Praca z pośredniaka? To nie żart

Transkrypt

Praca z pośredniaka? To nie żart
Informacja prasowa: 03.09.2013 r.
Praca z pośredniaka? To nie żart
Poszukiwanie pracy to łowy dla długodystansowców. Według danych GUS w I kwartale
2013 roku przeciętny bezrobotny musiał poświęcić na szukanie zajęcia aż 11 miesięcy!
Polacy nie umieją szukać pracy czy może brakuje im właściwego wsparcia?
Mimo
inflacji
osoby
dyplomów
z
wyższym
wykształceniem
stosunkowo
są
w
najlepszej
sytuacji. Ich średni czas
poszukiwania
to
10
zatrudnienia
miesięcy
najkrótszy
ze
i
jest
wszystkich
badanych grup. Na drugim
biegunie
są
osoby
z
wykształceniem
podstawowym
muszą
przez
–
ok.
pracy
13
miesięcy (źródło: GUS 2013). Jak wygląda polowanie na pracę w XXI wieku? Wygrywa sieć, znajomi
czy może pośredniak?
Łowimy samotnie, w sieci
Umiesz liczyć? Licz na siebie – to stare przysłowie znakomicie sprawdza się podczas polowania na
pracę. Według badań przeprowadzonych w 2012 roku przez Sedlak&Sedlak 34% badanych znalazło
pracę na wskutek samodzielnych poszukiwań. Ponad 1/3 respondentów (37%) posiłkowała się
ogłoszeniami a 23% deklarowało, że zdobycie pracy umożliwiło ich tzw. polecenie przez znajomych.
Gdzie w tym wszystkim są pośredniaki? Przez urząd pracy zatrudnienie znalazło zaledwie 4%
badanych. Okazało się, że Polacy ogłoszeń szukają nie na ścianach pośredniaka, ale w… sieci.
Prześwietlenie pracodawcy to podstawa
Według badań ośrodka Ipsos przeprowadzonych na zlecenie agencji Reutera w 2012 aż 61% rodaków
rozglądało się za pracą w internecie. Trudno im się dziwić: kilka kliknięć myszką wystarczy, aby
otrzymać tysiące ogłoszeń a zaawansowane filtry pozwalają precyzyjnie określi to, gdzie chcemy
pracować i w jakiej branży. Do najbardziej znanych serwisów należą np. Pracuj.pl, jooble.com.pl,
gazetapraca.pl czy praca.wp.pl. Warto pamiętać też, że wakat często „czeka” na stronie internetowej
firmy w zakładce praca czy kariera. Dzięki temu kandydat może od razu zapoznać się z specyfiką
przedsiębiorstwa czy przejrzeć referencje od jego klientów. Taka wiedza może szybko zaprocentować
– Kandydaci, którzy posiadają wiedzę na temat firmy do której aplikują są bardzo mile widziani – mówi
Weronika Florkowska z PrimeSoft Polska lidera na polskim rynku IT. – Czytając listy motywacyjne czy
rozmawiając z kandydatami widać kto przeprowadził w sieci dobry research – podkreśla Florkowska.
Urzędy pracy czeka rewolucja
Gdzie w tym wszystkim są urzędy pracy? Nie jest dobrze, pośredniaki traktowane są jako miejsca, w
których trzeba się zarejestrować, aby mieć ubezpieczenie i nic więcej. Minister pracy Władysław
Kosiniak-Kamysz w trakcie trwania debaty w Towarzystwie Ekonomistów Polskich zauważył, że jedynie
18% rozmów kwalifikacyjnych zostało zainicjowanych przez urzędy pracy. To ma się jednak zmienić –
znamy już założenia reformy pośredniaków, które rząd przyjął w wakacje. Plany są ambitne i
obejmują m.in. wprowadzenie doradcy klienta, profilowanie osób bezrobotnych i – uwaga –
wynagradzanie urzędów za wyniki. Prawdziwym novum jest kwalifikowanie bezrobotnych do trzech
grup. Pierwsza z nich obejmie bezrobotnych aktywnych, którym trzeba jedynie przedstawić oferty
pracy. Druga grupa będzie składać się z bezrobotnych, którzy wymagają wsparcia np. specjalnego
kursu. Trzecią grupę tworzyć będą bezrobotni oddaleni od rynku pracy, czyli ci którzy są zagrożeni
wykluczeniem społecznym lub uchylają się od pracy legalnej. Szacuje się, że w tej grupie znajdzie się
ok. 10% bezrobotnych.
------------------------------Dystrybucja materiałów:
Kinga Przybysz
[email protected]
kom./+48/ 519-181-900

Podobne dokumenty