D - Portal Orzeczeń Sądu Rejonowego w Wadowicach

Transkrypt

D - Portal Orzeczeń Sądu Rejonowego w Wadowicach
Sygn. akt II W 666/15
UZASADNIENIE
wyroku z dnia 5 lutego 2016 r.
W. R. i J. S. zostali obwinieni o to, że w okresie od dnia 25 marca 2014 roku do dnia 23 listopada 2014 roku w
miejscowości S. działając wspólnie i w porozumieniu dokonali uszkodzenia 3 sztuk wiśni oraz 3 sztuk krzaków wiśni,
a następnie ich kradzieży o łącznej wartości 64 zł na szkodę P. Z., tj. o wykroczenie z art. 124 § 1 k.w. i art. 119 § 1 k.w.
Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny sprawy:
Oskarżyciel posiłkowy P. Z. jest właścicielem działki nr (...) położonej w miejscowości S. Gmina L., stanowiącej grunty
orne, i grunty leśne. Aktualnie działka ta sąsiaduje z działką córki obwinionego J. S., D. Z., tj. działką nr (...), jednak w
okresie objętym zarzutem stanowiła ona własność obwinionego J. S.. Przebieg granicy geodezyjnej pomiędzy obiema
nieruchomościami nie został wyznaczony przy użyciu znaków granicznych.
(wyjaśnienia obwinionego J. S. k. 37v – 38;; zeznania oskarżyciela posiłkowego P. Z. k. 39; kserokopia wypisu z rejestru
gruntów k. 69; pismo oskarżyciela posiłkowego k. 6)
W dniu 14 lutego 2011 roku obwinieni W. R. i J. S. pomagali D. K., siostrze oskarżyciela posiłkowego P. Z., w
wycince drzewa gatunku grab , znajdującego się na parceli, która nie sąsiadowała bezpośrednio z działką oskarżyciela
posiłkowego, tylko jest położona w dalszej odległości. Następnie na zlecenie i za pozwoleniem D. K. obwinieni
ciągnikiem U. (...) przeciągnęli sam pień ( kłodę ) uciętego drzewa przez działkę oskarżyciela posiłkowego. Obwinieni
nie sprawdzali, czyją własnością jest grunt, przez który przejeżdżali, jedynie z twierdzeń siostry oskarżyciela
posiłkowego wiedzieli, że to jest „pole Z.”. Podczas tego zdarzenia doszło do interwencji Policji, następnie przed Sądem
Rejonowym w Wadowicach wszczęte zostało postępowanie w sprawie do sygn. akt I C (...) o zapłatę z powództwa P.
Z. przeciwko J. K., D. K., G. K., w której obwinieni W. R. i J. S. byli świadkami. Wprawdzie obwinieni wielokrotnie
pomagali sobie wzajemnie przy pracach związanych z wycinką drzew, to jednak po zdarzeniu z dnia 14 lutego 2011 roku
obwiniony W. R. nie wykonywał żadnych prac , które związane byłyby z wkraczaniem przez niego na nieruchomości
stanowiące własność oskarżyciela posiłkowego.
(wyjaśnienia obwinionego J. S. k. 37v – 38; wyjaśnienia obwinionego W. R. k. 38 – 39; fotografie nr 1 – 6 k. 70;
kserokopia protokołu z dnia 08.01.2014r. sygn. I C (...) k. 58 – 63)
W dniu 25 marca 2014 roku oskarżyciel posiłkowy zauważył, że na działce obwinionego J. S. zostało wycięte drzewo –
jawor, przy czym drzewo częściowo zostało ono zabrane z terenu nieruchomości , a część drewna została pozostawiona,
w tym konary i gałęzie zostały zwalone – częściowo na działkę P. Z.. Około godziny 15.00 oskarżyciel posiłkowy
dostrzegł na swojej działce uszkodzenie drzewa gatunku wiśnia o średnicy około 8 cm i zgłosił ten fakt na Policję.
Podczas późniejszych dokładniejszych oględzin oskarżyciel posiłkowy ujawnił pod stertą gałęzi uszkodzone dwie
większe wiśnie i trzy małe. W dniu 26 marca 2014 roku funkcjonariusz D. O. udał się na interwencję zgłoszoną przez
oskarżyciela posiłkowego. Wówczas oskarżyciel posiłkowy pokazywał policjantom D. O. i A. T. uszkodzone drzewa. W
dniu 23 listopada 2014 roku oskarżyciel posiłkowy zauważył, że na jego działce nie ma już wcześniej uszkodzonych
drzew.
