WYROK SĄDU APELACYJNEGO W BIAŁYMSTOKU z dnia 7 lutego

Transkrypt

WYROK SĄDU APELACYJNEGO W BIAŁYMSTOKU z dnia 7 lutego
WYROK SĄDU APELACYJNEGO W BIAŁYMSTOKU
z dnia 7 lutego 2008 r. Sygn. akt I ACa 618/07
1.
2.
Z samego faktu współwłasności urządzeń i doprowadzenia do tych urządzeń przez
przedsiębiorstwo wodno-kanalizacyjne wody oraz odebrania ścieków nie wynika solidarna
odpowiedzialność za wynikające stąd należności właścicieli domków, w tym pozwanych.
Współuczestnictwo materialne bierne oparte na wspólności obowiązków występuje m.in. w
zakresie odpowiedzialności solidarnej. Nie wyłącza zastosowania art. 378 § 2 kpc fakt, że
założenie o solidarnej odpowiedzialności okazało się błędne i nie znajduje oparcia w przepisach
prawa materialnego.
Przewodniczący
Sędziowie
:
:
SSA Elżbieta Borowska
SSA Irena Ejsmont-Wiszowata
SSA Elżbieta Kuczyńska (spr.)
Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny po rozpoznaniu w dniu 7 lutego 2008 r. w Białymstoku na
rozprawie sprawy z powództwa "Wodociągów Białostockich" Spółki z o.o. w B. przeciwko Ryszardowi
Zbigniewowi I., Wiktorowi F., Wiesławowi W. i Andrzejowi S. o zapłatę na skutek apelacji pozwanego Ryszarda
Zbigniewa I. od wyroku Sądu Okręgowego w B. z dnia 13 czerwca 2007 r. sygn. akt I C 1874/04 uchyla w całości
zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w B., pozostawiając
temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej.
UZASADNIENIE
Powód „Wodociągi Białostockie” spółka z o.o. w B. w pozwie z 5.05.2004 r. wnosił o zasądzenie od
pozwanych Ryszarda I., Wiktora F., Wiesława W. i Andrzeja S. solidarnie kwoty 99.291,92 zł z ustawowymi
odsetkami od wskazanych dat do dnia zapłaty. (...)
W uzasadnieniu żądania powód wskazywał, iż pozwani są właścicielami nieruchomości położonych w B.,
zabudowanych domami w zabudowie szeregowej. Nieruchomości te są zasilane w wodę z jednego przyłącza
wodociągowego zakończonego wodomierzem głównym znajdującym się w budynku węzła cieplnego. Po
wydzieleniu się ze Spółdzielni Mieszkaniowej „Rodzina Kolejowa” pozwani wraz z innymi właścicielami domków
stali się na mocy art. 235 § 4 prawa spółdzielczego współwłaścicielami urządzeń wodnych i kanalizacyjnych. Po
wypowiedzeniu umowy o dostawę wody i odprowadzanie ścieków przez Spółdzielnię Mieszkaniową nie doszło do
zawarcia umów z mieszkańcami domków, w tym z pozwanymi. Wobec tego powód za bezumowne korzystanie z
usług przez niego świadczonych wystawiał rachunki i faktury obciążając solidarnie wszystkich zobowiązanych
właścicieli nieruchomości. Pomimo to, należności zostały uregulowane tylko częściowo, co zdaniem powoda
uzasadnia wystąpienie o zasądzenie brakującej kwoty solidarnie od pozwanych.
Wszyscy pozwani wnosili o oddalenie powództwa twierdząc, że jest ono bezzasadne i pozbawione
podstaw prawnych. Wskazywali, że na ich nieruchomościach znajduje się instalacja pomiarowa zużycia wody na
podstawie której możliwe jest określenie zużycia wody w poszczególnych gospodarstwach domowych. Pozwani
obarczali odpowiedzialnością za niezawarcie umów o dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków powoda.
Pozwany Ryszard I. podniósł zarzut przedawnienia roszczeń.
Sąd Okręgowy w B. wyrokiem z 13 czerwca 2007 r. zasądził od pozwanych solidarnie dochodzoną kwotę
oraz kwotę 11.939,77 zł tytułem zwrotu kosztów procesu i obciążył pozwanych również solidarnie brakującymi
kosztami sądowymi w kwocie 1.778,55 zł.
