Iwona Michniewicz Romuald Michniewicz Ratownictwo

Transkrypt

Iwona Michniewicz Romuald Michniewicz Ratownictwo
Iwona Michniewicz
Romuald Michniewicz
Ratownictwo Wodne Rzeczpospolitej w Kaliszu, PWSZ w Kaliszu
ul. Szlachecka 4
62-800 Kalisz
e-mail: [email protected]; [email protected]
Obserwacja w ratownictwie wodnym
jako podstawowa umiejętność w profilaktyce utonięć
Observation in water rescue as the basic skill for drowning prevention
Abstract
Death in water is usually an unintended tragedy, yet particularly painful, since, as long-term
analysis of statistics show, it touches the youngest and young people. These tendencies are
mostly similar in the whole world. Drowning takes place in unguarded water basins, but
multiple accidents take place each year at seasonal water basins attended by life-guards and at
whole year water leisure facilities. The latter ones deserve special attention due to the fact that
conditions present at those facilities (perfect clarity of water, life guards, limited depth and
enclosed area) seem to limit the possibility of failing to notice an accident. What are its causes
and how to prevent such situations? This material makes an attempt to answer this and other
questions.
Key words: surveillance, lifeguard, drowning person , death in water
Streszczenie
Śmierć w wodzie jest zazwyczaj tragedią niezamierzoną, a szczególnie bolesną, gdyż jak
wynika z analizy wieloletnich statystyk – dotyka przede wszystkim najmłodszych i młodych
obywateli. Tendencje te, są podobne na całym świecie. Utonięcia zdarzają się najczęściej w
miejscach niestrzeżonych, ale wiele wypadków zdarza się każdego roku, na sezonowych
kąpieliskach nadzorowanych przez ratowników i na obiektach całorocznych. Te ostatnie
zasługują na szczególną uwagę, ze względu na to, że warunki tam panujące (doskonała
przejrzystość wody, kadra ratownicza, ograniczona głębokość i zamknięty obszar) – zdają się
wykluczać możliwość niedostrzeżenia wypadku.
Słowa kluczowe: obserwacja, ratownik, tonący, śmierć w wodzie
Wprowadzenie
Śmierć w wodzie jest drugą po wypadkach drogowych [WHO, 2003; statystyki policji
polskiej 2012; 6,7,10,17] przyczyną tragicznych statystyk. Wielu z nich nie da się zapobiec,
jednak przerażające są dane o liczbie utonięć w miejscach strzeżonych przez
wykwalifikowanych ratowników. Szczególnie trudne do zaakceptowania są te sytuacje, w
których do utonięcia dochodzi na niewielkich basenach (25 metrów), ze stałym dozorem
ratowniczym. Co sprawia, że ratownik zbyt późno reaguje na wypadek, że często inni
uczestnicy kąpieli informują go o leżącym na dnie człowieku? Jakiej umiejętności lub wiedzy
brakuje polskim ratownikom? Jak wynika z przeprowadzonego badania: nie potrafią
obserwować strzeżonego akwenu i mają błędne pojęcie o zachowaniu tonącego [14,18].
Wychodząc z założenia, że polska kadra ratownicza jest bardzo słabo przygotowywana w
czasie kursów do pełnienia głównej, profilaktycznej funkcji na akwenie – obserwacji [13,18],
postanowiono sprawdzić w praktyce, jak reagują oni na pierwsze sygnały wypadku w wodzie.
Inspiracją do badania był materiał zebrany przez Pia [25] i artykuły oparte o jego wyniki
[26,27,28]. W wielu miejscach na świecie uznanie umiejętności obserwacji kąpieliska za
podstawę profilaktyki, powodzenia i skuteczności akcji ratunkowej, stało się istotnym
elementem szkolenia kadr ratowników wodnych [5,11,12]. Pierwsze symptomy tonięcia
pozostają nierozpoznane przez zdecydowaną większość polskich [19], ale też greckich
ratowników [3]. Niespełna 30% z nich potrafi zauważyć tę fazę.
