Polska wschodnia – ciekawa, bo inna
Komentarze
Transkrypt
Polska wschodnia – ciekawa, bo inna
93/126/2011 listopad–grudzień ISNN 1507-9015 Magazyn Stowarzyszenia Wspierania Rozwoju Turystyki Wawrzyn Polskiej Turystyki po raz trzeci Wola – jest takie miejsce na Ziemi Polska wschodnia – Ciekawa, bo inna Rok Marii Skłodowskiej‑Curie Smaki Italii O ŚRODEK T URYST YKI I R EKREACJI J EŹDZIECKIEJ W K OSINIE OFERTA TURYSTYCZNA rajdy konne hipoterapia nauka jazdy konnej samodzielna jazda na padokach wyprawy konne w teren przejażdżki bryczkami wczasy w siodle mini ZOO Ogród Bajek zabytki techniki rolnej miasteczko westernowe organizacja imprez okolicznościowych spotkania integracyjne baza noclegowa: dworek, hotel, domki campingowe restauracja sala konferencyjna sprzęt rekreacyjny przejażdżki „Ciuchcią Kosińską“ organizacja wycieczek szkolnych i przedszkolnych Warsdom Sp. z o.o. Ośrodek Turystyki i Rekreacji Jeździeckiej w Kosinie Kosin 26 66-530 Drezdenko tel: 95 762 54 14, fax: 95 727 64 90 e-mail: [email protected] Od wydawcy Już po raz trzeci najlepsi otrzymali WAWRZYNY POLSKIEJ TURYSTYKI. Tym razem uroczystość zbiegła się z otwarciem nowej siedziby ALMAMER, o czym piszemy dalej. Laureaci kolejnej edycji konkursu na innowacyjne inicjatywy turystyczne poszerzyli listę zacnych członków Polskiej Akademii Innowacji Turystyki. To pierwsza turystyczna liga. Liczba jej członków zbliża się do sześćdziesiątki. Dzięki WAWRZYNOWI wzbogaca się atrakcyjność turystyczna naszego kraju. Cieszy fakt, że laureaci konkursu pochodzą z prawie wszystkich regionów kraju i reprezentują praktycznie wszystkie sektory turystyki. Są wśród nich biura podróży z Łodzi, Poznania i Warszawy czy zacny warszawski hotel „Dom Chłopa”, który po latach powrócił do swej świetności, odpowiadając jednocześnie wyzwaniom czasu. Wawrzynami uhonorowano gospodarzy cenionych obiektów uzdrowiskowych i rekreacyjnych w Kołobrzegu i wielkopolskim Sierakowie. Z prawdziwą satysfakcją odnotowuję wysoką ocenę pracy regionalnych organizacji turystycznych z województw dolnośląskiego, pomorskiego i wielkopolskiego oraz Sądeckiej Organizacji Turystycznej. Inicjatywy służące kreowaniu i promowaniu nowoczesnego produktu turystycznego mają wartość trudną do przecenienia. Może jeszcze większą i trwalszą wartość mają powstałe przy tej okazji regionalne i lokalne więzi, służące przecież nie tylko turystyce, ale także rozwojowi regionów. Podobnie istotną rolę w rozwoju regionalnym i lokalnym odgrywa proturystyczna polityka samorządów miast. W tegorocznej edycji WAWRZYNU POLSKIEJ TURYSTYKI uhonorowano Kołobrzeg i Kudowę Zdrój, co jest kolejnym potwierdzeniem ich marki. Nie łatwo zyskać Wawrzyn. Kapituła Konkursu pod przewodnictwem Katarzyny Sobierajskiej – podsekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki, bardzo dokładnie analizowała poszczególne zgłoszenia. Wybrano najlepszych. Jednak wiem, że do Konkursu nie zgłosiło się wielu kandydatów, którzy z pewnością mieliby znaczne szanse. Jeśli kierowała nimi skromność bądź niepełna wiara w siebie, to błąd. Zachęcam do udziału w kolejnej edycji „WAWRZYNU POLSKIEJ TURYSTYKI”. Janusz Merski Wydawca „TurBiznesu” Magazyn Stowarzyszenia Wspierania Rozwoju Turystyki Wydawca: Janusz Merski – DrukTur Sp. z o.o, Redaktor naczelny: Jan Paweł Piotrowski, Sekretarz redakcji: Joanna Warecka Redaktor Graficzny: Tomasz Fabiański, KOREKTA: Iwona Słabuszewska‑Krauze, FOTOGRAF REDAKCJI: Sebastian Bartoszko WSPÓŁPRACA: Jerzy Kowalski, OKŁADKA: fot. Paweł Szkurłat Redakcja: ul. Wolska 43, 01-201 Warszawa, tel. 22 321 85 26, fax: 321 85 14; e‑mail: [email protected] NAKŁAD: 1000 egz. TurBiznes Listopad–Grudzień 2011 Od redakcji Gratulacje od Marszałka Województwa Mazowieckiego dla Redaktora naczelnego TurBiznesu – z okazji Zlotu Turystów Województwa Mazoweckiego TurBiznes Krynica, Muszla Koncertowa Jan Paweł Piotrowski Redaktor naczelny Dobra informacja warunkuje sprawną organizację i uprawianie turystyki. Już przedstawiciele najmłodszego pokolenia, właśnie w czasie wycieczek organizowanych w kręgu rodzinnym, dowiadują się choćby i tego, że Kościuszko nie pisał oper, a Moniuszko nie walczył pod Racławicami, natomiast Chopin nie urodził się w Stalowej Woli, jak to stwierdził niedawno uczestnik jednego z teleturniejów. Taka wiedza jest niejednokrotnie trwalsza od mozolnie zdobywanej w szkole. Dlatego tak ważną opiniotwórczą rolę odegrał kończący się, a zainicjowany przez PTTK, Rok Turystyki Rodzinnej. Niewiedza przenosi się później na efekty pracy zawodowej. To nie jest anegdota. W jednym z biur podróży sprzedano skierowanie wczasowe do Krynicy Zdroju, a bilet autobusowy do… Krynicy Morskiej. Ktoś inny, poszukujący zamku książęcego w Brzegu, mieście nad Odrą, udał się do Brzegu Dolnego. Oba miasta leżą nad tą samą rzeką. Nie ma twierdzy w mieście Kostrzyn, położonym pomiędzy Koninem i Poznaniem. Jest w innym Kostrzynie, nad Odrą, mieście o tej samej nazwie. Warto przestrzec studentów, którym zadanoby np. napisanie pracy o powiatach: brzeskim, ostrowskim, świdnickim, tomaszowskim. Powiaty brzeskie są dwa: nazwa jednego pochodzi od miasta Brzesko (Małopolskie), drugiego – od Brzegu (Opolskie). Powiat ostrowski może oznaczać obszar położony wokół Ostrowa Wielkopolskiego lub (uwaga!) Ostrowi Mazowieckiej (ta nazwa jest rodzaju żeńskiego). Powiat z siedzibą Świdnica, Kościół Pokoju pw. Trójcy Świętej Szumy informacyjne przeszkodą rozwoju turystyki władz w Radomiu nazywa się radomski, zaś Radomsko jest stolicą powiatu radomszczańskiego. Natomiast identyczne nazwy mają powiaty świdnickie z siedzibami w Świdniku (Lubelskie) i Świdnicy (Dolnośląskie), podobnie jak powiaty „tomaszowskie”, których władze urzędują w: Tomaszowie Mazowieckim i Tomaszowie Lubelskim, „grodziskie” w Grodzisku Mazowieckim i Grodzisku Wielkopolskim, „nowodworskie” – w Nowym Dworze Mazowieckim i Nowym Dworze Gdańskim. Nie mylmy Głogowa (Dolnośląskie) z Głogowem Małopolskim (Podkarpackie), Kalisza (Wielkopolskie) z Kaliszem Pomorskim, Lidzbarka z Lidzbarkiem Welskim (oba miasta w Warmińsko-Mazurskiem), Starogardu Gdańskiego ze Stargardem Szczecińskim, Międzyrzecza (Lubuskie) z Międzyrzecem (Podlaskie). Zabytkowe zamki spotkamy zarówno w Nidzicy (Warmińsko-Mazurskie), jak i Niedzicy (Małopolskie). Takich pułapek jest znacznie więcej. Przed podróżą warto więc starannie przestudiować mapę. A wczesne startowanie do prawdziwej turystyki, najlepiej w rodzinnym gronie, z pewnością ograniczy później możliwość popełniania błędów. Drodzy turyści, a zwłaszcza młodzi kandydaci na turystów! Przed wyruszeniem na szlak zapoznajcie się z treścią materiałów dostępnych w centrach i punktach informacji turystycznej bądź w internecie, gdyż niewłaściwie wybrany kierunek może być przyczyną nie zawsze miłych niespodzianek. Jan Paweł Piotrowski Listopad–Grudzień 2011 Wydarzenia Doktorat Honoris Causa dla Profesora Janusza Merskiego Prof. Janusz Merski jest prekursorem szkolnictwa niepublicznego w Polsce W sobotę 5 listopada 2011 roku prof. dr Janusz Julian Merski Rektor ALMAMER Szkoły Wyższej uroczyście odebrał tytuł doktora honoris causa Lwowskiej Akademii Komercyjnej przyznany za całokształt osiągnięć. W maju br. prof. dr. Januszowi Merskiemu przyznano również tytuł Profesora Honorowego Państwowego Kazachskiego Uniwersytetu Pedagogicznego oraz tytuł membri externi Słowackiej Akademii Nauk Rolniczych. Prof. J. Merski jest prekursorem szkolnictwa niepublicznego w Polsce, założycielem ogólnopolskiej sieci szkół turystycznych „DrukTur” oraz dwóch uczelni wyższych – ALMAMER Szkoły Wyższej i Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Stalowej Woli. Utworzył także Instytut Nauki i Kultury Wietnamskiej, pierwszą tego rodzaju placówkę w Polsce mającą na celu wspieranie procesów integracyjnych poprzez udostępnienie możliwości zdobycia edukacji obywatelom Wietnamu. Jest specjalistą w dziedzinie turystyki i kultury fizycznej, skutecznym popularyzatorem turystyki, zwłaszcza aktywnej, autorem szeregu nowatorskich podręczników i publikacji z zakresu turystyki. Prof. dr Janusz Merski z Dyplomem Doktora Honoris Causa Lwowskiej Akademii Komercyjnej Dyplom Doktora Honoris Causa Lwowskiej Akademii Komercyjnej dla prof. dr. Janusza Merskiego TurBiznes Listopad–Grudzień 2011 Stolica W roku Marii Skłodowskiej‑Curie trzeba odwiedzić to miejsce Swe powstanie Instytut Radowy, drugi w Europie po paryskim, zawdzięcza uczonej, która zabiegała o wsparcie rządu polskiego Sala Edukacyjna im. dr Bronisławy Dłuskiej jest otwarta dla pacjentów i gości instytutu we wtorki i czwartki w godzinach 12.30–14.30. W sprawie oprowadzenia, obejrzenia filmów i ogrodu trzeba udać się do sąsiadującego z salą sekretariatu. Można także zwiedzać w innych terminach, od poniedziałku do piątku w godzinach 10–15, zarówno indywidualnie, jak i w grupach zorganizowanych, po uprzednim umówieniu się: tel. 22 570 91 40 lub e-mail: [email protected] Ścieżka Edukacyjna Marii Skłodowskiej-Curie jest dostępna dla odwiedzających przez cały rok. 100 lat temu, w 1911 r., Maria Skłodowska-Curie otrzymała drugą Nagrodę Nobla – z chemii za odkrycie polonu i radu, prace związane z uzyskaniem metalicznego radu oraz badaniem jego związków. Była to rzecz niebywała – kobieta została po raz drugi laureatką naukowej Nagrody Nobla. Pierwszą otrzymała z fizyki w 1903 r. i przez 6 lat była jedyną kobietą noblistką, a przez 32 lata jedyną posiadaczką naukowej Nagrody Nobla. Od 1911 r. była przez 51 lat jedyną posiadaczką dwóch Nagród, a przez 61 lat jedyną osobą dwukrotnie wyróżnioną naukową Nagrodą Nobla. Ta niezwykła kobieta jest patronką roku 2011 – Roku Marii Skłodowskiej Curie. 