październik 2012
Transkrypt
październik 2012
__________________________________________________________ PAŹDZIERNIK 2012 W NUMERZE: ► Czemu się trzeba uczyć ► Jan Twardowski poeta i nauczyciel ► Żeby nauka była łatwiejsza ► Dzień Chłopaka ► Dla smakoszy… i nie tylko ► Ciekawostki ► Duuużo humoru Nasze wy pr acowania Czemu musimy się uczyć? Na okładce naszej gazetki widzimy milutkie zdjęcie wiewiórki, która zapobiegliwie przed mroźną zimą gromadzi orzeszki, czyli swoje zabezpieczenie na przyszłość. Zdjęcie opatrzone jest dramatycznym napisem: czemu się musimy znowu uczyć? No właśnie? Dlaczego zamiast spokojnie oddawać się temu, co najbardziej lubimy robić, jesteśmy zmuszani do przychodzenia do szkoły i siedzenia na lekcjach, które często nas nie interesują. Przecież w dobie Internetu potrzebną do życia wiedzę możemy zdobyć samodzielnie. Moim zdaniem, to dobrze, że prawo (ustawowy obowiązek szkolny) oraz rodzice zmuszają nas do codziennego udziału w zajęciach szkolnych. Warto chodzić do szkoły, warto się uczyć, samodzielnie nie udałoby nam się zdobyć tych umiejętności, które nam w przyszłości będą nam potrzebne. Jesteśmy jak te wiewiórki - musimy zabezpieczyć się, by móc w dorosłym życiu zaspokoić wszystkie swoje potrzeby. Powszechnie znane jest powiedzenie: „Nauka to potęgi klucz”, które dużo mówi o wartości wiedzy. Przede wszystkim, nauka pomaga w zdobywaniu zadowalającego nas wykształcenia. Wysokie kwalifikacje są niezmiernie potrzebne, gdy chcemy otrzymać wymarzoną pracę. Dobre wykształcenie daje duże szanse na życiowy sukces. Poszerzając wiedzę, ucząc się nowych rzeczy , możemy piąć się po szczeblach kariery, sięgać po wysokie stanowiska nie tylko w Polsce, ale także na arenie międzynarodowej. W ten sposób możemy sobie i swojej rodzinie zapewnić poczucie bezpieczeństwa i niezależności finansowej. Kolejną sprawę, którą pragnę poruszyć, jest problem wyjazdów za granicę. Kiedy nie ma pracy w kraju, nawet niezbyt wykształceni ludzie mogą szukać pracy w innym, bogatszym kraju i wygodnie się urządzić. Warunek jest jeden – znajomość języków obcych. W dzisiejszych czasach w prawie każdej szkole naucza się języka angielskiego. Nauczyciele pomagają nam przyswoić sobie jak najwięcej słówek i potrzebnych zwrotów. My musimy jednak również wykazać się inicjatywą . Nie możemy być bierni, musi nam zależeć na dobrych efektach nauki. To od nas zależy , ile wiadomości wyniesiemy z każdej lekcji. Jeżeli regularnie i sumiennie będziemy powtarzać i utrwalać angielskie słówka, niestraszne nam będą żadne obce państwa. Będziemy mogli swobodnie poruszać się po świecie i jako turyści , i jako pracownicy. Będziemy mogli przyjmować zagranicznych gości w Polsce bez obawy, że coś się nie uda. Oczywiste jest też, że każdy pracodawca w Polsce bardziej sobie ceni pracownika znającego języki obce oraz takiego, który jest obyty w świecie, ma wiedzę i różnorodne umiejętności niż kogoś, komu nic się nie chciało i nie nauczył się niczego. Nadejdzie kiedyś czas, gdy będziemy mieć własne potomstwo. W pewnym wieku dzieci myślą , że ich rodzice są wszechwiedzący i najmądrzejsi i jakże mogą być zdziwione, gdy odkryją, że matka czy ojciec nie potrafią im odpowiedzieć na proste pytania. Okazuje się, że to , czego nauczymy się w szkole, będzie nam bardzo potrzebne nie tylko w pracy, ale także w życiu prywatnym, osobistym. To nie rzeczy materialne są najważniejsze, bardzo łatwo je stracić. Pieniądze, złoto, samochód może nam ktoś ukraść, zdobytej wiedzy nie ukradnie nikt. Uczymy się przede wszystkim dla siebie. W życiu mogą nas spotkać różne trudne sytuacje, wtedy dzięki zdobytej wiedzy i umiejętnością łatwiej będzie nam stawić