Zobacz więcej

Transkrypt

Zobacz więcej
MTAS 2010 cz. I
VI MIĘDZYNARODOWE TARGI
AGROTECHNIKI SADOWNICZEJ
15–16 stycznia, Warszawa
Organizatorzy:
BASF Polska Sp. z o.o.,
Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego
Ewelina Wiącek, Piotr Gościło,
Joanna Najda, Piotr Grel
Parch jabłoni ciągle
najgroźniejszą chorobą
Piet Creemers
(Proefcentrum Fruitteelt,
Belgia):
Podobnie jak w innych krajach, również w Belgii zaleca się programy zapobiegania wystąpieniu parcha w sadzie, a więc
oparte na środkach kontaktowych i mieszankach z fungicydami systemicznymi
używanymi, gdy profilaktyka zawiedzie.
Duże znaczenie przywiązuje się do ograniczenia źródeł infekcji – rozdrabnianie opadłych liści jabłoni kilkukrotnie zmniejsza presję infekcyjną grzyba oraz znacząco skraca
okres wysiewów zarodników workowych.
Najwcześniej atakowanymi przez zimujące
konidia zielonymi częściami rośliny są
działki kielicha wychylające się z pękających pąków. Belgowie zabezpieczają je
przed wczesnymi infekcjami. Po pierwszych opryskiwaniach środkami miedziowymi używają dodyny – ta substancja
czynna najlepiej radzi sobie z parchem
w tym czasie i miejscu. Substancje z innych
grup chemicznych znacznie słabiej zwalczają go na działkach kielicha, choć
w ochronie rozet czy samych liści – zadawalająco. Oprócz wysokiej skuteczności
działania zapobiegawczego i interwencyjnego (wyniszcza zimujące konidia) dodyna
bez dodatku innych substancji czynnych
podczas ochrony pękających pąków jabłoni zapewnia zwalczanie mączniaka jabłoni.
Co zrobić z przędziorkiem
owocowcem?
J
ak co roku wystawa i konferencja
MTAS zorganizowane w Centrum Konferencyjnym „Gromada” cieszyły się dużym zainteresowaniem wystawców i zwiedzających. Tych pierwszych było 110, zaś
zainteresowanych praktycznymi i teoretycznymi nowościami sadowników – około 3,5 tys. Wykłady wygłosili zarówno specjaliści z Polski, jak i instruktorzy z Belgii,
Holandii i Niemiec.
18
Matty Polfliet
(Fruitconsult, Belgia):
W ostatnich latach sprawia
on coraz większe kłopoty
w sadach jabłoniowych.
Problem jest również z pordzewiaczem jabłoniowym i przędziorkiem
chmielowcem. Cascade 050 EC, niegdyś
skutecznie zwalczający przędziorka owocowca oraz pordzewiacze, obecnie działa
bardzo słabo. Istnieje ryzyko wystąpienia
odporności krzyżowej z chlofentezyną
(Apollo 500 SC i Apollo Plus 060 OF) oraz
heskytiazoksem (Nissorun 050 EC).
W Unii Europejskiej zabroniono stosowania Euparenu, nie ma także innych produktów o podobnym działaniu (ograniczających populacje przędziorków). Siarka nie
zwalcza przędziorka owocowca, ale jest
skutecznym środkiem przeciwko pordzewiaczowi. Niestety insektycydy i fungicydy
nie są już użyteczne do kontroli przędziorków. Można stosować jedynie oleje mineralne i akarycydy. Oczekiwane są nowe
SAD NOWOCZESNY 2/2010
www.sadnowoczesny.pl
akarycydy do zwalczania przędziorka owocowca (np. Oberon, Kanemite, Vertimec,
Milbeknock). Do wzrostu populacji tego
szkodnika może dojść latem. Ze względu
na rozwój kilku jego pokoleń w ciągu roku
należy wykonać w tym czasie kilka zabiegów, co może doprowadzić do wystąpienia
odporności. Aby jej uniknąć, co 4–5 lat potrzebny jest nowy produkt z nowej grupy
chemicznej.
W nigdy niechronionych sadach przędziorek owocowiec nie stanowi problemu.
Owady pożyteczne (np. skulik przędziorkowiec, dziubałek gajowy, pająki, drapieżne roztocza, biedronki) utrzymują populację tego szkodnika na niskim poziomie.
Biedronki, dziubałki, pająki zjadają mszyce, pordzewiacza, wciornastki i inne – działają interwencyjnie. Natomiast roztocza
drapieżne – prewencyjnie, zawsze są
obecne i mogą zapobiegać szkodom.
