Zarządzanie wiedzą w branży turystycznej
Transkrypt
Zarządzanie wiedzą w branży turystycznej
Dr hab. inż. prof. AWF Marian KOWALEWSKI ZARZĄDZANIE WIEDZĄ W BRANŻY TURYSTYCZNEJ Turystyka jest jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się dziedzin gospodarki na świecie. Również w Polsce, przynajmniej w świadomości animatorów życia politycznego i gospodarczego, stanowi ważny sektor gospodarki narodowej. Przekonuje nas o tym fakt, że bogactwem Polski są wartości na fundamencie, których można i należy rozwijać turystykę. Katalog tych wartości jest powszechnie znany i uznany. Szansą rozwoju turystyki są nawet niechciane i społecznie nieakceptowane, słabości polskiego systemu ekonomicznego – związane głównie z niskim poziomem dochodu narodowego brutto oraz wysokim bezrobociem. Stosunkowo niska kapitałochłonność tej branży nie wymaga szczególnie dużych nakładów z budżetu państwa. Jednocześnie, wysoka pracochłonność, czyni z turystyki ważnego partnera dla rządu w walce z bezrobociem. Przy niskich nakładach uzyskujemy wysoki współczynnik zatrudnienia i w rezultacie wysokie dochody. Ponadto, to co jest zagrożeniem dla rozwoju wielu dziedzin gospodarki, nie jest wprost zagrożeniem dla branży turystycznej. Wystarczy tu wspomnieć o procesach globalizacji, które w opinii wielu zagrażają zrównoważonemu rozwojowi gospodarki światowej. Dla turystyki globalizacja, rozumiana jako zbliżenie, jest szansą. Łatwiej i taniej można dotrzeć w odległe i atrakcyjne rejony naszego globu, które jeszcze kilkadziesiąt lat wcześniej, ze względu na kryterium czasu, były trudno dostępne. Proces starzenia się społeczeństw państw europejskich, podnoszony do rangi jednego z głównych zagrożeń rozwoju gospodarczego kontynentu, dla turystyki to tylko wyzwanie związane opracowaniem właściwej propozycji dla ludzi starszych. Silne strony oraz szanse rozwoju polskiej turystyki są dobrze skatalogowane i bardzo źle wykorzystane. Potwierdzeniem tego są opinie turystów, którzy wskazują na:1 • zły stan bezpieczeństwa; • niską jakość usług; • złe warunki sanitarne; • trudności w dojeździe. • niedoskonałość, wręcz brak informacji turystycznej. 1 K. Łopaciński, B. Radkowska, Ocena bieżącej sytuacji na rynku turystycznym i prognoza na lata 2003-2007, Instytut Turystyki, Warszawa 2003, s. 39. 1 Przyczyn tego stanu jest wiele. Na jedną z nich chciałbym zwrócić uwagę, ograniczając komentarz do tej części polskiej branży turystycznej, której misją jest organizowanie turystyki przyjazdowej. Chociaż uogólnienie, zarysowanych tu sugestii, na wszystkie rodzaje turystyki wydaje się uzasadnione i logiczne. Przyczyną słabości polskiej branży turystycznej jest to, że z procesami zarządczymi tkwi ona ciągle w schemacie klasycznej teorii ekonomii, gdzie siła robocza, wyposażona w wiedzę, doświadczenie i umiejętności, podobnie jak szeroko rozumiane zasoby naturalne traktowane są jako pierwotne czynniki produkcji, powstające poza obrębem systemu ekonomicznego. W obrębie tego systemu wytwarzany jest kapitał (dobra kapitałowe) jako czynnik produkcji.2 To jest teoria przeszłości. Przeszłością jest, bowiem przedmiotowe traktowanie „siły roboczej”. Siła robocza przestała być „naturalnym surowcem” do produkcji, jest naturalnym kapitałem. To jest jedyny, ze wszystkich rodzajów kapitału, a w turystyce w szczególności, który ma samoistną zdolność do pomnażania swojej wartości. Współcześnie jest on określany jako kapitał ludzki. Bez udziału tego kapitału w systemie ekonomicznym, w procesie produkcji, pozostałe rodzaje kapitału takie jak kapitał infrastruktury turystycznej czy kapitał finansowy – po pierwsze by nie powstały, po drugie redukować będą swoją wartość, aż do całkowitej jej utraty. Do niedawna kapitał ludzki