Prasa PRL-u po wyborze Jana Pawła II

Transkrypt

Prasa PRL-u po wyborze Jana Pawła II
www.gazetagazeta.com
17 - 19 października 2008
GAZETA 172
STRONA 21
Prasa PRL-u po wyborze Jana Pawła II
Zaskoczenie i rezerwa ze strony partyjnych gazet, np. "Trybuny Ludu" i "Żołnierza Wolności",
radość "Tygodnika Powszechnego" i życzliwość prasy zachodnioeuropejskiej - tak można określić reakcje mediów na wybór
metropolity krakowskiego kardynała Karola Wojtyły na papieża.
17 października 1978 r., a więc
na drugi dzień po uroczystym
ogłoszeniu Karola Wojtyły papieżem Janem Pawłem II, "Trybuna
Ludu" i "Żołnierz Wolności" - oficjalne organy KC PZPR i Ludowego Wojska Polskiego - wiadomość o tym wydarzeniu (za PAP)
umieściły na pierwszej stronie,
jednocześnie poświęcając mu niezwykle mało miejsca.
W depeszy PAP z 17 października napisano, że "kardynał Karol Wojtyła, dotychczasowy metropolita krakowski wybrany został w poniedziałek 16 bm. kolejnym Papieżem Kościoła Rzymskokatolickiego. Przybrał on imię
Jana Pawła II. Wiadomość o wyborze polskiego duchownego
nowym Papieżem została ogłoszona z balkonu Bazyliki św. Piotra przez kardynała diakona Pericle Felici wobec licznie zgromadzonych. Karol Wojtyła, Jan
Paweł II jest pierwszym od 455
lat papieżem nie-Włochem od
czasu śmierci papieża Adriana
VI, który panował w latach 152223. Wszyscy kolejni papieże byli
Włochami". W dalszej części depeszy znalazły się fragmenty
pierwszego przemówienia Jana
Pawła II oraz informacja o jego
pierwszym błogosławieństwie
Urbi et Orbi.
Jednak wiadomością tego
dnia - najważniejszą według "Trybuny Ludu" - były "wykopki ziemniaków prowadzone przez kółka
rolnicze" oraz partyjna konferencja poświęcona pracy wychowawczej i walce ideologicznej
środków masowego przekazu.
W podobny sposób zareagował "Żołnierz Wolności", który
poświęcił tyle samo miejsca wyborowi papieża, ile posiedzeniu
Rady Wojskowej Układu Warszawskiego czy przyjęciu przez
premiera PRL ministra handlu
zagranicznego Węgierskiej Republiki Ludowej.
Tego dnia komunikat PAP o
wyborze Karola Wojtyły na papieża był dla oficjalnej prasy PRLowskiej praktycznie jedynym źródłem informacji o tym wydarzeniu. Zwykli ludzie wiedzieli o
wyborze Wojtyły już od 16 października z nasłuchu "Wolnej
Europy", "Głosu Ameryki", radia
BBC, czy od proboszczów swych
parafii.
W kolejnych dniach prasa
PRL-owska podawała również
informacje innych agencji prasowych; pojawiły się też pierwsze
materiały własne redakcji z komentarzami politycznymi.
"Trybuna Ludu" w dniu 18
października przytacza wspólną
depeszę gratulacyjną od najwyższych władz PRL - I sekretarza
KC PZPR Edwarda Gierka, przewodniczącego Rady Państwa PRL
Henryka Jabłońskiego i premiera Piotra Jaroszewicza. W depeszy tej znalazły się sformułowania dające zdezorientowanej pra-
Senat ws. uczczenia 30. rocznicy wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża
Mija 30 lat od chwili, w której radosne "Habemus Papam" oznajmiło światu
wybór Kardynała z Krakowa Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową i początek
pontyfikatu Sługi Bożego Papieża Jana Pawła II, pontyfikatu, który zmienił
oblicze ziemi, "tej ziemi". Znaczenie tego pontyfikatu podkreślają doskonale
słowa Andre Frossarda: "Dowiedzieliśmy się, że przyszedł z Polski, ale ja
odnoszę wrażenie, że przyszedł wprost z Galilei, krok w krok za Apostołem
Piotrem".
