PSG - Chelsea: Allez PSG!

Transkrypt

PSG - Chelsea: Allez PSG!
PSG - Chelsea: Allez PSG!
PSGFC.pl - Polskie centrum kibiców Paris Saint-Germain - News
Proszę usiąść spokojnie, wziąć głęboki oddech - przed nami spotkanie 1/8
Ligi Mistrzów!
Przeżyjmy to jeszcze raz - mamy 14 września 2004 roku, na murawie stadionu
Parc des Princes wybiegają jedenastki Paris Saint-Germain oraz Chelsea Londyn.
Goście, wzmocnieni niedawnym przyjściem do klubu oligarchy z Rosji, Romanem
Abramovicem, są zdecydowanym faworytem tego pojedynku. Powodów jest wiele młody, zdolny szkoleniowiec, który dopiero wygrał Ligę Mistrzów z FC Porto (Jose
Mourinho), niesamowicie silny i zwarty środek pola (Makelele - Lampard), groźni
napastnicy, kupieni za wiele milionów (Drogba, Gudjohnsen, Mutu czy Kezman)
oraz zabezpieczający tyły rośli obrońcy (Terry, Carvalho). Naprzeciw nim
wicemistrzowie Francji, czyli biedni, z wielkiego miasta, Paryżanie. Kim straszyli
rywali? Przede wszystkim Pauletą, super-strzelcem drużyny oraz szybkim oraz
posiadającym zabójcze dośrodkowania Rothenem.
Ironia tej historii polega na tym, że Chelsea, która w tamtym momencie miała pisać
nowy rozdział oraz postawić na całkiem nowych piłkarzy, do dnia dzisiejszego
posiada w swoim składzie zawodników z tamtego okresu, łącznie z trenerem. Paris
Saint-Germain, które miało mozolnie budować markę swojego zespołu, opierając się
na tamtych zawodnikach, nie ma już nikogo z tamtego składu. Nie pozostał
żaden choćby zawodnik. Wszystko za sprawą przyjścia Katarczyków.
I tak jak wtedy różnice pomiędzy tymi zespołami były ogromne, tak teraz wszystko
zostało zrównane - poziom, kwestie finansowe, aspiracje oraz notowania.
Chelsea, z wielkiego faworyta tamtych lat, stała się obecnie równorzędnym
przeciwnikiem dla dzisiejszego PSG. Zawodnicy, który w 2004 roku przerastali
poziomem wytrenowania oraz milionami na koncie Paryżan, dziś są im równi.
Historia pisana tamtego roku dziś zanikła. Nie ma już wielkich różnic, nie ma
faworyta. Szanse dzieli się na pół, jest to bowiem najbardziej wyrównana para
ćwierćfinałowa według ekspertów.
W środę wybiegną więc ekipy, które zdolne są do wielkich rzeczy - obie
wymieniane w gronie faworytów do końcowego triumfu, zarówno w
krajowych ligach jak i wspomnianej Lidze Mistrzów. Dwumecz, który nie rozstrzygnie
się w pierwszym meczu, co to to nie - nawet, jeśli dzisiejszego dnia zwyciężą
gospodarze czy nawet goście, nie mogą być pewni siebie. W rewanżu każda z tych
drużyn jest zdolna do wielkich rzeczy i odrabiania strat.
Wśród zawodników gości nie będzie nam dane zobaczyć napastnika Samuela
Eto'o. Powodem jest niewyleczona kontuzja, której nabawił się w wygranym
spotkaniu z Arsenalem (6:0). Każdy inny zawodnik będzie jednak do dyspozycji
1/2
PSG - Chelsea: Allez PSG!
PSGFC.pl - Polskie centrum kibiców Paris Saint-Germain - News
trenera, który wspomnianego Kameruńczyka zastąpi zapewne etatowym
reprezentantem Hiszpanii, Fernando Torresem. Szkoleniowiec gospodarzy, Laurent
Blanc, nie będzie mógł skorzystać z usług Jeremiego Meneza, a także Gregorego
van der Wiela - powód jest taki sam jak w przypadku Eto'o, czyli niewyleczona na
czas kontuzja. Możemy jednak spodziewać się od początku spotkania duetu
Ibrahimovic - Cavani.
Garść statystyk przed spotkaniem: w posiadaniu piłki, biorąc pod uwagę wszystkie
spotkania LM, przeważają Paryżanie - utrzymują się oni przy piłce średnio 63,8%
czasu, podczas gdy Chelsea ledwo 52,3%. Dokładność podań także leży po stronie
gospodarzy środowego starcia - PSG podaje z dokładnością 90,7%, zaś goście z
83,7%. Jest jednak statystyka leżąca po stronie Chelsea - oddali oni do tej pory
więcej strzałów na bramkę rywali (średnio 12.8 strzałów na mecz), niż Paryżanie
(11.8). Klub z Anglii jest także bardziej agresywnym zespołem, notując 19.8
wślizgów na spotkanie, przy dokładnie 18.0 PSG.
Na drodze do 1/8 fazy LM Paryżanie musieli odprawić niemiecki zespół z
Leverkusen, a podopieczni Jose Mourinho pokonali w dwumeczu tureckie
Galatasaray. Obie ekipy zrobiły to w pewnym stylu, a można nawet powiedzieć, że
PSG zniszczyło swoim rywali (6:1 w dwumeczu). Forma zespołu Laurenta Blanca
jest bezbłędna, przewodzą oni w ligowej tabeli z wielką przewagę, nie tracąc przy
tym żadnych punktów od 9 kolejnych meczy. Angielscy kibice mogą się jednak
odrobinę martwić, bowiem Chelsea zanotowało ostatnio dwie przykre wpadki w
angielskiej lidze, komplikując sobie przy tym sprawę mistrzostwa Premiership.
Drużyna Mourinho ma bowiem spore kłopoty ze zwyciężaniem na boiskach rywali,
męcząc się za każdym razem.
Jak potoczy się to spotkanie? Kto okaże się zwycięzca, a tym samym faworytem
przed rewanżem za tydzień? Dowiemy się tego dzisiejszego wieczora.
Allez Paris Saint-Germain!
Allez Zlatan!
Autor: kublu
2/2
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)