W stacji badawczej Schuilenburg w Holandii przed 40 lat introdukowano dobroczynka gruszowca (Typhlodromus pyri).
Roztocz ten wykazuje odporność na wiele
pestycydów, preferuje przędziorka owocowca, ale zjada również pordzewiacze. Jeśli
nie ma roztoczy, żywi się pyłkiem i grzybnią.
Niestety drapieżne roztocza wymagają
introdukcji. Pierwsze na początku lat 80.
wykonano w Holandii, a po kilku latach
również w Belgii. Obecnie introdukcje przeprowadza się prawie we wszystkich sadach jabłoniowych w tych krajach. Dobroczynek gruszowiec nie jest w stanie rozwiązać już istniejących problemów, może
im jedynie zapobiegać. W momencie jego
introdukcji populacja przędziorka owocowca musi być na niskim poziomie, więc
wcześniej konieczne są zabiegi chemiczne. W pierwszych 2, 3 latach konieczne
jest kontynuowanie zabiegów akarycydami, potem przędziorek owocowiec i pordzewiacze są pod kontrolą drapieżnika
i zabiegi chemiczne często nie są potrzebne. Większość preparatów dopuszczonych w Polsce jest raczej nieszkodliwa dla
dobroczynka gruszowca.
Stefan Kunz
(uniwersytet w Konstancji, Niemcy):
W Niemczech około 90% upraw jabłoni
jest chronione zgodnie z zasadami Integrowanej Produkcji. Kartą przetargową w upowszechnianiu tej metody jest rosnące ryzyko rozwoju odporności populacji patogenów na substancje aktywne środków chemicznych. Dla oddalenia niebezpieczeństwa jej wywołania zaleca się preparaty
zawierające dwie substancje aktywne
bądź przemienne wykorzystywanie substancji aktywnych z różnych grup chemicznych. W wielu przypadkach pozostałości
Najwyższe
Dopuszczalne Pozostałości
pestycydów w owocach
eksportowanych
do Federacji Rosyjskiej
Artur Łączyński
(GIORiN, Warszawa):
Federacja Rosyjska określiła zawartości pozostałości pestycydów akceptowane przy imporcie na
swoje terytorium na poziomach o wiele niższych niż inne kraje czy Unia Europejska.
Na rynek rosyjski nie mogą trafiać jabłka
z jakimikolwiek pozostałościami kaptanu
i tiuramu. (Patrz tabela z Najwyższymi Dopuszczalnymi Pozostałościami substancji
czynnych pestycydów w owocach eksportowanych do Federacji Rosyjskiej – środkowa rozkładówka numeru). Natomiast
niektóre sieci handlowe w Niemczech nie
przyjmują owoców, w których stwierdza się
więcej niż cztery różne pozostałości pestycydów, nawet jeśli są one niższe od dopuszczalnych wartości. W Niemczech biologiczne metody zwalczania patogenów
wywołujących choroby przechowalnicze,
zarazę ogniową oraz parcha jabłoni są stosowane od kilku lat w produkcji ekologicznej i integrowanej.
Co dalej
z chwastami w sadach?
Jerzy Lisek
(ISiK, Skierniewice):
Glifosat jest substancją
czynną herbicydu Roundup 360 SL oraz jego
odpowiedników. Spośród
zarejestrowanych w sadach ta substancja
czynna jest najczęściej używana – za
często. W wielu zaprzestano rotacji herbicydów na rzecz glifosatu. Zagrożenia, jakie niesie taka praktyka, to między innymi
kompensacja zachwaszczenia (coraz
liczniejsze występowanie chwastów trudnych do zwalczania), selekcja biotypów
odpornych, fitotoksyczne działanie herbicydu na rośliny uprawne oraz pozostałości w środowisku naturalnym i płodach
rolnych. Ograniczenia w asortymencie
herbicydów do upraw sadowniczych oraz
zagrożenia dla ludzi i środowiska związane z ich wykorzystywaniem wymagają
oszczędnego i racjonalnego używania
tych preparatów. Rezygnacja z nich będzie oznaczać wzrost kosztów ochrony
przed chwastami i okresowe lub długotrwałe obniżenie skuteczności zwalczania
perzu. Gospodarstwa sadownicze powinny wdrażać niechemiczne metody ochrony przed chwastami. W perspektywie kilku lat herbicydy trzeba będzie traktować
jako uzupełnienie innych metod, a nie jako podstawowy sposób ochrony przed
chwastami.
