FULL TEXT - Antropomotoryka
Transkrypt
FULL TEXT - Antropomotoryka
RECENZJE - - - - - REVIEWS NR 30 AN TRO PO MO TO RY KA 2005 TRZECIE WYDANIE PODRĘCZNIKA UCZENIE SIĘ RUCHÓW I ICH STOSOWANIE R.A. SCHMIDTA I C.A. WRISBERGA MOTOR LEARNING AND PERFORMANCE BY R.A. SCHMIDT AND C.A. WRISBERG (THIRD EDITION) Wacław Petryński* W 1991 roku niezwykle zasłużona dla nauki o sterowaniu ruchami człowieka oficyna Human Kinetics Books z Champaign w stanie Illinois wydała podręcznik Richarda A. Schmidta Motor Learning & Performance. From Principles to Practice (Uczenie się ruchów i ich stosowanie; od zasad do praktyki). Jego czerwona okładka stanowiła obowiązkowy akcent półki z książkami każdego badacza tej sfery nauk o kulturze fizycznej. W roku 2000 to samo wydawnictwo (które zmieniło nazwę na Human Kinetics) wprowadziło na rynek drugie wydanie tej książki pod nieco zmienionym tytułem – Motor Learning and Performance (Uczenie się ruchów i ich stosowanie), które R.A. Schmidt napisał wspólnie z C.A. Wrisbergiem. Wreszcie w roku 2004 do rąk czytelników trafiło trzecie wydanie tego dzieła, zatytułowane również Motor Learning and Performance, autorstwa – podobnie jak to miało miejsce w przypadku drugiego wydania – R.A. Schmidta i C.A. Wrisberga. W przedmowie do książki znajduje się następujące zdanie: Zaprojektowaliśmy tę książkę w taki sposób, że będziesz mógł zrozumieć jej treść nawet wtedy, gdy masz niewielką lub wręcz żadną wiedzę na temat fizjologii, psychologii, metod statystycznych lub innych nauk podstawowych. Naszym zamiarem było bowiem napisanie podstawowego podręcznika dla studentów zgłębiających tajniki wychowania fizycznego, treningu, nauk o sporcie, kinezjologii, biomechaniki, ergonomii, psychologii, terapii XI). Książka została podzielona na cztery części i dwanaście rozdziałów. Pierwsza nosi tytuł Wprowadzenie do problematyki wykonywania i uczenia się czynności ruchowych (Introduction to Motor Performance and Learning) i składa się z dwóch rozdziałów. Pierwszy, zatytułowany Uwagi wstępne (Getting Started), zawiera podstawowe definicje: nawyku ruchowego (motor skill) i uczenia się ruchów (motor learning). Według wielkiego amerykańskiego słownika języka angielskiego (Webster’s Encyclopedic Unabridged Dictionary of the English Language, Portland House, New York 1989) pojęcie „skill” oznacza: «zdolność, wynikającą z wiedzy, doświadczenia, zadatków itp. Danej osoby, do wykonania czegoś sprawnie». Autorzy „Motor Learning” określają natomiast pojęcie „skill” bardziej szczegółowo i wyraźnie wydzielają dwa jego aspekty: zdolność do wykonania określonego zadania (zdolność do wykonania czegoś...) Oraz poziom wprawy (...sprawnie...) Danej osoby. Pierwszy obejmuje budowę zadania, względną ważność składników poznawczych i ruchowych oraz poziom przewidywalności środowiska, drugi – najwyższą pewność osiągnięcia celu, najmniejszy nakład energii oraz najkrótszy czas ruchu. Mamy tu do czynienia z pewnym rozdźwiękiem między terminem polskim i angielskim. Po polsku nawyk to «nabyta dyspozycja, skłonność do sprawniejszego, szybszego, bardziej mechanicznego wykonywania jakiejś czynności, często uprzednio wykonywanej; sama ta czynność; przyzwyczajenie, zwyczaj, nałóg». W angielskiej definicji terminu „skill” nie ma bardzo ważnego składnika polskiego określenia hasła „nawyk”: mechanicznego wykonywania jakiejś czynności. Lepsze byłoby więc angielskie określenie „motor habit”, ale zadawniony zwyczaj używania słowa „skill” w znaczeniu „nawyk” sprawia, że próba jego - - - - * dr, Górnośląska Wyższa Szkoła Handlowa, Katowice, ul. Harcerzy