(zeznania oskarżyciela posiłkowego P. Z. k. 72v. – 73; zeznania świadka D. O. k. 71v – 72; akta Ds. (...)k. 11, 39)
Sprawa z zawiadomienia oskarżyciela posiłkowego była prowadzona początkowo pod katem realizacji przez sprawcę
znamion występku z art. 278 k.k., jednakże po dokonanych w trakcie postępowania ustaleniach, że wartość przedmiotu
kradzieży oraz wysokość szkody nie przekraczają ¼ minimalnego wynagrodzenia, zakończyła się umorzeniem
dochodzenia. Następnie w 2015 roku Komisariat Policji w K. prowadził czynności w sprawie uszkodzenia i kradzieży
3 sztuk wiśni i 3 sztuk krzaków wiśni w miejscowości S. na szkodę P. Z., tj. o wykroczenia z art. 124 § 1 k.w. i art. 119 §
1 k.w. Przeprowadzone czynności zakończyły się wydaniem wniosku o odstąpienie od kierowania wniosku o ukaranie
do Sądu Rejonowego po przeprowadzeniu czynności wyjaśniających, albowiem wykonane czynności nie przyniosły
żadnej informacji mogącej przyczynić się do ustalenia sprawcy przedmiotowych czynów.
(akta Ds. (...) k. 13, 21 – 24, 26, 42 – 43, 55 – 58; akta RSOW – (...) k. 20)
Ustalenia stanu faktycznego w wyżej oznaczonym zakresie poczynione zostały przez Sąd m. in. w oparciu o powołane
dokumenty urzędowe i prywatne, których wiarygodność w toku procesu nie została skutecznie podważona.
Ustalenia poczyniono również w oparciu o wyjaśnienia obwinionych, J. S. i W. R., a częściowo również oskarżyciela
posiłkowego P. Z. oraz funkcjonariuszy Policji D. O. oraz D. S..
J. S. nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i złożył w sprawie wyjaśnienia. W swoich wyjaśnieniach
podał, iż P. Z. nie ma na swojej działce wiśni i nikt mu żadnych wiśni nie zniszczył, nikt nigdy na tej parceli wiśni
nie sadził, to jest jednie wąska parcela, która sąsiaduje z parcelą jego córki, D. Z.. Obwiniony J. S. wyjaśnił, że nie
dokonywał żadnej wycinki drzew na działce córki, a W. R. nie pomagał mu przy wykonywaniu żadnych tego typu
czynnościach . Pomagał jedynie w zwózce drzewa , ale siostrze P. Z., D. K.. On sam też pomagał i byli świadkami w
prowadzonej sprawie cywilnej, a dzisiaj są obwinionymi.
Obwiniony J. S. wskazał, że pomagał wspólnie z W. R. siostrze oskarżyciela posiłkowego w wycince jednego drzewa grabu i wycinali je nie na parceli sąsiadującej z parcelą P. Z. tylko trochę dalej. Potem przeciągnęli to drzewo chyba
na parcelę Z., ale wtedy nikt tego nie wiedział. Obwiniony wyjaśnił, że siostra P. Z. powiedziała im, że mogą tamtędy
przejechać to przejechali. Nic nie było uszkodzonego na tej parceli, tam nic nie ma, nic nie było i do tej pory tak jest.
Obwiniony podał, że w momencie, kiedy przeciągali to drzewo przez czyjąś parcelę to był to już sam pień, to drzewo
już wcześniej było przygotowane do wzięcia, więc oni je wzięli, było to 4, może 5 lat temu, na pewno nie było to w
zeszłym roku. Obwiniony wyjaśnił, że wykonali tylko jedną taką pracę i wtedy była chyba wczesna wiosna. Wskazał, że
nikt nic z działki P. Z. nie zabierał i nigdzie nie jeździł. Na pytania oskarżyciela posiłkowego wskazał, że córka przejęła
od niego działkę może rok temu i że chyba nie graniczą polami w innym miejscu.
