Mój 6latek w polskiej szkole

Transkrypt

Mój 6latek w polskiej szkole
Ratuj Maluchy, sześciolatki do szkół, likwidacja zerówek, protest
Mój 6latek w polskiej szkole
Witam,
Jestem jednym z rodziców, którzy wysłali 6-latka do szkoły - długo by mówic o przyczynach - generalnie po kilku
latach pobytu za granicą uwierzyliśmy, że szkoła oraz program został przystosowany dla 6-latkow. Teraz wiemy, że
jest to absolutnie nie prawda. Moja żona jest nauczycielem pedagogiki wczesnoszkolnej. Po kilu latach pobytu za
granicą uległa złudzeniom, że się wiele zmieniło. Poza tym, faktycznie na Zachodzie dzieci rozpoczynaja edukacje
wczesniej. Po pierwsze tamte szkoły są zupelnie inne. Chociaż też widzieliśmy, iż zasadnosc tego jest troche
dyskusyjna, szczegolnie w Anglii gdzie juz 5-latki, a nawet 4,5 roczne dzieci trafiaja do szkoły. Nasz syn jest teraz w
3 klasie, jesli chodzi o nauke to radzi sobie w miarę dobrze, z tym że dla nas bycie średniakiem nie jest
sukcesem. Szczególnie jesli okupione jest to dużym kosztem dziecka...
Oczywiscie wiele się zmieniło, bo zaczynał nauke w klasie 16 osobowej (byl to pewien argument). Teraz klasy
połączono i jest jedna 30osobowa - i tu moze sobie Pani Minister mówić co chce a i tak koniec końców decyduje
samorzad, który szuka oszczedności...
W przypadku naszego syna nie chodzi nawet tylko o naukę (bylibyśmy w stanie mu pomóc w domu - choć tu
dotykamy kwestii ile takie dziecko jest w stanie pracować) lecz o jego dojrzałość emocjonalną, versus wymagania
jakie się dzieciom stawia (tabliczka mnożenia do 100, dodawanie w zakresie 1000, oczywiscie polska ortografia, do
tego angielski gdzie nacisk kładziony jest na gramatykę i spelling zamiast na mówienie, itp) - wiemy co mówimy
(szczególnie moja żona) twierdzac, że ani program ani szkoła nie są dostosowane do obniżonego wieku szkolnego!
Wiele innych argumentów mógłbym podać ale nie taki jest cel mojego listu. Co nas w tej chwili najbardziej
martwi to przejscie do klasy IV. Znowu z całą świadomością twierdzimy, że program oraz przede wszystkim
nauczyciele przedmiotowi nie są przystosowani do pracy z młodszymi dziećmi.
Znów doświadczenie mojej żony, plus fakty zebrane na bazie edukacji naszego starszego dziecka będacego teraz w
klasie VI: Przykład z wczoraj- córka poinformowala, że dostała słabszą ocene z przyrody bo zapomniała klasyfikacje
pierścienic. Mimo że jestem człowiekiem wykształconym i chyba swiatłym to nazwy typu wieloszczęty nic mi nie
mówią, moja córka sobie świetnie radzi w szkole, pomyślałem co bedzie jak syn będzie musiał się takich rzeczy uczyć
już za 3 lata...).
Nasze obawy wynikają nie tylko z własnych obserwacji, wczoraj żona rozmawiała z nauczycielka, która ze łzami w
oczach mówiła co przeżywa jej corka w klasie IV - chodzi do innej szkoly, też zaczęła szkołę rok wczesniej. Tak
wiec o ile jeszcze w klasach I-III może być akceptowalnie, to w starszych klasach zaczyna się prawdziwy dramat!
Dzisiaj naszym głównym zmartwieniem jest, jak naprawić nasz błąd, oszczędzić naszemu synkowi więcej
stresów. Rozważamy przeniesienie go do innej szkoły w celu powtórzenia klasy III. I tutaj moja prośba, powód
napisania maila: czy mogą Państwo doradzić w jaki sposób sprawę poprowadzić, aby przenieść go do innej szkoły
(wybranej przez nas) do klasy III? Czy jedynym rozwiażaniem jest porozumienie się ze szkołą aby nie udzielono
dziecku promocji do klasy IV?
Z poważaniem
rodzice
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przekaż 1% podaktu na Fundację Rzecznik Praw Rodziców
darmowy program do pobrania tutaj
lub wpisz w PIT: KRS nr 0000347294
strona 1 / 2
Ratuj Maluchy, sześciolatki do szkół, likwidacja zerówek, protest
Mój 6latek w polskiej szkole
strona 2 / 2

Podobne dokumenty