Sąd ten ustalił, że pozwani na skutek wydzielenia się ze Spółdzielni Mieszkaniowej „Rodzina Kolejowa”
stali się użytkownikami wieczystymi nieruchomości położonych w B. zabudowanych domami jednorodzinnymi w
zabudowie szeregowej. Do czasu wydzielenia się gospodarstwa ich były zasilane w wodę z jednego przyłącza
wodociągowego zakończonego wodomierzem głównym znajdującym się w budynku węzła cieplnego. W tym
okresie umowa na dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków była zawarta pomiędzy powodem i Spółdzielnią
Mieszkaniową, która rozliczała się z „Wodociągami Białostockimi” według wskazań głównego wodomierza. Z
właścicielami domów Spółdzielnia rozliczała się natomiast uwzględniając stan wodomierzy zainstalowanych przez
poszczególnych właścicieli bądź na podstawie ryczałtowego zużycia wody. Nadto rozliczała proporcjonalnie
pomiędzy wszystkich mieszkańców różnicę w ilości dostarczonej wody według wskazań wodomierza głównego i
sumy zużycia wody przez indywidualnych odbiorców.
Po wydzieleniu się domków jednorodzinnych ze Spółdzielni, ta wypowiedziała umowę o dostarczanie
wody i odprowadzanie ścieków z dniem 30 maja 1998 r. Pomimo podejmowanych prób nie doszło do zawarcia
umów o dostawę wody i odprowadzanie ścieków pomiędzy powodem a właścicielami domów jednorodzinnych.
Pomimo to powód dostarczał wodę i odprowadzał ścieki, z czego korzystali również pozwani. W okresie od
21.07.1998 r. do 31.03.2006 r. powód wystawiał i przesyłał mieszkańcom zabudowy szeregowej - także
pozwanym - faktury i wzywał ich do zapłaty solidarnej, jako „następców prawnych wydzielonych nieruchomości” i
współwłaścicieli wewnętrznej instalacji wodociągowej i kanalizacyjnej, którymi stali się zgodnie z art. 235 § 4
Prawa spółdzielczego.
Sąd Okręgowy ustalił również, że właściciele domów w zabudowie szeregowej jedynie częściowo opłacali
należności za dostarczoną wodę i odprowadzone ścieki. W dowodach wpłaty nie wskazywali jakich okresów
dotyczą wpłaty, więc powód zaliczał je na poczet najstarszej „zaległości solidarnej”.
Zdaniem Sądu Okręgowego właściciele domów, w tym pozwani, w celu dalszego korzystania z usług
świadczonych przez „Wodociągi Białostockie” po wydzieleniu się ze Spółdzielni, obowiązani byli dokonać
indywidualnych przyłączy umożliwiających zawarcie indywidualnych umów lub też zawrzeć wspólną umowę z
powodem i rozliczać należności według wskazań wodomierza głównego przy jednoczesnym wewnętrznym
rozliczaniu kosztów zużycia wody przez poszczególnych mieszkańców według wskazań wodomierzy
wewnętrznych. Nadto, według § 1 rozporządzenia Rady Ministrów z 18 grudnia 1996 r. w sprawie urządzeń
zaopatrzenia w wodę i urządzeń kanalizacyjnych oraz opłat za wodę i odprowadzanie ścieków (Dz. U. 1996 Nr
151, poz. 716 ze zm.) obowiązującego w dacie wydzielenia się domów ze Spółdzielni Mieszkaniowej, wydanego
na podstawie obowiązującego wówczas art. 107 ust. 3 pkt 1 - 3 ustawy z dnia 24 października 1974 r. Prawo
wodne - obowiązek właściciela urządzeń zaopatrzenia w wodę i urządzeń kanalizacyjnych miast w zakresie
utrzymania i eksploatacji tych urządzeń dotyczył w zakresie urządzenia wodociągowego miejsca do zaworu
głównego za wodomierzem lub miejscem przeznaczonym na jego eksploatację, zaś w przypadku urządzenia
kanalizacyjnego - do pierwszej studzienki na przykanaliku lub do miejsca przeznaczonego na jej wybudowanie.
