Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Krzepicach

Transkrypt

Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Krzepicach
Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Krzepicach
NR 2
Ważne tematy:
 Wywiad z Dyrektorem MOW w Krzepicach
 Świadome śnienie
 Recenzja spektaklu „Utracone marzenia”
W tym numerze:
Kalendarium
2
Co w MOW-ie piszczy
2
Nasze twory
7
Rozmowy w toku
8
To i owo
9
Fakty
10
Komputerownia
11
Całkiem kulturalnie
11
Motofrycu
12
Dragom stop
13
Trudne sprawy
13
Wyluzuj
14
Wyluzuj
Horoskop
Kącik smakosza
Konkursy
Śmiechowe fotki
O
to drugi numer naszego pisemka. Jak zwykle czekają na was ciekawe artykuły o
różnorodnej tematyce, które sami wybraliśmy i
opracowaliśmy. Między innymi pojawi się informacja o tym, jak kontrolować swoje sny, jak na nie
wpływać i osiągnąć to, co w realnym życiu jest
niemożliwe. Dowiecie się jaka jest najdroższa kawa na świecie, poznacie właściwości jagód, śmiechu i muszli.
W regularnych działach pojawią się informacje o negatywnych skutkach działania amfetaminy. Nasza psycholożka jak zwykle ma dla nas
porady, a w kąciku smakosza znajdziemy notkę o
właściwościach orzechów oraz przepisy na żurek
według Pani Grażynki i pyszne muffinki. Będziecie mieli okazje zapoznać się z ostatnim w tym
roku horoskopem, rozwiązać masę łamigłówek i
podejrzeć to, co nasi wychowankowie potrafią
najlepiej.
Kluczowym punktem tego numeru jest
długo oczekiwany wywiad z nowo powołanym
dyrektorem naszej placówki.
R
LISTOPAD
Chłopcy poszerzyli
zasięg swojego działania o trzy
nowe działy. W całkiem kulturalnie odnajdziecie recenzje
spektaklu pt.:”Utracone marzenia” oraz dowiecie się jakie
walory posiada gra Minecraft.
W Komputerowni
znajdziecie informacje o sposobach tworzenia grafiki komputerowej. Nowym elementem
jest dział motoryzacyjny, gdzie
prezentujemy specyfikę wymarzonych jednośladów.
Życzymy udanej lektury i zachęcamy do współpracy. Jeśli jest coś, co was szczególnie interesuje, o czym
chcielibyście przeczytać, nasi
redaktorzy czekają na wasze
sugestie.
edakcja gazety wraz z Dyrekcją ma zaszczyt zaprosić
wszystkich wychowanków do wzięcia udział w konkursie na najbardziej oryginalne logo naszego Ośrodka.
Technika wykonania projektu jest dowolna. Na zwycięzcę czeka
wspaniała MP4 i nagrody pocieszenia. Termin oddania prac upływa 22 stycznia 2013. Rozstrzygnięcie konkursu w kolejnym numerze.
STR. 2
Z DRUGIEJ STRONY
Kalendarium
1 grudnia
Światowy Dzień Walki z AIDS
2 grudnia
Światowy Dzień Walki z Uciskiem
3 grudnia
Międzynarodowy Dzień Niepełnosprawnych
4 grudnia
Barbórka
5 grudnia
Dzień Pomocy Cierpiącym, Międzynarodowy Dzień Wolontariusza
6 grudnia
Dzień św. Mikołaja
8 grudnia
Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny
9 grudnia
Międzynarodowy Dzień Przeciwdziałania Korupcji
18 grudnia
Międzynarodowy Dzień Emigrantów
20 grudnia
Międzynarodowy Dzień Solidarności
21 grudnia
Początek astronomicznej zimy - najkrótszy dzień roku
22 grudnia
Światowy Dzień Wody
24 grudnia
Wigilia Bożego Narodzenia
25 grudnia
Boże Narodzenie (pierwszy dzień)
26 grudnia
Boże Narodzenie (drugi dzień)
30 grudnia
Sylwester
Opracował: Grzegorz Konwisarz
NR 2
STR. 3
Co w MOW-ie piszczy?
H
alloween jest świętem pogańskim, wywodzącym się z celtyckiego obrządku Samhain.
Celtowie wierzyli, że w ten dzień zaciera się granica między światem ludzkim, a zaświatem i duchom łatwiej dostać się do świata żywych. Dobre duchy przodków
zapraszano do domów na uczty, oddawano im cześć, złe zaś – przepędzano. Prawdopodobnie, to właśnie z
potrzeby odstraszenia złych dusz, wywodzi się zwyczaj przebierania się w dziwne, straszne stroje oraz zakładania różnego rodzaju masek potworów i duchów. Nazwa Halloween prawdopodobnie pochodzi od
wyrażenia All Hallow's Eve - wigilia Wszystkich Świętych, a wydrążona dynia ze światełkiem wewnątrz,
która stała się symbolem tegoż święta, dla irlandzkich chłopów oznaczała błędne ogniki uważane za dusze
zmarłych. 31października Samorząd Uczniowski, pod opieką pani Patrycji i Magdy oraz pana Rafała, zorganizował imprezę Halloweenową. Późnym popołudniem zebraliśmy się w jednej z sal, aby wspólnie zabawić
Z godnie z tradycją, Irlandczyk Jack Lantern – pijak, który był zbyt zły, by pójść do nieba, a za sztuczki z diabłem
wyrzucono go z piekła został skazany na wieczną wędrówkę po ziemi. Na pożegnanie Szatan dał mu kawałek żarzącego się
węgla prosto z ogniska. Jack wetknął go do niedojedzonej połowy ogromnej rzepy. Dzięki światłu z warzywnej latarni Jack
wyruszył w podróż w poszukiwaniu wiecznego miejsca zatracenia. Ta tradycja rozprzestrzeniła się po świecie, tylko że to w
dyni dziś rzeźbiliśmy twarz Jacka Laterna. Podzieleni na trzy zespoły tworzyliśmy niepowtarzalne kreacje bohatera legend.
Efektem naszej pracy były niepowtarzalne rzeźby z dyni. Gdy w środku umieściliśmy świeczki dynie wyglądały przerażająco i
tworzyły odpowiedni dla tego święta nastrój.
Kolejnym punktem spotkania był konkurs na najoryginalniejszy makijaż halloweenowy. Naszym zadaniem było
opracowanie własnego projektu na najstraszniejszy malunek na twarzy. Przedstawiciele zespołów pełnili funkcje modeli, na
których reszta ekipy eksperymentowała z farbami, na szczęście tymi zmywalnymi. Wyobraźnia poniosła naszych podopiecznych i pomysłów nie brakowało. Chłopaki spisali się na medal kreując fantazyjne, barwne i przerażające karykatury. Mistrzem
kamuflażu jednogłośnie okrzyknięto zespół Adriana z Kamilem i Patrykiem w roli charakteryzatorów. Drugie podium przypadło Dawidowi, Michałowi, Pawłowi i Sewerynowi, a brąz zdobyła grupa Daniela, malowanego przez Dastina i Adriana. Praca
nad najlepszą maską wywołała wiele pozytywnych emocji i dużą dawkę śmiechu. Ozdabiani chłopcy do końca nie wiedzieli,
jaki będzie rezultat tej metamorfozy i z niecierpliwieniem czekali na efekt końcowy. A proszę mi wierzyć, było co podziwiać.
