Jak Cię piszą, tak Cię widzą, czyli naucz się mówić w języku
Transkrypt
Jak Cię piszą, tak Cię widzą, czyli naucz się mówić w języku
Wykorzystaj potencjał Internetu w HR – wejdź na www.HRweb.pl Jak Cię piszą, tak Cię widzą, czyli naucz się mówić w języku internautów Każdy, kto myśli nad tym, jak budować wizerunek pracodawcy, powinien pozbyć się pokusy budowania wizerunku atrakcyjnego dla wszystkich. To się nie może udać – nie ma firmy, w której jednakowo dobrze będzie się pracowało każdemu. Na pewno zemści się również kreowanie jakiegoś wymyślonego obrazu firmy. Komunikacja musi mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości – tłumaczy Adrian Juchimiuk Employer Branding Director i Partner w MJCC. – Zanim zacznie się jakiekolwiek działania, trzeba więc sobie odpowiedzieć na pytania: kim tak naprawdę jesteśmy jako pracodawca, do kogo chcemy mówić w internecie, co chcemy tam pokazać, jakie narzędzia internetowe pozwolą nam najlepiej osiągać nasze cele rekrutacyjne i wizerunkowe – dodaje. W odróżnieniu od działań public relations i tradycyjnego kreowania percepcji marki – np. za pomocą eventów, artykułów sponsorowanych, pojawiania się ekspertów w mediach– internetowy employer branding nie powinien być zbudowany tylko na zdawkowo przekazywanych informacjach. Internauci oczekują wielu faktów na temat swoich ulubionych brandów, jak również potencjalnych pracodawców, dostarczanych w sposób linearny. – Wbrew pozorom nie chodzi o to, aby komunikować tylko pozytywne informacje na temat pracodawcy. Marka jest tym bardziej atrakcyjna dla odbiorcy, im lepiej może się on z nią identyfikować. Najsilniejsi pracodawcy mają swoje narracje, czyli: mity, symbole i legendy, bohaterów, zespół ludzi naprawdę lubiących swoją pracę i zaangażowanych w to, co robią, ale także błędy i potknięcia, które pomagają się wznosić. Dlatego warto pokazywać ludzką twarz naszej organizacji – dzielić się informacjami z życia firmy, publikować prawdziwe – i niewymuszone! – wypowiedzi naszych aktualnych pracowników. Im dokładniej można Wykorzystaj potencjał Internetu w HR – wejdź na www.HRweb.pl powiązać informację z daną osobą, tym większa jej wartość dla odbiorcy – wyjaśnia Zyta Machnicka. Komunikacja w internecie nie jest – jak w tradycyjnych mediach – jednostronna. Przede wszystkim liczy się interakcja, sprzężenie zwrotne, które pozwala na wielopłaszczyznową wymianę świadomości. Aby być partnerem w rozmowie, trzeba się nauczyć mówić w języku online. Oznacza to nie tylko przemodelowanie sposobów przekazywania treści, ale również doboru narzędzi. Komunikacja w internecie z tak wymagającym i zabieganym odbiorcą musi być oparta na zaangażowaniu, czyli wykorzystaniu engagement marketingu. Idealnym przykładem tego jest Facebook, który posiada trzy podstawowe opcje przy swoich postach: „lubię to”, „komentarz”, „udostępnij”. Firmie nie powinno zależeć na zdobywaniu niezliczonej liczby lajków, ale przede wszystkim na dyskusji i udostępnianiu publikowanych treści. Jak zatem mówić, żeby trafić do odpowiedniej grupy docelowej? Mikołaj Nowak, community manager i wieloletni pracownik Grupy ITI, zauważa, że najistotniejszym czynnikiem jest elastyczność i zdolność pracodawcy do komunikacji z internautami. – Musimy zdawać sobie sprawę, że nie zawsze będziemy słyszeć pochlebne komentarze. Dlatego właśnie sposób