18 marca - Wspólnota Miłość i Miłosierdzie Jezusa. Czatachowa

Transkrypt

18 marca - Wspólnota Miłość i Miłosierdzie Jezusa. Czatachowa
18 marzec 2012
Temat: Nawracajcie się i wierzcie w ewangelię
Księga Kronik-wypędzenie Izraelitów z własnego kraju, grzechy bałwochwalstwa,
zniszczenie Jerozolimy, Babilonia-ziemią niewoli, czas miłosierdzia, psalm 137, Będzie
odbudowana Moja świątynia, wzbudzę Ducha Świętego w Cyrusie, pogańskim królu
Babilonu, Bóg przygotował nam dobre czyny abyśmy je wypełniali, nawracaj się dzisiaj,
przez nasze cierpienie my możemy też zjednoczyć się z
cierpieniem Jezusa i możemy
przyczynić się do nawrócenia wielu, niektórzy ludzie pędzą jak oszalali na potępienie
Duchu Święty z wielką miłością nieustannie wzywamy Ciebie, a szczególnie w tym
miejscu, w które wybrałeś jako świątynie poświeconą Tobie, jako świątynie Zesłania Ducha
Świętego, jako świątynie Pięćdziesiątnicy, Świątynię Wieczernika, w której Apostołowie
otrzymali laskę Ducha Świętego, czyli Ciebie, Twoje dary, gdzie wcześniej Jezus dal Swoje
Ciało i Krew. To teraz te miejsce wybrałeś aby było takim duchowym wieczernikiem,
miejscem wlewania nieustannie Twoich łask, zstępowania Twojego do naszych serc. Dlatego
proszę, abyś w tym ubogim, małym zakątku, który wybrałeś, działał teraz, przenikał nasze
serca, abyś pomógł mi głosić ewangelię. Głosić żywe słowo, które będzie dobrym pokarmem
dla dusz, które umocni wiarę słuchających, które ich pocieszy, rozraduje w Tobie Duchu
Święty.
Proszę więc, aby ci, którzy tutaj są i będą tego słuchać, tego słowa, tej homilii mogli
słuchać z wielką wiarą i sercem otwartym. Przyjdź Duchu Święty przez Serce Maryi, przez
Tą, która zawsze była pełna Ciebie słuchała Jezusa. Przyjdź Duchu Święty.
Jesteśmy w połowie Wielkiego Postu, czasu oczekiwania na świętą Paschę, czyli na
Wielkanoc, Zmartwychwstania Pana Jezusa. Jest to czas pokuty, nawrócenia, spowiedzi,
modlitwy, dobrych uczynków. Czas trudny dla wielu. Czas wiary, czas pracy, posługi dla
kapłanów też. Czas bólu i cierpienia związanego z grzechem, kiedy ludzie przychodzą do
spowiedzi i wyznają grzechy, które sprawiają im cierpienie. Dzisiaj więc spełnia się to, co
Pan Jezus na początku rekolekcji głosił, w ewangelii św. Marka: Nawracajcie się i wierzcie w
ewangelię. My idziemy już drogą nawrócenia, już się nawracamy dzięki Bożej lasce,
zaczynamy naprawdę wierzyć w ewangelię. Naprawdę zaczynamy wierzyć Bogu i dzisiejsze
słowo, które usłyszeliśmy napełnia nas radością. Jest pełne radości.
1
Pierwsze czytanie z Księgi Kronik mówi nam o tym, że Izraelici z powodu licznych
grzechów, a szczególnie z powodu bałwochwalstwa, czyli najcięższego grzechu, odejścia od
prawdziwego Boga zostali wypędzeni z własnego kraju, z własnej ojczyzny, z własnej ziemi.
