Koszt do 130 zł za czujkę to niewielkie pieniądze w porównaniu z

Transkrypt

Koszt do 130 zł za czujkę to niewielkie pieniądze w porównaniu z
B E Z P Ł A T N A G A Z E T A S A M O R Z Ą D O WA
NR 19 (112)
www.nowe.siemianowice.pl
24 PAŹDZIERNIKA 2012
OCHROŃMY SIĘ
PRZED
CZADE
ZADEM
M
Koszt do 130 zł za czujkę to niewielkie pieniądze w porównaniu z utratą życia przekonuje Wojciech Sołtysiak, ekspert w dziedzinie sprzętu BHP i P.Poż.
CZYTAJ STR. 4
2
OD REDAKCJI
■ www.nowe.siemianowice.pl
WYDARZENIA
■ www.nowe.siemianowice.pl
Świadectwo
pamięci
Na targu coraz więcej osób handlujących zniczami i wiązankami, które kojarzą się w sposób jednoznaczny – ostatnie dni
października to zawsze czas, kiedy nasze myśli zwracamy ku
tym, którzy od nas odeszli na zawsze.
Przed nami bowiem dzień Wszystkich Świętych, a następnie – Dzień Zaduszny. W te dni tradycyjnie odwiedzamy groby naszych bliskich, aby pomodlić się za ich dusze,
aby zapalić na grobach, w których spoczęły ich doczesne
szczątki, symboliczne znicze.
W pierwszych dniach listopada wspominamy też tych, którzy w sposób szczególny zasłużyli się na polu nauki, kultury, polityki, a których nie ma już wśród nas. W sposób
szczególny myślimy o męczennikach za wiarę, którym to
w głównej mierze poświęcony jest dzień Wszystkich Świętych, a także o tych, którzy oddali życie za Ojczyznę.
Niechaj więc w te dni nie zabraknie kwiatów i zniczy na
grobach Powstańców Śląskich oraz żołnierzy 75 pułku
piechoty, którzy polegli w walkach o kopalnię „Michał”,
a których grób został odnowiony w dniu 11 listopada 2010
roku. Niechaj te kwiaty i znicze będą świadectwem naszej
pamięci.
Wspominać w te dni będziemy też tych, którzy ponieśli
śmierć z dala od Ojczyzny, jak policjanci z siemianowickiego posterunku policji, którzy we wrześniu 1939 roku
dostali się do sowieckiej niewoli i którzy w kwietniu 1940
roku zostali wymordowani.
Dziś ich krewni mogą wreszcie pokłonić się nad ich mogiłami. Czasy, kiedy to o ich tragicznym losie nie można
było mówić, na szczęście mamy już za sobą. W miejscu ich
kaźni jest dziś Polski Cmentarz Wojenny. Zadbane są też
miejsca spoczynku ofiar sowieckiego terroru w Katyniu,
Bykowni i Charkowie.
W tym kontekście szokująco wręcz brzmią doniesienia
z Białorusi, której władze nie chcą, aby czczono pamięć
tych, którzy zostali pomordowani z czasach stalinowskich
na jej terytorium.
Ale nie dość na tym – ostatnio opinia publiczna została
zbulwersowana doniesieniami, że w Kuropatach, w miejscu gdzie masowo mordowano ludzi, w tym nie mniej
niż kilkanaście tysięcy Polaków, rozstrzelanych tam w ramach Operacji Polskiej NKWD, a także prawie cztery tysiące polskich jeńców z tzw. „białoruskiej listy katyńskiej”,
ma powstać ogromna restauracja oraz park rozrywki dla
dzieci...
Bodaj żadne inne dni w roku nie skłaniają tak do refleksji, jak owe pierwsze dwa dni listopada. Jak żadne
inne pozwalają one wyciszyć się i oderwać od codziennych trosk i kłopotów. Pozwalają skupić swe myśli nad
tym, co ponadczasowe i zastanowić się nad tym, co naprawdę ważne.
Wojciech Kempa
Redaktor Naczelny
www.siemianowice.pl
Jubileusz 90-lecia działalności obchodził w sobotę
Okręg Katowicki Polskiego Związku Gołębi Pocztowych. Uroczystości odbyły
się na Bańgowie. Zainaugurowała je uroczysta msza św.
odprawiona w kościele pw.
św. Jana Sarkandra w intencji gołębiorzy.
Po mszy jej uczestnicy udali się do sali parafialnej, gdzie
kontynuowano świętowanie.
W obchodach wzięli udział
przedstawiciele władz kra-
jowych Związku, a także sąsiednich okręgów. Nie zabrakło na nich przedstawicieli władz samorządowych Siemianowic Śląskich, reprezentowanych przez prezydenta
Jacka Guzego, oraz Katowic –
w osobie wiceprezydenta Michała Lutego. Z gratulacjami i
życzeniami przybył też poseł
Jerzy Polaczek.
Po części oficjalnej nastał czas
zabawy, która trwała niemal
do rana...
WK
Redakcja „Nowe Siemianowice”,
Urząd Miasta Siemianowice Śl.,
ul. Jana Pawa II 10,
41-100 Siemianowice Śl.
Telefony:
(32) 7 605 222
(32) 7 605 307
Poczta e-mail:
[email protected]
Zespół redakcyjny:
Wydział Kultury, Promocji i Sportu
Prezydent Jacek Guzy wręczył gołębiorzom nie okolicznościowy
puchar, ale figurkę gołębia.
Z Holandii - w ręce policji
W minioną sobotę dzielnicowi zatrzymali 37- latka
poszukiwanego listem gończym. Mężczyzna ukrywał
się od 10 miesięcy. Mężczyzna został zatrzymany przez
dzielnicowych w sobotę, po
20.00 na ul. Matejki. Ukry-
wał się od dziesięciu miesięcy m.in. w Holandii, z której wrócił do Polski sobotnim popołudniem. Wieczorem postanowił uczcić swój
powrót i wspólnie ze znajomymi zdecydował się wypić piwo pod „chmurką”.
Nie uszło to uwadze stróżów
prawa. W trakcie legitymowania okazało się, że 37-latek jest poszukiwany listem
gończym przez siemianowicki sąd. Jak się okazało, mężczyzna ma na koncie przestępstwa przeciwko mieniu.
W rezultacie został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Niebawem zostanie przewieziony do zakładu karnego, gdzie zgodnie z
dyspozycją sądu spędzi pięć
miesięcy.
Promocja książki Małgorzaty Derus
Spotkanie autorskie Małgorzaty Derus – Miejskiego Konserwatora Zabytków
zgromadziło w Muzeum
Miejskim sporą liczbę gości, którzy żywo interesowali się zarówno nową książką pt. „Z dziejów przemysłu Siemianowic Śląskich”,
jak i autorską wystawą o tej
samej tematyce prezentowaną aktualnie w Galerii „Po
Schodach”.
Wieczór rozpoczęła nastrojowa impresja muzyczna w
wykonaniu wirtuoza gita-
ry - Adama Bula, po której
Małgorzata Derus podziękowała wszystkim tym, którzy przyczynili się do wydania tej wyjątkowo pięknej,
albumowej pozycji – przede
wszystkim władzom miasta oraz pracownikom archiwów, urzędów i instytucji kultury.