Wybrana metoda badawcza nawiązywała do eksperymentu przeprowadzonego w USA,
zrealizowanego przez Jeff Ellis and Associates. Badanie polegało na zanurzeniu manekina
ludzkiej postaci na dnie basenu i włączeniu stopera [9], który odmierzał czas reakcji od chwili
zanurzenia manekina do momentu podjęcia czynności ratowniczych [1,4]. Celem badania
było ustalenie czasu reakcji ratownika na zaistniałą sytuację tonięcia oraz poznanie
schematów podejmowanych przez nich czynności ratunkowych. Ten cykl badań nad
czujnością wykorzystany został przez Poseidon Technolgies (www.poseidon-tech.com) do
stworzenia systemu kamer i monitorów, instalowanych na kąpieliskach. Elektroniczne
urządzenia służą do wykrywania przypadków tonięcia. Informacja o takiej sytuacji pojawia
się na ekranie monitora znajdującego się przy stanowisku ratownika. Maszyna sygnalizuje
dźwiękiem wypadek i wskazuje precyzyjnie jego miejsce. Bynum [8] nazwał tę współpracę
maszyn i ludzi rywalizacją, choć jest to tylko dobrze pojęte rozumienie podnoszenia
bezpieczeństwa osób pływających.
Każdy rodzaj naukowego, technicznego i szkoleniowego wpierania kadry ratowniczej jest w
pełni uzasadniony, gdyż od tego w dużej mierze zależy życie i zdrowie osób korzystających z
kąpieli na strzeżonych akwenach.
Ważne są także prawne regulacje. To od jakości, spójności i adekwatności aktów prawnych
[15,16] zależy, jak zapisane będą podstawowe kwestie, dotyczące szkolenia, sposobu
pełnienia dyżuru, obowiązków ratownika, jego odpowiedzialności etc.
Cel pracy
Głównym celem badania było ustalenie, jak ratownicy widzą (czy w ogóle widzą) dorosłą
osobę, leżącą na dnie niecki basenu, w zależności od miejsca, z którego prowadzą obserwację
a także pracując „na zmęczeniu” lub „w osłabieniu”.
Materiał i metody badań
Próba eksperymentalna (pilotażowa), badająca prawdopodobieństwo dostrzeżenia epizodu
utonięcia, w zależności od miejsca przebywania ratownika.
Badanie przeprowadzono na pływalni krytej Delfin w Kaliszu, dnia 29 stycznia 2013 roku, w
godz. od 23.50 – do 2 w nocy. Taka pora, była wybrana w związku z przyjętym założeniem,
że monotonia pracy a także czynniki panujące na pływalni, powodują znaczne obniżenie
koncentracji i czujności, co z kolei przekłada się na osłabienie reakcji na różne bodźce [14].
Wcześniej, badani ratownicy uczestniczyli w trzygodzinnych, forsujących zajęciach (treningu
ratowniczym) – w ramach szkolenia instruktorskiego. Wymiary pływalni: długość 25 metrów,
szerokość 12,5 metra (sześć torów – jak na ryc. 1)).
Tonącym (pozorantem) był dorosły mężczyzna, o wzroście 192 cm., wadze 98 kg, ubrany w
ciemny czepek i ciemne kąpielówki. Tonący, w przeprowadzonych próbach leżał na dnie, z
obciążnikiem 20 kg (dla stabilizacji i ułatwienia zanurzenia), w pozycji opisywanej przez
specjalistów [poseidon-tech.com.] jako najczęściej przyjmowana przez tonącego, który opada
na dno: twarzą do dna, ramiona wyciągnięte swobodnie do przodu, kolana ugięte, biodra
załamane (ryc.2).
Ratownicy (8 osób), prowadzili obserwację z czterech stanowisk, usytuowanych na każdym
boku niecki – jak na ryc. 1. Każde stanowisko, obsadzone było przez 2 ratowników.
Ratownicy prowadzili obserwację w dwóch pozycjach: siedząc i stojąc (każdorazowo były to
takie dwie próby). Nie wolno im było porozumiewać się ze sobą.
