Przemówienie Pana Huberta Luszczynskiego
Transkrypt
Przemówienie Pana Huberta Luszczynskiego
Przemowa z okazji mojego pożegnania z dyrektorami szkół oraz koordynatorami partnerstwa szkół w Nadrenii-Palatynacie podczas uroczystej kolacji w restauracji Willi Decjusza w Krakowie 12 kwietnia 2013 roku Hubert Luszczynski Szanowne Panie, szanowni Panowie! Drogie Koleżanki, drodzy Koledzy! W ostatnich latach było to dla mnie zawsze wielką radością, kiedy z powodu różnych okazji dostawałem od Pani, wielce szanowna Pani Dyrektor Urbańska, bardzo interesujące listy i wspaniałe karty z życzeniami. Słowa, które Pani do mnie kierowała, wyrażały nie tylko ogromne uznanie. Stale mowa była również o wspólnych perspektywach na przyszłość. Dnia 26 lutego 2013 roku także wręczyła mi Pani list. Tym razem było to zaproszenie. Również w nim dała Pani wyraz uznania, jakim mnie Pani darzyła i darzy. Owo bardzo zaszczytne zaproszenie, które dane mi było trzymać w ręce, to było zaproszenie na tę uroczystą kolację w Willi Decjusza. Jednakże list ten był inny, niż wszystkie pozostałe. Nie pisała w nim pani już o wspólnych perspektywach na przyszłość. Nie pisała pani również tylko we własnym imieniu. Zaprosiła mnie Pani na tę kolację w imieniu „dyrektorów i koordynatorów szkół krakowskich i małopolskich, które biorą udział w partnerstwie szkół w NadreniiPalatynacie“. Oczywiście wspominała Pani znów o jakimś terminie, jak również o przyszłości, ale tym razem o przyszłości, która ma swój koniec 30 września 2013 roku. Będzie to mój ostatni dzień w biurze i ostatni dzień mojej pracy dla Nadrenii-Palatynatu. Dziękuję wszystkim Państwu bardzo, bardzo serdecznie za to wspaniałe zaproszenie. Sprawiliście mi państwo nim wielką radość i uczyniliście mi wielki zaszczyt. Oczywiście przyjąłem Państwa zaproszenie bardzo chętnie, ale w zupełnie odmiennym nastroju, niż w przypadku poprzednich zaproszeń: bardzo wzruszony, głęboko poruszony, przejęty, ze łzami w oczach, ale mimo to pełen radości, że raz jeszcze przed przejściem na emeryturę mogę Was, drogie Koleżanki i drodzy Koledzy, zobaczyć i z Wami porozmawiać. Przyznaję, że ta chwila, kiedy dziś wieczór mogę do Państwa przemawiać, czyni mnie bardzo szczęśliwym. To jakby, jeśli pozwolą mi Państwo na porównanie, ponowne spotkanie klasowe przyjaciół, których się chętnie wspomina i których można w końcu zobaczyć. Szanowna Pani Dyrektor Urbańska, w Pani zaproszeniu przypomniała mi Pani o tym, że moja współpraca z południową Polską rozpoczęła się dwadzieścia dwa lata temu. Wówczas byłem jedynie krótko w Krakowie. Bardzo żywo pamiętam jednakże moją wizytę w Nowym Sączu w 1991 roku. Już wówczas była to wizyta u przyjaciół, kiedy na zaproszenie ówczesnej Pani kurator i senator Janiny Gościej, przybyłem do Nowego Sącza i tam między innymi spotkałem późniejszą Panią kurator Barbarę Wiatr i Panią wicekurator Haline Kociubińską. Szczególnie pamiętam rozmowy z Panem Hasslinger, ówczesnym dyrektorem szkoleń dla nauczycieli. W roku 1994 prowadziliśmy w Zakopanem pierwsze wspólne seminarium dla koordynatorów z całej Polski i Nadrenii-Palatynatu. Wszystkie te rozmowy pokazały mi już w 1991 roku ogrom naszych wspólnych interesów. Dziesięć lat później prezydent Dyrekcji Nadzoru i Usług Nadrenii-Palatynatu, dr Josef Peter Mertes, mógł mówić o nauczycielach w Małopolsce i Nadrenii-Palatynacie, jako o pedagogicznej wspólnocie z jednakowymi interesami i wszyscy rozumieli te słowa. 