Wyprysk: kosmetyki wywołujące wyprysk

Transkrypt

Wyprysk: kosmetyki wywołujące wyprysk
A L E R G E N Y
Część III
prof. dr hab. n. med.
Edward Rudzki
Wyprysk: kosmetyki
wywołujące wyprysk
Klinika Dermatologiczna
A.M. w Warszawie
Eczema: Contact eczema/dermatitis from cosmetics.
S U M M A R Y
The most frequent reaction observed is to fragrance mix. Today, a popular trend in cosmetic industry is the
use of fragrance substances from animal and plant sources in a variety of cosmetic products.
...................................
Najczęstszymi alergenami kosmetyków są substancje zapachowe. Dawniej
używano w celu nadawania wyrobom toaletowym miłego zapachu głównie olejki
eteryczne, a teraz stosuje się przeważnie syntetyczne substancje zapachowe.
Z tych bardzo licznych związków i w Polsce i w innych krajach rozwiniętych
najczęściej alergizują dwa: mech dębowy i izoeugenol. Rozlegają się nawet głosy,
że użycie kosmetyków zawierających te składowe powinno być w Unii Europejskiej
zakazane. Nieraz źle znoszone są konserwanty: parabeny, przykro pachnąca
formalina, miłe w użyciu uwalniacze formaliny (szczególnie Bromopol i Quaternium
15) i inne rzadziej uczulające. Ostatnio zmniejsza się wprawdzie częstość złego
znoszenia farb do włosów, ale nadal jest ona duża.
1. Częstość alergii na kosmetyki
Wyprysk jest coraz częściej wywoływany przez kosmetyki. Dlatego w skład zestawów podstawowych
przeznaczonych do testowania ogółu chorych na
wyprysk wchodzi kilka różnych substancji, które tą
nadwrażliwość wykrywają. Dotyczy to wszystkich trzech
najbardziej uznanych zestawów: europejskiego, japońskiego i północno amerykańskiego. Jednak liczba alergizujących składowych kosmetyków jest nieporównywalnie większa. Z tego wzglądu zaleca się też testować pacjentów kosmetykami, które oni albo aktualnie
stosują, albo kiedyś zauważyli, że im szkodzą. Wyniki
dodatnie są nieraz zachęcające. W Kopenhadze próby
płatkowe z własnymi kosmetykami wykonano u 1527
chorych na wyprysk, którzy mieli ujemne odczyny z zestawem podstawowym. U 8% badanych otrzymano dodatnie testy przynajmniej z jednym takim kosmetykiem.
Dowodzi to, że nawet najstaranniej opracowane zestawy alergenów nie wykrywają wszystkich czynników
etiologicznych cosmetic dermatitis.
W produktach toaletowych występują różne alergizujące związki, ale w roku 1996 Swedish Medical Agency
ogłosiła, że najczęściej uczulają obecne w nich substancje zapachowe, a dopiero następne miejsca zajmu-
ją konserwanty. Tylko w środkach służących do pielęgnacji włosów i do ochrony przed słońcem substancje
zapachowe i konserwanty alergizują podobnie często.
Z pozostałych składowych kosmetyków pierwsze miejsce zajmują farby do włosów, które dawniej bardzo często, a obecnie tylko wyjątkowo powodują burzliwe odczyny alergiczne.
W miarę upływu lat alergia na kosmetyki zmienia
charakter: substancje najsilniej uczulające zostały wyeliminowane, ale na ich miejsce producenci wprowadzają
wiele nowych, które wprawdzie słabiej jednak także powodują nadwrażliwość. Praca alergologa zajmującego
się kosmetykami staje się coraz bardziej skomplikowana, bo dawniej leczył bardziej nasilone zmiany po kilkunastu substancjach, a teraz niekiedy mało uchwytne
będące wynikiem nadwrażliwości na kilkadziesiąt obecnych w kosmetykach alergenów W dodatku ostatnio
opracowano specjalne locja, kremy, szampony żele i
inne wyroby toaletowe przeznaczone tylko dla dzieci,
a w.następstwie wyprodukowania kosmetyków „intymnych” uczulenie dotyczy innych niż dawniej okolic
ciała. Wielka liczba składowych powoduje, że nieraz
droższe „prestiżowe” wyroby alergizują większą liczbę
użytkowników niż popularne tanie.
