Koncert: Primal Scream, Shipyard w B90

Transkrypt

Koncert: Primal Scream, Shipyard w B90
radio Toksyna FM - radio internetowe
Koncert: Primal Scream, Shipyard w B90
Autor: Administrator
20.11.2013.
Zmieniony 25.11.2013.
29 listopada słynna grupa Primal Scream wystąpi w Klubie B90 na jedynym koncercie w Polsce,
promując najnowszy album "More Light"!18:00 – otwarcie klubu
19:00 – THE SHIPYARD
21:00 – PRIMAL SCREAMInformacja o biletach:Bilety w cenie: przedsprzedaż: 90 zł / w dniu
koncertu: 110 zł do kupienia: online http://tickets.soundrive.pl/ lub na
stronie B90 / http://www.b90.pl/bilety/ oraz w:
- Klubie SPATiF (Sopot, ul. Boh. Monte Cassino 54),
- Cafe Absinthe (Gdańsk, ul. Św. Ducha 2 /Teatr Wybrzeże/),
- Stacja de Luxe (Gdańsk, Aleja Grunwaldzka 22),
- Śródmieście (Gdynia, ul. Mściwoja 9),
- w dniu koncertu bilety dostępne w kasie klubu B90 (ul. Doki 1, GDAŃSK STOCZNIA) * pula biletów
ograniczona.
To taki gigantyczny, epicki kawałek, który musiał się znaleźć na pierwszym miejscu na More Light.
Słowa piosenki to krytyka młodych ludzi, popkultury, ale i muzyki, filmu, mody,
sztuki, dziennikarstwa.
Żyjemy w ekstremalnych czasach, ale najwyraźniej nie znajduje to odbicia ani w muzyce, ani w sztuce.
To trochę tak, jakby ludzie byli uśpieni, czy też odurzeni, albo mieli to gdzieś.
Tak Bobby Gillespie komentuje 2013 , pierwszy utwór z nowej płyty Primal Scream, More Light,
które ukazała się 13 Maja nakładem First International własnej wytwórni muzyków, należącej do grupy
Ignition Records.
More Light, 10 album studyjny Primal Scream, został nagrany w 2012 r. w Londynie i Los Angeles.
Jego produkcją zajął się David Holmes.
Płytę, stanowiącą kolejny zwrot w historii grupy, nagrano po ostatniej, bardzo udanej trasie koncertowej
odświeżającej hitowy album Screamadelica. Podobnie, jak w przypadku tej perełki, More lights
prezentuje nastrój, który zdaje się umykać wszelkim granicom.
Gillespie wyjaśnia, że: poczucie przestrzeni odczuwane podczas koncertów na trasie Screamdeliki, i
kompozycje muzyczne wtedy grane miały pewien wpływ na nas. Przez parę ostatnich lat graliśmy
energetycznego rockandrolla na dwie gitary, i myślę że ta trasa ze Screamadeliką natchnęła nas do
zrobienia czegoś bardziej przestrzennego, nieograniczonego formą. Myślę, że to pomogło stworzyć coś o
nieco epickim, monumentalnym brzmieniu.
Piosenki prezentują różne style, a nastrój i tempo często się zmienia, wynosząc poszczególne instrumenty
na pierwszy plan. Delikatny wpływ the Velvet Underground, Sun Ra, Phil Spector, the Ramones, Bobbie
Gentry i Jesus and Mary Chain wplata się w dźwięki, tworzące muzykę, jakiej nikt dotychczas nie kojarzył
z Primal Scream. W szczególności zadziwia sekcja dęta, do wykorzystania której przekonał muzyków
producent, David Holmes.
To album, na którym muzycy pokazują niezwykłą pewność siebie, nie bojąc się w połowie piosenki
żonglować stylami. Ale trzeba przyznać, że długość utworów pozwala na takie zabawy. Otwierający
kawałek 2013 ma prawie 9 minut, a pozostałe oscylują pomiędzy 5 a 7 minutami.
Gillespie mówi, że: muszę oddać Adrew Innesowi dużą zasługę w tworzeniu brzmienia. Zdawaliśmy
sobie sprawę, że tym razem nie będzie to proste granie zwykłego energetycznego rockandrolla z dwiema
gitarami, basem i perkusją. To miała być bardziej wyrafinowana, wielowarstwowa, wręcz
kinematograficzna i orkiestrowa kompozycja. Pracując z Holmesem mieliśmy nadzieję na stworzenie
właśnie czegoś takiego. Musimy też oddać Holmesowi, że pozwalał nam grać i myśleć w ten sposób. Poza
tym wprowadził paru świetnych muzyków, grających na rogach, instrumentach dętych i perkusji.
Na More Light gościnnie wystąpili m.in. Robert Plant, Mark Stewart z the Pop Group, Davey
http://www.toksyna.fm
Kreator PDF
Utworzono 3 March, 2017, 22:36
radio Toksyna FM - radio internetowe
Henderson (wcześniej the Fire Engines, teraz Sexual Objects). Ponieważ ich dotychczasowy basista, Mani,
gra obecie ze Stone Roses, większość partii basowych na płycie nagrano z Jasonem Faulknerem,
muzykiem z LA, który grywał także z Beckiem i Air, a współpracującym już wcześniej z Davidem
Holmesem.
Najbardziej znamienne jest to, że More Light przypomina podróż albo ścieżkę dźwiękową do filmu
drogi. Jeśli Screamadelica była brzmieniem ery Rave, to More Light zabierze cię nie dość, że dalej, to
jeszcze szybciej. Chwilami można odnieść wrażenie, że to komercyjna produkcja, a chwilami dla odmiany
wydaje się zaskakująco eksperymentalna.
