KU SŁOŃCU

Transkrypt

KU SŁOŃCU
KU SŁOŃCU
Kwartalnik Szkół Salezjańskich w Szczecinie
nr 2/2014
PROMYKI SUKCESU
SZKOŁA Z PASJĄ
WKRÓTCE WAKACJE!
TEMAT NUMERU: MŁODZIEŻ W SIECI
2
3
CYBERPRZESTRZEŃ
JAK WIELKA PLANETA
SPIS TREŚCI
SZKOŁA Z PASJĄ
Kolorowy świat zerówek
Widzieć i poznawać Gimnazjaliści w Europie Ku dorosłości
Profesjonaliści DLA INNYCH
Wolontariusze niosą nadzieję
Mali aktorzy z wizytą w szpitalu
ZWYKLI NIEZWYKLI
Najlepsi z najlepszych Dziewczyny, które grają w nogę Chłopak, który chce
być paleontologiem Promyki sukcesu SPOJRZENIA
Życie z Internetem w tle
Portale społecznościowe Chcę być sławny
Znawcy gier
Programowanie to nasza pasja Czy w sieci można czuć się wolnym?
W RYTMIE CZASU
Wkrótce Propozycje na wakacje
4
6
8
11
13
14
15
Dyrektor Szkoły – ksiądz Leszek Zioła
Kochani!
Wdzięczność jest pamięcią serca.
16
20
22
25
30
32
34
35
37
38
40
40
Z całego serca dziękujemy za wielką
pomoc i wsparcie przy budowie boisk,
palcu zabaw i rekreacji przy naszych
Szkołach Salezjańskich na Ku Słońcu.
Boisko do piłki nożnej, boisko wielofunkcyjne i plac zabaw stanowią
dobre miejsce do zabawy, rekreacji
i rozwijania pasji naszych dzieci i młodzieży.
Wdzięcznością i modlitwą ogarniamy naszych dobrodziejów, sponsorów
i wszystkie rodziny które wspierały to
dzieło. Zapraszam wszystkich do korzystania z tego miejsca.
Z pozdrowieniem i modlitwą
ks. Leszek Zioła, dyrektor
KU SŁOŃCU. Kwartalnik Szkół Salezjańskich w Szczecinie
Redaktor naczelny: ksiądz Leszek Zioła SDB
Redakcja: Wiesława Mostek | Współpraca: nauczyciele Szkół Salezjańskich.
Korekta oraz skład: Małgorzata Mostek | Druk: Zakład Poligraficzny Henryk Górowski
Zdjęcia: Dawid Szafraniak kl. 2Gb, Natalia Beim kl.2Gb, Robert Januszewski, Mariusz
Czaplicki. Wykorzystano zdjęcia z archiwum Szkoły Salezjańskiej i materiały nadesłane.
Nr 2/2014 (4) zamknięto 25 maja 2014r.
Strona internetowa szkoły: www.szkoly-kusloncu.salezjanie.pl
Znajdź nas na facebooku: kusloncusalez
Internet jest jak wielka nowa planeta, którą
odkrywamy. Chcemy, by nam służyła jako
źródło wiedzy niczym encyklopedia, ale
też jako biblioteka, sala koncertowa, miejsce spotkań, zabawy i rozrywki. By była
pomocą w poznawaniu świata, by była pomocą w tworzeniu relacji z ludźmi. Jednak
na tej planecie obok ogromnego dobra jest
też wiele zła. Łatwo można się zagubić, zamknąć w samotności ekranu, uciec z realności codziennego życia. Łatwo uzależnić
się, zatracić i uciec w egoizm. I, co najgorsze, można w tym świecie spotkać bardzo
złych ludzi, wykorzystujących piękno i dobro dzieci i młodzieży.
Drodzy młodzi, niewłaściwa przygoda
z komputerem zaczyna się zupełnie niewinnie: ciekawość, fascynacja, rezygnacja
z dotychczasowych form spędzania czasu wolnego, godziny, często noce przed
ekranem, zapominanie o rodzinie, o bliskich, brak wspólnych rozmów, spacerów,
posiłków, modlitwy. Kiedy rodzice proszą,
abyś pozostawić na chwilę komputer, aby
coś zrobić, często pojawiają się u wybuchy
agresji, płacz, rozdrażnienie, bunt a to już
krok od konfliktu. To znak, że zaczyna być
źle. Warto zadać sobie pytanie: czy dzisiaj
dla Ciebie ważniejsza jest rodzina czy komputer?
Jestem przekonany że Internet jest wspaniałym źródłem wiedzy, to prawdziwa pla-
neta skarbów, ale jeśli poszukiwacz tych
skarbów jest jeszcze młody, musi mieć dobrych, mądrych przewodników. Takimi są
nasi rodzice, wychowawcy, nauczyciele,
którzy poprowadzą Cię bezpiecznie: nie
zabłądzisz na niebezpiecznych stronach,
które mogą zniszczyć Twoją wrażliwość
i piękno serca. Idąc za głosem mądrych
przewodników, korzystając z tej nowej
wielkiej planety, będziesz szczęściarzem,
bo nie zagubisz siebie ani swoich bliskich,
odkryjesz nowe horyzonty życia, pogłębisz
wiedzę, będziesz dobrym i mądrym człowiekiem.
A oto kilka wskazówek praktycznych, zawsze aktualnych dla korzystających z Internetu:
– nigdy nie umawiaj się w sieci na spotkanie z nieznajomą osobą,
– nie wierz we wszystko, co czytasz w sieci,
– nie odpowiadaj na zaczepki w sieci, nie
wysyłaj nieznanym osobom swoich zdjęć!
– nie używaj kamery podczas rozmowy
z osobą, której nie znasz,
– nigdy nie podawaj komuś z tamtej strony
swoich haseł ani osobistych danych,
– ustal wspólnie z rodzicami zasady i godziny korzystania z Internetu – oni naprawdę
Ciebie kochają i chcą Twojego dobra.
Z pozdrowieniem –
ks. Leszek
4
5
WARSZTATY
BĘBNIARSKIE
Pewnego wiosennego dnia nasze zerówki
odwiedziła pani treserka z dwoma psami:
Bondziem oraz Sucharkiem. Dzieci zareagowały na tą wizytę z wielkim entuzjazmem.
W maju dzieci uczestniczyły w warsztatach
bębniarskich. Było to drugie spotkanie
z tego cyklu. Podczas pierwszego z nich poznały instrumenty perkusyjne: bębny afrykańskie, bongosy, marakasy i kastaniety.
Dowiedziały się, z jakich krajów pochodzą
oraz jakie dźwięki można z nich wydobyć.
Gra na tych egzotycznych instrumentach
sprawiła im wielką przyjemność, a latynoskie rytmy porwały do radosnego tańca.
Bohaterem środy była marchewka. Tego
dnia smak, zapach oraz kolor marchewki
były wszechobecne. Była to okazja do kosztowania marchewki surowej, suszonej, ciasta i babeczek marchewkowych a nawet
do wyciskania w sokowirówce soku z marchewki. Nie obyło się bez marchewkowych
konkursów i oznak Przyjaciół Marchewki.
Wizyta Bondzia i Sucharka wzbudziła
bardzo pozytywne emocje. Wśród dzieci trwały niekończące się rozmowy na
temat psów oraz innych zwierząt hodowlanych. Wszystkie dzieci z niecierpliwością oczekują kolejnych
odwiedzin naszych czworonożnych przyjaciół.
Na początku kwietnia dzieci z zerówek obchodziły TYDZIEŃ ZDROWEGO ŻYWIENIA.
W tym czasie miały okazję poznać oraz
utrwalić właściwe zasady żywieniowe.
W czwartek w ramach zdrowych i pysznych
doświadczeń dzieci przyrządziły twarożek
ze szczypiorkiem, który wcześniej samodzielnie wyhodowały w doniczce na parapecie.
Piątek był najbardziej kolorowym dniem
tego tygodnia. Na stolikach królowały
owoce, z których maluchy komponowały
niepowtarzalne koreczki i próbowały przeróżnych kombinacji smakowych oraz wizualnych. Smacznie, zdrowo i kolorowo...
sama rozkosz!
W czasie drugiego spotkania rolę bębnów
pełniły kotły, garnki, miski oraz inne naczynia wykorzystywane w wiejskim gospodarstwie. Granie na takich „bębnach”
było bardzo ciekawym doświadczeniem.
Niektóre z dzieci miały też okazję stać się
na chwilę prawdziwym wiejskim gospodarzem, inne mogły wcielić się w rolę zwierząt hodowanych na wsi. W okamgnieniu
nasza sala zamieniła się w wesołe i gwarne
wiejskie podwórko. Na zakończenie wszyscy tańczyli w rytm najbardziej popularnych melodii ludowych.
Wszystkie dzieci będą pamiętać o tym,
że dźwięki płyną nie tylko z instrumentów muzycznych, ale z całego otaczającego nas świata.
Te ciekawe zajęcia przygotowały dla dzieci wychowawczynie:
Dorota Małecka i Katarzyna
Motyl (grupy 0A), Anna Żerebecka i Alicja Kiedos (grupy
0B), Magdalena Holak i Iwona Kruk (grupy 0C).
ŁA Ą
KO SJ
SZ PA
Z
PA KO
SJ ŁA
Ą
W poniedziałek sale zamieniły się w wytwórnie pysznych jogurtów i kefirów owocowych, którym trudno było się oprzeć.
Nasz gość podczas zajęć z dziećmi przekazywał różne ciekawe informacje na temat
ras psów, sposobu opieki nad zwierzętami
oraz zawodów, jakie wykonują psy. Dzieci
mogły głaskać zwierzęta, karmić je, wyszukiwać ukryte w psich kamizelkach smakołyki dla Bondzia i Sucharka. Wielką atrakcją
okazało się wylizywanie przez psy rąk dzieci wysmarowanych masłem.
SZ
SMACZNIE,
ZDROWO
I KOLOROWO
WIZYTA
BONDZIA I SUCHARKA
Z
KOLOROWY ŚWIAT ZERÓWEK
6
7
WIDZIEĆ I POZNAWAĆ
Monika Podsiadły
Po okolicach Szczecina można wędrować
wieloma szlakami turystycznymi prowadzącymi do ciekawych i ślicznych miejsc,
o których mało kto słyszał np. Dolina Siedmiu Młynów lub niedawno powstały nowoczesny ośrodek edukacji ekologicznej
w Zalesiu nad Jeziorem Świdwie. Podczas
szkolnych pieszych rajdów odkrywamy te
miejsca na nowo, a w towarzystwie kolegów i koleżanek dobrze się bawimy. Raz na
jakiś czas możemy oderwać się od komputerów, komórek, telewizora i spędzić kilka
godzin w ruchu na świeżym powietrzu. Zapraszamy, dołączcie do nas!
W czerwcu uczniowie szkoły podstawowej
wyjeżdżają w różne miejsca w Polsce. Klasy I odwiedzą skansen Słowian i Wikingów
w Wolinie, klasy II i III mają zieloną szkołę
w Czaplinku, klasy IV i VI jadą na Wybrzeże
Słowińskie a klasy V-zwiedzać będą Toruń
i okolice. Czekają na nich przygody i nauka... samodzielności.
Wiesława Mostek
Pierwszy numer gazetki „Słonecznik”, która
wydawana jest w szkole podstawowej, ukazał się w maju 2004 roku. Szkołę Podstawową tworzyło wtedy 12 (tak, to nie pomyłka:
dwanaścioro) dzieci. Razem zrobiliśmy projekt – jakie będą działy i kto będzie je redagował. Wybraliśmy nazwę „Słonecznik”.
Kojarzył się nie tylko z rośliną lubiącą słońce, ale także z miejscem ciepłym, jasnym,
pełnym słońca, jak nasza szkoła przy ul. Ku
Słońcu. Każde dziecko z tej 12-osobowej
klasy miało udział w powstaniu tej gazetki.
Teksty były krótkie – wszak pisali je pierwszoklasiści. Były aktualne wiadomości, reportaż z wycieczki, kącik zwierząt, mody,
komputerowy, zagadki, krzyżówki i sporo humoru. Iga i Dominika przygotowały
wywiad z paniami wicedyrektorkami: Ewą
Berdyszak i Bożeną Sacharską.
Gazetka spodobała się dzieciom. Po wakacjach do redagowania drugiego numeru włączyli się kolejni uczniowie a nawet
rodzice i inni nauczyciele. Drugoklasistki
Paulina i Patrycja przeprowadziły wywiad
z księdzem dyrektorem Romanem Jachimowiczem, później z ks. Lucjanem Gierosem oraz z ówczesnym dyrektorem dzieła
salezjańskiego ks. Mariuszem Słomińskim.
W kolejnych latach, zwłaszcza gdy opiekę nad redakcją sprawowała pani Mariola
Klisiewicz, często pojawiały się wywiady
z nauczycielami oraz rozmaite sondaże.
Prezentowane były także wielorakie osiągnięcia naszych uczniów.
W pierwszych latach istnienia szkoły nie
funkcjonowała jeszcze strona internetowa
ani tym bardziej facebook, dlatego w gazetkach dużo miejsca zajmowała kronika
wydarzeń szkolnych. W każdym numerze
było miejsce na dziecięcą twórczość: opowiadania, wiersze i historyjki obrazkowe.