Wiosna 2003 ALERGIA
27
A L E R G E N Y
Zużycie wyrobów toaletowych stale we wszystkich
krajach rośnie. w roku 1999 w Danii podliczono, że tylko
mile pachnące kosmetyki używa codziennie 77 - 84%
badanych. W Unii Europejskiej w roku 1998 sprzedano
tych wyrobów na sumę 270 000 000 ECU, a w latach
1995-1998 roczny wzrost zużycia wyrobów toaletowych
wahał się od 1,4% do 6,4%. Proporcjonalnie do tego
zwiększa się odsetek osób uczulonych na kosmetyki.
Zauważono to we wszystkich krajach, ale specjalnie wyraźnie zjawisko powyższe wystąpiło w Słowenii, gdzie w
latach 1982 - 1999 znacznie zwiększyło się też zużycie kosmetyków. O coraz częstszym uczuleniu na wyroby toaletowe mówią również wyniki rozpisanych ankiet, które dowodzą, że w Kopenhadze (porównywano tam lata 1978 i
1998) nastąpił statystycznie istotny wzrost liczby osób, u
których kosmetyki powodowały zmiany skórne
2. Farby do włosów
Fot. M. Mikołajczyk
Na tle ogólnego wzrostu częstości uczuleń na kosmetyki
tylko farby do włosów ostatnio uczulają znacznie mniejszy
odsetek użytkowników niż dawniej. Zjawisko to jest jednak przesłonięte innym faktem - obecnie znacznie więcej
osób posługuje się tymi kosmetykami. W krajach rozwiniętych alergia powyższa jest znacznie rzadsza u mężczyzn
niż u kobiet. Nie jest to jednak zjawisko powszechne, gdyż
wśród tradycyjnych muzułmanów, wyłącznie mężczyźni
farbują sobie włosy (przede wszystkim brwi, wąsy i brody)
i tylko oni się na te substancje uczulają..
Z farb do włosów powodujących wyprysk najważniejszą jest parafenylenodwuamina. (p-fenylenodwuamina) znana pod skrótem PPD, a popularnie nazywana
„sztuczną henną”. Jest ona na tyle częstym alergenem
kontaktowym, że wchodzi w skład zestawów alergenów
przeznaczonych do testowania wszystkich chorych na
wyprysk. Ze wzglądu na własności uczulające jej stosowanie było w wielu państwach zakazywane, ale obecnie
w określonych stężeniach jest dopuszczona do użytku
w krajach rozwiniętych. PPD barwi włosy na kolor czarny, jednak w różnych stężeniach (nieraz minimalnych)
znajduje się prawie we wszystkich farbach do włosów.
U osób silnie uczulonych powoduje ona wyprysk (u barwiących brwi czy rzęsy z obrzękami zniekształcającymi
rysy twarzy), u słabiej nadwrażliwych - jedynie świąd
skóry głowy po farbowaniu. Poza PPD stosuje się wiele
28
ALERGIA Wiosna 2003
innych wywołujących wyrysk farb do włosów. Wśród
nich duże znaczenie dla alergologii posiada paratoluenodwuamina (PTD), która barwi włosy na nieco czerwonawy odcień. PTD uchodziła za słabiej alergizującą
od PPD, choć doświadczenia na zwierzętach tej przewagi nie potwierdziły.
Parafenylenodwuamina i inne aminy aromatyczne
służące do farbowania włosów (w tym także paratoluenodwuamina) dają odczyny krzyżowe z wieloma innymi aminami aromatycznymi. Dawniej zjawiska te określano terminem „alergia na związki paragrupy” Znanych
jest kilkaset takich związków, ale tylko z kilkunastoma
z nich ludzie stykają się w życiu codziennym lub w
pracy zawodowej. Do produktów wtórnie źle znoszonych przez osoby pierwotnie uczulone na farby do
włosów należą: sulfonamidy, wywoływacze fotografii
czarno-białej i kolorowej, niektóre antyutleniacze gumy,
leki znieczulające (nowokaina i anestezyna) :i pojedyńcze utwardzacze tworzyw sztucznych. Niegdyś znaczenie kliniczne tych odczynów krzyżowych było znacznie
większe niż obecnie na co składają się różne przyczyny. dla przykładu. maści z sulfonamidami zostały z
terapii wycofane, a proces wywoływania fotografii jest
ostatnio zautomatyzowany.
