W tym numerze przeczytacie

Transkrypt

W tym numerze przeczytacie
ISSN 1425-7610 Nr
10 (212) październik 2013 cena 1,6 zł z 8% VAT
Szukaj nas też na Facebook.com
W tym numerze
przeczytacie:
Gminne inwestycje – szczegóły
budowy nowego targowiska wraz
z parkingiem i szaletem, informacje
o nowej zatoce autobusowej w centrum miasta, budowie kanalizacji,
sali gimnastycznej i projektowaniu
kolektora do Urbanowic.
Czytaj str. 2
Nowy komendant orzeskiego
komisariatu policji.
Czytaj str. 14
Elżbieta Huzior z Orzesza
startuje w biegach „katorżnika”
i maratonach.
Czytaj str. 6
II orzeski Bieg Uliczny zakończył się sukcesem – ustanowiono nowe rekordy trasy, a rywalizacja
była momentami bardzo zacięta. W imprezie bawiły się całe rodziny. Str. 8,9.
Stowarzyszenie „Pro Animali” postawiło w Orzeszu pierwszy
domek dla kotów wolnożyjących.
Czytaj str. 5
Ośmioletni Kuba Gregorski
walczy w MMA, a Mariusz Oleś
stoczy walkę z kilkukrotnym medalistą Polski.
Czytaj str. 10
Gotowania, malowania, tańca
i gry w szachy nauczymy się na
warsztatach w Woszczycach. Nie
ma ograniczeń wiekowych.
Czytaj str. 11
Orzeszanki nagrodzone
w konkursie fotograficznym.
Czytaj str. 16
Są jeszcze wolne miejsca
w świetlicy „Przystań”.
Czytaj str. 15
Na sesji Rady Miejskiej we wrześniu burmistrz Andrzej Szafraniec i przewodniczący Rady Miejskiej
Jan Mach wręczyli stypendia za bardzo dobre wyniki w nauce w II semestrze roku szk. 2012/13.
Gminne inwestycje
Sześć wiodących inwestycji które gmina już kończy albo właśnie zaczyna, znacząco wpłyną ma
poprawę wizerunku i estetyki miasta, a jedna z nich – budowa sieci informatycznej Silesia Net
poprawi jakość usług świadczonych przez magistrat.
Sprawozdanie z gminnych inwestycji przedstawili na sesji Rady
Miejskiej we wrześniu Marek Bem,
naczelnik Wydziału Inwestycji oraz
burmistrz Andrzej Szafraniec.
Budowa targowiska wraz
z parkingiem i szaletem
Ta długo oczekiwana inwestycja pozwoli uporządkować i poprawić estetykę sporego kawałka ziemi
(ok. pół hektara) w centrum miasta.
Swoim zasięgiem obejmie gminne
grunty począwszy od miejsca gdzie
dzisiaj jest parking – klepisko
przy strażnicy OSP, w stronę ul.
Kopernika.
Co będzie robione? Cały teren zostanie wyłożony puzzlami
i odwodniony budową kanalizacji
deszczowej. Powstaną tu 63 miejsca parkingowe dla samochodów
osobowych. Staną też wiaty dla
handlowców, ma być ich tyle, że
pomieszczą się wszyscy, którzy
w czwartki handlują w Orzeszu
na targu. Niektóre stanowiska
będą mogły być wykorzystywane
we wszystkie dni handlowe, nie
tylko w czwartki. Na tej działce
zbudowany zostanie również długo
oczekiwany szalet miejski.
Na parking wraz z targowiskiem będziemy mogli wjechać
z dwóch stron – tak jak obecnie
od ul. św. Wawrzyńca (ten wjazd
nie podlega przebudowie) oraz od
strony ul. Jasnej – po przeciwnej
stronie działki. Wewnątrz tego
terenu powstanie przelotowa droga,
łącząca oba te wjazdy, którymi jednocześnie będziemy mogli stamtąd
wyjechać.
Przy okazji tej inwestycji zostanie również specjalnie wydzielony pas ziemi dla swobodnego
i bezkolizyjnego przejazdu wozów
strażackich. Od targowiska i parkingu publicznego będzie oddzielony
krawężnikami i nasadzoną zielenią.
Roboty ziemne rozpoczną się
już w październiku, a planowane
zakończenie tej inwestycji to sierpień przyszłego roku. Koszt robót
(przed rozstrzygnięciem przetargu)
to 2,6 mln zł, z tego miasto pozyskało dofinansowanie połowy tej
kwoty z Programu rozwoju obszarów wiejskich.
Przy okazji tej inwestycji, ale
jako osobne zadanie, wybudowana
2
zostanie nowa zatoka autobusowa
przy ul. św. Wawrzyńca, obsługująca autobusy jadące w stronę
Łazisk, Mikołowa. Będzie miała
50 m długości, a jej początek
znajdzie się na wysokości wjazdu
na probostwo. Tę inwestycję wykonuje Zarząd Dróg Powiatowych
w Mikołowie, a Orzesze dokłada
się kwotą 45 tys. zł. Przy tej okazji
na ul. św. Wawrzyńca zostanie
również zrobione przejście dla
pieszych – na wysokości pomiędzy
furtką a bramą wjazdową do kościoła. Budowa nowej zatoki wraz
z przejściem dla pieszych zaczyna
się w październiku i jeszcze w tym
roku będzie zakończona.
Dodajmy jeszcze, że obecny
mały parking naprzeciwko kościoła (przy „małym” Amaro) oraz
pawilony handlowe przy ul. św.
Wawrzyńca pozostają na swoich
miejscach – inwestycje nie obejmują tego terenu.
Budowa kanalizacja na
Waryńskiego i Chopina
Do końca listopada zakończą
się wszystkie prace związane z budową kanalizacji sanitarnej etap XII
zadanie 1, obejmujący rejon ulic
Waryńskiego, Chopina i częściowo Wiosny Ludów. W tej chwili
prowadzone są roboty drogowe
przy kładzeniu nowej nawierzchni
zniszczonej budową kanalizacji. Na
wniosek mieszkańców ul. Waryńskiego poparty staraniami urzędu,
kolej wyremontowała przejazd
kolejowy na ul. Waryńskiego.
W sumie położono 3,5 km
kolektorów ściekowych oraz wybudowano dwie przepompownie
sieciowe. Pierwsi mieszkańcy
zaczynają się już podłączać do
nowej sieci.
Silesia Net
Kolejną inwestycją prowadzoną przez miasto jest Silesia Net
– Budowa Społeczeństwa Informacyjnego w subregionie centralnym
województwa Śląskiego. Decyzja
o przystąpieniu do tej inwestycji
zapadła jeszcze w ubiegłej kadencji
władz samorządowych. W ramach
tego projektu realizowane są m.in.
projektowanie sieci światłowodowej a także budowa rurociągów
kablowych. Liderem projektu
w którym uczestniczy Orzesze
jest Starostwo Powiatowe w Mikołowie, a prace prowadzone są
we wszystkich gminach naszego
powiatu. W przyszłości sieć światłowodowa powiatu mikołowskiego
połączona zostanie w jeden system
z sieciami, które zakładane są
w całym subregionie i powstanie
sieć metropolitalna, której właścicielem będą samorządy. Realizacja
tego zadania to wypełnienie jednej
z dyrektyw unijnych nakazującej
budowę sieci internetowej szerokopasmowej. Po jej uruchomieniu
znacznie zwiększy się szybkość
i pojemność informacji przesyłanych pomiędzy instytucjami
naszego regionu.
Koszt zadania to 6,5 mln zł,
które w 85 proc. dofinansowane
jest przez Regionalny Program
Operacyjny Wojew. Śląskiego.
Wkład Orzesza podobnie jak pozostałych gmin naszego powiatu
wynosi ok. 160 tys. zł. Planowane
zakończenie inwestycji przewidywane jest na pierwszy kwartał
przyszłego roku.
Sala gimnastyczna w Zgoniu
Roboty budowlane przy budowie sali gimnastycznej przy
Szkole Podstawowej nr 9 w Zgoniu
rozpoczęły się marcu tego roku.
Obecnie trwają prace murarskie
i zbrojarskie, wykonano już mur do
wysokości pierwszego wieńca na
sali gimnastycznej stropu na łączniku sali z budynkiem szkoły. Koszt
inwestycji to 1.045.000 zł, z tego
miasto otrzyma dofinansowanie
z Ministerstwa Sportu w wysokości
309 tys. zł, a resztę trzeba będzie
pokryć z budżetu gminy. W przyszłym roku planowany jest także
remont kotłowni w szkole, a miasto
będzie się starało o dofinansowanie
tego zadania z Wojewódzkiego
Funduszu Ochrony Środowiska
w Katowicach.
Budowa kolektora kanalizacji
sanitarnej do Urbanowic
Po podpisaniu przez burmistrza Andrzeja Szafrańca umowy
z Tychami na dostarczanie ścieków
z Orzesza specjalnym kolektorem
do oczyszczalni w Urbanowicach
pod Tychami, mogą rozpocząć się
prace projektowe tej inwestycji.
Opracowywanie projektu budowy
kolektora ma potrwać ok. 20 miesięcy. Kolejnym etapem będzie
jego budowa, a gmina będzie starała się pozyskać na to zadanie fundusze unijne. Dzięki tej inwestycji
wszystkie ścieki sanitarne z miasta
trafią kolektorem do oczyszczalni
w Urbanowicach, a obie orzeskie
oczyszczalnie zostaną wyłączone
z eksploatacji.
Remont Jaśkowickiej i inne
Z powodu późnego ogłoszenia przetargu przez Zarząd Dróg
Powiatowych, remont kolejnego
odcinka ul. Jaśkowickiej wraz
z dalszą budową chodnika rozpocznie się dopiero w połowie października. Na ten rok zaplanowano
położenie 400 mb asfaltu i wykonanie 150 m chodnika.
Na ul. Partyzantów na Górce
św. Wawrzyńca ruszy remont
nawierzchni drogi, w ramach usuwania szkód górniczych.
Także w październiku rozpocznie się remont ul. Drukarskiej
w Zawiści, remont nawierzchni na
ul. Podgórskiej oraz budowa przepustów w Mościskach i Zawiści.
Z innych inwestycji drogowych to remontowany będzie zjazd
do SP-5 z ulicy Żorskiej, oraz
budowany będzie chodnik przy ul.
Czarnieckiego w Królówce.
Trwają też prace przy budowie kolejnego odcinka ogrodzenia boiska „Sokoła”. Będzie też
remontowane ogrodzenie przy
Gimnazjum nr 2 w Zawadzie.
O tej inwestycji zdecydowali radni
przekazując na ten cel 37 tys. zł,
będące dotacją z Ministerstwa Finansów dla gmin które utworzyły
Fundusz sołecki.
/I.W./
ISSN 1425-7610
Wydawca:
Urz¹d Miasta Orzesze,
ul. œw. Wawrzyñca 21
Realizacja:
Wydawnictwo „Leliwa”,
43-190 Mikołów,
ul. Żwirki i Wigury 64/5
tel./fax 32/22-10-846
lub 602-45-11-79
e-mail: [email protected]
Redaktor odpowiedzialny:
Izabela Wiêc³awska
Druk:
AA PRINT Mikołów, ul. Poprzeczna 44
Redakcja zastrzego sobie prawo
do skracania i opatrywania tekstów
w³asnymi tytu³ami.
Materia³ów niezamówionych
nie zwracamy.
Za treœæ reklam i og³oszeñ nie
odpowiadamy.
