P O B I E R Z - Zespół Szkół w Zawoi Centrum
Transkrypt
P O B I E R Z - Zespół Szkół w Zawoi Centrum
J E D Y N K A Pismo Dzieci i Młodzieży ZS w Zawoi Centrum Nr 5/01/2015 Styczeń Cena 0,00 zł JAS E Ł KA BO Ż O NARO DZ E NI O W E 25 stycznia 2015 roku mieszkańcy Zawoi mieli okazję obejrzeć kolejne już Jasełka Bożonarodzeniowe przygotowane przez naszą szkołę. W niedzielne popołudnie w sali Babiogórskiego Centrum Kultury zebrały się tłumy dzieci oraz dorosłych. Tak liczna publiczność była doskonałym prognostykiem, a także okazją do genialnej promocji naszej szkoły. Obecnością zaszczycili nas również wysocy rangą dostojnicy kościelni oraz przedstawiciele władz powiatowych i gminnych. Na premierę przybyli między innymi biskup Marian Buczek, ksiądz proboszcz Ryszard Więcek, starosta powiatowy Józef Bałos oraz dyrektor naszej szkoły - pan Krystian Kaznowski. Tegoroczna inscenizacja była połączeniem tradycyjnych elementów jasełek z nowoczesnymi pomysłami. Aktorzy nikogo nie oraz pastorałki. Piękne wykozawiedli, wystawia- nanie zachęciło widzów do jąc wspaniałe oraz wspólnego śpiewu. Klimat Janiepowtarzalne sełek przypomniał nam przedstawienie. wszystkim, jak magicznymi Niepowtarzalne oraz rodzinnymi są święta Boi z tego powodu, żego Narodzenia. gdyż prócz uczniów Jasełka zakończyły się na deskach zapre- gromkimi brawami. Miłym zentowali się rów- słowom oraz pochlebnym renież nauczyciele. cenzjom nie było końca - cała Jedyni w swoim ro- publiczność wyszła ze spektadzaju doprawili spektakl hu- klu niezwykle rozbawiona morem oraz dowcipem. i radosna. Wszyscy bardzo Widzowie pokładali się ze dziękujemy za możliwość śmiechu, oglądając zrzędliwą oglądania tak pięknego przedBabę, osobliwego osła czy tań- stawienia! Mamy nadzieję, że czącego z diabłami Heroda. tradycja „Jasełek Jedynki” niWidać było, iż odtwórcy pode- gdy nie ustanie, lecz będzie szli do zadania nadzwyczaj z roku na rok jeszcze bardziej ambitnie. Właściwie zadbali kultywowana. Już na przyo mimikę oraz drobne gesty, szłość życzymy owocnej pracy które świetnie dopełniły cało- oraz cudownych inspiracji! kształtu Jasełek. Warto rówJoanna Pocztowska, kl. IIIa nież podkreślić, iż aktorzy prezentowali się cudownie W numerze: w oryginalnych strojach, do2-3 piętych na przysłowiowy ** JASEŁKA NIENAZWANE UCZUCIA 6 ostatni guzik. WIZYTA Tegoroczne Jasełka nie *WSŁODKA KRAKOWIE 8-9 byłyby takim sukcesem, gdy- * RECENZJE NA KOŃCU by nie pierwszej klasy deko- TĘCZY I HOBBIT racja. Stworzono specjalną * ZŁOTO W PŁYWANIU 10-11 12 szopkę dla Świętej Rodziny, * SPORT W SZKOLE 13-14 natomiast stelaże ozdobiono * ENGLISH NEWSPAPER 15-19 rysunkami domów, które * DEUTSCHE ZEITUNG 20-21 podkreślały swojskość oraz * SZKOLNA GALERIA 22 codzienność. W świąteczny * KĄCIK LITERACKI 23 klimat wprowadził nas chór, * ROZMAITOŚCI 24 śpiewając nastrojowe kolędy 2 TRADYCJA I ZWYCZAJE JEDYNKA 5/01/2015 JASEŁKA W OBIEKTYWIE APARATU 3 TRADYCJA I ZWYCZAJE JEDYNKA 5/01/2015 JASEŁKA W OBIEKTYWIE APARATU 4 TRADYCJA I ZWYCZAJE JEDYNKA 5/01/2015 SYLWESTER W RÓŻNYCH KULTURACH Sylwester w różnych kulturach to jedno z najważniejszych świąt w ciągu roku. Nowy Rok świętowany jest na świecie w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia. Pożegnanie starego roku i przywitanie nadchodzącego najczęściej odbywa się w atmosferze hucznej zabawy. W każdym rejonie świata ten dzień świętuje się inaczej. HISZPANIA dziny 23 mieszkańcy zbierają się, FRANCJA Francuzi najczęściej obchodzą sylwestra w dyskotekach i klubach. Starsi spędzają tę noc głównie w restauracjach lub na balach. Do jedzenia podaje się głównie ostrygi, foie gras, przyrządzaną na różne sposoby polędwicę wołową oraz sery. Obowiązkowy trunek nocy sylwestrowej stanowi szampan. W Paryżu uczta kończy się przed północą, a ludzie witają Nowy Rok na Polach Elizejskich. STANY ZJEDNOCZONE W Stanach Zjednoczonych sylwester jest jednym z najhuczniej obchodzonych świąt w kraju. Co roku ludzie zbierają się na Times Square, skąd transmitują koncerty największych gwiazd. Punktem centralnym wieczoru jest powolne opuszczanie wielkiej kuli czasu symbolizującej stary rok, który właśnie przeminął. JAPONIA W ten dzień Japończycy przygotowują Mochi, czyli ryżowe ciasteczka nadziane pastą z czerwonej słodkiej fasoli oraz gulasz zwany Ozoni. Około go- aby wspólnie zjeść miseczkę makaronu. Domy dekorowane są tradycyjnymi formami origami, które mają przynieść pokój i szczęście. BRAZYLIA W Hiszpanii sylwester jest nazywany „Nochevieja”. W miastach organizowane są fiesty trwające do rana. O północy głośno uderza dzwon. Według tradycji należy wtedy zjeść 12 winogron. Przy zjedzeniu każdej sztuki należy pomyśleć życzenie. DANIA W Danii Nowy Rok nazywany jest Cytar i jest świętem rodzinnym. Tradycyjnym