Ten prorok, który napisał tą księgę mówi, że to grzechy ich wypędziły Izraelitów, nie tyle
Babilończycy czy inni ludzie, inni najemcy, tylko grzechy powodem ich wypędzenia,
powodem ich niewoli były grzechy. Te grzechy tak narosły, że Bóg musiał dopuścić do
wielkiej kary jaką było wypędzenie z Ziemi Świętej, bo oni nawet nie zasługiwali żeby być w
Ziemi Świętej. Bo ta Ziemia Święta była Ziemią Boga, a skoro odrzucili Boga, to nie mieli
prawa do tej Ziemi Świętej. I ten prorok z Drugiej Księgi Kronik, mówi o tym, że te grzechy
spowodowały również i to, że Jerozolima- jedna z najpiękniejszych miast, centrum Izraela,
życia religijnego, politycznego Izraela, Izraelitów, święte miasto- zostało zniszczone,
zrównane z ziemią i świątynia. Największa chluba bogobojnych Żydów, zrównana z ziemią.
Jakie wielkie upokorzenie.
Bóg powiedział jakby przez to wydarzenie, przez to zniszczenie: Mnie tutaj już nie
ma. Mnie opuściliście. Ja was więc tez opuściłem i ta świątynia jest pusta. Ona tylko nadaje
się do zburzenia. Chciał przez to powiedzieć: Wasze serca niestety zostały opuszczone przeze
Mnie, bo wy wzgardziliście Mną. Wasze serca są jak ta pustynia, przepraszam, jak ta
świątynia zniszczona, takie są wasze serca przez grzechy bałwochwalstwa, bo Izraelici byli
takim narodem, który często ulegał bałwochwalstwu, czcili często sąsiednich Bogów i Bóg
musiał ich ukarać. Musiał pokazać, że to jest grzech, który Bogu jest wstrętny, ale także ten
prorok z Drugiej Księgi Kronik, mówi, że przyjdzie czas miłosierdzia Bożego, że przyjdzie
czas, kiedy Izraelici wrócą z niewoli, że oni się nawrócą, bo oni tam w Babilonii, z ziemi
niewoli będą opłakiwać swoje grzechy, będą płakać jak mówi o tym psalm 137, który jest po
tym czytaniu. Jak ktoś też słuchał ten psalm. Jest tam mowa o tym, że Izraelici szli nad rzeki
nad Babilon i płakali tam i nie chciało im się śpiewać pieśni radosnych. Chcieli po prostu
płakać, a ci, którzy ich uprowadzili chcieli żeby oni śpiewali radosne pieśni, bo Izraelici znali
piękne pieśni pełne radości, pełne uwielbienia, pełne chwały, ale bronili się Izraelici: nie
możemy wam najeźdźcą śpiewać tych pieśni, bo tylko możemy takie pieśni radości śpiewać
dla Pana, śpiewać w Ziemi świętej, tutaj jest czas płaczu. My zgrzeszyliśmy, nie możemy więc
radować się, bo nie mamy Boga w sobie, bo Bóg nas opuścił, bo my jesteśmy daleko od
Niego. Błagamy Go o miłosierdzie.
I Bóg mówi w tym pierwszym czytaniu: będzie odbudowana Jerozolima. Będzie
odbudowana Moja świątynia. Izraelici powrócą, nawet wzbudzę Ducha Świętego w Cyrusie,
pogańskim królu Babilonu, który okaże w Moim Imieniu wam miłosierdzie. Bóg jakby chciał
2
pokazać, że człowiek, który się nawraca, to nawet jego wrogowie się nawracają, jeżeli on się
nawraca. Jego właśnie wrogowie wracają do Pana Boga, gdy on się nawraca i ten pogański
król nawrócił się do Pana Boga, do Jahwe. On się nawrócił, pierwszy się nawrócił, potem
nawrócili się też Izraelici, uznali swoją grzeszność. Dzięki temu mogli wróci do Ziemi
Świętej i dobudować świątynię, bo już wiedzieli, że bez Boga nie ma życia. Także Pan Bóg
nam dzisiaj pokazuje: Beze Mnie sobie nie poradzicie. Beze Mnie nic nie możecie uczynić.
