Opracowanie systemu planowania i kontroli

Transkrypt

Opracowanie systemu planowania i kontroli
Politechnika Warszawska
Wydział Fizyki
PRACA DYPLOMOWA MAGISTERSKA
Janusz Użycki
nr albumu: 186403
Opracowanie systemu planowania i kontroli obserwacji optycznej
eksperymentu „Pi of the Sky”
Development of scheduling and control of optical observation
system in the „Pi of the Sky” experiment
Praca wykonana pod kierunkiem
dr. inż. Wiesława Tłaczały
Wydział Fizyki
Politechniki Warszawskiej
Warszawa 2007
Ku pamięci
mojego Taty oraz Bohdana Paczyńskiego.
2
Podziękowania
Pragnę w tym miejscu gorąco podziękować osobom, które miały istotny wpływ na kształt
niniejszej pracy. Większość z nich jest jednocześnie członkami zespołu Pi of the Sky:
• Dr inż. Wiesław Tłaczała1 – opiekun niniejszej pracy, konsultacje ogólne,
• Dr hab. Grzegorz Wrochna2 – pomysłodawca tematu, konsultacje ogólne,
• Dr hab. Lech Mankiewicz3 – wsparcie w koordynacji pracy,
• Dr Krzysztof Nawrocki2 – konsultacje w kwestii architektury pełnego systemu oraz
strategii obserwacji,
• Dr Agnieszka Majczyna2 – konsultacje merytoryczne dotyczące astrofizycznej części
pracy,
• Mgr Katarzyna Małek3 – konsultacje dotyczące wykrywania gwiazd zmiennych,
• Mgr Ariel Majcher3 – objaśnienie autorowi układów współrzędnych stosowanych
w astronomii,
• Dr Mikołaj Ćwiok4 – autor symulatora montaży,
• Mgr Marcin Sokołowski2 – autor symulatora modułu sterującego kamerami,
• Mgr Lech Wiktor Piotrowski4 – autor symulatora alertów o błyskach gamma,
• Mgr Grzegorz Kasprowicz5 – konsultacje w sprawie budowy sprzętowej kamer,
• Dr Mirosław Denis6 – autor koncepcji współpracy symulatorów kamer i montaży.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
Wydział Fizyki, Politechnika Warszawska,
Instytut Problemów Jądrowych im. Andrzeja Sołtana, Warszawa,
Centrum Fizyki Teoretycznej PAN, Warszawa,
Instytut Fizyki Eksperymentalnej, Uniwersytet Warszawski,
Instytut Systemów Elektronicznych, Politechnika Warszawska,
Centrum Badań Kosmicznych PAN, Warszawa.
3
Streszczenie
Współczesna fizyka wciąż przeszukuje Wszechświat pod kątem nowych zjawisk. Jednym z
nich są błyski gamma (GRB). Choć wiele satelitów rejestruje to bardzo energetyczne
promieniowanie elektromagnetyczne, to niestety jak do tej pory tylko jeden z teleskopów raz
dokonał obserwacji poświaty błysku w widmie optycznym szybciej niż 20 sekund po GRB.
Brak obserwacji optycznej pola błysku uniemożliwia określenie czy rzeczywiście istnieją tzw.
ciemne błyski gamma dla krótkich GRB. Najlepszym rozwiązaniem na dokonanie
stosownego badania jest monitorowanie całej sfery niebieskiej.
W celu realizacji ciągłej obserwacji optycznej sfery niebieskiej niezbędny jest system
pracujący jak robot. Głównym celem niniejszej pracy jest opracowanie i opis pełnego systemu
Pi of the Sky, który składa się z 32 kamer CCD oraz 8 ruchomych montaży paralaktycznych.
Położenie geograficzne przyszłego miejsca obserwacji wymaga kontroli zdalnej oraz
autonomicznej analizy danych zarówno podczas ich gromadzenia jak i później. Z tego
powodu system Pi jest dość złożony.
Efektem pracy wykonanej przez autora jest powstanie infrastruktury pełnego systemu
Pi of the Sky oraz w pełni funkcjonalnego oprogramowania symulującego pracę
rzeczywistych kamer, co pozwoli na znacznie szybsze zbudowanie kompletnego
eksperymentu.
Zawarty w tej pracy opis obejmuje cele i koncepcję projektu, architekturę systemu,
symulację sprzętu w czasie rzeczywistym oraz podstawową ideę strategii obserwacji. Dla
poprawnego zrozumienia całego projektu wyjaśniono także terminy stosowane powszechnie
w astronomii oraz astrofizyce.
Słowa kluczowe: błyski gamma (GRB), kamera CCD, montaż paralaktyczny, symulator
sprzętu.
4
Abstract
Development of scheduling and control of optical observation system
in the „Pi of the Sky” experiment.
The modern physics constantly explores the Universe for new phenomena. One of them are
Gamma Ray Bursts (GRBs). Although a lot of satellites record the very energetic
electromagnetic rays unfortunately almost none telescope has observed a burst in optical
spectrum faster than 20 seconds after a GRB yet. Absence of optical observation of flash’s
field makes impossible to determine whether dark gamma flashes for short GRBs exist
indeed. The best solution for the research is a monitoring of the whole celestial sphere.
For realization of continuous optical observation of a night sky a robotic system is
needed. The main goal of this paper is description of the elaborated full Pi of the Sky system,
which consists of 32 CCD cameras and 8 motorized parallactic mounts. The location of
a future observation site requires remote control and autonomous on-line and off-line data
analysis. Therefore the system is quite complex.
The final effect of the work done by the author is development an infrastructure of the
full Pi of the Sky system and fully functional software, which simulates the real cameras.
It allows to build the complete experiment much faster.
The description of the Pi of the Sky experiment presented in the work contains aims
and conception of the project, architecture of the system, real-time hardware simulation and
basic idea of observations strategy. There are also explained general names applied
in astronomy and astrophysics which are necessary in order to understand properly the whole
project.
Keywords: Gamma Ray Burst (GRB), CCD camera, parallactic mount, hardware simulator.
5
Spis treści
Wstęp.......................................................................................................................................... 7
1
„Niech się stanie...” ............................................................................................................ 9
1.1
Narodziny gwiazd ...................................................................................................... 9
1.2
Ewolucja gwiazd ...................................................................................................... 10
1.3
Gwiazdy zmienne ..................................................................................................... 13
2
Śladami Wszechświata ..................................................................................................... 15
2.1
Optyczna obserwacja nieba ...................................................................................... 15
2.1.1
Układy współrzędnych niebieskich.................................................................. 15
2.1.2
Jasność obiektów.............................................................................................. 19
2.1.3
Pomiar odległości ............................................................................................. 22
2.2
Pozagalaktyczne błyski gamma i stowarzyszone błyski optyczne........................... 24
2.2.1
Historia odkrycia GRB..................................................................................... 24
2.2.2
Błyski SGR....................................................................................................... 25
2.2.3
Historia badań cech błysków gamma............................................................... 26
3
Projekt „Pi of the Sky” ..................................................................................................... 33
3.1
Cel i koncepcja eksperymentu.................................................................................. 33
3.2
Prototyp .................................................................................................................... 35
3.2.1
Aparatura .......................................................................................................... 35
3.2.2
Sterowanie: funkcjonowanie systemu i panowanie nad nim............................ 36
3.3
Kompletny system.................................................................................................... 39
4
Opracowanie pełnego systemu Pi .................................................................................... 42
4.1
Udoskonalanie aparatury - montaży i kamer............................................................ 42
4.2
Architektura systemu................................................................................................ 45
4.3
Symulatory w eksperymencie .................................................................................. 51
4.3.1
Architektura systemu z symulatorami aparatury.............................................. 51
4.3.2
Symulator kamer CCD ..................................................................................... 54
4.4
Propozycja strategii obserwacji................................................................................ 63
4.5
Praca synchroniczna ................................................................................................. 66
5
Analiza wyników.............................................................................................................. 68
Podsumowanie ......................................................................................................................... 74
Bibliografia............................................................................................................................... 75
6
Wstęp
Każdej bezchmurnej nocy możemy podziwiać nad nami niebo pełne ciał niebieskich. Niebo to
jest praktycznie niezmienne od początku ludzkości. Nasi przodkowie widzieli je niemal
identycznie. Poszczególne gwiazdy wschodzą (górują) i zachodzą niczym Słońce. Owe
wrażenie niezmienności nieba przez długie stulecia ograniczało zakres prowadzonych
obserwacji. Skupiały się one głównie na ustaleniu reguł rządzących położeniem
poszczególnych ciał niebieskich i próbach ich przewidywania (np. faz Księżyca, widoczności
planet naszego Układu Słonecznego czy Drogi Mlecznej [1] - naszej Galaktyki). Dzięki tym
staraniom zawdzięczamy pojęcia: rok kalendarzowy, miesiąc, doba (dzień), doba gwiazdowa,
czy też rok astronomiczny (zwrotnikowy i gwiazdowy). Pewien niepokój budziły jedynie
"spadające gwiazdy", ale pojęcie meteoru w tej postaci było wówczas również zadowalające.
Krokiem ku zmianie pojęcia na temat otaczającego nas Wszechświata było odkrycie gwiazd
zmiennych, tzn. takich, których jasność zmienia się w funkcji czasu. Pierwszą z nich była
gwiazda Mira (łac. mira – cudowna), zaobserwowana w 1596 roku przez mnicha
D. Fabriciusa1. Jednak wraz z pojawieniem się lepszych teleskopów (o większym zasięgu)
znów część z tych zjawisk sprowadziła się do ruchu, np. dwóch gwiazd, obserwowanych
wcześniej jako pojedynczy obiekt. Niemniej, co najistotniejsze, nastawienie do badań w
astronomii uległo zmianie, a przede wszystkim wygenerowało szereg pytań: co jest dalej?
co tam się dzieje i jakie obowiązują prawa fizyki? czy jesteśmy sami we Wszechświecie?
Fizyka jako nauka empiryczna stawia obserwacje jako początek wszelkich rozważań i
badań prowadzących do modelu matematycznego. Model ten jest jednak zawsze
przybliżeniem rzeczywistego Świata, o czym niestety bardzo często zapominamy. Powodem
tego według autora jest ogromna ilość informacji dopływających do każdego człowieka,
niemal z każdej strony sfery jego życia, niezależnie od jego wiedzy. Ponieważ człowiek nie
jest w stanie objąć tego wszystkiego (nie mamy dziś współczesnego Leonarda da Vinci,
a jedynie specjalistów w danej dziedzinie), przekracza to jego możliwości poznania,
powodując uczucie przesytu informacji (często obarczonej również zbędnym szumem
informacyjnym). W efekcie dotychczasową naukę część ludzi przyjmuje jako pełne
odzwierciedlenie Świata, uznając, że człowiek wie i może już niemal wszystko. Z jednej
strony daje to człowiekowi uczucie spokoju wewnętrznego w tak bardzo pędzącym dziś
świecie, a z drugiej strony stanowi niebezpieczeństwo popadnięcia w samozachwyt i
zaprzestania dalszych dociekań. Skutkiem takiego podejścia jest ograniczenie się do
poszukiwań nowych zjawisk i ich relacji w ramach wcześniej ustanowionego modelu
teoretycznego. Wspomniany model wyznacza znaną wszystkim bazę matematyczną, która
pozwala na wspólny opis i wymianę poglądów w sposób ścisły. Jednak podobnie jak w
filozofii nie ma jedynie słusznego podejścia do zagadnienia, tak i tutaj nie ma jedynie
słusznego modelu. W ten oto sposób możemy opisywać zjawisko w sposób klasyczny bądź
kwantowy, falowy bądź korpuskularny. Każdy z wymienionych modeli pozwala na
wytłumaczenie części zagadnień, ale tak naprawdę zjawisko przecież jest jedno i to samo
w rzeczywistym Świecie. Nasuwa się oczywisty wniosek, iż każdy model nie jest czymś
ogólnym, a wręcz subiektywnym, stworzonym przez ludzkość na potrzeby własne w celu
uproszczenia zagadnień i próby ich uogólnienia. Pragnąc jednak poznawać Świat nie możemy
się zamknąć w modelach matematycznych, gdyż wówczas będziemy się poruszać w
wirtualnym świecie (przykład: informatyka, gry trójwymiarowe itp.). Jesteśmy zobowiązani
do dalszego, z tym, że bardziej wnikliwego, obserwowania otoczenia. Oczywiście modele
1
Na podstawie: http://words.astronet.pl/word.cgi?48
7
teoretyczne mogą nam w tym niezmiernie pomóc, zwracając uwagę na dany aspekt i
podpowiadając czego i gdzie powinniśmy szukać, a także jak interpretować pozyskane dane.
Obserwując obecne trendy w nauce, zwłaszcza tej eksperymentalnej, można
zauważyć, iż wyznaczone są dwa kierunki, podzielone poprzez wielkość charakterystyczną
badanych obiektów, budzące nadzieje na dojście do identycznych bądź uzupełniających się
wniosków. Są nimi: astronomia wraz z astrofizyką oraz fizyka jądrowa i cząstek
elementarnych. W obu przypadkach badane są zjawiska w warunkach ekstremalnych:
szybkościach zbliżonych do prędkości światła w próżni, przy niezwykle wysokich energiach.
Ponadto cechą charakterystyczną pozyskanych wyników z tych eksperymentów są potężne
strumienie danych przechowywane w rozproszonych bazach danych i analizowane poprzez
liczne zespoły naukowe.
Jednym z eksperymentów astrofizycznych, gromadzącym duże ilości, wstępnie
przeanalizowanych i odfiltrowanych, danych jest projekt "Pi of the Sky"2. Autor, jako jeden z
członków zespołu rozwijającego projekt, postara się w niniejszej pracy przedstawić cel oraz
sposób prowadzenia wspomnianego eksperymentu, skupiając się w szczególności nad
koncepcją pełnego systemu akwizycji danych, pozyskiwanych na podstawie obserwacji
optycznej.
Rozdział 1 krótko objaśnia pojęcia związane z astrofizyką, tłumacząc fizyczne aspekty
podstawowych typów gwiazd zmiennych, badanych przez eksperyment Pi. Ponadto pojawiają
się w nim po raz pierwszy nazwy obiektów takich, jak gwiazda neutronowa, pulsar,
magnetach, kwazar oraz blazar. Celem tego rozdziału było przybliżenie Czytelnikowi
rodzajów źródeł promieniowania elektromagnetycznego w Kosmosie, które jesteśmy w stanie
rejestrować.
Rozdział 2 przedstawia historię odkrycia oraz badań cech pozagalaktycznych błysków
gamma, które są głównym celem obserwacji prowadzonych przez system Pi of the Sky.
Poprzedza je podrozdział dotyczący obserwacji optycznych, który wprowadza niezbędną na
potrzeby pracy terminologię, wiążącą obserwacje z liczbową prezentacją wyników.
Rozdział 3 wyszczególnia cele oraz etapy realizacji projektu Pi of the Sky. Zawarta
została w nim wiedza, oparta często na doświadczeniach autora związanych z
funkcjonowaniem prototypu systemu Pi. Był to zabieg konieczny, aby logicznie wytłumaczyć
w rozdziale 4 decyzje podjęte podczas projektowania przez autora architektury pełnego
systemu Pi.
Ponadto w rozdziale 4 autor zaprezentował ideę programowej symulacji powstającej
aparatury, na którą składa się zespół symulatorów modelujących jej działanie. Szczególnie
wiele miejsca zostało poświęcone opisowi symulatora kamer, będącego dziełem autora pracy.
Rozdział kończy autorska propozycja strategii obserwacji nieba przy pomocy pełnego
systemu Pi, a także metody synchronizacji odległych fragmentów systemu.
W rozdziale 5 została zawarta, przeprowadzona przez autora, analiza
dotychczasowych wyników prototypu systemu Pi, pracującego w Chile. Na jej podstawie
autor oszacował spodziewane osiągi pełnego systemu Pi of the Sky w stosunku do jego
prototypu.
2
Ze względu na ogólnie przyjętą i stosowaną w projekcie Pi of the Sky terminologię część nazw użytych w pracy
nie zostało przetłumaczone na język polski, lecz pozostawione w ich oryginalnym, anglojęzycznym brzmieniu.
8
1 „Niech się stanie...”
Kilka minut po Wielkim Wybuchu (ang. Big Bang Theory [2]) ustaliły się wstępne proporcje
całej materii we Wszechświecie. Dziś wiemy już, że Kosmos wciąż się rozszerza, tzn. średnie
odległości pomiędzy galaktykami3 są coraz większe, i proces ten będzie trwał aż do
całkowitej jego „śmierci” poprzez wychłodzenie. Za sprawą faktu skończonej szybkości
rozchodzenia się fal elektromagnetycznych mamy możliwość sięgnięcia w głąb historii
Wszechświata oraz badania zachodzących w nim zjawisk na przestrzeni lat świetlnych.
W rozdziale tym przedstawię pobieżnie podstawowe zjawiska oraz obiekty materialne (nie
stanowiące tzw. materii ciemnej4, a także z wyłączeniem planet i innych obiektów
scharakteryzowanych bryłą sztywną) w otaczającym nas Świecie, jakie zostały poznane przez
ludzkość.
1.1 Narodziny gwiazd
Pomiędzy zwartymi obiektami w Kosmosie nie panuje próżnia doskonała, jak sądzono
dawniej. Przestrzeń tę wypełnia bowiem gaz oraz pył międzygwiazdowy, tworzący tzw.
obłoki materii międzygwiazdowej [3]. Gaz ten występuje w dwóch formach:
• relatywnie gęstych (nH~300/cm3), chłodnych (T~10K) i nieprzezroczystych,
zawierających znaczną domieszkę pyłu, tzw. ciemnych obłoków molekularnych
(ciemne mgławice),
• rzadkich (n~0.01/cm3), gorących (T~104K) obłoków wodoru (zjonizowanego
i przezroczystego, tworzącego tzw. jasne mgławice, bądź neutralnego).
Ciemne mgławice są właśnie kolebkami gwiazd. Kiedy obłok lub jego fragment jest
dostatecznie chłodny, gęsty i masywny, spełniając tzw. kryterium Jeans’a:
M > 10 × T3/2nH-1/2,
(1)
staje się on grawitacyjnie niestabilny i następuje jego kolaps grawitacyjny. W jego wyniku
dochodzi do kurczenia się i fragmentacji obłoku. Z fragmentów powstają protogwiazdy,
których tworzenie się ma raczej charakter akrecji5 na pierwotną kondensację centralną niż
jednorodnego kolapsu.
Stan wnętrza gwiazdy opisują równania różniczkowe, dotyczące:
• warunku równowagi hydrostatycznej,
• procesu generacji energii we wnętrzu gwiazdy (procesów termo-jądrowych, stygnięcia
oraz kurczenia),
• procesu przepływu energii (transportu fotonów i turbulentnej konwekcji materii) do
warstw zewnętrznych, aż do tzw. fotosfery6.
Kiedy protogwiazda znajduje się już w równowadze hydrostatycznej, zewnętrzne warstwy
obłoku nadal się kurczą, pozyskując dalej energię termiczną z kontrakcji grawitacyjnej. Przy
odpowiednio wysokiej temperaturze następuje zapłon, tj. zapoczątkowanie reakcji
3
Galaktyka to grawitacyjnie związany układ gwiazd, gazu, pyłu i ciemnej materii [6].
Jest to niezaobserwowana dotąd materia, o istnieniu której świadczy zachowanie się niektórych obiektów
widocznych, jak też niedomiar masy (tzw. materia niebarionowa) w bilansie całego Wszechświata według
modelu teorii Wielkiego Wybuchu.
5
Akrecja materii to bardzo wydajny proces opadania masy na część centralną, pozwalający zachować moment
pędu.
6
Umowna powierzchnia gwiazdy, z której promieniowanie elektromagnetyczne emitowane jest po raz ostatni
(głębokość optyczna τ, zależna od współczynnika nieprzezroczystości i gęstości powierzchni, wynosi 2/3).
Fotosfery gwiazd są w stanie nierównowagi termodynamicznej. Stąd temperatura fotosfery jest różnie
definiowana, np. temperatura: efektywna, barwna czy jonizacyjna [16].
4
9
termojądrowych - przemiany wodoru w hel (cykl p-p, protonowo-protonowy), co można
sumarycznie zapisać w postaci:
4H1→ He4 + 2e- + 2νe + 2γ + 26,73MeV - Eν.
(2)
Deficyt masy staje się głównym źródłem energii (kolaps stopniowo ustaje) i gwiazda
odzyskuje również równowagę termiczną. Jest to najdłuższy etap życia gwiazdy (70...90%
czasu) – gwiazda ewoluuje wówczas na ciągu głównym.
Cykl p-p z czasem, wraz z ubywaniem paliwa, oczywiście przestaje być procesem
dominującym, na rzecz innych (np. cyklu CNO, węglowo-azotowego) pod warunkiem, że
temperatura gwiazdy (co wiąże się z jej masywnością) jest dostatecznie wysoka. Procesy te są
we Wszechświecie źródłem pierwiastków o wyższych liczbach atomowych, lecz nie
wyższych niż żelaza. Jądra żelazowców są bowiem najsilniej związanymi jądrami, stąd dalsze
reakcje syntezy byłyby endotermiczne [4].
Gdy protogwiazda znajduje się w dostatecznie masywnym obłoku, staje się ona już w
pełni ustabilizowaną gwiazdą ciągu głównego zanim cały obłok zdoła się skurczyć. Pozostała
materia obłoku zostaje zjonizowana gorącym promieniowaniem młodej masywnej gwiazdy,
a następnie wydmuchana przez związane z nią wiatry. Gwiazda nie zwiększa już swojej masy
i staje się widoczna. Górna granica mas gwiazd na ciągu głównym wynosi ok. 150…200M⊙ 7
(wiąże się to z tzw. jasnością Eddingtona).
Mniej masywne gwiazdy dochodzą do ciągu głównego wciąż kurcząc się, zaś resztki
obłoku przybierają formę dysku akrecyjnego. Jednak z powodu nadmiaru momentu pędu,
jonizacji i rozdmuchiwania obłoku przez nawet takie gwiazdy, nigdy cała materia obłoku nie
zostaje przetworzona. Wydajność procesu formowania nowych gwiazd jest zatem niewielka.
1.2 Ewolucja gwiazd
Obserwowane przez nas gwiazdy mają dość zróżnicowane parametry takie, jak: jasność,
promień czy temperatura powierzchni (typ widmowy). W przybliżeniu można je jednak
sprowadzić do masy gwiazdy oraz jej etapu ewolucyjnego, który często jest ilustrowany na
diagramie Hertzsprunga-Russella8 (rys. 1) [2].
Początkowa masa gwiazdy jest czynnikiem decydującym o jej ewolucji. Im jest ona
mniejsza, tym gwiazda szybciej ewoluuje. Najmniej masywne gwiazdy na ciągu głównym to
czerwone karły (około 0,085M⊙). Mniejsze nie są w stanie zapoczątkować reakcji spalania i
noszą nazwę brązowych karłów. Mniej masywne gwiazdy (0,085…0,8M⊙) wciąż muszą się
znajdować na ciągu głównym lub przed nim, gdyż w przeciwnym razie musiałyby spalać
wodór przez okres dłuższy niż wiek Wszechświata.
Kiedy wodór w centrum gwiazdy zaczyna się wyczerpywać zaczyna ona zwiększać
swoje rozmiary i jasność. W centrum powstaje jądro helowe, które zaczyna się kurczyć, zaś
otoczka gwiazdy rozszerzać. Ekspansja otoczki powoduje spadek temperatury efektywnej
gwiazdy. Gwiazda staje się podolbrzymem, a następnie olbrzymem.
7
Masa Słońca (MΘ ≈ 2·1030 kg).
Diagram porządkujący gwiazdy według temperatury powierzchni gwiazdy (oś pozioma) oraz jej jasności L
(oś pionowa, może być także wyrażona jako jasność absolutna MV, np. w paśmie V, w jednostkach magnitudo)
w skali podwójnie logarytmicznej.
8
10
Rys. 1. Diagram H-R (źródło: [3]).
Temperatura na osi poziomej sięga od 50 000K do 2 000K z prawej strony.
11
Gwiazdy małomasywne, o masach mniejszych niż ok. 10M⊙, przechodzą na diagramie
H-R wzdłuż tzw. gałęzi czerwonych olbrzymów (RG). Część masy jest wówczas tracona w
postaci wiatrów gwiazdowych. Wyrzucona materia tworzy mgławicę planetarną9. Zależnie od
masy jądra helowego droga ewolucji gwiazdy jest nieco inna. Jeśli masa ta jest mniejsza
od ok. 0,5M⊙, to gwiazda osiąga ostatni swój etap na poziomie helowego białego karła (ustają
reakcje jądrowe). W przeciwnym wypadku małomasywne gwiazdy, zdolne do wytworzenia
jądra węglowo-tlenowego, kończą się swą ewolucję na etapie tzw. białych karłów (WD),
w których brak już reakcji jądrowych i świecą jedynie za sprawą swego stygnięcia.