Września 3 - – 63 – zamiany byłaby bardzo trudna. Natomiast uczenie się ruchów to według Autorów dzieła «zmiany w procesach wewnętrznych decydujących o możliwościach danej osoby wykonania jakiegoś zadania ruchowego». Drugi rozdział części pierwszej nosi tytuł Różnice międzyosobowe i zdolności ruchowe (Individual Differences and Motor Abilities). Autorzy definiują pojęcia umiejętności (capabilities) i zdolności (abilities). Umiejętności to – zdaniem Autorów – «właściwości człowieka poddawane zmianom wskutek ćwiczeń, która odzwierciedla potencjał danej osoby doskonalenia się w wykonaniu danego zdania». Definicja ta budzi zastrzeżenia, gdyż trudno utożsamić pojęcia „umiejętności” i „właściwości”. Natomiast zdolności (abilities), to według Autorów «ustalone, trwałe cechy, po większej części określone genetycznie, stanowiące podstawę sprawnej czynności danej osoby». Również w tym przypadku trudno bez zastrzeżeń utożsamić „zdolność” z „cechą”. Taka definicja rodzi też dwa zasadnicze pytania: jak bardzo trwałe, czyli niezmienne, są to „cechy” i jakie czynniki, oprócz genetycznych, mogą wpływać na ich kształtowanie? Niemniej Autorzy dzielą zdolności na dwie grupy: postrzeżeniowo-ruchowe i określające wprawę fizyczną. W nazewnictwie polskim pierwsze określilibyśmy jako zdolności zbornościowe (koordynacyjne), drugie zaś – jako energetyczne lub wysiłkowe. Również te definicje budzą niekiedy poważne zastrzeżenia. Na przykład „siła eksplozywna” to – zdaniem Autorów – «zdolność do wydatkowania jak największej energii w jednym eksplozywnym akcie». Takie określenie niemal dokładnie – choć w nieco zawoalowanej formie - pokrywa się z definicją pojęcia „moc”; trzeba by jedynie sprowadzić owo „wydatkowanie” na poziom różniczkowy, czyli analizować bardzo małe przyrosty wydatkowanej energii. Jednakże utożsamianie siły z energią jest z punktu widzenia fizyki absolutnie niedopuszczalne! Zastrzeżenia można mieć również do definicji pojęć „siła statyczna” (static strength) i „siła dynamiczna” (dynamic strength). Według Autorów „siła statyczna” «obejmuje wywieranie siły na stosunkowo ciężki lub mało ruchliwy przedmiot». Pomijając fakt, że definicja powinna przede wszystkim odpowiadać na pytanie „co to jest”, a nie „jak to działa”, powstaje problem: co znaczy „stosunkowo ciężki” i „mało ruchliwy”? Natomiast „siła dynamiczna” to «zdolność do powtarzalnego lub stałego poruszania lub podpierania ciężaru cała». Jeżeli „siła dynamiczna” może być zdolnością do „stałego podpierania ciężaru ciała”, to czym różni się od „siły statycznej”? Ponadto obu tych definicji nie sposób pogodzić z zasadami dynamiki Newtona. Również opisy innych zdolności budzą podobne, choć już nie tak zasad- nicze zastrzeżenia. Następnie Autorzy analizują powiązania poszczególnych zdolności ruchowych z praktycznym wykonaniem sprawnej czynności oraz przydatność poszczególnych zdolności w różnych dziedzinach sportu. Część druga nosi tytuł Zasady stosowania sprawnych nawyków ruchowych przez człowieka (Principles of Human Skilled Performance) i zawiera cztery rozdziały, od trzeciego do szóstego. Trzeci nosi tytuł Przetwarzanie informacji i podejmowanie decyzji (Processing Information and Making Decisions). Przedstawia człowieka jako układ, który odbiera informacje, przetwarza je i wytwarza odpowiedzi. Jak się później okaże, niepozorny rysunek na stronie 54 stanowi początek stopniowego budowania słynnego schematu Schmidta. Autorzy omawiają odbieranie bodźców i wytwarzanie odpowiedzi na nie w toku trójetapowego procesu: rozpoznania bodźca, wyboru odpowiedzi oraz