definiowano jako kapitał wiedzy i umiejętności. Gdyby pozostać na gruncie takiego rozumienia struktury kapitału ludzkiego – to wiedzę o tym jak organizować turystykę i rekreację mamy. Mają ją ci, którzy ją przekazują w 52 uczelniach wyższych na kierunku turystyka i rekreacja oraz na dziesiątkach specjalności około turystycznych na innych kierunkach. Wiedza ta dociera do studentów, którzy w liczbie około trzydziestu tysięcy każdego roku zasilają rynek pracy. Interesującą w tym względzie jest treść komunikatu, opracowanego przez Departament Turystyki Ministerstwa Gospodarki i Pracy, w sprawie zadań przewidywanych na rok 2005 w zakresie kształcenia kadr dla turystyki. Autorzy komunikatu twierdzą, że liczba i różnorodność ofert edukacyjnych jednoznacznie wskazuje, iż rynek edukacyjny nadal wykazuje tendencje rozwojowe. Oferta szkół wyższych wychodzi naprzeciw potrzebom, preferencjom uczniów.3 Zatem jest kapitał wiedzy, nawet są ambicje jego potęgowania i dostosowania do potrzeb, dlaczego w takim razie jest tak źle? 2 T. Grabowski, Podstawy teorii ekonomii, Wydawnictwo Adam Marszałek, 2003, s. 173. WWW.mgip.gov.pl/NR/rdonlyres/60CC749A-147F-4B9B-8C18-FBBBEEA961EB/o/6099-kszt-kadrzad5.doc, stan z dnia 20 lipca 2006 r. 3 2 Przypuszczenie jest następujące: kapitał wiedzy i szerzej kapitał ludzki w polskiej turystyce jest źle wykorzystywany; główną przyczyną ułomnego wykorzystania kapitału ludzkiego jest to, o czym wie każdy student kierunku ekonomia już po pierwszym roku studiów - nie wystarczy mieć kapitał, trzeba jeszcze nim umiejętnie zarządzać, aby osiągnąć sukces. Stąd tytuł tej wypowiedzi – zarządzanie wiedzą. Geneza koncepcji zarządzania wiedzą jest złożona i powstanie jej w dużej mierze stanowi efekt ewolucji nauki i sposobów myślenia teoretyków i praktyków. W latach osiemdziesiątych XX wieku rozwijało się i praktycznie realizowało zarządzanie informacjami. Początek ery informacji był preludium do ery zarządzania wiedzą, w którą wkraczamy.4 W ramach zarządzania wiedzą, w ciągu ostatnich dziesięciu lat, wykształciło się kilka podejść: funkcjonalne, procesowe, instrumentalne i procesowe. W tej wypowiedzi odwołuję się do podejścia funkcjonalnego. Uwaga zostanie skupiona na funkcjach cyklu działania zorganizowanego: określaniu celu, planowaniu, organizowaniu, motywowaniu i kontrolowaniu, oraz decydowaniu, które przenika wszystkie wymienione. Każda z funkcji zostanie zinterpretowana w aspekcie przedmiotowym – w aspekcie zarządzania wiedzą. Specyfika tego rodzaju zarządzania wyraża się głównie tym, że nie ma tu zhierarchizowanych poziomów zarządzania. Każdy zarządza swoją wiedzą, wszyscy zarządzają wiedzą każdego. Zasadą jest to, że przełożeni traktują wiedzę podwładnego jako kapitał przedsiębiorstwa, mają prawo i obowiązek obracać tym kapitałem z celem pomnażania go i budowania wartości dodanej przedsiębiorstwa – w tym samym trybie wykorzystują i kształtują wiedzę własną. Ze względu na specyfikę zarządzania kapitałem wiedzy, trudno ten rodzaj zarządzania ująć w postać ścisłego algorytmu czy procedury. Można podjąć próbę ustalenia logicznych kroków, jakie należy wykonywać kreując proces zarządzania wiedzą w turystyce i rekreacji. Sekwencja działań głównych, w zarządzaniu wiedzą w turystyce, powinna obejmować: 4 • diagnozę, analizę i ocenę potrzeb wiedzy; • inspirowanie do rozwijania i zdobywania wiedzy; • wyrabianie zdolności do absorpcji wiedzy z otoczenia; • uczenie metod i technik prezentacji wiedzy; • wyrabianiu zdolności i umiejętności do dzielenia się wiedzą; • wyrabianiu zdolności i umiejętności do dokonywania syntezy wiedzy; K. Perechuda, Zarządzanie wiedzą w przedsiębiorstwie, Wydawnictwo Naukowe PWN, 2005, s.12. 