Następnym etapem imprezy było opowiadanie upiornych opowieści, spośród których wybraliśmy tę najstraszniejszą.
Gdy na stole pojawiły się łakocie, a światła zostały wygaszone, przy blasku świec i dyniowych ogników, w towarzystwie wymalowanych kolegów, wsłuchiwaliśmy się w przerażające i ociekające grozą przygody. Wygrała ponoć autentyczna historia
matki i jej nieżyjącej córki. Kobieta chciała dowiedzieć się, czy jej córka cierpi po śmierci. W Święto Zmarłych, gdy dusze krążą po świecie żywych, poszła do kościoła sprawdzić, jak wiedzie się jej córce w zaświatach. Gdy zobaczyła, że jej dziecko niesie na plecach stągwie pełne wody, uginając się pod ich ciężarem, niewiele myśląc rzuciła się z pomocą. Nie miała jednak szans
w starciu z innymi duchami. W kilka chwil zadusiły kobietę. W halloweenowy wieczór nie mogło zabraknąć wspólnego oglądania horrorów. Wybraliśmy film pt. „”. Niejednemu z nas, choć trudno się teraz przyznać, w trakcie seansu przebiegły ciarki po
plecach. To był naprawdę iście halloweenowy wieczór – wspominają chłopcy.
Opracowali: Daniel Hanc, Adrian Serwin
STR. 4
Z DRUGIEJ STRONY
D
niem, w którym częściej niż zwykle myślimy o tym co zaprzeszłe, co minione i wspominamy tych, których nie ma już z nami, a którzy byli nam bliscy i wciąż żyją w naszej pamięci jest pierwszy listopada, gdy obchodzimy Święto Zmarłych. Kult zmarłych jest
niemalże tak stary, jak ludzkość. Obrzędy pogrzebowe należą do uniwersalnych zachowań, typowych wszystkim społecznościom ludzkim już od paleolitu. Święta te są kontynuacją uroczystości odprawianych przez naszych pogańskich przodków. Kościelnym obchodom towarzyszyły przez wiele lat liczne obrzędy ludowe, które
z biegiem czasu zostały zapomniane. 2 listopada natomiast przypadają prastare Zaduszki, wtedy to właśnie
modlono się za zmarłych. W tym okresie Polacy tłumnie odwiedzają cmentarze.
I nasza grupa, w towarzystwie pań Grażyny i Magdy, wybrała się na groby. Naszym głównym celem
było odnalezienie w lasach, w okolicy Działoszyna, mogiły pogrzebanego w czasie wojny ułana. Chcieliśmy
oczyścić ukryty gdzieś w gąszczu drzew nagrobek, zapalić znicze i podumać nad losem poległych za naszą wolPierwszym etapem wycieczki śladami zapomnianych żołnierzy, było miejsce spoczynku zamordowanych przez
hitlerowców Żydów i pomagających im Polaków. Pani Grażynka przedstawiła nam historię ludzi tam pogrzebanych. Po c
hwili zadumy, zagrabiliśmy liście, zebraliśmy śmieci i obowiązkowo zapaliliśmy świeczkę.
Gdy wreszcie dotarliśmy do lasu spacerowym krokiem podążyliśmy do zapomnianego nagrobka. Po drodze chłopcy bawili
się z psem i było całkiem wesoło. Dość szybko zapadł zmierzch, a my nadal nie dotarliśmy do celu. Trochę zniechęceni i rozczarowani postanowiliśmy wrócić do Ośrodka. Po drodze pani Grażyna opowiedziała nam o tym, że jeśli pod krzyżem, choćby przydrożnym, zapalimy świeczkę i pomodlimy się za dusze naszych bliskich, to nieobecność na ich grobach jest w pełni usprawiedliwiona.
Chłopcy szybko wykorzystali szansę, aby pomyśleć o tych, których stracili. Zatrzymaliśmy auto w środku lasu, gdzie na rozdrożu stał
krzyż. Tam chętni chłopcy zapalili znicze i zadumali się na chwilę.
W drodze powrotnej postanowiliśmy jeszcze odwiedzić groby żołnierzy spoczywających na cmentarzu w Działoszynie.
Tradycyjnie tego dnia było bardzo tłumnie. Na każdym grobie stały kwiaty, migotały znicze. Wtedy cmentarz wcale nie wyglądał na
smutne miejsce.
Opracował: Adrian Serwin oraz Daniel Hanc
NR 2
J
STR. 5
ako placówka wychowawcza realizujemy założenie, że za pozytywne zachowania nagradzamy naszych podopiecznych. Aby tej zasadzie stało się zadość, wtorkowe popołudnie 6 listopada, wychowankowie MOW spędzili w Centrum Rozrywki Black w Wielu-
niu. Wyjazd ten był nagrodą, z jednej strony za aktywny udział chłopców w akademii z okazji Dnia
Edukacji Narodowej, a z drugiej za pożyteczną działalność w ramach koła redaktorsko-medialnego.
Wśród wychowanków znaleźli się i tacy, którzy działali w obu tych sekcjach. Nad prawidłowym przeLokal ma w swojej ofercie wiele atrakcji, my jednak zdecydowaliśmy się na kręgle i bilard, a cymbergaja
dostaliśmy od obsługi za nienaganne zachowanie i uprzejmość. Chłopcy sami podzielili się na zespoły, wybrali, kto z kim i w co gra. Nie było mowy o konfliktach, gdy wbijali do łuz kolejne bile, strącali seriami wszystkie kręgle i zdobywali kolejne bramki. Wszyscy mieli możliwość spróbować swoich sił w każdej zabawie. Naszych opiekunów nie trzeba było długo namawiać, aby przyłączyły się do gry.
Była masa śmiechu, gdy pani Grażynka z panią Magdą uczyły się grać w bilard. Kręglarze natomiast założyli sobie, że
dziś ustanowią nowy rekord w strącaniu pionków. Poprzeczka była jednak zbyt wysoka i pomimo wszelkich starań, nie udało
nam się tego dokonać - wspomina Mateusz. Niemniej jednak nie robiliśmy sobie wyrzutów, bo przecież ważniejsza jest dobra
zabawa w przyjaznej atmosferze. A tak aktywne oderwanie się od rzeczywistości, pomogło rozładować napięcia.