czoła problemom i trudnościom. Duża wiedza może stać się naszą tajna bronią w rywalizacji z innymi. Na pytanie: czy warto się uczyć, jest tylko jedna odpowiedź – tak, warto, a nawet trzeba, musimy przełamać własne lenistwo i pozbyć dziecięcej niefrasobliwości, musimy zacząć się uczyć. Szymon W. 2 Na Dzień Nauczyciela Jan Twardowski – poeta i nauczyciel Jeśli ktoś pyta, kim był Jan Twardowski, odpowiadamy – księdzem, poetą . Mało kto wie, że był także nauczycielem. Jako młody człowiek przez pięć lat pracował w Państwowej Szkole Specjalnej dla dzieci specjalnej troski w Pruszkowie. Praca w takiej szkole jest bardzo trudna. Swoim uczniom, a także wielu innym dzieciom poeta poświęcił wiele wierszy. To właśnie z rąk dzieci w 1996 r. otrzymał niezwykłe wyróżnienie – Order Uśmiechu, który uważał za najcenniejszy spośród licznych tytułów i zaszczytów. Młodzi ludzie bardzo lubią poezję księdza Jana Twardowskiego. Jest to niezwykle subtelna liryka dziecięcego myślenia, która „nie przestaje się dziwić Bogu” oraz cudowny uśmiech dobrego, mądrego, kochającego świat i ludzi człowieka. O dzieciach W klasie Ryczą w klasie dokazują najgrzeczniejszych kotem szczują ryczą biją się po łapie chcą położyć się na mapie na przyrodzie lepsza draka wypchanego szczypią ptaka nogi skaczą skrzypią ławki kogoś biorą za nogawki piszczą wyją głośno chrapią książkę do religii drapią. Nagle sfrunął anioł biały mówi – lubię te kawały. Tylko maluchom nie nudziło się w czasie kazania stale mieli coś do roboty oswajali sterczące z ławek zdechłe parasole z zawistnymi łapkami klękali nad upuszczonym przez babcię futerałam jak szczypawką pokazywali różowy język grzeszników drapali po wąsach sznurowadeł dziwili się, że ksiądz nosi spodnie że ktoś zdjął koronkową rękawiczkę i ubrał tłustą rękę w wodę święconą liczyli pobożne nogi pań urządzali konkurs kto podniesie szpilkę za łebek niuchali co w mszale piszczy pieniądze na tacę odkładali na lody tupali na zegar z którego rozchodzą się osią minuty wspinali się jak czyżyki na sosnach aby zobaczyć co się dzieje w górze pomiędzy rękawem a kołnierzem wymawiali jak fonetyk otwarte zdziwione O kiedy ksiadz zacinał się na ambonie - ale Jezus brał je z powagą na kolana. Z okazji Dnia Edukacji Narodowej naszym wychowawcom i nauczycielom oraz wszystkim pracownikom szkoły życzymy dużo zdrowia , satysfakcji z pracy, szczęścia rodzinnego i spełnienia najskrytszych marzeń. Redakcja 3 Czy masz problemy z nauką, zapamiętywaniem? Jeżeli tak, to ten artykuł jest skierowany właśnie do ciebie! Słyszałeś kiedyś o mnemotechnice? Jest to ogólna nazwa sposobów ułatwiających zapamiętywanie, przechowywanie i przypominanie sobie różnych wiadomości. W Internecie znajdziemy mnóstwo informacji, jak ćwiczyć umysł. Jak to w praktyce może wyglądać? Jest to bardzo proste. Pomyśl sobie teraz na przykład o wieży Eiffla... już pomyślałeś? Zobaczyłeś w wyobraźni napis: „Wieża Eiffla”? Oczywiście, że nie. Wyobraziłeś sobie jej obraz. To jest kluczowa sprawa – ludzki umysł myśli obrazami. Kiedy chcesz zapamiętać listę zakupów, np: chleb, masło, pomidory, cebulę, olej, wyobraź sobie wielki bochen gorącego chleba, który idąc, poślizgnął się na kostce masła. Do tego wdepnął pomidor, cebula usiłowała pomóc, jednak sama przewróciła się na oleju i z tego wszystkiego powstała jedna pyszna kanapka. W ten sposób zapamiętujemy, że otrzymaliśmy polecenia przyniesienia ze sklepu składników potrzebnych na kolację. Ta metoda nazywa się metodą ogniw, a właściwie jej szczególnym rodzajem, czyli metodą narracji. Inny sposób zapamiętywania stanowi metoda haków. Polega ona na dopasowaniu obrazów do kolejnych liczb i cyfr. Lista od jednego do 10 mogłaby wyglądać tak: 1 – kij; 2 – łabędź; 3 – piersi; 4 – krzesło; 5- hak; 6 – wisienka; 7 – kosa; 8 – bałwan; 9 – balon; 10 – miecz i tarcza. Oto nasze haki, za pomocą których "przybijemy" informacje do kolejnych cyfr. Powiedzmy, że musimy zapamiętać planety naszego układu w kolejności od najbliżej do najdalej położonej od Słońca. 