Stąd też to miejsce do zaworu głównego za wodomierzem było miejscem wykonania umowy na dostawę wody i
miejscem, do którego w świetle w/w przepisów dostawca ponosił ryzyko dostaw. Również obecnie obowiązujący
stan prawny reguluje te kwestie w podobny sposób, nie wprowadzając istotnych zmian, co do sposobu
dokonywania rozliczeń za dostawy wody.
Sąd Okręgowy ustalił, że w przypadku pozwanych nie są spełnione warunki techniczne do indywidualnego
rozliczania za dostarczoną wodę i odprowadzone ścieki, gdyż do domów w zabudowie szeregowej wykonane jest
tylko jedno przyłącze wodnokanalizacyjne. Powód bezproblemowo może dostarczać wodę tylko do pierwszej
nieruchomości, gdzie jest połączenie przyłącza z instalacja wewnętrzną.
Okoliczności te, w ocenie Sądu Okręgowego, uzasadniały traktowanie ogółu właścicieli domów w
zabudowie szeregowej, jako jednego odbiorcę, którym dostarczać wodę można tylko łącznie i którzy będą
zobowiązani wobec powoda ponosić solidarną odpowiedzialność z uwagi na to, że pobrano wodę ze wspólnego
przyłącza do ich wewnętrznej instalacji. Kwotę jaką pozwani winni są powodowi za dostarczoną wodę i odebrane
ścieki Sąd ustalił w oparciu o opinię biegłego z zakresu księgowości. (...)
Powyższy wyrok zaskarżył w całości pozwany Ryszard I. zarzucając mu naruszenie przepisów prawa. (...)
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja jest uzasadniona.
Stan faktyczny sprawy w zasadzie nie budzi kontrowersji. Jedyny zarzut apelacji odnoszący się formalnie
do kwestii proceduralnych i mogący ewentualnie rzutować na ocenę poczynionych ustaleń faktycznych tj. zarzut
naruszenia art. 233 kpc „poprzez błędną ocenę materiału dowodowego”, w istocie jest także zarzutem przeciwko
ocenie prawnej sprawy przez Sąd pierwszej instancji, zdaniem skarżącego błędnej, przez „uznanie, że pozwany
Ryszard I. jest zobowiązany do zapłaty całej kwoty dochodzonej pozwem”.
W sprawie poza sporem jest to, że z dniem 30 maja 1998 r. została wypowiedziana przez Spółdzielnię
Mieszkaniową umowa o dostawę wody i odprowadzanie ścieków do domków jednorodzinnych przy ul. U. w B., w
związku z ich wydzieleniem się ze Spółdzielni. Nie jest sporne także, że aż do marca 2006 r. właściciele domków
nie mieli zawartych z „Wodociągami Białostockimi” ani umów indywidualnych, ani umowy zbiorowej o dostawę
wody i odprowadzanie ścieków. Mimo to przez cały ten czas była dostarczana do ich domów woda i
odprowadzane ścieki, a powodowe przedsiębiorstwo wystawiało rachunki i faktury „zbiorowe”, w których wzywało
do zapłaty całej należności solidarnie wszystkich właścicieli domów. Zasilanie w wodę odbywało się z jednego
przyłącza wodociągowego zakończonego wodomierzem głównym znajdującym się w budynku węzła cieplnego.
Następnie woda była rozprowadzana instalacją wewnętrzną do poszczególnych domów. W większości z nich - w
tym w domach pozwanych - znajdowały się podwodomierze. Bezsporne było również i to, że tylko część osób
nieregularnie uiszczała opłaty za dostarczoną wodę i odprowadzone ścieki, przy czym przez okres około 6 lat
przed wytoczeniem powództwa żaden z pozwanych nie uiścił żadnej kwoty.
Problem istotny dla rozstrzygnięcia tej sprawy tkwi więc nie w tym, czy powód może domagać się zapłaty
należności od pozwanych, ale w jaki sposób i w jakiej kwocie.
