KU SŁOŃCU
Transkrypt
KU SŁOŃCU
KU SŁOŃCU Kwartalnik Szkół Salezjańskich w Szczecinie nr 2/2014 PROMYKI SUKCESU SZKOŁA Z PASJĄ WKRÓTCE WAKACJE! TEMAT NUMERU: MŁODZIEŻ W SIECI 2 3 CYBERPRZESTRZEŃ JAK WIELKA PLANETA SPIS TREŚCI SZKOŁA Z PASJĄ Kolorowy świat zerówek Widzieć i poznawać Gimnazjaliści w Europie Ku dorosłości Profesjonaliści DLA INNYCH Wolontariusze niosą nadzieję Mali aktorzy z wizytą w szpitalu ZWYKLI NIEZWYKLI Najlepsi z najlepszych Dziewczyny, które grają w nogę Chłopak, który chce być paleontologiem Promyki sukcesu SPOJRZENIA Życie z Internetem w tle Portale społecznościowe Chcę być sławny Znawcy gier Programowanie to nasza pasja Czy w sieci można czuć się wolnym? W RYTMIE CZASU Wkrótce Propozycje na wakacje 4 6 8 11 13 14 15 Dyrektor Szkoły – ksiądz Leszek Zioła Kochani! Wdzięczność jest pamięcią serca. 16 20 22 25 30 32 34 35 37 38 40 40 Z całego serca dziękujemy za wielką pomoc i wsparcie przy budowie boisk, palcu zabaw i rekreacji przy naszych Szkołach Salezjańskich na Ku Słońcu. Boisko do piłki nożnej, boisko wielofunkcyjne i plac zabaw stanowią dobre miejsce do zabawy, rekreacji i rozwijania pasji naszych dzieci i młodzieży. Wdzięcznością i modlitwą ogarniamy naszych dobrodziejów, sponsorów i wszystkie rodziny które wspierały to dzieło. Zapraszam wszystkich do korzystania z tego miejsca. Z pozdrowieniem i modlitwą ks. Leszek Zioła, dyrektor KU SŁOŃCU. Kwartalnik Szkół Salezjańskich w Szczecinie Redaktor naczelny: ksiądz Leszek Zioła SDB Redakcja: Wiesława Mostek | Współpraca: nauczyciele Szkół Salezjańskich. Korekta oraz skład: Małgorzata Mostek | Druk: Zakład Poligraficzny Henryk Górowski Zdjęcia: Dawid Szafraniak kl. 2Gb, Natalia Beim kl.2Gb, Robert Januszewski, Mariusz Czaplicki. Wykorzystano zdjęcia z archiwum Szkoły Salezjańskiej i materiały nadesłane. Nr 2/2014 (4) zamknięto 25 maja 2014r. Strona internetowa szkoły: www.szkoly-kusloncu.salezjanie.pl Znajdź nas na facebooku: kusloncusalez Internet jest jak wielka nowa planeta, którą odkrywamy. Chcemy, by nam służyła jako źródło wiedzy niczym encyklopedia, ale też jako biblioteka, sala koncertowa, miejsce spotkań, zabawy i rozrywki. By była pomocą w poznawaniu świata, by była pomocą w tworzeniu relacji z ludźmi. Jednak na tej planecie obok ogromnego dobra jest też wiele zła. Łatwo można się zagubić, zamknąć w samotności ekranu, uciec z realności codziennego życia. Łatwo uzależnić się, zatracić i uciec w egoizm. I, co najgorsze, można w tym świecie spotkać bardzo złych ludzi, wykorzystujących piękno i dobro dzieci i młodzieży. Drodzy młodzi, niewłaściwa przygoda z komputerem zaczyna się zupełnie niewinnie: ciekawość, fascynacja, rezygnacja z dotychczasowych form spędzania czasu wolnego, godziny, często noce przed ekranem, zapominanie o rodzinie, o bliskich, brak wspólnych rozmów, spacerów, posiłków, modlitwy. Kiedy rodzice proszą, abyś pozostawić na chwilę komputer, aby coś zrobić, często pojawiają się u wybuchy agresji, płacz, rozdrażnienie, bunt a to już krok od konfliktu. To znak, że zaczyna być źle. Warto zadać sobie pytanie: czy dzisiaj dla Ciebie ważniejsza jest rodzina czy komputer? Jestem przekonany że Internet jest wspaniałym źródłem wiedzy, to prawdziwa pla- neta skarbów, ale jeśli poszukiwacz tych skarbów jest jeszcze młody, musi mieć dobrych, mądrych przewodników. Takimi są nasi rodzice, wychowawcy, nauczyciele, którzy poprowadzą Cię bezpiecznie: nie zabłądzisz na niebezpiecznych stronach, które mogą zniszczyć Twoją wrażliwość i piękno serca. Idąc za głosem mądrych przewodników, korzystając z tej nowej wielkiej planety, będziesz szczęściarzem, bo nie zagubisz siebie ani swoich bliskich, odkryjesz nowe horyzonty życia, pogłębisz wiedzę, będziesz dobrym i mądrym człowiekiem. A oto kilka wskazówek praktycznych, zawsze aktualnych dla korzystających z Internetu: – nigdy nie umawiaj się w sieci na spotkanie z nieznajomą osobą, – nie wierz we wszystko, co czytasz w sieci, – nie odpowiadaj na zaczepki w sieci, nie wysyłaj nieznanym osobom swoich zdjęć! – nie używaj kamery podczas rozmowy z osobą, której nie znasz, – nigdy nie podawaj komuś z tamtej strony swoich haseł ani osobistych danych, – ustal wspólnie z rodzicami zasady i godziny korzystania z Internetu – oni naprawdę Ciebie kochają i chcą Twojego dobra. Z pozdrowieniem – ks. Leszek 4 5 WARSZTATY BĘBNIARSKIE Pewnego wiosennego dnia nasze zerówki odwiedziła pani treserka z dwoma psami: Bondziem oraz Sucharkiem. Dzieci zareagowały na tą wizytę z wielkim entuzjazmem. W maju dzieci uczestniczyły w warsztatach bębniarskich. Było to drugie spotkanie z tego cyklu. Podczas pierwszego z nich poznały instrumenty perkusyjne: bębny afrykańskie, bongosy, marakasy i kastaniety. Dowiedziały się, z jakich krajów pochodzą oraz jakie dźwięki można z nich wydobyć. Gra na tych egzotycznych instrumentach sprawiła im wielką przyjemność, a latynoskie rytmy porwały do radosnego tańca. Bohaterem środy była marchewka. Tego dnia smak, zapach oraz kolor marchewki były wszechobecne. Była to okazja do kosztowania marchewki surowej, suszonej, ciasta i babeczek marchewkowych a nawet do wyciskania w sokowirówce soku z marchewki. Nie obyło się bez marchewkowych konkursów i oznak Przyjaciół Marchewki. Wizyta Bondzia i Sucharka wzbudziła bardzo pozytywne emocje. Wśród dzieci trwały niekończące się rozmowy na temat psów oraz innych zwierząt hodowlanych. Wszystkie dzieci z niecierpliwością oczekują kolejnych odwiedzin naszych czworonożnych przyjaciół. Na początku kwietnia dzieci z zerówek obchodziły TYDZIEŃ ZDROWEGO ŻYWIENIA. W tym czasie miały okazję poznać oraz utrwalić właściwe zasady żywieniowe. W czwartek w ramach zdrowych i pysznych doświadczeń dzieci przyrządziły twarożek ze szczypiorkiem, który wcześniej samodzielnie wyhodowały w doniczce na parapecie. Piątek był najbardziej kolorowym dniem tego tygodnia. Na stolikach królowały owoce, z których maluchy komponowały niepowtarzalne koreczki i próbowały przeróżnych kombinacji smakowych oraz wizualnych. Smacznie, zdrowo i kolorowo... sama rozkosz! W czasie drugiego spotkania rolę bębnów pełniły kotły, garnki, miski oraz inne naczynia wykorzystywane w wiejskim gospodarstwie. Granie na takich „bębnach” było bardzo ciekawym doświadczeniem. Niektóre z dzieci miały też okazję stać się na chwilę prawdziwym wiejskim gospodarzem, inne mogły wcielić się w rolę zwierząt hodowanych na wsi. W okamgnieniu nasza sala zamieniła się w wesołe i gwarne wiejskie podwórko. Na zakończenie wszyscy tańczyli w rytm najbardziej popularnych melodii ludowych. Wszystkie dzieci będą pamiętać o tym, że dźwięki płyną nie tylko z instrumentów muzycznych, ale z całego otaczającego nas świata. Te ciekawe zajęcia przygotowały dla dzieci wychowawczynie: Dorota Małecka i Katarzyna Motyl (grupy 0A), Anna Żerebecka i Alicja Kiedos (grupy 0B), Magdalena Holak i Iwona Kruk (grupy 0C). ŁA Ą KO SJ SZ PA Z PA KO SJ ŁA Ą W poniedziałek sale zamieniły się w wytwórnie pysznych jogurtów i kefirów owocowych, którym trudno było się oprzeć. Nasz gość podczas zajęć z dziećmi przekazywał różne ciekawe informacje na temat ras psów, sposobu opieki nad zwierzętami oraz zawodów, jakie wykonują psy. Dzieci mogły głaskać zwierzęta, karmić je, wyszukiwać ukryte w psich kamizelkach smakołyki dla Bondzia i Sucharka. Wielką atrakcją okazało się wylizywanie przez psy rąk dzieci wysmarowanych masłem. SZ SMACZNIE, ZDROWO I KOLOROWO WIZYTA BONDZIA I SUCHARKA Z KOLOROWY ŚWIAT ZERÓWEK 6 7 WIDZIEĆ I POZNAWAĆ Monika Podsiadły Po okolicach Szczecina można wędrować wieloma szlakami turystycznymi prowadzącymi do ciekawych i ślicznych miejsc, o których mało kto słyszał np. Dolina Siedmiu Młynów lub niedawno powstały nowoczesny ośrodek edukacji ekologicznej w Zalesiu nad Jeziorem Świdwie. Podczas szkolnych pieszych rajdów odkrywamy te miejsca na nowo, a w towarzystwie kolegów i koleżanek dobrze się bawimy. Raz na jakiś czas możemy oderwać się od komputerów, komórek, telewizora i spędzić kilka godzin w ruchu na świeżym powietrzu. Zapraszamy, dołączcie do nas! W czerwcu uczniowie szkoły podstawowej wyjeżdżają w różne miejsca w Polsce. Klasy I odwiedzą skansen Słowian i Wikingów w Wolinie, klasy II i III mają zieloną szkołę w Czaplinku, klasy IV i VI jadą na Wybrzeże Słowińskie a klasy V-zwiedzać będą Toruń i okolice. Czekają na nich przygody i nauka... samodzielności. Wiesława Mostek Pierwszy numer gazetki „Słonecznik”, która wydawana jest w szkole podstawowej, ukazał się w maju 2004 roku. Szkołę Podstawową tworzyło wtedy 12 (tak, to nie pomyłka: dwanaścioro) dzieci. Razem zrobiliśmy projekt – jakie będą działy i kto będzie je redagował. Wybraliśmy nazwę „Słonecznik”. Kojarzył się nie tylko z rośliną lubiącą słońce, ale także z miejscem ciepłym, jasnym, pełnym słońca, jak nasza szkoła przy ul. Ku Słońcu. Każde dziecko z tej 12-osobowej klasy miało udział w powstaniu tej gazetki. Teksty były krótkie – wszak pisali je pierwszoklasiści. Były aktualne wiadomości, reportaż z wycieczki, kącik zwierząt, mody, komputerowy, zagadki, krzyżówki i sporo humoru. Iga i Dominika przygotowały wywiad z paniami wicedyrektorkami: Ewą Berdyszak i Bożeną Sacharską. Gazetka spodobała się dzieciom. Po wakacjach do redagowania drugiego numeru włączyli się kolejni uczniowie a nawet rodzice i inni nauczyciele. Drugoklasistki Paulina i Patrycja przeprowadziły wywiad z księdzem dyrektorem Romanem Jachimowiczem, później z ks. Lucjanem Gierosem oraz z ówczesnym dyrektorem dzieła salezjańskiego ks. Mariuszem Słomińskim. W kolejnych latach, zwłaszcza gdy opiekę nad redakcją sprawowała pani Mariola Klisiewicz, często pojawiały się wywiady z nauczycielami oraz rozmaite sondaże. Prezentowane były także wielorakie osiągnięcia naszych uczniów. W pierwszych latach istnienia szkoły nie funkcjonowała jeszcze strona internetowa ani tym bardziej facebook, dlatego w gazetkach dużo miejsca zajmowała kronika wydarzeń szkolnych. W każdym numerze było miejsce na dziecięcą twórczość: opowiadania, wiersze i historyjki obrazkowe. Uczniowie polecali dobre książki, filmy, gry komputerowe, miejsca w Szczecinie warte odwiedzenia, ciekawe wydarzenia kulturalne. Swoje kąciki mieli także miłośnicy przyrody. Młodzi czytelnicy, dzięki poradom nauczycieli lub rodziców, mogli poznawać postacie świętych, dowiedzieć się, jak poprawnie pisać po polsku, jak dbać o zdrowie, jak bezpiecznie korzystać z Internetu. Ogromnym powodzeniem wśród młodszych czytelników cieszyły się zadania do wykonania: krzyżówki, rebusy, zgadywanki, zadania