HDD w budowie rurociągów paliwowych

Transkrypt

HDD w budowie rurociągów paliwowych
OKIEM EKSPERTA
„
HDD w budowie rurociągów paliwowych
Robert Osikowicz, ROE
Budowa wielkośrednicowych instalacji
paliwowych była tematem jednego z kilku paneli dyskusyjnych, zorganizowanych podczas XII Międzynarodowej Konferencji,
Wystawy i Pokazów Technologii „INŻYNIERIA
Bezwykopowa”. Dyskusję tę poprowadził Robert Osikowicz (ROE), a uczestniczyli w niej:
Michał Bogucki (ILF Consulting Engineers Polska
sp. z o.o.), Maciej Marszałek (Nawitel sp. z o.o.
sp.k.), Tomasz Siarczyński (Hoster sp. z o.o.)
i Jorn Stoelinga (Visser & Smit Hanab bv). Debata
obejmowała takie zagadnienia, jak: prawidłowe
zaplanowanie projektu HDD, ryzyko wykonawcze czy koszt skomplikowanych prac.
Rozbudowa systemu rurociągów
paliwowych w Polsce
Jak powiedział we wstępie Robert Osikowicz,
w Polsce występują dwie grupy inwestorów,
które mogą budować rurociągi paliwowe: po
stronie gazu jest to głównie Gaz-System, chociaż
niektóre oddziały Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa również prowadzą tego typu
prace; po stronie ropy naftowej i paliw gotowych
– Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych PERN Przyjaźń, Lotos czy PKN Orlen.
Rozbudowa systemu gazowego w Polsce to
szczególnie istotny element strategicznego bezpieczeństwa energetycznego, które w naszym
kraju ma być osiągnięte dzięki trzem podstawowym składowym: budowa terminalu LNG
w Świnoujściu, budowa i rozbudowa istniejących
magazynów gazu ziemnego, a także budowa gazociągów przesyłowych, które ten system mają
spinać.
W 2009 r. podpisana została ustawa, która
pozwala inwestorom gazowym przyspieszyć
procedury i proces budowy tego typu instalacji. W oparciu o tzw. specustawę prowadzone
są prace związane z budową gazoportu i stworzeniem infrastruktury gazowej o dużej przepustowości. Obecnie kończą się prace legislacyjne
związane z doprecyzowaniem zapisów nad kolejną odsłoną tej specustawy, która pozwoli zapisać
w niej nowe rurociągi, mające powstać w Polsce
Centralnej i Południowej. Będą one budowane
przynajmniej przez następne dziesięć lat.
Przekroczenia HDD w ramach
rozbudowy systemu gazociągów
Prace wiertnicze dla budowy gazociągów wysokiego ciśnienia prowadzone są w Polsce na
bezprecedensową skalę od 2012 r. W ramach
tych działań wykonano 5 instalacji, których długość przekracza 1000 m.
Jedno z przekroczeń HDD wykonano dla rurociągu stalowego o średnicy zewnętrznej 813 mm
10
lipiec - wrzesień
3 / 2014 [10]
pod rzeką Dziwną na odcinku pomiędzy Świnoujściem a Szczecinem. Pozostałe 45 przekroczeń
dotyczy rurociągów DN700. Najwięcej instalacji
HDD zaprojektowano dla odcinka Rembelszczyzna – Gustorzyn, następnie pomiędzy Szczecinem i Gdańskiem, Szczecinem i Lwówkiem oraz
węzłami gazowniczymi Gustorzyn i Odolanów.
Roboty zostały zrealizowane przez sześciu krajowych wykonawców (Nawitel, Hoster, PPI Chrobok, Atma, Albrehta, Techpol). Najwięcej przekroczeń wykonała spółka Nawitel z Wrocławia
(21 instalacji). Zamawiającym była spółka Gaz-System S.A.
Zdecydowana poprawa na polskim
rynku wiertniczym
Dzięki tym inwestycjom polskie spółki mogły
zrealizować wiele interesujących i często skomplikowanych projektów, mogły wdrożyć i przećwiczyć nowe procedury wiertnicze, usprawnić
metody zarządzania, zmierzyć się z przedsięwzięciami zdecydowanie bardziej wymagającymi
niż te, z którymi miały dotychczas do czynienia.
Niewątpliwie wpłynęły one też pozytywnie na
potencjał wykonawczy spółek. Firmy zakupiły
sprzęt wiertniczy o wyższych potencjalnie osiągach, sprzęt płuczkowy, zaawansowane systemy nawigacji i nowoczesne narzędzia wgłębne.
