V Liceum Ogólnokształcącego im. Kanclerza Jana

Transkrypt

V Liceum Ogólnokształcącego im. Kanclerza Jana
„Takie Rzeczypospolite będą jakie młodzieży chowanie”
(Andrzej Frycz Modrzewski)
1990-2010
V Liceum Ogólnokształcącego
im. Kanclerza Jana Zamoyskiego
w Dąbrowie Górniczej
„Dziennik Zachodni” 29 września 2006
„Przegląd Dąbrowski” maj 2003
Broszura jubileuszowa, która trafia do rąk Państwa z okazji 20-lecia
szkoły jest formą opisu wydarzeń mających miejsce w ciągu ostatnich lat
i próbą sportretowania wyjątkowych osób z nimi związanych. Cennym
źródłem informacji były rozmowy przeprowadzone z dyrektorami,
nauczycielami i absolwentami liceum. Te wywiady pozwalały odkryć to,
czego nie znajdziemy w żadnych dokumentach archiwalnych, czyli
osobiste odczucia i doświadczenia związane z pobytem w szkole.
Serdeczne podziękowania kierujemy do Wszystkich, którzy
przyczynili się do powstania tej jubileuszowej publikacji.
Pedagogom, Absolwentom i Uczniom szkoły dedykują Autorzy
Dąbrowa Górnicza, 19 marca 2010
2
N
A
Z
W
A
F
I
R
M
Y
Patron VLO człowiekiem sukcesu
„(Nauki) w młodości były moim żywiołem, w starości słodyczą,
w przeciwnościach pociechą, w krześle senatorskim przewodnikiem
i mistrzem.” (Jan Zamoyski)
Kanclerz Jan Zamoyski (1542-1605)
Jan Sariusz Zamoyski urodził się 19 marca 1542 r. we wsi Skokówka koło Zamościa.
Pochodził z rodziny szlacheckiej. Po kilkuletniej nauce w Krasnymstawie nasz patron
wyjechał na studia do paryskiego College Royal oraz Sorbony. Po zagranicznych wojażach
postanowił zgłębiać nauki w szkole kalwińskiej Jana Struma w Strasburgu, a następnie na
uniwersytecie w Padwie, gdzie zdobył tytuł
doktora prawa i został rektorem.
Jan Zamoyski nie tylko kształcił siebie,
ale również dbał o wykształcenie innych.
Wraz ze Stefanem Batorym starał się o
założenie nowej wyższej uczelni w
Krakowie, na wzór paryskiego Kolegium
Królewskiego. Niestety planu nie udało się
zrealizować, ale w 1589 r. założył szkołę w
okolicy swoich rodzinnych terenów –
Zamościu. Najpierw była to szkoła średnia
pod kierownictwem znanego poety
Sebastiana Klonowica, która po sześciu
latach przerodziła się w Akademię
Zamoyską.
W 1568 r. nasz patron wrócił do kraju i
jako znawca prawa i łaciny został
sekretarzem Zygmunta Augusta. Jego wiedza
oraz oddanie ojczyźnie zostało szczególnie
docenione za rządów Stefana Batorego.
Świadczą o tym otrzymane tytuły:
podkanclerza ( 1576 r.), kanclerza wielkiego
koronnego(1578r.), hetmana wielkiego koronnego (1581r.). Jego oddanie dla ojczyzny
widoczne było również w chwilach, gdy po śmierci Stefana Batorego stoczył walkę z
potężnym stronnictwem Zborowskich w obronie kandydatury Zygmunta III Wazy oraz gdy
zwycięsko odparł najazd arcyksięcia Maksymiliana pod Krakowem. Zaś w 1601 r. został
dowódcą wielkiej wyprawy przeciw Szwedom w Inflantach.
Nasz patron objął również mecenatem wybitnych poetów i pisarzy, m. in.
Kochanowskiego, Szymonowica, Klonowica.
Kanclerz Jan Zamoyski został właścicielem 11 miast i ponad 200 wsi. Zmarł 3 czerwca
1605r., a po jego śmierci potomni wystawili mu opinię najbardziej wykształconego Polaka
XVI wieku.
3
Przeszłość to dziś, czyli fotohistoria szkoły
„ Historia - świadek czasu, światło prawdy, życie pamięci,
nauczycielka życia, zwiastunka przyszłości.”
(Cyceron)
Kwiecień 1990 r. – dzięki inicjatywie Dąbrowskiego
Komitetu Obywatelskiego powstaje projekt założenia
nowego liceum
1 września 1990 r. – w budynku znajdującym się na ul.
Wybickiego 1 w Dąbrowie Górniczej odbywa się
pierwsza inauguracja
roku
szkolnego,
dyrektorem zostaje
pani mgr Danuta
Micur
1 września 1991 r. –
liceum
zostaje
przeniesione
do
nowego budynku przy
ul. Dąbskiego 17
Marzec – maj 1993 r. – obowiązki dyrektora szkoły
pełnił pan mgr Wojciech Horosz
Czerwiec 1993 – styczeń 1994 – obowiązki
dyrektora pełniła pani mgr Janina Karoń
Wrzesień 1996 – sierpień 2001 – dyrektorem jest
pani mgr Ewa Król, potem ponownie pani mgr
Janina Karoń ( wrzesień 2001 – sierpień 2002)
7 kwietnia 2000 r. – odbywa się uroczystość nadania
imienia szkole Kanclerza Jana Zamoyskiego,
honorowym gościem jest krewny patrona – pan
Marcin Zamoyski
1 września 2000 – nowy rok szkolny uczniowie V
LO rozpoczynają już w nowym budynku przy ulicy
Czapińskiego 8
28 kwietnia 2001 r. – odbywają się obchody 10lecia istnienia V LO
Wrzesień 2002r. – stanowisko dyrektora szkoły
obejmuje pani mgr Anna Ornat, która pełni tę
4
funkcję do dziś
Wrzesień 2003 r.-otwarto pierwszy
oddział integracyjny
Rok szkolny 2004/2005 – V LO im.
Kanclerza Jana Zamoyskiego otrzymuje
Certyfikat Śląskiej Szkoły Jakości, nadany
przez Śląskiego Kuratora Oświaty
18 marca 2005 r. - odbywa się jubileusz 15
-lecia istnienia szkoły
2 kwietnia 2007 r. – następuje uroczyste
nadanie sztandaru V LO im Kanclerza
Jana Zamoyskiego
Październik 2008 – luty 2009r. – szkoła zyskała nowy, ładny wygląd dzięki
przeprowadzonemu remontowi
19 marzec 2010 r.- jubileusz 20-lecia
szkoły
5
Znane osobistości w murach Zamoyskiego
V Liceum im. Kanclerza Jana Zamoyskiego zapewnia uczniom nie
tylko miejsce nauki , ale pozwala
spotkać się z wieloma ludźmi
sukcesu: politykami,
sportowcami czy też pisarzami.
Jedną z pierwszych osobistości
odwiedzających mury naszej
szkoły był ówczesny
przewodniczący Platformy
Obywatelskiej, Donald Tusk.
Przyjazdowi obecnego premiera
Polski towarzyszyły liczne
p u b l i c z ne i n i e p u b l i c z n e
telewizje. Wizyta była połączona z promocją książki ,,Solidarność i
duma”. Kolejnym ważnym gościem, który odwiedził naszą szkołę była
czternastokrotna złota medalistka mistrzostw Polski w snowboardzieJagna Marczułajtis„W 2006 roku
snowboard uprawiała znikoma ilość
uczniów naszej szkoły- mówi pan
mgr Robert Strumiński- dlatego
postanowiliśmy zaprosić właśnie
snowbordzistkę w celu
rozpropagowania tej dyscypliny
sportowej”. Polka trzykrotnie
startowała na Zimowych Igrzyskach
Olimpijskich , a w 1998 roku zajęła
na nich czwarte miejsce. Chociaż w
ogólnej klasyfikacji pucharu świata
zajmowała co najwyżej siódme miejsce, to w Europie zdobywała tytuł
mistrza i wicemistrza. Nasza złota medalistka w snowboardzie była w
trakcie letnich treningów po nieudanej dla niej Zimowej Olimpiadzie w
Turynie, więc zaproszenie jej było nie lada wyczynem –„Przez to, że
6
znam jej trenera Wojciecha Zabielskiego, miałem ułatwione zadanie”stwierdził pan mgr Strumiński. Uczniowie zebrani na świetlicy mogli
poznać zagadnienia dotyczące snowboardu oraz
dowiedzieć się, jak wygląda od kuchni tak wielka
impreza, jaką jest olimpiada. Dzięki temu
wydarzeniu, coraz więcej uczniów wybiera
deskę, a na obozach zimowych w- f- iści
pomagają w nauce jazdy zarówno narciarzom, jak
i snowboardzistom. Sama Jagna założyła zaś w
2006 roku własną szkółkę, a po dwóch latach
odpoczynku wznowiła treningi w 2008 roku.
Zanim odbyło się spotkanie z Józefem
Zapędzkim, niewielu ludzi wiedziało, kim jest
ten siedemdziesięciu paroletni starszy pan.
Jednak po obejrzeniu prezentacji jego dokonań,
już nikt na sali nie wątpił, że ma szczęście
porozmawiać z wybitnym sportowcem. Bowiem
Zapędzki to dwukrotny złoty medalista Igrzysk Olimpijskich z roku 1968
oraz 1972. Pomimo, że miał wtedy odpowiednio: trzydzieści dziewięć i
czterdzieści trzy lata oraz walczył z o wiele młodszymi przeciwnikami.
„Czy trudno było go na mówić na to spotkanie? Wystarczył jeden telefon.opowiada pan mgr Robert Żurek , dzięki któremu doszło do tego
wydarzenia- Pan Tadeusz stwierdził , że tego typu wizyty są obowiązkiem
każdego olimpijczyka wobec młodzieży”. Polski strzelec słynął z
umiejętności wyrażania własnego zdania oraz opowiadania przeróżnych
anegdot, więc spotkanie z nim nie
mogło być nudne. Po
zakończeniu kariery Zapędzki był
nauczyciel w-fu, taksówkarzem i
uczył strzelać pasjonatów z
Niemiec, Austrii i Szwajcarii do
tarczy. Na stare lata wrócił do
Łaz, gdzie się urodził.
„Człowieka ciągnie do miejsca,
gdzie wyrastał” - zwykł mawiać.
W 2007 roku odbyło się
spotkanie „Integracja Młodzieży
7
Niepełnosprawnej w
środowisku szkolnym”, na
które zaproszony został
Mirosław Orzechowski,
ówczesny Minister Edukacji
Narodowej. Jednak minister
Orzechowski znany jest
również jako autor
scenariuszy filmowych i
te atra lny ch (,, Dzieck o
szczęścia,, i ,,Księga
Wielkich Życzeń,,). „Całe
spotkanie upłynęło w
podniosłej, ciepłej atmosferze, czego jednym z dowodów była wzruszona
postawa pana ministra Orzechowskiego, a także zapewnienie z jego
strony o owocnej współpracy z V LO w Dąbrowie Górniczej oraz
Katolickim Stowarzyszeniem Młodzieży – organizatorami Forum
Młodzieży Niepełnosprawnej”napisali po wizycie uczniowie
Łukasz Beryt i Piotr Kwarciak.
W spotkaniu uczestniczyli
uczniowie niepełnosprawni oraz
przedstawiciele stowarzyszeń
działających na rzecz osób
niepełnosprawnych wraz z
księdzem Pawłem Kempińskim,
duszpasterzem
osób
niepełnosprawnych Diecezji
Sosnowieckiej.
To tylko nieliczni ze znanych ludzi, którzy odwiedzili naszą szkołę.
Gościli u nas również: ks. Tadeusz Isakowicz- Zaleski, który przy
okazji spotkania prezentował swoją książkę „Księża wobec bezpieki na
przykładzie Archidiecezji Krakowskiej”, Marek Borowski, założyciel
Socjaldemokracji RP (SDRP) oraz eurodeputowana Małgorzata
Handzlik. Miejmy nadzieję, że przez kolejne 20 lat ich grono naszych
gości będzie się systematycznie powiększało.
8
Grono Pedagogiczne w roku szkolnym 2009/2010
Dyrektor szkoły
mgr Anna Ornat
Zastępca dyrektora szkoły
mgr Renata Gawrylik
Społeczny zastępca dyrektora szkoły
mgr Krzysztof Kowalski
mgr Małgorzata Adamska
mgr Anna Adamuszek
mgr Ewelina Bałdyga
mgr Agata Benduska
mgr Bernadeta Bilkiewicz
mgr Anna Chłosta
mgr Iwona Choryń
mgr Jadwiga Chudzik
mgr Aleksandra Ciaś
mgr Aneta Cupiał
mgr Olga Cupiał
mgr Aleksandra Daniel
mgr Magdalena Doroz
mgr Tadeusz Dulias
mgr Włodzimierz Dulias
mgr Urszula Durlak
mgr Magdalena Dydak
mgr Grażyna Gabryel
mgr Agnieszka Gajda
mgr Grażyna Gemborek
mgr Elżbieta Jawor
mgr Jolanta Karcz
dr Roman Kawecki
mgr Paweł Kempiński
mgr Ewa Kijowska-kita
mgr Izabela Kisiel
mgr Marta Koloch
mgr Marcin Kosior
mgr Katarzyna Kot
mgr Patrycja Kotara
mgr Sławomir Kozieł
mgr Ewa Król
mgr Anna Leśniak – Gocyła
mgr Katarzyna Majchrowicz
mgr Cezary Małolepszy
mgr Małgorzata Olesińska –
Jopek
mgr Justyna Pawlik
mgr Zofia Pietrasińska
mgr Czesław Pietrasiński
mgr Janina Powązka
mgr Małgorzata Przeździk –
Zynek
mgr Lesław Rał
mgr Agnieszka Sierpińska
mgr Janusz Siwiorek
mgr Małgorzata Stacewicz
mgr Mariusz Stiebal
mgr Robert Strumiński
mgr Violetta Strzelecka
mgr Beata Studzińska
mgr Michał Szurma
mgr Ewa Szczepańczyk
mgr Grzegorz Szewczyk
mgr Aniela Ślipek
mgr Urszula Urbańska
mgr Jolanta Wiła
mgr Michał Witkowski
mgr Katarzyna Wójcik
mgr Patrycja Zaręba – Michalska
mgr Robert Żurek
Pracownicy administracji i obsługi w roku szkolnym 2009/2010
Antoni Antkiewicz
Lidia Cichońska
Danuta Dębała
Dorota Dudek
mgr Urszula Durlak
Maria Górka
Barbara Grochowiecka
Brygida Magdziak
Anna Przegrałek
9
Danuta Sosińska
Violetta Stefanek
Stanisława Strzecha
mgr Maryla Szatowska
Dyrektorzy świadkami czasu
Wywiad z panią Danutą Micur
dyrektorem VLO w latach 1990-1996
1. Od kiedy szkoła zaczęła funkcjonować?
- Jak wiecie byłam dyrektorem V LO od 1990r. i pełniłam ten urząd przez 6 lat.