Zarówno w okresie obowiązywania ustawy z dnia 24.10.1974 r. - Prawo wodne (Dz. U. Nr 38, poz. 230 ze
zm.), jak i w obecnym stanie prawnym wynikającym z ustawy z 07.06.2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i
zbiorowym odprowadzaniu ścieków (tj. Dz. U. 2006 r. Nr 123, poz. 858, ze zm.) nie ulega wątpliwości, że
przedsiębiorstwo wodno-kanalizacyjne, które dostarczyło określonemu podmiotowi wodę oraz odprowadzało
ścieki jest uprawnione do zapłaty za wymienione usługi i to niezależnie od tego, czy uczyniło to w oparciu o
zawartą z tym podmiotem umowę, czy bez jej zawarcia (art. 104 pr. wodnego i art. 6 oraz 26 i nast. ustawy z
2001 r.). Problem zapłaty za zużytą wodę i odprowadzone ścieki był też zagadnieniem rozpatrywanym w
orzecznictwie Sądu Najwyższego. W świetle tego orzecznictwa obowiązek zapłaty może być uregulowany w
umowie, która może być zawarta także w sposób dorozumiany, a jeżeli nie doszło do zawarcia umowy rozliczenie
powinno się odbyć na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu tj. art. 405 i nast. (uchwała z
5.02.1998 - III CZP 71/97 - OSNC 1998/9/131, wyrok z 05.04.2006 r. I CSK 149/05 - LEX nr 182962, wyrok z
22.09.2005 r. IV CK 91/05 - LEX nr 187116).
Strona powodowa już w pozwie wskazywała, że po wypowiedzeniu umowy przez Spółdzielnię
Mieszkaniową dostarczała wodę i odprowadzała ścieki „bezumownie”. Eksponowany był fakt, że właściciele
domów odmawiali zawarcia umowy na proponowanych i - zdaniem powódki - jedynie możliwych warunkach.
Trudno byłoby też dopatrywać się w sprawie okoliczności świadczących o dorozumianym zawarciu umowy, w
sytuacji, gdy żaden z pozwanych przed procesem nie uregulował jakiejkolwiek należności, a tym samym zabrakło
istotnego elementu mogącego świadczyć o aprobowaniu w sposób dorozumiany warunków dostarczania wody i
odprowadzania ścieków.
Powód w pozwie domagał się, a Sąd pierwszej instancji zaakceptował tę konstrukcję, zapłaty solidarnie,
czyli na zasadach określonych w art. 366 i nast. Kodeksu cywilnego. Przy tym, powoływano się na fakt, iż po
wydzieleniu się ze Spółdzielni właściciele domków stali się współwłaścicielami urządzeń służących do
doprowadzenia wody i odprowadzania ścieków (art. 235 § 4 Prawa spółdzielczego w brzmieniu obowiązującym
na datę wydzielenia domów ze Spółdzielni), a także wskazywano na § 1 rozporządzenia Rady Ministrów z 18
grudnia 1986 r. w sprawie urządzeń zaopatrzenia w wodę i urządzeń kanalizacyjnych oraz zasad ustalania opłat
za wodę i wprowadzania ścieków (Dz. U. Nr 151, poz. 716 ze zm.) i obecnie obowiązującą ustawę z 7 czerwca
2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, jako na podstawy regulujące
kwestie rozliczeń oraz miejsce wydania towaru, nadto rozgraniczające własność instalacji wodociągowej i
kanalizacyjnej powodowej spółki i właścicieli domów (wewnętrznej).
Nie jest to wystarczające uzasadnienie dla przyjęcia solidarnej odpowiedzialności pozwanych za
dostarczoną dla wszystkich mieszkańców domków jednorodzinnych wodę i za odprowadzone ścieki. Z samego
faktu współwłasności urządzeń i doprowadzenia do tych urządzeń przez przedsiębiorstwo wodno-kanalizacyjne
wody oraz odebrania ścieków nie wynika solidarna odpowiedzialność za wynikające stąd należności właścicieli
domków, w tym pozwanych.
Zgodnie z przepisem art. 369 kc solidarność może wynikać z umowy lub z ustawy. Nie ma żadnej
wątpliwości w sprawie, że w tym wypadku nie wynika ona z umowy. Musiałaby, zatem wynikać z ustawy, czyli
znajdować oparcie w konkretnym przepisie.
Przepis art. 207 kc, dotyczący współwłasności stanowi o ponoszeniu wydatków i ciężarów związanych z
rzeczą wspólną w stosunku do wielkości udziałów. Ustawodawca w tej części Kodeksu cywilnego nie uregulował
jednak odpowiedzialności współwłaścicieli za zobowiązania dotyczące rzeczy wspólnej. Obowiązują, więc ogólne
zasady, a wśród nich ta, że dłużnikiem może być tylko strona zaciągająca zobowiązanie.