W gwiazdach masywnych, o masach powyżej 10M⊙, spalanie helu (początkowo w
jądrze gwiazdy, a później w jego otoczce) przebiega spokojnie, lecz w stosunkowo krótkim
okresie czasu. Produkowane są bowiem znaczne ilości neutrin, które unoszą większość
produkowanej energii. Masa gwiazdy jest dostatecznie duża, aby jądro mogło się skurczyć za
sprawą oddziaływań grawitacyjnych w takim stopniu, by temperatura wnętrza gwiazdy
osiągnęła wartość odpowiednią dla zapłonu jądrowego coraz cięższych pierwiastków.
Powstaje warstwowa struktura, niczym cebula, uporządkowana względem liczby
porządkowej pierwiastków, której ostatecznym produktem jest jądro zbudowane z
pierwiastków grupy żelaza. Ponieważ dalsze reakcje nie są egzotermiczne, jądro takie zapada
się dość gwałtownie (ma miejsce fotodezintegracja jąder żelaza, następuje implozja jądra
żelaznego), co prowadzi do wybuchu supernowej (SN) II typu10. Centralna część tworzy
gwiazdę neutronową (NS) lub, jeśli masa gwiazdy przekracza 20...25M⊙, czarną dziurę (BH)
[5]. Zewnętrzne warstwy zostają wyrzucone w przestrzeń, co obserwujemy właśnie jako
wybuch supernowej11, i rozproszone.
Powstałą, zwykle rotującą, gwiazdę neutronową możemy zaobserwować12 często jako
pulsar (X czy radiowy) lub, będący źródłem super silnego pola magnetycznego, magnetar.
Czarną dziurę możemy czasem dostrzec jako tzw. mikrokwazar. Nazwa ta powstała przez
analogię do słowa kwazar. Podejrzewa się bowiem istnienie czarnych dziur o masach rzędu
106..109 mas Słońca, stanowiących aktywne jądra galaktyk (Active Galactic Nucleus,
w skrócie AGN). Akrecja na taką hipermasywną czarną dziurę może być źródłem obfitego
promieniowania fal optycznych, X oraz gamma. Obiekt taki nazywamy wówczas kwazarem
lub, jeśli emisja promieniowania ma charakter zmienny, blazarem [2][43].
W przypadku najbardziej masywnych gwiazd (powyżej 20...50M⊙) silne wiatry
gwiazdowe mogą spowodować tak znaczną utratę masy, że gwiazda już na etapie ciągu
głównego utraci otoczkę wodorową (obserwujemy brak linii wodoru). Mamy wówczas do
czynienia z tzw. gwiazdą W-R. Gwiazda taka wybucha (wpierw zapadając się) jako
supernowa I typu (Ib), a końcowym tego efektem jest kompletne zniszczenie gwiazdy.
Z powyższego opisu możemy wysnuć wniosek, że krążenie materii we Wszechświecie
ma charakter „quasi-cykliczny”, gdyż w obiegu tym nie uczestniczą dalej białe karły, gwiazdy
neutronowe oraz czarne dziury.
9
Słowo planetarna ma rodowód jedynie historyczny i nie odnosi się do rzeczywistych planet. Mgławice
planetarne powstają na skutek wyrzucanej przez gwiazdę materii, zjonizowanej za sprawą promieniowania
gwiazdy o wysokiej temperaturze powierzchniowej.
10
Supernowe tego typu występują jedynie w młodych galaktykach (tam gdzie są młode gwiazdy).
11
Supernowa to gwiazda, której amplituda wybuchu jest znacznie większa niż dla gwiazd nowych (osiąga blask
porównywalny z cała galaktyką, w której znajduje się gwiazda).
12
Możliwość zaobserwowania zależy od wzajemnego ułożenia osi rotacji i osi łączącej bieguny magnetyczne
gwiazdy oraz od siły jej pola magnetycznego i ułożenia obserwatora względem emitowanej wiązki
promieniowania.
12
1.3 Gwiazdy zmienne
Zgodnie z przedstawionym mechanizmem narodzin gwiazd powstają one w skupiskach
materii. Z tego właśnie powodu wiele gwiazd we Wszechświecie, w wyniku wzajemnych
oddziaływań grawitacyjnych, występuje w układach podwójnych (dwuskładnikowych - ang.
binary) czy układach wielokrotnych. Gwiazdy mogą tworzyć ponadto gromady gwiazd13,
które wchodzą w skład galaktyk (również naszej). Galaktyki zaś stanowią zbiorowiska zwane
gromadami galaktyk [6].
W przypadku gromad galaktyk obserwujemy skupisko gwiazd, których gęstość
występowania możemy opisać rozkładem zbliżonym do sferycznej funkcji Gaussa. Zupełnie
inaczej natomiast prezentują się układy wielokrotne. W najprostszym przypadku są to pary
dwóch gwiazd, które krążą wokół środka masy układu. Gwiazdy te podlegają zarówno
opisanym powyżej prawom ewolucji gwiazd (np. może to być układ dwóch gwiazd ciągu
głównego czy pulsara z białym karłem), jak też dodatkowym zjawiskom. Jednym z nich jest
wielkoskalowy przepływ masy z jednej gwiazdy do drugiej14. Rozpoczyna się on, kiedy jedna
z gwiazd osiągnie dostatecznie duży promień, osiągając krytyczną powierzchnię Roche’a [7].
Ponieważ gwiazdy będące składnikami układu podwójnego nierzadko rotują także wokół
własnych osi, przepływ masy ma charakter akrecji. Struga materii czy też sam dysk akrecyjny
może stać się źródłem dodatkowego promieniowania unoszonego z układu przez fotony w
przestrzeń [8].
Z obserwacyjnego punktu widzenia gwiazdy podwójne dzielimy na:
• gwiazdy wizualnie podwójne (fotometrycznie podwójne) – obserwowane jako dwa
źródła światła rotujące wokół wspólnego środka masy.
• gwiazdy zaćmieniowe – fakt wzajemnej rotacji gwiazd w układach wielokrotnych
prowadzi do ich wzajemnego przesłaniania się. Widzimy wówczas jedno źródło
światła o zmiennej jasności. Gwiazda taka może być jednocześnie wizualnie
podwójną.
• gwiazdy spektroskopowo podwójne – widoczne jako jedno źródło światła, w którym
możemy wyróżnić dwa układy linii widmowych, przesuwające się w przeciwfazie
w wyniku efektu Dopplera.
Gwiazdy, które rejestrujemy jako źródła światła o zmiennej jasności, określamy mianem
gwiazd zmiennych [7]. Ze względu na ich różnorodne cechy zostały zdefiniowane (nie zawsze
ściśle) typy gwiazd zmiennych [9], które można ogólnie posegregować na [3]:
• wspomniane wcześniej gwiazdy zaćmieniowe.
• gwiazdy aktywne chromosferycznie – z dużymi plamami obejmującymi znaczną część
powierzchni rotującej gwiazdy. W wyniku aktywności chromosferycznej występują
silne rozbłyski.
• gwiazdy zmienne fizycznie – związane z fizyczną zmiennością samej gwiazdy, a nie z
jej zmianami geometrycznymi czy rotacją. Ogólnie można podzielić je na dwie grupy:
o gwiazdy pulsujące [7], w których zmiany jasności są następstwem zmian ich
rozmiarów [16]. Wyróżniamy wśród nich główne typy takie, jak:
13
Ze względu na wygląd wyróżniamy gromady kuliste oraz otwarte. Cechy fizyczne gromad otwartych
wskazują na ich bardzo młody wiek, a typowa liczebność wynosi kilkaset gwiazd. Gromady kuliste składają się
z setek tysięcy gwiazd, które narodziły się z tego samego obłoku materii i w tym samym czasie. Są one także
najstarszymi obiektami w galaktykach [16].
14
Następuje odwrócenie mas gwiazd, w wyniku czego gwiazda małomasywna staje się bardziej zaawansowana
ewolucyjnie (masywne gwiazdy ewoluują szybciej), zaś bardziej masywna mniej. Gdy jedna z gwiazd układu
podwójnego jest gwiazdą neutronową powstałą na drodze ewolucji bardziej masywnego składnika możliwy jest
powrotny przepływ masy.
13
cefeidy – przyczyną ich zmienności są pulsacje radialne15. Ich
regularne zmiany jasności powodowane są zmianami ich rozmiarów
i temperatury powierzchni.
miry – są to czerwone olbrzymy, pulsujące w zasadzie regularnie.
Jednak okresy pulsacji mir ulegają znacznym wahaniom. Przyczyn tych
nieregularności blasku nie potrafimy jeszcze wyjaśnić.
o gwiazdy wybuchowe [3], następujących typów:
gwiazdy rozbłyskowe (flary) – są to czerwone karły, które nie osiągnęły
jeszcze ciągu głównego i odznaczają się bardzo silną aktywnością
chromosfer (bardzo nagłe rozbłyski). Są to gwiazdy o najróżniejszych
typach widmowych.
zmienne kataklizmiczne16 [7] – są to układy podwójne, odznaczające
się zwykle gwałtownością i nieregularnością zmian krzywych blasku17.
Zaliczamy do nich:
• gwiazdy nowe karłowate18
• gwiazdy nowe19 i nowe powrotne
• polary i polary pośrednie
gwiazdy supernowe – amplituda wybuchu supernowej, który występuje
tylko raz w jej życiu, może osiągać blask porównywalny z całą
galaktyką, w której gwiazda się znajduje. Wyróżnia się:
• typ Ia20
• typ Ib, II21
Z ilości wymienionych powyżej głównych typów gwiazd zmiennych22 możemy sobie
uzmysłowić jak wielka jest różnorodność gwiazd. Dlatego też gwiazdy zmienne są wciąż
przedmiotem szczególnych badań. Mają one na celu odnalezienie wszelkich zależności
pomiędzy zmianami jasności gwiazd a ich innymi parametrami i cechami jak: rozmiar, masa,
typ widmowy (temperatura), rodzaj emitowanego promieniowania czy linie widmowe.
15
Takie, w których wszystkie odkształcenia mają tylko składową radialną.
Zmiany jasności takiej gwiazdy spowodowane są przepływem masy z jednego składnika ciasnego układu
podwójnego na drugi obiekt (białego karła) lub w wyniku jej gwałtownego wybuchu [10].
17
Krzywa blasku ilustruje zależność między obserwowaną jasnością danego obiektu a czasem [4]. Jeśli można
wyróżnić okres zmian, to krzywa opisuje zmiany jasności w czasie pełnego cyklu orbitalnego układu.
18
Są to ciasne układy podwójne białego i czerwonego karła z niestabilnością akrecji w dysku.
19
W układzie podwójnym białego i czerwonego karła występują wybuchy termojądrowe pozyskanej otoczki
wodorowej na powierzchni białego karła. Gwiazda, która wcześniej była zaklasyfikowana jako stała (o stałej
jasności), ulega na pewien okres pojaśnieniu. Jeśli zjawisko się powtórzy gwiazda zyskuje miano powrotnej.
20
W układzie podwójnym następuje wybuch białego karła w wyniku przekroczenia przez niego masy krytycznej
Chandrasekhara i gwałtownego kolapsu do gwiazdy neutronowej.
21
Następuje w nich kolaps grawitacyjny jądra masywnej gwiazdy.
22
Obecnie poznano i skatalogowano ponad 30 tysięcy gwiazd zmiennych [3].
16
14
2 Śladami Wszechświata
Człowiek nieustannie zmaga się z poznawaniem otaczającej go przyrody. Wszystko na czym
się opiera to obserwacje, intuicja i próba stworzenia modelu, pozwalającego opisać mu jak
najogólniej zachodzące wokół zjawiska. W przypadku badań dotyczących Kosmosu znaczną
rolę odgrywa intuicja, która pozwala znacząco przyspieszyć czas odkrycia lub w ogóle je
umożliwić. Powodem takiego stanu rzeczy jest znaczna niebezpośredniość pomiarów
względem zmysłów człowieka. Aby poprawnie zinterpretować wyniki musimy nie tylko
dokonać dostatecznie dokładnej obserwacji czy pomiaru, lecz także uwzględnić wszystkie
istotne czynniki zaburzające otrzymany rezultat. Niejednokrotnie niemałym wyzwaniem jest
poprawne oszacowanie, które zaburzenia tak naprawdę należy wziąć pod uwagę, a które
odrzucić jako nieistotne. W niniejszym rozdziale nakreślę nieco historię zmagań ludzkości z
nadal do końca niewyjaśnionym zjawiskiem wysokoenergetycznych błysków kosmicznych w
zakresie promieniowania gamma (a także X i widzialnego) oraz krótko opiszę przeszkody
(również te natury technicznej) z jakimi trzeba się uporać, wykonując istotne naukowo
obserwacje z powierzchni Ziemi.
2.1 Optyczna obserwacja nieba
Nieustanne dążenie do poznawania budzi pragnienie uzyskania jak największej ilości
informacji o narodzinach i ewolucji Wszechświata [11]. Ponieważ cały Kosmos, jak
wspomniano wcześniej, rozszerza się, a światło dociera do nas z opóźnieniem, to istotne jest
by nasze obserwacje sięgały jak najdalej, tj. miały znaczny zasięg. Wówczas będziemy mieli
pełniejsze dane o „otaczającej nas historii” aż po horyzont zdarzeń23. Chcąc jednak uzyskać
zgodność pomiędzy wynikami różnych obserwacji astronomicznych zaistniała potrzeba
wprowadzenia odpowiednich terminów systematyzujących między innymi pozycję oraz
jasność widomą obiektów na sferze niebieskiej24. Poniżej przedstawię podstawowe pojęcia,
których znajomość jest niezbędna do zrozumienia dalszego tekstu.
2.1.1 Układy współrzędnych niebieskich
Podstawowym pojęciem, pozwalającym operować położeniem obiektu na sferze niebieskiej,
jest kierunek. Zatem najrozsądniejszym wyborem układu współrzędnych jest układ sferyczny
z obserwatorem umieszczonym w jego środku25. Do jednoznacznego określenia kierunku
potrzebujemy wtedy dwóch kątów oraz dwóch kierunków odniesienia rozpinających
przestrzeń.
Najprostszym takim układem jest układ horyzontalny [12]. Ma on jednak tę wadę, iż
oba kąty (wysokość nad horyzontem, ang. altitude, oraz azymut, ang. azimute), określające
położenie, zdecydowanie zależą od współrzędnych obserwatora na Ziemi. Układ taki jest
zatem wygodny jedynie do prowadzenia obserwacji w określonym miejscu i czasie.
Lepszym wyborem jest tzw. układ godzinny (układ równikowy pierwszego rodzaju).
Oś główna tego układu (rys. 2) pokrywa się z osią obrotu Ziemi, z którą wiąże się oś obrotu
23
Powierzchnia czasoprzestrzeni oddzielająca obserwatora od zdarzeń, o których nie może on nigdy otrzymać
żadnych informacji z powodu skończonej prędkości światła [4].
24
Wszechświat postrzegamy w postaci kuli, w centrum której się znajduje się obserwator. Z tego powodu
wprowadza się pojęcie myślowe sfery niebieskiej, tj. istnienia otaczającej nas cienkiej sfery o bardzo dużym
promieniu [4], na którą możemy rzutować obraz nieba.
25
Z racji dużych odległości obserwatora od większości obiektów w Kosmosie w stosunku do promienia Ziemi
możemy w przybliżeniu uznać, iż punkt zaczepienia układu współrzędnych pokrywa się ze środkiem naszej
planety.
15
sfery niebieskiej (tzw. oś świata). Dzięki temu jedna ze współrzędnych, kąt δ – deklinacja
(ang. declination, w skrócie DEC), nie zależy od miejsca obserwacji i przyjmuje wartości
<-90º, 90º>. Jednak druga, kąt godzinny (t [h], ang. hour angle, w skrócie HA), zależy od
długości geograficznej obserwatora (południka miejscowego) i czasu, co jest spowodowane
ruchem obrotowym Ziemi z prędkością kątową ωz. Po czasie ∆t kąt godzinny, a więc
położenie obiektu, ulegnie zmianie o wartość ω z ∆t cos δ .
Rys. 2. Współrzędne układu godzinnego i równikowego. (źródło: [12])
Układem pozbawionym powyższej wady jest układ równikowy (równonocny,
drugiego rodzaju) przedstawiony na rys. 2. Przyjęto w nim dodatkowy kierunek odniesienia,
który przecina punkt Barana (γ lub ϒ), zwany również punktem równonocy wiosennej. Jest to
miejsce, w którym płaszczyzna równika świata, pokrywająca się z płaszczyzną równika
Ziemi, przecina się z ekliptyką26. W ten sposób czas godzinny został zastąpiony rektascensją
α (ang. right ascension, w skrócie RA), przyjmującą wartości wyrażone w godzinach,
minutach i sekundach w zakresie jednej doby (24 godzin), które czasem przelicza się na
stopnie (1h to 15º).
Z powyższego opisu wydaje się, iż położenie obiektów opisanych w układzie
równikowym będzie stabilne. W praktyce jednak zauważymy pewien dryft współrzędnych w
czasie, który wynika z precesji27 Ziemi [13]. Zmiana położenia osi obrotu Ziemi wpływa
bowiem na położenie punktu Barana, który cofa się po ekliptyce z nieznaczną prędkością 50’’
rocznie [12].
Pragnąc zidentyfikować lub odnaleźć konkretny obiekt na sferze niebieskiej korzysta
się z tzw. katalogów gwiazd lub map nieba28, które zawierają nazwę obiektu, jego
współrzędne równikowe oraz jasność widomą (patrz kolejny podrozdział).
Przedstawione tutaj układy współrzędnych nie są jedynymi, spotykanymi w
astronomii. Często stosuje się również układ współrzędnych ekliptycznych oraz układ
26
Jest to pozorna roczna droga Słońca na niebie, czyli płaszczyzna, w której odbywa się ruch orbitalny Ziemi
[12].
27
Analogia do niezerowego momentu sił wirującego bąka w polu grawitacyjnym.
28
W przypadku obserwacji w warunkach amatorskich można w tym celu posłużyć się jedną z interaktywnych
map nieba [14].
16
współrzędnych galaktycznych. W układach tych obserwator również znajduje się w centrum.
W przypadku współrzędnych galaktycznych orbitalny ruch naszej planety jest zwyczajnie
zaniedbywalnie mały29. Dokładny opis wszystkich wymienionych układów jest dostępny
w książce [15].
W praktyce astronoma pojawia się często problem długotrwałej obserwacji tego
samego obiektu lub obiektów na sferze niebieskiej pomimo obrotowego ruchu Ziemi. Jego
rozwiązanie leży w tzw. montażu paralaktycznym [16]. Idea tego pomysłu polega na
zastosowaniu specjalnej, stabilnej mechanicznej konstrukcji do prowadzenia (ang. tracking)
urządzenia rejestrującego obraz, którym w przypadku astronomii jest albo klisza umieszczona
w aparacie fotograficznym albo kamera CCD [17]. Montaż taki posiada dwie, prostopadłe do
siebie osie: deklinacji oraz koła godzinnego, związanego z kątem godzinnym. Aby pojęcia
tych osi były spełnione oś koła godzinnego musi być dokładnie równoległa do osi świata30. W
ten sposób możliwa jest kompensacja ruchu obrotowego Ziemi przez zmianę położenia wokół
osi świata z prędkością ωz. Oczywiście, z powodu ograniczeń stawianych przez horyzont,
maksymalny czas obserwacji danego pola sfery niebieskiej jest skończony. Poza tym, zależnie
od pory roku i geograficznego położenia punktu obserwacji, nie każdy obszar tej sfery jest
widoczny danej nocy.
Wspomniane powyżej prowadzenie przyrządu rejestrującego obraz opisuje zwykle
współrzędne jego środka. Chcąc wyznaczyć położenie utrwalonych obiektów należy dokonać
stosownego przeskalowania obrazu. Ponieważ optyka (obiektyw), poprzedzająca błonę
fotograficzną czy detektor CCD, posiada ostrość ustawioną na nieskończoną odległość, to jej
ogniskowa f leży dokładnie (lub blisko) w płaszczyźnie elementu rejestrującego. Stąd, biorąc
pod uwagę, iż obserwowany jest niewielki kąt bryłowy, optykę możemy geometrycznie
potraktować jako element realizujący powiększenie kątowe. Stosując przybliżenie
przyosiowe, a więc i warunek małych kątów, uzyskamy skalę: s [rad/m] = 1/f [m]. W
przypadku matrycy CCD musimy uwzględnić albo rozmiar jej krawędzi, albo wielkość
pojedynczego piksela. Jeśli obserwowany obszar będzie miał wymiary większe niż 10º × 10º,
to opisane skalowanie znacznie się skomplikuje. Po pierwsze skala będzie już funkcją
odległości punktu od środka obrazu, a po drugie zarejestrowane pole nie będzie mogło być
uznawane za prostokątne na sferze niebieskiej, co w szczególności ma znaczenie dla
obszarów okołobiegunowych [16].
Mając na celu uzyskanie jak najbardziej precyzyjnego pomiaru współrzędnych
obiektów istotne jest, aby element rejestrujący posiadał odpowiednio dużą rozdzielczość,
czyli znaczną ilość ziaren dla błony fotograficznej lub ilość pikseli przypadających na
jednostkę powierzchni. Zwiększanie tej rozdzielczości nie jest jednak dowolne. Wraz z jej
wzrostem, maleją bowiem rozmiary ziaren światłoczułych31 bądź pikseli detektora CCD32.
Oznacza to, że ilość fotonów, która maksymalnie może zostać zaabsorbowana przez
29
Za najmniejszą skalę odległości we Wszechświecie przyjęto jednostkę astronomiczną (1AU), będącą średnią
odległością Ziemi od Słońca. Jednak szybko bardziej popularne stały się: rok świetlny, czyli odległość, którą
światło pokona w próżni w czasie jednego roku, oraz parsek ( 1pc = 206265AU), będący odległością, z której
widać średni promień orbity Ziemi (paralaksa heliocentryczna) pod kątem jednej sekundy łuku.
30
Istotne jest prawidłowe wypoziomowanie montażu. Finalnej kalibracji ustawienia osi dokonuje się metodami
optycznymi przy długich czasach ekspozycji. Nieruchomy detektor, którego oś centralna wskazuje na |δ|=90º
(gwiazdy nad biegunem), zarejestruje światło gwiazd jako współosiowe okręgi. Natomiast dla δ=0º (równik
niebieski) jako poziome linie.
31
W przypadku ziaren wzrost rozdzielczości skutkuje spadkiem czułości błony fotograficznej (ISO).
32
Z tej przyczyny oraz z powodu długiej ogniskowej optyki i ograniczeń stawianych przez rozdzielczość
optyczną w astronomii stosuje się matryce CCD o jak największej przekątnej (powyżej pół cala).
17
pojedynczą komórkę33 nim ulegnie ona nasyceniu (saturacji), będzie mniejsza. Wtedy
konieczne okaże się skrócenie czasu ekspozycji34 [16], co nie zawsze jest pożądane.
Z punktu widzenia astronomii najlepiej byłoby wykonywać zdjęcia tego samego
obszaru nieba wieloma detektorami jednocześnie. Wówczas można by uzyskać dużą
rozdzielczość i stosować krótki czas ekspozycji, ponieważ uśrednienie obrazów pozwoliłoby
zarejestrować obiekty o równie słabej jasności jak przy długim czasie ekspozycji.
Na próbkowanie obrazu wpływ ma także sama optyka, a więc propagacja światła
pomiędzy obiektywem a elementem rejestrującym. Z powodu ograniczonej wielkości
apertury kołowej obiektywu lub soczewki o promieniu R, ognisko f nie jest punktem, lecz w
przybliżeniu kołem o promieniu r = 0.61λf/R, gdzie λ jest długością fali rejestrowego
promieniowania widzialnego, a stosunek f/2R określa się jako światłosiłę35 N [18].
Uwidacznia się tutaj wpływ dyfrakcji, która powoduje, że zapisany obraz fali płaskiej36
padającej na obiektyw nie będzie punktem, lecz tzw. dyskiem Airy37 (rys. 3). Fakt ten
powoduje, iż zdolność rozdzielcza optyki każdego teleskopu jest również ograniczona.
Najmniejsza odległość kątowa między rozróżnialnymi punktami w myśl definicji kryterium
rozdzielczości Rayleigha przy oświetleniu niekoherentnym38 wynosi 0.61λ/R [18]. Oczywiście
w praktyce nie rejestrujemy obrazu pojedynczej długości fali świetlnej λ, lecz pewien ich
przedział. Ograniczeniem rozdzielczości jest zatem dolna wartość tego zakresu. Stąd
w astronomii stosowane są zwykle filtry optyczne odcinające promieniowanie podczerwone.
Rys. 3. Dysk Airy. (źródło: [18])
33
Oko ludzkie rejestruje strumień fotonów (liczbę fotonów odbieranych w jednostce czasu, czyli czas ekspozycji
nie ma wpływu) [18], natomiast stosowane w astronomii przyrządy sumę zaabsorbowanych fotonów (iloczyn
strumienia oraz czasu naświetlania) [16].
34
Czas naświetlania to czas, w którym migawka (element blokujący dopływ światła do detektora) jest otwarta.