Uczniowie polecali dobre książki, filmy, gry
komputerowe, miejsca w Szczecinie warte
odwiedzenia, ciekawe wydarzenia kulturalne. Swoje kąciki mieli także miłośnicy przyrody. Młodzi czytelnicy, dzięki poradom
nauczycieli lub rodziców, mogli poznawać
postacie świętych, dowiedzieć się, jak poprawnie pisać po polsku, jak dbać o zdrowie, jak bezpiecznie korzystać z Internetu.
Ogromnym powodzeniem wśród młodszych czytelników cieszyły się zadania do
wykonania: krzyżówki, rebusy, zgadywanki, zadania logiczne, plątaninki, kolorowanki, które były przygotowywane przez
uczestników koła dziennikarskiego. Każdy
numer był także przez nich ilustrowany.
Porcję dobrego humoru zapewniały dowcipy i anegdoty, umieszczane w dziale Śmiechoterapia.
W roku 2007 w konkursie ogłoszonym
przez Kurier Szczeciński „Słonecznik” został uznany za najlepsze pismo szkół
podstawowych i otrzymał tytuł Szkolny
Pulitzer. W ciągu każdego roku ukazywało
się 4- 6 numerów. Przeciętnie każdy numer
liczył 12 lub 16 stron formatu A4, „najgrubszy” miał 32 strony. Średni nakład każdego
wydania to 100 egzemplarzy, odbijanych
na szkolnej kserokopiarce. W czerwcu tego
roku ukaże się jubileuszowy, 50 numer!
ŁA Ą
KO SJ
SZ PA
Z
S
Z ZK
PA O
SJ ŁA
Ą
RUSZAMY NA
RAJD!
„SŁONECZNIK”
MA 10 LAT!
8
9
GIMNAZJALISCI W EUROPIE
Dariusz Krywult
25 czerwca 2005 roku podpisaliśmy umowę o współpracy z gminą bawarską Freihung oraz
gminą francuską Diemeringen/Alzacja, na podstawie której organizujemy wspólne projekty
edukacyjne w różnych krajach Europy. Tematem przewodnim międzynarodowych spotkań
jest historia naszych krajów, którą zajmujemy się „na żywo” podczas warsztatów przeprowadzanych wNiemczech, Francji i w Polsksce.
Podróżując wspólnym autokarem po Europie, uczniowie gimnazjum i liceum wraz z uczniami szkół bawarskich zapoznali się z działaniami zbrojnymi na terenie Świnoujścia i okolic,
specyfiką tzw. Gniazda Orła w Bawarii, centrami dokumentacyjnymi w Bawarii,
Berlinie, Holandii, Francji i Polsce. Podążaliśmy szlakiem ruchu oporu w Monachium (Biała Róża), Berlinie, tzw. Kręgu z Krzyżowej, omawialiśmy lądowanie Polaków w Arnhem oraz udział wojsk polskich w dniu D-DAY w Normandii. Odwiedziliśmy fronty walk
podczas pierwszej wojny światowej w Alpach. Dotarliśmy do miejsca walk polskich żołnierzy na Mo-nte Cassino. We Francji odwiedziliśmy również Parlament Europejski w Strasburgu. Przeprowadziliśmy warsztaty historyczne w byłych obozach koncentracyjnych
w Dachau i Oświęcimiu, które były poprzedzone warsztatami na temat tolerancji, animacjami językowymi oraz spotkaniami z osobami, które były świadkami czasu.
Nasza młodzież wzięła udział w następujących projektach:
2005 – Niemcy / Uznam
2006 – Holandia / Amsterdam, Arnhem; Niemcy / Berlin
2007 – Niemcy / Bawaria, Austria, Dachau
2009 – Francja / Alzacja – Strassburg i Normandia
2010 – Niemcy / Berlin, Uznam oraz Polska/Szczecin
2011 – Polska / Wrocław, Krzyżowa, Łambinowice, Góra św. Anny, Kraków, Oświęcim
2012 – Niemcy / Bawaria , Włochy
2013 – Niemcy / Francja
W tym roku projekt odbędzie się w Niemczech i Polsce od 7 do 15
czerwca 2014. Najpierw udamy się na wyspę Uznam do miejscowości Golm. Później pojedziemy wzdłuż Wybrzeża Morza Bałtyckiego do
Gdańska. W Gdańsku uczestniczyć będziemy w warsztatach w Europejskim Centrum Solidarności, zwiedzimy Muzeum Drugiej Wojny Światowej, a także Muzeum w byłym obozie koncentracyjnym w Sztutowie.
Z Gdańska pojedziemy na Mazury, a po drodze zatrzymamy się w Malborku oraz na polach Grunwaldu. W drodze powrotnej do domu odwiedzimy byłego dyrektora naszej szkoły, księdza Romana Jachimowicza
w Toruniu. W czasie projektu oprócz warsztatów historycznych, nie zabraknie czasu na zajęcia sportowe i rekreacyjne.
ŁA Ą
KO SJ
SZ PA
Z
Ukoronowaniem współpracy z organizacją Europaisches Jugendprojekt Oberpfalz e.V. jest
nominacja naszej szkoły do wyróżnienia DOBRY SĄSIAD z okazji jubileuszu 20lecia organizacji Polsko-Niemiecka Współpraca Młodzieży, która dofinansowuje nasze projekty.
S
Z ZK
PA O
SJ ŁA
Ą
O PRZESZŁOŚCI DLA PRZYSZŁOŚCI
10
11
POBYT W LONDYNIE
Dorota Janda
Program wycieczki dostarczył wielu wrażeń
i wzbogacił wiedzę z zakresu historii, kultury i tradycji Wielkiej Brytanii. Uczniowie zobaczyli między innymi Big Bena, budynki
parlamentu, katedrę Westminster, Pałac Buckingham. Wielkie wrażenie wywarły na nich
brytyjskie muzea: Muzeum Przyrody i Nauki,
Galeria Narodowa, Muzeum Londynu. Niemałą atrakcją okazało się zwiedzanie stadionu Chelsea i rejs statkiem po Tamizie. Wielu
uczniów bardzo miło wspomina też zakupy
w londyńskich sklepach. To właśnie moda
brytyjska zainspirowała część drugoklasistów do realizacji projektu edukacyjnego
podczas pobytu w Londynie. Dużo materiałów do ich pracy dostarczyła im wystawa o
modzie w Muzeum Londynu. Przeprowadzali
także ankiety i wywiady z londyńczykami, co
dało im niezwykle dużo satysfakcji z używania języka obcego. Kolejna grupa zajmowała
się formami spędzania czasu wolnego przez
mieszkańców Anglii.
Oto jak wycieczkę wspomina Ola Hancewicz,
uczennica klasy II Ga: ,,Najbardziej podobało
mi się na Camden Town – w dzielnicy subkultur, na Oxford i Baker Street i w sklepie z cukierkami M&M. Ludzie w Anglii są bardzo
mili. Przekonałam się o tym podczas realizacji
projektu o formach spędzania wolnego czasu
przez młodych Brytyjczyków. Większość ludzi, których pytałam, zgadzała się na rozmowę i z wielkim entuzjazmem odpowiadała na
moje pytania.”
LEKCJA PRZYRODY
W BERLINIE
Na początki maja młodzież z klas I i III zajęcia
z przyrody odbyła w Ogrodzie Botanicznym
oraz Ogrodzie Zoologicznym w Berlinie.
Każdy gimnazjalista musiał rozpoznać wiele
gatunków roślin i zwierząt a swoje obserwacje zanotować w kartach pracy.
W HOTELU SNÓW
Beata Jankowska
W majowy wieczór grupa licealistów gościła w Hotelu Snów. To hotel marzeń. Pobyt był niedługi, trwał tylko 210 minut,
ale dostarczył nam niezapomnianych wrażeń… Wystarczył krok przez próg, czterdzieści stopni schodów, wygodne miejsce
w dziesiątym rzędzie i… już byliśmy w dwudziestowiecznym Krakowie. Jeszcze tylko hejnał, charakterystyczny dzwoneczek
i głos Piotra Skrzyneckiego wyczarował
dla nas atmosferę artystycznej bohemy
Piwnicy pod Baranami. W hotelu marzeń
Wyspiański przechadzał się z Tuwimem,
Witkacy stroił miny do tarantuli, a urzędnicy tworzyli kabaret…
Nie od dziś wiadomo, że gwarancją sukcesu
młodego człowieka jest osiągnięcie równowagi między duchem a umysłem, i nie myślę tu o duchowości w znaczeniu religijnym
– tę gwarantuje system wychowawczy św.
Jana Bosko – lecz o harmonii między nauko-
wym a kulturalnym kształceniem. Licealne
wycieczki do magicznego świata teatru to
nasz stały element zrównoważonego wychowywania młodzieży. Od dziewięciu lat
współpracujemy ze szczecińskimi artystami. Widzieliśmy pewnie wszystkie spektakle wystawiane na deskach rodzimych
teatrów. Szczególnie bliski jest nam ten
tworzony przez Adama Opatowicza. Ucząc
się od najlepszych, licealiści stworzyli własną trupę, która triumfy świeciła w 2011
roku.
Podobno szkoła jest dobra, kiedy wspiera
ją tradycja. Nasza jest tylko maleńką wyspą w salezjańskim archipelagu rozsianym
po całym świecie. Wszystkie łączą wspólne
zasady. Myślę jednak, że osiągnęliśmy więcej niż dobra szkoła, rozwijamy się, bo na
zastanej tradycji nadbudowaliśmy nową:
postawiliśmy na teatr.
Była to niezwykle pasjonująca lekcja przyrody! Następne takie zajęcia odbędą
w przyszłym roku szkolnym.
ŁA Ą
KO SJ
SZ PA
Z
S
Z ZK
PA O
SJ ŁA
Ą
W tym roku, w czasie gdy trzecioklasiści podchodzili do egzaminów kończących szkołę,
młodsi uczniowie wzbogacali swoją wiedzę
o Anglii. W ciągu dnia zwiedzali największe
atrakcje Londynu, wieczorami zaś, dzięki zakwaterowaniu u rodzin angielskich, szlifowali swoje umiejętności językowe. Mieli także
okazję spróbować brytyjskiego jedzenia i zobaczyć, jak mieszkają Anglicy.
KU DOROSŁOŚCI
12
13
wać wyeksploatowane siły pyszną pizzą.
Nie zabrakło także muzyki. W tegorocznym
maratonie z mocnym uderzeniem wystąpił
zespół White Eagles Dawida Dudy.
PROFESJONALIŚCI
Rafał Miller
Uczestnicy zawodów otrzymali dyplomy.
Spotkanie zakończyło się po północy.
Ewa Berdyszak
Już po raz trzeci w Liceum zorganizowano Nocny Maraton Matematyczny. W tym
roku po raz pierwszy uczestniczyli w nim
także uczniowie LO nr 18 i Technikum Łączności. Utworzono 7 drużyn. Najliczniejszą
grupę stanowili maturzyści, którzy potraktowali swój udział w maratonie jako swoisty
trening przedmaturalny. Ku zaskoczeniu
wszystkich maraton odwiedzili absolwenci
LO, którzy z radością wsparli drużyny.
Rozwiązywanie zadań było przeplatane
wspólnym zabawami związanymi oczywiście z matematyką. Były rebusy, kalambury, poszukiwanie matematyki w geografii,
historii i literaturze, matematyczne skojarzenia i wiele innych zabaw. Bardzo dużą
zaletą tych matematycznych potyczek była
wspaniała atmosfera towarzysząca całej
imprezie. Nawet gdy komisja mozolnie pracowała przy sprawdzaniu poprawności rozwiązania zadań, pozostali bawili się przy
kalamburowych zmaganiach. Organizatorzy dbali o stałe dostawy ciastek i napojów,
zaś o godz. 22 uczniowie mogli podrepero-
Pierwszy egzamin maturalny odbył się 5
maja. Przygotowując się do niego, przyszli maturzyści pojechali wraz z księdzem
Grzegorzem z pielgrzymką na Jasną Górę,
aby powierzyć swoją przyszłość Bogu przez
wstawiennictwo Matki Bożej.
Z całą pewnością byli też bardzo dobrze
przygotowani, by stanąć przed komisją
egzaminacyjną. Na razie możemy pogratulować świetnych wyników z języków –
komisje były oczarowane. Jeszcze tylko
chwila cierpliwości i młodzież pozna swoje
osiągnięcia z pisemnej podstawy i hurtowo
dobieranych rozszerzeń oraz przedmiotów
dodatkowych. Wierzymy, że jak zwykle wywindują się licealne słupki, a nasi abiturienci będą cieszyć się z najdłuższych w życiu
wakacji z doskonałym świadectwem w kieszeni.
Życzymy im ciepłego, słonecznego lata!
W skład Zespołu Szkół Salezjańskich wchodzi również Zasadnicza Szkoła Zawodowa o profilu
stolarskim. Obecnie jest to najmniejsza cząstka w całym dziele salezjańskim, ale dawniej było
inaczej...
Gwar uczniów. Praca na dwie
zmiany. Trzy, a nawet cztery klasy w roczniku. Warsztaty pełne
uczniów. To tam powstało całe
wyposażenie kaplicy szkolnej
(ławki, ołtarz, sedilia), meble
w salach lekcyjnych i w bursie,
a nawet meble w gabinecie księdza dyrektora.
Szkoła zawodowa przygotowuje przyszłych stolarzy. Uczniowie większą część zajęć spędzają
w warsztatach szkolnych. To inny
świat. Zajęcia odbywają się nie
w ławkach, ale przy strugnicach
i obrabiarkach. To tu młody człowiek zaczyna swoją przygodę
z drewnem. Począwszy od najprostszych prac typu krzesełka
i stoliki, a dalej dokąd wyobraźnia poniesie.
