Inny pomys³ na pokera
Transkrypt
Inny pomys³ na pokera
Inny pomysł na pokera - Poker Summer Cup Od lipca pokerowy krajobraz w Polsce wzbogacił sie o nowe zjawisko. W Trójmieście ruszyła pierwsza w pełni darmowa liga pokera. Uczestnicy spotykają się w restauracjach i klubach Gdańska i Gdyni, by w atmosferze sportowej rywalizacji i dobrej zabawy podszlifować swoje umiejętności, a także powalczyć o miejsca w klasyfikacji premiowane atrakcyjnymi nagrodami. Card Player: W ciągu miesiąca od uruchomienia ligi w turniejach Poker Summer Cup wzięło udział ponad dwieście osób. Skąd twoim zdaniem tak duże zainteresowanie rozgrywkami? Marcin Szczur: Obecnie w naszej bazie mamy 233 indywidualnych graczy. Podczas każdego turnieju dochodzi średnio 10 nowych osób. W trakcie planowania ligi zakładałem, że średnio w turnieju będzie grało 26-32 graczy. Rzeczywistość przerosła nasze oczekiwania – na każdym turnieju mamy średnio 55 osób. Rekord frekwencji padł 3 sierpnia w Mieście Aniołów. W tym dniu liczba zawodników wyniosła 71. Takie zainteresowanie turniejami pokerowymi świadczy o ogromnej popularności pokera w Polsce. Wiele osób gra w domowym zaciszu przy komputerze. Jednak „klikanie myszką” w dłuższym okresie czasu zaczyna być monotonne. Rozegranie jednej partii pokerowej na żywo z realnym przeciwnikiem daje tak duży zastrzyk adrenaliny, że kto raz tego spróbował, wpada po uszy. Najfajniejsze określenie usłyszałem od dziewczyny, która w turnieju darmowym zagrała pierwszy raz i wygrała duży pot: „Denerwowałam się bardzo – tak mocno, że aż mi się nogi pod kolanami spociły”. Głównym magnesem, który przyciąga nowych graczy, jest to, że nie trzeba wpłacać wpisowego. Ważne jest także szybkie prezentowanie wyników z każdego turnieju. Ludzie grając o punkty chcą szybko wiedzieć jak zmienia się klasyfikacja. Chciałbym podziękować Marianowi z nieistniejącej strony o pokerze planetapoker.pl za udostępnienie skryptów do prowadzenia klasyfikacji. CP: Jak odbierane są rozgrywki? Spotkałeś się z jakimiś uwagami krytycznymi ze strony uczestników? MS: W turniejach darmowych struktura blindów jest tak skonstruowana, aby kończyły się o określonej godzinie, przez co gra jest bardzo turbo. Na początku gracze narzekali na to, jednak z czasem zrozumieli, że aby te turnieje mogły się odbywać, musi to funkcjonować w taki sposób. W naszym regulaminie rozgrywek jest informacja, że nie wolno palić przy stołach pokerowych – myślę, że zaczyna być to obowiązującym standardem, jednak zdarzają się gracze, którzy na to narzekają. CP: Jakie cele przyświecały ci przy organizacji ligi? MS: Darmowa liga pokerowa nie jest pierwszą, którą organizuję. Pierwszy turniej zorganizowałem 4 lata temu, ponieważ miałem wielką ochotę pograć w pokera na żywo, a nie było miejsca w Trójmieście, gdzie odbywałoby się to regularnie. Stara gwardia organizatorów trójmiejskich turniejów rozjechała się po świecie, inni zrezygnowali z gry. Przez pewien czas zapełniałem lukę w Trójmieście. Pomysł na darmowe turnieje dojrzewał we mnie przez dwa lata. Podstawowym celem, jaki mi przyświecał, było dostarczenie tej wspaniałej rozrywki jak największej ilości osób i to całkowicie legalnie. Jestem przekonany, że dzięki organizacji darmowych turniejów zmienimy postrzeganie pokera jako negatywnego zjawiska i pokażemy, że poker to taka sama gra jak brydż, ale jeszcze bardziej emocjonująca i wciągająca. CP: Czy Polish Poker Club to twój autorski projekt, czy też wzorowałeś się na innych tego typu imprezach? MS: Idea darmowych turniejów powstała w mojej głowie. Gdy zacząłem szukać w internecie informacji, czy gdzieś funkcjonują podobne ligi, trafiłem na turnieje organizowane w Australii oraz w USA. Okazało się, że turnieje darmowe są bardzo popularne w tych krajach. Jak dowiedziałem się z informacji od organizatora, w największej lidze pokerowej w Australii gra tygodniowo 40 000 osób. Ta liczba zrobiła na mnie ogromne wrażenie. CP: Gracie w renomowanych trójmiejskich klubach. Co zadecydowało o ich wyborze? MS: Kiedy szukaliśmy lokali w Trójmieście, zależało nam na tym, aby lokal znajdował się w dobrym punkcie, mógł przyjąć rozwojową ilość graczy i co najważniejsze, aby oprócz napojów oferował możliwość zjedzenia dobrego obiadu. Z doświadczenia wiem, że chętni na obiad się znajdą – po 4 zmianie blindów mamy 30-minutową przerwę, która doskonale nadaje się do tego, aby coś zjeść i nie stracić czasu z rozgrywek. W trakcie ligi zagraliśmy w sześciu różnych lokalach. Największą ilość turniejów rozegraliśmy w gdańskiej Restauracji Miasto Aniołów. Miejsce do gry jest idealne – sala na 100 osób, bardzo dobre menu w przyzwoitych cenach, centrum Gdańska. Równie miło wspominam