daniem jest gotowany dorsz. O godzinie 18 transmitowane jest zawsze orędzie królowej Danii. Jednym ze starych zwyczajów jest zeskakiwanie z krzesła z chwilą wybicia przez zegar północy. Obyczaj każe także tłuc niezliczone ilości talerzy – wskazuje to bowiem na dużą liczbę przyjaciół. W Brazylii najhuczniej Nowy Rok witany jest na plaży Copacabana w Rio de Janeiro. Miejscowi ludzie wykonują tańce candomble. Składają także ofiary ze zwierząt bogini morza Yemanji. Panuje tam przekonanie, że ROSJA biały strój ma przynieść szczęW Rosji sylwester obchoście. Na wodę puszczane są białe dzony jest uroczyściej niż Boże kwiaty i kolorowe lampiony. Narodzenie. Obchodzi się go w gronie rodziny i przyjaciół. EKWADOR W Ekwadorze noworoczną Składają sobie życzenia i obdarotradycją jest palenie naturalnej wują się prezentami, przyniesiowielkości kukieł przedstawiają- nymi przez Dziadka Mroza. cych prawdziwe osoby. Ta trady- Ciekawostką jest to, że ludzie nie cja ma też wersję rodzinną. piją o północy szampana. Dominika Lasa, kl. I Słomianą kukłę ubiera się w odzież należącą do członków rodziny. Na kartce spisuje się wszystkie błędy i przewinienia jej członków. O północy są odczytywane i spalane wraz z przygotowaną lalką. W ten dzień zakłada się maski przypominające twarze znanych postaci. 5 NASZE SUKCESY JEDYNKA 5/01/2015 O C A L I Ć O D Z A P O MN I E N I A W chwili przygotowania tego artykułu autorka nie sądziła, że będzie on jednocze śnie wspomnieniem Urszuli JanickiejKrzywdy, gdyż 31 stycznia 2015 roku poże gnaliśmy tę wybitną etnografkę. Niestety, od tego dnia będziemy mówili i pisali o jej życiu i dokonaniach w czasie przeszłym. W ostatniej drodze towarzyszyła jej rodzina, przyjaciele, współpracownicy, górale, miłośnicy kultury babiogórskiej, przewodnicy górscy oraz przedstawiciele władz. 19 listopada 2014 r. o godzinie 17.00 w sali widowiskowej BCK odbyła się premiera filmu dokumentalnego „Babiogórcy Urszuli Janickiej - Krzywdy” (reż. Marcin Kaproń i Anna Pankiewicz) . Film powstał w ramach programu Filmoteka Małopolska, którego organizatorem jest Województwo Małopolskie. W realizacji projektu wzięli udział członkowie zespołu regionalnego Juzyna oraz mieszkańcy Zawoi i okolic. Jest to opowieść o Góralach Babiogórskich oraz Urszuli Janickiej - Krzywdzie. Dla nas, mieszkańców tej ziemi, dokument ten jest szczególnie bliski. Ukazuje on piękno krajobrazów Zawoi, wskrzesza dawne wierzenia i obrzędy, np.: palenie sobótki, lecenie wody, egzekucję Judasza, kolędowanie z gwiazdą i bańką. Podziwiamy proste, aczkolwiek piękne stroje Babiogórców, uczestniczymy w ich codziennym życiu: wypasie owiec, jedzeniu kulasy. Z tym wspaniałym folklorem zaznajamia nas dr Urszula Janicka - Krzywda. Jest on ukoronowaniem jej długoletniej pracy poświęconej kulturze Górali Babiogórskich. Ta skromna kobieta swoją pasją i oddaniem przyczyniła się do wskrzeszenia Górali Babiogórskich, rekonstrukcji ich tradycji i stroju. Urodzona w 1946 r. w Zawoi pod Babią Górą przez wiele lat pracowała w Muzeum Żup Krakowskich w Wieliczce, następnie w Muzeum Etnograficznym im. Seweryna Udzieli w Krakowie oraz jako etnograf w Spółdzielni Rękodzieła Ludowego i Artystycznego „Makowianka” w Makowie Podhalańskim. Głównym tematem jej badań i publikacji jest kultura ludowa Karpat. Zafascynowała się obrzędami, magią, wierzeniami i folklorem słownym. Sporo uwagi poświęciła kulturze Górali Babiogórskich oraz przejawom religijności ludowej. Pracuje też na rzecz stowarzyszeń i organizacji regionalnych, zwłaszcza działających na terenie zamieszkałym przez Górali Babiogórskich i na Orawie. Sprawuje opiekę merytoryczną nad zespołami regionalnymi prezentującymi folklor babiogórski, np.: Juzyną. W 2013 r. otrzymała najwyższe odznaczenie w dziedzinie kultury ludowej w Polsce - Nagrodę im. Oskara Kolberga. Swoją charyzmą potrafi zarażać słuchaczy, czarować ich słowami i wspomnieniami. Jest nie tylko etnografem, lecz „chodząca” kulturą babiogórską. Oglądając ten krótki (15 min.) dokument, czujemy się dumni, że jesteśmy Babiogórcami i dziedzicami tej pięknej tradycji i kultury. Warto poświęcić chwilę czasu i obejrzeć film „Babiogórcy Urszuli Janickiej – Krzywdy”. Jadwiga Basiura, kl. I gim. 6 NASZE SUKCESY JEDYNKA 5/01/2015 KINGA SZARLEJ NAZWAŁA UCZUCIA W VIII edycji Powiatowego Konkursu Poetyckiego ,,Nienazwane uczucia" wzięli udział następujący uczniowie Gimnazjum nr 1 im. Franciszka Krysty w Zawoi Centrum: Karolina Kostyra (kl. II), Klaudia Hutniczak (kl. II), Kinga Szarlej (kl. II), Anita Hutniczak (kl. II). 