W przypadku matryc CCD możliwe jest wykonywanie zdjęć nawet z ciągle otwartą migawką (zwiększając jej
trwałość). Jednak niezbędny jest wtedy szybki odczyt zebranych ładunków elektrycznych z detektora. Ponieważ
w praktyce warunek ten trudno jest spełnić, obrazy w uzyskane w ten sposób posiadają defekty. Ujawniają się
one jako poziome lub pionowe (zależnie od konstrukcji kamery) linie i pochodzą od bardzo jasnych obiektów
(ang. bloom). Duży ładunek elektryczny zgromadzony w komórkach matrycy powoduje powstawanie podczas
odczytu jasnych „smug”, a czasem nawet „przelewa się” do sąsiednich pikseli.
35
Termin ten jednak nie zawsze jest jednoznaczny i czasem tą samą nazwą definiuje się odwrotność tej wartości
i oznacza jako A [16].
36
Jest to koherentny strumień światła monochromatycznego, którego profil jest powierzchnią o stałej fazie
i praktycznie niezmiennej amplitudzie.
37
Otrzymanie funkcji Airy jest następstwem transformaty Fouriera funkcji circus modelującej aperturę
soczewki.
38
Obrazy dwóch punktów są rozróżnialne, jeżeli główne maksimum dyfrakcyjne (funkcji Airy) jednego z nich
pokrywa się z pierwszym minimum obrazu dyfrakcyjnego drugiego.
18
2.1.2 Jasność obiektów
Spoglądając w niebo z całą pewnością nie możemy powiedzieć, iż wszystkie widoczne
obiekty na sferze niebieskiej promieniują z tym samym blaskiem. Już prawie 200 lat p.n.e.
Hipparch podzielił jasność gwiazd na 6 grup. Jak wiadomo człowiek interpretuje blask
obiektów w skali logarytmicznej [18] i w sposób względny (odnosząc go do innych obiektów
czy też tła). Z tych dwóch powodów wprowadzono pojęcie jasności widomej [19], wyrażonej
w jednostkach wielkości gwiazdowej - magnitudo (np. -23 mag lub 6m) i zdefiniowanej jako:
m = const – 2,5log F,
(3)
gdzie F określa zarejestrowany strumień fotonów (w przypadku oka) lub liczbę fotonów
zaabsorbowanych (w przypadku kliszy fotograficznej lub matrycy CCD), zaś podana stała
zależy m.in. od przyrządu pomiarowego. Tak zdefiniowana jasność nie jest do końca
użyteczna przy porównywaniu wyników pomiędzy różnymi obserwatoriami, stąd nosi ona
miano instrumentalnej jasności widomej. Dla ujednolicenia tej wartości wprowadzono tzw.
standardowe systemy fotometryczne [7],[16], do których transformuje się instrumentalne
jasności widome.
Ujemny znak w definicji wielkości gwiazdowej symbolizuje, iż jest to skala
odwrócona, tj. bardziej jasne obiekty mają mniejsze wartości magnitudo. Fakt, że zasięg
przyrządu pomiarowego możemy określić na podstawie zarejestrowanej jasności najsłabiej
widocznych gwiazd, pozwala zdefiniować go również w jednostkach magnitudo jako wartość
średnią jasności tych właśnie gwiazd. Inną istotną cechą tak zdefiniowanej jasności jest
sposób porównywania blasku obiektów lub jasności instrumentalnych dla tego samego
obiektu (wzór Pogsona):
m2 – m1 = 2,5log(F1/F2).
(4)
Słabe oświetlenie docierające nocą do naszej siatkówki oka powoduje rozszerzenie
źrenicy, odpowiadającej przesłonie w aparatach fotograficznych [18]. Wówczas zwiększa się
rola licznych komórek detekcyjnych oka o niskiej wrażliwości na barwy – pręcików. Efektem
tego „nocą wszystkie koty wydają się szare” i stąd trudno jest nam ocenić barwy gwiazd [16].
Z tego powodu wartości magnitudo podaje się wraz z określeniem rejestrowanego zakresu
długości fal. Najszersze pasmo39 określa się dla tzw. jasności bolometrycznej, zaś dla
widocznych okiem ludzkim stosuje się filtr V (pasmo V)40, uwzględniający profil czułości
oka na barwy [20].
Czułości oka nie da się zwiększyć, jednak kliszy fotograficznej czy kamery CCD tak.
Ponadto dłuższy czas ekspozycji pozwoli także na zarejestrowanie blasku słabszych i
odległych obiektów. Jednak we wszystkich przypadkach możemy te przyrządy optyczne
usprawnić. Podana wcześniej światłosiła obiektywu odnosi się bowiem do jego średnicy.
Większy promień nie oznacza wzrostu powiększenia (kątowego), ale pozwala rejestrować
większą liczbę fotonów pochodzących od obiektu41. Zatem teleskop, lunetę czy lornetkę,
przez które patrzymy, o dużej średnicy obiektywu możemy przyrównać do lejka, którym
zbieramy światło z większego obszaru powierzchni niż jesteśmy zdolni samodzielnie [16].
Uwzględniając fakt, iż znaczna część obserwacji astronomicznych dokonywana jest z
Ziemi, należy wziąć pod uwagę liczne zaburzenia rejestrowanego obrazu. Jednym z nich jest
tzw. ekstynkcja atmosferyczna (nieprzezroczystość) oraz ang. seeing42 [16][18] [19]. Zależnie
39
Teoretycznie λ = (0, +∞) [Å].
Dla detektorów CCD należy uwzględnić ich wydajność kwantową (czułość), która jest także funkcją długości
fali świetlnej (energii fotonów).
41
Ilość docierającego światła reguluje wspomniana wcześniej przysłona fotograficzna.
42
Seeing to rozmycie obrazu gwiazdy spowodowane drganiami (fluktuacjami w dużej mierze termicznymi)
powietrza w atmosferze.
40
19
od kąta obserwacji względem zenitu z, zmienia się grubość atmosfery, którą pokonuje
promień światła. Stąd do pierwotnej instrumentalnej jasności widomej m0i wprowadza się
poprawkę43:
mfi(z) = m0i + Kf / cos z,
(5)
gdzie współczynnik ekstynkcji Kf uwzględnia dodatkowo profil gęstości atmosfery44 oraz
współczynnik absorpcji i rozpraszania światła45, będący de facto funkcją długości fali
świetlnej.
Jasność obrazu gwiazdy praktycznie nigdy nie przypomina sferycznej funkcji Gaussa,
jakiej można się spodziewać po punktowym źródle światła46 (rys. 4). Z tego powodu do
obliczenia wartości F stosuje się metody statystyczne. W najprostszym przypadku
F ~ N(Vśr – Vśrtła), gdzie N oznacza ilość pikseli objętych aperturą gwiazdy47, Vśr jest średnim
zmierzonym sygnałem pochodzącym od kolistego obszaru gwiazdy, zaś Vśrtła jest
średnim sygnałem otaczającym gwiazdę (tło) [16]. Pragnąc zatem poprawić głębię
(dynamikę) jasności rejestrowanych obrazów należy zminimalizować wartość
promieniowania tła nieba. Składa się na nie szum wprowadzany przez przyrząd pomiarowy48,
blask pochodzący od atmosfery Ziemi i tzw. tło cywilizacyjne, czyli oświetlenie sztuczne. Z
tego powodu teleskopów nie buduje się w centrach miast, ale w miejscach oddalonych od
cywilizacji. Niestety na tło pochodzące od atmosfery nie jesteśmy w stanie wpłynąć, gdyż jest
ono spowodowane rozpraszaniem światła pochodzącego od gwiazd oraz odbitego od planet
i Księżyca w górnych jej obszarach.
43
Wyprowadzenie tej zależności można odnaleźć w [16].
Nie uwzględniając jednak pełnej refrakcji astronomicznej. Zjawisko refrakcji astronomicznej, powodowane
monotoniczną zależnością gęstości atmosfery od wysokości, powoduje zakrzywienie promienia światła w taki
sposób, że odległość zenitalna z maleje w miarę zmniejszania się wysokości [16].
45
Dla cząstek o rozmiarach znacznie większych od długości fali rozpraszanie ma charakter tłumienia
wykładniczego. Jednak gdy nie jest spełniony ten warunek, rozpraszanie przybiera ekstremalnie postać tłumienia
proporcjonalnego do λ-4 (rozpraszanie Rayleigha).
46
Dodatkowe zniekształcenia obrazu (zwłaszcza w rogach rejestrowanej klatki) wprowadza układ optyczny
instrumentu pomiarowego. Ponadto daje o sobie znać wspomniana wcześniej funkcja Airy ogniska obiektywu,
którą zawarto w tzw. funkcji PSF (ang. Point Spread Function). Superpozycja PSF zmienia rozkład jasności
w profilu gwiazdy [18].
47
Stąd wywodzi się nazwa tej metody: fotometria aperturowa.
48
Można go obniżyć poprzez np. chłodzenie matrycy CCD (maleje wówczas ruchliwość elektronów).
44
20
Rys. 4. Rzeczywisty obraz gwiazdy w złych warunkach obserwacyjnych (seeing).
(źródło: [18])
Wymienione utrudnienia obserwacji sfery niebieskiej z Ziemi, to nie jedyne problemy
z jakimi należy się uporać. W polu widzenia (ang. Field of View, skrótowo FoV) mogą się
bowiem znaleźć satelity (nagle pojawiający się błysk odbitego światła lub poruszająca się
„gwiazda”), samoloty czy meteory49 (obserwacyjnie interesujące, jednak mogą przeszkadzać
w pomiarach). Ponadto istotne są także warunki atmosferyczne. Oczywiście w deszcz czy
śnieg nie prowadzi się obserwacji. Podobnie jednak grube chmury (rys. 5) całkowicie
uniemożliwiają jakikolwiek pomiar. Zatem wybór miejsca prowadzenia ciągłych pomiarów
astronomicznych jest strategiczny. Jego położenie geograficzne powinno zapewniać
zdecydowaną większość dni klasyfikowanych jako pogodne, niską wilgotność powietrza oraz
rzadką atmosferę, czyli ulokowanie obserwatorium najlepiej wysoko w górach.
49
Okruchy materii międzygwiazdowej (meteoroidy) wpadające i palące się (często również topiące się) w
atmosferze ziemskiej. Część z nich dociera do powierzchni Ziemi w postaci meteorytów.
21
Rys. 5. Chmury (z lewej strony cienkie, z prawej grube) widoczne na zdjęciach uniemożliwiają obserwację nieba.
Efekt ten przypomina szum.
(duże powiększenie fragmentu klatki wykonanej prototypem Pi of the Sky w LCO,
pozyskanej podczas jednej z szycht50 autora pracy)
2.1.3 Pomiar odległości
Do pomiaru odległości obiektu znajdującego się w pewnej odległości od Ziemi można
zastosować metodę paralaksy [21]. Dla niewielkich odległości (pomiar odległości do
Księżyca czy pobliskich planet) skuteczna będzie paralaksa geocentryczna [16], czyli taka, w
której ten sam obiekt równocześnie obserwujemy z dwóch miejsc o różnych współrzędnych
geograficznych. Na podstawie znajomości ich liniowej odległości oraz zmierzonej wartości
kąta pomiędzy tymi miejscami a badanym obiektem, metodą triangulacji, uzyskamy
poszukiwaną odległość od Ziemi. Modyfikacją tej metody jest paralaksa heliocentryczna,
tzw. roczna [21], rys. 6. Pozwala ona na zwiększenie dokładności pomiaru bardziej
oddalonych obiektów. Jeśli to możliwe poprzez dwukrotny pomiar położenia badanego
obiektu np. w ciągu połowy roku (odstęp czasu może być dowolny, jednak dla podanego
uzyska się największą dokładność). Dla niezbyt odległych gwiazd ich współrzędne na sferze
niebieskiej będą nieco odmienne. Ponieważ parametry ruchu orbitalnego Ziemi są dokładnie
wyznaczone (półosie elipsy), obliczenia odległości dokonuje się niemal identycznie jak w
metodzie paralaksy geocentrycznej. Jest to jedna z najważniejszych metod pomiaru odległości
stosowanych w astronomii.
Jeszcze bardziej odległe gwiazdy wymagają innego potraktowania i zastosowania tzw.
metody fotometrycznej. Obserwowany strumień światła F zależy od odległości r oraz od mocy
promieniowania gwiazdy L według zależności:
L
F=
(6)
4πr 2
Po podstawieniu (6) do (3) otrzymamy wartość mocy promieniowania L jako tzw. moduł
odległości:
50
Użyte tu słowo szychta to rodzaj dyżuru obserwacyjnego, pełnionego przez jednego z członków zespołu
Pi of the Sky w czasie akwizycji danych realizowanej przez system Pi. Jego celem jest zdalny monitoring
poprawności działania systemu.
22
M = m − 5 log r + 5 ,
(7)
gdzie m to jasność widoma, zaś r odległość wyrażona w parsekach. Jeśli teraz przyjmiemy
odległość obserwatora od gwiazdy wynoszącą 10 parseków (32,6 lat świetlnych), to
wartość M we wzorze (7) będzie równa jasności widmowej i zdefiniuje tzw. jasność
absolutną [16], [19], której jednostką jest absolutna wielkość gwiazdowa.
Do wyznaczenia odległości niezbędna jest zatem znajomość jasności absolutnej, a
więc mocy promieniowania gwiazdy. W praktyce zakłada się pewną jej wartość na podstawie
wiedzy o innych gwiazdach w danej gromadzie lub, częściej, na podstawie widma
promieniowania gwiazdy51. W najogólniejszym przypadku widmo obiektu jest
dopasowywane do modelu promieniowania ciała doskonale czarnego, co pozwala na
wyznaczenie temperatury gwiazdy, a także jej typu widmowego.
W powyższej metodzie nie została uwzględniona tzw. ekstynkcja międzygwiazdowa
[16], a więc osłabienie jasności powodowane przez materię międzygwiazdową pomiędzy
obiektem a obserwatorem52. Fakt ten komplikuje dokładne wyznaczenie odległości, gdyż
efekty ekstynkcji są selektywne i zmieniają intensywność promieniowania w funkcji długości
fali elektromagnetycznej.
Rys. 6. Paralaksa heliocentryczna. (źródło: [26])
Inną drogą pozyskiwania informacji o odległości źródła światła jest tzw.
poczerwienienie53 (ang. red-shift) [16]. Wynika ono ze zjawiska Dopplera polegającego na
tym, że częstotliwość fali f = c/λ źródła, które oddala się od obserwatora z prędkością v, ulega
51
Ponieważ pełna metoda spektroskopowa, badająca całe widmo, jest czasochłonna i wymagająca kosztownego
sprzętu, w praktyce często korzysta się z metody fotometrycznej i tzw. wskaźników barwy [16], np. CIB-V [20],
które pozwalają zgrubnie określić temperaturę gwiazdy.
52
Maleje ono wraz ze wzrostem długości fali.
53
Przesunięcie długości fal świetlnych ku czerwieni.
23
zmianie f’ = f · (1 + v/c), gdzie c to prędkość światła. Prowadzi to do przesunięcia widma
z = ∆λ / λ = (λ’ – λ) / λ. Ponieważ, zgodnie z prawem Hubble’a54 [19], galaktyki oddalają się
od siebie z prędkością proporcjonalną do odległości r między nimi55, zachodzi
w uproszczeniu relacja r ~ z (dla większej dokładności należy użyć modelu
kosmologicznego56). Metodę tę stosuje się dla obiektów na odległościach kosmologicznych.
Ten sam efekt Dopplera, z powodu ciągłej ekspansji Wszechświata, tłumaczy rozkład
widmowy promieniowania tła57 [22], które przypada głównie na zakres fal radiowych
(mikrofal) rejestrowanych przez liczne radioteleskopy [24].
2.2 Pozagalaktyczne błyski gamma i stowarzyszone błyski optyczne
2.2.1 Historia odkrycia GRB
W październiku 1963 roku58 Stany Zjednoczone wystrzeliły w przestrzeń kosmiczną pierwszą
serię satelitów Vela, które miały weryfikować przestrzeganie podpisanego porozumienia
zakazującego prób nuklearnych w atmosferze i przestrzeni kosmicznej przez wrogie
mocarstwa (Partial Test Ban Treaty) [25]. Dwa identyczne satelity, umieszczone na orbicie
Ziemi o półosi wielkiej 250 tysięcy kilometrów, pozwalały na monitorowanie całej
powierzchni naszej planety. Wyposażone były m.in. w detektory promieniowania X oraz γ.
Detektory promieniowania X były w stanie wykryć błysk promieniowania rentgenowskiego
bezpośrednio po wybuchu jądrowym. Jednak dla potwierdzenia wykrycia eksplozji nuklearnej
dodano także detektory fal gamma. Te ostatnie pozwalały także wykryć testy broni jądrowej
przeprowadzane za cienką tarczą lub na niewidocznej wcześniej stronie Księżyca. Ponadto po
wybuchu mogło zostać wyemitowane przez wyrzuconą w górę chmurę radioaktywnej materii
twarde promieniowanie gamma59 [26], a więc mógł on zostać wykryty również w
późniejszym czasie, gdyby nie zarejestrowały go detektory promieniowania X. W kolejnych
latach były wystrzeliwane nowe, nieco usprawnione, satelity Vela (w 1965r. Vela 3, w 1969r.
satelity 5a i 5b oraz 6a i 6b). Główne ulepszenie polegało na zwiększeniu dokładności
czasowych triggerów60 zdarzeń (ang. event trigger), co zwiększało rozdzielczość kątową
ustalanego później61 kierunku źródła błysku (w 1969 roku uzyskano około 5º).
54
Jego odkrycie pozwoliło wyjaśnić paradoks dlaczego nocą jest ciemno pomimo, że zakładamy, iż
Wszechświat jest nieskończony i pełen gwiazd [16].
55
Można stąd oszacować odległość źródła światła d = c·z / H0, gdzie H0 to tzw. stała Hubble’a.
56
Kosmologia to nauka o narodzinach i wczesnych dziejach Wszechświata.
57
Promieniowanie reliktowe (szczątkowe), będące pozostałością po Wielkim Wybuchu – falami z krańców
Wszechświata, które docierają do nas z opóźnieniem i przesunięciem widmowym [4].
58
W okresie Zimnej Wojny.
59
Promieniowanie wysokoenergetyczne, o najkrótszych długościach fali elektromagnetycznej.
60
Sygnałów informujących o zaistnieniu zdarzenia. Ponieważ zwykle powodują one w następstwie podjęcie
szeregu zaplanowanych działań, określa się je również sygnałami wyzwalającymi.
61
Ówczesna technologia nie pozwalała na bezpośrednią lokalizację.
24
Rys. 7. Wykres zmian jasności pierwszego wykrytego błysku gamma. (źródło: [26])
Dnia 2 lipca 1967 roku para satelitów Vela 4a, b dokonała pierwszej, znanej w historii
ludzkości, rejestracji błysku gamma (ang. gamma-ray burst, w skrócie GRB) [27] (rys. 7).
Wyniki nie mogły zostać jednak odtajnione i opublikowane aż do 1973 roku, choć już w 1972
roku stwierdzono, iż owe błyski nie mogły pochodzić ani ze Słońca ani z Ziemi [25].
Powstała wówczas hipoteza, że źródła GRB znajdują się w Galaktyce. Sumarycznie,
pomiędzy lipcem 1969 roku a lipcem 1972 roku, satelity Vela 5 i 6 zaobserwowały 16
błysków gamma pochodzenia kosmicznego. Istnienie błysków gamma potwierdził również
satelita IMP 6, wystrzelony przez NASA62 w marcu 1971 roku, którego zadaniem było
monitorowanie rozbłysków na chromosferze Słońca (ang. solar flares). Podobne
potwierdzenie (po odtajnieniu w 1974 roku) padło ze strony Rosjan, na podstawie danych ze
szpiegowskich satelitów Konus, będących odpowiednikiem satelitów Vela. Od tamtego czasu
błyski gamma stały się na tyle interesującym zjawiskiem, że co kilka lat na orbitach
okołoziemskich są umieszczane kolejne satelity, wyposażone w coraz lepsze detektory
promieniowania γ, X oraz VIS (widzialnego).
2.2.2 Błyski SGR
W 1976 roku wystartowała tzw. Sieć Międzyplanetarna (ang. Interplanetary Network,
w skrócie IPN), która funkcjonuje aż po dzień dzisiejszy [27]. Tworzy ją zespół detektorów
promieniowania gamma umieszczonych na statkach kosmicznych badających Słońce oraz
planety. Zastosowana zaś metoda triangulacji (rys. 8) pozwala obecnie na zlokalizowanie
źródła błysku z dokładnością kilku minut kątowych.
62
National American and Space Administration.
25
Rys. 8. Metoda triangulacji pozwalająca wyznaczyć lokalizację źródła błysku na podstawie czasu jego detekcji
przez różne satelity. (źródło: [26])
5-go marca 1979 został zauważony błysk gamma, trwający znacznie dłużej niż znane
wówczas GRB. Na podstawie danych IPJ zlokalizowano później jego źródło w Wielkim
Obłoku Magellana (ang. Large Magellanic Cloud), galaktyki sąsiedniej do naszej, odległej o
około 160 tysięcy lat świetlnych. Wyznaczone położenie źródła odpowiadało odkrytej w tej
galaktyce niewielkiej mgławicy N49, będącej pozostałością po wybuchu supernowej [26].
Pojawiły się wówczas liczne kontrowersje na temat tego, czy koincydencja63 tego błysku z
N49 jest przypadkiem oraz czy jest to GRB czy też zupełnie inna klasa źródła. Dalsze badania
wykazały, iż błysk ten znacząco różnił się od znanych wcześniej GRB nie tylko czasem
trwania, lecz również znaczną ilością promieniowania w zakresie fal X (widmo błysku było
miększe64) oraz regularnymi oscylacjami w trakcie jego słabnięcia. Zarejestrowane później
inne błyski tego typu pozwoliły stwierdzić, iż pochodzą one od nowej klasy obiektów –
magnetarów [4]. Naprężenia w takiej gwieździe neutronowej, będące skutkiem potężnych
natężeń towarzyszącego jej pola magnetycznego, wywołują w niej gwałtowne procesy
przebudowy. Powoduje to quasi-cykliczne wyrzucanie w przestrzeń materii z bardzo gęstego
wnętrza magnetara, co staje się źródłem powtarzających się tzw. miękkich błysków gamma.
Stąd obiekty takie nazwano Soft Gamma-ray Repeaters (w skrócie SGR) [28].
Obecnie SGR zostały już dość dobrze poznane. Jednak zrozumianego mechanizmu
powstawania ich błysków nie dało się ekstrapolować na błyski GRB.
2.2.3 Historia badań cech błysków gamma
W kwietniu 1991 roku NASA wyniosło na orbitę satelitę CGRO (ang. Compton Gamma Ray
Observatory) [29], która zbierała dane aż przez 9 lat. Wyposażona ona była m.in. w przyrząd
pomiarowy BATSE (ang. Burst and Transient Source Experiment) [30]. Posiadał on 8
detektorów promieniowania gamma umieszczonych w rogach satelity, co pozwoliło objąć
obserwacjami całą przestrzeń kosmiczną wokół. Jego wielką zaletą był także fakt, iż do
wyznaczenia położenia źródła błysku GRB nie potrzebował danych z innych satelitów.
BATSE zarejestrowało łącznie 2704 błyski gamma. Rozkład ich współrzędnych okazał się
całkowicie „przypadkowy” (rys. 9), izotropowy65, nie leżący jedynie w pasie Drogi Mlecznej
63
Zgodność współrzędnych położenia i czasu z zadaną tolerancją.
Emitujących większość swojej energii w większych długości fal.
65
Bez wyróżnionego kierunku.
64
26
jak się wówczas spodziewano. Był to silny dowód dla profesora Bohdana Paczyńskiego66
w czasie debaty The Distance Scale to Gamma Ray Bursts67 22 kwietnia 1995 roku, który
głosił swój pogląd o pozagalaktycznym pochodzeniu błysków GRB jeszcze kilka lat przed
ogłoszeniem wyników BATSE. Jednak główny przeciwnik tej hipotezy w czasie
wspomnianej debaty, profesor Donald Q. Lamb, tłumaczył izotropowość błysków efektem
halo naszej galaktyki, utrzymując tezę o galaktycznym pochodzeniu błysków gamma.
Dopiero kolejne badania potwierdziły słuszność stwierdzenia B. Paczyńskiego.
Rys. 9. Mapa we współrzędnych galaktycznych [15] z położeniami 2704 błysków gamma zarejestrowanych
łącznie przez BATSE. (źródło: [30])
Zarejestrowane przez BATSE błyski okazały się ponadto całkowicie niepowtarzalne.
Obwiednia krzywych blasku jednych była nieskomplikowana, a innych złożona (rys. 10).
Jak na astronomiczne skale czasowe (lata i znacznie dłuższe) błyski GRB są
zjawiskami trwającymi stosunkowo krótko, a ich krzywe blasku są bardzo szybkozmienne. Na
podstawie danych BATSE udało się wyszczególnić dwie grupy: błyski γ krótkie, trwające
poniżej 2 s, oraz nie spełniające podanego kryterium błyski długie (rys. 11).
66
Bogdan Paczyński, pracujący przez długi czas w Princeton University, to najwybitniejszy polski astronom
XX wieku i jeden z najwybitniejszych astrofizyków na świecie [4][42].
67
Plan debaty: http://antwrp.gsfc.nasa.gov/diamond_jubilee/1995/pl_prg2.html
27
Rys. 10. Różnorodność krzywych blasku GRB zaobserwowanych przez BATSE.