ŁA Ą
KO SJ
SZ PA
Z
Praca z drewnem nie jest tylko rzemiosłem, ale tworzeniem
z pasją. Dobry stolarz to artysta.
Dobry zawód to krok w przyszłość. W naszej szkole możemy
pomóc zrobić ten pierwszy krok.
S
Z ZK
PA O
SJ ŁA
Ą
NOC SPRZYJA...
MATEMATYCE
EGZAMINY MATURALNE
ZAKOŃCZONE
- CZEKAMY NA WYNIKI
14
15
WOLONTARIUSZE
NIOSĄ NADZIEJĘ
Najpiękniejszym darem dla drugiego człowieka jest ofiarowanie mu swojego czasu i serca. Pięćdziesięciu sześciu uczniów
i uczennic naszego gimnazjum i liceum
z wielką energią, zapałem i uśmiechem
kwestowało w szczecińskich centrach handlowych na rzecz szczecińskiego hospicjum
św. Jana Ewangelisty. Hospicjum otacza
opieką rocznie ponad 1000 chorych na
choroby nowotworowe. Środki Narodowego Funduszu Zdrowia nie są w stanie
pokryć wszystkich potrzeb, aby hospicjum
mogło godnie towarzyszyć człowiekowi
choremu i umierającemu, a także otoczyć
opieką osierocone dzieci. Pozyskane z kwesty środki finansowe zasilają konto Fundacji Hospicjum, która wspiera Akademię
Walki z Rakiem, kupuje sprzęt rehabilitacyjny i medyczny, prowadzi remonty domu,
w którym przebywają chorzy.
Dlaczego młodzież z takim oddaniem
uczestniczy w akcjach charytatywnych? Tak
wypowiadają się nasi gimnazjaliści:
Iliana: Postanowiłam wziąć udział w tej
kweście, ponieważ stwierdziłam, że w ten
sposób mogę pomóc ludziom. Uważam,
że fajnie jest z uczestniczyć w takiej akcji,
zamiast siedzieć w weekend przed komputerem.
Dominika: Uczestniczyłam w akcji POLA
NADZIEI, ponieważ pieniądze zebrane z tej
okazji przekazane zostały do hospicjum im.
św. Jana Ewangelisty w Szczecinie dla osób
chorych na raka. Bardzo lubię pomagać innym, dlatego sprawiło mi to radość i dało
dużo satysfakcji.
Julia: Wzięłam udział w akcji, ponieważ od
zawsze miałam w sercu pragnienie, aby
być wolontariuszem w hospicjum. Okazało się, że można zostać nim dopiero od 16
roku życia. Dlatego właśnie postanowiłam
w ten sposób wesprzeć nasze szczecińskie
hospicjum. Mimo kilku trudności jakie się
pojawiły (pęcherze na stopach, niezbyt
uprzejmi ludzie), dotrwałam do końca i za
każdym razem, gdy chciałam po prostu
wyjść, myślałam o tych dzieciach i to dodało mi skrzydeł.
Co mi daje i czym dla mnie jest wolontariat? Na to pytanie odpowiedziało kilku licealistów.
Adriana: To pytanie zadaje sobie każdy
młody człowiek i ja też je sobie zadawałam. Zdecydowałam się spróbować i zobaczyć, na czym to polega. Zaczęłam od
rozdawania kwiatów i szczerze nie żałuję.
Jest to wspaniała sprawa. Nauczyło mnie
to, jak działać w grupie i nawiązywać nowe
znajomości, gdyż byłam bardzo nieśmiała.
Dzięki wolontariatowi kształtuje się w nas
człowieczeństwo. Stajemy się wrażliwsi na
krzywdę i cierpienie drugiego człowieka.
Warto przyjść i spróbować.
Radek: Wolontariat jest potrzebny nie tylko ludziom, którzy potrzebują pomocy , ale
również tym, którzy pomagają. Ponieważ
człowiek pomagający może doświadczyć
w praktyce, co to jest empatia. Pomagając
innym, sami czujemy się lepiej. Najlepsze
w wolontariacie jest to, że pomagamy za
darmo – nie oczekując niczego w zamian.
Michał: Wolontariat daje przede wszystkim wspaniałe uczucie, jakim jest radość
z bezinteresownej pomocy. A przy okazji
można spędzić miło czas ze znajomymi,
tworząc grono ludzi, którzy razem pomagają innym.
Weronika: Wolontariat jest dla mnie nie
tylko pomocą dla innych, ale również i dla
siebie samej. To przedsięwzięcie umożliwiło mi poczucie bycia potrzebną oraz nawiązanie nowych kontaktów i przyjaźni.
Uważam, że pomagać innym powinno się
z potrzeby serca, a nie z powinności i powinno to sprawiać radość. Pomoc nieoczekująca nic w zamian jest najpiękniejsza.
MALI AKTORZY
Z WIZYTĄ W SZPITALU
Uczniowie naszych szkół włączają się
w wiele różnych akcji charytatywnych. Mali
artyści rozwijając swoje zainteresowania
teatralne, uczą się czerpać radość w służeniu najbardziej potrzebującym pomocy.
25 kwietnia uczestnicy koła teatralnego Szkoły Podstawowej odwiedzili chore
dzieci w Szpitalu Klinicznym w Szczecinie
przy ul. Unii Lubelskiej. Przygotowali dla
pacjentów Zespołu Szkół Szpitalnych interpretację znanych i lubianych wierszy
ponadczasowego poety, Jana Brzechwy.
W bajkowych strojach zaprezentowali się
przed publicznością, za co zostali nagrodzeni gromkimi brawami. Wizyta sprawiła wiele radości małym pacjentom. Spotkanie to
było dla nich niezapomnianym przeżyciem,
ponieważ zapomnieli i oderwali się oni od
szpitalnej rzeczywistości. Takie wizyty są
równie ważne jak leczenie, gdyż wielu małych pacjentów marzy o wyjściu do teatru,
ale niestety jest to niemożliwe.
H
D
LA
YC
N
IN
IN
N
LA
D
YC
H
Przemek: Dlaczego wziąłem udział w tej
akcji? Odpowiedź jest prosta: lubię pomagać. Niestety mam za mało lat, aby zostać
pełnoprawnym wolontariuszem (można
nim zostać od 16 lat za zgodą rodziców),
ale mimo wszystko nie przeszkadza mi to
w pomaganiu, jak tylko się da. Serdecznie
polecam starszym i młodszym uczniom naszej szkoły wolontariat i akcje z nim związane. Jest to wspaniałe uczucie pomagać
potrzebującym i jednocześnie robić to wraz
z przyjaciółmi, w gronie miłych i wspaniałych ludzi, którzy zdolni są poświęcić
wszystko dla tych, których życie nie oszczę-
dziło. Serdecznie dziękuję osobom, które
wprowadziły mnie w ten niezwykły świat.
17
NAJLEPSI Z NAJLEPSZYCH
Wiesława Mostek
W Szkole Podstawowej nominacje do Nagrody Prezydenta Miasta Szczecina uzyskało w tym
roku 34 uczniów i uczennic. Zaprosiłam sześcioro z nich do rozmowy. Są to :
Marianka Tomkowiak z kl.VIa i Aleksandra Garbiak z kl.VIb – laureatki wojewódzkiego Konkursu Języka Polskiego;
Ignacy Plewik z kl.VI a – laureat wojewódzkiego Konkursu Matematycznego;
Gabriela Soińska – uczennica kl.Va, finalistka wojewódzkiego konkursu Mali Mistrzowie Języka ;
Alicja Jędrzejewska – zdobywczyni wielu nagród w licznych konkursach języka angielskiego
i języka polskiego;
Karolina Sammel – uczennica klasy III a, laureatka wojewódzkiego konkursu Moja mała ojczyzna, moja miejscowość, mój region.
Nie są to ich jedyne osiągnięcia. Pełna lista sukcesów wszystkich uczniów znajduje się na
stronie internetowej szkoły.
Czy lubicie się uczyć?
Gabrysia: Czy lubię? Nie za bardzo. Ale są
dwa przedmioty, które uwielbiam. To historia i przyroda. Jednak są przedmioty,
których nigdy nie zrozumiem i właśnie takich nie lubię. Do tej grupy należy np. muzyka. Te wszystkie nuty, metrum, rytmy,
tempa! Podziwiam ludzi, którzy chodzą do
szkół muzycznych!
Marianka: Lubię zajęcia praktyczne, gdzie
trzeba coś robić, a nie kuć na blachę. Jeśli
uczę się czegoś logicznego, łatwiej i przyjemniej to zapamiętuję, niż uczenie się
słownictwa.
Ignacy: Matematyki nie uczę się wcale,
a z reszty przedmiotów uczę się bardzo
mało lub czasami w ogóle. Oczywiście odrabiam wszystkie zadania domowe.
Karolina: Tak, ja lubię się uczyć.
Ola: A ja nie przepadam za nauką.
Ala: Tak naprawdę nie lubię samego uczenia się, ponieważ nie jest to przyjemna
czynność. Jednak czasami warto poświęcić
trochę czasu na naukę i potem mieć satysfakcję ze swoich wyników.
Jak przygotowywaliście się do konkursu?
Ile wysiłku trzeba włożyć, aby uzyskać
znaczący sukces w konkursie przedmiotowym czy olimpiadzie?
Marianka: Przede wszystkim musiałam
rozwiązać mnóstwo testów z poprzednich
etapów konkursu. Wiele z tego wyniosłam
i bardzo mi to pomogło. Musiałam powtórzyć kilkadziesiąt razy materiał całoroczny
z języka polskiego i historii, a także elementy nadprogramowe.
Ignacy: Ja także rozwiązywałem wiele zadań i testów. Kosztowało mnie to trochę
pracy, wysiłku i stresu.
Karolina: W tym roku przygotowywałam
się do trzech konkursów. Dużo czytałam,
miałam zrobione notatki z najważniejszymi
wydarzeniami, byłam kilka razy w muzeum
i na wycieczce po mieście. Ważne jest to,
żeby wziąć udział w takim konkursie, który
jest zgodny z naszymi zainteresowaniami –
wtedy nauka jest przyjemniejsza!
Ala: Też tak uważam. Gdy interesujemy się
czymś, lubimy jakimś przedmiot, znacznie
łatwiej jest nam się go nauczyć i zrozumieć.
Naturalnie dobre rezultaty nigdy nie przychodzą od tak, trzeba włożyć trochę wysiłku i przede wszystkim bardzo się starać
Gabrysia: Ja dodam, że trzeba się systematycznie uczyć. Jeśli się to robi, wysiłku
trzeba niewiele. To też zależy, czy ktoś jest
zdolny i szybko zapamiętuje różne rzeczy
typu zasady pisania, słówka itp.
Ola: Rzeczywiście, jednej osobie przyswojenie wiedzy do danego konkursu może zająć miesiąc, a innej, na przykład 3 miesiące. Czy mieliście chwile zwątpienia, czy też
cały czas wierzyliście w swój sukces?
Karolina: Oczywiście, że miałam takie
chwile. Myślę, że każdemu się to zdarza. Ja
miałam niewiele czasu, żeby się przygotować do konkursów, ponieważ zgłosiłam się
do nich jako ostatni uczestnik.
Ala: Ja też miałam takie chwile, ale na
szczęście było ich niedużo.
Marianka: Przede wszystkim miałam nadzieję. Nie miałam pojęcia, czy przejdę dalej, czy też może odpadnę, więc chciałam
się najlepiej przygotować.
Gabrysia: Każdą moją wygraną uważam
za czysty przypadek. Nigdy nie idę gdzieś
z nastawieniem, że coś wygram. Czy miałam chwile zwątpienia? Owszem, prawie za
każdym razem je mam.
LI LI
YK YK
ZW ZW
IE
N
N ZW
IE Y
ZW K
YK LI
LI
16
18
19
Ignacy: Ja wierzę w siebie i dlatego nigdy
się nie poddawałem i nie miałem chwil
zwątpienia.
Karolina: Dużo piszę na komputerze, często szukam różnych wiadomości, ale lubię
też tak jak inne dzieci grać!
ogrodzie. Lubię też szyć i gotować. Często
spędzam czas w kuchni i wymyślam nowe
potrawy. Lubię ciszę.
Ola: A mnie zwątpienie nie opuszczało ani
na chwilę.
Ignacy: Wykorzystuję go głównie do grania i oglądania filmów. Czasami pomaga mi
w nauce i odrabianiu zadań domowych.
Marianka: Ja też powiem, że korzystam
z niego głównie w celach rozrywkowych.
Ola: Interesuję się sztuką, muzyką, Sherlockiem Holmesem i wieloma innymi rzeczami. Znajduję czas na swoje hobby, nie
mam problemu z połączeniem moich zainteresowań z nauką. Bardzo lubię spotykać
się ze znajomymi, ale gdy jest to z jakiegoś
powodu niemożliwe, czytam, oglądam filmy.
Zapytam o Wasze pozanaukowe zainteresowania: czy znajdujecie czas na swoje
hobby? Czy udaje się Wam połączyć naukę z innymi zainteresowaniami? Jak spędzacie czas wolny?
Ala: Interesuję się przede wszystkim muzyką, sportem oraz podróżowaniem i zawsze
znajduję czas na moje hobby, odpoczynek,
spotkania ze znajomymi, ponieważ nauka
nie zajmuje mi specjalnie dużo czasu.