Stypendia burmistrza
Na sesji Rady Miejskiej we
wrześniu burmistrz Andrzej Szafraniec i przewodniczący Rady
Miejskiej Jan Mach wręczyli stypendia za II semestr nauki w ub.
roku szkolnym. Laureatami tych
nagród są uczniowie ze szkół
podstawowych, gimnazjalnych i
ponadgimnazjalnych, mieszkający
„Chcemy żyć
w pokoju”
To słowa apelu młodych
ludzi, uczniów orzeskich szkół,
którzy zebrali się 20 września na
Pasternioku, na uroczystości upamiętniającej tragiczne zdarzenia
z początków II wojny światowej,
gdy hitlerowcy w lasku zwanym Pasterniokiem rozstrzelali
kilkudziesięciu mieszkańców
naszego miasta. W Apelu Poległych wspominano i oddawano
hołd wszystkim ofiarom II wojny
św., totalitaryzmów i konfliktów
zbrojnych, których nie brakuje
także współcześnie, np. w Syrii.
Wspólnie z ks. Henrykiem Centnerem modlono się, by „prawo
do życia każdego człowieka było
chronione i szanowane”.
Organizatorem tej podniosłej uroczystości od lat jest
Zespół Szkół w Orzeszu, noszący nazwę Poległych na Pasternioku. Gromadzi ona uczniów
orzeskich szkół, władze miasta
z burmistrzem Andrzejem Sza-
frańcem i przew. Rady Miejskiej
Janem Machem, radnych miejskich, przedstawicieli orzeskiej
oświaty. Co roku są tu obecni
również przedstawiciele rodzin
rozstrzelanych na Pasternioku.
Wśród nich jest Lucjan Kaczmarczyk. Miał sześć lat gdy jego
ojciec stracił życie w tym lesie.
W tej grupie zawsze obecna jest
również 88-letnia Genowefa
Jaroszek, której towarzyszy
córka Joanna Wilczek. – Bycie
w tym miejscu to nasz obowiązek
i przykład dawany młodemu pokoleniu – mówi pani Genowefa.
Tamtej pamiętnej nocy z początku września 1939r. zginął jej
teść, wówczas 52-letni Alojzy
Jaroszek. Osobiście nigdy go nie
poznała, ale z opowiadań wie, że
był bardzo dobrym człowiekiem,
życzliwym wszystkim. Z szacunku dla niego i pozostałych ofiar,
co roku odwiedza to miejsce.
/I.W./
Więcej przedszkolaków
W nowym roku szkolnym do
orzeskich przedszkoli uczęszcza
wyjątkowo liczna grupa dzieci,
bo aż 755. Tym samym prostujemy informację z poprzedniego
wydania gazety, w którym ta
liczba została zaniżona (z przyczyn niezależnych od redakcji).
W poszczególnych placówkach wygląda to następująco:
•
Przedszkole nr 1 w centrum
- 120 dzieci;
•
Przedszkole nr 2 w centrum
- 100 dzieci;
•
Przedszkole nr 3 w Zawadzie - 75 dzieci;
•
Przedszkole nr 6 w Zawiści
- 91 dzieci;
•
•
•
•
•
•
Przedszkole nr 7 w Gardawicach - 73 dzieci;
Oddział Przedszkolny przy
Szkole Podstawowej nr 4
w Jaśkowicach - 75 dzieci;
Oddział Przedszkolny przy
Szkole Podstawowej nr 5
w Zazdrości - 55 dzieci;
Oddział Przedszkolny przy
Szkole Podstawowej nr 8
w Mościskach - 50 dzieci;
Oddział Przedszkolny przy
Szkole Podstawowej nr 9
w Zgoniu - 53 dzieci;
Oddział Przedszkolny przy
Szkole Podstawowej nr 10
w Woszczycach - 63 dzieci.
w Orzeszu, którzy osiągnęli bardzo wysoką średnią ocen lub są
laureatami konkursów i olimpiad
przedmiotowych. Nagrody pieniężne przyznano w kwocie od 500zł
do 1700zł, w zależności od etapu
edukacyjnego oraz spełnienia przez
ucznia okoliczności uprawniających do jego otrzymania. /I.W./
1
Adamczyk Magdalena
VIII LO z Oddziałami Dwujęzycznymi Katowice.
Wysoka średnia
2
Buchalik Anna
SP2 Orzesze
Wysoka średnia, konkurs matematyczny
3
Cebula Krzysztof
I LO Żory –Wysoka średnia
4
Chrapiec Marcin
Zespół Szkół Orzesze –Konkurs biblijny
5
Cudok Bartosz
Zespół Szkół Orzesze – Konkurs z j.niemieckiego
6
Dworczyk Martyna
G3 Orzesze-Gardawice –Wysoka średnia
7
Falkowska Paulina
SP4 Orzesze-Jaśkowice
Wysoka średnia, konkurs o tematyce religijnej
8
Gałaszek Krystian
Zespół Szkół nr2 Żory
Wysoka średnia, Konkurs o Funduszach Europejskich
9
Hanusek Dominika
Gimnazjum z Językiem Nauczania Francuskim nr24 Katowice
Wysoka średnia, konkurs z j. francuskiego
10
Hanusek Wojciech
LO z Oddziałem Dwujęzycznym nr1 Katowice
Wysoka średnia, olimpiada z j. francuskiego
11
Klenart Paweł
Zespół Szkół Energetycznych i Usługowych Łaziska Górne
Wysoka średnia
12
Kołodziej Izabela
I LO Mikołów – Wysoka średnia
13
Kret Jacek
G3 Orzesze-Gardawice – Konkursy z matematyki, fizyki
14
Kroczek Artur
Zespół Szkół Technicznych Rybnik
Wysoka średnia, olimpiada z wiedzy górniczej
15
Lipka Patryk
Zespół Szkół Orzesze
Wysoka średnia, konkurs z matematyki i j. angielskiego
16
Lipka Robert
Zespół Szkół Orzesze
Wysoka średnia
17
Marcol Damian
G2 Orzesze-Zawada
Konkurs z geografii i WOS
18
Matuszczyk Daniel
III LO Katowice
Konkurs z chemii
19
Oleś Wiktoria
SP2 Orzesze
Wysoka średnia, konkurs z historii
20
Sabiniok Dominik
SP2 Orzesze
Wysoka średnia, konkurs z matematyki
21
Smelczysz Paulina
G2 Orzesze-Zawada
Konkurs z matematyki
22
Suchoń Grzegorz
VIII LO z Oddziałami Dwujęzycznymi Katowice
Wysoka średnia, konkurs z matematyki
23
Szołtysek Justyna
G3 Orzesze-Gardawice
Wysoka średnia
24
Szostek Marcin
Technikum nr1 w Zespole Szkół Budowlano-Informatycznych Żory
Wysoka średnia
25
Szymańczyk Aleksandra
SP4 Orzesze-Jaśkowice – Konkurs recytatorski
26
Tokarczyk Maja
Prywatna Szkoła Podstawowa Fundacji "Elementarz" Katowice
Wysoka średnia
27
Warzecha Mateusz
Zespół Szkół Energet i Usługowych Łaziska Górne
Wysoka średnia
28
Wietrzak Paulina
III LO Katowice – Wysoka średnia
29
Żmijewski Patryk
I LO Mikołów – Wysoka średnia
3
Kotolandia w Orzeszu
Uczniowie z „Dwójki”.
A. Tabacki przekazuje klucz J. Zygmańskiej.
Orzeski domek dla kotów.
Kameralnie w Królówce
Strażacy z Woszczyc
trzeci w powiecie
Drużyna startująca w zawodach powiatowych.
4
Kotolandia w Orzeszu
Kameralnie
w Królówce
W Królówce Dzień seniora
jest kameralną imprezą. W całym
sołectwie mieszka 21 osób w wieku
70 lat i więcej, więc tłoku na przyjęciu nie uświadczysz. Ale staraniem
sołtys Heleny Oczadło i członków
Rady sołeckiej atmosfera i cała
otoczka spotkania były nader miłe,
więc wszyscy dobrze się bawili.
Zarówno ci najstarsi wiekiem
mieszkańcy jak i zaproszeni goście,
a wśród nich przewodniczący Rady
Miejskiej Jan Mach, wiceburmistrz
Andrzej Bujok, radna Maria Fuchs
i ks. proboszcz Jerzy Kiecka.
Seniorzy żartowali opowiadając dowcipy, w czym prym
wiódł Sylwester Tkocz, wspominali dawne czasy, i z apetytem
konsumowali smaczny poczęstunek jaki podano w sali przyjęć
Doroty Myszor. Był też szampan
na toast i życzenia od władz
miasta. Wiceburmistrz Bujok
podziękował pani sołtys i radzie
za przygotowanie spotkania,
a najstarszym mieszkańcom życzył przede wszystkim zdrowia
i zadowolenia z życia.
/I.W./
Co nowego
u piłkarzy „Sokoła”
Po dziesięciu kolejkach
sezonu 2013/2014 MKS Sokół
Orzesze zajmuje ostatnie miejsce w lidze okręgowej, z dorobkiem sześciu punktów.
Drużynie nie pomogła nawet zmiana trenera. Po siódmej kolejce za dotychczasową
pracę podziękowano trenerowi
Rafałowi Krzyżowskiemu, a na
jego miejsce zatrudniony został
Krzysztof Szybielok, znany
z pracy w AKS Mikołów.
Niestety sama zmiana trenera nie zmieniła obrazu gry,
a Sokół w dalszym ciągu nie
potrafi poprawić fatalnego położenia.
Ostatnie wyniki pierwszej
drużyny:
Sokół Orzesze - GKS II Tychy 1:1
Dąb Gaszowice - Sokół Orzesze 5:3
Unia Bieruń Stary - Sokół Orzesze 3:1
Sokół Orzesze - Jedność Jejkowice 0:2
Rymer Rybnik - Sokół Orzesze 6:0
Drużyna rezerw Sokoła
Orzesze odniosła z kolei swoje
pierwsze, historyczne zwycięstwo. Pierwszymi pokonanymi
został zespół LKS Mizerów,
który uległ Sokołowi II Orzesze
3:1, grając na własnym boisku.
Lokalnym wydarzeniem był
z kolei mecz, który rozegrany
został 5 października. Zmierzyły się w nim wspomniany MKS
Sokół II Orzesze, oraz "rywal zza
miedzy", czyli LKS Woszczyce.
Spotkanie rozegrano na stadionie
w Woszczycach. Gospodarze
wykazali się w nim większym
doświadczeniem i pokonali Sokoła 2:1, po bardzo wyrównanym
meczu.
/Michał Pietrzok/
Na osiedlu przy ul. Kwiatowej stanął pierwszy w Orzeszu
domek dla kotów wolnożyjących, którego fundatorem
jest Stowarzyszenie Pro Animali działające w powiecie
mikołowskim, a mające swoją siedzibę w Orzeszu.
To trzeci z kolei domek
ufundowany przez stowarzyszenie. Dwa pierwsze stanęły na
osiedlach w Łaziskach Górnych
i Mikołowie. Te drewniane przytuliska mają pomóc zwierzętom
przetrwanie okresu jesienno – zimowego, gdy aura i niskie temperatury są dla nich wyjątkowo
niekorzystne.
Domki, choć z pozoru nieduże, są tak urządzone, że znajduje
w nich schronienie nawet 7, 8
dorosłych osobników. Dzięki
specjalnie zaprojektowanemu
systemowi pięter i legowisk oraz
dwóm osobnym wejściom, koty
chętnie w nich przebywają. Dowodzą tego przykłady z całej
Polski, bo takie przytuliska są
już od dawna zakładane przez
organizacje zajmujące się pomocą
zwierzętom wolnożyjącym.