Otrzymaliśmy wyjątkowy dar, dar życia w tych samych czasach, w których
żył Jan Paweł II, dar słuchania Jego słów i czerpania z Jego nauk. Otrzymaliśmy Papieża, który był prawdziwie człowiekiem wiary, nadziei i miłości.
Człowieka, który wskazywał całemu światu, jak czynić życie bardziej ludzkim.
U podstaw Jego nauczania znajdowało się zawsze wielkie umiłowanie
człowieka, podkreślanie jego niezbywalnej godności i wynikających z tego
praw osoby ludzkiej.
Powtarzał nam, że jedynie na fundamencie prawdy i wolności, cywilizacji
miłości, obrony godności każdego człowieka i każdego życia może istnieć
trwały pokój wewnętrzny i zewnętrzny.
Przypominał, że w świecie, w którym ludzie stają się coraz bardziej od
siebie zależni, ludzkość powinna stawać się coraz bardziej wspólnotą.
Pokazał nam, jak można budować wspólnotę, nie wyrzekając się własnej
wiary, miłości do własnego narodu, nie rezygnując z obrony własnego
systemu wartości, a jednocześnie obdarzając szacunkiem wyznawców innych religii, przedstawicieli innych narodów i kultur.
Uczył nas, że żadna wspólnota nie może przetrwać bez prawdziwej
solidarności. Pamiętamy jego słowa: "Solidarność to znaczy: jeden i drugi, a
skoro brzemię, to brzemię niesione razem, we wspólnocie. Nie może być
walka silniejsza niż solidarność".
Zwracając się do nas polityków, na których ciąży szczególna odpowiedzialność za wolność i niepodległość Ojczyzny, upominał, że jedynym celem
naszych działań powinno być dobro człowieka i dobro wspólne, a nie grupowe
czy indywidualne korzyści. Przypominał zasady, na jakich powinno opierać
się odrodzone niepodległe państwo polskie.
Przenikliwy Papież z "dalekiego kraju" przestrzegał wolnego człowieka
przed zastępowaniem cywilizacji miłości konsumpcyjną cywilizacją śmierci.
Niezapomniane są jego słowa, że demokracja sprowadzona do reguły rządów
większości może się zamienić w jawny lub ukryty totalitaryzm.
Postawie Sługi Bożego Papieża Jana Pawła II zawdzięczamy w ogromnej
mierze upadek muru dzielącego Europę i powrót Polski do rodziny wolnych
narodów zjednoczonej Europy. To w Parlamencie niepodległej Polski w
czerwcu 1999 roku powiedział: "Wydarzenia w Polsce sprzed dziesięciu lat
stworzyły historyczną szansę, by kontynent europejski, porzuciwszy ostatecznie ideologiczne bariery, odnalazł drogę ku jedności. Mówiłem o tym
wielokrotnie, rozwijając metaforę »dwóch płuc«, którymi winna oddychać
Europa zespalając w sobie tradycje Wschodu i Zachodu."
Senat Rzeczypospolitej Polskiej oddaje hołd wielkiemu Polakowi, Ojcu
Świętemu Janowi Pawłowi II oraz wyraża wdzięczność za świadectwo życia
i wartości, które przekazał w swoim nauczaniu.
Pamiętając, że dalsza realizacja tego przesłania ciągle przed nami,
wyrażamy nadzieję, że spełnią się prośby wiernych - "Santo subito" - ponawiane od dnia Jego odejścia do domu Ojca i Sługa Boży Papież Jan Paweł II
zostanie wkrótce wyniesiony na ołtarze.
sie ideologicznie bezpieczną interpretację dla tego wydarzenia.
"Doniosła decyzja kardynalskiego konklawe sprawia Polsce
wielką satysfakcję. Na tronie papieskim po raz pierwszy w dziejach jest syn polskiego narodu
budującego w jedności i współdziałaniu wszystkich obywateli
wielkość i pomyślność swej socjalistycznej Ojczyzny" - napisali
w depeszy przedstawiciele władz
PRL.
