Olimpiada zimowa w Zakopanem
Transkrypt
Olimpiada zimowa w Zakopanem
Olimpiada zimowa w Zakopanem Słońce, śnieg i góry, wszystko w Zakopanem! Jedzie tłum turystów, czuć kiczem i szpanem. Śnieg w tym pięknym mieście od dawna nie pada. …ale to nieważne… będzie olimpiada! Miasto całe tonie w oparach z kominów, gęsto na Krupówkach od wycieczek skinów, zapchane parkingi. Pijani górale w świetle reflektorów wręczają medale… Znicz już zapalono, flag łopot się niesie, zdechł ostatni niedźwiedź w rozdeptanym lesie, powstał tor łyżwiarski i tor saneczkowy: wspólny to wysiłek, polski, narodowy… To już Europa! Doganiamy świat! Dobrze, że ktoś wreszcie na pomysł ten wpadł… Polska olimpiada już nie jest marzeniem… … w miasteczku ze ściekiem płynącym strumieniem… Wielkie sławy sportu, zachodni turyści, „My na ustach świata” … to same korzyści! Wystroimy miasto, podwyższymy góry! Wbijemy goryli w góralskie mundury, damy im ciupagi i białe owczarki, spłyną na nas rzeką dolary i marki… Co wy wszyscy na to? – facet dobrze gada! Wiek dwudziesty pierwszy! Polska olimpiada! Adam Lipiński Olimpiada zimowa w Zakopanem 1