Ta forma pomocy spełnia też
walor edukacyjny, bo w opiekę
nad zwierzętami angażują się
uczniowie ze szkół współpracujących ze stowarzyszeniem Pro
Animali. W Orzeszu jest to Szkoła Podstawowa nr 2. Działa tu
kółko przyrodnicze prowadzone
przez nauczycielkę Jagodę Kalisz,
a z kółkiem współpracuje szkolna
logopeżka Janina Janik, należąca
do stowarzyszenia. Pod koniec
ub. roku szkolnego dzieci miały
spotkania z Gabrielą Bartecką –
Meyer oraz Magdaleną Neumann
ze stowarzyszenia, na których
poruszano tematykę bezdomności
wśród zwierząt oraz organizowania dla nich pomocy i opieki.
Uczniowie należący do kółka
przyrodniczego wymyślili nazwę
dla orzeskiego domku – teraz oficjalnie nazywa się on Kotolandią,
Strażacy z Woszczyc trzeci w powiecie
Radość w szeregach Ochotniczej Straży
Pożarnej z Woszczyc. Sekcja bojowa tej jednostki w dobrym stylu wywalczyła 3. miejsce
na zawodach sportowo-pożarniczych Powiatu
Mikołowskiego w Mokrym! Bezbłędnie
przebiegli sztafetę z czasem 76s oraz bojówkę
z czasem 55s, a ulegli tylko OSP Mikołów (2.
miejsce) i OSP Śmiłowice (1. miejsce). Wynik
cieszy tym bardziej, że poziom zawodów był
bardzo wysoki, a różnice między drużynami
sekundowe.
OSP Woszczyce walczyła w składzie:
Bartek Szolc (dowódca)
Sylwek Spendel (mechanik)
Jacek Brząkalik (łącznik)
Mirek Kocima (rozdzielaczowy)
Karol Pitlok (przodownik roty I)
Robert Gorzawski (pomocnik roty I)
Mariusz Szyszka (przodownik roty II)
Wojciech Sznapka (pomocnik roty II)
Adrian Porwolik (rezerwowy)
i ozdobiły go gustownymi malunkami. W szkole prowadzona jest
również zbiórka karmy dla kotów.
Oficjalne otwarcie Kotolandii miało miejsce 19 września.
Stawili się na nie uczniowie z kółka przyrodniczego, członkowie
stowarzyszenia, prezes spółdzielni i Jadwiga Zygmańska, która od
wielu lat z własnej inicjatywy dokarmia bezpańskie koty na osiedlu
przy Kwiatowej oraz na blokach
obok kościoła Nawiedzenia NMP.
– Dziękuję wszystkim którym na
sercu leży los bezdomnych zwierząt, naszych „braci mniejszych”
za przyłączenie się do naszej
akcji. Szczególne podziękowania
kieruję do uczniów z „Dwójki”
i prezesa spółdzielni Stanisława
Jabłońskiego. Ten domek postawiliśmy w miejscu bytowania
kotów, których tu na osiedlu nie
brakuje. Tu będą miały bezpieczne schronienie przed zimnem, jest
to też miejsce w którym od lat są
dokarmiane – mówił Aleksander
Tabacki, lekarz weterynarii i prezes Pro Animali.
Domek zamykany jest na
kłódkę, a klucze do niej A. Tabacki przekazał pani Jadwidze,
która nadal będzie zajmowała się
wykładaniem karmy oraz prezesowi Jabłońskiemu.
Domek stanął obok osiedlowego śmietnika, a podłoże do
jego ustawienia przygotował gospodarz osiedla Damian Szemraj.
– Przyklasnąłem tej akcji, bo
mamy tu trochę tych kotów, szacujemy że około 12 sztuk. To na
pewno uchroni je przed zimnem.
Nie będzie też okazji by koty
wchodziły do piwnic, w których
dwa razy w roku prowadzimy
deratyzację, a niedobrze by było,
gdyby któryś zjadł trutkę. Te koty
żyją tu od lat, nasze osiedle stało
się ich domem. Może dla niektórych są uciążliwe, ale dzięki nim
nie mamy problemu z gryzoniami
– przekonuje prezes Jabłoński.
W akcję dokarmiania włączy
się także urząd miasta zakupując
karmę na okres jesienno – zimowy, co wynika z zapisów uchwały
obligujących gminę do przeciwdziałania bezdomności wśród
zwierząt.
/I.W./
5
Moje bieganie jest „widokowe”
Błoto, góry, las, woda - to dla Elżbiety Huzior żaden problem, jedynie mała przeszkoda na drodze
do głównego celu, jakim jest ukończenie kolejnych zawodów. Startuje od kilku lat, raz pobiegła
nawet na zawodach w Bratysławie. Jest członkinią grupy biegowej Luxtorpeda z Czerwionki.
Dwanaście lat temu zaczęła
biegać po ulicach Orzesza. Później
zapisała się na aerobik w Łaziskach Górnych, a na zajęcia biegała
z domu. I tak się zaczęło.
– Po aerobiku było już trudniej
wrócić, więc odbierał mnie mąż
Romek. Z czasem stwierdziłam, że
mogę zrezygnować z aerobiku, a zaczęłam regularnie biegać z koleżanką
– mówi Elżbieta Huzior. Kolega, który ukończył AWF, zawsze zachęcał
Elę do wzięcia udziału w zawodach.
Przełom nastąpił pięć lat temu.
– Pomyślałam, że dla świętego
spokoju zapiszę się na zawody, które
albo skończę albo nie, za to kolega
nie będzie mi więcej suszył głowy.
Zapisałam się na I Półmaraton Księżycowy w Rybniku. Było ciężko, ale
dobiegłam do mety – dodaje.
Ten moment okazał się przełomowy, potem wszystko poszło już
jak po sznurku – kolejne maratony
i półmaratony i te bardziej ekstremalne zawody. Na przykład Bieg
Katorżnika, który zawsze oglądała
w telewizji, a jednym z jego etapów
jest bieg w błocie. Zapisała się i wzięła w nim udział.
– Zawsze mnie to kręciło. Pokonywanie przeszkód i to jeszcze
w błocie. Pierwszy raz całą trasę
Elżbieta Huzior po Biegu Katorżnika.
przeszłyśmy z koleżanką spacerkiem, ale go ukończyłyśmy. I okazało się, że to jest jednak fajne, potem
pojawiły się kolejne zawody – dodaje
zawodniczka.
Bieg na Pilsko już nie był takim
spacerkiem, a ostrą górką, a z roku na
rok startów było więcej.
– Bieganie samo w sobie nie
jest do końca celem. Jest to także
forma spędzania czasu i pomysł na
weekend, jak go aktywnie spędzić.
Spoty ka się całe towarzystwo fajnych, zakręconych ludzi, wspólnie
się organizujemy i jedziemy razem
– opowiada.
W Polsce jest kilka ekstremalnych biegów. Bieg „Szlakiem Wygasłych Wulkanów” w Złotoryi jest bardziej zabawowy i rodzinny. W takim
biegu może wziąć udział każdy, nie
ma tam limitów czasowych. Wpada
się do błota, różnej gęstości i wysokości, pokonać trzeba różne przeszkody (przejść pod czymś, wskoczyć
do czegoś, czołgać się). Katorżnik
w Lublińcu, przygotowany jest przez
wojskowych. Budowany jest specjalny tor, a wykorzystane błoto czasami
jest takiej konsystencji, że miejscami
nie można wyciągnąć z niego nogi.
Rzeźnik to bieg po górach.
– Brałam w nim udział dwa
razy. Ponad 77 km w Bieszczadach,
z Komańczy do Ustrzyk Górnych.
Szlakiem, który na piechotę przechodzi się w 30 godzin. Każdy bieg
ma limit czasowy, w Rzeźniku jest
to 16 godzin.
Biegi ultra powyżej 42 km, zaczynają się często wczesnym świtem,
żeby z racji ilości godzin kończyły
się jeszcze przed zmrokiem. Podczas
Rzeźnika biegnie się parami.
– Miejsce zbiórki było o 3 rano,
z tego miejsca autobusami przewozili
nas do miejsca startu. Przygrywa
zespół, walą w bębny, jest bardzo
fajna atmosfera. Na całej trasie są
cztery punkty kontrolne. Jeżeli nie
zmieścisz się w limicie czasowym to
nie puszczają cię dalej. Na całej trasie
są dwa przepaki, gdzie dostaje się
worek ze swoimi rzeczami. Można
tam zmienić np. koszulkę, skarpety, dopakować plecak – opowiada
uczestniczka.
Trasa jest przepiękna, więc podczas zawodów trzeba zobaczyć także
widoki. Zwycięzcy, którzy pokonują
tę trasę w czasie ok. 7 godzin, nic
nie widzą i na niczym innym się nie
skupiają, tylko na biegu.
– Moje bieganie jest widokowe,
lubię się oglądać na prawo i na lewo,
ale jest wiele osób, które nic nie widzą wokół siebie – mówi pasjonatka
biegania po górach.
Ela Huzior preferuje bieganie
górskie, bieganie asfaltowe jest nudzące i męczące, trzeba utrzymać przez
cd. na str. 9
Jubileusze księdza Stanisława Puchały
W niedzielę 22 września w kościele p.w. Nawiedzenia NMP
w Orzeszu odbyła się msza św. jubileuszowa z okazji 40-lecia
kapłaństwa ks. prałata Stanisława Puchały. Tego samego
dnia obchodził również swoje 65 urodziny. Do niedawna
ks. Puchała pełnił funkcję proboszcza katedry p.w. Chrystusa
Króla w Katowicach.
– Moja mama obchodziłaby
dzisiaj 90 urodziny – mówił podczas mszy ks. St. Puchała, dodając: – Tutaj się wychowałem, tutaj
kształtowałem, byłem ministrantem
i klerykiem, tutaj wróciłem, gdy
przestałem być proboszczem. Wróciłem do domu, do swoich.
Stanisław Puchała urodził się
22 września 1948 r. w Łaziskach
Górnych. W latach 1966–1973
studiował w Wyższym Seminarium
Duchownym w Krakowie. Święcenia kapłańskie przyjął w Katedrze
Chrystusa Króla w Katowicach, 19
kwietnia 1973. Po święceniach był
wikariuszem w parafii Krzyża Świę-
6
tego w Siemianowicach Śląskich
(1973–1977), parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Katowicach
(1977–1980), parafii św. Michała
Archanioła w Michałkowicach (Siemianowice Śląskie, 1981), parafii
Wniebowzięcia Najświętszej Maryi
Panny w Katowicach (1982–1983).
W latach 1981–1998 został
duszpasterzem akademickim przy
kościele katedralnym, a w latach
1983–1998 pełnił obowiązki diecezjalnego duszpasterza akademickiego i rektora kościoła akademickiego,
który znajduje się w kryptach katedry Chrystusa Króla. Od września 1998 był proboszczem parafii
Ks. St. Puchała z prawej, na pierwszym planie.
katedralnej p.w. Chrystusa Króla.
W latach 1998–2007 był dziekanem
dekanatu Katowice Śródmieście.