zaplanowania odpowiedzi. Wprowadzają również pojęcie czasu odpowiedzi i jego związku z podejmowaniem decyzji (prawo Hicka), a następnie – pojęcie przewidywania, przestrzennego i czasowego. Kolejnym problemem jest wpływ pobudzenia lub obawy na sprawność wykonania danej czynności ruchowej, czyli prawo Yerkesa-Dodsona (The Inverted-U Principle). W tym kontekście określają pojęcie „obszaru optymalnego działania” (zone of optimal functioning), czyli takiego zakresu pobudzenia, przy którym osiąga się najwyższą sprawność wykonania określonej czynności. Następnie Autorzy omawiają rolę uwagi, a także procesy szeregowego i równoległego przetwarzania informacji oraz automatyzacji. Kilka podrozdziałów poświęcają niezwykle ważnemu w walce sportowej zjawisku okresu obniżonej wrażliwości na bodźce (Psychological Refractory Period – PRP), stanowiącemu podstawę wszelkiego rodzaju zwodów, zaskoczenia i maskowania przed przeciwnikiem swoich prawdziwych zamiarów. Ostatnim zagadnieniem omawianym w rozdziale trzecim jest organizacja pamięci i jej podział na krótkotrwałą pamięć czuciową (short-term sensory store), pamięć krótkotrwałą (short-term memory – STM) oraz pamięć długotrwałą (long-term memory – LTM). Rozdział czwarty ma tytuł Składniki czuciowe sprawnego działania (Sensory Contributions to Skilled Performance). Na wstępie omawia źródła informacji: eksteroceptywne i proprioceptywne. Samo pojęcie propriocepcji (proprioception) Autorzy definiują następująco: Proprioception – «informacja czuciowa pochodząca z wnętrza ciała danej osoby, sygnalizująca położenie ciała i kończyn oraz ruch (...)» - - - - Wacław Petryński - – 64 – Trzecie wydanie podręcznika Uczenie się ruchówi ich stosowanie R.A. Schmidta i C.A. Wrisberga Natomiast w cytowanym już słowniku Webstera opis tego hasła brzmi Proprioception – «postrzeganie wynikające z przetwarzania bodźców proprioceptywnych, np. Świadomość położenia własnego ciała.» Ponownie widać tu pewną niefrasobliwość słowotwórczą Autorów. Według nich propriocepcja jest informacją, natomiast według słownika Webstera – procesem. Nie ulega wątpliwości, że błędne jest ujęcie przedstawione w Motor Learning. Następnie Autorzy omawiają sterowanie ruchami w układzie zamkniętej pętli, czyli z wykorzystaniem informacji zwrotnej (feedback). Polski czytelnik znowu natrafia tu na pewną rafę językową wynikającą z różnych zakresów znaczeniowych pojęcia „feedback” w języku polskim i angielskim. Autorzy określają to pojęcie jako «informację o bieżącym stanie układu». Na język polski „feedback” tłumaczy się jednak jako „sprzężenie zwrotne”; nie jest to zatem sama tylko informacja, informacja, lecz sprzężenie, czyli w tym przypadku oddziaływanie wykonanej czynności na przebieg następnych czynności wskutek skierowania danej wyjściowej z powrotem na wejście do układu przetwarzania informacji (oddziaływanie skutku na przyczynę). Gwoli ścisłości trzeba jednak dodać, że w języku angielskim jedno ze znaczeń słowa „feedback” pokrywa się ze znaczeniem polskiego pojęcia „sprzężenie zwrotne”. Zakres znaczeniowy angielskiego „feedback” jest znacznie szerszy niż polskiego „sprzężenie zwrotne” (np. Termin angielski może oznaczać zarówno wejście błąd rozpoznanie bodźca wybór odpowiedzi programowanie odpowiedzi porównanie stan pożądany widzenie otoczeniowe program ruchowy M2 stan bieżący rdzeń kręgowy M1 sprzężenie zwrotne proprioceptywne wyjście sprzężenie zwrotne eksteroceptywne - mięśnie - - widzenie zogniskowane Ryc. 1. Hipotetyczny model czynności czuciowo-ruchowej człowieka - Fig. 1. Hierarchical model of a sensorimotor