Gabrysia: Szczerze? Nie zastanawiałam się
nad tym, gdyż nauka nigdy nie przeszkadzała mi w rozwijaniu moich zainteresowań. Spokojnie mogę rozwijać moje hobby.
Gdy mam czas wolny, najczęściej przeglądam Internet lub wymyślam piosenki.
Czy wiecie już, co chcielibyście robić
w przyszłości?
Gabrysia: Myślę, że skorzystamy z niej
wszyscy zarówno podczas innych konkursów, jak i w codziennym życiu.
Ignacy: Wykorzystam ją pewnie na lekcjach matematyki i w gimnazjum.
Karolina: Ja także sądzę, że wiedza, którą zdobyłam, przyda mi się w starszych
klasach. Może będę też kiedyś przewodnikiem po Szczecinie lub Pomorzu… Zastanawiam się też nad prowadzeniem kącika
o naszym mieście w szkolnej gazetce „Słonecznik”.
W jaki sposób korzystacie z komputera?
Ala: Komputer wykorzystuję zarówno do
nauki, jak i dla przyjemności. Jednak staram się ograniczyć czas spędzany przed
nim.
Gabrysia: Komputer przydaje mi się w zasadzie codziennie, np. kiedy sprawdzam
e-maile, przeglądam Internet, piszę tekst
do prezentacji i muszę go wydrukować.
Ola: Gram, przeglądam portale społecznościowe i piszę z przyjaciółmi.
Marianka: Interesuję się filmami, książkami i opowiadaniami amatorskimi. Gram
w piłkę nożną w UKS-ie. Połączenie hobby
z nauką nie zawsze idzie tak jakbym chciała; czasami muszę poświęcić czas wolny, by
nauczyć się czegoś. Jednak zwykle wszystko idzie po mojej myśli. W czasie wolnym
czytam książki i korzystam z komputera –
najczęściej oglądam na nim filmy lub czytam opowiadania.
Ignacy: Moim hobby, na które znajduję
dosyć dużo czasu, jest granie na komputerze. Niestety nie zawsze da się to połączyć
z nauką. Pozostały czas wykorzystuję na
gry i na spacery. Lubię też czytać komiksy
i oglądać filmy.
LI LI
YK YK
ZW ZW
IE
N
Karolina: Lubię czytać, zwiedzać nowe
miejsca i jeździć konno. Dużą przyjemność
sprawia mi też nauka języka angielskiego.
Czasami oglądam telewizję lub bawię się
Marianka: Nie mam zielonego pojęcia, kim
zostanę w przyszłości. Nie mam jeszcze
sprecyzowanego kierunku zainteresowań,
który mogłabym powiązać z moją przyszłą
pracą.
Ignacy: Ja też jeszcze dokładnie nie wiem,
ale na pewno będzie to związane z komputerem.
Ola: Ja myślałam o psychologii kryminalnej i sądowej, ale wiem, że często mi się to
zmienia.
Gabrysia: Chciałabym robić reklamy. Myślę, że sprawiałoby mi to przyjemność i lubiłabym swoją pracę. Bycie architektem
wnętrz również sprawiałoby mi przyjemność, lecz numerem jeden są dla mnie reklamy!
Jakie rady dalibyście dla tych, którzy tak
jak Wy chcieliby brać udział w różnych
konkursach i je wygrywać?
Gabrysia: Myślę, że nie trzeba mieć talentu, trzeba tylko chcieć. Uczysz się, chcesz,
masz. Wystarczy się przyłożyć! To byłaby
moja rada.
Ala: Moim zdaniem najważniejsze są szczere chęci i ambicja. Jeśli dołożymy do tego
trochę nauki, powinniśmy odnieść sukces.
Marianka: Niczego nie rób wbrew sobie –
jeśli nie lubisz jakiegoś przedmiotu, oczywistym będzie, że trudniej będzie ci się uczyć
do konkursu na ten temat. Nie wszystko
przyjdzie ot tak sobie. Niektórymi rzeczom
trzeba poświęcić więcej czasu, niż innym.
Ignacy: Bądź wytrwały i bierz udział w konkursach z przedmiotów, które lubisz i jesteś w nich dobry.
Ola: Ja dodam taką radę: spraw, aby dziedzina, w której chcesz coś osiągnąć, stała
się twoją pasją!
Karolina: Moja rada jest jeszcze krótsza:
ucz się i wierz, że się uda!
Karolina: Chciałabym podróżować, poznawać nowe miejsca i niezwykłych ludzi.
Może napiszę kiedyś książkę. Mam wiele
marzeń i planów, może uda się mi się kilka
z nich zrealizować.
N ZW
IE Y
ZW K
YK LI
LI
Jak wykorzystacie tę wiedzę, którą zyskaliście, przygotowując się do konkursów?
Ala: Na razie marzę o tym, aby w przyszłości zostać dziennikarką lub aktorką. Wiem
jednak, że na pewno zmieni się to jeszcze
kilka razy. Na szczęście ostateczna decyzja
czeka mnie dopiero za kilka lat.
20
21
Karolina Sammel, klasa IIIa SP
Piłka nożna to sport cieszący się wielką popularnością w różnych regionach świata.
Wielu zawodników traktowanych jest tam
z szacunkiem, a nawet z uwielbieniem. Do
niedawna sport ten kojarzony był raczej
z dyscypliną przeznaczoną dla chłopców
i mężczyzn. Obecnie jednak zdobywa coraz większą popularność również wśród
kobiet. W Szkole Podstawowej mamy drużynę, w której nasze koleżanki trenują pod
opieką pana Emiliana Łasińskiego. Udało
mi się spotkać z odnoszącym duże sukcesy
zespołem oraz trenerem i przeprowadzić
wywiad. Poznacie w nim historię drużyny i
może przyłączycie się do niej, aby rozpocząć
w nowym roku szkolnym przygodę z piłką
nożną.
Kiedy powstała Wasza drużyna i kto ją założył?
Emilian Łasiński, trener: Nasza drużyna
powstała oficjalnie w 2012 roku. Wtedy to
zostały złożone wszystkie potrzebne formalnie dokumenty do Krajowego Rejestru
Sądowego. Ale tak naprawdę Uczniowski
Klub Sportowy „Don Bosko” Szczecin gra
prawie od pięciu lat i od tego czasu jeździmy na różnego rodzaju zawody. Założycielami zespołu są nauczyciele pracujący
w naszej szkole.
Kto wymyślił nazwę drużyny?
Obecny dyrektor, ksiądz Leszek Zioła oraz
ja. Uważam, że jest trafna.
Ile czasu tygodniowo poświęcacie na trening?
Trenujemy raz w tygodniu, w każdy piątek
od godziny 14.30 do 16.00 i to nam na razie
wystarcza.
Kto tworzy drużynę?
Nasze zawodniczki są zróżnicowane wiekowo. Najmłodsze są uczennicami klas
drugich, a najstarsze uczęszczają do klasy
szóstej. Co roku prowadzimy nowy nabór
i w ten sposób uzupełniamy skład drużyny.
Jakie są największe dotychczasowe sukcesy drużyny?
Początki były bardzo trudne. Zawsze jednak powtarzam, że wszystko przychodzi
z czasem i tylko poprzez systematyczną
pracę oraz zaangażowanie osiąga się wyniki. Nasze najważniejsze dotychczasowe
sukcesy to zdobycie w 2013 roku Mistrzostwa Szczecina klas czwartych, w 2014 roku
uzyskanie Mistrzostwa Szczecina klas szóstych oraz zajęcie I miejsca na Igrzyskach
Młodzieży Szkolnej w Kamieniu Pomorskim
w maju 2014 roku. Obecnie jesteśmy przed
rozgrywkami półfinałowymi!
Chciałbym dodać, że dziewczyny z naszego
zespołu są uzdolnione również w wielu innych dyscyplinach zarówno zespołowych,
jak i indywidualnych np. grają w piłkę ręczną i jeżdżą na zawody pływackie. Wszystkie
także dobrze się uczą i mają wysoką średnią ocen. Uczestniczą również w przedsta-
wieniach i z dużymi sukcesami biorą udział
w olimpiadach szkolnych i pozaszkolnych.
***
Po rozmowie z trenerem udało mi się także namówić na krótką rozmowę kilka koleżanek należących do drużyny: Marikę (5b),
Karolinę (5b), Zuzannę (6b), Patrycję (5b)
oraz Mariannę (6a).
Marika: Trenuję piłkę nożną od pierwszej
klasy i jestem w drużynie od początku jej
powstania. Lubię muzykę, ale także dużo
trenuję i systematycznie doskonalę swoje
umiejętności piłkarskie, nie tylko w czasie
piątkowych treningów, ale także w niedzielę z tatą. Moim idolem jest Lionel Messi.
Marzę, aby zagrać na Stadionie Narodowym w Warszawie. Chcę kontynuować treningi w przyszłym roku.
Karolina: Trenuję w drużynie od drugiej
klasy, ponieważ lubię ruch i zawsze podobała mi się piłka nożna. Chciałabym spotkać się z Robertem Lewandowskim, ale
moim ulubionym sportowcem jest Cristiano Ronaldo. Poza tym interesuję się muzyką i grą na skrzypcach. W przyszłości
chciałbym zostać zawodową skrzypaczką
lub sportowcem. Chcę kontynuować treningi w przyszłym roku.
Zuzanna: Treningi rozpoczęłam w wieku
sześciu lat. Moje marzenie? Chcę nadal trenować i być lepsza od chłopców! Lubię też
śpiewać i grać na gitarze. Trenuję piłkę nożną w piątki na zajęciach w szkole, ale także
prawie codziennie na boisku przy domu.
Patrycja: Trenuję od dwóch lat. Chodzę
także na zajęcia plastyczne i chciałabym
jeździć konno. Bardzo lubię sport i ruch, ale
nie mam ulubionego sportowca – lubię ich
wielu.
Marianna: Trenuję piłkę nożną od pierwszej klasy. Nie mam ulubionego sportowca.
Interesuję się filmami, książkami, opowiadaniami amatorskimi i muzyką. W przyszłym roku będę już uczennicą gimnazjum,
ale nie zmieniam szkoły i nadal chcę uczęszczać na treningi!
Bardzo dziękuję za poświęcony czas i rozmowę. Życzę Panu trenerowi i drużynie dalszych sukcesów sportowych oraz udanych
wakacji!
LI LI
YK YK
ZW ZW
IE
N
N ZW
IE Y
ZW K
YK LI
LI
DZIEWCZYNY, KTÓRE GRAJĄ
W PIŁKĘ NOŻNĄ
22
23
Wiesława Mostek
Maćka Rucińskiego poznałam 8 lat temu.
Jako uczeń szkoły podstawowej wielokrotnie przygotowywał dla czytelników szkolnej
gazetki „Słonecznik” quizy z historii Polski.
Dziś Maciej jest uczniem II klasy naszego liceum. Przedstawiam wywiad z tym niezwykłym chłopakiem.
Interesujesz się archeologią. Skąd taka
pasja?
Na początku chciałbym zaznaczyć, że interesuję się głównie paleontologią. Jest to
dział nauki różniący się od archeologii tym,
że przedmiotem jej badania są głównie
pradawnie żyjące zwierzęta, a także szeroko pojęta historia życia na Ziemi. Archeologia zajmuje się natomiast badaniem historii
rozwoju cywilizacyjnego człowieka. Jak
niemal każde dziecko przechodziłem okres
zafascynowania dinozaurami. Jednak paleontologia stała się moją prawdziwą pasją
po pobycie na pierwszych wykopaliskach
w 2010 roku w Krasiejowie, niedaleko Opola. Już w tedy wiedziałem, czym będę się
interesował przez następne lata.
Brałeś udział w pracach wykopaliskowych
wraz ze studentami Uniwersytetu Opolskiego oraz Warszawskiego. Jakie odczucia towarzyszyły Ci podczas tego obozu?
Przed pierwszym wyjazdem na wykopaliska byłem bardzo zestresowany. O tym,
że wezmę udział w tak wspaniałej przygodzie dowiedziałem się tydzień przed wyjazdem. Nie wiedziałem, czy dam sobie radę
w terenie i czy nie będę za bardzo odbiegać wiedzą od studentów. Ku mojemu zaskoczeniu poradziłem sobie bardzo dobrze,
a moja wiedza nie była aż na takim złym
poziomie. Szybko zakolegowałem się ze
wszystkimi. Atmosfera podczas obozu była
naprawdę fantastyczna, a to głównie dzięki
niesamowitym ludziom, których tam spotkałem. Spowodowało to, że przyjeżdżam
do tego miejsca każdego roku od 4 lat. Zawsze zostaję tam około miesiąca.
Jaka jest specyfika pracy paleontologa?
Praca paleontologa jest dość żmudna
i ciężka. Pierwszą część tej pracy stanowią wykopaliska. To właśnie podczas nich
wydobywane są wszelkie pozostałości wymarłych organizmów. Sposób ich wydobywania jest niezwykle różny, zależny od
rodzaju skał, w których dane skamieniałości się znajdują. W wypadku Krasiejowa
kości osadzone są w iłach, a praca nad ich
wydobyciem opiera się na wielogodzinnym
przekopywaniu skał młotkiem lub kilofem.
