W tym numerze przeczytacie
Transkrypt
W tym numerze przeczytacie
ISSN 1425-7610 Nr 10 (212) październik 2013 cena 1,6 zł z 8% VAT Szukaj nas też na Facebook.com W tym numerze przeczytacie: Gminne inwestycje – szczegóły budowy nowego targowiska wraz z parkingiem i szaletem, informacje o nowej zatoce autobusowej w centrum miasta, budowie kanalizacji, sali gimnastycznej i projektowaniu kolektora do Urbanowic. Czytaj str. 2 Nowy komendant orzeskiego komisariatu policji. Czytaj str. 14 Elżbieta Huzior z Orzesza startuje w biegach „katorżnika” i maratonach. Czytaj str. 6 II orzeski Bieg Uliczny zakończył się sukcesem – ustanowiono nowe rekordy trasy, a rywalizacja była momentami bardzo zacięta. W imprezie bawiły się całe rodziny. Str. 8,9. Stowarzyszenie „Pro Animali” postawiło w Orzeszu pierwszy domek dla kotów wolnożyjących. Czytaj str. 5 Ośmioletni Kuba Gregorski walczy w MMA, a Mariusz Oleś stoczy walkę z kilkukrotnym medalistą Polski. Czytaj str. 10 Gotowania, malowania, tańca i gry w szachy nauczymy się na warsztatach w Woszczycach. Nie ma ograniczeń wiekowych. Czytaj str. 11 Orzeszanki nagrodzone w konkursie fotograficznym. Czytaj str. 16 Są jeszcze wolne miejsca w świetlicy „Przystań”. Czytaj str. 15 Na sesji Rady Miejskiej we wrześniu burmistrz Andrzej Szafraniec i przewodniczący Rady Miejskiej Jan Mach wręczyli stypendia za bardzo dobre wyniki w nauce w II semestrze roku szk. 2012/13. Gminne inwestycje Sześć wiodących inwestycji które gmina już kończy albo właśnie zaczyna, znacząco wpłyną ma poprawę wizerunku i estetyki miasta, a jedna z nich – budowa sieci informatycznej Silesia Net poprawi jakość usług świadczonych przez magistrat. Sprawozdanie z gminnych inwestycji przedstawili na sesji Rady Miejskiej we wrześniu Marek Bem, naczelnik Wydziału Inwestycji oraz burmistrz Andrzej Szafraniec. Budowa targowiska wraz z parkingiem i szaletem Ta długo oczekiwana inwestycja pozwoli uporządkować i poprawić estetykę sporego kawałka ziemi (ok. pół hektara) w centrum miasta. Swoim zasięgiem obejmie gminne grunty począwszy od miejsca gdzie dzisiaj jest parking – klepisko przy strażnicy OSP, w stronę ul. Kopernika. Co będzie robione? Cały teren zostanie wyłożony puzzlami i odwodniony budową kanalizacji deszczowej. Powstaną tu 63 miejsca parkingowe dla samochodów osobowych. Staną też wiaty dla handlowców, ma być ich tyle, że pomieszczą się wszyscy, którzy w czwartki handlują w Orzeszu na targu. Niektóre stanowiska będą mogły być wykorzystywane we wszystkie dni handlowe, nie tylko w czwartki. Na tej działce zbudowany zostanie również długo oczekiwany szalet miejski. Na parking wraz z targowiskiem będziemy mogli wjechać z dwóch stron – tak jak obecnie od ul. św. Wawrzyńca (ten wjazd nie podlega przebudowie) oraz od strony ul. Jasnej – po przeciwnej stronie działki. Wewnątrz tego terenu powstanie przelotowa droga, łącząca oba te wjazdy, którymi jednocześnie będziemy mogli stamtąd wyjechać. Przy okazji tej inwestycji zostanie również specjalnie wydzielony pas ziemi dla swobodnego i bezkolizyjnego przejazdu wozów strażackich. Od targowiska i parkingu publicznego będzie oddzielony krawężnikami i nasadzoną zielenią. Roboty ziemne rozpoczną się już w październiku, a planowane zakończenie tej inwestycji to sierpień przyszłego roku. Koszt robót (przed rozstrzygnięciem przetargu) to 2,6 mln zł, z tego miasto pozyskało dofinansowanie połowy tej kwoty z Programu rozwoju obszarów wiejskich. Przy okazji tej inwestycji, ale jako osobne zadanie, wybudowana 2 zostanie nowa zatoka autobusowa przy ul. św. Wawrzyńca, obsługująca autobusy jadące w stronę Łazisk, Mikołowa. Będzie miała 50 m długości, a jej początek znajdzie się na wysokości wjazdu na probostwo. Tę inwestycję wykonuje Zarząd Dróg Powiatowych w Mikołowie, a Orzesze dokłada się kwotą 45 tys. zł. Przy tej okazji na ul. św. Wawrzyńca zostanie również zrobione przejście dla pieszych – na wysokości pomiędzy furtką a bramą wjazdową do kościoła. Budowa nowej zatoki wraz z przejściem dla pieszych zaczyna się w październiku i jeszcze w tym roku będzie zakończona. Dodajmy jeszcze, że obecny mały parking naprzeciwko kościoła (przy „małym” Amaro) oraz pawilony handlowe przy ul. św. Wawrzyńca pozostają na swoich miejscach – inwestycje nie obejmują tego terenu. Budowa kanalizacja na Waryńskiego i Chopina Do końca listopada zakończą się wszystkie prace związane z budową kanalizacji sanitarnej etap XII zadanie 1, obejmujący rejon ulic Waryńskiego, Chopina i częściowo Wiosny Ludów. W tej chwili prowadzone są roboty drogowe przy kładzeniu nowej nawierzchni zniszczonej budową kanalizacji. Na wniosek mieszkańców ul. Waryńskiego poparty staraniami urzędu, kolej wyremontowała przejazd kolejowy na ul. Waryńskiego. W sumie położono 3,5 km kolektorów ściekowych oraz wybudowano dwie przepompownie sieciowe. Pierwsi mieszkańcy zaczynają się już podłączać do nowej sieci. Silesia Net Kolejną inwestycją prowadzoną przez miasto jest Silesia Net – Budowa Społeczeństwa Informacyjnego w subregionie centralnym województwa Śląskiego. Decyzja o przystąpieniu do tej inwestycji zapadła jeszcze w ubiegłej kadencji władz samorządowych. W ramach tego projektu realizowane są m.in. projektowanie sieci światłowodowej a także budowa rurociągów kablowych. Liderem projektu w którym uczestniczy Orzesze jest Starostwo Powiatowe w Mikołowie, a prace prowadzone są we wszystkich gminach naszego powiatu. W przyszłości sieć światłowodowa powiatu mikołowskiego połączona zostanie w jeden system z sieciami, które zakładane są w całym subregionie i powstanie sieć metropolitalna, której właścicielem będą samorządy. Realizacja tego zadania to wypełnienie jednej z dyrektyw unijnych nakazującej budowę sieci internetowej szerokopasmowej. Po jej uruchomieniu znacznie zwiększy się szybkość i pojemność informacji przesyłanych pomiędzy instytucjami naszego regionu. Koszt zadania to 6,5 mln zł, które w 85 proc. dofinansowane jest przez Regionalny Program Operacyjny Wojew. Śląskiego. Wkład Orzesza podobnie jak pozostałych gmin naszego powiatu wynosi ok. 160 tys. zł. Planowane zakończenie inwestycji przewidywane jest na pierwszy kwartał przyszłego roku. Sala gimnastyczna w Zgoniu Roboty budowlane przy budowie sali gimnastycznej przy Szkole Podstawowej nr 9 w Zgoniu rozpoczęły się marcu tego roku. Obecnie trwają prace murarskie i zbrojarskie, wykonano już mur do wysokości pierwszego wieńca na sali gimnastycznej stropu na łączniku sali z budynkiem szkoły. Koszt inwestycji to 1.045.000 zł, z tego miasto otrzyma dofinansowanie z Ministerstwa Sportu w wysokości 309 tys. zł, a resztę trzeba będzie pokryć z budżetu gminy. W przyszłym roku planowany jest także remont kotłowni w szkole, a miasto będzie się starało o dofinansowanie tego zadania z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Katowicach. Budowa kolektora kanalizacji sanitarnej do Urbanowic Po podpisaniu przez burmistrza Andrzeja Szafrańca umowy z Tychami na dostarczanie ścieków z Orzesza specjalnym kolektorem do oczyszczalni w Urbanowicach pod Tychami, mogą rozpocząć się prace projektowe tej inwestycji. Opracowywanie projektu budowy kolektora ma potrwać ok. 20 miesięcy. Kolejnym etapem będzie jego budowa, a gmina będzie starała się pozyskać na to zadanie fundusze unijne. Dzięki tej inwestycji wszystkie ścieki sanitarne z miasta trafią kolektorem do oczyszczalni w Urbanowicach, a obie orzeskie oczyszczalnie zostaną wyłączone z eksploatacji. Remont Jaśkowickiej i inne Z powodu późnego ogłoszenia przetargu przez Zarząd Dróg Powiatowych, remont kolejnego odcinka ul. Jaśkowickiej wraz z dalszą budową chodnika rozpocznie się dopiero w połowie października. Na ten rok zaplanowano położenie 400 mb asfaltu i wykonanie 150 m chodnika. Na ul. Partyzantów na Górce św. Wawrzyńca ruszy remont nawierzchni drogi, w ramach usuwania szkód górniczych. Także w październiku rozpocznie się remont ul. Drukarskiej w Zawiści, remont nawierzchni na ul. Podgórskiej oraz budowa przepustów w Mościskach i Zawiści. Z innych inwestycji drogowych to remontowany będzie zjazd do SP-5 z ulicy Żorskiej, oraz budowany będzie chodnik przy ul. Czarnieckiego w Królówce. Trwają też prace przy budowie kolejnego odcinka ogrodzenia boiska „Sokoła”. Będzie też remontowane ogrodzenie przy Gimnazjum nr 2 w Zawadzie. O tej inwestycji zdecydowali radni przekazując na ten cel 37 tys. zł, będące dotacją z Ministerstwa Finansów dla gmin które utworzyły Fundusz sołecki. /I.W./ ISSN 1425-7610 Wydawca: Urz¹d Miasta Orzesze, ul. œw. Wawrzyñca 21 Realizacja: Wydawnictwo „Leliwa”, 43-190 Mikołów, ul. Żwirki i Wigury 64/5 tel./fax 32/22-10-846 lub 602-45-11-79 e-mail: [email protected] Redaktor odpowiedzialny: Izabela Wiêc³awska Druk: AA PRINT Mikołów, ul. Poprzeczna 44 Redakcja zastrzego sobie prawo do skracania i opatrywania tekstów w³asnymi tytu³ami. Materia³ów