Gazetka nr 165dla ksiedza
Transkrypt
Gazetka nr 165dla ksiedza
Gazetka Parafialna Parafia p.w. p.w. św. Mikołaja w Wielu Wiele 4 sierpnia 2013 r. Nr 30 (165) Ziarno Słowa Bożego na XVIII Niedzielę w ciągu roku Radość z krzyża płynąca W 2010 roku odbywały się Mistrzostwa Europy w lekkoatletyce. Bieg na dwieście metrów, ku swojemu wielkiemu zaskoczeniu, wygrała Francuzka Myriam Soumare. Jej radość była wielka, wprost nie do opisania. Wyrażała ją zarówno okrzykami, jak też gestami: rękami, nogami, skakaniem i bieganiem. A kiedy odbierała złoty medal na podium, tańczyła i śpiewała Marsyliankę. Nie wiemy, czy ta ogromna radość z sukcesu przełożyła się w jakiś sposób na radość, która płynęłaby z jej serca do Boga, niemniej to, co pokazała światu – bo przecież taka impreza jest transmitowana przez większość telewizji – było czymś niezwykle krzepiącym. Mówię o tym dlatego, że psalmista przypomina nam dziś o radości, jaka powinna ogarniać nasze serce i płynąć ku Bogu. Słowa śpiewanego psalmu mówią nam o tym: Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu, wznośmy okrzyki na cześć Opoki naszego zbawienia, przystąpmy z dziękczynieniem przed Jego oblicze, radośnie śpiewajmy Mu pieśni (Ps 95, 1-2). Dlatego konieczne jest, abyśmy i my zapytali dziś siebie: Czy nasza radość jest podobna do radości Myriam Soumare? A z czego mamy się radować? Oczywiście nie ze złotego medalu, bo takiego zapewne nie zdobyliśmy, ale z tego, że w naszym życiu spotkaliśmy Boga, który przekazał nam zasadnicze prawdy dotyczące życia. Ich bogactwo jest niezmierzone i możemy z niego nieustannie czerpać. Przyszliśmy tu dzisiaj, aby przyjąć od Boga coś niepomiernie cenniejszego niż złoty medal. Czy jednak naprawdę odczuwamy wielką radość z tego, że On do nas mówi i tłumaczy nam prawdy dotyczące naszego życia? Dziś uczy nas o dwóch różnych przestrzeniach życia ludzkiego, co w fantastyczny sposób wyraża znak krzyża – jego belka pozioma i pionowa. Życie ludzkie składa się bowiem z tych dwóch przecinających się linii. I biada, jeżeli człowiek usiłuje jedną z nich wyeliminować! Bóg tak bardzo nas umiłował, że zechciał przeżywać swoje istnienie w obu wymiarach. Nie tylko w pionowym, ale i w horyzontalnym. Dlatego zszedł na ziemię. Słowo stało się ciałem. Bóg stał się człowiekiem, aby przejść z nami ten poziomy, ludzki wymiar egzystencji. Słusznie napisał o Jezusie autor Listu do Hebrajczyków: Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz poddanego próbie pod każdym względem podobnie [jak my] – z wyjątkiem grzechu (4, 15). Dlatego dał nam przykład, jak przechodzić przez ten świat. Znak krzyża znamionuje nie tylko nieprawdopodobną miłość Boga do ludzi, bo umiłowawszy nas do końca, przelał za nas swą krew, ale on mówi też, że każdy człowiek, który zanurzył się w źródle chrztu świętego, nie może odtąd żyć tylko wedle poziomej belki krzyża. Byłoby to bowiem zarówno ogromne kłamstwo, jak i zawężenie ludzkiej egzystencji. O tym mówi pierwsze czytanie, w którym Kohelet, wielki filozof, patrzący z dystansu na życie ludzkie, uczy, że wszystko jest marnością (por. Koh 1, 1). Bywa tak, że człowiek całe życie się nad czymś trudzi, a u schyłku swych lat często nie wie, kto przejmie po nim to dziedzictwo i jak je wykorzysta. Nagromadził i przechował ogromne skarby, a potomni zupełnie nie wiedzą, co z nimi zrobić. Nie znają bowiem wartości skarbu i okazuje się, że to jest rzeczywiście marność. Gdybyśmy obserwowali świat tylko z tej ludzkiej perspektywy, to byłaby to rzecz straszna. Bogu chodzi natomiast o to, abyśmy przeżywali wszystkie wydarzenia ziemskie w perspektywie pionowej. Abyśmy mieli świadomość, że wszystko, co robimy tu na ziemi, winno mieć odniesienie do Niego. Dlatego winniśmy wszystko czynić z Bożą mądrością. Ludzka głupota polega na tym, że człowiek uważa, iż wszystko, co czyni i co posiada, należy do niego i jest tylko jego wyłączną zasługą. Właśnie taka głupota