Kolejne, dalej już idące interpretacje polityczne wyboru papieża-Polaka można znaleźć w
informacji "Trybuny Ludu" z 19
października. Wynika z nich według zazwyczaj anonimowych
autorów publikacji - że wybór
Polaka na głowę Kościoła Rzymskokatolickiego jest wyrazem
uznania dla ustroju państw socjalistycznych. Jak podała gazeta, w tym wyborze "dostrzega się
przejaw szacunku dla Polski Ludowej".
Np. tekst "Trybuny Ludu" powołując się na tzw. światowe
echa - sugeruje również, że papież powinien "działać na rzecz
pokoju, porozumienia i współpracy między narodami". W tym
celu ma służyć jego - jak pisali
autorzy - "szczególne doświadczenie jako Polaka", który "całą
swą czynną działalność prowadził w Polsce Ludowej, w kraju
łączącym budownictwo socjalizmu za sprawą pokoju i pokojowego współżycia". Według gazety, Wojtyła do tak rozumianego
kraju "wniósł ogromny wkład".
Z informacji umieszczanych
w "Trybunie Ludu" wynikało także, że właściwym powołaniem
Kościoła ma być wspieranie inicjatyw ZSRS i jego satelitów na
rzecz pokoju na świecie.
Świadczy o tym m.in. depesza sekretarza generalnego KC
KPZR Leonida Breżniewa do Jana
Pawła II (zamieszczona w "Trybunie Ludu" 19 października), w
której obok gratulacji szef ZSRS
wskazuje na konieczność działania Kościoła "w interesie odprężenia międzynarodowego, przyjaźni i pokoju między narodami".
W żadnej z czołowych w PRL
gazet - ani w "Trybunie Ludu", ani
w "Żołnierzu Wolności" - czytelnicy nie mogli zapoznać się z
obszernymi informacjami na temat życiorysu Karola Wojtyły. O
nowym papieżu pisano krótko,
przypominając jedynie jego najważniejsze osiągnięcia jako duszpasterza i filozofa.
Gazety PRL-u przemilczały
także reakcje i nastroje, jakie zapanowały w polskim społeczeństwie. Na ich łamach trudno znaleźć informacje o radości Polaków na wieść o wyborze ich rodaka na następcę św. Piotra.
W porównaniu z "Trybuną
Ludu" czy "Żołnierzem Wolności" nieco korzystniej - jeśli chodzi o prezentację wydarzenia wypadło "Życie Warszawy". Gazeta w dniu 17 października - w
odróżnieniu od wyżej wymienionych tytułów - zamieściła więcej
informacji o przebiegu konklawe oraz o pierwszych słowach i
gestach Jana Pawła II, a także czego nie zrobiły oficjalne organy prasowe PRL - jego fotografię.
Jednak komentarz redakcji
"Życia Warszawy" do informacji
Kwiaty pod pomnikiem Jana Pawła II na wadowickim rynku, 16 bm. Spotkanie modlitewne w rodzinnym mieście Karola Wojtyły zainaugurowało uroczystości 30. rocznicy jego
wyboru na papieża.
PAP Grzegorz Momot
Sejm ws. uczczenia 30. rocznicy wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża
16 października 1978 r. słowa "Habemus Papam" miały szczególne znaczenie dla naszej Ojczyzny, odnosiły się bowiem do wyboru na Stolicę
Piotrową pierwszego w historii Polaka - kardynała Karola Wojtyły.
Dziś Sejm RP, pragnąc uczcić 30. rocznicę rozpoczęcia pontyfikatu Jana
Pawła II, wyraża powszechnie podzielane przekonanie, że wybór ten otworzył
nową epokę w dziejach Kościoła, Polski i świata.
Ojciec Święty miał ogromny wpływ na dzieje Polski i Polaków. Dawał nam
nadzieję, wspierał "Solidarność" oraz budowę demokratycznej Polski, a także
opowiadał się za wejściem naszego kraju do Wspólnoty Europejskiej. Jego
pielgrzymki do Ojczyzny pozostają wciąż w żywej i wdzięcznej pamięci
Polaków, a wezwania "Nie lękajcie się!" czy "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi
oblicze Ziemi. Tej Ziemi!" napełniały serca otuchą i odwagą.