niezamówionych nie zwracamy. Za treœæ reklam i og³oszeñ nie odpowiadamy. Stypendia burmistrza Na sesji Rady Miejskiej we wrześniu burmistrz Andrzej Szafraniec i przewodniczący Rady Miejskiej Jan Mach wręczyli stypendia za II semestr nauki w ub. roku szkolnym. Laureatami tych nagród są uczniowie ze szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, mieszkający „Chcemy żyć w pokoju” To słowa apelu młodych ludzi, uczniów orzeskich szkół, którzy zebrali się 20 września na Pasternioku, na uroczystości upamiętniającej tragiczne zdarzenia z początków II wojny światowej, gdy hitlerowcy w lasku zwanym Pasterniokiem rozstrzelali kilkudziesięciu mieszkańców naszego miasta. W Apelu Poległych wspominano i oddawano hołd wszystkim ofiarom II wojny św., totalitaryzmów i konfliktów zbrojnych, których nie brakuje także współcześnie, np. w Syrii. Wspólnie z ks. Henrykiem Centnerem modlono się, by „prawo do życia każdego człowieka było chronione i szanowane”. Organizatorem tej podniosłej uroczystości od lat jest Zespół Szkół w Orzeszu, noszący nazwę Poległych na Pasternioku. Gromadzi ona uczniów orzeskich szkół, władze miasta z burmistrzem Andrzejem Sza- frańcem i przew. Rady Miejskiej Janem Machem, radnych miejskich, przedstawicieli orzeskiej oświaty. Co roku są tu obecni również przedstawiciele rodzin rozstrzelanych na Pasternioku. Wśród nich jest Lucjan Kaczmarczyk. Miał sześć lat gdy jego ojciec stracił życie w tym lesie. W tej grupie zawsze obecna jest również 88-letnia Genowefa Jaroszek, której towarzyszy córka Joanna Wilczek. – Bycie w tym miejscu to nasz obowiązek i przykład dawany młodemu pokoleniu – mówi pani Genowefa. Tamtej pamiętnej nocy z początku września 1939r. zginął jej teść, wówczas 52-letni Alojzy Jaroszek. Osobiście nigdy go nie poznała, ale z opowiadań wie, że był bardzo dobrym człowiekiem, życzliwym wszystkim. Z szacunku dla niego i pozostałych ofiar, co roku odwiedza to miejsce. /I.W./ Więcej przedszkolaków W nowym roku szkolnym do orzeskich przedszkoli uczęszcza wyjątkowo liczna grupa dzieci, bo aż 755. Tym samym prostujemy informację z poprzedniego wydania gazety, w którym ta liczba została zaniżona (z przyczyn niezależnych od redakcji). W poszczególnych placówkach wygląda to następująco: • Przedszkole nr 1 w centrum - 120 dzieci; • Przedszkole nr 2 w centrum - 100 dzieci; • Przedszkole nr 3 w Zawadzie - 75 dzieci; • Przedszkole nr 6 w Zawiści - 91 dzieci; • • • • • • Przedszkole nr 7 w Gardawicach - 73 dzieci; Oddział Przedszkolny przy Szkole Podstawowej nr 4 w Jaśkowicach - 75 dzieci; Oddział Przedszkolny przy Szkole Podstawowej nr 5 w Zazdrości - 55 dzieci; Oddział Przedszkolny przy Szkole Podstawowej nr 8 w Mościskach - 50 dzieci; Oddział Przedszkolny przy Szkole Podstawowej nr 9 w Zgoniu - 53 dzieci; Oddział Przedszkolny przy Szkole Podstawowej nr 10 w Woszczycach - 63 dzieci. w Orzeszu, którzy osiągnęli bardzo wysoką średnią ocen lub są laureatami konkursów i olimpiad przedmiotowych. Nagrody pieniężne przyznano w kwocie od 500zł do 1700zł, w zależności od etapu edukacyjnego oraz spełnienia przez ucznia okoliczności uprawniających do jego otrzymania. /I.W./ 1 Adamczyk Magdalena VIII LO z Oddziałami Dwujęzycznymi Katowice. Wysoka średnia 2 Buchalik Anna SP2 Orzesze Wysoka średnia, konkurs matematyczny 3 Cebula Krzysztof I LO Żory –Wysoka średnia 4 Chrapiec Marcin Zespół Szkół Orzesze –Konkurs biblijny 5 Cudok Bartosz Zespół Szkół Orzesze – Konkurs z j.niemieckiego 6 Dworczyk Martyna G3 Orzesze-Gardawice –Wysoka średnia 7 Falkowska Paulina SP4 Orzesze-Jaśkowice Wysoka średnia, konkurs o tematyce religijnej 8 Gałaszek Krystian Zespół Szkół nr2 Żory Wysoka średnia, Konkurs o Funduszach Europejskich 9 Hanusek Dominika Gimnazjum z Językiem Nauczania Francuskim nr24 Katowice Wysoka średnia, konkurs z j. francuskiego 10 Hanusek Wojciech LO z Oddziałem Dwujęzycznym nr1 Katowice Wysoka średnia, olimpiada z j. francuskiego 11 Klenart Paweł Zespół Szkół Energetycznych i Usługowych Łaziska Górne Wysoka średnia 12 Kołodziej Izabela I LO Mikołów – Wysoka średnia 13 Kret Jacek G3 Orzesze-Gardawice – Konkursy z matematyki, fizyki 14 Kroczek Artur Zespół Szkół Technicznych Rybnik Wysoka średnia, olimpiada z wiedzy górniczej 15 Lipka Patryk Zespół Szkół Orzesze Wysoka średnia, konkurs z matematyki i j. angielskiego 16 Lipka Robert Zespół Szkół Orzesze Wysoka średnia 17 Marcol Damian G2 Orzesze-Zawada Konkurs z geografii i WOS 18 Matuszczyk Daniel III LO Katowice Konkurs z chemii 19 Oleś Wiktoria SP2 Orzesze Wysoka średnia, konkurs z historii 20 Sabiniok Dominik SP2 Orzesze Wysoka średnia, konkurs z matematyki 21 Smelczysz Paulina G2 Orzesze-Zawada Konkurs z matematyki 22 Suchoń Grzegorz VIII LO z Oddziałami Dwujęzycznymi Katowice Wysoka średnia, konkurs z matematyki 23 Szołtysek Justyna G3 Orzesze-Gardawice Wysoka średnia 24 Szostek Marcin Technikum nr1 w Zespole Szkół Budowlano-Informatycznych Żory Wysoka średnia 25 Szymańczyk Aleksandra SP4 Orzesze-Jaśkowice – Konkurs recytatorski 26 Tokarczyk Maja Prywatna Szkoła Podstawowa Fundacji "Elementarz" Katowice Wysoka średnia 27 Warzecha Mateusz Zespół Szkół Energet i Usługowych Łaziska Górne Wysoka średnia 28 Wietrzak Paulina III LO Katowice – Wysoka średnia 29 Żmijewski Patryk I LO Mikołów – Wysoka średnia 3 Kotolandia w Orzeszu Uczniowie z „Dwójki”. A. Tabacki przekazuje klucz J. Zygmańskiej. Orzeski domek dla kotów. Kameralnie w Królówce Strażacy z Woszczyc trzeci w powiecie Drużyna startująca w zawodach powiatowych. 4 Kotolandia w Orzeszu Kameralnie w Królówce W Królówce Dzień seniora jest kameralną imprezą. W całym sołectwie mieszka 21 osób w wieku 70 lat i więcej, więc tłoku na przyjęciu nie uświadczysz. Ale staraniem sołtys Heleny Oczadło i członków Rady sołeckiej atmosfera i cała otoczka spotkania były nader miłe, więc wszyscy dobrze się bawili. Zarówno ci najstarsi wiekiem mieszkańcy jak i zaproszeni goście, a wśród nich przewodniczący Rady Miejskiej Jan Mach, wiceburmistrz Andrzej Bujok, radna Maria Fuchs i ks. proboszcz Jerzy Kiecka. Seniorzy żartowali opowiadając dowcipy, w czym prym wiódł Sylwester Tkocz, wspominali dawne czasy, i z apetytem konsumowali smaczny poczęstunek jaki podano w sali przyjęć Doroty Myszor. Był też szampan na toast i życzenia od władz miasta. Wiceburmistrz Bujok podziękował pani sołtys i radzie za przygotowanie spotkania, a najstarszym mieszkańcom życzył przede wszystkim zdrowia i zadowolenia z życia. /I.W./ Co nowego u piłkarzy „Sokoła” Po dziesięciu kolejkach sezonu 2013/2014 MKS Sokół Orzesze zajmuje ostatnie miejsce w lidze okręgowej, z dorobkiem sześciu punktów. Drużynie nie pomogła nawet zmiana trenera. Po siódmej kolejce za dotychczasową pracę podziękowano trenerowi Rafałowi Krzyżowskiemu, a na jego miejsce zatrudniony został Krzysztof Szybielok, znany z pracy w AKS Mikołów. Niestety sama zmiana trenera nie zmieniła obrazu gry, a Sokół w dalszym ciągu nie potrafi poprawić fatalnego położenia. Ostatnie wyniki pierwszej drużyny: Sokół Orzesze - GKS II Tychy 1:1 Dąb Gaszowice - Sokół Orzesze 5:3 Unia Bieruń Stary - Sokół Orzesze 3:1 Sokół Orzesze - Jedność Jejkowice 0:2 Rymer Rybnik - Sokół Orzesze 6:0 Drużyna rezerw Sokoła Orzesze odniosła z kolei swoje pierwsze, historyczne zwycięstwo. Pierwszymi pokonanymi został zespół LKS Mizerów, który uległ Sokołowi II Orzesze 3:1, grając na własnym boisku. Lokalnym wydarzeniem był z kolei mecz, który rozegrany został 5 października. Zmierzyły się w nim wspomniany MKS Sokół II Orzesze, oraz "rywal zza miedzy", czyli LKS Woszczyce. Spotkanie rozegrano na stadionie w Woszczycach. Gospodarze wykazali się w nim większym doświadczeniem i pokonali Sokoła 2:1, po bardzo wyrównanym meczu. /Michał Pietrzok/ Na osiedlu przy ul. Kwiatowej stanął pierwszy w Orzeszu domek dla kotów wolnożyjących, którego fundatorem jest Stowarzyszenie Pro Animali działające w powiecie mikołowskim, a mające swoją siedzibę w Orzeszu. To trzeci z kolei domek ufundowany przez stowarzyszenie. Dwa pierwsze stanęły na osiedlach w Łaziskach Górnych i Mikołowie. Te drewniane przytuliska mają pomóc zwierzętom przetrwanie okresu jesienno – zimowego, gdy aura i niskie temperatury są dla nich wyjątkowo niekorzystne. Domki, choć z pozoru nieduże, są tak urządzone, że znajduje w nich schronienie nawet 7, 8 dorosłych osobników. Dzięki specjalnie zaprojektowanemu systemowi pięter i legowisk oraz dwóm osobnym wejściom, koty chętnie w nich przebywają. Dowodzą tego przykłady z całej Polski, bo takie przytuliska są już od dawna zakładane przez organizacje zajmujące się pomocą zwierzętom wolnożyjącym. Ta forma pomocy spełnia też walor edukacyjny, bo w opiekę nad zwierzętami angażują się uczniowie ze szkół współpracujących ze stowarzyszeniem Pro Animali. W Orzeszu jest to Szkoła Podstawowa nr 2. Działa tu kółko przyrodnicze prowadzone