Goście zadawali wiele pytań
m. in. o fakty z historii poszczególnych, znanych on-
giś w całym kraju siemianowickich zakładów przemysłowych. Serdecznie gratulujemy Małgorzacie Derus
tej dziewiątej już, niezwykle
cennej książki historycznej
wydanej nakładem Urzędu
Miasta, życząc wielu kolejnych interesujących publikacji, które w kapitalny sposób
pogłębiają wiedzę o dziejach
naszej małej ojczyzny.
Krystian Hadasz
pierwszy krok do dalszej kariery naukowej. Takie ćwiczenia nie są zwykłą lekcją,
a wspaniałą zabawą, przy
której czas płynie o wiele
szybciej, a każdy uczeń uczy
się szacunku do przyrody.
Uczniowie przemierzając
górskie szlaki z nauczycielem Adamem Cebulą, Adamem Korzyńcem i przewodnikiem Marianem Jeleśniańskim uczyli się, jak
przetrwać w górach.
Uczniowie
uczestnicząc
w zajęciach
terenowych
mają możliwość sprawdzenia się jako ekolodzy, jednocześnie jest to czas wzajemnej integracji uczestników
przy wspólnych zadaniach.
Wszyscy zgadzamy się, iż
troska o środowisko jest rzeczą niezbędną dla przetrwania ludzkości.
Małgorzata Franczyk
Lekcje nad rzeką, w lesie...
Mapy, poziomice, dane statystyczne nie zawsze tak
musi być. Może być znacznie ciekawiej. Wystarczy
uczyć się przedmiotu nie
na lekcjach w szkolnej klasie, ale nad rzeką, na ścieżce
przyrodniczej, czy w lesie.
Uczniowie Zespołu Szkół
Technicznych i Ogólnokształcących „Meritum”
każdego roku wyjeżdżają
do Soblówki zgłębiać tajniki geografii i ekologii w
najciekawszych miejscsch
Beskidu Żywieckiego. Tu
poznają praktyczne wykorzystanie wiedzy, sami
krok po kroku uczą się ba-
dać skład chemiczny wody,
oceniać prędkość wiatru
czy rozróżniać skały i badać glebę.
Na moment każdy z nich
może zmienić się w naukowca, a dla niektórych jest to
Mała Akademia Jazzu
Redakcja
foto:Wojciech Kempa
Gołąb dla gołębiorzy
Kilkudziesięcioosobowa grupa młodzieży siemianowickich szkół uczestniczyła w
Muzeum Miejskim w inauguracji zajęć Małej Akademii Jazzu i Muzyki Świata. Prowadzącym był Rusłan
Pashynskiy - muzyk pochodzenia ukraińskiego, na co
dzień wykładowca wiedeńskich szkół artystycznych,
który w niezwykle atrakcyjny sposób ukazał przebogate
spektrum brzmieniowe wybranych instrumentów dętych. Finału dopełnił koncert
ad hoc stworzonej „młodzieżowej orkiestry dętej” z użyciem
(mniej lub bardziej udanym)
poznanych instrumentów.
Następne zajęcia poprowadzi
znany wirtuoz muzyki flamenco Michał Czachowski w dn.
16 listopada – można zgłaszać
jeszcze kolejne grupy szkolne.
Krystian Hadasz
■ www.nowe.siemianowice.pl
■ www.nowe.siemianowice.pl
W MIEŚCIE
3
GŁOS Z RADY
Korczak kontra
szpilki Louboutina
Merytoryka wygra
z polityką?
Ewa Roch-Wyrzykowska
N
powiedział – „perełki”. Człona ich przedstawieniu ludzie
kowie Towarzystwa, rodzice
ocierali łzy, a po spektadzieci, zaprzyjaźnieni plastyklu niektórzy nawet przychodzicy ruszyli z pomocą. Zaproli, by podziękować za tak piękne
jektowano bardzo ascetyczną,
i wzruszające przypomnienie poale znakomicie tworzącą klistaci niezwykłej, szlachetnej, promat czasów II wojny światowej,
mieniującej dobrem, postaci, któscenografię. Biurko przyniesiora przynosi wiarę w człowieczeńno ze starej gazowni, otomanę
stwo. Już niedługo – 26 paździerpożyczyło SCK, ktoś wynalazł
nika, o godz. 18.30 w Siemianowistarą kapę, serwetki, które nieckim Centrum Kultury będziemy
koniecznie przedwojenne mebmieli ostatnią okazję zobaczenia
le ucharakteryzowały na sprzęspektaklu „Ocalić te dzieci. Rzecz
ty z tamtego właśnie okresu.
o Januszu Korczaku”, powstałego
Podobnie wprzęgnięta inwenz udziałem członków siemianocja pozwoliła stworzyć kostiuwickiego oddziału Towarzystwa
my. Na przykład mundur esesOpieki nad Oświęcimiem, uczmana powstał ze strażackiego
niów Szkoły Podstawowej nr 1,
oraz z czapki policjanta.
Meritum oraz I LO im. Jana ŚniaDo tej pory spektakl obejrzadeckiego.
ło około 1000 widzów, a ciągle
Lokomotywą całego przedsięwzięnadchodzą zapytania, czy jeszcia jest Mirosław Domin – prezes
cze gdzieś będzie wystawiany.
Towarzystwa. W Roku KorczaWykonawcy otrzymali propokowskim, organizacja chcąc uczcić
zycję zagrania w Chorzowskim
Starego Doktora, miała pomysły na
Centrum Kultury, zainteresokonkursy, plakaty, ale kiedy jako
wało się przedstawieniem Olwykładowca Akademii Muzealnej,
kuskie Centrum Kultury. Ich
mający częsty kontakt z dziećmi Spektakl o Korczaku, zrealizowany przez grupę zapaleńców,
niedawny występ w ruinach
i młodzieżą, z ich nauczycielami, jest przede wszystkim ważnym krokiem w kierunku uwrażliGliwickiego Teatru „Viktoria”
Mirosław Domin ze zgrozą po- wienia młodego pokolenia na historię.
został skwitowany owacją na
znał prawdę, iż wielu młodych nie
wie kim był Janusz Korczak, postanowił, czyna ma napisać wypracowanie o nim, stojąco.