Dzięki tym działaniom, ich poziom techniczny
zdecydowanie się poprawił. W niektórych firmach wyszkolenie zespołów wiertniczych jest
na wysokim poziomie i nie odbiega znacząco od
standardów europejskich.
Z jakimi problemami mierzy się
branża wiertnicza?
Jak powiedział Michał Bogucki, w Polsce pojawiła się zupełnie nowa dla części firm projektowych wiedza odnośnie do wykonywania
przekroczeń metodami bezwykopowymi. Teraz
tę wiedzę można wykorzystywać w praktyce
i na własnym gruncie. Cały czas pojawiają się
jednak nowe problemy i nie zawsze można je
wyeliminować ze względu na brak procedur,
wytycznych, niedoskonałość prawa itp. Jednym
z najczęściej przywoływanych problemów jest
niedostateczne rozpoznanie geologiczne. Według
Boguckiego koszt badań geologicznych w porównaniu do kosztów projektu wykonawczego
jest niewspółmierny. Tak jak na Zachodzie, powinno dążyć się do tego, żeby koszty badań geologicznych były pokrywane przez zamawiającego
usługę inwestora.
Jorn Stoelinga potwierdził, że badania geologiczne stanowią bardzo istotny element w każdym projekcie HDD. W Holandii czy innych
krajach zachodnich firmy wiertnicze w znacz-
OKIEM EKSPERTA
nej mierze bazują na zaleceniach DCA (Drilling
Contractors Association), posiadają też wytyczne
własne. Bezsprzecznie badania geologiczne powinny być robione i to bardzo dokładnie. Dają
one możliwość uniknięcia poważnych komplikacji. W kontekście budżetu całego projektu, ryzyka wystąpienia zdarzeń negatywnych i kosztów
usuwania ich skutków, koszty dokładnego rozpoznania geologicznego nie są aż tak wysokie.
Dla firmy Visser & Smit Hanab bv podstawowym
problemem nie są kwestie proceduralne, projektowe czy administracyjne. Problematyczny bywa
natomiast często zbyt napięty harmonogram działań zawarty w kontrakcie.
Kto powinien brać na siebie ryzyko
skomplikowanego projektu
wiertniczego?
Zdaniem Michała Boguckiego rozdział ryzyka
na strony zaangażowane w realizację projektu jest
trudną sprawą. Powinno się to odbywać przede
wszystkim na zasadzie współpracy. Zrealizowane już projekty były naturalnym poligonem do
rozwiązywania problemów technicznych. Zdiagnozowane problemy projektowe i wykonawcze
otworzyły strony na konieczne konsultacje. Jest
to bardzo istotne dla uniknięcia podobnych błędów w przyszłości.
Zauważył on, że materiał projektowy i ten dotyczący badań geologicznych powinien być przygotowany i analizowany przez projektanta w porozumieniu ze spółką wiertniczą. Należy też przy
tym stosować wytyczne DCA. Kwestie formalno-prawne powinny leżeć po stronie projektanta,
ale w takiej wersji, jaka jest uzgodniona i możliwa do zrealizowania przez wykonawcę. Jeśli
nie ma możliwości współpracy z wykonawcą (bo
np. inwestor nie wyraża na to zgody), wówczas
projekt powinien być „elastyczny”, tzn. przy jego
opracowywaniu powinno się stosować pewne
rozwiązania, które umożliwiają modyfikację projektu przez wykonawcę, by było mu go łatwiej
zrealizować.
Maciej Marszałek, wypowiadający się z pozycji
wykonawcy, stwierdził, że chciałby otrzymać do
realizacji gotowy projekt, łącznie z wiarygodnymi
badaniami geologicznymi. Z dotychczasowych
doświadczeń wynika, że badania bardzo często
nie pokrywają się z rzeczywistością. Ryzyko wykonawcy powinno się ograniczać tylko do tego,
co do niego należy, czyli wykonania prac wiertniczych. Oczywiście, dopuszczalne są drobne
modyfikacje w projekcie. Nie powinno być jednak tak, że wykonawca musi od początku wykonać projekt i zrealizować go, biorąc na siebie
100% ryzyka. Firmy projektowe i konsultingowe
powinny przygotować projekt, na co powinny
mieć stosowne fundusze. Skoro więc badania
geologiczne stanowią tak znaczną część kosztów,
winien je pokryć inwestor. Wykonawca nie powinien ponosić odpowiedzialności i ryzyka w od-
niesieniu do nierzetelnie opracowanego projektu
i badań geotechnicznych.
W firmie Hoster, według Tomasza Siarczyńskiego, największym problemem była współpraca
z projektantem. W momencie, kiedy pojawiał się
problem, wykonawca stawał przed dylematem,
czy ponosić koszty nowych wierceń, projektować trajektorię wiercenia od nowa i podejmować
decyzje, których nie powinien podejmować i które są po stronie biura projektowego.