przez nauczycielkę Jagodę Kalisz, a z kółkiem współpracuje szkolna logopeżka Janina Janik, należąca do stowarzyszenia. Pod koniec ub. roku szkolnego dzieci miały spotkania z Gabrielą Bartecką – Meyer oraz Magdaleną Neumann ze stowarzyszenia, na których poruszano tematykę bezdomności wśród zwierząt oraz organizowania dla nich pomocy i opieki. Uczniowie należący do kółka przyrodniczego wymyślili nazwę dla orzeskiego domku – teraz oficjalnie nazywa się on Kotolandią, Strażacy z Woszczyc trzeci w powiecie Radość w szeregach Ochotniczej Straży Pożarnej z Woszczyc. Sekcja bojowa tej jednostki w dobrym stylu wywalczyła 3. miejsce na zawodach sportowo-pożarniczych Powiatu Mikołowskiego w Mokrym! Bezbłędnie przebiegli sztafetę z czasem 76s oraz bojówkę z czasem 55s, a ulegli tylko OSP Mikołów (2. miejsce) i OSP Śmiłowice (1. miejsce). Wynik cieszy tym bardziej, że poziom zawodów był bardzo wysoki, a różnice między drużynami sekundowe. OSP Woszczyce walczyła w składzie: Bartek Szolc (dowódca) Sylwek Spendel (mechanik) Jacek Brząkalik (łącznik) Mirek Kocima (rozdzielaczowy) Karol Pitlok (przodownik roty I) Robert Gorzawski (pomocnik roty I) Mariusz Szyszka (przodownik roty II) Wojciech Sznapka (pomocnik roty II) Adrian Porwolik (rezerwowy) i ozdobiły go gustownymi malunkami. W szkole prowadzona jest również zbiórka karmy dla kotów. Oficjalne otwarcie Kotolandii miało miejsce 19 września. Stawili się na nie uczniowie z kółka przyrodniczego, członkowie stowarzyszenia, prezes spółdzielni i Jadwiga Zygmańska, która od wielu lat z własnej inicjatywy dokarmia bezpańskie koty na osiedlu przy Kwiatowej oraz na blokach obok kościoła Nawiedzenia NMP. – Dziękuję wszystkim którym na sercu leży los bezdomnych zwierząt, naszych „braci mniejszych” za przyłączenie się do naszej akcji. Szczególne podziękowania kieruję do uczniów z „Dwójki” i prezesa spółdzielni Stanisława Jabłońskiego. Ten domek postawiliśmy w miejscu bytowania kotów, których tu na osiedlu nie brakuje. Tu będą miały bezpieczne schronienie przed zimnem, jest to też miejsce w którym od lat są dokarmiane – mówił Aleksander Tabacki, lekarz weterynarii i prezes Pro Animali. Domek zamykany jest na kłódkę, a klucze do niej A. Tabacki przekazał pani Jadwidze, która nadal będzie zajmowała się wykładaniem karmy oraz prezesowi Jabłońskiemu. Domek stanął obok osiedlowego śmietnika, a podłoże do jego ustawienia przygotował gospodarz osiedla Damian Szemraj. – Przyklasnąłem tej akcji, bo mamy tu trochę tych kotów, szacujemy że około 12 sztuk. To na pewno uchroni je przed zimnem. Nie będzie też okazji by koty wchodziły do piwnic, w których dwa razy w roku prowadzimy deratyzację, a niedobrze by było, gdyby któryś zjadł trutkę. Te koty żyją tu od lat, nasze osiedle stało się ich domem. Może dla niektórych są uciążliwe, ale dzięki nim nie mamy problemu z gryzoniami – przekonuje prezes Jabłoński. W akcję dokarmiania włączy się także urząd miasta zakupując karmę na okres jesienno – zimowy, co wynika z zapisów uchwały obligujących gminę do przeciwdziałania bezdomności wśród zwierząt. /I.W./ 5 Moje bieganie jest „widokowe” Błoto, góry, las, woda - to dla Elżbiety Huzior żaden problem, jedynie mała przeszkoda na drodze do głównego celu, jakim jest ukończenie kolejnych zawodów. Startuje od kilku lat, raz pobiegła nawet na zawodach w Bratysławie. Jest członkinią grupy biegowej Luxtorpeda z Czerwionki. Dwanaście lat temu zaczęła biegać po ulicach Orzesza. Później zapisała się na aerobik w Łaziskach Górnych, a na zajęcia biegała z domu. I tak się zaczęło. – Po aerobiku było już trudniej wrócić, więc odbierał mnie mąż Romek. Z czasem stwierdziłam, że mogę zrezygnować z aerobiku, a zaczęłam regularnie biegać z koleżanką – mówi Elżbieta Huzior. Kolega, który ukończył AWF, zawsze zachęcał Elę do wzięcia udziału w zawodach. Przełom nastąpił pięć lat temu. – Pomyślałam, że dla świętego spokoju zapiszę się na zawody, które albo skończę albo nie, za to kolega nie będzie mi więcej suszył głowy. Zapisałam się na I Półmaraton Księżycowy w Rybniku. Było ciężko, ale dobiegłam do mety – dodaje. Ten moment okazał się przełomowy, potem wszystko poszło już jak po sznurku – kolejne maratony i półmaratony i te bardziej ekstremalne zawody. Na przykład Bieg Katorżnika, który zawsze oglądała w telewizji, a jednym z jego etapów jest bieg w błocie. Zapisała się i wzięła w nim udział. – Zawsze mnie to kręciło. Pokonywanie przeszkód i to jeszcze w błocie. Pierwszy raz całą trasę Elżbieta Huzior po Biegu Katorżnika. przeszłyśmy z koleżanką spacerkiem, ale go ukończyłyśmy. I okazało się, że to jest jednak fajne, potem pojawiły się kolejne zawody – dodaje zawodniczka. Bieg na Pilsko już nie był takim spacerkiem, a ostrą górką, a z roku na rok startów było więcej. – Bieganie samo w sobie nie jest do końca celem. Jest to także forma spędzania czasu i pomysł na weekend, jak go aktywnie spędzić. Spoty ka się całe towarzystwo fajnych, zakręconych ludzi, wspólnie się organizujemy i jedziemy razem – opowiada. W Polsce jest kilka ekstremalnych biegów. Bieg „Szlakiem Wygasłych Wulkanów” w Złotoryi jest bardziej zabawowy i rodzinny. W takim biegu może wziąć udział każdy, nie ma tam limitów czasowych. Wpada się do błota, różnej gęstości i wysokości, pokonać trzeba różne przeszkody (przejść pod czymś, wskoczyć do czegoś, czołgać się). Katorżnik w Lublińcu, przygotowany jest przez wojskowych. Budowany jest specjalny tor, a wykorzystane błoto czasami jest takiej konsystencji, że miejscami nie można wyciągnąć z niego nogi. Rzeźnik to bieg po górach. – Brałam w nim udział dwa razy. Ponad 77 km w Bieszczadach, z Komańczy do Ustrzyk Górnych. Szlakiem, który na piechotę przechodzi się w 30 godzin. Każdy bieg ma limit czasowy, w Rzeźniku jest to 16 godzin. Biegi ultra powyżej 42 km, zaczynają się często wczesnym świtem, żeby z racji ilości godzin kończyły się jeszcze przed zmrokiem. Podczas Rzeźnika biegnie się parami. – Miejsce zbiórki było o 3 rano, z tego miejsca autobusami przewozili nas do miejsca startu. Przygrywa zespół, walą w bębny, jest bardzo fajna atmosfera. Na całej trasie są cztery punkty kontrolne. Jeżeli nie zmieścisz się w limicie czasowym to nie puszczają cię dalej. Na całej trasie są dwa przepaki, gdzie dostaje się worek ze swoimi rzeczami. Można tam zmienić np. koszulkę, skarpety, dopakować plecak – opowiada uczestniczka. Trasa jest przepiękna, więc podczas zawodów trzeba zobaczyć także widoki. Zwycięzcy, którzy pokonują tę trasę w czasie ok. 7 godzin, nic nie widzą i na niczym innym się nie skupiają, tylko na biegu. – Moje bieganie jest widokowe, lubię się oglądać na prawo i na lewo, ale jest wiele osób, które nic nie widzą wokół siebie – mówi pasjonatka biegania po górach. Ela Huzior preferuje bieganie górskie, bieganie asfaltowe jest nudzące i męczące, trzeba utrzymać przez cd. na str. 9 Jubileusze księdza Stanisława Puchały W niedzielę 22 września w kościele p.w. Nawiedzenia NMP w Orzeszu odbyła się msza św. jubileuszowa z okazji 40-lecia kapłaństwa ks. prałata Stanisława Puchały. Tego samego dnia obchodził również swoje 65 urodziny. Do niedawna ks. Puchała pełnił funkcję proboszcza katedry p.w. Chrystusa Króla w Katowicach. – Moja mama obchodziłaby dzisiaj 90 urodziny – mówił podczas mszy ks. St. Puchała, dodając: – Tutaj się wychowałem, tutaj kształtowałem, byłem ministrantem i klerykiem, tutaj wróciłem, gdy przestałem być proboszczem. Wróciłem do domu, do swoich. Stanisław Puchała urodził się 22 września 1948 r. w Łaziskach Górnych. W latach 1966–1973 studiował w Wyższym Seminarium Duchownym w Krakowie. Święcenia kapłańskie przyjął w Katedrze Chrystusa Króla w Katowicach, 19 kwietnia 1973. Po święceniach był wikariuszem w parafii Krzyża Świę- 6 tego w Siemianowicach Śląskich (1973–1977), parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Katowicach (1977–1980), parafii św. Michała Archanioła w Michałkowicach (Siemianowice Śląskie, 1981), parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Katowicach (1982–1983). W latach 1981–1998 został duszpasterzem akademickim przy kościele katedralnym, a w latach 1983–1998 pełnił obowiązki diecezjalnego duszpasterza akademickiego i rektora kościoła akademickiego, który znajduje się w kryptach katedry Chrystusa Króla. Od września 1998 był proboszczem parafii Ks. St. Puchała z prawej, na pierwszym planie. katedralnej p.w. Chrystusa Króla. W latach 1998–2007 był dziekanem dekanatu Katowice Śródmieście. W 2005r. uzyskał doktorat na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego. Od 2005 jest również kapelanem śląsko-dąbrowskiego regionu „Solidarności". Wchodził w skład wielu komisji diecezjal- nych, obecnie zasiada w Radzie Kapłańskiej i Archidiecezjalnej Komisji Muzyki Sakralnej. W lipcu 2013, w związku z ukończeniem 65 roku życia i decyzją Arcybiskupa Wiktora Skworca, został przeniesiony na emeryturę. Przebywa na niej w domu rodzinnym w Orzeszu. /M.F./ Powiatowe zawody strzeleckie 8 września na strzelnicy w Zgoniu odbyły się zawody strzeleckie o puchar starosty powiatu mikołowskiego. Uroczystego otwarcia dokonał Antoni Kopel ze Zgonia, członek zarządu okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Katowicach, a sędzią głównym zawodów był Paweł Het- Otwarcie zawodów. Od lewej: wiceburmistrz Andrzej Bujok, Piotr Tetla, Piotr Jacek, łowczy rejonowy Pszczyny, Antoni Kopel, Grzegorz Miciak, prezes „Hubertusa”. mańczyk. Sygnał do rozpoczęcia konkurencji strzeleckich dał sygnalista Henryk Chmiel z Łazisk Górnych. Myśliwi, członkowie kół łowieckich z naszego regionu, rywalizowali w trzech konkurencjach: trapie, skipie i przelotach. Organizatorami imprezy byli Koło Łowieckie „Hubertus” z Orzesza oraz starosta mikołowski. Najlepszym strzelcem Powiatu Mikołowskiego został Jarosław Szczepański, tytuł Najstarszego Strzelca przyznano Edwardowi Łabudzie, a Najmłodszego Strzelca Wojciechowi Plucie. W kategorii indywidualnej wygrał Ryszard Paszenda, drugie miejsce przypadło Jackowi Molendzie, trzecie Jarosławowi Szczepańskiemu, czwarte Rafałowi Szostakowi, a piąte Jerzemu Górnikowi. W kategorii drużynowej na pierwszym miejscu uplasowało się KŁ „Pod Klonem” z Wodzisławia, na drugim KŁ „Hubertus” z Orzesza, a na trzecim KŁ „Bażant” z Łazisk. Na zakończenie zawodów myśliwi raczyli się pieczonym dzikiem, a fundatorem poczęstunku był „Hubertus”. /I.W./ 7 II Bieg Orzeski zakończył się sukcesem W tegorocznej edycji II Biegu Orzeskiego udział wzięło 249 biegaczy z całej Polski. Na starcie stanęli zawodnicy m.in. z Zakopanego, Poznania i Krakowa. Trasa biegu głównego liczyła 10km, natomiast start biegu po zdrowie odbył się na dystansie 5km. Biegacze rywalizowali ulicami naszego miasta. Obie trasy przebiegały ulicami Górną, Bukowina, Plebiscytową, Tadeusza Kościuszki, Adama Mickiewicza, Szklarską, Traugutta (od targowiska do przejazdu kolejowego), Jaśkowicką (od skrzyżowania z ul. Traugutta do ulicy Gliwickiej), świętego Wawrzyńca (od Wiosny Ludów do ronda) oraz ulicą Gliwicką (do Huty Szkła). – Trasa podobna jak rok temu z minimalną różnicą w usytuowaniu mety – w tym roku umieściliśmy ją na głównej drodze zaraz przy wejściu na parking Sokoła, gdzie znajdowało się biuro zawodów, szatnie, depozyt itd. Sama trasa oczywiście do łatwych nie należy, z racji kilku podbiegów, które trzeba pokonać, natomiast czołówka bardzo szybko poradziła sobie z nią, bowiem zarówno pierwszy jak i drugi zawodnik na mecie pobili zeszłoroczny rekord trasy – mówi Tomasz Mrowiec, prezes fundacji „Aktywni” i organizator biegu. W Klasyfikacji Generalnej 10km kobiet, pierwsze miejsce wywalczyła Monika Bielińska (ur. 1983) Przyszowice 00:41:18, drugie miejsce Elżbieta Lewicka (ur. 1975) Knurów 00:41:42, na najniższym stopniu podium stanęła Anna Kącka (ur. 1990) Zakopane 00:42:07. Klasyfikacja Generalna 10km mężczyzn: pierwsze miejsce Wojciech Czernek (ur. 1992) Tychy 00:32:58, na drugim miejscu uplasował się Dawid Malina (ur. 1991) Rybnik 00:33:06, na trzecim Tomasz Brembor (ur. 1994) Chorzów 00:33:36. Pięciokilometrowy odcinek biegu po zdrowie w klasyfikacji generalnej kobiet wygrała Katarzyna Syryjczyk – Słomska (ur. 1978) Mikołów 00:22:10, drugie miejsce wywalczyła Joanna Kurasz (ur.1985) Świętochłowice BBL 00:23:10, a na trzecim Agata Nowak (ur. 1988) Katowice Zwycięzcy biegu głównego na podium, obok z prawej Tomasz Mrowiec, Łukasz Drabik i burmistrz Andrzej Szafraniec. Zwycięzca jest z Tychów Wojciech Czernek z Tychów wygrał II orzeski Bieg Uliczny na dystansie 10 km. Przebiegnięcie trasy zajęło mu niewiele ponad 30 min, i z tego rezultatu jest zadowolony. – Start uważam za udany, a z wygranej się cieszę. Trasa nie była łatwa, nie było to takie typowe ściganie, raczej bieg taktyczny – z podbiegami i biegiem 8 po równym. Impreza jest dobrze przygotowana, może jeszcze kiedyś pobiegnę w Orzeszu – mówił Czernek zaraz po ukończeniu biegu. Na co dzień trenuje bieganie w klubie MOSM Tychy, ma na swoim koncie już wiele wygranych, m.in. trzy złote medale Mistrzostw Polski w biegach przełajowych i na bieżni. /I.W./ Zacięta walka na mecie o zwycięstwo pomiędzy Krzysztofem Dudą (z lewej) i Romanem Huziorem. Ostry finisz w Nordicu Trasa dla walkerów, czyli tych uprawiających Nordic Walking, albo jak kto woli chodzenie z kijami, liczyła 5 km. Na finiszu o zwycięstwo ostro rywalizowali Krzysztof Duda z Mikołowa – ubiegłoroczny zwycięzca tej konkurencji oraz Roman Huzior z Orzesza. Na metę wpadli niemal jednocześnie, tym samym obaj zajęli ex aequo pierwsze miejsce. Panowie znają się prywatnie, zdarza im się wspólnie trenować, niemniej założyli sobie, że w zawodach żadnych forów nie będzie, przeciwnie, o zwycięstwo będą walczyć do końca. – Przez większość dystansu szliśmy cały czas obok siebie, równym tempem, ale mieliśmy umowę, że 50 metrów przed metą każdy z nas finiszuje nie oglądając się na kolegę. Na razie jest remis, zobaczymy jak będzie przy innych zawodach – śmiał się na mecie Roman Huzior. Z tej dwójki zawodników bardziej utytułowany jest mikołowianin. Pan Krzysztof uprawia zarówno biegi jak i nordic. Ma na swym koncie kilka ważnych wygranych. Tylko w tym roku wygrał Mistrzostwa Polski w nordicu na dystansie 20 km (zawody w Złotoryi) oraz na dystansie 4 km podczas Mistrzostw Polski w nordicu górskim (zawody w Krynicy Górskiej). Liczymy, że za rok rywalizacja między nimi w orzeskich zawodach będzie jeszcze bardziej zacięta. /I.W./ 00:24:21. Natomiast w męskiej klasyfikacji na pięć kilometrów, pierwsze miejsce zdobył Mateusz Bukowczan (ur. 1995) Oświęcim Bukmar 00:18:24, drugi był Marcin Brol (ur. 1984) Katowice Sport w Wielkim Mieście 00:18:48, a trzeci Tomasz Ciepłak (ur. 1984) Rybnik 00:18:52. Najszybszą orzeszanką została Elżbieta Huzior, natomiast najszybszym orzeszaninem był Marcin Pogonowski. – Jesteśmy jako organizatorzy bardzo dumni z siebie, iż przy takim niskim budżecie, który posiadaliśmy (nie pobieraliśmy opłaty wpisowej od zawodników) udało się zrobić po raz kolejny tak fajną imprezę. Oczywiście tak jak podkreślałem już rok temu, zależy nam przede wszystkim na tym by poprawiać poziom zarówno zawodów jak i ilości osób startujących z roku na rok – wyjaśnia Mrowiec. cd. na str. 9 cd. ze str. 8 W tym roku po raz pierwszy pojawił się podział na kategorie wiekowe. Zarówno kobiety jak i mężczyźni klasyfikowani byli w następujących kategoriach wiekowych: 18, 30, 40, 50 lat. Puchary i nagrody wręczał Andrzej Szafraniec burmistrz miasta Orzesze, Tomasz Mrowiec prezes fundacji „Aktywni” oraz Łukasz Drabik, wiceprezes fundacji „Aktywni”. Sponsorami tegoroczne- go biegu byli: sklep sportowy Sportxtreme z Tychów, dentysta Goldent Orzesze, firma Wega, Roman Mrowiec, firma Mirola, Adam Miszka, Decathlon Mikołów, sklep maraton.pl, firma Skrawmet, restauracja Amaro. /M. Foltys/ Zdjęcia z biegu na: facebook.com/GazetaOrzeska, a pełna lista wyników na: www. orzesze.pl oraz biegorzeski.pl Dopingująca rodzina Popendów (z lewej) i Maksymilian. Orzeskie bieganie to impreza rodzinna Tradycją orzeskiego biegania stał się udział w nim całych rodzin. Można wspólnie startować albo przynajmniej gorąco dopingować członków familii. Na mecie co rusz rozbrzmiewał aplauz z jakim witano zawodników szczęśliwie kończących udział w zawodach. Tak jak córka i syn Witolda Popendy z Orzesza, którzy wycelowali komórki w stronę nadbiegającego taty i głośnymi okrzykami zagrzewali do jak najszybszego ukończenia biegu. Wspomagał ich w tym kolega Maksymilian. Kciuki za męża trzymała także żona Alicja. – Mąż biega od niedawna, trochę ponad trzy miesiące. Tym bardziej jesteśmy z niego dumni że zdecydował się na udział w zawodach. Daje nam dobry przykład – mówiła z uśmiechem pani Alicja, na co dzień polonistka w Gimnazjum nr 1 w Mikołowie. Tam też pracuje mąż, i to właśnie koledzy z pracy - historyk Marcin Pogonowski i wuefista Grzegorz Rożkiewicz -zdopingowali go do aktywności fizycznej. Dobrze mieć takich przyjaciół. /I.W./ Rzemieślnik nauczy zawodu i zaoferuje usługi wysokiej jakości W dzisiejszych czasach, my, klienci, często narzekamy na brak fachowców z pracy których bylibyśmy zadowoleni. Ze świecą w ręku szukamy dobrego hydraulika, mechanika samochodowego, dekarza, stolarza czy piekarza wypiekającego smaczny chleb. A jeszcze okazuje się, że w przyszłości o dobrego fachowca może być znacznie trudniej, w związku z załamaniem się szkolnictwa zawodowego w kraju. Z receptą na ten stan spieszą rzemieślnicy, którzy postanowili przypomnieć o swoim istnieniu, i wartościach jakie niesie ze sobą przynależność do samorządu rzemieślniczego czyli cechu. To wyjście z informacją na zewnątrz jest jednym z zadań jakie postawił przed sobą nowo wybrany zarząd Cechu Rzemieślników i Przedsiębiorców z