Joga chrzeŚcljańska

Neucry|aeliogłradn
JogachrzeŚcljańska
ElzbietaDruchmowicz
- Iestem praktykujqcq katolicz'kq. Zastanąwiam się, c4l
c:wrczen|ą
1og|n|esq sprzeczne
zmojqreligiq?
Elżbieto,miesiąc temu, kiedy
otworzyłammpiąszkołę,pierwsza korespondencia,jakaprzysztana iei adres,to list od zaniepokojonego moim rozwojem
duchowym,,Chrześcijanina
z Wrocławia''.I nie byłto pierwszy sygnał, jaki odebratam
od osób wierzących, które
chciatybyprakrykować,aleobawiaiąsię'żejogai filozofia,jaką.
sobąreprezentuie,stoi w opozycjidoichreligii.
Swiadomie więc przytoczę
dziśtermin, t<toiyau-wietri
możewydawaćsię oksymoronem - iogachrześcijanska.
|ednak zbitka tych dwóch
słównie iesttak paradoksalna,
jak możesię wydawać.Pionierem jogi chrześcijańskieibył
w latach pięćdziesiątych XX
wieku benedyktyn |ean-Marie
Dechanet. Podjął się próby
wprzęgnięcia niektórych aspektów jogiw sfużbęzycia chrześcijanskiego,bo głębokowierzył,
żemogąonepogłębićnaszeżycie duchoweiwięźz Bogiem.
Dechanet opracował specjalnyprogram prostejpraktyki
i opublikował go w swoim
pierwszym podręczniku,,La
Voie du Silence" (Drogaciszy).
Związaną z iogąascez ę uznai e
za doskonate narzędzie przy wrócenia zachwianeigrzechem
równowagi pomiędzy ciałem,
umysłemiduchem.
|ednąz podstawowychzalet
jogi jest także iei zdolność
do tworzeniaw człowiekuprzestrzeri ctszy,ziawiskatak rzadkiego we współczesnejzgiełkliwej cywilizacii. A tylko w ciszy
umysłumożedojść
do spotkaniazBogiem.
Chrześciianinpraktykująry
jogęnie szuka w niej stanów
ekstatycznych,nie musi zgłębiaćmyśliorientu (nie zatruią
one takżeiego umysłu,wślizguiącsiętam niepostrzeżenie)'
Może ona za to stworzyć mu
lepszewarunki do rozwoiu życia duchowego,pomagającmu
uzyskaćwewnętrznąharmo.
nię i otworzyćsięna światiludzi.
Maria Gutterwil
[email protected]