logiczne, plątaninki, kolorowanki, które były przygotowywane przez uczestników koła dziennikarskiego. Każdy numer był także przez nich ilustrowany. Porcję dobrego humoru zapewniały dowcipy i anegdoty, umieszczane w dziale Śmiechoterapia. W roku 2007 w konkursie ogłoszonym przez Kurier Szczeciński „Słonecznik” został uznany za najlepsze pismo szkół podstawowych i otrzymał tytuł Szkolny Pulitzer. W ciągu każdego roku ukazywało się 4- 6 numerów. Przeciętnie każdy numer liczył 12 lub 16 stron formatu A4, „najgrubszy” miał 32 strony. Średni nakład każdego wydania to 100 egzemplarzy, odbijanych na szkolnej kserokopiarce. W czerwcu tego roku ukaże się jubileuszowy, 50 numer! ŁA Ą KO SJ SZ PA Z S Z ZK PA O SJ ŁA Ą RUSZAMY NA RAJD! „SŁONECZNIK” MA 10 LAT! 8 9 GIMNAZJALISCI W EUROPIE Dariusz Krywult 25 czerwca 2005 roku podpisaliśmy umowę o współpracy z gminą bawarską Freihung oraz gminą francuską Diemeringen/Alzacja, na podstawie której organizujemy wspólne projekty edukacyjne w różnych krajach Europy. Tematem przewodnim międzynarodowych spotkań jest historia naszych krajów, którą zajmujemy się „na żywo” podczas warsztatów przeprowadzanych wNiemczech, Francji i w Polsksce. Podróżując wspólnym autokarem po Europie, uczniowie gimnazjum i liceum wraz z uczniami szkół bawarskich zapoznali się z działaniami zbrojnymi na terenie Świnoujścia i okolic, specyfiką tzw. Gniazda Orła w Bawarii, centrami dokumentacyjnymi w Bawarii, Berlinie, Holandii, Francji i Polsce. Podążaliśmy szlakiem ruchu oporu w Monachium (Biała Róża), Berlinie, tzw. Kręgu z Krzyżowej, omawialiśmy lądowanie Polaków w Arnhem oraz udział wojsk polskich w dniu D-DAY w Normandii. Odwiedziliśmy fronty walk podczas pierwszej wojny światowej w Alpach. Dotarliśmy do miejsca walk polskich żołnierzy na Mo-nte Cassino. We Francji odwiedziliśmy również Parlament Europejski w Strasburgu. Przeprowadziliśmy warsztaty historyczne w byłych obozach koncentracyjnych w Dachau i Oświęcimiu, które były poprzedzone warsztatami na temat tolerancji, animacjami językowymi oraz spotkaniami z osobami, które były świadkami czasu. Nasza młodzież wzięła udział w następujących projektach: 2005 – Niemcy / Uznam 2006 – Holandia / Amsterdam, Arnhem; Niemcy / Berlin 2007 – Niemcy / Bawaria, Austria, Dachau 2009 – Francja / Alzacja – Strassburg i Normandia 2010 – Niemcy / Berlin, Uznam oraz Polska/Szczecin 2011 – Polska / Wrocław, Krzyżowa, Łambinowice, Góra św. Anny, Kraków, Oświęcim 2012 – Niemcy / Bawaria , Włochy 2013 – Niemcy / Francja W tym roku projekt odbędzie się w Niemczech i Polsce od 7 do 15 czerwca 2014. Najpierw udamy się na wyspę Uznam do miejscowości Golm. Później pojedziemy wzdłuż Wybrzeża Morza Bałtyckiego do Gdańska. W Gdańsku uczestniczyć będziemy w warsztatach w Europejskim Centrum Solidarności, zwiedzimy Muzeum Drugiej Wojny Światowej, a także Muzeum w byłym obozie koncentracyjnym w Sztutowie. Z Gdańska pojedziemy na Mazury, a po drodze zatrzymamy się w Malborku oraz na polach Grunwaldu. W drodze powrotnej do domu odwiedzimy byłego dyrektora naszej szkoły, księdza Romana Jachimowicza w Toruniu. W czasie projektu oprócz warsztatów historycznych, nie zabraknie czasu na zajęcia sportowe i rekreacyjne. ŁA Ą KO SJ SZ PA Z Ukoronowaniem współpracy z organizacją Europaisches Jugendprojekt Oberpfalz e.V. jest nominacja naszej szkoły do wyróżnienia DOBRY SĄSIAD z okazji jubileuszu 20lecia organizacji Polsko-Niemiecka Współpraca Młodzieży, która dofinansowuje nasze projekty. S Z ZK PA O SJ ŁA Ą O PRZESZŁOŚCI DLA PRZYSZŁOŚCI 10 11 POBYT W LONDYNIE Dorota Janda Program wycieczki dostarczył wielu wrażeń i wzbogacił wiedzę z zakresu historii, kultury i tradycji Wielkiej Brytanii. Uczniowie zobaczyli między innymi Big Bena, budynki parlamentu, katedrę Westminster, Pałac Buckingham. Wielkie wrażenie wywarły na nich brytyjskie muzea: Muzeum Przyrody i Nauki, Galeria Narodowa, Muzeum Londynu. Niemałą atrakcją okazało się zwiedzanie stadionu Chelsea i rejs statkiem po Tamizie. Wielu uczniów bardzo miło wspomina też zakupy w londyńskich sklepach. To właśnie moda brytyjska zainspirowała część drugoklasistów do realizacji projektu edukacyjnego podczas pobytu w Londynie. Dużo materiałów do ich pracy dostarczyła im wystawa o modzie w Muzeum Londynu. Przeprowadzali także ankiety i wywiady z londyńczykami, co dało im niezwykle dużo satysfakcji z używania języka obcego. Kolejna grupa zajmowała się formami spędzania czasu wolnego przez mieszkańców Anglii. Oto jak wycieczkę wspomina Ola Hancewicz, uczennica klasy II Ga: ,,Najbardziej podobało mi się na Camden Town – w dzielnicy subkultur, na Oxford i Baker Street i w sklepie z cukierkami M&M. Ludzie w Anglii są bardzo mili. Przekonałam się o tym podczas realizacji projektu o formach spędzania wolnego czasu przez młodych Brytyjczyków. Większość ludzi, których pytałam, zgadzała się na rozmowę i z wielkim entuzjazmem odpowiadała na moje pytania.” LEKCJA PRZYRODY W BERLINIE Na początki maja młodzież z klas I i III zajęcia z przyrody odbyła w Ogrodzie Botanicznym oraz Ogrodzie Zoologicznym w Berlinie. Każdy gimnazjalista musiał rozpoznać wiele gatunków roślin i zwierząt a swoje obserwacje zanotować w kartach pracy. W HOTELU SNÓW Beata Jankowska W majowy wieczór grupa licealistów gościła w Hotelu Snów. To hotel marzeń. Pobyt był niedługi, trwał tylko 210 minut, ale dostarczył nam niezapomnianych wrażeń… Wystarczył krok przez próg, czterdzieści stopni schodów, wygodne miejsce w dziesiątym rzędzie i… już byliśmy w dwudziestowiecznym Krakowie. Jeszcze tylko hejnał, charakterystyczny dzwoneczek i głos Piotra Skrzyneckiego wyczarował dla nas atmosferę artystycznej bohemy Piwnicy pod Baranami. W hotelu marzeń Wyspiański przechadzał się z Tuwimem, Witkacy stroił miny do tarantuli, a urzędnicy tworzyli kabaret… Nie od dziś wiadomo, że gwarancją sukcesu młodego człowieka jest osiągnięcie równowagi między duchem a umysłem, i nie myślę tu o duchowości w znaczeniu religijnym – tę gwarantuje system wychowawczy św. Jana Bosko – lecz o harmonii między nauko- wym a kulturalnym kształceniem. Licealne wycieczki do magicznego świata teatru to nasz stały element zrównoważonego wychowywania młodzieży. Od dziewięciu lat współpracujemy ze szczecińskimi artystami. Widzieliśmy pewnie wszystkie spektakle wystawiane na deskach rodzimych teatrów. Szczególnie bliski jest nam ten tworzony przez Adama Opatowicza. Ucząc się od najlepszych, licealiści stworzyli własną trupę, która triumfy świeciła w 2011 roku. Podobno szkoła jest dobra, kiedy wspiera ją tradycja. Nasza jest tylko maleńką wyspą w salezjańskim archipelagu rozsianym po całym świecie. Wszystkie łączą wspólne zasady. Myślę jednak, że osiągnęliśmy więcej niż dobra szkoła, rozwijamy się, bo na zastanej tradycji nadbudowaliśmy nową: postawiliśmy na teatr. Była to niezwykle pasjonująca lekcja przyrody! Następne takie zajęcia odbędą w przyszłym roku szkolnym. ŁA Ą KO SJ SZ PA Z S Z ZK PA O SJ ŁA Ą W tym roku, w czasie gdy trzecioklasiści podchodzili do egzaminów kończących szkołę, młodsi uczniowie wzbogacali swoją wiedzę o Anglii. W ciągu dnia zwiedzali największe atrakcje Londynu, wieczorami zaś, dzięki zakwaterowaniu u rodzin angielskich, szlifowali swoje umiejętności językowe. Mieli także okazję spróbować brytyjskiego jedzenia i zobaczyć, jak mieszkają Anglicy. KU DOROSŁOŚCI 12 13 wać wyeksploatowane siły pyszną pizzą. Nie zabrakło także muzyki. W tegorocznym maratonie z mocnym uderzeniem wystąpił zespół White Eagles Dawida Dudy. PROFESJONALIŚCI Rafał Miller Uczestnicy zawodów otrzymali dyplomy. Spotkanie zakończyło się po północy. Ewa Berdyszak Już po raz trzeci w Liceum zorganizowano Nocny Maraton Matematyczny. W tym roku po raz pierwszy uczestniczyli w nim także uczniowie LO nr 18 i Technikum Łączności. Utworzono 7 drużyn. Najliczniejszą grupę stanowili maturzyści, którzy potraktowali swój udział w maratonie jako swoisty trening przedmaturalny. Ku zaskoczeniu wszystkich maraton odwiedzili absolwenci LO, którzy z radością wsparli drużyny. Rozwiązywanie zadań było przeplatane wspólnym zabawami związanymi oczywiście z matematyką. Były rebusy, kalambury, poszukiwanie matematyki w geografii, historii i literaturze, matematyczne skojarzenia i wiele innych zabaw. Bardzo dużą zaletą tych matematycznych potyczek była wspaniała atmosfera towarzysząca całej imprezie. Nawet gdy komisja mozolnie pracowała przy sprawdzaniu poprawności rozwiązania zadań, pozostali bawili się przy kalamburowych zmaganiach. Organizatorzy dbali o stałe dostawy ciastek i napojów, zaś o godz. 22 uczniowie mogli podrepero- Pierwszy egzamin maturalny odbył się 5 maja. Przygotowując się do niego, przyszli maturzyści pojechali wraz z księdzem Grzegorzem z pielgrzymką na Jasną Górę, aby powierzyć swoją przyszłość Bogu przez wstawiennictwo Matki Bożej. Z całą pewnością byli też bardzo dobrze przygotowani, by stanąć przed komisją egzaminacyjną. Na razie możemy pogratulować świetnych wyników z języków – komisje były oczarowane. Jeszcze tylko chwila cierpliwości i młodzież pozna swoje osiągnięcia z pisemnej podstawy i hurtowo dobieranych rozszerzeń oraz przedmiotów dodatkowych. Wierzymy, że jak zwykle wywindują się licealne słupki, a nasi abiturienci będą cieszyć się z najdłuższych w życiu wakacji z doskonałym świadectwem w kieszeni. Życzymy im ciepłego, słonecznego lata! W skład Zespołu Szkół Salezjańskich wchodzi również Zasadnicza Szkoła Zawodowa o profilu stolarskim. Obecnie jest to najmniejsza cząstka w całym dziele salezjańskim, ale dawniej było inaczej... Gwar uczniów. Praca na dwie zmiany. Trzy, a nawet cztery klasy w roczniku. Warsztaty pełne uczniów. To tam powstało całe wyposażenie kaplicy szkolnej (ławki, ołtarz, sedilia), meble w salach lekcyjnych i w bursie, a nawet meble w gabinecie księdza dyrektora. Szkoła zawodowa przygotowuje przyszłych stolarzy. Uczniowie większą część zajęć spędzają w warsztatach szkolnych. To inny świat. Zajęcia odbywają się nie w ławkach, ale przy strugnicach i obrabiarkach. To tu młody człowiek zaczyna swoją przygodę z drewnem. Począwszy od najprostszych prac typu krzesełka i stoliki, a dalej dokąd wyobraźnia poniesie. ŁA Ą KO SJ SZ PA Z Praca z drewnem nie jest tylko rzemiosłem, ale tworzeniem z pasją. Dobry stolarz to artysta. Dobry zawód to krok w przyszłość. W naszej szkole możemy pomóc zrobić ten pierwszy krok. S Z ZK PA O SJ ŁA Ą NOC SPRZYJA... MATEMATYCE EGZAMINY MATURALNE ZAKOŃCZONE - CZEKAMY NA WYNIKI 14 15 WOLONTARIUSZE NIOSĄ NADZIEJĘ Najpiękniejszym darem dla drugiego człowieka jest