Opis - Klub PTTK "ŁAZIK" w Stalowej Woli
Transkrypt
Opis - Klub PTTK "ŁAZIK" w Stalowej Woli
Wycieczka do Krosna, Żarnowca, Bóbrki, IwoniczaZdroju i Rymanowa- Zdroju W dniu 3 maja o godz. 600 grupa 25 osób- członków i sympatyków Klubu PTTK „Łazik” w Stalowej Woli działającego przy Oddziale PTTK w Rzeszowie- wyjechała autobusem w kierunku Rzeszowa obierając za pierwszy cel rezerwat „Prządki” koło Krosna. Wczesnym rankiem padał drobny deszcz, lecz z upływem kolejnych godzin pogoda się poprawiała. Kierowca przywiózł nas na parking w pobliżu rezerwatu przyrody nieożywionej „Prządki” znajdującego się na terenie gminy Korczyna. Zwiedziliśmy piękną grupę ostańców skalnych o wysokości do ponad 20 metrów, zbudowanych z gruboziarnistego piaskowca ciężkowickiego, który pod wpływem erozji przybrał oryginalne kształty. Poszczególne skały mają nazwy m. in. PrządkaMatka, Prządka- Baba, Herszt. Nazwa rezerwatu pochodzi od legendy głoszącej, że skały są dziewczętami zamienionymi w kamień, ukaranymi za przędzenie lnu w święto. W rezerwacie przyrody nieożywionej „Prządki” W rezerwacie przyrody nieożywionej „Prządki” W rezerwacie przyrody nieożywionej „Prządki” Następnie całą grupą udaliśmy się czarnym szlakiem na zamek „Kamieniec” w Odrzykoniu. Został on wzniesiony za panowania Kazimierza Wielkiego mając za cel dawać oparcie Królestwu Polskiemu dążącemu do opanowania Rusi Halickiej oraz w celu ochrony szlaku handlowego na Węgry. Zamek był rodową siedzibą Kamienieckichznamienitej szesnastowiecznej polskiej rodziny. Do najbardziej zasłużonych należał hetman wielki koronny Mikołaj Kamieniecki- pogromca Wołochów i Tatarów. Cieszył się on na tyle dużym zaufaniem króla Zygmunta Starego, że ten powierzył mu rządy w Królestwie na czas swojej nieobecności. W kolejnych latach zamek (podzielony na część górną i dolną) nieustannie zmieniał właścicieli. Na początku XVII wieku zamek podzielili między siebie rodziny Firlejów i Skotnickich, tocząc ze sobą spór m. in. o korzystanie z jedynej studni, przebudowę dachu powodującą zalewanie sąsiada. Spór ten stał się kanwą, na której oparł swoją słynną komedię „Zemsta” Aleksander Fredro. Zamek bardzo ucierpiał na skutek działań wojsk siedmiogrodzkich pod wodza Jerzego II Rakoczego- sojusznika Szwedów. W XVIII wieku zamek był jednym z przyczółków konfederatów barskich. A pod koniec XVIII wieku, na skutek wichury, która zerwała dach, zamek począł popadać w całkowitą ruinę. Na zamku gościli m.in. król Polski Władysław Jagiełło (1399 r.), król Węgier Jan Zapolya (1528 r.), Aleksander Fredro (1828 r.). Imponujące ruiny były nie tylko natchnieniem dla pisarzy, lecz również dla malarzy m.in.. Jana Matejki. Na tle ruin zamku Kamieniec w Odrzykoniu Po zwiedzeniu zamku udaliśmy się do Krosna- słynnego ośrodka produkcji szkła oraz kolebki przemysłu naftowego, nazywanego Małym Krakowem. W ostatnim czasie przebudowano rynek krośnieński, który wczesną wiosną ładnie się prezentował. Spacerując po Krośnie za każdym rogiem mogliśmy podziwiać wspaniałe zabytki, świadczące o bogactwie mieszkańców przed wiekami W czasie potopu szwedzkiego, Krosno na przełomie 1655 i 1656, staje się nie formalną stolicą Polski, to stąd król Polski Jan Kazimierz wydawał swoje rozkazy. Miasto zostało bardzo zniszczone w czasie wojny z Turcją w 1672 r. oraz wojny północnej i już nie osiągnęło tej rangi co dawniej. Na uwagę w Krośnie zasługuje zabytkowy układ urbanistyczny z zabudową przyrynkową, kamienice z okresu XVI-XVIII wieku posiadają podcienia oraz piwnice. Ważnym zabytkiem jest także bazylika kolegiacka św. Trójcy z XV wieku łącząca elementy gotyckie z barokowymi. Na krośnieńskim rynku Kolejnym miejscem w które udaliśmy się było muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu. Muzeum tworzy dworek z XVIII wieku, przebudowany z końcem wieku XIX oraz zabytkowy park o powierzchni 3,6 hektara. Posiadłość ta została przekazana Marii Konopnickiej w 1903 r. w darze narodowym z okazji jubileuszu 20- lecia