Soska Konsulting
Niezale¿ne doradztwo sadownicze
Regulowanie
intensywności wzrostu
i owocowania jabłoni
Christof Floerchinger (Niemcy):
Cechy nowoczesnych intensywnych sadów to gęste nasadzenia, szybkie wypełnianie przez drzewa przestrzeni, wczesne
owocowanie, ograniczanie cięcia do
minimum, zaniechanie skracania przewodnika, utrzymywanie luźnych, dobrze
doświetlonych koron. W takich sadach
wyższa jest produktywność liści, jakość
(taka sama wielkość, wybarwienie) owoców, mniejsza podatność drzew na przemienność plonowania. Im wcześniejsze
owocowanie, tym szybsze uregulowanie
wzrostu drzewa, dlatego pierwsze większe plonowanie powinno nastąpić już
w drugim roku po posadzeniu. Uzyskanie
i utrzymanie fizjologicznej równowagi
między wzrostem i owocowaniem jest
podstawowym warunkiem regularnego
plonowania. Na to mają wpływ czynniki
produkcji, począwszy od materiału szkółkarskiego, stanowiska i gleby, poprzez
zabiegi agrotechniczne – racjonalne nawożenie, przemyślane cięcie i formowanie, skuteczna ochrona przed chorobami,
szkodnikami i chwastami, przerzedzanie
chemiczne i ręczne kwiatów i zawiązków
owocowych. Regularne owocowanie może być zachwiane poprzez czynniki losowe – przemarznięcia kwiatów i zawiązków, gradobicia itp.
Trudniej uzyskać je także w przypadku odmian przemiennie owocujących.
Wtedy znaczenie cięcia i formowania,
nawożenia oraz przerzedzania rośnie.
W latach niższego plonowania – co łączy
się ze słabszym kwitnieniem, silniejszym
wzrostem – zadaniem sadownika jest takie cięcie drzew, które chroni pąki kwiatowe, a jednocześnie zapobiega zbytniemu zagęszczeniu koron. Tendencję do
nadmiernego wzrostu osłabia się wówczas, zmniejszając nawożenie – szczególnie azotem, poprzez cięcie korzeni
oraz wykorzystanie regulatorów wzrostu.
W tej grupie środków jest do dyspozycji
Regalis. Ogranicza on wzrost pędów, co
redukuje koszty cięcia letniego i zimowego. Poprzez modyfikację przemiany flawonoidów zwiększa odporność roślin
na stresy związane z ewentualnymi
SAD NOWOCZESNY 2/2010
www.sadnowoczesny.pl
@
#
Komunikaty RIMpro informuj¹ o:
dojrzewaniu zarodników parcha
wysiewie zarodników parcha
wyst¹pieniu infekcji i jej sile
rozwoju owocówki jab³kóweczki
najlepszej strategii zwalczania
Komunikaty wysy³amy SMS-em
oraz e-mailem
Jesteœmy w g³ównych rejonach
produkcji sadowniczej.
SprawdŸ lokalizacje stacji na
www.soskakonsulting.pl
zak³adka „Komunikaty RIMpro”
Komunikaty RIMpro.
Lepsza ochrona. Wiêkszy zysk.
Ponadto w ofercie:
Newsletter - kompleksowe
zalecenia agrotechniczne
prosto z holenderskich sadów
reklama
pestycydów zastosowanych latem są wykrywane w owocach.
tel. 791 866 996
www.soskakonsulting.pl
[email protected]
infekcjami, żerowaniem szkodników, niedoborami wody. Po jego użyciu w czasie
kwitnienia uzyskano bardzo dobrą ochronę przed zarazą ogniową. Regalis wyraźnie poprawia jakość i zdrowotność
owoców. Słabszy wzrost eliminuje konkurencję o światło i składniki pokarmowe, głównie wapń. Mniejsza miąższość
korony poprawia penetrację światła i pokrycie liści i owoców przez preparaty
chemiczne, co daje lepszą jakość owoców. Preparat ten można stosować już
od 2, 3 roku po posadzeniu drzewek, ale
w mniejszych dawkach.
Badano jego wpływ na plonowanie
Kanzi®, grupy ‘Jonagolda’, ‘Golden Deliciousa’ i ‘Elstara’. W każdym przypadku
uzyskano poprawę zawiązania owoców
i plonowania. W latach spodziewanego
silnego owocowania – co wiąże się z intensywnym kwitnieniem i zawiązywaniem owoców – celem sadownika jest jego ograniczenie poprzez intensywniejsze i szczegółowe cięcie prześwietlające, zapewnienie dostatku nawozów i wody, przerzedzanie kwiatów i zawiązków,
a potem dorastających owoców.