W 2005r. uzyskał doktorat na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu
Śląskiego. Od 2005 jest również
kapelanem śląsko-dąbrowskiego
regionu „Solidarności". Wchodził
w skład wielu komisji diecezjal-
nych, obecnie zasiada w Radzie
Kapłańskiej i Archidiecezjalnej
Komisji Muzyki Sakralnej. W lipcu
2013, w związku z ukończeniem 65
roku życia i decyzją Arcybiskupa
Wiktora Skworca, został przeniesiony na emeryturę. Przebywa na
niej w domu rodzinnym w Orzeszu.
/M.F./
Powiatowe zawody strzeleckie
8 września na strzelnicy w Zgoniu odbyły się zawody strzeleckie
o puchar starosty powiatu mikołowskiego. Uroczystego otwarcia dokonał
Antoni Kopel ze Zgonia, członek zarządu okręgowego Polskiego Związku
Łowieckiego w Katowicach, a sędzią
głównym zawodów był Paweł Het-
Otwarcie zawodów. Od lewej: wiceburmistrz Andrzej Bujok,
Piotr Tetla, Piotr Jacek, łowczy rejonowy Pszczyny, Antoni
Kopel, Grzegorz Miciak, prezes „Hubertusa”.
mańczyk. Sygnał do rozpoczęcia
konkurencji strzeleckich dał sygnalista
Henryk Chmiel z Łazisk Górnych.
Myśliwi, członkowie kół łowieckich z naszego regionu, rywalizowali
w trzech konkurencjach: trapie, skipie
i przelotach. Organizatorami imprezy
byli Koło Łowieckie „Hubertus”
z Orzesza oraz starosta mikołowski.
Najlepszym strzelcem Powiatu Mikołowskiego został Jarosław
Szczepański, tytuł Najstarszego
Strzelca przyznano Edwardowi Łabudzie, a Najmłodszego Strzelca
Wojciechowi Plucie.
W kategorii indywidualnej wygrał Ryszard Paszenda, drugie miejsce przypadło Jackowi Molendzie,
trzecie Jarosławowi Szczepańskiemu,
czwarte Rafałowi Szostakowi, a piąte
Jerzemu Górnikowi.
W kategorii drużynowej na
pierwszym miejscu uplasowało się
KŁ „Pod Klonem” z Wodzisławia,
na drugim KŁ „Hubertus” z Orzesza,
a na trzecim KŁ „Bażant” z Łazisk.
Na zakończenie zawodów myśliwi raczyli się pieczonym dzikiem,
a fundatorem poczęstunku był „Hubertus”. /I.W./
7
II Bieg Orzeski zakończył się sukcesem
W tegorocznej edycji II Biegu Orzeskiego udział wzięło 249 biegaczy z całej Polski. Na starcie stanęli zawodnicy m.in.
z Zakopanego, Poznania i Krakowa. Trasa biegu głównego liczyła 10km, natomiast start biegu po zdrowie odbył się
na dystansie 5km. Biegacze rywalizowali ulicami naszego miasta. Obie trasy przebiegały ulicami Górną, Bukowina,
Plebiscytową, Tadeusza Kościuszki, Adama Mickiewicza, Szklarską, Traugutta (od targowiska do przejazdu kolejowego),
Jaśkowicką (od skrzyżowania z ul. Traugutta do ulicy Gliwickiej), świętego Wawrzyńca (od Wiosny Ludów do ronda)
oraz ulicą Gliwicką (do Huty Szkła).
– Trasa podobna jak rok
temu z minimalną różnicą w usytuowaniu mety – w tym roku
umieściliśmy ją na głównej drodze zaraz przy wejściu na parking
Sokoła, gdzie znajdowało się
biuro zawodów, szatnie, depozyt itd. Sama trasa oczywiście
do łatwych nie należy, z racji
kilku podbiegów, które trzeba
pokonać, natomiast czołówka
bardzo szybko poradziła sobie
z nią, bowiem zarówno pierwszy
jak i drugi zawodnik na mecie
pobili zeszłoroczny rekord trasy
– mówi Tomasz Mrowiec, prezes
fundacji „Aktywni” i organizator
biegu.
W Klasyfikacji Generalnej
10km kobiet, pierwsze miejsce
wywalczyła Monika Bielińska
(ur. 1983) Przyszowice 00:41:18,
drugie miejsce Elżbieta Lewicka
(ur. 1975) Knurów 00:41:42,
na najniższym stopniu podium
stanęła Anna Kącka (ur. 1990)
Zakopane 00:42:07.
Klasyfikacja Generalna
10km mężczyzn: pierwsze miejsce Wojciech Czernek (ur. 1992)
Tychy 00:32:58, na drugim miejscu uplasował się Dawid Malina
(ur. 1991) Rybnik 00:33:06, na
trzecim Tomasz Brembor (ur.
1994) Chorzów 00:33:36.
Pięciokilometrowy odcinek
biegu po zdrowie w klasyfikacji
generalnej kobiet wygrała Katarzyna Syryjczyk – Słomska (ur.
1978) Mikołów 00:22:10, drugie
miejsce wywalczyła Joanna Kurasz (ur.1985) Świętochłowice
BBL 00:23:10, a na trzecim Agata Nowak (ur. 1988) Katowice
Zwycięzcy biegu głównego na podium, obok z prawej Tomasz
Mrowiec, Łukasz Drabik i burmistrz Andrzej Szafraniec.
Zwycięzca jest z Tychów
Wojciech Czernek z Tychów
wygrał II orzeski Bieg Uliczny na
dystansie 10 km. Przebiegnięcie
trasy zajęło mu niewiele ponad
30 min, i z tego rezultatu jest
zadowolony.
– Start uważam za udany,
a z wygranej się cieszę. Trasa
nie była łatwa, nie było to takie
typowe ściganie, raczej bieg taktyczny – z podbiegami i biegiem
8
po równym. Impreza jest dobrze
przygotowana, może jeszcze kiedyś pobiegnę w Orzeszu – mówił
Czernek zaraz po ukończeniu
biegu. Na co dzień trenuje bieganie w klubie MOSM Tychy,
ma na swoim koncie już wiele
wygranych, m.in. trzy złote medale Mistrzostw Polski w biegach
przełajowych i na bieżni. /I.W./
Zacięta walka na mecie o zwycięstwo pomiędzy Krzysztofem Dudą (z lewej) i Romanem Huziorem.
Ostry finisz w Nordicu
Trasa dla walkerów, czyli
tych uprawiających Nordic
Walking, albo jak kto woli chodzenie z kijami, liczyła 5 km.
Na finiszu o zwycięstwo ostro
rywalizowali Krzysztof Duda
z Mikołowa – ubiegłoroczny
zwycięzca tej konkurencji oraz
Roman Huzior z Orzesza. Na
metę wpadli niemal jednocześnie, tym samym obaj zajęli ex
aequo pierwsze miejsce. Panowie znają się prywatnie, zdarza im się wspólnie trenować,
niemniej założyli sobie, że w
zawodach żadnych forów nie będzie, przeciwnie, o zwycięstwo
będą walczyć do końca. – Przez
większość dystansu szliśmy
cały czas obok siebie, równym
tempem, ale mieliśmy umowę,
że 50 metrów przed metą każdy
z nas finiszuje nie oglądając się
na kolegę. Na razie jest remis,
zobaczymy jak będzie przy
innych zawodach – śmiał się
na mecie Roman Huzior. Z tej
dwójki zawodników bardziej
utytułowany jest mikołowianin.
Pan Krzysztof uprawia zarówno
biegi jak i nordic. Ma na swym
koncie kilka ważnych wygranych. Tylko w tym roku wygrał
Mistrzostwa Polski w nordicu
na dystansie 20 km (zawody w
Złotoryi) oraz na dystansie 4
km podczas Mistrzostw Polski
w nordicu górskim (zawody w
Krynicy Górskiej).
Liczymy, że za rok rywalizacja między nimi w orzeskich
zawodach będzie jeszcze bardziej zacięta.
/I.W./
00:24:21. Natomiast w męskiej
klasyfikacji na pięć kilometrów,
pierwsze miejsce zdobył Mateusz
Bukowczan (ur. 1995) Oświęcim
Bukmar 00:18:24, drugi był
Marcin Brol (ur. 1984) Katowice Sport w Wielkim Mieście
00:18:48, a trzeci Tomasz Ciepłak (ur. 1984) Rybnik 00:18:52.
Najszybszą orzeszanką została Elżbieta Huzior, natomiast
najszybszym orzeszaninem był
Marcin Pogonowski.
– Jesteśmy jako organizatorzy
bardzo dumni z siebie, iż przy
takim niskim budżecie, który
posiadaliśmy (nie pobieraliśmy
opłaty wpisowej od zawodników)
udało się zrobić po raz kolejny tak
fajną imprezę. Oczywiście tak jak
podkreślałem już rok temu, zależy
nam przede wszystkim na tym by
poprawiać poziom zarówno zawodów jak i ilości osób startujących
z roku na rok – wyjaśnia Mrowiec.
cd. na str. 9
cd. ze str. 8
W tym roku po raz pierwszy
pojawił się podział na kategorie
wiekowe. Zarówno kobiety jak
i mężczyźni klasyfikowani byli
w następujących kategoriach
wiekowych: 18, 30, 40, 50 lat.
Puchary i nagrody wręczał Andrzej Szafraniec burmistrz miasta
Orzesze, Tomasz Mrowiec prezes
fundacji „Aktywni” oraz Łukasz
Drabik, wiceprezes fundacji
„Aktywni”.
Sponsorami tegoroczne-
go biegu byli: sklep sportowy
Sportxtreme z Tychów, dentysta
Goldent Orzesze, firma Wega,
Roman Mrowiec, firma Mirola,
Adam Miszka, Decathlon Mikołów, sklep maraton.pl, firma
Skrawmet, restauracja Amaro.
/M. Foltys/
Zdjęcia z biegu na: facebook.com/GazetaOrzeska,
a pełna lista wyników na: www.
orzesze.pl oraz biegorzeski.pl
Dopingująca rodzina Popendów (z lewej) i Maksymilian.
Orzeskie bieganie
to impreza rodzinna
Tradycją orzeskiego biegania stał się udział w nim całych
rodzin. Można wspólnie startować albo przynajmniej gorąco
dopingować członków familii.
Na mecie co rusz rozbrzmiewał
aplauz z jakim witano zawodników szczęśliwie kończących
udział w zawodach. Tak jak córka
i syn Witolda Popendy z Orzesza,
którzy wycelowali komórki w
stronę nadbiegającego taty i
głośnymi okrzykami zagrzewali
do jak najszybszego ukończenia
biegu. Wspomagał ich w tym
kolega Maksymilian. Kciuki za
męża trzymała także żona Alicja.
– Mąż biega od niedawna,
trochę ponad trzy miesiące. Tym
bardziej jesteśmy z niego dumni
że zdecydował się na udział w
zawodach. Daje nam dobry przykład – mówiła z uśmiechem pani
Alicja, na co dzień polonistka w
Gimnazjum nr 1 w Mikołowie.
Tam też pracuje mąż, i to właśnie
koledzy z pracy - historyk Marcin
Pogonowski i wuefista Grzegorz
Rożkiewicz -zdopingowali go
do aktywności fizycznej. Dobrze
mieć takich przyjaciół.
/I.W./
Rzemieślnik nauczy zawodu
i zaoferuje usługi wysokiej jakości
W dzisiejszych czasach, my, klienci, często narzekamy na
brak fachowców z pracy których bylibyśmy zadowoleni. Ze
świecą w ręku szukamy dobrego hydraulika, mechanika
samochodowego, dekarza, stolarza czy piekarza wypiekającego
smaczny chleb. A jeszcze okazuje się, że w przyszłości
o dobrego fachowca może być znacznie trudniej, w związku
z załamaniem się szkolnictwa zawodowego w kraju.