Oprócz gier czekał nas jeszcze pyszny poczęstunek. Pizza, jaką dostaliśmy była wyśmienita. Dobór składników był odpowiedni, sosy klarowne, a porcje tak obfite, że wystarczyło dla wszystkich. Podziękowaliśmy obsłudze i opuściliśmy lokal z
uśmiechem na ustach i w dobrym nastroju. Jeszcze tylko grupowa fotka i do ośrodka.
Opracował: Mateusz Cheliński
STR. 6
W
Z DRUGIEJ STRONY
czwartkowe popołudnie 21.11.2012r. rozegraliśmy mecz piłki nożnej. Zmierzyliśmy
się z kadrą wychowawczą. Spotkanie odbyło się na sali gimnastycznej w gimnazjum w
Krzepicach. Na trybunach zasiedli nasi koledzy i opiekunowie, nie uczestniczący w
rozgrywce. Doping pomagał nam zdobywać kolejne bramki.
Po solidnej, 15 minutowej rozgrzewce, kapitanowie obu zespołów losowali gwizdek celem rozstrzygnięcia, która z drużyn ma pierwszeństwo w rozegraniu meczu. W czasie trwania pierwszej części walka była zacięta.
Wszyscy uparcie biegali za piłką. Taktyka, jaką obraliśmy sprawiła, że przez dłuższą część pierwszej połowy meczu górowaliśmy nad przeciwnikami, nie dopuszczając ich do strzelenia ani jednego gola. Wychowawcy, mimo
wszelkich starań, przegrali 14:1. Jedyną bramkę w tej części spotkania udało się zdobyć panu Kamilowi. To uratowało honor naszych przeciwników.
W czasie przerwy niektórzy chłopcy podziwiali wystawę o Katyniu przygotowaną przez gimnazjalistów.
Wywarła na nas wielkie wrażenie.
Drugą połowę rozpoczęła drużyna przegrana. Długo jednak nie udało im się utrzymać przy piłce. Grupa naszych wychowawców nie miała szans na jej przechwycenie. Część drużyny przeciwnej straciła już nadzieję
na zdobycie choćby jednej bramki. Jednak doping ze strony kadry wychowawczej mobilizował ich do dalszej gry.
Nie poddając się, udało się im zdobyć kilka bramek. Jednak mimo wielkich starań i włożonego wysiłku nie zdołali
nas pokonać. W czasie spotkania padł nawet jeden gol samobójczy. Jego sprawcą był zawodnik naszego zespołu
- Kamil. Ta część meczu zakończyła się wynikiem 16:10. Pomimo porażki poniesionej przez kadrę wychowawczą
opuścili oni boisko z uśmiechem. Na zakończenie spotkania uścisnęliśmy sobie dłonie w podziękowaniu za dobrą
zabawę. Nie obyło się również bez wspólnej fotografii. Pomimo ogólnego wyczerpania można jednogłośnie
stwierdzić, że wszyscy świetnie się bawili. To był naprawdę dobry mecz. W nagrodę za aktywny udział w rozgrywOpracowali: Kamil Tarutin i Grzegorz Konwisarz
NR 2
STR. 7
Nasze twory
DeeJay’ing
Moja przygoda z muzyką zaczęła gdy byłem jeszcze mały. Po ojcu przejąłem starą diorowską wieżę, która
składała się z trzech segmentów: korektora, końcówki mocy oraz magnetofonu . Wtedy już w domu nagrywałem
piosenki z radia i puszczałem je z kaset. Postarałem się też o inny sprzęt. Wkrótce dostałem diorowski trójkolorowy kolorofon, który podpinało się go do wzmacniacza i migał w rytm muzyki. Muzyka stała się dla mnie niewyobrażalnie ważna, nie potrafiłem bez niej funkcjonować, stała się głównym punktem w moim życiu. Dlatego postanowiłem skompletować sobie cały sprzęt. Z czasem zacząłem składać na lepsze nagłośnienie. Kupiłem sobie
mikrofony, nowy kolorofon , kolumny estradowe, wytwornice dymu, stroboskopy, odtwarzacze DVD, mikser i
całe okablowanie wraz z walizkami na sprzęt.
Pierwszą imprezę zorganizowałem na moje 13-ste urodziny. Ojciec wynajął mi sale od klubu sportowego,
a wszyscy zaproszeni goście dobrze się bawili.
Wielokrotnie grałem na imprezach organizowanych przez moich dobrych znajomych, na urodzinach, osiemnastkach i innych zabawach. Poza tym prowadziłem komersy w szkole podstawowej. Gdy trafiłem do Młodzieżowego
Ośrodka Wychowawczego sprzęt musiałem zostawić w domu i na jakiś czas zaniechałem robienia muzyki. Ku
memu zdziwieniu w placówce jeden z wychowawców prowadzi koło muzyczne, na które chętnie uczęszczam. Mamy niezbędny sprzęt, aby móc wspólnie coś nagrywać. Poznałem tu wielu nowych ludzi, którzy amatorsko mają
do czynienia z muzyką. Razem z nimi działamy, nagrywamy piosenki hip hop, jeden robi beatbox, inny pisze teksty, ja obsługuję sprzęt i tak staramy się spędzać jak najwięcej czasu wolnego. Postanowiłem sobie nawet, że jak
tylko skończę gimnazjum i wyjdę z ośrodka, będę kontynuował swoje hobby i rozwijał talent.
Opracował: Sebastian Bogdał
Kiedyś mały chłopiec, wszystko było dobrze
Myślami tylko jak do celu dotrzeć.
Rodzina chciała dobrze oraz mnie ostrzec,
bym wyszedł na ludzi… zawsze powtarzali
Nie tykaj synu syfu, bo się pobrudzisz!
Lecz nigdy nie słuchałem, wszystko
zawsze sam robić chciałem.
Chociaż źle skończyć nie planowałem…
Kiedyś jeszcze Bieruń, teraz inne miejsce
zamieszkania
z dala od rodziny… teraz się zmieniłem jestem nie do poznania
Trzymajcie się z fartem! elo nawijał Baja.
Opracował:Dawid Bajor
Opracował: Patryk Gosławski
STR. 8
Z DRUGIEJ STRONY
Rozmowy w toku
IMIĘ: Michał
NAZWISKO: Wiewióra
ZAWÓD: Zastępca dyrektora MOW w Krzepicach
PASJA: Lekkoatletyka
1. Dlaczego zdecydował się Pan na prace z trudną młodzieżą?
Zdecydowałem się na pracę z trudną młodzieżą, ponieważ zdaję sobie sprawę, jak
dużo wsparcia ona potrzebuje. Pomimo wielu nagannych zachowań ze strony wychowanków, szanuje ich za to jacy są. Staram się rozumieć ich problemy, z którymi nie potrafią sobie
sami poradzić. Pomimo trudności, praca ta, przynosi sporo satysfakcji.
2. Jak długo pracuje Pan w tym zawodzie i jaki ma pan stosunek do tego zajęcia?
Z pracą wychowawczą mam styczność od 5 lat. Studiowałem resocjalizację, więc moje obecne zajęcie idealnie pokrywa się z profilem moich studiów. Lubię tą pracę i szanuję ją.