W momencie znalezienia skamieniałości
odkładany jest ,,ciężki sprzęt”, a w ruch
wchodzą śrubokręty i pędzle. Odsłaniana
jest powoli powierzchnia skamieniałości,
a gdy już to zostanie wykonane, skamielina
jest obkopywana wokół i wyciągana. Kolejnym etapem pracy jest preparowanie,
czyli długie, często wielogodzinne oczyszczanie skamielin oraz ich zabezpieczanie.
Ostatnim etapem są badania naukowe
wykonywane na uniwersytetach i innych
ośrodkach naukowych.
Marzysz o wielkim odkryciu?
Oczywiście, że tak. Myślę, że każdy paleontolog o tym marzy. Ciężko mi sprecyzować, co chciałbym odkryć. Nie jest to raczej
nowy gatunek (ale oczywiście i tym bym
nie pogardził), a raczej nowe fakty dotyczące funkcjonowania zwierząt czy też ich
ewolucji. W dzisiejszej paleontologii właśnie to ma największe znaczenie dla rozwoju nauki.
Jaki rejon świata jest w zasięgu Twoich zainteresowań?
Praktycznie interesują mnie skamieniałości i stanowiska z całego świata. Szczególnie marzy mi się wyjazd do Maroka, które
stanowi raj dla paleontologów ze względu
na występujące tam niezwykle licznie, różnorodne skamieniałości. Póki co, oprócz
kilkunastu polskich stanowisk udało mi się
odwiedzić także kilka belgijskich i niemieckich m.in. Solnhofen, które jest jednym
z najsławniejszych na całym świecie przez
to, że odnaleziono tam w wapieniach wiele przepięknie zachowanych skamieniałych
organizmów: ryb, głowonogów, dinozaurów i wielu innych gadów, a także Archeopteryxa (jednego z pierwszych ptaków).
LI LI
YK YK
ZW ZW
IE
N
N ZW
IE Y
ZW K
YK LI
LI
CHŁOPAK, KTÓRY CHCE BYĆ
PALEONTOLOGIEM
24
Wiedzę czerpię z wielu źródeł. Pochodzi
ona głównie z artykułów publikowanych
w Internecie oraz książek. Oczywiście bardzo dużo dowiaduję się podczas pobytu na
wykopaliskach i rozmów z paleontologami.
Czy technika komputerowa pomaga paleontologom?
Tak, jest to niesamowicie przydatna. Dzięki
niej można dokładnie przeskanować kości,
a tym samym zobaczyć ukryte dla oka informacje. Technika pomaga również rekonstruować wygląd zwierząt, a ponadto ich
sposób poruszania się, czy też masę. Można śmiało powiedzieć, że w dzisiejszych
czasach stanowi jeden z podstawowych
narzędzi służących do badania skamieniałości.
Kiedyś interesowałeś się historią Polski.
Czy coś z tego zostało?
Rzeczywiście, poza paleontologią interesuję się także historią i w nieco mniejszym stopniu archeologią. Od roku należę
do grupy rekonstrukcyjnej odtwarzającej
armię Księstwa Warszawskiego, czyli żoł-
nierzy z epoki napoleońskiej. Co pewien
czas jeździmy w różne miejsca w Europie,
w których niegdyś rozegrały się bitwy. Staramy się jak najwierniej ukazać realia tamtych czasów, śpimy w namiotach, nosimy
epokowe ubrania oraz używamy dawnych
narzędzi. Staramy się ograniczyć używanie nowinek technicznych do minimum,
co sprawia, że wyjazdy stanowią oderwanie się od rzeczywistości oraz problemów.
Oczywiście nieodłącznym elementem rekonstrukcji są bitwy, które dają wielką
dawkę emocji. Jednakże najwartościowsze
w udziale w rekonstrukcji jest dla mnie to,
że mogę kultywować polską historię oraz
pielęgnować swoją polską tożsamość.
Jak widzisz swoją przyszłość, czym chcesz
się zajmować?
Po zakończeniu liceum na pewno udam
się na studia geologiczne, które są ściśle
powiązane z paleontologią, a co chciałbym po nich dokładnie robić, jeszcze nie
wiem. Rozważam dalsze pozostanie na
uczelni i zrobienie doktoratu, wiem jednak,
że nie jest to proste do wykonania, więc
przyszłość pokaże, co z tego wyjdzie. Inną
opcją, nad którą myślę, jest praca w stowarzyszeniu zajmującym się popularyzacją nauki np. Stowarzyszeniu Delta, które
w Polsce zbudowało już 3 ogromne parki
turystyczne (jeden właśnie w Krasiejowie)
ze ścieżkami modeli dinozaurów, muzeami
i innymi atrakcjami.
Serdecznie dziękuję za rozmowę. Życzę Ci,
aby Twoje marzenia się spełniły.
Ja także chciałbym życzyć wszystkim, by
rozwijali swoje pasje, a tym którzy ich jeszcze nie mają, żeby jak najprędzej ją znaleźli.
Dla mnie jest ona nieodłączną częścią życia
i stanowi źródło prawdziwego szczęścia.
PROMYKI SUKCESU
Ewa Kochanowska
Każdy drapacz chmur ma swój początek w
garści podniesionej ziemi. Każda podróż
zaczyna się od pierwszego kroku.
Każdego roku w czerwcu spotykamy się na uroczystości PROMYKI SUKCESU. Bohaterami spotkania są laureaci i finaliści
konkursów oraz uczniowie, którzy zdobyli
wyróżnienia w różnych przedsięwzięciach. Towarzyszą im rodzice, nauczyciele i dyrekcja szkoły. Podczas tego popołudnia
wręczane są nagrody rzeczowe, bony upominkowe i dyplomy, będące podziękowaniem za uzyskane wyniki i zaangażowanie,
panuje zawsze radosna i miła atmosfera.
Uroczystość jest wzbogacona muzycznymi
i oratorskimi wystąpieniami uczniów.
Podczas tego spotkania podsumowujemy wszystkie działania pozalekcyjne mające swój początek we wrześniu, kiedy to
rozpoznajemy zainteresowania uczniów.
Szkoła, wychodząc naprzeciw różnorodnym potrzebom młodzieży, proponuje szeroką gamę zajęć pozalekcyjnych. Ich grafik
jest tak zbudowany, by jak największa ilość
uczniów mogła skorzystać z tej oferty.
I I
LLI LI
YKK KL
WY WYYK
ZZWIEZZW
NIE
N
Podczas zajęć pozalekcyjnych uczniowie
są motywowani do samodzielnego rozwiązywania problemów w oparciu o posiadaną wiedzę i własne zdolności, doskonalą
umiejętność koncentracji, mają możliwość
podejmowania twórczych i samodzielnych
działań. Często uczestniczą w zajęciach
organizowanych przez uczelnie wyższe:
w wykładach, warsztatach, pokazach, zajęciach laboratoryjnych. Wyjeżdżają na
wycieczki edukacyjne do krajów Unii Europejskiej, uczestniczą w polsko-niemieckiej
wymianie młodzieży. Mają także możliwość podejmowania działań na rzecz
innych w ramach wolontariatu i akcji charytatywnych.
Podczas wszystkich form zajęć pozalekcyjnych uczniowie są zachęcani do udziału
w różnorodnych olimpiadach przedmiotowych, konkursach artystycznych i zawodach sportowych. Nauczyciele oferują im
wszechstronną pomoc i nowoczesne środki dydaktyczne. W tym roku szkolnym 23
gimnazjalistów za swoje osiągnięcia zostało nominowanych do nagrody Prezydenta
Miasta Szczecina. Pełna lista ich osiągnięć
znajduje się na stronie internetowej szkoły.
Zofia Kochmańska, uczennica klasy IIGb,
jest laureatką VIII Szczecińskiego Konkursu Polonistycznego organizowanego przez
Towarzystwo na Rzecz Młodzieży Uzdolnionej oraz konkursu Alfik Humanistyczny.
Do obu konkursów przygotowała się pod
opieką pani Bożeny Śledziowskiej, nauczycieki języka polskiego.
Piotr Marcinków z tej samej klasy, to
finalista rejonowego Konkursu Polonistycznego. Piotr może poszczycić się także
bardzo dobrym wynikiem w konkursie Alfik
Humanistyczny. W tym konkursie bardzo
dobrymi i dobrymi wynikami pochwalić się
mogą również inni podopieczni pani Bożeny Śledziowskiej: Arkadiusz Kacperski, Kajetan Bartosik, Zuzanna Mike oraz Joanna
Zygmunt z klasy III Gb.
N ZZW
N
IIEEZ WYYK
W KL
ZW
I
YYKKLLI
LII
Skąd czerpiesz wiedzę? Z Internetu czy
z książek historycznych?
25
Do zwycięzców należą także Zuzanna Klepacka z klasy II Ga i Wiktoria Rydzewska
z klasy III Ga, które uzyskały wyróżnienie
w Regionalnym Konkursie Literackim Oto
ja – Europejczyk, organizowanym przez
Stowarzyszenie Nauczycieli Polonistów
i GM nr 7.
Sukcesy na niwie polonistycznej odnieśli
także wychowankowie pani Joanny Pawłowskiej: Julia Kieca i Agnieszka Goldman z klasy IGb otrzymały bardzo dobry
wynik w konkursie Alfik, a Katarzyna Bednarczuk z klasy IGc wyróżnienie w Konkursie Recytatorskim Szczeciński Parnas i III
miejsce w VI Międzyszkolnym Konkursie
Poezji i Prozy Religijnej.
W konkursach języka angielskiego największy sukces odniósł Michael Combs
z klasy IIIGc, który został laureatem rejonowego Konkursu Języka Angielskiego dla
uczniów gimnazjów województwa zachodniopomorskiego. Jego opiekunem merytorycznym jest pani Marta Peruga.
Agnieszka Goldman jest uczennicą klasy
IGc. Pod okiem pani Doroty Jandy przygotowała się do tegorocznego Konkursu
Języka Angielskiego i została jego finalistką. Startując w ogólnopolskiej olimpiadzie
Olimpus, uzyskała tytuł laureata. Taki sam
tytuł otrzymali Michał Rudziński z klasy
IGc, Adam Górski i Jakub Zimoń z klasy
IGb. Laureatem jest także Krystian Salmonowicz z klasy III Gb z grupy pani Sylwi Antuńczuk.
Język niemiecki też nie jest uczniom obcy.
Bardzo dobrymi wynikami w konkursie
Deutschfreund pochwalić się mogą uczniowie pani Joanny Obuchowskiej: Julia Kopeć
z klasy IIGc i Kamil Kabaciński z klasy IIGa,
oraz uczeń pani Wioletty Wilczury: Adam
Górski z klasy IGb.
27
Listę nagrodzonych w konkursach z przedmiotów ścisłych otwierają finaliści tegorocznego rejonowego Konkursu Fizycznego
z Elementami Astronomii: Łukasz Druciak
i Weronika Kapler z klasy III Gb. Wraz
z gratulacjami za osiągnięcia w dziedzinie przedmiotów matematyczno-przyrodniczych otrzymali zaproszenie na obóz
astronomiczny od Klubu Astronomicznego
Almukantarat z Warszawy. Kolejnym sukcesem są osiągnięcia w Polsko-Ukraińskim
Konkursie Fizycznym, czyli tytuł „taon” dla
Kajetana Bartosika i Arkadiusza Kacperskiego z klasy IIGb. Opiekę merytoryczną
nad uczniami sprawuje pani Bożena Sacharska, nauczycielka fizyki. Arek ponadto
otrzymał wyróżnienie w Międzynarodowym Konkursie Kangur Matematyczny. Ten
wynik bardzo ucieszył jego kolegów z Koła
Młodego Matematyka i opiekuna, panią
Ewę Kochanowską.
Dobre rezultaty w konkursach Alfik i Kangur uzyskał Adam Górski z klasy IGb, którego matematyki uczy pani Renata Sobańska.
Pani Renata przygotowywała zespół reprezentujący szkołę podczas IX Zachodniopomorskiego Konkursu Sudoku – cyfry musza
pozostać samotne, w którym Wiktoria Rydzewska z klasy III Ga i Dominika Bacławska z klasy IGb zajęły II miejsce.
Joanna Zygmunt z klasy III Gb jest z kolei
finalistką rejonowego Konkursu Biologicznego, do którego przygotowywała się pod
opieką pani Anny Baruś.
LII LII
YKL KL
YK YK
ZW WY
ZWIEZZW
NIE
N
Dominik Wojciechowski z klasy IIIGc i Filip
Sech z klasy IIGb wzięli udział w konkursie
wiedzy o samorządzie terytorialnym i regionie ogłoszonym przez marszałka województwa zachodniopomorskiego. Obaj
otrzymali tytuł finalistów. Ich opiekunem
merytorycznym jest nauczycielka WOS-u,
pani Stefania Strożek.
Prace uczniów wykonywane pod czujnym
okiem nauczyciela plastyki pani Małgorzaty Stalmierskiej zyskały uznanie jury szczecińskich konkursów plastycznych. W IV
edycji Konkursu Twórczości Plastycznej
i Literackiej Ogrody pływające, czyli Szczecin 2050 Natalia Solich z klasy IGc zajęła
I miejsce, a Natalia Roślik z klasy IGb otrzymała wyróżnienie. W konkursie Uwaga gaz
Julia Kopeć z klasy IIGc, Michał Mazurkiewicz z klasy IIIGa i Aleksandra Dyrek z klasy IIGa zajęli wszystkie miejsca na podium.
Gratulujemy wszystkim uczniom, ich rodzicom i opiekunom merytorycznym. Jesteśmy dumni ze wszystkich ich osiągnięć.