W stosunkach pomiędzy współwłaścicielami zobowiązanie może zaciągnąć kilku lub wszyscy
współwłaściciele, albo mogą zawrzeć umowę przez osobę wyznaczonego zarządcy. Dopiero wtedy ponoszą
zgodnie z art. 370 kc solidarną odpowiedzialność.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego w rozpatrywanym przypadku solidarna odpowiedzialność pozwanych nie
wynika z przepisu art. 370 kc, bo tu - zwłaszcza w przypadku tych pozwanych - nie można mówić w ogóle o
zaciągnięciu zobowiązania w rozumieniu tego przepisu (rozumiane jako zawarcie umowy). Ani powód nie
twierdził, jak wyżej wskazano, że pozwani zaciągnęli zobowiązanie (pobierali wodę i odprowadzali ścieki na
podstawie umowy), ani nie wynika to z materiału sprawy. Co więcej, w odniesieniu do pozwanych osób, jak wyżej
już wzmiankowano, nie można nawet rozpatrywać dorozumianego zawarcia umowy, z uwagi na prezentowane
przez nich konsekwentnie stanowisko i brak opłat.
Solidarność pozwanych (a ściślej możliwość odpowiedniego stosowania do pozwanych przepisów o
solidarności) nie wynika także ze wskazanego w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przepisu art. 380 § 1 kc,
choćby dlatego, że w sprawie chodzi o pieniężne świadczenie dłużników, a takie zawsze jest podzielne. Nie
wchodzi w grę również § 2 tego przepisu, nawet, gdyby hipotetycznie przyjąć, że świadczenie powoda jest
niepodzielne, co jednak może być dyskusyjne. Ostatnio wymieniony przepis ma zastosowanie do stosunków
umownych - konkretnie do stosunków wynikających z umów wzajemnych.
Żaden inny przepis Kodeksu cywilnego, ani innego aktu prawnego nie daje możliwości rozpatrywania
zobowiązania pozwanych jako solidarnego.
W świetle powyższych rozważań za uzasadniony w pełni należy uznać zarzut naruszenia art. 605 kc oraz
art. 370 i 380 § 1 kc.
Sąd Okręgowy naruszył także przepis art. 405 kc, o ile powołał go w uzasadnieniu swego wyroku, jako
pozostający „w związku” z powołanymi już wyżej przepisami art. 370, 380 § 1 i 605 kc.
Odpowiedzialność z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, choćby na skutek jednego i tego samego
zdarzenia wzbogaciło się wiele podmiotów - nie jest odpowiedzialnością solidarną wzbogaconych. Każdy z tych
podmiotów odpowiada w granicach swojego własnego - a nie także cudzego lub wszystkich - wzbogacenia. (...)
W wyroku z 22.09.2005 r. IV CK 91/05 (Lex nr 187116) Sąd Najwyższy wskazał, że do rozliczeń za
dostarczaną wodę i odprowadzone ścieki - w przypadku, gdy odbywa się ono w oparciu o przepisy art. 405 i nast.
kc - należy przyjmować, że wartością wzbogacenia jest wydatek (kwota), który „odbiorca wody” powinien ponieść
za zużytą wodę i odprowadzone ścieki.
Rozległość okresu, którego dotyczy spór, fakt, że nie wszyscy mieszkańcy domów posiadali wewnętrzne
wodomierze, a nadto nie wszyscy posiadający je spisywali ich stan po wydzieleniu się ze spółdzielni, stanowi
istotne utrudnienie w prawidłowym rozliczeniu stron, ale nie czyni go niemożliwym. W tym zakresie, w jakim nie
jest możliwe rozliczenie pozwanych w oparciu o wskazania podwodomierzy wartość ich bezpodstawnego
wzbogacenia powinna być ustalona w oparciu o rozważenie wszelkich okoliczności. Nie jest wykluczone
rozważenie innych alternatywnych sposobów rozliczenia wynikających z przepisów regulujących zaopatrzenie w
wodę i odprowadzanie ścieków, w tym w oparciu o przeciętne normy zużycia wody dla poszczególnych grup
odbiorców. Zważyć też należy, że stan wodomierza głównego i podwodomierzy był spisywany w trakcie
wydzielenia domków ze Spółdzielni (k. 7), można przypuszczać, że nastąpiło to również w momencie zawarcia
umowy z poszczególnymi właścicielami domków w 2006 r. Pozwani w toku procesu również przedłożyli swoje
zbiorcze rozliczenie zużycia wody (k. 363 i nast.), do którego w zasadzie nie ustosunkował się ani powód (k. 375),
ani sąd w zaskarżonym wyroku, przy czym wymaga na pewno wyjaśnienia, kto sporządził to rozliczenie, w
oparciu o jakie i jak skompletowane dane niezbędne do jego dokonania.