że musi przybliżyć im jego sylwetkę.
jej przygotowania biegną jednym torem Myślę, że spektakl o Korczaku, acz„Pomyślałem, że dopóki „nie dotknie czasu, drugim – toczą się losy Dokto- kolwiek, jak się okazało, zrealizowasię” historii – nie poczuje się, że posta- ra i jego podopiecznych z getta. Wresz- ny z talentem przez grupę zapaleńców,
ci tam występujące, to nie jacyś papie- cie te dwa światy łączą się – Korczak idą- jest przede wszystkim nie wydarzeniem
rowi bohaterowie komiksu, tylko ludzie cy z dziećmi wchodzi pomiędzy widow- artystycznym, ale ważnym krokiem
z krwi i kości, czujący podobnie jak my nię, historia wkracza do naszej świado- w kierunku uwrażliwienia młodego
pokolenia na historię, wskazywania mu
lęk, pragnący szczęścia, wolności. Kie- mości i serc.”
dyś sam byłem taki, jak dzisiejsi młodzi Tę wizję Mirosława Domina – reżyse- i przypominania pokoleniu starszemu,
i dopiero, gdy do moich rąk trafiły gryp- ra spektaklu - ujęła w ryzy scenariusza pięknych, godnych czci, wzorców ososy pisane z Auschwitz przez mojego Karolina Michalik. W sprawę realizacji bowych. Szczególnie teraz, kiedy media
dziadka, członka organizacji Orzeł Bia- przedstawienia zaangażowało się nie- starają się skupić zainteresowanie odły, poczułem historię. To było moje do- mal 60 osób. Wykorzystując kontakty biorców na elicie, która ma do zapropotknięcie historii. Stąd wzięła się koncep- z nauczycielami, reżyser przeprowadził nowania niemal wyłącznie… ciuchy od
cja spektaklu o Korczaku. Akcja dzie- casting i spośród uzdolnionej młodzie- znanych kreatorów mody.
je się w dwóch pasmach czasu - dziew- ży wybrał do poszczególnych ról – jak
Rozmowa z Adamem Cebulą, przewodniczącym
siemianowickiej Rady Miasta
„Nowe Siemianowice”: - Podczas najbliższej sesji
(25.10) w programie obrad znalazł się blok tak zwanych uchwał śmieciowych. To zagadnienie bardzo
istotne dla mieszkańców. Rada Miasta potraktuje je
równie poważnie?
Adam Cebula: - To bez wątpienia ważny temat, tak
dla miasta, jak i jego mieszkańców. Tutaj chodzi o dostosowanie polskiego prawa do unijnych standardów,
czego efektem było przyjęcie przez Sejm RP stosownej ustawy. Musimy coś w tej sprawie zrobić. Na zachodzie aż 60 procent śmieci podlega recyklingowi.
U nas – mówię o Polsce, nie tylko o Siemianowicach
Śl. – to zaledwie 7 procent.
„Nowe Siemianowice”: - Jak rozumiem nowa ustawa zmienia nie tylko ów niekorzystny dla kraju nad
Wisłą procentowy dysonans?
Adam Cebula: - Podstawową różnicą będzie to, że od
momentu obowiązywania nowych przepisów, właścicielem śmieci jest miasto. Gmina zapewnia odbieranie i właściwe, ekologicznie bezpieczne zagospodarowanie wszystkich odpadów komunalnych i możliwość selektywnego ich zbierania. Odbierać odpady
od mieszkańców będzie firma wyłoniona w drodze
przetargu. Za odbiór odpadów wszyscy mieszkańcy będą uiszczać jedną podstawową stawkę, dzięki czemu nikomu nie powinno opłacać się wyrzucanie śmieci do lasu. Osoby segregujące śmieci - zapłacą znacznie mniej.
„Nowe Siemianowice”: - Jest szansa na merytoryczną dyskusję podczas sesji na ten temat?
Adam Cebula: - Szczerze, to nie wiem. Prawda jest
taka, że część radych zbojkotowała szkolenie w tym
zakresie przeze mnie organizowane. Niektórzy radni
potem głosili w mediach, że sami sobie znaleźli szkolenia. Tylko, że dotyczące regionalnych, a nie lokalnych programów. Mimo wszystko wierzę, że tym razem merytoryka wygra z polityką.
Rozmawiał: Michał Tabaka
1000 propozycji pracy
Prawie czterdziestu wystawców oferujących około 1000 propozycji zatrudnienia wzięło udział w miniony poniedziałek w organizowanych przez Powiatowy Urząd Pracy w Siemianowicach Śląskich Targach Pracy, nad którymi patronat sprawował Prezydent Miasta.
prócz
pracodawców, swoje stanowiska miały także Powiatowe Urzędy Pracy z ościennych miast - Katowic, Chorzowa, Będzina, Piekar
Śląskich i Bytomia. Nie zabrakło punktu konsultacyjnego ZUS-u oraz Ośrodka
Szkolenia ŻAK. Na poniedziałkowych Targach oferowano także pracę za granicą, jednocześnie proponując stosowne szkolenie
foto: Ewa Roch-Wyrzykowska
O
i weryfikację uprawnień
pod kątem wymogów zagranicznego pracodawcy.
Przede wszystkim jednak
Targi Pracy, odbywające
się w hali Kompleksu Sportowego „Michał”, zgromadziły bardzo liczną rzeszę
osób poszukujących zatrudnienia.
- Targi to formuła chętnie widziana przez naszych klientów - powiedział zastępca
dyrektora siemianowickiego
PUP Ireneusz Pilch - W odróżnieniu od oferty, na jaką
natrafiają oni w Urzędzie
Pracy, umożliwia ona bowiem bezpośrednie kontakty z pracodawcą, uzyskanie
wyjaśnień w interesujących
kwestiach, natychmiastowe rozwianie ewentualnych
wątpliwości. Ponadto w jednym miejscu i o jednym czasie taki kontakt jest możliwy
z wieloma pracodawcami.
ERW
4
■ www.nowe.siemianowice.pl
■ www.nowe.siemianowice.pl
WOKÓŁ NAS
Powrót bezwonnego
mordercy
Minionego poniedziałku (22.10), gdy strażacy wchodzili do mieszkania przy ul. Ogrodowej 1, znaleźli ciało 24-letniej kobiety.
Ekspertyza nie pozostawia złudzeń: zabójcą okazał się czad. Czy można było tego uniknąć?
Michał Tabaka
R
ozpoczęcie
sezonu
grzewczego to z jednej
strony może szybciej schnące rzeczy i rzeczywiście cieplejsza atmosfera w domu.
Z drugiej jednak gorące kaloryfery są znakiem rozpoznawczym dla wyjątkowo
okrutnego i podstępnego zabójcy: właśnie tlenku węgla.
Jest bezgłośny i bezzapachowy. W zabijaniu ludzi nocą,
podczas snu, a także przy
okazji kąpieli – ma już sporą praktykę. Media od końca października, przez następnych kilka miesięcy, informować będą o kolejnych
tragediach. Wystarczy przypomnieć sobie przypadki
z początku roku, albo z lat
poprzednich.
Nie tylko w naszym mieście czad co roku zabija co
najmniej kilkanaście osób.
Czemu tak się dzieje?
- Niewłaściwa eksploata-
cja urządzeń grzewczo-kominowych oraz brak odpowiedniej wentylacji są najczęstszymi przyczynami
pożarów i zatruć tlenkiem
węgla w budynkach mieszkalnych – odpowiada st. kpt.
Leszek Jasica, komendant
siemianowickich pożarników i zaraz potem dodaje, że
ataków czadu do końca nie
można pod jednym kloszem
klasyfikować.
- Nie wszystkich sytuacji w życiu da się uniknąć,
ale przynajmniej jesteśmy
w stanie zabezpieczyć siebie i swoich bliskich przed
możliwością utraty życia lub
zdrowia poprzez zapewnienie odpowiedniego dopływu powietrza do naszych
mieszkań i zamontowanych
w nich urządzeń grzewczych – tłumaczy Jasica.