Moim celem jest stworzenie z Ośrodka miejsca w którym, każdy może czerpać wiele korzyści
i przyjemności z racji przebywania w nim.
3. Jak czuje się Pan w nowej roli, jako dyrektor placówki?
Jest to dla mnie całkiem nowe doświadczenie. Od br. zostałem powołany na stanowisko zastępcy dyrektora. Dotychczas pracowałem jako wychowawca i bardzo dobrze czułem się w tej roli. Myślę, że
musi minąć trochę czasu zanim przyzwyczaję się do nowej funkcji i innego trybu pracy.
4. Jak wygląda praca dyrektora w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym i czy jest trudniejsza od
pracy czysto wychowawczej?
Praca to wiele codziennych spraw, z którymi trzeba sobie poradzić i takich, które trzeba rozwiązywać na bieżąco. Wiele rzeczy trzeba zaplanować z dużym wyprzedzeniem, tak aby zrealizować
wyznaczone cele. Są i takie, które trzeba przewidywać. Myślę jednak, że praca wychowawcza wymaga jednak większego wkładu i zaangażowania.
5. Jaką ma Pan wizję placówki?
Moja wizja placówki jest taka, aby stworzyć miejsce, gdzie będą czuć się dobrze chłopcy,
którzy do nas trafiają. Miejsce, w którym wszyscy pracownicy będą w stanie zapewnić chłopcom
podstawowe potrzeby, tak aby czuli się tutaj bezpiecznie. Chcę stworzyć im miejsce, gdzie będą mogli nie tylko kontynuować edukację, ale również rozwijać swoje talenty, poszerzać swoje zainteresowania, stwarzać sytuację, z których dowiedzą się jak poprawnie funkcjonować w dzisiejszym świecie.
6. Jaki czas przewiduje Pan na zrealizowanie wizji ośrodka?
Nie da się jednoznacznie ocenić ile czasu zajmie wdrażanie nowych wyzwań. Chciałbym
uczynić to jak najszybciej, jednak wiem, że jest to długofalowy proces. Chłopcy się zmieniają, jedni
przychodzą inni odchodzą, dlatego ta praca jest w pewnym sensie powtarzalna, trzeba ciągle dosto-
NR 2
STR. 9
7. Czy czuje się Pan spełniony zawodowo?
Praca, jaką wykonuje daje mi mnóstwo satysfakcji. Czuje się w pełni spełniony zawodowo.
8. Jak Pan ocenia swoje relacje z wychowankami?
Moje relacje z wychowankami oceniam pozytywnie. Lubię z nimi spędzać czas, rozmawiać, organizować
im czas wolny. Mam nadzieję, że te relacje są obopólne.
9. Jaki ma Pan stosunek do używek popularnych wśród młodzieży?
Nigdy nie miałem potrzeby zażywania środków psychoaktywnych, dlatego mój stosunek do nagminnego używania ich przez młodzież jest negatywny. Mam nadzieję jednak, że młodzi ludzie są w
stanie obejść się bez nich, ponieważ nie tylko szkodzą zdrowiu, ale również zakłócają ich rozwój intelektualny.
10. Czy łatwo jest pogodzić życie zawodowe z życiem prywatnym?
Praca w MOW wymaga dużego zaangażowania, a także poświęceń. Zdarzają się przecież sytuacje, gdzie
trzeba zostać nieco dłużej, by rozwiązać powstałe problemy. Trudno jest wówczas znaleźć czas na prywatne sprawy i realizować je zgodnie z wcześniejszymi planami.
11. Gdyby musiał Pan zmienić prace, to w jakim zawodzie by się Pan najlepiej odnalazł?
Najchętniej widziałbym się w roli trenera lekkoatletyki. Gdyby jednak zdarzyła się sytuacja, że musiałbym zmienić pracę, to chciałbym właśnie pracować z młodzieżową grupą sportową.
12. Jakie jest pańskie hobby?
Od szkoły podstawowej trenowałem lekkoatletykę. Specjalizowałem się w biegach na 400 m. i
do tej pory jest to moja ulubiona dyscyplina. W wolnej chwili, jeśli taką znajdę, chętnie wybieram
się na stadion troszkę pobiegać.
To i owo
Oneironautyka. Jak kontrolować swoje sny?
Najprościej mówiąc świadomy sen (ang. Lucid dreaming – jasne śnienie) to taki, w którym śniący zdaje sobie sprawę z tego, że śni. Inaczej nazywamy go snem jasnym, przejrzystym
lub snem wiedzy. Możemy tu łatwo kontrolować jasność myślenia, dostęp do wspomnień oraz
świadomy wpływ na treść snu. Świadome śnienie odbywa się na różne sposoby i zależy od poziomu zaawansowania osoby śniącej.
Spontaniczne i chwilowe uzyskanie stanu świadomego snu może nastąpić bez żadnych
wstępnych warunków. Szacuje się, że 20% populacji doświadczyło przynajmniej raz w życiu
snu świadomego. Czasem samo czytanie, czy rozmowa o tym zjawisku wpływa na świadomy
sen. Wiele technik medytacyjnych, które kładą nacisk na rozwój wewnętrzny, wspomina o
możliwości utrzymania świadomości także we śnie. Najprostszą metodą wpływania na sny jest
autosugestia. Polega ona na pójściu do łóżka z intencją przeżycia świadomego snu.
Świadome sny mogą być wykorzystane w zwalczaniu koszmarów, jako narzędzie poznania swojej wyobraźni, a ponad to dla rozrywki. W snach można zrealizować wszystkie swoje
pragnienia, trzeba tylko odpowiednio kontrolować treść marzeń sennych.
Świadome śnienie to nie tylko wspaniała zabawa jest to przede wszystkim wyobraźnia. Szybowanie w przestworzach, walka z demonami czy odwiedzanie niezwykłych miejsc - to tylko kilka przykładów tego, co możemy robić. To także potężne narzędzie, które może uczynić życie
świadomie śniącego lepszym, łatwiejszym i przyjemniejszym.