1 Kiedy w 1990 roku mogłem przejąć wielką spuściznę Roberta Wolffa, urzędnika ministerialnego w Ministerstwie Oświaty Nadrenii-Palatynatu oraz nestora naszego partnerstwa szkół, i objąłem moje stanowisko mieliśmy ok. 13 szkół partnerskich w Polsce. Pięć z nich to były już wówczas szkoły z Małopolski: ● XII Liceum Ogólnokształcące w Krakowie i Auguste Viktoria-Gymnasium w Trewirze - rok 1985 (mgr Ryszard Nowak) ● XIV liceum Ogólnokształcące w Krakowie i Realschule w Kandel - rok 1986 (mgr Mariola Reguła) ● I Liceum Ogólnokształcące w Myślenicach i Freiherr-vom-Stein-Gymnasium w Betzdorf – rok 1987 (mgr Jacek Slósarz) ● Zespół Szkół Ekonomicznych w Nowym Sączu i Otfried-von- Weißenburg-Gymnasium w Dahn – rok 1988 (mgr Gracjan Fołta) ● Zespół Szkół Hotelarsko-Turystycznych w Zakopanem i Rabanus-Maurus-Gymnasium w Moguncji – rok 1989 (mgr Stanisław Stachoń) Wszyscy byliśmy bardzo wdzięczni, kiedy w 1999 roku nowe województwo małopolskie kontynuowało młodą tradycję współpracy wraz z województwem nowosądeckim i dzięki koordynatorom w krakowskim Kuratorium Oświaty odpowiedzialnym za międzyregionalną współpracę, mogliśmy wspólnie przeprowadzić wiele spotkań z kuratorami, dyrektorami szkół i koordynatorami. Dziękuję zatem bardzo serdecznie moim Koleżankom i Kolegom: Emerytowanej Pani Kurator Elżbiecie Lęcznarowicz, Pani Anieli Kamińskiej, Pani Bożenie Mayer-Gawron, Pani Beacie Kot-Seweryn, Pani Elżbiecie Pałce i Panu Mariuszowi Maziarzowi, a także Kuratorom, z którymi przez te lata współpracowałem: Panu Jerzemu Lackowskiemu, Panu Józefowi Rostworowskiemu, Panu Arturowi Dzigańskiemu i Panu Aleksandrowi Palczewskiemu. Ta naprawdę niewielka liczba szkół partnerskich, które działały przed przemianami w Polsce wzrosła w międzyczasie do ponad czterdziestu szkół, z których jesteśmy bardzo dumni. I jest to dla mnie dzisiaj szczególny zaszczyt, kiedy mogę Państwu, szanowne Panie i szanowni Panowie, którzy byliście z nami od początku, ale też wszystkim tu obecnym, przekazać podziękowanie i ogromne uznanie władz Nadrenii-Palatynatu, a w szczególności Pani Prezydent Dyrekcji Nadzoru i Usług Nadrenii-Palatynatu Dagmary Barzen. Wszyscy Państwo wnieśliście dla dobra młodzieży trwałe zasługi w stosunkach polsko-niemieckich. Kłaniam się przed Państwem z szacunkiem i uznaniem dla Państwa niestrudzonej pracy. Dzisiaj można by powiedzieć: „Osiągnęliśmy to, co najważniejsze. Tak więc nie potrzebujemy już właściwie żadnej wymiany młodzieży i żadnego partnerstwa szkół”. Dlaczego nadal potrzebne jest polsko-niemieckie partnerstwo szkół? Kiedy 17 czerwca 1991 podpisane zostały „Umowa pomiędzy Republiką Federalną Niemiec i Republiką Polski o dobrym sąsiedztwie i przyjacielskiej współpracy” oraz Umowa o Polsko-Niemieckiej współpracy młodzieży, obie strony pokładały dużą nadzieję w młodzieży. Została jej nawet przydzielona rola gwaranta dla pojednania i porozumienia pomiędzy Niemcami a Polską. Dzisiaj można z radością powiedzieć, że relacje pomiędzy młodymi ludźmi naszych krajów są pasmem sukcesów. Te ważne impulsy zostały wyznaczane w trakcie ostatnich 20 lat. Czy potrzebujemy zatem, takie pytanie można by było sformułować, nadal polsko-niemieckiego partnerstwa szkół? Niektórzy odpowiadają przecząco na to pytanie ze wskazaniem, iż partnerstwo szkolne poprzez częste wypadanie zajęć lekcyjnych doprowadziło do obniżenia poziomu kształcenia, na które w obliczu globalnej konkurencji w zdobywaniu wykształcenia nie można sobie pozwolić. 