Nawet wówczas, gdy choroba, samotność i

Transkrypt

Nawet wówczas, gdy choroba, samotność i
„Nawet wówczas, gdy choroba, samotność i niepełnosprawność
przeważają w naszym życiu, będącym darem dla innych,
doświadczenie bólu może stać się uprzywilejowanym
czasem łaski i źródłem do uzyskania i umocnienia mądrości serca. ”
Orędzie Ojca Świętego Franciszka na XXIII Światowy Dzień Chorego
(11 lutego 2015 r.)
Drodzy chorzy!
Mamy świadomość jak dużym wyzwaniem jest zmaganie się z codziennymi trudnościami i cierpieniem,
o których opowiadacie wolontariuszom i piszecie w listach. Tym większa nasza wdzięczność za
otwartość, zaangażowanie i świadectwo!
Przyszłoroczne XXXI Światowe Dni Młodzieży odbędą się w dniach 26 – 31 lipca 2016 roku w
Krakowie. Termin początkowo odległy, staje się nam z każdym dniem bliższy i coraz mocniej
odczuwalne jest poruszenie i zaangażowanie ze strony wielu środowisk, które w różnoraki sposób
chcą włączyć się w pomoc w przygotowaniu tego wielkiego święta.
Znamy już, ogłoszone przez ks. kard. Stanisław Dziwisz ogłosił miejsca tzw. Wydarzeń Centralnych.
Msza Święta na otwarcie, Powitanie Ojca Świętego oraz Droga Krzyżowa odbędą się na krakowskich
Błoniach, natomiast sobotnie Czuwanie z Papieżem i niedzielna Msza Posłania na Campus
Misericordiae - Polu Miłosierdzia, zlokalizowanym na granicy Krakowa i Wieliczki. W lipcu, na rok
przed Światowymi Dniami Młodzieży, uruchomiony został elektroniczny System rejestracyjny
umożliwiający zapisy uczestników i wolontariuszy.
Wspólne dzieło, na które składa się wiele trudnych zadań - ciągle przed nami, dlatego z tym większą
radością obserwujemy spływające od Was coraz liczniejsze deklaracje L4, w których zapewniacie o
swojej modlitwie w intencji Światowych Dni Młodzieży. Na ich podstawie powstał już zaczątek Księgi
Modlitwy Chorych, którą wręczymy Ojcu Świętemu w przyszłym roku.
Pragniemy zapewnić o naszej modlitewnej pamięci, szczególnie podczas comiesięcznej Eucharystii
sprawowanej w Waszej intencji.
Zachęcamy aby Ci z Was, którzy jeszcze tego nie zrobili, włączyli się w projekt L4,
wypełniając poniższą deklarację i odsyłając ją na adres:
Biuro Światowych Dni Młodzieży
ul. Kanonicza 18, 31 – 002 Kraków
z dopiskiem: „L4”
lub:
lub na adres e-mail: [email protected]
-- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - DEKLARACJA
imię i nazwisko: _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
adres zamieszkania: _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
e-mail: _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
parafia: _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ diecezja: _ _ _ _ _ _ __ _ _ _ _ _ _ _ _ _
rok urodzenia: _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Wyrażam zgodę na umieszczenie mojego imienia i nazwiska w Księdze Modlitwy Chorych (tak/nie)
podpis_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
imię i nazwisko
MOJA WIARA - Jacek Ryng
Maryjo, Matko Miłosierdzia,
módl się za nami.
Święty Janie Pawle II,
módl się za nami.
Święta Siostro Faustyno,
módl się za nami.
Ojcze niebieski,
uczyń nas świadkami Twego
miłosierdzia.
Naucz nieść wiarę wątpiącym,
nadzieję zrezygnowanym,
miłość oziębłym,
przebaczenie winnym
i radość smutnym.
Niech iskra miłosiernej miłości,
którą w nas zapaliłeś,
stanie się ogniem przemieniającym
ludzkie serca
i odnawiającym oblicze ziemi.
„Boże, Ojcze miłosierny,
