Badania archeologiczne na trasie Wschód

Transkrypt

Badania archeologiczne na trasie Wschód
Tadeusz Żurowski
Badania archeologiczne na trasie
Wschód-Zachód w Warszawie 1948 r.
Ochrona Zabytków 2/2 (6), 87-93
1949
D ziałalność moja jako konserw a­
tora p ełna b yła tego rodzaju zatar­
gów i walki o dzisiaj już zdawałoby
się nie u legające w ątpliw ości zrozu­
m ienie dla spraw ochrony zabytków.
W iele cennych i zasłu gujących na
zachow anie
zabytków
przepadło
w tym czasie i to nie tylko kościo­
łów, lecz także zabytków św ieckich:
zam ków, dworów, baszt i gospodar­
czych zabudowań.
W rzadkich tylko wypadkach spo­
łeczeństw o przychodziło z pomocą,
pom agając konserwatorowi w sp eł­
nianiu jego ob yw atelsk iego obow ią­
zku.
BA DANIA ARCHEOLOGICZNE NA TRASIE W S C H Ó D - Z A C H Ó D
W W A R S ZA W IE 1948 R.
TADEUSZ Ż U R O W SK I
G igantycznych rozmiarów roboty
przy budowie trasy WSCHOD-ZACHÓD w W arszaw ie zainteresow ały
w iele działów nauki. Trasa W - Z
przechodzi od P ragi przez W isłę, w ia­
dukt Pancera, pl. Zaimkowy, dalej u­
kosem przez K rakow skie Przedm ie­
ście, Senatorską, Miodową, wzdłuż
K apu cyń sk iej do H ipotecznej i na
Leszno.. Teren najgłębiej ryty zaczy­
nał się pod Pałacem Pod B lachą
a kończył koło Hipoteki, z racji są ­
siedztw a Zamku K rólew skiego i ob­
ronnych murów m iejskich krył w iele
zagadek dla historyka W arszaw y.
E nergiczne tempo robót ziem nych
prowadzonych sposobem m echanicz­
nym uniem ożliw iło system atyczne
badania, kierownictw o budowy zaś
nie m ając jeszcze
opracowanego
szczegółowo harmonogram u budowy
nie dopuszczało' do rozkopywania rę­
cznego w arstw y kulturowej. Do robót
■ziemnych używ ano dwu rodzajów ko­
paczek m echanicznych: szczękowych
i łyżkow ych. Podczas gdy kopaczki
szczękow e spadając od góry w dół
w yryw ają ziem ię i pozostaw iają na
powierzchni niezm iernie chaotyczne
spustoszenie, porywają zabytki a tło
kulturow e w yniszczają — to znowu
kopaczki łyżkow e podbierają od dołu
w górę odkraw ując system atycznie
ziem ię, pozostawiają jednak przekrój
pod w zględem stratygraficzn ym dość
czyteln y, jeżeli chodzi o kw estie geo­
logiczne. C zytelności archeologicznej
niem a żadnej,
w szelkie bowiem
tw ardsze zabytki, jak drewno, ka­
m ień, cegła i ceram ika zostają łyżką
w yryw ane i przenoszone wprost do
wagonu kolejowego. Okazało się, że
obserwacje nie daw ały żadnego w y ­
niku, kopaczki bowiem w spółdziałały
ze sobą, szczękową niszczyła w arstw ę
kulturow ą od góry, resztę zgarniała
od dołu kopaczka łyżkow a. P ropozy­
cja kierow nictw a budowy, by arche­
ologow ie w arstw ę kulturow ą badali
po jej w yw iezieniu nad W isłę — jako
niezgodną z naukowym i m etodam i
badań odrzucono. Pod naciskiem m i­
n istra kultury i sztuki oddano fra g ­
m ent K rakow skiego
P rzedm ieścia
87
koło kam ienicy Prażm ow skich dla
system atyczn ego badania a później
jeszcze dwa m iejsca.