2 Chciałbym temu zaprzeczyć następującą tezą: Potrzebujemy żywego partnerstwa pomiędzy niemieckimi a polskimi szkołami. Tylko w ten sposób obcy stają się przyjaciółmi. Przyjaźnie między młodymi ludźmi są gwarancją dla przyszłości Europy w duchu pokoju i wolności. I tu mamy do czynienia z naszym - stale aktualnym - pedagogicznym zadaniem. Na czym ono polega? Chodzi nieustannie o szybkie ujawnienie podobieństw. Młodzież do udziału w wymianie międzyszkolnej, jeśli ma ona się udać, zgłasza się dobrowolnie. Bardzo wcześnie chce wiedzieć jakie ma szanse, poznać w przeciągu kilku dni rówieśników z Polski lub Niemiec. Takie zaciekawione postawy rozniecają pozytywne oczekiwania po obu stronach. Wyrażają się one we wzajemnym zainteresowaniu młodych ludzi tym jak wyglądają rodziny, jak również ich życie codzienne, czy nadzieja na szczęśliwą przyszłość. To znaczy, że na początku znajomości nie chodzi wcale o historyczne, polityczne czy kulturalne pytania, które dyktuje rozum. Nie. Chodzi o całkiem osobiste sprawy – o pytania z życia codziennego, które zajmują młodych ludzi i zaciekawiają ich wzajemnie. Dlatego wymiana międzyszkolna tylko wtedy odnosi sukces, kiedy pierwsze spotkanie jest tak subtelnie zaaranżowane, żeby młodzi ludzie mogli szybko znaleźć zadowalające odpowiedzi na egzystencjalne pytania i odkrywać podobieństwa, z których mogą się wspólnie cieszyć. „Dzięki Bogu – oni są tacy jak my” - to zdanie wypowiadane jest z ulgą przed zaśnięciem po pierwszym spotkaniu. I w oparciu o to stwierdzenie obydwie strony w następnych dniach mogą owocnie budować i rozpatrywać tematy lub planować przedsięwzięcia, które sobie wspólnie wymyślili. Oczekiwania stron zawierających umowę są wysokie, ale realistyczne. Porównanie umów pomiędzy Niemcami a ich sąsiednimi państwami pokazuje bardzo znacząco, iż tylko w niemiecko-polskiej umowie istnieją wyraźne, nawet prawie pedagogiczne, wskazówki co do kształtowania stosunków pomiędzy młodymi ludźmi w obu krajach. Chodzi na przykład: o „osobiste spotkania pomiędzy ich mieszkańcami” (Art. 29), o „wzajemne poznanie i wzajemne zrozumienie młodego pokolenia” (Art. 30), o „możliwie wyczerpujące kontakty i ścisłą współpracę polskiej i niemieckiej młodzieży”. Czyli nie oczekuje się spotkań, w których zostają konsumowane tylko różnego rodzaju informacje (wykłady, zwiedzanie, wycieczki itd.), ale chodzi o ich wspólne przyswojenie oraz opracowanie na zasadzie dialogu przez młodych ludzi. Najlepiej wychodzi to we wspólnych projektach, w których młodzi ludzie doświadczają tego, że mogą dobrze współpracować i stworzyć coś dobrego, z czego potem też wspólnie będą mogli być dumni. Najważniejszym zadaniem szkół musi pozostać europejskie wychowanie dla pokoju w wolności. Jeśli my, jako urzędy wspieramy przede wszystkim projekty w zakresie partnerstwa szkół, to znaczy, że widzimy w tym ważne zadanie w Europie. Europejczykiem zostaje się, jak wiadomo, nie przez urodzenie, lecz przez wykształcenie, które musimy