Podstawą jest dobrze wywietrzone mieszkanie. Do-
Tylko na przełomie stycznia
i lutego czad
zabił w Polsce 24
osoby, a otruł 480
pływ powietrza zewnętrznego powinien odbywać
się przez otwory o regulowanym stopniu otwarcia,
usytuowane w górnej części okna lub ponad oknem,
przez okna ze skrzydłami uchylno-rozwieralnymi oraz górny wywietrznik
uchylny lub górne skrzydło
uchylne. Przy zastosowaniu bardzo szczelnej stolarki okiennej obowiązkowe jest zamontowanie nawiewników okiennych lub
ściennych, zapewniających
dopływ odpowiedniej ilości powietrza określonych
w Polskiej Normie o wentylacji.
- Niestety montaż najbardziej popularnych okien
z PCV bez specjalnych wywietrzników powoduje, że
nasze mieszkania stają się
,,szczelnymi puszkami” –
zaznacza komendant siemianowickiej Straży Pożarnej.
Tworzenie takich zamkniętych konserw jest bardzo
niebezpieczne i może przynieść odwrotny do zamierzonego skutek.
- Nadmierne uszczelnianie
mieszkania wbrew pozorom nie wpływa na uzyskanie oszczędności w kosztach
ogrzewania, lecz odwrotnie,
przy słabo działającej wentylacji z mieszkań nie jest
odprowadzana para wodna,
a powietrze o dużej wilgot-
ności potrzebuje znacznie
więcej ciepła do osiągnięcia pożądanej temperatury
– nie pozostawia złudzeń st.
kpt. Leszek Jasica.
Nie wszystko zależy od samych mieszkańców, chociaż
to oni głownie – pomni wcześniejszych tragedii – winni dbać
o właściwą wentylację w swoim M. Swoją rolą odgrywa bez
wątpienia też stan techniczny
samych urządzeń grzewczokominowych, który bywa, że
pozostawia wiele do życzenia.
Może być temu winna metryka danego bloku, czy kamienicy. Zdarza się też tak,
że kiepski stan techniczny pogarszają sami mieszkańcy, którzy (zdarza się)
palą w piecach dosłownie
czym popadnie. Materiały te zawierają dużo zanieczyszczeń i substancji smolistych, które obklejają przewód kominowy przyczynia-
jąc się do jego niedrożności.
Jeżeli jednak mimo właściwego wietrzenia w domu
nadal obawiamy się niszczycielskiej siły czadu – pozostaje zakupić czujkę – sprawdzony mechanizm w walce
z dwutlenkiem węgla.
- Na przestrzeni ostatnich lat
rynek takich czujek bardzo
się wzbogacił. Można wybierać do woli. Nie jest też to
spory wydatek. Raczej warto wysupłać z portfela kilkadziesiąt złotych, by mieć naprawdę spokojny sen – uważa Jasica.
Tak więc sposobów na ratunek przed bezwonnym zabójcą nie brakuje. Najgorzej,
że większość myśli, iż ten
problem akurat jego w ogóle nie dotyczy. Do czasu tragedii, wtedy jednak za późno na refleksje. Warto skupić się nad nimi zdecydowanie wcześniej.
Uczniowie (od lewej, od góry):
Dawid Łyczak, Piotr Marczak, Kacper Stachoń, Kajetan Bednarczyk, Dawid Socha, Arkadiusz Kijas, Karol Kijas, Bartosz Śledziona, Marcin Płaczek, Jakub Kajda,
Krzysztof Jarczyński, Tomasz Bedynek, Michał Konwicki, Mateusz Wolny, Łukasz Ziulewski, Maciej Hanak, Filip Chrobasik, Paweł Frąckowiak, Maurice Kalus,
Julia Soremba, Jessika Durłak, Julia Bogusiewicz, Natalia Gawor, Wiktoria Jarosz, Sonia Szołtysik, Alicja Macioł, Marta Szindler, Karolina Olszewska, Anna Kluba
Wychowawczyni: mgr Anna Zogata-Bochenek
Uczniowie (od lewej):
Kacper Rękawik, Julia Dydak, Klaudia Janikowska, Daniel Bębenek, Wiktor Bielecki, Daniel Brzozowski, Jan Grosicki, Bartosz Widurski, Wiktoria Barczyk, Maja Sejboth,
Julia Gawor, Dagmara Grzymek, Roksana Sowa, Karolina Trela, Weronika Tomys, Wiktoria Gawrońska, Magdalena Włosek, Katarzyna Pietrzak, Julia Kamolc, Anna Cichoń
Wychowawczyni: mgr Małgorzata Białas
Uczniowie (od lewej):
Jakub Sędzielewski, Oskar Kalyta, Kamil Rzepus, Michał Urbanik, Kamil Pachuł, Remigiusz von Colson, Krzysztof Padula, Kacper Kisielewicz, Mateusz Sinkowski,
Mariusz Zarębski, Michał Modzelewski, Dawid Dudek, Bartłomiej Miszczyszyn, Magdalena Cieślak, Oliwia Kowalska, Katarzyna Urbaniak, Amelia Chełmecka,
Nikola Benke, Kamila Czarnecka, Wiktoria Malordy, Zuzanna Tomanek, Wiktoria Gajowska, Paulina Tkaczyk, Grzegorz Smerczek
Wychowawczyni: mgr Ewa Suss
Uczniowie (od lewej):
Dawid Zakrzewski, Michał Kokoszka, Maksymilian Misiurski, Oskar Pająk, Patryk Niedbałka, Patryk Pytel, Bartosz Chlasta, Łukasz Polok, Oskar Kiełbasa,
Natalia Kropiowska, Paulina Szarpak, Paulina Rusin, Natalia Rurańska, Kinga Heincel, Natalia Korona, Dorota Gorzkowska, Daria Głogowska, Nikola Wróblowska,
Natalia Gapińska, Wiktoria Szczypek, Daria Marszałek
Wychowawczyni: mgr Beata Bętkowska
Uczniowie (od lewej):
Wojciech Musioł, Karol Bednarczyk, Marcin Giza, Adrian Cichoń, Jakub Nowak, Mateusz Suchy, Norbert Chowański, Przemysław Wlosz, Brajan Sorbjan, Mateusz
Nowak, Dariusz Eksterowicz, Alicja Bednarczyk, Weronika Nowak, Martyna Nowak, Wiktoria Strzemp, Martyna Sadawa, Natalia Gorol, Marta Kołodziej, Klaudia
Froń, Emilia Śliwa, Ewelina Ziółkowska, Wiktoria Krzyżowska
Wychowawczyni: mgr Katarzyna Mocek
Uczniowie (od lewej):
Adam Kowol, Kamil Glosnek, Artur Michalik, Patryk Mania, Daniel Robak, Marek Ciastek, Damian Robak, Mateusz Żerdziński, Dawid Marszałek, Sławomir Imiolek,
Filip Świerczek, Mateusz Bąk, Paweł Mikołajczyk, Adam Błaszczyk, Oliwia Kubiciel, Patrycja Grelich, Karolina Przystalska, Kinga Rubiniec, Olga Goczok, Katarzyna
Donaj, Patrycja Hrabak
Wychowawczyni: mgr Ilona Tomanek
Uczniowie (od lewej):
Kacper Kaczmarek, Marceli Gromadzki, Eryk Ziaja, Jakub Łapaj, Bartosz Góraczewski, Jakub Strzębka, Mikołaj Małachowski,
Konrad Kaspirowicz, Sebastian Ochnicki, Dominik Toma, Matylda Stera, Magdalena Wyrozumska, Wiktoria Poloczek, Julia
Duda, Sandra Puławska, Piotr ŻaczekNatalia Gapińska, Wiktoria Szczypek, Daria Marszałek
Wychowawczynie: mgr Grażyna Okaj i mgr Małgorzata Brożyna
Uczniowie (od lewej):
Stefan Paliwoda, Oktawian Gawroński, Kacper Buliński, Kamil Hebda, Artur Zarzeczny, Leszek Latusek,
Roksana Goczok, Wiktoria Kopernatzka, Nicole Tretter, Witkoria Szyguła, Wanessa Buchwald, Victoria Knapik, Wiktoria Inglot
Wychowawczynie: mgr Agnieszka Bartosik i mgr Krystyna Ciesek
Uczniowie (od lewej):
Paweł Monsior, Maciej Wasiak, Filip Kras, Szymon Szmidt, Filip Flasiński, Patryk Kolny, Wojciech Witkowski, Fabian Bartoszek, Mateusz Zakrzewski, Natalia Korpok, Wiktoria Zacharz, Agnieszka Pasierbek, Wiktoria Termin, Kamila Garbarczyk
Wychowawczynie: mgr Agnieszka Kuzia i mgr Bata Sulowska Strzelczyk
■ www.nowe.siemianowice.pl
■ www.nowe.siemianowice.pl
WOKÓŁ NAS
9
Obradowali
w Parku Tradycji
17 października Park Tradycji gościł uczestników Kongresu Silesia Innovatica 2012, którego tematem przewodnim były innowacje
w branży górniczej – możliwości ich zastosowania, ale także zasadność ich wdrażania.