Sąd Okręgowy okoliczności umożliwiających rozliczenie pozwanych w granicach ich wzbogacenia nie
analizował i nie badał błędnie zakładając, że pozwani mogą ponosić odpowiedzialność jednocześnie o
charakterze umownym (art. 705 kc, 370, 380 kc) i z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia (art. 405 kc), oraz że
ma ona charakter odpowiedzialności solidarnej. Nie zostało przeprowadzone postępowanie dowodowe w celu
ustalenia istotnej okoliczności - zakresu wzbogacenia każdego z pozwanych. W rzeczywistości, zatem nie
rozpoznano istoty sprawy, co uzasadniało uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi
Okręgowemu do ponownego rozpoznania (art. 386 § 4 kpc). (...)
Uchylając wyrok także w stosunku do współpozwanych, którzy wyroku nie zaskarżyli Sąd Apelacyjny miał
na uwadze, że powód powołując się na solidarną odpowiedzialność pozwanych, a Sąd pierwszej instancji
przyjmując tę solidarność w wyroku, dał podstawę do zastosowania w sprawie art. 378 § 2 kpc, tj. zostały
spełnione warunki do rozpoznania z urzędu sprawy także na rzecz współuczestników. W doktrynie i orzecznictwie
przyjmuje się, że współuczestnictwo materialne bierne oparte na wspólności obowiązków występuje m.in. w
zakresie odpowiedzialności solidarnej. Nie wyłącza zastosowania art. 378 § 2 kpc fakt, że założenie o solidarnej
odpowiedzialności okazało się błędne i nie znajduje oparcia w przepisach prawa materialnego. W ocenie Sądu
Apelacyjnego, chodzi bowiem o jej ocenę nie z punktu widzenia istnienia rzeczywistych, materialnoprawnych
przesłanek, lecz z punktu widzenia powoda i zaskarżonego apelacją wyroku. Ta pierwsza ocena może natomiast
prowadzić ostatecznie do częściowego oddalenia powództwa - por. orzeczenia Sądu Najwyższego i ich
uzasadnienia: z dnia 14 lutego 2007 r. II CK 5/06 - Lex nr 274137 oraz z dnia 17 lutego 1964 r. II CZ 6/64 - OSNC
1964/12/267, z dnia 28 kwietnia 2005 r. III CZP 13/05 = OSNC 2006/3/46, z dnia 25 maja 1987 r. III PZP 11/87 OSNCP 1988/9/112.
Jak wskazał Sąd Najwyższy w cytowanym wyroku z 14 lutego 2007 r. - wynikający z art. 378 § 2 kpc
wyjątek od zasady dyspozycyjności i zasady związania granicami apelacji przez przyznanie sądowi
odwoławczemu możliwości wyjścia we wskazanej w tym przepisie sytuacji poza podmiotowe granice zaskarżenia
wyroku sądu pierwszej instancji został podyktowany interesem publicznym, który uzasadnia eliminowanie takich
sytuacji, by w stosunku do poszczególnych współuczestników sporu, którym przypisano wspólne obowiązki,
obowiązywać miałyby rozbieżne rozstrzygnięcia sądowe tylko dlatego, że niektórzy z nich nie zaskarżyli wyroku
sądu pierwszej instancji. Zaskarżenie wyroku przez jednego z pozwanych - współdłużników solidarnych sprawiło, że wyrok nie stał się prawomocny także w stosunku do pozostałych (art. 363 § 3 kpc). (...)