Piotr Marcinków – finalista rejonowego
Konkursu Polonistycznego dla uczniów
gimnazjów województwa zachodniopomorskiego.
Bardzo lubię grać w piłkę, słuchać muzyki i czytać książki. Chciałbym w przyszłości zostać psychologiem, gdyż interesują
mnie zachowania ludzi, zwłaszcza te nieszablonowe. Co do książek, najbardziej
lubię czytać powieści sensacyjne (Tożsamość Bourne’a) oraz takie, których nie jestem w stanie sklasyfikować,
coś w stylu Zielonej Mili.
Moim ulubionymi pisarzami są Cormac McCarthy, Stephen King oraz
Alistair Maclean.
Łukasz Druciak – finalista rejonowego
Konkursu Fizycznego z elementami astronomii Najbardziej lubię fizykę, matematykę i informatykę. Są to przedmioty, które mnie
interesują i w których najlepiej się odnajduję. Staram się pogłębiać wiedzę, uczestnicząc w różnych konkursach i warsztatach.
Ostatnio zostałem finalistą konkursu z fizyki. Choć mogło być lepiej, dla mnie i tak to
był sukces.
Obok fizyki moją drugą pasją jest informatyka. Często bez problemu usuwam usterki
techniczne i systemowe. Poza naprawami
zajmuję się tworzeniem filmów graficznych, efektów specjalnych, napisów itp. W
wolnym czasie uwielbiam słuchać muzyki:
rock, hard rock i metal. Moje ulubione zespoły to m. in.: Blessthefall, For All Those
Sleeping, Stone Sour. Lubię także dobre filmy w kinie bądź w telewizji. Czasami, gdy
mam trudny dzień, aby poprawić sobie humor, oglądam jakieś mniej ambitne produkcje – to naprawdę pomaga.
Oprócz tego lubię grać w piłkę nożną, jeździć na rowerze i pływać, a zimą jeżdżę na
snowboardzie. Super sprawa.
N N ZW
IEI ZW
Y
ZEW
ZW KYLK
YKY ILI
LKIL
I
26
Weronika Kapler – finalistka rejonowego
Konkursu Fizycznego z elementami astronomii
Mam 16 lat i chodzę do klasy 3b. Moimi
ulubionymi przedmiotami są fizyka i chemia, ale lubię też matematykę, język polski,
angielski i niemiecki. Podobno mam dobry
niemiecki akcent. Z fizyki najbardziej lubię
chyba astronomię. Niestety, nie ma jej już
w programie gimnazjum, ale nasza pani od
fizyki realizuje ją z nami na lekcjach. Dzięki niej mam razem Łukaszem tytuł finalisty
z fizyki, co jest w moim odczuciu dużym
sukcesem.
Chemią bardziej zainteresowałam się w 3
klasie poprzez książki, głównie serię o Lincolnie Rhyme, których autorem jest Jeffery Deaver. Są to kryminały, których
bohater był kryminalistykiem i stąd moje
zainteresowanie. Drugą ulubioną serią
jest Młody Samuraj, gdyż od połowy 4 klasy ćwiczę karate shotokan i interesuję się
Azją, a w szczególności Japonią. Niedawno
zaczęłam się nawet uczyć w domu japońskiego z książki wypożyczonej przez moją
mamę.
Oczywiście, jak pewnie większość osób
w moim wieku, uwielbiam
słuchać muzyki. Słucham każdego rodzaju, ale głównie popu,
rocku i rapu. Moje
ulubione zespoły
to Big Time Rush
i 5. Nie znoszę tzw.
hejterów i nie rozumiem, po co marnują czas na obrażanie
innych.
29
Lubię oglądać telewizję. W związku z moim
zainteresowaniem Deaver’em, zaczęłam
oglądać nowy serial Sherlock. Jest to genialna próba uwspółcześnienia Sherlocka Holmesa. Polecam wszystkim tak jak
Deavera. Moim ulubionym superbohaterem jest Batman i Spiderman. Trzeci byłby
Ironman. Lubię wszystkie gatunki filmów.
Jeśli jest dobrze zrobiony, każdy będzie interesujący.
Zuzanna Klepacka – zdobywczyni wyróżnienia w Regionalnym Konkursie Literackim Oto ja – Europejczyk.
Mam 14 lat i chodzę do drugiej klasy gimnazjum. Bardzo lubię grać na instrumentach
i śpiewać. Od 9 lat gram na skrzypcach,
a od roku uczęszczam do szkoły muzycznej I stopnia, gdzie uczę się grać na pianinie
i dodatkowo mam zajęcia z kształcenia słuchu. Gram także na gitarze. Moim kolejnym
hobby jest śpiewanie. Dwa razy w tygodniu chodzę na zajęcia wokalne do Pałacu
Młodzieży w Szczecinie, a w piątki na chór,
z którym wyjeżdżamy na liczne koncerty.
W sobotę chodzę na zajęcia plastyczne.
Ponadto rok temu wygrałam Szczeciński
Konkurs pt. Floating Garden – Pływające
ogrody. Prace na ten konkurs zrobiłam na
komputerze. Moim hobby jest także pisanie
wierszy i opowiadań.
Wiktoria Rydzewska – kl. IIIGa, zdobywczyni wyróżnienia w Regionalnym Konkursie Literackim Oto ja – Europejczyk i II
miejsca w IX Zachodniopomorskim Konkursie Sudoku.
Mam 16 lat. Bardzo lubię czytać książki,
szczególnie fantastyczne. Gdy biorę książkę do ręki, to tak jakbym zaczynała życie
jako inna osoba, z innymi uczuciami i zainteresowaniami. Fantastyka daje mi możliwość odkrywania rzeczy, które mogą być
bardziej interesujące niż sam bohater powieści. Moje zaczytanie potrafi być bardzo
zgubne, ponieważ często przytrafia mi się
sytuacja, w której obiecane piętnaście minut na książkę przeradza się 5 godzin.
Bardzo ważną częścią w moim życiu jest
też muzyka. Przed wyjściem do szkoły słucham moich ulubionych piosenek, a zasnąć
bez choćby jednego utworu już nie umiem.
W moim odtwarzaczu MP3 jest ponad tysiąc piosenek. Słucham różnej muzyki, najczęściej zależy to od mojego nastroju, ale
najbliżej mojemu sercu jest rock. Wystarczy jeden mocny, gitarowy riff, a ja już jestem szczęśliwa.
Chciałabym kiedyś obudzić się na najwyższym piętrze jednego z apartamentowców
w Nowym Yorku, zjeść spokojnie śniadanie, słuchając przy
tym nastrojowej piosenki
i czytając gazetę, w której donoszą o najnowszej powieści Wiktorii
Rydzewskiej, utrzymującej się na liście bestsellerów
„New
York Timesa” już
niewyobrażalnie
długo.
Paulina Bacławska – tegoroczna maturzystka, dwukrotna stypendystka Prezesa
Rady Ministrów.
Pójście do liceum salezjańskiego przy ul.
Ku Słońcu było dla mnie znakomitym wyborem. Jest to szkoła, w której klasy są
mało liczne, przez co panuje przyjazna atmosfera i wszyscy się znają Nauczyciele w liceum podchodzą indywidualnie do
każdego ucznia i nikt nie znika w tłumie.
Szkoła ta dała mi wiele możliwości rozwoju
w różnych dziedzinach – nie tylko w nauce.
Mogłam udzielać się m.in. w pracach wolontariatu – dzięki czemu mogłam pomagać ludziom w różny sposób i uczestniczyć
w akcjach organizowanych dla potrzebujących.
Bardzo ważna dla mnie sprawą było przygotowanie do matury. Mogłam wybrać
przedmioty, które mnie interesują, a nie
te, które szkoła obligatoryjnie przydziela
do profilu klasy, i uczęszczać na fakultety
poszerzające moją wiedze w danych dziedzinach. Pomimo że byłam w klasie o profilu matematycznym mogłam bez problemu
przygotować się do matury z biologii. Dzięki tej szkole bardzo rozwinęłam się i poszerzyłam swoje horyzonty. Miałam wielką
przyjemność i zaszczyt za najlepsze wyniki w liceum otrzymać stypendium Prezesa
Rady Ministrów.
Trzy lata spędzone
w moim liceum to był
piękny czas, a nauczycieli, których tu
spotkałam, będę zawsze wspominać
z wdzięcznością.
LLI I LLI I
YYKK YYKK
ZZWW ZZWW
IEIE
NN
N ZW
IE Y
ZW K
YK LI
LI
28
30
31
ŻYCIE Z INTERNETEM W TLE
Martyna Słówko – klasa I GB
Masa dorosłych do dziś zastanawia się, dlaczego młodzież siedzi przy komputerze do
późnych godzin nocnych. Co jest tego powodem? Internet służy nam jako narzędzie
do zabicia czasu lub też do poprawienia
sobie humoru. Robimy w nim rzeczy pożyteczne jak pisanie recenzji, nagrywanie filmików dla rozrywki osób trzecich – lub też
mniej pożyteczne jak przesiadywanie na
publicznych czatach czy granie online.
Każdy z nas kreuje siebie w Internecie na
osobę z cechami, jakie chcielibyśmy mieć.
Są tego plusy i minusy. Plusem jest na pewno to, że dzięki temu czujemy się pewnie
w swoim innym „ja”. Minusem jest, że niektórzy bardziej zwracają uwagę na swoją
wirtualną postać niż na rzeczywistą, przez
co mogą wydawać się zamknięci w realnym
życiu. Jednakże dzięki wyrobionemu wizerunkowi możemy stać się sławni, podziwiani przez innych.
W sieci poznajemy również ludzi, którzy
mają podobne zainteresowania i wymieniamy się z nimi poglądami. Internet to
wręcz idealne miejsce, by poszerzyć swoje
znajomości. Po prostu znajdujemy profile
na różnych portalach społecznościowych
takich jak Facebook czy Ask.fm i sprawdzamy, czy mamy z określoną osobą wspólny
język. Z nawiązaniem kontaktu nie powinno być problemu, gdyż rozpoczęcie konwersacji nie jest trudne. Sam fakt, że nie
widzimy reakcji drugiej osoby na nasze
słowa, pozwala nam na większą swobodę. Jednak musimy brać pod uwagę to, czy
odbiorca nie jest dla nas w jakiś sposób
niebezpieczny. Znajomości na odległość
wydają nam się bardziej korzystne, bo chociaż internetowy znajomy nie ma zbyt wielkiego wpływu na zdarzenie, jednak może
nam doradzić i podnieść nas na duchu. Gdy
uznamy, że wystarczająco długo i dobrze
znamy kogoś takiego, staramy się spotkać
z nim w realnym życiu .
Dla poprawy humoru często uciekamy do
wirtualnego świata gier, gdzie możemy zatopić się w fabule i zapomnieć o świecie,
nawet gdy nie mamy powodu, żeby to robić. Ze znajomymi możemy tworzyć specjalne ekipy, co niewątpliwie ułatwia nam
rozgrywkę, a co się z tym wiąże – mamy
więcej satysfakcji. Jednak przy tworzeniu
takiego zespołu musimy odpowiednio dobrać osoby, z którymi będziemy spędzać
czas wolny przy grach. Zdecydowanie musimy uniknąć sytuacji, w której do naszej
ekipy wedrze się tzw. „toksyczny gracz”,
który jest w stanie naruszyć równowagę wśród innych członków grupy poprzez
wzniecanie kłótni i żerowanie na słabościach. Wbrew pozorom bardzo przydatny
jest wtedy dowódcę zespołu, który umie
dogadać się z każdym uczestnikiem i jest
w stanie rozwiązać niemal każdy problem.
Rodzaj gry nie jest zbyt istotny, ważne jest
to, żebyśmy mogli grać w nią wspólnie
i dobrze się przy tym bawić, jednak preferuje się gry typu MOBA (Multiplayer Online Battle Arena), czyli strategiczne, które
odbywają się w czasie rzeczywistym) czy
też MMO (Massively Multiplayer Online),
w których możemy podejmować akcje takie, jak w realnym życiu.
Innymi słowy – Internet to azyl, w którym
możemy zorganizować czas wolny w przyjemny sposób. Każdy może dopasować sobie to, co chce robić w danym momencie
i każdy sposób na zabicie czasu, czy to rozmawianie przez komunikatory, czy granie
w gry jest dobre. Nawet jeśli dana czynność nam się znudzi, zawsze możemy znaleźć coś innego do roboty, gdyż Internet
jest nieskończony, a my go wciąż tworzymy, tak samo jak nasz świat współczesny.
Rozwijanie zainteresowań w Internecie jest
proste i przyjemne, a sami internauci tworzą tzw. „fandomy”, czyli nazwy i symbole
rozpoznawcze określające daną grupę fanów tego samego punktu zainteresowania – na przykład wokalistka, która nazywa
swoich słuchaczy imieniem czegoś, co jest
specyficzne dla jej kariery, a oni ustawiają
IA
N
JR
ZE
SP
O
JR
O
ZE
N
SP
IA
Zatrzymajmy się na chwilę przy tym, jak to
jest być „sławnym” w Internecie? To jest
marzenie niemal każdego nastolatka, a sieć
jest najlepszą drogą do rozgłosu. Możemy
to osiągnąć dzięki dzieleniu się z innymi
swoją opinią, pasją, talentem. Służą temu
filmiki o określonej tematyce, wpisy na blogach, a nawet zdjęcia, którymi dzielimy się
ze światem. Dzięki temu zyskujemy zainteresowanie i udaje nam się być bardziej zauważalnym. Musimy jednak pamiętać, żeby
to, co publikujemy, miało jakiś sensowny
kontent, który przyciągnąłby uwagę innych
w pozytywny sposób.
to sobie w opisach na różnorodnych profilach, dzięki czemu łatwiej namierzą osoby
należące do danego fandomu, a co się z tym
łączy – mogą znaleźć więcej kontentu.
