Show publication content!
Transkrypt
Show publication content!
90fy$32! 'xw'Włó/f£ % z n ■L DO W skrześ biały orle siły omdlałe, W znieś twoje skrzydła zwichnione! Gniazdo twe z gruzów w staje 7,nów całe, Rany twe na pół zgojone. Podła niewola znikać zaczyna, I brzęk łańcuchów ucicha, I piękna nasza polska kraina Szczęściem się nowem uśmiecha. 90W3 // M-1// $ ■4$ zn DO W skrześ biały orle siły omdlałe, W znieś twoje skrzydła zwichnionei Gniazdo twe z gruzów wstaje znów całe, Rany twe na pół zgojone. Podła niewola znikać zaczyna, I brzęk łańcuchów ucicha, I piękna nasza polska kraina Szczęściem się nowem uśmiecha. A Śmiało więc ~ śmiało szybuj do góry! Tam — gdzie wolności kraj złoty ; Niech cię groźliwe nie rażą chmury, Nie trwożą burze i grzmoty. Boś długo — długo w błędnym polocie Płakał nad Polski losami — Krążąc posępny w lal» — tęsknocie Nad braci naszych grobami! Dziś kiedy ciężkie więzy złamane, Gdy lepszy promień nam świeci; Łzą szczęścia obmyj skrzydło zbryzgane Krwią mężnie padłych twych dzieci. I wolnem skrzydłem z ojczystej ziemi Wiedź nas w miłości dziedzine; Czystą wzleć piersią z syny polskie mi W jedności bratniej krainę. Nigdy Niech Niech Cnota Śmiało więc — śmiało śnieżnemi pióry W wolności wzlatuj kraj złoty; Niech cię groźliwe nie rażą chmury Nie trwożą burze i grzmoty. Wolnością silny — miłością zbrojny Przelecisz gromy i burze — I będziesz sobie bujać spokojny I świetnie błyszczeć tam — w górze!! Pisałem we Lwowie dnia 31 marca 1848. Maks Zdulsku ----- piór twoich śnieżnej białości krew niewinna nie plami, nas omija podły jad złości, niech czuwa nad nami! Wśród cnoty szybko celu dobieżysz, Zbawienna zatli ci zorza — I znowu skrzydły silńemi zmierzysz Ziemię od morza do morza Dostać można w tutejszych księgarniach. Drukiem Piotra Pillera.