(źródło: [26])
Rys. 11. Histogram czasów trwania błysków gamma zarejestrowanych przez BATSE.
(źródło: [30])
Pod koniec kwietnia 1996 roku w przestrzeni kosmicznej został umieszczony włoskoholenderski satelita BeppoSAX [31]. Wyróżniał się tym, iż był pierwszym na świecie satelitą
zdolnym do obserwacji całego spektrum promieniowania X w zakresie 0,1...300 keV.
Wyposażono go nie tylko w detektor promieniowania gamma, ale także w szerokokątną (40º)
28
i precyzyjną (o rozdzielczości rzędu 5-ciu minut kątowych) kamerę rentgenowską. Dzięki
takiej aparaturze dnia 28 lutego 1997 roku [27] satelicie udało się zarejestrować nie tylko
błysk gamma (GRB970228), lecz również jego gwałtownie blednącą poświatę w paśmie
rentgenowskim. Ponadto, wspomniana wcześniej, precyzyjna kamera pozwoliła po
8 godzinach zlokalizować dokładnie błysk i przesłać tę informację do obserwatoriów
naziemnych (teleskopów), które mogły zjawisko to obserwować jako towarzyszącą mu
poświatę w zakresie promieniowania widzialnego68 i radiowego. Bardziej
wysokoenergetyczne promieniowanie jest bowiem silnie pochłaniane (w wyniku absorpcji i
rozpraszania) przez atmosferę (rys. 12). W wyznaczonym miejscu błysku doszukano się w
danych z teleskopu Hubble’a niewielkiego obłoku, wskazującego na odległą galaktykę.
Rys. 12. Głębokość wnikania promieniowania elektromagnetycznego przez atmosferę ziemską.
(z archiwum Pi of the Sky)
Dnia 8 maja 1997 roku satelita BeppoSax zarejestrował błysk, dla którego, pierwszy
raz w historii GRB, udało się zmierzyć przesunięcie ku czerwieni pozostałej po nim poświaty.
Było to możliwe dzięki obserwacji w widmie optycznym, dokonanej kilka dni po błysku
przez teleskop Keck. Uzyskano wartość z=0,835, wskazującą na odległość około 7 miliardów
lat świetlnych (zdecydowanie poza Galaktyką). Na tej podstawie udało się również
oszacować energię źródła tego 15 sekundowego GRB, przy założeniu izotropowości jego
promieniowania, odpowiadającą energii wypromieniowanej przez Słońce w przeciągu
10 milionów lat (1051 ergów).
Z kolei 23 stycznia 1999 roku miał miejsce niezwykle silny błysk GRB, którego
poświata mogła by zostać dostrzeżona nawet przez zwykłą lornetkę69. Błysk ten został po raz
pierwszy zaobserwowany w zakresie fal widzialnych przez naziemny teleskop optyczny
68
69
Mówimy, że są to błyski optyczne stowarzyszone z błyskami GRB.
Błysk GRB990123 miał jasność widomą rzędu 9 magnitudo.
29
ROTSE (ang. Robotic Optical Transient Search Experiment) [32], który podążał za
współrzędnymi pola widzenia wysyłanymi przez satelity badające GRB. Dzięki jego lekkiej
budowie, w przeciwieństwie do dużych teleskopów, zdołał dotrzeć we właściwe miejsce już
po 22 sekundach70. Astronomowie, po dokładnej analizie opisywanego błysku, wysunęli także
wniosek, że energia, którą zarejestrowano, pochodziła z wąskiego dżetu (ang. jet) [4],
skierowanego akurat w naszym kierunku [27]. Dżetami natomiast obdarzone są pulsary.
Następny istotny, zarejestrowany błysk miał miejsce 5 lipca 1999 roku [27]. Na
podstawie pomiaru widma jego poświaty stwierdzono, że wskazuje ono na supernową, gdyż
zawiera charakterystyczne linie absorpcyjne żelaza. Fakt ten można uważać za koincydencję
dwóch zjawisk: GRB oraz wybuchu supernowej, w wyniku czego Bohdan Paczyński [42]
wysunął hipotezę o wybuchu niezwykle masywnej supernowej, którą nazwał hipernową [26].
Potwierdzenie o powiązaniu GRB z supernowymi uzyskano także z danych rentgenowskiego
detektora satelity XMM (ang. X-ray Multi-Mirror) [27]. Dla zarejestrowanego błysku
GRB011211 doszukano się cech widmowych krzemu, argonu i innych składników, typowych
dla materii wyrzucanej przez supernową.
Po udanej obserwacji przez ROTSE poświaty w widmie optycznym zaczęto
przywiązywać uwagę do skrócenia czasu dostarczania informacji o błysku na Ziemię, w celu
rozpoczęcia błyskawicznego ich badania w spektrum widzialnym, podczerwonym i
radiowym. Dlatego 4 października 2000 roku NASA wystrzeliło na orbitę satelitę HETE2
(ang. High Energy Transient Explorer) [33], zdolnego również do samodzielnego
przeprowadzania własnych analiz widma błysku. Szybki czas reakcji na błysk 4 października
2002 roku pozwolił teleskopom naziemnym zarejestrować dowody śmierci masywnej
gwiazdy i pojawienia się w jej miejscu czarnej dziury [27]. Zauważono także, iż dla GRB
charakterystyczne są fluktuacje światła poświaty.
Nieco później, 23 grudnia 2002 roku, HETE wykrył pierwszy ciemny błysk gamma
(ang. dark GRB). Otóż niemal połowa wszystkich GRB wydaje się być pozbawiona poświaty
optycznej. Energia takiego błysku ciemnego jest niemal całkowicie skupiona w zakresie
promieniowania fal γ [34]. Nie jest jednak wykluczone, że przyczyną owej „ciemności” jest
zbyt późno rozpoczęta obserwacja błysku [27].
Dnia 17 października 2002 roku do satelitów badających błyski gamma dołączył
satelita wysłany przez Europejską Agencję Kosmiczną INTEGRAL (ang. International
Gamma Ray Astrophysics Laboratory) [35], zaś 2 lata później, 20 listopada 2004, wystrzelona
przez NASA sonda SWIFT [36]. Oprócz rosnącej precyzji i szybkości lokalizacji źródła
błysku, satelita SWIFT charakteryzuje się większą czułością detektorów oraz zdolnością do
rejestracji również niskoenergetycznych błysków gamma. Wyposażony został w teleskop
promieniowania BAT (ang. Burst Alert Telescope), pokrywający około 2 steradiany nieba
(rys. 13), detektor promieniowania rentgenowskiego XRT (ang. X-ray Telescope) oraz mały
teleskop dla fal widzialnych i ultrafioletowych UVOT (ang. Ultraviolet/Optical Telescope),
który nakierowuje się w miejsce GRB wyznaczone przez pozostałe detektory.
70
Szybki spadek jasności po błysku gamma powoduje, iż dłuższy czas reakcji teleskopu wymaga aparatury o
większym zasięgu instrumentalnym (wyższej czułości i rozdzielczości). Duże teleskopu naziemne wymagają
długiego czasu dojazdu do wskazanego celu. Niewielkie pole widzenia takich teleskopów wymaga z kolei dużej
precyzji wskazanego położenia. Stąd historyczna trudność w obserwacji poświat optycznych błysków GRB.
30
Rys. 13. Pole widzenia detektora BAT umieszczonego na satelicie SWIFT. Czułość detektora nie jest
jednorodna, lecz uzależniona od kierunku źródła.
(źródło: [36])
Wkrótce, 5 lutego 2008 roku, NASA wystrzeli kolejnego satelitę o nazwie GLAST
(ang. The Gamma Ray Large Area Space Telescope) [37]. Jego główna odmienność to
zdolność do rejestracji błysków gamma o wiele bardziej energetycznych niż te, które
dostrzega obecnie SWIFT [43].
Dla sprawnego przepływu bieżących informacji o danych i wynikach analiz błysków
GRB od 1993 roku funkcjonuje specjalna sieć BACODINE (ang. BATSE Coordinates
Distribution Network), której nazwę zmieniono później na GCN (ang. The Gamma ray Bursts
Coordinates Network) [38]. Jest to sieć rozgłoszeniowa współrzędnych GRB m.in. dla
szybkiej reakcji teleskopów naziemnych, funkcjonująca głównie za sprawą Internetu (rys. 14).
Rys. 14. Schemat sieci GCN. (źródło: [38])
31
Podsumowując, błyski GRB to niezmiernie energetyczne zjawisko o czasie trwania od
setnych sekund do setek sekund. Najodleglejszy zarejestrowany (przez satelitę SWIFT) dotąd
błysk (GRB050904) pochodził od źródła oddalonego o 13 miliardów lat świetlnych (z=6,29).
Obecnie rejestruje się średnio 2...3 błyski dziennie. W przyszłości liczy się jednak na wzrost
tej liczby, aby móc tworzyć lepsze modele statystyczne, pozwalające pozyskiwać nowe
informacje o błyskach, oraz poszukiwać koincydencji GRB z innymi zjawiskami
obserwowanymi w Kosmosie czy pochodzącymi z niego cząstkami (pękami kosmicznymi).
Zjawisku błysków GRB niezmiennie towarzyszą liczne hipotezy i modele [39] na
temat ich natury i mechanizmu powstania. Jednym z aktualnych wyjaśnień pochodzenia
długich błysków GRB, trwających ponad 10 sekund [3][27], jest kolaps super masywnej
gwiazdy (hipernowej), do czarnej dziury. Dla błysków krótkich podejrzewa się natomiast
mechanizm złączenia dwóch gwiazd neutronowych w ciasnym układzie podwójnym w czarną
dziurę [40]. W 2005 roku została również zaproponowana nieco inna wizja generacji błysków
γ, których źródłem mógłby być wybuch supernowej i powstanie gwiazdy kwarkowej [41],
zbudowanej z kwarków.
Selekcji, które z modeli są potencjalnie realne, dokonują w sposób naturalny wciąż
napływające nowe dane z analiz samych błysków. Ogólnie błyski GRB mają niewątpliwie
ścisły związek z kosmologią. Jedno jest pewne: nikt nie stoi z założonymi rękoma, a już na
pewno nie Wszechświat, który wciąż zadziwia i intryguje.
32
3 Projekt „Pi of the Sky”
Eksperyment Pi of the Sky [44] to projekt zainicjowany przez Instytut Problemów Jądrowych
im. Andrzeja Sołtana we współpracy z licznymi uniwersytetami i innymi instytutami
naukowymi, głównie polskimi, lecz nie tylko. Biorą w nim udział m.in.: Centrum Fizyki
Teoretycznej Polskiej Akademii Nauk (PAN), Uniwersytet Warszawski i Politechnika
Warszawska. Od początku przedsięwzięcia uczestniczył w nim Bohdan Paczyński z Princeton
University.
Inspiracją do powstania projektu był niezwykły rezultat eksperymentu ROTSE [32],
który osiągnął najkrótsze jak do tej pory opóźnienie czasu naziemnej obserwacji optycznej
poświaty GRB po zarejestrowanym przez satelity błysku gamma. W odniesieniu do wagi tego
dokonania na taki wynik pozwoliła niezbyt kosztowna i niemal amatorska aparatura [16].
Wnioskiem z tego przykładu jest fakt, że odkrycia nie zawsze są proporcjonalne do wielkości
posiadanego teleskopu. Dlatego też Pi of the Sky to zespół niewielkich teleskopów
o nieprzeciętnych możliwościach, które zostaną przedstawione w kolejnych podrozdziałach.
3.1 Cel i koncepcja eksperymentu
Celem eksperymentu Pi of the Sky jest ciągłe monitorowanie nieba z dużą rozdzielczością
czasową (rzędu 10 s), mające na celu badanie szybkozmiennych zjawisk astrofizycznych, tj.
źródeł światła na sferze niebieskiej zmieniających swoją jasność widomą w czasie od
pojedynczej sekundy do nawet roku. Działanie takie ma zapewnić:
• detekcję błysków optycznych stowarzyszonych z pozagalaktycznymi błyskami gamma
(GRB)71, tj. ich poświat optycznych, oraz zmierzenie ich jasności, a w najgorszym
razie określenie limitów (maksymalnych72 i minimalnych jasności) [45][46][47],
• badanie zmienności gwiazd i ich katalogowanie z określeniem typu gwiazdy [48],
• wykrywanie rozbłysków nowych, nie skatalogowanych dotąd gwiazd oraz pojaśnień
spowodowanych istnieniem supernowych i blazarów.
Zadaniem systemu aparatury Pi jest również reakcja na alerty sieci GCN z jak
najkrótszym czasem opóźnienia oraz śledzenie pola widzenia wybranych satelitów
wykrywających GRB. Postawione powyżej cele są często sprzeczne ze sobą, gdyż nie raz
wymagają obserwacji kilku odległych miejsc sfery niebieskiej jednocześnie. Rozwiązanie
tego problemu nie jest trywialne. Niezbędne jest bowiem ustalenie priorytetu obserwowanych
obszarów nieba. System Pi musi pracować według pewnego kryterium wyboru
rejestrowanych pól nieba73, dokonując stosownego pogodzenia wszystkich, stawianych mu
wymogów.
Pole widzenia satelitów może się zmieniać dość dynamicznie, niekoniecznie na
sąsiednie. Z kolei chęć posiadania danych, pozwalających na uzyskanie jak
najdokładniejszych krzywych blasku gwiazd zmiennych, wymaga częstej obserwacji tych
samych pól nieba. Ponadto istotne jest, aby dla danego pola te same obiekty, obserwowane co
pewien czas (np. kilka dni czy miesięcy), posiadały zbliżone położenie w płaszczyźnie
detektora obrazu, zapewniając podobne zniekształcenia obrazu i wzmocnienie, a więc stałość
parametrów aparatury. Biorąc jednak pod uwagę, że w centralnej części pola widzenia
aparatury Pi zniekształcenia wprowadzane przez optykę są najmniejsze, najlepiej byłoby
71
Najbardziej oczekiwane jest zarejestrowanie poświat optycznych krótkich błysków GRB.
Jeśli poświata domniemanego błysku GRB ma jasność poniżej zasięgu aparatury i na zdjęciach nie widać
żadnego pojaśnienia, to można przesłać limit jasności np. do sieci GCN.
73
Pole nieba jest to fragment sfery niebieskiej, uzyskany po jej podziale na stałe obszary, których rozmiar zależy
od pola widzenia aparatury.
72
33
nakierowywać detektory dokładnie na interesujące miejsce sfery niebieskiej, którego
współrzędne (z określoną niepewnością) przesłał np. satelita.
Innym czynnikiem utrudniającym obserwacje są zjawiska atmosferyczne takie jak
chmury czy opady. W tym drugim przypadku należy przerwać obserwacje i zabezpieczyć całą
aparaturę, chroniąc ją przed uszkodzeniem przez niekorzystne warunki otoczenia. Podobnie
trzeba postąpić w ciągu dnia, kiedy pomiary nie są przeprowadzane, a działanie promieni
słonecznych również nie jest pożądane, gdyż mogą przykładowo silnie nasycić ładunkiem
elektrycznym matryce CCD kamer.
Wpływ czynników atmosferycznych można jednak zminimalizować wybierając
odpowiednie położenie geograficzne systemu Pi. Jednak wiąże się z tym wiele komplikacji.
Mianowicie, z racji tego, iż eksperyment kontrolowany jest z Polski, dogodna lokalizacja
systemu będzie zawsze odległa. Zatem niezbędne jest połączenie sieci systemu Pi z siecią
internetową, do której dostęp w wolnym od poświaty światła cywilizacyjnego położeniu
geograficznym jest zwykle ograniczony. Wymusza to konieczność spełnienia przez system Pi
następujących kryteriów:
• w jak największym stopniu autonomiczną pracę,
• niezawodność aparatury, gdyż bezpośrednia ingerencja człowieka w krótkim czasie
jest zwykle poza zasięgiem możliwości,
• redundancja sprzętu, dająca możliwość przejęcia zadań uszkodzonego elementu
systemu przez inny,
• stabilność całego systemu przejawiającą się w możliwie bezbłędnym
oprogramowaniu.
Główna koncepcja eksperymentu polega na:
• rejestrowaniu klatek fragmentów nieba za pomocą kamer CCD z szerokokątnymi
obiektywami,
• zastosowaniu robotyki w montażach paralaktycznych przemieszczających kamery,
• automatycznej analizie obrazów dokonywanej przez komputery klasy PC, gdyż
niezbędna jest własna detekcja błysków i układ wyzwalania alertów,
• katalogowaniu pozyskanych danych w bazie danych,
• kontrolowaniu systemu i wyciąganiu wniosków z jego działania podczas conocnych
szycht, odbywanych przez członków zespołu Pi i kończących się stosownym
raportem.
Z racji ogromnych strumieni danych (obecnie 3000 klatek odpowiada około 25 GB danych
zebranych w ciągu nocy przez jedną kamerę), pochodzących z wykonywanych zdjęć nieba,
projekt Pi of the Sky zalicza się do tzw. astronomii terabajtowej [42]. Wymagana jest zatem
znaczna moc obliczeniowa oraz pojemne dyski komputerów, zdolnych prowadzić analizę
obrazu i akwizycję danych.
Ponieważ prawie każdy złożony eksperyment, realizowany przy udziale zespołu ludzi,
budowany jest etapami, tak samo jest w przypadku Pi of the Sky. Można wyróżnić w nim
dwie główne fazy projektu: sukcesywnie ulepszany prototyp, będący źródłem cennych
doświadczeń, oraz pełen system.
Prototyp składa się m.in. z dwóch kamer, natomiast docelowo pełen system będzie ich
zawierał łącznie 32, pozwalając na osiągnięcie pola widzenia rzędu ¼ pełnego kąta
bryłowego74. Ponieważ wartość pełnego kąta bryłowego wynosi 4π steradiany, stąd właśnie
wywodzi się nazwa projektu (¼ całej sfery niebieskiej) – π of the Sky.
74
W przybliżeniu 2 steradiany, co odpowiada polu widzenia do około 20° nad horyzontem.
34
3.2 Prototyp
3.2.1 Aparatura
Pierwsza aparatura eksperymentu Pi of the Sky to umieszczona na ruchomym montażu
kamera zbudowana według projektu Genesis75, wyposażona w matrycę CCD KAF401E firmy
Kodak o rozdzielczości 768×512 pikseli. Została ona zainstalowana w Brwinowie
k. Warszawy w listopadzie 2002 roku i zbierała dane przez 10 miesięcy. Po tym okresie
kamerę komercyjną zastąpiono znacznie lepszą kamerą [49], posiadającą matrycę CCD442A
firmy Fairchild o rozdzielczości 2062×2048 pikseli i geometrycznym rozmiarze piksela
15µm×15µm oraz 16-bitowy przetwornik analogowo-cyfrowy. Taki zestaw pracował przez
kolejny miesiąc. Trzy miesiące później zostały zbudowane już dwie, takie specjalnie
opracowane kamery CCD, z bardzo trwałą migawką (ang. shutter), wytrzymującą około
107 cykli otwarcia-zamknięcia. Kamery te były ponadto wyposażone w obiektywy firmy Zeiss
o ogniskowej f równej 50 mm i aperturze f/1,4 76. Pozwoliło to osiągnąć pole widzenia o
rozmiarach kątowych rzędu 33°×33°. Zostały one umieszczone na montażu paralaktycznym
(początkowo opartym na projekcie ASAS [51], o maksymalnym czasie dojazdu do punktu
nad horyzontem poniżej jednej minuty), i skierowane w ten sam punkt sfery niebieskiej.
Rys. 15. Aparatura systemu Pi umieszczona w Brwinowie. (źródło: [44])
Po miesięcznych testach w Brwinowie (rys. 15), m.in. ze względów pogodowych, pod
koniec czerwca 2004 roku system Pi został umieszczony w obserwatorium Las Campanas
(LCO) w Chile [50], a więc na południowej półkuli Ziemi. W lokalizacji tej znajdują się
również dwa inne polskie eksperymenty: ASAS77 [51] oraz OGLE78 [52], co często pomaga
75
Strona projektu: http://www.ccdguy.com/genesis/genesis.htm
Czyli jasności wynoszącej 1.4.
77
Projekt zajmujący się głównie badaniem gwiazd zmiennych.
78
Projekt, którego celem jest badanie mikrosoczewkowania grawitacyjnego [53]. Polega ono na tym, że światło
pochodzące np. od gromady gwiazd zostanie skupione przez masywną gwiazdę leżącą na drodze promienia
świetlnego. Strumień świetlny jest wtedy gęstszy, co obserwujemy jako pojaśnienie lub błysk.
76
35
rozwiązywać problemy logistyczne. Ponadto prototyp jest chroniony od złych warunków
atmosferycznych poprzez kopułę (ang. dome) projektu ASAS (rys. 16).
Rys. 16. System Pi tuż przy aparaturze ASAS w Las Campanas Observatory. Po lewej stronie zostało
zamieszczone zdjęcie kopuły z aparaturą, zaś po prawej widok aparatury po zbliżeniu. (źródło: [44])
Czułość detektorów aparatury Pi pozwoliła uzyskać w LCO zasięg 11m przy 10-cio
sekundowym czasie ekspozycji oraz 13m po zsumowaniu 20-stu kolejnych klatek. Szum
odczytu RN (ang. Readout Noise) został zredukowany do poziomu 12...16 elektronów, za
sprawą chłodzenia matryc kamer do temperatury -10°C.
W maju 2006 kamery zostały ponownie zmienione i znajdują się w LCO aż po dzień
dzisiejszy. Są one wyposażone w nieco inne matryce CCD STA0820 firmy STA79, ale o tej
samej rozdzielczości i zbliżonych parametrach, oraz obiektywy firmy Canon o jasności 1,2 i
dłuższej ogniskowej, wynoszącej 85 mm. Spowodowało to zmianę pola widzenia do wartości
20°×20° i rozdzielczości kątowej (kątowego rozmiaru piksela) do około 36’’, a także poprawę
zasięgu do 12m dla jednej klatki oraz do 14m po zsumowaniu 20-stu kolejnych klatek.
3.2.2 Sterowanie: funkcjonowanie systemu i panowanie nad nim
Funkcję sterowania systemu prototypowego pełnią dwa komputery80 z zainstalowanym
systemem operacyjnym Linux. Do jednego z nich, za pośrednictwem magistrali USB
podłączone są dwie kamery. Dodatkowo, za pośrednictwem portu szeregowego RS232 steruje
on montażem aparatury. Komputery są tak skonfigurowane, iż możliwe jest ich zdalne
uruchamianie i wyłączanie, łącznie ze zmianą dysków startowych i obrazu systemu. Istnieje
także dostęp za pośrednictwem sieci Internet do konsoli sterującej, jak również do sterowania
listwami zasilającymi, opisanymi w dalszej części pracy. Takie rozwiązanie zapobiega
sytuacji, kiedy z powodu nieprawidłowego oprogramowania lub uszkodzonego fragmentu
komputera (np. dysku twardego) nie jest możliwa dalsza praca prototypu bez bezpośredniej
ingerencji człowieka.
W celu usprawnienia niezawodności systemu Pi oprogramowanie zostało podzielone
na bloki o ściśle określonych funkcjach [54] (rys. 17), które komunikują się ze sobą za
pomocą mechanizmu CORBA81 (ang. Common Object Request Broker Architecture).
79
Zaawansowane prace nad kamerami z tym detektorem rozpoczęły się już w 2004 roku.
Wyposażone m.in. w procesory Intel Pentium IV, taktowane zegarem 2,40 GHz, i pamięć RAM o pojemności
1GB. Ich dyski z danymi, po zapełnienieniu, są co pół roku podmieniane fizycznie i przywożone do Warszawy.
81
Strona internetowa: http://www.corba.org
80
36
Głównym elementem jest PIMAN (ang. Pi Manager), który kolejkuje całą komunikację w
systemie i sprawuje nad nim arbitralną „władzę”. Blokami wykonawczymi są:
• MOUNT, moduł sterujący montażem paralaktycznym, dbając o jego poprawne
pozycjonowanie w czasie,
• DAQ (Data Acquisition), moduł sterujący kamerami, a także realizujący wstępną
analizę i obróbkę zdjęć w czasie rzeczywistym.
Natomiast blokami sterującymi są:
• CRON, linuksowa usługa (demon), uruchamiająca inne programy (np. PIMANa)
w zadanym czasie,
• RUNSCRIPT, który wysyła do PIMANa skrypt nocny (SCRIPTS) z komendami,
realizowanymi zgodnie z zawartym w nim harmonogramem,
• GCN, lokalny serwer odbierający alerty z sieci GCN i w razie potrzeby generujący
sygnał do PIMANa o konieczności zmiany obserwowanego pola na zgodne z
otrzymanymi ze wspomnianej sieci współrzędnymi błysku,
• HETE, moduł pozwalający na śledzenie pola satelity HETE, INTEGRAL bądź
SWIFT,
• PISHELL (ang. Pi Shell), będący powłoką systemu Pi, pozwalającą na przejęcie
sterowania ręcznego.
