Stefan Bratkowski, Andrzej Bratkowski Gra o jutro 2 Co warto zrobić

Stefan Bratkowski, Andrzej Bratkowski
Gra o jutro 2
Co warto zrobić teraz i z myślą o wnukach
s. 340, oprawa miękka ze skrzydełkami, cena 39 zł
ISBN 978-83-60656-10-5
format 135 x 215 mm
Oddajemy w ręce Czytelników książkę „wybuchową” i „wyzywającą” . Wybuchową, w tym sensie, że
powinna wywołać dyskusje i spory, i wyzywającą, ponieważ wymaga od nas, abyśmy zastanowili się
nad jutrem. Nie nad przyszłością za dwadzieścia czy trzydzieści lat, którą z trudem sobie wyobrażamy,
ale nad perspektywą tuż za progiem – najbliższych trzech do siedmiu lat. Nad tym, co możemy zrobić
w tym czasie – jeśli zechcemy. Jeśli autorzy nas przekonają, że warto i można.
Równe czterdzieści lat temu udało nam się opublikować książkę, wymierzoną przeciw panującemu
wówczas zastojowi. W miesiąc po ukazaniu się książki sekretarz KC, towarzysz Bolesław J., kazał
wycofać ją z księgarń – na szczęście, za późno, bo już się rozeszła. Książka nosiła tytuł „Gra o jutro” i
stała się sensacją, choć mówiła jedynie o tym, co się dzieje i co się robi w gospodarkach zachodnich,
ukazywała ówczesny przewrót w zarządzaniu przemysłem i gospodarką. Ale przekonywała też
(argumentacją wówczas wywrotową), że tylko sprzedaż i pieniądz mogą sprawdzać efekty
działalności gospodarczej, a nie wskaźniki czy wykonanie planu. Chodziło, innymi słowy, o
zainstalowanie rynku… Po dwudziestu latach Leszek Balcerowicz przy poparciu pierwszego
demokratycznego rządu Polski zainstalował w Polsce rynek.
Jak wówczas, tak i w tej książce nie zajmiemy się wszystkimi problemami. Skupimy się na tym tylko,
na czym się znamy – na czym znają się nasi bliscy przyjaciele, koledzy i znajomi, a my dzięki nim.
Przez ponad czterdzieści lat staraliśmy się utrzymywać na różne sposoby kontrakt z fachowcami z
wielu dziedzin ważnych dla rozwoju Polski – i z niemałą satysfakcją możemy powiedzieć, że
współpracowaliśmy z najciekawszymi ludźmi naszego kraju, kompetentnymi i twórczymi. Im
dedykujemy tę książkę – dziś zatytułowaną: „Gra o jutro 2”.
„Gra o jutro 2” stawia pytanie, czym jest samorządność i demokracja. Wskazuje na przerost legislacji,
określanej prowokacyjnie przez autorów „biegunką legislacyjną”, na nierespektowanie prawa, które
w praktyce społecznej wykorzystywane jest do doraźnych, politycznych celów. Dotyka też kwestii
ubezpieczeń społecznych – budzących ostatnio tak wielkie emocje. Celem książki jest odkłamanie
rzeczywistości i wydobycie na światło dzienne najważniejszych problemów Polski po to, aby szukać
drogi, jak je rozwiązać. Wszystko jest do zrobienia… to główne przesłanie autorów. Sądzimy, że ta
pozycja spotka się z polemicznym odzewem i wzbudzi szeroką społeczną dyskusję.
Stefan Bratkowski – rocznik 1934, absolwent Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Dziennikarz legendarnego czasopisma „Po Prostu”. Po jego likwidacji (1957) pracował w różnych
periodykach; w roku 1970 objąć redakcję „Życia i Nowoczesności” dodatku tygodniowego do „Życia
Warszawy”. Był współorganizatorem Konserwatorium Doświadczenie i Przyszłość (1978). Członek
Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie, uczestnik obrad Okrągłego Stołu.
Prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich (1980) a po 13 grudnia 1981 r. przewodził nielegalnemu
już Stowarzyszeniu. Autor bestsellerowych książek m.in. „Księga wróżb prawdziwych” (1969), „Gra o
jutro” (wraz z bratem Andrzejem 1970), „Nieco inna historia cywilizacji”. Autor scenariusza głośnego
serialu „Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy”.
Andrzej Bratkowski – rocznik 1936, absolwent Politechniki Krakowskiej, doktor nauk technicznych.
Minister i wiceminister w dwu rządach (w gabinetach Hanny Suchockiej i Marka Belki). Poseł na Sejm
RP w latach 1989-1991. Wiceprezes Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa, współzałożyciel
Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych TKW. Kierował budową największej elektrowni w Europie –
Turoszów i innymi jeszcze ważnymi budowlami.
Autor wielu prac naukowych z dziedziny organizacji i zarządzania w budownictwie i mieszkalnictwie.
Napisał wraz z bratem Stefanem głośną książkę „Gra o jutro” (1970).