P
ierwszego dnia Kongresu Silesia Innovatica 2012,
który odbywał się w dniach
17 - 19 października, jego
uczestnicy obradowali w Parku Tradycji w Michałkowicach. W kolejnych dniach obrady przeniosły się do Ośrodka Wypoczynkowego „Orle
Gniazdo” w Hucisku.
17 października do Parku
Tradycji zawitała prawie setka gości, wśród których dominowali biznesmeni, ale
nie brakowało też przedstawicieli świata polityki. Silesia Innovatica to seria war-
sztatów, szkoleń oraz wystawa branżowa. Firmy mogły zaprezentować swoje innowacyjne produkty bądź
prototypy produktów, które jako innowacyjne mogą
znaleźć zastosowanie w górnictwie. Udział w Kongresie to nie tylko możliwość
bezpośredniego kontaktu
z przedstawicielami branży, ale również z instytucjami z Czech, Szwecji, Ukrainy, a także inwestorami
i doradcami ekonomicznymi, prawnymi, finansowymi i transakcyjnymi.
Warto dodać, że w związku z konferencją ogłoszony
został konkurs dla studentów, w którym główną nagrodą jest roczne stypendium naukowe dla autora
nagrodzonej pracy. Fundatorem nagrody jest firma
ELMECH – KAZETEN
sp. z o.o. z siedzibą w Siemianowicach
Śląskich.
W pierwszym dniu Kongresu przyznana została
również nagroda gospodarcza ustanowiona przez
Polską Organizację Biznesu i Przedsiębiorczości.
foto:Wojciech Kempa
Wojciech Kempa, Michał Tabaka
17 października do Parku Tradycji zawitała prawie setka gości, wśród których dominowali biznesmeni,
ale nie brakowało też przedstawicieli świata polityki.
To nie była konferencja dla konferencji
Andrzej Gościniak, przewodniczący Sejmiku Śląskiego
Nie zastanawiałem się ani chwili, gdy poproszono mnie o współpatronat nad tą imprezą, wszak dotyczyła trzech wielce interesujących
i istotnych zagadnień: górnictwa,
bezpieczeństwa w górnictwie oraz
usytuowania się w obecnej rzeczy-
wistości młodych, dynamicznych
przedsiębiorców w naszym mieście.
Tym bardziej się cieszę, że inauguracja tej trzydniowej konferencji odbyła się w Parku Tradycji, którego
idea i koncepcja powstała za czasów
naszej wspólnej z prezydentem Ja-
ckiem Guzym kadencji. Już teraz gołym okiem widać, że Park służy samym mieszkańcom, biznesmenom
i nauce.
Niestety, z zaproszenia w tym dniu nie
mógł skorzystać Adam Matusiewicz,
marszałek województwa śląskiego, który
w tym samym czasie miał bardzo ważne spotkanie w Częstochowie z samorządowcami reprezentującymi tzw. Subregion Północny. Podobało mi się, że
organizatorom nie zależało na zrobieniu konferencji dla samej konferencji. Chcieli coś z tego wynieść i to
– moim zdaniem – im się udało. Przykładem niech będzie przewidziany
konkurs dla przedsiębiorczych studentów, w którym nagrodą jest roczne stypendium. To dobrze, że młodzi biznesmeni potrafią się cały czas dzielić swoim doświadczeniem.
Produkt to nie wszystko
Piotr Kochanek, prezes SmartPoint, jeden z głównych pomysłodawców Silesia Innovatica 2012
Pomysł na zorganizowanie takiego
przedsięwzięcia urodził się kilka lat
temu. Zajmujemy się szeroko rozumianym marketingiem, odpowiednim zarządzaniem zasobami ludzkimi, szkoleniami. Mamy na swoim koncie już
przeszło 750 konsultacji. Dzięki temu
mieliśmy okazję obserwować różnych
przedsiębiorców.Rzeczywiściejestsporo podmiotów, które wnoszą nową jakość. Tylko, że dzisiaj to już nie wystarcza. Istotny bowiem jest nie tylko produkt, ale również sposób jego zaprezentowania i wykorzystania na rynku.
Nie do przecenienia jest konkurencyjność na rynkach międzynarodowych. W tym przypadku chyba dla nikogo nie jest tajemnicą, że w pojedynkę na sukces szanse są mniejsze. Kolejny aspekt to utworzenie i korzystanie
z partnerstwa naukowo-biznesowego.
Elementów budowania własnej
marki, pozycji na rynku jest zresztą o wiele więcej. Istotne jest, żeby
je zidentyfikować i wspólnie starać
się je wdrażać w życie.
Silesia Innovatica 2012 zakończyła się sukcesem, ale nie takim li-
czonym zaproszonymi VIP-ami.
Z przedsiębiorcami wymieniliśmy
się kontaktami i spędziliśmy długie godziny na merytorycznych
rozmowach. Zdobytego w ten sposób doświadczenia nikt nam nie
zabierze.
Dni Techniki w Parku Tradycji
Park Tradycji jest nie tylko
znakomitym, tworzącym
piękną oprawę miejscem dla
przedsięwzięć artystycznych
– jako poddany metamorfozie obiekt kopalniany stanowić może również naturalną
scenerię dla debat przedstawicieli środowiska przemysłowego, a w szczególności
górniczego.