( wyjaśnienia obwinionego J. S. – k. 37v- 38 )
Obwiniony W. R. wyjaśnił, że wraz z J. S. w dniu 14 lutego 2011 roku wykonywał prace polegające na wyciągnięciu
drzewa D. K.. Wskazał, że pamięta tę datę tak dokładnie, ponieważ w Sądzie jest jeszcze jedna sprawa o dokładnie to
samo i tam jest obwinionym. Wyjaśnił, że oskarżyciel posiłkowy uwziął się na niego i musi się tłumaczyć. Przyznał, że
wyciągali drzewo - graba - o średnicy pnia około 30 cm, gdyż siostra oskarżyciela posiłkowego to drzewo obrobiła, a
oni już przeciągali obrobiony pień, przy czym pani Z. powiedziała im, żeby przeciągnęli to drewno przez pole, bo nic
się nie stanie, bo jest luty i jest wszystko zmarznięte. Wskazał, że mówiła o tym polu, że to jest nasze pole, bo ona z
panny jest Z.. Obwiniony wyjaśnił, że tam nie było żadnych drzewek ani krzewów ani nie ma do tej pory, on był tam
to drzewo przeciągać raz i więcej nie kojarzy. Wskazał, że nie wykonywał po dniu 14 lutego 2011 roku żadnych prac
na nieruchomości Z.. Na pytania oskarżyciela posiłkowego obwiniony W. R. wyjaśnił, że składał zeznania w sprawie
świadka w sprawie K., dociągnął drzewo prawie do końca pola, brakowało może ze 2 metry, przyszedł P. Z. i powiedział,
żeby odpiąć drzewo, stwierdził, że on do nich nie ma nic i żeby pojechali do domu. Obwiniony wyjaśnił, że więcej tam
nie był, nie wyciągał drzewa w marcu 2014 roku, nie ukradł graba w czerwcu 2013 roku, nie wyrywał żadnego drzewa
29 marca 2014 roku, nie przeglądał akt tej sprawy. Stwierdził, że powiedział, że był w 2011 roku, ale później już tam
nie był, na polu oskarżyciela nie było żadnych drzewek i nie będzie, bo on jest leń i jemu się nie chce sadzić. Wskazał,
że byle kiedy zwalał drzewo przed domem S. jak sobie nazbierał patyków, czynił tak wiele razy nie tylko 29, S. jest
jego kolegą, nie było wtedy Policji.
( wyjaśnienia obwinionego W. R. – k. 38- 39 )
Wyjaśnienia obwinionych J. S. i W. R. w ocenie Sądu zasługują na wiarę. Obaj obwinieni wyjaśniali tak samo odnośnie
zdarzenia z dnia 14 lutego 2011 roku, kiedy pomagali siostrze oskarżyciela posiłkowego w przeciągnięciu przez – jak
się później okazało działkę gruntową stanowiącą własność P. Z. - kłody grabu. Wyjaśnienia te znajdują potwierdzenie
w pozostałym materiale dowodowym w postaci zdjęć przedłożonych przez oskarżyciela posiłkowego, jego zeznań i
kserokopii z akt sprawy cywilnej o sygn. I C (...). Jednak okoliczności te - poza wyjaśnieniem ewentualnego tła konfliktu
- nie mają znaczenia dla niniejszej sprawy. Zdarzenie z 14 lutego 2011 roku nie jest bowiem przedmiotem niniejszego
postępowania. Wyjaśnienia obwinionych w większości skoncentrowane zostały na zdarzeniu z dnia 14 lutego 2011
roku, ponieważ tylko w tym zdarzeniu, które jednocześnie było powiązane z oskarżycielem posiłkowym, brali udział.
Stwierdzenie obwinionego J. S. o tym, że nikt nigdy na parceli P. Z. nie sadził wiśni, pozostaje w sprzeczności z
zeznaniami oskarżyciela posiłkowego, który wskazał, że w 1992 roku posadził wiśnie przy granicy nieruchomości.
Jednakże z doświadczenie życiowego wynika, że obwiniony nie musiał posiadać w tym zakresie szczegółowej wiedzy,
skoro było to zdarzenie odległe czasie , nie majace istotnego znaczenia dla obwinionego , zaistniałe na sąsiedniej
nieruchomości, a sadzonki w tym czasie nie osiągnęły z jakiegokolwiek powodu takiego rozmiaru, aby być wyraźnie
zauważalnymi , także dla właściciela nieruchomości sąsiedniej. Jeśli chodzi o wyjaśnienia obwinionego J. S. o tym, że
nie dokonywał żadnej wycinki działce córki to należy stwierdzić, że sam oskarżyciel posiłkowy wprost zeznał, iż nie
widział, kto ścinał drzewo na sąsiedniej nieruchomości .