Rys. 17. Blokowa budowa oprogramowania prototypu. (źródło: [54])
Każdej nocy generowany jest skrypt opisujący podstawowy harmonogram działania
systemu Pi. Jego realizacją zajmuje się PIMAN. Kiedy warunki pogodowe są dobre i kopuła
(ang. dome) jest otwarta uruchamiany jest DAQ i MOUNT. Początkowo DAQ inicjuje
kamery, schładza je i przeprowadza niezbędną do dalszych obserwacji kalibrację. Polega ona
na wykonaniu serii ciemnych klatek82 (ang. dark frames) i uśrednieniu ich. W tym czasie
82
Są to zdjęcia wykonane przy zamkniętej migawce.
37
MOUNT dokonuje kalibracji montażu, jeśli ten nie został prawidłowo „zaparkowany”
(ustawiony w tzw. pozycji home) po poprzedniej nocy.
Obserwacja danego pola sfery niebieskiej polega na nakierowaniu osi głównej
montażu paralaktycznego (żargonowo: dojechaniu montażem) w położenie odpowiadające
środkowi pola (MOUNT), a następnie wykonaniu zadanej serii klatek z pomocą modułu
DAQ83. Oczywiście w tym czasie montaż cały czas wykonuje korekcję pozycji kompensując
obrotowy ruch Ziemi.
Blok DAQ odejmuje od każdej klatki uśrednioną klatkę ciemną, a następnie dzieli
przez klatkę płaską, otrzymaną przy jednorodnym oświetleniu. Pozwala to na znaczną
poprawę jakości danych poprzez zminimalizowanie szumu w obrazie (odjęcie części tła),
wyeliminowanie uszkodzonych pikseli matrycy (o stałej jasności) oraz redukcję
niejednorodnej czułości matrycy. Następnie obraz poddany jest działaniu filtra
wyostrzającego. Tak otrzymana klatka magazynowana jest tymczasowo na dysku komputera.
W kolejnym etapie DAQ wykonuje procedurę fotometrii84 oraz astrometrii85.
Wyszukuje on wszystkie pojaśnienia punktowe, wyznacza odpowiadające im współrzędne
równikowe oraz jasność wyrażoną w jednostkach magnitudo. Po tym etapie następuje
unormowanie zgromadzonych wielkości gwiazdowych w celu otrzymania rzeczywistej, a nie
instrumentalnej, jasności widomej. Normowanie to jest możliwe na podstawie porównania z
katalogiem TYCHO86 [55] uzyskanych jasności gwiazd z uznanymi za stałe. Takie
zestawienie danych pozwala także sprawdzić odstępstwo współrzędnych środka klatki od
nastawionej pozycji montażu. Jeśli się pokrywają mówimy, że astrometria zbiegła. W
przeciwnym razie do modułu MOUNT przesyłane są współrzędne uzyskane na podstawie
obrazu gwiazd stałych i dokonywana jest stosowna korekta położenia montażu87. W ten
sposób możliwe jest bardzo precyzyjne prowadzenie kamer w układzie zamkniętej pętli
sprzężenia zwrotnego.
Jeśli w prototypie sprawna jest tylko jedna kamera, dane (współrzędne i wielkość
gwiazdowa) o wszystkich gwiazdach z klatki, po eliminacji obiektów uznanych za satelity88,
mogą zostać zapisane do bazy danych89. Proces ten nazywa się katalogowaniem. W
przypadku dwóch kamer zostaje on jeszcze poprzedzony sprawdzeniem koincydencji
pojaśnień, ponieważ w prototypie obie kamery obejmują to samo pole jednocześnie. Pozwala
to wyeliminować ze strumienia danych gorące piksele (ang. hot pixels), błędnie
sklasyfikowane błyski związane z fluktuacjami chmur oraz pojaśnienia spowodowane
promieniowaniem kosmicznym (np. mionami kosmicznymi).
Oprócz wspomnianego katalogowania na podstawie szeregu klatek dla danego pola
sfery niebieskiej przeprowadzane jest rozpoznawanie gwałtownych pojaśnień obiektów
(odpowiadającym im pikseli). Algorytmy rozpoznawania błysków i rozbłysków zostały
początkowo zaczerpnięte z projektu ASAS. Obecnie jednak znacznie ewoluowały w oparciu o
algorytmy stosowane w eksperymentach fizyki wysokich energii. Niestety aparatura
83
Dla zwiększenia zasięgu aparatury i poprawy jakości danych wykonywane są także sumy po 20 klatek.
Opracowane zostały dwa algorytmy: szybki, stosujący fotometrię aperturową, oraz precyzyjny, dopasowujący
do jasnego obiektu z sumy 20 klatek profil gaussowski. W praktyce szybki algorytm okazał się w zupełności
zadowalający, co pozwoliło poprawić wydajność całej analizy.
85
Proces znajdowania gwiazd na klatce, w którym porównywane są ich wzajemne położenia z katalogiem
znanych obiektów. W efekcie otrzymane zostają bezwzględne współrzędne na sferze niebieskiej.
86
Katalog I/259 The Tycho-2 Catalogue (Hog+2000) zawiera ponad 2,5 miliona gwiazd i jest kompletny do
11,5 magnitudo [16]. Powstał on na podstawie części danych zebranych przez satelitę Hipparcos w latach
1989-1993 [4].
87
Błędy w precyzyjnym ustawieniu kierunku montażu może wywołać m.in. poślizg na jednej z przekładni.
88
Położenie części satelitów jest udostępniane publicznie w sieci Internet.
89
Obecnie stosowana jest baza danych PostgreSQL, lecz w przyszłości może zastąpić ją komercyjna baza
danych DB2 firmy IBM.
84
38
prototypu nie pozwala na automatyczne odrzucanie wszystkich błysków wywołanych poprzez
obiekty bliskie (np. odbicia od satelitów90, meteory oraz światła samolotów). Dlatego po nocy
konieczna jest finalna, ręczna analiza danych, jednak redukcja przeprowadzana przez
oprogramowanie sprawia, iż nie jest to zbyt uciążliwe. System Pi posiada także możliwość
generowania własnych triggerów o błyskach i wysyłania alertów do sieci GCN.
Skrypty, które wykonuje system, są tak napisane, iż każda noc rozpoczyna się i
kończy wieczornym i porannym dwudziestominutowym skanem nieba. Polega on na
obserwacji każdego z dostępnych pól nieba nad horyzontem przez pewien czas tak, aby
pokrycie całej sfery niebieskiej w dłuższym okresie było możliwie równomierne [56]. Jest to
zabieg istotny szczególnie dla analizy gwiazd zmiennych. Harmonogram środka nocy polega
natomiast na obserwacji innych, konkretnych pól nieba (np. na podstawie listy obiektów
GTN91) lub nieustannym podążaniu za polem widzenia jednego z satelitów poszukujących
pozagalaktyczne błyski gamma. Takie działanie daje szansę samodzielnego wykrycia błysku,
a także jego obserwacji przed i po momencie zauważenia go przez satelitę.
Gdy przez sieć GCN wpłynie do systemu informacja o GRB zarejestrowanym przez
inny eksperyment to, jeśli jego współrzędne są osiągalne dla pola widzenia aparatury Pi,
montaż zmienia swoje położenie i system wykonuje 30-sto minutową obserwację pola błysku,
po czym następuje powrót do poprzedniej pozycji.
Dla zapewnienia ciągłej kontroli nad aparaturą Pi za pomocą serwerów w Polsce
realizowany jest jej monitoring. Co 5 minut przesyłane są do Warszawy pliki opisujące status
i logi poszczególnych komponentów systemu Pi, zaś co 20 minut kopiowane są niewielkie,
skompresowane pliki zebranych obrazów. Pozwala to na obserwację stanu operacji
realizowanych przez komputery w Chile nawet poprzez stronę WWW, bez konieczności
logowania się do konsoli sterującej przez SSH. Ponadto na serwerze w Warszawie
funkcjonuje program zwany watchdogiem, który bada jakość połączenia z LCO, zbiera
informacje o alertach GCN oraz sprawdza, czy logi systemu Pi są poprawnie dopisywane.
Zależnie od indywidualnych ustawień członkowie eksperymentu biorący udział w szychtach
otrzymują stosowny e-mail, a nawet wiadomość SMS.
3.3 Kompletny system
Zadaniem pełnego systemu Pi of the Sky jest pokrycie polem widzenia znacznie większej
części sfery niebieskiej. Wiąże się z tym wyzwanie związane zarówno z budową nowszej
aparatury pomiarowej, jak też rozbudową całej infrastruktury komputerowej. Większy
strumień danych wymaga bowiem znacznie szybszego przetwarzania i analiz obrazów.
Docelowo na projekt aparatury ma składać się 8 montaży paralaktycznych. Na każdym
z nich zostaną umieszczone 4 kamery, o polu widzenia 20°×20°, tj. o obiektywie
i rozdzielczości matryc CCD identycznych jak obecnie w prototypie. Daje to łączną sumę
32 małych, szerokokątnych teleskopów.
Jak można się domyśleć po przeczytaniu opisu prototypu zarządzanie taką dużą liczbą
komponentów nie należy do łatwych. Nadal wymagane są:
• niezawodność oprogramowania,
• bezawaryjność sprzętu,
• redundancja przejawiająca się w zdolności do odcinania uszkodzonych fragmentów
systemu i przejmowania ich roli przez inne komponenty,
• możliwość zdalnego przywracania poprawnego działania systemu.
Atutem systemu Pi powinna być także jego pełna skalowalność pozwalająca łatwo zwiększać
liczbę kamer w systemie.
90
91
Długi czas ekspozycji powoduje, że często są one jednak widoczne jako linie (podłużny ślad).
The Global Telescope Network: http://gtn.sonoma.edu
39
Postawione wymagania wiążą się również z filtracją danych. W prototypie można
sobie pozwolić na ręczne odrzucanie kilku do kilkudziesięciu przypadków błysków
(tj. wygenerowanych przez system własnych triggerów) niepoprawnie sklasyfikowanych
przez algorytmy automatycznego wykrywania. Jednak pełny system musi być jeszcze bardziej
autonomiczny. Dlatego nie powinien być czuły przede wszystkim na obiekty takie jak
satelity, samoloty i chmury, a także błędy aparaturowe takie, jak niekontrolowane poruszenie
się montażu czy gorące piksele kamer. Rozwiązaniem tego zagadnienia jest zastosowanie,
wspomnianej już w pracy, metody pomiaru odległości – paralaksy (rys. 18).
Rys. 18. Wykorzystanie paralaksy do odrzucania bliskich obiektów. (źródło: [21])
Idea pomysłu wykorzystania zjawiska paralaksy polega na podzieleniu systemu na
dwa segmenty umieszczone w różnych miejscach (ang. „site”, viewpoint), położonych
w odległości ok. 150 km od siebie (rys. 19). Obiektywy kamer w obu segmentach mogą być
skierowane w te same punkty na sferze niebieskiej. Równoczesne wykonywanie zdjęć w ten
sposób z dwóch miejsc i wykonanie koincydencji źródeł światła na obrazach pozwoli
wyeliminować obiekty bliższe Ziemi niż 700 000 km, co wystarcza na odrzucenie błysków
pochodzących od samolotów i satelitów92.
Dodatkowo dla dokładniejszej i szybszej obserwacji rozważa się wyposażenie jednego
z segmentów w niewielki teleskop, odróżniający się od pozostałych kamer większym
zasięgiem, pozwalającym na rejestrowanie obiektów o mniejszych jasnościach. W przypadku
błysków GRB oznacza to możliwość dłuższego czasu obserwacji ich szybko zanikającej
poświaty.
92
Dla chmur wystarczyłoby sprawdzenie koincydencji z tego samego położenia geograficznego tak, jak ma to
miejsce w prototypie.
40
~150 km
montaż
kamera
segment
Rys. 19. Koncepcyjny widok dwóch segmentów pełnego systemu po 16 kamer CCD każdy (skala rysunku nie
została zachowana).
41
4 Opracowanie pełnego systemu Pi
Zadaniem autora pracy było opracowanie koncepcji pełnego systemu Pi of the Sky oraz
wsparcie jej realizacji w postaci odpowiedniego oprogramowania. W rozdziale tym zostanie
przedstawiona architektura budowanego systemu, koncepcja jego działania, a także sposób
testowania go z użyciem symulatorów aparatury. Procesy te są niezbędne przed
umieszczeniem całego systemu w odległej lokalizacji, wiążącej się z dobrym miejscem
obserwacyjnym.
4.1 Udoskonalanie aparatury - montaży i kamer
Sterowanie montażu paralaktycznego prototypu odbywa się za pośrednictwem interfejsu
RS232, który podczas intensywnego wykorzystania mocy obliczeniowej komputera
sterującego często bywa przyczyną wielu nocnych kłopotów, uniemożliwiających
autonomiczną pracę systemu Pi. Ponadto wymaganie zainstalowania 4 kamer na jednym
montażu uniemożliwia zastosowanie obecnego rozwiązania. Z tych powodów powstał
zupełnie nowy projekt montaży (rys. 20). Ich kontrola będzie się odbywać za pośrednictwem
sieci Ethernet oraz magistrali CAN (ang. Controller Area Network), która pozwoliła uzyskać
redundantność dzięki zdublowaniu jej sterownika sprzętowego.
Rys. 20. Nowy montaż paralaktyczny. (źródło: [44])
Ponadto wprowadzono dwa tryby93 położenia kamer względem osi głównej montażu (osi
rektascensji). Są to (rys. 21):
• tryb DEEP (zwany też common target), wówczas osie wszystkich kamer skierowane
są w tym samym kierunku – jest to odpowiednik prototypu w Chile dla czterech
kamer, gdzie oś główna montażu jest równoległa do osi kamer,
• tryb WIDE (zwany też side-by-side), wówczas każda kamera jest odchylona o kąt
rzędu 14º względem osi głównej montażu wzdłuż osi równoległej do przekątnej danej
matrycy CCD94.
93
Mechanizm ten nazywany jest potocznie przez zespół Pi tulipanem.
Z racji zminimalizowania gabarytów tego mechanizmu, kamery, tak naprawdę, schodzą się do środka, czyli
tory ich pól widzenia przecinają się wzajemnie w pewnej odległości od montażu. W tym właśnie znaczeniu
rozumiane jest rozchylenie kamer. Wymagana jest zatem logiczna zamiana kamer po przekątnej (na stałe)
94
42
Powyższe tryby pozwalają na zwiększenie pola widzenia całego zestawu kamer w montażu z
20°×20° do około 40°×40° (WIDE) lub uzyskanie znacznie większego zasięgu
instrumentalnego (DEEP). Umożliwia to dokładniejszą obserwację dedykowanych obiektów,
wykonanie jednoczesnej rejestracji fragmentu nieba z różnymi filtrami standardowymi
umieszczonymi opcjonalnie na obiektywach kamer (patrz fotometria i wskaźniki barwy
w rozdziale 2) oraz uzyskanie danych statystycznych, które określą czy zasięg złożonych
16 kamer wzrośnie czterokrotnie.
DEEP
WIDE
Rys. 21. Zmiana rozchylenia kamer pozwalająca osiągać różne tryby pracy montażu. (źródło: [44])
W eksperymencie Pi of the Sky używane są opracowane w ramach projektu kamery
CCD o parametrach porównywalnych z profesjonalnymi, stosowanymi w astronomii [49]. Są
to przede wszystkim urządzenia niskoszumne [57], chłodzone termoelektrycznie, z pompą
cieplną w postaci ogniwa Peltiera95. Ponadto wprowadzają one niewielkie zniekształcenia
próbkowanego sygnału, który jest niemal liniowo zależny do ładunku zgromadzonego w
studniach kwantowych tworzących piksele, a więc do ilości zaabsorbowanych w nich
fotonów. Niemniej, pragnąc poznać osiągnięte właściwości danej kamery, niezbędne jest
stosowne narzędzie.
względem ich rzeczywistego ulokowania w montażu, co z racji na rozróżnianie jedynie dwóch trybów nie
utrudnia działania całego systemu.
95
Prace nad ulepszaniem kamer trwają nieustannie. Obecnie opracowywany jest m.in. tzw. odczyt dwustronny,
mający skrócić czas odczytu ładunków zgromadzonych w matrycy CCD. Łącznie z tego powodu z ciągłości
obserwacji w prototypie tracone są około 2 sekundy.
43
Autor niniejszej pracy rozpoczął swoją prawdziwą przygodę z projektem Pi of the Sky
od stworzenia, wspólnie z Marcinem Molakiem, narzędzia do badania parametrów kamer
CCD, zwanego CCD Toolkit [58]. Aplikacja ta została przygotowana dla systemu Microsoft
Windows i przeznaczona dla elektroników montujących i uruchamiających kamery. Do oceny
prawidłowości pracy kamer oraz dokonania ich wstępnej kalibracji, mającej ogromny wpływ
na jakość pozyskiwanych później danych, są wykorzystywane przede wszystkim klatki
ciemne. Przeprowadzane przez program analizy, to między innymi:
• histogram całego obrazu lub jego wycinka, pozwalający ocenić szum kamery oraz
lokalne wzmocnienie,
• obrazowanie kontrastowe i „miękkie” pozwalające badać efektywny zakres pola
widzenia oraz „martwe” i tzw. „gorące” piksele (ang. hotpixel),
• profile boczne obrazu (tzw. projekcje) oraz ich histogramy pozwalające mierzyć
wpływ kondensatora sprzęgającego matrycę z szerokopasmowym wzmacniaczem
sygnału oraz tzw. prąd ciemny (prąd upływu na półprzewodnikowym złączu PN
w pikselach matrycy CCD, powodujący fluktuacje ilości ładunków – elektronów w
komórkach detektora),
• określenie średniej zależności pomiędzy kwantem wartości cyfrowej a ilością ładunku
(elektronów) w pikselu na podstawie statystycznego rozkładu szumu w klatce ciemnej,
• szybka transformata Fouriera pozwalająca wyszukiwać częstotliwości zakłóceń oraz
ich harmoniczne, pochodzących z nieprawidłowo odfiltrowanego zasilania
oraz elektromagnetycznych sprzężeń międzysygnałowych.
Rys. 22. Zdjęcia nowej kamery CCD. (źródło: [44])
Pierwsze wersje kamer do komunikacji z komputerem gromadzącym dane
wyposażone były jedynie w interfejs USB (ang. Universal Serial Bus)96. Rozwiązanie takie
było wystarczające dla potrzeb prototypu umieszczonego w Chile. Jednak dla pełnego
96
Kamery umieszczone do tej pory w LCO również.
44
systemu niezbędna jest wysoka redundancja w tym zakresie, dająca możliwość przejęcia
sterowania dowolnej kamery przez dowolny komputer. Najlepszym dla tego zastosowania
wyborem była ogólnie znana, sprawdzona i powszechnie stosowana sieć Ethernet (rys. 22).
Konsekwencją jej użycia jest konieczność zastosowania odpowiednich, zestandaryzowanych
protokołów wymiany danych, jak na przykład stos TCP/IP. Wadą wspomnianego stosu jest
niestety znaczne skomplikowanie obsługi protokołu TCP (ang. Transmission Control
Protocol), który zapewnia prawidłowe dostarczenie strumienia danych. O ile ze strony
komputerów sterujących z zainstalowanym systemem Linux nie stanowi to żadnego
problemu, o tyle w przypadku kamer implementacja pełnego protokołu TCP zaczyna
odgrywać znaczącą rolę. Rozwiązaniem była decyzja autora pracy o jego odrzuceniu (do
czasu poprawienia wydajności komponentów kamery CCD) i użyciu jedynie podstawowych
protokołów, niezbędnych do funkcjonowania warstwy transportowej opartej o protokół UDP
(User Datagram Protocol). Kolejnym krokiem było wyeliminowanie niedogodności
protokołu UDP takich jak blokowy charakter danych (konieczność ich fragmentacji i
segmentacji) oraz zupełny brak kontroli dostarczenia danych do odbiorcy. W tym celu, na
bazie doświadczeń autora z protokołem MODBUS97, został opracowany protokół
komunikacyjny NUDP [59], który pozwolił powiązać tzw. datagramy UDP z protokołem
komend stosowanych w kamerach wcześniej jedynie w transmisji USB. Samo
wyspecyfikowanie protokołu nie było jednak jedyną niezbędną czynnością. Należało również
stworzyć symulator kamery dla protokołu NUDP, nazwany przez autora NUDPSIM98, który
pozwoliłby sprawdzić poprawność koncepcji oraz przyspieszyć proces tworzenia i testowania
sterownika kamery zanim ta ostatnia powstała fizycznie.
4.2 Architektura systemu
Od sprzętowej i programowej architektury systemu Pi of the Sky wymaga się, aby zapewniała:
• wysoką niezawodność,
• skalowalność,
• pełną redundancję jego komponentów, która przewiduje konkretną reakcję w czasie
sytuacji awaryjnej,
• elastyczne mechanizmy zarządzania w sposób zdalny.
Z tego powodu struktura systemu ma swoje odzwierciedlenie w połączeniach kluczowych
elementów lokalnymi sieciami Ethernet99, a z racji na potrzebę zunifikowanego sterowania
komputery tworzą klaster. Pomimo tych podstawowych założeń koncepcja systemu ulegała w
detalach nieustannej ewolucji i proces ten będzie trwał100 aż do kompletnej realizacji pełnego
systemu.
Za bezpieczeństwo oraz zdalny dostęp do każdego segmentu (rys. 23) odpowiadać
będą routery sieciowe. W przypadku uszkodzenia jednego z nich, możliwe będzie przejęcie
kontroli nad systemem za pomocą drugiego. Aby zmiana ta nie była zauważalna dla
komputerów znajdujących się w Warszawie, połączonych z systemem, ich publiczny
(zewnętrzny) adres IP będzie domyślnie przełączany poprzez serwer nazw domen (wirtualny
przełącznik DNS). Połączenia pomiędzy routerami oraz pozostałymi wewnętrznymi
urządzeniami sterującymi dokona 24- lub 48-portowy przełącznik (ang. switch) ethernetowy,
97
Protokół komunikacyjny szeroko stosowany w automatyce przemysłowej, a więc w sektorze, gdzie
niezawodność jest jednym z najważniejszych zagadnień.
98
Program pracujący pod kontrolą systemu Linux, napisany początkowo w języku C (z racji na istotną szybkość
działania po skompilowaniu kodu).
99
Standard Ethernet zapewnia odporność łącza na czynniki zewnętrzne, dostępność sprzętowych i
programowych narzędzi na rynku, a także elastyczność rekonfiguracji sieci.
100
Jednym z powodów są ograniczenia fizyczne czy gabarytowe komponentów systemu, a także konieczność
uwzględniania nakładów finansowych.
45
który w miarę możliwości finansowych będzie urządzeniem głównie sprzętowym. Z racji
wysokiej rangi jego funkcji w systemie, w przypadku jego mało prawdopodobnej aczkolwiek
możliwej awarii, będzie on musiał zostać wymieniony fizycznie przez operatora na inny,
rezerwowy.
System podtrzymania zasilania UPS (ang. Uninterruptible Power System) oraz
specjalnie opracowane na potrzeby projektu listwy zasilające zapewnią prawidłowe napięcie
w instalacji systemu, pozwalając na stabilne działanie wszystkich krytycznych urządzeń.
„Inteligentne” listwy zasilające są obecnie stosowane w prototypie i już nie raz okazały się
jedną z ostatnich desek ratunku, aby wyeliminować konieczność bezpośredniej ingerencji
człowieka. W ten sposób możliwe jest zdalne odłączenie od zasilania jednej z kamer,
sterownika montażu101 (np. w celu „odwieszenia” poprzez „twardy reset”) czy komputera.
Sterowanie listwami odbywa się również za pośrednictwem sieci Ethernet. Z racji
strategicznego znaczenia niektórych listew niezbędne jest podłączenie ich do sieci z
pominięciem infrastruktury sieci Ethernet systemu Pi i przypisanie im statycznych adresów IP
publicznie dostępnych w Internecie (rys. 24). Wpływa to bezpośrednio na konieczność
ochrony przed włamaniami do ich konsol sterujących, a więc stosowanie zabezpieczeń w
postaci haseł i szyfrowania. Z powyższych powodów dla potrzeb pełnego systemu zostały
opracowane ulepszone listwy zasilające posiadające 5 niezależnych gniazdek.
Początkowo, do kontroli aparatury, gromadzenia danych oraz prowadzenia analizy
danych, było przewidziane zbudowanie klastra102 złożonego z 12 identycznych komputerów
PC. Jednak liczba ta została finalnie zmniejszona. Zostanie bowiem zastosowane 5 wydajnych
komputerów o znacznej mocy obliczeniowej i dużym przepływie danych, posiadających po 8
rdzeni mikroprocesorowych (2 procesory typu CORE 2 QUAD firmy Intel) każdy.
Zarządzanie oraz monitorowanie klastra komputerów na poziomie sprzętowym oraz
BIOSu zapewni protokół IPMI (ang. Intelligent Platform Management Interface) poprzez
odrębny, dedykowany interfejs Ethernet w każdym z komputerów. Podobne rozwiązanie
stosowane jest z powodzeniem w obecnym prototypie. Dodatkową warstwą ochrony będą być
może urządzenia KVM (ang. Keyboard Video Mouse), dołączone do sterowanego przez
Ethernet serwera KVM. Jednak dotychczasowe próby z tym ostatnim rozwiązaniem nie były
zbyt zachęcające, gdyż serwer KVM uległ kilkukrotnie „zawieszeniu”.