Obserwacje na przestrzeni od ni.
H ipotecznej do ul. Miodowej w y k a ­
za ły , że cały ten teren b ył w okresie
budow y i zbrojenia u licy K ap u cyń ­
sk iej w w arstw ie kulturow ej całk o­
w icie w yniszczony. M ały kęs ogrodu
klasztornego posiadał od góry zn isz­
czenia dokonane pracam i ogrodow y­
mi, dolna w arstw a zaw ierała prze­
m ieszane zab ytk i w postaci ułam ków
ceram icznych i odpadków k uchen ­
nych, które datować można od po­
czątku XVI w., aż do końca X V III w.
Dobrze zachow any i ciek aw szy b ył
przekrój przez ul. Miodową. W ar­
stw a kulturow a sięg a ła n aw et do
3 m głębokości, we w schodnim jej
sk raju na głębokości około 2,30 111
tk w iła podw alina oraz trzy dolne
b elki drew nianego domu ociosane od
w nętrza, od strony zew nętrznej nieokorowane. W czarnej w arstw ie w y ­
stępow ały licznie kości zw ierzęce i ułaonki naczyń średniow iecznych oraz
w w ielk iej ilości w szelakiego rodzaju
śm iecie. W w arstw ie ziem i ornej
zn ajd ow ały się skorupy ceram iki
w czesnodziejow ej i średniow iecznej,
czasam i ślady ognisk. W takiej w ar­
stw ie na posesji M iodowa 4 odkryto
budynek gospodarczy z reszty trzech
tartych ręcznie bierw ion o grubości
13 om, po 28 cm w ysokich. B udynek
b ył przedzielony ścianką działow ą
o wnętrzu bielonym . Ceram ika X V IIw ieczna.
Tuż pod domami ul. Senatorskiej
ukazał się d rew niany ściek. O bser­
w ow ana w arstw a kulturow a b iegn ą­
ca od Miodowej do K rakow skiego
Przedm ieścia w now ym rvykopie k a­
88
n alizacyjn ym była cieńsza od po­
przedniej (1 m) i przepełniona k ość­
mi oraz odpadkami po ciesielsk iej ro­
bocie. W ykop pod kam ienicą Y ona
na Podw alu znów głęboki, do 3 ni
w yp ełn ion y śm ieciem i gruzem z ce­
g ły gotyckiej. N a głębokości 2,50 m
odkryto wodociągow ą starą rurę
d rew nianą
z w ydrążonego
pnia
o średn icy 25 cm o otworze 10 cm.
W w ykopie zabytki przem ieszane
z dodatkiem X V II-w ieeznyoh.
We
fragm encie
K rakow skiego
P rzedm ieścia
odkryto
n ietk n iętą
w arstw ę kulturow ą z kośćm i ludzki­
m i i ceram iką
przedhistoryczną.
Przez u licę od kościoła B ern ard y­
nów ukosem w kierunku na K rakow ­
ską Bram ę obronnych murów m iej­
skich b iegła stara droga zaznaczona
obustronnie kraw ężnikam i drew nia­
nym i o średnicy 40 cm p odtrzym y­
w anym i kołkam i 12 cm. N ajniższa
w arstw a zaw ierała okruchy ceram i­
czne wczesnodziejowe aż do X lV -w iecznych. Spód belek dotykał w arstw y
z X V ł w. Dno starej drogi w ysyp an e
było kilkakrotnie rozjeżdżonym i w ar­
stwam i żw irku ze śladam i częstych
zam ulań. Polodow cow a glina calca
b yła mocno zazieleniona poniżej dro­
gi, co dowodzi, że w zagłęb ien iu u li­
cznym często przestaw ała woda. K o­
ści zw ierzęce i ceram ika niecharakterystyczna znajdow ana b yła licznie
na drodze i obok niej. Pod kam ienicą
K rakow skie Przedm ieście 87 w bite
b yły pale w odstępach co 5 m o śred­
n icy 15 fcm. Szerokość drogi 6,20 m.