performance - – 65 – Wacław Petryński informację, jak i sprzężenie zwrotne, w polskim zaś desygnaty te mają dwa różne określenia), jednakże w Motor Learning termin „feedback” jest używany na określenie informacji zwrotnej. Następnie Autorzy dokonują podziału odruchów i odpowiedzi czuciowo-ruchowych na cztery kategorie: odruch monosynaptyczny (M1 Response), odruch polisynpatyczny (M2 Response), odpowiedź wyzwalana (Triggered Response), odpowiedź zamierzona (M3 Response, Voluntary Reaction-Time Response). Kolejnym tematem jest rola dwóch układów widzenia w sterowaniu ruchami: widzenia zogniskowanego (focal vision), umożliwiającego rozpoznawanie przedmiotów, oraz widzenia otoczeniowego (ambient vision), pozwalającego na orientację w przestrzeni. Uwzględniając taki podział, Autorzy omawiają zjawisko przepływu wzrokowego (optical flow) i propriocepcji wzrokowej (visual proprioception), czyli «informacji czuciowej dostarczanej przez układ wzrokowy o proprioceptywnych aspektach ruchu danej osoby». Wydaje się, że za tą zagadkowo brzmiącą definicją kryje się w istocie opisane w latach pięćdziesiątych przez E. Von Holsta i H. Mittelstaedta zjawisko „kopii podniet ruchowych” (Efferenzkopie, efferent copy), pozwalające człowiekowi odróżnić, czy ruch obrazu na siatkówce oka jest skutkiem ruchu obserwowanego przedmiotu, czy też ruchu samego oka. Autorzy definiują także wielkość (tau), czyli informację o czasie pozostałym do kontaktu z obserwowanym przedmiotem (time-to-contact information). Na zakończenie rozdziału omawiają zjawiska dominacji wzroku (visual dominance), czyli skłonności do zastępowania informacji pochodzących z innych zmysłów przez informacje wzrokowe oraz przechwytywania wzrokowego (visual capture), czyli skłonności do skupiania uwagi człowieka przede wszystkim na doznaniach wzrokowych, nie zaś na innych źródłach informacji. Rozdział piąty zatytułowany Wykonywanie ruchu i programy ruchowe (Movement Production and Motor Programs), rozpoczyna się opisem programu ruchowego jako modelu sterowania w układzie otwartej pętli. W tym miejscu Autorzy kończą budowę podstawowej wersji schematu, który przedstawiają na stronie 134 i opisują jako „hipotetyczny model czynności człowieka” (ryc. 1). Gwoli ścisłości trzeba jednak dodać, że na stronie 315 Autorzy przedstawiają nieco rozszerzoną wersję schematu, zawierającą znajomość wyniku (knowledge of results – KR) i znajomość wykonania (knowledge of performance – KP) oraz podział informacji zwrotnej na - - - - – – – – wewnątrzpochodną (intrinsic) i zewnątrzpochodną (extrinsic). W dalszej części rozdziału Autorzy przytaczają argumenty świadczące o poprawności hipotezy o istnieniu programów ruchowych oraz sposobu ich działania. Wprowadzają pojęcie ośrodkowego generatora wzorców (central pattern generator – CPG), czyli mechanizmu sterującego ruchami, umiejscowionego w pniu mózgu i rdzeniu kręgowym. Jest to pojęcie zbliżone do programu ruchowego, z jedną wszakże ważną różnicą. Ośrodkowy generator wzorców steruje wykonaniem ruchów wrodzonych, natomiast program ruchowy obejmuje ośrodkowo sterowane czynności wyuczone. Ważnym fragmentem tego rozdziału jest pewne przeciwstawienie koncepcji programu ruchowego idei dynamicznego sterowania ruchami stworzonej przez N.A. Bernsztejna (nawiasem mówiąc, w całej książce Autorzy piszą o tym uczonym „N.I. Bernstein”, choć „otczestwo” Nikołaja Bernsztejna brzmiało „Aleksandrowicz”). W ujęciu programowym szczególny nacisk kładzie się na organizację, sterowanie i wewnętrzne odwzorowanie każdego działania, natomiast w ujęciu Bernsztejnowskim (dynamical perspective) - na sprężyste właściwości mięśni i preferowane częstotliwości drgań poszczególnych części kończyn. Warto przy tej okazji zauważyć, że właśnie z idei Bernsztejna wykiełkowało bardzo interesujące spojrzenie na organizację celowych ruchów człowieka – hipoteza punktu równowagi (equilibrium point hypothesis). Autorzy dochodzą jednak do wniosku, że wyjaśnienia problemu sterowania ruchami człowieka należałoby poszukiwać w połączeniu obu tych ujęć – programowego i dynamicznego. Jedną z prób takiego połączenia jest koncepcja uogólnionego programu ruchowego (generalized motor program – GMP), czyli programu ogólnego wzorca ruchu, nie zaś samego ruchu. Takie ujęcie zakłada pewną giętkość wykonania ruchu, czyli możliwość realizowania tego samego programu ruchowego w różnych sytuacjach i w rozmaitych rytmach. Koncepcja uogólnionego programu ruchowego jest bez wątpienia najważniejszym pojęciem w teorii Schmidta. Rozdział szósty nosi tytuł Zasady sterowania ruchami i dokładność ruchów (Principles of Motor Control and Movement Accuracy). Już na początku rozdziału pojawia się bardzo ważne pojęcie „relative timing”, czyli «czasowa struktura działania; czasy trwania poszczególnych części działania w odniesieniu do całkowitego czasu działania». W polskim nazewnictwie nie ma terminu odpowiadającego temu pojęciu. Jako odpowiednik pojęcia „timing” najbardziej odpowiednie byłoby zapewne określenie - – 66 – „dopasowanie czasowe”, czyli odpowiednik pojęcia „relative timing” brzmiałby „względne dopasowanie czasowe”. Bardzo zbliżone do „dopasowania czasowego” są polskie pojęcia „synchronizacja” i „rytmizacja”, ale żadne z nich nie oddaje dokładnie istoty angielskiego „timing”. Właśnie owo względne dopasowanie czasowe stanowi najważniejszy składnik uogólnionego programu ruchowego (generalized motor program – GMP). Już w pierwszym wydaniu książki Schmidt przedstawił bardzo obrazowe porównanie GMP do płyty gramofonowej, która może obracać się szybciej lub wolniej, ale z głośników zawsze będzie rozbrzmiewać ta sama melodia. W drugiej części tego rozdziału Autorzy zajmują się zależnością prędkości i dokładności ruchów, przedstawiając prawo Fittsa i omawiając źródła błędów przy szybkich ruchach. W końcowej części rozdziału ilustrują swoje analizy przykładami konkretnych czynności sportowych. Trzecia część książki, Zasady uczenia się umiejętności, składa się z czterech rozdziałów (od siódmego do dziesiątego). Rozdział siódmy nosi tytuł Przygotowanie do procesu uczenia się (Preparing for the Learning Experience). Autorzy przypominają definicję uczenia się ruchów (motor learning), omawiają problem wyznaczania celów (goal setting) i przenoszenia wprawy (transfer of learning). Następnie przedstawiają trzy fazy uczenia się: słowno-poznawczą (verbal-cognitive stage), ruchową (motor stage) i samoczynną (autonomous stage). Ostatnim tematem poruszanym a tym rozdziale jest ocena postępu w uczeniu się. Tytuł rozdziału ósmego brzmi Wspomaganie procesu uczenia się (Supplementing the Learning Experience). Autorzy omawiają problem otwarcia na odbiór informacji, rodzaje uwagi, sterowanie pobudzeniem oraz równoważenie ćwiczeń i odpoczynku. Następnie przechodzą do technik przedstawiania umiejętności: nauczania (instruction), pokazu (demonstration) oraz instruktażu w trakcie wykonywania czynności (guidance). Kolejnym tematem są techniki ćwiczeń ruchowych (Physical Rehearsal Techniques): z wykorzystaniem trenażerów (simulator practice), nauczaniem częściami (part practice), z nauczaniem w zwolnionym tempie (slow-motion