„KIEDY SZCZĘŚCIE PRZYCHODZI NIESPODZIEWANIE” 5 kwiecieo

Transkrypt

„KIEDY SZCZĘŚCIE PRZYCHODZI NIESPODZIEWANIE” 5 kwiecieo
„KIEDY SZCZĘŚCIE PRZYCHODZI NIESPODZIEWANIE”
5 kwiecieo 2011 to data, której w życiu nie zapomnę.
Łezka w oku się kręci, gdy o niej wspomnę...
Mąż był w delegacji, w domu byłam sama,
jednak nie za dobrze czułam się od rana.
Jeśli chodzi o ciąże, to podejrzeo zbyt nie miałam,
złe samopoczucie na dietę zwalałam.
Lecz popołudniu, kiedy na zakupach byłam,
wejśd do apteki postanowiłam.
Troszkę wstyd mnie przeszywał i strach niemały,
kiedy dwie farmaceutki test polecały.
Jednak, gdy tylko do domu wróciłam
szybko się test zrobid skusiłam!
Test był bardzo czujny i jakież było moje zaskoczenie,
płacz przeplatany szczęściem oraz wielkie zdziwienie,
gdy prawie od razu dwie kreseczki się pokazały,
moje oczy długo nie dowierzały.
Z tą tajemnicą jeszcze kilka dni żyłam,
do czasu powrotu męża przed wszystkimi ukryłam.
Zaplanowałam, że dowie się o niej w sposób wyjątkowy,
jednak nie bardzo huczny i nie bardzo szałowy :)
Niespodziankę przygotowałam i książkę zakupiłam,
gdy przyjechał nie od razu mu ją wręczyłam.
Do "Cudownych 9 miesięcy" test schowałam,
smaczną kolację przygotowałam.
Do wieczora z niecierpliwością zaczekałam
i przy kolacji "zaatakowałam" :)
Mina męża była bezcenna, malowało się niedowierzanie,
pierwsza reakcja: "co to jest Kochanie?"
Lecz, gdy prawda dotarła do niego po chwili,
oboje się bardzo już cieszyliśmy!
Mąż od dziecku marzył od czasu pewnego,
jednak ja nie byłam przekonana jeszcze do tego.
Lecz szczęście niespodziewanie do nas zawitało,
w odpowiednim momencie uśmiech na twarzy wywołało.
I tak poprzez mą historię, którą każdemu opowiadamy,
za miesiąc naszego synka na świecie powitamy! :) :) :)

Podobne dokumenty