Grusza – najważniejsze
zabiegi agrotechniczne
Jos de Wit
(Fruitconsult, Holandia):
Sady gruszowe w Belgii
i Holandii zajmują 15 tys. ha.
Przez ostatnie 4–5 lat
posadzono blisko 2 tys.
ha nowych. Ogólna produkcja z tego areału to 500–600 tys. ton. Średni plon
(włącznie z plonem z młodych sadów) to
40 t/ha, w sadach w pełni owocowania
uzyskuje się 60–70 t/ha. Wśród odmian
dominują ‘Konferencja’ (80–90%), ‘Komireklama
sówka’ (5%), ‘Lukasówka’ i ‘Durondeau’
(5%). Zapylaczami dla nich są ‘Concordia’
i ‘Verdi’. W tej części Europy nie uprawia
się odmian ‘Condo’, ‘Abate Fete’, ‘Triumfu
Pakchama’ i ‘Bonkrety Wiliamsa’. Pojawiają się za to nasadzenia ‘Sweet Sensation’ i ‘Xenii’. Tamtejsi konsumenci preferują duże (powyżej 60 mm), zielone i mało
ordzawione gruszki odmiany ‘Konferencja’. Aby sprostać tym wymaganiom, sadownicy stosują program składający się
z czerech elementów: poprawy zawiązywania owoców, przerzedzania, poprawy
wielkości owoców i kontroli wybarwiania.
Poprawa
zawiązywania owoców
Aby grusze dobrze zawiązały owoce, niezbędna jest dobra kondycja liści podczas
kwitnienia, a wiele zabiegów agrotechnicznych może ją obniżać. ‘Konferencja’ ma
specyficzne wymagania. Ryzyko uszkodzeń niesie wykorzystanie preparatów olejowych po stadium mysiego ucha. Ponadto od początku kwitnienia do opadu czerwcowego nie należy używać mankozebu
i saletry potasowej, a liście warto odżywiać
zgodnie z następującym schematem:
– 3 tygodnie przed kwitnieniem – 5 kg
mocznika i 1 kg MAP;
– 2 tygodnie przed kwitnieniem – 5 kg
mocznika i 2 kg MAP oraz 0,2 kg siarczanu cynku i 1 kg Soluboru;
– 1 tydzień przed kwitnieniem – 5 kg
mocznika, 2 kg MAP, 5 kg gorzkiej soli,
1 kg Soluboru;
– w trakcie kwitnienia – 3 kg mocznika,
1 kg MAP, 0,5 l Mantracu, 0,5 l azotanu
manganu oraz 0,3 kg Soluboru.
W Belgii i Holandii powszechne jest
opryskiwanie grusz przed kwitnieniem
giberelinami, a ich dawka zależy od kon-
dycji drzewa i liści. Przy prawidłowym ich
rozwoju jednorazowo podaje się 0,25 l/ha
GA 4/7. Gdy rozwój liści jest niewystarczający, zasila się je dwukrotnie taką samą dawką.
Poprawa wielkości owoców
Uzyskaniu owoców wielkości pożądanej
przez konsumentów sprzyjają cięcie,
opryskiwanie gibereliną GA 4/7 oraz przerzedzanie chemiczne i ręczne. Zaobserwowano, że mocne pędy ‘Konferencji’ dają duże i wydłużone owoce, zaś słabe –
małe i krótkie gruszki. W czasie kwitnienia
i po nim sadownicy opryskują grusze GA 4/7.
Przeprowadzono doświadczenie na
gruszkach uprawianych w systemie V,
w którym sprawdzano wpływ terminu
opryskiwania preparatem Regulex (bez
oprysku oraz 0,5 l Regulexu w fazie F2,
na związki 6–8 mm i 8–10 mm). Najmniej
przerzedzania owoców potrzebowały
drzewa opryskane w fazie F2, zaś po zabiegu na związki wielkości 8–10 mm – potrzebowały takiej samej intensywności
przerzedzania jak drzewa kontrolne, jednak ich plon był dużo wyższy. Jeśli chodzi
o wpływ giberelin na masę gruszek, to
najskuteczniejsze okazało się opryskiwanie zawiązków wielkości 6–8 mm (średnia
masa owoców to 219 g). Z doświadczenia
wynika, że użycie GA 4/7 podczas kwitnienia i po nim daje więcej owoców, większych (o 3%), jest mniej lub tyle samo pracy przy przerzedzaniu co bez użycia gibereliny, a to wszystko zwiększa produktywności sadu o 12 t/ha. Na tej podstawie
ułożono program giberelinowy: drzewa
2-letnie traktuje się 0,7 l GA 4/7
i dwiema tabletkami GA 3; 3–10-letnie
drzewa – 0,25 do 0,5 l GA 4/7, zaś starsze
drzewa – 0,25 l GA 4/7.