practice) oraz z nauczaniem z wykrywaniem błędów (error-detection practice). Ostatnim tematem poruszanym w tym rozdziale jest technika ćwiczeń umysłowych, z wykorzystaniem wyobrażeń bez rzeczywistego wykonywania ruchu (w polskiej nauce o sterowaniu ruchami zagadnienia te określa się niekiedy mianem „ideomotoryka”). Rozdział dziewiąty nosi tytuł Strukturalizacja wiedzy podczas uczenia się (Structuring the Learning Expe- rience). Autorzy omawiają technikę ćwiczeń powtarzanych (blocked practice) i ćwiczeń przeplatanych (random practice), a także przydatność ćwiczeń niezmiennych (constant practice) oraz ćwiczeń zmiennych (varied practice). W tym rozdziale znajdujemy opis niezwykle ważnego pojęcia schemat (według Schmidta). Przytoczmy odnośny cytat ze str. 264: «Kiedy ludzie ćwiczą rzuty na różne odległości, uczą się czegoś, co umożliwi im uogólnienie tych doświadczeń na rzuty na jeszcze inne odległości. Jedną z hipotez tłumaczących to zjawisko jest schemat Schmidta (Schmidt, 1975). Zgodnie z teorią schematu, gdy ludzie ćwiczą ruchy określonego rodzaju, przyswajają zestaw reguł – czyli schemat – które wykorzystują do określenia wartości parametrów niezbędnych do wykonania różnych odmian danego działania (np. Rzuty jakimś przedmiotem na różne odległości).» W końcowej części rozdziału Autorzy omawiają celowość stosowania ćwiczeń powtarzanych, ćwiczeń przeplatanych, ćwiczeń niezmiennych i ćwiczeń zmiennych. Tytuł rozdziału dziesiątego brzmi Dostarczanie informacji zwrotnej w trakcie procesu uczenia się (Providing Feedback During the Learning Experience). Znajdujemy w nim definicję informacji zwrotnej oraz jej podział na informację zwrotną wewnątrzpochodną (intrinsic feedback) oraz informację zwrotną zewnątrzpochodną (extrinsic feedback), w tym znajomość wyniku (knowledge of results – KR) i znajomość czynności (knowledge of performance – KP). Wiele uwagi Autorzy poświęcają ważnym funkcjom informacji zwrotnej: motywacyjnej, wzmacniającej, informacyjnej oraz uzależniającej (zbyt często podawana informacja zwrotna może sprawić, że ucząca się osoba nie będzie zdolna do właściwego wykonania określonej czynności bez pouczania z zewnątrz). Następnie zajmują się techniką podawania informacji, rozważając następujące problemy: Czy w ogóle podawać informację zwrotną? Jaką informację podawać? Jak wiele informacji zwrotnej podawać? Jak dokładna powinna być informacja zwrotna? Wreszcie – jak często należy podawać informację zwrotną? Część czwarta zatytułowana Scalanie i zastosowania (Integration and Applications), składa się z dwóch rozdziałów, jedenastego i dwunastego. Rozdział jedenasty nosi tytuł Ułatwienia uczenia się i stosowania czynności ruchowej (Facilitating Learning and Performance). W tym rozdziale Autorzy proponują określoną strategię wspomagania instruktażem, analizują cztery konkretne przypadki uczenia się-nauczania oraz przedstawiają zasady oceny postępu w uczeniu się. Tytuł ostatniego, dwunastego rozdziału książki brzmi: Stosowanie zasad nauczania umiejętności ru- - - - - Trzecie wydanie podręcznika Uczenie się ruchówi ich stosowanie R.A. Schmidta i C.A. Wrisberga - – 67 – chowych (Applying the Principles of Skill Learning). Autorzy omawiają w nim tworzenie scenariusza instruowania, diagnozowania poziomu umiejętności uczącego się, planowania procesu jego uczenia się, oceniania uczenia się oraz dokumentowania strategii instruowania. Zagadnienia te zilustrowane są przykładami. Książkę kończy dodatek z rozwiązaniami zadań zamieszczonych po poszczególnych rozdziałach, podziękowania, spis piśmiennictwa, skorowidz i