przekazywać w szkołach. Przy tym musimy zwrócić uwagę na jedno: partnerstwo szkolne jest związane się nie tylko z rozumem, ale przede wszystkim z sercem młodych ludzi. Otwierać je wzajemnie i umożliwiać wspólne drogi - na tym powinno nam zależeć. Przecież chodzi nie tylko o to, że nasze rządy zawierają między sobą zgodne z prawem międzynarodowym umowy, lecz również o to, że młodzi ludzie w przyszłości również w tych umowach będą mogli rozpoznać swoją wolę oraz, że będą gotowi trwale uczestniczyć we wspólnych projektach, ponieważ będą przekonani o ich znaczeniu na przyszłość. Wielu naszych koordynatorów partnerstwa szkół dostrzega w organizacji spotkań młodych ludzi stale aktualne pedagogiczne zadanie. Ich wsparcie powinno leżeć nam szczególnie na sercu, żeby mogli pokonywać wszelkie trudności i spełniać wszystkie wysokie oczekiwania. I jeśli pomyślimy o wielkim znaczeniu niemiecko-polskiego partnerstwa szkół, zasługują oni na nasz szacunek, naszą szczególną wdzięczność i nasze wysokie uznanie. 3 Na zakończenie uwaga co do „genius loci”: Wydaje mi się, że Willa Decjusza została wybrana na dzisiejszą uroczystość z wielkim rozmysłem. Jest ona siedzibą kulturalnej organizacji użytecznośi publicznej, która powstała w 1995 roku, aby wspierać dialog pomiędzy Europejczykami i rozwijać ideały demokratycznego myślenia i integracji. Szanowne Panie, szanowni Panowie! Niech europejski duch tego miejsca uskrzydla nas w naszej pracy i prowadzi w przyszłość w pokoju, wolności i solidarności, tak aby nasze partnerstwo szkół trwało jeszcze wiele lat, wzrastało, rozwijało się pomyślnie i wspierało te idee. Vivat, crescat, floreat ad multos annos! Dziękuję Państwu za uwagę. Szanowne Panie, szanowni Panowie! Proszę Państwa o wzniesienie toastu. Wypijmy za nasze zdrowie i długie życie. II część Podziękowania Wielce szanowne Panie, wielce szanowni Panowie! Szanowne Koleżanki, szanowni Koledzy! Wymiana młodzieży jest bardzo ważnym elementem partnerstwa szkół. Kiedy podczas wymiany uczniowie spotykają się, w partnerstwie szkół dochodzi do rozszerzenia związków pomiędzy wszystkimi osobami ze szkół partnerskich, które zaangażowane są w wymianę międzyszkolną. Wspólny udział IX Liceum Ogólnokształcącego i jego szkoły partnerskiej w Nadrenii-Palatynacie – Konrad-AdenauerGymnasium w Westerburgu w Projekcie Comenius-Regio doprowadziły w ostatnich dwóch latach do rozwoju stosunków partnerskich. Obie panie dyrektor podzielały zdanie, że spotkać powinni się nauczyciele różnych przedmiotów, aby w oparciu o sprawozdanie z ewaluacji zewnętrznej wymienić informacje o możliwościach rozwoju nauczania i współpracować. Obie strony bardzo szybko zgodziły się z tym, że koleżeńskie hospitacje mogłyby służyć wspólnemu dobru. Z tego też powodu nauczyciele z obu szkół spotkali się po raz pierwszy w listopadzie minionego roku w Westerburgu i po raz drugi w tym tygodniu w Krakowie na zaproszenie pani dyrektor Urbańskiej. Z obu zespołów wyłonione zostały po spotkaniach naprawdę kompetentne grupy, odznaczające się wysokim profesjonalizmem we wzajemnym doradztwie. Z tego powodu gratuluję szczególnie odpowiedzialnym za wsparcie owych spotkań paniom dyrektor: Pani Dyrektor Urbańskiej i Pani Dyrektor Klapthor. Tym sposobem w dziesiątym roku wzajemnych stosunków otworzyłyście Panie nowy rozdział. Ten rozdział to partnerstwo szkół. Moim życzeniem byłoby, aby tą godną przykładu drogą poszli inni dyrektorzy szkół, którzy do tej pory prowadzą jedynie międzyszkolną wymianę uczniów. Z tego też powodu szczególnie radosny jest fakt, że Pani Dyrektor Urbańska otrzymała w ubiegłym tygodniu pomyślną wiadomość o wynikach konkursu i będzie mogła przez kolejne lata prowadzić swoją szkołę. Bardzo się wszyscy z tego powodu cieszymy i gratulujemy Pani z tej okazji. 