ofiarowanie mu swojego czasu i serca. Pięćdziesięciu sześciu uczniów i uczennic naszego gimnazjum i liceum z wielką energią, zapałem i uśmiechem kwestowało w szczecińskich centrach handlowych na rzecz szczecińskiego hospicjum św. Jana Ewangelisty. Hospicjum otacza opieką rocznie ponad 1000 chorych na choroby nowotworowe. Środki Narodowego Funduszu Zdrowia nie są w stanie pokryć wszystkich potrzeb, aby hospicjum mogło godnie towarzyszyć człowiekowi choremu i umierającemu, a także otoczyć opieką osierocone dzieci. Pozyskane z kwesty środki finansowe zasilają konto Fundacji Hospicjum, która wspiera Akademię Walki z Rakiem, kupuje sprzęt rehabilitacyjny i medyczny, prowadzi remonty domu, w którym przebywają chorzy. Dlaczego młodzież z takim oddaniem uczestniczy w akcjach charytatywnych? Tak wypowiadają się nasi gimnazjaliści: Iliana: Postanowiłam wziąć udział w tej kweście, ponieważ stwierdziłam, że w ten sposób mogę pomóc ludziom. Uważam, że fajnie jest z uczestniczyć w takiej akcji, zamiast siedzieć w weekend przed komputerem. Dominika: Uczestniczyłam w akcji POLA NADZIEI, ponieważ pieniądze zebrane z tej okazji przekazane zostały do hospicjum im. św. Jana Ewangelisty w Szczecinie dla osób chorych na raka. Bardzo lubię pomagać innym, dlatego sprawiło mi to radość i dało dużo satysfakcji. Julia: Wzięłam udział w akcji, ponieważ od zawsze miałam w sercu pragnienie, aby być wolontariuszem w hospicjum. Okazało się, że można zostać nim dopiero od 16 roku życia. Dlatego właśnie postanowiłam w ten sposób wesprzeć nasze szczecińskie hospicjum. Mimo kilku trudności jakie się pojawiły (pęcherze na stopach, niezbyt uprzejmi ludzie), dotrwałam do końca i za każdym razem, gdy chciałam po prostu wyjść, myślałam o tych dzieciach i to dodało mi skrzydeł. Co mi daje i czym dla mnie jest wolontariat? Na to pytanie odpowiedziało kilku licealistów. Adriana: To pytanie zadaje sobie każdy młody człowiek i ja też je sobie zadawałam. Zdecydowałam się spróbować i zobaczyć, na czym to polega. Zaczęłam od rozdawania kwiatów i szczerze nie żałuję. Jest to wspaniała sprawa. Nauczyło mnie to, jak działać w grupie i nawiązywać nowe znajomości, gdyż byłam bardzo nieśmiała. Dzięki wolontariatowi kształtuje się w nas człowieczeństwo. Stajemy się wrażliwsi na krzywdę i cierpienie drugiego człowieka. Warto przyjść i spróbować. Radek: Wolontariat jest potrzebny nie tylko ludziom, którzy potrzebują pomocy , ale również tym, którzy pomagają. Ponieważ człowiek pomagający może doświadczyć w praktyce, co to jest empatia. Pomagając innym, sami czujemy się lepiej. Najlepsze w wolontariacie jest to, że pomagamy za darmo – nie oczekując niczego w zamian. Michał: Wolontariat daje przede wszystkim wspaniałe uczucie, jakim jest radość z bezinteresownej pomocy. A przy okazji można spędzić miło czas ze znajomymi, tworząc grono ludzi, którzy razem pomagają innym. Weronika: Wolontariat jest dla mnie nie tylko pomocą dla innych, ale również i dla siebie samej. To przedsięwzięcie umożliwiło mi poczucie bycia potrzebną oraz nawiązanie nowych kontaktów i przyjaźni. Uważam, że pomagać innym powinno się z potrzeby serca, a nie z powinności i powinno to sprawiać radość. Pomoc nieoczekująca nic w zamian jest najpiękniejsza. MALI AKTORZY Z WIZYTĄ W SZPITALU Uczniowie naszych szkół włączają się w wiele różnych akcji charytatywnych. Mali artyści rozwijając swoje zainteresowania teatralne, uczą się czerpać radość w służeniu najbardziej potrzebującym pomocy. 25 kwietnia uczestnicy koła teatralnego Szkoły Podstawowej odwiedzili chore dzieci w Szpitalu Klinicznym w Szczecinie przy ul. Unii Lubelskiej. Przygotowali dla pacjentów Zespołu Szkół Szpitalnych interpretację znanych i lubianych wierszy ponadczasowego poety, Jana Brzechwy. W bajkowych strojach zaprezentowali się przed publicznością, za co zostali nagrodzeni gromkimi brawami. Wizyta sprawiła wiele radości małym pacjentom. Spotkanie to było dla nich niezapomnianym przeżyciem, ponieważ zapomnieli i oderwali się oni od szpitalnej rzeczywistości. Takie wizyty są równie ważne jak leczenie, gdyż wielu małych pacjentów marzy o wyjściu do teatru, ale niestety jest to niemożliwe. H D LA YC N IN IN N LA D YC H Przemek: Dlaczego wziąłem udział w tej akcji? Odpowiedź jest prosta: lubię pomagać. Niestety mam za mało lat, aby zostać pełnoprawnym wolontariuszem (można nim zostać od 16 lat za zgodą rodziców), ale mimo wszystko nie przeszkadza mi to w pomaganiu, jak tylko się da. Serdecznie polecam starszym i młodszym uczniom naszej szkoły wolontariat i akcje z nim związane. Jest to wspaniałe uczucie pomagać potrzebującym i jednocześnie robić to wraz z przyjaciółmi, w gronie miłych i wspaniałych ludzi, którzy zdolni są poświęcić wszystko dla tych, których życie nie oszczę- dziło. Serdecznie dziękuję osobom, które wprowadziły mnie w ten niezwykły świat. 17 NAJLEPSI Z NAJLEPSZYCH Wiesława Mostek W Szkole Podstawowej nominacje do Nagrody Prezydenta Miasta Szczecina uzyskało w tym roku 34 uczniów i uczennic. Zaprosiłam sześcioro z nich do rozmowy. Są to : Marianka Tomkowiak z kl.VIa i Aleksandra Garbiak z kl.VIb – laureatki wojewódzkiego Konkursu Języka Polskiego; Ignacy Plewik z kl.VI a – laureat wojewódzkiego Konkursu Matematycznego; Gabriela Soińska – uczennica kl.Va, finalistka wojewódzkiego konkursu Mali Mistrzowie Języka ; Alicja Jędrzejewska – zdobywczyni wielu nagród w licznych konkursach języka angielskiego i języka polskiego; Karolina Sammel – uczennica klasy III a, laureatka wojewódzkiego konkursu Moja mała ojczyzna, moja miejscowość, mój region. Nie są to ich jedyne osiągnięcia. Pełna lista sukcesów wszystkich uczniów znajduje się na stronie internetowej szkoły. Czy lubicie się uczyć? Gabrysia: Czy lubię? Nie za bardzo. Ale są dwa przedmioty, które uwielbiam. To historia i przyroda. Jednak są przedmioty, których nigdy nie zrozumiem i właśnie takich nie lubię. Do tej grupy należy np. muzyka. Te wszystkie nuty, metrum, rytmy, tempa! Podziwiam ludzi, którzy chodzą do szkół muzycznych! Marianka: Lubię zajęcia praktyczne, gdzie trzeba coś robić, a nie kuć na blachę. Jeśli uczę się czegoś logicznego, łatwiej i przyjemniej to zapamiętuję, niż uczenie się słownictwa. Ignacy: Matematyki nie uczę się wcale, a z reszty przedmiotów uczę się bardzo mało lub czasami w ogóle. Oczywiście odrabiam wszystkie zadania domowe. Karolina: Tak, ja lubię się uczyć. Ola: A ja nie przepadam za nauką. Ala: Tak naprawdę nie lubię samego uczenia się, ponieważ nie jest to przyjemna czynność. Jednak czasami warto poświęcić trochę czasu na naukę i potem mieć satysfakcję ze swoich wyników. Jak przygotowywaliście się do konkursu? Ile wysiłku trzeba włożyć, aby uzyskać znaczący sukces w konkursie przedmiotowym czy olimpiadzie? Marianka: Przede wszystkim musiałam rozwiązać mnóstwo testów z poprzednich etapów konkursu. Wiele z tego wyniosłam i bardzo mi to pomogło. Musiałam powtórzyć kilkadziesiąt razy materiał całoroczny z języka polskiego i historii, a także elementy nadprogramowe. Ignacy: Ja także rozwiązywałem wiele zadań i testów. Kosztowało mnie to trochę pracy, wysiłku i stresu. Karolina: W tym roku przygotowywałam się do trzech konkursów. Dużo czytałam, miałam zrobione notatki z najważniejszymi wydarzeniami, byłam kilka razy w muzeum i na wycieczce po mieście. Ważne jest to, żeby wziąć udział w takim konkursie, który jest zgodny z naszymi zainteresowaniami – wtedy nauka jest przyjemniejsza! Ala: Też tak uważam. Gdy interesujemy się czymś, lubimy jakimś przedmiot, znacznie łatwiej jest nam się go nauczyć i zrozumieć. Naturalnie dobre rezultaty nigdy nie przychodzą od tak, trzeba włożyć trochę wysiłku i przede wszystkim bardzo się starać Gabrysia: Ja dodam, że trzeba się systematycznie uczyć. Jeśli się to robi, wysiłku trzeba niewiele. To też zależy, czy ktoś jest zdolny i szybko zapamiętuje różne rzeczy typu zasady pisania, słówka itp. Ola: Rzeczywiście, jednej osobie przyswojenie wiedzy do danego konkursu może zająć miesiąc, a innej, na przykład 3 miesiące. Czy mieliście chwile zwątpienia, czy też cały czas wierzyliście w swój sukces? Karolina: Oczywiście, że miałam takie chwile. Myślę, że każdemu się to zdarza. Ja miałam niewiele czasu, żeby się przygotować do konkursów, ponieważ zgłosiłam się do nich jako ostatni uczestnik. Ala: Ja też miałam takie chwile, ale na szczęście było ich niedużo. Marianka: Przede wszystkim miałam nadzieję. Nie miałam pojęcia, czy przejdę dalej, czy też może odpadnę, więc chciałam się najlepiej przygotować. Gabrysia: Każdą moją wygraną uważam za czysty przypadek. Nigdy nie idę gdzieś z nastawieniem, że coś wygram. Czy miałam chwile zwątpienia? Owszem, prawie za każdym razem je mam. LI LI YK YK ZW ZW IE N N ZW IE Y ZW K YK LI LI 16 18 19 Ignacy: Ja wierzę w siebie i dlatego nigdy się nie poddawałem i nie miałem chwil zwątpienia. Karolina: Dużo piszę na komputerze, często szukam różnych wiadomości, ale lubię też tak jak inne dzieci grać! ogrodzie. Lubię też szyć i gotować. Często spędzam czas w kuchni i wymyślam nowe potrawy. Lubię ciszę. Ola: A mnie zwątpienie nie opuszczało ani na chwilę. Ignacy: Wykorzystuję go głównie do grania i oglądania filmów. Czasami pomaga mi w nauce i odrabianiu zadań domowych. Marianka: Ja też powiem, że korzystam z niego głównie w celach rozrywkowych. Ola: Interesuję się sztuką, muzyką, Sherlockiem Holmesem i wieloma innymi rzeczami. Znajduję czas na swoje hobby, nie mam problemu z połączeniem moich zainteresowań z nauką. Bardzo lubię spotykać się ze znajomymi, ale gdy jest to z jakiegoś powodu niemożliwe, czytam, oglądam filmy. Zapytam o Wasze pozanaukowe zainteresowania: czy znajdujecie czas na swoje hobby? Czy udaje się Wam połączyć naukę z innymi zainteresowaniami? Jak spędzacie czas wolny? Ala: Interesuję się przede wszystkim muzyką, sportem oraz podróżowaniem i zawsze znajduję czas na moje hobby, odpoczynek, spotkania ze znajomymi, ponieważ nauka nie zajmuje mi specjalnie dużo czasu. Gabrysia: Szczerze? Nie zastanawiałam się nad tym, gdyż nauka nigdy nie przeszkadzała mi w rozwijaniu moich zainteresowań. Spokojnie mogę rozwijać moje hobby. Gdy mam czas wolny, najczęściej przeglądam Internet lub wymyślam piosenki. Czy wiecie już, co chcielibyście robić w przyszłości? Gabrysia: Myślę, że skorzystamy z niej wszyscy zarówno podczas innych konkursów, jak i w codziennym życiu. Ignacy: Wykorzystam ją pewnie na lekcjach matematyki i w gimnazjum. Karolina: Ja także sądzę, że wiedza, którą zdobyłam, przyda mi się w starszych klasach. Może będę też kiedyś