Spód w arstw y kulturow ej około 1,20
m. S tary teren podnosi się lokalnie
w kierunku w schodnim tak, że pew ­
ne partie budynków klasztornych
(Bernardynek) w okresie budowy
72. W an n a m arm u row a w ykopana w czasie rob ót ziemnych na trasie W —Z
w iaduktu Pancera zostały zupełnie
zniesione a naw ierzchnia położona
bezpośrednio na calcu z glin y polodowcowej.
K o ś c i ó ł B e r n a r d y n e k zba­
dano tylk o w drobnych fragm entach.
W zagłębieniu terenow ym ukazały
się fundam enty i fragm ent murów
w ieży kościoła B ernardynek, oraz
chodnik p rzykościelny zagłębiony
poniżej obecnego poziomu około 60
cm. F undam enty o grubości 2,50 m
b yły posadowione na głębokości oko­
ło 3 m a wykonane z polnego kam ie­
nia dużych wym iarów . Luki m iędzy
głazam i oraz w yrów nyw anie w arstw
kam ieni co 1 m wykonane b yły z ce­
g ły gotyckiej, na zapraw ie w apien­
nej. Od starego poziomu naroża w ie­
ży b y ły ścięte I zw ężały się ku gó­
rze a obłożone b y ły żółtym piaskow ­
cem lekko boniowanym . R eszta m u­
ru w ieży w ykonana b yła z kam ienia
polnego i obłożona cegłą w układzie
gotyckim . M ury kościoła w funda­
m encie m iały tylko 2,20 m grubości,
nie łą czy ły się z w ieżą i w ykonane
b y ły z k am ienia polnego w yrów ny­
w ane co 1 m czterem a w arstw am i ce­
g ły o układzie gotyckim . Lice ka­
m ienia obrównywane b yły obustron­
nie uderzeniami młota. W prawej na­
wie kościoła odkryto grób kobiety
z grubym jasnozłotaw ym warkoczem
i fragm entem krzyża brązowego o renenansow ych m otyw ach. W kościele
odkryto fundam enty m ocnych fila ­
rów prawdopodobnie dzielących na­
wy. W pobliżu prezbiterium znajdo­
w ały siię trzy ogrom ne bloki gran i­
tu ze śladam i obróbki kam ieniar­
skiej. Stopy fundam entowe filarów
b y ły poszerzane dołem w kierunku
łuków. P rzy zachodniej ścianie nmru
kościelnego na zew nątrz św iątyn i
podziem ia o barokowym sk lepieniu
beczkowym i m ocnym i konstru kcyj­
nym i łukajmi, w ykonane z grubej ce­
gły. Do murów w ieży od strony
wschodniej
p rzylegał
fundam ent
z polnych głazów pom ieszanych z od­
łam kam i ceg ły na zapraw ie w apien­
nej, w której tk w iły duże grudki nieroztartego wapna. Tuż nad dawnym
poziomem mur przechodził w cegla­
ny o grubości jednej ceg ły i filark a­
m i na półtora ce g ły , z cegły gotyc­
kiej słabo w ypalonej. W pobliżu
89
znajdow ały się czerepy rzym skiej
dachówki. Przypuszczalnie ogrodze­
nie było pokryte rzym ską dachówką.
K ościół był p rzyk ryty karpiówką
grubą i słabo paloną, klasztor holenderką lepszą.
M u r y k l a s z t o r u Ber­
n a r d y n e k
najdalej na p o ­
łudniow y wschód w ysu nięte u le­
g ły
zniszczeniu
w
pierw szych
dniach pracy m echanicznych ko­
paczek. Zarówno kościół jak i k la ­
sztor tkwi sw ym i fundam entam i
w polodowoowej glin ie głazonośnej.