Tak też stało się 16 października, kiedy to w sali kon-
ferencyjnej Parku Tradycji zgromadzili się liczni
uczestnicy seminarium na
temat gospodarczego wykorzystania metanu z pokładów węgla. Odbywało
się ono w ramach XVI Dni
Techniki, a jego organizatorami byli Zarząd Oddziału Chorzowsko – Rudzkiego
oraz Zarządy Kół Siemianowice i PUMAR Stowarzyszenia Inżynierów i Techni-
foto: Szymon Duczek
Seminarium na temat gospodarczego wykorzystania metanu z pokładów węgla zgromadziło w dniu 16 października 2012 roku
w Parku Tradycji licznych przedstawicieli środowiska górniczego. Nad odbywającymi się XVI Dniami Techniki patronat honorowy objął
prezydent miasta Jacek Guzy.
- Czujcie się tutaj, Państwo, jak u siebie – bo przecież u siebie jesteście,
to wasze miejsce, do którego górnicza brać ma szczególne prawo
– powiedział prezydent Jacek Guzy, zwracając się do członków SITG.
ków Górnictwa. Wśród zaproszonych gości nie zabrakło prezydenta miasta Jacka Guzego, który objął Dni
honorowym patronatem.
Zwracając się do zebranych,
do prowadzącego seminarium Prezesa Koła Siemianowice SITG, byłego prezydenta miasta, Włodzimierza
Kulisza, powiedział: „Czujcie się tutaj państwo, jak
u siebie – bo przecież u sie-
bie jesteście, to wasze miejsce, do którego górnicza brać
ma szczególne prawo”.
Po referacie wygłoszonym
przez dr inż. Andrzeja Tora,
zastępcę prezesa Zarządu
ds. technicznych Jastrzębskiej Spółki Weglowej SA,
spotkanie okrasił występ zespołu SZPAS, skwitowany
rzęsistymi brawami.
Ewa Roch - Wyrzykowska
10
■ www.nowe.siemianowice.pl
■ www.nowe.siemianowice.pl
WOKÓŁ NAS
The Beatles
w Willi Fitznera
Z przyjemnością zapraszamy
do Willi Fitznera na cykl prezentacji kultowych grup muzycznych – KLASYCY ROCKA. Został on przygotowany wspólnie przez SCK Willę Fitznera oraz Forum Samorządowe Siemianowic Śląskich.
Wiemy, że rock to jeden z najpopularniejszych kierunków
muzycznych i jest wielu słuchaczy, którzy nie wyobrażają sobie
bez niego życia.
Zaczynamy od ikony gatunku, zespołu The Beatles.
W historii amerykańskiego
rynku fonograficznego nikt
nie sprzedał więcej płyt od
nich. Członkowie zespołu –
John Lennon, Paul McCartney, George Harrison i Ringo Starr – to najpopularniej-
si muzycy wszechczasów. Na
ich koncertach dochodziło do zbiorowej histerii. Piosenka ‘Yesterday’ biła rekordy: jest m.in. najczęściej coverowanym i jednym z najczęściej emitowanych w radiu i TV utworów w historii.
Proponujemy Państwu spotkanie, posłuchanie muzyki,
a także podzielenie się wspomnieniami,
przyniesienie
swoich pamiątek i gadżetów
związanych z zespołem, abyśmy przeżyli ponownie atmosferę tamtych lat. Spotkanie, które odbędzie się 25 października o godz. 18.00, poprowadzi dziennikarz Radia
Katowice, Bartłomiej Gruchlik.
Małgorzata Groniewska
Rozmowa z Marianem Jadwiszczokiem – jednym z inicjatorów cyklu.
na spotkaniu wigilijnym Forum Samorządowego w Willi
Fitznera w roku ubiegłym. Podziwiając z Prezydentem Guzym piękną salę Willi, akustykę, atmosferę i nastrój, jaki
tam można stworzyć, wymarzyliśmy sobie słuchanie muzyki w gronie osób zafascynowanych danym zespołem (artystą), wymianę uwag, wiadomości, wspomnień.
Skąd pomysł na cykl „Klasycy Rocka”?
Zrodził się on w rozmowach
z przyjaciółmi, a dokładnie
Jaki będzie klucz doboru
bohaterów spotkań?
Osobiście mam swoich idoli,
uwielbianych wykonawców,
m. in. Yes, Pink Floyd, Johna
Lennona, Petera Gabriela, ale
chcielibyśmy, aby słuchacze
decydowali o tematyce.
Na inauguracyjne spotkanie wybrano Beatlesów. Co
dalej?
Rozpoczynamy od zespołu-legendy, który 50 lat temu
pierwszy raz wszedł do studia. W następnym miesiącu
będzie zespół Rolling Stones, obchodzący 50 lat istnienia. Cykl poprowadzi
dziennikarz muzyczny Radia Katowice wspólnie z samymi uczestnikami spotkania, którzy zapewne będą
wiedzieli sporo o każdym z
wykonawców.
Uczestnicy będą mieli
wpływ na charakter spotkań?
Oczywiście. Mile widziane będzie przynoszenie różnych gadżetów, płyt, ciekawostek. Najtrudniejszy będzie pierwszy raz. Myślę, że
dzięki sugestiom słuchaczy
kolejne spotkania, a chcemy
je organizować co miesiąc,
będą udane.
Rozmawiała
Monika Pojda-Dziekońska
Spośród około 1500 fotografii, które nadesłano na konkurs pt. „Europa w moim
regionie”, zorganizowany
przez Komisję Europejską,
zdjęcie Marka Babuli zdobyło pierwsze miejsce. Nagroda przyznana została
przez międzynarodowe jury
w składzie dr Gillian Bristow
(Uniwersytet w Cardiff, Walia), Jeff Boes (fotograf, Belgia) oraz Olaf Kracht (ekspert z dziedziny social media i dziennikarz, Niemcy),
a wręczona przez komisarza
UE ds. polityki regionalnej
Johannesa Hahna.
- Jak powstała nagrodzona
fotografia, domyślam się, że
nie jest ona efektem jednego „pstryknięcia”, ale także
wcześniejszej pracy koncepcyjnej, aby przekazać ideę
foto: Marek Babula
Otwartą bramą - po europejski laur
Spośród około 1500 fotografii, które nadesłano na konkurs „Europa w moim regionie”, zorganizowany
przez Komisję Europejską, zdjęcie Marka Babuli zdobyło pierwsze miejsce.
konkursu, którego intencją było uświadomienie jak
różnorodne są projekty realizowane ze środków polityki regionalnej UE i jakie ko-
rzyści przynoszą one lokalnym społecznościom z całej
Europy?
- Rzeczywiście powstanie fotografii poprzedzi-
ły solidne przygotowania,
w których brał udział również Wojciech Smętek oraz
Artur Doktorczyk. Zanim
doszło do sesji zdjęcio-
wej, udaliśmy się na Sporcik i wymyśliliśmy kadr.
Wiedzieliśmy już, z którego miejsca będę wykonywał
fotografię, co dokładnie będzie na niej pokazane. Ustaliliśmy godzinę sesji zdjęciowej na 6 rano, po to, aby nikt
niepożądany nie znalazł się
w kadrze i aby nie przeszkodził nam wschód słońca. Fotografia została tak zaaranżowana, aby postać koszykarza w wyskoku, widoczna
była przez otwartą bramę,
przy której widzimy tablicę,
odnotowującą fakt, iż obiekt
został sfinansowany ze środków Unii Europejskiej. Otwarta brama symbolizuje
otwartość Siemianowic Śląskich na pozyskiwanie funduszy unijnych w celach
modernizacyjnych.