przewodnikiem po Szczecinie lub Pomorzu… Zastanawiam się też nad prowadzeniem kącika o naszym mieście w szkolnej gazetce „Słonecznik”. W jaki sposób korzystacie z komputera? Ala: Komputer wykorzystuję zarówno do nauki, jak i dla przyjemności. Jednak staram się ograniczyć czas spędzany przed nim. Gabrysia: Komputer przydaje mi się w zasadzie codziennie, np. kiedy sprawdzam e-maile, przeglądam Internet, piszę tekst do prezentacji i muszę go wydrukować. Ola: Gram, przeglądam portale społecznościowe i piszę z przyjaciółmi. Marianka: Interesuję się filmami, książkami i opowiadaniami amatorskimi. Gram w piłkę nożną w UKS-ie. Połączenie hobby z nauką nie zawsze idzie tak jakbym chciała; czasami muszę poświęcić czas wolny, by nauczyć się czegoś. Jednak zwykle wszystko idzie po mojej myśli. W czasie wolnym czytam książki i korzystam z komputera – najczęściej oglądam na nim filmy lub czytam opowiadania. Ignacy: Moim hobby, na które znajduję dosyć dużo czasu, jest granie na komputerze. Niestety nie zawsze da się to połączyć z nauką. Pozostały czas wykorzystuję na gry i na spacery. Lubię też czytać komiksy i oglądać filmy. LI LI YK YK ZW ZW IE N Karolina: Lubię czytać, zwiedzać nowe miejsca i jeździć konno. Dużą przyjemność sprawia mi też nauka języka angielskiego. Czasami oglądam telewizję lub bawię się Marianka: Nie mam zielonego pojęcia, kim zostanę w przyszłości. Nie mam jeszcze sprecyzowanego kierunku zainteresowań, który mogłabym powiązać z moją przyszłą pracą. Ignacy: Ja też jeszcze dokładnie nie wiem, ale na pewno będzie to związane z komputerem. Ola: Ja myślałam o psychologii kryminalnej i sądowej, ale wiem, że często mi się to zmienia. Gabrysia: Chciałabym robić reklamy. Myślę, że sprawiałoby mi to przyjemność i lubiłabym swoją pracę. Bycie architektem wnętrz również sprawiałoby mi przyjemność, lecz numerem jeden są dla mnie reklamy! Jakie rady dalibyście dla tych, którzy tak jak Wy chcieliby brać udział w różnych konkursach i je wygrywać? Gabrysia: Myślę, że nie trzeba mieć talentu, trzeba tylko chcieć. Uczysz się, chcesz, masz. Wystarczy się przyłożyć! To byłaby moja rada. Ala: Moim zdaniem najważniejsze są szczere chęci i ambicja. Jeśli dołożymy do tego trochę nauki, powinniśmy odnieść sukces. Marianka: Niczego nie rób wbrew sobie – jeśli nie lubisz jakiegoś przedmiotu, oczywistym będzie, że trudniej będzie ci się uczyć do konkursu na ten temat. Nie wszystko przyjdzie ot tak sobie. Niektórymi rzeczom trzeba poświęcić więcej czasu, niż innym. Ignacy: Bądź wytrwały i bierz udział w konkursach z przedmiotów, które lubisz i jesteś w nich dobry. Ola: Ja dodam taką radę: spraw, aby dziedzina, w której chcesz coś osiągnąć, stała się twoją pasją! Karolina: Moja rada jest jeszcze krótsza: ucz się i wierz, że się uda! Karolina: Chciałabym podróżować, poznawać nowe miejsca i niezwykłych ludzi. Może napiszę kiedyś książkę. Mam wiele marzeń i planów, może uda się mi się kilka z nich zrealizować. N ZW IE Y ZW K YK LI LI Jak wykorzystacie tę wiedzę, którą zyskaliście, przygotowując się do konkursów? Ala: Na razie marzę o tym, aby w przyszłości zostać dziennikarką lub aktorką. Wiem jednak, że na pewno zmieni się to jeszcze kilka razy. Na szczęście ostateczna decyzja czeka mnie dopiero za kilka lat. 20 21 Karolina Sammel, klasa IIIa SP Piłka nożna to sport cieszący się wielką popularnością w różnych regionach świata. Wielu zawodników traktowanych jest tam z szacunkiem, a nawet z uwielbieniem. Do niedawna sport ten kojarzony był raczej z dyscypliną przeznaczoną dla chłopców i mężczyzn. Obecnie jednak zdobywa coraz większą popularność również wśród kobiet. W Szkole Podstawowej mamy drużynę, w której nasze koleżanki trenują pod opieką pana Emiliana Łasińskiego. Udało mi się spotkać z odnoszącym duże sukcesy zespołem oraz trenerem i przeprowadzić wywiad. Poznacie w nim historię drużyny i może przyłączycie się do niej, aby rozpocząć w nowym roku szkolnym przygodę z piłką nożną. Kiedy powstała Wasza drużyna i kto ją założył? Emilian Łasiński, trener: Nasza drużyna powstała oficjalnie w 2012 roku. Wtedy to zostały złożone wszystkie potrzebne formalnie dokumenty do Krajowego Rejestru Sądowego. Ale tak naprawdę Uczniowski Klub Sportowy „Don Bosko” Szczecin gra prawie od pięciu lat i od tego czasu jeździmy na różnego rodzaju zawody. Założycielami zespołu są nauczyciele pracujący w naszej szkole. Kto wymyślił nazwę drużyny? Obecny dyrektor, ksiądz Leszek Zioła oraz ja. Uważam, że jest trafna. Ile czasu tygodniowo poświęcacie na trening? Trenujemy raz w tygodniu, w każdy piątek od godziny 14.30 do 16.00 i to nam na razie wystarcza. Kto tworzy drużynę? Nasze zawodniczki są zróżnicowane wiekowo. Najmłodsze są uczennicami klas drugich, a najstarsze uczęszczają do klasy szóstej. Co roku prowadzimy nowy nabór i w ten sposób uzupełniamy skład drużyny. Jakie są największe dotychczasowe sukcesy drużyny? Początki były bardzo trudne. Zawsze jednak powtarzam, że wszystko przychodzi z czasem i tylko poprzez systematyczną pracę oraz zaangażowanie osiąga się wyniki. Nasze najważniejsze dotychczasowe sukcesy to zdobycie w 2013 roku Mistrzostwa Szczecina klas czwartych, w 2014 roku uzyskanie Mistrzostwa Szczecina klas szóstych oraz zajęcie I miejsca na Igrzyskach Młodzieży Szkolnej w Kamieniu Pomorskim w maju 2014 roku. Obecnie jesteśmy przed rozgrywkami półfinałowymi! Chciałbym dodać, że dziewczyny z naszego zespołu są uzdolnione również w wielu innych dyscyplinach zarówno zespołowych, jak i indywidualnych np. grają w piłkę ręczną i jeżdżą na zawody pływackie. Wszystkie także dobrze się uczą i mają wysoką średnią ocen. Uczestniczą również w przedsta- wieniach i z dużymi sukcesami biorą udział w olimpiadach szkolnych i pozaszkolnych. *** Po rozmowie z trenerem udało mi się także namówić na krótką rozmowę kilka koleżanek należących do drużyny: Marikę (5b), Karolinę (5b), Zuzannę (6b), Patrycję (5b) oraz Mariannę (6a). Marika: Trenuję piłkę nożną od pierwszej klasy i jestem w drużynie od początku jej powstania. Lubię muzykę, ale także dużo trenuję i systematycznie doskonalę swoje umiejętności piłkarskie, nie tylko w czasie piątkowych treningów, ale także w niedzielę z tatą. Moim idolem jest Lionel Messi. Marzę, aby zagrać na Stadionie Narodowym w Warszawie. Chcę kontynuować treningi w przyszłym roku. Karolina: Trenuję w drużynie od drugiej klasy, ponieważ lubię ruch i zawsze podobała mi się piłka nożna. Chciałabym spotkać się z Robertem Lewandowskim, ale moim ulubionym sportowcem jest Cristiano Ronaldo. Poza tym interesuję się muzyką i grą na skrzypcach. W przyszłości chciałbym zostać zawodową skrzypaczką lub sportowcem. Chcę kontynuować treningi w przyszłym roku. Zuzanna: Treningi rozpoczęłam w wieku sześciu lat. Moje marzenie? Chcę nadal trenować i być lepsza od chłopców! Lubię też śpiewać i grać na gitarze. Trenuję piłkę nożną w piątki na zajęciach w szkole, ale także prawie codziennie na boisku przy domu. Patrycja: Trenuję od dwóch lat. Chodzę także na zajęcia plastyczne i chciałabym jeździć konno. Bardzo lubię sport i ruch, ale nie mam ulubionego sportowca – lubię ich wielu. Marianna: Trenuję piłkę nożną od pierwszej klasy. Nie mam ulubionego sportowca. Interesuję się filmami, książkami, opowiadaniami amatorskimi i muzyką. W przyszłym roku będę już uczennicą gimnazjum, ale nie zmieniam szkoły i nadal chcę uczęszczać na treningi! Bardzo dziękuję za poświęcony czas i rozmowę. Życzę Panu trenerowi i drużynie dalszych sukcesów sportowych oraz udanych wakacji! LI LI YK YK ZW ZW IE N N ZW IE Y ZW K YK LI LI DZIEWCZYNY, KTÓRE GRAJĄ W PIŁKĘ NOŻNĄ 22 23 Wiesława Mostek Maćka Rucińskiego poznałam 8 lat temu. Jako uczeń szkoły podstawowej wielokrotnie przygotowywał dla czytelników szkolnej gazetki „Słonecznik” quizy z historii Polski. Dziś Maciej jest uczniem II klasy naszego liceum. Przedstawiam wywiad z tym niezwykłym chłopakiem. Interesujesz się archeologią. Skąd taka pasja? Na początku chciałbym zaznaczyć, że interesuję się głównie paleontologią. Jest to dział nauki różniący się od archeologii tym, że przedmiotem jej badania są głównie pradawnie żyjące zwierzęta, a także szeroko pojęta historia życia na Ziemi. Archeologia zajmuje się natomiast badaniem historii rozwoju cywilizacyjnego człowieka. Jak niemal każde dziecko przechodziłem okres zafascynowania dinozaurami. Jednak paleontologia stała się moją prawdziwą pasją po pobycie na pierwszych wykopaliskach w 2010 roku w Krasiejowie, niedaleko Opola. Już w tedy wiedziałem, czym będę się interesował przez następne lata. Brałeś udział w pracach wykopaliskowych wraz ze studentami Uniwersytetu Opolskiego oraz Warszawskiego. Jakie odczucia towarzyszyły Ci podczas tego obozu? Przed pierwszym wyjazdem na wykopaliska byłem bardzo zestresowany. O tym, że wezmę udział w tak wspaniałej przygodzie dowiedziałem się tydzień przed wyjazdem. Nie wiedziałem, czy dam sobie radę w terenie i czy nie będę za bardzo odbiegać wiedzą od studentów. Ku mojemu zaskoczeniu poradziłem sobie bardzo dobrze, a moja wiedza nie była aż na takim złym poziomie. Szybko zakolegowałem się ze wszystkimi. Atmosfera podczas obozu była naprawdę fantastyczna, a to głównie dzięki niesamowitym ludziom, których tam spotkałem. Spowodowało to, że przyjeżdżam do tego miejsca każdego roku od 4 lat. Zawsze zostaję tam około miesiąca. Jaka jest specyfika pracy paleontologa? Praca paleontologa jest dość żmudna i ciężka. Pierwszą część tej pracy stanowią wykopaliska. To właśnie podczas nich wydobywane są wszelkie pozostałości wymarłych organizmów. Sposób ich wydobywania jest niezwykle różny, zależny od rodzaju skał, w których dane skamieniałości się znajdują. W wypadku Krasiejowa kości osadzone są w iłach, a praca nad ich wydobyciem opiera się na wielogodzinnym przekopywaniu skał młotkiem lub kilofem. W momencie znalezienia skamieniałości odkładany jest ,,ciężki sprzęt”, a w ruch wchodzą śrubokręty i pędzle. Odsłaniana jest powoli powierzchnia skamieniałości, a gdy już to zostanie wykonane, skamielina jest obkopywana wokół i wyciągana. Kolejnym etapem pracy jest preparowanie, czyli długie, często wielogodzinne oczyszczanie skamielin oraz ich zabezpieczanie. Ostatnim etapem są badania naukowe wykonywane na uniwersytetach i innych ośrodkach naukowych. Marzysz o wielkim odkryciu? Oczywiście, że tak. Myślę, że każdy paleontolog o tym marzy. Ciężko mi sprecyzować, co chciałbym odkryć. Nie jest to raczej nowy gatunek (ale oczywiście i tym bym nie pogardził), a raczej nowe fakty dotyczące funkcjonowania zwierząt czy