W ykopy pod fundam enty w yk on y­
wano tylk o na szerokość muru. Na
linki dawnej skarpy u ryw a się nagle
glin a a 'wysuw a ostry piasek pokładzisty. D zisiejsza linia skarpy jest
znaoznie na wschód przesunięta i u ­
tworzona z ziem i nasypow ej, śm iecia
i gruzu o znacznej zaw artości cera­
m iki, k afli, szkła, fajansów , kości
zw ierzęcych i przeróżnych odpad­
ków, które można datować już od
XIV w. Z ygzakiem przez ten teren
a naprzeciw Bram y Grodzkiej biegnie
rów czasami podwójny z ław eczką
i przedpiersiem, w w ielu m iejscach
przed rowem ukazuje się jakby p a­
lisada z pali o średnicy 15 cm. W n ie­
których m iejscach dno tego może
bastionu obłożone było deskami i to
zawsze tam, gdzie dotyka glin y prze­
bijając nasypy. W pobliżu murów
klasztornych ziem ia nasypow a p rzy­
kryta jest ozarnozieinem ogrodowym .
Pod wierzchem, w arstw y nasypu od­
kryto większą ilość fajeczek g lin ia ­
nych ornam entow anych i woreczki
z prochem w ęglow ym oraz pociskam i
b. dużego kalibru do strzelb. Głębo­
kość posadowienia szła za daw nym
ukształtow aniem terenowym , Przy
90
n iw elacji terenu pod N ow y Zjazd
w szystk ie w yn iosłości zostały obcię­
te do tego stopnia, że zniknęła w ar­
stw a kulturow a i fundam enty a po­
została golizna calcowa. N ajlepiej
zachow ały się fundam enty klasztor­
ne w m iejscach podpiw niczonych
oraz w zagłęb ien iach terenow ych.
Fundam enty z regu ły w ykonyw ane
b yły z kam ienia polnego w yrów n y­
w anego do poziomu co jeden metr
cegłą a od stro n y piw nic okładane
cegłą o w ątku gotyckim . Jedna p iw ­
nica w pobliżu w ieży kość. św. A n n y
posiadała podłogę w yłożoną dachów ­
ką karpiów ką, druga m iała podłogę
z desek sosnow ych na legarach. K a­
m ienny mitr p iw niczny był zaopa­
trzony w siln ie w ystającą do wnętrza
stopę fundam entową, na której opie­
rało się w ezgłow ie ceglanego sk le­
p ien ia gotyckiego. Do tego muru
p rzyw ierały jeszcze dwa mury ce­
glane, jeden gotyck i a drugi z cegły
połówkowej cienkiej typu saskiego.
Pod w spom nianą stopą fundam ento­
wą znaleziono topór żelazny k ształ­
tem p rzypom inający średniowieczne
czekany bojowe. W p iw nicy wśród
gruzu pochodzącego z rozbiórki k la ­
sztoru znaleziono kafle wzorzyste
i figuralne. P iw n ica sąsiednia nosiła
ślady pożaru. Bokiem tej p iw nicy
b iegł ow aln y kanał w yk on any z ce ­
g ły stan isław ow skiej słabo palonej
podm urowany z obu stron pionowo,
D ziałow e m ury tej części klasztoru
w ykonane b y ły naprzem ian z w ar­
stw y k am ienia i ośm iu w arstw ce ­
gły, n atom iast fundam enty z kam ie­
nia polnego n a zapraw ie wapiennej
lub glin ian ej. M niej w ięcej na tere­
nie daw nego dziedzińca klasztornego
odkryto resztk i spalonych konstruk-
■eyj drew nianych oraz niedopalone
d w a słu p y 20/20 cm w odstępie 1,20
in. i gruz z ceg ły gotyckiej starszego
ty p u nigdzie tutaj niestosow anej.