Nowoczesny duch tradycji
Duch Parku Tradycji przybiera coraz to bardziej nowoczesne formy wyrazu. Wkrótce zaistnieje na scenie w formie
muzyki jazzowej, ongiś uważanej za synonim modernizmu.
Jan Wywiórka
Wydarzenia, na jakie niniejszym
zapraszam tylko potwierdzają, że
idea łączenia tradycji z nowoczesnością w przypadku Parku Tradycji realizuje się wyśmienicie.
Środy to w kalendarzu Parku Tradycji dni konferencji. 24 października o godz. 13.00 Fundacja Uniwersytetu Śląskiego CITTRFUŚ
w Katowicach organizuje konferencję pt. „Mowa dawniej i dziś –
profilaktyka logopedyczna w prak-
tyce lekarskiej”. Tydzień później
o godz. 11.00 pod auspicjami Ministra Zdrowia odbędzie się konferencja dotycząca zdrowia psychicznego – „Co czwarty z nas”.
W klimat jesiennego zamyślenia wprowadzi nas 4 listopada o godz. 18.00 koncert zespołów TSG Acoustic Trio i Al-mucha. Usłyszymy muzyczne evergreeny w jazzowych aranżacjach
ale i dźwięki elektroniczne. Bilety po 12 zł są do nabycia w Parku Tradycji.
Na stronie www.siemck.pl kontynuujemy konkurs na nazwę
kina w Parku Tradycji. Zachęcam do udziału! Już 28 października o godz. 9.30 kolejny niedzielny poranek filmowy dla dzieci –
„Ale cyrk”. Bilety po 7 zł dla dzieci i 9 dla dorosłych są do nabycia
w Parku Tradycji. Finalizowane są
umowy pozwalające jeszcze w tym
roku uruchomić seanse nie tylko
dla najmłodszej widowni.
Zapraszam do Parku Tradycji po
naukę, na jazz, do kina.
Urodę fotografii oraz jej wymowę doceniło jury motywując swoją decyzję stwierdzeniem, że zdjęcie „promieniuje energią lecz jednocześnie spokojem, który
również oddaje dużo siły”.
Marek Babula, podobnie jak
trzej inni nagrodzeni autorzy zdjęć - Simeon Mitkov
i Boyan Ivanov z Bułgarii
oraz Cristina Dumitru Tabacaru z Rumunii – został
zaproszony na ceremonię
wręczenia laurów do Brukseli. Uroczystość wpisana
została w Open Days, wydarzenie organizowane przez
Komitet Regionów, Dyrekcję Generalną ds. polityki
regionalnej w Komisji Europejskiej oraz regiony i miasta z całej Europy.
Ewa Roch-Wyrzykowska
■ www.nowe.siemianowice.pl
■ www.nowe.siemianowice.pl
SPORT
11
Puchar im. Socholika pojechał do Mińska
Nie było mocnych na hokeistów HC Mińsk. W decydującym meczu Białorusini nie dali szans mistrzom Polski – drużynie Grunwaldu
Poznań, którą pokonali w stosunku 8 : 2.
Brakło sił
Atrakcją X Międzynarodowego Turnieju Hokeja na
Trawie im. Tadeusza Socholika, w którym tym razem
wzięło udział pięć drużyn,
w tym dwie zagraniczne (HC
Mińsk z Białorusi i HC Wiedeń z Austrii), miał być pojedynek Grunwaldu Poznań
i HC Mińsk. Na ten mecz kibice hokeja na trawie ostrzyli
sobie zęby.
Obie drużyny spotkały się ze
sobą w ostatnim pojedynku
turnieju, bez trudu pokonawszy swoich wcześniejszych rywali. Mecz jednak rozczarował, gdy chodzi o poziom
emocji, przede wszystkim za
sprawą mistrzów Polski, którzy byli jedynie tłem dla szybko i z polotem grających Białorusinów.
Drużyna z Mińska zasko-
foto:Wojciech Kempa
Wojciech Kempa
Drużyna z Białorusi nie miała sobie równych i pewnie wygrała
wszystkie mecze Turnieju.
czyła Grunwald taktycznie.
Poznaniacy przez większą
część meczu atakowali, ale
czynili to chaotycznie, a ich
ataki rozbijały się o doskonale zorganizowaną obronę drużyny z Mińska, która
raz za razem wyprowadzała
skuteczne kontrataki.
Białorusini szybko strzelili
dwie bramki i choć Grunwald
zdołał zdobyć gola kontakto-
wego, nadzieje, że mistrzowie
Polski zdołają nawiązać walkę, okazały się płonne. Goście
z Mińska jeszcze przed przerwą dołożyli dwa celne trafienia i na przerwę schodzili prowadząc różnicą trzech
goli. W drugiej połowie obraz
gry się nie zmienił i w efekcie
skończyło się na efektownej
wygranej Białorusinów w stosunku 8 : 2.
Stawką pojedynku pomiędzy drużynami MKS „Siemianowiczanka” Siemianowice Śląskie
i Grunwaldu Poznań były zarówno ligowe punkty, jak i punkty w turnieju o Puchar im. Tadeusza Socholika, rozgrywanego tradycyjnie na boisku Kompleksu Sportowego „Siemion”.
Długo nasi hokeiści stawiali opór drużynie mistrzów Polski – Grunwaldowi Poznań, choć
początek spotkania zdawał się wskazywać, że mecz potoczy się tak, jak to zwykle bywało
w pojedynkach MKS-u z Grunwaldem. Goście dość szybko objęli bowiem prowadzenie po
strzale Artura Mikuły. Ale siemianowiczanie się nie załamali, a wręcz to oni chwilami mieli więcej z gry, a w 17. minucie Grzegorz Próba doprowadził do wyrównania. W tym okresie
„Siemianowiczanka” grała naprawdę nieźle i choć w końcówce pierwszej połowy nasi hokeiści oddali nieco inicjatywę, wynik 1 : 1 utrzymał się do przerwy.
Pierwsze pięć minut drugiej połowy wyglądało podobnie jak większa część pierwszej połowy.
Później jednak goście podkręcili tempo i się zaczęło... Najpierw Artur Mikuła w siódmej minucie, a dwie minuty później Karol Majchrzak wpisali się na listę strzelców i było 1 : 3.
Nadzieje kibiców z Grodu Siemiona przywrócił w dwunastej minucie Michał Bortlik, który
przeprowadził szybką akcję, zakończoną zdobyciem kontaktowego gola.
Potem było już jednak tylko gorzej. Nasi hokeiści wyraźnie opadli z sił, a drużyna z Poznania bezlitośnie ich punktowała. W 14. minucie Mateusz Poltaszewski zdobył czwartego gola
dla Grunwaldu. W 21. minucie kolejnego gola dla gości zdobył Waldemar Rataj, a w 25. –
Robert Grzeszczak. Wynik na 2 : 7 ustalił w 28. minucie Paweł Bratkowski.