Mikołowa, zrzeszający rękodzielników głównie z Mikołowa, Orzesza i Łazisk. – Chcemy przypomnieć, że rzemieślnik oznacza uczciwą i rzetelną pracę, której tradycje przekazywane są często z pokolenia na pokolenie. Tym co wyróżnia rzemieślnika na rynku usług to posiadanie kwalifikacji do wykonywania zawodu, co jest niezbędnym kryterium przynależności do cechu Rzemieślnik to także nauczyciel zawodu, a nawet więcej, mistrz, który uczy nie tylko rzemiosła, ale całej towarzyszącej temu otoczki – funkcjonowania w danym środowisku i fachowej obsługi klienta. U rzemieślnika zdobywa się kwalifikacje zawodowe w naturalnym środowisku. Jeśli młody człowiek który u nas się wykształci ma wolę pracy, to tę pracę znajdzie, bo wykwalifikowani fachowcy są dziś poszukiwani – mówi Ewa Ławnik – Suchoń z mikołowskiego cechu. Wybrany w czerwcu tego roku nowy zarząd Cechu Rzemieślników i Przedsiębiorców w Mikołowie, na czele którego stanął cechmistrz Henryk Barzycki, jako główne cele działalności stawia sobie organizowanie pomocy w podnoszeniu kwalifikacji zawodowych właścicieli zakładów oraz zatrudnionych pracowników, propagowanie i organizowanie przygotowania zawodowego, prowadzenie nadzoru nad przygotowaniem zawodowym pracowników młodocianych w postaci pośrednictwa w znalezieniu praktyk, zawieraniu umów, refundacji, egzaminów, dofinansowania. Przedsiębiorcy zrzeszeni w cechu mogą liczyć również na poradnictwo i wszechstronną pomoc oferowaną im przez samorząd rzemieślniczy. Choć od 1989 roku przynależność do cechu nie jest już obowiązkowa, to korzyści płynące z przynależności do tej organizacji mogą stać się zachętą dla nowych przedsiębiorców do wstąpienia w jej szeregi. Przypomnijmy, że mikołowski cech jest terenową strukturą Związku Rzemiosła Polskiego i członkiem Izby Rzemieślniczej oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Katowicach. Więcej informacji i kontakt z cechem na stronie internetowej: www. cechmikolow.pl W Orzeszu mamy 17 podmiotów gospodarczych zrzeszonych w mikołowskim cechu. Są to mechanicy samochodowi, blacharze, stolarze, piekarze czy handlowcy. Wszyscy oni mają za sobą długoletni staż pracy, a niektórzy także tradycję pokoleniową prowadzonej branży. Ich sylwetki i warsztaty pracy będziemy przedstawiać w kolejnych wydaniach gazety. /I.W./ Moje bieganie jest „widokowe” cd. ze str. 6 cały czas szybkie tępo. Bieganie ultra daje możliwość rozłożenia sił. Ostatnio ogranicza się do startowania co najmniej raz na dwa tygodnie. To jest taka forma treningu. Dwa półmaratony górskie w jeden weekend to jest wyzwanie. Takie wyzwanie podjęła Ela – Pierwszego dnia był Korbielów, drugiego Zawoja, a w poniedziałek nie umiałam chodzić – śmieje się. W czasie startów to one są najlepszym treningiem, oczywiście czasami też potrzebna jest regene- racja mięśni. Regularne ćwiczenia na siłowni i sauna są najważniejsze w utrzymaniu odpowiedniego poziomu. Nigdy nie doprowadza do tzw. ściany, czyli totalnego zmęczenia mięśni i wyczerpania organizmu. Zawsze zostawia sobie jakąś rezerwę sił. Ela swoim zapałem do sportu zaraziła najbliższą rodzinę – męża, który regularnie bierze udział w marszach nordic walking (wygrał m.in. orzeski spacer po zdrowie), i syna Tymona, który w charakterze zabawy bierze udział w różnych startach. /M. Foltys/ 9 Drwal mknie do przodu Zawodnik Fight Club Orzesze „Niepokorni” Jakub „Drwal” Gregorski rozpoczął walkę o najwyższe trofea w zawodach MMA. 31 sierpnia stoczył pierwszą walkę w swojej karierze. Wszystko odbyło się w Ustroniu podczas „Only1 III Międzynarodowa Gala Walk Zawodowych”. Przeciwnikiem dziewięcioletniego mieszkańca naszego miasta był Filip Franiczek, zdobywca m.in. tytułu Mistrza Śląska. cje wzięły górę i wtedy pojawił się Cała przygoda Kuby z MMA lekki stres. Wejście na ring było iście rozpoczęła się dwa lata temu, wtedy królewskie, ponieważ zawodniczy zaczął uczęszczać na zajęcia, jednak zostali wniesieni na rękach przez po kilku treningach zrezygnował. strongman’ów. Powrócił do ćwiczeń rok temu i wtedy – Najbardziej bałem się gdy bardziej zainteresował się tą dyscyusłyszałam przed walką o noszach pliną sportową, rozpoczął regularne i punkcie medycznym. A w czasie treningi. W maju została podjęła decywalki niejedna łezka w oku się przezja o tym, że Kuba wystąpi w swojej pierwszej walce. Z propozycją wyszedł Mariusz „Olo” Oleś, trener, a prywatnie wujek Kuby. – Olo zapytał się mnie, czy chciałbym wziąć udział w zawodach. Zgodziłem się bez wahania. Przez jeden dzień była to nawet nasza tajemnica przed rodzicami – mówi z uśmiechem Jakub Gregorski trzeci z prawej. Obok dziewięciolatek. Dla jego rodziców niego trener M. Oleś i Wiktoria Oleś. Moniki i Roberta Grzegorskich decyzja o starcie była szalokręciła – dodaje tata trzecioklasisty. nym pomysłem, mieli też sporo obaw. W ringu obok Kuby stał trener – Na początku nie podobał nam Olo i kuzynka Wiktoria, na widowni się ten pomysł, bo MMA to jest jednak kibicowała mu cała rodzina: kuzyni, sport walki. Podczas treningu mają ciocie, wujkowie, dziadkowie oraz określone reguły i strategie, które rodzice. mogą wykorzystywać tylko na sali. W nagrodę za udział w zaJest to wykluczone poza salą treninwodach Kuba otrzymał dyplom, gową. Gdyby chwyty poznawane Xbox’a i nagrodę pieniężną. na treningu, wykorzystane zostały – Xbox to jest bardzo fajna na co dzień, wyciągnięte zostałyby nagroda, marzyłem o nim. Mam już konsekwencje i nie byłoby treningów trzy gry i bardzo lubię tak spędzać – wyjaśniają rodzice. czas – wyjaśnia orzeski Drwal. Okres przed walką to przygotoWśród innych zainteresowań wania indywidualne, sparingi, ćwinaszego zawodnika, znajduje się zaczenia w domu, jak i normalne zajęcia miłowanie do tartaku. Interesuje się z MMA dla dzieci, które odbywały się wszystkim co jest związane z dreww klubie sportowym Fabryka Energii. nem, zresztą jego przezwisko „Drwal” Dzień przed walką odbyła się oficjalna nie jest przypadkowe, ponieważ tata konferencja prasowa. Zarówno Kuba, Jakuba jest właścicielem tartaku. jak i jego przeciwnik Filip musieli – Bardzo lubię także Lego, mam mieć odpowiednią wagę 27kg i mieć całą kolekcje różnych konstrukcji – dziewięć lat. W okresie przygotowawdopowiada zawodnik MMA. czym kontrolowana była waga, jednak Mimo że Kuba przegrał swoją reprezentant naszego miasta nie stosopierwszą walkę z godnym i utytułował żadnej diety. Kuba w dniu walki wanym przeciwnikiem, to w planach nie odczuwał żadnego stresu. Rano ma już kolejne starcie na grudniowych odwiedził tatę w pracy, na tartaku. zawodach w Radlinie. Wrócił do domu dopiero pół godziny – Gdy dowiedziałem się o kolejprzed wyjazdem na zawody. nych zawodach, od razu się zgodziłem – Z tartaku zapomniał jeszcze wziąć w nich udział. Bardzo dziękuję ochraniacza na zęby i szybko trzeba także mojemu trenerowi Olowi za było go dowieźć – śmieje się mama przygotowanie do walki i poświęcony Monika. czas – mówi Kuba Gregorski. Bezpośrednio przed walką emo/M. Foltys/ 10 Będzie power, moc i energia Mariusz „Olo” Oleś staje po drugiej stronie maty, tym razem nie w roli trenera, a w charakterze zawodnika. Na ringu zmierzy się z Wojciechem „Gentleman” Orłowskim, kilkukrotnym medalistą Polski. Starcie odbędzie się 10 listopada w Ostrawie (Czechy). Wszystko zaczęło się od spotkania Mariusza Olesia z Norbertem Sawickim, bratem i menadżerem Michała Materli, do którego doszło podczas jednej z gal KSW. Wspólne spotkanie zaowocowało przyjazdem Sawickiego do klub sportowego Fabryka Energii, wtedy zobaczył jak trenują dorośli i dzieci. Wkrótce po tym zdarzeniu założył trzecią federację MMA w Polsce, European Fight Masters. – Sawicki zapytał, czy nie chciałabym wziąć udziału w takiej walce, jako debiutant, bo wszyscy inni będą już doświadczonymi zawodnikami. Podjąłem wyzwanie i zgodziłem się – mówi Mariusz Oleś. MMA to jeden z najbardziej efektownych i najszybciej rozwijających się sportów na świecie. Jest połączeniem niemal wszystkich znanych stylów walki od boksu, zapasów i judo po egzotyczne takie jak savate, czy kun khmer. Wielkim wsparciem dla Ola są dzieci, które uczęszczają na zajęcia, które prowadzi. – Tak naprawdę najważniejsze są dzieci, które należą do Fight Club Orzesze. Wspierają mnie i trenują razem ze mną. Na treningach patrzą i podglądają co robię, a potem próbują to naśladować. Gdy przychodzę z siniakami po kolejnych sparingach, martwią się i pytają co się stało – podkreśla Olo. Przeciwnikiem Mariusza Olesia w ringu będzie Wojciech Orłowski. Bardziej doświadczony zawodnik, na swoim koncie ma sześć zawodowych walk, dwa razy walczył na KSW, trenuje w Nastula Team w Warszawie. „Gentleman” to przezwisko Orłowskiego, jest wyższy od naszego zawodnika, ma 1,90m. – Zacząłem przygotowania ponad dwa miesiące temu. Trenuję sześć razy w tygodniu. Cztery razy na sali, dwa razy na siłowni, dodat- Mariusz Oleś