Ordzawienia
Wywołują je warunki pogodowe (susza
oraz długotrwałe deszcze i zacienienie),
cięcie (otwarta korona drzewa wysycha
szybciej) oraz miodówki.
Wielkość owoców
Wpływa na nią kondycja liści rozetowych,
cięcie odmładzające, zabieg GA 4/7 podczas kwitnienia i krótko po nim. Niezbędne jest przerzedzanie ręczne, a oddziaływanie chemicznego nie jest do końca potwierdzone.
Po kwitnieniu liście gruszy odżywiane
są według schematu:
– w trakcie kwitnienia – 3 kg mocznika,
1 kg MAP, 0,5 l Mantracu, 0,5 l azotanu
cynku i 3 kg Soluboru;
– 1 tydzień po kwitnieniu – 2 kg mocznika, 1 kg MAP, 5 kg gorzkiej soli, 0,15 kg
siarczanu cynku i 1 kg Soluboru;
– 2 tygodnie po kwitnieniu – 2 kg mocznika, 1 kg MAP 5 kg MKP, 0,5 l Mantracu
i 0,5 l azotanu manganu;
Zaraza idzie z Europy
Anna Bielenin
(ISiK):
Europa bez granic powstała nie tylko dla ludzi.
Swobodnie przemieszcza
się też na przykład materiał szkółkarski. Możemy wzbogacić nasze
sady o nowe, atrakcyjne odmiany. Niestety
także o nowe patogeny. Niekontrolowany
przepływ materiału roślinnego stwarza poważne zagrożenie danej uprawy i powoduje znaczne straty ekonomiczne.
Tak było choćby z gruszą ‘Nojabrską’
z Mołdawii. Dopiero po kilku latach po posadzeniu zaobserwowano zahamowanie
wzrostu i słabe plonowanie. Badania wykazały, że rośliny są porażone dwoma
wirusami: chlorotycznej plamistości liści
jabłoni, powodującym również żółtaczkę
nerwów gruszy, oraz jamkowatości pnia jabłoni, który jest sprawcą mozaiki pierścieniowej. Po odwirusowaniu grusza ta przyjęła nazwę ‘Xenia’ i jest dostępna wyłącznie jako odmiana klubowa.
Na razie nie mamy problemu z brązową
plamistością gruszy. Zapewne dlatego, że
ten patogen lubi wyższe temperatury.
Z proliferacją jabłoni mają kłopot w Niemczech, we Włoszech i w Czechach. Kupione od Niemców węgierskie drzewka okazały się porażone żółtaczką astra.
Największa zaraza dopadła truskawki.
Kilkanaście lat temu sprowadzono do Polski porażone grzybem sadzonki ‘Elsanty’.
Powoduje on zgniliznę korony i owoców
truskawki. Od 1994 roku właściwie nie ma
plantacji, na której by nie występował. Zagrożeniem naszych upraw są zakładane
od lat w Polsce mateczniki truskawek produkujące sadzonki dla firm zagranicznych.
Choć mają świadectwo zdrowotności,
w wielu wypadkach materiał jest porażony
przez patogeny, których u nas wcześniej
nie było. Prawdopodobnie właśnie z mateczników przywlókł się do nas sprawca
SAD NOWOCZESNY 2/2010
www.sadnowoczesny.pl
czesny.pl •
o
w
– 3 tygodnie po kwitnieniu – 2 kg mocznika, 1 kg MAP, 7 kg gorzkiej soli, 0,15 kg
siarczanu cynku i 1 kg Soluboru;
– 4 tygodnie po kwitnieniu – 2 kg mocznika, 1 kg MAP, 5 kg MKP, 0,5 l mantrach
i 0,5 l azotanu manganu.