29 stycznia 2015 r. w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Suchej Beskidzkiej odbył się finał VIII edycji Powiatowego Konkursu Poetyckiego "Nienazwane uczucia", którego organizatorami byli Starostwo Powiatowe i ZSO w Suchej Beskidzkiej. Wzięło w nim udział 47 uczestników, w trzech różnych kategoriach (szkoły gimnazjalne, szkoły ponadgimnazjalne i dorośli). Wiersze oceniali: - dr Anna Szczerba - historyk w Liceum Ogólnokształcącym im. Marii Skłodowskiej - Curie w Suchej Beskidzkiej, - mgr Jolanta Żmija - polonistka w Zespole Szkół im. Walerego Goetla w Suchej Beskidzkiej, - mgr Izabela Korzec - polonistka z suskiego liceum, koordynatorka konkursu. Wśród laureatek konkursu znalazła się Kinga Szarlej, uczennica kl. II gimnazjum, zdobywając wyróżnienie w kategorii gimnazjalnej. Otrzymała ona upominek w postaci statuetki, kubek motywacyjny oraz dyplom. Dodatkową nagrodą jest publikacja tekstów w formie elektronicznej na stronie internetowej szkoły w specjalnym wydaniu "Zeszytów Licealnych" - „Słowa są skrzydłami umysłu”. Poniżej prezentujemy listę nagrodzonych w VIII edycji Międzysz- kolnego Powiatowego Konkursu Poetyckiego ,,Nienazwane uczucia" : W kategorii: Szkoły Gimnazjalne nagrody otrzymują: I miejsce - Przemysław Piątek Zespół Szkół im. ks. dr. Stanisława Czartoryskiego w Makowie Podhalańskim; II miejsce - Agnieszka Jankowska - Zespół Szkół im. ks. dr Stanisława Czartoryskiego w Makowie Podhalańskim; II miejsce ex aequo - Zofia Kalemba - Zespół Szkół im. ks. dr Stanisława Czartoryskiego w Makowie Podhalańskim; III miejsce - Patrycja Dusza Gimnazjum nr 1 w Stryszawie; III miejsce - ex aequo Michalina Gustyn - Gimnazjum nr 2 w Lachowicach; Wyróżnienie Kinga Szarlej Zespół Szkół w Zawoi Cen trum; Gimnazjum nr 1 im. Franciszka Krysty w Zawoi; Wyróżnienie - Aleksandra Białoń - Gimnazjum w Jordanowie. W kategorii: Szkoły Ponadgimnazjalne nagrody otrzymują: I miejsce - Katarzyna Bałos - Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej - Curie w Suchej Beskidzkiej; II miejsce - Anna Jarosz - Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej - Curie w Suchej Beskidzkiej; II miejsce - ex aequo Iwona Gaździcka - Zespół Szkół im. Win- centego Witosa w Suchej Beskidzkiej; III miejsce - Aleksandra Kubiak Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej - Curie w Suchej Beskidzkiej; III miejsce - ex aequo - Przemysław Oczkowski - Zespół Szkół im Walerego Goetla w Suchej Beskidzkiej; Wyróżnienie - Krzysztof Kleszcz - Zespół Szkół im. Walerego Goetla w Suchej Beskidzkiej; Wyróżnienie - Klaudia Siwiec Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej - Curie w Suchej Beskidzkiej. W kategorii Dorośli: Wyróżnienie - Kazimierz Surzyn Serdecznie gratulujemy wszystkim laureatom, a szczególnie Kindze!! Zachęcamy innych do własnej twórczości poetyckiej. 7 PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE JEDYNKA 5/01/2015 KULIG RUSZYŁ Z KOPYTA Ostatnio (30 stycznia, tj. w piątek) szkoła zorganizowała kulig. Wzięły w nim udział klasy II i IIIa gimnazjum pod opieką pani Anny Hyli-Hudyki i pani Agaty Paluch. Wyjechaliśmy o 8:00 rano z placu targowego. Jechaliśmy czterema wozami. Dojazd zajął nam około pół godziny. Gdy dotarliśmy na miejsce, czyli na Wełczę, rozpaliliśmy ognisko. Każdy wcześniej kupił sobie coś do picia i kiełbaskę, którą potem upieklśmyi i zjedliśmy. Mieliśmy trochę wolnego czasu, więc biegaliśmy po lesie i grzaliśmy się przy ognisku. Do Zawoi Centrum wróciliśmy około godziny11:00. Wycieczkę uważam za udaną, ponieważ można było ciekawie spędzić czas. Michał Mętel, kl. IIIa 8 PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE JEDYNKA 5/01/2015 SŁODKA WIZYTA W KRAKOWIE Nasza wycieczka do Krakowa odbyła się 31 stycznia 2015 roku. Uczestniczyli w niej uczniowie klas: IV, V, VI oraz IIIa gimnazjum wraz z opiekunami – paniami Teresą Woźniak i Agnieszką WarmuzTrybałą. Z Zawoi wyjechaliśmy około godz. 8:30. Dzień rozpoczęliśmy od zwiedzania Krakowskiej Manufaktury Czekolady na krakowskim Rynku. Mieliśmy okazję zobaczyć, jak w tejże manufakturze produkuje się różne wyroby czekoladowe. Okazuje się, że są to nie tylko zwykłe tabliczki czekolady, lecz różnego rodzaju lizaki, figurki, serca czekoladowe itp. W tym budynku mogliśmy skorzystać również z niedużego sklepu, w którym zakupiliśmy takie właśnie wyroby z czekolady. Na koniec otrzymaliśmy czekoladowe lizaki - serca. Następnie udaliśmy się w kierunku krakowskich szopek. Podziwialiśmy piękne, ręcznie robione arcydzieła mieszkańców Krakowa i nie tylko. Byliśmy pod ogromnym wrażeniem tak efektownej, a zarazem czasochłonnej i trudnej pracy wykonawców. Oglądając wystawę, zobaczyliśmy, iż nie są to zwykłe i tradycyjne szopki, wręcz przeciwnie - budowle bogato zdobione, o różnych rozmiarach i ciekawych elementach. W kolejnym etapie naszej wycieczki, korzystając z chwili wol- nego czasu, zwiedziliśmy okazjonalnie kościół Mariacki. Udało nam się usłyszeć także hejnał z wieży