Zaklęty dwór

Transkrypt

Zaklęty dwór
Magdalena Nowakowska uczennica klasy III Gimnazjum nr1 w Sulejówku.
Tekst wygłoszony w etapie powiatowym Konkursu Krasomówczego.
Mazowsze – piasek, Wisła i on…zaklęty dwór w Okuniewie.
Proszę państwa, 500 lat temu były tu ogromne lasy, wśród których płynęły rzeki
i rzeczki szeroko rozlewające wody w dolinach, gdzie tworzyły się grząskie bagna. Król
i ksiąŜęta mazowieccy rozdawali te tereny dworzanom, głównie rycerzom, lecz sama ziemia
nie przedstawiała wielkiej wartości. Prawdziwe bogactwa stanowiły wsie i miasta. Poddani –
wasale – musieli płacić daniny swemu panu, czyli seniorowi. W XVI wieku król Kazimierz II
Wielki nadał rycerzowi Okuniowi ziemie od Pustelnika do Pragi. Między rzeką Długą,
a rzeczką Bramką powstała wieś Długa Wola. W 1530 r. potomek rycerza Okunia rozpoczął
starania o zgodę na budowę miasta. Osiem lat później król nadał przywilej lokacyjny,
zezwalający na zmianę wsi Długa Wola na miasto Okuniew.
Na przełomie wieków XVI i XVII dobra okuniewskie kupuje rodzina Leszczyńskich
z Wielkopolski, a w roku 1613 Andrzej Czosnowski. Następnie miasto zakupił Stefan
Grzybowski. Potem właścicielem Okuniewa był Stanisław Klicki, człowiek bardzo zamoŜny,
choć majątek swój zdobył niezbyt uczciwie. Miał on córkę Annę. O rękę posaŜnej panny
ubiegało się kilku konkurentów.
W roku 1810 Anna wyszła za mąŜ i w posagu otrzymała dobra okuniewskie. Jej męŜem został
Jan Łubieński herbu Pomian – najzamoŜniejszy ze znanego w ówczesnej Polsce rodu, którego
protoplastą był Ŝak Akademii Krakowskiej Jan, syn Przybysława z Łubna.
Nowy gospodarz pobudował pałac w stylu klasycystycznym. Miał on okazałą frontową
fasadę od strony zachodniej, z którą łączyły się dwa boczne skrzydła: jedno od strony
północno-wschodniej, drugie – od południowo-wschodniej. Między skrzydłami od strony
wschodniej znajdował się owalny salon, a przy nim piękny taras z wyjściem na ogród.
Wysokie ściany salonu ozdobiono freskami – sufit - plafonem. Jednak największą ozdobę
stanowiły dwa piece pokryte rzeźbionymi, zielonymi kaflami. Podłogi w salonie i skrzydle
pokrywał parkiet, a w pozostałych pomieszczeniach - deski. Budynek ulokowano nieco na
uboczu miasta. Niedaleko płynęła rzeczka Długa, brzeg miała uregulowany, z ładnym
mostkiem. BliŜej dworu znajdowały się dwa stawy rybne przedzielone groblą z niewielkim
przepływem wody. Stał tam pełen sentymentalnego uroku mostek. Obydwa łączyła droga
prowadząca do bocznego wejścia zabudowań. Od strony zachodniej znajdował się główny
trakt wiodący do miasta. Front pałacu był właśnie od tej strony. Wokół znajdował się piękny,
zadbany park i ogród kwiatowy. Część okazałych drzew, które mają ponad dwieście lat,
przetrwałą do naszych czasów i to one są niemym świadkiem minionej historii. Rodzina
Łubieńskich mieszkała w swej pięknej rezydencji aŜ do XIX wieku. Dopiero po upadku
powstania styczniowego car rosyjski pozbawił rodzinę majątku w Okuniewie.
Dwór wraz z dobrami władze carskie podarowały generałowi Sekuradinowi jako
nagrodę za zasługi w tłumieniu powstania. Kolejnymi właścicielami byli Rostkowscy
i NoŜewscy. Co się z nimi stało – nie wiadomo.
W 1944 r. bomba zniszczyła częściowo skrzydło pałacu od strony północnej. Mocne
grube mury i głębokie piwnice zapewniały ochronę przed kulami i odłamkami, toteŜ ludzie
w czasie działań wojennych chronili się tam, a po wojnie , kto miał zburzony dom zajmował
mieszkanie w pałacu, a na parkowych drzewach uwił gniazda bociany. Niestety, budynek
pozbawiony gospodarza, osłabiony zamienił się w ruinę.
I właśnie te ruiny, proszę państwa, wciąŜ budzą podziw i skłaniają do zadumy. W 1976
r. reŜyser Antoni Krauze zrealizował film „Zaklęty dwór” – według romantycznej powieści
Walerego Łozińskiego. Kilka scen filmu, a zwłaszcza ostatnia, gdzie jest poŜar zabudowań
przyramkowych i z płomieni zostaje uratowana córka starościca – Jadwiga – było
nagrywanych w ruinach pałacu w Okuniewie.
Trzysta lat przechodziły przez Okuniew nawałnice wojen i powstań, niosąc śmierć,
całkowite zniszczenie dobytku, głód, choroby. Po kaŜdym poŜarze i zniszczeniu budowano
nowe domy, rodziły się dzieci i Ŝycie toczyło się dalej. Po upadku postania styczniowego
odebrano miejscowości prawa miejskie, a we dworze zamiast prawowitych właścicieli
zamieszkali obcy przybysze. Mimo tego Okuniew wciąŜ trwa, tylko zgasło jego serce – dwór.
Coś się skończyło! Czy za zawsze? Czy naprawdę ten dwór jest zaklęty?
Tekst powstał na podstawie: Dawno temu… 470 lat Okuniewa”, Irmina Matyjasek
Jałowiecka,
Wyd. I Okuniew, 2008. ISBN 978-83-924120-1-4
Opieka nad uczennicą: Krystyna Pachnik
Oprac.
Magdalena Nowakowska, Gim. nr 1