STR. 10
Z DRUGIEJ STRONY
W trakcie snu możemy uprawiać sport, a pewne odruchy będą towarzyszyły także w
prawdziwym życiu. Można ćwiczyć asertywność i odmawianie innym, a także przygotować się do trudnej rozmowy. Poprzez kontrolowany sen można zmierzyć się z
fobiami i obawami w bezpiecznych warunkach, pokonując strach. Świadome
śnienie może być także alternatywą dla ludzi młodych, którzy pragnąc doświadczać innej rzeczywistości, zamiast sięgać po środki halucynogenne lub narkotyki,
mogą w sposób całkowicie bezpieczny zagłębić się w doświadczaniu magicznego,
mistycznego świata wewnętrznej realności. Świadome sny mogą znacząco pod
nieść jakość życia. Jeśli chcesz poznać techniki wywołania świadomego snu i do
wiedzieć się więcej na ten temat koniecznie odwiedź stronę: http://
get.zlotemysli.pl/products/
fragment/517791/30f28b95758166abf9acc9d70bdd31094603f02c/swiadomesnienie.pdf#!darmowy- fragment
Opracował: Grzegorz Konwisarz
Fakty
Muszla to pewien rodzaj rezonatora. Dźwięki z otoczenia - na przykład lekki podmuch wiatru - wprawiają w drgania powietrze w jej wnętrzu. W ten sposób odgłosy z
zewnątrz ulegają wzmocnieniu a następnie odbiciu. Każda muszla korzysta przy tym z
własnej częstotliwości, a więc ma własną wysokość dźwięku, na której powietrze drga
najsilniej - podobnie jak w instrumencie muzycznym. Błędna jest zatem opinia, że
http://www.onlinephotographers.org/pl/foto/6501/
przykładając do ucha morską muszlę, słyszymy szum własnej krwi. Nie słyszymy w
niej również szumu morza, bo ten sam dźwięk rozbrzmiewa w muszli nie tylko na plaży
a także na przykład i w sklepie.
Kawa ze zwierzęcych odchodów za 50 funtów od filiżanki???
Ekskluzywna mieszanka Jamaican Blue Mountain i Kopi Luwak to zdecydowanie najdroższa kawa świata. I jedyna z dodatkiem zwierzęcych kup. Łaskuny muzangi buszują po plantacjach, wybierają najlepsze ziarna kawy Kopi
Luwak, jedzą je, wydalają, a produkt końcowy tego procesu kosztuje 324 funty za kilogram. Mieszankę
przetrawionych ziarenek Kopi Luwak i Jamaican Blue Mountain sprzedaje jeden z brytyjskich sklepów.
Za filiżankę trzeba zapłacić 50 funtów, a cały zysk przeznaczono na potrzeby fundacji Macmillan Can-
Dowiedziono że warto jeść jagody. Bo jagody poprawiają pamięć - wynika z
ostatnich badań. Wcześniejsze eksperymenty pokazywały, że czarne jagody jedno z najbogatszych naturalnych źródeł antyoksydantów - poprawiają pamięć u zwierząt laboratoryjnych w podeszłym wieku.
http://virtual.hostersi.pl/messages/niedostepny.html
Szczery uśmiech może przedłużyć życie nawet o siedem lat - stwierdzili naukowcy
z uniwersytetu stanowego w Detroid. Ci, którzy mają na archiwalnych, oficjalnych
zdjęciach szczery uśmiech żyli przeciętnie o siedem lat dłużej niż ci, którzy nie uśmiechali się do obiektywu - a o pięć lat dłużej od tych, których uśmiech wyglądał sztucznie.
NR 2
STR. 11
10 łyżeczek - mniej więcej tyle wynosi nasze dobowe zapotrzebowanie na cukier. Mniej więcej taką dawkę przyjmujemy pijąc puszkę Coca-Coli. Nie wymiotujemy, ponieważ w Coli słodki smak cukru jest sprytnie maskowany przez
kwas fosforowy. To także dzięki niemu Cola ma właściwości odrdzewiające.
Komputerownia
Pierwszym krokiem do tworzenia w grafiki w programach komputerowych
jest zdobycie odpowiedniego dla siebie programu. Dla początkujących polecam darmowy program GIMP. Bardziej wprawieni graficy mogą korzystać z PHOTOSHOPa. Jest to co prawda program płatny, jednak bardziej rozwinięty od GIMP-a. Na polskim rynku dostępnych jest wiele innych aplikacji do tworzenia grafiki komputerowej, np. Corel Draw, Micrograpx Windows Draw, czy Micrografx Draw. Od nas samych zależy w jakim programie chcemy pracować i jaki efekt chcemy osiągnąć.
Przygodę z grafiką komputerową najlepiej zacząć od tworzenia grafiki wektorowej. Jest to
jeden z podstawowych rodzajów grafiki, w której obraz jest wpisany za pomocą figur geometrycznych w przypadku grafiki dwuwymiarowej lub brył geometrycznych w trójwymiarze.
Można też od razu zacząć z „grubej rury” opierając się na tutorialach (poradnikach), które są zamieszone na stronach WWW
dotyczących grafiki komputerowej, np. graffika.pl, czy cmsstyle.pl Tu pracujemy według zamieszczonych tuto-
riali – wskazówek. Daną czynność powtarzamy kilka razy, aż zapamiętamy kolejność wykonywanych
operacji. Możemy również uczyć się naprzemiennie - raz pracować z tutorialem, a następnie spróbować z
pamięci. Nie liczmy na błyskawiczny efekt i nie zniechęcajmy się szybko. Jak mówią praktyka czyni mistrza, więc jeśli nie uzyskaliśmy zamierzonego efektu, należy jeszcze kilka razy dany proces przećwiczyć
z tutorialem.
Design by
Souter
Opracował: Seweryn Stankiewicz
Całkiem kulturalnie
Czym jest minecraft?
Minecraft jest grą z kategorii gier sandboxowych – piaskownica. Daje nam szeroki wachlarz możliwości, od budowania prostych
budynków po tworzenie wielkich, ładnie wyglądających budowli. W grze możliwe jest ponadto
zabijanie różnego typu kreatur, tworzenie mikstur, hodowanie zwierząt, zaklinanie przedmiotów oraz odwiedzanie różnych światów. Najnowsza wersja gry (1.4.2.) działa na Javie 7. Pierwsza wersja gry ujrzała światło dzienne 17 maja 2009, a jej twórcą jest Marcus Person „Notch”.
Gra zbiła wielką furorę w świecie gier komputerowych m.in. dlatego, że posiada otwarty świat
gry, a kreatywność graczy jest nieskończona. Minecraft jest grą dostępną na różnych platformach: PC (Java), Android, iOS, Xbox. Wydawcą gry jest Mojang AB.
Minecraft posiada trzy tryby gry:

Creative - Gracz posiada nieskończoną ilość wszystkich zasobów, może zginąć tylko przez wpadnięcie do próżni znajdującej się pod powierzchnią świata oraz potrafi latać.

Survival, w którym gracz samodzielnie zdobywa materiały, wytwarza narzędzia, broń i inne przedmioty, walczy z potworami (w trybie multiplayer także z innymi graczami), musi zaspokajać głód i uważać na punkty życia, by nie zginąć (w przypadku śmierci następuje odrodzenie gracza jednak bez posiadanego ekwipunku), a także ma dostęp do wielu innych
aspektów gry.

Hardcore, w którym rozgrywka przebiega identycznie jak w poprzednim trybie, jednak poziom trudności ustawionym jest
na najwyższym poziomie, a w przypadku śmierci postaci gracza nie ma możliwości odrodzenia się a gra się kończy.