Mariackiej na krakowskim Rynku. Na około godz. 13:00 dotarliśmy do galerii „Bonarka”, w której mieliśmy czas wolny na ciepły posiłek czy zakupy. O godz. 15:00 w kinie rozpoczął się nasz długo wyczekiwany film pt. ,,Hobbit. Bitwa pięciu armii''. To obraz niesamowity i emocjonujący, a w dodatku trzymający w napięciu do końca. Była to trzecia część Hobbita i niestety ostatnia, dlatego też oglądaliśmy ją w wielkim skupieniu. Osobiście jestem pod ogromnym wrażeniem efektów, jakie zastosowali twórcy filmu i cieszę się, że mogliśmy go obejrzeć. Pełni wrażeń wróciliśmy do Zawoi około godz. 19:30. Wycieczkę uważamy za bardzo udaną. Myślę, że czekamy na kolejne - równie ciekawe. Jesteśmy bardzo zadowoleni z wszystkich atrakcji i polecamy je innym klasom! Gabriela Wronka, kl. IIIa 9 PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE Dnia 31 stycznia klasy IV, V i VI ,,a’’ pojechały na wycieczkę do Krakowa. Naszą wyprawę po dawnej stolicy Polski zaczęliśmy od zwiedzania pięknych krakowskich szopek, gdzie podziwialiśmy starannie wykonane prace. Następnie poszliśmy do Krakowskiej Manufaktury Czekolady. Tam pan opowiedział nam, jak powstaje czekolada i jakie są jej gatunki. Po małej dawce wiedzy przyszedł nam smak na czekoladę i poszliśmy do sklepiku, gdzie zakupiliśmy pyszne czekoladki. Po wyjściu z manufaktury zwiedzaliśmy krakowski Rynek i oczywiście kościół Mariacki, w którym znajduje się ołtarz Wita Stwosza. Chwilę później zawędrowaliśmy na Wawel i tam oglądaliśmy z zewnątrz dawny zamek polskich monarchów. Gdy skończyliśmy zwiedzanie, czekała na nas najmilsza atrakcja tej wycieczki. W centrum handlowym ,,Bonarka’’ poszliśmy do kina. Niektórzy wybrali się na premierę filmu ,,Pingwiny z Madagaskaru’’, a ci troszeczkę bardziej odważni na film pt. ,,Hobbit. Bitwa pięciu armii’’. Obydwa filmy bardzo się nam podobały. Wróciliśmy radośni do autobusu i do domu. Wszyscy byli bardzo zadowoleni z wycieczki. Maria Woźniak, kl. V JEDYNKA 5/01/2015 10 WARTO PRZECZYTAĆ JEDYNKA 5/01/2015 "N A K O Ń C U T Ę C Z Y " P O W I E Ś Ć O P R Z E Z N A C Z E N I U I MI Ł O Ś C I W ostatnim czasie na ekrany kin wszedł film pt. „Love, Rosie”. W telewizji ciągle pojawiały się jego zwiastuny, więc postanowiłam poczytać o nim w Internecie. Okazało się, że jest on adaptacją książki Cecelii Ahern „Na końcu tęczy”. Pozytywne komentarze i dobre recenzje skłoniły mnie do przeczytania powieści. „Na końcu tęczy” to słodko-gorzka opowieść obyczajowa, która zawiera elementy romansu, ale także i dramatu. Alex i Rosie od dzieciństwa są nierozłączni. Zawsze trzymają się razem i łączy ich wspaniała przyjaźń, która trwa wiele lat. Gdy przyjaciele są już nastolatkami, ojciec Aleksa otrzymuje pracę za granicą i wraz z całą rodziną przeprowadza się z Irlandii do Ameryki. Od tej pory Rosie i Alex zaczynają pisać do siebie listy. Początkowa przyjaźń z każdym dniem przemienia się w miłość, która jest ignorowana przez bohaterów albo życie toczy się tak, że na drodze do szczęścia pojawiają się coraz to nowe przeszkody, z którymi muszą walczyć. Fabułę książki stanowią listy, e-maile, zaproszenia, zawiadomienia czy kartki okolicznościowe z życzeniami. Tylko epilog został napisany tradycyjną narracją. Taki styl na początku sprawia trudności, jednak gdy już zagłębi się w historię przyjaciół, wszystkie one znikają, a fabuła sprawia, że czytelnik nie może wprost oderwać się od książki. Sądzę jednak, że powieść wiele straciła na wprowadzeniu takiego stylu. O wszystkich wydarzeniach bohaterowie piszą w listach z perspektywy czasu. Zastosowanie dialogów pozwoliłoby na lepsze wyrażenie i opisanie uczuć. Książka ta jest typowym „romansidłem”. Akcja toczy się powoli i rzadko dzieje się w niej coś niespodziewanego i dynamicznego. Można powiedzieć, że zakończenie było do przewidzenia od pierwszych rozdziałów. Za ogromny plus uważam to, że fabuła jest rozciągnięta na przestrzeni kilkudziesięciu lat – od liścików na lekcjach, kiedy uczęszczają do podstawówki, aż do wczesnej starości, kiedy to w końcu wyznają sobie miłość i nareszcie mogą być razem. Dzięki temu czytelnik przywiązuje się do postaci i z nimi utożsamia. Mnie osobiście bardzo się to podoba. Pozwala na wczucie się w opisane sytuacje i skłania do przemyśleń nad tym, jak my byśmy się zachowali, gdyby nam przydarzyło się coś podobnego. Zdarza się, że w listach były niedomówienia i niektórych elementów fabuły trzeba było się domyślić. Autorka bardzo umiejętnie opisała uczucia bohaterów. Czytając niektóre fragmenty, nie można powstrzymać łez. Listy lepiej oddają charakter uczucia pomiędzy Alexem i Rosie, niż stałoby to się przy zastosowaniu narracji trzecioosobowej. Mnie ta książka ogromnie się spodobała. Jestem zachwycona jej stylem, chociaż na początku ciężko