odczuciami
Transkrypt
odczuciami
Londyn . 14. 10 . 2013 r . List otwarty do Polaków zwiazanych z Ośrodkiem i Parafią w Lewisham-Brockley . List ten jest jest odpowiedzią na komunikat ks. Proboszcza Pawla Stebela i Przewodniczącej Rady Parafialnej p. Anny Rakowicz. zawarty w Wiadomosciach Duszpasterskich z dnia 6 pażdziernika 2013 r. Pomysłodawcą powstania Osrodka był pierwszy proboszcz naszej parafii Ks. Wróbel . To on zaproponowal zarejestrowanie tego Osrodka jako oddzielnej instytucji w Charity Commission . To on pracowal nad naszym statutem i jako polski patriota był za tym zeby w przypadku likwidacji Ośrodka przekazac jego majatek na Polską Szkołe dla dziewcząt w Pitsford . To on dbał o interesy i rozwój Ośrodka i został jego pierwszym powiernikiem . Idea powstania Osrodka zawarta w jego statucie , to służba wszystkim Polakom na cele zwiazane z Parafią i na cele nie związane z życiem religijnym . Dlatego w domu Ośrodka była sala modlitwy i mieszkanie dla ks. Proboszcza , ale ta sama sala gdy przestawala być kaplicą służyła do spotkań harcerzy , szkoły języka polskiego , odbywały się tam próby zespołu tańca ludowego , ludzie spotykali na tradycyjnych balach i spotkaniach okolicznościowych . Nie prawdą więc jest że jedynym celem powstania Osrodka było zabezpieczenie materialne dla ks. Proboszcza i zapewnienie mu mieszkania . Do 2008 roku , kiedy Polska Misja Katolicka arbitralnie zlikwidowala Polską Parafię Lewisham -Brockley i powołała do życia Lokalną Misje Katolicka Lewisham , życie Parafii i Osrodka toczyło się w pełnej harmonii . 19 lat temu po raz pierwszy zostałem wybrany do Zarzadu Ośrodka . Żarządy Parafii i Osrodka wspólnie spotykali się na zebraniach , omawiali żywotne sprawy i podejmowali stosowne decyzje. Ponieważ Ci sami ludzie powołali do życia Parafie i Osrodek była dobrą tradycją ze Prezes Ośrodka był wiceprezesem Zarzadu Parafi i vice versa . Po skończeniu kadencji np. w zarzadzie Osrodka wielu z nas bylo wybieranych do Zarzadu Parafii i ja byłem jednym z nich . Zarządy były wybierane w sposób demokratyczny i tak tez działały. Przez wiele lat był wspólny skarbnik , który był powiernikiem w obu instytucjach , bo nie bylo konfliktu interesów . Ksiadz Proboszcz mial wolna ręke w sprawch duszpasterskich parafii i Zarzad Ośrodka zawsze to szanował. Nigdy nie było żadnych konfliktów w dzieleniu domu na cele Parafii i Ośrodka. Niestety w 2008 Polska Misja Katolicka zlikwidowala Polska Parafię Lewisham -Brockley i przestały tez istnieć jego demokratyczne struktury . W nowym systemie o wszystkim miał decydować ksiądz Proboszcz Teodor , to on powoływał i rozwiązywał Radę Parafialną. Wpływ parafian na decyzje w sprawach Parafii stał się iluzoryczny. Mimo to ks.Proboszcz powtarzał ze nic się nie zmieniło. Wkrotce potem Ks. Probosz i jeden z powierników LPC zaproponowali likwidacje Ośrodka i przekazanie jego całego majatku Lokalnej Misji Katolickiej Lewisham . Znów powtarzana była teza że nic się nie zmieni . Chciano to zrobić po cichu i metodą faktów dokonanych . Było by to złamaniem naszego statutu i prawa o organizacjach charytatywnych w U.K. Nasz statut przewidywal że po likwidacji Osrodka jego majatek musi być podzielony na 3 instytucje POSK , Instytut Sikorskiego i Polska Misje Katolicka ( Polska Szkoła dla dziewcząt już nie istniała), a likwidacji Ośrodka czyli organizacji charytatywnej , mogą dokonać jego członkowie w tajnym glosowaniu . 3 lata temu odbylo się takie glosowanie i 80% jego członków wypowiedziało się przeciw likwidacji Ośrodka . Ten temat wydawał się zamkniety , tym bardziej ze nowy ks. Rektor P.M.K. Stefan Wylężek na spotkaniu z nami dał nam do zrozumienia ze akceptuje nasz wybór . Niestety stało się inaczej . Nowy ksiadz Proboszcz Paweł rozpocząl swoja pracę w Lokalnej Misji Katolickiej Lewisham od walki nad likwidacją Ośrodka . W swojej misji osiagniecia tego celu , przykro to powiedzieć , ks. Proboszcz nie przebiera w środkach i wybrał metody niegodne kapłana . Po pierwsze , sklócić naszą spoleczność , szczując ludzi na ludzi , manipulowac ich emocjami , mówiac nieprawdę o intencjach w stosunku do Parafii , Prezesa i członków zarządu Ośrodka . Po drugie , wykorzystać przywiązanie wielu naszych parafian seniorów do parafii , mówiąc im że jeżeli dalej będzie tu Ośrodek w obecnym kształcie , to nie będzie parafii. Ksieze Proboszczu , czy ksiadz nie widzi że wielu z nich ciepi z tego powodu . Oni na to nie zaslużyli . Po trzecie , zangażowac do spelnienia swoich planów p. A. Rakowicz, która też jest wiceprezesem Ośrodka . My znamy ją jako czlowieka prawego i uczciwego , dla której dobro Parafii ale i Osrodka leżalo zawsze na sercu . Pani Aniu wiemy po której stronie Pani stoi, ale prosimy Panią tylko o jedno , żeby to co Pani mówi , a tym bardziej przelewa na papier , nie mijało się z prawdą . W komumikacie tym jest wiele pomówień i oszczerstw w stosunku do ludzi którzy założyli , finansowali i pracowali społecznie dla Polskiego Ośrodka Lewisham , tej małej Polski w tej części Londynu . Niedawno świetowaliśmy 50 rocznicę jego powstania . Tym ludziom , niektórym już w bardzo podeszłym wieku , należy się odrobina elementarnego szacunku , ks. Proboszczu . Nie odniosłem się do wszyskich tez, najczęściej nieprawdziwych , zawartych w komunikacie . Wiem ze Prezes i zarząd Ośrodka zajmą też swoje stanowiska w tej sprawie . A do księdza Proboszcza mam następujące przesłanie . Nasza ręka zawsze jest wyciagnieta do zgody . Mam nadzieje ze padnie tez słowo przepraszam . Losy parafii nie są w rękach parafian , tylko księdza Proboszcza i Polskiej Misji Katolickiej. Ten dom dalej może slużyc nam wszystkim . Ten dom nazywa się Ośrodek i Parafia w Lewisham. Bogusław Rutkowski