też ich ewolucji. W dzisiejszej paleontologii właśnie to ma największe znaczenie dla rozwoju nauki. Jaki rejon świata jest w zasięgu Twoich zainteresowań? Praktycznie interesują mnie skamieniałości i stanowiska z całego świata. Szczególnie marzy mi się wyjazd do Maroka, które stanowi raj dla paleontologów ze względu na występujące tam niezwykle licznie, różnorodne skamieniałości. Póki co, oprócz kilkunastu polskich stanowisk udało mi się odwiedzić także kilka belgijskich i niemieckich m.in. Solnhofen, które jest jednym z najsławniejszych na całym świecie przez to, że odnaleziono tam w wapieniach wiele przepięknie zachowanych skamieniałych organizmów: ryb, głowonogów, dinozaurów i wielu innych gadów, a także Archeopteryxa (jednego z pierwszych ptaków). LI LI YK YK ZW ZW IE N N ZW IE Y ZW K YK LI LI CHŁOPAK, KTÓRY CHCE BYĆ PALEONTOLOGIEM 24 Wiedzę czerpię z wielu źródeł. Pochodzi ona głównie z artykułów publikowanych w Internecie oraz książek. Oczywiście bardzo dużo dowiaduję się podczas pobytu na wykopaliskach i rozmów z paleontologami. Czy technika komputerowa pomaga paleontologom? Tak, jest to niesamowicie przydatna. Dzięki niej można dokładnie przeskanować kości, a tym samym zobaczyć ukryte dla oka informacje. Technika pomaga również rekonstruować wygląd zwierząt, a ponadto ich sposób poruszania się, czy też masę. Można śmiało powiedzieć, że w dzisiejszych czasach stanowi jeden z podstawowych narzędzi służących do badania skamieniałości. Kiedyś interesowałeś się historią Polski. Czy coś z tego zostało? Rzeczywiście, poza paleontologią interesuję się także historią i w nieco mniejszym stopniu archeologią. Od roku należę do grupy rekonstrukcyjnej odtwarzającej armię Księstwa Warszawskiego, czyli żoł- nierzy z epoki napoleońskiej. Co pewien czas jeździmy w różne miejsca w Europie, w których niegdyś rozegrały się bitwy. Staramy się jak najwierniej ukazać realia tamtych czasów, śpimy w namiotach, nosimy epokowe ubrania oraz używamy dawnych narzędzi. Staramy się ograniczyć używanie nowinek technicznych do minimum, co sprawia, że wyjazdy stanowią oderwanie się od rzeczywistości oraz problemów. Oczywiście nieodłącznym elementem rekonstrukcji są bitwy, które dają wielką dawkę emocji. Jednakże najwartościowsze w udziale w rekonstrukcji jest dla mnie to, że mogę kultywować polską historię oraz pielęgnować swoją polską tożsamość. Jak widzisz swoją przyszłość, czym chcesz się zajmować? Po zakończeniu liceum na pewno udam się na studia geologiczne, które są ściśle powiązane z paleontologią, a co chciałbym po nich dokładnie robić, jeszcze nie wiem. Rozważam dalsze pozostanie na uczelni i zrobienie doktoratu, wiem jednak, że nie jest to proste do wykonania, więc przyszłość pokaże, co z tego wyjdzie. Inną opcją, nad którą myślę, jest praca w stowarzyszeniu zajmującym się popularyzacją nauki np. Stowarzyszeniu Delta, które w Polsce zbudowało już 3 ogromne parki turystyczne (jeden właśnie w Krasiejowie) ze ścieżkami modeli dinozaurów, muzeami i innymi atrakcjami. Serdecznie dziękuję za rozmowę. Życzę Ci, aby Twoje marzenia się spełniły. Ja także chciałbym życzyć wszystkim, by rozwijali swoje pasje, a tym którzy ich jeszcze nie mają, żeby jak najprędzej ją znaleźli. Dla mnie jest ona nieodłączną częścią życia i stanowi źródło prawdziwego szczęścia. PROMYKI SUKCESU Ewa Kochanowska Każdy drapacz chmur ma swój początek w garści podniesionej ziemi. Każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku. Każdego roku w czerwcu spotykamy się na uroczystości PROMYKI SUKCESU. Bohaterami spotkania są laureaci i finaliści konkursów oraz uczniowie, którzy zdobyli wyróżnienia w różnych przedsięwzięciach. Towarzyszą im rodzice, nauczyciele i dyrekcja szkoły. Podczas tego popołudnia wręczane są nagrody rzeczowe, bony upominkowe i dyplomy, będące podziękowaniem za uzyskane wyniki i zaangażowanie, panuje zawsze radosna i miła atmosfera. Uroczystość jest wzbogacona muzycznymi i oratorskimi wystąpieniami uczniów. Podczas tego spotkania podsumowujemy wszystkie działania pozalekcyjne mające swój początek we wrześniu, kiedy to rozpoznajemy zainteresowania uczniów. Szkoła, wychodząc naprzeciw różnorodnym potrzebom młodzieży, proponuje szeroką gamę zajęć pozalekcyjnych. Ich grafik jest tak zbudowany, by jak największa ilość uczniów mogła skorzystać z tej oferty. I I LLI LI YKK KL WY WYYK ZZWIEZZW NIE N Podczas zajęć pozalekcyjnych uczniowie są motywowani do samodzielnego rozwiązywania problemów w oparciu o posiadaną wiedzę i własne zdolności, doskonalą umiejętność koncentracji, mają możliwość podejmowania twórczych i samodzielnych działań. Często uczestniczą w zajęciach organizowanych przez uczelnie wyższe: w wykładach, warsztatach, pokazach, zajęciach laboratoryjnych. Wyjeżdżają na wycieczki edukacyjne do krajów Unii Europejskiej, uczestniczą w polsko-niemieckiej wymianie młodzieży. Mają także możliwość podejmowania działań na rzecz innych w ramach wolontariatu i akcji charytatywnych. Podczas wszystkich form zajęć pozalekcyjnych uczniowie są zachęcani do udziału w różnorodnych olimpiadach przedmiotowych, konkursach artystycznych i zawodach sportowych. Nauczyciele oferują im wszechstronną pomoc i nowoczesne środki dydaktyczne. W tym roku szkolnym 23 gimnazjalistów za swoje osiągnięcia zostało nominowanych do nagrody Prezydenta Miasta Szczecina. Pełna lista ich osiągnięć znajduje się na stronie internetowej szkoły. Zofia Kochmańska, uczennica klasy IIGb, jest laureatką VIII Szczecińskiego Konkursu Polonistycznego organizowanego przez Towarzystwo na Rzecz Młodzieży Uzdolnionej oraz konkursu Alfik Humanistyczny. Do obu konkursów przygotowała się pod opieką pani Bożeny Śledziowskiej, nauczycieki języka polskiego. Piotr Marcinków z tej samej klasy, to finalista rejonowego Konkursu Polonistycznego. Piotr może poszczycić się także bardzo dobrym wynikiem w konkursie Alfik Humanistyczny. W tym konkursie bardzo dobrymi i dobrymi wynikami pochwalić się mogą również inni podopieczni pani Bożeny Śledziowskiej: Arkadiusz Kacperski, Kajetan Bartosik, Zuzanna Mike oraz Joanna Zygmunt z klasy III Gb. N ZZW N IIEEZ WYYK W KL ZW I YYKKLLI LII Skąd czerpiesz wiedzę? Z Internetu czy z książek historycznych? 25 Do zwycięzców należą także Zuzanna Klepacka z klasy II Ga i Wiktoria Rydzewska z klasy III Ga, które uzyskały wyróżnienie w Regionalnym Konkursie Literackim Oto ja – Europejczyk, organizowanym przez Stowarzyszenie Nauczycieli Polonistów i GM nr 7. Sukcesy na niwie polonistycznej odnieśli także wychowankowie pani Joanny Pawłowskiej: Julia Kieca i Agnieszka Goldman z klasy IGb otrzymały bardzo dobry wynik w konkursie Alfik, a Katarzyna Bednarczuk z klasy IGc wyróżnienie w Konkursie Recytatorskim Szczeciński Parnas i III miejsce w VI Międzyszkolnym Konkursie Poezji i Prozy Religijnej. W konkursach języka angielskiego największy sukces odniósł Michael Combs z klasy IIIGc, który został laureatem rejonowego Konkursu Języka Angielskiego dla uczniów gimnazjów województwa zachodniopomorskiego. Jego opiekunem merytorycznym jest pani Marta Peruga. Agnieszka Goldman jest uczennicą klasy IGc. Pod okiem pani Doroty Jandy przygotowała się do tegorocznego Konkursu Języka Angielskiego i została jego finalistką. Startując w ogólnopolskiej olimpiadzie Olimpus, uzyskała tytuł laureata. Taki sam tytuł otrzymali Michał Rudziński z klasy IGc, Adam Górski i Jakub Zimoń z klasy IGb. Laureatem jest także Krystian Salmonowicz z klasy III Gb z grupy pani Sylwi Antuńczuk. Język niemiecki też nie jest uczniom obcy. Bardzo dobrymi wynikami w konkursie Deutschfreund pochwalić się mogą uczniowie pani Joanny Obuchowskiej: Julia Kopeć z klasy IIGc i Kamil Kabaciński z klasy IIGa, oraz uczeń pani Wioletty Wilczury: Adam Górski z klasy IGb. 27 Listę nagrodzonych w konkursach z przedmiotów ścisłych otwierają finaliści tegorocznego rejonowego Konkursu Fizycznego z Elementami Astronomii: Łukasz Druciak i Weronika Kapler z klasy III Gb. Wraz z gratulacjami za osiągnięcia w dziedzinie przedmiotów matematyczno-przyrodniczych otrzymali zaproszenie na obóz astronomiczny od Klubu Astronomicznego Almukantarat z Warszawy. Kolejnym sukcesem są osiągnięcia w Polsko-Ukraińskim Konkursie Fizycznym, czyli tytuł „taon” dla Kajetana Bartosika i Arkadiusza Kacperskiego z klasy IIGb. Opiekę merytoryczną nad uczniami sprawuje pani Bożena Sacharska, nauczycielka fizyki. Arek ponadto otrzymał wyróżnienie w Międzynarodowym Konkursie Kangur Matematyczny. Ten wynik bardzo ucieszył jego kolegów z Koła Młodego Matematyka i opiekuna, panią Ewę Kochanowską. Dobre rezultaty w konkursach Alfik i Kangur uzyskał Adam Górski z klasy IGb, którego matematyki uczy pani Renata Sobańska. Pani Renata przygotowywała zespół reprezentujący szkołę podczas IX Zachodniopomorskiego Konkursu Sudoku – cyfry musza pozostać samotne, w którym Wiktoria Rydzewska z klasy III Ga i Dominika Bacławska z klasy IGb zajęły II miejsce. Joanna Zygmunt z klasy III Gb jest z kolei finalistką rejonowego Konkursu Biologicznego, do którego przygotowywała się pod opieką pani Anny Baruś. LII LII YKL KL YK YK ZW WY ZWIEZZW NIE N Dominik Wojciechowski z klasy IIIGc i Filip Sech z klasy IIGb wzięli udział w konkursie wiedzy o samorządzie terytorialnym i regionie ogłoszonym przez marszałka województwa zachodniopomorskiego. Obaj otrzymali tytuł finalistów. Ich opiekunem merytorycznym jest nauczycielka WOS-u, pani Stefania Strożek. Prace uczniów wykonywane pod czujnym okiem nauczyciela plastyki pani Małgorzaty Stalmierskiej zyskały uznanie jury szczecińskich konkursów plastycznych. W IV edycji Konkursu Twórczości Plastycznej i Literackiej Ogrody pływające, czyli Szczecin 2050 Natalia Solich z klasy IGc zajęła I miejsce, a Natalia Roślik z klasy IGb otrzymała wyróżnienie. W konkursie Uwaga gaz Julia Kopeć z klasy IIGc, Michał Mazurkiewicz z klasy IIIGa i Aleksandra Dyrek z klasy IIGa zajęli wszystkie miejsca na podium. Gratulujemy wszystkim uczniom, ich rodzicom i opiekunom merytorycznym. Jesteśmy dumni ze wszystkich ich osiągnięć. Piotr Marcinków – finalista rejonowego Konkursu Polonistycznego dla uczniów gimnazjów województwa zachodniopomorskiego. Bardzo lubię grać w piłkę, słuchać muzyki i czytać książki. Chciałbym w przyszłości zostać psychologiem, gdyż interesują mnie zachowania ludzi, zwłaszcza te nieszablonowe. Co do książek, najbardziej lubię czytać powieści sensacyjne (Tożsamość Bourne’a) oraz takie, których nie jestem w stanie sklasyfikować, coś w stylu Zielonej Mili. Moim ulubionymi pisarzami są Cormac