mi było się do niego przyzwyczaić. Zakończenie było do przewidzenia od pierwszych rozdziałów, jednak ja lubię takie książki o trudnej miłości, która jest tak silna, że przetrwa wszystkie niepowodzenia i pokona każdą przeszkodę. „Na końcu tęczy” jest na chwilą obecną moją ulubioną książką i z czystym sumieniem mogę ją polecić innym. Katarzyna Kozina, kl. IIIa 11 WARTO OBEJRZEĆ JEDYNKA 5/01/2015 HOBBIT. BITWA PIĘCIU ARMII Po raz kolejny na ekrany kin na całym świecie wszedł ostatni film z cyklu „Hobbit” w reżyserii Peter’a Jackson’a pt. „Hobbit. Bitwa pięciu armii”. Jest to fenomenalny obraz fantastyczno - przygodowy, będący adaptacją książki J.R.R Tolkien’a pt „Hobbit tam i z powrotem”. Smok zostaje pokonany, krasnoludy odzyskują swoją górę Erebor, dochodzi do ostatecznej bitwy zjednoczonych sił krasnoludów, elfów oraz ludzi przeciwko Sauronowi, który wysłał pod Samotną Górę stworzony do walki lud orków. Genialna ekranizacja chwyta za serca, w kinie nie można się nudzić. Film miał światową premierę 1 grudnia 2014r., natomiast w Polsce 25 grudnia 2014r. W role główne wcielili się znakomici aktorzy: Bilbo Baggins- Martin Freeman, Gandalf Szary- Ian McKellen, Thorin Dębowa Tarcza- Richard Armitage, BardLuke Evans, Legolas- Orlando Bloom, Tauriel- Evengeline Lilly, Król Thranduil- Lee Pace. Film otrzymał pięć nominacji do nagrody Oscar - Najlepszy Montaż Dźwięku: Brent Burge i Jason Canovas, BAFTA- Najlepsze Efekty Specjalne, Critics’ Choice- Najlepsze Efekty Specjalne oraz Najlepsza Charakteryzacja i Amerykańska Gildia Aktorów Filmowych - Najlepszy Zespół Kaskaderski w Filmie. Zagrać w takiej produkcji jest niezwykle trudno, zwłaszcza że część scen kręci się na tzw. zielonym tle, tym bardziej wielkie brawa należą się całej obsadzie. Nie było tam słabszych czy też lepszych odtwórców postaci, wszyscy byli znakomici, przenieśli nas do Śródziemia, gdzie toczyła się zażarta walka. Mnie, jak zwykle, urzekł odtwórca głównej roli Martin Freeman, czyli Bilbo Baggins - odważny Hobbit z Shire. Uważam, że nominacja Critics’ Choice za najlepszą charakteryzację słusznie należy się tej ekranizacji. Nadała klimatu i uroku całości, a przede wszystkim przemieniła aktorów w fantastyczne istoty orków, elfów, krasnoludów. Wszystkie charakteryzacje były trafione w sedno. Jednak najlepsze okazały się efekty specjalne filmu. Najbardziej imponujące były płonące miasto oraz ostateczne starcie. Patrzyłam z podziwem na każdy element - od buchającego ogniem smoka po wielką bitwę. Uważam, że można się tylko nimi zachwycać. Akcja filmu wartka, szyb- ka, trzymająca w niepewności, czasem mrożąca krew w żyłach. To dzięki niej ekranizacja przez cały czas trzyma w napięciu. Na pewno motyw bitwy jeszcze bardziej ją przyspieszył. Na tym filmie nie można się nudzić, bo nigdy się nie wie, co się stanie za chwilę Muzyka była bardzo ważną częścią filmu, to ona nadawała klimatu. Tytułowa piosenka, którą mogliśmy usłyszeć na koniec spokojna i melancholijna w pewnym stopniu rozluźniała atmosferę napięcia, która towarzyszyła nam podczas projekcji. To było miłe zakończenie trylogii o przygodach Bilbo Bagginsa. Moim zdaniem film jest godny polecenia i według mnie zasługuje na miano „Filmu Roku”. Jak już wspomniałam, chwyta za serce i nie pozwoli się nikomu nudzić. Jadąc na „Hobbita. Bitwę pięciu armii”, wiedziałam, że mam się spodziewać wyśmienitej adaptacji, ale nie sądziłam, że aż tak genialnej. Każdy element został skrupulatnie dopracowany, gra aktorów okazała się godna światowego kina, a efekty specjalne to wisienka na torcie. Nawet jeżeli nie jesteś miłośnikiem filmów fantasy, naprawdę warto się wybrać na ostatnią część trylogii o przygodach drużyny oraz ostatecznym starciu, gdzie zwycięża baśniowe DOBRO. Zachęcam wszystkich do obejrzenia tej ekranizacji. Zuzanna Madej, kl. IIIa 12 SPORT W SZKOLE JEDYNKA 5/01/2015 MARCIN ZAWOJSKI POPŁYNĄŁ P O Z Ł O T Y ME D A L Sukcesem zakończyły się zawody pływackie dla Marcina Zawojskiego, który godnie re prezentował Gimnazjum nr 1 w Zawoi Centrum podczas powiatowych zawodów pływac kich. Mistrz powiatu suskiego stylem dowolnym na 50 m. z zeszłego roku obronił tytuł i stanął na najwyższym stopniu podium. Gratulujemy!!! Finały Powiatowe w pływaniu odbyły się 15 stycznia w Suchej Beskidzkiej. Naszą szkołę reprezentowali: Anita Hutniczak (kl. II), Klaudia Hutniczak (kl. II), Ewa Czaja (kl. IIIb) oraz Marcin Zawojski (kl. IIIb). W najbardziej prestiżowej kategorii, czyli w stylu dowolnym, najlepszy okazał się Marcin Zawojski, który obronił tytuł mistrza powiatu wywalczony przed rokiem. Dobrze spisała się również Ewa Czaja, która zajęła V miejsce w stylu dowolnym. mgr Łukasz Stopka Zawody pływackie szkół gimnazjalnych rozpoczęły się o godz. 9.00. Wszyscy