Opracował: Seweryn Stankiewicz
STR. 12
Z DRUGIEJ STRONY
14 listopada mieliśmy szansę obejrzeć spektakl krakowskiego teatru „Kurtyna”. To już kolejna wizyta aktorskiej trupy
w naszej placówce. Przedstawienie pt.„Utracone marzenia” miało charakter profilaktyczny, a aktorzy w przystępny
sposób opowiedzieli o wartościach życia codziennego.
Poznajemy historię świeżo upieczonego kierowcy, który pod wpływem alkoholu powoduje wypadek, w którym
zostaje potrącona młoda dziewczyna. Kierowca wychodzi z kolizji bez szwanku, a kobieta trafia do szpitala.
Okazuje się, że ten incydent na zawsze odmienia ich życie. Kobieta traci szanse na karierę operową i wszystkie jej
marzenia i plany w jednej chwili tracą sens. Chłopak, choć nie doznał fizycznych obrażeń boryka się wyrzutami
sumienia. Nie może pogodzić się, że przez własną głupotę skrzywdził drugiego człowieka. Gdy próbuje poroz mawiać z dziewczyną, a ta odrzuca jego przeprosiny zdaje sobie sprawę, jak wiele zła wyrządził.
Tematem przewodnim podjętym w sztuce był alkohol, a właściwie skutki jego spożywania. Aktorzy starali się
uświadomić młodzieży, że alkohol pity nawet w najmniejszych ilościach spowalnia reakcję kierowcy, który naraża siebie i innych na utratę zdrowia, a nawet życia. Sztuka pokazała, jak łatwo przez własną głupotę można zniszczyć marzenia swoje
lub innych. Mieliśmy okazję porozmawiać między sobą oraz z aktorami na temat odpowiedzialności, dorosłości i wpływie jednej chwili na całe życie – swoje i innych. Spektakl zmusił do refleksji. Wielu z nas uświadomiło sobie, że za własne błędy musimy odpowiadać sami. Za wszystko co teraz zrobimy źle, będziemy musieli w przyszłości zapłacić.
Motofrycu
HONDA GL1800 Gold Wing jest motocyklem z bogatym wyposażeniem, świetnym i niepowtarzalnym wyglądem oraz
unikalnym sześciocylindrowym silnikiem w układzie BOKSER. Wszystkie te cechy odróżniają go od pozostałych motocykli w tej
klasie.
Specyfikacja:
sześciocylindrowy silnik w układzie Bokser o pojemności 1882 cm sześcienne wyposażony we wtrysk paliwa jest znany z łatwego rozruchu, zdolności do długotrwałej pracy pod dużym ciężarem i godnych osiągów;
zintegrowany układ hamulcowy Hondy Dual CBS z układem antypoślizgowym ABS pozwala skutecznie hamować w każdej sytuacji, nawet w pełni obciążoną Hondą Gold Wing;
póki co jest to jedyny seryjny motocykl w systemie DELUX wyposażony w poduszkę powietrzną, dzięki czemu jest najbezpieczniejszym na rynku jednośladem;
bieg wsteczny można uruchomić w bardzo prosty sposób, naciskając kciukiem guzik po prawej stronie kierowcy;
system nawigacyjny zintegrowany z jak najjaśniejszym wyświetlaczem wyposażony został w odbiornik GPS najnowszej generacji,
który odbiera sygnały satelitarne.
Nowy 80 watowy system surround SRS, z sześcioma głośnikami zapewnia doskonałe rozłożenie i znakomitą jakość dźwięku.
Posiada możliwość podłączenia urządzenia USB dzięki czemu kierowca może odtwarzać własne pliki muzyczne w formatach: MP3,WMA i AAC
Podgrzewane manetki oraz siedzenie nawet do 35 stopni Celcjusza.
Jak na swoją pokaźną masę Honda Gold Wing jest bardzo zwrotna i łatwo się prowadzi. Umiejscowienie środka ciężkości sprawia, że
jest on stabilniejszy i łatwiejszy w utrzymaniu, co daje pewność i swobodę w ruchu miejskim, a dzięki czemu kierowca czuje się pewniej i łatwiej kontroluje zachowanie pojazdu.
http://tnij.org/th52
http://www.pinger.pl/szukaj/po_tagu?t=Honda%20Gold%20Wing
http://tnij.org/th52
Opracował: Daniel Bartos
NR 2
STR. 13
Dragom stop
Skutki zażywania amfetaminy
Amfetamina jest rozpowszechnionym, nielegalnym środkiem psychotropo-
wym,którego po siadanie i dystrybucja zarówno w Polsce, jak i innych krajach jest zakazane. Po amfetaminę sięga coraz więcej młodych ludzi. Narkotyk ten popularny jest właściwie w każdej grupie społecznej. Rekordy popularności bije przede wszystkim wśród fanów muzyki
techno. Amfetamina zabija człowieka od środka. Bardzo szybko zaczyna rozwijać się tzw.
Zależność psychiczna, czyli uczucie nieodpartej chęci przyjęcia kolejnej dozy. Skutkiem
ubocznym jej przyjmowania jest chorobowo zmniejszony lub zwiększony popęd płciowy,
problemy z erekcją, drżenie mięśni oraz wypłukiwanie witamin z organizmu. Przyjmowanie
dużych niekontrolowanych dawek wiąże się z ryzykiem przedawkowania, którego głównymi objawami są zaburzenia rytmu serca, które mogą być śmiertelne, wymioty i biegunka. Amfetamina powoduje przyspieszenie akcji serca i ciśnienia tętniczego, co wiąże się ze zwiększonym ryzykiem
krwotocznego udaru mózgu. Feta to najgorsze świństwo. Współczuję każdemu uzależnionemu oraz
tym, którzy wciągnęli się w "białe szaleństwo". Według mnie zażywający ten narkotyk to ludzie,
którzy na własne życzenie powoli się zabijają. Takim tylko pogratulować wyboru ścieżki życiowej.
