Drugi numer gazetki "KINO" - PSP 9 Radomsko, PG 6 Radomsko

Transkrypt

Drugi numer gazetki "KINO" - PSP 9 Radomsko, PG 6 Radomsko
listopad/grudzień 2011
W tym numerze:
Wzruszające spotkanie z p. Jadwigą
Kulaszą.
Recenzja filmu „Czarny czwartek”.
Artykuł o ekofilmie w Dzienniku
Łódzkim.
Spis treści
13 października 2011- wzruszające spotkanie ......................................... 3
„Pisząc o filmie "Czarny czwartek” ......................................................... 5
Piszą o nas ................................................................................................ 7
13 października 2011wzruszające spotkanie
„Bajki z Auschwitz”- zaskakujące zestawienie,
nadzwyczajna historia z okrutnych czasów. Te bajki pisali po
kryjomu więźniowie KL Auschwitz dla własnych dzieci.
Robili do nich przepiękne ilustracje. W obozie
koncentracyjnym wydarzyło się tyle zła, że można było
zwątpić w dobro. A dobro jednak przetrwało, choćby w
pozornie błahych książeczkach o kurczaczkach i kwiatkach.
Historie tych bajek rozpoczęły się od książeczki
należącej do dziecka, które zostało zamordowane w komorze
gazowej.
O tych niesamowitych wydarzeniach opowiedziała nam
p. Jadwiga Kulasza- pracownik Państwowego Muzeum
Auschwitz- Birkenau. Całość dopełnił film dokumentalny
„Bajki z krainy pieców..”, który obejrzeliśmy na zajęciach
koła filmowego. Reżyserem jest Andrzej Czulda- jeden z
małych chłopców, dla którego ojciec- więzień pisał te bajki.
Film wywarł na nas wielkie wrażenie. Okrutne czasy pieców
krematoryjnych minęły. I aby nigdy nie powtórzyły się.
„Pisząc o filmie "Czarny czwartek”
''Scenariusz do filmu, którego reżyserem jest Antonii Krauze
napisało życie. To historia wszystkich Polaków, którym
przyszło żyć w czasach kartek i rosnących cen żywności.
Władze wprowadziły przed świętami ogromne podwyżki
żywności, zapominając o jednoczesnym wzroście wypłat.
Zbuntowani robotnicy ze stoczni w Gdyni oraz mieszkańcy
Gdańska wychodzą na ulice odmawiając wykonywania pracy,
w ten sposób chcą wywalczyć lepsze warunki dla swoich
rodzin. Pochwała należy się Jackowi Petryckiemu, autorowi
zdjęć, które oddają klimat tamtych dni. Pozwalają oglądać
„Czarny czwartek” jak doskonały thriller. Oklaski należą się
jednak przede wszystkim Piotrowi Fronczewskiemu – w roli
Zenona Kliszki. Porusza również znakomita, debiutująca na
wielkim ekranie Marta Honzatko – Stefania, która w
dramatyczny sposób ukazuje cierpienie żony i matki –
kobiety wciągniętej w wir historii. Ta przedstawiona na filmie
tragedia nie byłaby tak wyrazista, gdyby właśnie nie
opowieść o Brunonie Drywie, jednym z osiemnastu zabitych
w Gdyni. Na tle jego historii widać cały ten bezsens życia w
PRL-u, gdzie utopia zamienia się groteskę. Zwykły człowiek,
robotnik, który cieszy się mieszkaniem z przydziału, myśli o
gwiazdce dla swoich dzieci, pada ofiarą chorej polityki
wymierzonej przeciwko własnemu społeczeństwu. Gomułka
martwi się jedynie tym, że to nie milicja strzelała do ludzi, a
wojsko. Tymczasem na ulicach dochodzi do bestialskich
scen, kule nie padają na oślep, ale sprawiają wrażenie
wystrzelonych przez świadomych wszystkiego żołnierzy. W
„Czarnym czwartku…” nie zabrakło relikwii, które obrazują
ówczesną rzeczywistość tzn. pralki Frani, która pożyczana
jest na pranie od sąsiadki, czy popularnych ówcześnie nys.
Każdy element został dobrany znakomicie tworząc
niepowtarzalny charakter filmu. Wstrząsające sceny
wywołują nostalgię, czy trzeba było użyć tego typu środków?
Dlaczego wydarzenia odbywały się tylko na Pomorzu, na te
pytania odpowiedź znajdziemy po obejrzeniu filmu. "Czarny
czwartek" ogląda się z przejęciem. Powstało kino zrobione w
hołdzie zabitym, historyczne, ale również zwyczajnie ludzkie.
Doskonała lekcja o prawdziwym obliczu PRL-u i absolutnie
niestracony czas w ciemnej sali kinowej.''
Aleksandra Adamek
Piszą o nas
Redaguje:
Karolina Weiss

Podobne dokumenty