McCarthy, Stephen King oraz Alistair Maclean. Łukasz Druciak – finalista rejonowego Konkursu Fizycznego z elementami astronomii Najbardziej lubię fizykę, matematykę i informatykę. Są to przedmioty, które mnie interesują i w których najlepiej się odnajduję. Staram się pogłębiać wiedzę, uczestnicząc w różnych konkursach i warsztatach. Ostatnio zostałem finalistą konkursu z fizyki. Choć mogło być lepiej, dla mnie i tak to był sukces. Obok fizyki moją drugą pasją jest informatyka. Często bez problemu usuwam usterki techniczne i systemowe. Poza naprawami zajmuję się tworzeniem filmów graficznych, efektów specjalnych, napisów itp. W wolnym czasie uwielbiam słuchać muzyki: rock, hard rock i metal. Moje ulubione zespoły to m. in.: Blessthefall, For All Those Sleeping, Stone Sour. Lubię także dobre filmy w kinie bądź w telewizji. Czasami, gdy mam trudny dzień, aby poprawić sobie humor, oglądam jakieś mniej ambitne produkcje – to naprawdę pomaga. Oprócz tego lubię grać w piłkę nożną, jeździć na rowerze i pływać, a zimą jeżdżę na snowboardzie. Super sprawa. N N ZW IEI ZW Y ZEW ZW KYLK YKY ILI LKIL I 26 Weronika Kapler – finalistka rejonowego Konkursu Fizycznego z elementami astronomii Mam 16 lat i chodzę do klasy 3b. Moimi ulubionymi przedmiotami są fizyka i chemia, ale lubię też matematykę, język polski, angielski i niemiecki. Podobno mam dobry niemiecki akcent. Z fizyki najbardziej lubię chyba astronomię. Niestety, nie ma jej już w programie gimnazjum, ale nasza pani od fizyki realizuje ją z nami na lekcjach. Dzięki niej mam razem Łukaszem tytuł finalisty z fizyki, co jest w moim odczuciu dużym sukcesem. Chemią bardziej zainteresowałam się w 3 klasie poprzez książki, głównie serię o Lincolnie Rhyme, których autorem jest Jeffery Deaver. Są to kryminały, których bohater był kryminalistykiem i stąd moje zainteresowanie. Drugą ulubioną serią jest Młody Samuraj, gdyż od połowy 4 klasy ćwiczę karate shotokan i interesuję się Azją, a w szczególności Japonią. Niedawno zaczęłam się nawet uczyć w domu japońskiego z książki wypożyczonej przez moją mamę. Oczywiście, jak pewnie większość osób w moim wieku, uwielbiam słuchać muzyki. Słucham każdego rodzaju, ale głównie popu, rocku i rapu. Moje ulubione zespoły to Big Time Rush i 5. Nie znoszę tzw. hejterów i nie rozumiem, po co marnują czas na obrażanie innych. 29 Lubię oglądać telewizję. W związku z moim zainteresowaniem Deaver’em, zaczęłam oglądać nowy serial Sherlock. Jest to genialna próba uwspółcześnienia Sherlocka Holmesa. Polecam wszystkim tak jak Deavera. Moim ulubionym superbohaterem jest Batman i Spiderman. Trzeci byłby Ironman. Lubię wszystkie gatunki filmów. Jeśli jest dobrze zrobiony, każdy będzie interesujący. Zuzanna Klepacka – zdobywczyni wyróżnienia w Regionalnym Konkursie Literackim Oto ja – Europejczyk. Mam 14 lat i chodzę do drugiej klasy gimnazjum. Bardzo lubię grać na instrumentach i śpiewać. Od 9 lat gram na skrzypcach, a od roku uczęszczam do szkoły muzycznej I stopnia, gdzie uczę się grać na pianinie i dodatkowo mam zajęcia z kształcenia słuchu. Gram także na gitarze. Moim kolejnym hobby jest śpiewanie. Dwa razy w tygodniu chodzę na zajęcia wokalne do Pałacu Młodzieży w Szczecinie, a w piątki na chór, z którym wyjeżdżamy na liczne koncerty. W sobotę chodzę na zajęcia plastyczne. Ponadto rok temu wygrałam Szczeciński Konkurs pt. Floating Garden – Pływające ogrody. Prace na ten konkurs zrobiłam na komputerze. Moim hobby jest także pisanie wierszy i opowiadań. Wiktoria Rydzewska – kl. IIIGa, zdobywczyni wyróżnienia w Regionalnym Konkursie Literackim Oto ja – Europejczyk i II miejsca w IX Zachodniopomorskim Konkursie Sudoku. Mam 16 lat. Bardzo lubię czytać książki, szczególnie fantastyczne. Gdy biorę książkę do ręki, to tak jakbym zaczynała życie jako inna osoba, z innymi uczuciami i zainteresowaniami. Fantastyka daje mi możliwość odkrywania rzeczy, które mogą być bardziej interesujące niż sam bohater powieści. Moje zaczytanie potrafi być bardzo zgubne, ponieważ często przytrafia mi się sytuacja, w której obiecane piętnaście minut na książkę przeradza się 5 godzin. Bardzo ważną częścią w moim życiu jest też muzyka. Przed wyjściem do szkoły słucham moich ulubionych piosenek, a zasnąć bez choćby jednego utworu już nie umiem. W moim odtwarzaczu MP3 jest ponad tysiąc piosenek. Słucham różnej muzyki, najczęściej zależy to od mojego nastroju, ale najbliżej mojemu sercu jest rock. Wystarczy jeden mocny, gitarowy riff, a ja już jestem szczęśliwa. Chciałabym kiedyś obudzić się na najwyższym piętrze jednego z apartamentowców w Nowym Yorku, zjeść spokojnie śniadanie, słuchając przy tym nastrojowej piosenki i czytając gazetę, w której donoszą o najnowszej powieści Wiktorii Rydzewskiej, utrzymującej się na liście bestsellerów „New York Timesa” już niewyobrażalnie długo. Paulina Bacławska – tegoroczna maturzystka, dwukrotna stypendystka Prezesa Rady Ministrów. Pójście do liceum salezjańskiego przy ul. Ku Słońcu było dla mnie znakomitym wyborem. Jest to szkoła, w której klasy są mało liczne, przez co panuje przyjazna atmosfera i wszyscy się znają Nauczyciele w liceum podchodzą indywidualnie do każdego ucznia i nikt nie znika w tłumie. Szkoła ta dała mi wiele możliwości rozwoju w różnych dziedzinach – nie tylko w nauce. Mogłam udzielać się m.in. w pracach wolontariatu – dzięki czemu mogłam pomagać ludziom w różny sposób i uczestniczyć w akcjach organizowanych dla potrzebujących. Bardzo ważna dla mnie sprawą było przygotowanie do matury. Mogłam wybrać przedmioty, które mnie interesują, a nie te, które szkoła obligatoryjnie przydziela do profilu klasy, i uczęszczać na fakultety poszerzające moją wiedze w danych dziedzinach. Pomimo że byłam w klasie o profilu matematycznym mogłam bez problemu przygotować się do matury z biologii. Dzięki tej szkole bardzo rozwinęłam się i poszerzyłam swoje horyzonty. Miałam wielką przyjemność i zaszczyt za najlepsze wyniki w liceum otrzymać stypendium Prezesa Rady Ministrów. Trzy lata spędzone w moim liceum to był piękny czas, a nauczycieli, których tu spotkałam, będę zawsze wspominać z wdzięcznością. LLI I LLI I YYKK YYKK ZZWW ZZWW IEIE NN N ZW IE Y ZW K YK LI LI 28 30 31 ŻYCIE Z INTERNETEM W TLE Martyna Słówko – klasa I GB Masa dorosłych do dziś zastanawia się, dlaczego młodzież siedzi przy komputerze do późnych godzin nocnych. Co jest tego powodem? Internet służy nam jako narzędzie do zabicia czasu lub też do poprawienia sobie humoru. Robimy w nim rzeczy pożyteczne jak pisanie recenzji, nagrywanie filmików dla rozrywki osób trzecich – lub też mniej pożyteczne jak przesiadywanie na publicznych czatach czy granie online. Każdy z nas kreuje siebie w Internecie na osobę z cechami, jakie chcielibyśmy mieć. Są tego plusy i minusy. Plusem jest na pewno to, że dzięki temu czujemy się pewnie w swoim innym „ja”. Minusem jest, że niektórzy bardziej zwracają uwagę na swoją wirtualną postać niż na rzeczywistą, przez co mogą wydawać się zamknięci w realnym życiu. Jednakże dzięki wyrobionemu wizerunkowi możemy stać się sławni, podziwiani przez innych. W sieci poznajemy również ludzi, którzy mają podobne zainteresowania i wymieniamy się z nimi poglądami. Internet to wręcz idealne miejsce, by poszerzyć swoje znajomości. Po prostu znajdujemy profile na różnych portalach społecznościowych takich jak Facebook czy Ask.fm i sprawdzamy, czy mamy z określoną osobą wspólny język. Z nawiązaniem kontaktu nie powinno być problemu, gdyż rozpoczęcie konwersacji nie jest trudne. Sam fakt, że nie widzimy reakcji drugiej osoby na nasze słowa, pozwala nam na większą swobodę. Jednak musimy brać pod uwagę to, czy odbiorca nie jest dla nas w jakiś sposób niebezpieczny. Znajomości na odległość wydają nam się bardziej korzystne, bo chociaż internetowy znajomy nie ma zbyt wielkiego wpływu na zdarzenie, jednak może nam doradzić i podnieść nas na duchu. Gdy uznamy, że wystarczająco długo i dobrze znamy kogoś takiego, staramy się spotkać z nim w realnym życiu . Dla poprawy humoru często uciekamy do wirtualnego świata gier, gdzie możemy zatopić się w fabule i zapomnieć o świecie, nawet gdy nie mamy powodu, żeby to robić. Ze znajomymi możemy tworzyć specjalne ekipy, co niewątpliwie ułatwia nam rozgrywkę, a co się z tym wiąże – mamy więcej satysfakcji. Jednak przy tworzeniu takiego zespołu musimy odpowiednio dobrać osoby, z którymi będziemy spędzać czas wolny przy grach. Zdecydowanie musimy uniknąć sytuacji, w której do naszej ekipy wedrze się tzw. „toksyczny gracz”, który jest w stanie naruszyć równowagę wśród innych członków grupy poprzez wzniecanie kłótni i żerowanie na słabościach. Wbrew pozorom bardzo przydatny jest wtedy dowódcę zespołu, który umie dogadać się z każdym uczestnikiem i jest w stanie rozwiązać niemal każdy problem. Rodzaj gry nie jest zbyt istotny, ważne jest to, żebyśmy mogli grać w nią wspólnie i dobrze się przy tym bawić, jednak preferuje się gry typu MOBA (Multiplayer Online Battle Arena), czyli strategiczne, które odbywają się w czasie rzeczywistym) czy też MMO (Massively Multiplayer Online), w których możemy podejmować akcje takie, jak w realnym życiu. Innymi słowy – Internet to azyl, w którym możemy zorganizować czas wolny w przyjemny sposób. Każdy może dopasować sobie to, co chce robić w danym momencie i każdy sposób na zabicie czasu, czy to rozmawianie przez komunikatory, czy granie w gry jest dobre. Nawet jeśli dana czynność nam się znudzi, zawsze możemy znaleźć coś innego do roboty, gdyż Internet jest nieskończony, a my go wciąż tworzymy, tak samo jak nasz świat współczesny. Rozwijanie zainteresowań w Internecie jest proste i przyjemne, a sami internauci tworzą tzw. „fandomy”, czyli nazwy i symbole rozpoznawcze określające daną grupę fanów tego samego punktu zainteresowania – na przykład wokalistka, która nazywa swoich słuchaczy imieniem czegoś, co jest specyficzne dla jej kariery, a oni ustawiają IA N JR ZE SP O JR O ZE N SP IA Zatrzymajmy się na chwilę przy tym, jak to jest być „sławnym” w Internecie? To jest marzenie niemal każdego nastolatka, a sieć jest najlepszą drogą do rozgłosu. Możemy to osiągnąć dzięki dzieleniu się z innymi swoją opinią, pasją, talentem. Służą temu filmiki o określonej tematyce, wpisy na blogach, a nawet zdjęcia, którymi dzielimy się ze światem. Dzięki temu zyskujemy zainteresowanie i udaje nam się być bardziej zauważalnym. Musimy jednak pamiętać, żeby to, co publikujemy, miało jakiś sensowny kontent, który przyciągnąłby uwagę innych w pozytywny sposób. to sobie w opisach na różnorodnych profilach, dzięki czemu łatwiej namierzą osoby należące do danego fandomu, a co się z tym łączy – mogą znaleźć więcej kontentu. 