zawodnicy z naszej szkoły wystartowali kraulem. Rewelacyjną formą wykazał się Marcin Zawojski, który pokonał swoją szybkością wszystkich przeciwników i przepłynął dystans 50 m. w czasie 3,31 i tym sposobem zajął I miejsce. Nieco gorzej wypadli nasi pozostali reprezentanci, którzy zajęli pozamedalowe miejsca. Najbliżej podium uplasowała się Ewa Czaja, zdobywając V miejsce. Wszystkim reprezentantom naszej szkoły serdecznie gratuluję i życzę dalszych sukcesów. Klaudia Hutniczak, kl. II 13 SPORT W SZKOLE JEDYNKA 5/01/2015 TURNIEJ PIŁKI SIATKOWEJ O PUCHAR DYREKTORA ZSO W SUCHEJ BESKIDZKIEJ W Liceum Ogólnokształcącym w Suchej Beskidzkiej odbył się III Turniej o Puchar Dyrektora ZSO dla szkół gimnazjalnych. Zaproszonymi na rozgrywki szkołami były Śle mień, Jaszczurowa, Budzów, Sucha Beskidzka, Krzeszów, Stryszawa, Lachowice, Osielec i Zawoja Centrum. szkoły najlepszą zawodniczką okazała się Karolina Miziak (kl. IIIa). Podczas turnieju panowała sportowa atmosfera. Klaudia Hutniczak, kl. II Dnia 28 stycznia wszystkie drużyny o godz. 9.00 zgromadziły się w liceum. Zostały one podzielone na 3 grupy, z każdej z nich wychodziły 2 drużyny, awansując do półfinałów. Zawodniczki grały dwa sety do 15 punktów, więc mógł wystąpić remis, jedynie w finale wygrana była do 2 setów. Siatkarki naszej szkoły już w grupach wykazały się wielkimi umiejętnościami, wygrywając 2:0 ze Stryszawą i Krzeszowem i dzięki temu awansowały do półfinałów. W półfinałach również nie brakowało im szczęścia i zwyciężyły ze szkołą z Lachowic 2:0 , a zremisowały 1:1 z Jaszczurową, Wyniki tych meczów dały im wejście do finałów. Ostateczną rozgrywkę nasze zawodniczki rozegrały ze szkołą w Ślemieniu. Jednak w tym meczu szczęście im nie dopisało i przegrywały 2:0, zajmując drugie miejsce w turnieju. Najlepszej zawodniczce z każdej drużyny, która znalazła się na podium, została przyznana statuetka MVP. W drużynie naszej 14 SPORT W SZKOLE JEDYNKA 5/01/2015 TURNIEJ PIŁKI SIATKOWEJ W dniu 16 stycznia 2015 roku odbyły się zawody sportowe w Hali Widowiskowo-Sportowej w Zawoi Centrum. Rozegrano tam mecze minipiłki siatkowej, w których wzięli udział uczniowie szkół z gminy Zawoja. Około godziny 9:30 wszystkie drużyny zebrały się w hali, gdzie odbyło się przywitanie oraz omówienie zasad i reguł gry. Rozpoczęły się mecze, w których uczestnicy walczyli o miejsca na podium. Ku naszemu zdziwieniu, szczęście uśmiechnęło się do naszej drużyny dziewcząt, gdyż wygrałyśmy wszystkie rozegrane przez nas mecze i zdobyłyśmy I MIEJSCE. Otrzymałyśmy piękny puchar, który powiększył szkolną kolekcję. Joanna Chowaniak, kl. VIb Zdjęcia z galerii szs.zawoja.pl 15 ENGLISH NEWSPAPER JEDYNKA 5/01/2015 WHAT TO SAY WORDS FOR APOLOGIES „ I’am sorry”, is perhaps the hardest thing to say. In most cases it’s best said in person so that the person can see that you are genuinely remorseful for your error or any pain you may have caused. If you write something , keep it short and never make excuses. And remember tried your best! . * I am so sorry for hurting * I’m hurting because I hurt you. It was thoughtless and you. I’m sorry and I hope insensitive of me not to you can forgive me? consider your feelings. * I hope you can forgive what I said and that our friendship won’t be affected. * I don’t like being in your bad books- particularly because it was all my fault. Can I make it up to you by inviting you over for dinner the figurine. * I am a blithering idiot and my only saving grace is that I recognize the fact. Will you please forgive me? APOLOGIZING Does not always mean that you are wrong and the other person is right. It just mean that you value your relationship more than your ego. 16 JEDYNKA 5/01/2015 ENGLISH NEWSPAPER S E L F S T U D Y C O R N E R I D I O MS F O R F U N 1) be snowed under with 3) roll up one’s sleeves work – zasypany, zawalony zakasać rękawy robotą (zwłaszcza papier kową) – 5) be all ears się w słuch – zamieniać It’s time you rolled up your sleeves and cleaned up this mess. 4) a little bird told me obiło mi się o uszy – You wanted to tell me your side of the story. So, go on, I’m all ears. 6) red herring – temat poruszony w celu odwrócenia czyjejś uwagi od innych kwestii I can’t talk Wright now, cause I’m snowed under with work. I’ll give you a buzz in a bit. 2) crack the whip z batem nad głową – stać Isn’t the current debate on fox hunting just a red herring to draw attention away from more important issues? Unlike her predecessor, Anna doesn’t need anyone cracking the whip for her to do her job conscientiously A Littre bird told me it’s your birthday next week. Have you made any plans yet? 17 ENGLISH NEWSPAPER JEDYNKA 5/01/2015 PLAY WITH ENGLISH WORDS AND WIN A PRIZE TIME FOR CROSSWORDS. HAVE FUN AND WIN A PRIZE. BE THE BEST AND THE FIRST!!! Send the solution to this email address [email protected]. 