notka o autorach. Warto zauważyć, że w skorowidzu nie ma hasła „teaching” – „nauczanie”. Świadczy to o ogólnej filozofii książki, w której główną osobą jest uczący się, a najważniejszym procesem – proces uczenia się. Wszelkie techniki nauczania – instruktaż, pokaz itp. – są traktowane jedynie jako działania pomocnicze i służebne wobec procesu głównego: uczenia się czynności czuciowo-ruchowej. Podsumowując, książkę można podzielić na dwa obszary intelektualne. Pierwszy – to obszar faktów, doświadczeń i uznanych poglądów. Drugi – to obszar interpretacji danych doświadczalnych i budowy modeli. Należy wyraźnie je rozróżnić, gdyż pierwszy obszar jest opracowany znakomicie, jednakże drugi może budzić wątpliwości. Jest bowiem owocem ściśle behawiorystycznego sposobu myślenia, którego istotą jest jednoznaczne przypisanie reakcji do bodźca, aczkolwiek niekiedy Autorzy uciekają się również do neobehawioryzmu (wyznaczanie celów i konsekwencje tego procesu), analizując zachowania ruchowe z punktu widzenia celu, który należy osiągnąć. Ten kierunek myślenia miał wielkie osiągnięcia; największym jest zapewne stworzenie cybernetyki. Jednakże już w 1931 roku ogłoszono twierdzenie matematyczne, z którego wynika, że ścisłe przypisanie reakcji do bodźca i wykorzystanie logiki jako uniwersalnego narzędzia analiz w nauce o sterowaniu ruchami człowieka nie może prowadzić do pełnego wyjaśnienia zjawisk analizowanych w tej dziedzinie nauki. Na początku XX wieku wybitny matematyk i filozof David Hilbert przedstawił listę 23 problemów, których rozwiązanie miało uczynić z matematyki naukę zupełną. Nieco później Bertrand Russell i Alfred Whitehead usiłowali – bez powodzenia – ująć całą matematykę w kanony logiki matematycznej. Jednakże w 1931 roku najwybitniejszy bodaj logik XX stulecia, Kurt Gödel, ogłosił twierdzenie o niezupełności teorii matematycznych. Głosi ono, że wychodząc z jakiegoś zestawu przesłanek możemy budować twierdzenia i modele, ale jeśli dają się one opisać matematycznie, to w układzie takim zawsze natrafimy na zdanie, którego nie da się ani udowodnić, ani obalić. Innymi słowy, logika nie może być uważana za uniwer- salne i w pełni niezawodne narzędzie rozwiązujące wszelkie problemy intelektualne, a zatem również naukowe. Świat ludzkiego poznania możemy zatem podzielić na trzy obszary: Wyspę Nauki, obejmującą wiedzę usystematyzowaną i ujętą w określone modele; Mielizny Wiedzy, czyli obszar przybrzeżny Wyspy Nauki, obejmujący wiedzę nieuporządkowaną, a więc nie zasługującą na miano nauki; wreszcie Ocean Niewiedzy, obejmujący wszystkie informacje jeszcze niepoznane. Wprawdzie na naszej Wyspie Nauki czujemy się dość pewnie, ale nie można wykluczyć istnienia innych, lepiej urządzonych wysp, choć z twierdzenia Gödla wynika, że bez względu na to, ile takich wysp odkryjemy, nigdy nie osiągniemy pewności, że nie istnieje lepsza. Dlatego największy zarzut jaki można postawić książce Schmidta i Wrisberga, to typowo amerykański sposób przedstawiania pewnego obszaru wiedzy jako jedynie słuszny. Ponadto są to w zasadzie dwie różne książki. Na pierwszą składają się dwie pierwsze części (Wprowadzenie do problematyki wykonywania i uczenia się czynności ruchowych oraz Zasady wykonania sprawnej czynności ruchowej przez człowieka), druga to Zasady uczenia się umiejętności. Pierwszą można by określić jako „naukowo-poznawczą”, drugą – jako „instruktorsko-trenerską”. Wyraźnie brakuje jednak zwornika obu tych „książek”, którym byłby opis tworzenia się i kształtowania schematu ruchowego czy uogólnionego programu ruchowego – czyli