Należy zatem wypracować w Polsce system na
wzór tego, jaki obowiązuje w Europie, gdzie większość firm działa w oparciu o wytyczne DCA, które
dają propozycje rozwiązań licznych problemów.
Wielu projektantów rzeczywiście podejmuje rozmowy z wykonawcami w celu rozwiązania trudnych kwestii, jednak brakuje systemu sprawnego
działania, prawidłowych wytycznych, sprawdzonych procedur itp. Projektanci zasięgają wiedzy
u firm wiertniczych w celu znalezienia dobrych
rozwiązań, jednak każda firma działa też wg własnych wytycznych, które nie zawsze wpisują się
w jakiś klarowny szablon. Właśnie nad wspólnym
określeniem procedur powinni pracować inwestorzy, projektanci i firmy wykonawcze. Obecnie
największa odpowiedzialność spada na firmy wykonawcze, natomiast pewnych zdarzeń można byłoby niejednokrotnie uniknąć, gdyby projekt został
prawidłowo przygotowany w oparciu o jasne dla
wszystkich i spełniające swoją rolę procedury.
Jorn Stoelinga zgodził się w przedmówcami.
Potwierdził, że w krajach zachodnich tego typu
działania odbywają się w oparciu o zapisane i respektowane przez rynek standardy, co znacznie
ułatwia pracę firmom wykonawczym. Zauważa
poważny problem, spowodowany brakiem odpowiednich procedur, z jakim zmagają się wykonawcy w Polsce. Jego zdaniem zdecydowanie
większa odpowiedzialność powinna spoczywać
na inwestorach. W polskich warunkach klient
przerzuca większość ryzyk na wykonawcę i na
biuro projektowe, natomiast w Holandii i w wielu krajach zachodnich, w których spółka Visser &
Smit Hanab działa, wygląda to zupełnie inaczej.
Tam firma wiertnicza odpowiada m.in. za jakość
sprzętu, dobór technologii, a inwestor bierze na
siebie odpowiedzialność za wszystko, za co powinien. Czasami jednak tam też dochodzi do sporów o to, na kim, i które, obowiązki spoczywają.
Paliwa
i Energetyka
Tomasz Siarczyński,
Hoster sp. z o.o.
Jorn Stoelinga,
Visser & Smit Hanab bv
Czy w Polsce możliwa jest budowa
gazociągów w trybie „zaprojektuj
i zbuduj”?
Zdaniem Macieja Marszałka z firmy Nawitel
obecnie przeprowadzenie takiej procedury nie
jest w Polsce możliwe. Siarczyński natomiast
chciałby, by takie rozwiązanie mogło funkcjonować. Wówczas powstałaby możliwość odpowiedniego przygotowania się do realizacji projektu
i jego prawidłowej wyceny, z czym zgodził się
również rozmówca z Holandii.
lipiec - wrzesień
3 / 2014 [10]
11
OKIEM EKSPERTA
Polski rynek wiertniczy potrzebuje
jasnych wytycznych i procedur
postępowania
Michał Bogucki,
ILF Consulting Engineers
Polska sp. z o.o.
Maciej Marszałek,
Nawitel sp. z o.o. sp. k.
Mimo zaproszenia, w niniejszym panelu dyskusyjnym nie wziął udziału przedstawiciel inwestora odpowiedzialnego za rozbudowę systemu gazowego w Polsce – spółki Gaz-System.
Z pewnością należy jednak w gronie inwestorów, projektantów i wykonawców poruszyć temat wspólnego podjęcia działań w celu wypracowania procedur wiążących wszystkie strony
uczestniczące w procesie inwestycyjnym. Istnieje
pilna potrzeba stworzenia czytelnych wytycznych
technicznych lub zaadoptowania tych funkcjonujących z powodzeniem w innych krajach. Dobrze
byłoby uczynić to przed rozpoczęciem kolejnego
dużego cyklu inwestycyjnego, jaki w Polsce jest
planowany – apelował Robert Osikowicz.
Bogucki, jako przedstawiciel biura projektowego, zgodził się z tym, że takie wytyczne powinny powstać, szczególnie dlatego, że istniejące w Polsce przepisy nie są dostosowane do
realizacji przewiertów HDD. Zwrócił też uwagę
na to, że nie ma również precyzyjnych zaleceń
dotyczących wykonywania badań geologicznych
związanych z tego typu pracami. Zamawiający
musi wiedzieć, że badania pod tego typu roboty
są droższe, bardziej wymagające i należy na nie
przeznaczyć więcej środków. Z punktu widzenia
projektanta podkreślił, że brakuje też wytycznych
np. do opracowania decyzji środowiskowych,
dokumentacji projektowej itp. Obecnie projektant też działa w warunkach sprzecznego prawa
i nielogicznych czy wykluczających się wzajemnie wyznaczników.
Maciej Marszałek potwierdził, że projektanci
też działają w trudnych warunkach – nie mogą
bazować na wytycznych szczegółowych, dotyczących tego, co w projektach powinno zostać
zawarte, bo takie wytyczne nie istnieją, a to powoduje niejednokrotnie poważne braki i trudności z nimi związane. Toteż inwestor po odebraniu
dokumentacji projektowej powinien ją sprawdzać
wg właściwych procedur, a jeśli pewne elementy
nie zostaną w niej ujęte, obowiązkiem projektanta będzie uzupełnienie braków.
Z kolei Tomasz Siarczyński stwierdził, że obecnie największym problemem jest to, że wykonawca, projektant i inwestor nie definiują i nie
szacują ryzyk, które mogą wystąpić podczas realizacji projektu. Stąd też branża oczekuje na nową
ustawę o zamówieniach publicznych, w której
cena nie będzie podstawowym kryterium wyboru
i która zmieni tę niekorzystną i powodującą wiele
niebezpieczeństw sytuację.
Dlaczego trudne i skomplikowane projekty muszą kosztować więcej i jak do
tego przekonać zamawiającego?
Stoelinga odwrócił to pytanie i zapytał, dlaczego proste projekty są tanie? Powołał się
12
lipiec - wrzesień
3 / 2014 [10]
na doświadczenia polskich firm wykonawczych, które narzekają na działanie w warunkach takich, w których o pozyskaniu kontraktu decyduje najniższa cena. Skomplikowane
i wymagające projekty pochłaniają natomiast
zdecydowanie więcej czasu, a jak wiadomo,
czas to pieniądz.
Przedstawiciele polskich spółek wiertniczych
zgodzili się ze swoim przedmówcą. Zwrócili
uwagę na problem z wytłumaczeniem inwestorom potrzeby większych nakładów finansowych na niektóre typy projektów. Niestety nie
mogą powołać się na określone parametry, na
podstawie których rozmowa z klientem byłaby
łatwiejsza i przekonująca. W sytuacji, w której
o pozyskaniu kontraktu decyduje tylko cena,
trudno jest rozmawiać o skali trudności i stopniu złożoności zadania. Firmy powinny przygotowywać oferty w oparciu o jasne wytyczne.
Wówczas też inwestor miałby szansę racjonalnej oceny tego, która cena jest realna i odrzucenia tych, które zdecydowanie odbiegają od
normy.
Trudniejsze projekty wymagają od firm wiertniczych często nie tylko dłuższego okresu realizacji,
ale też lepszych i droższych zarazem urządzeń,
narzędzi czy materiałów, wyższego poziomu wyszkolenia załogi, zatrudnienia konsultantów itp.
Nie można zapomnieć też o kryterium szacowania i wyceny ryzyk, których jest więcej w trudnych projektach.
Polskie spółki wiertnicze zdały
egzamin
Podsumowując tę dyskusję, Robert Osikowicz stwierdził, że mimo iż obecnie realizowany etap rozbudowy sytemu gazociągów nie
został jeszcze zakończony, to można ocenić,
że polskie spółki uczestniczące w tym procesie zdały egzamin. Pokonały problemy mimo
niedoskonałości projektów i nieprecyzyjnego
rozpoznania geologicznego. Najważniejszymi źródłami sukcesu i powodzenia projektów
wiertniczych są m.in.: precyzyjne planowanie,
pogłębiona analiza geologiczna, adekwatny do
potrzeb sprzęt wiertniczy i płuczkowy, dobrej
jakości narzędzia i osprzęt wgłębny, logistyka,
a także wprowadzanie w życie procedur standaryzujących działania, jakie należy wykonać.
Nowoczesny sprzęt oraz właściwie zastosowana technologia przekładają się na jakość wykonania instalacji. Niestety, nie na wszystkie
z tych elementów polscy wykonawcy mogli
liczyć. Przed nimi jednak kolejny etap zakrojonych na dużą skalę inwestycji rurociągowych.
Zdobyte doświadczenia i umiejętność radzenia sobie w trudnych warunkach, z pewnością
pomogą spółkom w realizacji nowych zadań.
Wszyscy liczą też na poprawę warunków działania – stworzenie właściwego otoczenia prawnego i stosownych procedur.


Podobne dokumenty