18 ENGLISH NEWSPAPER JEDYNKA 5/01/2015 A FINE LINE... EXPECTATIONS VS REALITY 19 JEDYNKA 5/01/2015 ENGLISH NEWSPAPER HAVE FUN!!! performing his highlight again (in front of a smaller audience) when the walked onstage He was performing the parrot declared: highlight of his show and when a parrot walked - It`s in his pocket! onstage and squawked: The next day, as he was - It’s in his sleeve! performing the he saw the The magician chased highlight, parrot in the crowd. the bird away. But before the parrot ruin the magic The next day the could the boat crashed magician was trick, into a rock and sank. There was magician on a cruise ship, and he was really good. The magician was lucky enough to find a board to hang on to. On the other end of the board was the parrot. They stared at each other for three full days, neither of them saying anything, when suddenly the parrot said: - I give up, what’d you do with the ship? RE ADI NG CO RNE R R E ME MB E R The only way to have a friend is to be one. Ralph Waldo Emerson 20 DEUTSCHE ZEITUNG JEDYNKA 5/01/2015 ZIMOWE ZAGADKI WINTERRÄTSEL Aus Schnee ist er und trägt am Kopf Mutters alten Suppentopf. In der Hand hält er 'nen Besen. Sag, was ist das für ein Wesen? ………………. Damit meine Hände im Wintern nicht frieren, darf ich meine warmen………………nicht verlieren. Zuerst musst du dich sehr bemühn, und mich auf den Berg rauf ziehn. Doch wenn du oben bist, mein Kind, dann setz' dich auf mich ganz geschwind und lenke gut! Wir fahren munter zusammen dann den Berg herunter! …………….. L A C H D O C H MA L ! U Ś MI E C H N I J S I Ę ! 21 DEUTSCHE ZEITUNG JEDYNKA 5/01/2015 ZIMA DER WINTER Potrafisz przyporządkować numer z obrazka do słówka? der Schneemann (die Schneemänner) der Schlitten (die Schlitten) der Eiszapfen (die Eiszapfen) der Schnee (kein Plural) der Schneeball (die Schneebälle) der Sessellift (die Sessellifte/Sessellifts) der Schlittschuh (die Schlittschuhe) das Snowboard (die Snowboards) der Eisbär (die Eisbären) der Ski (die Skier/Ski) CZY WIESZ DOKĄD WYBIERA SIĘ SISSI ? – WEISST DU ES? 22 SZKOLNA GALERIA JEDYNKA 5/01/2015 Ileż cierpliwości i czasu wymagało stworzenie takich arcydzieł? Podziwamy precyzję wykonania i pomysły! 23 JEDYNKA 5/01/2015 KĄCIK LITERACKI MO R D E R C Z E Z I E L E Następnego dnia Julianna odzyskała przytomność. Uradowany z tego faktu Bronisław musiał przekazać żonie smutne fakty, jakie wysnuł poprzedniej nocy. - To niemożliwe – kobieta nie dowierzała. – Przecież ona jest taka miła. Zresztą, jaki miałaby mieć cel? - Tego właśnie nie wiem – odpowiedział jej mąż. – Mówię ci, to wszystko to jej sprawka. -Może i masz rację, wszystko zaczęło się akurat wtedy, gdy ona pojawiła się w naszym życiu! - No więc sama widzisz, a teraz muszę już iść. Niedługo Zośka przyjdzie ze szkoły. Gdy Bronisław przyszedł do domu, ugotował obiad. Czekał na córkę, jednak ta nie wracała. Mijały godziny, a jej nadal nie było. Mężczyzna dzwonił do córki, jednak bezskutecznie. Obdzwonił jej przyjaciół, całą rodzinę i także nic. Zadzwonił nawet do szpitala w nadziei, że Zosia jest przy Juliannie. I nic. Zrezygnowany postanowił pójść na Policję. O wszystkim opowiedział dyżurującemu policjantowi. Poinformował go o dziwnych listach, o kocie, o zatruciu żony i o swoich podejrzeniach, kto jest za to wszystko odpowiedzialny. Policja od razu rozpoczęła poszukiwania. Nadszedł czas, by powiedzieć o tym wszystkim matce dziewczynki. Sprawa nie była łatwa, gdyż Bronisław wyobrażał sobie reakcje żony na tak straszliwą wiadomość. - Witaj – zaczął rozmowę Bronek. - Witaj, dlaczego nie przyszedłeś z Zosią? – zapytała niczego niepodejrzewająca kobieta. - No właśnie w tej sprawie do ciebie przyszedłem – zaczął mówić ze łzami w oczach i ze ściśniętym gardłem. – Zośka nie wróciła ze szkoły. Dosłownie nigdzie jej nie ma. Szuka jej nawet Policja. - Co? Tylko nie moja córka!– zaczęła szlochać chora. – Muszę wrócić do domu i poszukać jej. - Co? Nie! To niemożliwe! Musisz odpoczywać. Zośki szukają najlepsi policjanci. - Yhym, yhym –zaczęła szlochać Julia. - Nie płacz... – Bronisław mocno przytulił żonę. - Ale to moje dziecko!! - Nie martw się, zobaczysz, wszystko będzie dobrze. Jak zawsze. I jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko się skończyło. Zadzwonił telefon zmartwionego ojca. Okazało się, że to policjant prowadzący sprawę tajemniczego zniknięcia nastolatki. - Proszę przyjechać jak najprędzej do opuszczonego domu za rzeką. Pańska córka się odnalazła. - Dobrze, wiem, gdzie to jest, już jadę – do oczu zmartwionego ojca napłynęły łzy radości. - Co się stało? – spytała zatroskana żona. - Zośka się odnalazła! Muszę do niej jechać! Mężczyzna jak