kowo jeszcze jeżdżę na sparingi do Żor – dodaje. Ring zamiast lin ogrodzony będzie specjalną siatką, całość wygląda jak klatka, której podstawą jest ośmiokąt równoboczny stąd wzięła się nazwa oktagon. Walka zakontraktowana jest na trzy rundy, każda po 5 minut. W ringu podczas wieczoru w Ostrawie zmierzą się jeszcze m.in. Michał Materla, Marek Ivan, Jacek Wiśniewski (trenował kilka miesięcy w orzeskim klubie Fabryka Energii ostatnio jednak zmienił klub sportowy, jak sam mówi, ze względu na dojazdy). Pierwsza gala European Fight Masters zatytułowana jest "Fight for your dreams” zostanie zorganizowana w ČEZ Arenie w Ostrawie, 10 listopada. Oprócz tego starcia, będą jeszcze dwa inne w Londynie i Katowicach. Fight Club Orzesze „Niepokorni” otrzymał bardzo ważną propozycję od Norberta Sawickiego, która dotyczy organizowania w Orzeszu imprez rankingowych. Takich gali będzie kilka w ciągu roku. Zawodnicy, którzy zwyciężą będą mieli szanse zaistnienia na zawodowym ringu. Aktualnie trwa ustalanie szczegółów i poszukiwanie odpowiedniej hali. /M. Foltys/ Do dzieła mieszkańcy! Stowarzyszenie kulturalno społeczne „Piwnica” działające w Woszczycach, od października rozpocznie realizację projektu „Młodzież w działaniu”. Wszystko odbędzie się pod hasłem „Z Piwnicy do Europy”. Zapewniamy Was, będzie się działo! Pierwsza zapowiedź październikowych wydarzeń miała miejsce 22 września, wtedy w ramach happeningu rozpoczęła się promocja całego projektu. Jak mówią „przez żołądek do serca”, tym razem powinniśmy powiedzieć „przez żołądek do działania”. Mieszkańcy Woszczyc jak i goście mogli spróbować tapasów przygotowanych przez Krzysztofa Gielę. W programowych koszulkach „Z Piwnicy taneczne odbywać się będą na sali gimnastycznej szkoły podstawowej nr 10 w Woszczycach. Podczas spotkań amatorzy tańca nauczą się podstawowych kroków wielu rodzajów tańca m.in. cha-chy, rumby, samby, paso doble i wielu innych. Udział w zajęciach jest bezpłatny, a żeby w nich uczestniczyć nie trzeba się wcześniej zapisywać. Wystarczy przyjść na pierwsze spotkanie, a potem już regularnie Przyjaciele są dla mnie bardzo ważni Dwa lata temu w naszym mieście odbył się koncert charytatywny „Podaruj drugi oddech”, z którego wszystkie zebrane pieniądze zostały przekazane na leczenie i rehabilitację Eweliny Smerczek. Mieszkanka naszego miasta choruje na mukowiscydozę, a jedyną szansą na poprawę stanu zdrowia jest przeszczep płuc. Co wydarzyło się u niej w ciągu tych dwóch lat? Ewelina Smerczek nadal czeka na decyzję dotyczącą możliwości przeszczepu płuc i to jest jedyna szansa na poprawę stanu zdrowia, który w tym czasie bardzo się pogorszył . Mucowiscydoza jest chorobą genetyczną, prowadzi do uszkodzenia płuc i niewydolności oddechowej, mogą także pojawić się problemy z trzustką. – Muszę zwiększać przepływ tlenu, żeby lepiej mi się oddychało. Kiedyś Promocja projektu pod kościołem w Woszczycach. Ewelina Smerczek do Europy” i z tacami pełnymi łakoci, członkowie stowarzyszenia z wolontariuszami częstowali gości smakołykami. Każdy dostał ulotkę ze szczegółami akcji by już myśleć o aktywnym uczestnictwie. W zajęciach udział mogą wziąć wszyscy: dzieci, młodzież, ale także osoby dorosłe. Od początku października w siedzibie stowarzyszenia (ul. Długosza 51, Woszczyce) odbywać się będą warsztaty kulinarne i aktywne warsztaty plastyczne dla dzieci, natomiast w styczniu startują zajęcia taneczne oraz szachowe „Z szachami przez Europę”. Dzieci podczas aktywnych warsztatów zmierzą się nie tylko z zadaniami plastycznymi, ale także manualnymi m.in. będą wykonywać figury przestrzenne z gliny. W trakcie zajęć kulinarnych uczestnicy pod okiem instruktora przygotują nowe potrawy i pozyskają nowe umiejętności. Zajęcia w nocy miałam włączony przepływ na jeden, w dzień na dwa, teraz w nocy mam dwa, w dzień trzy. Obecnie wróciłam z Rabki i jest troszkę lepiej – mówi Ewelina. Przez ponad rok była nadzieja na przeczep w klinice w Hannoverze, w Niemczech. W trakcie tego okresu, w Polsce, Ewelina miała robionych szereg badań i testów. Jednym z wymogów była także nauka języka obcego. Ewelina miała do wyboru albo język angielski albo niemiecki. – Wybrałam angielski, ze względu na to, że kiedyś się go już uczyłam. Musiałam znać podstawy języka obcego, aby po przeszczepie móc porozumieć się z lekarzami bez pośredników – dodaje Ewelina. Latem tego roku odbyły się także konsultacje w niemieckiej klinice. Niestety ostatecznie przeczep w Hannoverze nie doszedł do skutku. Jednym z głównych powodów był fakt, że Polska nie należy do Eurotransplantu, nie bez znaczenia były także względy finansowe. Leki w nich uczestniczyć. Projekt „Z Piwnicy do Europy” poprzez warsztaty promuje różnorodność europejskich kultur oraz podstawowe wartości europejskie. W ramach projektu w czerwcu odbędzie się festyn, na którym zaprezentowane zostaną efekty projektu i umiejętności uczestników. Informacje na temat zajęć, terminów i godzin będą podawane na bieżąco na stronie internetowej stowarzyszenia (www.piwnica.woszczyce.pl), na facebooku stowarzyszenia (www. facebook.com/skspiwnica), plakatach oraz w Gazecie Orzeskiej i na naszym facebooku (www. facebook.com/gazetaorzeska). Projekt ten jest realizowany przy wsparciu finansowym Komisji Europejskiej, w ramach programu "Młodzież w działaniu". /M. Foltys/ po przeszczepie są bardzo drogie. – Teraz jedyną szansą dla mnie jest klinika w Zabrzu i dr Wojarski, który już raz, trzy lata temu odmówił przeprowadzenia przeszczepu ze względu na mój kręgosłup. Jednak przez te lata medycyna poszła do przodu więc mam nadzieję, że się podejmie leczenia– wyjaśnia. Dwa razy w tygodniu przychodzi rehabilitantka i pielęgniarka, raz lekarz. Codziennie musi co najmniej godzinę oddychać za pomocą respi- ratora. Dodatkowo tlen podawany jest przez specjalne rurki wprost do nosa. Gdy chce gdzieś wyjść, co zdarza się bardzo rzadko, musi zabrać ze sobą specjalny koncentrator z tlenem. Regularnie bierze wiele lekarstw. Kuzynka Joanna pożyczyła Ewelinie klimatyzator, który podczas upałów był bardzo przydatny i w dużym stopniu pomógł Ewelinie przetrwać w te gorące dni. Częste odwiedziny przyjaciół i dodawanie otuchy dobrym słowem trzymają Ewelinę przy nadziei i poprawiają jej humor. A dodatkowo na fotelu śpią Lucynka i Milenka, dwa koty, które delikatnie mrucząc uspokajają i relaksują stres Eweliny. /M. Foltys/ Leczenie i rehabilitację Eweliny Smerczek można wesprzeć wpłatami na konto, jego numer: 49 1020 3466 0000 9302 0002 3473, w tytule: Ewelina Smerczek. 11 Dożynki w Zazdrości Podczas tegorocznych obchodów święta plonów nie było niespodzianek – Zazdrość po raz kolejny dowiodła, że robi absolutnie najbardziej widowiskowy i efektowny korowód dożynkowy spośród wszystkich sołectw Orzesza. Jak każdego roku zachwycał pomysłowo przystrojony sprzęt i maszyny rolnicze – zdobione naprawdę sporym wysiłkiem mieszkańców Zazdrości, którym dziękujemy za tą piękną oprawę dożynek. – Oglądam to po raz pierwszy, i nie mogę wyjść z podziwu że tu się dzieją takie rzeczy. Słyszałem co prawda wcześniej, że jest na co popatrzeć, ale zobaczyć to na żywo to zupełnie co innego. Aż szkoda, że nie ma tu telewizji, bo czymś takim trzeba się szeroko chwalić – mówił pan Andrzej, od niedawna mieszkaniec tego sołectwa. Korowód w tym roku wychodził z ul. Przyjaźni, a miejscem docelowym był kościół, gdzie ks. proboszcz Roman Woźniak odprawił mszę św. dziękczynną za plony. Po mszy bawiono się na festynie, na którym nie brakowało atrakcji. Była loteria fantowa z ciekawymi nagrodami, gry i zabawy dla całych rodzin, zabawa taneczna. Starostami dożynek byli Bożena i Henryk Wolnikowie, a organizatorem imprezy Rada sołecka z sołtysem Gałaszkiem na czele i radny Jan Spendel. PODZIĘKOWANIA: Radny, Sołtys, oraz Rada Sołecka z Zazdrości składają serdeczne podziękowania za pomoc w organizacji dożynek: starostom – Bożenie i Henrykowi Wolnikom; wszystkim strojącym przyczepy i sprzęt rolniczy; dzieciom uczestniczącym w korowodzie; paniom robiącym koronę dożynkową, wieńce, strojącym kościół i niosącym dary; jeźdźcom na koniach; Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 5 w Zazdrości, Stowarzyszeniu „Dorośli – Dzieciom”, właścicielom Domu Przyjęć „U Jakuba”, ks. proboszczowi Romanowi Woźniakowi i ks. Jerzemu Hojce. Sponsorami tegorocznych dożynek byli: „Janpol”, Zajazd Kasztelański, Piaskownia „Jarub”, Piekarnia „Ewa”, „Dachbud”, „Romur”, „Rolnik”, Sklep Spożywczy Miłek, Pizzeria Bravissima, „Noema”, A. Duda, J.M. Hensel, B. Kwaśniak, J. Sznapka z synami, T. Bujoczek, Ł. Bratek, K. Bendkowski z synami, M.J. Sznapka, G.M. Erm, L.A. Spendel, M.S. Płaza, A.M. Szweda, B.H. Wolnik, M. Łukasiewicz, F.H.U. Dragon, R. Kolańczyk, orkiestra dęta KWK „Murcki Staszic”, ruch Boże Dary, oraz wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób pomogli przy święcie