Szkoła zaczęła
funkcjonować od 1 września 1990r.
2. Ile było na początku klas i jakie to były profile?
-Były dwie klasy pierwsze, rekrutowane spośród ponad 270 uczniów, więc muszę powiedzieć, że w pierwszych latach funkcjonowania szkoły uczniowie zostali
wybrani najlepsi z najlepszych, wszyscy z czerwonymi paskami, choć i tak zrobiliśmy wyjątek, przyjmując do klas po 34 uczniów, więc klasy były liczne, jednak
chcieliśmy zatrzymać młodzież, bo żal było odsyłać tylu zdolnych uczniów do innych szkół. Zresztą jak do tej pory mi
wiadomo, dalej wybierani są uczniowi jedni z najlepszych, dlatego cieszę się, że tradycja nadal jest podtrzymywana.
Oprócz tego była jedna klasa druga oraz jedna klasa trzecia. Jeśli chodzi o profile, to nasza szkoła zawsze różniła się
ilością godzin nauczania języków obcych. Od początku istnienia szkoły był to wymiar godzin 3 + 6 czyli 6 godzin języka rozszerzonego i 3 dodatkowego, co na tamte czasy było naprawdę dużym osiągnięciem. Dostępne były języki
takie jak angielski, niemiecki, francuski, a później także łacina. Nie pamiętam już dokładnie, lecz najprawdopodobniej
były to profile: humanistyczny oraz matematyczno- fizyczny Była również rozszerzona siatka godzin przedmiotów,
których w innych szkołach w ogóle nie było. Jako pierwsi wprowadziliśmy religioznawstwo i dużo było zajęć pozalekcyjnych.
3. Czy juz wtedy uczniowie mieli osiągnięcia na "wyższych szczeblach"?
-Już na początku było bardzo dużo osiągnięć w skali ogólnopolskiej. Młodzież odnosiła liczne sukcesy, pamiętam, że
na szczeblu ogólnopolskim jedna z uczennic zajęła pierwsze miejsce w olimpiadzie z języka niemieckiego, inny uczeń
z kolei drugie miejsce w olimpiadzie z przedmiotów ścisłych. To był konkurs „Razem na Marsa" o ile dobrze pamiętam. Było jeszcze wielu uczniów, aczkolwiek po tylu latach ciężko mi sobie przypomnieć.
4. Jak wspomina pani pracę w „Zamoyskim”?
- Pracę wspominam naprawdę bardzo dobrze, to była cudowna młodzież. Uczyć taką młodzież to była ogromna satysfakcja.
5. Gdyby miała pani możliwość powrócenia na stanowisko dyrektora, zrobiłaby to pani?
- Jeszcze gdyby wróciły młode lata to bardzo chętnie. Dziś już dyrektor ma pracę dużo łatwiejszą, aniżeli wtedy, gdy
szkołę trzeba było budować. Gdy dostałam informację, że szkoła ma zacząć funkcjonować od 1 września, a ja zostałam dyrektorem 1 maja, to miałam 4 miesiące na przygotowanie sal przedmiotowych, wyposażenia podstawowego,
załatwienie wszystkich spraw w ministerstwie, a nie miałam wtedy żadnych funduszy, jedynie 50 tys. złotych (wtedy
była jeszcze inna wartość złotego) z Urzędu Miasta. Wystarczyło to na zakup firanek do auli, w której nastąpiła
pierwsza inauguracja rozpoczęcia roku szkolnego. Miało to miejsce w budynku przy ulicy Wybickiego 1, obecnie
Ośrodku dla Dzieci Niedowidzących i Niewidomych. Natomiast cała reszta wyposażenia to była taka zbieranina z różnych szkół, które albo wypożyczyły, albo przekazały sprzęt, który był już przez nie nieużywany, tutaj głównie wyposażenie pracowni fizycznej i chemicznej. Duża pomoc była ze strony rodziców przyszłych uczniów, którzy wiele rzeczy przynosili m. in. z pracy, a ponieważ wtedy wiele zakładów ulegało likwidacji, mogli oni pomóc. Rodzice bardzo
czynnie włączyli się w pozyskiwanie materiałów do szkoły, również jeśli chodzi o książki do biblioteki.
10
6. Czy w ciągu 6 lat podczas, gdy była pani dyrektorem, szkoła uległa zmianom?
-No przede wszystkim zmienił się wizerunek szkoły jako budynku. Początkowo nie mieliśmy przydzielonej żadnej siedziby. Robiliśmy przymiarki do adaptacji różnych pomieszczeń. Pierwszą propozycją, jaką otrzymaliśmy było umieszczenie szkoły w tzw. hotelach robotniczych Huty Katowice. I tam jeden z rodziców uczniów, który był architektem
przygotował projekt pomieszczeń, przystosowując je na potrzeby szkoły. Okazało się, że nie ma na to funduszy - pomysł
upadł. Mama jednej uczennicy, która także była architektem, zajęła się przekształceniem szkoły, obecnego gimnazjum
nr 1. Później była propozycja umiejscowienia się przy ul. Łańcuckiego w Technicznych Zakładach Naukowych, ale też
została odrzucona. Robiliśmy również przymiarkę do IV pawilonu Szkoły Górniczej. Tam rodzice pomagali doprowadzić do porządku strych oraz pomagali w wyprowadzce naukowym pracownikom Politechniki Śląskiej, która zajmowała
ten budynek. Ja już miałam „gabinet i sekretariat", czyli bardzo zabrudzone pomieszczenia, które jako tako doprowadziliśmy do porządku. Jednak okazało się, że budynek jako zabytkowy szybko nie dostanie zezwolenia wojewódzkiego
konserwatora zabytków na przystosowanie go jako budynku szkolnego, więc pomysł również upadł. Ostatecznie znaleźliśmy się na ulicy Wybickiego 1 w Ośrodku dla Dzieci Niedowidzących i Niewidomych. Tam zajęliśmy parter, tam też
odbyła się inauguracja i przez pierwszy rok funkcjonowaliśmy. Po roku czasu przenieśliśmy się na ulicę Dąbskiego i
tam wraz ze szkołą podstawową funkcjonowaliśmy przez cały okres sprawowania przeze mnie funkcji dyrektora.
7. Czy z roku na rok było więcej klas oraz więcej kandydatów do szkoły?
-Rokrocznie przybywało kandydatów, a także po dwie klasy, co było dla nas jako dla szkoły nieco niekorzystne, ponieważ było zawsze więcej chętnych, aniżeli miejsc, więc nie mogliśmy sobie pozwolić na przyjęcie wszystkich chętnych.
Co roku przybywały tylko dwie klasy pierwsze i w ten sposób szkoła się rozrastała i rozbudowywała. Powiem Wam, że
te cztery klasy pierwsze na początku funkcjonowania szkoły były o tyle dobre, że wszyscy znaliśmy się jak rodzina.
Każdego ucznia znałam z imienia i nazwiska. Pracowało się po prostu w rodzinnych warunkach, co na psychikę
uczniów wpływało bardzo pozytywnie.
Wywiad z panią Ewą Król
dyrektorem VLO w latach 1996-2000
1. Przez ile lat pełniła pani funkcję dyrektora V LO?
Dyrektorem V LO byłam 5 lat, wcześniej pełniłam kilka lat funkcję społecznego zastępcy dyrektora. Szkoła liczyła
wówczas do 12 oddziałów i nie było etatowego zastępcy.
2. Jakich zmian dokonała pani podczas piastowania swojej funkcji?
Jestem zdania, że nie wszystko, co nowe musi być dobre, dlatego starałam się kontynuować dobre tradycje. A zatem te, które pobudzały aktywność uczniów, jak:
rajdy gwiaździste, warsztaty ekologiczne, gazetka szkolna, obozy narciarskie, spływy kajakowe, wycieczki do teatru, roczną wymianę uczniów YFU i wymianę z
Niemcami. Bardzo ważne było dla mnie nauczanie j. obcych w wymiarze 9 godz.
tygodniowo. Najważniejsze rzeczy, które udało mi się zrobić wspólnie z RP i rodzicami, to pozyskanie obecnego budynku dla szkoły, nadanie jej imienia i podniesienie rangi szkoły. W roku 1998 zajęliśmy 13 miejscu w województwie, w ogólnopolskim rankingu szkół – dzięki olimpiadzie z j. niemieckiego.
3. Kiedy zapoczątkowała pani program Comenius oraz wszystkie inne wymiany zagraniczne uczniów?
Comeniusa mamy dokładnie od 1999 r., wymianę z Niemcami od 1991 r., a od
1990 wymianę roczną z YFU.
4. Czy do Zamoyskiego od zawsze było tak wielu chętnych i czy zawsze wybierano „tych najlepszych” ?
Na ogół Zamoyski raczej nie narzekał na brak chętnych. W latach, gdy o jedno miejsce starało się trzech uczniów, rzecz
jasna wybieraliśmy tych najlepszych.
5. Ile było klas oraz jakie profile? Które cieszyły się największym zainteresowaniem?
Przez wiele lat było 12 klas, potem 16, czyli cztery równoległe, bo wtedy liceum trwało 4 lata. Największym zainteresowaniem cieszył się profil matematyczny i ekologiczno- turystyczny.
6. Jak wspomina pani pracę dyrektora w naszym liceum?
Trzeba by o to raczej zapytać moje koleżanki i kolegów oraz byłych uczniów.
Mam nadzieję, że zapisałam się pozytywnie w historii szkoły.
7. Czy gdyby miała pani okazję powrócić na stanowisko dyrektora podjęłaby się pani ponownie tej funkcji?
Zawsze chętnie podejmuję wyzwania, ale nie kieruję się osobistymi ambicjami, lecz myślę raczej, czy i jak mogłabym
służyć w danym przypadku innym.
11
Wywiad z panią Janiną Karoń
dyrektorem VLO w latach 2001-2002
1.Przez ile lat pełniła pani funkcję dyrektora w „Zamoyskim” ?
- Najpierw było to zastępstwo za panią Micur, która przebywała na urlopie
zdrowotnym, ale to było krótko. A później po przeniesieniu się szkoły do nowego budynku przez rok byłam dyrektorem w roku 2001/2002, a przez ostatnie dwa lata mojej pracy byłam zastępcą obecnej pani dyrektor Ornat.
2. Czy dokonała pani jakiś zmian przez ten jeden rok ?
Na ten rok przypadło ważne wydarzenie dla naszej szkoły, a mianowicie przyjęliśmy młodzież niepełnosprawną i tym samym zrobiliśmy krok w kierunku
integracji. Osoby te były niesprawne ruchowo, dlatego trzeba było przystosować budynek szkoły do ich potrzeb, musieliśmy przerobić wejście główne, by
mogli wjeżdżać na wózkach, no i oczywiście toaletę należało wyposażyć w
odpowiednie poręcze. Wtedy jeszcze odbywały się rozmowy, żeby wybudować windę, ale ta inwestycja była na tamten czas nieosiągalna, wobec tego ich zajęcia odbywały się tylko w jednej klasie, gdzie obecnie znajduje się księgowość. Jednak później udało się to osiągnąć pani Ornat. I jeszcze jedno,
choć nie wiem, czy można to zaliczyć do zmian, ale za mojego dyrektorowania odbyła się pierwsza, można powiedzieć, że pilotażowa nowa matura dla osób chętnych. I w całym sosnowieckim okręgu oświaty, podjęło się jej
tylko 40 osób, z czego 10 uczniów z Zamoyskiego, więc to było też w pewien sposób wyzwanie dla naszej szkoły,
zakończone sukcesem, ponieważ wszyscy zdali.
3.Czy do „Zamoyskiego” zawsze było tak wielu chętnych? Czy wybierano tych ,,najlepszych”?
- W „Zamoyskim” zawsze była duża konkurencja już od momentu powstania szkoły. Ponieważ była nowa, bez
języka rosyjskiego, a z innymi językami zachodnimi. Miała to być szkoła bezstresowa, mała, bo tylko 100 osób,
można powiedzieć, że elitarna, każdy każdego znał, więc młodzież była bardzo ze sobą zjednoczona. Zawsze był
duży nabór, mieliśmy w czym wybierać. A z roku na rok było coraz więcej klas, ale w tej chwili to się chyba już
unormowało.
4.A gdyby pani mogła powrócić na stanowisko dyrektora?
- Nie, nie. Ja w ogóle nie chciałabym już wrócić nawet na stanowisko nauczyciela. W tej chwili na pewno nie mogłabym być już dyrektorem, bo to stanowisko wymaga, aby być również niesamowicie dobrym menagerem. Szkołę ciągle nękają kłopoty finansowe, chociaż w tej chwili nasza szkoła jest piękna, wymalowana, multimedialna, i
to są wszystkie takie ogromne osiągnięcia, których bym nie potrafiła zrealizować, bo nie umiem tak wejść drzwiami i oknami i na siłę załatwiać różnych rzeczy.