Ojciec Święty przyczynił się do upadku komunizmu, a także odzyskania
niepodległości i wolności narodów. Walcząc o ludzką godność i wolność
bronił praw człowieka, dla milionów ludzi w Polsce i na świecie stał się
przewodnikiem duchowym, wzorem i najwyższym autorytetem.
przekazanych od korespondenta
z Rzymu miał już całkowicie polityczny charakter. Powołując się
na słowa Pawła VI gazeta napisała, że pontyfikat Jana Pawła II
powinien m.in. sprzyjać "jedności Polaków w dziele budowania
pomyślności Polskiej Rzeczpospolite Ludowej".
Jak podkreśliła gazeta, "tylko
w ten zresztą sposób Kościół będzie w stanie pełniej wnosić ów
wkład, który pragnie dać i którego oczekuje się od niego".
W przypadku "Expressu Wieczornego" ciekawostką może wydać się fakt, że nazajutrz po wyborze Wojtyły na Stolicę Apostolską, gazeta nie zamieściła
żadnej informacji poza tą, że konklawe dalej obraduje. Natomiast
pierwsza wiadomość o wyborze
Jana Pawła II, wraz z zamieszczeniem stosownej fotografii,
pojawiła się dopiero 18 października. Główną informacją dnia
redakcja uczyniła oczekiwanie
Huty Katowice na 200-milionową tonę rudy, która przyjechała z
Krzywego Rogu z ZSRS.
Natomiast mediami, które
zdecydowanie wyłamały się z oficjalnej lakoniczności był "Tygodnik Powszechny" oraz "Słowo
Powszechne". Oba pisma zamieściły na swoich stronach obszerne informacje zarówno o wyborze kard. Wojtyły na papieża, jak
i o reakcjach społeczności w kraju i za granicą.
W 1978 r. "Tygodnik Powszechny" był jedynym czasopismem, w którym można było - w
stopniu wyznaczonym przez cenzurę - głosić otwarte poglądy, także te, które były krytyczne wobec
władz PRL.
W dniu 22 października 1978
r. tygodnik ukazał się w odświętnej, żółtej szacie graficznej, a na
jego tytułowej stronie, obok informacji o wyborze "Karola Kardynała Wojtyły na Papieża Ko-
ścioła Powszechnego", wielkimi
czcionkami umieszczono napis
"Habemus Papam!". Poniżej redakcja zamieściła obszerną korespondencję Jerzego Turowicza
z Rzymu, a także przemówienie
Jana Pawła II do wiernych. W
tym samym numerze ukazały się
fotografie Wojtyły, jego życiorys
oraz analizy i komentarze.
Z kolei dziennik "Słowo Powszechne" (wydawany przez podporządkowane władzy PRL stowarzyszenie PAX) w pierwszych
dniach po wyborze Jana Pawła II
szczegółowo informował o społecznych reakcjach m.in. w Krakowie i Wadowicach. Oprócz tego
pismo zamieszczało szereg fotografii, m.in. zdjęcie papieża, gdy
w obecności prymasa Polski kard.
Stefana Wyszyńskiego po raz
pierwszy przemawia z balkonu
bazyliki Świętego Piotra. W kolejnych numerach dziennika
można przeczytać również liczne gratulacje m.in. od rektora
KUL o. prof. Mieczysława Alberta Krąpca oraz od rektora ATK
ks. prof. Jana Stępnia.
Tymczasem nastroje społeczne po wyborze Wojtyły na papieża w pełni odzwierciedlała prasa
Europy Zachodniej. We włoskich,
brytyjskich, francuskich czy zachodnio-niemieckich czasopismach pojawiły się obszerne artykuły o Karolu Wojtyle, a także
o wpływie - o czym nie mogły
pisać gazety w krajach "demokracji ludowej" - wyboru papieża-Polaka na sytuację międzynarodową w okresie zimnej wojny.
Redakcje gazet polonijnych z
entuzjazmem przyjęły wiadomość o wyborze Polaka na papieża. Np. główna informacja z tygodnika kanadyjskiej Polonii
"Głos Polski" z 26 października
nosiła tytuł "Bóg czuwa nad Polską, kardynał Karol Wojtyła Papieżem".
Norbert Nowotnik (PAP)