32
33
PORTALE
SPOŁECZNOŚCIOWE
Dominika Bacławska – klasa IGB
Ask.fm powstał w 2010 roku na Łotwie. Jest
to serwis społecznościowy typu Q&A, czyli
pytania i odpowiedzi. Bardzo szybko zyskał
popularność na całym świecie. Już trzy lata
po powstaniu miał 80 mln zarejestrowanych użytkowników, którzy umieszczali 30
mln pytań i odpowiedzi dziennie. Obecnie
Ask.fm jest jedną z 200 najczęściej odwiedzanych stron internetowych na świecie.
Głównymi użytkownikami Ask.fm są osoby w przedziale 7-24 lat. Bardzo dużą grupę
stanowią dzieci i młodzież poniżej 14 roku
życia (około pół miliona), mimo że zgodnie
z regulaminem, żeby założyć konto trzeba
mieć ukończone 13 lat.
Na czym polega Ask? Głównym założeniem
portalu jest zadawanie pytań i udzielanie
odpowiedzi, Mogą być one skierowane tylko do osób, które posiadają konto na portalu. Pytać natomiast może każdy, zarówno
osoba zarejestrowana, jak i nie. Pewnym
urozmaiceniem jest możliwość dodawania
do odpowiedzi zdjęć, krótkich filmików, gifów, a także wyrażania swojej opinii przez
„polubienie”.
Na Asku zadawane są pytania typu „komputer czy laptop?”, „lubisz Mariolę?”, „10
polubień za 5 pytań?”. Niestety pojawiają
Dlaczego wśród młodzieży Ask jest tak popularny? Nastolatkowie lubią opisywać
swoje życie w Internecie. Okazuje się, że
są tam dużo bardziej odważni niż w realu.
Są chętni do udzielania odpowiedzi nawet
na intymne pytania, podczas gdy w szkole
trudno z nimi otwarcie porozmawiać.
Ja sama używałam Aska, lecz zrozumiałam,
że gdy pytania i odpowiedzi są normalne i
nieobrażające nikogo, jest O.K., lecz gdy zaczynają się pojawiać brzydkie słowa, obrażanie siebie nawzajem, to nie prowadzi to
do niczego dobrego.
FACEBOOK
Julia Kieca – klasa IGB
Facebook to serwis społecznościowy, z którego w styczniu 2014 korzystało na całym
świecie około miliarda użytkowników.
Średni wiek użytkownika serwisu to 22
lata. Dane zgromadzone na Facebooku to
ponad 180 petabajtów, co 24 godziny przybywa ponad 0,5 petabajta.
Dla mnie Facebook jest przede wszystkim
serwisem służącym do porozumienia się
z innymi ludźmi, ze znajomymi, z rodziną.
Nie zastąpi on kontaktów „w cztery oczy”.
Natomiast jest prostym i tanim sposobem
przekazywania informacji, np. o zdrowiu,
samopoczuciu. Daje też możliwość równoczesnego spotkania z wieloma osobami,
umówienia się na spotkanie, omówienia
problemu bez wychodzenia z domu. Łączy
ludzi z najodleglejszych zakątków świata
i najróżniejszych języków. Na Facebooku
umieszczane są również zdjęcia, filmy itp.
Można tu też tworzyć grupy, np. klasową,
w której umieszczane są ważne informacje
dotyczące życia szkoły i klasy.
Oczywiście używanie Facebooka ma również swoje wady, o których trzeba wiedzieć.
Przede wszystkim może bardzo uzależnić
oraz spowodować zamykanie się w sobie,
brak ruchu, nie wychodzenie do ludzi. Jest
to także portal plotkarski i nieraz przez zamieszczane na nim obraźliwe i dokuczliwe
teksty w stosunku do innych doprowadza do wielkich tragedii. Dlatego przy zakładaniu i używaniu tego serwisu musimy
pamiętać, aby zachować umiar, rozsądek
i szacunek do drugiego człowieka.
SNAPCHAT
Nina Waszczuk – klasa IGB
Od około roku pośród młodzieży stała się
bardzo znana aplikacja Snapchat. Jej ideę
stanowią trzy filary: „obraz jest wart więcej niż tysiąc słów”, „uchwycić moment”
i „nic nie trwa wiecznie”. Dzięki tej aplikacji miliony młodych ludzi na całym świecie
dzielą się wrażeniami z danej chwili, przesyłając zdjęcia i filmy wideo, na których
możliwe jest dodawanie tekstu i rysunków.
Użytkownicy również ustalają limit, jak długo inne osoby mogą wyświetlać tak zwane „snapy” (od 1-10 sekund), ponieważ po
tym czasie zdjęcia znikają oraz są usuwane
z serweru Snapchat. Niedawno aplikacja
została zaktualizowana i osoby mogą wysyłać pomiędzy sobą krótkie rozmowy oraz
rozmawiać online. W maju wysyłano 700
milionów zdjęć oraz filmów dziennie.
Jest dużo zalet oraz wad tej aplikacji. Moim
zdaniem wyrządzą dużo szkód, ponieważ
często są to zdjęcia kompromitujące. Ponadto inni za pomocą „screenów” zapisują
zdjęcia i mogą je opublikować.
IA
N
JR
O
ZE
SP
JR
O
ZE
N
SP
Portal ten został założony 4 lutego 2004
na Uniwersytecie Harvarda i był początkowo przeznaczony przede wszystkim
IA
ASK.FM
się też obelgi i wyzwiska, które u osób słabszych mogą prowadzić do załamania, a nawet do myśli samobójczych.
dla uczniów szkół średnich i studentów
szkół wyższych. Jego głównym autorem
jest Mark Zuckerberg. W marcu 2008 roku
23-letni autor portalu, plasując się na 735.
miejscu rankingu „Forbesa” zestawiającego najbogatszych ludzi świata, został najmłodszym miliarderem świata.
34
35
ZNAWCY
GIER
CHCĘ BYĆ SŁAWNY
Piotr Skowronek
JR
O
Reasumując, zalet bycia sławnym/popularnym jest wiele, ale nie można zapominać
o wadach, które przeszkadzają w życiu.
Na początku omówię praojca strzelanek
multiplayer, czyli CS’a 1.6. Gra ta zaczęła
jako modyfikacja do gry Half Life 2. Grafika,
jak na tamte czasy, była przyzwoita, a rozgrywka do dzisiaj jest wręcz wyśmienita.
Gra do dzisiaj ma wielu fanów i zapalonych
graczy. Po tej części został wydany CS Condition Zero, czyli po prostu CS z misjami.
Gra nie znalazła zbyt wielu fanów. Potem
powstał CS Source, czyli gra stworzona na
nowym silniku (Source), z ulepszoną grafiką. Niestety, m.in. przez większe od wersji
1.6 wymagania, gra nie znalazła aż tak wielu
graczy jak pierwsza część. Najnowszą wersją jest CS Global Offensive, którego grafika stoi już na naprawdę wysokim poziomie.
Gra ciągle jest rozwijana, oferuje kilka rodzajów rozgrywek, w tym tryb turniejowy.
Gra posiada naprawdę wielu fanów. Jako
ciekawostkę dodam, że polska drużyna CS
GO, Virtus.Pro, zdobyła mistrzostwo świata w tej grze.
Seria CS jest podstawą dla każdego fana
gier FPS. Gdyby nie ta gra, prawdopodobnie nie było by tak świetnego multiplayer
w grach takich jak BF4 czy COD Ghosts.
IA
Drugi punkt: ZNAJOMI POPULARNYCH
OSÓB PRZYPOMINAJĄ SOBIE O NICH, KIEDY CZEGOŚ CHCĄ. Oczywiście nie wszyscy
No i mamy trzeci punkt: JAK JUŻ JESTEŚ POPULARNY – UWAŻAJ NA PSYCHO-FANKI.
Zacznę od tego, że seria Counter Strike jest
chyba najbardziej kultową serią FPS w historii gier FPS (Free Player Shooter).
N
SP
W zeszłe wakacje pojechałem do znajomego nad morze. Kiedy siedzieliśmy w kawiarni, podeszła do nas pewna kobieta
i zapytała: „Czy to możliwe, że mój syn
kojarzy państwa z Internetu?” Uśmiechnęliśmy się i odpowiedzieliśmy: „Pewnie
tak!”. I w tym momencie miałem czyste sumienie, rozmawiając z rodzicami tego
Kiedy ludzie przeprowadzają ze mną wywiady, często pada pytanie: „Czy znajomi, po tym jak stałeś się rozpoznawalny,
zmienili się w stosunku do Ciebie?” Wtedy
odpowiadam: „Niestety tak”. Kiedy zaczynałem swoją karierę na YouTube, mnóstwo znajomych nie widziało w tym sensu,
uważali mnie za dziwaka, który kręci ni to
śmieszne, ni to inteligentne filmy dla ludzi,
którym się już znudził kwejk.pl i przychodzą pooglądać dziwaków mówiących do
kamery. Kiedy osiągnąłem pewien sukces,
ci, których znałem kilka lat, nagle przestali się do mnie odzywać. Czy przez zazdrość tak się stało, że straciłem kolegów/
koleżanki? Teraz już o tym nie myślę, było
– minęło. O dziwo! Paru moich starych znajomych, którzy nie wierzyli we mnie, zaczęło do mnie pisać. Nie, nie żeby zapytać,
co u mnie słychać, jak miewa się pies czy
„czokolwiek”. Piszą do mnie z prośbą o zareklamowanie np. swojej kapeli. Zawsze
odpowiadam: „Jeżeli mnie, zwykłemu nastolatkowi się udało, to wam też powinno.
Dziękuję, pies miewa się dobrze.”
Czas przyszedł na opisanie ostatniej, według mnie największej wady bycia popularnym. W grupie widzów/fanów, istnieją
jednostki, które chcą poznać za wszelką
cenę swojego idola od podszewki. Chcą
poznać jego życie prywatne, jak się ubiera na co dzień, gdzie mieszka, jaki jest jego
numer telefonu itd. I wiem, że śmieszne to
brzmi, ale niestety takie są fakty: mamy
wtedy do czynienia z psycho-fanami. Jak
to wygląda? Przez ostatnie miesiące pewne dwie dziewczyny prawie codziennie stały przez naszą szkołą i czekały aż skończę
lekcje. Wchodziły też do szkoły, żeby spisać
mój plan lekcji. Wypytywały moich kolegów z klasy o mój numer telefony, adres zamieszkania. Wiedziałem, że mam mądrych
kolegów i że żaden z nich nie poda tych informacji. Sprawa przycichła, ale one dalej
stały przed budynkiem, a ja po cichu wymykałem się innymi drzwiami, tak żeby nie
śledziły mnie do domu, bo i takie przypadki
się trafiają. Nie rozumiem tego – można kogoś lubić, ale popadanie w taką skrajność
jest czymś, potocznie mówiąc, dziwnym.
Adam Urban – klasa IGB
To jak, kto chce być popularny? Miejsca
ZE
Otóż znam wielu vloggerów, którzy jakąś
tam popularność już zdobyli, jednak nie są
świadomi tego, jaka na ich barkach spoczywa odpowiedzialność. Często vloggerzy
mają tzw. „niewyparzony język” i mówią
to, co im ślina na język przyniesie. Doświadczeni w branży SocialMedia wiedzą,
że popularni vloggerzy mają ogromną moc.
Słuchają ich tysiące ludzi, a większość z nich
idzie za swoim idolem jak stado owiec. Często też nie mają własnego zdania, powtarzając opinie „idola z Internetów”. Według
moich statystyk, większość widzów z tych
110 000, którzy mnie oglądają, to płeć
piękna w wieku 13-16 lat. Wiem, że analizują słowo w słowo to, co mówię z ekranu.
I tu pojawia się problem: odpowiedzialność
za słowa.
Tak więc mamy pierwszy punkt: ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA SŁOWA.
– większość.
IA
N
ZE
JR
Każdy z nas zna przede wszystkim zalety
bycia sławnym/rozpoznawalnym, jednak
pojawią się też i wady, które postaram się
tutaj przedstawić.
COUNTER STRIKE
O
No właśnie nie…
młodego widza, bo wiedziałem, że z moich filmów może się czegoś nauczyć, a nie
„ogłupić”. Odpowiedzialność za słowa to
jedna w ważniejszych rzeczy, które każdy
vlogger, i nie tylko, powinien sobie przyswoić.
SP
No tak, pewnie większość z nas by chciała.
Setki tysięcy ludzi nas uwielbiają, fani rozpoznają nas na ulicy, proszą o zdjęcia, autografy, słyszymy tysiące komplementów.
Czy to nie cudowne?
36
37
Creative – to tryb wyróżniający się budowaniem z nieskończonymi zasobami, łatwiejsze poruszanie się (latanie) oraz brak
głodu czy też możliwości wydobywania
czegokolwiek.