15 tysięcy polskich internautów wybrało uczoną Polką wszechczasów. Powszechnie znane jest Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie przy ul. Freta 16, w miejscu, w którym przyszła uczona urodziła się. Warto jednak też przyjść na ul. Wawelską na Ochocie w Warszawie. Na skwerze widać pomnik zamyślonej kobiety w skromnej sukni. Na pomniku pozostały ślady niemieckich kul z drugiej wojny światowej. Napis głosi: „Marii Skłodowskiej-Curie stolica 1935”. Odsłonięcie w tym miejscu, rok po śmierci uczonej, pomnika dłuta Ludwiki Nitschowej nie było przypadkowe. Stoi on bowiem przed budynkiem Centrum Onkologii – Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie, znanego powszechnie pod dawną nazwą Instytutu Radowego. W 1932 r. Maria Skłodowska-Curie dokonała uroczystego otwarcia Instytutu – w uroczystości wziął udział ówczesny prezydent Rzeczypospolitej Ignacy Mościcki (pomnik w 1935 r. odsłoniła jego żona Michalina). Swe powstanie Instytut Radowy, drugi w Europie po paryskim, zawdzięcza uczonej, która zabiegała o wsparcie rządu polskiego. W 1925 r. położyła ona kamień węgielny, a jesienią 1929 r. odebrała z rąk amerykańskiego prezydenta Hoovera czek na zakup grama radu dla instytutu w Warszawie (pieniądze zebrała grupa kobiet amerykańskich). Nie sposób jednak nie podkreślić organizacyjnych wysiłków starszej siostry Marii – dr Bronisławy Dłuskiej, która w imieniu uczonej nadzorowała prace budowlane i działalność Instytutu Radowego w pierwszych latach jego funkcjonowania. Pieniądze na budowę i wyposażenie płynęły ze składek społeczeństwa. Imię dr Bronisławy Dłuskiej nosi dziś sala edukacyjna w budynku Instytutu przy ul. Wawelskiej 15. Jest to pomieszczenie TurBiznes dawnej biblioteki prywatnego mieszkania dr Dłuskiej, w którym w 1932 r. zatrzymała się Maria Skłodowska-Curie podczas swego ostatniego pobytu w Polsce. Można w nim zobaczyć niewielką ekspozycję dotyczącą życia i działalności naukowej Marii oraz prezentującą działalność powstałego w 1994 r. Towarzystwa Marii SkłodowskiejCurie w Hołdzie, które jest opiekunem sali edukacyjnej. Szafy biblioteczne i okazały stół są w znacznej części oryginalne. Można także obejrzeć m.in. znakomity biograficzny dokumentalny film „Maria” (reż. Krzysztof Szmagier). W pokojach obok sali edukacyjnej mieszkała Maria Skłodowska-Curie podczas uroczystości 1932 r. – dziś są one siedzibą Towarzystwa Marii SkłodowskiejCurie w Hołdzie. Okna dwóch pokoi wychodzą na ogród, w którym rosną trzy pamiątkowe drzewa: dwa drzewiaste głogi i opatrzony tabliczką pokaźny klon. Te drzewa zasadziła własnoręcznie kochająca zieleń Maria SkłodowskaCurie podczas uroczystości otwarcia Instytutu Radowego w 1932 r. Jest też mały miłorząb i przy nim kamień z okolicznościową tabliczką. W 2007 r., podczas uroczystych obchodów 75. rocznicy otwarcia Instytutu Radowego, posadzili go uczniowie 38. Gimnazjum im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie. Wspomnianą rocznicę upamiętniono również freskiem na elewacji budynku. Widnieje na nim wizerunek uczonej i napis (z zachowaniem oryginalnej pisowni) „Mojem najgorętszem życzeniem jest powstanie Instytutu Radowego w Warszawie Marja Skłodowska Curie”. Autorami są Jerzy Mierzwiak i Paweł Rupiński. 26 maja 2011 r. uroczyście otwarto Ścieżkę Edukacyjną Marii Skłodowskiej‑Curie, tworzącą otoczenie pomnika uczonej. Skłąda się na nią pięć umieszczonych półkoliście elementów małej architektury, nawiązujących kształtem do budowy cząsteczek chemicznych, eksponujących fotografie, dokumenty i informacje o życiu oraz działalności naukowej noblistki. Autorami projektów architektonicznego i graficznego są arch. Iwona Zarzycka i Paweł Rupiński. W lipcu 2011 r. przybył ponadto na budynku Instytutu przy ulicy Wawelskiej 15 mural poświęcony Marii Skłodowskiej-Curie. Prace rozpoczęły się 4 lipca – w dniu 77. rocznicy śmierci uczonej. Mural, zaprojektowany przez wrocławskiego artystę młodego pokolenia Krzysztofa Bagińskiego, wyróżnia się prostym liternictwem i kontrastowymi kolorami. Maria Pilich Listopad–Grudzień 2011 Jest takie miejsce na ziemi Założona w 1994 r. ALMAMER Szkoła Wyższa to zasłużona uczelnia, którą ukończyło (według stanu na 1 października 2011) już ponad 25 000 osób. Uczelnia specjalizuje się w kształceniu w zakresie: administracji, ekonomii, fizjoterapii, politologii, turystyki i rekreacji. Zanim ALMAMER zagościła we własnej nowej, funkcjonalnej siedzibie, w centrum warszawskiej Woli, tuż obok Śródmieścia stolicy, działała pod kilkoma adresami. Były to zawsze adresy bardzo ciekawe, także z punktu widzenia tropicieli jakże fascynującej historii miasta. Na warszawskim szlaku znalazły się kolejne lokalizacje szkół DrukTur, przy ulicy Chmielnej, a następnie od 1994 r. Wyższej Szkoły Ekonomicznej, przy ulicach Białobrzeskiej i Tarczyńskiej (Ochota). Te miejsca miały też swoją historię. Najbardziej odległe dzieje Warszawy wiążą się – z już byłą – siedzibą rektoratu ALMAMER, w zabytkowym pałacu przy Alei Solidarności (dawna nazwa ulicy – Leszno, później Aleja Gen. Świerczewskiego), położonym tuż za kościołem ewangelicko-reformowanym (z charakterystyczną, strzelistą wieżą). To miejsce było zawsze związane z kulturą, nauką i oświatą. W XVIII stuleciu pałac należał do warszawskiego bankiera Piotra Blanka, a następnie do Działyńskich, którzy ulokowali w nim słynną bibliotekę i zbiory sztuki. Tu spotykali się w 1794 r. organizatorzy insurekcji kościuszkowskiej. Później mieściły się tu uczelnie i szkoły. Jednym z uczniów gimnazjum był Karol Levittoux (1820–1841), działacz patriotyczny, więziony w cytadeli. Jedna z siedzib ALMAMER, przy ulicy Białobrzeskiej, została przejęta od zasłużonego Spółdzielczego Biura Turystycznego „Turysta”. Z kolei starą ulicę Tarczyńską, przy której mieściły się także niektóre wydziały uczelni, liczni mieszkańcy Warszawy (i nie tylko) kojarzą z poetą Mironem Białoszewskim, który w sąsiedniej kamienicy prowadził niegdyś swój teatr. Jego utwory śpiewała niezapomniana Ewa Demarczyk. Co roku, podczas jednej z letnich niedzieli w podwórkach kamienic i na samej ulicy odbywała się i odbywa nadal wyjątkowa impreza o nazwie „Mironalia”. ALMAMER była więc sąsiadką wielkiego poety. Wola to miejsce docelowe ALMAMER. Tutaj, przy Wolskiej 43, a także i przy innych sąsiednich ulicach, królował kiedyś przemysł, ale nie zawsze tak bywało. W 1936 r. rodzina Franaszków, do której należała znana warszawska fabryka tapet, obić papierowych i papierów kolorowych, rozpoczęła budowę oddziału o nazwie „FOTO”. Firma podjęła produkcję doskonałej jakości papierów fotograficznych oraz błon negatywowych. Dewizą Franaszków było zawsze „u nas wszystko musi być najlepsze”. W okresie drugiej wojny światowej obiekt ten stał się miejscem kaźni. W tym miejscu 5 sierpnia 1944 roku hitlerowcy rozstrzelali około 1000 Polaków, o czym informują tablice na budynku uczelni i na fragmencie muru dawnego zakładu. Po drugiej wojnie światowej przy ul. Wolskiej 43 istniały państwowe zakłady „Foton”, a po ich likwidacji i adaptacji budynku – ALMAMER Szkoła Wyższa. Tradycję miejsca podtrzymuje nadal dawne hasło Franaszków „u nas wszystko musi być najlepsze”. Historia lubi się powtarzać. Tu, gdzie dziś młodzież ALMAMER studiuje m.in. turystykę i rekreację, w XIX wieku istniały, wtedy już poza rogatkami Warszawy, letnie ogródki, cel letniej rekreacji Warszawiaków. Po latach nastąpił kres trudnej, ale pouczającej wędrówki poszczególnych jednostek organizacyjnych po różnych dzielnicach stolicy. W roku akademickim 2011/2012 ALMAMER wita swoich studentów przy ulicy Wolskiej 43, w nowym gmachu. Jan Paweł Piotrowski …ALMAMER Szkoła Wyższa. Tradycję miejsca podtrzymuje nadal dawne hasło Franaszków „u nas wszystko musi być najlepsze” Prof. Franciszek Midura odznaczony medalem PTTK „Nauczyciel Kraju Ojczystego” „Nauczyciele Kraju Ojczystego” w sposób szczególny promują postawy obywatelskie, dlatego ich obecność w szkołach jest tak istotna – powiedziała Katarzyna Hall, minister edukacji narodowej, podczas uroczystego wręczenia medali „Nauczyciela Kraju Ojczystego” przyznawanego przez Polskie Towarzystwo Turystyczno‑Krajoznawcze. Na liście wyróżnionych znaleźli się nauczyciele oraz przedstawiciele organizacji pozarządowych prowadzący systematyczną działalność edukacyjno-wychowawczą w środowisku i na rzecz dzieci i młodzieży, mającą na celu upowszechnianie turystyki i krajoznawstwa. Medal otrzymał m.in. prof. dr Franciszek Midura, wykładowca ALMAMER, wybitny działacz PTTK, szczególnie zasłużony w dziedzinie ochrony dziedzictwa narodowego. Gratulujemy! TurBiznes Listopad–Grudzień 2011 Wydarzenia Rozstrzygnięto trzecią edycję konkursu „Wawrzyn Polskiej Turystyki” W poprzednich edycjach (2009, 2010) laureatami „Wawrzynu Polskiej Turystyki” zostało łącznie 29 podmiotów. Rywalizacja w trzeciej edycji była znaczna. Niektórzy kandydaci nie spełniali warunków formalnych, ostatecznie rozpatrywano 33 zgłoszenia. Prawie wszyscy zgłaszający legitymowali się licznymi certyfikatami, wyróżnieniami, podziękowaniami i referencjami. Kapituła potwierdziła wysoki poziom zgłoszeń. Ostatecznie, po długich dyskusjach, w trzeciej edycji przyznano 17 Wawrzynów. Wawrzyny Polskiej Turystyki wręczyła 1 października 2011 roku Katarzyna Sobierajska – przewodnicząca Kapituły, wiceminister Sportu i Turystyki, w dniu inauguracji roku akademickiego w ALMAMER Szkole Wyższej. Uroczystość zbiegła się z otwarciem nowej siedziby uczelni. Tegorocznymi laureatami WAWRZYNU POLSKIEJ TURYSTYKI zostali: Biura podróży Na zdjęciu minister Katarzyna Sobierajska i rektor ALMAMER prof. dr Janusz Merski wręczają statuetkę Wawrzynu Polskiej Turystyki, fot. Sebastian Bartoszko Zdobywcami „Waw‑ rzynu” są podmioty, które w szczególny sposób wpływają na kształtowanie społecznych i rynko‑ wych relacji opar‑ tych na wzajemnych korzyściach kultu‑ rowych, prawnych i ekonomicznych Od trzech lat ALMAMER Szkoła Wyższa wraz ze Stowarzyszeniem Wspierania Rozwoju Turystyki organizuje ogólnopolski konkurs „Wawrzyn Polskiej Turystyki”. Kapitułę Konkursu, pod przewodnictwem Katarzyny Sobierajskiej – podsekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki, tworzą: bp Edward Janiak – przewodniczący Rady ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek w Episkopacie Polski, Ryszard Kon‑ werski – prezes Polskiego Klubu Biznesu, Jan Korsak – prezes Polskiej Izby Turystyki, Kazimierz Kowalski – prezes Zarządu Fundacji „Polish Prestige Hotels”, prof. dr Janusz Merski – rektor ALMAMER Szkoły Wyższej, Andrzej Nierychło – redaktor, publicysta TV Biznes, dr Witold Rybczyński – prezes Stowarzyszenia Wspierania Rozwoju Turystyki, Rafał Szmytke – prezes Polskiej Organizacji Turystycznej, Władysław Jerzy Wężyk – zastępca sekretarza generalnego Krajowej Izby Gospodarczej. Misją Konkursu jest wyróżnienie i spopularyzowanie dokonań społecznych i gospodarczych w dziedzinie turystyki, przyczyniających się do umacniania korzystnego wizerunku Polski. Zdobywcami „Wawrzynu” są podmioty, które w szczególny sposób wpływają na kształtowanie społecznych i rynkowych relacji opartych na wzajemnych korzyściach kulturowych, prawnych i ekonomicznych. Zasadniczym celem „Wawrzynu Polskiej Turystyki” jest uhonorowanie podmiotów osiągających cele ekonomiczne i społeczne. Te