Studio Smaku w Gdyni. Restauracja znajduje się na 6 piętrze i co najważniejsze, posiada taras widokowy, na którym można ustawić 7 pokerowych stołów. Śmieję się, że te turnieje to był poker na najwyższym poziomie. W Studio Smaku specjalnie z myślą o graczach właściciel sprowadził szeroki wybór piw regionalnych po 5 zł. Kilka turniejów zagraliśmy w Klubie Soprano, który staje się miejscem cyklicznych spotkań trójmiejskich pokerzystów. CP: Turnieje PSC to freerolle, ale nagrody, jakie można w nich wygrać, są jak najbardziej namacalne. O co toczy się gra? MS: Chciałbym, aby gra w cotygodniowych turniejach toczyła się o honor i prestiż. Staramy się jednak, by gracze nie grali o przysłowiową pietruszkę, i na każdym turnieju mamy drobne nagrody. Za pierwsze miejsce w każdym turnieju lokal funduje voucher do wykorzystania w barze. Fundujemy także karty naszego sponsora Expekt.com. Dzięki współpracy z waszą redakcją przybywa nowych czytelników „Card Player Polska”. Zdobywając punkty, gracze zyskują możliwość powalczenia o większe nagrody w późniejszym czasie. W Poker Summer Cup mamy kwalifikację tygodniową, w której wyłaniamy Gracza Tygodnia, a ten otrzymuje: $70 $ na konto gracza ufundowane przez Głównego Sponsora Expect.com, miesięczny dostęp do serwisu pokerowego z filmami szkoleniowymi po polsku – od Unipoker.pl – oraz wejściówkę do finału Poker Summer Cup 2009. Dla pozostałych 7 osób z kwalifikacji tygodniowej Expekt.com funduje do podziału $130. Zwieńczeniem ligowych rozgrywek jest Finał Poker Summer Cup 2009, do którego kwalifikuje się 32 zawodników. W finale mamy już bardzo atrakcyjne nagrody: 1 miejsce ufundowane przez Expekt.com: Puchar Mistrza + pakiet na turniej w warszawskim kasynie (pakiet zawiera wpisowe, przejazd, nocleg). Zwycięzca otrzyma także półroczną prenumeratę Card Player Polska. 2 miejsce fundujemy my jako organizatorzy: kurs paralotniowy w szkole Paralotnie Nauka Latania. 3 miejsce funduje szkoła pokerowa Unipoker.pl: półroczny abonament w szkole pokerowej Unipoker.pl. 4 miejsce ufundowane przez Expekt.com: zestaw pokerowy 5 miejsce ufundowane przez Restaurację Miasto Aniołów: voucher „in blanco” na obiad dla 2 osób. CP: Jakiego typu zawodnicy biorą udział w rozgrywkach PSC? Czy zdarzyło ci się gościć kogoś z polskiej czołówki? A może dominują „niedzielni” gracze? MS: W rozgrywkach większość stanowią ludzie stawiający pierwsze kroki w grze turniejowej na żywo. Do nich głównie skierowana jest oferta naszych turniejów. Odwiedzają nas także zawodnicy, którzy grają już w pokera od dłuższego czasu, a nasze turnieje traktują jako ciekawą formę rozrywki i możliwość spędzenia czasu w bardzo miłej i przyjaznej atmosferze. CP: Rozgrywki ligowe prowadzone są w wielu polskich miastach. Wydaje się wręcz, że ostatnio nastąpił prawdziwy wysyp lig lokalnych. Czym PSC różni się od tych inicjatyw? MS: Polish Poker Club organizuje turnieje darmowe. Grając w naszej lidze, nie trzeba się obawiać, że wchodzi się w konflikt z prawem. Mam wielką nadzieję, że w końcu sytuacja z organizacją turniejów pokerowych z małym wpisowym zostanie w Polsce zalegalizowana. Z tego powodu powołaliśmy do życia na Pomorzu oddział PFPS ponieważ założenia i cele federacji bardzo współgrają z naszą ligą. Uważam, że należy wspierać ludzi, którzy zajmują się lobbowaniem na rzecz legalnego pokera w Polsce. CP: Na kiedy planowany jest finał ligi? MS: Turniej finałowy zostanie rozegrany w połowie września. Zagra w nim 32 najlepszych graczy z całej ligi. Żadna osoba, która dostanie się na stół finałowy, nie wyjdzie z turnieju z pustymi rękoma. CP: A co potem? Jakie masz plany na jesień? Od października chcielibyśmy wystartować z nową bezpłatną ligą w trochę zmienionej formule. Moim marzeniem jest stół pokerowy w każdym pubie w Polsce. Rozgrywki będą odbywać się także w innych miastach. Jestem przekonany, że turnieje darmowe w Polsce staną się tak popularne jak w USA czy Australii. Wystarczy spojrzeć, co obecnie dzieje się z pokerem w Holandii. Po zwycięstwie w finale EPT w Monte Carlo Pietera de Korvena, który swoją przygodę z pokerem zaczynał właśnie od darmowych turniejów na żywo, nastąpił tam ogromny boom na grę turniejową w pubach. W naszym kraju brakuje naprawdę wielkiego i spektakularnego zwycięstwa polskiego gracza w dużym pokerowym turnieju. Jest oczywiście Marcin Horecki ze swoją wygraną z Londynu, jednak miejsce III nie podsyca tak ludzkiej wyobraźni jak I. Ostatnio żartowałem z Sysem i Panamem, że jeden z nich musi wygrać kolejne EPT w Warszawie, bo potrzebna mi jest darmowa promocja pokera. Czekam na nowego mistrza, który być może już gra w naszych darmowych turniejach. Rozmawiał Robert Jawień