CS 112 A4.indd - Stefczyk.info
Transkrypt
CS 112 A4.indd - Stefczyk.info
Dwa lata działania gdańskiego Centrum Medycyny Specjalistycznej „Sanitas” 6 W październiku przypada 30 rocznica męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki 24 prof. Piotr Czauderna Adam Chmielecki ŁĄCZYMY CZYTELNIKÓW CZASU STEFCZYKA BEZPŁ ATNA GA ZETA CZŁONKÓW K A SY STEFCZ YK A / nr 112 pa ździernik 2014 / INFOLINIA 801 600 100 Loteria! Wygraj i spełnij marzenia! Loteria dostępna od 2.10.2014 r. do 22.02.2015 r. Czytaj na str. 2-3 AKTUALNOŚCI słowood prezesa Andrzej Sosnowski prezes Kasy Stefczyka Szanowni Państwo, każdy pożar zaczyna się od iskry. W komunistycznej Polsce najpierw przez długie lata tlił się bunt, by w końcu mógł wybuchnąć oczyszczający ogień ogólnopolskiej walki o wolność. „Iskrą” niewątpliwie był Jan Paweł II, ale nie on jeden. W tym roku mija 30 lat od męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki, kapelana Solidarności. Swoimi kazaniami porywał tłumy. Cierpliwie tłumaczył nam wszystkim, czym jest wolność, że to życie w zgodzie ze swoim sumieniem. Mówił: „Gdyby większość Polaków w obecnej sytuacji wkroczyła na drogę prawdy, bylibyśmy wolni już teraz”. I nawoływał do działania: „Nie możemy się dzielić na ludzi, którzy o wolność walczą i którzy na wywalczoną wolność z założonymi rękami oczekują”. Twierdził, że „żeby być wolnym, trzeba tylko jednego: wyzbyć się strachu, być silniejszym niż lęk”. I ksiądz Popiełuszko był silniejszy niż lęk. Zapłacił za to najwyższą cenę, ale dzięki Niemu wielu Polaków poczuło w sobie prawdziwy gniew i odważyło się działać, zamiast czekać, aż ktoś inny wywalczy dla nich wolność. Wiele Jego słów jest aktualnych również dzisiaj. Warto je zapamiętać i stosować w życiu. liczbyKasy Stefczyka 6 320 000 000 zł depozyty 4 710 000 000 zł pożyczki 7 210 000 000 zł aktywa 436 placówki 895 000 Współwłaściciele WSTĘPNE DANE NA SIERPIEŃ 2014 R. 2 C Z AS STEFC Z YK A Weź udział w Loterii! Wygraj i spełnij marzenia! Fortuna kołem się toczy, ale szczęściu trzeba także pomagać. Być może to właśnie Twojemu szczęściu pomogą wkrótce Kasy Stefczyka. Od 2 października w placówkach Kas rusza wielka loteria. To wyjątkowa okazja, aby zaciągniętą pożyczkę – niezależnie od tego, czy przeznaczysz ją na bieżące wydatki, inwestycje, czy spełnisz dzięki niej swoje marzenia – wzbogacić o dodatkową korzyść i… grać o dodatkową gotówkę. L oteria jest dostępna w Kasie Stefczyka, Kasie Unii Lubelskiej, Kasie Jowisz, Kasie Centrum i Kasie Wybrzeże do 22 lutego 2015 r. Od 2 października na tych, którzy zdecydują się zaciągnąć dedykowaną Loterii i określoną w jej regulaminie pożyczkę w minimalnej kwocie 1000 złotych, a także spełnią wszystkie warunki regulaminu Loterii, czeka szansa wzięcia udziału w Loterii i wygrania nagrody pieniężnej. Szczegóły Loterii znajdują się w Regulaminie Loterii dostępnym w placówkach wyżej wymienionych Kas Stefczyka oraz na www.loteria.kasystefczyka.pl, a także na www.kasystefczyka.pl. Organizatorem Loterii jest Playprint Polska Sp. z o.o. z siedzibą w Toruniu. Decyzja kredytowa zależy od indywidualnej oceny zdolności kredytowej. Kasa Stefczyka jest jedną z Kas, której Członkowie mogą wziąć udział w Loterii. To największa z polskich kas kredytowych, której zaufało już blisko 900 tysięcy polskich rodzin. Niezwykle liczne grono Członków Kasy łączy szczególna spółdzielcza więź. Bliska jest im idea edukacji finansowej, bliskie są polskie wartości. Kasa Stefczyka od ponad 20 lat pracuje na rzecz Polski i Polaków. Angażuje się w inicjatywy z