Wcześniej spotkały się drużyny MKS Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie i HC Wiedeń, których
stawką było trzecie miejsce.
Obie drużyny zanotowały bowiem po jednej wygranej (z Ósemką Tarnowskie
Góry) oraz po dwie przegrane (z Grunwaldem i Miń-
skiem). Pojedynek zakończył się remisem 2 : 2 i dzięki
lepszemu stosunkowi bramek miejsce na podium wywalczyli gospodarze.
Tadeusz Socholik
urodził się 17 lutego 1932 roku w Cieszynie. Tam też, będąc zawodnikiem miejscowego „Piasta”, zaczęła się jego kariera sportowa. Później grał w klubach AZS Kraków, AZS Częstochowa, Stal
Sosnowiec, Zagłębie Sosnowiec, a w końcu – w „Siemianowiczance”. Jako trener prowadził „Zagłębie” Sosnowiec, „Górnika” Sosnowiec i „Siemianowiczankę”. Był arbitrem w wielu spotkaniach zarówno na arenie krajowej jak i międzynarodowej z igrzyskami olimpijskimi oraz mistrzostwami świata i Europy włącznie. Przede wszystkim znany jest jednak jako działacz sportowy. Przez długie lata zasiadał w zarządach (w tym jako prezes) Śląskiego Okręgowego Związku Hokeja na Trawie oraz Polskiego Związku Hokeja na Trawie. Był jednym z założycieli (w 1967 roku) Europejskiej Federacji Hokeja. Przez osiemnaście lat był członkiem Komitetu Wykonawczego tejże Federacji, a przez piętnaście lat – członkiem Rady Międzynarodowej Federacji Hokeja. Tadeusz Socholik zmarł 2 listopada 2002 roku.
Najlepsi biathloniści nagrodzeni.
W minioną sobotę na terenie Parku „Pszczelnik” Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji „Pszczelnik” w Siemianowicach Śląskich przy
współudziale klubów: UKS Lider Katowice oraz UKS Karlik Chorzów zorganizował zawody o „Puchar Siemianowic Śląskich w Biathlonie Letnim Amatorów”.
Już po raz trzeci zorganizowane zostały zawody o Puchar Siemianowic Śląskich
w Biathlonie Letnim Amatorów. Impreza odbiegająca
zasadami od innych, polegająca na pokonaniu dystansu
biegu crossowego oraz oddaniu w każdej serii pięciu
strzałów z broni laserowej
na stałe wpisała się w kalendarz imprez rekreacyjnych
organizowanych w naszym
mieście. W tegorocznej edycji udział wzięło 70 zawodniczek i zawodników, podzielonych na trzy kategorie
wiekowe: szkoły podstawowe, szkoły gimnazjalne i ponadgimnazjalne oraz seniorzy.
Zawodnicy pierwszej
kategorii do pokonania
mieli dwie pętle po 750
metrów oraz oddawali jedną serię strzałów.
Druga i trzecia kategoria miała do pokonania trzy
pętle po 1110 metrów oraz
dwie serie strzałów. W przypadku „pudła” zawodnicy
mieli do pokonania dodatkowo rundy karne, 50 lub
100 m. za każde „pudło”.
W kategorii Szkół Podstawowych pierwsze miejsce wśród dziewcząt zdobyła Paulina Pawliczek z Katowic (0:06:01,0) druga była
Daria Gębicka również z Katowic (0:06:20,0), a trzecie
Karolina Płonka z Chorzowa (0:07:07,0). Wśród
chłopców pierwsze miejsce zdobył Andrzej Guzek z Katowic (0:06:52,0),
drugie Jan Besser z Czeladzi (0:07:19,0), a trzecie
Mateusz Halladin z Katowic (0:07:20,0).
W kategorii Szkół Gimnazjalnych i Ponadgimnazjalnych najlepszą zawodniczką
okazała się Natalia Tkaczewska z Miechowa (0:16:24,0),
przed Aleksandrą Masłowską
z Sosnowca (0:17:27,0) i Patrycją Jagieła z Siemianowic Ślą-
skich (0:18:17,0). Wśród chłopców zwyciężył Jakub Grudzień z Katowic (0:12:42,0),
przed Rolandem Szymikiem
z Rudy Śląskiej (0:14:49,0)
i Robertem Sarną z Chorzowa (0:15:03,0).
Najlepszą zawodniczką wśród
seniorek okazała się Agnieszka Szurko z Chorzowa
(0:14:51,0), druga była Beata Wrońska z Jasła (0:15:36,0),
a trzecia Anna Czopek z Tychów (0:21:58,0). Wśród mężczyzn zwyciężył Stanisław
Odróbka z Siemianowic Śląskich (0:13:17,0), przed Seba-
stianem Kozerą również z Siemianowic Śląskich (0:13:23,0)
i Krzysztofem Leśnikowskim
z Chorzowa (0:14:29,0).
Najlepsze zawodniczki oraz zawodnicy w poszczególnych kategoriach nagrodzeni zostali pamiątkowymi pucharami,
medalami oraz dyplomami.
Wspaniała atmosfera panująca podczas zawodów oraz nietypowa formuła imprezy spowodowała, że wielu jej uczestników wyraziło już chęć startu w przyszłorocznej edycji na
którą oczywiście serdecznie zapraszamy.
Wiesław Stręk
Drużynowe Mistrzostwa Siemianowic Śląskich szkół ponadgimnazjalnych dziewcząt i chłopców w tenisie
stołowym, które w minionym tygodniu odbyły się w sali gimnastycznej ZSTiO „Meritum”, były kolejnymi zawodami w ramach miejskiego współzawodnictwa sportowego szkół, organizowanego przez Referat Sportu UM Sianowice Śląskie
i MOSiR „Pszczelnik”.
Podczas rywalizacji bardzo niegościnni okazali się reprezentanci „Meritum” - zarówno dziewczę-
ta jak i chłopcy na własnym terenie
nie mieli sobie równych. W zmaganiach chłopców drużyna w składzie: Marcin Brzeński, Klaudiusz
Mały - Wieczorek i Mateusz Szewczyk zdobyła w sumie 82 punkty
i w końcowej klasyfikacji o 4 „oczka” wyprzedzili zespół I LO. Na
najniższym stopniu podium stanęli zawodnicy II LO. Indywidualnie najlepszym tenisistą stołowym
w naszym mieście, w kategorii
szkół ponadgimnazjalnych okazał
się Marcin Labus (I LO).
W rywalizacji dziewcząt reprezentantki Zespołu Szkół Technicznych
i Ogólnokształcących „Meritum”
były bezkonkurencyjne. Zgromadziły komplet - 90 punktów, zajmując indywidualnie wszystkie
trzy miejsca na podium. Zwyciężyła Dajana Jastrzębska, wyprzedzając Roksanę Golasińską oraz Sonię
Strzebińczyk. „Srebro” drużynowo zdobyły dziewczęta z I LO, natomiast „brąz” przypadł w udziale
dziewczętom z II LO.
Krzysztof Nos
foto: arch.UM
Ping-pongowa dominacja Meritum
Podczas rywalizacji niegościnni okazali się reprezentanci „Meritum”, którzy zwyciężyli zarówno w kategorii chłopców, jak i dziewcząt.