Szyk mody rycerskiej
Transkrypt
Szyk mody rycerskiej
Mydło wszystko umyje... ...nawet uszy i szyję. Tak niegdyś śpiewał zespół „Fasolki”. Ale czy zastanawialiście się, od kiedy ludzkość zna mydło? Hanna Piechurska pokazuje, jak zrobić mydło fot. Magdalena Stawniak Pierwsze mydła powstały niemal pięć tysięcy lat temu w basenie Morza Śródziemnego. Wyrabiano je w prosty sposób - mieszając z sobą popiół, piasek oraz tłuszcz zwierzęcy. Nie wyglądały one jak współcześnie znane nam kostki - przybierały formę brei, którą nakładano na całe ciało, a następnie zeskrobywano specjalną skrobaczką (strigilem). Pani Hanna Piechurska z Muzeum Mydła i Historii Brudu opowiada, jak obecnie wykonuje się mydło: - W mydle powinny znaleźć się tylko natural- Po wykładzie Daniela Dawidowicza Szyk mody rycerskiej ne składniki: różnego rodzaju oleje roślinne (kokosowy, palmowy, z wytłoczyn z oliwek), a także dodatki. I tu, w zależności od naszych upodobań czy potrzeb, mogą to być na przykład olejki kwiatowe (różany), zioła (maceraty lub wyciągi ziołowe) czy lawenda. Mydło można również urozmaicić poprzez dodanie węgla aktywnego, borowiny, kawy, pokrzywy czy... ciemnego piwa. Pani Hanna dodaje, że po wymieszaniu składników, przelaniu do formy i podzieleniu na kostki, mydło musi leżakować przez około 4-6 tygodni: - Na naszych warsztatach wykonujemy mydło glicerynowe, z gotowego półproduktu. Dzieci dodają do niego różnego rodzaju zioła czy rośliny i w ten sposób już po kilkudziesięciu minutach mogą zabrać gotowe mydełka.Warsztaty odbywają się codziennie na półwyspie w chacie b6. Co rycerz ma pod zbroją? Nie jest to kolejna iskierka. To poważne pytanie, na które odpowiedzieli Daniel Dawidowicz i Grażyna Witkowska-Dawidowicz podczas wczorajszego wykładu. Oczywiście poziom lansu zależał od statusu społecznego. Lansować się nie mógł chłop pańszczyźniany, bo nie miał za co i gdzie. Lansowali się wysoko urodzeni, rycerze i władcy. Rycerze wykorzystywali do tego wspomniane turnieje. Występowali w nich w strojach, które ni jak w boju się nie sprawdzały, bo były niepraktyczne. A w turnieju i owszem. Jak na przykład hełm garnczkowy z labrami i długie tuDaniel Dawidowicz rozebrał średniowiecznego rycerza i opowiedział o tym co niki, kolorystycznie dopanosił pod zbroją fot. Remigiusz Konieczka sowane do tego były końskie kropierze. Wszystko Pisma o modzie kierowane są w większojak spod igły. Pewnie byli ści do pań. Co czytają faceci? Głównie o sa- tak przystojni, że średniowieczne panny rozmochodach. A w czasach, kiedy samocho- bierały ich wzrokiem. dów nie było, to czytaliby o koniach? Nie. No tak, ale gdyby ich rzeczywiście rozeCzytaliby pisma o modzie, bo to byli stroj- brać? Rzecz to w owych czasach nieprzyzwonisie. Każdy turniej służył, nie tyle do po- ita. Ale zajrzyjmy rycerzom pod derkę, przekazania tężyzny fizycznej, ale do pokazania praszam, pod kolczugę. Rycerz nosil białe płósiebie samego. Dziś byśmy powiedzieli, do cienne gacie. Zakładał też lnianą koszulę. Na lansowania się. nogi ubierał nogawice, które z początku mo- MAGDALENA STAWNIAK cowane były z przodu do paska. Takie rozwiązanie nie było zbyt pewne, ponieważ po nachyleniu się osoba będąca z ryłu rycerza mogła natknąć się na niezbyt przyzwoity widok. Dlatego w późniejszych czasach nogawice zaczęto zszywać z tyłu i mocować do góry dubletu. Co ciekawe nie tylko tylną część ciała mężczyźni chronili przed niepowołanymi spojrzeniami, ale i przednią. W późnym średniowieczu swoje przyrodzenie rycerze zasłaniali saczkami. Z biegiem dziesięcioleci saczki robiły się coraz większe i coraz bardziej ozdobne. Być może ówczesnym paniom to się podobało. Z pewnością podobały im się męskie łydki. W XIII wieku stroje męskie były długie. Mało tego, aż do XV wieku istniał wyścig związany z długością rękawów i całych szat wierzchnich. Im dłuższy, tym właściciel znaczniejszy. Doszło do tego, że rękawy długością docierały do ziemi. Ale już na przełomie XV i XVI wieku moda męska zaczęła się skracać. Faceci pokazali nogi, bo kobietom podobały się ich łydki. Uważały je za najbardziej seksowną część ciała. Co ciekawe kobiety się tak nie stroiły. To mężczyźni mieli kasę i wydawali ją na ciuchy. Dla siebie. REMIGIUSZ KONIECZKA