3 • wyrabianie umiejętności i zdolności do kreowania na gruncie syntezy – nowej wiedzy. Wyróżniony zakres działań ma charakter dydaktyczny – uczyć się i uczyć innych. Jestem przekonany, że dydaktyczne ukierunkowanie i zinterpretowanie procesu zarządzania wiedzą jest słuszne. Ukryta w naszych głowach linia produkcyjna nowej wiedzy może być sterowana przede wszystkim działaniami właściwymi dla procesu dydaktycznego. Diagnoza, analiza i ocena potrzeb wiedzy, to krok pierwszy najłatwiejszy. Wystarczy mieć w sobie szacunek do wiedzy innych i przekonanie, że moja wiedza nie ma wymiaru mega. Mieć szacunek do wiedzy innych, to znaczy zerwać z konwencją, że najlepiej wie przełożony. Podwładni też mają wiedzę, musimy być przekonani i musimy przekonywać innych, że najcenniejszym źródłem wiedzy są ci, z którymi współpracujemy. Użytecznym w tym działaniu jest tworzenie baz danych, których strukturę definiują problemy ujawnione i prognozowane na drodze osiągania celów przedsiębiorstwa turystycznego. Bazy danych, chociaż dobrze by było, nie muszą mieć formy skomplikowanego systemu informatycznego. Ważne jest abyśmy wiedzieli: kto wie, co wie i jaką ta wiedza ma wartość? Baza naszych potrzeb wiedzy szybciej się zapełni, jeżeli nauczymy się inspirować otoczenie do zdobywania nowej wiedzy. Nie ma problemów szefa, są tylko problemy wszystkich. Problem, że nasza agroturystyka jest taka niedokończona to nie jest, tylko i wyłącznie, problem gospodarzy. To jest również problem tych, którzy z oferty korzystają i tu obrażanie się na niedoskonałości oferty niczego nie załatwia. Gospodarz musi być otwarty na wiedzę gości o tym jak można zrobić lepiej, a goście muszą być otwarci na artykułowanie tej wiedzy. Kierujący przedsiębiorstwami turystycznymi coraz powszechniej zdają sobie sprawę z tego, jaką wartość ma wiedza i podejmują działania mające na celu finansowe sponsorowanie procesu zdobywania wiedzy przez podwładnych. Jeżeli tego rodzaju sponsoring dotyczy procesu zdobywania nowej wiedzy, sponsorowane studia, kursy, itp. – to muszę szczerze przyznać, że go nie pochwalam. Jestem rzecznikiem, awansu motywującego - po okazaniu nowej wiedzy. Ponadto należy zauważyć, że po latach, nasze państwo ponownie stało się sponsorem zdobywania nowej wiedzy. Stypendia naukowe, socjalne i inne – dla zdolnych i chętnych, weryfikują pozytywnie tych, którzy autentycznie łakną wiedzy w stosunku do tych, którzy chcą mieć jedynie legitymację wiedzy. Zatem sponsoring pracodawcy można ograniczyć do metod i form poza finansowego inspirowania do rozwijania i zdobywania wiedzy. 4 To nie jest slogan, że wiedza jest powszechnie dostępnie – to jest fakt. Ta dostępność, prędzej czy później, a może już jest przyczyną poważnej choroby społecznej, którą tu nazwałbym agorafobią wiedzy. Dyskusje w gronie znajomych, księgarnie, media a przede wszystkim internet uświadamiają nam jak mało wiemy – jesteśmy przerażeni własną niewiedzą. Wyzbyć się tego przerażenia, można tylko w jeden sposób. Należy nauczyć się zadawać sobie pytanie, czego takiego nie wiem, co byłoby mi potrzebne, co by inspirowało rozwój mojego stanowiska pracy, rozwój naszego przedsiębiorstwa turystycznego. Ten krok w zarządzaniu wiedzą nazwa się zdolnością do absorpcji wiedzy z otoczenia – absorpcji selektywnej. Posiadać wiedzą to jedno, a umieć ją przekazać to drugie. Nauczyciele akademiccy trenują przekaz wiedzy latami. Bywa, że dopiero pod koniec kariery osiągają doskonałość. Nie wystarczy posiadać wiedzę, trzeba umieć się z nią dzielić, bo tylko wtedy kapitał wiedzy możemy inwestować i rozwijać. To najtrudniejszy problem w zarządzaniu wiedzą. Dzielenie się wiedzą jest tu rozumiane jako otwartość na prezentowanie wiedzy podwładnych w stosunku do przełożonych i odwrotnie. Żeby