Oprócz wspomnianego interfejsu komputery będą wyposażone w jeszcze dwa gniazda
typu Gigabit Ethernet. Jedno z nich połączy PC z dedykowaną podsiecią stosowaną do
sterowania całą aparaturą sprzętową (kamerami i montażami), zaś drugie z lokalną podsiecią,
pozwalającą na dostęp do Internetu poprzez jeden ze wspomnianych wcześniej routerów.
Dwa szybkie 24-portowe „switch’e” zapewnią połączenie z kamerami oraz
konwerterami „Ethernet do CAN” (IP/CAN), sterującymi montażami paralaktycznymi. Dla
redundancji zostaną zastosowane dwa wspomniane konwertery, które będą obsługiwały szynę
CAN łączącą wszystkie elektroniczne urządzenia każdego z montaży (np. sterowniki silników
krokowych, obrotowe enkodery absolutne103, mechanizm rozchylania kamer).
Kamery są także wyposażone w interfejs USB, który daje możliwość zmiany ich
wewnętrznego oprogramowania. Początkowo planowane było, by każda z kamer mogła być
dołączona do dowolnego z komputerów klastra za pośrednictwem USB poprzez zastosowanie
m.in. rozgałęziaczy USB (hubów). Jednak problemy ze zmieszczeniem pełnego okablowania
101
Określanego potocznie przez zespół Pi „skrzyneczką”.
Pojęcie klastra ma tutaj znacznie odmienne znaczenie niż klaster obliczeniowy. W systemie Pi służy on
ułatwieniu zarządzania komputerami. Program C3 (http://www.csm.ornl.gov/torc/C3/) zapewni równoczesne
wydawanie poleceń konsoli na wszystkich maszynach, zaś System Imager (http://wiki.systemimager.org) szybką
instalację systemu na wielu komputerach. Monitoring działania komputerów zostanie natomiast osiągnięty
poprzez zastosowanie programu Ganglia (http://ganglia.sourceforge.net).
103
W poprzednich wersjach montaży zamiast enkoderów absolutnych stosowane były mniej trwałe
potencjometry i czujniki położeń krańcowych.
102
46
kamer w montażach skłoniły do rezygnacji z tej opcji. Ponieważ zmiany oprogramowania
kamer dokonuje się niezmiernie rzadko, zostało przyjęte rozwiązanie nakazujące wykonanie
połączenia kablowego danego komputera z wybraną kamerą zupełnie ręcznie, poprzez
przepięcie wtyczki.
Każdy komputer klastra może mieć zdalnie i dynamicznie zmienioną konfigurację,
aby pracować jako albo nadrzędny (master) serwer klastra, albo podrzędny (slave) węzeł
kontrolowany poprzez serwer klastra. Takie rozwiązanie pozwala na redundancję
komputerów, pozwalając przykładowo na zastąpienie w sytuacji awaryjnej obecnego,
głównego serwera klastra innym, rezerwowym.
Rdzeń oprogramowania pełnego systemu Pi of the Sky jest bardzo podobny do
stosowanego w prototypie z LCO. Jeden podrzędny komputer (węzeł klastra) kontroluje
pojedynczy montaż paralaktyczny wraz z kamerami za pomocą trzech procesów:
• MOUNT, modułu precyzyjnie pozycjonującego kamery CCD,
• DAQ, zbierającego i analizującego dane nie z dwóch, ale czterech kamer CCD,
• PIMAN, nadzorującego pracę dwóch powyższych modułów.
Serwer klastra wykonuje natomiast procesy:
• PISHELL, pozwalający na przejęcie sterowania ręcznego,
• GCN, jako lokalny serwer odbierający i wysyłający alerty sieci GCN,
• NTP (ang. Network Time Protocol), standardowa usługa sieciowa precyzyjnie
synchronizująca czas w obu segmentach systemu Pi, aby zbierać dane synchronicznie,
• PIMAN Master (PI Manager Master), odgrywający kluczową rolę w całym systemie
Pi poprzez współpracę ze światem zewnętrznych oraz nadzorowanie każdego z
procesów PIMAN, pracujących na różnych komputerach.
Podobnie jak w prototypie komunikacja pomiędzy blokami programowymi, będącymi
odrębnymi procesami, odbywa się za pośrednictwem protokołu CORBA.
Oprócz ogólnej architektury systemu oraz sieci Ethernet autor pracy opracował
wstępnie również infrastrukturę sieci zasilającej (rys. 24). Istotą tego zadania było
rozpoznanie zapotrzebowania na sterowalne listwy zasilające oraz orientacyjne
rozprowadzenie zasilania. Część listew po pojawieniu się głównego zasilania systemu ma
wszystkie gniazdka domyślnie wyłączone. Podłączone do nich są montaże, kamery,
ewentualny teleskop, konwertery magistrali CAN oraz przełączniki ethernetowe części
aparaturowej. Pozostałe komponenty systemu, ze względu na pewność odzyskania panowania
nad systemem po awarii, mają zasilanie domyślnie włączone i podtrzymywane poprzez
system UPS w przypadku przerw w dostawie energii elektrycznej. Na rysunku 24 zaznaczone
są dwa moduły UPS104, jednak ich rzeczywista liczba zostanie ustalona dopiero po ustaleniu
się konkretnej specyfikacji sprzętu i kalkulacji średniej pobieranej energii. W przyszłości
istotne będzie również obliczenie ilości mocy rozproszonej w postaci ciepła, które będzie
niekorzystnie ogrzewało m.in. kamery CCD. Ponadto zastosowane urządzenia UPS posiadają
karty Ethernet, pozwalające na ciągły monitoring stanu układu zasilania i jego kontrolę. Na
zbieranie podobnych informacji o zasilaniu będą pozwalały także zasilacze kamer.
Jak wynika z rysunku 24 elementy systemu dzielimy na aparaturę oraz część
mieszczącą się w pomieszczeniu kontrolnym, chroniącym komponenty przed niekorzystnym
wpływem środowiska. Montaże105 z kamerami zostaną umieszczone w kopule (DOME), która
podobnie jak obecnie w prototypie, będzie się zamykała w ciągu dnia oraz podczas warunków
atmosferycznych uniemożliwiających obserwację. Wykrycie tych ostatnich umożliwi własna
104
Obecnie o mocy 2000VA.
Przewidywana odległość pomiędzy sąsiednimi montażami wynosi około 1m. Ograniczeniem górnym tej
odległości jest długość kabli i wiążących się z nią strat energetycznych, zaś dolnym wzajemne wchodzenie
montaży w pole widzenia kamer po skierowaniu ich na pole sfery niebieskiej leżące nad horyzontem.
105
47
stacja pogodowa (meteo). Ponieważ jednak elementy te, podobnie jak kontroler IPMI106, nie
zostały jeszcze sprecyzowane, trudno określić ich dokładne ulokowanie fizyczne w systemie i
niezbędne interfejsy komunikacyjne.
Na rysunku 24 zostały także zamieszczone przykładowe ślady ewolucji architektury
systemu. Początkowo w jego skład miał wchodzić odbiornik sygnału GPS do synchronizacji
czasu. Jednak wyniki osiągane przez protokół sieciowy NTP są na tyle zadawalające, iż
zrezygnowano z dodatkowych komponentów. Natomiast problem położenia geograficznego
danego segmentu, które jest niezbędne dla modułów MOUNT sterujących montażami107,
można rozwiązać dokonując jednorazowego pomiaru.
Pewność działania systemu, na podstawie doświadczeń dyżurów nocnych w czasie
działania prototypu, będzie gwarantowała aplikacja (watchdog) umieszczona na warszawskim
serwerze i nadzorująca każdy z segmentów.
106
Poprzez kontroler IPMI rozumiany jest element pośredniczący między siecią Internet a kartami IPMI
komputerów PC. Prawdopodobnie jednak wszystkim komputerom zostaną przyporządkowane publiczne,
statyczne adresy IP, co zupełnie wyeliminuje powyższy komponent.
107
Celem obliczeń współrzędnych horyzontalnych na podstawie równikowych i na odwrót.
48
Rys. 23. Architektura pojedynczego segmentu systemu Pi of the Sky (stowarzyszone z [60]).
49
Rys. 24. Koncepcyjny zarys systemu zasilania.
50
4.3 Symulatory w eksperymencie
4.3.1 Architektura systemu z symulatorami aparatury
Złożoność systemu Pi of the Sky wymaga stworzenia narzędzia programowego, które ułatwi
migrację od prototypu do pełnej wersji systemu, pozwoli badać i poprawiać wydajność
zaprojektowanego pełnego systemu zanim montaże paralaktyczne oraz kamery CCD zostaną
zmontowane, a całość umieszczona w docelowej lokalizacji. W szczególności krytyczna jest
optymalizacja czasu reakcji na alerty sieci GCN oraz dopracowanie algorytmów obserwacji
za pomocą wielu kamer umieszczonych w kilku, oddalonych od siebie segmentach.
W celu spełnienia powyższych potrzeb docelowy system Pi może pracować albo w
trybie „rzeczywistym” z fizycznie istniejącą i dołączoną do niego aparaturą albo w trybie
symulacyjnym z „wirtualnymi” kamerami i montażami. Wirtualizacja taka została osiągnięta
poprzez zastąpienie elementów sprzętowych aparatury modułami oprogramowania.
Komunikują się one z pozostałą częścią systemu odpowiedzialną za ich sterowanie (tj.
blokami DAQ i MOUNT) dokładnie w taki sam sposób jak ich fizyczne odpowiedniki
sprzętowe. Jest to możliwe dzięki oparciu połączeń o standard Ethernet. Pojedynczy montaż z
czterema kamerami jest reprezentowany w wirtualnej konfiguracji przez 5 pracujących
równocześnie modułów:
• cztery symulatory pojedynczych kamer CCD, które komunikują się z modułem DAQ.
Emulują one kluczowe fragmenty oprogramowania elektroniki kamer (m.in. obsługę
protokołu NUDP, symulują elektronicznego watchdoga, czujniki temperatury i
wilgotności) oraz dostarczają zdjęć, które są generowane dla pola widzenia
o zadanych współrzędnych sfery niebieskiej,
• jeden symulator ruchomego montażu paralaktycznego, który komunikuje się z
modułem MOUNT. Emuluje on sterowniki silników (osi rektascensji, deklinacji oraz
zmiany położenia kamer w trybach DEEP/WIDE) oraz obrotowe enkodery absolutne.
Oblicza on także orientację wszystkich „umieszczonych na nim” (przypisanych do
niego) matryc CCD w czasie rzeczywistym i przesyła te informacje do wirtualnych
kamer za pomocą autorskiego protokołu MUDP108 w celu wygenerowania klatek
odpowiedniego fragmentu „wirtualnego nieba” nocą.
Każdemu z opisanych wyżej modułów odpowiada niezależny proces w pamięci komputera.
Jednak dla zwiększenia realności symulacji emulatory mogą zostać uruchomione na
oddzielnych komputerach PC zamiast na jednym, na którym pracują moduły DAQ, MOUNT i
PIMAN. Początkowo istniała również koncepcja, aby wszystkie symulatory pełnego systemu
uruchamiać na jednym komputerze jako programy pracujące pod niezależnymi systemami
operacyjnymi zainstalowanymi na wirtualnych maszynach Xen. Pomysł ten upadł po
pierwszych testach symulatora kamer, który do generacji zdjęć w sensownym czasie (nie
przekraczającym czasu ekspozycji w rzeczywistych kamerach) wymagał znacznej mocy
obliczeniowej. Ponieważ nie można było sobie pozwolić na dodatkowe obciążanie zasobów
komputera, zrezygnowano z wirtualizacji środowiska symulacyjnego. Lepszym rozwiązaniem
była zupełna niezależność każdego z symulatorów, pozwalająca uruchamiać je zarówno pod
kontrolą tego samego jak i innego systemu operacyjnego.
Przełączenia pomiędzy trybem rzeczywistym a wirtualnym (symulacyjnym) dokonuje
się w bardzo prosty sposób poprzez zmianę plików konfiguracyjnych bloków DAQ i
MOUNT. Połączenia pomiędzy symulatorami sprzętu aparatury i ich oprogramowaniem
sterującym, niezależnym praktycznie od trybu pracy systemu, dla pojedynczej kamery
108
Protokół MUDP i biblioteki go obsługujące zostały opracowane wspólnie przez Mikołaja Ćwioka, Janusza
Użyckiego oraz Mirosława Denisa. Nośnikiem ramek tego protokołu są datagramy UDP.
51
wirtualnej zainstalowanej na wirtualnym montażu paralaktycznym zostały zilustrowane na
rysunku 25.
Dodatkowo, oprócz emulatorów aparatury, zostało opracowane oprogramowanie
symulatora GCN, który może dostarczać do systemu sztuczne alerty sieci GCN. Narzędzie
takie pozwala weryfikować i usprawniać działanie systemu w pełni kontrolowanym
środowisku, tzn. wybierając czas i pozycję alertu testowego.
Opisany tu tryb symulacyjny daje możliwości wręcz niezbędne, aby dokonać
sprawnego przejścia od prototypu do pełnego systemu.
52
Rys. 25. Schemat połączeń pomiędzy blokami oprogramowania w trybie symulacji. Prostokąty o kreskowanych
liniach boków reprezentują emulowany sprzęt, tj. kamery oraz montaże (stowarzyszone z [60]).
53
4.3.2 Symulator kamer CCD
Symulator kamer CCD jest kontynuacją emulatora NUDPSIM protokołu NUDP [59],
rozwijanych przez autora niniejszej pracy. Program ten we wczesnej fazie posiadał jedynie
możliwość transmisji obrazów wczytanych z plików w formacie FITS (ang. Flexible Image
Transport System), szeroko stosowanym w astronomii. Jednak z czasem została dołączona do
niego biblioteka CCDMATRIX, która powstała na potrzeby symulatora modułu DAQ109.
Biblioteka ta pozwala na generację obrazu pola widzenia kamery na podstawie:
• rozdzielczości matrycy CCD (obecnie 2062×2048 wszystkich pikseli),
• kątowego rozmiaru pikseli (obecnie 36 sekund kątowych),
• współrzędnych równikowych środka pola widzenia, związanych z osią detektora,
• parametrów szumu termicznego kamery i oświetlenia pochodzącego od tła, opisanych
rozkładem Gaussa, czyli za pomocą wartości głównej i odchylenia standardowego
jasności wszystkich pikseli klatki,
• kąta pomiędzy jedną z krawędzi bocznych detektora a płaszczyzną równika
niebieskiego (dla kamer prototypu kąt ten wynosi zawsze 0 lub 180° 110).
W prototypie kamery w montażu mają stałe położenie. W pełnym systemie montaż może
rozchylać kamery o kąt θ (tryb WIDE). Powoduje to, iż kamery ulegają niewielkiemu
obrotowi wokół swej osi o kąt φ. Kąt ten wynosi:
ϕ = arctan(sin γ cos γ (cosθ − 1)) ,
(8)
gdzie kąt γ określa położenie kamery w montażu przyjmując jedną z wartości: 45°, 135°, 225°
lub 315°. Wzór (8) pozwolił oszacować, że maksymalna, bezwzględna wartość kąta obrotu
kamery, przy odchyleniu kamery od osi głównej montażu o 15°, nie przekroczy 1°.
Zdjęcie fragmentu nocnego „wirtualnego nieba” generowane jest poprzez kolejno:
• naniesienie losowych jasności pikseli zgodnie z żądanym rozkładem,
• odczyt na podstawie bazy danych katalogu TYCHO-2 współrzędnych i jasności
gwiazd znajdujących się w zadanym polu widzenia i o jasności widomej w ramach
zasięgu aparatury111,
• współrzędne równikowe gwiazd są mapowane do współrzędnych pikseli wirtualnej
matrycy CCD za pomocą wielomianów czwartego rzędu (zależnie od parametrów
geometrycznych detektora) oraz operacji prostego obrotu wokół środka obrazu
(zależnie od orientacji matrycy względem równika niebieskiego)112,
• dodanie do generowanej klatki obrazów gwiazd o sferycznych profilach gaussowskich
spełniających kryterium jasności w sensie fotometrycznym113.
109
Pozwala on na emulację modułu DAQ wraz z zapisywaniem klatek, ale z pominięciem obsługi rzeczywistych
kamer CCD. Jest to więc symulacja wysokopoziomowa i bardzo abstrakcyjna.
110
Często, do tego samego punktu sfery niebieskiej, montaż paralaktyczny można przemieścić jedną z dwóch
dróg. Moduł MOUNT może dobierać tę optymalną, aby czas dojazdu do zadanych współrzędnych był
minimalny. Wówczas możliwe jest, iż kamera obróci się względem równika niebieskiego o połowę kąta pełnego.
Wynika stąd wniosek, iż moduł MOUNT musi przesyłać do modułu DAQ informację o położeniu kamer.
111
W praktyce warunek ten spełniają wszystkie gwiazdy z katalogu.
112
Obecnie nie są uwzględnione zniekształcenia wprowadzane przez układ optyczny, ale jest to jedynie
przypadek prostego, liniowego odwzorowania konforemnego. W przyszłości można jednak dodać wspomnianą
nieliniowość optyki.
113
Zależnie od jasności katalogowej gwiazdy należy dobrać dla niej odpowiednią wartość jasności jej
centralnych pikseli oraz odchylenie standardowe. Oba parametry zależą również od obranego tła klatki.
54
Rys. 26. Bloki symulatora kamery NUDPSIM.
Architekturę pojedynczego symulatora kamery CCD można podzielić na następujące
komponenty (rys. 26):
• serwer NUDP, który komunikuje się z modułem DAQ. Ponieważ moduł ten steruje
zarówno rzeczywistymi jak i wirtualnymi kamerami w ten sam sposób, do przejścia z
trybu symulacyjnego do rzeczywistego będzie wymagane w zasadzie jedynie
przepięcie wtyczek ethernetowych z komputerów symulujących do fizycznie
istniejących kamer. Blok tego serwera składa się z części symulującej:
o przerwanie wygenerowane przez elektronikę układu MAC obsługującego sieć
Ethernet
rzeczywistej
kamery.
W
obsłudze
tego
przerwania
zaimplementowano odbiór, przetwarzanie i nadawanie ramek NUDP,
o pętlę główną oprogramowania kamery, która m.in. wysyła ramki NUDP
związane z odczytem całej klatki.
• klient MUDP, który odbiera położenie detektora CCD w odniesieniu do wirtualnego
nieba. Symulator wirtualnego montażu paralaktycznego nieprzerwanie rozsyła do
przypisanych mu kamer wirtualnych informacje o wektorach jednostkowych
rozpinających powierzchnię matryc CCD. Wszystkie kierunki są liczone w układzie
współrzędnych równikowych (α – rektascensja, δ - deklinacja), co ilustruje rysunek
27. W podanym przykładzie orientacja chipu CCD (zacieniowany prostokąt) jest
jednoznacznie określona poprzez wersory êx’ oraz êy’.
Protokół MUDP pozwala na odbiór danych takich, jak:
o numer identyfikujący kamerę w montażu (cam id),
o czas dla którego montaż określił pozycję kamery (time stamp [s]),
o wartość kąta rektascensji osi optycznej kamery (α [°] wersora êz’),
o wartość kąta deklinacji osi optycznej kamery (δ [°] wersora êz’),
o wartość kąta rektascensji osi X (α [°] wersora êx’),
o wartość kąta deklinacji osi X (δ [°] wersora êx’).
Kierunek osi X jest równoległy do jednej z krawędzi matrycy CCD i wraz z osią Y
wyznacza ulokowanie piksela o współrzędnych (0, 0).
55
Rys. 27. Układ współrzędnych równikowych używany przez symulatory kamer i montaży. Wersory êx’ oraz êy’
jednoznacznie definiują orientację matrycy CCD w przestrzeni.
(źródło: [60])
•
moduł wirtualnego nieba (VSKY), który łączy wspomnianą już bibliotekę
CCDMATRIX oraz klienta MUDP. Oblicza on również kąt obrotu matrycy CCD
względem równika niebieskiego na podstawie odebranych kierunków wersorów,
którymi są êx’ oraz êz’:

π  
φ=∢  α − , 0, eˆ x '  ,
(9)
2 


gdzie α określa wartość kąta rektascensji wersora êz’.
W przyszłości do tego fragmentu symulatora kamer zostanie dodana ekstrapolacja
położenia matrycy CCD w przestrzeni. Ponieważ informacje o orientacji kamery
docierają od symulatora montażu co pewien czas, nie oznacza to, iż owe położenie
względem wirtualnego nieba nie powinno ulegać zmianie. W ten sposób można by
lepiej odwzorować rzeczywistość, w której pojawiają się aspekty związane z
ewentualnym poślizgiem na przekładniach montażu oraz ruchem obrotowym Ziemi
(szczególnie istotnym, kiedy montaż go nie kompensuje). Ponadto otwartym
wyzwaniem pozostaje modelowanie rozmycia obrazu wywołanego zmianą położenia
kamery względem sfery niebieskiej przy długim czasie ekspozycji.
56
wirtualna kamera, która emuluje oprogramowanie elektroniki kamer. Obecnie
wspierane są następujące funkcje:
o wykonywanie i transmisja zdjęć,
o otwieranie i zamykanie migawki mechanicznej,
o odczyt stanu kamery,
o nastawianie (sterowanie chłodzeniem) i odczyt temperatury chipu CCD,
o odświeżanie elektronicznego watchdoga kamery i jej automatyczny reset
w przypadku błędnego działania.
Proces symulatora NUDPSIM (czyli jeden uruchomiony program) uruchamia następujące
wątki:
• wątek główny programu – uruchamia pozostałe wątki i oczekuje na interakcję
użytkownika w konsoli sterującej, w celu poprawnego zakończenia działania,
• wątek symulujący przerwanie od układu sieciowego (odbiornik/nadajnik serwera
NUDP),
• wątek nadajnika serwera NUDP, transmitującego kolejne fragmenty klatki,
• wątek watchdoga – usypiany co sekundę, dekrementuje licznik emulowanego
watchdoga elektronicznego kamery114, ponadto został do niego dołączony algorytm
symulacji chłodzenia kamery115,
• wątek klienta MUDP,
• wątek generatora zdjęć wirtualnego nieba (VSKY)116.
W symulatorze kamery pozostawiona została pierwotna możliwość ładowania pliku FITS.
Pozwala to na pracę bez generacji zdjęcia wirtualnego nieba oraz współpracy z symulatorem
montażu, co jest wystarczające w mniej wymagających aplikacjach, jak testowanie
sterownika NUDP kamer. Opcjonalnie symulator może także zapisywać klatki w lokalnym
katalogu jako pliki FITS, pozwalając na weryfikację działania generatora zdjęć.
Program NUDPSIM, kiedy służył wyłącznie do testów protokołu NUDP posiadał kod
źródłowy całkowicie autonomiczny, niezależny od całego systemu Pi, używający jedynie
jednej zewnętrznej biblioteki CFITSIO117 do odczytu plików FITS. Fakt ten odmieniła chęć
zgodności z systemem logowania LOG4PI118 oraz skorzystania z biblioteki CCDMATRIX
modułu DAQ. Narzuciło to także konieczność migracji kodu z języka C do C++ i jawne
dołączenie bibliotek systemu Pi. Z kolei późniejsza konieczność współpracy z symulatorem
montażu spowodowała wspólne korzystanie z bibliotek LOG, MUDP oraz ASTROUTIL,
rozwijanych na komputerach Centrum Badań Kosmicznych (CBK) [61].
System Pi of the Sky jest klasycznym przykładem oprogramowania rozwijanego przez
zespół ludzi, w którym do panowania nad projektem stosuje się system wersjonowania kodu
SUBVERSION (SVN)119. Program NUDPSIM jest także w nim umieszczony. Pozwala to na
dość sprawne współdzielenie kodu i współdziałanie różnych części systemu.
Instalacja symulatora kamer sprowadza się do:
•
114
Wykonuje funkcję resetu kamery w momencie osiągnięcia wartości zero.
Szybkość chłodzenia kamer wynosi około 5°C na sekundę. Algorytm symulujący posiada opcję ustawiania tej
wartości. Temperatura zmienia się w czasie w nieliniowy sposób za pomocą funkcji losującej. W ten sposób
zostały zasymulowane fluktuacje temperatury.
116
Należało rozdzielić funkcje kamery od generatora klatek. W przeciwieństwie do obrazu ładowanego z pliku
FITS, proces ten trwał zbyt długo. Wątek symulujący przerwanie serwera NUDP, wywołujący funkcje kamery,
był zablokowany. Powodowało to, iż sterownik NUDP kamery stwierdzał brak łączności z kamerą.
117
Strona domowa biblioteki CFITSIO: http://heasarc.gsfc.nasa.gov/docs/software/fitsio/fitsio.html. Biblioteka
ta znajduje się również wśród bibliotek zawartych domyślnie w systemie Pi.
118
System ten pozwala na prowadzenie jednolitych logów dla całego systemu. Dodatkowo logi są dopisywane
do pliku syslog systemu Linux. Symulator posiada również wewnętrzny system logowania, który dodatkowo
wypisuje komunikaty w konsoli sterującej.