5. Jak wspomina pani pracę w naszej szkole?
Bardzo dobrze! Ja bardzo lubię uczyć i najlepiej się czułam wtedy, kiedy przyszłam do szkoły, powiesiłam
płaszcz, wzięłam dziennik i szłam do klasy uczyć. Ale potem, zaczęły się straszne wymogi, sterty papierów i to
mnie po prostu ,,nie rajcowało”. Uczyć, po prostu uczyć. I kiedy odchodziłam na emeryturę, weszła nowa matura,
początkowo byłam przeciwna, ale z czasem przekonałam się do niej. Jednak uważam, że zbyt dużo czasu poświęca się na rozwiązywanie matur, a nie na wykładaniu wiedzy, ale wiem, że taki jest wymóg. A czy jestem zadowolona? Jestem. Najpierw pracowałam w liceum, wtedy jeszcze Zawadzkiego. Potem ogłoszono konkurs na nauczycieli do Zamoyskiego. Teraz w szkole jest całkiem inaczej, jak ja wejdę do szkoły, to widzę, że każdy się spieszy,
ciągłe zamieszanie od lekcji do lekcji. Szkoła inna, ale i inne czasy.
6. A co panią przyciągnęło do tej szkoły ?
- To, że będzie mała, bezstresowa, że był zorganizowany konkurs, a ja po tylu latach pracy chciałam się sprawdzić. Taka odmiana, bo po 16 latach wpadłam w rutynę. Na początku nie miałam etatu, bo była to mała szkółka,
ale uczyłam tutaj również muzyki tak jak w Zawadzkim. Wyższego wykształcenia muzycznego nie mam, ale muzyka to jest moja miłość, wyjazdy do filharmonii i opery, i słuchanie, słuchanie, słuchanie… Trzy godziny biologii
i godzina muzyki to taka odskocznia.
12
Wywiad z panią Anną Ornat,
dyrektorem od 2002 do dziś
1. Jakie zmiany wprowadzone przez panią dyrektor uważa pani za najtrafniejsze, które przyniosły wymierne efekty i jest pani z nich zadowolona?
- Zasadnicza zmiana, jaka dokonała się wraz z moim przyjściem do szkoły to
poszerzenie oferty językowej, w pierwszym roku o język włoski, a w kolejnym
o język hiszpański oraz język łaciński. Zważywszy na fakt, iż „Zamoyski” zawsze był postrzegany jako liceum językowe ( ze względu na nauczanie języków
obcych w rozszerzonym wymiarze), to poszerzenie listy języków obcych do 6
(angielski, francuski, niemiecki, włoski, hiszpański i łacina) było ważnym krokiem w rozwoju szkoły. Dzięki tej bogatej ofercie powstały także klasy lingwistyczne, które cieszą się największym zainteresowaniem naszych przyszłych uczniów.
2. W takim razie czego jeszcze udało się pani dokonać ?
-W następnych latach, czyli w okolicach drugiego roku mojej pracy tutaj, wprowadziliśmy, co nie było rzeczą łatwą ze względu na opór społeczny, jak również ze względu na nieprzystosowanie szkoły, oddziały integracyjne.
Kiedy przyszłam do V LO uczniowie niepełnosprawni uczyli się w takiej specjalnej klasie „zamkniętej”, co
oznaczało oddział 7- osobowy odizolowany od reszty uczniów. Uczniowie niepełnosprawni rzadko wychodzili z
przydzielonego im pomieszczenia, jednak z czasem zaczęła przychodzić do nich pozostała młodzież, aby porozmawiać, posiedzieć…
Widziałam problem izolacji i dlatego postanowiliśmy założyć oddział integracyjny. Głównym pomysłodawcą i
osobą niezwykle pomocną przy realizacji tego zadania był ks. Paweł Kempiński.
3. Czy według pani dyrektor, uczniowie angażują się w życie szkoły ?
-Bardzo, bardzo ! Ja w ogóle jestem bardzo zadowolona i dumna z moich uczniów, zresztą doskonale o tym wiecie, gdyż podkreślam to przy każdej okazji w szkole, ale także na różnych spotkaniach na zewnątrz, w kontaktach z prasą i z mediami. Mam takie szczęście, bo chyba tak to trzeba powiedzieć, że jestem dyrektorem w takiej,
a nie innej szkole. Bo nie we wszystkich szkołach jest tak jak u nas, prawda?
4. Czy według pani dyrektor kluczem do sukcesu jest szczególne zaangażowanie nauczycieli, którzy rozumieją potrzeby młodzieży?
-Na sukces tej szkoły składa się wiele różnych czynników, tym niemniej, z pewnością od zaangażowania nauczycieli zależy najwięcej. Wasi nauczyciele to profesjonaliści, z pasją wykonujący swoją pracę. Dużą satysfakcję daje
mi możliwość kierowania takim zespołem.
5. Czy w Zamoyskim od zawsze nauczyciele pracują z uczniami na zasadzie partnerstwa?
- Nie wiem czy od zawsze, ale z tego, co mi wiadomo – tak. Od początku mojej kadencji staramy się współpracować z młodzieżą i póki co, chyba nieźle nam to wychodzi
13
6.Czy jest pani dyrektor zadowolona z osiągnięć uczniów naszej szkoły ?
- Tak jestem zadowolona, chociaż obawiam się w tym roku matematyki, gdyż jesteśmy liceum bardziej humanistycznym, nie licząc geniuszy matematycznych z klasy „c”. Większość to jednak humaniści, bo takie są profile
klas. Mieliśmy jednego olimpijczyka z języka polskiego, ale sami sobie odpowiedzcie na pytanie, czy sukcesem
uczniów są tylko olimpiady. Sukcesem uczniów jest bycie człowiekiem, bycie odpowiedzialnym, dojrzałym, empatycznym… W naszym liceum udaje się łączyć osiągnięcia intelektualne z życiowymi, co widać również po naszych absolwentach. Dlatego jestem zadowolona.
Co sądzi pani dyrektor o nowym logo szkoły?
- Logo jest naprawdę świetne, bardzo mi się podoba. Rozpisany był konkurs wśród uczniów, lecz było zbyt wiele
elementów. Ostatecznie wybraliśmy pomysł pani profesor Beaty Studzińskiej. Należy oczywiście wspomnieć o
klasie IIIC, pana profesora Kosiora, która opracowała logo graficznie, na komputerze, za co została nagrodzona
dodatkowym dniem wycieczki.
A teraz mniej służbowe pytania, na które czeka większość uczniów. Jakie są pani zainteresowania?
- Lubię dużo czytać. Zawsze rozpoczynam trzy ksiązki, bo wtedy czuję się pewnie, gdyż wiem, że w wolnej
chwili nie będę się nudzić. Uwielbiam również oglądać filmy. Pomimo, że coraz rzadziej chodzę do kina, staram
się być na bieżąco, oglądając filmy w domu.
9. Jakie zmiany chciałaby wprowadzić pani dyrektor w przyszłości, aby polepszyć funkcjonowanie szkoły?
-Marzy mi się pełna komputeryzacja oraz wyposażenie sal w zestawy multimedialne. To jest mój plan na najbliższy rok, dwa. Od września wprowadzimy e- dziennik. Chciałabym też doprowadzić do remontu boisk szkolnych.
Chciałabym też, abyśmy podjęli współpracę z Uniwersytetem Śląskim lub inną uczelnią przy realizacji jakiegoś
ciekawego projektu badawczego. Myślę też o stworzeniu ośrodka egzaminów międzynarodowych z języka francuskiego, włoskiego, hiszpańskiego. W końcu jesteśmy szkołą językową.
„Życie Dąbrowy” marzec 2010
14
Nauczyciele świadkami czasu
Wielkimi krokami zbliżają się obchody 20-lecia istnienia V LO im. Kanclerza
Jana Zamoyskiego, czyli naszej starej, dobrej „Piątki”. Ale przecież przed
tegorocznym było jeszcze kilka wcześniejszych, równie ważnych jubileuszy. O to,
jak świętowano, gdzie odbywały się obchody i co się od tamtej pory zmieniło.
Panie prof. Agnieszka Gajda (j. polski) i prof. Anna Adamuszek (język polski)
zgodziły się opowiedzieć nam o obchodach 10–lecia szkoły i uroczystości nadania
sztandaru „Piątce”.
Panie profesor, jak wyglądały te najważniejsze uroczystości związane z
nadaniem imienia naszej szkoły, jubileusz 10 –lecia i 15-lecia? Czy zdarzyło
się w tedy coś , co
szczególnie
zapadło
Paniom w pamięć?
Nadanie imienia szkole
obchodziliśmy jeszcze w
poprzednim budynku, na
ulicy Dąbsk iego 17.
Gościliśmy wtedy Marcina
Za mo y s kieg o, b yłeg o
wojewodę Zamościa oraz
potomka naszego patrona.
Gościliśmy
także
nieżyjącego już biskupa
Adama Śmigielskiego,
który poświęcił tablicę
pamiątkową , znajdującą się
obecnie pod portretem
Zamoyskiego, tuż przy
wejściu do budynku szkoły.
Podczas akademii miał
miejsce także pewien
ciekawy incydent: w trakcie
inscenizacji pojedynku
kanclerza Zamoyskiego z
hetmanem Czarnieckim, kanclerzowi odpadała szabla od rękojeści. Publiczność
zamilkła , bo przecież szabla wytrzymała wszystkie próby, więc jak mogła się teraz
rozpaść? Jednak nasz „kanclerz” zachował zimną krew i dokończył pojedynek, za
15
co został potem nagrodzony gorącymi owacjami. Natomiast z okazji 10-lecia
istnienia szkoły wydana została jubileuszowa broszura, opracowana przeze mnie oraz
panią prof. Ewelinę Bałdygę, zaś edycją i drukowaniem zajął się niezastąpiony prof.
Zygmunt Tyc – powiedziała nam pani
mgr Agnieszka Gajda.
Z kolei z okazji nadania sztandaru
szkole wraz z innymi nauczycielami
przygotowaliśmy piękną akademię,
która odbyła się tym razem poza
murami szkoły, czyli w Pałacu Kultury
Zagłębia. Wszyscy uczestniczyli w
uroczystej mszy świętej w Kościele
Matki Boskiej Anielskiej, a następnie
zaproszeni goście, dyrekcja, grono pedagogiczne i oczywiście młodzież przeszli do
Pałacu Kultury Zagłębia. Uroczystą przysięgę na sztandar składała pani dyrektor,
Anna Ornat, oraz reprezentanci uczniów. By podtrzymać podniosły nastrój, obchody
zostały uświetnione występami naszej uzdolnionej młodzieży. Był więc krótki
koncert fortepianowy i skrzypcowy, pokaz menueta oraz prezentacja multimedialna
przypominająca historię Liceum Zamoyskiego przygotowana przez naszych
niezastąpionych uczniów z klasy matematyczno- informatycznej-opowiedziała nam
pani mgr Anna Adamuszek.
O tym, jak Święto Szkoły wyglądało
całkiem niedawno, bo rok temu,
opowiedział nam pan prof. Janusz
Siwiorek (nauczyciel języka
angielskiego i j. hiszpańskiego):
Jak podobało się Panu zeszłoroczne
Święto Szkoły; co najbardziej
przyciągnęło Pańską uwagę?
Zdecydowanie najbardziej interesujący
element obchodów zeszłorocznego
Święta Szkoły to „Żywe obrazy” – nasi
uczniowie spisali się doskonale, każdy mógł zagłosować na obraz, który podobał mu
się najbardziej. Świetna sprawa. No i karczma, z tymi wszystkimi przepysznymi
staropolskimi specjałami, jak na przykład bigos czy chleb ze smalcem.
16
Żywe obrazy
„Teatr, jak wielką sztuką, jest rzeczą
najłatwiejszą i zarazem najtrudniejszą:
dla tych, co nic nie umieją, najłatwiejszą;
dla tych, co umieją wiele - przeciwnie"
(Julian Wołoszynowski)
Cóż to takiego? Bo jak sama nazwa mogłaby
wskazywać, w naszej głowie automatycznie rodzi
się pytanie, od kiedy obraz „ żyje”? A jednak w naszym liceum wszystko jest możliwe, nawet ożywienie pozornie martwych rzeczy i to wcale nie za sprawą magii czy czarów...Ale wróćmy na ziemię i zacznijmy wszystko od początku.
Na początku był Chaos. Lecz nagle ta ogromna
nieuporządkowana masa zaczęła nabierać kształtu. Z
owej mieszaniny wyłoniła się twórcza myśl, idealny
pomysł na zorganizowanie konkursu. Bo to właśnie tu, w Zamoyu, bije nieprzerwanie
już od 20 lat źródło Wszelkiej Wiedzy. Pomysł został przelany na papier - rozesłano
regulamin konkursu do pobliskich gimnazjów w celu wyłonienia najlepszej i najoryginalniejszej interpretacji wybranego dzieła z
kanonu lektur szkolnych. Było to dokładnie
7 lat temu.
I Konkurs Artystyczny cieszył się bardzo
dużym powodzeniem. Do naszej szkoły
przybyli uczniowie z wielu gimnazjów, którzy chcieli w niecodzienny sposób pokazać,
jak ciekawe mogą być szkolne lektury, gdyż
to właśnie one miały być zaprezentowane.
Pomysłów było bez liku. Celem było bowiem kształcenie umiejętności komunikacyjnych: porozumiewanie się mową ciała lub obrazem. Konkurs się skończył, lecz o żywych obrazach nikt nie chciał zapomnieć nawet na chwilę. Rok po tym niezwykłym
wydarzeniu, odbył się wewnątrzszkolny konkurs na "żywy obraz". Było to i jest nadal
współzawodnictwo pomiędzy poszczególnymi klasami, na jak najlepszą interpretację
wybranego dzieła sztuki malarskiej. Co prawda, zostało to trochę zmodyfikowane,
lecz idea pozostała bez zmian - niewerbalny przekaz uczuć i emocji. Świetna zabawa
z nutką rywalizacji.
17
Wspomnień czar, czyli absolwenci o Zamoyskim
Wywiad z absolwentem V LO w Dąbrowie Górniczej - Tomaszem Nieciem, obecnie dziennikarzem TVP Katowice.
1.Dlaczego wybrał Pan Zamoyskiego?
- Wybrałem V LO („Zamoyskim” zostało, gdy byłem już
studentem) z kilku powodów. Po pierwsze, zależało mi na
intensywnej nauce języka angielskiego, a szkoła była znana
jako „liceum językowe”. Po drugie, miało bardzo dobrą opinię jako szkoła, która zapewnia wysoki poziom nauczania.