tego rodzaju otwartość wykreować, do lamusa należy odłożyć potoczne rozumienie tego, że wynagrodzenie to jest płaca za pracę – za wykonywanie zakresu obowiązków, które stanowią załącznik do kontraktu. Ten skrót myślowy całkowicie nie przystaje do koncepcji zarządzania wiedzą. Pracodawca zawierając z pracownikiem kontrakt, przejmuje do aktywów firmy cały kapitał jaki pracownik wnosi – w tym przypadku również kapitał wiedzy. Pracodawca staje się właścicielem wiedzy zatrudnionego. Zawarty kontrakt daje uprawnienia właścicielowi do korzystania z wiedzy pracownika, a pracownika zobowiązuje do dysponowania wiedzą wobec pracodawcy oraz innych pracowników. Tak jest w teorii i tak powinno być praktyce. Uwielbiam wypoczynek w Austrii, jestem fanem austriackiej agroturystyki. Krótki przykład. Austriacki gospodarz po kolacji, kiedy goście zajęci są już tylko sobą, spotyka się przy lampce wina ze wszystkimi swoimi pracownikami. Prowadzą, w swobodnej atmosferze, rozmowę. Dzielą się wrażeniami i spostrzeżeniami z dnia minionego. Co było dobrze a co źle? Co chwalili goście i jakie mieli uwagi? Byłem świadkiem sytuacji, kiedy menu na dzień następny, prezentowane przez kucharza, zostało zmienione pod wpływem wypowiedzi pokojowej, która zasłyszała rozmowę gości: „... ciekawe czy jutro znowu będzie ta tłusta kiełbasa ...”. To jest zarządzanie wiedzą w praktyce, to jest marketing wewnętrzny. To nie jest jeden podpatrzony przykład. To jest system, który na austriackim rynku turystycznym działa powszechnie. 5 Coraz częściej jako składowe kapitału ludzkiego, poza wiedzą i doświadczeniem, wymienia się kapitał emocjonalny oraz kapitał społeczny. Przez kapitał emocjonalny rozumie się wykształcone umiejętności oraz gotowość do dzielenia się wiedzą. Kapitał społeczny to nasze kontakty, znajomości oraz zdolność do ich nawiązywania.5 Rozwijanie tych nowych składowych kapitału ludzkiego jest integralną częścią działań skierowanych na zarządzanie wiedzą. Traktowanie wiedzy jako ważnego składnika kapitału przedsiębiorstwa turystycznego wymaga zmian mentalnościowych, którym towarzyszyć muszą działania organizatorskie związane z upowszechnianiem wiedzy, syntezą wiedzy i kreowaniem na gruncie syntezy nowej wiedzy. Specyfiką branży turystycznej jest ograniczoność czasu na zdobywanie wiedzy. Nowoczesne przedsiębiorstwo turystyczne takie, które zerwało z sezonowym świadczeniem usług, pracuje w trybie ciągłym. Trudno wyobrazić sobie sytuację, w której pracodawca deleguje podwładnych lub siebie samego na wyjazd po wiedzę. Zaprzyjaźniony agroturystyczny gospodarz, w stosunku do którego wyrwała mi się nieodpowiedzialna uwaga – „mógłbyś pojechać i zobaczyć jak inni to robią” – tak na nią zareagował: „ ... a krówki to mam zabrać ze sobą czy ty z nimi zostaniesz?”. Rozwiązaniem problemu jest określenie organizatorskiej formy zarządzania wiedzą w branży turystycznej. Moja propozycja dotyczy zbudowania platformy e-learningowej do kształcenia – przekazywania wiedzy i uczenia budowania nowej wiedzy – na odległość. Kształcenie na odległość, pomimo, że wydaje się być nowym sposobem przekazywania wiedzy, ma już swoją historię.6 Generalnie technologia tego kształcenia wywodzi się bezpośrednio z uczenia korespondencyjnego, którego historia sięga połowy XIX wieku. Kształcenie na odległość szybko adoptowało nowe technologie, aby uczynić przekaz materiałów szkoleniowych bardziej atrakcyjnym dla ucznia. Wraz z pojawieniem się kolejnych nowych przekaźników informacji, takich jak radio i telewizja, zmieniła się również postać kształcenia na odległość. Pierwsze kursy radiowe zostały zaoferowane już w 1925 roku przez Uniwersytet stanu Iowa, natomiast w 1940 roku powstała pierwsza telewizja edukacyjna. Znaczenie