Gillespie opisuje poszczególne części albumu jako free rockowe, lub free jazzowe, jednocześnie uważając,
że wybrali najlepsze kompozycje ze swoich sesji nagraniowych.
Całkiem nieźli z nas wydawcy. Naprawdę staliśmy się dobrzy w wybieraniu najlepszych kompozycji.
Nagrywaliśmy mnóstwo, a potem przyszedł Holmes, posłuchał tego co zrobiliśmy i tylko nieco to
poprawił. Myślę, że zrobiliśmy świetną robotę, a Holmes też jest świetny, choćby wtedy, gdy mówił pozbądźcie się tego. Pracowaliśmy już z Davidem Holmesem przy paru płytach pod koniec lat 90., on
ma bardzo kinematograficzne spojrzenie.
Wizja Gillespiego opisuje świat przepowiadany przez pisarza sci-fi JG Ballarda, Karola Marksa, i
sytuacjonisty Guya Deborda: Hollywood jako propagandowy, kapitalistyczny sen i pokolenie zapatrzone
w celebrytów i konsumpcję.
More Light jest przepojony uczuciem złości. Muzyka daje poczucie, że to co oferuje świat, to za mało.
Wyrośliśmy na Punk Rocku, który z kolei wyrósł na kulturze protestu lat 60.; był to swojego rodzaju
underground, utopijnie wojujący i stojący w opozycji do wszelkich struktur władzy, a ja mam poczucie, że
obecnie ludzie grający rocka i rockandrolla są jakby uśpieni. Gdzie są głosy gniewu? Gdzie protesty?
Dlaczego nikt nie protestuje? Dlaczego wszyscy siedzą cicho?
W River of Pain Gillespie śpiewa o matce z dziećmi uwięzionymi w pułapce przemocy.
Przemoc wpływa na nią, a w szczególności na dzieci, oraz jak katastrofalne skutki może to mieć. To też
o cyklu, w którym przemoc przechodzi z pokolenia na pokolenie, i jakie to ważne, aby spróbować
przerwać ten zaklęty krąg.
Wszystkie piosenki zostały napisane w Londynie, oprócz Cultureside, która powstała podczas podróży
pociągiem z Nowego Jorku do Connecticut.
Pociąg jechał przez miasto tak, że mogłem zobaczyć Harlem. Wtedy przyszedł mi do głowy pomysł, o
czym chciałbym napisać piosenkę; przypominało mi to podróż przez Londyn, kiedy widać te wszystkie
komunalne osiedla i kawałek życia tych ludzi, patrzysz z góry na ich domostwa, bezpiecznie i wygodnie
siedząc w pociągu.
Wszystkie piosenki na More Light napisali Bobby Gillespie i Andrew Innes, z wyjątkiem Goodbye
Johnny (słowa piosenkarza Gun Club Jeffreya Lee Pierce`a) i Turn Each Other Inside Out (słowa z
wiersza Davida Meltzera).
Okładkę płyty zaprojektował znany artysta z Glasgow Jim Lambie.
Gillespie wyjaśnił też, skąd miał pomysł na tytuł: Po prostu mam bzika na punkcie światła. Jestem dość
wrażliwy na światło, i zwyczajnie sobie pomyślałem More Light to dobry tytuł. To rodzaj światła
rozjaśniającego miejsca, pozostające w ciemności, albo ukryte, lub rzeczy, o których ludzie nie chcą
rozmawiać albo takie, które chcieliby ukryć.
Może więc niektóre z piosenek odpowiednio zadziałają. Poza tym mam też podobnego bzika na punkcie
okiennic i dużych zasłon, które uwielbiam. To świetne uczucie, kiedy odsłaniam zasłony i otwieram
okiennice, a słońce po prostu wlatuje do domu, naprawdę lubię to uczucie. To inspirujące i pozytywne
zarazem, podczas gdy niektóre z naszych tytułów, jak XTMNTR, Vanishing Point, Evil Heart
brzmią agresywnie i mogłyby być odebrane jako nihilistyczne. Jednak ten album wychodzi w przyszłość i
to jest piękne. Chciałem czegoś, co wychodziłoby z tych mrocznych czasów, dając nadzieję.
http://www.toksyna.fm
Kreator PDF
Utworzono 3 March, 2017, 22:36
radio Toksyna FM - radio internetowe
THE SHIPYARD
Grupa The Shipyard powstała w 2011 roku w centrum Trójmiasta, ale szybko potem zaczęła wymykać się
ku dalszym rewirom. Napędza ich zapach morza i dźwięk giętej portowej stali.
Choć debiutancki album We Will Sea (Nasiono Records), okrzyknięty płytą roku przez wielu
dziennikarzy (między innymi Piotr Stelmach z Trójki), wykazywał ciągoty ku nowej fali i post-punkowemu
sznytowi to obecnemu wcieleniu grupy najbliżej do ostrego i przebojowego gitarowego crossover.
The Shipyard odwiedzili szereg klubów oraz festiwali (między innymi Katowicki Off Festival, Przystanek
Olecko i inne). W tym roku zdobyli też grand prix na festiwalu In Memoriam Grzegorza Ciechowskiego
oraz główna nagrodę podczas turnieju Skrzydlate Wiosło w Piszu.
Skład zespołu tworzą muzycy znani z formacji takich jak Made In Poland, Sound Of Pixies, Karol Schwarz
All Stars, Vulgar czy Kiev Office.
W tej Stoczni wodowane są muzyczne torpedy na miarę 21 wieku.
Rafał Jurewicz Wokal, Klawisze
Michał Miegoń Wokal, Gitara
Piotr Pawłowski Bass, Klawisze
Michał Młyniec Perkusja
http://www.toksyna.fm
Kreator PDF
Utworzono 3 March, 2017, 22:36

Podobne dokumenty