Z receptą na ten stan spieszą rzemieślnicy, którzy postanowili przypomnieć o swoim istnieniu, i wartościach
jakie niesie ze sobą przynależność do
samorządu rzemieślniczego czyli cechu.
To wyjście z informacją na zewnątrz
jest jednym z zadań jakie postawił
przed sobą nowo wybrany zarząd Cechu Rzemieślników i Przedsiębiorców
z Mikołowa, zrzeszający rękodzielników głównie z Mikołowa, Orzesza
i Łazisk. – Chcemy przypomnieć, że
rzemieślnik oznacza uczciwą i rzetelną
pracę, której tradycje przekazywane są
często z pokolenia na pokolenie. Tym
co wyróżnia rzemieślnika na rynku
usług to posiadanie kwalifikacji do wykonywania zawodu, co jest niezbędnym
kryterium przynależności do cechu Rzemieślnik to także nauczyciel zawodu,
a nawet więcej, mistrz, który uczy nie
tylko rzemiosła, ale całej towarzyszącej
temu otoczki – funkcjonowania w danym środowisku i fachowej obsługi
klienta. U rzemieślnika zdobywa się
kwalifikacje zawodowe w naturalnym
środowisku. Jeśli młody człowiek który
u nas się wykształci ma wolę pracy, to
tę pracę znajdzie, bo wykwalifikowani
fachowcy są dziś poszukiwani – mówi
Ewa Ławnik – Suchoń z mikołowskiego
cechu.
Wybrany w czerwcu tego roku
nowy zarząd Cechu Rzemieślników
i Przedsiębiorców w Mikołowie, na
czele którego stanął cechmistrz Henryk Barzycki, jako główne cele działalności stawia sobie organizowanie
pomocy w podnoszeniu kwalifikacji
zawodowych właścicieli zakładów oraz
zatrudnionych pracowników, propagowanie i organizowanie przygotowania
zawodowego, prowadzenie nadzoru
nad przygotowaniem zawodowym
pracowników młodocianych w postaci
pośrednictwa w znalezieniu praktyk,
zawieraniu umów, refundacji, egzaminów, dofinansowania. Przedsiębiorcy
zrzeszeni w cechu mogą liczyć również
na poradnictwo i wszechstronną pomoc
oferowaną im przez samorząd rzemieślniczy. Choć od 1989 roku przynależność
do cechu nie jest już obowiązkowa, to
korzyści płynące z przynależności do
tej organizacji mogą stać się zachętą dla
nowych przedsiębiorców do wstąpienia
w jej szeregi.
Przypomnijmy, że mikołowski
cech jest terenową strukturą Związku
Rzemiosła Polskiego i członkiem Izby
Rzemieślniczej oraz Małej i Średniej
Przedsiębiorczości w Katowicach.
Więcej informacji i kontakt z cechem na stronie internetowej: www.
cechmikolow.pl
W Orzeszu mamy 17 podmiotów
gospodarczych zrzeszonych w mikołowskim cechu. Są to mechanicy samochodowi, blacharze, stolarze, piekarze
czy handlowcy. Wszyscy oni mają za
sobą długoletni staż pracy, a niektórzy
także tradycję pokoleniową prowadzonej branży. Ich sylwetki i warsztaty pracy będziemy przedstawiać w kolejnych
wydaniach gazety. /I.W./
Moje bieganie jest „widokowe”
cd. ze str. 6
cały czas szybkie tępo. Bieganie ultra
daje możliwość rozłożenia sił.
Ostatnio ogranicza się do startowania co najmniej raz na dwa
tygodnie. To jest taka forma treningu.
Dwa półmaratony górskie w jeden
weekend to jest wyzwanie. Takie
wyzwanie podjęła Ela
– Pierwszego dnia był Korbielów, drugiego Zawoja, a w poniedziałek nie umiałam chodzić
– śmieje się.
W czasie startów to one są najlepszym treningiem, oczywiście
czasami też potrzebna jest regene-
racja mięśni. Regularne ćwiczenia
na siłowni i sauna są najważniejsze
w utrzymaniu odpowiedniego poziomu. Nigdy nie doprowadza do tzw.
ściany, czyli totalnego zmęczenia
mięśni i wyczerpania organizmu. Zawsze zostawia sobie jakąś rezerwę sił.
Ela swoim zapałem do sportu
zaraziła najbliższą rodzinę – męża,
który regularnie bierze udział w marszach nordic walking (wygrał m.in.
orzeski spacer po zdrowie), i syna
Tymona, który w charakterze zabawy bierze udział w różnych startach.
/M. Foltys/
9
Drwal mknie do przodu
Zawodnik Fight Club Orzesze „Niepokorni” Jakub „Drwal” Gregorski
rozpoczął walkę o najwyższe trofea w zawodach MMA. 31 sierpnia
stoczył pierwszą walkę w swojej karierze. Wszystko odbyło
się w Ustroniu podczas „Only1 III Międzynarodowa Gala Walk
Zawodowych”. Przeciwnikiem dziewięcioletniego mieszkańca naszego
miasta był Filip Franiczek, zdobywca m.in. tytułu Mistrza Śląska.
cje wzięły górę i wtedy pojawił się
Cała przygoda Kuby z MMA
lekki stres. Wejście na ring było iście
rozpoczęła się dwa lata temu, wtedy
królewskie, ponieważ zawodniczy
zaczął uczęszczać na zajęcia, jednak
zostali wniesieni na rękach przez
po kilku treningach zrezygnował.
strongman’ów.
Powrócił do ćwiczeń rok temu i wtedy
– Najbardziej bałem się gdy
bardziej zainteresował się tą dyscyusłyszałam przed walką o noszach
pliną sportową, rozpoczął regularne
i punkcie medycznym. A w czasie
treningi. W maju została podjęła decywalki niejedna łezka w oku się przezja o tym, że Kuba wystąpi w swojej
pierwszej walce. Z propozycją wyszedł Mariusz „Olo” Oleś, trener,
a prywatnie wujek Kuby.
– Olo zapytał się
mnie, czy chciałbym
wziąć udział w zawodach. Zgodziłem się bez
wahania. Przez jeden
dzień była to nawet nasza
tajemnica przed rodzicami – mówi z uśmiechem
Jakub Gregorski trzeci z prawej. Obok
dziewięciolatek.
Dla jego rodziców niego trener M. Oleś i Wiktoria Oleś.
Moniki i Roberta Grzegorskich decyzja o starcie była szalokręciła – dodaje tata trzecioklasisty.
nym pomysłem, mieli też sporo obaw.
W ringu obok Kuby stał trener
– Na początku nie podobał nam
Olo i kuzynka Wiktoria, na widowni
się ten pomysł, bo MMA to jest jednak
kibicowała mu cała rodzina: kuzyni,
sport walki. Podczas treningu mają
ciocie, wujkowie, dziadkowie oraz
określone reguły i strategie, które
rodzice.
mogą wykorzystywać tylko na sali.
W nagrodę za udział w zaJest to wykluczone poza salą treninwodach Kuba otrzymał dyplom,
gową. Gdyby chwyty poznawane
Xbox’a i nagrodę pieniężną.
na treningu, wykorzystane zostały
– Xbox to jest bardzo fajna
na co dzień, wyciągnięte zostałyby
nagroda, marzyłem o nim. Mam już
konsekwencje i nie byłoby treningów
trzy gry i bardzo lubię tak spędzać
– wyjaśniają rodzice.
czas – wyjaśnia orzeski Drwal.
Okres przed walką to przygotoWśród innych zainteresowań
wania indywidualne, sparingi, ćwinaszego zawodnika, znajduje się zaczenia w domu, jak i normalne zajęcia
miłowanie do tartaku. Interesuje się
z MMA dla dzieci, które odbywały się
wszystkim co jest związane z dreww klubie sportowym Fabryka Energii.
nem, zresztą jego przezwisko „Drwal”
Dzień przed walką odbyła się oficjalna
nie jest przypadkowe, ponieważ tata
konferencja prasowa. Zarówno Kuba,
Jakuba jest właścicielem tartaku.
jak i jego przeciwnik Filip musieli
– Bardzo lubię także Lego, mam
mieć odpowiednią wagę 27kg i mieć
całą kolekcje różnych konstrukcji –
dziewięć lat. W okresie przygotowawdopowiada zawodnik MMA.
czym kontrolowana była waga, jednak
Mimo że Kuba przegrał swoją
reprezentant naszego miasta nie stosopierwszą walkę z godnym i utytułował żadnej diety. Kuba w dniu walki
wanym przeciwnikiem, to w planach
nie odczuwał żadnego stresu. Rano
ma już kolejne starcie na grudniowych
odwiedził tatę w pracy, na tartaku.
zawodach w Radlinie.
Wrócił do domu dopiero pół godziny
– Gdy dowiedziałem się o kolejprzed wyjazdem na zawody.
nych zawodach, od razu się zgodziłem
– Z tartaku zapomniał jeszcze
wziąć w nich udział. Bardzo dziękuję
ochraniacza na zęby i szybko trzeba
także mojemu trenerowi Olowi za
było go dowieźć – śmieje się mama
przygotowanie do walki i poświęcony
Monika.
czas – mówi Kuba Gregorski.
Bezpośrednio przed walką emo/M. Foltys/
10
Będzie power,
moc i energia
Mariusz „Olo” Oleś staje po drugiej stronie maty, tym
razem nie w roli trenera, a w charakterze zawodnika. Na
ringu zmierzy się z Wojciechem „Gentleman” Orłowskim,
kilkukrotnym medalistą Polski. Starcie odbędzie się 10
listopada w Ostrawie (Czechy).
Wszystko zaczęło się od
spotkania Mariusza Olesia z Norbertem Sawickim, bratem i menadżerem Michała Materli, do
którego doszło podczas jednej
z gal KSW. Wspólne spotkanie
zaowocowało przyjazdem Sawickiego do klub sportowego Fabryka Energii, wtedy zobaczył jak
trenują dorośli i dzieci. Wkrótce
po tym zdarzeniu założył trzecią
federację MMA w Polsce, European Fight Masters.
– Sawicki zapytał, czy nie
chciałabym wziąć udziału w takiej
walce, jako debiutant, bo wszyscy
inni będą już doświadczonymi
zawodnikami. Podjąłem wyzwanie
i zgodziłem się – mówi Mariusz
Oleś.
MMA to jeden z najbardziej
efektownych i najszybciej rozwijających się sportów na świecie.
Jest połączeniem niemal wszystkich znanych stylów walki od
boksu, zapasów i judo po egzotyczne takie jak savate, czy kun
khmer. Wielkim wsparciem dla
Ola są dzieci, które uczęszczają
na zajęcia, które prowadzi.
– Tak naprawdę najważniejsze są dzieci, które należą do
Fight Club Orzesze. Wspierają
mnie i trenują razem ze mną. Na
treningach patrzą i podglądają co
robię, a potem próbują to naśladować. Gdy przychodzę z siniakami
po kolejnych sparingach, martwią
się i pytają co się stało – podkreśla Olo.
Przeciwnikiem Mariusza
Olesia w ringu będzie Wojciech
Orłowski. Bardziej doświadczony
zawodnik, na swoim koncie ma
sześć zawodowych walk, dwa
razy walczył na KSW, trenuje
w Nastula Team w Warszawie.