N aprzeciw B ram y Grodzkiej od­
k ryto piw nicę w yłożoną cegłą o u k ła­
dzie gotyckim i sklepieniu ostrołuk ow ym z okienkiem od północy i sze­
ściom a stopniam i z cegły obłożonym i
d rew n ia n ym i stopnicam i. W bocznej
ścia n ie p iw n icy b y ły zam urowane
k ości.
W kierunku
południowow schodnim b iegł mur z dużych gła ­
zó w na zapraw ie glinian ej lub słabej
w ap ien nej z mocną przyporą tej sa ­
m ej konstrukcji. M ury klasztorne
dzielące poszczególne cele b y ły w y ­
konane w fundam encie bądź z ka­
m ien i bądź z ceg ły gotyckiej albo sa ­
sk iej. Od strony B ram y Grodzkiej
b ieg ł mur dawnego ogrodzenia z ce.gły saskiej położony na ziem i n a sy ­
powej. Od muru około 460 cm poniżej
ob ecn ego poziomu odkryto stary
bruk z kocich łbów i ścieki w yrobio­
ne w ceglanej konstrukcji. Około 80
cm poniżej tego bruku u kazały się
drew niane
trum niastego kształtu
sk rzyn ie,
prawdopodobnie dawne
ściek i kanalizacyjne, do nich dopro­
w adzane b yły od góry ze spadkiem
k o ry ta w ykonane w cegle saskiej
i gran icie. Ponad system em k an ali­
za c y jn y m stwierdzono także przewo­
d y w odociągow e w ykonane w postaci
d rew nian ych skrzynek o przekroju
26 om. K oryta k analizacyjne b y ły po
zam ulen iu i zniszczeniu zastąpione
n ow ym i, które um ieszczono nieco w y ­
żej nie usuw ając poprzednich. S tar­
sze koryta lepiej się zachow ały an i­
ż e li nowsze, poniew aż dłużej leżały
w wodzie gruntow ej konserw ującej
dobrze m ateriał drzewny. Od 3 m do
5 m poniżej obecnego poziomu od­
k ryto duże skrzyniow e kanalizacje
zaopatrzone w drew niane studnie re­
w izyjne. K analizacja ta jest n iew ąt­
p liw ie w ykonana_w okresie budowy
klasztoru; św iadczą o tym' zabytki
zapełniające czeluście k an alizacyj­
nych m agistrali. Ski'zynie wykonane
są z desek na szkielecie z kantówki,
ze w szystkich stron szczelnie zam ­
knięte. D alszy ciąg kanału drew nia­
nego udało się prześledzić tuż pod
pałacem Pod B lachą. K anał drew nia­
n y m usiał się bardzo w cześnie zat­
kać, gdyż został w yłączony i zam u­
row any a ściek skierowano do kana­
łu m urowanego 85/1, 85 m z c e g ły sa­
skiej z dnem w yłożonym cegłą rębem w jedlinkę a przesklepionego
sklepem odcinkowym . Prześledziłem
kanał aż do B ram y Grodzkiej. Podob­
nej konstrukcji kanał biegnie od B ra­
m y Grodzkiej ukosem pod w iaduk­
tem aż do M arienstadtu. K anał ten
nie w ykazuje żadnego zanieczyszcze­
n ia i przez specjalistów robót kana­
lizacyjn ych uw ażan y jest raczej za
jak ieś przejście aniżeli kanał, tym
bardziej, że posiada niw eletę o n ie­
regularnych i często odwrotnych
spadkach. W szystkie k anały są po­
przecinane budowlam i z pierwszej
połow y XIX w. N atom iast kanał
drew niany przecinają także budowle
z połow y X V III w.
M ury klasztorne z cegły saskiej
przew ażnie opierają się o w ierzch
w arstw y starego ozam oziem u o zna­
cznej zaw artości ceram iki z XVI
i X V II w. o geom etrycznej ornam en­
tacji wykonanej z drobnych odcisków
stem pelkiem , dających w sum ie rom ­
by. N aczyn ia te posiadają p rzyk ry­
w y. N iektóre z naczyń są zaopatrzo91
n e w trójnóżki. W iększość naczyń
posiada kolorową polewę we wnętrzu.