przekazu audiowizualnego zostało zauważone przez dydaktyków wraz z pojawieniem się pierwszych komputerów. Już w 1950 roku Uniwersytet Standford, przy współpracy z IBM, opracował pierwsze komputerowe programy edukacyjne. Obecnie komputerowe programy edukacyjne są szeroko rozpowszechnionym i niezwykle popularnym 5 L. Edwinsson, M. S. Malone, Kapitał intelektualny, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2001 r. S. Batok, E-learning – nowoczesna forma kształcenia studentów, (w:) Jakość kształcenia w szkole wyższej – priorytetem współczesności, Materiały z konferencji naukowej Siedlce 27-28 czerwca 2002 r., Wydawnictwo Akademii Podlaskiej, Siedlce 2002, s. 259-260. 6 6 środkiem dydaktycznym bardzo często wypierającym tradycyjne metody przekazywania wiedzy. Kształcenie przez internet to najnowszy i najszybszy sposób przekazywania wiedzy. Internet poza tym, że umożliwia dotarcie do dużej grupy, rozproszonych geograficznie odbiorców wiedzy, jest narzędziem interaktywnego kontaktu. Umożliwia, natychmiastową aktualizację przekazywanych tam treści, jej przetwarzanie, porządkowanie, kontrolę wiedzy a w trybie prowadzonych dyskusji - wymiany informacji, kreowanie nowej wiedzy. Uczy dokonywania syntezy wiedzy, umożliwia na gruncie syntezy kreowanie nowej wiedzy. Internet, jeżeli chodzi o branżę turystyczną, należy uznać za podstawowe narzędzie w procesie zarządzania wiedzą. Tego rodzaju wartości internetu, zostały dostrzeżone w polityce Unii Europejskiej. W ramach Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich 2004 – 2006, w lutym 2006 roku, ogłoszony został konkurs na „Opracowanie programów nauczania na odległość na wybranych kierunkach studiów”.7 Konkurs został ogłoszony na opracowanie pięciu programów nauczania – w tym i na kierunku turystyka i rekreacja. Beneficjantem projektu „Opracowanie programu nauczania do kształcenia na odległość na kierunku turystyka i rekreacja” jest warszawska Akademia Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego. Bezpośrednim rezultatem prac wykonanych przez pracowników dydaktycznonaukowych Akademii oraz jej Partnera w projekcie Wyższej Szkoły HumanistycznoEkonomicznej w Łodzi są: programy nauczania pierwszego i drugiego stopnia oraz materiały dydaktyczne w tym pakiety multimedialne (dla studentów i nauczycieli akademickich) do czterdziestu czterech przedmiotów. Materiały opracowane w ramach programu, stanowią dobrą bazę metodyczną i merytoryczną dla rozwinięcia koncepcji zarządzania wiedzą w turystyce - na odległość. Na podstawie opracowanych materiałów można przygotować programy krótkoterminowych ekursów doskonalących oraz organizować wirtualne panele dyskusyjne. Dokonywać dystrybucji i wymiany informacji, wykorzystując do tego celu zasoby biblioteki multimedialnej. Aby koncepcję urzeczywistnić trzeba zmierzyć się z dwoma problemami. Pierwszy, łatwiejszy w rozwiązywaniu związany jest z dostępem do platformy elearningowej. Mamy, w istocie dwie możliwości wdrożenie platformy na jednym z wytypowanych serwerów uczelnianych, regionalnych, instytucji odpowiedzialnej za 7 Konkurs ogłoszono w ramach priorytetu 2. Rozwój społeczeństwa opartego na wiedzy, działanie 2.1 zwiększenie dostępu do edukacji – promocja kształcenia przez całe życie, schemat – rozwój systemu kształcenia ustawicznego, w tym kształcenia na odległość. 