„Gentleman” to przezwisko Orłowskiego, jest wyższy od naszego
zawodnika, ma 1,90m.
– Zacząłem przygotowania
ponad dwa miesiące temu. Trenuję
sześć razy w tygodniu. Cztery razy
na sali, dwa razy na siłowni, dodat-
Mariusz Oleś
kowo jeszcze jeżdżę na sparingi do
Żor – dodaje.
Ring zamiast lin ogrodzony
będzie specjalną siatką, całość wygląda jak klatka, której podstawą
jest ośmiokąt równoboczny stąd
wzięła się nazwa oktagon. Walka zakontraktowana jest na trzy
rundy, każda po 5 minut. W ringu
podczas wieczoru w Ostrawie
zmierzą się jeszcze m.in. Michał Materla, Marek Ivan, Jacek
Wiśniewski (trenował kilka miesięcy w orzeskim klubie Fabryka
Energii ostatnio jednak zmienił
klub sportowy, jak sam mówi, ze
względu na dojazdy).
Pierwsza gala European Fight
Masters zatytułowana jest "Fight
for your dreams” zostanie zorganizowana w ČEZ Arenie w Ostrawie, 10 listopada. Oprócz tego
starcia, będą jeszcze dwa inne
w Londynie i Katowicach.
Fight Club Orzesze „Niepokorni” otrzymał bardzo ważną
propozycję od Norberta Sawickiego, która dotyczy organizowania
w Orzeszu imprez rankingowych.
Takich gali będzie kilka w ciągu
roku. Zawodnicy, którzy zwyciężą
będą mieli szanse zaistnienia na
zawodowym ringu. Aktualnie trwa
ustalanie szczegółów i poszukiwanie odpowiedniej hali.
/M. Foltys/
Do dzieła mieszkańcy!
Stowarzyszenie kulturalno społeczne „Piwnica” działające
w Woszczycach, od października rozpocznie realizację projektu
„Młodzież w działaniu”. Wszystko odbędzie się pod hasłem
„Z Piwnicy do Europy”. Zapewniamy Was, będzie się działo!
Pierwsza zapowiedź październikowych wydarzeń miała
miejsce 22 września, wtedy
w ramach happeningu rozpoczęła
się promocja całego projektu. Jak
mówią „przez żołądek do serca”,
tym razem powinniśmy powiedzieć „przez żołądek do działania”. Mieszkańcy Woszczyc
jak i goście mogli spróbować
tapasów przygotowanych przez
Krzysztofa Gielę. W programowych koszulkach „Z Piwnicy
taneczne odbywać się będą na
sali gimnastycznej szkoły podstawowej nr 10 w Woszczycach.
Podczas spotkań amatorzy tańca
nauczą się podstawowych kroków wielu rodzajów tańca m.in.
cha-chy, rumby, samby, paso
doble i wielu innych. Udział
w zajęciach jest bezpłatny,
a żeby w nich uczestniczyć nie
trzeba się wcześniej zapisywać.
Wystarczy przyjść na pierwsze
spotkanie, a potem już regularnie
Przyjaciele są dla mnie
bardzo ważni
Dwa lata temu w naszym mieście odbył się koncert charytatywny
„Podaruj drugi oddech”, z którego wszystkie zebrane pieniądze
zostały przekazane na leczenie i rehabilitację Eweliny Smerczek.
Mieszkanka naszego miasta choruje na mukowiscydozę,
a jedyną szansą na poprawę stanu zdrowia jest przeszczep płuc.
Co wydarzyło się u niej w ciągu tych dwóch lat?
Ewelina Smerczek nadal czeka
na decyzję dotyczącą możliwości
przeszczepu płuc i to jest jedyna
szansa na poprawę stanu zdrowia,
który w tym czasie bardzo się pogorszył .
Mucowiscydoza jest chorobą
genetyczną, prowadzi do uszkodzenia płuc i niewydolności oddechowej, mogą także pojawić
się problemy z trzustką. – Muszę
zwiększać przepływ tlenu, żeby
lepiej mi się oddychało. Kiedyś
Promocja projektu pod kościołem w Woszczycach.
Ewelina Smerczek
do Europy” i z tacami pełnymi
łakoci, członkowie stowarzyszenia z wolontariuszami częstowali gości smakołykami. Każdy
dostał ulotkę ze szczegółami
akcji by już myśleć o aktywnym
uczestnictwie.
W zajęciach udział mogą
wziąć wszyscy: dzieci, młodzież,
ale także osoby dorosłe.
Od początku października
w siedzibie stowarzyszenia (ul.
Długosza 51, Woszczyce) odbywać się będą warsztaty kulinarne
i aktywne warsztaty plastyczne
dla dzieci, natomiast w styczniu
startują zajęcia taneczne oraz
szachowe „Z szachami przez
Europę”. Dzieci podczas aktywnych warsztatów zmierzą się nie
tylko z zadaniami plastycznymi,
ale także manualnymi m.in. będą
wykonywać figury przestrzenne
z gliny.
W trakcie zajęć kulinarnych
uczestnicy pod okiem instruktora
przygotują nowe potrawy i pozyskają nowe umiejętności. Zajęcia
w nocy miałam włączony przepływ
na jeden, w dzień na dwa, teraz
w nocy mam dwa, w dzień trzy.
Obecnie wróciłam z Rabki i jest
troszkę lepiej – mówi Ewelina.
Przez ponad rok była nadzieja
na przeczep w klinice w Hannoverze, w Niemczech. W trakcie tego
okresu, w Polsce, Ewelina miała
robionych szereg badań i testów.
Jednym z wymogów była także
nauka języka obcego. Ewelina miała
do wyboru albo język angielski albo
niemiecki.
– Wybrałam angielski, ze
względu na to, że kiedyś się go już
uczyłam. Musiałam znać podstawy
języka obcego, aby po przeszczepie
móc porozumieć się z lekarzami bez
pośredników – dodaje Ewelina.
Latem tego roku odbyły się
także konsultacje w niemieckiej klinice. Niestety ostatecznie przeczep
w Hannoverze nie doszedł do skutku. Jednym z głównych powodów
był fakt, że Polska nie należy do
Eurotransplantu, nie bez znaczenia
były także względy finansowe. Leki
w nich uczestniczyć.
Projekt „Z Piwnicy do Europy” poprzez warsztaty promuje
różnorodność europejskich kultur oraz podstawowe wartości
europejskie. W ramach projektu
w czerwcu odbędzie się festyn, na
którym zaprezentowane zostaną
efekty projektu i umiejętności
uczestników. Informacje na temat
zajęć, terminów i godzin będą
podawane na bieżąco na stronie internetowej stowarzyszenia
(www.piwnica.woszczyce.pl), na
facebooku stowarzyszenia (www.
facebook.com/skspiwnica), plakatach oraz w Gazecie Orzeskiej
i na naszym facebooku (www.
facebook.com/gazetaorzeska).
Projekt ten jest realizowany przy
wsparciu finansowym Komisji
Europejskiej, w ramach programu
"Młodzież w działaniu".
/M. Foltys/
po przeszczepie są bardzo drogie.
– Teraz jedyną szansą dla mnie
jest klinika w Zabrzu i dr Wojarski,
który już raz, trzy lata temu odmówił
przeprowadzenia przeszczepu ze
względu na mój kręgosłup. Jednak
przez te lata medycyna poszła do
przodu więc mam nadzieję, że się
podejmie leczenia– wyjaśnia.
Dwa razy w tygodniu przychodzi rehabilitantka i pielęgniarka, raz
lekarz. Codziennie musi co najmniej
godzinę oddychać za pomocą respi-
ratora. Dodatkowo tlen podawany
jest przez specjalne rurki wprost
do nosa. Gdy chce gdzieś wyjść, co
zdarza się bardzo rzadko, musi zabrać ze sobą specjalny koncentrator
z tlenem. Regularnie bierze wiele
lekarstw.
Kuzynka Joanna pożyczyła
Ewelinie klimatyzator, który podczas upałów był bardzo przydatny
i w dużym stopniu pomógł Ewelinie
przetrwać w te gorące dni. Częste
odwiedziny przyjaciół i dodawanie
otuchy dobrym słowem trzymają
Ewelinę przy nadziei i poprawiają
jej humor. A dodatkowo na fotelu
śpią Lucynka i Milenka, dwa koty,
które delikatnie mrucząc uspokajają
i relaksują stres Eweliny.
/M. Foltys/
Leczenie i rehabilitację
Eweliny Smerczek
można wesprzeć wpłatami
na konto, jego numer:
49 1020 3466 0000
9302 0002 3473,
w tytule: Ewelina Smerczek.
11
Dożynki w Zazdrości
Podczas tegorocznych obchodów święta
plonów nie było niespodzianek – Zazdrość po raz
kolejny dowiodła, że robi absolutnie najbardziej
widowiskowy i efektowny korowód dożynkowy
spośród wszystkich sołectw Orzesza. Jak każdego roku zachwycał pomysłowo przystrojony
sprzęt i maszyny rolnicze – zdobione naprawdę
sporym wysiłkiem mieszkańców Zazdrości,
którym dziękujemy za tą piękną oprawę dożynek. – Oglądam to po raz pierwszy, i nie mogę
wyjść z podziwu że tu się dzieją takie rzeczy.
Słyszałem co prawda wcześniej, że jest na co
popatrzeć, ale zobaczyć to na żywo to zupełnie
co innego. Aż szkoda, że nie ma tu telewizji,
bo czymś takim trzeba się szeroko chwalić –
mówił pan Andrzej, od niedawna mieszkaniec
tego sołectwa.
Korowód w tym roku wychodził z ul. Przyjaźni, a miejscem docelowym był kościół, gdzie
ks. proboszcz Roman Woźniak odprawił mszę
św. dziękczynną za plony. Po mszy bawiono się
na festynie, na którym nie brakowało atrakcji.
Była loteria fantowa z ciekawymi nagrodami,
gry i zabawy dla całych rodzin, zabawa taneczna.
Starostami dożynek byli Bożena i Henryk
Wolnikowie, a organizatorem imprezy Rada
sołecka z sołtysem Gałaszkiem na czele i radny
Jan Spendel.
PODZIĘKOWANIA:
Radny, Sołtys, oraz Rada Sołecka z Zazdrości składają serdeczne podziękowania za pomoc w organizacji
dożynek: starostom – Bożenie i Henrykowi Wolnikom; wszystkim strojącym przyczepy i sprzęt rolniczy; dzieciom
uczestniczącym w korowodzie; paniom robiącym koronę dożynkową, wieńce, strojącym kościół i niosącym dary;
jeźdźcom na koniach; Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 5 w Zazdrości, Stowarzyszeniu „Dorośli – Dzieciom”,
właścicielom Domu Przyjęć „U Jakuba”, ks. proboszczowi Romanowi Woźniakowi i ks. Jerzemu Hojce.
Sponsorami tegorocznych dożynek byli: „Janpol”, Zajazd Kasztelański, Piaskownia „Jarub”, Piekarnia
„Ewa”, „Dachbud”, „Romur”, „Rolnik”, Sklep Spożywczy Miłek, Pizzeria Bravissima, „Noema”, A. Duda, J.M.
Hensel, B. Kwaśniak, J. Sznapka z synami, T. Bujoczek, Ł. Bratek, K. Bendkowski z synami, M.J. Sznapka,
G.M. Erm, L.A. Spendel, M.S. Płaza, A.M. Szweda, B.H. Wolnik, M. Łukasiewicz, F.H.U. Dragon, R. Kolańczyk, orkiestra dęta KWK „Murcki Staszic”, ruch Boże Dary, oraz wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób
pomogli przy święcie plonów.