analiza procesu uczenia się uogólnionych programów ruchowych (a zauważmy, że tytuł dzieła brzmi Uczenie się ruchów i ich stosowanie). Należy bowiem podkreślić, że słynny schemat Schmidta nie jest modelem uczenia się-nauczania, a jedynie wykonania określonej czynności czuciowo-ruchowej; sam Schmidt określa go zresztą konsekwentnie, już od pierwszego wydania książki, mianem „hipotetyczny model czynności ruchowej człowieka” (conceptual model of human performance). Funkcji wspomnianego zwornika nie spełnia część czwarta – Scalanie i zastosowania – choć nie ulega wątpliwości, że w zamyśle Autorów miała spełniać taką właśnie rolę. Zauważmy też, że procesy sterowania ruchami są zjawiskami dynamicznymi, natomiast schemat Schmidta jest w istocie statycznym schematem blokowym; Autorzy przyznają to zresztą otwarcie, przeciwstawiając ujęcie według schematu Schmidta dynamicznemu modelowi Bernsztejna. Schemat nie opisuje wykonania wszystkich rodzajów odruchów i odpowiedzi czuciowo-ruchowych, które zostały wymienione w podręczniku (M1, M2, wyzwalana i M3, czyli zamierzona). Nie obejmuje ważnego mechanizmu sterowania ruchami, umieszczonego w pniu mózgu i rdzeniu kręgowym – ośrodkowego generatora - - - - Wacław Petryński - – 68 – Trzecie wydanie podręcznika Uczenie się ruchówi ich stosowanie R.A. Schmidta i C.A. Wrisberga mance” wielkich wartości dydaktycznych. Jest to bez wątpienia znakomicie napisany podręcznik dla studentów. Doskonałym pomysłem jest umieszczenie na marginesach definicji pojęć omawianych na danej stronie – jeśli trzeba, powtarzanych w różnych miejscach książki. Na szczególną pochwałę zasługuje również bardzo przejrzysta szata graficzna, prosty i zrozumiały język oraz poglądowe ilustracje. Każdy rozdział zaczyna się od przedstawienia zarysu jego treści oraz opisu celów, jakie ma osiągnąć, a kończy pytaniami sprawdzającymi wiedzę, jaką przyswoił sobie czytelnik podczas jego lektury. Niemniej „Motor Learning and Performance” należałoby polecać studentom nie jako jedyne źródło wiedzy, ale jako podstawę do dyskusji. Badaczy dzieło to może natomiast pobudzać do poszukiwania rozwiązań tych problemów, z którymi behawioralne – czy nawet neobehawioralne – narzędzia wykorzystywane przez Schmidta i Wrisberga nie zdołały sobie poradzić. Na zakończenie pragnę wyrazić moje gorące podziękowania Panu Profesorowi, dr h.c. Zbigniewowi Czajkowskiemu, za wydatną pomoc w usunięciu niedociągnięć pierwotnej wersji niniejszej pracy. - - - - wzorców. Nie odwzorowuje też uczenia się ruchów, gdyż nie ma w nim bloku zatytułowanego „Tworzenie, kształtowanie i zmiany programu ruchowego”. Z drugiej zaś strony choćby niedawno zakończona konferencja „Motor Control 2004” wykazała, jak daleko współczesna nauka odeszła od prostych modeli sterowania ośrodkowego, aczkolwiek ich wykorzystywanie nadal może prowadzić do cennych i wartościowych naukowo wniosków. Poważnym zarzutem jest również pewna niefrasobliwość słowotwórcza. Angielski jest bez wątpienia najpotężniejszym językiem współczesnej nauki, co nakłada na uczonych angielskojęzycznych szczególną odpowiedzialność za logiczną czystość i jednoznaczność nazewnictwa fachowego. Każda niespójność pojawiająca się w angielskim zostaje bowiem natychmiast odwzorowana i spotęgowana w innym języku narodowym. Skromna garść przytoczonych w niniejszym artykule przykładów świadczy o tym, że również R.A. Schmidt i C.A. Wrisberg nie przykładają do tej dziedziny naukowej aktywności dostatecznie dużej wagi. Przy wszystkich swoich wadach nie można jednak odmówić książce „Motor Learning and Perfor- - – 69 –