plonów. Święto plonów w Zawiści Mieszkańcy Zawiści obchody dożynek rozpoczęli od mszy św. dziękczynnej za plony, którą odprawił ks. proboszcz Edward Kopka. Potem bawiono się na festynie, a miejscem zabawy było boisko przy miejscowej szkole. W programie były występy uczniów, konkurencje sportowe, z których największą publiczność przyciągnęła rywalizacja drużyn reprezentujących różne rejony Zawiści. Te zmagania, przygotowane i poprowadzone pod okiem strażaków z Łazisk wygrała reprezentacja Szklarni. Dzieciakom frajdę zrobił występ iluzjonisty Bruna, nieco starszym pokaz Lego Kids Roboty, a tym już najbardziej dojrzałym wiekiem zabawa taneczna do której przygrywał zespół Vento. Na festynie można było też zakupić cegiełki, by wesprzeć dokończenie budowy placu zabaw przy szkole, które gorąco reklamowała Joanna Tchórz w twarzowej czarnej peruce – sołtys i radna w jednej osobie. Z kolei przy korcie do tenisa rozlokowały się stoiska Garażówki, gdzie można było kupić używaną odzież dziecięcą prosto z szaf mieszkanek Zawiści i okolic. Wydawałaby się, że przy tak urozmaiconym programie i wyjątkowo pięknej pogodzie festyn dożynkowy licznie odwiedzą mieszkańcy. Niestety, frekwencja była taka sobie, aż szkoda trudu organizatorów. /I.W./ GABINET FIZJOTERAPII BEŁK, ul. GŁÓWNA 190 (obok zakładu fryzjerskiego) • • • Świadczymy usługi w zakresie: fizjoterapia dzieci i niemowląt fizjoterapia dorosłych fizjoterapia sportowa Czym jest fizjoterapia? Jest to zespół metod leczniczych wykorzystujących zjawisko reaktywności organizmu na bodźce. Celem tego działania jest: zapobieganie postępowi i nawrotom choroby, usuwanie różnych dolegliwości i przywracanie sprawności fizycznej. świadczeń koncepcji Bobath. Terapeuci dziecięcy są jednocześnie rodzicami, wobec czego oprócz wiedzy mają także podejście do dzieci wypracowane przez lata własnych doświadczeń. Jak pracujemy? Przede wszystkim z nastawieniem, że to Pacjent jest najważniejszy. W trosce o jego dobro cały czas podnosimy swoje kwalifikacje. W naszej pracy zależy nam, żeby Pacjent i Terapeuta współpracowali ze sobą, dążąc do jak najpełniejszego przywrócenia funkcji. Pracując bazujemy na naukowo zweryfikowanych metodach, ale do każdego Pacjenta podchodzimy indywidualnie. Mamy świadomość, gdzie kończą się nasze kompetencje i możliwości i szczerze o tym rozmawiamy z Pacjentem. Praca z dorosłymi W przypadku osób dorosłych zajmujemy się przywracaniem sprawności po kontuzjach, urazach, chorobach, czy zabiegach chirurgicznych. Wspomagamy organizm Pacjenta w walce z bólem kręgosłupa, czy stawów obwodowych, a także oddziałujemy na tkankę mięśniową, czy też powięzi. Ideą pracy z Pacjentem jest globalne oddziaływanie celem likwidacji problemów, które mogą wydawać się miejscowe. Dzięki takiemu podejściu terapia jest skuteczniejsza, a efekty bardziej trwałe. Wykorzystujemy elementy terapii manualnej, treningu stabilizacji, techniki miękkie, trening sensomotoryczny, a także różnorodne ćwiczenia dopasowane do aktualnego problemu. Zajmujemy się także pracą nad poprawieniem sprawności osób zdrowych dopasowując trening do indywidualnych potrzeb Pacjenta. Fizjoterapia pediatryczna W pracy z najmłodszymi pacjentami (niemowlęta i dzieci) korzystamy z do- Fizjoterapia sportowa Staramy się zarówno przywrócić zawodnika do pełnej sprawności, 12 która umożliwi mu bezpieczny powrót do uprawianej dyscypliny po kontuzji, czy urazie. Pracujemy także nad rozwijaniem możliwości funkcjonalnych zawodników zdrowych, celem poprawienia ich osiągów, ale także w ramach profilaktyki przed kontuzjami, przy aktywności znacznie przekraczającej obciążenia życia codziennego. W naszym gabinecie przyjmują dyplomowani fizjoterapeuci z długoletnim stażem. Wciąż podnosimy swoje kwalifikacje uczestnicząc w różnego rodzaju kursach zawodowych. Zespół Fizjoterapeutów tworzą: lic. Magdalena Siwoń – absolwentka Studium Medycznego w Rybniku oraz Górnośląskiej Wyższej Szkoły Handlowej w Katowicach. Od wielu lat pracuje z dziećmi i ma w tej dziedzinie spore doświadczenie. dr n. o KF Michał Kuszewski – absolwent i pracownik naukowy AWF w Katowicach. Od kilku lat łączy naukę z pracą z pacjentami dorosłymi i sportowcami Ukończył kilkadziesiąt kursów specjalistycznych, głównie z zakresu diagnostyki i terapii narządu ruchu. dr n. o KF Andrzej Myśliwiec – absolwent i pracownik naukowy AWF w Katowicach. Ma ogromne doświadczenie w pracy z pacjentami, które dodatkowo poparte jest rzetelną wiedzą zdobytą podczas badań naukowych i licznych kursów specjalistycznych z zakresu fizjoterapii mgr Mariola Ciuraj – absolwentka Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach oraz podyplomowych studiów z zakresu neurodiagnostyki dzieci w Górnośląskiej Wyższej Szkole Handlowej w Katowicach. Specjalizuje się w terapii dzieci i niemowląt. ZAPRASZAMY NA ZABIEGI I KONSULTACJE KONTAKT: Fizjoterapia dzieci i niemowląt: 797 155 628 - Magda Fizjoterapia dorosłych i sportowców: 796 108 696 - Michał Dożynki w Zazdrości Święto plonów w Zawiści 13 • 6 września nieznani sprawcy włamali się do domu jednorodzinnego w Gardawicach przy ul. Rycerskiej, skąd ukradli cenną biżuterię. Dostali się do środka przez niezamknięte drzwi piwnicy. • 7 września zgłoszono kradzież trakcji elektrycznej na szlaku PKP. Zdarzenie miało miejsce na wysokości ul Cegielnianej w Zawiści, a złodzieje ukradli 150 m linki nośnej trakcji i 30 m liny zabezpieczającej. • 7 września złodziej wykorzystał nieuwagę pracownika sklepu meblowego w centrum miasta i ukradł mu torbę wraz z laptopem, wartości ok. 1000 zł. • 19 września po 22.00 policjanci z komisariatu w Orzeszu zatrzymali 29-letniego wandala, który rzucił butelką w okno wystawowe sklepu monopolowego i wybił w nim szybę. Jak się okazało, orzeszanin zdenerwował się na zamykającą sklep ekspedientkę, ponieważ nie mógł kupić w nim kolejnego trunku. Badanie alkomatem wykazało, że miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna spokorniał dopiero po wytrzeźwieniu i pobycie w policyjnym areszcie. Złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze, a o jego dalszym losie zadecyduje sąd. • 24 września ok. 16 okradziono samochód zaparkowany przy cmentarzu w Jaśkowicach. Jego właścicielka opuściła auto tylko na chwilę, niestety pozostawiła w środku w widocznym miejscu torebkę z dokumentami i pieniędzmi. Wykorzystali to złodzieje, którzy po wybiciu szyby ukradli ją. Z relacji świadków wynika, że sprawcy poruszali się czarnym bmw. • 27 września w nocy włamano się do budynku gospodarczego przy ul. Willowej w Zazdrości. Złodzieje ukradli elektronarzędzia, m.in. kosę, pilarkę elektryczną i wkrętarkę, a sprzęt był wart 580 zł. • Tej samej nocy i w tym samym sołectwie tylko przy ul. Pod Lasem, okradziono kolejny budynek gospodarczy. Tym razem straty były znacznie większe, bo wyniosły prawie 6 tys. zł. Łupem złodziei padły m.in.: kosiarka, odśnieżarka, myjka ciśnieniowa i piła elektryczna. Nowy komendant komisariatu policji Od 1 października nowym komendantem Komisariatu Policji w Orzeszu jest komisarz Krzysztof Midziałek. Objął tę funkcję po nadkomisarzu Marku Budziku, który został powołany na stanowisko Naczelnika Wydziału do Walki z Przestępczością Nieletnich w Komendzie Miejskiej Policji w Gliwicach. Krzysztof Midziałek przez ostatni rok pełnił funkcję Zastępcy Komendanta Komisariatu Policji w Łaziskach Górnych, a wcześniej, od czerwca 2008r. do października 2011r. zajmował stanowisko Zastępcy Komendanta Komisariatu Policji w Orzeszu. Komisarz Midziałek ma 42 lata, jest żonaty, ma dwoje dzieci – córkę i syna, mieszka w Rudzie Śląskiej. W policji pracuje od 1991 roku. Najpierw w garnizonie Komendy Miejskiej w Rudzie Śląskiej w wydziale dochodzeniowo – śledczym, a od 2008r. w szeregach policji powiatu mikołowskiego. Jego powrót po rocznej przerwie do pracy w Orzeszu jest pozytywnie oceniany w środowisku policji i nie tylko. – Policjanci mnie 14 Kącik szachowy Redaguje Hanna Leks, mistrzyni międzynarodowa W dzisiejszym kąciku przedstawiam zadanie, w którym należy znaleźć mata w 2 posunięciach oraz zasady, które obowiązują podczas oficjalnych turniejów szachowych. Rozwiązanie: 1. Sf5 + Kg8 2. Wxg7 # Kronika policyjna Na turnieju szachowym należy wiedzieć, że... • dotknięta figura musi zrobić ruch ! • puszczona figura musi zostać na polu, na którym została postawiona ! • kiedy chcemy poprawić figurę na szachownicy najpierw mówimy szeptem: POPRAWIAM i dopiero wtedy • dotykamy figurę ! • roszadę robimy zaczynając od Króla! ( najpierw chwytamy Króla potem Wieżę ) • kiedy gramy z zegarem po zrobieniu posunięcia naciskamy na zegar ! • kiedy skończy nam się czas – przegrywamy, jeśli naszemu przeciwnikowi skończy się czas to on przegrywa! • PODCZAS PARTII NIE WOLNO NAM ROZMAWIAĆ Z PRZECIWNIKIEM, KOLEGAMI, RODZICAMI ! • REMIS POWSTAJE GDY: 1. Na szachownicy zostaną 2 