RR
Ryc. 1. Rzut na parametry badania
Przebieg badania:
Pływalnię podzielono na 6 części, po pięć metrów każda. Na wszystkich torach były założone
liny torowe.
Tonący kładł się w poszczególnych segmentach, poczynając od miejsca oznaczonego jako T1.
Ratownicy siedząc, obserwowali go przez 10 sekund. Po upływie tego czasu, na gwizdek
tonący wstawał, ratownicy odnotowywali wynik wpisując skróty W-widzę, NW-nie widzę i
WC- widzę częściowo), na przygotowanych planszach (podobnych do bazy ryc.1). Potem
powtarzano próbę. Tonący w tym samym miejscu, leżał na dnie 10 sekund a ratownicy stojąc
– obserwowali ten obszar, wpisując informację. Potem tonący przemieszczał się do punktu
oznaczonego T2 – i tam powtarzano sekwencję – jak w punkcie T1. Dalej, aż do punktu T6,
próby były zawsze identyczne.
Następnie tonący kładł się w czterech narożnikach – oznaczonych jako T. Pozostała
procedura była taka sama. Ratownicy na siedząco i stojąco, określali czy są w stanie
zauważyć pozoranta ze swojego stanowiska.
Istotnym jest fakt, że: woda w basenie była niczym nie zmącona (nikt nie pływał), ratownik
dokładnie znał miejsce, w którym leżał tonący, oświetlenie pochodziło z lamp sufitowych
(żaluzje zamknięte, brak refleksów światła słonecznego na wodzie).
Łącznie, ratownicy odnotowali wynik obserwacji 10 prób w pozycji siedzącej, i 10 prób w
pozycji stojącej. Ratowników było ośmiu, zatem łączna ilość uzyskanych wyników to 160
wskazań, jak widoczny jest tonący, leżący na dnie – w różnych miejscach niecki.
Ryc. 2. Pozycja tonącego na dnie zbiornika wodnego
Wyniki
Uzyskane wyniki zaszokowały samych uczestników. Wcześniej bowiem (w czasie
wykładów), byli przekonani, że nie ma takiej możliwości, aby na pływalni, gdzie nikt nie
pływa, nie zauważyć leżącego na dnie człowieka. Szczególnie, gdy wiadomym jest, gdzie on
się znajduje.
Przed badaniem, proszeni byli o rzetelność i wpisywanie prawdziwych odpowiedzi. Gdy
podsumowano zebrane informacje, otrzymano takie oto zestawienie:
Tab. 1. Zestawienie wszystkich, uzyskanych wyników
R1
R2
R3
R4
R5
R6
R7
R8
W
9
4
8
7
8
3
6
6
NW
7
9
6
6
7
9
8
6
WC
4
7
6
7
5
8
6
8
Tab. 2. Zestawienie wyników – z pozycji siedzącej
R1
R2
R3
R4
R5
R6
R7
R8
W
2
2
3
3
3
1
2
3
NW
5
6
3
4
3
5
4
4
WC
3
2
4
3
4
4
4
3
Tab. 3. Zestawienie wyników – z pozycji stojącej
R1
R2
R3
R4
R5
R6
R7
R8
W
7
2
5
4
5
2
4
3
NW
2
3
3
2
4
4
4
2
WC
1
5
2
4
1
4
2
5
Tab. 4. Porównanie wyników pozycji siedzącej i stojącej
R1 – R8
R1 – R8
siedząc
stojąc
liczbowo procentowo liczbowo procentowo
W
19
23,75
32
40
NW
34
42,5
24
30
WC
27
33,75
24
30
Przerażające wydawać się może to, że niezależnie od zajmowanej przez ratownika pozycji, w
tak wielu przypadkach, mimo wiedzy, gdzie znajduje się tonący – nie byli w stanie go
zobaczyć. Niemal połowa przypadków nie jest zauważalna w pozycji siedzącej i aż 30%
przypadków nie jest rejestrowanych wzrokiem, przez stojącego ratownika. Samo podniesienie
aparatu wzroku (z pozycji siedzącej do stojącej – czyli o kilkadziesiąt centymetrów),
spowodowało poprawę dostrzegania tonącego o ponad 16%.