Badanie omawianej nadwrażliwości jest istotne dla
klientek salonów fryzjerskich.. Zazwyczaj wykonuje się
w tym celu zwykłe próby płatkowe, ale ostatnio zaproponowano także próby otwarte. Próbami otwartymi
(open test) nazywany takie, w których alergen nanosi
się na skórę, jak w próbach płatkowych, ale nie przykrywa się je płatkiem. Ich dużą zaletą jest to, że mogą
być wykonywane w gabinetach lekarskich nie mających specjalnego wyposażenia. Testy zakłada się zwykle na przedramieniu po stronie prostowników. Alergen
usuwa się po upływie godziny. Wyniki odczytuje się po
jednej i dwóch dobach.
W krajach Unii Europejskiej grupa dermatologów
forsuje pogląd, że takie badania powinny być wykonywane z farbami do włosów u wszystkich kobiety pragnących farbować włosy. Ma to chronić uczulonych na p-fenylenodwuaminę (rzadziej na inne aminy aromatyczne)
przed zastosowaniem szkodzącej klientce farby do włosów. Ue względów estetycznych próba taka powinna
być założona za uchem, aby włosy przekrywały rumień,
który wystąpi u osób uczulonych
3. Olejki eteryczne
Jak powyżej wspomniano ostatnie badania wykazują,
że głównymi alergenami kosmetyków są substancje
zapachowe w piśmiennictwie poświęconemu wypryskowi nazywane także perfumami (obie nazwy stosowane są wymiennie). Dawniej do kosmetyków w celu
nadania przyjemnego zapachu dodawano często olejki eteryczne, teraz - głównie syntetyczne substancje
zapachowe przez producentów zwane izolatami lub
syntetykami.
Olejki eteryczne są produktami otrzymywanymi
przez destylację roślin parą wodną. Każdy olejek składa się z wielu (co najmniej kilkunastu) składników przy
Fot. M. Mikołajczyk
A L E R G E N Y
czym z punktu widzenia przemysłu kosmetycznego bardzo istotna jest liczba substancji lotnych. Czasami do
niektórych wyrobów poszczególne olejki eteryczne dodawane są ze wzglądów technologicznych. Tak więc
olejek spikowy dobrze nadaje się do perfumowania tanich mydeł, różany - pudrów i kremów, a jodłowy - gałek
do kąpieli. W Finlandii zbadano receptury wszystkich
znajdujących się w tym kraju na rynku past do zębów
wykazało, że zawierały one liczne olejki eteryczne, głównie cynamonowy, laurowy, pieprzowy, kłącza kosćca,
miątowy, aniżowy i rozmarynowy. Dane te dotyczyły roku
1999. Pomimo obecności olejków eterycznych w gumach do żucia, napojach bezalkoholowych, winach,
likierach, wódkach gatunkowych, czekoladach, pralinach i innych wyrobach cukierniczych silnie uczulające
kontaktowo olejki eteryczne nie bywają alergenami pokarmowymi. Wyjątkowo uczulają natomiat także drogą
wziewną (głównie w warunkach zawodowych), co jednak należy do kazuistyki alergologicznej. Własne badania wskazują, że w Polsce szczególnie często uczulają
olejki: cynamonowy i goździkowy.