który objawiłeś swoją miłość
w Twoim Synu Jezusie Chrystusie,
i wylałeś ją na nas w Duchu Świętym, Pocieszycielu,
Tobie zawierzamy dziś losy świata
i
każdego człowieka”.
Zawierzamy Ci szczególnie ludzi
młodych
ze wszystkich narodów,
ludów i języków.
Prowadź ich bezpiecznie
po zawiłych ścieżkach
współczesnego świata
i daj im łaskę owocnego przeżycia
Światowych Dni Młodzieży
w Krakowie.
Kilkanaście lat temu nie wyobrażałem sobie, abym mógł wyjechać na wózku inwalidzkim poza mieszkanie.
Wówczas, bardziej niż osłabienie mięśni ograniczały mnie bariery, które były we mnie.
Starałem się jedynie zdobywać wiedzę. Korespondowałem m.in. z Instytutem Fizyki - WAT. Szczególnie
cenne było zaproszenie mnie na międzynarodową konferencję do Juraty. Niestety, musiałem zrezygnować z wyjazdu, gdyż nie znałem nikogo, kto mógłby mi w tym pomóc.
Później poznałem kleryka, który po święceniach kapłańskich odprawił w moim pokoju prymicyjną Mszę
Św. Był to przełomowy punkt w moim życiu. Gdy Pan Jezus przyszedł do mnie w Komunii Św., z moich oczu popłynęły łzy radości i wzruszenia. Doświadczyłem wówczas tak niesamowitej i wszechogarniającej Miłości Boga, że
miałem poczucie niezwykłości nieba. Ta Eucharystia pozwoliła mi uwierzyć, że skoro sam Bóg chce być ze mną, to
moje życie musi mieć sens i znaczenie - być może także dla innych ludzi...
Również moja Wiara przestała już polegać na ślepym oczekiwaniu tego, co według mnie byłoby dobre.
Teraz wypływa z niej ufna pewność, że cokolwiek stałoby się z woli Boga - jest zawsze dobre, bo ma swoje głębsze
uzasadnienie. Aby jednak Bóg mógł czynić dobro, nawet poprzez moją niepełnosprawność, najpierw sam musiałem ją przyjąć, pogodzić się z nią, musiałem Mu zaufać. Dopóki brakowało mi tego powiedzenia „TAK”, to żyłem w
ciągłym rozdarciu, pomiędzy walką z tym, co zostało mi dane, a możliwie najbardziej pełnym i aktywnym życiem w
tym stanie w jakim jestem. Wtedy nie chciałem już dłużej chować się w moim mieszkaniu, lecz zapragnąłem wyjść
do świata i ludzi. Poprzez nich w niezwykły sposób doświadczam Boga – Jego miłości, wszechmocy, umocnienia.
Dzięki pomocy mogłem podróżować od Bałtyku po Tatry, a także po świecie, byłem m.in. w Lourdes, Medjugorie,
Asyżu, Rzymie, San Giovanni Rotondo.
Wciąż poszukuję wolontariuszy, lecz niejednokrotnie barierą jest pierwszy kontakt z osobą niepełnosprawną, bo to jakby wejście do nieco innego tajemniczego świata. Warto jednak pamiętać,
że odkrywanie nieznanego świata może być ciekawe i inspirujące. Jest to również szansa, by stojąc w obliczu
nowego wyzwania przełamywać bariery jakie istnieją w naszych umysłach - w wyobraźni, lękach, kompleksach.
Sprawiają one, że tak wielu ludzi ogranicza się jedynie do biernej obserwacji życia np. w telewizji, a przecież tak
naprawdę żyjemy na tyle, na ile istniejmy dla innych osób.
Tak właśnie chcę żyć i dlatego też prowadzę stronę internetową: www.przyjaciel.info
Nadałem jej tytuł: Aby nie zmarnować życia, gdyż mam świadomość jak wiele jest osób, które na pozór mają
wszystko - zdrowie, bogactwo, urodę, lecz nie czują się szczęśliwe, a nawet tracą sens życia... Poprzez moje świadectwo staram się świadczyć o tym, że pomimo najgorszych przeciwności, możliwe jest życie pełne dobra, prawdy
i piękna. Nie tylko chcę o tym mówić, nie tylko pocieszać, ale zaświadczyć własnym życiem, że niemożliwe może
stać się rzeczywistością.

Podobne dokumenty