32 33 PORTALE SPOŁECZNOŚCIOWE Dominika Bacławska – klasa IGB Ask.fm powstał w 2010 roku na Łotwie. Jest to serwis społecznościowy typu Q&A, czyli pytania i odpowiedzi. Bardzo szybko zyskał popularność na całym świecie. Już trzy lata po powstaniu miał 80 mln zarejestrowanych użytkowników, którzy umieszczali 30 mln pytań i odpowiedzi dziennie. Obecnie Ask.fm jest jedną z 200 najczęściej odwiedzanych stron internetowych na świecie. Głównymi użytkownikami Ask.fm są osoby w przedziale 7-24 lat. Bardzo dużą grupę stanowią dzieci i młodzież poniżej 14 roku życia (około pół miliona), mimo że zgodnie z regulaminem, żeby założyć konto trzeba mieć ukończone 13 lat. Na czym polega Ask? Głównym założeniem portalu jest zadawanie pytań i udzielanie odpowiedzi, Mogą być one skierowane tylko do osób, które posiadają konto na portalu. Pytać natomiast może każdy, zarówno osoba zarejestrowana, jak i nie. Pewnym urozmaiceniem jest możliwość dodawania do odpowiedzi zdjęć, krótkich filmików, gifów, a także wyrażania swojej opinii przez „polubienie”. Na Asku zadawane są pytania typu „komputer czy laptop?”, „lubisz Mariolę?”, „10 polubień za 5 pytań?”. Niestety pojawiają Dlaczego wśród młodzieży Ask jest tak popularny? Nastolatkowie lubią opisywać swoje życie w Internecie. Okazuje się, że są tam dużo bardziej odważni niż w realu. Są chętni do udzielania odpowiedzi nawet na intymne pytania, podczas gdy w szkole trudno z nimi otwarcie porozmawiać. Ja sama używałam Aska, lecz zrozumiałam, że gdy pytania i odpowiedzi są normalne i nieobrażające nikogo, jest O.K., lecz gdy zaczynają się pojawiać brzydkie słowa, obrażanie siebie nawzajem, to nie prowadzi to do niczego dobrego. FACEBOOK Julia Kieca – klasa IGB Facebook to serwis społecznościowy, z którego w styczniu 2014 korzystało na całym świecie około miliarda użytkowników. Średni wiek użytkownika serwisu to 22 lata. Dane zgromadzone na Facebooku to ponad 180 petabajtów, co 24 godziny przybywa ponad 0,5 petabajta. Dla mnie Facebook jest przede wszystkim serwisem służącym do porozumienia się z innymi ludźmi, ze znajomymi, z rodziną. Nie zastąpi on kontaktów „w cztery oczy”. Natomiast jest prostym i tanim sposobem przekazywania informacji, np. o zdrowiu, samopoczuciu. Daje też możliwość równoczesnego spotkania z wieloma osobami, umówienia się na spotkanie, omówienia problemu bez wychodzenia z domu. Łączy ludzi z najodleglejszych zakątków świata i najróżniejszych języków. Na Facebooku umieszczane są również zdjęcia, filmy itp. Można tu też tworzyć grupy, np. klasową, w której umieszczane są ważne informacje dotyczące życia szkoły i klasy. Oczywiście używanie Facebooka ma również swoje wady, o których trzeba wiedzieć. Przede wszystkim może bardzo uzależnić oraz spowodować zamykanie się w sobie, brak ruchu, nie wychodzenie do ludzi. Jest to także portal plotkarski i nieraz przez zamieszczane na nim obraźliwe i dokuczliwe teksty w stosunku do innych doprowadza do wielkich tragedii. Dlatego przy zakładaniu i używaniu tego serwisu musimy pamiętać, aby zachować umiar, rozsądek i szacunek do drugiego człowieka. SNAPCHAT Nina Waszczuk – klasa IGB Od około roku pośród młodzieży stała się bardzo znana aplikacja Snapchat. Jej ideę stanowią trzy filary: „obraz jest wart więcej niż tysiąc słów”, „uchwycić moment” i „nic nie trwa wiecznie”. Dzięki tej aplikacji miliony młodych ludzi na całym świecie dzielą się wrażeniami z danej chwili, przesyłając zdjęcia i filmy wideo, na których możliwe jest dodawanie tekstu i rysunków. Użytkownicy również ustalają limit, jak długo inne osoby mogą wyświetlać tak zwane „snapy” (od 1-10 sekund), ponieważ po tym czasie zdjęcia znikają oraz są usuwane z serweru Snapchat. Niedawno aplikacja została zaktualizowana i osoby mogą wysyłać pomiędzy sobą krótkie rozmowy oraz rozmawiać online. W maju wysyłano 700 milionów zdjęć oraz filmów dziennie. Jest dużo zalet oraz wad tej aplikacji. Moim zdaniem wyrządzą dużo szkód, ponieważ często są to zdjęcia kompromitujące. Ponadto inni za pomocą „screenów” zapisują zdjęcia i mogą je opublikować. IA N JR O ZE SP JR O ZE N SP Portal ten został założony 4 lutego 2004 na Uniwersytecie Harvarda i był początkowo przeznaczony przede wszystkim IA ASK.FM się też obelgi i wyzwiska, które u osób słabszych mogą prowadzić do załamania, a nawet do myśli samobójczych. dla uczniów szkół średnich i studentów szkół wyższych. Jego głównym autorem jest Mark Zuckerberg. W marcu 2008 roku 23-letni autor portalu, plasując się na 735. miejscu rankingu „Forbesa” zestawiającego najbogatszych ludzi świata, został najmłodszym miliarderem świata. 34 35 ZNAWCY GIER CHCĘ BYĆ SŁAWNY Piotr Skowronek JR O Reasumując, zalet bycia sławnym/popularnym jest wiele, ale nie można zapominać o wadach, które przeszkadzają w życiu. Na początku omówię praojca strzelanek multiplayer, czyli CS’a 1.6. Gra ta zaczęła jako modyfikacja do gry Half Life 2. Grafika, jak na tamte czasy, była przyzwoita, a rozgrywka do dzisiaj jest wręcz wyśmienita. Gra do dzisiaj ma wielu fanów i zapalonych graczy. Po tej części został wydany CS Condition Zero, czyli po prostu CS z misjami. Gra nie znalazła zbyt wielu fanów. Potem powstał CS Source, czyli gra stworzona na nowym silniku (Source), z ulepszoną grafiką. Niestety, m.in. przez większe od wersji 1.6 wymagania, gra nie znalazła aż tak wielu graczy jak pierwsza część. Najnowszą wersją jest CS Global Offensive, którego grafika stoi już na naprawdę wysokim poziomie. Gra ciągle jest rozwijana, oferuje kilka rodzajów rozgrywek, w tym tryb turniejowy. Gra posiada naprawdę wielu fanów. Jako ciekawostkę dodam, że polska drużyna CS GO, Virtus.Pro, zdobyła mistrzostwo świata w tej grze. Seria CS jest podstawą dla każdego fana gier FPS. Gdyby nie ta gra, prawdopodobnie nie było by tak świetnego multiplayer w grach takich jak BF4 czy COD Ghosts. IA Drugi punkt: ZNAJOMI POPULARNYCH OSÓB PRZYPOMINAJĄ SOBIE O NICH, KIEDY CZEGOŚ CHCĄ. Oczywiście nie wszyscy No i mamy trzeci punkt: JAK JUŻ JESTEŚ POPULARNY – UWAŻAJ NA PSYCHO-FANKI. Zacznę od tego, że seria Counter Strike jest chyba najbardziej kultową serią FPS w historii gier FPS (Free Player Shooter). N SP W zeszłe wakacje pojechałem do znajomego nad morze. Kiedy siedzieliśmy w kawiarni, podeszła do nas pewna kobieta i zapytała: „Czy to możliwe, że mój syn kojarzy państwa z Internetu?” Uśmiechnęliśmy się i odpowiedzieliśmy: „Pewnie tak!”. I w tym momencie miałem czyste sumienie, rozmawiając z rodzicami tego Kiedy ludzie przeprowadzają ze mną wywiady, często pada pytanie: „Czy znajomi, po tym jak stałeś się rozpoznawalny, zmienili się w stosunku do Ciebie?” Wtedy odpowiadam: „Niestety tak”. Kiedy zaczynałem swoją karierę na YouTube, mnóstwo znajomych nie widziało w tym sensu, uważali mnie za dziwaka, który kręci ni to śmieszne, ni to inteligentne filmy dla ludzi, którym się już znudził kwejk.pl i przychodzą pooglądać dziwaków mówiących do kamery. Kiedy osiągnąłem pewien sukces, ci, których znałem kilka lat, nagle przestali się do mnie odzywać. Czy przez zazdrość tak się stało, że straciłem kolegów/ koleżanki? Teraz już o tym nie myślę, było – minęło. O dziwo! Paru moich starych znajomych, którzy nie wierzyli we mnie, zaczęło do mnie pisać. Nie, nie żeby zapytać, co u mnie słychać, jak miewa się pies czy „czokolwiek”. Piszą do mnie z prośbą o zareklamowanie np. swojej kapeli. Zawsze odpowiadam: „Jeżeli mnie, zwykłemu nastolatkowi się udało, to wam też powinno. Dziękuję, pies miewa się dobrze.” Czas przyszedł na opisanie ostatniej, według mnie największej wady bycia popularnym. W grupie widzów/fanów, istnieją jednostki, które chcą poznać za wszelką cenę swojego idola od podszewki. Chcą poznać jego życie prywatne, jak się ubiera na co dzień, gdzie mieszka, jaki jest jego numer telefonu itd. I wiem, że śmieszne to brzmi, ale niestety takie są fakty: mamy wtedy do czynienia z psycho-fanami. Jak to wygląda? Przez ostatnie miesiące pewne dwie dziewczyny prawie codziennie stały przez naszą szkołą i czekały aż skończę lekcje. Wchodziły też do szkoły, żeby spisać mój plan lekcji. Wypytywały moich kolegów z klasy o mój numer telefony, adres zamieszkania. Wiedziałem, że mam mądrych kolegów i że żaden z nich nie poda tych informacji. Sprawa przycichła, ale one dalej stały przed budynkiem, a ja po cichu wymykałem się innymi drzwiami, tak żeby nie śledziły mnie do domu, bo i takie przypadki się trafiają. Nie rozumiem tego – można kogoś lubić, ale popadanie w taką skrajność jest czymś, potocznie mówiąc, dziwnym. Adam Urban – klasa IGB To jak, kto chce być popularny? Miejsca ZE Otóż znam wielu vloggerów, którzy jakąś tam popularność już zdobyli, jednak nie są świadomi tego, jaka na ich barkach spoczywa odpowiedzialność. Często vloggerzy mają tzw. „niewyparzony język” i mówią to, co im ślina na język przyniesie. Doświadczeni w branży SocialMedia wiedzą, że popularni vloggerzy mają ogromną moc. Słuchają ich tysiące ludzi, a większość z nich idzie za swoim idolem jak stado owiec. Często też nie mają własnego zdania, powtarzając opinie „idola z Internetów”. Według moich statystyk, większość widzów z tych 110 000, którzy mnie oglądają, to płeć piękna w wieku 13-16 lat. Wiem, że analizują słowo w słowo to, co mówię z ekranu. I tu pojawia się problem: odpowiedzialność za słowa. Tak więc mamy pierwszy punkt: ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA SŁOWA. – większość. IA N ZE JR Każdy z nas zna przede wszystkim zalety bycia sławnym/rozpoznawalnym, jednak pojawią się też i wady, które postaram się tutaj przedstawić. COUNTER STRIKE O No właśnie nie… młodego widza, bo wiedziałem, że z moich filmów może się czegoś nauczyć, a nie „ogłupić”. Odpowiedzialność za słowa to jedna w ważniejszych rzeczy, które każdy vlogger, i nie tylko, powinien sobie przyswoić. SP No tak, pewnie większość z nas by chciała. Setki tysięcy ludzi nas uwielbiają, fani rozpoznają nas na ulicy, proszą o zdjęcia, autografy, słyszymy tysiące komplementów. Czy to nie cudowne? 