Last but not least, miałem do szkoły kilka minut pieszo...
2. Jaka atmosfera panowała w szkole w czasie Pana edukacji ?
- Sympatyczna. To była wtedy bardzo mała szkoła, byłem
pierwszym rocznikiem, który liczył aż trzy klasy pierwsze
czyli ponad 90 uczniów, w sumie była to wtedy niemal połowa szkoły. Nastrój oczekiwania ze strony pierwszoklasistów
– bo staliśmy na progu nieznanego, z drugiej - nadziei – na
przykład na nowe znajomości. Atmosfera raczej przyjacielska – w końcu mieliśmy ze sobą spędzić następne cztery lata.
Potem – generalnie rzecz ujmując - to się nie zmieniło, choć
oczywiście doszedł typowy stres przed fizyką, klasówkami, kartkówkami, zebraniami itp.
3.Czy był Pan zadowolona z wyboru szkoły?
- Tak, nigdy nie żałowałem tego, że uczyłem się w V LO. Spełniło zdecydowanie, a nawet bardziej moje oczekiwania.
Zarówno towarzyskie, jak i edukacyjne.
4.Czy V LO pomogło Panu w dalszej edukacji?
- Zdecydowanie tak. Sporo wysokiej klasy nauczycieli plus atmosfera swoistej konkurencji między uczniami (ale takiej
zdrowej, w końcu każdy od każdego czasem ściąga) – to rzeczy, które potem procentują. Pomogło mi choćby dostać się
na studia (czyli zdać egzaminy z polskiego, angielskiego, historii i geografii na 10. lokacie spośród kilkuset kandydatów
na mój kierunek), potem ułatwiło dalszą naukę angielskiego za granicą. No i wtedy miałem swoją pierwszą dziennikarską „pracę”, czyli pisanie i prowadzenie „Kompozycji”. A dziś jestem dziennikarzem.
5.Tęskni Pan za latami liceum?
- Tak, w sensie nie posiadania wtedy zbyt wielu poważnych życiowych obowiązków, a za to bardzo – w sensie niepowtarzalnych kontaktów międzyludzkich. W końcu do dziś spotykam się z przyjaciółmi z liceum pod dowolnym imprezowym pretekstem. No i nie do odżałowania są letnie wakacje, ferie zimowe i przerwy świąteczne:)
6.Najwspanialsze wspomnienie z czasów edukacji w Zamoyskim?
- No cóż, o kobietach nie będziemy pisać. Ale na przykład wycieczki czy imprezy. Bardzo też się cieszę, że udało mi się
wtedy „odkryć” chatkę na Rogaczu, no i spływy kajakowe.
7.Jak wspomina Pan grono pedagogiczne?
- Generalnie bardzo dobrze, choć oczywiście były też osoby, które uważałem wtedy za tzw. „gnębicieli biednych
uczniów”. Wielu nauczycieli darzyłem i darzę ogromnym szacunkiem, nie tylko za tzw. ludzkie podejście, ale także za
to, że potrafili przekazywać nam swoją – wiem to dziś – bezcenną wiedzę. Trzeba było korzystać... Zresztą z kilkoma
osobami wciąż jestem w kontakcie, a jedna z nich to mój bliski przyjaciel. Nie do uwierzenia niemalże dla niektórych
może być fakt zaproszenia nauczyciela na swój ślub i wesele, a potem imprezowanie na jego ślubie i weselu. A jednak
jest to możliwe:)
8.Jakie emocje wzbudza w Panu wspomnienie Zamoyskiego?
- Zawsze pozytywne, choć oczywiście zdarzały się czasem nieprzyjemne sytuacje, to być może na zasadzie wypierania –
pamiętam raczej te lepsze momenty. To się chyba nazywa idealizowanie przeszłości:)
9.Czy kiedykolwiek żałował Pan wyboru tej szkoły?
- Żałowałem dopiero końca liceum. Ale był to też żal zaprawiony słuszną jak się okazało nadzieją, że przyszłość będzie
jeszcze lepsza. W końcu jestem życiowym optymistą:)
18
Wywiad z Soliną Pacholik absolwentka naszego liceum
(data ukończenia 2004r), obecnie studentką ostatniego roku pedagogiki
na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach.
1. Dlaczego wybrała Pani Zamoyskiego?
Trafiłam do szkoły za sprawą szczęśliwego przypadku. Po wizycie na
„Dniach Otwartych” jednego z będzińskich liceów byłam zdecydowana
na zdawanie do tamtejszej klasy o profilu europejskim. Tyle, że dwa
dni później zadzwoniłam do tej szkoły z prośbą o informację
i dowiedziałam się, że z organizacją klasy europejskiej są problemy i
nikt nie wie na pewno, czy w ogóle zostanie utworzona. Chyba od
dziecka nie lubiłam braku organizacji, bo natychmiast po tym telefonie
zrezygnowałamJ. W tym czasie mój starszy brat
uczył się w innym liceum w Będzinie, w którym pracowała
nauczycielka historii z Zamoyskiego.
Od niej dowiedział się o świetnej szkole na Mydlicach. Krótko potem
odwiedziłam V LO. O ile dobrze pamiętam, ostatecznie zadecydowało
to, że była to szkoła „ młoda” – kiedy byłam uczennicą I klasy
obchodziła 10 lat. Przypadła mi do gustu idea powstania „Piątki”,
zawierzyłam zapewnieniom o niepowtarzalnym klimacie szkoły.
2.Jaka atmosfera panowała w szkole w czasie Pani edukacji?
O atmosferze najlepiej świadczy fakt, że przychodząc z małej
podstawówki, w której uczyłam się w 18 – osobowej klasie, nie
miałam problemów z adaptacją ani nie czułam się przytłoczona. Uczyłam się w „Piątce” w latach 20002004. Szczególnie dwa pierwsze lata kojarzą mi się z sielanką, jakiej nie znali moi rówieśnicy z innych
szkół. Symbolem tamtej sytuacji jest dla mnie permanentnie otwarty pokój nauczycielski, w którym roiło
się od uczniów, załatwiających z nauczycielami swoje niecierpiące zwłoki sprawy. Kontakt
z nauczycielami był odrobinę mniej formalny i oficjalny niż jest zazwyczaj. Dano nam prawo do
inicjatywy i samodzielności w organizacji szkolnych wydarzeń – kto tylko chciał coś robić (a osobowości
twórczych nie brakowało) miał otwarte wszystkie drzwi. Żadne, choćby najdrobniejsze osiągnięcie – czy
to w konkursach przedmiotowych, sportowych czy artystycznych, nie przeszło bez echa. Czuło się, że
warto się starać. Ta szkoła tętniła energią swoich uczniów – zdrowo i pozytywnie „zakręconych”,
wyjątkowych „egzemplarzy”J. Nie mówiło się o statystykach, choć „Piątka” nie wypadała w nich źle.
3. Czy była Pani zadowolona z wyboru szkoły?
Całkowicie. Gdyby Zamoyski działał identycznie jak wtedy, podjęłabym tę decyzję jeszcze raz. Jak dotąd
nie spotkałam nikogo, kto przekonałby mnie, że w jego szkole było lepiej.
4.Czy V LO pomogło Pani w dalszej edukacji?
Dostałam się na pedagogikę dzięki wynikom z matury, do której zostałam znakomicie przygotowana – to
była najlepsza pomoc. W trakcie studiów nie potrzebowałam wsparcia szkoły, ale znam nasze absolwentki,
którym bez wahania umożliwiono odbycie w Zamoyskim studenckich praktyk zawodowych. „Piątka” nie
zapomina o swoich absolwentach.
5.Tęskni Pani za latami liceum?
Ten wywiad uświadomił mi, jak bardzoJ. Brakuje poczucia przynależności, tożsamości ze szkołą i ludźmi,
którzy ją tworzyli, „wspólnej sprawy”. „Piątka” miała swoją społeczność, nie zbiór indywidualistów.
19
6.Najwspanialsze wspomnienie z czasów edukacji w Zamoyskim.
Zdecydowanie zakończenie drugiej klasy. W tym roku szkolnym dołączyła do nas klasa złożona z czwórki
niepełnosprawnych uczniów. Sama znajomość z nimi już była dla mnie źródłem ciepłych przeżyć i bardzo
rozwijającym doświadczeniem, ale numer, który „wykręcili” mnie
i innym swoim przyjaciołom ze szkoły na zakończenie roku
szkolnego, przeszedł wszystko. W zupełnej tajemnicy przed nami
przygotowali dla nas dyplomy – podziękowania za naszą
obecność, które wręczono nam z zaskoczenia na forum całej
szkolnej społeczności. Pamiętam, że miałam wyjść na środek jako
pierwsza, a nogi zmiękły mi już, kiedy odczytywano dedykację ja stałam jeszcze w grupie uczniów. Wzruszenie nie opuściło mnie
jeszcze długo po powrocie na miejsce. Nigdy wcześniej ani
później nie czułam się tak uhonorowana. Bardzo chciałabym móc
myśleć, że wciąż zasługuję na to wyróżnienie. Ten dyplom jest
pamiątką z liceum, którą będę pokazywać swoim dzieciom i
wnukom jako pierwszą.
To absolutny numer jeden, ale jest naprawdę wiele licealnych
chwil, które miło wspominam. Jako mało „ rozrywkowa” z natury,
nie uczestniczyłam w najbardziej zwariowanych imprezach, ale
szaleństwa i „spontanu” towarzyszącemu przygotowywaniu
akademii szkolnych i akcji charytatywnych oraz współpracy z
„oryginałami” z „Kompozycji” nie zapomnę. Tak jak lekcji fizyki
w „katakumbach”, jak nazywaliśmy pracownię fizyczną,
mieszczącą się w podziemiach szkoły, z eksperymentami
fizycznymi w wykonaniu pana Pietrasińskiego, które zasługiwały na miano prawdziwych performance’ów.
Atmosfera Rajdów Gwiaździstych też na długo pozostanie w mojej pamięci. Przykłady można by mnożyć.
7.Jak wspomina Pani grono pedagogiczne?
Bardzo pozytywnie, jako ludzi z dystansem do siebie, którego dowodzili, patrząc przychylnie na akademie,
podczas których ich parodiowaliśmy i na rozrastającą się z numeru na numer rubrykę „Powiedzieli” w
„Kompozycji”. Za wychowawcę miałam prawdziwą postać i żywą legendę tej szkoły – pana Andrzeja
Migalskiego, który nie grzeszył umiejętnościami organizacyjnymi, ale miał z nami przyjacielski kontakt i
okazywał nam dużą pobłażliwość. Świetnie dogadywał się też z
naszymi rodzicami. Jednak najcieplej wspominam panią Agnieszkę
Gajdę, której pasja i zaangażowanie w pracę z uczniami znacznie
przekraczały zwykły obowiązek zawodowy. Osobowość,
przebojowość, charyzma - właściwy człowiek na właściwym miejscu.
Wiele jej zawdzięczam.
8.Jakie emocje wzbudza w Pani wspomnienie Zamoyskiego?
Niesłychanie ciepłe. To były świetne lata. W czasie nauki bardzo
utożsamiałam się ze szkołą, reprezentowanie jej było dla mnie
przyjemnością. Zamoyski gromadził wyjątkowych ludzi – tych
uczących i uczących się. Jestem dumna, że byłam wśród nich.
9.Czy kiedykolwiek żałowała Pani wyboru tej szkoły?
Nie. Zgodnie z odpowiedzią na pytanie 3 J.
20
Wywiad z Mirkiem Harasiem (absolwentem VLO i Uniwersytetu Śląskiego
– magister historii)
1.Dlaczego wybrał Pan Zamoyskiego?
- Wybrałem tę szkołę z jednego prozaicznego, aczkolwiek dla mnie
bardzo ważnego powodu. Okazało się bowiem, że w chwili kiedy
ukończyłem 8 klasę szkoły podstawowej, była to jedyna szkoła
średnia w naszym regionie, która zdecydowała się stworzyć klasę dla
młodzieży niepełnosprawnej. Jak widzisz nie piszę tu nic o innych
walorach szkoły typu języki, poziom nauczania, kadra pedagogiczna,
czyli o tym, na co każda pełnosprawna osoba zwraca uwagę.
Dlaczego? Dlatego, że dla mnie jedynym nadrzędnym i
podstawowym walorem było to, że dzięki tej szkole odsunąłem od
siebie widmo zamknięcia w czterech ścianach i wlepiania oczu w
telewizor i komputer. Kończąc odpowiedź na to pytanie, mogę
powiedzieć, że o wyborze tej szkoły zadecydowały ówczesne realia
życia.
2.Jaka atmosfera panowała w szkole w czasie Pana edukacji?
- Jeśli chodzi o atmosferę w szkole, to z całą pewnością mogę powiedzieć, że była wspaniała, przyjazna i
życzliwa. Młodzież pełnosprawna bardzo szybko zaakceptowała mnie i moją klasę, jako swoich „ziomali” i
bardzo nas polubili, wskutek czego zawiązały się nawet długie przyjaźnie pozaszkolne. Ówczesna młodzież
zawsze była gotowa przyjść nam z pomocą.
3.Czy był Pan zadowolony z wyboru szkoły?
- Jak już wspomniałem, wielkiego wyboru nie miałem (albo cztery ściany i dziczenie w domu, albo kontakt z
ludźmi). Wybór tej szkoły okazał się trafny, a powiedzenie „postaw na piątkę trafisz w dziesiątkę” uważam za
w pełni uzasadnione. Szkoła ta dała mi szansę powrotu do świata ludzi aktywnych społecznie.
4. Czy V LO pomogło Panu w dalszej edukacji?
- Wysoki poziom nauczania, przyjazna atmosfera, życzliwy stosunek nauczycieli do mojej osoby, ich wkład
pracy włożony w moją edukację oraz umiejętne motywowanie mnie przez nauczycieli i wiara we wspólny
sukces, wszystko to wpłynęło na zdobycie przeze mnie dużej wiedzy i dobrych wyników w nauce, jak również
ułatwiło mi dostanie się na studia wyższe.
5.Czy tęskni Pan za latami liceum?