króle 2. Zostaną 2 króle + skoczek LUB goniec 3. Zostaną 2 króle i 2 skoczki np. białych. (2 gońce wygrywają !) Lekcje szachów w przedszkolach, szkołach, indywidualnie. Hanna Leks tel.: 660-412-906 szacholandia.blogspot.com Rada Sołecka Woszczyc, Stowarzyszenie „Piwnica” oraz Szkoła Podstawowa nr 10 zapraszają na Kom. Krzysztof Midziałek znają i wiedzą czego wymagam, czego będę od nich oczekiwał. To ułatwi nam współpracę – mówi kom. Midziałek. Jednym z priorytetów jakie sobie stawia to zmniejszenie strat osobowych, jakie w ostatnich latach dotknęły orzeski komisariat – część funkcjonariuszy przesunięto do pracy w innych jednostkach, poza tym wciąż nieobsadzone są wakaty w komisariacie. Wie że będzie to trudne zadanie, bo decyzje w tej kwestii należą do jego zwierzchników. /I.W./ II Sołecki Turniej Tenisa Stołowego, który odbędzie się 19.10.2012 r. o godz. 10.00 w SP 10. Chętni do udziału w turnieju proszeni są o zgłaszanie się: • mailowo pod adres [email protected] w terminie do 17.10.2013, lub • osobiście w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 10 w Woszczycach przed rozpoczęciem turnieju o godzinie 9.00. Zgłoszenie musi zawierać: imię, nazwisko, wiek, miejsce zamieszkania. Warunkiem dopuszczenia zawodników do turnieju, w przypadku osób nieletnich jest dodatkowo dostarczenie zgody rodziców/prawnych opiekunów. Zapraszamy do licznego udziału! Regulamin turnieju dostępny na stronie www.woszczyce.pl/piwnica Z herbem Orzesza Damian Łakomski z Orzesza (pisaliśmy o nim w poprzednim numerze gazety) z zawodnikami z KS Sieradz wygrali pierwszy turniej eliminacyjny do przyszłorocznych Mistrzostw Świata w walkach rycerskich. Gratulujemy sukcesu, liczymy na podobne wieści z kolejnych, pięciu turniejów eliminacyjnych które jeszcze przed nim i kolegami klubowymi. Miłym akcentem tych zmagań była pewna nowość, która pojawiła się w wizerunku orzeszanina – jest nią herb Orzesza przymocowany do kołnierza (na zdjęciu kołnierz wystaje spod hełmu). Popieramy lokalny patriotyzm. /I.W./ Zbiórka elektrośmieci. Wesprzyj szkołę! Zespół Szkół im. Poległych na Pasternioku w Orzeszu organizuje zbiórkę zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego od dnia 1 października 2013 roku do 10 czerwca 2014 roku. Sprzęt można przynosić do naszej szkoły, która znajduje się przy ulicy Karola Miarki 1a w godzinach od 8 do 15. W godzinach późniejszych sprzęt można pozostawić pod drzwiami garażowymi budynku gospodarczego znajdującego się na terenie szkoły. Wszelkich informacji na temat zbiórki można uzyskać w sekretariacie szkoły lub pod numerem telefonu 32 2215234. Policja prosi o pomoc w ustaleniu personaliów mężczyzny z portretu pamięciowego. Jest on podejrzewany o pobicie 16-latka z Jaśkowic. Zdarzenie miało miejsce 29 sierpnia. Tego dnia w Jaśkowicach przy ul. Fabrycznej pobili się kibice dwóch śląskich klubów piłkarskich. O mężczyźnie z portretu wiadomo tyle, że kibicuje Górnikowi Zabrze. Wszelkie informacje na jego temat można zgłaszać do Komisariatu Policji w Orzeszu, ul. Matejki 1, tel. 32 32 486 10. Kilka wolnych miejsc w „PRZYSTANI” Zaczął się wrzesień a wraz z nim nowy rok szkolny i nowe pomysły oraz zajęcia w Placówce Wsparcia Dziennego „PRZYSTAŃ”. Dla wielu początek roku szkolnego to myśl, która kojarzy się tylko z nauką i książkami. Dla nas, pracowników Placówki to kolejne pomysły na organizację ciekawych zajęć, wyjazdów, spotkań, uroczystości, ale również chęć towarzyszenia wychowankom przy książce, podczas nauki. Zajęcia w naszej Placówce organizowane są od poniedziałku do piątku w godzinach od 14.oo do 18.oo. Tu dzieci odrabiają zadania domowe i utrwalają nabytą wiedzę w szkole pod nadzorem i przy pomocy naszych wychowawców – nauczycieli. Ponadto każdego dnia organizowane są ciekawe zajęcia. Dzieci podzielone są na dwie grupy: grupa młodsza i grupa starsza, co ułatwia rozwijanie ich zainteresowań i talentów. Organizowane są także wycieczki, wyjazdy, spotkania z ciekawymi ludźmi, a dla ciała pani kucharka przygotowuje smaczne podwieczorki. W każdą środę, czwartek i piątek do dyspozycji naszych wychowanków jak i rodziców dostępny jest psycholog. Pobyt dziecka w Placówce (posiłek oraz wszystkie zajęcia) jest bezpłatny. W zajęciach Placówki mogą uczestniczyć dzieci i młodzież z terenu całego miasta. Nasza Placówka mieści się nad Biblioteką Miejską przy ul. św. Wawrzyńca 23 (tel. 32 3260859). W tym roku szkolnym posiadamy jeszcze kilka wolnych miejsc, więc zapraszamy rodziców do zapisania swoich pociech na całoroczne zajęcia, w tym także zajęcia podczas przerwy zimowej i letniej. Zaś nadchodzący rok, to czas dla Placówki wyjątkowy, ponieważ już w lutym „PRZYSTAŃ” będzie świętować swój okrągły jubileusz, dziesięciolecie istnienia. Zachęcamy do monitorowania i uczestniczenia we wszystkich inicjatywach organizowanych przez Placówkę „PRZYSTAŃ”. /Inf.wł./ UZUPEŁNIENIE Listę sponsorów dożynek parafialnych w Gardawicach którą opublikowaliśmy w ostatnim numerze gazety, organizatorzy pragną uzupełnić o dwie firmy, do których również kierują podziękowania za pomoc finansową w organizacji tegorocznego święta plonów. Są to: firma Virman – Pan Henryk Ziętek oraz firma Drewmark – Pan Marek Błasiak. TŁUMACZ PRZYSIĘGŁY JĘZYKA ANGIELSKIEGO Punkt przyjmowania zleceń: Orzesze, ul. Mikołowska 2 tel. 668-452-917 15 Orzesze fotografią stoi „Przyłapani na czytaniu...moje wakacje z książką”, to temat konkursu fotograficznego, organizatorem którego była Gminna Biblioteka w Publiczna w Ornontowicach. Nagrodzone w konkursie zostały trzy mieszkanki naszego miasta: Grażyna Boguta, Lidia Perlich (pochodzi z Orzesza, mieszka w Holandii, prywatnie córka Grażyny Boguty) i Małgorzata Ogrodowczyk. W konkursie wzięło udział 15 osób z terenu powiatu mikołowskiego, które łącznie nadesłały 35 fotografii. W ocenie prac jury kierowało się pomysłowością, zdjęcia musiały być zaskakujące, przedstawiać nietypowe sytuacje i liczyło się także ogólne wrażenie artystyczne. W kategorii osób dorosłych pierwsze miejsce zdobyła Lidia Perlich. – Spędzałam wakacje u rodziców w Orzeszu, ponieważ na co dzień „Pokoleniowe”, Grażyna Boguta 16 mieszkam w Holandii. O konkursie dowiedziałam się od znajomych, a fotografie przedstawiały moją czytającą córkę – mówi zwyciężczyni Lidia Perlich. Dodaje, że fotografia jest jej pasją, czasami także pracą, najczęściej jej zdjęcia przedstawiają dzieci. W tej samej kategorii trzecie miejsce decyzją jury zdobyła Grażyna Boguta, prywatnie mama zwyciężczyni. – Moja przygoda z fotografią zaczęła się około 20 lat temu, kiedy córka Lila robiła zdjęcia, a uczyła się tego od podstaw do uzyskania zdjęcia na papierze. Wtedy tylko się przyglądałam i pytałam. Później kupiłam aparat, taki mały zwykły automat, następnie zmieniłam go na lepszy i jeszcze raz zmieniłam na automat, aż w końcu kupiłam lustrzankę. Zaczęła się poważna nauka robienia zdjęć. Około 3 lat spacerze, takie zdjęcia z codziennego życia, tylko dodatkowo z dzieckiem wędrowała książka. Chodziło mi o uwiecznienie na zdjęciu dziecka, które nie tylko się bawi ale też i uczy, poznaje świat i otoczenie – opowiada Małgorzata Ogrodowczyk. Jak dodaje, fotografią zaraził ją tata. – Mój tata dawniej zajmował się fotografowaniem i tak mnie trochę tym zaraził więc od niedawna zaczęłam swoją przygodę, pasjonuje mnie uwiecznianie na zdjęciach przyrody, temu trafiłam na kółko fotograficzne w orzeskim MOK-u. Tam nauczyłam się bardzo dużo dzięki Asi (prowadzącej kółko) oraz koleżankom i kolegom uczestnikom kółka – wyjaśnia laureatka trzeciego miejsca. Jak opowiada Grażyna Boguta, od rozpoczęcia współpracy z kółkiem „eF” zaczęły się wyjazdy na plenery i wystawy, obserwacje i nauka, a potem przyszła kolej na udział w konkursach fotograficznych. Zdobyła już kilka nagród. Ostatnie dwa konkursy organizowały Ornon„Światło”, Lidia Perlich towice. W konkursie „Piękno dzieci, ujęć z zaskoczenia, chwil z cozamknięte w bzach" otrzymała nagrodę dziennego życia itp. – wyjaśnia. główną w kategorii Ornontowickie Drugie miejsce zajął Krzysztof bzy", natomiast w tym zajęła 3 miejsce. Dziekan z Łazisk Górnych. Laureat W tym samym konkursie „Przydrugiego miejsca jest także członkiem łapani na czytaniu …moje wakacje orzeskiej grupy fotograficznej „eF”, z książką”, wyróżnienie zdobyła Małdziałającej przy Miejskim Ośrodku gorzata Ogrodowczyk, także mieszkanKultury. ka naszego miasta. /M. Foltys/ – Zdjęcia zostały wykonane na
Podobne dokumenty
W tym numerze przeczytacie
Orzeszanie Damian Łakomski i Mariusz Oleś jako członkowie rycerskiej kadry narodowej walczyli na Mistrzostwach Świata Walk Rycerskich federacji IMCF w Hiszpanii, które odbywały się w dniach 1- 4 ma...
Bardziej szczegółowoW tym numerze przeczytacie
• Wszelkie informacje o pracy PSZOK udzielane są na miejscu oraz pod numerem telefonu Urzędu Miejskiego
Bardziej szczegółowo