4 Dyrektorzy szkół mogą co prawda bardzo dużo chcieć, ale skutecznie działać możecie Państwo tylko wówczas, kiedy potraficie zmotywować do współpracy i wsparcia nauczycieli. Również to udało się obu Paniom Dyrektor. W obu szkołach powstały naprawdę duże grupy nauczycieli, którzy wyjątkowo i bardzo aktywnie zaangażowali się w nową współpracę partnerską. Logiczną konsekwencją jest fakt, że ci, którzy w obu szkołach najbardziej angażują się w owe działania, koordynują również wymianę młodzieży. Tak więc niech będzie mi wolno na pierwszym miejscu wymienić obecne koordynatorki wymiany międzyszkolnej, które wzorowo i rzetelnie, niczym zawodowi Top menadżerowie, zaangażowały się w przeprowadzenie obu spotkań: Pani Aleksandra Pagacz-Pociask z IX Liceum Ogólnokształcącego i Pani Nicole Zimmer z Konrad-Adenauer-Gymnasium. Do bardzo zaangażowanych koleżanek i kolegów z IX Liceum Ogólnokształcącego należą: Pani Violetta Winiarska-Szwarczyńska, Pani Barbara Stanek, Pani Anna Słowikowska-Bogacka, Pani Grażyna Kubic, Pani Edyta Sławska, Pani Małgorzata Nowakowska-Murzyn, Pani Ewelina Brońka, Pani Olga SenetaNiemiec, i Pan Tomasz Kornecki. Cieszę się niezmiernie, mogąc wymienić bardzo zaangażowanych kolegów i koleżanki z KonradAdenauer-Gymnasium: Pani Kerstin Baum, Pani Katrin Keller, Pan Thorsten Mehlfeldt i Pan Sebastian Schran. Wszyscy Państwo, szanowne Panie i szanowni Panowie, wnieśliście bardzo szczególne zasługi dla stosunków pomiędzy Nadrenią-Palatynatem a Małopolską. Za to, w imieniu naszej pani Prezydent Dagmary Barzen, wyrażam Państwu moje szczególne podziękowanie i moje uznanie. Podziękowanie i uznanie chciałbym wyrazić też dla nauczycielki z Krakowa, którą znam już od 22 lat i która bardzo mnie wspierała tłumaczeniami w mojej pracy przy ostatnim Projekcie Comenius-Regio. Ale nie tylko to było jej udziałem: w 2006 roku wspólnie napisaliśmy bardzo udaną koncepcję dla koordynatorów seminariów i zastosowaliśmy ją w wielu seminariach w Małopolsce, województwie opolskim, Kraju środkowoczeskim i Nadrenii-Palatynacie. Mowa tu o dziesięciu spotkaniach w ramach cyklu seminariów: „Wspólne wizje przyszłości – lub: Jak obcy stają się przyjaciółmi”. Chodzi o panią Dorotę Niedenthal z X Liceum Ogólnokształcącego w Krakowie. Nie chciałbym też pominąć milczeniem naszych wspólnych artykułów, które wówczas publikowaliśmy w Niemczech i w Polsce. Droga Doroto, za ten długi czas koleżeństwa, partnerstwa i przyjaźni najserdeczniej Ci dziś wieczór dziękuję. Zachowam na zawsze najlepsze wspomnienia tego długiego wspólnego okresu działania i dziękuję za wszystko co razem osiągnęliśmy. Życzę Państwu wielu sukcesów w dalszej pracy i pozwalam sobie teraz oficjalnie się z Państwem pożegnać wręczając Państwu dyplomy i świadectwa uczestnictwa. Z niemieckiego tłumaczyła dr A. Domogalla/ Koblencja 5