- Kiedy byłem na pierwszym roku studiów i wspomnienia z lat liceum były jeszcze bardzo świeże, to
tęskniłem, zwłaszcza za koleżankami i kolegami z młodszych klas, z którymi się przyjaźniłem. Teraz po 7
latach od ukończenia szkoły uczucie tęsknoty powoli się zatarło. Czasem tylko wspominam lata liceum,
uświadamiając sobie, ile fajnych rzeczy przeżyłem w ciągu tych 4 lat spędzonych w szkole, ale tęsknota za
tym, co było już jest niewielka.
6. Jakie jest Pana najwspanialsze wspomnienie z czasów edukacji w Zamoyskim?
- Mam dużo pięknych wspomnień z czasów edukacji w Zamoyskim i każde zasługuje na miano
najpiękniejszego, bo jedynego i niepowtarzalnego. Jednak na szczególną uwagę zasługuje zabawa na
studniówce i polonez z pomyłką w tle. Na studniówce bawiłem się świetnie, młodzież z innych klas zrobiła
nam szpaler do poloneza, a później bawiła się wspólnie z nami. Cała zabawa oraz to, że mogliśmy się znaleźć
na studniówce była zasługą mojej super obrotnej wychowawczyni pani mgr A. Gajdy, która udowodniła nam,
że osoby na wózkach też mogą mieć frajdę ze studniówki.
7. Jak wspomina Pan grono pedagogiczne?
- Grono pedagogiczne V LO wspominam bardzo mile. Nauczyciele zawsze darzyli mnie życzliwością i w miarę
możliwości służyli mi swoją radą i pomocą. Uważam, że spośród grona pedagogicznego tej szkoły na
szczególny szacunek i wdzięczność zasługuje moja wychowawczyni pani mgr A. Gajda. Nikt tak jak ona nie
potrafił walczyć o nasze prawa i przywileje. A gdy tylko działa się nam jakaś „krzywda”, nasza „licealna
mamusia” – bo tak ją wtedy nazywaliśmy między sobą, natychmiast nas broniła, mniej więcej w stylu
„mniemożecie pokroić, ale moim dzieciom nie pozwolę zrobić krzywdy”. Po za tym była świetnym
21
nauczycielem, potrafiła odpowiednio zmotywować, pochwalić i docenić dobrze wykonaną pracę, ale potrafiła
też okrzyczeć za źle wykonaną pracę. Z sympatią wspominam też emerytowanego już nauczyciela historii pana
A. Migalskiego, który tak potrafił zainteresować mnie tym przedmiotem i zmotywować do zgłębiania wiedzy w
tym kierunku, że dziś jestem magistrem historii i mogę uczyć tego przedmiotu.
8. Jakie emocje wzbudza w Panu wspomnienie Zamoyskiego?
- Wspomnienie Zamoyskiego wzbudza we mnie pozytywne emocje, bo chwile tam spędzone były naprawdę
super!!!
9. Czy kiedykolwiek żałował Pan wyboru tej szkoły?
-Nigdy nie żałowałem wyboru tej szkoły średniej i jeśli teraz miałbym wybierać to z pewnością
wybrałbym V LO. Mam nadzieję, że odpowiedzi, których udzieliłem na twoje pytania są wystarczające. Jeśli
jednak chcesz dowiedzieć się czegoś więcej o mojej przygodzie w liceum, to zapraszam na moją stronę
internetową. Powodzenia.
http://haras.miroslaw.w.interia.pl (do wyszukiwarki wpisz podany adres bez WWW)
mgr Mirosław Haraś
Wywiad z panią Magdaleną Gajdą, która w 1990 roku rozpoczęła naukę w naszym
liceum, potem ukończyła Uniwersytet Śląski i obecnie pracuje jako pedagog szkolny
w MZS nr3 w Będzinie.
1.Dlaczego wybrała Pani Zamoyskiego?
Szkołę wybrałam przez przypadek. Znajomi odwiedzili moich rodziców na działce (był początek maja,
ładna słoneczna niedziela J). Opowiedzieli o nowo powstającym liceum w Dąbrowie Górniczej – super szkoła,
nastawiona na rozwój młodzieży: języki, wyjazdy, konie, basen, itp. W 1990 roku to była ewidentna nowość.
Egzaminy do szkoły miały się odbyć następnego dnia… Pomyślałam sobie: czemu by nie spróbować? Rano z tatą
zawiozłam dokumenty, zostałam dopisana do listy ołówkiem, bez pewności, czy po południu będę mogła
przystąpić do egzaminu. Na szczęście mogłam. Termin ogólnopolskich egzaminów do szkół średnich przypadał
gdzieś w drugiej połowie czerwca. Dokumenty miałam złożone w Staszicu w Sosnowcu, więc do tych egzaminów
podeszłam na zasadzie próby. Nie ryzykowałam niczego – takie było moje podejście wtedy. No i co? Dostałam się
i tyle. Do Staszica już mi się nie chciało iść na egzaminJJ. Mama była zła (pewnie chciała się chwalić, że córka
zdała i tu, i tu), koledzy strasznie zazdrościli, ja miałam najdłuższe wakacje życia – następne takie pojawią się
dopiero po maturzeJ. Przyznaję, głównym powodem były wcześniej zdane egzaminy oraz informacje o szkole
wyglądające bardzo obiecująco. To miała być taka szkoła ekskluzywna. Teraz patrzę na to przez palce i się z tego
śmieję, ale wtedy…
2. Jaka atmosfera panowała w szkole w czasie Pani edukacji ?
Och, było naprawdę super. Po pierwsze było nas mało: 2 klasy pierwsze, druga i trzecia. W pierwszym
roku nauki nasza siedziba mieściła się na parterze budynku należącego do szkoły i internatu dla uczniów
niewidomych i niedowidzących. Adres: Wybickiego 1 (to w Gołonogu). Wąski korytarz, kilka sal lekcyjnych
(ławki ułożone w podkowę wtedy były nowością). No i mała aula, na której urządzaliśmy po lekcjach spotkania
przy muzyczce. Fajnie byłoJ. W zasadzie wszyscy się znaliśmy i to okazało się miłe.
Super pomysłem okazało się ściągnięcie nas w ostatnich dniach sierpnia do pomocy w urządzaniu nowej
szkoły: drobne prace porządkowe, wieszanie zasłon i firanek, takie tam.. Tym sposobem się poznaliśmy.
W drugim roku nauki musieliśmy się przenieść na Mydlice do budynku podstawówki. I tam już nie było
tak dobrze. Jedno piętro dla nas, na dole maluchy. Ale za to mieliśmy fajną szatnię. Cała szkoła w jednym
pomieszczeniu, czujesz? No, bo dalej było nas niedużo, mimo kolejnych dwóch pierwszych klas. Mimo
niesprzyjających warunków zewnętrznych umieliśmy zadbać o dobrą atmosferę w szkole. Podobno taka została do
dziśJ. Miałam mnóstwo inteligentnych i dowcipnych znajomych, a to, jak wiesz, ma istotne znaczenie w
budowaniu klimatu szkoły. Trafiłam do dobrej klasy, zróżnicowanej charakterologicznie. Niektórzy nauczyciele
nie mieli z nami łatwo.
22
3.Czy była Pani zadowolona z wyboru szkoły?
Tak, zdecydowanie tak. W porównaniu z opowieściami moich kolegów i koleżanek, w innych liceach
panowała surowsza atmosfera. Pewnie, że zachwalana przeze mnie mała ilość uczniów miała ten minus, że nie
było na kim oka zawiesić, no wiesz: starsi, przystojni koledzy z wyższych klasJ.
4.Czy V LO pomogło Pani w dalszej edukacji?
Nie wiem. Nie umiem rozgraniczyć wpływu szkoły, a mojego wkładu w dalszy mój rozwój. Na pewno nie
przeszkodziło. Faktem jest, że na studia większość z nas dostała się tam, gdzie chciała. No, ale też, moim
skromnymJ zdaniem, nie byliśmy tacy głupiJJ.
5.Tęskni Pani za latami liceum?
Za szkołą czasem tak, za nauką NIE… Bardzo lubię wspominać niektóre fajne sytuacje i opowiadam o
nich znajomym lub córce. Moja siostra chodziła również do tej szkoły – czasami sobie przypominamy różne
historie.
6.Najwspanialsze wspomnienie z czasów edukacji w Zamoyskim?
Miałam znakomitą paczkę przyjaciół w klasie. Trzymaliśmy się razem przez wszystkie lata nauki.
Najwspanialsze wspomnienia łączą się właśnie z nimi. Poza tym w pierwszej klasie byliśmy na kilkudniowym
obozie językowym. Całymi nocami graliśmy (może prawdziwe stwierdzenie powinno być: próbowaliśmy grać) w
brydża. Rano nieprzytomni schodziliśmy na zajęcia. Nauczycielka mogła nam tylko zaproponować kawę…
Wyjazdów było kilka, ale ten był pierwszy i bardzo fajny.
7.Jak wspomina Pani grono pedagogiczne?
Generalnie bardzo dobrze, zwłaszcza po tylu latach, kiedy zapomina się o przykrych sytuacjach.
Najmilej wspominam profesorkę od biologii, p. Janinę Karoń. Miała zawsze dobre podejście, nie
denerwowała się. Gdy wstawiała jedynkę to z uśmiechem, bez tego dodatkowego gderliwego komentarza.
Potrafiła się przyznać, że czegoś nie wie i przygotowywała wiadomości na następne zajęcia. Osobiście moim
ulubionym nauczycielem w-f był p. Gąsior. Szkoda, że uczył nas tylko rok. Chyba był najsympatyczniejszym
nauczycielem jakiegokolwiek znałam. Oczywiście wielkim szacunkiem uczniów cieszył się profesor Migalski od
historii. Za drugim historykiem p. Horoszem może tak nie przepadaliśmy, chociaż prowadził najlepsze wykłady.
A państwo Pietrasińscy? Z humorem opowiadaliśmy o tekstach Gumisia na fizyce i przeprowadzanych prze niego
eksperymentach. No i sławetnym: panna do tablicy, coś to napisała panna? A p. Pietrasińska? Może na to na
początku nie wyglądało, ale tłumaczyła matmę bardzo dobrze. Głąby matematyczne chyba rozumiały. Bo profesor
Tyc zapisywał wzorami całą tablicę i pytał: rozumiecie? NIE –odpowiadali niektórzy z nas. Jak tego można nie
rozumieć? – dziwił się i zmazywał tablicę. Dla wybitnych matematycznych umysłów był na pewno balsamem na
duszę.
Za niektórymi profesorami nie przepadałam, ale kto by o tym teraz pamiętał…
8. Jakie emocje wzbudza w Pani wspomnienie Zamoyskiego?
Ha, ciekawe pytanie. RÓŻNE ! Przyjemne wiadomo: fajne wspomnienia, wartościowi przyjaciele,
naprawdę miło ustosunkowane grono pedagogiczne Człowiek widzi, że się rozwija, że przybywa mu wiedzy, staje
się bardziej świadomy –przynudzam zawodowo, nie? Liceum będzie się siłą rzeczy kojarzyć pozytywnie,
wiadomo, że nie we wszystkich aspektach.
Przykre emocje to te związane ze świadomością upływu czasu: jak to, już tyle lat minęło? Jak wchodzę na stronę
VLO to w zasadzie nie znam grona (z wyjątkiem trzech osób), straszne. Na forum szkoły lub forum NK nawet,
gdy wypowiadają się absolwenci, to są to zupełnie młode osoby. Czy ktoś z nich pamięta poprzedni budynek?
Czytając to, czuję się bardzo staro, ech.
9. Czy kiedykolwiek żałowała Pani wybory tej szkoły?
Cytat z puszki na herbatę Lipton: Wiele decyzji podejmuję pod wpływem impulsu, potem już się tego
trzymam. Piotr Najsztub.
Nie, nie żałuję. Magda Gajda.
23
Zamoyszczanin człowiekiem sukcesu
osiągnięcia uczniów
Język polski
2009/2010
Bartłomiej Gola (IIIG) – II miejsce w Ogólnopolskim Konkursie Recytatorskim „ Z Gałczyńskim
łatwiej...” (opiekun: mgr A. Gajda)
Bartłomiej Gola (IIIG) – finalista IX Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego „Adamus
2009” (opiekun: mgr A. Gajda)
Sara Wnęk (Ia) – finalistka IX Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego „Adamus
2009” (opiekun: mgr A. Gajda)
Tomasz Mordziałek (IIc) - finalistka IX Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego „Adamus
2009” (opiekun: mgr A. Benduska)
Sandra Głąb (IIId) – finalistka XVII Ogólnopolskiego Turnieju Jednego Wiersza „O Laur
Plateranki” ; nagroda publiczności ( opiekun: mgr A. Adamuszek)
Marta Lesiak (Ia) – finalistka II Ogólnopolskiego Konkursu Polonistycznego „Z ortografia na co
dzień” (opiekun: mgr A. Gajda)
Magdalena Kułaga (IIf) – II etap Olimpiady Literatury i Języka Polskiego (opiekun: mgr A.
Adamuszek)
Bartłomiej Gola ( IIIG) - II miejsce w XXXII Literackim Hyde Parku w kategorii recytacja (opiekun:
mgr A. Gajda)
Paulina Wojnarowska (IIa) – III miejsce w XXXII Literackim Hyde Parku w kategorii recytacja
(opiekun: mgr A. Benduska)
2008/2009
Marta Bukowska – wyróżnienie w XIII Ogólnopolskim Konkursie na pracę z Literatury dla
uczniów szkół ponadgimnazjalnych (opiekun: mgr A. Gajda)
Alicja Wójcik – III miejsce w Konkursie Literackiej Nagrody „Pawiego Pióra” na recenzję
(opiekun: mgr A. Gajda)
Karolina Uznańska – wyróżnienie w Konkursie Literackiej Nagrody „Pawiego Pióra” na recenzję
(opiekun: mgr A. Gajda)
Joanna Czura- II etap Olimpiady Literatury i Języka Polskiego (opiekun: mgr A. Adamuszek)
Justyna Kowalczyk - II etap Olimpiady Literatury i Języka Polskiego (opiekun: mgr E. Jawor)
Marta Bukowska - finalistka V Ogólnopolskiego Konkursu Polonistycznego "Z poprawną
polszczyzną na co dzień" (opiekun: mgr. A. Gajda)
Sandra Głąb – wyróżnienie XXXI Literackim Hyde Parku w kategorii recytacja (opiekun: mgr A.