4. Syntetyczne substancje zapachowe
Obecnie substancjami zapachowymi są głównie izolaty wyodrębnione z olejków eterycznych, lub syntetyki
otrzymane drogą syntezy, często przez podstawienie
jakichś grup chemicznych do izolatów. W pracach dotyczących alergii na kosmetyki izolaty i syntetyki niekiedy łącznie nazywane są syntetycznymi substancjami zapachowymi. Według obliczeń dokonanych w roku
2000 obecnie do produkcji perfum używa się ponad
300 takich związków. Pod względem budowy chemicznej są one zazwyczaj terpenami czyli węglowodorami lub ich tlenowymi pochodnymi charakteryzującymi się silnym zapachem, który nie zawsze jest przyjemny i dużą reaktywnością chemiczną, co umożliwia
przyłączanie nowych grup i modyfikowanie własności
użytkowych.
Obecnie we wszystkich krajach rozwiniętych (własne badania wykazują, że także w Polsce) obecnie najczęściej alergizują dwie syntetyczne substancje zapachowe: mech dębowy i izoeugenol. Obie te substancje
często są składnikami drogich „prestiżowych” kosmetyków. Zdaniem szeregu autorów trzecie miejsce pod
tym względem zajmuje geraniol, co jednak wymaga
jeszcze potwierdzenia. Rozlegają się głosy, żeby kosmetyki zawierające mech dębowy lub izoeugenol zostały w Unii Europejskiej zakazane.Polskamedycyna
podobnymi zagadnieniami prawie całkiem się nie zajmuje 8widomości z tego zakresu nie są wymagane
nawet od specjalistów alergolgów przez co nieptrzebnie narastają różnice w składzie wyrobów krajowychi
Unii europejskiej. Silnie uczulające związki są obecne
w wyrobach toaletowych w znikomych ilościach. n. p.
zawartość izoeugenolu waha się średnio od 0,002 do
0.012 f na 100 ml, a geraniol - od 0,005 do 0, 02 g 100
na ml. Po przebadaniu dużej grupy chorych z wypryskiem większej liczbą syntetycznych substancji zapachowych opracowano t. zw. mieszaninę zapachową
(Frgrance mix.- F.M.) zwaną także „koktajlem zapachowym”. w jej skład wchodzi mech dębowy (substancja
otrzymywana z mchu porastającego dęby), eugenol,
izoeuegenol, alkohol cynamonowy, aldehyd cynamonowy, alkohol hydroksycynamonowy, geraniol i alkohol
alfa amino cytronellowy. Ostatnio Niemcy uzupełnili tę
mieszankę lyralem...
5. Konserwanty
Do kosmetyków dodaje się szereg konserwantów,
które uczulają różnie często. dla lekarzy dużą trudność stanowi nazewnictwo tych związków, gdyż nieraz jeden wyrób ma wiele nazw fabrycznych. Tak n.
p. Quaternium 15 (rzadko używana nazwa chemiczna: chlorek cis-1-(3chloroallylo)- 3,5,7 - triaza -1 - azoniaadamantanu) jest też znany pod skrótem CTFA
i synonimami Dowcil 200 i Preventol D 1.Ogólna liczba konserwantów jest bardzo duża i ogromna większość z nich alergizuje, choć zazwyczaj bardzo rzadko. Dlatego w codziennej praktyce lekarskiej bada się
nadwrażliwość na trzy rodzaje konserwntów: parabeny, formalinę i uwalniacze formaliny.
W skład wszystkich zestawów do testowania chorych na wyprysk wchodzi mieszanina trzech estrów
kwasu p-hydroksybenzylowego: etylowego, metylowego i propylowego Niekiedy (rzadko) są one uzupełniane
estrami butylowym i benzylowym. W alergologii noszą
one nazwą „parabenów”, a czasami „nipagin” Są one
używane do konserwowania leków, kosmetyków i żywności. Najczęściej uczulają jako składowe leków zewnętrznych, gdyż stykają się wówczas ze skórą chorobowo zmienioną, a nieraz z pozbawionymi naskórka
nadżerkami. Są one jednak także ważnymi konserwantami kosmetyków, a szczególnie często kremów. W tej
postaci alergizują znacznie rzadziej, gdyż źle przenikają
przez skórę niezmienioną. Ponieważ w czasie trawienia
są rozkładane, to jako konserwanty żywności uczulają
zupełnie wyjątkowo.