błyskawica wyskoczył ze szpitala, wsiadł do samochodu i pomknął na wyznaczone przez policjanta miejsce. Już po piętnastu minutach był przed wskazanym domem. - Co się stało? Gdzie Zosia? – pytał nerwowo policjantów. - Dobry wieczór – odparł jeden z nich. – Pańska córka jest w samochodzie. Ale zanim ją pan zobaczy, proszę powiedzieć, czy zna pan tę dziewczynę? Mężczyzna wyciągnął w jego stronę rękę z fotografią. Jakże mógłby nie poznać tej postaci. To przecież przez nią miał tyle problemów. -Tak, to Marcjanna Kobiela. Ta dziewczyna, przez którą mamy te wszystkie problemy. Opowiadałem panu o niej. - Tak myślałem, że to ona. Ta dziewczyna zabrała Zofię spod szkoły pod pretekstem zakupów, bo pan rzekomo ją o to prosił. Jak się szybko okazało, zamiast na zakupy przyjechały tutaj. Marcjanna siłą wciągnęła nastolatkę do tego domu i groziła jej bronią. Niewykluczone, że chciała ją zastrzelić. Na szczęście sąsiadka usłyszała dziwne hałasy dochodzące z domu i w porę wezwała Policję. Gdy niedoszła zabójczyni zobaczyła funkcjonariuszy, szybkim ruchem skierowała pistolet w swoją stronę, strzelając sobie prosto w skroń. - O Jezu! – jęknął zszokowany Bronisław. – I my przyjęliśmy taką osobę pod swój dach? Ona wydawała się taka spokojna. - Widzi pan, pozory czasem bywają mylące. - A śmierć jej matki? Czy to też ona? - Tak. Śmierć matki to też jej sprawka. Zatruła ją konwalią majową. Tak samo chciała zabić Juliannę. Przeżyła ona być może tylko dlatego, że dziewczyna pomyliła się w dawkowaniu. Nastolatka miała doskonale opracowany plan działania. Najpierw pojawia się u was w domu. Potem dziwnym zbiegiem okoliczności otrzymujecie listy z pogróżkami. Następnie kot. Otrucie Juli. Teraz miała zamiar zabić Zofię. Kto wie, może to właśnie pan miał być następny? Ta twarz spokojnej dziewczyny to była tylko maska. Sądziła, że gdy będzie udawała taką grzeczną i poukładaną osobę, to nikt jej nie będzie podejrzewał. I miała rację. - Dobrze, dziękuję. Pozwoli pan, że zabiorę stąd córkę. - Oczywiście. Po kilku dniach Julianna wróciła do domu. Rodzina postanowiła przeprowadzić się gdzie indziej. Na pewno długo nie zapomną o tych wszystkich wydarzeniach. Na przyszłość będą mniej ufni i nie przyjmą pod swój dach przypadkowej osoby z ulicy. Nikt nie wie, dlaczego ta z pozoru grzeczna i sympatyczna dziewczyna krzywdziła innych ludzi. Nie wiadomo, dlaczego na swoje kolejne ofiary upatrzyła sobie akurat tę rodzinę. Przecież oni wcale się nie znali. Rozwiązanie tej sprawy już na zawsze pozostanie tajemnicą. Sabina Chowaniak, kl. II 24 ROZMAITOŚCI JEDYNKA 5/01/2015 KAWAŁ ŻARTU *** Syn kończy osiemnaście lat. Ojciec daje mu w prezencie cygarniczkę, stwierdzając, że od tego momentu pozwala mu palić. - Dziękuję tato, ale ja rzuciłem palenie dwa lata temu... *** Przychodzi baba do lekarza i mówi: *** - Panie doktorze! Pies mnie Przychodzi baba do lekarza. - No i co, czy pomogły pani te le- ugryzł! - pyta lekarz. karstwa, które przepisałem na he- -- Gdzie? Na rogu koło poczty. moroidy? - Tak pół na pół. *** - Jak to? Jadą dwie blondynki maluchem. - Te długie śliskie tabletki to ja- Nagle wjechały w potężny koś połknęłam, ale tego kremu, Przyjechała policja i pyta: mur. co mi pan przepisał, to nawet - Dlaczego pani wjechała w ten z chlebem zjeść nie mogłam. mur? *** trąbiłam. Jak nazywa się twarz matematy- - No co? Przecież *** ka? - Kaziu, czy chronisz środowi- Oblicze.(ę) sko? - Tak, wczoraj schowałem Tacie packę na muchy. *** Dziadek stówkę, babcia stówkę i kupili motorówkę. Dziadek wsiadł, babka wsiadła, dziadek pierdnął - babka spadła. *** Do Kowalskiego przyjechała teściowa: - Otwieraj ty łobuzie, wiem, że jesteś w domu, bo twoje adidasy stoją przed drzwiami! - Niech się mama tak nie wymądrza, poszedłem w sandałach! *** Co jest małe i białe na telewizorze? Mucha w koszuli nocnej. Zebrała: Gabriela Wronka, kl. IIIa Myśl miesiąca: "Kiedy ludzie stają się naprawdę źli, jedynym uczuciem, jakie im pozostaje, jest radość z cudzej krzywdy". Johann Wolfgang von Goethe JEDYNKA Pismo Dzieci i Młodzieży ZS w Zawoi Centrum Redaktorki naczelne: Zuzanna Madej, Izabela Kudzia , wersja anglojęzyczna: Lidia Chowaniak Zespół redakcyjny: uczniowie szkoły podstawowej: kl. V (Maria Woźniak); gimnazjum: kl. I (Jadwiga Basiura, Dominika Lasa), kl. II (Sabina Chowaniak, Klaudia Hutniczak), kl. IIIa (Lidia Chowaniak, Katarzyna Kozina, Izabela Kudzia, Zuzanna Madej, Michał Mętel, Joanna Pocztowska, Gabriela Wronka); nauczyciele: (mgr Edyta Chowaniak, mgr Katarzyna Hurbol), Opiekun: mgr Katarzyna Wilczyńska, Adres redakcji: ZS w Zawoi Centrum, 34-222 Zawoja 1 551 , e-mail [email protected]. Skład komputerowy: mgr Katarzyna Wilczyńska, Zdjęcia: mgr Łukasz Stopka, mgr Agnieszka Warmuz-Trybała, arch. ZS Centrum.