Adamuszek)
2007/2008
Sandra Głąb (Id) – finalistka XV Turnieju Jednego Wiersza „O Laur Plateranki” ; nagroda
specjalna byłego przewodniczącego Rady Miasta Sosnowca ( opiekun: mgr A. Adamuszek)
Patrycja Chańkowska (IIIa) – finalistka VII Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorkiego „Adamus
2007” (opiekun: mgr A.Adamuszek)
24
Karolina Uznańska – laureatka honorowego
Literackiego „Dekalog 89+” (opiekun: mgr A.Gajda)
Justyna Koziołek (IIIa) - wyróżnienie
regionalna” (opiekun mgr A. Adamuszek)
w
wyróżnienia
VI
Ogólnopolskiego
Ogólnopolskim
Konkursie
Konkursu
„Edukacja
Marta Bukowska (Ig) - wyróżnienie w VI Ogólnopolskim Konkursie Literackim „ W świecie
kultury” (opiekun: mgr A.Gajda)
Alicja Wójcik (Ig) - wyróżnienie w VI Ogólnopolskim Konkursie Literackim „ W świecie
kultury” (opiekun: mgr A.Gajda)
Agnieszka Włosek, Aleksandra Bzdyl, Alicja Wójcik, Bartłomiej Gola, Marcin Budzyński, Paweł
Gogolak (Ig) - I miejsce w konkursie dziennikarskim „Niepełnosprawność to nie moja
sprawa” (opiekun: mgr A. Gajda)
2006/2007
Włosowicz Martyna, kl.Ia, wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie na Recenzję „Ale
HIT!” (opiekun: mgr E.Jawor)
Włosowicz Martyna, kl.Ia, wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie na najlepszy artykuł o
tematyce sportowej (opiekun: mgr E.Jawor)
Kowalczyk Justyna, kl.Ia, wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie na najlepszy artykuł o
tematyce sportowej (opiekun: mgr E.Jawor)
Anita Cader, kl. III D, wyróżnienie w XI Ogólnopolskim Konkursie na pracę z literatury dla
uczniów szkół ponadgimnazjalnych (opiekun: mgr A. Benduska)
Anna Cieplak, kl. III A, laureatka XXIX Literackiego Hyde Parku (opiekun: mgr E. Król)
Barbara Rolling, kl. III B, wyróżnienie w V Ogólnopolskim Konkursie „W
kultury” (opiekun: mgr A. Adamuszek)
świecie
Patrycja Chańkowska, kl.IIA – finalistka w VI Ogólnopolskim Konkursie Recytatorskim „Adamus
2006” (opiekun: mgr A.Adamuszek)
Paulina Bryła, kl.IIA – finalistka + nagroda Jury Młodzieżowego + wyróżnienie w VI
Ogólnopolskim Konkursie Recytatorskim „Adamus 2006” (opiekun: mgr A.Adamuszek)
2005/2006
Grzegorz Marcinkowski - zdobywca złotego lauru olimpiady z literatury języka polskiego
(opiekun: mgr A. Gajda)
Michalina Sowula, Martyna Witek, Damian Walkowiak - wyróżnienie w IV Ogólnopolskim
Konkursie "Edukacja Regionalna" (opiekun: mgr A. Benduska)
Barbara Kauzal - 3 lokata w ogólnopolskim konkursie "Alfik humanistyczny 2005" (opiekun: mgr
A. Benduska)
Patrycja Chańkowska - udział w finale V Konkursu Recytatorskiego poświęconego twórczości
Adama Mickiewicza (opiekun: mgr A. Gajda)
Patrycja Chańkowska - I nagroda w 51 Ogólnopolskim Konkursie Recytatorskim w kategorii
turniej recytatorski (opiekun: mgr A. Adamuszek)
Weronika Ostręga - wyróżnienie w 51 Ogólnopolskim Konkursie Recytatorskim w kategorii
turniej poezji śpiewanej – opiekiun: mgr A. Adamuszek)
Martyna Niemczyk, Tomasz Kowalczyk, Małgorzata Dębska - II etap Ogólnopolskiej Olimpiady z
Literatury i Języka Polskiego (opiekun: mgr A. Benduska)
Anna Cieplak - II miejsce w XVI Ogólnopolskim Przeglądzie Twórczości Literackiej Dzieci i
Młodzieży "Kacze Pióro"
25
2004/2005
Aleksandra Musiał – finalistka XII Ogólnopolskiego Turnieju Jednego Wiersza „O Laur
Plateranki” (opiekun: mgr A. Gajda)
Daria Janus – finalistka w IV Ogólnopolskim konkursie Recytatorskim poświęconym twórczości
Adama Mickiewicza (opiekun: mgr A. Benduska)
Joanna Kiersnowska – II etap Olimpiady Literatury i Języka Polskiego (opiekun: mgr E. Król)
Marcin Jędrecki - wyróżnienie w VIII Ogólnopolskim Konkursie na Recenzję Literacka "Ale hit"
Grzegorz Marcinkowski - zakwalifikowany do grona kandydatów Krajowego Funduszu na rzecz
Dzieci (brał udział w Seminarium Humanistycznym w Warszawie)
2003/2004
Grzegorz Marcinkowski – finalista XXXIV Olimpiady Literatury i Języka Polskiego (opiekun: mgr
A. Gajda)
Anna Zagórna – wyróżnienie w II Ogólnopolskim Konkursie „W Świecie Filmowej Kultury”
Marta Stasikowska – 3 miejsce w V Ogólnopolskim Konkursie na Recenzję Filmową (opiekun:
mgr A. Adamuszek)
Aleksandra Musiał – nagroda w XI Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Marii PawlikowskiejJasnorzewskiej (opiekun: mgr A. Gajda)
Aleksandra Musiał – nagroda specjalna w Turnieju Jednego Wiersza im. Stanisława Moraka
(opiekun: mgr A. Gajda)
Aleksandra Musiał – wyróżnienie na Festiwalu Talentów Niezwykłych Umiejętności Dzieci i
Młodzieży Województwa Śląskiego (opiekun: mgr A. Gajda)
Grzegorz Marcinkowski – 1 miejsce w Turnieju Jednego Wiersza o Laur Plateranki (opiekun:
mgr A. Gajda)
2002/2003
Monika Pawluś – wyróżnienie w VI Ogólnopolskim Konkursie na Recenzję Literacką „Ale
hit” (opiekun: mgr A. Gajda)
Solina Pacholik – I miejsce w XLVIII Ogólnopolskim Konkursie Recytatorskim – eliminacje
miejskie – turniej recytatorski (opiekun: mgr A. Gajda)
Anna Pacholska – I miejsce w XLVIII Ogólnopolskim Konkursie Recytatorskim – eliminacje
miejskie – turniej teatrów jednego aktora (opiekun: mgr A. Gajda)
Michał Wójcik – wyróżnienie w XVI Turnieju Jednego Wiersza
Justyna Śliwa – 1 miejsce w I Turnieju o Złote Pióro
Michał Wójcik – wyróżnienie w dziedzinie poezji w II edycji Ogólnopolskiego Konkursu
Literackiego im. Haliny Snopkiewicz
2001/2002
Justyna Kubicka – 3 miejsce w VII Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim „To co piękne wokół
nas”
Beata Hendlik - uczestniczka II etapu regionalnego Olimpiady Literatury i Języka Polskiego
(opiekun: mgr A. Benduska)
Katarzyna Dziewit - laureatka II etapu regionalnego Olimpiady Literatury i Języka Polskiego
(opiekun: mgr A. Gajda)
Justyna Śliwa - laureatka II etapu regionalnego Olimpiady Literatury i Języka Polskiego
(opiekun: mgr A. Gajda)
26
Solina Pacholik - uczestniczka II etapu regionalnego Olimpiady Literatury i Języka Polskiego
(opiekun: mgr A. Gajda)
Małgorzata Duda - III miejsce w I turnieju o "Złote Pióro" (opiekun: mgr E. Król)
Marta Strzoda - I miejsce w I turnieju o "Złote Pióro (opiekun: mgr A. Benduska)
Marta Strzoda - wyróżnienie w XXIV literackim konkursie Hyde Parku (opiekun: mgr A.
Benduska)
Anna Czubrowska - II miejsce w konkursie literacko - historycznym "Wojciech Korfanty człowiek który przywrócił Polsce Górny Śląsk" (opiekunowie: mgr A. Gajda i A. Migalski)
Małgorzata Domin - wyróżnienie w konkursie literacko - historycznym "Wojciech Korfanty człowiek który przywrócił Polsce Górny Śląsk" (opiekunowie: mgr A. Gajda i A. Migalski)
Justyna Śliwa - II miejsce w I turnieju o "Złote Pióro" (opiekun: mgr A. Gajda)
Ewa Pirowska - wyróżnienie w IX Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim
2000/2001
Edyta Bojda, Katarzyna Rafalik - uczestnik II etapu regionalnego Olimpiady Literatury i Języka
Polskiego (opiekun: mgr A. Benduska)
Justyna Śliwa - uczestniczka II etapu regionalnego Olimpiady Literatury i Języka Polskiego
(opiekun: mgr A. Gajda)
Katarzyna Dziewit - laureatka II etapu regionalnego Olimpiady Literatury i Języka Polskiego
(opiekun: mgr A. Gajda)
Justyna Kubicka - wyróżnienie w XXIII Literackim Hyde Parku, kategoria: twórczośc własna poezja (opiekun: mgr A. Benduska)
Michał Wójcik - laureat VII Ogólnopolskiego
Plateranki" (opiekun: mgr A. Gajda)
Turnieju
Jednego
Wiersza
"O
Laur
Katarzyna Dziewit - I nagroda w XXIII Literackim Hyde Parku kategoria twórczość własna poezja (opiekun: mgr A. Gajda)
Solina Pacholik - finalistka XXIII Literackiego Hyde Parku kategoria konkurs recytatorski
(opiekun: mgr A. Gajda)
Ewa Pirowska - I miejsce w ogólnopolskim konkursie poetyckim "To, co piękne wokół nas"
1999/2000
Beata Gurgul - finalistka XXII Literackiego Hyde Parku kategoria recytacje (opiekun: mgr A.
Gajda)
1995/1996
Marta Kośniewska - laureatka II etapu regionalnego Olimpiady Literatury i Języka Polskiego
(opiekun: mgr E. Król)
Język angielski
2009/ 2010
Agnieszka Szmyła (IIId) – II etap Olimpiady Języka Angielskiego (opiekun: mgr A Cupiał)
Agnieszka Szmyła (IIId)- etap miejski Konkursu Wiedzy o Krajach Anglojęzycznych (opiekun:
mgr A Cupiał)
27
2008/2009
Małgorzata Kilian – III miejsce w dyktandzie na Ogólnopolskim Festiwalu języków Obcych
(opiekun: mgr A. Leśniak- Gocyła)
Małgorzata Kilian – wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie English High Flier (opiekun: mgr A.
Leśniak- Gocyła)
Magdalena Ostrowska - wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie English High Flier (opiekun:
mgr A. Leśniak- Gocyła)
Tomasz Kura - wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie English High Flier (opiekun: mgr A.
Leśniak- Gocyła)
Jakub Paw- wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie English High Flier (opiekun: mgr I. Choryń)
Mateusz Małota - wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie English High Flier (opiekun: mgr A.
Leśniak- Gocyła)
Agnieszka Szmyła- 2 miejsce w kategorii język angielski w konkursie „Pokaż nam
język” (opiekun: mgr A. Cupiał)
Justyna Wąsicka – 8 miejsce w kategorii język angielski w konkursie „Pokaż nam
język” (opiekun: mgr A. Cupiał)
2007/2008
Agnieszka Szmyła (Id) - wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie Języka Angielskiego Fox
(opiekun: mgr A. Cupiał)
Nikoletta Malak (Id) - wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie Języka Angielskiego Fox
(opiekun: mgr A. Cupiał)
Aleksandra Tabor – IV miejsce w konkursie „Językami obcymi po Europie” (opiekun: mgr A.