cele są tożsame z misją ALMAMER, kształcącej wysoko kwalifikowane kadry turystyki już od ponad 18 lat. Laureaci Wawrzynu Polskiej Turystyki otrzymują godność Członka Polskiej Akademii Innowacji Turystyki. TurBiznes Logos Travel – prezes: Marek Śliwka. Biuro podróży z Poznania, systematycznie zabiegające o podnoszenie jakości usług i rozpoznawalność. Wydaje regularnie katalog „Podróże z pasją”, należy do Konsorcjum Wielkopolskich Biur Podróży. W ramach promocji wśród społeczności lokalnej Poznania organizuje biegi o „Grand Prix”. NOMADA Biuro Pielgrzymkowo‑Turystyczne Sp. z o.o. w Warszawie – dyrektor: Agnieszka Czyż-Mańkowska. Nowym produktem turystycznym „Nomady” są „Kulisy smaku” – wyjazdy krajowe i zagraniczne dla małych grup, o wysokim poziomie świadczeń, połączone z kursami gotowania. Biuro dysponuje nowoczesnym systemem oprowadzania grupowego Tour Guide System. Trade&Travel Company, Konsorcjum Polskich Biur Podróży w Łodzi – prezes: Artur Matiaszczyk. Wprowadziło na rynek nowe produkty turystyczne, m.in. zwiedzanie Ameryki w stylu „vipowskim” prywatnymi samolotami, rejsy morskie i rzeczne połączone z bogatym programem zwiedzania czy wyprawy trekkingowe po Afryce. Wzbogacono stronę internetową o nowe propozycje. Podjęto organizację turystyki przyjazdowej na teren województwa łódzkiego i innych regionów kraju (wraz z wydaniem katalogu). Hotele Hotel Dom Chłopa w Warszawie – dyrektor: Jacek Kołodziejak. Przeprowadzono generalny remont recepcji hotelowej, sal konferencyjnych, otwarto restaurację „U Chłopa” i letni ogródek gastronomiczny. Wprowadzono nową ofertę studencką, pakiety konferencyjne. Hotel uczestniczył w licznych akcjach charytatywnych. Listopad–Grudzień 2011 Wydarzenia Kapituła potwierdziła wysoki poziom zgłoszeń. Ostatecznie, po długich dyskusjach, w trzeciej edycji przyznano 17 Wawrzynów Obiekty uzdrowiskowe i rekreacyjne ARKA-MEGA SA – prezes Zarządu: Ryszard Kulawiak. Nowoczesny kompleks wypoczynkowo‑uzdrowiskowy w Kołobrzegu (hotel ****) dysponuje zespołem ponad 60 gabinetów fizykoterapii, elektroterapii, krioterapii i balneologii. Promuje zdrową żywność. Dysponuje klubami m.in. dla VIP i dla dzieci, a także własnym kinem i obiektami sportowymi. Zakład Opieki Zdrowotnej Sanatorium MSWiA w Kołobrzegu – dyrektor: dr n med. Ryszard Leszczyński. To sanatorium charakteryzujące się wysokim poziomem usług. Gości licznych kuracjuszy zagranicznych, m.in. z Niemiec, Belgii, Stanów Zjednoczonych Ameryki, Kanady, krajów skandynawskich. Sanatorium jest członkiem Towarzystwa Uzdrowiskowo-Turystycznego, organizuje liczne wycieczki. Prezentowało swoją ofertę w Hanowerze na światowej wystawie EXPO. Centralny Ośrodek Sportowo‑Szkoleniowy Zarządu Głównego TKKF w Sierakowie – prezes: Zarządu Mieczysław Borowy. Ośrodek jest organizatorem innowacyjnych imprez sportowo-szkoleniowo‑kondycyjnych i turystycznych dla dzieci i młodzieży, rodzin, obozów rehabilitacyjnych, spływów kajakowych, imprez rowerowych. Nowoczesna baza umożliwia proponowanie licznych dyscyplin sportu, także dla mieszkańców. Wspólnie z Urzędem Miasta i Gminy Sieraków promuje produkt turystyczny na targach turystycznych. Organizacje turystyczne Pomorska Regionalna Organizacja Turystyczna – prezes: Marta Chełkowska. W celu zerwania ze stereotypem regionu kojarzącego się dotąd przede wszystkim z letnim wypoczynkiem na plaży, zainicjowano promocję produktów turystycznych na cztery pory roku, kierowaną do poszczególnych segmentów potencjalnego rynku. Zrealizowano m.in. wspólny projekt promocji Trójmiasta, przygotowano katalogi, kampanię bilboardową, zorganizowano konkursy skierowane do mieszkańców Pomorza „Zaproś znajomych na Pomorze”. Dolnośląska Organizacja Turystyczna – prezes: Jarosław Charłampowicz. Zrealizowano Regionalny System Rekomendacji Podmiotów Turystycznych i System Certyfikacji Produktów Turystycznych Dolnego Śląska. Podjęto realizację projektu „EURO 2012 – szansa turystyczna dolnośląskich subregionów”, podjęto intensywne działania promocyjne na targach turystycznych i w zakresie wydawnictw oraz rozbudowy serwisu internetowego www.dolnyslask.info.pl. Laureat Konkursku Wawrzyn Polskiej Turystyki – prezes Zarządu Głównego TKKF – Mieczysław Borowy fot. Sebastian Bartoszko. Wielkopolska Organizacja Turystyczna – prezes: Tomasz Wiktor. Kontynuuje najlepsze tradycje wielkopolskiej informacji turystycznej. Przy wykorzystaniu środków UE, samorządu województwa i własnych utworzono 46 sprzężonych info-kiosków w najbardziej atrakcyjnych miejscach regionu oraz postawiono 75 tablic informacyjnych wyposażonych w kody do odczytu informacji w telefonach komórkowych. Sądecka Organizacja Turystyczna – wiceprezes: Tomasz Cholewa. Organizacja jako pierwsza i jedyna w kraju opracowała i wdrożyła zasady zarządzania jakością w organizacjach turystycznych, opracowując TurBiznes poradniki oraz organizując szkolenia i konferencje. Opracowano i wdrożono projekty „Małopolska wieś pachnąca ziołami”, „Małopolska wieś dla dzieci”, „Małopolska – miodowa kraina”, opracowano i wytyczono 800 km karpackiego Szlaku rowerowego i szlaków łącznikowych. Inicjatorką i realizatorką wszystkich projektów była Bożena Srebro – społeczny dyrektor Biura SOT. Samorządy terytorialne Miasto Kołobrzeg – prezydent: Janusz Gromek. Intensywna i profesjonalna promocja miasta, organizowana przez Centrum Promocji Informacji Turystycznej, w wielkich miastach Polski realizowano akcje „klimatyczne plażowanie w centrach miast” z konkursami i prezentacją ofert, konferencjami dla prasy i branży turystycznej, m.in. w ramach akcji promocji marki „Klimatyczny Kołobrzeg”. Gmina Kudowa-Zdrój – burmistrz: Czesław Kręcichwost. W ramach programu „Rowerowa Kudowa” zbudowano lub zmodernizowano trasy rowerowe na terenie miasta i gmin, m.in. do granicy z Czechami zorganizowano cykl imprez o charakterze transgranicznym, a także utworzono wypożyczalnie i transport rowerów tzw. cyklobusami. Atrakcje turystyczne Muzeum Powstania Warszawskiego – dyrektor: Jan Ołdakowski. Nowoczesne multimedialne muzeum usytuowane w zabytkowym obiekcie warszawskiej Woli prowadzi – obok działalności ekspozycyjnej – rozległą działalność naukowo-badawczą i edukacyjną, m.in. odczyty, pokazy filmów itd. Wprowadzono nowoczesne techniki przekazu informacji, m.in. Warszawa’ 44 na smartfonie z prezentacją 73 miejsc związanych z Powstaniem Warszawskim. Muzeum powołało Instytut Stefana Starzyńskiego, opiekuje się Fotoplastikonem, publikuje liczne wydawnictwa. Western Rancho w Karpaczu – właściciel: Jerzy Pokój. Zasłużony ośrodek propagujący turystykę jeździecką i kulturę western wprowadził w 2011 r. innowacje, m.in.: sprowadzono bizony amerykańskie do pokazów rodeo, otwarto pensjonat „Palomino”, zorganizowano Międzynarodowe Zawody Westernowe „Puchar Europy”, a także kurs dla zawodników i instruktorów jazdy western z udziałem trenerów ze Stanów Zjednoczonych Ameryki i Kanady. Inne podmioty Agencja Promocji Turystyki – Redakcja Rynek Podró‑ ży – właściciel: Anna Olszewska. Dostosowując działalność wydawniczą Agencji Promocji Turystyki do zmian rynkowych oraz biorąc pod uwagę rosnącą rolę internetu, utworzono w 2010 r. internetowy dwutygodnik „Rynek Podróży”. Dzięki tej ofercie liczba czytelników przekroczyła 380 tys., poprawiła się także aktualność przekazywanych informacji. Origami System Sp. z o.o. w Krakowie – prezes Zarządu: Rafał Pięta. Nowoczesny system rezerwacyjny tworzący sieć współpracy między podmiotami branży turystycznej. Dzięki połączeniu ofert wielu dostawców usług turystycznych możliwa jest sprzedaż ofert w jednym systemie i na jednym ekranie. System służy także do rozliczeń, zarządzania klientami i firmą. Powołany w ramach systemu w 2011 roku Instytut Rozwoju Kadr w Turystyce organizuje szkolenia dla partnerów. Komitet Organizacyjny Konkursu „Wawrzyn Polskiej Turystyki” Listopad–Grudzień 2011 Piękny Wschód Polska Wschodnia coraz częściej kojarzy się z turystyką, a tę mądrą modę warto i trzeba wykorzystywać 10 Dla turystyki nie ma Polski A, B, C, D itd. Dla regionu Polski Wschodniej (umownie obejmującego województwa: warmińsko-mazurskie, podlaskie, lubelskie, podkarpackie, świętokrzyskie) jej rozwój stanowi wyjątkową szansę ożywienia gospodarczego i powstawania nowych miejsc pracy. Natura obdarzyła te ziemie wyjątkowym bogactwem, nie mniejszą rolę w kształtowaniu turystycznego wizerunku regionu mają walory kulturowe. Polska Wschodnia coraz częściej kojarzy się z turystyką, a tę mądrą modę warto i trzeba wykorzystywać. Projekt promocyjny dotyczący Polski Wschodniej, realizowany przez Polską Organizację Turystyczną, słusznie zatytułowano „Promowanie zrównoważonego rozwoju turystyki”, gdyż tylko taka turystyka, nie mająca zgubnego wpływu na środowisko, powinna się tutaj rozwijać. Polska Wschodnia może oczarować swoimi urokami przedstawicieli różnych pokoleń, osoby o odmiennych zainteresowaniach i oczekiwaniach wobec turystyki. Toteż celem kampanii było dotarcie do największej grupy odbiorców. Jednak głównym jej adresatem jest szeroka grupa potencjalnych turystów w wieku 25–59 lat, w szczególności rodziny z dziećmi, a także miłośnicy turystyki aktywnej i „poszukiwacze inności”. Kampania obejmuje liczne składniki: promocję bilbordową, radiową, telewizyjną, prasową. Szczególnie istotną rolę odgrywa informacja turystyczna. Dlatego tez systematycznie aktualizowana strona internetowa www.pieknywschod.pl. ujmuje liczne informacje o atrakcjach, infrastrukturze turystycznej tego regionu. TurBiznes Na podkreślenie zasługuje ogromny wkład samorządów terytorialnych województw, powiatów i gmin oraz regionalnych i lokalnych organizacji turystycznych, które są partnerami kampanii. Kampania daje także wyjątkową szansę do promowania nowych i mniej znanych atrakcji Polski Wschodniej. W trakcie konferencji zorganizowanej przez POT przedstawiono m.in. Karpacką Troję – wyjątkowy „żywy” skansen archeologiczny w niewielkiej wsi Trzcinica opodal Jasła. Wzrastającym zainteresowaniem cieszy się Tatarska Jurta w Kruszynianach. Dżenetta Bogdanowicz, związana z tatarskim rodem zamieszkującym tutaj od czasów Jana III Sobieskiego, postanowiła zbudować Tatarską Jurtę, która jest nie tylko obiektem noclegowym, ale miejscem wspaniale propagującym historię polskich Tatarów, ich zwyczaje, tradycje i kuchnię. Nowe oblicze turystyczne uzyskuje skansenowskie Muzeum Wsi Kieleckiej, które przestało pełnić rolę obiektu, w którym jedynie udostępnia się zgromadzone obiekty do