Wpatrywanie się w konkretny punkt, przy spokojnej wodzie, wiedząc, że na dnie jest
człowiek i nie mogąc go zauważyć – było bardzo frustrujące dla badanych ratowników.
Z badania wynika jednoznacznie, że epizod tonięcia, bez jakichkolwiek oznak (wołania,
machania) jest niemal niemożliwy do zarejestrowania przez ratownika, który przez kilka
godzin dyżuru, nie jest w stanie utrzymać maksymalnej czujności. Wszystkie, niekorzystne
czynniki (zmęczenie, hałas, temperatura, wilgotność i inne zakłócenia), zwiększają ryzyko
utonięcia osoby, nie sygnalizującej wcześniejszych trudności w wodzie, nawet w warunkach
takich – jak w badaniu. Śmierć lub nieodwracalne zmiany zdrowotne, zachodzą w ciepłej
(basenowej) wodzie w 3-4 minuty.
Dyskusja i wnioski
Wszyscy znamy słowa wypowiedzenie przez Józefa Stalina: jedna śmierć to tragedia, miliony
– to statystyka. Gdy analizuje się statystyki utonięć (www.poseidon), mówiące o tysiącach
dzieci tracących życie, czy „tylko” zdrowie w obecności rodziców, nauczycieli, ratowników –
w każdym z nas budzi się protest i potrzeba poszukiwania nowych rozwiązań, aby temu
zapobiec.
Odpowiedzialność za nasze bezpieczeństwo w wodzie, spoczywa przede wszystkim na
ratowniku. Jednak wydarzające się tragedie dotykają bardzo wielu osób: tonących, ich rodzin,
ratowników, właścicieli i pracowników obiektu [20,32].
Największe szanse na zachowanie życia i zdrowia mają ofiary, którym udzieli się pomocy w
najwcześniejszej fazie tonięcia. Dlatego sprawność fizyczna ratowników, ich wyszkolenie
pływackie, techniki posługiwania się sprzętem – to cechy i umiejętności wtórne do
obserwacji. Jeżeli ratownik nie potrafi dostrzec zagrożenia, nie umie odróżnić tonącego od
bawiącego się w wodzie, całe jego przygotowanie jest bezużyteczne [11,26].
Jako szkoleniowcy i praktycy (ratownicy), autorzy z ogromnym niepokojem przyjęli wyniki
tych badań. Wszystkie inne elementy ratownictwa (techniki pływackie, kondycja, szybkość
pływania, używanie sprzętu, czy też udzielanie pierwszej pomocy przedmedycznej) są wtórne
wobec tej najważniejszej umiejętności. Jednak świadomość polskich ratowników, o
nadrzędności obserwacji nad innymi przymiotami zawodowymi jest bardzo niewielka.
Wyniki badań jednoznacznie wskazują na fakt, że ratownicy w niemal połowie przypadków,
na krytej, pustej pływalni, nie są w stanie dostrzec zagrożenia. Dzieje się tak z różnych
powodów. Ratownik znajdujący się dłuższy czas w jednym punkcie, nie ma możliwości
zarejestrowania takiego wypadku [2].
Gdyby do wręcz laboratoryjnych warunków przeprowadzania badania, dodać elementy
zakłócające w postaci innych pływających, nurkujących, skaczących czy bawiących się ludzi,
dzwoniący telefon, głośną muzykę, zapytania ze strony uczestników kąpieli, słoneczne
refleksy odbijające się od powierzchni wody, etc. – ratownik jest w zasadzie bez szans, na
zauważenie wypadku. Jeśli ktoś z pływających nie zareaguje, i nie poinformuje ratownika, lub
sam nie udzieli mu pomocy – taka osoba z dużym prawdopodobieństwem podniesie tragiczne
statystyki.