119
Link do strony domowej: http://subversion.tigris.org
115
57
kompilacji jego kodu źródłowego i umieszczenie go w docelowych katalogach
systemu Pi, wydając polecenia120:
o make
o make install
o make clean
• utworzenia pliku konfiguracyjnego o domyślnej nazwie nudpsim.cfg,
• wygenerowania ewentualnej dokumentacji za pomocą skryptu doc_generate, który
utworzy ją w katalogu doc/html121.
Składnia parametrów podczas uruchamiania symulatora z linii komend jest następująca:
nudpsim
[-debug
level]
[fits
file]
[config
file],
gdzie:
• argument level, przyjmujący wartości liczbowe w zakresie 0...50 (domyślnie 0),
określa poziom logowania, co jest istotne w przypadku testów wewnętrznych
symulatora,
• fits file określa nazwę pliku FITS ładowanego opcjonalnie do pamięci symulatora,
• config file opcjonalnie określa nazwę i położenie pliku konfiguracyjnego, jeśli są inne
niż domyślne.
Istotne jest, iż uruchamiając kompletny symulator aparatury należy najpierw uruchomić
symulatory montaży, a dopiero później symulatory kamer. Wynika to z architektury typu
klient-serwer protokołu MUDP. Każdy klient MUDP musi wpierw zarejestrować się na
serwerze, którym jest symulator montażu. Protokół MUDP ponadto nie ogranicza się jedynie
do klientów w postaci symulatorów kamer. Klientami MUDP mogą być także inne aplikacje,
które pozwolą, na przykład, monitorować wirtualne montaże.
Plik konfiguracyjny symulatora kamer ma format dość typowy dla systemu Linux.
Tekst występujący po znaku ‘#’ interpretowany jest jako komentarz. W każdej linii może
zostać ustawiony tylko jeden parametr programu. Treść takiej linii powinna zawierać nazwę
zmiennej, będącej ustawianym parametrem, znak równości oraz wartość (np. VSKY_pos = 1,
VSKY_ra = 1.0, czy mudpc_locname = „localhost”). Nie wszystkie zmienne muszą
występować w pliku konfiguracyjnym. Wówczas wartości pozostałych przyjmą wartości
domyślne. Wartości tekstowe powinny być umieszczane w cudzysłowach, ale nie jest to
wymóg. Znaki spacji i tabulacji poza cudzysłowami są jednak usuwane. Lista zmiennych
pliku konfiguracyjnego znajduje się poniżej w tabeli 1. Została ona podzielona na sekcje
dotyczące poszczególnych bloków symulatora kamer.
Funkcjonowanie pojedynczego symulatora kamery jest już obecnie dobrze
przetestowane we współpracy z modułem DAQ (jego wersją obecnie pracującą w Chile) oraz
wstępnie z symulatorem montażu. Na rysunku 28 zostało przedstawione zestawienie dwóch
klatek:
• wykonanej przez prototyp w Las Campanas Observatory,
• wygenerowanej przez symulator kamery.
Centra obu obrazów odpowiadają na sferze niebieskiej punktowi o współrzędnych
równikowych (α, δ) = (2h 33m 51s, -50º 0' 13''). Pomimo braku modelowania zniekształceń
wprowadzanych przez optykę kamery, zgodność pomiędzy obrazem rzeczywistej klatki i tej z
symulacji jest zupełnie zadowalająca, aby rozwijać, integrować i przeprowadzać testy
oprogramowania systemu Pi w bliskiej przyszłości.
•
120
Istotne jest uruchomienie powłoki BASH jako użytkownik Pi, która ustawi odpowiednio zmienne
środowiskowe systemu Pi.
121
W tym celu wymagany jest zainstalowany program Doxygen: www.doxygen.org
58
Tabela 1. Zmienne pliku konfiguracyjnego symulatora NUDPSIM.
zmienna
VSKY_PORT
VSKY_mean
VSKY_sigma
VSKY_pixscale
VSKY_pos
VSKY_ra
VSKY_dec
VSKY_fi
VSKY_checkalt
VSKY_WRITE
mudpc_srvname
mudpc_srvport
opis
Moduł wirtualnego nieba (VSKY)
Kontrolny port UDP, który może w
przyszłości służyć do sterowania
parametrami kamery z zewnętrznej aplikacji.
Obecnie zmienna ta nie jest do niczego
wykorzystywana.
Wartość główna rozkładu tła nieba
Wartość odchylenia standardowego rozkładu
tła nieba
Kątowy rozmiar piksela wyrażony w
sekundach kątowych
Zmienna ta inicjuje flagę otrzymania pozycji
kamery od klienta MUDP, gdzie wartość 0
oznacza brak ustawionych współrzędnych.
Jeśli wartość tej flagi wynosi 1, to wartości
zmiennych VSKY dla ra, dec, fi
umieszczone tutaj będą miały znaczenie dla
każdej generowanej klatki z otwartą
migawką do czasu otrzymania nowych
współrzędnych za pomocą protokołu
MUDP, zaś przy zamkniętej migawce
wygenerowane zostanie jedynie tło nieba.
Jeśli wartość tej flagi wynosi 0, to
wygenerowana klatka przy otwartej
migawce będzie zawierała dane załadowane
z pliku FITS. Przy zamkniętej migawce lub
gdy plik FITS nie zostanie podany czy
poprawnie odczytany dane klatki będą
wypełnione zerami.
Wartość początkowa rektascensji osi
optycznej kamery wyrażona w godzinach
Wartość początkowa deklinacji osi
optycznej kamery wyrażona w stopniach
Początkowa wartość kąta obrotu kamery
pomiędzy krawędzią kamery a równikiem
niebieskim. Wartość ta wyrażona jest w
stopniach. Dodatnia wartość kąta oznacza,
że wygenerowany obrazek obróci się wokół
swego środka w prawo, czyli że wirtualna
kamera CCD obróci się w lewo.
Wartość 1 tej zmiennej oznacza, że jeśli
wartość deklinacji gwiazd znajdzie poniżej
10° nad horyzontem, to nie pojawią się one
na generowanej klatce.
Wartość 1 tej zmiennej spowoduje zapis
generowanych przez VSKY klatek jako
kolejnych plików o nazwach typu
frame_xxxx.fit w katalogu lokalnym.
Klient MUDP
Określa nazwę lub adres IP serwera MUDP,
czyli symulatora montażu
Określa port UDP serwera MUDP
typ, wartość domyślna
Liczba 16-bitowa bez
znaku,
1235
Liczba rzeczywista,
2248.0
Liczba rzeczywista,
82.0
Liczba rzeczywista,
36.6
Wartość binarna [0/1],
0
Liczba rzeczywista,
0
Liczba rzeczywista,
0
Liczba rzeczywista,
0
Wartość binarna [0/1],
1
Wartość binarna [0/1],
1
Nie dłuższy niż 128
znaków tekst,
„localhost”
Liczba 16-bitowa bez
znaku,
9080
59
mudpc_locname
mudpc_locport
Określa lokalną nazwę lub adres IP
interfejsu klienta MUDP, czyli symulatora
kamery.
Wartość “0.0.0.0” sugeruje użycie
dowolnego z dostępnych interfejsów
sieciowych.
Określa lokalny port UDP klienta MUDP
mudpc_clientlog
Określa nazwę pliku logów zapisywanych
przez klienta MUDP w lokalnym katalogu.
mudpc_cam_id
Określa unikalny identyfikator kamery
pozwalający na dowolne „mapowanie”
kamer w trybie symulacyjnym systemu Pi.
Klient MUDP symulatora NUDPSIM
odbiera pozycję tylko dla określonej tutaj
kamery.
LOG4PI
Jeśli wartość tej zmiennej wynosi 1, to
kategoria logów systemu LOG4PI zostaje
zmieniona z „NUDPSIM” na
„NUDPSIMxx”, gdzie xx jest określone
poprzez zmienną mudpc_cam_id. Pozwala
to na łatwe odróżnianie logów symulatorów
wielu kamer działających równolegle w tym
samym systemie Pi.
Serwer NUDP
Wartość portu UDP kamery dla protokołu
NUDP
LOG_NUMBER_ENABLED
CAM_PORT
CAM_IP
Funkcje kamery
CAM_COOLING_SPEED
CAM_COOLING_FLUCT
CCD_temp
dev_status
Określa nazwę lub adres IP interfejsu
sieciowego serwera NUDP.
Wartość “0.0.0.0” sugeruje użycie
dowolnego z dostępnych interfejsów.
Wyrażona procentowo szybkość chłodzenia
kamery. Wartość 0 oznacza brak chłodzenia.
Jeśli symulator nie otrzyma wartości
temperatury do której ma schłodzić matrycę
użyje wartości 0°C.
Wyrażone procentowo prawdopodobieństwo
fluktuacji (wzrostu) temperatury matrycy
podczas jej chłodzenia.
Początkowe wartości statusu kamery
Temperatura chipu CCD wyrażona w
stopniach Celsjusza.
Pole statusu kamery, którego bity oznaczają:
• Bit 0 – tryb USB 2.0,
• Bit 1 – migawka otwarta,
• Bit 2 – silnik sterujący ostrością
włączony,
• Bit 3 – chłodzenie włączone,
• Bit 4 – kierunek obrotów silnika
regulacji ostrości,
• Bit 5 – silnik w pozycji początkowej
(bit nieużywany),
• Bit 6 – silnik zatrzymany (wszystkie
Nie dłuższy niż 128
znaków tekst,
„0.0.0.0”
Liczba 16-bitowa bez
znaku,
9090
Nie dłuższy niż 128
znaków tekst,
„client.log”
Liczba całkowita z
przedziału 0...15,
0
Wartość binarna [0/1],
0
Liczba 16-bitowa bez
znaku,
1234
Nie dłuższy niż 128
znaków tekst,
„0.0.0.0”
Liczba rzeczywista z
przedziału 0...100,
15
Liczba rzeczywista z
przedziału 0...100,
10
Liczba 8-bitowa ze
znakiem,
0
Liczba 8-bitowa bez
znaku,
0
60
żądane kroki wykonane),
Bit 7 – flaga gotowości danych,
ustawiana po zakończeniu odczytu
matrycy CCD do pamięci RAM
kamery.
Temperatura w komorze wypełnionej
argonem, w której znajduje się detektor
CCD, wyrażona w stopniach Celsjusza.
Znajomość tej wartości jest istotna, aby
zapobiec skraplaniu się pary wodnej.
Temperatura na zewnętrz kamery wyrażona
w stopniach Celsjusza.
•
case_temp
ambient_temp
e_ambient_temp
Pola rozszerzonego statusu kamery
Wartość cyfrowa odczytana z czujnika
temperatury zewnętrznej.
e_ambient_humid
Wartość cyfrowa odczytana z czujnika
wilgotności zewnętrznej.
e_chamber_temp
Wartość cyfrowa odczytana z czujnika
temperatury w komorze detektora CCD.
e_chamber_humid
Wartość cyfrowa odczytana z czujnika
wilgotności w komorze detektora CCD.
Cypress_Y
Cypress_M
Cypress_D
Cypress_V
Altera_Y
Altera_M
Altera_D
Altera_V
id_number
dev_name
Pola identyfikacji kamery
Rok utworzenia oprogramowania dla
mikrokontrolera Cypress wyrażony w
kodzie BCD.
Miesiąc utworzenia oprogramowania dla
mikrokontrolera firmy Cypress wyrażony w
kodzie BCD.
Dzień utworzenia oprogramowania dla
mikrokontrolera firmy Cypress wyrażony w
kodzie BCD.
Numer wersji oprogramowania
mikrokontrolera firmy Cypress wyrażony w
kodzie BCD.
Rok utworzenia oprogramowania VHDL dla
układu FPGA firmy Altera wyrażony w
kodzie BCD.
Miesiąc utworzenia oprogramowania VHDL
dla układu FPGA firmy Altera wyrażony w
kodzie BCD.
Dzień utworzenia oprogramowania VHDL
dla układu FPGA firmy Altera wyrażony w
kodzie BCD.
Numer wersji oprogramowania VHDL
układu FPGA firmy Altera wyrażony w
kodzie BCD.
Sprzętowy identyfikator kamery wyrażony
w kodzie BCD.
Nazwa kamery. Rzeczywista kamera wysyła
jedynie dwa znaki identyfikujące kamerę.
Liczba 8-bitowa ze
znakiem,
0
Liczba 8-bitowa ze
znakiem,
0
Liczba 16-bitowa bez
znaku,
0
Liczba 16-bitowa bez
znaku,
0
Liczba 16-bitowa bez
znaku,
0
Liczba 16-bitowa bez
znaku,
0
Liczba 8-bitowa bez
znaku,
0
Liczba 8-bitowa bez
znaku,
0
Liczba 8-bitowa bez
znaku,
0
Liczba 8-bitowa bez
znaku,
0
Liczba 8-bitowa bez
znaku,
0
Liczba 8-bitowa bez
znaku,
0
Liczba 8-bitowa bez
znaku,
0
Liczba 16-bitowa bez
znaku,
0
Liczba 8-bitowa bez
znaku,
0
Nie dłuższy niż 22 znaki
tekst,
„”
61
a)
b)
Rys. 28. Porównanie obrazu klatki wykonanej z Chile w LCO (a)
z jej zasymulowaną wersją (b). (stowarzyszone z [60])
62
4.4 Propozycja strategii obserwacji
Zbudowanie systemu akwizycji danych nie oznacza jeszcze sukcesu pozyskiwanych
informacji. Niezbędne jest przemyślane zarządzanie całą aparaturą, czyli strategia obserwacji.
Dlatego należy przeanalizować cele do osiągnięcia, dostępne środki realizacji oraz ich
wzajemną relację. W podrozdziale tym autor proponuje własny plan działania systemu.
Natomiast przetestowanie tej strategii obserwacji będzie możliwe już na etapie powstawania
wykonującego go oprogramowania dzięki symulatorom.
Wymagania astrofizyczne stawiane systemowi Pi to:
• obserwacja błysków GRB zanim satelity prześlą o nich informacje na Ziemię,
• monitoring wybranych obiektów (np. z listy GTN),
• równomierna obserwacja dostępnych dla danej lokalizacji pól sfery niebieskiej m.in.
w celu badań gwiazd zmiennych i poszukiwania nowych obiektów.
W segmencie pełnego systemu Pi of the Sky dysponujemy natomiast:
• 4-ema montażami paralaktycznymi (macierz 2×2) o dwóch trybach pracy:
DEEP i WIDE,
• 16-oma kamerami CCD (macierz 4×4) o polu widzenia 20°×20°,
• ewentualnie teleskopem o mniejszym polu widzenia, ale większym zasięgu,
pozwalającym obserwować poświaty GRB przez dłuższy czas po ich rozbłysku.
Korzystając z wiedzy i doświadczeń zebranych z działania obecnego prototypu, autor wysuwa
wniosek, iż najlepszym pomysłem będzie jedynie modyfikacja strategii obserwacji
stosowanej w Chile.
Według autora dobre uzupełnienie do pozyskiwanych informacji o gwiazdach
zmiennych oraz wybranych obiektach stanowi wykonywanie wieczornego i porannego skanu
nieba, jak ma to miejsce w prototypie. Działanie takie może pomóc wyrównywać statystyczną
częstość obserwacji fragmentów sfery niebieskiej. Dla uzyskania jednorodnych jasności
widomych gwiazd należy podzielić sferę niebieską na pola tak, aby obserwowane obiekty w
płaszczyźnie detektorów CCD oświetlały te same piksele (rys. 29). W celu pozyskania
większego zasięgu montaże powinny znajdować się wtedy w trybie DEEP. Wspomniane pola
będą miały zatem rozmiar 20°×20°, zaś jednocześnie rejestrowane mogą być 4 pola,
z każdego montażu niezależnie. Jednak gdyby obrany cel obserwacji miał być badany z
największą dokładnością zapewnianą przez system Pi, wtedy każdy montaż powinien zostać
skierowany w trybie DEEP w jego obszar.
Rys. 29. Przykładowy podział sfery niebieskiej na pola (rozmiary geometryczne pól na rysunku nie zostały
zachowane, zwłaszcza w okolicach biegunów ziemskich).
63
Chęć rejestracji błysku gamma przed otrzymaniem wiadomości o nim z sieci GCN
nasuwa ideę, aby śledzić nieustannie obszar pola widzenia wybranego satelity, który ma
najbardziej czułe i efektywne detektory promieniowania gamma. Obecnie takim satelitą jest
SWIFT, którego pole widzenia (rys. 13) jest zbliżone do pola widzenia pełnego systemu Pi,
wynoszące maksymalnie około 80°×80° (rys. 30a). Nasuwa to oczywisty wniosek, iż montaże
aparatury Pi powinny wówczas pracować w trybie rozchylenia (WIDE). Ponadto, jak można
zauważyć, detektor mocy i kierunku źródła promieniowania gamma BAT wspomnianego
satelity posiada taką maskę kodującą, która daje największą rozdzielczość i czułość w
centralnym „trójkącie” pola widzenia. Zatem ewentualny teleskop systemu Pi of the Sky
powinien być domyślnie nakierowywany w środek tego pola widzenia, a w przypadku błysku
gamma (otrzymanego poprzez sieć GCN lub własny trigger systemu Pi) dojechać do
właściwego obszaru i prowadzić obserwację przez pewien czas (np. pół godziny).
Próba zastosowania bardziej efektywnego monitorowania poprzez optymalizację ciągu
obserwowanych pól zamiast nieustannego podążania za polem widzenia (FoV) satelity
skazana jest z góry na niepowodzenie. Powodem tego jest plan obserwacji satelity SWIFT, w
którym nie sposób wyróżnić jakiejkolwiek zależności (np. nie są to bliskie sobie obiekty)
[62]. W niedalekiej przyszłości natomiast na pierwszy plan spośród satelitów badających
GRB wysunie się satelita GLAST, który będzie charakteryzował się podobnym polem
widzenia, a więc zbliżonym do aparatury pełnego systemu Pi, ale znacznie szerszym pasmem
rejestrowanych promieni gamma. Oznacza to, iż liczba obserwowanych błysków GRB
powinna ulec zwiększeniu, co zwiększy prawdopodobieństwo zarejestrowania ich przez
system Pi of the Sky.
64
a) Ciągłe podążanie za polem widzenia satelity.
b) „Zamrożenie” jednego z montaży i obserwacja błysku GRB (oznaczonego symbolem ‘+’).
c) Obserwacja błysku gamma (oznaczonego symbolem ‘+’).
Rys. 30. Zilustrowanie podstaw koncepcji strategii obserwacji GRB.
65
W czasie podążania za polem widzenia satelity może zdarzyć się błysk GRB
o współrzędnych objętych poprzez jedną z kamer. Wtedy cały montaż, na którym
umieszczona jest dana kamera, powinien jedynie śledzić wybrany obszar nieba bez
jakichkolwiek innych ruchów („zamrożenie”), w celu pozyskania maksymalnie stabilnego
obrazu122. W tym czasie inny montaż, obserwujący najbliżej położony fragment nieba tak, aby
czas dojazdu był jak najkrótszy, powinien (rys. 30b):
• „odłączyć się” od macierzy pozostałych montaży,
• zmienić tryb na DEEP, w celu zwiększenia zasięgu aparatury,
• dojechać do miejsca błysku podążając za nim.
Podobnie powinien zostać wysterowany wspomniany wcześniej, opcjonalny teleskop.
Pozostałe dwa montaże powinny kontynuować podążanie z FoV satelity.
Warto tutaj założyć podobny czas obserwacji błysków gamma jak w prototypie,
wynoszący 30 minut. Po tym okresie system powinien powrócić do normalnej pracy, o ile nie
było innych błysków GRB.
Jeśli błysk gamma otrzymany z sieci GCN nastąpi poza polem widzenia wszystkich
kamer, wówczas postępowanie systemu powinno być identyczne jak powyżej, za wyjątkiem
„zamrażania” jednego z montaży (rys. 30c). Ten ostatni przypadek działaniem przypomina
obecny prototyp z tym, że o większym zasięgu (4 kamery skierowane w jeden obszar nieba)
oraz z funkcją paralaksy (dwa oddalone od siebie segmenty).
W praktyce może się okazać, że zmiana trybu pracy montaży na DEEP po wykryciu
błysku będzie niekorzystna. Przyczyną takiego stanu rzeczy będzie zbyt długi czas składania
kamer, nawet gdyby się on odbywał równolegle ze zmianą pozycji osi głównej montażu.
Ujawnia się tutaj przewaga opcjonalnego, małego teleskopu nad 4 złożonymi kamerami.
Zaproponowana strategia obserwacji powinna pozwolić uzyskać krótkie opóźnienia,
szerokie pole widzenia oraz zwiększony zasięg aparatury we właściwym momencie.
4.5 Praca synchroniczna
W pracy tej nie zostało jeszcze poruszone ostatnie zagadnienie dotyczące koncepcji pełnego
systemu i strategii obserwacji. Jest nim synchronizacja odległych segmentów pełnego
systemu Pi. Niewątpliwie jest to problem trudny do rozwiązania, ponieważ o ile badanie
koincydencji zdarzeń może być dokonywane na podstawie danych nawet po zakończeniu
obserwacji (offline), to zapewnienie obserwacji tych samych miejsc na sferze niebieskiej
przez dwa segmenty zależy przede wszystkim od jakości połączenia sieciowego pomiędzy
częściami systemu, które ma zwykle dynamicznie zmienną przepustowość123. Jednym z
możliwych rozwiązań jest wygenerowanie i stosowanie w segmentach identycznych skryptów
nocnych przy zapewnieniu dużej dokładności (rzędu kilkudziesięciu milisekund)
synchronizacji czasu we wszystkich komputerach. Można tego dokonać za pośrednictwem
protokołu NTP. Nie rozwiązuje to jednak kwestii synchronizacji w momencie odebrania z
sieci GCN informacji o wystąpienia błysku gamma. W takim przypadku propozycją autora
jest jednoczesne wysyłanie informacji o współrzędnych błysku do obu segmentów. Ponieważ
z dużym prawdopodobieństwem jeden z nich otrzyma tę informację pierwszy, trzeba
pogodzić dwa sprzeczne aspekty:
• jak najwcześniejszej obserwacji błysku,
• jednoczesnej obserwacji z dwóch różnych położeń geograficznych.
122
W przypadku wystąpienia błysku w okolicach krawędzi matrycy CCD należy rozpatrzyć dwie możliwości.
Pierwszą z nich jest niewielka korekta położenia kamery poprzez zmianę standardowego rozchylenia albo
położenia całego montażu (zależnie od tego, która operacja będzie krótsza). Druga natomiast to wspomniane
„zamrożenie” jednego lub nawet dwóch montaży jeśli ich pola widzenia zachodzą na siebie.
123
Może ona zależeć od obciążenia sieci (ruchu pakietów w sieci), a nawet warunków atmosferycznych.
66
Zakładając, że:
• prawdopodobieństwo koincydencji błysku ze zjawiskiem niepożądanym jak np.
refleks od satelity jest nikłe,
• różnica czasu propagacji wiadomości o błysku pomiędzy segmentami nie przekracza
około 5-ciu sekund,
• czas ekspozycji i odczytu dla jednej klatki wynosi 12 sekund,
można podzielić skalę czasu na właśnie 12-sekundowe odcinki (kwantowanie), początki
których określą znaczniki czasu124. Możemy wtedy rozróżnić dwie sytuacje (rys. 31):
• Jeśli rozpoczęcie wykonania zdjęcia dla pożądanej lokalizacji (po dojechaniu
montażu) jest możliwe przed mniej niż 6-oma sekundami poprzedzającymi znacznik
czasu, wówczas segment rozpoczyna ekspozycję natychmiast, a następnie dla
kolejnych klatek dosynchronizowuje się do znacznika.
• Jeśli natomiast informacja o błysku dotrze nieco później, niż zaznaczono powyżej,
względem znacznika, segment rozpocznie wykonywanie pierwszej klatki
synchronicznie ze znacznikiem125.
Rys. 31. Synchronizacja modułu DAQ ze znacznikiem czasu w segmencie. Rozpatrzono tutaj trzy przypadki,
którym odpowiadają poziome osie. (czas dojazdu montażu może być znacznie dłuższy niż na rysunku)
Takie postępowanie zagwarantuje najkrótsze opóźnienie czasu obserwacji optycznej
błysku względem informacji o GRB, które w najgorszym przypadku wyniesie 12 sekund, tj.
łączny czas pozyskiwania jednej klatki, a średnio połowę tego czasu. Ponadto ciągła
synchronizacja podstawy czasu poprzez algorytmy NTP zredukuje efekty związane
z fluktuacją fazy sygnału w czasie (jitter) oraz wpływ różnicy częstotliwości pracy lokalnych
zegarów czasu rzeczywistego (RTC) w komputerach.
124
Przy poprawnej synchronizacji czasu w obu segmentach (o niewielkiej różnicy) znaczniki czasu będą
określały jednoznacznie tą samą chwilę w każdej lokalizacji.
125
W przyszłości należy rozważyć również wariant, w którym ten ostatni przypadek wyzwalałby identyczną
sekwencję czynności jak pierwszy, aby umożliwić akwizycję danych zawsze z najmniejszym, realnym dla
aparatury Pi, opóźnieniem po wystąpieniu błysku.