N a terenie dawnego ogrodu k lasz­
tornego odkryto cały sizereg drew­
n ia n y ch budynków gospodarczych
z ceram iką X V II w. U spodu skarpy
odkryto pod znacznym i pokładam i
n a syp u fragm enty domów podpiw ni­
czonych i przesklepionych z ceg ły sa­
sk iej, noszących w yraźne ślady po­
żaru. N asyp pochodził z X V III w.
N a wschód od absydy kościoła św.
A n n y odkryto pod nasypem ziem i­
s ty m zarośniętym drzewam i grubop ien n ym i i krzew iną gęstoszytą sp a ­
lone i zburzone domy m urowane
o ścianach barwnie m alow anych, za­
głębione około 5 m. W śród krzewów
w y ło n ił się z ziem i siln y m urow any
bunkier z okresu pierw szej w ojny
św iatow ej.
W w ykopach w ykonanych dla ce­
lów k an alizacyjn ych odkryto nieu­
szkodzoną m arm urową w annę o or­
n am entacji
raczej
renesansowej.
W anna b yła ozdobiona w yk u tym i
w form ie kółek u chw ytam i um iesz­
czonym i po obu stronach sy m e try ­
cznie, na osi lecz u dołu w ykuto gło­
w ę lwa. W anna oparta jest na dwu
ruchom ych klockow ych podstawach
z w yk u tym i po obu stronach łapam i
lw im i o bardzo w yrazistej plastyce.
Zewnętrzne w ym iary w an n y w yn o­
szą 1,80 X 0,87 m, w ysokość 74 cm
z nóżkam i, przy czym te ostatn ie w y ­
noszą 15 om. U w ylotu dawnej u licy
Źródłowej N r 12 po usunięciu w zgó­
rza, które praw ie w całości okazało
się nasypem pochodzącym z okresu
budow y wiaduktu, odkryto dwie stu ­
dnie ocembrowane drew nianym i bier­
w ionam i w ypełnione całkow icie gru ­
92
zem XIX-'towiecznym, o czym św iad­
czy znaleziona ceramika.
W iercenie przed rozpoczęciem ro­
bót ziem nych n a trasie W-Z na u licy
b iegnącej u stóp pałacu Pod B lach ą
dało n iezw ykle ciekaw y Avynik. Oto
na głębokości 9,50 do 10 m poniżej na­
w ierzchni jezdni natrafiono na drew­
niane konstrukcje z resztkam i kości
i ceram iki. K onstrukcyj tych św id er
nie m ógł przebić. Ponaw iane obok.
w iercenia d ały identyczne w yniki.
Celem w ykonania fundam entów pod
now y w iadukt wykopano w oma­
w ian ym m iejscu trzy duże doły o w y ­
m iarach 3 X 23 m głębokości 5,50 m..
Jak się okazało, w ykopy zostały w y ­
konane całkow icie w n asypie. W dw u
m iejscach trzeciego w ykopu wyko­
nano większe pogłębienie i stw ier­
dzono drew niany pom ost na ruszto­
waniu. W dniu wykopu odkryto cały
system w odno-kanalizacyjny. Bury,,
które ok reślam y jako wodńe, w ystę­
pują w kilku odm ianach: wydrążone
w jedn olitym pniu, w form ie drew­
n ian ych skrzynek z brusów, lub ko­
ry t w ydłubanych z jednego pnia.
i przyk rytych desk ą z jednej strony
przetartą a z drugiej okrągłą.