cechuje owego zamożnego człowieka z dzisiejszej przypowieści. Dobrze obrodziło mu pole, dlatego powtarza wciąż słowo „moje”: Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów. (...) zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe moje zboże i dobra (Łk 12, 17-18). Jakżeż to jest nieprawdopodobnie ograniczona perspektywa życia. Tymczasem wszystko, co czynię, co jest pracą moich rąk i owocem mojego trudu, winno mieć odniesienie do Boga. Wstając rano, dziękuję, że otworzyłem oczy, i pytam, jakie są Jego plany względem mnie na ten dzień. A następnie staram się je realizować. To jest właściwa perspektywa życia. Jest dzień wolny od pracy, tak jak dziś, to wiem, że jako dzieci Boga winniśmy się zgromadzić w świątyni, bo potrzebujemy Jego ukierunkowania i mocy. Również owoce naszych prac i trudów winniśmy starać się dzielić z bliźnimi, bo wiemy, że jesteśmy dziećmi jednego Ojca. I staramy się tak gospodarować naszym życiem, aby nie pokładać nadziei jedynie w kilkudziesięciu latach doczesności, ale wszystko widzieć w perspektywie wieczności. Każdy bowiem dobry czyn, każdy uśmiech, gest, słowo, każde wyjście naprzeciw bliźniego z autentycznym, pełnym miłości uczestniczeniem w jego radości, bólu czy cierpieniu, jest odkładaniem skarbów na wieczność. I to skarbów, których ani rdza nie zeżre, mól nie zgryzie, ani złodziej nie ukradnie (por. Mt 6, 20). Taka jest właściwa perspektywa życia. To jest owa pionowa belka krzyża. I tylko takie życie ma sens! Również św. Paweł nam to przypomina: Jeśli więc razem z Chrystusem powstaliście z martwych – jest to mowa o chrzcie – szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus, zasiadając po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi (Kol 3, 1-2 ). Takie jest prawo życia chrześcijanina! Biada mi, jeżeli tak nie żyję, bo wtedy jest to przeogromne kłamstwo. A my tak niestety czynimy! Niedawno przeczytałem artykuł, w którym autor pisał: „Jeżeli 74% chrześcijan nie zachowuje nauki Chrystusa, to jakim prawem chce tę naukę narzucać tym, którzy nie wierzą w Boga”. To jest straszne oskarżenie, jeśli ktoś podaje takie wnioski z obserwacji życia chrześcijan, i to bez względu na to, jakiej dziedziny życia czy sfery moralności one dotyczą. Moi drodzy, 74% chrześcijan żyje w totalnym zakłamaniu! Jesteśmy ochrzczeni, ale nie zgadzamy się z tym, co Bóg nam mówi i żyjemy wedle praw świata. To jest straszna rzecz! Niech ona będzie od nas daleka! Żyjmy w prawdzie! Błogosławmy Boga za to, że udzielił nam swego światła, wedle którego możemy żyć. Niech nasze serca przepełnia rzeczywiście radość, bo ona jest tylko tam, gdzie człowiek naprawdę całe swe życie oddał Bogu, Jemu zaufał i od Niego się wszystkiego spodziewa. Wtedy każdy – niezależnie od tego, czy jest bogaty, czy biedny; zdrowy czy chory; czy dane mu jest pięć lat życia, czy dziewięćdziesiąt – będzie prezentował taki wymiar radości, o jakim mówi psalmista. Do tego jesteśmy powołani i to mamy przekazać światu, a nie to, że jako chrześcijanie kontestujemy naukę Chrystusa. Z tego bowiem zostaniemy kiedyś w sposób druzgocący rozliczeni! Módlmy się, aby naszym sercom zawsze towarzyszyła wielka radość i ogromna wdzięczność Bogu za to wszystko, co On dla nas uczynił i nieustannie czyni. Ks. Kazimierz Skwierawski Ogłoszenia duszpasterskie 1. W połowie ubiegłego tygodnia przekroczyliśmy progi sierpnia. To miesiąc dla nas szczególny na płaszczyźnie religijnej, jak i narodowej. W tym miesiącu ze wszystkich stron Polski i Europy setki tysięcy pielgrzymów zdążają na Jasną Górę. Łączmy się w modlitwie z tymi, którzy podjęli trud wyjścia na pątnicze szlaki. Włączmy się też w wielką modlitwę o trzeźwość naszego narodu. Dla wyrwania z nałogu pijaństwa czy narkomanii kogoś bliskiego, znajomego warto ofiarować Panu Bogu czasową lub całkowitą abstynencję. Naszym pośrednikiem w modlitwie o trzeźwość jest Święty Maksymilian Maria Kolbe. 