oglądania. Oferta parku etnograficznego jest bardzo bogata i obejmuje: lekcje muzealne, imprezy własne (np. Wytopki Ołowiu, jarmarki agroturystyczne), imprezy zlecone, zajęcia edukacyjne, organizacje zjazdów. W skansenie można wziąć także prawdziwy ślub (w kościele) i zorganizować wesele. Atrakcją są występy kapel ludowych i potrawy lokalnej kuchni. M.in. w ramach kampanii „Piękny Wschód” promowany jest kajakowy szlak Łyny, przepływającej przez tereny leśne i ciekawe miasta historycznej Warmii: Olsztyn, Dobre Miasto, Lidzbark Warmiński. JPP Listopad–Grudzień 2011 Regiony aktywność Zagraniczna DoT Dolnośląska Organizacja Turystyczna (DOT) już od ponad 10 lat istnienia aktywnie działa na rzecz rozwoju branży turystycznej regionu. Zgodnie z zapisami paragrafu drugiego Statutu stowarzyszenia terenem jego działania jest obszar województwa dolnośląskiego, a stowarzyszenie może także działać poza jego granicami. Oprócz bardzo różnorodnych form promocji i inicjowania rozwoju turystyki na rynku krajowym (działalność wydawnicza, organizacja i wspieranie imprez plenerowych, organizacja konferencji, prowadzenie badań zagospodarowania oraz ruchu turystycznego itp.), DOT nawiązał również szeroką współpracę z partnerami z zagranicy. Stowarzyszenie realizowało międzynarodowe projekty, a także obecne było na wielu imprezach typu targi, festyny, konferencje, ściśle współpracując z mediami. Jednym z zakończonych już dużych projektów międzynarodowych realizowanych przez DOT był realizowany w latach 2004–2007 w ramach Interrreg III C „Tourism Partners Europe (TPE) – Rozwój międzynarodowych przygranicznych regionów turystycznych w Europie”, którego celem było wskazanie innowacyjnych impulsów na rzecz rozwoju regionu oraz potencjałów współpracy pomiędzy europejskimi przygranicznymi regionami turystycznymi. Wśród partnerów TPE oprócz Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej znalazły się: RKW Sachsen GmbH Dienstleistung und Beratung (Niemcy), Narodowa Organizacja Turystyczna Sachsen (Niemcy), Region Vorpommern e.V. (Niemcy), Agencja Rozwoju Regionalnego Bielsko Biała (Polska), Koszalińska Agencja Rozwoju Regionalnego (Polska), DELITEUS, Organizacja Turystyczna Usti n.L. (Czechy), Słowacka Organizacja Turystyczna (Słowacja), Agencja Rozwoju Regionalnego Kysuce (Słowacja), Organizacja Turystyczna Karpaty (Ukraina). Staraliśmy się wykorzystać szanse, jakie daje sektor turystyczny, i zacieśnić współpracę przedsiębiorstw turystycznych po obu stronach granicy, tworząc ponadnarodowy produkt turystyczny. Projekt ten zyskał bardzo duże uznanie wśród przedstawicieli branży oraz innych stowarzyszeń ze względu na tworzenie wspólnej oferty, opierającej się na identyfikacji europejskiej a osiągniętej poprzez długofalową współpracę regionów partnerskich. Wpłynęło to pozytyw- nie na znaczenie sektora turystycznego w regionie przygranicznym. TPE skierowany był przede wszystkim do takich podmiotów jak instytucje administracji publicznej, lokalnej oraz samorządowej, organizacje turystyczne, Agencje Rozwoju Regionalnego, instytucje otoczenia biznesu oraz przedsiębiorstwa sektora turystycznego. Nowym projektem międzynarodowym, realizowanym z udziałem DOT, jest Transgraniczna Sieć Informacji i Promocji Turystycznej Borów Dolnośląskich i Górnych Łużyc. Efektem będzie utworzenie sieci punktów „it” aktywnie ze sobą współpracujących. Będzie to projekt modelowy, do wykorzystania w innych subregionach turystycznych. Wśród działań przewidzianych w tym projekcje znajdują się m.in.: szkolenia, wykreowanie standardów punktów „it”, współpraca pomiędzy personelem punktów po obu stronach granicy, działania promocyjne, zakup dodatkowego wyposażenia. Partnerem DOT w tym projekcie będzie niemiecka firma Entwicklungsgesellschaft Niederschlesische Oberlausitz mbH, a jego realizacja przewidziana jest do roku 2013. Kolejny projekt polsko-czeski to „Szlak tradycji”. Jego celem jest ożywienie ponadgranicznego ruchu turystycznego w Euroregionie Glacensis w oparciu o dorobek tradycyjnych rzemiosł. Dużą część naszej pracy stanowi działalność wydawnicza. Większość folderów promocyjnych opracowywanych przez DOT jest wydawana w obcych wersjach językowych. W 2010 roku było to w sumie 173 000 egzemplarzy w językach polskim, niemieckim, angielskim, francuskim, rosyjskim. W latach poprzednich wydane zostały też nakłady najpopularniejszych naszych folderów po szwedzku, holendersku, czesku oraz węgiersku. Z wydawnictw tych korzystamy podczas realizowanych przez nas akcji promocyjnych. Ważną rolę odgrywają imprezy targowe, w których poza granicami kraju rocznie DOT obecny jest przez około 40 dni. Są to m.in. targi turystyczne w: Berlinie, Lipsku i Stuttgarcie, Londynie, Utrechcie, czeskiej Pradze i Brnie. Przez lata naszej działalności odwiedzaliśmy również kilkukrotnie targi w: Helsinkach, Kijowie, Moskwie, Budapeszcie. Od 2010 roku, dzięki nawiązaniu ściślejszej współpracy z partnerami włoskimi, DOT uczestniczy w targach „Argilla Italia” w Faenzie. Były TurBiznes Nowym pro‑ jektem między‑ narodowym, realizowanym z udziałem DOT, jest Transgraniczna Sieć Informa‑ cji i Promocji Turystycznej Borów Dolno‑ śląskich i Gór‑ nych Łużyc. Efektem będzie utworzenie sieci punktów „it” aktywnie ze sobą współ‑ pracujących to międzynarodowe targi producentów fajansu, na których DOT zaprezentował stoisko łączące tradycyjne wyroby regionalne z ofertą turystyczną. Jednym z najskuteczniejszych sposobów dotarcia z informacjami o województwie do potencjalnych turystów jest ścisła współpraca z mediami. Staramy się wykorzystać w maksymalnym stopniu możliwości, jakie stwarza nam Polska Organizacja Turystyczna poprzez sieć swoich ośrodków zagranicznych. Wykorzystujemy również własne kontakty zdobywane podczas imprez targowych, wyjazdów na międzynarodowe konferencje i kontaktów z biurami podróży organizującymi wyjazdy do Polski. W wyniku tej współpracy każdego roku pokazujemy atrakcje Dolnego Śląska około 80 dziennikarzom i touroperatorom z 12 krajów. Relacje z ich podróży ukazują się później w prasie, telewizji i internecie, zachęcając czytelników i widzów do odwiedzania Dolnego Śląska. Taka forma promocji w przypadku wywarcia na gościach dobrego wrażenia okazuje się niezwykle skuteczna ze względu na obiektywny charakter ich ► dokończeńie na str. 13 Listopad–Grudzień 2011 11 Innowacja w turystyce Ogólnopolski Konkurs „Wawrzyn Polskiej Turystyki” Stowarzyszenie Wspierania Rozwoju Turystyki i ALMAMER Szkoła Wyższa – przedstawiciele teorii i praktyki rynku turystycznego – są organizatorami Ogólnopolskiego konkursu „Wawrzyn Polskiej Turystyki”. Misją Konkursu jest wyróżnienie i promowanie wyjątkowych dokonań społecznych i gospodarczych w obszarze turystyki, które: – tworzą nowe wartości dla turystów; – wpływają na rozwój i wzrost konkurencyjności oferty; – podnoszą jakość usług turystycznych; – kreują pozytywny wizerunek kraju, regionów i miejscowości jako docelowych miejsc wyjazdów turystycznych. „Wawrzyn Polskiej Turystyki” sprzyja pozytywnym zmianom i dobrze służy wyborom i podejmowanym decyzjom rynkowym zarówno klientów, przedsiębiorstw turystycznych, jak i podmiotów polityki turystycznej. Konkurs ma szczególne znaczenie dla uczestników rynku turystycznego. Jest potwierdzeniem, dowodem i wyrazem uznania dla określonych przedsięwzięć i osiągnięć ze strony podmiotów zewnętrznych, cieszących się powszechnym zaufaniem. W warunkach rynku konkurencyjnego – aby odnieść sukces – już nie wystarczy posiadać nowe produkty, profesjonalną kadrę, nowoczesne kanały dystrybucji czy świadczyć wysokiej jakości usług i uzyskiwać dobre wyniki finansowe. Istotne jest, aby fakty te zostały potwierdzone przez kompetentny, cieszący się powszechnym zaufaniem podmiot. „Wawrzyn Polskiej Turystyki” to znak dzisiejszych czasów i wyzwanie dla współczesnego biznesu w branży turystycznej. Uzyskanie Honorowego Dyplomu i Statuetki „Wawrzyn Polskiej Turystyki” zapewnia m.in.: – udział w działalności „Polskiej Akademii Innowacji Turystyki”; – wzmocnienie pozycji laureatów na rynku; – kształtowanie prestiżu firmy i instytucji; – uwiarygodnienie laureata jako partnera w biznesie; – korzystanie z promocji prowadzonej przez organizatorów. www.wawrzynpolskiejturystyki.pl 12 ul. Wolska 43, 01-201 Warszawa tel. 22 TurBiznes 321 85 85, e-mail: [email protected] Listopad–Grudzień 2011 Rekreacja Turystyka społeczna po polsku Wypoczynek w obiektach SZORT Zbliża się okres zimowego wypoczynku. Niestety, co‑ raz mniej Polaków regeneruje swoje siły i ładuje aku‑ mulatory w górach, nad morzem lub na Mazurach. Naj‑ bardziej niepokoi fakt, iż zaledwie co czwarte dziecko wyjeżdża na kolonie lub na obóz. Nieco lepiej jest w gru‑ pie młodzieży (15–19 lat). Poza miejsce zamieszkania udaje się tylko co drugi emeryt i rencista. Jeszcze mniej osób korzysta z wypoczynku zimowego. Aktywnych tury‑ stycznie jest około 56% gospodarstw domowych. Przyczynami małej aktywności turystycznej Polaków jest brak pieniędzy w rodzinach, przeznaczanie urlopu na prace domowe (m.in. remonty), konieczność zajmowania się firmą lub gospodarstwem rolnym. Nie bez znaczenia są też wysokie koszty wypoczynku. W tym roku za 7 dni pobytu w ośrodku wczasowym nad polskim morzem trzeba było zapłacić około 1 tys. zł. W przypadku 4‑osobowej rodziny koszty wynosiły około 4 tys. zł, a po doliczeniu dojazdu, słodyczy i upominków – około 5,5-6 tys. zł. Kogo dziś stać na taki wydatek? Brakuje też zachęt ze strony polskiego państwa. Nasi europejscy sąsiedzi (np. Węgrzy, Francuzi, Hiszpanie) mają bony lub czeki wakacyjne, oferowane przez zakłady pracy, samorządy lokalne, fundacje. Są przeznaczone na dopłaty do zakwaterowania, wyżywienia, do biletów na imprezy kulturalne, sportowe itp. W ten sposób koszty wypoczynku zmniejszają się o 20–30%. Zachęca to rodziny uboższe do wyjazdów wypoczynkowych, do aktywności turystycznej poza miejscem zamieszkania. Np. we Francji z programu turystyki społecznej skorzystało 7 mln osób, a obrót w branży wzrósł do 1,2 mld euro. W Hiszpanii na urlop z dopłatą od 1985 r. wyjechało około 10,5 mln osób, co pozwoliło na utrzymanie i utworzenie około 100 tys. miejsc pracy w branży turystycznej. ► dokończeńie ze str. 11 późniejszych relacji i szerokie grono odbiorców. W ramach takiej współpracy DOT zaprosił w minionych latach dziennikarzy m.in. na wizytę „Kuchnia polska po belgijsku” (spotkanie uczestników wizyty studyjnej z przedstawicielami polskiej branży turystycznej