zakresu działań społecznych, promuje patriotyzm, przypomina o rodzimych wartościach. Zarówno w skali ogólnopolskiej, jak i lokalnej, Kasa Stefczyka pełni rolę mecenasa kultury i sztuki, jest obecna podczas wielkich uroczystości i lokalnych wydarzeń, ważnych dla małych społeczności. Nawiązuje swoją ideą i działalnością do realizacji zapoczątkowanych przez swojego patrona, wielkiego patriotę, doktora Franciszka Stefczyka. W XIX wieku, kiedy Polska podzielona była między WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL fot. shutterstock AKTUALNOŚCI trzech zaborców, to właśnie Stefczyk był jednym z inicjatorów pracy u podstaw mającej zapewnić Polakom dogodny dostęp do usług finansowych, a tym samym przyczynić się do ograniczenia zjawiska lichwy trapiącego społeczeństwo. Przywiązanie do tradycji oraz wartości łączy się w Kasie Stefczyka z nowoczesnością. Dla wejdź na: www.stefczyk.info INFOLINIA 801 600 100 swoich Członków przygotowuje wiele atrakcyjnych produktów – pożyczek, kont osobistych, cieszących się nieustającą popularnością. Dzięki współpracy z partnerem – Stefczyk Finanse – konsumenci odwiedzający placówki Kasy mogą skorzystać także z atrakcyjnej oferty ubezpieczeń, zakupić jednostki funduszy inwestycyjnych, doładowania energetyczne oferowane przez BillBird, czy wreszcie nadać lub odebrać przesyłkę za pośrednictwem marki InPost. Loteria jest kolejnym ukłonem w kierunku Członków Kasy. Życzymy Państwu powodzenia! To wszystko znajdziesz na blogach znanych ekspertów w portalu Stefczyk.info C Z AS STEFC Z YK A 3 AKTUALNOŚCI Pomóż spełnić marzenia Niepokonanych 15 września br. ruszył konkurs na projekt osłon na koła wózków inwalidzkich – „Marzenia Niepokonanych”. Organizatorem są działające pod wspólną marką SKOK Ubezpieczenia dwa towarzystwa – TUW SKOK oraz TU SKOK ŻYCIE S.A. Tym samym SKOK Ubezpieczenia zostały pierwszym towarzystwem ubezpieczeniowym, które podjęło tego typu działania niosące pomoc ludziom poszkodowanym przez los. graficzny. Zwycięska koncepcja zostanie naniesiona na koła wózków, które trafią do 40 osób – ich użytkowników. – Organizując konkurs „Marzenia Niepokonanych”, chcemy sprawić, aby pod pojęciem „dobry wózek” kryła się nie tylko jego funkcjonalność. „Dobry wózek” to również taki, który jest maksymalnie dopasowany do pacjenta, także pod względem wyglądu – mówi Jacek Jewuła, kierownik Zespołu Marketingu SKOK Ubezpieczenia. – Stawiamy na pomysłowość i oryginalność projektów – dodaje. Partnerami merytorycznymi konkursu są: Fundacja „Sztuka Życia – Niepokonani” oraz właściciel marki – superoslony.pl. Więcej o konkursie już wkrótce będzie można przeczytać na łamach „Dziennika Bałtyckiego”, który sprawuje patronat medialny nad projektem. Zadanie można wykonać: • wykorzystując do tego program dostępny na stronie hp://www.superoslony.pl/narysuj_oslone fot. materiały własne • używając schematu, który udostępni organizator konkursu na e-mail zwrotny: [email protected]. W Sopocie, na festynie integracyjnym Fundacji „Sztuka Życia – Niepokonani”, sponsor wydarzenia – SKOK Ubezpieczenia – przekazał środki pieniężne oraz zafundował trzy pary osłon na koła w wózkach inwalidzkich. Zorganizowano też szkolenie dla osób niepełnosprawnych i ich opiekunów dotyczące bezpiecznego wsiadania do samochodu. Z adaniem osób biorących udział w konkursie jest zaprojektowanie osłony na koła do wózków inwalidzkich za pomocą dedykowanego do tego programu graficznego lub własnoręczne stworzenie projektu graficznego. Warto przypomnieć, że osłony na kołach wózków inwalidzkich