Zeznania oskarżyciela posiłkowego P. Z. są wiarygodne w szczególności w części odnoszącej się do uszkodzeń
roślinności znajdującej się na jego działce albowiem znajdują potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym,
w aktach związkowych Ds. (...) (w tym notatkach urzędowych Policji z dnia 28.04.2014r., 26.03.2014r.) oraz RSOW
(...), przedłożonych przez oskarżyciela posiłkowego zdjęciach.
Oskarżyciel posiłkowy w dniu 25 marca 2014 roku w istocie ujawnił fakt zniszczenia drzewek, a następnie zgłosił to
na Policję. W dniu 26 marca 2014 roku funkcjonariusz D. O. przeprowadził interwencję, w tym dokonał rozpytania
obwinionego J. S.. Przedstawiony przez P. Z. opis miejsca zdarzenia zgadza się z przedłożonymi przez niego zdjęciami.
Oskarżyciel posiłkowy szczerze zeznał, że nie widział, kto ścinał drzewo, którego ślady ujawnił u obwinionego J. S.
oraz że swoich wiśni nie widział u żadnego z obwinionych. Widział jedynie gałęzie i pocięte konary u obwinionego J.
S. bez bliższego określenia ich przynależności do konkretnego drzewa . Nie widział kto dokonywał wycinki drzewa, w
następstwie którego na jego posesji pozostały konary i gałęzie, które doprowadziły do uszkodzenia kolejnych drzewek.
Zeznał, że może to jedynie przypuszczać.
P. Z. w swoich zeznaniach przyznał , że swoje oskarżenie opierał w istocie na domniemaniach. Przyjmował , że skoro
wycięcia drzewa dokonano na nieruchomości J. S., to oznacza to, że on tej wycinki dokonał. Z kolei , skoro J. S. i W. R.
są dobrymi znajomymi, pomagającymi sobie wzajemnie w pracach , w tym pracach leśnych , nadto trzy lata wcześniej
pomagali w przeciągnięciu drzewa jego siostrze , to najpewniej oni są sprawcami najpierw uszkodzenia drzewek i
krzewów na jego działce , a następnie sprawcami ich zaboru. Przyznawał jednocześnie, że żadnego z obwinionych nie
widział, by mieli dokonywać zniszczenia i kradzieży jego wiśni. Podkreślić należy , iż obaj obwinieni konsekwentnie
nie przyznawali się do winy.
Stwierdzić więc należy , że podawane przez P. Z. okoliczności są zgodne z ustalonym stanem faktycznym, ale już
wyciągnięte z nich wnioski nie.
Również zeznania świadków – przesłuchanych w sprawie funkcjonariuszy Policji są wiarygodne. D. O. zeznał, że zna
obwinionych z interwencji, co również znajduje potwierdzenie głównie w aktach związkowych. Jednocześnie świadek
zeznał, że wielu rzeczy nie pamięta, w tym, czy oskarżyciel posiłkowy pokazywał jedno drzewo jako uszkodzone oraz
czy były tam jakieś znaki graniczne. Twierdzenia takie Sąd uznał za wiarygodne z uwagi na upływ czasu, charakter i
przedmiot interwencji oraz ilość przeprowadzanych przez świadka jako policjanta w tym czasie czynności o zbliżonym
charakterze.
Ze zgromadzonego materiału wynika, że w istocie w dniu 26 marca 2014 roku D. O. był na interwencji zgłoszonej przez
oskarżyciela posiłkowego, a następnie prowadził sprawę o wykroczenie z jego zgłoszenia. Z kolei świadek D. S., który
w dniu 28 kwietnia 2014 roku w trakcie pełnionej służby dokonał stosownych ustaleń i rozpytań, niewiele pamiętał,
co podobnie jak w przypadku D. O. jest uzasadnione upływem czasu i ilością przeprowadzanych interwencji z racji
wykonywanego zawodu. Zeznał jedynie, że obwinieni byli wskazywani jako sprawcy, że rozmawiał z obwinionymi,
że do zawiadomienia były dołączane zdjęcia, że sporządził notatkę urzędową, co zgadza się z ustalonym stanem
faktycznym.
Sąd zważył co następuje :
Zgodnie z art. 124 § 1 k.w. kto cudzą rzecz umyślnie niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, jeżeli szkoda nie
przekracza ¼ minimalnego wynagrodzenia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Zgodnie z art.