Cupiał)
2006/2007
Joanna Czura, laureatka II stopnia Ogólnopolskiego Konkursu Języka Angielskiego „Oxford
Plus” (opiekun: mgr A. Cupiał)
Jakub Bujoczek, laureat II stopnia Ogólnopolskiego Konkursu Języka Angielskiego „Oxford
Plus” (opiekun: mgr A. Cupiał)
Aleksandra Tabor, laureatka II stopnia Ogólnopolskiego Konkursu Języka Angielskiego „Oxford
Plus” (opiekun: mgr A. Cupiał)
Sylwia Olton, laureatka II stopnia Ogólnopolskiego Konkursu Języka Angielskiego „Oxford
Plus” (opiekun: mgr A. Cupiał)
Jakub Kubiczek, laureat II stopnia Ogólnopolskiego Konkursu Języka Angielskiego „Oxford
Plus”, (opiekun: mgr A. Cupiał)
P. Mstowska, laureatka III stopnia Ogólnopolskiego Konkursu Języka Angielskiego „Oxford
Plus” (opiekun: mgr I. Choryń)
Piotr Litewka, laureat III stopnia Ogólnopolskiego Konkursu Języka Angielskiego „Oxford
Plus” (opiekun: mgr I. Choryń)
M. Bujna, laureat III stopnia Ogólnopolskiego Konkursu Języka Angielskiego „Oxford
Plus” (opiekun: mgr I. Choryń)
A. Michalska, laureatka III stopnia Ogólnopolskiego Konkursu Języka Angielskiego „Oxford
Plus” (opiekun: mgr I. Choryń)
Joanna Czura, zajęcie II miejsca w regionie w Ogólnopolskim Konkursie Języka Angielskiego
„Fox”(opiekun: mgr A. Cupiał)
Jakub Bujoczek, zajęcie V miejsca w regionie w Ogólnopolskim Konkursie Języka Angielskiego
„Fox” (opiekun: mgr A. Cupiał)
28
Aleksandra Tabor, uzyskanie bardzo dobrego wyniku w Ogólnopolskim Konkursie Języka
Angielskiego „Fox” (opiekun: mgr A. Cupiał)
Sylwia Olton, uzyskanie bardzo dobrego wyniku w Ogólnopolskim Konkursie Języka
Angielskiego „Fox” (opiekun: mgr A. Cupiał )
Filip Dworak, kl. II A, laureat II stopnia w Ogólnopolskim Konkursie Języka Angielskiego „Oxford
Plus” (opiekun: mgr N. Bochenek)
Filip Dworak, kl. II A – uzyskanie bardzo dobrego wyniku w Ogólnopolskim Konkursie
„Fox” (opiekun: mgr N. Bochenek)
Bartłomiej Maraszek – III lokata w konkursie ogólnopolskim „English High Flier 2006” (opiekun:
mgr M.Etlinger-Michalik )
Paweł Seiffert – III lokata w konkursie ogólnopolskim „English High Flier 2006” (opiekun: mgr
K.Majchrowicz)
Bartosz Kocjan – III lokata w konkursie ogólnopolskim „English High Flier 2006” (opiekun: mgr
M.Stacewicz)
2005/2006
Aleksandra Musiał - laureatka I stopnia w konkursie "Test Oxford Plus VI edycja"
Karolina Wieczorek - laureatka I stopnia w konkursie "Test Oxford Plus VI edycja"
Sandra Celejewska - laureatka I stopnia w konkursie "Test Oxford Plus VI edycja"
Aleksandra Tabor - laureatka I stopnia w konkursie "Test Oxford Plus VI edycja"
Justyna Kapturkiewicz - laureatka I stopnia w konkursie "Test Oxford Plus VI edycja"
Bartłomiej Maraszek - laureatka I stopnia w konkursie "Test Oxford Plus VI edycja"
Marcin Jędrecki - laureatka I stopnia w konkursie "Test Oxford Plus VI edycja"
Sandra Celejewska, Aleksandra Musiał, Karolina Wieczorek - II lokata w Ogólnopolskim
Konkursie "English High Flier 2005"
Paweł Seiffert, Maria Szlachta - III lokata w Ogólnopolskim Konkursie "English High Flier 2005"
2004/2005
Sandra Celejewska - laureatka I-go stopnia z wyróżnieniem w ogólnopolskim konkursie Oxford
Plus
Aleksandra Musiał - laureatka I-go stopnia w ogólnopolskim konkursie Oxford Plus
1998/1999
Jakub Karaś - laureat II etapu regionalnego (opiekun mgr I. Choryń)
1995/1996
Marzena Lisowska - uczestniczka II etapu regionalnego (opiekun mgr A. Cupiał)
Marzena Drabek - uczestniczka II etapu regionalnego (opiekun mgr M. Gępka)
1993/1994
Patrycja Strąk - uczestniczka II etapu regionalnego (opiekun mgr A. Cupiał)
Magdalena Zdrzałka, Ewa Krajewska, Agnieszka Kapusta, Łukasz Bujak, Ewa Balcer, Łukasz
Grądkiewicz, Ewa Fidyk - uczestnicy II etapu regionalnego (opiekun mgr M. Gępka)
Język niemiecki
2003/2004
Agnieszka Szlęk, Przemysław Zębala, Jacek Pluciński – laureaci Międzynarodowej Olimpiady
Języka Niemieckiego w Bielsku-Białej
Agnieszka Gawron – laureatka etapu regionalnego XXIV Olimpiady Języka Niemieckiego – mgr
Jolanta Wiła
29
Agnieszka Balcerzyk, Agnieszka Gawron, Elżbieta Róg, Ewelina Szymczuk – wyróżnienie w V
Festiwalu Piosenki Obcojęzycznej (opiekun mgr J. Wiła)
2000/ 2001
Ewelina Szymczuk, Elżbieta Róg, Agnieszka Gawron, Agnieszka Balcerzyk akompaniament na
gitarze klasycznej Łukasz Kulig - wyróżnienie w V Przeglądzie Piosenki Obcojęzycznej (opiekun
mgr J. Wiła)
1999/2000
Marzena Kadelska - finalistka III etapu ogólnopolskiego Olimpiady Języka Niemieckiego
(opiekun mgr O. Cupiał)
Tomasz Stępień - laureat etapu regionalnego Olimpiady Języka Niemieckiego (opiekun mgr O.
Cupiał)
Lambert Król - uczestnik II etapu regionalnego Olimpiady Języka Niemieckiego (opiekun mgr O.
Cupiał)
Agnieszka Gawron - uczestniczka II etapu regionalnego Olimpiady Języka Niemieckiego
(opiekun mgr J. Wiła)
1998/1999
Marta Kamieniecka - laureatka III etapu ogólnopolskiego Olimpiady Języka Niemieckiego
(opiekun mgr O. Cupiał)
Anna Gołąbek - finalistka III etapu ogólnopolskiego Olimpiady Języka Niemieckiego (opiekun
mgr O. Cupiał)
Krzysztof Wilczewski - finalista III etapu ogólnopolskiego Olimpiady Języka Niemieckiego
(opiekun mgr O. Cupiał)
Natalia Dąbrowska - laureatka II etapu regionalnego Olimpiady Języka Niemieckiego (opiekun
mgr O. Cupiał)
Tomasz Janik -laureat II etapu regionalnego Olimpiady Języka Niemieckiego (opiekun mgr O.
Cupiał)
1997/1998
Marta Kamieniecka - laureatka II etapu regionalnego Olimpiady Języka Niemieckiego (opiekun
mgr O. Cupiał)
Krzysztof Wilczewski - laureat II etapu regionalnego Olimpiady Języka Niemieckiego (opiekun J.
Tambor)
1996/1997
Marek Szewczyk, Anna Gołąbek - uczestnicy II etapu regionalnego Olimpiady Języka
Niemieckiego (opiekun mgr O. Cupiał)
1995/1996
Justyna Całka - laureatka III etapu ogólnopolskiego Olimpiady Języka Niemieckiego (opiekun
mgr O. Cupiał)
Marek Szewczyk, Ewa Kijak - uczestnicy II etapu regionalnego Olimpiady Języka Niemieckiego
(opiekun mgr O. Cupiał)
1994/1995
Mariusz Bęben - laureat (II miejsce w Polsce) III etapu ogólnopolskiego Olimpiady Języka
Niemieckiego (opiekun mgr O. Cupiał)
Stanisław Szewczyk, Aldona Kaźmierczak, Monika Miśkiewicz, Krystian Zębala, Orestes
Stachowiak, Adriana Bosak, Ewa Kijak - uczestnicy II etapu regionalnego Olimpiady Języka
Niemieckiego (opiekun mgr O. Cupiał)
30
1992/1993
Wioletta Kowal - finalistka III etapu ogólnopolskiego Olimpiady Języka Niemieckiego (opiekun
mgr K. Zubik)
1991/1992
Anna Młynarczyk - finalistka III etapu ogólnopolskiego Olimpiady Języka Niemieckiego (opiekun
mgr O. Cupiał)
Język francuski
2007/2008
Magdalena Wysocka (IIId), Karolina Graczyk (IIId) – II etap Olimpiady Języka Francuskiego
(opiekun: mgr E. Kijowska- Kita)
2006/2007
Magdalena Wysocka, kl.IID – zakwalifikowana do II etapu XXX Olimpiady Języka Francuskiego
(opiekun: mgr E. Kijowska- Kita)
2005/2006
Lidia Chrzanowska - III miejsce w Przeglądzie Piosenki Obcojęzycznej (opiekun mgr E.
Kijowska-Kita)
2000/2001
Katarzyna Rafalik, Ewa Waśniewska, Wdyta Bojda, Marlena Kula, Justyna Czernik uczestniczki II etapu regionalnego Olimpiady Języka Francuskiego (opiekun mgr A. Dziechciarz)
1999/2000
Katarzyna Rafalik - uczestniczka II etapu regionalnego Olimpiady Języka Francuskiego (opiekun
mgr A. Dziechciarz)
1998/1999
Katarzyna Cieplińska - uczestniczka II etapu regionalnego Olimpiady Języka Francuskiego
(opiekun mgr E. Kijowska-Kita)
1997/1998
Monika Lędźwa - XIV miejsce II etapu regionalnego Olimpiady Języka Francuskiego (opiekun
mgr E. Kijowska-Kita)
1996/1997
Katarzyna Grzesik - uczestniczka II etapu regionalnego (Olimpiady Języka Francuskiego
(opiekun mgr E. Kijowska-Kita)
Aleksandra Czop - uczestniczka II etapu regionalnego Olimpiady Języka Francuskiego (opiekun
mgr E. Kijowska-Kita)
Historia
2007/2008
Magdalena Ditmer -- 3 miejsce w etapie rejonowym Olimpiady Historycznej (opiekun: mgr E.
Bałdyga)
Aleksandra Rychlewska (IIIb), Julian Kotarba (IIIb), Kamil Rak (IIc), Paweł Maliszewski (IIc)Olimpiada Historyczna – etap okręgowy (opiekun: dr R. Kawecki)
31
2004/2005
Martyna Niemczyk – wyróżnienie w konkursie ogólnopolskim organizowanym przez Ministerstwo
Spraw Zagranicznych "60-ta rocznica powstania ONZ" (opiekun: mgr E. Bałdyga)
2003/2004
Paweł Mielnik – VI miejsce na szczeblu okręgowym w konkursie „Gdy byliśmy monarchią.
Polska Piastów”
2001/2002
Anna Czubrowska - II miejsce w konkursie literacko - historycznym "Wojciech Korfanty człowiek który przywrócił Polsce Górny Śląsk" (opiekunowie: mgr A. Gajda i A. Migalski)
Małgorzata Domin - wyróżnienie w konkursie literacko - historycznym "Wojciech Korfanty człowiek który przywrócił Polsce Górny Śląsk" (opiekunowie: mgr A. Gajda i A. Migalski)
1999/2000
Anna Bochenek, Agnieszka Zachwiej - zostały posłami do sejmu dzieci i młodzieży w
Warszawie (opiekun mgr E. Gąsiorowska)
1997/1998
Krzysztof Fudalej - XI miejsce w II etapie regionalnym Olimpiady Historycznej (opiekun A.
Migalski)
1994/1995
Krzysztof Fudalej - I miejsce w II etapie regionalnym Olimpiady Historycznej (opiekun mgr D.
Rosińska)
Geografia
2009/ 2010
Izabela Gruca (IIf) – II etap Olimpiady Geograficznej (opiekun: mgr T. Dulias)
1998/1999
Sylwia Bochenek - uczestniczka II etapu regionalnego Olimpiady Geograficznej i Nautologicznej
Sylwia Bochenek - 11 miejsce w III etapie ogólnopolskim w Małej Olimpiadzie Wiedzy
Ekologicznej (opiekun - mgr Tadeusz Dulias)
1996/1997
Bartosz Dryjski - uczestnik II etapu regionalnego Olimpiady Geograficznej i Nautologicznej
Marta Fugat - uczestniczka II etapu regionalnego Olimpiady Geograficznej i Nautologicznej
Iwona Wąsek - uczstniczka II etapu regionalnego Olimpiady Geograficznej i Nautologicznej
1993/1994
Krystian Zębala - uczestnik II etapu regionalnego Olimpiady Geograficznej i Nautologicznej
Mariusz Bęben - finalista III Ogólnopolskiego Konkursu Ekologicznego
1992/1993
Łukasz Grądkiewicz
Nautologicznej
-
laureat
III
etapu
ogólnopolskiego
Olimpiady
Geograficznej
i
1991/1992
Magdalena Zarychta - uczestniczka II etapu regionalnego Olimpiady Geograficznej i
Nautologicznej
32
Agnieszka Czopik
Nautologicznej
-
uczestniczka
II
etapu
regionalnego
Olimpiady
Geograficznej
i
Biologia
2007/2008
Aleksandra Sapała (Ie), Karolina Prażnowska (Ia) – IV miejsce w Konkursie Wiedzy o HIV
(opiekun: mgr M. Doroz)
Aleksandra Sapała (Ie), Małgorzata Musiał (Ie) – V miejsce w Konkursie Wiedzy Ekologicznej
(opiekun: mgr M. Doroz)
2004/2005
Katarzyna Jurek - wyróżnienie listem gratulacyjnym w XV Ogólnopolskim Kokursie
Ekologicznym "Poznanie przyrody - wyzwaniem przyszłości" (opiekun mgr Małgorzata
Adamska)
Katarzyna Jurek - Olimpiada Biologiczna - udział w eliminacjach II stopnia (opiekun mgr M.
Adamska)
1997/1998
Agnieszka Gawron - VI miejsce w etapie regionalnym I Ogólnopolskiej Olimpiadzie Wiedzy o
AIDS
Marcin Wróblewski - VII miejsce w etapie regionalnym I Ogólnopolskiej Olimpiadzie Wiedzy o
AIDS
Matematyka
2007/2008
Krzysztof Molęda (IIIc) - 3 lokata (9 miejsce w województwie, a 75 w kraju) w Ogólnopolskim
Alfiku Matematycznym (opiekun: mgr Z. Pietrasińska)
2006/2007
Piotr Maliszewski kl Ic - wyróżnienie za uzyskany wynik w Międzynarodowym Konkursie
„KANGUR MATEMATYCZNY”, opiekun: mgr J. Kłoda
Krzysztof Molęda kl IIc, Kamil Budzyński kl IIc- wyróżnienie za uzyskany wynik w
Międzynarodowym Konkursie „KANGUR MATEMATYCZNY”, opiekun: mgr Z. Pietrasińska
2005/2006
Krzysztof Molęda - II lokata w Ogólnopolskim Konkursie "Alfik Matematyczny 2005"Diana
Lelonek - II lokataAnita Cader - III lokataMarek Szpat - III lokata
Kamil Budzyński, Krzysztof Molęda - wyróżnienie w Międzynarodowym Konkursie "Kangur
matematyczny"
1996/1997
Marjusz Kucharczyk - Dobre wyniki w Międzynarodowym Konkursie Matematycznym "Kangur
Europejski" (opiekun mgr Z. Pietrasińska)
Łukasz Zapart - Wyróżnienie w Międzynarodowym Konkursie Matematycznym "Kangur
Europejski" (opiekun mgr Z. Pietrasińska)
Konkursy artystyczne
2006/2007
Marcin Mogiła, kl.IIIA – przejście do II etapu wojewódzkiego Olimpiady Artystycznej
33
2005/2006
Olga Borda - I miejsce i nagroda publiczności w konkursie "Fotografia + prezentacja"
organizowanym przez Ośrodek Polskiego Komitetu Alliance Frances przy UŚ w Katowicach.