zabezpieczają dłonie 4 C Z AS STEFC Z YK A ich użytkowników przed przypadkowymi otarciami i kontuzjami, chronią szprychy przed uszkodzeniami mechanicznymi, a do tego podnoszą walory estetyczne wózka. Nagrodą w konkursie „Marzenia Niepokonanych” jest komplet osłon na koła wózka inwalidzkiego zawierający wybrany projekt • przygotowując własny autorski projekt. Szczegóły projektu można omówić telefonicznie pod numerem +48 696 49 39 53 Wykonane zadanie konkursowe wraz z wypełnionym formularzem można przesyłać do 31 października br. na adres e-mailowy: [email protected], [email protected] lub stacjonarny: SKOK Ubezpieczenia, ul. Władysława IV 22, 81-743 Sopot, z dopiskiem „SUPEROSLONA”. Szczegóły oraz regulamin konkursu jest dostępny w siedzibie organizatorów oraz na stronach internetowych: www.skokubezpieczenia.pl, www.superoslony.pl, www.sztukazycia.wordpress.com. WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL AKTUALNOŚCI Bohaterowie niezapomniani fot. kosiński ffn Po upływie ćwierćwiecza wolnej Polski termin „Żołnierze Wyklęci”, odnoszący się do bohaterów antykomunistycznego podziemia w trakcie i po II wojnie światowej, wciąż pozostaje aktualny. Na szczęście coraz częściej do określeń „niepokorni” i „niezłomni” możemy dodać inne – „niezapomniani”. Dyskusja po pokazie filmu dokumentalnego „Prezydent”. Od lewej: Jarosław Rybicki i Joanna Lichocka – twórcy dokumentu, Grzegorz Bierecki – senator i przewodniczący WOCCU i Jacek Karnowski – redaktor naczelny tygodnika „wSieci”. D uża w tym zasługa takich wydarzeń jak rozrastający się z roku na rok Festiwal Filmów Dokumentalnych Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci. Jego szósta już edycja odbyła się w dniach 11–14 września w Gdyni. Do kogo odnosi się nazwa imprezy? – To ci, których chciano wymazać z polskiej historii. Skrytobójczo mordowani, prześladowani, niszczeni. Jak mało o nich wiemy, jak mało uczą się o nich młodzi. Festiwal prezentuje sylwetki i dziedzictwo oraz historię tych najbardziej wyklętych, czyli żołnierzy, którzy nigdy nie zaakceptowali sowieckiej okupacji – wyjaśnia dyrektor festiwalu NNW Arkadiusz Gołębiewski, który – jak na uznanego reżysera przystało – sam także zaprezentował się jako twórca – autor świetnie przyjętego dokumentu „Dzieci Kwatery Ł”. Film przedstawia najnowszą historię Polski przez pryzmat losów dzieci i wnuków ofiar terroru komunistycznego, które przez dekady nie znały okoliczności śmierci i miejsca pochówku swoich bliskich. Dopiero prace archeologów i genetyków prowadzone pod egidą ekipy prof. Krzysztofa Szwagrzyka z Instytutu Pamięci Narodowej, głównie na tytułowej kwaterze na warszawskich Powązkach, dają im nadzieję na godne pochowanie swoich przodków. Film „Dzieci Kwatery Ł” to kwintesencja idei przyświecającej organizatorom i uczestnikom festiwalu NNW. Niepokorni 1944–1989 Tematyka filmów wykracza poza losy Żołnierzy Wyklętych, co symbolizuje nazwa głównej nagrody: Złoty Opornik. Opornik był INFOLINIA 801 600 100 przecież symbolem sprzeciwu wobec reżimu PRL w latach 80. I słusznie – przecież polski opór przeciw komunizmowi nie skończył się w 1956 r., a niezłomną postawą wykazało się również wielu działaczy opozycji antykomunistycznej lat 70. i 80. Najlepszym przykładem jest tu śp. prezydent Lech Kaczyński, któremu w tym roku poświęcono specjalny pokaz filmu dokumentalnego „Prezydent” (reż. Joanna Lichocka, Jarosław Rybicki) i panel z udziałem twórców dokumentu, redaktora naczelnego tygodnika „wSieci” Jacka Karnowskiego oraz senatora i przewodniczącego Światowej Rady