Wiosna 2003 ALERGIA
29
A L E R G E N Y
Bardzo często powoduje wyprysk obecna w kosmetykach formalina (wodny roztwór aldehydu kwasu mrówkowego). Jest ona tak dobrym konserwantem, że jest
szeroko używana przez przemysł kosmetyczny pomimo
nieprzyjemnego zapachu. Zeby ów zapach zneutralizować producenci dodają wówczas do kosmetyku specjalnie dużo substancji zapachowych. Trzeba pamiętać, że formaliny ma bardzo liczne źródła uczulenia
(co zostanie omówione w następnym odcinku) i w związku z tym użytkownik kosmetyku zawierającego aldehyd
kwasu mrówkowego mógł się nań wcześniej uczulać
w zupełnie innych sytuacjach, w tym także wykonując
różne czynności zawodowe.
6. Uwalniacze formaliny
Od kilku lat stosuje się szereg produktów zawierających aldehyd kwasu mrówkowego, z których jest on
stale w małych ilościach uwalniany. Po uwolnieniu na
powierzchni skóry aldehyd ten natychmiast rozpuszcza
się w kroplach potu tworząc roztwór formaliny. Związki
te nazywane są wyzwalaczami formaliny, którą zastępują pełniąc funkcje konserwanta. Jednak i one alergizują. Po pierwsze uczula wyzwolony z nich formalina, a
po drugie znajdujące się w kosmetyku całe cząsteczki
nierozłożonego uwalniacza.
Omawiane konserwanty zapobiegają niszczeniu kosmetyków na skutek tego, że stale uwalniają się z
nich minimalne ilości aldehydu kwasu mrówkowego.
Uwalniacze formaliny mają zazwyczaj przyjemny lub
neutralny zapach i mogą być bez trudności dodawane
do kremów i maści kosmetycznych. Wyrażano przypuszczenie, że związki tego typu wkrótce staną się jednym z najważniejszych alergenów powodujących cosmetic dermatitis.
Z obecnie stosowanych uwalniaczy 2-bromo-2-nitropropano 1,3-diol (DNPD) jest głównie znany pod
swą techniczną nazwą Bronopol (synonim Bronosol).
Jest on aktywny w stosunku do licznych bakterii gramdodatnich i gram-ujemnych. Słabiej działa na grzyby.
Najmniejsze stężenia hamujące wzrost bakterii wynoszą 12,5 - 59,9 mikrog/ml, a stężenia bakteriobójcze są
2.lub 4 razy większe. Konserwant ten jest często obecny
w kremach nawilżających, maseczkach i szamponach.
Powyżej wspomniany Quaternium 15 należy do najczęściej uczulających wyzwalaczy formaliny. Jako dobrze
rozpuszczalny środek bakterio- i grzybobójczy jest dodawany prawie do wszystkich rodzajów kosmetyków, a
zwłaszcza wykorzystywany jest w wyrobach służących
do pielęgnacji włosów..
Jak wiadomo alergizujące kosmetyki są tym gorzej
znoszone im mają dłuższy kontakt ze skórą. W przypadku preparatów zawierających Quaternium 15 dokonano
specjalnych obliczeń. W grupie 15 uczulonych ochotników krem zawierający 1% omawianego konserwantu po
72 godzinach stosowania wywołuje odczyny u 3 osób, a
po 168 - u dwukrotnie większej liczby badanych.
n
Piśmiennictwo
1. Feinman S. Formaldehyde sensitivity and toxicity. Boca Racon 1998
Ishihara H, Nogami T., Itah M.: contact dermatitis due to hair colourings. Japanese Cosmetic Journal 1993, 7, 272 2. Johansen J., Heydorn s., Menne
T.: Oak moss extracts. Contact Dermatitis 2002, 46, 157 3. Krasteva M., Cristaudo A., Hall B., Rudzki E.: Contact sensitibity to hair dyes. eur. J.
