Ruch w Egipcie - Schodami do nieba
Transkrypt
Ruch w Egipcie - Schodami do nieba
Ruch w Egipcie piątek, 14 listopada 2008 15:02 W ostatnich dniach świat archeologiczny obiegła wiadomość o odkryciu kolejnego kompleksu piramid w Egipcie . Powstałe w okresie Starego Królestwa, czyli w czasie wspaniałego rozwoju kultury egipskiej, piramidy znajdują się na pustyni pokrywającej płaskowyż Saqqara, ok. 20 km na południe od Kairu. Ich wiek ocenia się na 4300 lat, co zdaniem naczelnego strażnika piramid egipskich Zahi Hawass'a jest zaledwie o kilkaset lat później, niż powstał kompleks piramid w Gizie. Skądinąd wiadomo, że piramidy w Gizie powstały około 8 - 10 000 lat temu, ale jest to wiedza konsekwentnie negowana przez oficjalne źródła, więc poprzestańmy na iluzji, że są to piramidy prawie równie stare, jak kompleks w Gizie. To, co zostało odnalezione pod warstwą piasku to ruiny i pozostałości po kompleksie świątyń i piramid. Szacuje się, że najwyższa z nich miała ok. 14 m wysokości i prawdopodobnie była zbudowana dla Królowej Sesheshet, założycielki 6 dynastii. Tym samym liczba odnalezionych w Egipcie piramid wzrosła do 118, z czego 12 znajduje się właśnie na płaskowyżu Saqqara. Naukowcy szacują, że do końca listopada uda im się dokopać do komory w której - być może znajduje się sarkofag z ciałem Królowej. Tymczasem na warsztat poszedł tekst odnaleziony na piramidzie, który może wyjaśnić cokolwiek więcej o okolicznościach jej powstania i przeznaczeniu. Ciekawostką jest, że ruiny znajdują się w pobliżu piramidy syna Królowej, Teti'ego, na terenie, który już dawno wszyscy uznali za przekopany wzdłuż i wszerz. Jak widać czasami trzeba jeszcze przekopać w poprzek :). Egipt jest języczkiem uwagi poszukujących wiedzy, której nie uczą w szkole. Półtora miesiąca temu w pewnej lokalnej gazecie POCONO RECORDS w Pensylwanii (USA) pojawił się skromny artykuł o analizach przeprowadzonych przez pochodzącego z tamtych stron hobbystę - archeologa Edwarda Nightingale. Analizy te nie dotyczą bynajmniej pięknej Pensylwanii, lecz właśnie Egiptu, a konkretnie słynnego kompleksu piramid na płaskowyżu w Gizie. Nightingale poszedł tropem badaczy świętej geometrii i dokonał szeregu pomiarów i analiz całego kompleksu dochodząc do wniosku, że każdy jego element został usytuowany w wyliczonym, przemyślanym i tajemniczym miejscu. Dlaczego tajemniczym? Jak twierdzi sam Nightingale w proporcjach i zależnościach matematycznych, które są zakodowane w rozkładzie piramid, Sfinksa i innych elementów architektonicznych i krajobrazowych płaskowyżu w Gizie ukryta jest potężna wiedza, której zapewne zręby dopiero są nam dostępne. 1/3 Ruch w Egipcie piątek, 14 listopada 2008 15:02 Sam Edward Nightingale jest z zawodu rzeźbiarzem, zaś z zamiłowania egiptologiem. Studiował tajemnice Egiptu przez prawie 20 lat asystując m.in. przy wykopaliskach prowadzonych przez John Anthony Westa - archeologa, który wsławił się odkryciem rzeczywistego wieku Sfinksa - o wiele starszym, niż wydawało się pokoleniom egiptologów. Wszystko, co stoi na płaskowyżu w Gizie zostało już setki razy pomierzone i policzone. Wiadomo, że w gabarytach i proporcjach każdej ze stojących tam budowli zawarte są starannie przemyślane wartości będące przeglądem podstaw matematyki, astronomii, praw arytmetycznych, czy proporcji architektonicznych. To, co zdaniem Nightingale'a odróżnia jego wnioski od wniosków jego poprzedników, to odkrycie magicznej - jego zdaniem - proporcji 4-3-2, według której, zdaniem autora, zabudowany jest zarówno płaskowyż, jak i wnętrza piramid. Nightingale odnajduje też tę proporcję w innych historycznych budowlach na świecie. Wyjściowym modelem opisującym tajemnicę cyfr 4-3-2 jest struktura powstała z rysunku okręgów naniesionych na zdjęcie płaskowyżu w Gizie, które są względem siebie w takiej właśnie proporcji umiejscowione. Zarówno te trzy cyfry, jak i ich sumę (9) Nightingale odnosi zarówno do harmonii muzycznych, jak i do proporcji ludzkiego DNA. Twierdzi, że jest to zapis proporcji, która jest podstawowym wzorem, którym posługuje się natura. Odnotowujemy to odkrycie nie z przekonania, że jest ono epokowe. Podobnych "fundamentalnych" proporcji odkryto już wiele, jak choćby ciąg Fibernachiego (1,1,2,3,5,8,13,21, itd. - każda kolejna liczba jest sumą dwóch ostatnich), złota proporcja i wiele innych. Wzajemny układ piramid i innych budowli w Gizie również był już analizowany, by chociaż wspomnieć analogię między układem piramid a największymi gwiazdami w pasie Oriona. To, co jest w tym odkryciu interesujące, to to, że ponownie ktoś odkrył wspaniałe geometryczne zależności zakodowane w kompleksie w Gizie i niejako ponownie potwierdził, że nasze akademickie wyobrażenia o cywilizacji, która tam kiedyś żyła są śmieszne w porównaniu do wiedzy i technologii, którą ta cywilizacja dysponowała. Ciekawe, skąd ją czerpała? Żeby do końca spuentować wątek Egiptu warto wspomnieć o Projekcie Cheops . To jest nasze rodzime przedsięwzięcie skupione wokół Andrzeja Wójcikiewicza - naukowca z Torunia oraz Lucyny Łoboś - medium chanellingowego. Projekt Cheops od lat dąży do uzyskana stosownych pozwoleń na prowadzenie prac archeologicznych w rejonie piramid kierując się wskazówkami pochodzącymi właśnie z chanellingu. Jego działacze liczą na dostęp do nie odkrytych jak dotąd komór podziemnych w których mają znajdować się informacje i zapis wiedzy, która była dostępna starożytnym, a która pochodzi od istot spoza naszej cywilizacji. Nie oceniając w żadnej mierze walorów źródła chanellingowego - pozostawiamy to zainteresowanym, komplet zapisów sesji jest na stronie Projeku Cheops - odnotowujemy to jako jeszcze jeden ruch w obrębie piramid, który koresponduje z tematyką niniejszego serwisu. 2/3 Ruch w Egipcie piątek, 14 listopada 2008 15:02 zdjęcia/photo credit: 1. schodamidonieba.pl 2. PoconoRecords.com (za zgodą wydawcy) 3/3