w celu przygotowania tradycyjnych polskich potraw), „warsztaty turystyki zrównoważonej” (dla przedstawicieli Cornwall Suistanable Tourism Project) i wiele innych projektów tematycznych, jak „Dolnośląskie zamki i pałace”, „Atrakcje przyrodnicze Dolnego Śląska” itp. DOT poprzez Dolnośląską Informację Turystyczną utrzymuje również stały bezpośredni kontakt z turystami odwiedzają- Zarząd Stowarzyszenia wspiera i promuje inicjatywy obiektów, mające na celu zwiększanie uczestnictwa Polaków w krajowej turystyce społecznej fot. FOTOPOLSKA cymi Wrocław. W miejscu tym mogą oni uzyskać kompletne informacje potrzebne każdemu turyście. W wyniku współpracy wakacyjnej ze stażystami skierowanymi do pracy w punkcie „it” z projektu „Kurs Teleinformatora Turystycznego”, w ubiegłym roku DOT przeprowadził również badanie ruchu turystycznego. Aktywność DOT nie ogranicza się więc do rynku krajowego, choć tutaj realizowanych projektów jest jeszcze więcej. Rynki zagraniczne, szczególnie te najbliższe naszemu województwu, jak Niemcy czy Czechy, są ważnym celem naszych działań. Oczywiście staramy się również być zauważeni na innych rynkach. Jest to w dzisiejszych czasach konieczność ze względu na coraz większą łatwość przemierzania odległości i przeTurBiznes Dla dzieci, rodzin i osób starszych W Polsce do wypoczynku swoich pracowników i członków ich rodzin (najczęściej dzieci) dopłacają tylko zakłady pracy (zakładowy fundusz świadczeń socjalnych). Zazwyczaj są to: kolonie, zimowiska, obozy, pobyty urlopowe. Część z nich jest organizowana w obiektach, kiedyś zakładowych, branżowych, a dziś działających jako samodzielne firmy. Kilkadziesiąt takich ośrodków wczasowych należy do Stowarzyszenia Zarządców Obiektów Rekreacyjno-Tu‑ rystycznych. Obiekty te od lat przyjmują kolonie, zielone i białe szkoły, zielone przedszkola, zimowiska, obozy młodzieżowe. Mają też duże doświadczenie w organizowaniu wczasów rodzinnych, pobytów weekendowych, integracyjnych. Niektóre dysponują również bazą leczniczą, rehabilitacyjną, odnowy biologicznej, spa itp. Tym samym obiekty SZORT wpisują się w program turystyki społecznej. Szczególnie wyróżniają się obiekty Geovity, Nadwiślańskiej Agencji Turystycznej, Ośrodek Rehabilitacyjno-Wypoczynkowy Fama-sta, „Pałac pod bocianim gniazdem” w Runowie, ośrodek obozów młodzieżowych Leśne Ustronie w Zamrzenicy. Szacujemy, że w 2010 r. z różnych form wypoczynku skorzystało około 13 800 dzieci i młodzieży oraz 2 600 osób starszych i niepełnosprawnych. W celu zachęcenia do udziału w wypoczynku, gestorzy bazy stosują różne formy wsparcia. Najczęściej są to upusty cenowe nawet do 15% ceny wyjściowej. Proponuje się również oferty specjalne dla grup z programem rehabilitacyjnym i profilaktycznym. Wówczas ceny są o 25% niższe od ceny podstawowej. Dość powszechnie stosuje się także promocyjną zasadę „kto pierwszy, ten lepszy”, zniżki dla stałych klientów, dla rodzeństw itp. Popularne są również bonusy w postaci karnetów na szlaki górskie, na plażę, gratisowe wypożyczanie sprzętu rekreacyjnego. Zarząd Stowarzyszenia wspiera i promuje inicjatywy obiektów mające na celu zwiększanie uczestnictwa Pola‑ ków w krajowej turystyce społecznej. Irena Hamerska Biuro Zarządu Stowarzyszenia Zarządców Obiektów Rekreacyjno‑Turystycznych kraczania granic. Starania o pozyskanie turysty zagranicznego, choć wymagają większych nakładów, dają szansę na większe zyski związane z długością pobytu i ciągle jeszcze często większą zasobnością portfela. Z tych powodów nie możemy ich zaniedbać. Pamiętać należy również, że wszelkie działania promocyjne bez wsparcia rozwoju infrastruktury u nas na miejscu nie będą mogły osiągnąć w 100% zamierzonego celu, stąd tak ważna jest współpraca między DOT a branżą turystyczną zarówno w kraju, jak i za granicą. Jaroslaw Charłampowicz Prezes Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej Listopad–Grudzień 2011 13 Regiony Dziesięć lat Sądeckiej Organizacji Turystycznej W latach 2001–2010 SOT zrealizowała 80 projektów oraz wydała 33 własne publikacje Laureat Wawrzynu Polskiej Turystyki 2011 – Sądecka Organizacja Turystyczna (SOT) powstała w 2001 r.; jej misją jest rozwój, promocja produktów turystycznych oraz podnoszenie jakości świadczonych usług turystycznych. Członkami SOT są: administracja samorządowa, powiaty, miasta i gminy, stowarzyszenia działające na rzecz turystyki, branża turystyczna (hotelarska, organizatorzy turystyki, pośrednicy turystyczni), stacje narciarskie, wyższe uczelnie kształcące kadry dla turystyki oraz inni przedsiębiorcy działający w branży turystycznej z Małopolski. W latach 2001–2010 SOT zrealizowała 80 projektów oraz wydała 33 własne publikacje przy pomocy; Ministerstwa Gospodarki, Ministerstwa Sportu i Turystyki, samorządów województwa małopolskiego oraz powiatów nowosądeckiego, gorlickiego, miasta Nowego Sącza oraz miast i gmin wspomnianych powiatów. Wszystkie te zadania były realizowane siłami społecznymi, ponieważ SOT nie dysponował etatami. Jak podkreśla Bożena Srebro – społeczny dyrektor biura SOT – wpływy ze składek członkowskich (bardzo niskie) przeznaczano wyłącznie na realizację zadań merytorycznych, a było ich, z uwagi na znaczący potencjał walorów i infrastruktury turystycznej, bardzo dużo. Inicjatywami Sądeckiej Organizacji Turystycznej było m.in.: wyznaczenie szlaku edukacji ekologicznej dla turystyki aktywnej w dolinie rzeki Białki i Białej Wody, wyznaczenie szlaku konnego na Spiszu i Podhalu, a także Karpackiego Szlaku Rowerowego i innych szlaków rowerowych w Małopolsce. Ważnym, autorskim zadaniem Bożeny Srebro, realizowanym w ramach Sądeckiej Organizacji Turystycznej, były inicjatywy służące wdrażaniu Systemu Zarządzania Jakością w Branży Turystycznej. Odbyły się liczne konferencje, szkolenia, wydano poradniki i podręczniki. Sądecka Organizacja Turystyczna przeprowadziła dziewięć ogólnopolskich szkoleń dla liderów branży hotelarskiej, organizatorów turystyki i agroturystyki. Opracowała „Kodeks Dobrych Praktyk Zarządzania w usługach turystycznych” (wydanie książkowe). Wręcz fundamentalne znaczenie mają profesjonalnie przygotowane (z udziałem kadry naukowej i praktyków) produkty turystyczne „Małopolska Wieś Pachnąca Ziołami”, „Małopolska Wieś dla Dzieci”, „Małopolska Miodowa Kraina”. Efektem są bogato ilustrowane katalogi zweryfikowanych produktów, niespotykane dotąd w polskiej praktyce. To tylko niektóre osiągnięcia SOT. Organizacja otrzymała liczne nagrody i wyróżnienia. Teraz jest laureatem WAWRZYNU POLSKIEJ TURYSTYKI. Okładki materiałów promujących projekty SOT 14 TurBiznes Listopad–Grudzień 2011 Redakcja Kultura Muzea regionalne PTTK Małe uniwersytety krajoznawstwa Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze, będące spadkobiercą tradycji Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego (założonego w roku 1873) i Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego (istniejącego od roku 1906), prowadzi sieć muzeów regionalnych, które są bardzo ważnymi atrakcjami, godnymi uwzględnienia w programach wycieczek. Wizyta w muzeum regionalnym PTTK, poprzedzająca pobyt w regionie, daje możność poznania jego innych atrakcji, przez co bardzo często powoduje chęć powrotów lub też wydłużenia czasu pobytu. Na podkreślenie zasługuje fakt, że muzea te prowadzone są społecznie, z minimalną obsadą etatową. Mogą się one utrzymywać tylko dzięki wsparciu ze strony tych samorządów terytorialnych, które m.in. doceniają rolę społecznych muzealnych i w dodatku bezinteresownych ambasadorów regionów. Muzeum Regionalne im. Władysła‑ wa Kowalskiego (założyciela i pierwszego kustosza) w Dobczycach w powiecie myślenickim – mieści się we wspaniałym zamku, odbudowanym dzięki PTTK (www.zamek.dobczyce). W pobliskich Myślenicach znajduje się kąpielisko na rzece Rabie i kolejka krzesełkowa. Muzeum Regionalne PTTK w Go‑ lubiu-Dobrzyniu (www.zamek.golub) zajmuje część komnat zamku krzyżackiego, odbudowanego dzięki PTTK, powstało z inicjatywy Zygmunta Kwiatkowskiego – twórcy historycznych balów kostiumowych, turniejów rycerskich i konkursów krasomówczych. Zabytkowe miasto leży na kajakowym szlaku Drwęcy, w pobliżu znajduje się Ośrodek Chopinowski w Szafarani. Muzeum Regionalne im. Ignacego Łukasiewicza w Gorlicach (www.gorli‑ ce.pttk.pl) znajduje się w zabytkowym mieście, związanym z tradycjami przemysłu naftowego, będącym dogodną bazą wypadową na szlaki turystyczne Beskidu Niskiego. Muzeum Regionalne PTTK i Urzę‑ du Gminy w Iwanowicach na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej, opodal Miechowa, mieści się w dawnej karczmie z XVIII wieku i jest dużą atrakcją na szlakach pieszych i rowerowych wędrówek po polskiej Jurze. Regionalne Muzeum Młodej Polski PTTK „Rydlówka” (www.krakow.pttk. pl) ulokowane jest w magicznym miejscu, w Bronowicach, w których odbyło się słynne wesele Lucjana Rydla, które tak zainspirowało Stanisława Wyspiańskiego. Dwór jest nadal prywatna własnością rodziny Rydlów. Choć Bronowice już dawno należą do Krakowa, utrzymano enklawę zabudowy wiejskiej. Muzeum Regionalne PTTK w Mu‑ szynie, podległe Oddziałowi PTTK w Krynicy (www.krynica.pttk.pl) znajduje się w zabytkowym budynku dawnego zajazdu, w pobliżu centrum bardzo starego (wymienianego przez Jana Kochanowskiego) miasta i uzdrowiska nad Popradem w Beskidzie Sądeckim. Muzeum Podhalańskie im. Cze‑ sława Pajerskiego (założyciela i wieloletniego kustosza) zlokalizowane są jest przy rynku w stolicy Podhala – Nowym Targu (www.pttk.nowytarg.pl), skąd biegną liczne szlaki po Podtatrzu i w Gorce. Muzeum Regionalne PTTK w Oj‑ cowie (www.ojcow.pltk.pl) mieści się w zabytkowym budynku „Bazar Warszawski”, zlokalizowanym w centrum Ojcowskiego Parku Narodowego, w dolinie Prądnika. Muzeum Regionalne PTTK im. An‑ toniego Minkiewicza w Olkuszu (www. olkusz.pl) zajmuje zabytkową kamienicę przy rynku miasta, będącego dogodną bazą wypadową na szlaki Wyżyny Krakowsko‑Częstochowskiej, m.in. do zamku Rabsztyn. Muzeum Regionalne PTTK im. Iza‑ beli Czartoryskiej – będące najstarszym muzeum w Polsce mieści się w zabytkowym szpitalu oraz w świątyni Sybilli i Domu Gotyckim na terenie parku romantycznego (www.oddzial.pulawy. pttk.pl). TurBiznes Muzeum Regionalne PTTK w Sta‑ rachowicach zlokalizowane jest w mieście o tradycjach przemysłowych (Zagłębie Staropolskie), położonym na siedmiu wzgórzach”. Siedzibą muzeum jest dawny budynek zarządu wielkich pieców z początków XIX wieku. Muzeum Regionalne PTTK w Golubiu‑Dobrzyniu Muzeum