dermatol. 2002, 12, 322 4. Rastogi S., Johansen J., Frosch P. iinni: Deodorants on the European market. Contact Dermatitis 1998, 38, 29
Dokończenie piśmiennictwa do artykułu „Przeciwciało monoklonalne anty-IgE - Omalizumab” ze str. 49
16. Humbert M, Grant JA, Taborda-Barata L, Durham SR, Pfister R, Menz G, Barkans J, Ying S, Kay AB. High-affinity IgE receptro (FcepsilonRI)bearing cells in bronchial biopsies from atopic and nonatopic asthma. Am J Respir Crit Care Med, 1996; 153: 1931-7 17. Chang TW, Davis TM,
Sun NC, Sun CR, MacGlashan DW Jr, Hamilton RG. Monoclonal antibodies specific for human IgE-producing B cells: a potential therapeutic for
IgE-mediated allergic diseases. BioTechnology, 1990; 8: 122-126 18. Presta LG, Lahr SJ, Shields SJ, Porter JP, Gorman CM, Fendly BM, Jardieu PM.
Humanization of an antibody directed against IgE. J Immunol, 1993; 151: 2623-2632 19. Shields RL, Werther WR, Zioncheck K, O’Connell L, Fendly
B, Presta LG, Thomas D, Saban R, Jardieu PM. Inhibition of allergic reactions with antibodies to IgE. Int Arch Allergy Immunol, 1995; 107: 308-312
20. Liu J, Lester P, Biulder S, Shire SJ. Characterization of complex formation by humanized anti-IgE monoclonal antibody and monoclonal human
IgE. Biochemisty, 1995; 34: 10474-10482 21. Fox JA, Hotaling TE, Struble C, Ruppel J, Bates DJ, Schoenhoff MB, Tissue distribution and complex
formation with IgE of an anti-IgE antibody after intravenous administration in cynomolgus monkeys. J Pharmacol Exp Ther, 1996; 279: 1000-1008 22.
Schoenhoff M, Bates D, Ruppel J, Fei D, Fox JA, Thomas D. Pharmacokinetics/pharmacodynamics following administration of a recombinant humanized monoclonal anti-IgE antibody in the cynomolgus monkey. J Allergy Clin Immunol, 1995; 95: 356 23. MacGlashan Jr DW, Bochner BS, Adelman
DC, Jardieu PM, Togias A, Mckenzie-White J, Sterbinsky SA, Hamilton RG, Lichtenstein LM. Down-regulation of FceRI expression on human basophils during in vivo treatment of atopic patients with anti-IgE antibody. J Immunol, 1997; 158: 1438-1445 24. Boulet LP, Chapman KR, Cote J, Kalra S,
Bhagat R, Swystun VA, Laviolette M, Cleland LD, Deschesnes F, Su JQ, De Vault A, Fick RB Jr, Cockroft DW. Inhibitory effects of an anti-IgE antibody E25 on allergen-induced early asthmatic response. Am J Respir Crit Care Med, 1997; 155: 1835-1840 25. Milgrom H, Fick RB Jr, Su JQ, Reimann
JD, Bush RK, Watrous ML, Metzger WJ. Treatment of allergic asthma with monoclonal anti-IgE antibody. N Engl J Med, 1999; 341: 1966-1973 26.
Busse W, Corren J, Lanier BQ, McAlary M, Fowler-Taylor A, Della Cioppa G, van As A, Gupta N. Omalizumab, anti-IgE recombinant humanized monoclonal antibody, for the treatment of severe allergic asthma. J Allergy Clin Immunol, 2001; 108: 184-190 27. Soler M, Matz J, Townley R, Buhl R,
O’Brien J, Fox H, Thirlwell J, Gupta N, Della Cioppa G. The anti-IgE antibody omalizumab reduces exacerbations and steroid requirement in allergic
asthmatics. Eur Respir J, 2001; 18: 254-261 28. Adelroth E, Rak S, Haahtela T, Aasand G, Rosenhall L, Zetterstrom O, Byrne A, Champain K, Thirlwell
J, Della Cioppa G, Sandstrom T. Recombinant humanized mAb-E25, an anti-IgE mAb, in birch polle-induced seasonal allergic rhinitis. J Allergy Clin
Immunol, 2000; 106: 253-259
30
ALERGIA Wiosna 2003

Podobne dokumenty