Muzyka O , jakże bardzo mi ciebie brak wieczorna muzyko na
Transkrypt
Muzyka O , jakże bardzo mi ciebie brak wieczorna muzyko na
Muzyka O , jakże bardzo mi ciebie brak wieczorna muzyko na szumie wiatru graniem grana. Ptak ciszy na szepcie drzew zasypia samym latarni blaskiem kołysany. Taak... O , jakże bardzo ojczyzną moją jest muzyka nie taka, jaką grają ludzie. Między anioły ścian rozpięty białe i okien plamy przestrzenią szumną tchnę, przenikam. Niebiosa w górę pędzą - w cudzie organów światy rozszalałe. O , jakże bardzo gram się graniem rozlicznopalcym, wielodźwięcznym - jak w szczyty katedr ulatanie, jako w witrażach blaski wdzięczne, rozwibrowane, roztańczone, najbaletniejsze, rozdzwonione. I śmiać się wierszem i grać wierszem! Wypływam w nieba, w głębiach tonę. Wydiamenciałe niebo nocne coś dopowiada, coś odbija. Daj Panie serce, daj mi mocne ! Dodaj do duszy włóczykija poprzez harmonię dziennej sprawy, poprzez wysokie alej drzewa, - daj serce mocne, to ci zagram i radość daj, to Ci zaśpiewam. I proszę - dołóż trochę ciszy idącej przez mrok interwałem, a tak Ci zagram, że usłyszysz, że zaśpiewałem, że zagrałem. Muzyka O , jakże bardzo mi ciebie brak wieczorna muzyko na szumie wiatru graniem grana. Ptak ciszy na szepcie drzew zasypia samym latarni blaskiem kołysany. Taak... O , jakże bardzo ojczyzną moją jest muzyka nie taka, jaką grają ludzie. Między anioły ścian rozpięty białe i okien plamy przestrzenią szumną tchnę, przenikam. Niebiosa w górę pędzą - w cudzie organów światy rozszalałe. […] I proszę - dołóż trochę ciszy idącej przez mrok interwałem, a tak Ci zagram, że usłyszysz, że zaśpiewałem, że zagrałem.