Jedynym, skutecznym zapobieganiem takiej sytuacji, jest stała penetracja wzrokowa lustra
wody, z różnych miejsc. W związku z tym, ratownicy winni się systematycznie
przemieszczać.
Najlepiej, gdy obserwacja jest dokonywana pod różnymi kątami. Zupełnie inny obraz
rejestruje osoba stojąca np. na wieży [30,31] niż stojąca na pomoście czy brzegu plaży, a tym
bardziej siedząc. Ten czynnik, ma podobny wpływ na szanse zauważenia leżącej na dnie
akwenu osoby, jak załamywanie się ostrości obrazu poprzez ruch lustra wody.
Poza tym wykonywanie innych czynności (rozmowy z korzystającymi z kąpieli czy przez
telefon, spożywanie posiłków, prowadzenie lekcji pływania, porządkowanie terenu i tym
podobne), należy traktować jako niedopuszczalne dla ratownika pełniącego dyżur.
Trudno sobie wyobrazić „ochroniarza” w banku, sprzątającego podłogi, czy wyręczającego
innego pracownika placówki (z własnej woli lub nakazu pracodawcy). A jednak ratownikom
wodnym, daje się na to przyzwolenie, zapominając o tym, że strażnik w banku strzeże
wyłącznie powierzonego bankowi mienia, a ratownik – naszego życia i zdrowia.
Bibliografia
1. Ashburn, Va., (2002). Study shows lifeguards can't see everything, always. Data from
Vigilance Institute points to environmental, job-related reasons contributing to results.
Parks & Recreation. 37 (2). 70-72.
2. Avramidis, S., (2004). Evaluation of Lifesaving and Drowning in Greece. Previr, 1. 1729.
3. Avramidis, S., Butterly, R., Llewellyn, D., (2006). Who Rescues? Lifesaving Risk
Assessment of Swimming & other Aquatic Activities. Leeds Metropolitan University
postgraduate conference 2006.
4. Brener, J., Oostman, M., (2002). Lifeguards Watch but they don’t always see! World
Waterpark Magazine. 5. 14-16.
5. Brenner, R.A., and the American Academy of Pediatric Committee on Injury. Violence,
and Poison Prevention (2003). Prevention of Drowning in Infants, Children, and
Adolescents. Pediatrics. 112(2). 437-439.
6. Brenner, R.A., Trumble, A.C., Smith, G.S., Kessler, E.P., Overpeck, M.D., (2001).
Where Children Drown, United States, 1995. Pediatrics. 108(1). 85-89.
7. Bristow, K.M., Carson, J.B., Warda, L.W., Wartman, R., (2002). Childhood drowning in
Manitoba: A 10 – year review of provincial Pediatric Death Review Committee data.
Paediatrics & Child Health. 7(9). 637-641
8. Bynum, M., (2004). Ready for action: today's aquatic safety personnel are better
equipped and prepared than ever, thanks to enhanced technology and training. Athletic
business. 28 (12). 63-64;66;68;70;72
9. Coblentz, A., Mollard, R., Cabon, Ph., (2001). Lifeguard Vigilance. Bibliographic study.
Applied Anthropology. Paris. France.
10. Fenner, P., (2000). Environmental Health: Drowning. Australian Family Physician
29(11). 1045-1049.
11. Fenner, P., Leahy, S., Buhk, A., Dawes, P. (1999). Prevention of drowning: visual
scanning and attention span in Lifeguards. The Journal of Occupational Health and
Safety Safety. Australia and New Zealand. 15(1). 61-66.
12. Griffiths, T., Vogelsong, H., Steel, D., (1997). Operation Baywatch.(Results of the 1996
National Lifeguard Survey). Parks & Recreation. 32(11). 62-68.
13. Michniewicz I., Michniewicz R., (2010). Uwarunkowania efektywności pracy
ratowników wodnych, Bezpieczeństwo Pracy. Nauka i Praktyka Nr 10/2010, Centralny
Instytut Ochrony Pracy – Państwowy Instytut Badawczy, Warszawa, s.18-21.