D rew niane konstrukcje starych.,
kanałów w ystęp u ją tu w całym s y ­
stem ie o mocno zróżnicow anych prze­
krojach i sposobie w ykonania. Mniej­
sze przekroje w ykonane są z jednego
pnia o znaczniejszych wym iaracn od
góry nakryw an ych
deskam i lu b
z dwu p ni w ydrążonych przy pomo­
cy dłutow ania i u ciętych w 3/4 gru­
bości p n ia a potem zestaw ion yci ze*
sobą w jeden już w ięk szy przekrój..
W iększe przekroje posiadają kanały
zbiorcze i w ykonane są w kształcie
skrzyń zu p ełnie tak jak to opisałem.
■wyżej. W szelkie k analizacyjn e i w o­
d ociągow e rury drew niane przery­
wane są fundam entam i wiaduktu
P ancera, co św iadczy o tym , że ka­
n alizacje te nie b y ły już w ow ym
■czasie używ ane. C ały przekrój w y ­
pełnion y jest podobną treścią jak ka­
nał przyklasztorny, t. j. ceram iką
XVI i X V Il-tow ieczną. U dało siq u ­
sta lić także i kierunek przebiegu ka­
nałów . D w ie skrzynie idą od naroża
pałacu Pod B lach ą a drugie dwie od
Tynku M arienstadtu. W ostatnim
w ykopie przy jed yn ym niezniszczon y in przez dawne fundam enty w ia­
d u k tu P an cera kanale skrzynkow ym
o d k ryto zakończenia ściąte ukośnie
i obłożone cegłą. J est to prawdopo­
dobnie w ylot kanału do dawnego
brzegu W isły, który m u siałb y ongiś
•być tylko około 41 m oddalony od pa­
łacu Pod B lachą. N a leży zaznaczyć,
ż e fundam enty pałacu przecinają
rów nież drew niane kanalizacje. W
przekroju u w ylotu kanału stw ier­
i K O Ś C I Ó Ł
Ś W.
dziłem w ielopokładziste nam uliska
przem ieszane z piaskiem rzecznym
i znów przesypanym śm ieciem i gru ­
zem, ułam kam i ceram icznym i, od­
padkam i kuchennym i, kośćm i i ca ­
łym i hałdam i bydlęcych rogów. F u n ­
dam ent w iaduktu był dość płytko
posadow iony i oparty n a palach.
W ażnym stw ierdzeniem jest to,
że n ie odkryto zagłęb ien ia terenow e­
go lub jakiegoś starego system u o­
bronnego z czasów w czesnohistorycznycli a naw et średniow iecznych ani
przy u lic y M arienstadt koło kościoła
św. A n n y ani też naprzeciw ko B ra ­
m y Grodzkiej zam ku królew skiego,
z tym jednakże zastrzeżeniem , że te ­
ren w odległości około 30 do 50 m e­
trów od murów zam kowych n ależy
uw ażać za dotąd niezbadany. N a jc ie­
kaw szym jest stw ierdzenie całego s y ­
stem u w odno-kanalizacyjnego w cza­
sie budowy i życia klasztoru B ern ar­
dynek.
A N D R Z E J A
W
K R A K O W I E
STEFAN ŚWISZCZOWSKI
K omunikat ten poświęcam pamięci serdecznych przyjaciółkolegów z iawy szkolnej i obozu ośw ięcimskiego
ś. p. inż. arch. Jan a Ekielskiego
rozstrzelanego w Oświęcim iu dn. 27. V. 1942 r.
ś. p. inż. arch. Ja n a O głódka
ro zstrzelanego w Oświęcim iu w listopadzie 1941 r.
z którymi w yk on ałem pierwsze prace p o m iaro w e w kościele
św. A ndrzeja wspólnie zaś z J. Ekielskim o p raco w ałem nau ko w o
kościół.
H isto ria kościoła n ie jest dotąd,
z e w zglądu na szczupłość źródeł, dostateczn ie w yjaśniona. T radycja w y-
m ien ia jako fundatora Sieciecha,
prawdopodobnie jednak została ona
urobiona w' czasach późniejszych.
93

Podobne dokumenty