komunikacji w sieci zawsze powinien być szczery oraz swobodniejszy niż każdy inny. Pamiętajmy, że internet jest także medium rozluźniającym, chętnie konsumowanym w chwilach wolnych, dla relaksu. Poza tym internauci są społecznością szczególnie wyczuloną na ściemę, sztuczność, którą wchłaniają z innych mediów lub reklam. Jak diabeł święconej wody powinno unikać się jakichkolwiek wypowiedziach pozowanych. Internet to nie billboard, internauci szybko zweryfikują, czy np. zdjęcie pracownika pochodzi z naszej organizacji, czy jest np. zdjęciem zakupionym na jakimś stocku fotograficznym. To drugie rozwiązanie zostało zdemaskowane w przypadku ostatniej kampanii Premiera Tuska i zdecydowanie odebrało mu punkty w PR. McDonald’s natomiast kilka lat temu reklamował pracę u siebie, właśnie pokazując autentyczne postaci swoich pracowników. W tym jest Wykorzystaj potencjał Internetu w HR – wejdź na www.HRweb.pl magia szczerego przekazu. W kilka lat udało się tej międzynarodowej organizacji poprawić wizerunek i zyskać miano przyjaznego pracodawcy, u którego możemy rozpocząć swoją przygodę zawodową – mówi Nowak. Dodaje również, że internet często staje się głównym narzędziem dialogu, ale łatwo w nim o diagnozę fałszu ze strony odbiorców. – Komunikacja via internet powinna być szczególnie dopasowana do dialektu internetowego, oczywiście w taki sposób, aby nie narażać wizerunku organizacji np. posądzeniami o infantylność. Często w internecie nagradzana jest postawa konkretna, do rzeczy, w zgodnie z inną, szczególnie istotną zasadą: “krótko, zwięźle i na temat” – mówi. Przy takiej świadomości w komunikatach formułowanych przez firmę dobrze jest wykorzystywać tzw. brzytwę Ockhama, czyli zasadę, w myśl której w wyjaśnianiu zjawisk należy dążyć do prostoty, wybierając takie wyjaśnienia, które opierają się na jak najmniejszej liczbie założeń i pojęć. Nie chodzi jednak o infantylizowanie i codzienne pytanie o poranku: „Jak się macie?” bądź „Czy stosujecie zasady ekonomiczne w domu?”. Chodzi raczej o intrygowanie, zachęcanie do dyskusji i zaskakiwanie. Przykład? Zamiast złożonego komunikatu o nowej usłudze wprowadzonej przez firmę konsultingową lepiej opublikować posta na Facebooku ze zdjęciem zespołu projektowego, który dyskutuje nad nową usługą np. w firmowej kuchni lub podczas wspólnej jazdy windą. Fotografia może być nawet wykonana telefonem komórkowym, co tylko uwiarygodni przekaz. Pokazanie prawdziwych ludzi jest nieporównywalnie prawdziwsze i bardziej angażujące osoby, które chcą w danej firmie pracować. Można również pójść znacznie dalej – oprócz profesjonalnego profilu na Facebooku, można założyć wydarzenie. Przykładowo możne to być „Nowa siedziba firmy już za XXX dni. Przyjdź do nas!” tam właśnie można systematycznie dodawać nowe zdjęcia, krótkie statusy lub przykładowe cytaty z filmów, książek – o remoncie. Innym rozwiązaniem jest również założenie fanpage’a, czyli strony produktowej lub tematycznej powiązanej z profilem działalności firmy. W przypadku np. firmy finansowej można stworzyć profil „Pieniądze to nie wszystko”, na którym w 75% pojawiać się będą Wykorzystaj potencjał Internetu w HR – wejdź na www.HRweb.pl śmieszne zdjęcia o finansach, zaś w 25% niebezpośrednie komunikaty o nowościach w sferze płatności – z kontekstem (lub linkiem do strony bądź bloga eksperckiego) naszego brandu.