14. Michniewicz I., Michniewicz R., (2011). Czynniki wewnętrzne i zewnętrzne wpływające
na skuteczność pracy ratownika, Sporty wodne i ratownictwo, Vol 4/2011, s. 24-28.
15. Michniewicz I., Michniewicz R., (2011). Nowelizacja ustawy Prawo wodne w zakresie
organizacji kąpielisk, Sporty Wodne i Ratownictwo Vol.2/2011 s. 12-22.
16. Michniewicz I., Michniewicz R., (2012). Nowe przepisy dotyczące ratowników wodnych
w przededniu otwarcia sezonu kąpielowego 2012, Bezpieczeństwo Pracy. Nauka i
Praktyka Nr 5/2012, Centralny Instytut Ochrony Pracy – Państwowy Instytut Badawczy,
Warszawa, s. 5-6.
17. Michniewicz R., Michniewicz I., (2012). Utonięcia małych dzieci w przydomowych
basenach, Polish Hyperbaric Research Nr 2(39) 2012, s.53-67.
18. Michniewicz R., Michniewicz I., (2011). Śmierć na strzeżonym kąpielisku – wina
ratownika czy systemu szkolenia? Bezpieczeństwo Pracy. Nauka i Praktyka Nr 1/2011,
Centralny Instytut Ochrony Pracy – Państwowy Instytut Badawczy, Warszawa, s.28-30.
19. Michniewicz, R., (2011). Wiedza i umiejętności ratowników wodnych a struktura akcji
ratowniczych. PWSZ, Kalisz
20. Morgan, J., (1999). An Ounce of Prevention. Preventing drowning at public pools. (Brief
Article). Parks & Recreation. 34(2). 68-71.
21. Ościk, P., (2000). Opinia biegłego sądowego w sprawie wypadku na pływalni krytej w
Białymstoku. Warszawa. Maszynopis.
22. Ościk, P., (2001). Opinia biegłego sądowego w sprawie wypadku na pływalni krytej w
Krakowie. Warszawa. Maszynopis.
23. Ościk, P., (2004). Opinia biegłego sądowego w sprawie wypadku na pływalni krytej w
Skierniewicach. Warszawa. Maszynopis.
24. Ościk, P., (2005). Opinia biegłego sądowego w sprawie wypadku na pływalni krytej w
Warszawie. Warszawa. Maszynopis.
25. Pia, F., (1971). On Drowning, 2nd Rev. Ed, Water Safety Films, Inc., Larchmont, New
York.
26. Pia, F., (1974). Observations on the drowning of nonswimmers. Journal of Physical
Education. 71(6). 164-167.
27. Pia, F., (1984). The RID Factor as a Cause of Drowning. Parks & Recreation. 19(6). 5255.
28. Pia, F., (1999). Reflections on lifeguard surveillance programs Drowning: New
Perspectives on Intervention and Prevention. CRC Press, LLC.
29. Stanula, A., (2005). Poradnik instruktora WOPR. ZW WOPR Katowice.
30. The Guidelines for Safe Recreational Water Environments. (2003). World Health
Organization. Geneva. Vol.1. 216-219.
31. Vogelsong, H., Griffiths, T., Steel, D., (2000). Reducing risk at aquatic facilities through
lifeguard training. Parks & Recreation. 35(11). 66-73.
32. Wendling, R.C., (1997). The importance of documenting swimming-pool accidents. (Pool
management). Parks & Recreation. 32(11). 80-85.
33. Witkowski, M., (1985). Pływanie ratunkowe i udzielanie pomocy tonącemu. Sport i
Turystyka. Warszawa.
Źródła internetowe
1. www.policja.pl/portal/st/958/ (28.10.2012)
2. www.poseidon-tech.com (19.10.2010)
3. www.jellis.com (17.04.2007)
4. World Health Organization. 2003. Facts about injuries. Drowning. www.who.int
(21.11.2006)