7 wspieranie rozwoju turystyki i rekreacji lub udostępnienie jej w formule ASP.8 Koszt licencji każdego z tych rozwiązań dla 1000 użytkowników jest w granicach 50 000 PLN w pierwszym roku i 10 000 PLN w każdym kolejnym roku użytkowania. Drugi problem, znacznie trudniejszy to pozyskanie kompetentnych nauczycieli, mentorów i trenerów do zarządzania wiedzą na odległość. W pokonywaniu tych trudności pomóc może szeroka polityka informacyjna i wyjaśniająca skierowana do nauczycieli akademickich kierunku turystyka i rekreacja, wyjaśniająca pryncypia zarządzania wiedzą oraz znaczenie tych działań w procesie promowania własnej wiedzy interaktywnie udostępnianej. Nieodzownym będzie również pozyskanie, dla realizacji procesu, wiedzy tych praktyków, którzy odnieśli sukces w branży turystycznej. Oczywiście rejestr problemów jest znacznie większy, ale moim zdaniem w części są one już rozwiązywane, lub istnieją rozwiązania, które można kopiować i z sukcesem implementować. Na przykład, dotyczy to często podnoszonego problemu dostępu do szybkiego a najlepiej szerokopasmowego internetu. Wprowadzenie jednolitej platformy do zarządzania wiedzą w turystyce i rekreacji w utworzonych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej regionalnych Centrach Kształcenia Ustawicznego oraz – w perspektywie – w 250, dodatkowych takich centrach zlokalizowanych na obszarach wiejskich – rozwiązuje problem dostępu do internetu. Zarządzanie wiedzą na odległość to szansa na zlikwidowanie sytuacji, którą określamy jako asymetria wiedzy w polskiej turystyce. Podsumowując należy stwierdzić, że z praktycznego punktu widzenia proces zarządzanie wiedzą w turystyce powinien obejmować: • budowanie powszechnie dostępnych banków wiedzy, umożliwiających jej weryfikację, syntezę, przechowywanie i dystrybucję; • nadawanie wiedzy postaci odpowiedniej do wykorzystania, przez zróżnicowanych, pod względem wykształceni, odbiorców - we właściwym dla odbiorcy miejscu i czasie; • • tworzenie interaktywnych e-learningowych metod i form upowszechniania wiedzy; wywoływanie zjawiska głodu wiedzy.9 8 ASP (Application Service Provider) – to usługa polegająca na wynajmie oprogramowania za pośrednictwem sieci – Internetu lub łączy dedykowanych. Dzięki takiemu rozwiązaniu klient może bez konieczności kosztownych inwestycji korzystać z wielu programów edukacyjnych, które fizycznie zainstalowane są w jednej, bezpiecznej lokalizacji. 9 K. Krzaklewicz, Zarządzanie wiedzą – czy nowe wyzwanie dla nauk o zarządzaniu, w: Przeszłość i przyszłość nauk o zarządzaniu. Zarządzanie – modele, koncepcje, strategie, praca zbiorowa pod red. W. Błaszczyk, B. Kaczmarek, Katedra Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2001, s. 191. 8 Jestem przekonany, że zwrócenie uwagi na możliwości jakie polskim przedsiębiorstwom turystycznym może dać wejście na drogę zarządzania wiedzą, jest szansą na zmiany o charakterze jakościowym. Zmiany tego rodzaju są warunkiem nawiązania walki konkurencyjnej z liderami rynku i uzyskania w tej walce pozycji dominującej. Wykaz literatury 1. Batok. S., E-learning – nowoczesna forma kształcenia studentów, (w): Jakość kształcenia w szkole wyższej – priorytetem współczesności, Materiały z konferencji naukowej Siedlce 27 – 28 czerwca 2002 r., Wydawnictwo Akademii Podlaskiej, Siedlce 2002. 2. Edwinsson L., Malone M., Kapitał intelektualny, Wydawnictwo naukowe PWN, Warszawa 2001. 3. Grabowski T., Podstawy teorii ekonomii, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2003. 4. Krzaklewicz K., Zarządzanie wiedzą – czy nowe wyzwania dla nauk o zarządzaniu, (w): Przeszłość i przyszłość nauk o zarządzaniu. Zarządzanie – modele, koncepcje, strategie, praca zbiorowa pod red. W. Błaszczyk, B. Kaczmarek, Katedra Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2001. 5. Łopaciński K., Radkowska B., Ocena bieżącej sytuacji na rynku turystycznym i prognoza na lata 2003-2007, Instytut Turystyki, Warszawa 2003. 6. Perechuda K. Zarządzanie wiedzą w przedsiębiorstwie, Wydawnictwo naukowe PWN, Warszawa 2005. 7. Zdrodowski B., Kształcenie na odległość, Wydawnictwo AON, Warszawa 2005. 9