119 § 1 k.w. kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeżeli jej wartość nie przekracza ¼ minimalnego
wynagrodzenia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Stosownie do treści art. 5 § 1 pkt 1 k.p.w. nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza gdy czynu nie popełniono
albo brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie jego popełnienia. W myśl art. 62 § 1 – 3 k.p.w
okoliczności wyłączające orzekanie uwzględnia się z urzędu w każdym stadium postępowania. W razie stwierdzenia
okoliczności wyłączających orzekanie po wszczęciu postępowania, sąd wydaje postanowienie o jego umorzeniu, a
jeżeli rozpoczęto już przewód sądowy - wyrok o umorzeniu postępowania, z wyjątkiem określonym w § 3. W razie
stwierdzenia okoliczności, o których mowa w art. 5 § 1 pkt 1 i 2 po rozpoczęciu przewodu sądowego sąd wydaje wyrok
uniewinniający, chyba że sprawca był w chwili czynu niepoczytalny.
Jak wynika z ustaleń dokonanych przez Sąd po rozpoczęciu przewodu sądowego brak jest jakichkolwiek dowodów
potwierdzających w sposób nie budzący wątpliwości , że obwinieni J. S. i W. R. dopuścili się czynów zarzuconych im
we wniosku o ukaranie.
W okolicznościach sprawy nie można wprawdzie kwestionować, iż drzewka wskazywane przez oskarżyciela
posiłkowego nosiły ślady uszkodzeń, co było doskonale widoczne na przedłożonych przez oskarżyciela posiłkowego
zdjęciach, w szczególności nr 7. Ponadto na zdjęciach widać stertę gałęzi, którymi zostały przykryte wiśnie oskarżyciela
posiłkowego i które doprowadziły do uszkodzeń tych drzewek (zdjęcie nr 9 i 11). Na zdjęciach wykonanych później
widać już tylko pozostałości po zabranych drzewach, tj. pieńki (zdjęcie nr 10). Zatem nie ma wątpliwości co do tego,
że drzewka zostały uszkodzone, prawdopodobnie na skutek rzuconych na nie gałęzi lub też w inny sposób, nie ma
wątpliwości co do tego, że później, tj. co najmniej w dniu 23 listopada 2014 roku już tych drzewek nie było.
Nie ma jednak dowodu na to, że zarówno zniszczenia, jak i zaboru dokonali obwinieni. J. S. i W. R. konsekwentnie
nie przyznawali się do winy. Oskarżyciel posiłkowy przyznał, że nie widział, by to oni dokonali uszkodzenia, a
następnie zaboru. Zarzut stawiany obwinionym oparł jedynie na domniemaniach, które nie znalazły potwierdzenia w
zgromadzonym materiale dowodowym.
Jednak nawet gdyby przyjąć, że obwinieni dopuścili się zarzucanego im czynu w wersji przedstawianej przez
oskarżyciela posiłkowego, tj., że do uszkodzenia doszło podczas ścinki własnego drzewa obwinionego J. S., a do zaboru
na skutek dokonania uprzątnięcia miejsca zdarzenia, to należy podkreślić , że wykroczenie z art. 124 k.w. można
popełnić jedynie umyślnie. Nie stanowi zatem wykroczenia zachowanie, które doprowadziło do skutku opisanego w
art. 124 k.w., lecz gdy sprawcy nie można postawić zarzutu umyślności.
Również kradzież należy do grupy wykroczeń umyślnych, choć ustawodawca nie podkreśla wprost umyślności jako
warunku odpowiedzialności za wykroczenie. Kradzież należy do wykroczeń kierunkowych, które mogą być popełnione
wyłącznie w zamiarze bezpośrednim. Podmiotową cechą kradzieży jest zabór w celu przywłaszczenia, czyli chęć
włączenia skradzionego mienia do majątku sprawcy lub postąpienia z nim, jak z własnym (wyr. SN z 29.10.2001 r., III
KKN 364/01, Prok. i Pr. 2002, Nr 3, poz. 14). Tymczasem w okolicznościach sprawy nie można wykluczyć sytuacji , iż
sprawca , który zabierał pozostałe po ściętym uprzednio drzewie konary i gałęzie po prostu uprzątał teren „do gruntu” ,
a nie działał z zamiarem wyzucia P. Z. z jego własności w postaci nadłamanych kilka miesięcy wcześniej drzewek.
Mając powyższe na uwadze , na zasadzie art. 62 § 3 k.p.w. w zw. z art. 5 § 1 pkt 1 k.p.w. uniewinniono obwinionych J.
S. i W. R. od popełnienia wykroczeń zarzuconych im we wniosku o ukaranie.
W przedmiocie kosztów postępowania orzeczono po myśli przepisów powołanych w punkcie 2 wyroku.
Sędzia: