Elektrownia jądrowa w Polsce będzie bezpieczna, wnp.pl

Transkrypt

Elektrownia jądrowa w Polsce będzie bezpieczna, wnp.pl
Elektrownia jądrowa w Polsce będzie
bezpieczna, wnp.pl
Mieszkający w odległości 2 km od elektrowni jądrowych będą całkowicie bezpieczni. Gwarantują to
reaktory III generacji - technologia, według której ma powstać pierwsza polska elektrownia jądrowa
- zapewnia prof. dr inż. Andrzej Strupczewski, ekspert ds. bezpieczeństwa jądrowego IEA Świerk.
Mieszkający w odległości 2 km od elektrowni jądrowych
będą całkowicie bezpieczni. Gwarantują to reaktory III generacji - technologia, według której ma
powstać pierwsza polska elektrownia jądrowa - zapewnia prof. dr inż. Andrzej Strupczewski, ekspert
ds. bezpieczeństwa jądrowego IEA Świerk.
- Nawet, kiedy zdarzy się awaria w elektrowni, ludzie mogą spać spokojnie. Nie ma syren
alarmowych, ewakuacji, premier nie występuje w telewizji, elektrownia po prostu sama daje sobie
radę. Za to płacimy trochę więcej, bo elektrownie III generacji są droższe, ale za to mamy pewność,
że ludzie są bezpieczni - przekonuje prof. dr inż. Andrzej Strupczewski.
Polskiej inwestycji w elektrownię atomową towarzyszą kontrowersje związane z wycofywaniem się z
programu jądrowego przez zachodniego sąsiada.
- W Niemczech od dawna trwa ostra walka polityczna między tymi, którzy chcieli mieć te elektrownie,
a tymi, którzy widzieli swój interes polityczny w tym, żeby ludzi straszyć i elektrownie zamknąć uważa prof. Andrzej Strupczewski.
- Poprzednie rządy Zielonych i SPD doprowadziły do histerii społecznej. Po czym wygrała pani
Merkel i przywróciła elektrownie jądrowe do dalszego życia. Przy czym, rzecz interesująca, kazała
elektrowniom jądrowym płacić około 4 mld euro rocznie na rzecz energii odnawialnej - dodaje
Andrzej Strupczewski.
Profesor zapewnia w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria, że popiera rozwój tzw. zielonej
http://elektrownia-jadrowa.pl/
1
energetyki. Choć, jego zdaniem, pozyskiwanie energii z elektrowni jądrowych jest tańsze niż z
siłowni wiatrowych czy wodnych. Uważa więc, że decyzja o wygaszaniu reaktorów w Niemczech była
czysto polityczna.
- Kiedy przyszła Fukushima, rozpoczęła się szalona nagonka polityczna i kanclerz Merkel
zdecydowała się ustąpić, żeby uniknąć walki z przeciwnikami. Bo dla niej, jako dla polityka,
najważniejszą sprawą jest utrzymanie się przy władzy. Natomiast w innych krajach, jak Wielka
Brytania, Szwecja, Finlandia, Czechy czy Słowacja, nie ma żadnego problemu i elektrownie jądrowe
są budowane i będą budowane - mówi prof. dr inż. Andrzej Strupczewski.
Do końca czerwca br. Polska Grupa Energetyczna miała ogłosić przetarg na wybór technologii
jądrowej. Termin uległ jednak przesunięciu. Prezes PGE, Krzysztof Kilian wyjaśnia, że spółka pracuje
nad modelem finansowania projektu. Nie wiadomo kiedy przetarg zostanie ogłoszony. PGE zozważa
wybór spośród tych, którzy dostarczą reaktorów III generacji. Są one, obok reaktorów III+,
najnowocześniejszymi na świecie. Choć niedługo mogą zdeklasować je te IV generacji, nad którymi
trwają właśnie badania.
Impulsem do prac nad technologią reaktorów III generacji była katastrofa w Czarnobylu i wzrost
konkurencji na rynku energetycznym. Nowoczesne reaktory mają być bezpieczniejsze poprzez m.in.
obniżenie prawdopodobieństwa poważnego uszkodzenia ich rdzenia. Natomiast okres eksploatacji
takiego jądrowego bloku energetycznego wynosi o najmniej 60 lat.
Uruchomienie pierwszego bloku jądrowego PGE planuje na rok 2023, cała pierwsza elektrownia
jądrowa, o mocy ok. 3000 MW, ma zostać oddana w 2025r. Druga elektrownia jądrowa, również o
mocy ok.3000 MW, ma ruszyć w 2029 r.
PGE prognozuje, że będzie posiadać co najmniej 51 proc., a optymalnie 75 proc. udziału w
elektrowniach jądrowych.
Grupa szacuje uśredniony koszt energii elektrycznej z elektrowni jądrowej na poziomie ok. 65-68
euro za MWh, co uzasadnia budowę elektrowni w większości scenariuszy.
W roku 2025 z elektrowni jądrowych ma pochodzić 12 proc. energii produkowanej przez PGE
(najwięcej, 46 proc. nadal będzie pochodziło z węgla brunatnego). W roku 2030 udział elektrowni
jądrowych w produkcji energii przez PGE ma wzrosnąć do 36 proc. i będzie to największe źródło
energii w Grupie - 30 proc. energii PGE ma produkować w elektrowniach na węgiel brunatny, 12
proc. w źródłach gazowych, 10 proc. z OZE a po 6 proc. z węgla kamiennego i z elektrowni na węgiel
brunatny z instalacją CCS.
W listopadzie 2011 r. zostały wskazane 3 potencjalne lokalizacje pierwszej polskiej elektrowni
jądrowej: Choczewo (gmina Choczewo, powiat wejherowski, województwo pomorskie), Gąski (gmina
Mielno, powiat koszaliński, województwo zachodniopomorskie) i Żarnowiec (gmina Krokowa, powiat
pucki, województwo pomorskie).
PGE przyjmuje, że rok 2013 będzie rokiem kluczowych decyzji - zarówno w zakresie decyzji o
wyborze technologii, jak i lokalizacji budowy elektrowni jądrowej.
Źródło: wnp.pl
Autor: Dariusz Ciepiela
http://elektrownia-jadrowa.pl/
2