Miasta i Rzeki Warty PTTK (www.gimwarta.pl). zlokalizowane jest w mieście Warta (trzy zabytkowe kościoły), nad rzeką Warta, której spiętrzone wody tworzą zalew Jeziorsko (ośrodki wypoczynkowe). Muzeum Regionalne PTTK w Zagó‑ rzu Śląskim, podległe Oddziałowi PTTK w Wałbrzychu (www.walbrzych.pttk. pl), jest gospodarzem sudeckiego zamku Grodno, położonego na stoku góry Choina, nad rzeką Bystrzycą, rozdzielającą Góry Sowie i Góry Wałbrzyskie. Warto odwiedzić także wyjątkowe Muzeum Pamiątek Turystycznych PTTK w Radomiu (www.pttkradom. prv.pl). Muzea nie ograniczają się do ekspozycji stałych. Organizują liczne wystawy okresowe (także poza siedzibami), spotkania i prelekcje, są wydawcami literatury turystyczno‑krajoznawczej. Udzielają informacji turystom. Dlatego też muzea regionalne PTTK można nazwać lokalnymi uniwersytetami krajoznawstwa. Jan Paweł Piotrowski Listopad–Grudzień 2011 15 Dokąd na weekend Radziejowice, Żyrardów, Łowicz, Łódź… Miasto trzecie pod względem wielkości po Warszawie i Krakowie. Dzisiejsza Łódź jest już inna. Upadły zakłady włókiennicze, szwalnie. Padł przemysł maszynowy, metalowy. Jedynie pozostały resztki minionej świetności i tylko one mogą świadczyć o dawnej potędze miasta Na fotografiach ul. Piotrkowska w Łodzi i zaskakujące turystów pomniki, fot. Małgorzata Fabiańska 16 Nazwy, które przelatują przez głowę, jakieś drobne informacje odgrzebywane w pamięci i nic więcej. Aby je poczuć i zatrzymać, aby je pokochać sercem, trzeba tam być, wciągnąć głęboko powietrze i rozkoszować się zapachem tego miejsca. Oglądać szczegół po szczególe, obraz po obrazie. Trzeba poczuć pod stopami właśnie ten kawałek ziemi. Naszej ojczystej ziemi. Radziejowice… Urokliwe miejsce zatopione w ciszy. Miejsce twórczości i wypoczynku wielu wielkich. Tu mieszkali Radziejowscy, tu pracował Józef Chełmoński, znany malarz realista. Bywał tu również wspaniały gawędziarz Jerzy Waldorff ze swoim pupilem jamnikiem Puzonem. Obecnie bywają tu ludzie kultury i sztuki współczesnej, ale przybyć tu może każdy. W zamyśleniu, podążamyc ścieżkami olbrzymiego parku otaczającego dawny pałac, a obecnie dworek w stylu neoklasycystycznym. W tym też dworku znajdziemy wiele pamiątek pozostawionych przez twórców – sztalugi, pędzle, obrazy J. Chełmońskiego, pióro, laska i odznaczenia J. Waldorffa, obrazy Wojciecha Kossaka, rzeźby, porcelanę, meble wybitnych twórców. Będąc w tym miejscu trzeba odwiedzić XIXwieczny kościół, starą bramę Teatru Wielkiego i Arkę współczesnego twórcy. Arka ustawiona nad brzegiem zielonkawego stawu, po którym pływają kaczki, wita swego sobowtóra w lustrze wody. Opuszczając Radziejowice, przejeżdżamy przez Żyrardów, miasto kiedyś tętniące życiem przemysłowym. Tu powstały wielkie zakłady odzieżowe – dawny ośrodek przemysłu włókienniczego. Tu mnożyły się liczne garbarnie, tu znajdowała się tzw. fabryka domów, z której na cały kraj rozwożono prefabrykaty tak bardzo potrzebne do rozbudowy kraju. Dzisiaj to już przeszłość. Dojeżdżamy do Łowicza, wprost na Stary Rynek. Oczom naszym ukazuje się młodzież w typowych łowickich strojach. Nieco zawstydzeni spojrzeniami naszej grupy znikają w sieni zabytkowej kamienicy, a my podążamy w stronę XV-XVII-wiecznej katedry. Ten przepiękny obiekt jest w remoncie, ale poszczególne jego fragmenty odsłaniają kunszt dawnych mistrzów. Remont znacznie utrudnił nam zwiedzanie. Anioły patrzące na nas z góry zdawały się nas zapraszać, ale już w innym czasie. Tak więc ruszamy w stronę gmachu pomisjonarskiego, w którym obecnie znajduje się muzeum. Na wstępie trafiamy do dawnej prymasowskiej kaplicy pw. św. Karola Boromeusza. Jest to oryginalne skrzydło XVII-wiecznego budynku, które nie zostało zniszczone przez działania wojenne. Zaprojektowane przez Tylmana z Gameren sklepienie zdobią freski Michała Anioła Palloniego. Znajdują się tam również drewniane rzeźby pokryte polichromią oraz TurBiznes Pieta umieszczona na wprost wejścia. We wnętrzu eksponowane jest rzemiosło artystyczne – wyroby złotnicze, porcelana, meble, tkaniny. Wyżej, na piętrze znajduje się dział historyczny i etnograficzny. Byliśmy również w Łodzi, która otrzymała prawa miejskie w 1423 roku, jednakże jej największy rozkwit przypadł na lata 1823 i dalej. Łódź jest miastem charakterystycznym. Typowa zabudowa z czerwonej cegły i odbijające się na jej tle szmaragdowe drzewa. Uliczki dzielone pasmami piętrowych budynków o jednakowym wyglądzie i kościół strzelający wieżycami ku niebu. Zamykając oczy, zobaczymy tłumy ludzi spieszących do fabryk. Usłyszymy stukot krosien, huk maszyn. Wchodząc do kościoła wkraczamy w neogotyk wzorowany na bazylice w Kolonii (ośmiokrotnie pomniejszony) z przepięknymi secesyjnymi witrażami projektu Józefa Mehoffera. Kwiaty polskie – czyż może być lepszy temat? Całe wyposażenie kościoła utrzymane jest w stylu gotyckim. Miasto trzecie pod względem wielkości po Warszawie i Krakowie. Dzisiejsza Łódź jest już inna. Upadły zakłady włókiennicze, szwalnie. Padł przemysł maszynowy, metalowy. Jedynie pozostały resztki minionej świetności i tylko one mogą świadczyć o dawnej potędze miasta. Nasz wyjazd studyjny był okraszony opowieściami pani Ewy Zawadzkiej-Kowalskiej, która z detalami objaśniała nam sposoby powstawania różnych dzieł sztuki i architektury. Również pan Przemysław Pilich dostarczał uczestnikom naszego wyjazdu cennych wiadomości z zakresu historii. Prowadził nas w najciekawsze miejsca zwiedzanych terenów. Cieszymy się bardzo z tego typu wyjazdów. Lidia Zając Uniwersytet Trzeciego Wieku ALMAMER Listopad–Grudzień 2011 Promocja Kraków to także uzdrowisko Uzdrowisko Kraków Swoszowice to miejsce dla osób chcących nie tylko zadbać o własne zdrowie, ale marzących również o zwiedzeniu zabytków i niebanalnej rozrywce. Swoszowice to jedyne w Polsce uzdrowisko, i jedno z niewielu w Europie, funkcjonujące na obszarze dużej aglomeracji miejskiej. To oaza zieleni w południowo-wschodniej części Krakowa, obejmująca zabytkowy Park Zdrojowy, tereny leśne oraz zielony pas rzeki Wilgi, które są idealnym miejscem rekreacji i wypoczynku. Tutaj w zaciszu uzdrowiska można skorzystać z szerokiej oferty zabiegów leczniczych i poprawiających samopoczucie, a bliskość centrum Krakowa – perły polskich miast – zapewnia Swoszowic przypadają na drugą połowę XIX wieku i związane są z rozbudową i rozwojem uzdrowiska z inicjatywy dr Józefa Dietla. W roku 2011 Uzdrowisko Swoszowice obchodzi 200-lecie swojego istnienia. Największym skarbem Uzdrowiska Kraków Swoszowice są źródła naturalnych wód siarczkowych, wysoko zmineralizowanych, o udowodnionych właściwościach leczniczych. Ten niepowtarzalny dar natury, będący podstawą działalności uzdrowiskowej Swoszowic, daje kuracjuszom długotrwałą poprawę stanu zdrowia, bez konieczności stosowania środków farmakologicznych. Swoszowicka woda jest doskonałym, unikalnym tworzywem naturalnym do również na odnowę biologiczną organizmu, dodają życiowej energii, poprawiają wygląd i samopoczucie. Oprócz kąpieli siarczkowych Uzdrowisko oferuje kuracjuszom zabiegi z zakresu: peloidoterapii (zabiegi borowinowe – okłady, zawijania i kąpiel w zawiesinie); hydroterapii (masaż wirowy kończyn, kąpiel perełkowa, bicze szkockie); kinezyterapii (indywidualnej i grupowej); masażu; fizykoterapii (światłolecznictwo, elektroterapia i magnetoterapia, terapia laserowa i ultradźwiękowa). Uzdrowisko Kraków Swoszowice posiada do dyspozycji gości dwa obiekty sanatoryjne – Szwajcarka i Główny Dom Zdrojowy, z pokojami 1-, 2- i wieloosobowymi, z pełnym węzłem sanitarnym. leczenia schorzeń reumatycznych i pourazowych narządu ruchu oraz niektórych neurologicznych jak rwa kulszowa, dyskopatie i dermatologicznych, zwłaszcza łuszczycy. W Swoszowicach, w atmosferze kameralnego uzdrowiska, kuracjusze mogą zregenerować organizm i poprawić stan swojego zdrowia. Stosowane w Uzdrowisku Kraków Swoszowice zabiegi łagodzą ból, usuwają zmiany chorobowe, usprawniają stawy, jak również poprawiają ogólną kondycję psychofizyczną. Wpływają Pełne odprężenie zapewnia Park Zdrojowy, będący znakomitym miejscem wypoczynku i obserwacji przyrody. Posiada piękny drzewostan z okazami liczącymi po 180 lat, w tym 6 pomników przyrody. Wśród drzew mieszkają liczne ptaki, spotkać tu można wiewiórki i sarny. Park Zdrojowy wraz z obiektami uzdrowiskowymi wpisany jest na listę zabytków miasta Krakowa. W zasięgu komunikacji miejskiej zaczarowany świat zabytkowego Krakowa. Swoszowice to jedyne w Polsce uzdrowisko i jedno z niewielu w Europie, funkcjonujące na obszarze dużej aglomeracji miejskiej. To oaza zieleni w południowowschodniej części Krakowa, obejmująca zabytkowy Park Zdrojowy, tereny leśne oraz zielony pas rzeki Wilgi Uzdrowisko Kraków Swoszowice z lotu ptaka, piękny drzewostan z okazami liczącymi po 180 lat, w tym 6 pomników przyrody. fot. Uzdrowisko Swoszowice. dostęp do licznych atrakcji kulturalnych, rozrywkowych i turystycznych. Historia Swoszowic sięga XV wieku, kiedy odkryto tutaj złoża siarki i wybudowano pierwsze kopalnie. Jednocześnie wodę wypływającą z kopalni zaczęto stosować w celach leczniczych. Początki zorganizowanej działalności uzdrowiskowej sięgają 1811 roku, kiedy to prof. UJ Feliks Radwański zbudował pierwszy dom zdrojowy i obiekty przeznaczone na pokoje mieszkalne dla gości oraz założył park zdrojowy. Lata świetności TurBiznes Listopad–Grudzień 2011 17 Rekreacja Rejs pamięci gen. Mariusza Zaruskiego „Generał Zaruski jest symbolem nowych stosunków między Polską a Ukrainą” Co parę dni zerkam na harmonogram polskiego rejsu żeglarsko-motorowodnego Dnieprem do Chersonia nad Morzem Czarnym 5.08–25.09.2011 r. Sprawdzam na mapie ukraińskich dróg wodnych, gdzie koledzy są. Dostaję zdjęcia z rejsu, z krótkimi komentarzami. Zainteresowanie uzasadnione, skoro rejs jest poświęcony pamięci Wielkiego Polaka, nie tylko żeglarza i górskiego ratownika, gen. Mariusza Zaruskiego, który właśnie w Chersoniu zmarł na cholerę w sowieckim więzieniu 8 kwietnia 1941. W stronach dobrze mu znanych, bo w niedalekiej Odessie studia kończył i z niej w pierwsze rejsy ruszał. Trudno za jeńca wojennego go uznać, bo umierając miał 74 lata. A ja kilka lat temu na warszawskim cmentarzu żegnałem jednego z ostatnich żeglarzy, który pierwsze żeglarskie szlify zdobywał tuż przed wojną, na „Zawiszy Czarnym” pod dowództwem Generała. Już w kwietniu 2011 hołd oddali mu w Chersoniu przedstawiciele Prezydenta RP, żeglarzy, taterników, harcerzy, w ramach Roku Jego Pamięci. Teraz na grób