1 – uderzamy z całej siły wielkim kijem bejsbolowym w małą piłkę z napisem Merkury, która mimo to spada bardzo blisko; 2 – piękna Wenus leci na łabędziu przez kosmos; 3 – Matka Ziemia przytula nas do piersi; 4 – na starym krześle siedzi nasz dziadek z marsową miną; 5 – wielki Jowisz wisi w kosmosie na malutkim haczyku; 6 – z samego środka Saturna wyrasta szypułka z listkiem i planeta zamienia się w wielką wisienkę; 7 – śmierć ścięła Uran kosą i jego prochy przechowywane są w urnie; 8 – zamiast ze śniegu, bałwan ulepiony jest z dwóch kul morskiej wody, to bałwan morskiego boga Neptuna. Z tej dziwnej nieco, ale łatwej do zapamiętania historii, wyłania się obraz naszego układu słonecznego. Warto też wiedzieć że najłatwiej jest zapamiętać coś co nam się przyjemnie kojarzy. Łatwiej zapada w pamięć coś co ma żywe, różnorodne kolory, coś co mocno oddziałuje na nasze zmysły. Można też wykorzystać powszechnie znane i mocno zakorzenione w naszej kulturze symbole. To tylko niektóre z wielu metod, jeśli chcecie poznać ich więcej poszukajcie ich na następujących stronach internetowych. http://fiszkoteka.pl/artykul/2-mnemotechniki-twoj-wlasny-lancuch-hakow-pamieciowych http://szybkanauka.mkbe.pl/szybka-nauka-mnemotechniki.html Lokata 4 Każdego roku 30 września obchodzimy Dzień Chłopaka. W naszej szkole chłopaków nie brakuje a ich koleżanki starają się umilić im ten dzień. Święto, które powstało z …zazdrości. Chłopcy pozazdrościli dziewczynom, bo przecież one mają swój dzień Kobiet. Jak podaje angielska wikipedia, "International Men's Day" był po raz pierwszy obchodzony w 1999 roku na wyspach Trinidad i Tobago. To młode święto obchodzone jest na całym świecie w różnych dniach. I tak, w Trynidad i Tobago, podobnie jak w Indiach, obchodzi się je 19 listopada, na Malcie 7 lutego, w Rosji i na Ukrainie 23 lutego, w Brazylii 15 lipca, w Norwegii 7 października, w Kanadzie 25 listopada. W Wielkiej Brytanii i Irlandii International Men's Day, czyli Dzień Chłopaka obchodzony jest 5 kwietnia. W Japonii dzień chłopca ,czyli Tango-no Sekku, jest obchodzony 5 maja. Także w Polsce nie ma zupełnej zgodności co do dnia, w którym należy obchodzić ten dzień. Większość źródeł podaje 30 września, ale niektóre wskazują na 10 marca, przy czym 30 września częściej spotykamy się z nazwą "Dzień Chłopaka", podczas gdy 10 marca z nazwą "Dzień Mężczyzny". ] Dziewczęta w tym dniu wręczają chłopcom drobne prezenty, organizowane są lokalnie konkursy, dyskoteki i imprezy.W naszej szkole nie było dyskoteki ale za to każdy chłopak dostał drobny upominek od dziewczyn z klasy. Zazwyczaj są to prezenty żartobliwe, np. smoczki, pampersy, grzechotki, lizaki. W ten sposób dziewczyny dają chłopcom do zrozumienia, że uważają ich za bardzo niedojrzałych. Chyba mają trochę racji. Gdy się obserwuje chłopców na niektórych lekcjach, to ma się wrażenie, że przedszkole to dla nich bardziej odpowiednia instytucja wychowawcza. Na szczęście wśród naszych kolegów są i tacy, na których można zawsze polegać, ciekawie pogadać, czegoś się od nich nauczyć. W związku z ich świętem życzymy naszym kolegom męskiej dojrzałości i mądrości, spełnienia wszystkich marzeń, wspaniałych przyjaciół, duuużo zdrowia… acha … i co najważniejsze najładniejszej dziewczyny!!! ŻYCZYMY WAM STU LAT , DRODZY KOLEDZY!!!!! Lokata Tomek Sawyer Kevin 