Zielone zabarwienie gruszek zapewnia odżywienie ich żelazem, podawanym
najlepiej doglebowo (w kwietniu, ewentualnie w czerwcu). Przy umiarkowanym
lub lekkim braku tego pierwiastka na początku kwietnia 5 kg i w połowie czerwca
5 kg. Jeśli co roku brakuje żelaza, podaje się w tych terminach po 10 kg tego
składnika.
ww.sadno
•w
W omawianych krajach przyjęto zasadę,
że na drzewie powinno być tyle gruszek,
ile jest centymetrów rozstawy między
drzewami. W 2007 roku przeprowadzono doświadczenie, na którego podstawie
opracowano zasady przerzedzania chemicznego ‘Konferencji’. Badano dawkowanie i termin użycia Ethrelu/Agrostymu
oraz wpływ łącznego użycia benzyloadeniny i NAA. Na doświadczenie składało
się sześć kombinacji tych środków. Użyto 250 ml i 500 ml Ethrelu po kwitnieniu
i na 10-milimetrowe zawiązki, 7,5 l BA
oraz 7,5 l BA + NAA tylko na 10-milimetrowe zawiązki. Najmniej przerzedzania
ręcznego wykonano na drzewach opryskanych kombinacjami z BA, z nich też
oraz z kombinacji 500 ml Ethrelu na 10-milimetrowe zawiązki uzyskano najwięcej owoców.
Wczesna aplikacja ethrelu na ‘Konferencję’ wywołuje opadanie owoców, ma
zbyt mały wpływ na ich masę, w kolejnym roku drzewa mają więcej kwiatów,
a po kilku latach stosowania oddziałuje
na dojrzewanie owoców. Benzyloadenina i NAA korzystnie wpływa na przerzedzanie (drzewa wymagają tylko niewielkiej korekty ręcznej), jednak te substancje działają też niekorzystnie: kształt
owoców jest zróżnicowany, są one mniejsze, na drzewach pojawiają się mumie
(małe, zdeformowane owoce o zahamowanym wzroście), a liście kędzierzawieją. Dlatego niezbędne jest zachowanie
ostrożności przy wykorzystaniu tych preparatów.
zes
woc ny.pl
no
Przerzedzanie ‘Konferencji’
• www.sad
antraknozy, powodującej straty w plonie dochodzące do 90%. Wydaje się, że dotarły
do nas także sadzonki porażone bakteryjną
kanciastą plamistością liści truskawek.
Jest też grupa patogenów, które miały
się u nas dobrze, nie powodując jednak
szkód w produkcji dawnych odmian. Gleba
jest jednak nimi skażona i działanie danego grzyba może się ujawnić po posadzeniu sprowadzonego z zagranicy materiału.
Na ich uaktywnienie wpływają zapewne
zmiany w technologii uprawy.
Tak stało się na szpalerowych plantacjach porzeczki kolorowej. Masowo zaczęły zamierać pędy, a nawet całe krzewy.
Przyczyną strat była nie tylko mała odporność nowych odmian na znany u nas
grzyb Nectria cinnabarina, ale także duża
ilość ran powstających podczas formowania krzewów.
Jak zwalczać te choroby? Niestety
w wielu przypadkach nie ma na nie lekarstwa. Niektóre patogeny nie były u nas
znane, więc nie rejestrowano środków
zwalczających je. Jest nadzieja, że jeszcze w tym roku zarejestrowany będzie preparat przeciwko antraknozie. Obecnie skuteczne są te do zwalczania szarej pleśni,
lecz należałoby stosować je pięć lub sześć
razy, a dozwolone jest jedynie dwukrotne
opryskiwanie. Nie ma u nas zarejestrowanych (dla truskawek) preparatów miedziowych – rozkładamy bezradnie ręce przy
wystąpieniu bakterioz.
Najważniejsze jednak jest zapobieganie chorobom. Kiedy mamy zamiar zakupić sadzonki, musimy dowiedzieć się jak
najwięcej o szkółce. Nie wystarczy tylko
zaświadczenie fitosanitarne, popytajmy
znajomych, którzy kupowali u tego kontrahenta. Zdrowy materiał to podstawa udanej produkcji. Warto dowiedzieć się też, jaka jest odporność odmiany na poszczególne choroby. Może należałoby odkazić glebę? Trudno rozpoznać porażony materiał
przed posadzeniem. Ważna jest lustracja
podczas wszystkich etapów wzrostu i izolacja przestrzenna nowych nasadzeń.
A dopóki nie zostaną zarejestrowane skuteczne środki chemiczne, musimy szerzej
stosować metody biologiczne i agrotechniczne. n
21