Beze Mnie wasze życie jest pełne rozpaczy i ciemności. Beze Mnie wasze życie stanie się
nawet pewnym piekłem, depresją, nerwicą. Nie Bedze pokoju w waszych sercach. Tak Bóg
nam dzisiaj mówi przez słowa tego proroka.
W Drugim czytaniu święty Paweł mówi: Miłosierdzie jest darem Boga, laską jesteśmy
zbawienni. A nawet więcej mówi bardziej szalone słowa: Bóg przygotował nam dobre czyny
abyśmy je wypełniali, czyli to nie my jesteśmy tacy dobrzy, że to my czynimy sobie jakieś
dobre uczynki wobec innych, ale że Bóg je z góry przygotował abyśmy je wypełnili.
Zobaczcie jaki Bóg jest dobry i miłosierny, ze nawet On przygotował nam jakie uczynki
dobre mamy uczynić i to wszystko jest Jego miłosierdzie, i nawet potem nagrodzi nas za to,
że my te dobre uczynki wypełniamy. Zobaczcie jaki Bóg jest miłosierny i wspaniały. Nic od
nas, nawet dobre uczynki nie są naszą zasługą, choć dobrze, że je pełnimy i otwieramy się na
nie i chcemy być dobrymi, i chcemy być miłosiernymi jak nasz Bóg Ojciec, który jest w
niebie, ale wiedzmy o tym, że to jest laska i dar.
Dzisiaj więc odrzućmy wszelką zatwardziałość serca, bo zatwardziałość serca
powoduje, że Duch Święty nie może do naszych serc dotrzeć. Jednym z najcięższych
grzechów to są grzechy przeciwko Duchowi Świętemu. Bóg, Jezus Chrystus powiedział, że
będą odpuszczane bluźnierstwa i grzechy przeciwko Mnie, ale przeciwko Duchowi Świętemu
nie będą odpuszczone. A jakie to są? Czyli pierwszy grzech to jest brak nawrócenia, że ja nie
potrzebuję się nawracać, ja już jestem nawrócony, albo mi nawrócenie nie jest potrzebne albo
odkładanie spowiedzi do śmierci. Nie wiadomo czy starczy nam czasu na przygotowanie się
do spowiedzi i do śmierci. Trzeba teraz się nawracać dzisiaj. Jeżeli glos Jego słyszycie serca
nie zatwardzajcie - mówi prorok.
Dzisiaj słyszymy glos Boga w tej świątyni, więc nie zatwardzajmy naszych serc, ale
niech nasze serca przyjmą Pana. Przyjmą Ducha Świętego, nawróćmy się. Nawrócenie się to
znaczy nieustannie skierujmy nasze serca, nasze życie na Boga. Nieustannie patrzmy na
Niego. Nieustannie też staranie się o Nim myśleć. Ktoś powie, że to przesada, że to dobre dla
księży, czy dla pustelników, ale w ciągu swojego dnia, we dnie i w nocy, myśl o Panu Bogu.
Ja poznałem wielu ludzi świeckich, którzy myślą o Panu Bogu we dnie i w nocy. Ja sobie
3
mówię, nawet ja nie myślę o Panu Bogu tak jak oni, że oni potrafią więcej myśleć o Panu
Bogu. To ja mówię: Boże, to ja musze się nawrócić pod tym względem, bo ja nie myślę, od
czasu do czasu o Tobie pomyślę i pomodlę do Ciebie. A są ludzie, którzy są gorliwsi od
kapłanów czy pustelników, gorliwsi i bardziej ich serca są otwarte na Pana Boga.