płyną spadkobiercy jego żeglarskich pasji, w rejsie Dnieprem do Morza Czarnego, organizowanym przez Polski Związek Żeglarski i Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze. I chyba nie obraziłby się, że nie jest to kondukt pogrzebowy, lecz radość z odkrywania mało znanych Polakom szlaków, jego wzorem – nawiązywanie wielu przyjaźni z żeglarską bracią Ukrainy i jej mieszkańcami. Wprawdzie w planach UE jest międzynarodowa droga wodna prowadząca między innymi z Gdańska i Warszawy Bugiem i Dnieprem na Morze Czarne, wprawdzie po wystawie w Parlamencie Europejskim w 2004 roku o wirtualnej podróży z irlandzkiego Limeric, przez Anglię, Francję, Holandię, Niemcy i Polskę na Dniepr, wiele dostawałem maili z zachodniej Europy z pytaniami, jak z Warszawy płynąć do Kijowa i Odessy – rejs zebrał się 5 sierpnia nad Zalewem Zegrzyńskim, ale pierwszy odcinek do Sławatycz pokonano lądem. Faktycznie więc żeglarze na wodzie byli 9 sierpnia. W okolicach osławionego Czarnobyla. Dwa dni później, po pokonaniu 152 km byli na śluzie Kijów za pierwszym dużym zbiornikiem, oczywiście kijowskim, a potem w mieście, ukraińskiej stolicy, się zatrzymali. Patrzę na kalendarz i harmonogram – dziś 25 sierpnia, więc już są za Czerkasami, wcześniej Perejesław Chmielnickij odwiedzając. W Polakach od tych nazw lektury sienkiewiczowskiej Trylogii się przypominają... Żeglarze zamiast na silniku, pod żaglami ogromny zbiornik wodny pokonują, co potrwa do 29 sierpnia, gdy będą w Kremczuku, a 2 września na śluzie Kamieńskoje, przy zaporze spiętrzającej zbiornik, którego pokonanie ponad 10 dni zająć im musi. Komandor rejsu, Wojtek Skóra, w ostatnich latach prowadził rejsy całą Wisłą żeglowną i Odrą, tego lata także Wielką Pętlą Wielkopolską – ale w jego mailach widzę szacunek dla Wielkiego Dniepru. Pogoda nam dopisuje, wiatr także. Nawet sobie nie wy‑ obrażałem, jakie tu są zalewy, ich wielkość: długość i sze‑ rokość, wielkość fali: 1–1,5 m, wiatr to dobre 5 B, ale na szczęście z fordzielca, więc ujdzie. Nie zapomniane wra‑ żenia, wspaniali, niezwykle życzliwi ludzie i PRZYRODA. Tego nie da się opowiedzieć, żadne zdjęcia czy film nie jest w stanie tego oddać. Przygoda życia. Pozdrawiamy gorąco Komandor i uczestnicy rejsu Czarnobyl-Chersoń. Lecz także, co za przestrogę dla organizatorów przyszłych rejsów uznać można: Jesteśmy dzisiaj po rozmowach w naszym konsulacie w sprawie ułatwień żeglugowych (próbujemy załatwić ja‑ kieś zniżki w opłatach za śluzy – na razie koszt dla cudzo‑ ziemców to 825 hrywień za jedną śluzę, (ponad 100 $ za śluzę, a jest ich sześć + zezwolenie techniczne za przepły‑ nięcie przez śluzę w Zaporożu dodatkowo jakieś 300 $). Obłęd połączony z koszmarem. Dobrze, że płynie z nami Jechor z Chersonia – to bardzo pomaga mi we wszelkich rozmowach w Ministerstwie Infrastruktury i Dyrekcji Dróg Wodnych. Wczoraj było święto w Polsce i dopiero dzisiaj 18 TurBiznes Listopad–Grudzień 2011 Polska i Ukraina „to dwa wielkie kraje, które – mimo że mają w swojej historii momenty skomplikowane – to jednak znajdują więcej rzeczy, które je łączą, niż te, które je dzielą” pracuje Ambasada i konsulat Polski w Kijowie, spotka‑ liśmy się z dużą życzliwością i chęcią pomocy, gdyż żadne nasze pisma wysłane do nich z PZŻ nie dotarły i nic o nas nie wiedzieli, to dość długa opowieść... Z ostatniego na razie maila: Witam, przesyłam następną porcję fotek z rejsu. Zaraz po przejściu śluzy w Kaniewie zatrzymaliśmy się przy brzegu, aby zrobić zakupy, i w ciągu 2 min. woda opadła o jakieś 1,5 m. Zgłupieliśmy całkowicie, do‑ piero wędkarze powiedzieli nam, że za jakieś 4 godz. puszczą wodę z jazu i wszystko będzie OK. Woda przy‑ bierała potem w takim tempie, jak się nalewa wodę do szklanki, nawet nie mieliśmy czasu, aby dobrze się sklarować, tak szybko uciekaliśmy na forwater. Pozdra‑ wiam znad cudownego Dniepru. Chersoń będzie dopiero 15 września, część uczestników popłynie dalej, do Odessy, gdzie chcą być 21 września, mając okazję Morzem Czarnym żeglo- wać. W czasie rejsu zaplanowano spotkania z Polonią i ukraińskimi gospodarzami, zwiedzanie miast i biwaki w przystaniach, na wyspach i brzegach rzeki. Powrót lądem do Portu Nieporęt 27 września. 960 km Dnieprem do Chersonia, ponad 1100 km do Odessy... Niemal wyprawa po złote runo... W Chersoniu udział w tradycyjnych regatach, po raz pierwszy z pucharem imienia Generała Mariusza Zaruskiego, ufundowanym przez Prezydenta RP, Bronisława Komorowskiego, który sam jest żeglarzem i współautorem reaktywowania Ligi Morskiej i Rzecznej, dziś jej honorowym prezesem. Jak w kwietniu w Chersoniu mówił ukraiński wiceminister kultury Tymofij Kochan, chersońskie uroczystości są symbolem tego, że Polska i Ukraina „to dwa wielkie kraje, które – mimo że mają w swojej historii momenty skomplikowane – to jednak znajdują więcej rzeczy, które je łączą, niż te, które je dzielą”. „Generał Zaruski jest symbolem nowych stosunków między Polską a Ukrainą” – dodał. Chciałoby się rzec – Amen! I stawiać żagle... zdjęcia relacjonujące rejs nadesłane przez uczestników wyprawy Mirosław Czerny TurBiznes Listopad–Grudzień 2011 19 Smaki Italii Ciao Bella! 20 Jeśli tak jak ja posiadacie niewielkie oszczęd‑ ności, dysponujecie wolnym czasem i odczuwacie chęć podróżowania, poznania drugiego człowieka i obcego kraju, przeczytajcie ten artykuł! Zastanawiałam się długo, jak pogodzić głód podróży z niewielkimi oszczędnościami?! Z pomocą przychodzi Stowarzyszenie „Jeden Świat”. Wymiana kulturowa „workcamp” funkcjonuje na całym świecie. Idea jest taka: samemu pokrywa się koszty przejazdu do danego kraju, a w zamian za pracę dostaje się nocleg (najczęściej u mieszkających tam rodzin lub pod namiotem), wyżywienie i wycieczki po pracy i w weekendy. Praca jednak jest pretekstem do spotkania, drugiego człowieka i jego kultury, a w projekcie mogą brać udział nie tylko studenci, ale osoby w każdym wieku, osoby niepełnosprawne oraz rodziny z dziećmi. Spakowałam plecak i ruszam na trzy tygodnie przygody na południe tego pięknego kraju. Tanią linią lotnicza dolatuję do mojego ukochanego mia‑ sta – Rzymu, gdzie zatrzymuję się na trzy dni, żeby pospacerować ulubionymi uliczkami. Jeśli ktoś jest w Rzymie pierwszy raz, trzy dni to zdecydowanie za mało! Na zobaczenie czeka Kapitol, starożytne Forum Romanum, schody hiszpańskie, Koloseum, Fontanna di Trevi i dziesiątki innych, wcale nie mniej okazałych fontann, piazza Navona, i tu wymieniać można by było jeszcze długo, długo… Oprócz tego jest Watykan, na który warto przeznaczyć chociaż jeden pełen dzień. W Rzymie śpieszyć się nie warto, bo ominie nas najprzyjemniejsze – leniwe sączenie kawy (która często jest połowę tańsza pita przy barze niż przy stoliku), delektowanie się niesamowitymi lodami (najstarszą, i według opinii wielu lodożerców najlepszą lodziar‑ nią w mieście jest Giolitti – na Uffici del Vicario 40), a na obiad zatrzymuję się w dzielnicy łacińskiej na Zatybrzu, z dala od turystów i wywindowanych cen. Nasycona gwarnym klimatem stolicy Włoch jadę pociągiem do miasta, gdzie narodziła się pizza – Neapolu. Najtaniej jest podróżować pociągiem ozna‑ czonym jako „Regionalne”, najdrożej „ES Italia”. We Włoszech mówi się, że Pizza neapolitańska powstaTurBiznes ła, żeby uczcić narodową flagę, stąd kolory: czerwony – sos pomidorowy, oryginalny z pomidorów San Marzano, rosnących na wulkanicznych polach pod Wezuwiuszem, biały – ser mozzarella, koniecznie z bawolego mleka i zielony – liście bazylii. Pyszna! Pizze popijam lokalnie wytwarzanym winem „Lacrima Christi Del Vesuvio” (Łzy Chrystusa). Z winem związana jest legenda. Winny szczep Lacrima Christi zrodził się ponoć z łez Chrystusa, który płakał nad skradzionym przez Lucyfera kawałkiem nieba. Ten kawałek nieba Lucyfer przeniósł właśnie do Zatoki Neapolitańskiej. Dla mnie to istny raj, hałaśliwy, trochę zabrudzony, tłoczny, parny, ale jednak raj, za którym często wracam tęsknie w myślach… W Neapolu na nocleg zatrzymuję się w Fabric Hostel & Club. Hostel czysty, blisko metra, i portu, a rano, tuż przy hostelu rybacy sprzedają swoje morskie zdobycze. Spaceruję wśród straganów, delektuję się zapachem morza, dźwiękami przekrzykujących się targujących staruszków i sprzedawców zachwalających swoje towary. Nieznajo‑ mość języka włoskiego nie przeszkadza. Wystarczą chęć porozumiewania się, podstawowe włoskie słówka przeczytane w rozmówkach i mowa ciała. Wsiadam do pociągu zmierzającego dalej na południe Włoch i całą drogę do nadmorskiego miasta Salerno spędzam przyklejona do szyby. Widoki zapierają dech! Pociąg jedzie malowniczymi mostami, tunelami poprowadzonymi pod górami i na skraju urwisk wpadających wprost do morza. Salerno witam uśpione o poranku. Obowiązkowa kawa, wypita przy barze z niespiesznie podążającymi do pracy Włochami, i już siedzę w autobusie jadącym do malutkiej górskiej miejscowości Roscigno, którą ciężko znaleźć na mapie. Osobom posiadającym wrażliwe żołądki i chorobę lokomocyjną odradzam podróż do Parku Narodowego Del Ciliento. Ilość serpentyn, które trzeba pokonać, żeby tam dotrzeć, jest niezliczona, ale warto przebyć tę trasę. W nagrodę czekają zapuszczone górskie ścieżki, wyschnięte latem koryta rzek, pełna nietoperzy Grotta di Castelcivita i obłędne widoki wpadających w Morze Tyrreńskie pasm górskich. Kolejne dwa tygodnie, spędzone na budowie ścieżek w Parku Narodowym Del Ciliento oraz renowacji zapo- Listopad–Grudzień 2011 Podróże Wymiana kulturowa „workcamp” funkcjonuje na całym świecie. Idea jest taka: samemu pokrywa się koszty przejazdu do danego kraju, a w zamian za pracę dostaje się nocleg (najczęściej u mieszkających tam rodzin lub pod namiotem), wyżywienie i wycieczki po pracy i w weekendy. Positano – urokliwe miasto położone na wzgórzach Wybrzeża Amalfitańskiego Bawoły dostarczają mleka do produkcji znakomitych serów, jogurtów i lodów mnianej kapliczki, mijają w tempie błyskawicznym, jak wszystkie piękne chwile, zdecydowanie za szybko. Mieszkanie z Włochami to czysta przyjemność. Po pracy czekają na nas, uczestników workcampu, lokalne przysmaki: makaron, codziennie z innym sosem, domowe wino i desery. Popołudniami Włosi zabierają nas na wycieczki po okolicy. Jedziemy do parku archeolo‑ gicznego Paestrum, wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. To starożytne miasto, założyli w VII wieku p.n.e. Grecy, a do dziś w dobrym stanie zachowała się między innymi, zbudowana w stylu doryckim Świątynia Ateny i amfiteatr rzymski. W miejscowości