67
5 Analiza wyników
Nie sposób w niniejszej pracy wymienić wszystkich wyników otrzymanych na podstawie
danych zebranych do tej pory przez system Pi of the Sky. Pomimo, że aparatura obecnego
prototypu systemu Pi pracującego w Chile pozwala osiągnąć niewielkie całkowite pole
widzenia, to ilość pozyskanych danych po analizach jest rzędu setek gigabajtów. Łącznie
zebrane zostały krzywe blasku około 4 milionów gwiazd. Na rysunku 32 przedstawiony został
przykład jednej z gwiazd zmiennych. System Pi zaobserwował także kilka gwiazd
kataklizmicznych (tab. 2) jeszcze przed ich oficjalnym odkryciem! Przykładowe krzywe
blasku flar przedstawia rysunek 33. Eksperyment Pi prowadzi również obserwacje innych
interesujących obiektów jak np. kwazary czy blazary. W kwietniu 2005 roku udało się
zarejestrować fragment opadającego zbocza krzywej blasku jednego blazara 3C 454.3, który
oświetlił swoim dżetem pole widzenia kamer prototypu.
HJD
35
54
24
30
54
24
25
54
24
20
54
24
15
54
24
10
54
24
05
54
24
00
54
24
95
53
24
0
0
0
0
0
0
0
0
0
9
9,5
magnitudo
10
10,5
11
11,5
12
12,5
13
Rys. 32. Krzywa blasku przykładowej gwiazdy okresowej RR Aqr typu Mira126 (obserwacja tej gwiazdy została
rozpoczęta we wrześniu 2006 roku127). Oś HJD (Heliocentric Julian Date) określa czas.
126
127
Źródło danych: http://grb.fuw.edu.pl/pi_guest/gtn/aver20/pi/starView.php?starId=2138487
Przykładowy kalkulator daty: http://wwwmacho.mcmaster.ca/JAVA/CD.html
68
Tab. 2. Gwiazdy kataklizmiczne zaobserwowane przez prototyp Pi of the Sky w LCO. (źródło: [44])
nazwa obiektu
RA
[h m s]
DEC
[° ′ ″]
U Gem
00 55 05 22 00 05
V5558 Sgr
18 10 18 -18 46 52
GW Lib
15 19 56 -25 00 25
CU Vel
08 58 33 -41 47 52
V2615 Oph
17 42 44 -23 40 35
V1281 Sco
16 56 59 -35 21 50
V1280 Sco
16 57 41 -32 20 36
V1065 Cen
11 43 10 -58 04 04
Nova Sgr 2005
18 17 51 -30 26 31
ASAS 144804-3512.6 (Cen) 14 48 04 -35 12 36
V5115 Sgr
18 16 59 -25 56 39
data pierwszej
"Pi" mmax data odkrycia
obserwacji przez Pi
[mag]
[UT]
of the Sky [UT]
2007.01.17
9,97
6:47
2007.04.14
2007.04.12
6,50
18:39
9:02
2007.04.12
2007.04.12
8,63
11:51
3:31
2007.03.07
11,20
2:05
2007.03.10
8,58
2007.03.20
7:55
2007.02.19
2007.02.18
8,86
20:37
8:04
2007.02.04
2007.02.04
4,38
20:42
8:11
2007.01.23
2007.01.20
6,95
8:30
7:43
2005.07.04
2005.07.04
7,3
1:11
0:36
2005.05.18
2005.05.17
11,5
4:16
4:00
2005.03.28
2005.03.28
8,0
18:42
9:30
69
a) gwiazda rozbłyskowa (flara) CN Leo
b) flara GJ 3331A / GJ 3332 dnia 2006.11.28 o 06:03 czasu uniwersalnego (UT)
c) gwiazda nowa V5558 Sgr
Rys. 33. Krzywe blasku wybranych gwiazd wybuchowych. Dane pochodzą z analiz obrazów otrzymanych po
uśrednieniu dwudziestu klatek. (źródło: [44])
70
Dzięki dużej ilości zebranych danych możliwe jest prowadzenie statystyk dotyczących
rejestrowanych błysków GRB, które zawarto w tabeli 3. Pozwalają one na dokonanie
prostych analiz. Po przeliczeniu tych wartości na skalę procentową uzyskamy wynik podany
w tabeli 4 oraz zilustrowany na rysunku 34. Można stwierdzić, iż uzyskany rezultat jest
poprawny, gdyż średnio połowa błysków gamma występuje za dnia. Wykres ten dobrze
odzwierciedla naturę obserwacji błysków GRB związaną z uwarunkowaniami zewnętrznymi,
na poprawę których nie mamy wpływu (dzień, chmury), lub tylko częściowy poprzez
zwiększenie liczby miejsc geograficznych, z których będziemy prowadzili obserwacje
(przypadki: pod horyzontem, półkula północna). Jednak już na tym wykresie widać, iż błyski
gamma występują częściej poza polem widzenia aparatury niż w momencie, gdy aparatura
jest wyłączona np. z powodu awarii istotnego komponentu takiego, jak dysk twardy
komputera sterującego.
Tab. 3. Ilość błysków gamma w stosunku do obserwacji prowadzonych przez prototyp Pi of the Sky w LCO.
(źródło: [44])
01.07.2004 07.08.2005
w trakcie błysku
wszystkie GRB
89
zaobserwowane przez satelity
aparatura wyłączona
półkula północna
dzień
pod horyzontem
chmury
poza polem widzenia
w polu widzenia*
przed błyskiem
w polu widzenia
po błysku
* zostały zarejestrowane również przed i po błysku
01.06.2006 03.11.2006
01.06.2006 31.08.2007
04.11.2006 31.08.2007
48
119
71
1
3
18
1
40
28
8
12
4
1
16
3
2
0
13 brak danych
13 brak danych
8
5
4
3
58
30
27
15
7
6
14
11
1
1
3 brak danych
10 brak danych
Tab. 4. Procentowa statystyka błysków gamma w stosunku do obserwacji prowadzonych przez prototyp
Pi of the Sky w LCO.
w trakcie błysku
wszystkie GRB
zaobserwowane przez satelity
aparatura wyłączona
półkula północna
dzień
pod horyzontem
chmury
poza polem widzenia
w polu widzenia
przed błyskiem
w polu widzenia
po błysku
01.07.2004 07.08.2005
01.06.2006 03.11.2006
01.06.2006 31.08.2007
04.11.2006 31.08.2007
89
48
119
71
1,1%
20%
45%
9%
4%
18%
2,2%
15%
15%
6%
2,1%
58%
25%
2,1%
6%
0%
-
7%
3,4%
49%
23%
6%
12%
0,8%
2,5%
8%
7%
4%
42%
21%
8%
15%
1,4%
-
71
60%
50%
40%
30%
01.07.2004 - 07.08.2005
01.06.2006 - 03.11.2006
20%
01.06.2006 - 31.08.2007
04.11.2006 - 31.08.2007
10%
0%
w
lu
po
w
le
po
y
ur
za
po
m
ch
ia
en
dz
wi
a
ni
ze
id
m
na
oc
a
on
cz
yłą
łn
pó
w
em
nt
zo
ry
ho
eń
d
po
i
dz
la
łk u
pó
a
ur
at
ar
ap
Rys. 34. Procentowa statystyka błysków gamma w stosunku do obserwacji prowadzonych przez prototyp
Pi of the Sky w LCO.
Pragnąc ocenić koncepcję i realizację prototypu Pi of the Sky podane dotąd statystyki
zostały przeskalowane w stosunku do liczby dni rozważanego przedziału czasu (tab. 5).
Można w ten sposób ocenić postępy w rozwoju obecnego systemu Pi i jego strategii
obserwacji. Liczba przypadków błysków gamma, podczas których aparatura była wyłączona
w ostatnim czasie maleje. System jest coraz stabilniejszy. Podobnie maleje liczba GRB poza
polem widzenia i rośnie tym samym liczba zarejestrowanych. Świadczy to pozytywnie
o kierunku rozwoju strategii obserwacji.
Tab. 5. Statystyka błysków gamma zaobserwowanych przez prototyp Pi of the Sky w LCO unormowana
okresem czasu.
w trakcie błysku
01.07.2004 - 01.06.2006 - 01.06.2006 - 04.11.2006 07.08.2005
03.11.2006
31.08.2007
31.08.2007
liczba dni
402
153
454
301
aparatura wyłączona **
0,4%
6%
2,3%
4%
półkula północna
8%
2,1%
1,1%
2,1%
dzień
17%
58%
16%
21%
pod horyzontem
3%
25%
8%
11%
chmury
2%
2,1%
2%
4%
poza polem widzenia **
7%
6%
4%
8%
w polu widzenia **
0,9%
0%
0,3%
0,7%
przed błyskiem
6%
0,8%
w polu widzenia **
po błysku
6%
3%
** zależą od aparatury, dla pozostałych można założyć równomierny rozkład prawdopodobieństwa
72
25%
20%
15%
01.07.2004 - 07.08.2005
10%
01.06.2006 - 03.11.2006
01.06.2006 - 31.08.2007
04.11.2006 - 31.08.2007
5%
0%
w
lu
po
w
le
po
y
ur
ia
en
dz
wi
a
ni
ze
id
m
na
oc
a
on
cz
yłą
łn
pó
w
em
nt
zo
ry
ho
za
po
m
ch
d
po
la
łk u
pó
a
ur
at
ar
ap
Rys. 35. Statystyka błysków gamma zaobserwowanych przez prototyp Pi of the Sky w LCO unormowana
okresem czasu.
Przy polu widzenia aparatury prototypu obserwujemy średnio pojedyncze rozbłyski
(jeden na sto dni, tab. 3). Lepiej natomiast prezentuje się liczba błysków zarejestrowanych po
otrzymaniu alertu z sieci GCN. Gorzej wypada jednak liczba błysków, których pola sfery
niebieskiej system Pi obserwował wcześniej. Z wykresów na rysunkach 34 i 35 wynika, że
liczba GRB pojawiających się poza polem widzenia jest relatywnie bardzo duża.
Szacując, iż pole widzenia pełnego systemu zwiększy się 16-krotnie, można
ekstrapolować, iż podobny wzrost (statystycznie) powinien nastąpić w przypadku
rejestrowanych błysków gamma. Ponadto znaczne pokrycie nieba dostępnego nad
horyzontem powinno skrócić konieczne czasy dojazdu montaży, a nawet zupełnie je
wyeliminować, pozwalając na obserwację poświat optycznych GRB od samego początku, jak
również przed ich rozbłyskiem. Podobnej poprawy można się spodziewać w przypadku liczby
zaobserwowanych optycznie blazarów oraz kwazarów, których pola śledzi już obecny
prototyp na podstawie listy obiektów w sieci GTN.
Większe pole widzenia oznacza częstszą obserwację wszystkich pól sfery niebieskiej,
a więc również większą ilość danych o gwiazdach zmiennych. Jednak w przypadku tych
ostatnich gładsze krzywe blasku konkretnych gwiazd pozwoliłby uzyskać system
obserwujący te same pola jednocześnie wszystkimi kamerami. W ten sposób zwiększyłby się
zasięg teleskopu oraz rozdzielczość obliczanej jasności, eliminując jednocześnie potrzebę
uśrednienia aż dwudziestu kolejnych klatek, co pogarsza rozdzielczość czasową krzywych
blasku.
73
Podsumowanie
Efektem wielomiesięcznej pracy zespołu Pi of the Sky, w tym autora, są nie tylko nieustanne
starania nad utrzymaniem maksymalnie sprawnego systemu w Las Campanas Observatory i
ciągłe pozyskiwanie danych naukowych, udostępnianych w coraz większej części publicznie,
ale także rozwój pełnego, docelowego systemu.
Wkład własny autora niniejszej pracy w projekt pozwolił na pozyskanie m.in.
niezbędnego ogniwa łączącego prototyp i pełen system, którym był symulator kamery. W ten
sposób możliwe jest testowanie nowopowstającego oprogramowania sterującego docelowym
systemem. Pierwsze próby, którymi było zainstalowanie systemu Pi na kilku komputerach i
zbieranie danych z wirtualnych kamer umieszczonych na wirtualnym montażu, zakończyły
się pełnym sukcesem. Daje to perspektywy na szybkie odłączenie symulatorów, zastąpienie
ich urządzeniami fizycznymi (kamerami oraz montażami) i umieszczenie pełnego systemu w
docelowej lokalizacji, gdzie dostęp do niego będzie możliwy jedynie poprzez sieć
internetową.
Ulepszenie w przyszłości modelowania obrazu w symulatorze kamer (np.
zniekształceń wprowadzanych przez optykę obiektywu) może pozytywnie zaowocować
poprawą parametrów całego systemu analizy danych, a także wpłynąć na szybsze testowanie
algorytmów np. rozpoznawania błysków optycznych. Wyeliminowało by to konieczność
przeprowadzania zgrubnych testów na systemie zbierającym dane fizyczne.
Ponadto symulatory stwarzają możliwość późniejszych analiz awarii systemu, co
pozwoli uniknąć lub zminimalizować ich wpływ w przyszłości i efektywnie, w miarę
możliwości, rozwiązywać zdalnie zaistniałe problemy aparaturowe i algorytmiczne.
74
Bibliografia
[1]
[2]
[3]
[4]
[5]
[6]
[7]
[8]
[9]
[10]
[11]
[12]
[13]
[14]
[15]
[16]
[17]
[18]
[19]
[20]
A. Mellinger, All-Sky Milky Way Panorama
http://home.arcor-online.de/axel.mellinger/
D. Darling, Internetowa Encyklopedia Nauki
http://www.daviddarling.info/
http://www.daviddarling.info/encyclopedia/T/Tycho_Catalogue.html
J. Ziółkowski, Materiały z wykładu Współczesne problemy fizyki, astrofizyka,
prowadzonego na Wydziale Fizyki Politechniki Warszawskiej, CAMK, 2007
Wikipedia – wersja polska
http://pl.wikipedia.org/
M. Richmond, University Astronomy
http://spiff.rit.edu/classes/phys301/phys301.html
Encyklopedia PWN
http://encyklopedia.pwn.pl
M. Kubiak, Gwiazdy i materia międzygwiazdowa, Wydawnictwo Naukowe PWN,
Warszawa 1994
A. Baykal, S. K. Yerli, S. C. Inam, S. Grebenev, The Electromagnetic Spectrum of
Neutron Stars, NATO Science Series II: Mathematics, Physics and Chemistry – Vol.
210, Springer, Netherlands 2005
Gwiazdy zmienne i ich typy na podstawie T. Krzyt, Poradnik obserwatora gwiazd
zmiennych, oraz D. H. Levy, Niebo. Poradnik użytkownika.
http://www.free.polbox.pl/w/wronkiab/
M. Łukasik, Angielsko - polski tezaurus terminologii astronomicznej, Katedra Języków
Specjalistycznych, UW
http://tezaurus.astrowww.pl/
D. Leverington, A history of astronomy from 1890 to the Present, Springer-Verlag
Berlin Heidelberg New York, 1996
I. Wytrzyszczak, Układy współrzędnych niebieskich
http://www.nauticalissues.com/astronomy.html
J. Stodółkiewicz, Astrofizyka ogólna z elementami geofizyki, PWN, Warszawa 1977
Interaktywne mapy nieba
http://www.heavens-above.com/
http://skytonight.com/
http://aa.usno.navy.mil/
E. Rybka, Astronomia ogólna, PWN, Warszawa 1978, Wydanie IV
A. Branicki, Obserwacje i pomiary astronomiczne, Wydawnictwo Uniwersytetu
Warszawskiego 2006, Wydanie I
Urania — Postępy Astronomii online, Poradnik obserwatora, CAMK
http://postepy.camk.edu.pl/poradnik.html
M. Bromirski, Podstawy astrofotografii CCD, 2002
http://www.markbrom.eu.org/astronomia/dokumenty/foto_ccd.pdf
http://www.markbrom.eu.org/astronomia.html
T. Kwiatkowski, Notatki do wykładu z astronomii ogólnej, Obserwatorium
Astronomiczne UAM, Poznań 2000
http://vesta.astro.amu.edu.pl/Staff/Tkastr/Astro/geo-lec/
ORION, Serwis Edukacyjny Polskiego Towarzystwa Astronomicznego, Niezbędnik
astronomiczny
http://orion.pta.edu.pl/astroex/toolkit/toolkit.html
75
[21] Wikipedia – The free encyclopedia
http://en.wikipedia.org/wiki/Parallax
[22] M. Szeptycka, Wyniki Pomiarów SN - Interpretacja w Kosmologii, IPJ 2004
http://neutrino.fuw.edu.pl/public/seminarium/03-04-lato/sem_swierk.ppt
[23] A. M. Sołtan, Mikrofalowe promieniowanie tła
http://www.wiw.pl/astronomia/1106-kosmologia.asp
[24] Teleskopy i radioteleskopy w szkołach, projekt EU-HOU
http://www.pl.euhou.net/
[25] J. Bonnelli, A Brief History of the Discovery of Cosmic Gamma-Ray Bursts
http://antwrp.gsfc.nasa.gov/htmltest/jbonnell/www/grbhist.html
[26] K. Kamiński, Błyski Gamma, Obserwatorium Astronomiczne UAM, Poznań 2003
http://blyskigamma.republika.pl/
[27] Gamma-Ray Bursts A BRIEF HISTORY, NASA
http://imagine.gsfc.nasa.gov/docs/science/know_l1/GRB_history.pdf
[28] C. Kouveliotou, J. Ventura, Ed van den Heuvel, The Neutron Star – Black Hole
Connection, NATO Science Series C: Methematical and Physical Sciences – Vol. 567,
Kluwer Academic Publishers, Netherlands 2001
[29] Misja CGRO
http://cossc.gsfc.nasa.gov/docs/cgro/
[30] Strona domowa BATSE
http://f64.nsstc.nasa.gov/batse/
[31] Misja BeppoSAX
http://www.asdc.asi.it/bepposax/
[32] Oficjalna strona eksperymentu ROTSE
http://www.rotse.net/
[33] Oficjalna strona eksperymentu HETE-2
http://space.mit.edu/HETE/
[34] M. Różyczka, Ciemny błysk, Świat Nauki, lipiec 2005
[35] Opis projektu i satelity INTEGRAL
http://heasarc.gsfc.nasa.gov/docs/integral/integralgof.html
http://www.cbk.waw.pl/strony/ramy/iso/rok97/badania/integral.html
[36] Oficjalna strona projektu SWIFT
http://swift.gsfc.nasa.gov
[37] Informacje o budowanej satelicie GLAST
http://glast.stanford.edu/
http://glast.gsfc.nasa.gov/
[38] Oficjalna strona sieci GCN
http://gcn.gsfc.nasa.gov/
[39] P. Mészáros, Gamma-Ray Bursts, Reports on Progress in Physics, Vol. 69,
p. 2259-2321, IOP Publishing Ltd., 5 July 2006
http://arxiv.org/pdf/astro-ph/0605208
[40] A. Wolińska, Burstery gamma, Polski portal astronomiczny, 2003
http://www.astronomia.pl/galaktyki/index.php?id=281
[41] B. Paczyński, P. Heansel, Gamma-Ray Bursts from quark stars, Monthly Notices of the
Royal Astronomical Society Lett. 362, p. L4-L7, 20 August 2005
http://xxx.arxiv.org/abs/astro-ph/0502297
[42] S. Bajtlik, Najjaśniejsza gwiazda. Uczony, indywidualista, entuzjasta: wspomnienie o
Bohdanie Paczyńskim, Urania – Postępy Astronomii nr 4/2007
http://postepy.camk.edu.pl/upa4_2007.html
76
[43] Materiały z The Multi-Messenger Approach to High Energy Gamma-ray Sources, Third
Workshop on the Nature of Unidentified High-Energy Sources, Barcelona 2006
[44] Strona domowa projektu „Pi of the Sky”
http://grb.fuw.edu.pl
[45] A. Burd et al. “Pi of the Sky”: search for optical flashes of extragalactic origin in
Proceedings of SPIE Volume: 5948 (2005), p.469-475
[46] A. Burd, M. Cwiok, H. Czyrkowski, R. Dabrowski, W. Dominik, M. Grajda, M. Gorski,
G. Kasprowicz, K. Kwiecinska, K. Malek, L. Mankiewicz, M. Molak, J. MrowcaCiulacz, K. Nawrocki, B. Pilecki, L. W. Piotrowski, K. Pozniak, R. Romaniuk, M.
Sokolowski, S. Stankiewicz, D. Szczygiel, J. Uzycki, G. Wrochna, "Pi of the sky":
robotic search for cosmic flashes, XVII IEEE-SPIE Symposium on Photonics,
Electronics and Web Engineering WILGA 2006, Proc. SPIE Vol. 6159, February 2006
[47] M. Cwiok, H. Czyrkowski, R. Dąbrowski, W. Dominik, G. Kasprowicz, K. Kwiecinska,
K. Malek, L. Mankiewicz, M. Molak, J. Mrowca-Ciulacz, K. Nawrocki, L.W.
Piotrowski, P. Sitek, M. Sokolowski, J. Uzycki, G. Wrochna, Search for optical
counterparts of gamma ray bursts, Acta Physica Polonica B, Nr 3, Vol.37, 2006, p.919
[48] M. Biskup, M. Cwiok, H. Czyrkowski, R. Dabrowski, W. Dominik, G. Kasprowic, K.
Malek, L. Mankiewicz, M. Molak, J. Mrowca-Ciulacz, K. Nawrocki, L. W. Piotrowski,
P. Sitek, M. Sokolowski, J. Uzycki, G. Wrochna, A. F. Zarnecki, Study of rapidly
varying astrophysical objects with the Pi-of-the-Sky apparatus, XVII IEEE-SPIE
Symposium on Photonics, Electronics and Web Engineering WILGA 2006, Proc. SPIE
Vol. 6347, October 2006
[49] G. Kasprowicz, Zintegrowany moduł kamery CCD z układem FPGA i interfejsem USB
do profesjonalnych badań astronomicznych, Politechnika Warszawska, Wydział
Elektroniki i Technik Informacyjnych, praca magisterska, Warszawa 2005
[50] Strona internetowa Las Campanas Obervatory
http://www.lco.cl
[51] G. Pojmański, The All Sky Automated Survey, Acta Astronomica 50, p.177, 2000
http://www.astrouw.edu.pl/~gp/asas/asas.html
[52] A. Udalski, M. K. Szymanski, M. Kubiak, G. Pietrzynski, I. Soszynski, K. Zebrun, O.
Szewczyk, L. Wyrzykowski, K. Ulaczyk, T. Wieckowski, The Optical Gravitational
Lensing Experiment. OGLE-III Long Term Monitoring of the Gravitational Lens QSO
2237+0305, Acta Astronomica 56, p.293, 2006
http://ogle.astrouw.edu.pl
[53] A. Wolińska, Soczewkowanie grawitacyjne, Polski portal astronomiczny, 2004
http://www.astronomia.pl/galaktyki/index.php?id=443
[54] M. Ćwiok et al., PiMan: system manager for "Pi of the Sky" experiment, Proc. SPIE
6159, p.186, 2006
[55] E. Høg, C. Fabricius, V.V. Makarov, S. Urban, T. Corbin, G. Wycoff, U. Bastian,
P. Schwekendiek, A. Wicenec, The Tycho-2 catalogue of the 2.5 million brightest stars,
Astronomy and Astrophysics, Vol. 355, p.L27-L30, 2000
http://www.astro.ku.dk/~erik/Tycho-2/
[56] M. Molak, L. Mankiewicz, M. Sokolowski, J. Uzycki, G. Wrochna, Observing strategy
and supporting tools for the "Pi of the Sky" project, XVII IEEE-SPIE Symposium on
Photonics, Electronics and Web Engineering WILGA 2006, Proc. SPIE Vol. 6159,
February 2006
[57] G. Kasprowicz, H. Czyrkowski, R. Dabrowski, W. Dominik, L. Mankiewicz, K.
Pozniak, R. Romaniuk, P. Sitek, M. Sokolowski, R. Sulej, J. Uzycki, G. Wrochna, New
low noise CCD cameras for Pi-of-the-Sky Project, XVII IEEE-SPIE Symposium on
77
[58]
[59]
[60]
[61]
[62]
Photonics, Electronics and Web Engineering WILGA 2006, Proc. SPIE Vol. 6347,
October 2006
J. Uzycki, L. Mankiewicz, M. Molak, G. Wrochna, Toolkit for testing scientific CCD
cameras, XVII IEEE-SPIE Symposium on Photonics, Electronics and Web Engineering
WILGA 2006, Proc. SPIE Vol. 6159, February 2006
J. Uzycki, G. Kasprowicz, M. Mankiewicz, K. Nawrocki, P. Sitek, M. Sokolowski, R.
Sulej, W. Tlaczala, Data transmission protocol for “Pi of the Sky” cameras, XVII
IEEE-SPIE Symposium on Photonics, Electronics and Web Engineering WILGA 2006,
Proc. SPIE Vol. 6347, October 2006
J. Użycki, M. Ćwiok, L. Mankiewicz, K. Nawrocki, M. Sokołowski, W. Tłaczała and G.
Wrochna, “Full Pi of the Sky” system and simulation, w przygotowaniu do druku,
Sympozjum SPIE w Wildze, 24 maja 2007, sesja XIII
Strona „Pi of the Sky” w Centrum Badań Kosmicznych PAN
http://pi.cbk.waw.pl/pi/
Plan obserwacji dla satelity SWIFT
http://www.swift.psu.edu/operations/obsSchedule.php
78

Podobne dokumenty