Ja osobiście cieszę się, że spotkania, które było wczoraj modlitewnego, u świętego
Józefa, już wczoraj więc zaczęła się niedziela, gaudete, radujcie się. Słysząc to co Pan Bóg
uczynił w tych ludziach jak składali swoje świadectwa, jak mówili o swoich nawróceniach,
jak mówi o tym, że Bóg uzdrowił ich z chorób nowotworowych, że uzdrowił ich z
narkotyków, z alkoholu, że dal im laskę nawrócenia, że nawet uzdrawia z chorób
urologicznych takich upokarzających, że uzdrawia z bólów kręgosłupa, pewnego człowieka,
który z ledwością się poruszał i każdy jego ruch był pełen bólu i cierpienia. I on został tak
uzdrowiony, że teraz swobodnie może się poruszać i chodzić, normalnie pracować.
To wszystko się dzieła Boże. Takie są znaki Bożego Miłosierdzia i chce się cieszyć, i
skakać z radości, że Bóg jest tak blisko nas, że jest w nas, że jest przy nas, że nas umiłował
jak dzisiejsza ewangelia mówi, tak nas umiłował, że dal nam swojego Syna, że dal nam Swój
największy Skarb. Bóg w niebie nie miał większego Skarbu niż Swojego Syna i nie dal nam
jakiegoś Anioła, choćby nie wiem, najpiękniejszego, tylko dal nam Swojego Syna,
największy Skarb, który miał w Niebie. Największą, można powiedzieć, perlę, która miał w
niebie, Swojego Syna, dal nam. Taka jest miłość. Niektórzy pytają się: dlaczego Bóg odkupił
nas przez cierpienie? Bo to jest największa miłość. Nie było innego sposobu na okazanie
największej miłości przez Boga wobec nas jak przez cierpienie. A jednocześnie Bóg nam
pokazał, że przez nasze cierpienie my możemy też zjednoczyć się z cierpieniem Jezusa i
możemy przyczynić się do nawrócenia wielu, do ich odkupienia jak Jezus. Wiecie czego nam
zazdroszczą Aniołowie? Że oni nie cierpią dla Boga. Nie mogą cierpieć dla Boga. Oni nigdy
nie cierpieli i nigdy nie będą cierpieć, a to co my możemy dać naszemu Bogu to nasze
cierpienie przeżywane z miłością, w zjednoczeniu z Jezusem , które nas oczyszcza i uświęca.
To też niech będzie znakiem naszej miłości: Boże daje ci moje cierpienie. Ty tego w niebie
nie masz, ale wiem, że dla Ciebie moje cierpienie i moje serce jest perlą, jednoczę je z Sercem
Jezusa, przez Serce i Rany Jezusa przyjmij je, ja wierzę, że Ty jesteś moim Panem, moim
Bogiem.
Ostanie słowa jeszcze z ewangelii, które mnie osobiście też bardzo poruszyły, że są
ludzie, którzy kochają ciemność, czyli są zakochani w ciemności, w grzechu, w nieprawości.
To jest pewne szaleństwo. Świętej Faustynie, Pan Jezus, ja często
do niej nawiązuję,
powiedział że świat, a szczególnie niektórzy ludzie pędzą jak oszalali na potępienie, biegną z
4
radością nawet. Takie powiedział słowa, a Ja chce świat ocalić przez Boże Miłosierdzie.
Dlatego my miejmy wstręt do ciemności, do grzechu, a miłujmy Boga, który jest światłem i
pełnijmy dobre czyny światła. Pan Jezus powiedział: kto spełnia wymagania prawdy, czyli
pełni uczynki miłości i miłosierdzia zbliża się do światła, aby się okazało ze jego uczynki są
dokonane w Bogu, że jest Synem światła, dlatego życzę nam wszystkim, abyśmy w tym
Wielkim Poście stali się w pełni dziećmi światłości, pokornymi i w tym świecie nie zagubili
się. Nie żyli tak jakby ten świat miał trwać wiecznie. Pamiętajmy, że ten świat jest tylko taką
chwilą do wieczności, taką sekundą w porównaniu z wiecznością. Przygotujmy się na
spotkanie z Bogiem, który nas umiłował w Jezusie.
5