tajemnica misternego systemu (2)
Transkrypt
tajemnica misternego systemu (2)
systemu (2) Wzajemne powiązania energii słonecznej, wody i atmosfery to najbardziej istotna część mechanizmu od wieków kształtującego warunki, w których żyjemy – klimatu. Co widać z kosmosu? W poprzednim odcinku opisaliśmy jak słońce i oceany współdziałają powodując powstawanie huraganowych wiatrów, a jednocześnie regulują temperaturę tych ostatnich. Jak monsuny wpływają na rolnictwo oraz jak niezwykłe właściwości fizyczne wody precyzyjnie stabilizują klimat. Silnik świata Ocean i atmosfera to jeden system połączony 12 bilionami ton wody unoszącej się stale w powietrzu. To ten system napędza procesy, które kształtują nasz świat. Gdy woda z głębin – solanka, w końcu powraca na powierzchnię, dołącza do ciepłych powierzchniowych wód oceanów, zasila prądy morskie. Powierzchniowe prądy morskie mają różną temperaturę w zależności od energii otrzymanej ze Słońca, a od ich temperatury zależy ilość pary wodnej uwalnianej w powietrze. To właśnie te różnice wywołują zmiany pór roku na lądzie i oceanach. Gdy Prąd Zatokowy jesienią ochładza się, sprawia, że w Nowej Anglii liście klonów czerwienieją i opadają z drzew. Sześć miesięcy później, po drugiej stronie świata, inny prąd – Kuro Siwo, ulega ogrzaniu i w Japonii zakwitają wiśnie. Te procesy rządzą niemal wszystkimi procesami życia na Ziemi. Łańcuch pokarmowy Powierzchniowe prądy morskie powodują, że u wybrzeży Peru trwa szał żerowania. Miliony ryb mają zapewnioną planktonową ucztę. Kolejne miliony ryb i ptaków przybywają tu każdego roku, aby żerować na ławicach. Także człowiek korzysta z tych bogatych łowisk. Sielankę może zakłócić tylko pojawiający się El Niño. Skąd bierze się to bogactwo właśnie w tym miejscu? Przyczyny są dwie - obieg wody i procesy zachodzące we wnętrzu Ziemi. Dwa i pół tysiąca metrów pod powierzchnią Atlantyku leży łańcuch podwodnych wulkanów. Wokół wydobywa się lawa i gorące gazy. To tu, w kwaśnym i toksycznym środowisku, gdzie ciśnienie jest setki razy większe niż na powierzchni, zachodzą kluczowe dla życia reakcje chemiczne. Gazy reagują z gęstą słoną wodą z Antarktydy, rozpuszczające się w niej minerały wchodzą w reakcję z tlenem i stają się substancjami odżywczymi. Ten życiodajny roztwór wydobywa się przez tzw. kominy geotermalne skolonizowane przez bakterie. Wkrótce pojawiają się bardziej skomplikowane organizmy, dla których bakterie są pożywieniem, potem one same stają się pokarmem. Prądy oceaniczne niosą tę bogatą w pożywienie „zupę” aż do wybrzeży Ameryki Południowej. Rys. M. TRZEPAŁKA Inne prądy powodują erozję lądów, wymywając minerały wprost ze skał. Fitoplankton to wykorzystuje, absorbując jednocześnie CO2 z powietrza. Jego masa jest tak ogromna, że widać ją z kosmosu. W ciągu jednej doby 500 km2 oceanu zmienia kolor z niebieskiego na zielony. Wkrótce 1/5 powierzchni pokrywa się planktonem, który jest podstawą łańcucha pokarmowego. W ciągu 24 godzin niezjedzony plankton opada na dno zabierając ze sobą wchłonięty węgiel i minerały. Pozostanie tu na wieki, aż zasili najważniejszy habitat na Ziemi – Puszczę Amazońską. Plankton z Sahary Niegdyś żyzna i zielona, dziś największa pustynia świata, wciąż odgrywa kluczową rolę w cyklu życia. Sahara to prastare śródlądowe morze, które wyschło 5 tys. lat temu. Pozostałość to piasek i gleba – ziemia okrzemkowa, zbudowana z dawnego planktonu, bogata w żelazo i fosfor, których potrzebują wszystkie ziemskie organizmy. Te małe drobinki stanowią o bogactwie lasów odległych o 8 tys. km. Pył powstały z prastarego planktonu unoszony jest przez wiatr w takich ilościach, że z kosmosu jawi się jako ogromna chmura, wysoka na 100 pięter i szeroka na kilkaset kilometrów. Pchana wiatrem przemieszcza się nad Afryką, na zachodnim wybrzeżu wypychana jest w górę i rozpoczyna podróż przez Atlantyk. W ciągu jednego dnia 54 tys. ton życiodajnego pyłu transportowane jest na odległość 8 tys. km. Nad Amazonią minerały zawarte w dawnym planktonie rozpuszczają się w kroplach deszczu i opadają wraz z nim. Przez całą porę deszczową na las spada 41 mln ton afrykańskiego pyłu, który trafia do korzeni drzew odżywiając las. Ten jeden z najstarszych żywych ekosystemów na Ziemi ma 55 mln lat. 5,5 mln km2 żywej zieleni daje dom połowie wszystkich żywych organizmów świata. Liście drzew amazońskich absorbują CO2 z powietrza, zmieniając go w cukier i tlen. W ciągu swojego życia jedno drzewo uwalnia miliony metrów sześciennych tego gazu. Każdego dnia Amazonia wytwarza 1/5 całego tlenu na świecie. Stąd nazwa – płuca Ziemi. Jednak nie do końca. Satelita Terra pokazał, że większość wytworzonego tlenu, nocą jest z powrotem pochłaniane przez puszczę. Do uwolnienia nadmiaru tlenu potrzebny jest jeszcze jeden element. Co 24 godziny 2 mln ton osadów spływa z lasu deszczowego do Amazonki. Rzeka niesie go do delty, gdzie staje się pożywką dla planktonu. Pomaga światło słoneczne i dwutlenek węgla. Następuje eksplozja populacji. Zakwit powoduje uwolnienie tlenu w tak ogromnych ilościach, że można to zaobserwować z kosmosu. Połowa tlenu w atmosferze pochodzi od planktonu – to prawdziwe płuca Ziemi. Jedne cykle na Ziemi, jak pogoda, działają szybko, inne potrzebują wiele tysiącleci. To te misterne mechanizmy kształtują klimat na Ziemi. Ludzkość jest najmłodszym wytworem tego ekosystemu deregulując klimat, zmieniamy więc i układ, który wytworzył nas samych. Wytwarzamy więcej azotanów niż powstaje w normalnym procesie wyładowań atmosferycznych, więcej siarki niż emitują wszystkie wulkany, więcej CO2 niż jest w stanie pochłonąć Puszcza Amazońska, a nasze miasta produkują tony pyłów i zmieniają rozkład opadów. Gazy emitowane przez przemysł i transport mają ogromny wpływ na naturalne mechanizmy. Czy zmiany klimatu, które obserwujemy są naturalne czy też rasa ludzka, przez swoją niepohamowaną konsumpcję, rozregulowuje procesy niezbędne dla funkcjonowania życia na Ziemi? klimat Tajemnica misternego ANNA TARKOWSKA „Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach” trybuna leśnika nr 5/2016 21