Enfance et sainteté
Transkrypt
Enfance et sainteté
Grudzień 2013 r. N° 30 List przyjaciół Anne de Guigné Ołowiane żołnierzyki Tuż przed Bożym Narodzeniem 1917 r. matka Saint-Raymond zwróciła się do swoich małych podopiecznych: „Macie tyle pięknych zabawek! Czy nie zechciałybyście zrobić przyjemności Jezusowi i przynieść paru prezentów dla ubogich dzieci? Każda z was ofiaruje to, co zechce”. Młodsze siostry Ani zwróciły uwagę: „Jeśli masz dać twoje rzeczy innym, nie musisz wybierać akurat tych, które lubisz najbardziej”. Wiemy, że takie widzenie rzeczy było Ani całkowicie obce; ona zawsze wybierała te mniej „zniszczone”, właśnie te, które lubiła „najbardziej”. „Inaczej – mawiała – to nie byłoby żadne poświęcenie”. Sporo z tego, co sama otrzymywała, rozdawała biednym dzieciom. Po powrocie do willi Saint-Benoît Ania podzieliła się swoimi zamiarami – o których wiedziały już jej siostry – ze swoim braciszkiem i poprosiła rodzeństwo, by do niej dołączyło… Na początku nie wzbudziła tą propozycją większego entuzjazmu… Nawet pani de Guigné uznała, że Ania trochę przesadza i ujęła z odłożonych rzeczy nową lalkę i ilustrowaną książkę. Nie udało jej się jednak skłonić Ani, żeby zrezygnowała z dania tego, co miała najcenniejsze: znacznych rozmiarów zawiniątka. Zapakowała do niego swoje ołowiane żołnierzyki, rannych, nosze, namiot, w którym mieli znaleźć opiekę, i cały materiał z Czerwonego Krzyża, wojskowych lekarzy z ołowiu, pielęgniarzy, sanitariuszy, a nawet ciężarówki ze znakiem Czerwonego Krzyża. Wspaniała zabawka jak na tamte czasy, a w szczególności zabawka o ogromnej wartości dla samej Ani, ponieważ dostała ją od ukochanego tatusia i bardzo się do niej przywiązała. Ania oddaje to w akcie autentycznego pragnienia złożenia ofiary dla Jezusa. Ostatecznie Jojo, Magdeleine i Marinette, nie chcąc wypaść egoistycznie na tle starszej siostry, wybierają zabawki raczej nowe, te, na których im zależało. Marinette ofiarowuje dużego pluszowego misia, do którego była przywiązana, a Magdeleine pluszowego pieska. „Czy to Ania wybrała za was te prezenty?” – pyta siostra zakonna, widząc obie dziewczynki we łzach. „O nie, siostro! – zaprzeczają. Ona nie wie, że je dajemy, ale skoro Ania ofiarowała cały swój ISSN 2102-7838 1 List przyjaciół Anne de Guigné N° 30 szpital polowy i ołowiane żołnierzyki, na których tak bardzo jej zależało, to my nie możemy postąpić inaczej!”. Ania pokazuje nam, że przemożne pragnienie, które zamieszkuje jej serce, ma charakter ofiarniczy: tym, co tak naprawdę ofiarowuje ubogim dzieciom poprzez ten dar, jest ona sama! To pragnienie wzbudza w swoich przyjaciółkach i w swoim rodzeństwie. Używając języka René Girarda, współczesnego filozofa, powiedzielibyśmy, że w swojej miłości do Jezusa Ania wzbudza w sobie i w nich „mimetyczne pragnienie ofiarnicze”… i odnosi sukces. Podczas gdy nasz Papież Franciszek, tuż przed Bożym Narodzeniem, przypomina nam, że znaczenie ewangelicznej radości jest przeciwieństwem „mimetycznego pragnienia posiadania”, Ania daje nam tego przykład. „»Życie umacnia się, gdy jest przekazywane, a słabnie w izolacji i pośród wygód. Istotnie, najbardziej korzystają z możliwości życia ci, którzy rezygnują z wygodnego poczucia bezpieczeństwa i podejmują z pasją misję głoszenia życia innym«. Kiedy Kościół wzywa do zaangażowania ewangelizacyjnego, nie czyni nic innego, jak wskazuje chrześcijanom prawdziwy dynamizm osobistej realizacji: »Odkrywamy tu następne głębokie prawo rzeczywistości: życie wzrasta i staje się dojrzałe, w miarę jak ofiarujemy je za życie innych. Tym właśnie jest misja«”. (Adhortacja apostolska Evangelii Gaudium, listopad 2013) Odwiedzając dziś pokój Ani, nie zobaczycie tam ani jednej ołowianej figurki. Leżą pewnie gdzieś na jakimś strychu w Cannes jako podwójnie bohaterska pamiątka po I wojnie światowej. Ci, którzy ją u siebie mają, z pewnością nie znają jej pochodzenia. A my – my je znamy. Życzę wszystkim radosnych świąt Bożego Narodzenia. Odile Gautron © 2013 Association des Amis d’Anne de Guigné. 2