Nagroda: wyjazd na Lazurowe WybrzeżeII miejsce - Diana Lelonekfinalistka - Anna Podlejska
(Opiekun: mgr B. Studzińska)
Olga Borda - Finał X Międzynarodowego Konkursu Fotograficznego "Experience", publikacja
zdjęcia w międzynarodowym katalogu fotograficznym, wyjazd do Strasbourga (opiekun mgr B.
Studzińska)
2004/2005
Kamila Kowalik - wyróżnienie w Międzynarodowym Konkursie Fotograficznym "Experience",
publikacja zdjęcia w międzynarodowym katalogu fotograficznym, wyjazd do Barcelony (opiekun
mgr Beata Studzińska)
Milena Paśnik - wyróżnienie w Konkursie Fotograficznym "Albert Camus En Cliches" pod
patronatem Delegatury Generalnej Aliance Frances przy Ambasadzie Francji w Warszawie
(opiekun mgr Beata Studzińska)
2003/2004
Kamila Kowalik - I miejsce w VIII górnoślaskiej edycji międzynarodowego konkursu
fotograficznego dla dzieci i młodzieży „Experience” pt. „Zabytki regionu w Twoim
obiektywie” (opiekun mgr B. Studzińska)Milena Paśnik - wyróżnienie;
1991/1992
Marcin Moczulski - reprezentant województwa katowickiego w Plastycznym Konkursie
Ogólnoeuropejskim: Życie młodego człowieka we wspołczesnum świecie" (opiekun mgr B.
Studzińska)
Informatyka
2008/2009
Jakub Sobczyk, Emil Szer – II miejsce w Ogólnopolskim Konkursie Informatycznym „Mistrz
sieci” (opiekun: mgr M. Kosior)
Mateusz Aniołek, Tomasz Dąbrowski - finaliści Ogólnopolskiego Konkursu Informatycnzego
"Mistrz sieci" (opiekun: mgr M. Kosior)
Dąbrowski Tomasz, Dębiak Wojciech, Sobczyk Jakub, Staroń Iwona, Szer Emil, Zbydniewski
Jakub – II miejsce w Ogólnopolskim Konkursie „Komputerowy Biathlon” (opiekun: mgr M.
Kosior)
2007/2008
Paweł Antas, Artur Boksa, Sebastian Włodarczyk, Michał Piątek (IIc) – II etap okręgowy
Ogólnopolskiej Olimpiady Wiedzy o Internecie (opiekun: mgr M. Kosior)
Jakub Zbydniewski, Jakub Sobczyk, Mateusz Aniołek, Wojciech Rutkowski (Ic) - II etap
okręgowy Ogólnopolskiej Olimpiady Wiedzy o Internecie (opiekun: mgr M. Kosior)
Filozofia
2006/2007
Bartłomiej Maraszek, kl.IIIC – przeszedł do etapu wojewódzkiego Olimpiady Filozoficznej,
eliminacje 3 II, (opiekun: mgr N. Bochenek)
1996/1997
Łukasz Pruss - uczestnik II etapu regionalnego
34
1993/1994
Tomasz Krzystanek - uczestnik finału eliminacji centralnych
Marta Ciurkot - uczestniczka etapu regionalnego
Adriana Bosak - uczestniczka etapu regionalnego
1992/1993
Tomasz Krzystanek - finalista III etapu ogólnopolskiego
Marta Ciurkot - uczestniczka II etapu regionalnego
1991/1992
Nina Bochenek - pisemne eliminacje III etapu ogólnopolskiego
Podstawy przedsiębiorczości
2007/2008
Krzysztof Molęda (IIIc) - Olimpiada Ekonomiczna – etap okręgowy (opiekun: mgr M. Dydak)
2006/2007
Zespół: Krzysztof Molęda, Agnieszka Kucaba, Kamil Budzyński, kl.IIC - 22 miejsce w kraju na
ok.1900 zespołów, 6 miejsce w woj. śląskim na ok.250 zespołów w „Szkolnej internetowej grze
giełdowej 5” (opiekun: mgr M. Dydak)
Przysposobienie obronne
2008/2009
III miejsce w XVII Ogólnopolskiej Olimpiadzie Promocji Zdrowego Stylu Życia PCK (opiekun:
mgr A.Firek)
2007/2008
Anna Zegan (IIe) – V miejsce w Olimpiadzie zdrowego stylu życia „Eskulapiada” (opiekun: mgr A
Firek)
Religia
2009/ 2010
Adam Nackowski (IIc)- etap diecezjalny Olimpiady Teologii Katolickiej (opiekun: mgr S. Kozieł)
Paweł Krawczyk (IIb) - etap diecezjalny Olimpiady Teologii Katolickiej
(opiekun: mgr S. Kozieł)
2008/2009
Adam Nackowski – finalista XIX Ogólnopolskiej Olimpiady Teologii Katolickiej (opiekun: mgr S.
Kozieł)
Marta Bukowska – II miejsce w kategorii „inne gatunki” II edycji Konkursu Literackiego Duc in
altum pt. „Jaką polskość w osobie Jana Pawła II zobaczył świat i Ty?” (opiekun: mgr S. Kozieł)
Wychowanie fizyczne
2008/2009
III miejsce w Półfinale Wojewódzkim Piłki Ręcznej Chłopców Licealiada 2008/ 2009 (opiekun:
mgr M. Stiebal)
35
I miejsce w eliminacjach rejonowych XXXIV Wojewódzkiego Przeglądu Szkolnych Zespołów
Artystycznych (opiekun: mgr W. Dulias)
I miejsce w Zawodach Rejonowych Piłki Ręcznej Chłopców (opiekun: mgr M. Stiebal)
Maciej Krężel – III miejsce w Gran Prix Polski w Pływaniu o Puchar Prezesa Komitetu
Paraolimpijskiego w grupie wiekowej „S”
Maciej Krężel – Nagroda Burmistrza „Pierścień Saturna” w kategorii sportowiec roku
Maciej Krężel – Wicemistrz Polski w Kombinacji Alpejskiej w kategorii niewidzących i
niedowidzących w Międzyszkolnych Mistrzostwach Polski w Narciarstwie Alpejskim
Niepełnosprawnych
Maciej Krężel – I miejsce w Otwartych Mistrzostwach Śląska w Pływaniu w ramach Olimpiada
Roku na dystansie 50 m stylem dowolnym
Maciej Krężel – II miejsce w Integracyjnych Zawodach Pływackich Dzieci i Młodzieży – dystans
100 m stylem dowolnym
Maciej Krężel – II miejsce w Integracyjnych Zawodach Pływackich Dzieci i Młodzieży – dystans
50 m stylem dowolnym
Maciej Krężel – I miejsce w Integracyjnych Zawodach Pływackich Dzieci i Młodzieży – dystans
100 m stylem klasycznym
2007/2008
Paulina Bryła (IIIa), Angelika Dzięgiel (IIIa), Wioleta Żukocińska (IIf), Joanna Czura (IId), Artur
Szumniak (Ic), Dawid Kaszyński (IIf) - I miejsce w eliminacjach rejonowych XXXIII
Wojewódzkiego Przeglądu Zespołów Artystycznych, zakwalifikowani do następnego etapu
(zespoły taneczne) ( opiekun: mgr W. Dulias)
2006/2007
I miejsce w Finale Licealiady Młodzieży Szkolnej Województwa Śląskiego w piłce ręcznej
chłopców (opiekun: mgr R. Strumiński)
I miejsce w Półfinale Wojewódzkim w Piłce Ręcznej Chłopców Licealiada 2006/2007 (opiekun:
mgr R. Strumiński)
I miejsce w Rejonowej Licealiadzie w Piłce Ręcznej Chłopców w roku szkolnym 2006/2007,
opiekun: mgr R. Strumiński
VI miejsce w Zawodach Rejonowych w Tenisie Stołowym w kategorii chłopców (opiekun: mgr G.
Gabryel)
VI miejsce w Zawodach Rejonowych w Tenisie Stołowym w kategorii dziewcząt (opiekun: mgr
G. Gabryel)
Zespół żeński 6 osobowy –III miejsce w zawodach rejonowych w biegach przełajowych
(opiekun: mgr W.Dulias, mgr M.Wójtowicz, mgr G.Gabryel)
Zespół żeński 12 osobowy –III miejsce w zawodach rejonowych w lidze lekkoatletycznej
(opiekun: mgr G.Gabryel)
2005/2006
III miejsce w finale wojewódzkim piłki ręcznej chłopców
IV miejsce w województwie (chłopcy) "Srebrne muszkiety"
2004/2005
II miejsce w 1/2 finału wojewódzkiego koszykówki chłopców (opiekun D. Nowak)
3 miejsce w 1/2 finału wojewódzkiego piłki ręcznej chłopców (opiekun mgr R. Strumiński)
II miejsce w rejonie (drużyna dziewcząt) w biegach przełajowych (opiekunowie: mgr W. Dulias,
36
mgr M. Wójtowicz)
III miejsce w rejonie w piłce siatkowej dziewcząt (opiekun mgr W. Dulias)
2003/2004
IV miejsce w finałach wojewódzkich piłki koszykowej dziewcząt (opiekun mgr W. Dulias)
II miejsce w finałach wojewódzkich piłki ręcznej chłopców (opiekun mgr R. Strumiński)
2002/2003
I miejsce w rejonie w biegach przełajowych dziewcząt, udział w województwie śląskim (opiekun
mgr W. Dulias)
I miejsce w rejonie i III miejsce w półfinałach wojewódzkich piłki koszykowej dziewcząt (opiekun
mgr W. Dulias)
2001/2002
II miejsce W Zawodach Rejonowych w Sztafetowych Biegach Przełajowych kategoria dziewcząt
(opiekunowie mgr M. Wójtowicz i mgr W. Dulias)
2000/ 2001
Tomasz Malmiga - I miejsce w Halowym OTK Juniorów (gra pojedyncza)
Tomasz Malmiga - II miejsce w Ogólnopolskim Turnieju Klasyfikacyjnym Juniorów (gra
pojedyncza)
Tomasz Malmiga - I miejsce w Halowych Mistrzostwach Regionu Śląskiego (gra pojedyncza)
II miejsce w Rejonowych Sztafetowych Biegach Przłajowych Dziewcząt (opiekunowie mgr W.
Dulas i T. Nita)
1999/ 2000
Anna Jagodzińska, Katarzyna Rafalik, Magdalena Mazur, Joanna Wąsik, Edyta Kluszczyńska,
Magdalena Wróblewska, Patrycja Kubat - III miejsce drużynowo w Przełajowych Biegach
Rejonowych Dziewcząt (opiekunowie mgr W. Dulias i T. Nita)
Tomasz Malmiga - I miejsce; tytuł Halowego Mistrza Regionu Śląskiego na rok 2000; Halowe
Mistrzostwa Regionu Śląskiego w tenisie
Tomasz Malmiga - reprezentant kadry wojewódzkiej w VI Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży
2000
Magdalena Mazur, Beata Wojtuś, Katarzyna Stępień, Karolina Laska, Magdalena Jarzyna, Daria
Frączak, Justyna Wójcik, Dorota Mrozik, Karolina Matuszek, Katarzyna Śliwińska - III miejsce w
Piłce Siatkowej Dziewcząt w Mistrzostwach Rejonowych w Dąbrowie Górniczej (opiekun mgr W.
Dulias)
1996/1997
III miejsce w Rejonowych Biegach Przełajowych Dziewcząt (opiekunowie mgr W. Dulias i mgr C.
Gąsior)
37
Zamoyski w mediach
„Przegląd Dąbrowski” styczeń 2005
„Dziennik Zachodni” styczeń 2010
„Niedziela”
38
„Dziennik Zachodni” 13 marca 2009
„Niedziela” 22 kwietnia 2007
„Dziennik Zachodni” 25 kwietnia 2008
Spis treści
Patron VLO człowiekiem sukcesu ........................................................................ 3
Przeszłość to dziś, czyli fotohistoria szkoły .......................................................... 4
Znane osobistość w murach Zamoyskiego ........................................................... 6
Grono pedagogiczne oraz pracownicy obsługi
i administracji w roku szkolnym 2009/2010 ............................................. 9
Dyrektorzy świadkami czasu............................................................................... 10
Nauczyciele świadkami czasu .............................................................................. 15
Żywe obrazy .......................................................................................................... 17
Wspomnień czar , czyli absolwenci o Zamoyskim ............................................ 18
Zamoyszczanin człowiekiem sukcesu - osiągnięcia uczniów ............................ 24
Zamoyski w mediach ............................................................................................ 38
39
Redakcja broszury jubileuszowej:
Edycja komputerowa: Adrian Krawczyk
Nazwiska i imiona uczniów: Justyna Kluza, Marta Lesiak, Magdalena Grząś,
Gabriela Przeniosło, Olga Głąb, Patrycja Abu El Ella, Magdalena Wróbel,
Magdalena Marchewka, Wojtek Zagórny, Kuba Janik, Bartek Szkopiński, Kinga Gargula,
Tomek Tokarski, Paulina Gajewska, Ewelina Filus
Nadzór nauczycielski : mgr Anna Adamuszek, mgr Agnieszka Gajda
V Liceum Ogólnokształcące im. Kanclerza Jana Zamoyskiego
ul. Czapioskiego 8, 41 -300 Dąbrowa Górnicza, tel. 0 -32 262-37-58, fax 0-32 262-27-67
www.liceumzamoyski.pl
[email protected]
40

Podobne dokumenty