Unii Kredytowych (WOCCU) Grzegorza Biereckiego. Przypomnijmy, że Lech Kaczyński, sam będący ważnym uczestnikiem opozycji demokratycznej w czasie PRL, jako głowa państwa był inicjatorem ustanowienia 1 marca Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Jak mało która osoba publiczna po 1989 r. przyczynił się do odbudowania historycznych fundamentów zbiorowej tożsamości Polaków, m.in. jako twórca Muzeum Powstania Warszawskiego. – Lech Kaczyński był człowiekiem, który chciał, aby w Polsce istniał polski ośrodek władzy – polskiej władzy na polskiej ziemi. On nie był niczyim emisariuszem na polskiej ziemi. Bo Polska jest ideą samą w sobie, my nie potrzebujemy żadnej ideologii, żadnych -izmów. I dla Lecha Kaczyńskiego ta Polska był najważniejszą ideą, dla której oddał życie. Oddał życie, ale w sferze symbolicznej wygrał. Lech Kaczyński rozumiał i widział, jak w polityce są realizowane interesy. Nie był romantykiem, był realistą, on miał po prostu tylko serce szczere i przejrzyste. Naszą rolą, tych wszystkich, którzy pamiętają Lecha Kaczyńskiego, jest przypominać o tym i starać się, aby jego plan został urzeczywistniony – wspomniał tragicznie zmarłego prezydenta senator Grzegorz Bierecki, który współpracował z Lechem Kaczyńskim w różnych dziedzinach przez wiele lat. O uznanej już randze festiwalu NNW świadczy rosnące grono partnerów, sponsorów i patronów medialnych, wśród których za stałą współpracę z organizatorami imprezy warto wyróżnić Fundację im. Franciszka Stefczyka (sponsor) oraz patronów medialnych: tygodnik „wSieci”, miesięcznik „wSieci Historii” i portal wPolityce.pl. ADAM CHMIELECKI Laureaci Festiwalu Niezłomni, Niepokorni, Wyklęci 2014 Złoty Opornik dla najlepszego filmu festiwalu: „Na skrzydłach nadziei”, reż. Jarosław Krychowiak Nagroda Specjalna Jury: „Powstanie i medycyna. Chcieliśmy żyć”, reż. Marek Widarski Platynowy Opornik za całokształt twórczości: Robert Kaczmarek Nagroda im. Janusza Krupskiego za odwagę w podejmowaniu trudnych tematów: „Tajemnica tajemnic”, reż. Agnieszka Porzezińska, Paweł Sobczyk Nagroda Dyrektora Festiwalu NNW: „Niegdyś moja matka”, reż. Sophia Turkiewicz Nagroda Źródło za inspirowanie artystów: prof. Piotr Niwiński Nagroda Anioł Wolności przyznana w konkursie „Młodzi dla Historii”: „Skazany na karę śmierci”, reż. Agata Patelska, Agnieszka Kowalczuk, Dominika Lubawska, Piotr Obst Sygnety Niepodległości dla wyjątkowych świadków historii, bohaterów walk o wolność: gen. Janusz Brochwicz-Lewiński „Gryf”, Lidia Lwow-Eberle „Lala”, Józef Bandzo „Jastrząb”, Maria MireckaLoryś, Henryk Kończykowski „Halicz”, Zygmunt Błażejewicz, prof. Marian Rutkowski, Genowefa Aleksander, Izabela Kochanowska, Janusz Niemiec, ppłk Tadeusz Bieńkowicz „Rączy”, Weronika Sebastianowicz „Różyczka”, Stanisław Adamczyk C Z AS STEFC Z YK A 5 AKTUALNOŚCI Centrum „Sanitas” spełniło stawiane przed nim oczekiwania fot. materiały własne „Centrum Medycyny Specjalistycznej »Sanitas« jest wyrazem wdzięczności za wygraną walkę z nowotworem. Nie może i nie powinno działać inaczej jak tylko z myślą o tych, którzy potrzebują pomocy medycznej” – mówi profesor Piotr Czauderna, wspominając dwa lata działania gdańskiego Centrum „Sanitas” na trudnym polskim rynku usług medycznych. Prof. dr hab. n. med. Piotr Czauderna – specjalista chirurg dziecięcy – Panie profesorze, kiedy dwa lata temu w Gdańsku powstawało nowoczesne Centrum Medycyny Specjalistycznej „Sanitas”, służył pan jego twórcom wsparciem i poradą. Jak z perspektywy czasu ocenia pan rozwój placówki i jej dokonania na rynku