Święto plonów
w Zawiści
Mieszkańcy Zawiści obchody dożynek
rozpoczęli od mszy św. dziękczynnej za plony,
którą odprawił ks. proboszcz Edward Kopka.
Potem bawiono się na festynie, a miejscem
zabawy było boisko przy miejscowej szkole. W
programie były występy uczniów, konkurencje
sportowe, z których największą publiczność
przyciągnęła rywalizacja drużyn reprezentujących różne rejony Zawiści. Te zmagania, przygotowane i poprowadzone pod okiem strażaków
z Łazisk wygrała reprezentacja Szklarni.
Dzieciakom frajdę zrobił występ iluzjonisty
Bruna, nieco starszym pokaz Lego Kids Roboty,
a tym już najbardziej dojrzałym wiekiem zabawa
taneczna do której przygrywał zespół Vento. Na
festynie można było też zakupić cegiełki, by
wesprzeć dokończenie budowy placu zabaw przy
szkole, które gorąco reklamowała Joanna Tchórz
w twarzowej czarnej peruce – sołtys i radna w
jednej osobie. Z kolei przy korcie do tenisa rozlokowały się stoiska Garażówki, gdzie można
było kupić używaną odzież dziecięcą prosto z
szaf mieszkanek Zawiści i okolic.
Wydawałaby się, że przy tak urozmaiconym
programie i wyjątkowo pięknej pogodzie festyn
dożynkowy licznie odwiedzą mieszkańcy. Niestety, frekwencja była taka sobie, aż szkoda trudu
organizatorów. /I.W./
GABINET FIZJOTERAPII
BEŁK, ul. GŁÓWNA 190 (obok zakładu fryzjerskiego)
•
•
•
Świadczymy usługi w zakresie:
fizjoterapia dzieci i niemowląt
fizjoterapia dorosłych
fizjoterapia sportowa
Czym jest fizjoterapia?
Jest to zespół metod leczniczych
wykorzystujących zjawisko reaktywności organizmu na bodźce. Celem
tego działania jest: zapobieganie
postępowi i nawrotom choroby,
usuwanie różnych dolegliwości
i przywracanie sprawności fizycznej.
świadczeń koncepcji Bobath. Terapeuci
dziecięcy są jednocześnie rodzicami,
wobec czego oprócz wiedzy mają także
podejście do dzieci wypracowane przez
lata własnych doświadczeń.
Jak pracujemy?
Przede wszystkim z nastawieniem,
że to Pacjent jest najważniejszy.
W trosce o jego dobro cały czas podnosimy swoje kwalifikacje. W naszej
pracy zależy nam, żeby Pacjent i Terapeuta współpracowali ze sobą, dążąc
do jak najpełniejszego przywrócenia
funkcji. Pracując bazujemy na naukowo zweryfikowanych metodach, ale
do każdego Pacjenta podchodzimy
indywidualnie. Mamy świadomość,
gdzie kończą się nasze kompetencje
i możliwości i szczerze o tym rozmawiamy z Pacjentem.
Praca z dorosłymi
W przypadku osób dorosłych zajmujemy się przywracaniem sprawności
po kontuzjach, urazach, chorobach,
czy zabiegach chirurgicznych. Wspomagamy organizm Pacjenta w walce
z bólem kręgosłupa, czy stawów obwodowych, a także oddziałujemy na
tkankę mięśniową, czy też powięzi.
Ideą pracy z Pacjentem jest globalne oddziaływanie celem likwidacji
problemów, które mogą wydawać się
miejscowe. Dzięki takiemu podejściu
terapia jest skuteczniejsza, a efekty
bardziej trwałe. Wykorzystujemy
elementy terapii manualnej, treningu
stabilizacji, techniki miękkie, trening
sensomotoryczny, a także różnorodne ćwiczenia dopasowane do aktualnego problemu. Zajmujemy się także
pracą nad poprawieniem sprawności
osób zdrowych dopasowując trening
do indywidualnych potrzeb Pacjenta.
Fizjoterapia pediatryczna
W pracy z najmłodszymi pacjentami
(niemowlęta i dzieci) korzystamy z do-
Fizjoterapia sportowa
Staramy się zarówno przywrócić
zawodnika do pełnej sprawności,
12
która umożliwi mu bezpieczny powrót do uprawianej dyscypliny po
kontuzji, czy urazie. Pracujemy także
nad rozwijaniem możliwości funkcjonalnych zawodników zdrowych,
celem poprawienia ich osiągów, ale
także w ramach profilaktyki przed
kontuzjami, przy aktywności znacznie przekraczającej obciążenia życia
codziennego.
W
naszym gabinecie przyjmują
dyplomowani fizjoterapeuci
z długoletnim stażem. Wciąż podnosimy swoje kwalifikacje uczestnicząc w różnego rodzaju kursach
zawodowych.
Zespół Fizjoterapeutów tworzą:
lic. Magdalena Siwoń – absolwentka
Studium Medycznego w Rybniku
oraz Górnośląskiej Wyższej Szkoły
Handlowej w Katowicach. Od wielu
lat pracuje z dziećmi i ma w tej dziedzinie spore doświadczenie.
dr n. o KF Michał Kuszewski – absolwent i pracownik naukowy AWF
w Katowicach. Od kilku lat łączy
naukę z pracą z pacjentami dorosłymi
i sportowcami Ukończył kilkadziesiąt
kursów specjalistycznych, głównie
z zakresu diagnostyki i terapii narządu ruchu.
dr n. o KF Andrzej Myśliwiec –
absolwent i pracownik naukowy
AWF w Katowicach. Ma ogromne
doświadczenie w pracy z pacjentami, które dodatkowo poparte jest
rzetelną wiedzą zdobytą podczas
badań naukowych i licznych kursów specjalistycznych z zakresu
fizjoterapii
mgr Mariola Ciuraj – absolwentka
Akademii Wychowania Fizycznego
w Katowicach oraz podyplomowych
studiów z zakresu neurodiagnostyki
dzieci w Górnośląskiej Wyższej
Szkole Handlowej w Katowicach.
Specjalizuje się w terapii dzieci
i niemowląt.
ZAPRASZAMY
NA ZABIEGI
I KONSULTACJE
KONTAKT:
Fizjoterapia dzieci i niemowląt:
797 155 628 - Magda
Fizjoterapia dorosłych
i sportowców:
796 108 696 - Michał
Dożynki w Zazdrości
Święto plonów w Zawiści
13
• 6 września nieznani sprawcy
włamali się do domu jednorodzinnego w Gardawicach przy ul.
Rycerskiej, skąd ukradli cenną biżuterię. Dostali się do środka przez
niezamknięte drzwi piwnicy.
• 7 września zgłoszono kradzież trakcji elektrycznej na szlaku
PKP. Zdarzenie miało miejsce na
wysokości ul Cegielnianej w Zawiści, a złodzieje ukradli 150 m linki
nośnej trakcji i 30 m liny zabezpieczającej.
• 7 września złodziej wykorzystał nieuwagę pracownika sklepu meblowego w centrum miasta
i ukradł mu torbę wraz z laptopem,
wartości ok. 1000 zł.
• 19 września po 22.00 policjanci z komisariatu w Orzeszu
zatrzymali 29-letniego wandala,
który rzucił butelką w okno wystawowe sklepu monopolowego
i wybił w nim szybę. Jak się okazało, orzeszanin zdenerwował się
na zamykającą sklep ekspedientkę,
ponieważ nie mógł kupić w nim
kolejnego trunku. Badanie alkomatem wykazało, że miał 2,5 promila
alkoholu w organizmie. Mężczyzna
spokorniał dopiero po wytrzeźwieniu i pobycie w policyjnym areszcie.
Złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze, a o jego dalszym
losie zadecyduje sąd.
• 24 września ok. 16 okradziono samochód zaparkowany przy
cmentarzu w Jaśkowicach. Jego
właścicielka opuściła auto tylko na
chwilę, niestety pozostawiła w środku w widocznym miejscu torebkę
z dokumentami i pieniędzmi. Wykorzystali to złodzieje, którzy po
wybiciu szyby ukradli ją. Z relacji
świadków wynika, że sprawcy poruszali się czarnym bmw.
• 27 września w nocy włamano
się do budynku gospodarczego przy
ul. Willowej w Zazdrości. Złodzieje
ukradli elektronarzędzia, m.in. kosę,
pilarkę elektryczną i wkrętarkę,
a sprzęt był wart 580 zł.
• Tej samej nocy i w tym samym sołectwie tylko przy ul. Pod
Lasem, okradziono kolejny budynek
gospodarczy. Tym razem straty były
znacznie większe, bo wyniosły prawie 6 tys. zł. Łupem złodziei padły
m.in.: kosiarka, odśnieżarka, myjka
ciśnieniowa i piła elektryczna.
Nowy komendant
komisariatu policji
Od 1 października nowym
komendantem Komisariatu Policji
w Orzeszu jest komisarz Krzysztof
Midziałek. Objął tę funkcję po nadkomisarzu Marku Budziku, który
został powołany na stanowisko Naczelnika Wydziału do Walki z Przestępczością Nieletnich w Komendzie
Miejskiej Policji w Gliwicach.
Krzysztof Midziałek przez
ostatni rok pełnił funkcję Zastępcy
Komendanta Komisariatu Policji
w Łaziskach Górnych, a wcześniej,
od czerwca 2008r. do października
2011r. zajmował stanowisko Zastępcy Komendanta Komisariatu Policji
w Orzeszu.
Komisarz Midziałek ma 42 lata,
jest żonaty, ma dwoje dzieci – córkę
i syna, mieszka w Rudzie Śląskiej.
W policji pracuje od 1991 roku. Najpierw w garnizonie Komendy Miejskiej w Rudzie Śląskiej w wydziale
dochodzeniowo – śledczym, a od
2008r. w szeregach policji powiatu
mikołowskiego.
Jego powrót po rocznej przerwie do pracy w Orzeszu jest pozytywnie oceniany w środowisku
policji i nie tylko. – Policjanci mnie
14
Kącik szachowy
Redaguje Hanna Leks, mistrzyni międzynarodowa
W dzisiejszym kąciku przedstawiam zadanie, w którym należy znaleźć
mata w 2 posunięciach oraz zasady, które obowiązują podczas oficjalnych
turniejów szachowych.
Rozwiązanie:
1. Sf5 + Kg8 2. Wxg7 #
Kronika policyjna
Na turnieju szachowym należy wiedzieć, że...
•
dotknięta figura musi zrobić ruch !
•
puszczona figura musi zostać na polu, na którym została postawiona !
•
kiedy chcemy poprawić figurę na szachownicy najpierw mówimy
szeptem: POPRAWIAM i dopiero wtedy
•
dotykamy figurę !
•
roszadę robimy zaczynając od Króla! ( najpierw chwytamy Króla
potem Wieżę )
•
kiedy gramy z zegarem po zrobieniu posunięcia naciskamy na zegar !
•
kiedy skończy nam się czas – przegrywamy, jeśli naszemu przeciwnikowi skończy się czas to on przegrywa!
•
PODCZAS PARTII NIE WOLNO NAM ROZMAWIAĆ Z PRZECIWNIKIEM, KOLEGAMI, RODZICAMI !
•
REMIS POWSTAJE GDY:
1. Na szachownicy zostaną 2 króle
2. Zostaną 2 króle + skoczek LUB goniec
3. Zostaną 2 króle i 2 skoczki np. białych. (2 gońce wygrywają !)
Lekcje szachów w przedszkolach, szkołach, indywidualnie.