Pisciotta próbuję cannoli – deseru charakterystycznego dla Sycylii, i od razu zakochuję się w tych słodkich rurkach, wypełnionych po brzegi serem ricotta z kandyzowaną skórką pomarańczową. Południe Włoch jest znane z najlepszej mozzarelli – to właśnie na południu produkuje się ser mozzarella di bufala. Z bawolego mleka powstają też świetne jogurty i lody, których nie spróbujecie nigdzie indziej na świecie. Moim gastronomicznym odkryciem-zaskoczeniem była pizza z ziemniakami – niesamowita! Ale dość o pieszczących podniebienie smakołykach, bo mój spragniony włoskiej uczty żołądek na samą myśl, zaczyna niebezpiecznie burczeć. Kiedy myślę o Włoszech, wraca wspomnienie wyspy, którą upodobali sobie zamożni – Capri. Wyspa zbudowana jest ze skał wapiennych, co ułatwiło powstanie wielu jaskiń, grot i bajecznych, wystających ponad poziom wody formacji skalnych. Na rejsie motorówką, pędzącą wokół wyspy i do zbyt tłocznej w sezonie Grotta Azzurra, czułam się jak hollywoodzka gwiazda na planie filmu o Jamesie Bondzie. Choć jest tu pięknie, na wyspie nie zatrzymuję się na noc ze względu na kosmiczne ceny, podobnie jak na Wybrzeżu Amalfitańskim. W mieście Salerno popijam, wśród zaczepiających mnie tekstem „Ciao Bel‑ la!” Włochów, kieliszek cytrynowego likieru limoncello i już nie mogę się doczekać, kiedy znowu przylecę do Włoch. Asia Bartoszewicz Studentka turystyki ALMAMER Orientacyjne koszty podróży: • Przelot w dwie strony z Krakowa do Rzymu (Ciampino) linią Ryanair – 334 zł + ok. 80 zł kolejka z lotniska w Ciampino do Rzymu • Nocleg w Rzymie – ok. 80 zł doba w pokoju wieloosobowym • Nocleg w Neapolu w hostelu młodzieżowym ‘Fabric Hostel & Club’ – ok. 85 zł doba w pokoju 5 osobowym. • Pociąg z Neapolu do Salerno i z powrotem – 15 euro • Pociąg z Rzymu do Neapolu i z powrotem – 21 euro • Autokar z Salerno do Roscigno – 4 euro • Obiady (najlepiej zamówić ‘menu turistico’, czyli menu dnia, w skład którego najczęściej wchodzi sałatka, pierwsze danie, drugie, deser i kawa) – ok. 8 euro • Dodatkowe koszty dziennie (kawa, drobne zakupy, bilet na metro) – 6 euro • Wstępy: – Muzeum Watykańskie – ulgowy 8 euro, normalny 15 euro – Forum Romanum + Palatyn + Koloseum – 7,5 euro ulgowy, 12 euro normalny – Pompeje – 5,5 euro ulgowy, normalny 11 euro – Wezuwiusz – 4,5 euro ulgowy, 6,5 euro normalny – Prom z Salerno na Capri i powrotny – około 12 euro Przydatne strony internetowe: • Rozkład pociągów we Włoszech – www.trenitalia.com • Hostele – www.hostelbookers.com • Stowarzyszenie ‘Jeden Świat’ – www.jedenswiat.org.pl TurBiznes Listopad–Grudzień 2011 21 Stolica 80 lat Muzeum Kolejnictwa w Warszawie Zbiory Muzeum Kolejnictwa w Warszawie powstawały już ponad 80 lat temu, dzięki zaangażowaniu ówczesnego Ministra Komunikacji Zbiory powstawały już ponad 80 lat temu, dzięki zaangażowaniu ówczesnego Ministra Komunikacji. Pierwsze eksponaty pochodziły z pawilonu Ministerstwa Komunikacji z Targów Wschodnich we Lwowie (1928). Do znacznego wzbogacenia zbiorów przyczyniła się Powszechna Wystawa Krajowa (Poznań, 1929), a następnie Międzynarodowa Wystawa Komu‑ nikacji i Turystyki (Poznań, 1930). Stale wzrastająca liczba eksponatów przyczyniła się do zmiany dotychczasowej siedziby placówki w gmachu Dworca Głównego na budynek dawnej łaźni carskiej przy ulicy Nowy Zjazd 1 w pobliżu Zamku Królewskiego. Muzeum owarto 13 grudnia 1931 r. Piękna Helena, fot. z zasobów Wystawiono tam ok. 450 bardzo wartościowych eksponatów w 19 działach tematycznych oraz 800 tablic, map, wykresów i fotografii. Do najcenniejszych muzealiów należały wówczas m.in.: egzemplarz rozporządzenia cara Aleksandra II-go o budowie Drogi Żelaznej Warszawsko-Terespolskiej, pierwszy bilet kolejowy na linii Warszawa–Kalisz, rozkład jazdy na Kolei Wiedeńskiej z 1845 r., tajny okólnik żandarmerii rosyjskiej z 1891 r. o zakazie używania języka polskiego na kolejach w Królestwie Polskim, jeżdżący model lokomotywki oraz model nowo projektowanego Dworca Głównego w Warszawie projektu Czesława Przybylskiego, model mostu kolejowego w Jaremczu, jednego z największych w Europie, zbudowanego przez polskiego inżyniera Stanisława Rawicza-Kosińskiego i inne pamiątki o ogromnej wartości historycznej. Wybuch II wojny światowej przerwał działalność muzeum. Latem 1940 r. zbiory zostały przeniesione do budynku przy ulicy Targowej 74, a później do pomieszczeń dworca Warszawa Wileńska. Tutaj podczas nalotu bombowego samolotów radzieckich na War- Muzeum Kolejnictwa 22 TurBiznes szawę w 1943 r. ośmioletni dorobek muzeum uległ całkowitej zagładzie. Po zakończeniu wojny próbę reaktywacji muzeum podjął Minister Komunikacji – Jan Rabanowski. Na jego apel kolejarze rozpoczęli gromadzić ocalałe pamiątki i dokumenty dotyczące historii kolei. Ze względu na brak funduszy i odpowiednich pomieszczeń próba nie powiodła się. Zebrane eksponaty umieszczono w nieczynnej parowozowni w Pilawie oraz w Centralnym Ośrodku Badania i Rozwoju Transportu Kolejowego w Bytomiu. Dopiero w marcu 1972 r. Minister Komunikacji podjął decyzję o powołaniu do życia resortowej placówki kultury pod nazwą Muzeum Kolejnictwa w Warszawie, wyznaczając na jego siedzibę stację Warszawa Główna Osobowa. 1 lipca 1972 r. Muzeum Kolejnictwa rozpoczęło na nowo swą działalność. W początkach 1973 r. Muzeum otrzymało część poczekalni pasażerskiej w budynku czynnego jeszcze częściowo dworca. 11 września 1973 r. w poczekalni pasażerskiej jeszcze funkcjonującego dworca Muzeum Kolejnictwa zorganizowało pierwszą wystawę pt. „Droga Żelazna WarszawskoWiedeńska i Koleje Dziś”. W 1986 r. utworzono Oddział Muzeum Kolejnictwa w Sochaczewie, gdzie zaczęto gromadzić cenne egzemplarze taboru wąskotorowego. Uruchomiono tam pierwszą muzealną kolejkę w Polsce, odbywającą regularne przejazdy wycieczkowe do pobliskiej Puszczy Kampinoskiej. Dzisiaj zbiory w Sochaczewie należą do jednych z największych i najciekawszych w Europie. Z dniem 1 stycznia 1995 r. muzeum w ramach przeprowadzanej restrukturyzacji Polskich Kolei Państwowych zostało wyłączone z ich struktur. Po kilku reorganizacjach w 1999 r. zostało przekazane do Samorządu Województwa Mazowieckiego, który sprawuje nad nim pieczę do dziś. Dyrektorem Muzeum od 2009 r. jest Ferdynand B. Ruszczyc, który podjął próbę przekształcenia Muzeum Kolejnictwa w placówkę nowoczesną, nastawioną na zwiedzających. Muzeum zostało odnowione i zmodernizowane. Wyremontowano budynki i biura. Zadbano o otoczenie muzeum. Zajęto się promocją placówki, jak również powołano nową Radę Muzeum. Odbywają się tu lekcje muzealne dla szkół, pokazy filmowe oraz prelekcje dla szerokiej publiczności. Siedziba muzeum użyczana jest na różnego rodzaju imprezy dla dzieci i dorosłych, uroczystości, koncerty, festiwale, a zabytkowy tabor oraz pomieszczenia byłego dworca często wykorzystywane są przez reżyserów są jako plan filmowy. W ostatnich dwóch latach (2009–2011) odbyło się w Muzeum Kolejnictwa wiele różnego rodzaju imprez oraz wystaw czasowych, które związane są głównie z wydarzeniami rocznicowymi na kolei, ale także przedstawiają kolej jako motyw wykorzystywany w sztuce – malarstwie, grafice, fotografii, rysunku satyrycznym. Muzeum Kolejnictwa staje się przy tym z roku na rok coraz bardziej znaczącym punktem na mapie muzeów i placówek kulturalnych Warszawy. Na podstawie materiałów Muzeum Kolejnictwa, opracowanych przez Krzysztofa Klocińskiego. Listopad–Grudzień 2011 LOGOGRYF Znaczenie wyrazów: 1 2 9 1. Dzielnica Warszawy z siedzibą ALMAMER Szkoły Wyższej i Stowarzyszenia Wspierania Rozwoju Turystyki 13 2. Miasto z hotelem „Dom Chłopa” 3 3. Ośrodek wypoczynkowy u stóp Karkonoszy, siedziba Western Ranch 6 4 4. Rzeka, w pobliżu której leży Stadion Narodowy 5. Największe miasto województwa podkarpackiego 5 12 6. Miasto w Wielkopolsce z dużym ośrodkiem TKKF lub wieś w Puszczy Kampinoskiej 6 11 5 7 7. Rzeka nad którą leży miasto, siedziba Sądeckiej Organizacji Turystycznej 3 8. Stolicą tej krainy historycznej jest Olsztyn 8 9. Największe miasto Polski północno‑wschodniej 9 10. Miasto wojewódzkie, miejsce zawarcia unii polsko-litewskiej 14 8 10 11. W tym mieście odbywają się doroczne targi turystyczne Tour Salon 1 15 11 12. Centralny plac wielu zabytkowych miast 13. Uzdrowisko i kąpielisko morskie na Pomorzu Zachodnim, nad Parsętą 10 12 14. Uzdrowisko na Ziemi Kłodzkiej w pobliżu granicy polsko-czeskiej 13 15. Symbolem tego portowego miasta jest Fontanna Neptuna 4 14 16. Wielkie miasto z siedzibą Ossolineum, Panoramy Racławickiej 16 15 17. Jezioro na Pojezierzu Augustowskim 2 16 18. Stolica województwa, na terenie którego podobno odbywały się sabaty czarownic na Łysej Górze 7 17 18 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 Po wpisaniu do rzędów nazw geograficznych w jednej z kolumn pojawi się pierwsze rozwiązanie. Aby wziąć udział w konkursie, należy odgadnąć jedynie drugie rozwiązanie, które powstanie po przeniesieniu liter, zgodnie z numeracją podaną na dole kratek. Na odpowiedzi – drogą elektroniczną na adres [email protected] (z podaniem w temacie „KONKURS”) – czekamy do 15 stycznia 2012 r. Poza odgadniętym hasłem należy podać jedynie imię i nazwisko. Z osobami, które wylosują jedną z trzech nagród książkowych, nawiążemy kontakt elektroniczny celem ustalenia sposobu odbioru nagrody. Życzymy dobrej rozrywki! TurBiznes Listopad–Grudzień 2011 23 EKONOMIA Studia I stopnia Studia II stopnia • Biznes międzynarodowy i integracja europejska • Ekonomika małego biznesu • Finanse i bankowość • Logistyka w działalności gospodarczej • Przedsiębiorczość i innowacje w biznesie • Rachunkowość • Biznes międzynarodowy i integracja europejska • Ekonomika małego biznesu • Finanse i bankowość • Rachunkowość • Zarządzanie logistyczne • Zarządzanie w biznesie TURYSTYKA I REKREACJA Studia I stopnia Studia II stopnia • Hotelarstwo i gastronomia • Obsługa ruchu turystycznego • Zarządzanie w hotelarstwie i gastronomii • Zarządzanie w turystyce i rekreacji POLITOLOGIA Studia I stopnia Studia II stopnia • Dziennikarstwo i media • Marketing polityczny • Współpraca międzynarodowa • Administracja publiczna • Dziennikarstwo i media • Marketing polityczny • Współpraca międzynarodowa ADMINISTRACJA Studia I stopnia • Administracja bezpieczeństwa publicznego • Administracja rządowa i samorządowa • Administracja sfery społecznej FIZJOTERAPIA Studia I stopnia • Rehabilitacja KOSMETOLOGIA* Studia I stopnia • Kosmetologia * Planowane uruchomienie w lutym 2012 24 TurBiznes Listopad–Grudzień 2011