pracy pisarskiej. W 1957 r. córka Marii Konopnickiej- Zofia przekazała posiadłość państwu polskiemu w celu urządzenia muzeum biograficznego. Otwarcia muzeum dokonano w 1960 r., zaś w 1991 r. teren muzeum poszerzono o budynek „Lamusa”, w którym ulokowano księgozbiory oraz wystawy czasowe. W dworku można oglądać oryginalne wyposażenie z czasów gdy zamieszkiwała tam poetka. Następnym celem była Bóbrka, gdzie znajduje się Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazownictwa im. Ignacego Łukasiewicza. To tutaj narodził się przemysł naftowy. Zostaliśmy oprowadzeni przez przewodnika po terenie ciągle działającej kopalni. Patron muzeum był człowiekiem dzięki któremu poprawiła się w sposób znaczący stopa życiowa okolicznej ludności. Urodził się w 1822 w Zadusznikach koło Padwi Nardowej. Był chemikiem, farmaceutą oraz społecznikiem. 31 lipca 1853 roku dzięki skonstruowanej przez niego lampie naftowej odbyto przy jej świetle nagłą operację we lwowskim szpitalu. Kilka miesięcy wcześniej wraz ze swoim współpracownikiem uzyskali naftę w czasie destylacji ropy. W 1954 roku przeniósł się do Gorlic, gdzie dzięki niemu stanęła pierwsza na świecie uliczna lampa naftowa, a w tym samym roku rozpoczęła działalność pierwsza na świecie kopalnia ropy naftowej w Bóbrce, którą zwiedzaliśmy. W 1857 r. w Klęczanach koło Nowego Sącza założył pierwszą rafinerię w której produkowano naftę, smary oraz asfalt. Później 1865 r. w Chorkówce pod Krosnem, gdzie się przeniósł, wybudował nowoczesną rafinerię. W Bóbrce dzięki niemu powstał zakład leczniczy. Łukasiewicz nie szczędził środków na inwestycje, które czyniły życie w Galicji łatwiejszym. Dzięki pracy kopalniach Łukasiewicza ludzie mieli co najważniejsze pracę oraz nadwyżki pieniężne, to zaś przekładało się na wzrost gospodarczy w całym regionie. W Muzeum w Bóbrce zebrano pamiątki po Ignacym Łukasiewiczu oraz zdjęcia i dokumenty dotyczące przemysłu ropy naftowej. Zgromadzono medale okolicznościowe, kartki, koperty i znaczki pocztowe o tematyce naftowej, różne rodzaje lamp naftowych. Do najcenniejszych i najciekawszych zabytków znajdujących się na terenie Muzeum należą czynne do dziś „kopanki” tj. szyby, z których czerpie się ropę naftową, liczące 150 lat. Podziwiać także mogliśmy młodsze szyby oraz budynki i narzędzia służce do wydobywania ropy. W pawilonie głównym oraz w budynku administracji kopalni znajdują się ciekawe ekspozycje wzbogacone najnowszą techniką z wykorzystaniem materiałów audiowizualnych. Przy jednym z szybów w Bóbrce Z Bóbrki pojechaliśmy do Iwonicza-Zdroju, gdzie mieliśmy zarezerwowany nocleg oraz obiadokolację. Wieczorem większość grupy udała się do restauracji ”Zdrojowa”, gdzie przy nastrojowej muzyce mogliśmy potańczyć i miło spędzić czas. W drugim dni wycieczki tj. 4 maja po porannej mszy świętej w kościele w Iwoniczu- Zdroju i śniadaniu, spakowaliśmy bagaże do autobusu, który pojechał do Rymanowa- Zdroju. Nasza grupa (poza dwiema osobami) udała się także do Rymanowa, jednakże pieszo przez Przymiarki i Kopę. Było rześko i wiał wiatr, jednak nie padało, tak więc pogoda zachęcała do wędrówki. Z początku szliśmy przez Iwonicz, by na wysokości dawnej skoczni narciarskiej skręcić w lewo za zielonym szlakiem. Jakiś czas szliśmy przez las pod górę, następnie prawie po równym przez otwarty teren. Z upływem czasu widoczność się poprawiała i za chmur wyszło słońce, a w nas wstąpiła dodatkowa energia. Pod koniec trasy szlak stał się trochę błotnisty. Na szlaku z Iwonicza- Zdroju do Rymanowa- Zdroju Wszyscy trochę zabrudzeni, ale w dobrych nastrojach dotarliśmy do parku w Rymanowie- Zdroju. Zjedliśmy zamówiony wcześniej obiad w restauracji „Słoneczna”, a następnie zwiedziliśmy park zdrojowy i o 1800 wyjechaliśmy w drogę powrotną do Stalowej Woli. Pełni wrażeń, ze śpiewem na ustach, szczęśliwie wróciliśmy do Stalowej Woli. Wszyscy wspominamy te miłe chwile spędzone razem na naszej wycieczce. Może jeszcze tam wrócimy? Opisała Wanda Szafran