36 37 Creative – to tryb wyróżniający się budowaniem z nieskończonymi zasobami, łatwiejsze poruszanie się (latanie) oraz brak głodu czy też możliwości wydobywania czegokolwiek. Survival – jest to podstawowy tryb gry jednoosobowej. Wszystkie materiały trzeba pozyskać samemu, trzeba uzupełniać pasek głodu, aby nie umrzeć, a po śmierci odradzamy się w miejscu, gdzie pojawiliśmy się po raz pierwszy lub w naszym łóżku. Trzeba uważać na moby, przez które też możemy umrzeć. Ilość zabieranego życia przez potwory jest zależna od poziomu trudności ustawionego przez gracza. Wyjątkiem jest poziom trudności „pokojowy”, na którym agresywne moby nie pojawiają się na mapie. Hardcore – Jest stworzony na podobnych zasadach co survival, tylko z utrudnieniami. Na samym początku mamy już ustawiony najwyższy poziom trudności, którego nie możemy zmienić. Po śmierci świat sam się usuwa. W Internecie możemy znaleźć tysiące serwerów minecraft’a i każdy będzie inny dzięki pluginom, które wzbogacają grę. Na przykład jeden z pluginów na serwerach to PermissionsEX. Jest to gotowy plugin, pozwalający wprowadzenie grup graczy takich jak: admin, gracz czy też vip. Taki plugin jak ten powyżej działa na silniku bukkit’a. Bardziej profesjonalne serwery ogólnokrajowe czy też światowe mają własnych programistów, co za tym idzie autorskie pluginy, które wprowadzają bardziej oryginalne i pomysłowe rzeczy. Przygodę z komputerem zacząłem chyba jak każdy. Grałem w gry komputerowe takie jak np. Gta, Call of duty, Splinter Cell, czy Counter Strike. W tych grach ogólnie chodzi o to, aby wykonywać misje zlecane przez agencje wojskowe. Wykonując cele, musisz pokonywać wrogów za pomocą przeróżnej broni palnej. Z kolei w Hitmanie trzeba zwalczać cele (najczęściej jakieś ważne osobistości), ale żeby uzyskać jak najlepszą ocenę misji, musisz zabijać jak najmniej cywili i innych osób. Moje zainteresowanie programowaniem rozpoczęło się od pierwszych lekcji informatyki w klasie II. Mieliśmy napisać program do dodawania dwóch zmiennych a i b, miesiąc później do obliczania układów równań. Aby zapisać taki algorytm, trzeba znać trzeci sposób rozwiązywania układów równań (metodę wyznaczników). Od tej pory najbardziej w informatyce interesuje mnie właśnie pisanie algorytmów do zagadnień matematycznych. Na początku pisanie kodu w językach programowania wydawało mi się bardzo trudne, jednak im bardziej zacząłem się w to zagłębiać, to coraz więcej z tego rozumiałem. Teraz wiem, że aby nauczyć się pisać dobre programy, trzeba się bardzo długo uczyć i wykorzystywać w praktyce zdobyte umiejętności. Trzeba też poświęcać na programowanie sporo czasu poza szkołą (w wolnym czasie). JR O SP Chciałbym w przyszłości studiować na Wydziale Informatyki ZUT, ponieważ sądzę, że zawód informatyka (programisty) jest bardzo interesujący i że bez problemów znajdę pracę po zakończeniu studiów. Sławomir Jastrzębski, kl.IIa Liceum Od kiedy pamiętam, interesowałem się grami komputerowymi. Pierwszy komputer pojawił się w moim domu pod koniec przedszkola. Chyba rok później dostałem Harry’ego Pottera i Kamień Filozoficzny. Był to świetny tytuł, od którego zaczęła się moja pasja. W piątej klasie do planu weszła informatyka. Wtedy w podstawie programowej było nauczanie obsługi Painta. Mało mnie to satysfakcjonowało, więc od razu zapisałem się na kółko. Tam pierwszy raz zacząłem programować. Co prawda w HTMLu, ale było to jakieś wprowadzenie. Przez jakiś czas prowadziłem stronę internetową własnej roboty z grami online, aż nastał czas egzaminów szóstoklasity. Dostałem się tutaj do gimnazjum, gdzie spotkałem pana Roberta Januszewskiego. To on nauczył mnie programowania w C++ oraz wielu innych rzeczy. Sam także wiele się uczyłem czy to od przyjaciela, czy przez doświadczenie, książki i poradniki w Internecie. Dzięki nim nauczyłem się programować w Visual C++, Visual Basic, Basic, PHP, Java i Java Script. Wtedy narodziła się we mnie pasja programisty. Ale nie takiego zwykłego, tylko piszącego gry. Teraz uczęszczam do Salezjańskiego Liceum i mogę, nie przechwalając się, stwierdzić, że moja wiedza i umiejętności sięgają poziomu studiów. Kiedyś koleżanka N NIA IA Minecraft premium (płatny) posiada 3 tryby do wersji 1.8 oraz 4 tryby od wersji 1.8. W każdym z tych trybów można robić co innego, a to tylko singleplayer! Dennis Raschke, klasa IIa Liceum ZZEE Jest to gra stworzona przez Markusa Perssona, która oficialnie zadebiutowała 18 listopada 2011 roku. Gra jest osadzona w nieskończenie wielkim świecie całkowicie wykonanym z sześcianów. Cała gra polega na wybudowaniu tego, co się chce oraz przeżycia kwadratowym steave’m. Zależy to od trybu, w którym gramy. Spectator – tryb, który zostanie oficjalnie dodany w wersji 1.8 (aktualna wersja to 1.7.9) będzie to „tryb widza” dokładnie z tłumaczenia języka angielskiego. Będziemy mogli oglądać świat, ale nie będziemy mogli nic robić. PROGRAMOWANIE TO NASZA PASJA IA N ZE O OJ JRR Maksymilian Piotrowski – klasa I GM Adventure – to tryb stworzony z myślą o specjalnych mapach przygodowych. Ograniczone jest tutaj wydobywanie bloków czy też ich stawianie. SSP P MINECRAFT CIEKAWA GRA TYPU SANDBOX 38 z gimnazjum poprosiła mnie, żebym napisał jej stronę internetową. Dała mi straszliwie długą listę, co ma zawierać. Z przestrachem zgodziłem się, po czym spytałem na kiedy ma być… Usłyszałem „na jutro, bo od tego zależy moja ocena”. Pracę, którą nauczyciel przeznaczył jej na miesiąc, zrobiłem w jeden wieczór. Jestem w trakcie realizacji projektu z informatyki, której rozszerzenie wybrałem i zamierzam między innymi z niej zdawać maturę. W moim przypadku nie mogłem obrać sobie innego tematu jak napisanie gry komputerowej. Od poziomu szkoły podstawowej zawsze obierałem sobie trudniejsze cele z programistyki niż inni. Jednak pisanie gry od zera (opartej na silniku własnej roboty) jest o wiele trudniejsze, niż komukolwiek może się zdawać. 39 CZY W SIECI MOŻNA CZUĆ SIĘ WOLNYM? Katarzyna Ogrodowska – pedagog Czy wolność w przestrzeni, która teoretycznie niczym nie jest ograniczona jest możliwa? Czy jeżeli jestem wolny, to w tej wolności mogę czuć się bezpieczny/a? Kto mnie chroni w sieci? Czy ktoś jest odpowiedzialny za to, żeby nikt w Internecie nie zrobił mi krzywdy? Mam nadzieję, że każdy z Was – czy jesteście uczniami, rodzicami czy nauczycielami chociaż raz zadał sobie takie właśnie pytania. Jeżeli nie, to czas najwyższy. W naszej szkole staramy się wskazywać słuszną drogę w cyberprzestrzeni. Uwagi, porady i ostrzeżenia na nic się jednak zdadzą, jeżeli co jakiś czas sami nie postawicie sobie tych pytań. Pamiętaj, jeżeli tylko przesyłasz dalej ośmieszające kogoś zdjęcia, filmy czy teksty, stajesz się sprawcą cyberprzemocy. Jeżeli kiedykolwiek staniecie się ofiarami cyberprzemocy, szukajcie pomocy u rodziców, nauczycieli lub innych zaufanych osób. Zawsze tez możecie skontaktować się z www.helpline.org.pl lub pod bezpłatnym numerem telefonu 0800 100 100. Poznając kogoś przez Internet, nie możemy mieć pewności, czy osoba ta jest kimś, za kogo się podaje. Pamiętaj zatem, aby zachować dystans do znajomości z Internetu i nigdy do końca nie ufać osobom poznanym w sieci. Jeśli już zdecydujesz się na spotkanie z internetowym znajomym, powiedz o tym rodzicom lub innej zaufanej osobie dorosłej. Pamiętaj – nigdy niewiadomo, kto jest po drugiej stronie. W Internecie nigdy nie podawaj swoich danych osobowych. Podpisywanie się pod efektami czyjejś pracy to plagiat, innymi słowy kradzież czyjejś własności intelektualnej. Wystarczy włożyć trochę wysiłku i poświęcić chwilę czasu, aby stworzyć coś własnego. Od komputera można się uzależnić. Dla wielu osób świat realny i świat gier oraz Internetu zamienił się miejscami. Pamiętaj, że realne życie dzieje się w realnym świecie, nie na monitorze komputera. Na wszystko jest czas, na siedzenie przed komputerem też. Uważaj jednak, aby komputer nie stał się najważniejsza rzeczą w Twoim życiu. Na podsumowanie: im bardziej jesteś świadomy tego, co może Cię spotkać w sieci, tym jesteś bezpieczniejszy. Uczniom nieobce są takie nazwy jak: 321Internet, sieciaki.pl czy helpline.org.pl – i bardzo dobrze. Dla mnie najważniejsze jest, abyście zapamiętali kilka zasad bezpiecznego poruszania się po tej cyberplanecie. Dwie najważniejsze z nich to : 2. Pamiętaj, że rodzice, nauczyciele, wychowawcy zawsze będą po Twojej stronie i możesz powiedzieć im o wszystkim. O JR ZE N IA Poniżej przypominam te zasady, o których mówimy bardzo często. Pochodzą one z programu 321 Internet: SP IA N IA ZEEN JR Z O JR SP PO S Przy każdym kroku napotykam milion problemów. Praca programisty jest straszliwie irytująca. Jeszcze nigdy nic mi nie zadziałało za pierwszym razem! Ale tworzenie czegoś (w moich oczach) wielkiego od zupełnego zera jest niesamowicie satysfakcjonujące i budujące. Przezwyciężając kreatywnością problemy pozornie nie do obejścia, czuję że mogę wszystko. Pracę muszę zdać w terminie 13 czerwca, więc życzcie mi powodzenia! 1. Pamiętaj, że na świecie są ludzie, którym zależy na Tobie i Ci, którzy nie będą dbać o Twoje dobro. Podobnie jest po drugiej stronie monitora – zasada ograniczonego zaufania to najlepsza z zasad. WKRÓTCE 25maja – 3 czerwca: wycieczka do Chorwacji GM, LO 26 – 29 maja: Dni Języka Angielskiego w SP 2 czerwca: obchody Dnia Dziecka 7 czerwca: Familiada, otwarcie placu zabaw 9 czerwca: Promyki sukcesu GM 13 czerwca: zakończenie roku dla klasy III ZSZ 16 – 18 czerwca: zielona szkoła kl. II-III SP, wycieczki krajoznawcze kl.IV-VI SP 17 czerwca: egzamin czeladniczy klasy III ZSZ 23 –25 czerwca: kiermasze podręczników SP,GM 23 czerwca: egzamin zawodowy CKE – kl. III ZSZ 26 czerwca: zakończenie roku dla klas VI SP i III GM 27 czerwca: zakończenie roku szkolnego i początek wakacji WAKACJE 2014 Niechaj wakacje będą odpoczynkiem a jednocześnie niech będą zajęte. Aby w czasie odpoczynku ciała nie stracić ducha (Św. Jan Bosko Wielkimi krokami zbliżają się upragnione wakacje. Proponujemy spędzić je z nami, z salezjanami. Oto niektóre nasze propozycje: 3 – 13 lipca: Wakacje w górach. Wyjazd do Zakopanego i próba siła na górskich szlakach. Informacje i zapisy u ks. Grzegorza 29 czerwca – 9 lipca: Kolonie letnie w Biskupinie. Wyjazd dla dzieci od kl. II SP do kl. III GM, organizowany przy współudziale parafii salezjańskiej z Wielgowa. Informacje u ks.Gwidona lub u pani Ani Krzyżanowskiej. 30 czerwca – 18 lipca: Półkolonie letnie. Zapraszamy dzieci nie tylko z naszej szkoły. Oferta jest otwarta w sposób szczególny dla dzieci z najbliższej okolicy oraz dla wszystkich chętnych ze Szczecina. Jest to czas poświęcony na gry, zabawy, wyjścia do ciekawych miejsc, wyjazdy nad wodę. Informacje w sekretariacie Bursy i u ks. Piotra. 30 lipca –15 sierpnia: Salezjańska Pielgrzymka Ewangelizacyjna. Trasa: Szczaniec – Jasna Góra. Informacje i zapisy u ks. Leszka. Zainteresowanych szerszą ofertą zapraszamy na www.facebook.com/SalezjanskieWakacje