Frankfurt – miasto targów i nowych możliwości. Kiedy wysiadłem z
Transkrypt
Frankfurt – miasto targów i nowych możliwości. Kiedy wysiadłem z
Frankfurt – miasto targów i nowych możliwości. Kiedy wysiadłem z samolotu, zdziwiłem się po co zbudowano takie wielkie lotnisko w takim niedużym mieście? Drugim zaskoczeniem było to, że bilet wstępu na Messe Frankfurt okazał się również biletem komunikacji miejskiej ważnym na wszystkie linii regionalne. Trzecim zaskoczeniem był bardzo czytelny system informacji miejskiej umieszczony w tramwajach i na przystankach. We Frankfurcie nie sposób się zgubić, a tereny targowe znajdują się w samym centrum miasta. Wyraźnie widać symbiozę miasta Frankfurt z Targami. Szukając miejsca parkingowego podczas imprez targowych w Kielcach, Krakowie, Warszawie, czy Poznaniu zwykle miałem wrażenie, że zależy mi na odwiedzeniu targów bardziej niż organizatorom. W przypadku Messe Frankfurt spotkałem się z dobrze zaprojektowaną kompleksową usługą. Przyjazność i gościnność, to dwa słowa które przychodzą mi do głowy na wspomnienie tego pobytu. Tego wrażenia nie popsuł nawet strajk motorniczych S-bachn w dniu mojego wyjazdu z Frankfurtu. Hostessy z Messe Frankfurt sprawnie przekierowały wszystkich wychodzących do komunikacji miejskiej dzięki czemu bez problemów dotarłem na lotnisko na czas. Jedenaście polskich firm prezentowało swoje produkty na targach Tendence 2014. Jednym z przedsiebiorców był Marcin Zaremski Jewellery Design, który od 25 lat wystawia swoje produkty na Tendence. Okazałe stoisko wyraźnie komunikowało, że ta długofalowa aktywność się opłaca. Stoiska polskich producentów biżuterii umiejscowione były w głównych ciągach komunikacyjnych obok stoisk najlepszych niemieckich marek. Nic dziwnego, bo Polacy są drugim po Niemczech największym producentem biżuterii w Europie. Na Tendence spotkałem takie polskie marki jak Arkadiusz Wolski, Ostrowski Design czy Sława Tchórzewska i jej Autorskie Studio Biżuterii Niszowej i Projektów Artystycznych. Chociaż Polskę reprezentowały głównie firmy z branży jubilerskiej, to na targach Tendence obecne były firmy z całego świata związane z wystrojem wnętrz. Szerokie spectrum wystawców organizatorzy umieścili w odrębnych halach podzielonych w logiczny sposób na poszczególne branże. Na tegorocznych Tendence można było zapoznać się z ofertą kilku tysięcy firm z całego świata. Wyraźne trendy w wystroju wnętrz widoczne były na wielu stoiskach. Beton i produkty wyglądające na betonowe już kolejny rok ugruntowują swoją pozycję. Na Tendence pojawiło się wiele produktów wykonanych z kompozytów i żywic polimerowych. Te materiały dominowały zwłaszcza w obiektach wielkogabarytowych. Szkło i materiały naturalne takie jak filc, papier, drewno i tekstylia pojawiały się w setkach odsłon. Patrząc okiem technologa, wielokrotnie byłem zadziwiony sposobem w jaki dzisiaj drukuje się dekory na przestrzennych kloszach lamp. Wiele oglądanych na Tendence produktów było technologiczną zagadką i budziły zaciekawienie. Najbardziej interesująca była zawartość stoisk w hali 11, gdzie odkryłem „Strefę Tallents”. Przestrzeń którą Messe Frankfurt udostępniają początkującym wystawcom za darmo. Jest to forma promocji ludzi i firm które mają doskonałe, ale jeszcze niszowe produkty i nie były by w stanie wykupić komercyjnej powierzchni wystawienniczej. W strefie Talents, dzięki zarządowi Messe Frankfurt każdy ma swoją szansę. Wystarczy skontaktować się z przedstawicielstwem Targów w Warszawie by uzyskać wszystkie potrzebne informacje. Na szczególne uznanie zasługuje fakt, że do Frankfurtu organizowane są zbiorowe wyjazdy z kilku miast Polski. Za niewielkie pieniądze Messe Frankfurt zapewniają dojazd, hotel, dwa dni na zwiedzanie targów, oraz powrót do Polski. Warto pojechać choćby po to, by skonfrontować swoje dokonania z aktualnymi, światowymi trendami. W Polsce organizujemy bardzo wiele imprez mających na celu promocję projektantów, ale raczej nie znajdziemy oferty dla projektantów, która jest twardo osadzona w realiach biznesowych. Messe Frankfurt są najbliżej. Warto skorzystać. Kolejna okazja do podjęcia próby zaistnienia na światowym rynku będzie w lutym 2015. Ambiente 2015, to są największe na Świecie targi wystroju i wyposażenia wnętrz. Jeśli nie wynajmiesz swojego stoiska, to przynajmniej skorzystaj z oferty dwudniowego wyjazdu. Z takiego pobytu na targach można przywieźć dużo inspiracji i nawiązać kontakty z dystrybutorami. Warto zabrać swoje portfolio. Uważam, że dla polskich twórców, przełamanie stereotypu „lokalnego rękodzielnika” i wyjście na rynek europejski jest możliwe wyłącznie poprzez udział w międzynarodowych profesjonalnych targach. Przykład Marcina Zaremskiego i innych polskich wystawców Tendence świadczy o tym najlepiej. Targi we Frankfurcie dają taka szansę, ale tylko od nas zależy to, czy z niej potrafimy skorzystać. Zdzisław Sobierajski