Hanna Leks
tel.: 660-412-906
szacholandia.blogspot.com
Rada Sołecka Woszczyc, Stowarzyszenie „Piwnica”
oraz Szkoła Podstawowa nr 10 zapraszają na
Kom. Krzysztof Midziałek
znają i wiedzą czego wymagam,
czego będę od nich oczekiwał. To
ułatwi nam współpracę – mówi kom.
Midziałek. Jednym z priorytetów
jakie sobie stawia to zmniejszenie
strat osobowych, jakie w ostatnich
latach dotknęły orzeski komisariat
– część funkcjonariuszy przesunięto
do pracy w innych jednostkach, poza
tym wciąż nieobsadzone są wakaty
w komisariacie. Wie że będzie to
trudne zadanie, bo decyzje w tej kwestii należą do jego zwierzchników.
/I.W./
II Sołecki Turniej Tenisa Stołowego,
który odbędzie się 19.10.2012 r.
o godz. 10.00 w SP 10.
Chętni do udziału w turnieju proszeni są o zgłaszanie się:
•
mailowo pod adres [email protected] w terminie do 17.10.2013, lub
•
osobiście w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 10 w Woszczycach przed
rozpoczęciem turnieju o godzinie 9.00.
Zgłoszenie musi zawierać: imię, nazwisko, wiek, miejsce zamieszkania. Warunkiem
dopuszczenia zawodników do turnieju, w przypadku osób nieletnich jest dodatkowo
dostarczenie zgody rodziców/prawnych opiekunów.
Zapraszamy do licznego udziału!
Regulamin turnieju dostępny na stronie www.woszczyce.pl/piwnica
Z herbem Orzesza
Damian Łakomski z Orzesza
(pisaliśmy o nim w poprzednim
numerze gazety) z zawodnikami
z KS Sieradz wygrali pierwszy
turniej eliminacyjny do przyszłorocznych Mistrzostw Świata w
walkach rycerskich.
Gratulujemy sukcesu, liczymy
na podobne wieści z kolejnych,
pięciu turniejów eliminacyjnych
które jeszcze przed nim i kolegami
klubowymi.
Miłym akcentem tych zmagań
była pewna nowość, która pojawiła
się w wizerunku orzeszanina – jest
nią herb Orzesza przymocowany
do kołnierza (na zdjęciu kołnierz
wystaje spod hełmu). Popieramy
lokalny patriotyzm. /I.W./
Zbiórka elektrośmieci.
Wesprzyj szkołę!
Zespół Szkół im. Poległych
na Pasternioku w Orzeszu organizuje zbiórkę zużytego sprzętu
elektrycznego i elektronicznego
od dnia 1 października 2013 roku
do 10 czerwca 2014 roku. Sprzęt
można przynosić do naszej szkoły,
która znajduje się przy ulicy Karola
Miarki 1a w godzinach od 8 do 15.
W godzinach późniejszych sprzęt
można pozostawić pod drzwiami
garażowymi budynku gospodarczego znajdującego się na terenie
szkoły. Wszelkich informacji na
temat zbiórki można uzyskać w sekretariacie szkoły lub pod numerem
telefonu 32 2215234.
Policja prosi o pomoc w ustaleniu
personaliów mężczyzny z portretu pamięciowego.
Jest on podejrzewany o pobicie 16-latka z Jaśkowic. Zdarzenie miało miejsce 29
sierpnia. Tego dnia w Jaśkowicach przy ul.
Fabrycznej pobili się kibice dwóch śląskich
klubów piłkarskich. O mężczyźnie z portretu
wiadomo tyle, że kibicuje Górnikowi Zabrze.
Wszelkie informacje na jego temat
można zgłaszać do Komisariatu Policji
w Orzeszu, ul. Matejki 1, tel. 32 32 486 10.
Kilka wolnych miejsc
w „PRZYSTANI”
Zaczął się wrzesień a wraz
z nim nowy rok szkolny i nowe
pomysły oraz zajęcia w Placówce
Wsparcia Dziennego „PRZYSTAŃ”. Dla wielu początek roku
szkolnego to myśl, która kojarzy
się tylko z nauką i książkami. Dla
nas, pracowników Placówki to
kolejne pomysły na organizację
ciekawych zajęć, wyjazdów, spotkań, uroczystości, ale również chęć
towarzyszenia wychowankom przy
książce, podczas nauki.
Zajęcia w naszej Placówce
organizowane są od poniedziałku
do piątku w godzinach od 14.oo do
18.oo. Tu dzieci odrabiają zadania
domowe i utrwalają nabytą wiedzę
w szkole pod nadzorem i przy
pomocy naszych wychowawców
– nauczycieli. Ponadto każdego
dnia organizowane są ciekawe
zajęcia. Dzieci podzielone są na
dwie grupy: grupa młodsza i grupa
starsza, co ułatwia rozwijanie ich
zainteresowań i talentów.
Organizowane są także wycieczki, wyjazdy, spotkania z ciekawymi ludźmi, a dla ciała pani
kucharka przygotowuje smaczne
podwieczorki. W każdą środę,
czwartek i piątek do dyspozycji
naszych wychowanków jak i rodziców dostępny jest psycholog.
Pobyt dziecka w Placówce (posiłek oraz wszystkie zajęcia) jest
bezpłatny. W zajęciach Placówki
mogą uczestniczyć dzieci i młodzież z terenu całego miasta. Nasza
Placówka mieści się nad Biblioteką
Miejską przy ul. św. Wawrzyńca 23
(tel. 32 3260859).
W tym roku szkolnym posiadamy jeszcze kilka wolnych miejsc,
więc zapraszamy rodziców do
zapisania swoich pociech na całoroczne zajęcia, w tym także zajęcia
podczas przerwy zimowej i letniej.
Zaś nadchodzący rok, to czas
dla Placówki wyjątkowy, ponieważ
już w lutym „PRZYSTAŃ” będzie
świętować swój okrągły jubileusz,
dziesięciolecie istnienia. Zachęcamy do monitorowania i uczestniczenia we wszystkich inicjatywach
organizowanych przez Placówkę
„PRZYSTAŃ”.
/Inf.wł./
UZUPEŁNIENIE
Listę sponsorów dożynek parafialnych w Gardawicach którą opublikowaliśmy w ostatnim numerze gazety, organizatorzy pragną uzupełnić o
dwie firmy, do których również kierują podziękowania za pomoc finansową
w organizacji tegorocznego święta plonów. Są to: firma Virman – Pan
Henryk Ziętek oraz firma Drewmark – Pan Marek Błasiak.
TŁUMACZ PRZYSIĘGŁY
JĘZYKA ANGIELSKIEGO
Punkt przyjmowania zleceń:
Orzesze, ul. Mikołowska 2
tel. 668-452-917
15
Orzesze fotografią stoi
„Przyłapani na czytaniu...moje wakacje z książką”, to temat konkursu fotograficznego,
organizatorem którego była Gminna Biblioteka w Publiczna w Ornontowicach. Nagrodzone
w konkursie zostały trzy mieszkanki naszego miasta: Grażyna Boguta, Lidia Perlich (pochodzi
z Orzesza, mieszka w Holandii, prywatnie córka Grażyny Boguty) i Małgorzata Ogrodowczyk.
W konkursie wzięło udział 15
osób z terenu powiatu mikołowskiego,
które łącznie nadesłały 35 fotografii.
W ocenie prac jury kierowało się
pomysłowością, zdjęcia musiały być
zaskakujące, przedstawiać nietypowe
sytuacje i liczyło się także ogólne
wrażenie artystyczne. W kategorii osób
dorosłych pierwsze miejsce zdobyła
Lidia Perlich.
– Spędzałam wakacje u rodziców
w Orzeszu, ponieważ na co dzień
„Pokoleniowe”, Grażyna Boguta
16
mieszkam w Holandii. O konkursie
dowiedziałam się od znajomych,
a fotografie przedstawiały moją czytającą córkę – mówi zwyciężczyni Lidia
Perlich. Dodaje, że fotografia jest jej
pasją, czasami także pracą, najczęściej
jej zdjęcia przedstawiają dzieci.
W tej samej kategorii trzecie miejsce decyzją jury zdobyła Grażyna Boguta, prywatnie mama zwyciężczyni.
– Moja przygoda z fotografią zaczęła się około 20 lat temu, kiedy córka
Lila robiła zdjęcia, a uczyła
się tego od podstaw do uzyskania zdjęcia na papierze.
Wtedy tylko się przyglądałam i pytałam. Później
kupiłam aparat, taki mały
zwykły automat, następnie
zmieniłam go na lepszy
i jeszcze raz zmieniłam
na automat, aż w końcu
kupiłam lustrzankę. Zaczęła się poważna nauka
robienia zdjęć. Około 3 lat
spacerze, takie zdjęcia z codziennego
życia, tylko dodatkowo z dzieckiem
wędrowała książka. Chodziło mi
o uwiecznienie na zdjęciu dziecka,
które nie tylko się bawi ale też i uczy,
poznaje świat i otoczenie – opowiada
Małgorzata Ogrodowczyk. Jak dodaje,
fotografią zaraził ją tata.
– Mój tata dawniej zajmował się
fotografowaniem i tak mnie trochę
tym zaraził więc od niedawna zaczęłam swoją przygodę, pasjonuje mnie
uwiecznianie na zdjęciach przyrody,
temu trafiłam na kółko fotograficzne
w orzeskim MOK-u. Tam nauczyłam
się bardzo dużo dzięki Asi (prowadzącej kółko) oraz koleżankom i kolegom
uczestnikom kółka – wyjaśnia
laureatka trzeciego miejsca. Jak
opowiada Grażyna Boguta, od
rozpoczęcia współpracy z kółkiem „eF” zaczęły się wyjazdy
na plenery i wystawy, obserwacje i nauka, a potem przyszła
kolej na udział w konkursach
fotograficznych. Zdobyła już
kilka nagród. Ostatnie dwa
konkursy organizowały Ornon„Światło”, Lidia Perlich
towice. W konkursie „Piękno
dzieci, ujęć z zaskoczenia, chwil z cozamknięte w bzach" otrzymała nagrodę
dziennego życia itp. – wyjaśnia.
główną w kategorii Ornontowickie
Drugie miejsce zajął Krzysztof
bzy", natomiast w tym zajęła 3 miejsce.
Dziekan z Łazisk Górnych. Laureat
W tym samym konkursie „Przydrugiego miejsca jest także członkiem
łapani na czytaniu …moje wakacje
orzeskiej grupy fotograficznej „eF”,
z książką”, wyróżnienie zdobyła Małdziałającej przy Miejskim Ośrodku
gorzata Ogrodowczyk, także mieszkanKultury.
ka naszego miasta.
/M. Foltys/
– Zdjęcia zostały wykonane na

Podobne dokumenty

W tym numerze przeczytacie

W tym numerze przeczytacie Orzeszanie Damian Łakomski i Mariusz Oleś jako członkowie rycerskiej kadry narodowej walczyli na Mistrzostwach Świata Walk Rycerskich federacji IMCF w Hiszpanii, które odbywały się w dniach 1- 4 ma...

Bardziej szczegółowo

W tym numerze przeczytacie

W tym numerze przeczytacie • Wszelkie informacje o pracy PSZOK udzielane są na miejscu oraz pod numerem telefonu Urzędu Miejskiego

Bardziej szczegółowo