Survival – jest to podstawowy tryb gry
jednoosobowej. Wszystkie materiały trzeba pozyskać samemu, trzeba uzupełniać
pasek głodu, aby nie umrzeć, a po śmierci odradzamy się w miejscu, gdzie pojawiliśmy się po raz pierwszy lub w naszym
łóżku. Trzeba uważać na moby, przez które
też możemy umrzeć. Ilość zabieranego życia przez potwory jest zależna od poziomu
trudności ustawionego przez gracza. Wyjątkiem jest poziom trudności „pokojowy”,
na którym agresywne moby nie pojawiają
się na mapie.
Hardcore – Jest stworzony na podobnych
zasadach co survival, tylko z utrudnieniami. Na samym początku mamy już ustawiony najwyższy poziom trudności, którego
nie możemy zmienić. Po śmierci świat sam
się usuwa.
W Internecie możemy znaleźć tysiące serwerów minecraft’a i każdy będzie inny
dzięki pluginom, które wzbogacają grę. Na
przykład jeden z pluginów na serwerach
to PermissionsEX. Jest to gotowy plugin,
pozwalający wprowadzenie grup graczy
takich jak: admin, gracz czy też vip. Taki
plugin jak ten powyżej działa na silniku
bukkit’a.
Bardziej profesjonalne serwery ogólnokrajowe czy też światowe mają własnych
programistów, co za tym idzie autorskie
pluginy, które wprowadzają bardziej oryginalne i pomysłowe rzeczy.
Przygodę z komputerem zacząłem chyba
jak każdy. Grałem w gry komputerowe takie jak np. Gta, Call of duty, Splinter Cell, czy
Counter Strike. W tych grach ogólnie chodzi
o to, aby wykonywać misje zlecane przez
agencje wojskowe. Wykonując cele, musisz
pokonywać wrogów za pomocą przeróżnej broni palnej. Z kolei w Hitmanie trzeba zwalczać cele (najczęściej jakieś ważne
osobistości), ale żeby uzyskać jak najlepszą
ocenę misji, musisz zabijać jak najmniej cywili i innych osób.
Moje zainteresowanie programowaniem
rozpoczęło się od pierwszych lekcji informatyki w klasie II. Mieliśmy napisać program do dodawania dwóch zmiennych
a i b, miesiąc później do obliczania układów
równań. Aby zapisać taki algorytm, trzeba
znać trzeci sposób rozwiązywania układów
równań (metodę wyznaczników).
Od tej pory najbardziej w informatyce interesuje mnie właśnie pisanie algorytmów do
zagadnień matematycznych. Na początku
pisanie kodu w językach programowania
wydawało mi się bardzo trudne, jednak im
bardziej zacząłem się w to zagłębiać, to coraz więcej z tego rozumiałem. Teraz wiem,
że aby nauczyć się pisać dobre programy,
trzeba się bardzo długo uczyć i wykorzystywać w praktyce zdobyte umiejętności.
Trzeba też poświęcać na programowanie
sporo czasu poza szkołą (w wolnym czasie).
JR
O
SP
Chciałbym w przyszłości studiować na Wydziale Informatyki ZUT, ponieważ sądzę,
że zawód informatyka (programisty) jest
bardzo interesujący i że bez problemów
znajdę pracę po zakończeniu studiów.
Sławomir Jastrzębski, kl.IIa Liceum
Od kiedy pamiętam, interesowałem się
grami komputerowymi. Pierwszy komputer pojawił się w moim domu pod koniec
przedszkola. Chyba rok później dostałem
Harry’ego Pottera i Kamień Filozoficzny.
Był to świetny tytuł, od którego zaczęła
się moja pasja.
W piątej klasie do planu weszła informatyka. Wtedy w podstawie programowej
było nauczanie obsługi Painta. Mało mnie
to satysfakcjonowało, więc od razu zapisałem się na kółko. Tam pierwszy raz zacząłem programować. Co prawda w HTMLu,
ale było to jakieś wprowadzenie. Przez jakiś czas prowadziłem stronę internetową
własnej roboty z grami online, aż nastał
czas egzaminów szóstoklasity. Dostałem
się tutaj do gimnazjum, gdzie spotkałem
pana Roberta Januszewskiego. To on nauczył mnie programowania w C++ oraz
wielu innych rzeczy. Sam także wiele się
uczyłem czy to od przyjaciela, czy przez
doświadczenie, książki i poradniki w Internecie. Dzięki nim nauczyłem się programować w Visual C++, Visual Basic, Basic,
PHP, Java i Java Script. Wtedy narodziła
się we mnie pasja programisty. Ale nie takiego zwykłego, tylko piszącego gry. Teraz uczęszczam do Salezjańskiego Liceum
i mogę, nie przechwalając się, stwierdzić,
że moja wiedza i umiejętności sięgają
poziomu studiów. Kiedyś koleżanka
N
NIA
IA
Minecraft premium (płatny) posiada 3 tryby do wersji 1.8 oraz 4 tryby od wersji 1.8.
W każdym z tych trybów można robić co innego, a to tylko singleplayer!
Dennis Raschke, klasa IIa Liceum
ZZEE
Jest to gra stworzona przez Markusa Perssona, która oficialnie zadebiutowała 18
listopada 2011 roku. Gra jest osadzona
w nieskończenie wielkim świecie całkowicie wykonanym z sześcianów. Cała gra
polega na wybudowaniu tego, co się chce
oraz przeżycia kwadratowym steave’m. Zależy to od trybu, w którym gramy.
Spectator – tryb, który zostanie oficjalnie dodany w wersji 1.8 (aktualna wersja
to 1.7.9) będzie to „tryb widza” dokładnie
z tłumaczenia języka angielskiego. Będziemy mogli oglądać świat, ale nie będziemy
mogli nic robić.
PROGRAMOWANIE
TO NASZA PASJA
IA
N
ZE
O
OJ
JRR
Maksymilian Piotrowski – klasa I GM
Adventure – to tryb stworzony z myślą
o specjalnych mapach przygodowych.
Ograniczone jest tutaj wydobywanie bloków czy też ich stawianie.
SSP
P
MINECRAFT CIEKAWA
GRA TYPU SANDBOX
38
z gimnazjum poprosiła mnie, żebym napisał
jej stronę internetową. Dała mi straszliwie
długą listę, co ma zawierać. Z przestrachem zgodziłem się, po czym spytałem na
kiedy ma być… Usłyszałem „na jutro, bo od
tego zależy moja ocena”. Pracę, którą nauczyciel przeznaczył jej na miesiąc, zrobiłem w jeden wieczór.
Jestem w trakcie realizacji projektu z informatyki, której rozszerzenie wybrałem
i zamierzam między innymi z niej zdawać
maturę. W moim przypadku nie mogłem
obrać sobie innego tematu jak napisanie gry komputerowej. Od poziomu szkoły podstawowej zawsze obierałem sobie
trudniejsze cele z programistyki niż inni.
Jednak pisanie gry od zera (opartej na silniku własnej roboty) jest o wiele trudniejsze, niż komukolwiek może się zdawać.
39
CZY W SIECI MOŻNA
CZUĆ SIĘ WOLNYM?
Katarzyna Ogrodowska – pedagog
Czy wolność w przestrzeni, która teoretycznie niczym nie jest ograniczona jest
możliwa? Czy jeżeli jestem wolny, to w tej
wolności mogę czuć się bezpieczny/a? Kto
mnie chroni w sieci? Czy ktoś jest odpowiedzialny za to, żeby nikt w Internecie nie
zrobił mi krzywdy? Mam nadzieję, że każdy
z Was – czy jesteście uczniami, rodzicami
czy nauczycielami chociaż raz zadał sobie
takie właśnie pytania. Jeżeli nie, to czas najwyższy. W naszej szkole staramy się wskazywać słuszną drogę w cyberprzestrzeni.
Uwagi, porady i ostrzeżenia na nic się jednak zdadzą, jeżeli co jakiś czas sami nie postawicie sobie tych pytań.
Pamiętaj, jeżeli tylko przesyłasz dalej
ośmieszające kogoś zdjęcia, filmy czy teksty, stajesz się sprawcą cyberprzemocy.
Jeżeli kiedykolwiek staniecie się ofiarami
cyberprzemocy, szukajcie pomocy u rodziców, nauczycieli lub innych zaufanych
osób. Zawsze tez możecie skontaktować
się z www.helpline.org.pl lub pod bezpłatnym numerem telefonu 0800 100 100.
Poznając kogoś przez Internet, nie możemy
mieć pewności, czy osoba ta jest kimś, za
kogo się podaje. Pamiętaj zatem, aby zachować dystans do znajomości z Internetu
i nigdy do końca nie ufać osobom poznanym w sieci. Jeśli już zdecydujesz się na
spotkanie z internetowym znajomym, powiedz o tym rodzicom lub innej zaufanej
osobie dorosłej. Pamiętaj – nigdy niewiadomo, kto jest po drugiej stronie.
W Internecie nigdy nie podawaj swoich danych osobowych.
Podpisywanie się pod efektami czyjejś pracy to plagiat, innymi słowy kradzież czyjejś
własności intelektualnej. Wystarczy włożyć trochę wysiłku i poświęcić chwilę czasu, aby stworzyć coś własnego.
Od komputera można się uzależnić. Dla
wielu osób świat realny i świat gier oraz
Internetu zamienił się miejscami. Pamiętaj, że realne życie dzieje się w realnym
świecie, nie na monitorze komputera. Na
wszystko jest czas, na siedzenie przed komputerem też. Uważaj jednak, aby komputer
nie stał się najważniejsza rzeczą w Twoim
życiu.
Na podsumowanie: im bardziej jesteś
świadomy tego, co może Cię spotkać
w sieci, tym jesteś bezpieczniejszy.
Uczniom nieobce są takie nazwy jak: 321Internet, sieciaki.pl czy helpline.org.pl – i bardzo dobrze. Dla mnie najważniejsze jest,
abyście zapamiętali kilka zasad bezpiecznego poruszania się po tej cyberplanecie.
Dwie najważniejsze z nich to :
2. Pamiętaj, że rodzice, nauczyciele, wychowawcy zawsze będą po Twojej stronie
i możesz powiedzieć im o wszystkim.
O
JR
ZE
N
IA
Poniżej przypominam te zasady, o których mówimy bardzo często. Pochodzą one
z programu 321 Internet:
SP
IA
N IA
ZEEN
JR Z
O JR
SP PO
S
Przy każdym kroku napotykam milion problemów. Praca programisty jest straszliwie
irytująca. Jeszcze nigdy nic mi nie zadziałało za pierwszym razem! Ale tworzenie
czegoś (w moich oczach) wielkiego od zupełnego zera jest niesamowicie satysfakcjonujące i budujące. Przezwyciężając
kreatywnością problemy pozornie nie do
obejścia, czuję że mogę wszystko. Pracę
muszę zdać w terminie 13 czerwca,
więc życzcie mi powodzenia!
1. Pamiętaj, że na świecie są ludzie, którym
zależy na Tobie i Ci, którzy nie będą dbać o
Twoje dobro. Podobnie jest po drugiej stronie monitora – zasada ograniczonego zaufania to najlepsza z zasad.
WKRÓTCE
25maja – 3 czerwca: wycieczka do Chorwacji GM, LO
26 – 29 maja: Dni Języka Angielskiego w SP
2 czerwca: obchody Dnia Dziecka
7 czerwca: Familiada, otwarcie placu zabaw
9 czerwca: Promyki sukcesu GM
13 czerwca: zakończenie roku dla klasy III ZSZ
16 – 18 czerwca: zielona szkoła kl. II-III SP, wycieczki krajoznawcze kl.IV-VI SP
17 czerwca: egzamin czeladniczy klasy III ZSZ
23 –25 czerwca: kiermasze podręczników SP,GM
23 czerwca: egzamin zawodowy CKE – kl. III ZSZ
26 czerwca: zakończenie roku dla klas VI SP i III GM
27 czerwca: zakończenie roku szkolnego i początek wakacji
WAKACJE 2014
Niechaj wakacje będą odpoczynkiem a jednocześnie niech będą zajęte.
Aby w czasie odpoczynku ciała nie stracić ducha (Św. Jan Bosko
Wielkimi krokami zbliżają się upragnione wakacje.
Proponujemy spędzić je z nami, z salezjanami. Oto niektóre nasze propozycje:
3 – 13 lipca: Wakacje w górach. Wyjazd do Zakopanego i próba siła na górskich szlakach.
Informacje i zapisy u ks. Grzegorza
29 czerwca – 9 lipca: Kolonie letnie w Biskupinie. Wyjazd dla dzieci od kl. II SP do
kl. III GM, organizowany przy współudziale parafii salezjańskiej z Wielgowa.
Informacje u ks.Gwidona lub u pani Ani Krzyżanowskiej.
30 czerwca – 18 lipca: Półkolonie letnie. Zapraszamy dzieci nie tylko z naszej szkoły.
Oferta jest otwarta w sposób szczególny dla dzieci z najbliższej okolicy oraz dla wszystkich
chętnych ze Szczecina. Jest to czas poświęcony na gry, zabawy, wyjścia do ciekawych
miejsc, wyjazdy nad wodę. Informacje w sekretariacie Bursy i u ks. Piotra.
30 lipca –15 sierpnia: Salezjańska Pielgrzymka Ewangelizacyjna. Trasa: Szczaniec –
Jasna Góra. Informacje i zapisy u ks. Leszka.
Zainteresowanych szerszą ofertą zapraszamy na
www.facebook.com/SalezjanskieWakacje

Podobne dokumenty