2. Dzisiejsza niedziela przykrywa liturgiczne wspomnienie Świętego Jana Marii Vianneya, patrona wszystkich proboszczów. Przez jego wstawiennictwo dziękujemy Bogu za dar Eucharystii oraz prosimy o liczne i święte powołania kapłańskie także z naszej wspólnoty parafialnej. 3. W najbliższy wtorek, 6 sierpnia, przypada święto Przemienienia Pańskiego. W Kościele obchodzone jest już od VI wieku, a w Polsce znane od XI wieku. Akt przemienienia pozwala Apostołom i nam zrozumieć, jak niepełne są nasze wyobrażenia o Bogu. To lekcja pokory wobec majestatu Bożej potęgi. I dzisiaj każdego z nas Chrystus wzywa do przemiany. Obiecuje, że będziemy razem z Nim królować, jeśli tylko będziemy pamiętali o tym, co dla nas Bóg przygotował, jeśli będziemy karmili się Jego słowem i Ciałem, ufnie i wytrwale się do Niego modlili i służyli bliźnim. Przemienienie Pańskie to święto radości i nadziei, że przyjdzie czas, kiedy Pan odmieni nas wszystkich. 4. Zaś w piątek, 9 sierpnia, przypada święto Świętej Teresy Benedykty od Krzyża – Edyty Stein (1891-1942), współpatronki Europy. Urodziła się we Wrocławiu w rodzinie żydowskiej. Bardzo wykształcona, mimo protestów rodziny przyjęła chrzest. W 1933 roku wstąpiła do karmelitanek w Kolonii. Ze względu na prześladowania hitlerowskie przeniosła się do klasztoru w Echt w Holandii. Tam aresztowana i wywieziona do obozu w Oświęcimiu, zginęła 9 sierpnia 1942 roku. Kanonizował ją Błogosławiony Jan Paweł II w 1998 roku, a w rok później ogłosił współpatronką Europy, podkreślając, że jej wyjątkowe życie i ofiara, jaką złożyła dla Chrystusa, są zadatkiem prawdziwie braterskiego społeczeństwa, niezależnie od różnic narodowych, kulturowych i religijnych. 5. W sobotę, 10 sierpnia, w kalendarzu liturgicznym przypada święto Świętego Wawrzyńca, diakona Kościoła rzymskiego, męczennika (†258). Przypuszcza się, że zginął za wiarę w Chrystusa razem z papieżem Sykstusem II tego samego dnia. Zwłaszcza dzisiaj warto wpatrywać się w jego życie, aby dostrzec, jak wiele dla Chrystusa i Kościoła da się wycierpieć, a z czego później rodzą się błogosławione owoce. Gdy dobrze przypatrzymy się dziejom Kościoła, wyraźnie widać, że ofiara, zwłaszcza krew męczeńska tych, którzy poszli za Chrystusem, ich przykład rodzi następne pokolenia wyznawców gotowych oddać wszystko za Ewangelię. Tego dnia w Roku Wiary uczestnicząc we Mszy Świętej w naszej świątyni – możemy zyskać Odpust Zupełny. 6. Adoracja Najświętszego Sakramentu w czwartek. O przewodniczenie prosimy grupę I. Przypominamy o Koronce i Mszy świętej do Bożego Miłosierdzia o godzinie 1500 – zachęcamy do udziału.. Okazja do Spowiedzi świętej w naszej parafii: w czwartek od godziny 1500 – 1800. 7. O posprzątanie kościoła w sobotę po porannej Mszy św. prosimy Parafian z Przytarni po stronie prawej. Serdeczne podziękowanie składamy Parafianom z Brody. Bóg zapłać za dobro wyświadczone naszej parafii w minionym tygodniu. 8. Kolekta w przyszłą niedzielę będzie kolektą „specjalną” i przeznaczoną na przygotowanie dokumentacji potrzebnej do złożenia wniosku na renowację wnętrza naszej świątyni. Ostatnia wyniosła 6.875 zł. Bóg zapłać. 13. Zapraszamy na Msze Święte w naszej wspólnocie parafialnej: -codzienne Msze św. o godzinie 720 i 1800 od 1 sierpnia o godzinie 800 i 1800 - niedzielne Msze św. w następującym porządku: Wiele: 800, 1000, 1130 i 1900 Wdzydze Tucholskie nad jeziorem: 1300 Ośrodek „Largo” w Borsku: 1600 Ośrodek „Czarnowodzianka” w Borsku: 1700 W tym tygodniu patronują nam: w czwartek, 8 sierpnia, św. Dominik (ok. 1170-1221), prezbiter, założyciel Zakonu Kaznodziejskiego – dominikanów, który do dziś szerzy Ewangelię poprzez głoszenie słowa i świadectwo życia (wspomnienie obowiązkowe). ks. proboszcz Jan Flisikowski ks. wikariusz Damian Drozdowski Parafia Rzymskokatolicka św. Mikołaja Sanktuarium Kalwaryjskie 83-441 Wiele ul. Derdowskiego 1 www.kalwariawielewska.pl e-mail: [email protected] Opracowanie, msk