. - Hlondianum
Transkrypt
. - Hlondianum
3 MAJA Królewska korona z królewskich kwiatów Był piękny, słoneczny, majowy dzień. Tereska postanowiła odwiedzić swoją koleżankę, która mieszkała dwie ulice dalej. Idąc tak zamyślona, usłyszała głos wołającego małego żebraka: – Dziewczynko, proszę o pomoc. – Co mogę dla pana zrobić? – zapytała Teresa. – Jeśli możesz, podaruj mi królewski kwiat – odpowiedział. – Czy to róża? – zapytała. – Nie, skądże znowu! Ów kwiat ma królewski kielich – to tulipan! Teresa była nieco zaskoczona tak nieoczekiwaną prośbą biedaka. Zaraz też pobiegła do kwiaciarni i kupiła pięknego, żółtego tulipana. – Dziękuję! – powiedział żebrak i z ogromną radością wziął ów królewski, złoty kwiat. Tereska poszła do koleżanki, opowiedziała jej, co było w szkole i co jest zadane. Dziewczynki spędziły ze sobą trochę czasu i Terenia wróciła do domu. Następnego dnia, idąc do szkoły, znowu zobaczyła żebraka, który podobnie jak wczoraj poprosił ją o tulipana. – To dziwne – pomyślała. – Nie jesteś głodny? Może chcesz bułkę? Z kwiatu nie masz żadnego pożytku. Na próżno próbowała dać mu coś innego. On chciał tylko złoty, królewski kwiat – tulipan. – No dobrze – odrzekła dziewczynka – szybko kupiła kwiat i podarowała biedakowi. Ku wielkiemu zdziwieniu Tereski przez kolejne 10 dni żebrak siedział na schodach kościoła i za każdym razem prosił o to samo. Teresa, 10 nie rozumiejąc dobrze jego prośby, spełniała to życzenie. Któregoś dnia, wczesnym rankiem dziewczynka kupiła kolejny kwiat tulipana i poszła, aby ofiarować go żebrakowi. Jakież było jej zdziwienie, gdy na schodach nikogo nie spotkała. – Czyżby odszedł? – myślała. Jednak postanowiła wstąpić do kościoła na krótką modlitwę. Weszła do środka. Było cicho. Uklękła i nagle zobaczyła niezwykłą rzecz. Maryja miała na swojej głowie Królewską Koronę z żółtych tulipanów. Nietrudno było się domyślić, który „rycerz” obdarzył Ją takim prezentem. Tak! To był żebrak, który prosił o kwiaty nie dla siebie, lecz dla Matki Jezusa – dla prawdziwej Królowej. Teraz dziewczynka zrozumiała, dlaczego kwiaty musiały być królewskie. Cichutko podeszła do biednego chłopca i szepnęła: – Dla Maryi już masz prezent, ja mam dla ciebie słodką bułkę. Uśmiechnął się i przyjął z radością. Jak mały żebrak zrobił niespodziankę Maryi, tak i ja postaram się zrobić komuś miłą niespodziankę. 11