czytelniamedyczna.pl
Opracował: Grzegorz Konwisarz
Trudne sprawy
Do 13 roku życia mieszkałem, jak każda przeciętna polska rodzina, z mamą, tatą oraz
bratem. Miałem dobre oceny w szkole i żadnych problemów. Jednak w pewnym
momencie moja mama zachorowała. Jej choroba wyniszczała ją powoli, aż doprowadziła ją do
stanu krytycznego - nie mogłem patrzeć na jej cierpienie . Po kilku miesiącach wędrówki
od szpitala do szpitala – zmarła. Nie mogłem poradzić sobie z całą tą sytuacją i właśnie wtedy zacząłem kraść, włamywać się, wpadłem w bardzo złe towarzystwo, robiłem to przez 3 lata. Każdego kolejnego dnia popełniałem coraz większe „artykuły”, chodziłem z kolegami na różne rozboje ,włamania, zaczęły się pierwsze problemy z policją. Miałem dużo spraw w sądzie, po których
już nic mnie nie obchodziło. Stopniowo straciłem dobry kontakt z ojcem , a nawet z bratem. Nie
potrafiłem nawet porozmawiać z nimi na temat moich problemów. Ważni byli jedynie koledzy,
którzy z czasem okazali się być fałszywi. Kilku z nich próbowało mnie wrobić w kradzież z pobiciem. Wtedy nie mogłem ufać już nikomu - nie miałem już nikogo bliskiego. Wszystkie te wydarzenia doprowadziły mnie do miejsca w którym jestem teraz - do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego. Na samym początku przygody z placówką było mi ciężko zaaklimatyzować się,
dlatego uciekałem z niego aż 3 razy. Z czasem jednak uświadomiłem sobie że nie warto, że nic
tym nie zyskam, a jedynie stracę. Wtedy przestałem uciekać, co w chwile później zaowocowało
pierwsza przepustką - zacząłem jeździ do domu. Od tego czasu jestem tu już rok, a zostało mi
jeszcze 16 miesięcy, teraz z perspektywy czasu żałuję tego, co zrobiłem. Żadnemu z Was nie życzę aby znalazł się w takim położeniu, aby wybrał taką drogę, a w rezultacie trafił do MOWu, w
którym aktualnie przebywam. Niech moja historia będzie przestrogą dla tych, którzy zaczynają
swoją przygodę z „artykułami”.
STR. 14
Z DRUGIEJ STRONY
Wyluzuj
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
Który z królów Polski stał do dołu nogami?
W jaki sposób witają się papieże?
Przy dwóch rękach masz 10 palców. Ile palców jest u 10-ciu rąk?
Polski baran stoi na granicy polsko-czeskiej. Czyje będzie mleko?
Z samolotu wyskoczyło 3 skoczków: I ważył 80kg, II - 100kg, III - 60kg. Kto był
pierwszy na Ziemi?
Co zrobił Sobieski po wstąpieniu na tron?
Gdzie są rzeki suche?
Jakie zęby pojawiają się u ludzi najpóźniej?
Na płocie siedzi 10 wron. Myśliwi zastrzelili 7 reszta uciekła, ile zostało?
W autobusie jechało 70 osób, na pierwszym przystanku wysiadły 4. Na drugim wysiadło 20 i wsiadło 15. Na kolejnym przystanku wsiadło 7 osób. Na kolejnym przystanku wysiadło 12 a wsiadły 3, na następnym wsiadło 15 a wysiadły 4 osoby. Ile
było przystanków?
Wyniki:
10 – 9 punktów: geniusz! zapisz się do Mensy
8 – 7 punktów: inteligentny; jesteś bystrzejszy(a) niż większość ludzi; nie ma
dla Ciebie trudnych sytuacji;
6 – 5 punktów: normalny: jesteś jak większość osób: ani za mądry, ani za głupi; ot, w sam raz.
4 – 3 punktów: musisz więcej czytać bo to rozwija umysł.
2 – 0 punktów: eee, idź już spać :]
1.
Każdy; 2. Papież jest jeden; 3. 50; 4. Baran nie daje mleka; 5. Adam i Ewa; 6. Usiadł; 7. Na mapach; 8. Sztuczne; 9. 7; 10. 5
NR 2
STR. 15
STR. 16
Z DRUGIEJ STRONY
Horoskop
Baran
Pod koniec 2012 roku odczujesz korzyści płynące z własnych doświadczeń, zarówno z sukcesów, jak i z porażek.
Udowodnisz wszystkim, że potrafisz się uporać z dodatkowym zadaniem, sprostać terminom i poddać się miłości.
Byk
Być może czeka cię więcej podróży niż zwykle. Otrzymana w prezencie garderoba poprawi twój wygląd oraz samopoczucie. Posiądziesz niezwykły dar rozweselania ludzi, a nawet wywoływania śmiechu przez łzy.
Bliźnięta
Przeszedłeś, Bliźniaku, długą drogę. Twój wizerunek, bez względu na wiek metrykalny, dojrzał. To, co w przeszłości było dla ciebie niezmiernie ważne, nabiera teraz fałszywego blasku. Schodzisz na ziemię, wybierasz złoto i
odrzucasz imitacje.
Rak
Czeka cię mnóstwo spotkań towarzyskich, rysują się liczne możliwości podróży, ty natomiast znajdziesz się w
centrum zainteresowania. Zwróć uwagę na swój wygląd, kondycję oraz reputację. Ostrożnie podejmuj działania
socjotechniczne.
Lew
Uwaga specjalna: zdobędziesz niemal wszystko, czego pragniesz, o ile tylko okażesz się mistrzem dyplomacji. Stracisz natomiast — jeśli zaczniesz działać na siłę. Wybór jest jasny, zależny wyłącznie od twojej decyzji.
Panna
Działaj powoli, ktoś próbuje cię oszukać. Musisz wyraźnie sprecyzować swoje oczekiwania. Zorientuj się, jakie
stawia się przed tobą wymagania i na co możesz liczyć w zamian. Odpowiedź brzmi raczej negatywnie, lepiej się
nie spiesz.
Waga
Co za wspaniałe święta! A dla ciebie, dodatkowo, okres przypływu mocy. Wiele osób, szczególnie starszych, chętnie podzieli się z tobą cennym doświadczeniem. Krewny, który ostatnio powrócił z podróży oznajmi, że gdyby nie
ty, w życiu nie dokonałby tego, czego dokona.
Skorpion
W grudniu zbierzesz pochwały za nienaganne życie. Twoje przymioty: lojalność oraz siła przebicia zostaną wydobyte na światło dzienne. Dla kogoś spod znaku Koziorożca staniesz się w tym miesiącu źródłem sukcesu.
Strzelec
Stoczysz bój o własne interesy. Osiągniesz większą niż dotychczas stabilność życia uczuciowego. Grudzień może
dopomóc ci w określeniu charakteru miłości, a także intencji, jakie żywisz.
Koziorożec
Wiele spraw domagać się będzie załatwienia, a ewentualna podróż nieco cię znuży. Po 24 grudnia możesz trochę
zwolnić tempo. Szykuj się na niespodziewane szczęście.
Pomimo ogromnego zmęczenia, jakie da znać o sobie 24 grudnia, podniosła atmosfera świąt pozwoli ci zapomnieć o innych sprawach.
NR 2
STR. 17
Wodnik
Już 5 grudnia ogarnie cię nastrój świąteczny; włączysz się w prace charytatywne obdarowując hojnie innych,
co zwróci się z nawiązką. Współpraca z rodzeństwem i sąsiadami zacznie się krystalizować.
Ryby
Co może się wydarzyć: Tegoroczne Święta dadzą ci odczuć siłę miłości, umiłujesz także pokój, o którym
śpiewają aniołowie. Zdobądź się na dobry uczynek!
Opracował: Dawid Bajor
Kącik Smakosza
Orzechy
O
rzechy serwowane są w różnej postaci. Najpopularniejsze są prażone, solone, w miodzie i w czekoladzie. Jednak największą wartość mają orzechy prosto z łupiny.