5 Pinokio Dla smakoszy… i nie tylko! Chcecie zjeść coś smacznego i wykwintnego zarazem? Zajrzyjcie do francuskiej kuchni. Uważa się ją za najlepszą na świecie. Francuzi mają być z czego dumni. Ta kuchnia jest bogata w najróżniejsze potrawy . Każdy znajdzie coś dla siebie. Mieszkańcy Francji zaczynają bardzo skromnie. Ich śniadania najczęściej składają się z kawy, ciepłej herbaty, a czasem czekolady. Towarzyszy temu rogalik, chleb oraz masło i dżem. Co ciekawe, we Francji poranną kawę podaje się w miseczkach. Tradycyjne francuskie obiady mogą być bardzo różne, np: łosoś z ziemniaczkami i salsą, zupa z cukinii, tuńczyk z rabarbarem, cykoria po francusku, a nawet diabelskie żeberka (prawdopodobnie diabelsko ostre). Przy obiedzie Francuzi spędzają dużo czasu, szczególnie w okresie wakacji. Tradycje związane z biesiadowaniem są bardzo oryginalne, inne niż nasze. Na przykład, w restauracjach wymagany jest odpowiedni ubiór. Gdy wchodzimy do restauracji musimy zaczekać aż kelner podejdzie i odprowadzi nas do wolnego bądź zarezerwowanego stolika, przy składaniu zamówienia musimy przywołać go poprzez podniesienie ręki. Pamiętajcie! Zanim przekroczycie próg jakiejkolwiek francuskiej (i nie tylko) restauracji, lepiej spójrzcie na ceny. W kuchni włoskiej bardzo ważne jest wykorzystanie wielu warzyw i przypraw, takich jak: oregano, bazylia, tymianek, pieprz, estragon a także rozmaryn. Włosi uwielbiają różnego rodzaju makarony, na wielu stołach króluje także pizza. Pasta (czyli makarony) nie podbiły serc i żołądków Polaków tak jak pizza. Wszyscy chętnie ją zajadamy, mamy swoje ulubione dodatki i sosy. Każdy wcina ją na własny sposób. Jedni zajadają tak, że zostają tylko okruszki, a niektórzy zostawiają brzegi. Zajrzyjmy także do kuchni angielskiej, która przez długie lata uznawana była za najgorszą na świecie. Teraz zaczyna się to zmieniać. Pierwszy posiłek Anglika jest bardzo obfity. Tradycyjne angielskie śniadanie (tzw. Full English Breakfast) składa się z kilku plastrów smażonego bekonu, jajek, tostów, fasolki i pomidorów. Czasem w jego skład wchodzą także płatki zbożowe i owsiane, grzyby oraz parówki kawałek kaszanki. Do picia podaje się soki owocowe oraz herbatę lub kawę. Anglicy lubią mięso jagnięce, wołowinę, ryby, czasem jedzą drób. Najbardziej znanymi elementami kuchni angielskiej są między innymi jagnięcina w sosie miętowym i ryba z frytkami. Ulubione dania to także indyk z warzywami, kaczka w sosie porzeczkowym, a na deser owsiano-ziołowy pudding. Oto przepis na przysmak Anglików- pudding. Składniki: pieczywo białe - 1 bochenek. mleko - 750 ml. jajka - 4-5 szt. cukier - 110 g. rodzynki - 110 g. sól - 1 łyżeczka. cynamon - 2 łyżeczki. aromat waniliowy - 1 łyżeczka. masło - 1 kostka. Przygotowanie: Najpierw rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Następnie smarujemy masłem porcelanową lub szklaną formę do zapiekania (taką, co może prosto z piekarnika iść na stół) i to od wielkości formy zależy ilość bułki, jaką bierzemy do puddingu. W normalnej mieści się zazwyczaj 12- 16 kromek, więc odpowiednią ich ilość smarujemy masłem i układamy w formie tak, aby na siebie zachodziły, jak 6 dachówki. Śmietankę i mleko wlewamy do rondelka, dodajemy laskę wanilii przeciętą wzdłuż na pół i podgrzewamy prawie do zagotowania. Zdejmujemy z ognia, przykrywamy i odstawiamy na 10 minut. W misce ucieramy całe jajka i cukier na gładką masę i powoli wlewamy mleko ze śmietanką, pozbywając się po drodze laski wanilii. Dobrze mieszamy. Uzyskanym sosem polewamy bułkę, starając się, żeby każdy kawałek był nasączony. Odstawiamy na kolejne 10 minut, po czym wstawiamy do nagrzanego piekarnika na jakieś 3 kwadranse - bułka ma być przyrumieniona i chrupka, a sos zgęstnieje w rodzaj kremu na spodzie formy. Podajemy albo prosto z piekarnika (w mroźny dzień), albo dobrze ciepły, polany sokiem, czy waniliowym sosem. Teraz coś o kuchni japońskiej. Tutaj zjada się ogromne ilości ryb (nawet surowych), a nawet owoców morza (małże, krewetki, do tych też zaliczamy wodorosty), bardzo popularne są także warzywa. Najbardziej rozpoznawane danie kuchni japońskiej to sushi. Potrawa ta może się pochwalić wielowiekową historią. Współczesne sushi znacznie różni się od tego jakie znali Azjaci kilkanaście wieków temu. Przebyło ono daleką drogę nie tylko pod względem geograficznym, ale także ewolucyjnym. Japończycy używają do jedzenia pałeczek. Nakrycie do stołu jest odmienne od każdej innej kuchni. Nakrywając do stołu, po lewej stronie stawiają miseczkę z ryżem, po prawej – z zupą. Pałeczki są ułożone równolegle przed nimi. Zupę piją prosto z miski. Temat jedzenia i przyrządzania potraw fascynuje wielu ludzi, każdy z nas lubi coś smacznego zjeść. Dlatego od czasu do czasu coś o tym napiszemy. Smacznego. Wyrak to wielkooki zwierzak wydający z siebie krzyk, niesłyszalny dla ludzi. Ludzie w Anglii piją 15 razy więcej herbaty niż Polacy. Big Ben miał tylko 4 usterki od 1834 roku. Liceum w Wenecji otrzymało 1500 euro grzywny za to, że uczniowie za głośno zachowywali się na przerwie. W Mediolanie jest więcej psów niż dzieci. Władze Boliwii postanowiły zakazać sprzedawania coca-coli. Uderzając głową w ścianę przez 24 godziny, spalisz 5000 kalorii. Kwakanie kaczki nie odbija się echem, nikt nie wie dlaczego. Najbardziej dochodowym filmem jest „Avatar”. Lapończycy są najniższymi ludźmi w Europie. Średnio nie przekraczają 1,60 m. Kolce jeża to zmodyfikowane włosy mające ok. 3cm długości i 2mm przekroju, ostro zakończone z jednej strony. Dorosły jeż ma od 5000 do 7000 kolców. Młody jeżyk Sajgonki :D Wyrak 7 Specjalnie dla chłopców wybraliśmy kawały o Jasiu, czyli o takim sobie przeciętnym chłopaku: - Jasiu - mówi pani nauczycielka - czy wierzysz w życie pozagrobowe? - Nie. Dlaczego?! - Bo przed szkołą stoi twój dziadek, na którego pogrzeb zwolniłeś się wczoraj z lekcji. Jasio zza drzwi łazienki woła do mamy: - Mamo! Jaką koszulkę mam dzisiaj ubrać? - Z krótkim rękawkiem, a czemu pytasz? - Bo nie wiem dokąd mam umyć ręce... Pani od polskiego pyta Jasia: - Jeżeli powiem "jestem piękna" to jaki to będzie czas? - Z całą pewnością przeszły! Przychodzi Jasio spóźniony do szkoły nauczycielka go pyta: - Jasiu dlaczego spóźniłeś się do szkoły? Jasio: - Bo starszej pani wypadły pieniądze. - Acha i pomagałeś jej zbierać? - dopytuje się nauczycielka. Jasio: - Nie, stałem na stówie. Pani pyta Jasia : - Jakie znasz warzywa? Jasiu na to : - marchewkę i na pewno rzodkiewkę. - Oj słabiutko Jasiu słabiutko nie mówi się marchewkę ani rzodkiewkę tylko marchew i rzodkiew. Jasiu dodaje : - Ach tak to znam jeszcze pietrusz... Jaś gada na lekcji. Podchodzi do niego nauczycielka, pokazuje na Jasia linijką i mówi: - Dzieci ,na końcu tej linijki znajduje się ktoś niekulturalny!! A Jasio na to: - A na którym końcu, proszę pani?? Dzieci miały przynieść do szkoły rożne przedmioty związane z medycyną. Małgosia przyniosła strzykawkę, Kasia bandaż a Basia słuchawki. - A ty co przyniosłeś? - Pyta nauczycielka Jasia. - Aparat tlenowy! - Tak...? A skąd go wziąłeś? - Od dziadka. - A co na to dziadek? - Eeeech... cheeee.... 8 „Bazgroły ze Szkoły” gazetka szkolna Gimnazjum nr 4 im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Tychach Redagują: Wiktoria Malborska, Weronika Kadłuczka, Katarzyna Stefaniak, Aleksander Zięba i inni Opiekun: Bogusława Witońska 9 10