Powinny one wypełniać codzienną zdrową dietę, ponieważ są jednym z najbogatszych źródeł antyoksydantów: witaminy E, selenu (najwięcej go jest w orzechach brazylijskich), tiaminy (witamina B1) i niacyny (witamina PP).
Poza tym są świetnym źródłem błonnika, łatwo przyswajalnego białka i nienasyconych kwasów tłuszczowych. Ograniczają
zagrożenie atakiem serca i chorobą naczyń wieńcowych, gdyż regulują poziom cukru we krwi i obniżają poziom cholesterolu.
Oprócz tego pobudzają pracę mózgu i łagodzą stany depresyjne. Jedyną wadą orzechów są jej wysoka kaloryczność (100 g
orzechów laskowych to 640 kcal, pistacjowych – 590, włoskich – 645).
Zawarte w orzechach minerały poprawiają naszą koncentrację i pamięć. Kiedy jemy orzechy dostarczamy do naszego organizmu sole mineralne takie jak: potas, fosfor, wapń i magnez.
Orzechy zalecane są osobom cierpiącym zarówno na depresję, jak i nadpobudliwym, homeopatom, przemęczonym, czyli
osobom z niedoborem magnezu. Duża zawartość żelaza w orzechach włoskich sprawia, że stosowane są również w leczeniu
MUFINKI GRAŻYNKI
Ciasto
1 1\2 szklanki mąki
1 1\2 szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 czubate łyżki kakao
10 dag czekolady pokrojonej w dużą kostkę
1\2 szklanki oleju
www.wiejaczka.pl
1 jajko
1 szklanka mleka
Krem:
50 g jasnej czekolady
50 g ciemnej czekolady
100ml śmietany do ubijania 30%
Przygotowanie:
Na blachę wyłożyć foremki (mogą być papierowe). W jednej misce wymieszać wszystkie suche
składniki w drugiej mokre.
Mokre dodać do suchych i wymieszać do połączenia składników .
Nie za długo , żeby ciasto nie stwardniało . Przygotowane ciasto wlać do foremek i piec ok. 15 min.
W temperaturze 180 stopniach.
Po upieczeniu ostudzić czekoladę na krem łamiemy na kawałki i podgrzewamy razem ze śmietaną
cały czas mieszając. Zdejmujemy z ognia i ubijamy mikserem aż krem będzie gładki i zgęstnieje.
Upieczone i ostudzone mufinki dekorujemy kremem..
Opracowali: Dastin Szymczyk, Dawid Niemczyk
STR. 18
Z DRUGIEJ STRONY
Żurek
Składniki na 3-4 osoby:
1,5 l. wody
warzywa- marchew, pietruszka ,kawałek selera i pory, ząbek czosnku
50 ml śmietany 30%
1 łyżka mąki pszennej
1 szklanka zakwasu do żurku ( ilość zakwasu jest orientacyjna – zależy od gęstości i kwasowości)
rafalkosik.com
20-30 dag kiełbasy białej
10 dag boczku wędzonego
2 cebule
jajka ugotowane na twardo
2 kostki rosołowe, pieprz, szczypta majeranku
Wykonanie:
Ugotować wywar z warzyw z kostkami rosołowymi i
kiełbasą.
Boczek usmażyć z cebulką i połączyć z wywarem warzywnym.
Rozmącony zakwas żurkowy ( ilość w zależności od upodobań smakowych) wlać do zupy, całość wymieszać i
zagotować.
Śmietanę roztrzepać z mąką i wlać do gotującego się żurku.
Doprawić czosnkiem, majerankiem i pieprzem.
Konkurs
►IV MISTRZOSTWA POLSKI PRACOWNIKÓW RESOCJALIZACJI
W NARCIARSTWIE ALPEJSKIM
BRENNA – KOMPLEKS NARCIARSKI WĘGIERSKI
6.03.2012
Ogólnopolskie Stowarzyszenie Pracowników Resocjalizacji
TERMIN ZAWODÓW
-
6.03.2012r. godz. 11.00
MIEJSCE ZAWODÓW
-
BRENNA – KOMPLEKS NARCIARSKI WĘGIERSKI /www.wyciagi.brenna.pl/
WARUNKI UCZESTNICTWA
-
w zawodach mogą brać udział pracownicy placówek resocjalizacyjnych i ich
emeryci,
-
potwierdzić udział w zawodach do dnia 4.03.2012 r. poprzez zgłoszenie udziału na adres [email protected] oraz dokonanie wpłaty startowego w kwocie
30,00 złotych /trzydzieści złotych/ członkowie OSPR,
35,00 złotych / trzydzieści pięć złotych / pozostali uczestnicy zawodów
na konto stowarzyszenia
dane: http://www.ospr.hg.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=130&Itemid=50
NR 2
STR. 19
►Wymarzone wakacje w górach
To już 30. edycja naszego konkursu!
Do końca roku czekamy na prace plastyczne wykonane w dowolnej technice pod tytułem "Wymarzone wakacje
w górach". Prace prosimy wysyłać pod adres: Zagadkowa Niedziela, ul. Myśliwiecka 3/5/7, 00 – 977 Warszawa.
Z każdej placówki opiekuńczo – wychowawczej lub świetlicy środowiskowej może być wysłana tylko jedna praca.
Jury wybierze 3 najpiękniejsze prace. Nagrodą będzie tygodniowy wyjazd na "wymarzone wakacje" do hotelu Las
w Piechowicach do Eugeniusza Zielenkiewicza dla dziesięciorga dzieci z opiekunami z każdej nagrodzonej placówki.
►W terminie 05-19 listopada w naszej placówce rozgrywał się konkurs „Jestem twardzielem, rzucam palenie!”.
Współzawodniczyło ze swym nałogiem 8 chłopców. Jednak to nie takie proste, jakby się wydawało. Znaczna
część nie wytrwała, złamała się, odpadli. 14 dni bez dymka udało się przetrwać za to: Kamilowi Tarutinowi, Sebastianowi Bogdanowi, Grzegorzowi Konwisarzowi i Dawidowi Szali. Chłopcy w nagrodę dostali bony pieniężne o
wartości 150 zł. Mogą je dowolnie zrealizować za zgodą wychowawców prowadzących. Wszystkim twardzielom
serdecznie gratulujemy.
►W dniu 20.12.2012 r. odbędzie się świąteczny konkurs na stroik bożonarodzeniowy. Metoda wykonania dowolna. Chętnych prosimy zgłaszać się do pani Patrycji Dobrakowskiej-Nowak. Do wygrania atrakcyjne nagrody.
Śmiechowe fotki
NR 2
STR. 20

Podobne dokumenty

Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Krzepicach

Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Krzepicach Pan Łukasz jest podróżnikiem amatorem, który sam lub wspólnie ze znajomymi, podzielającymi ten rodzaj turystyki, zwiedza zakątki naszego Globu. Na swoim koncie ma kilkanaście wypraw do Azji, Ameryk...

Bardziej szczegółowo