usług medycznych? – Centrum Medycyny Specjalistycznej „Sanitas” powstało dzięki zaangażowaniu Fundacji „Sanitas”, dzięki zaangażowaniu ludzi, którzy tę fundację tworzyli. Trudno nie dostrzec, jak wiele osiągnęli i jak wiele udało się w ciągu tych dwóch lat zbudować. Wszyscy wiemy, że służba zdrowia w Polsce jest w bardzo złym stanie i jeśli będzie nadal zarządzana i finansowana w taki, a nie inny sposób, nie rokuje, niestety, szans na poprawę. Dlatego tak ważne są inicjatywy oddolne, tak ważne jest unowocześnianie rodzimego rynku usług medycznych i wdrażanie innowacyjnych rozwiązań, z których mogą skorzystać Polacy. Dlatego dziś mogę z całą pewnością powiedzieć, że Centrum Medycyny Specjalistycznej „Sanitas” spełniło stawiane przed nim oczekiwania. Mam pewność, że osiągnięty sukces służy dobru pacjentów. Szkoda tylko, że nie można pomóc wszystkim, którzy tego potrzebują. – Dobro pacjentów powinno być bowiem priorytetem, jednak wszyscy wiemy z doświadczenia, że bywa z tym różnie… – Mamy w kraju doskonałych specjalistów, którzy czują się powołani do pełnienia społecznej misji. Niestety, działania jednostek muszą być wspierane konkretnymi i rozważnymi rozwiązaniami na szczeblu centralnym, administracyjnym. Tych natomiast brakuje. – W jakim kierunku te rozwiązania powinny zmierzać? – Zdrowie pacjenta nie powinno być traktowane jak towar, choć musimy przyzwyczaić się do tego, że nowoczesne usługi medyczne wiążą się z coraz wyższymi kosztami i dlatego aspektów ekonomicznych w opiece zdrowotnej nie można nie brać pod uwagę. Problem ten pojawia się na całym świecie. Są jednak kraje, np. skandynawskie czy Francja, gdzie udało się skutecznie pogodzić te zagadnienia. W Polsce wciąż brakuje na to pomysłu. – W jaki sposób Centrum „Sanitas” przyczynia się do rozwiązania tych problemów, problemów pacjentów? – Centrum „Sanitas” w swoich założeniach, w których tworzeniu uczestniczyłem, jest placówką nastawioną na świadczenie usług na wysokim poziomie – takim, na jaki pacjenci w Polsce zasługują. Działając przede wszystkim na rynku trójmiejskim, łączy odpłatne świadczenia medyczne z rolą społeczną. W tym ostatnim aspekcie aktywnie wspiera placówkę Fundacja „Sanitas”, starając się ułatwiać pacjentom dostęp do wysoko wykwalifikowanych specjalistów. Dzięki współpracy Centrum z Narodowym Funduszem Zdrowia (NFZ), w Centrum Medycyny Specjalistycznej „Sanitas” można skorzystać także z bezpłatnych konsultacji lekarzy rodzinnych w poradni POZ dla dorosłych. A wszystko to w doskonałych warunkach socjalnych, jakie oferuje placówka. – A zatem usługi medyczne mogą być świadczone z myślą o pacjentach, nie oszczędnościach? – Wręcz powinny. Pamiętajmy o genezie Centrum „Sanitas”. Klinika powstała z inicjatywy senatora RP Grzegorza Biereckiego, który sam zmagał się z nowotworem i dzięki determinacji oraz silnej woli wygrał tę walkę. Poszukując rozwiązań, które w Polsce nie były szeroko rozpowszechnione, dotarł do wybitnego specjalisty, prof. Helmuta Breuningera z Kliniki Dermatochirurgii Uniwersytetu w Tybindze. Tam przeszedł terapię prowadzoną, udoskonaloną przez profesora, chirurgiczną metodą leczenia nowotworów skóry, zwaną wycięciem nowotworu z trójwymiarową oceną histologiczną (w skrócie „slow Mohs”, czyli spowolnionym zabiegiem Mohsa). Następnie senator zajął się propagowaniem jej w kraju i udostępnianiem polskim pacjentom. Centrum „Sanitas” jest zatem swego rodzaju wyrazem wdzięczności za wygraną walkę z nowotworem. Nie powinno działać inaczej jak tylko z myślą o tych, którzy potrzebują pomocy medycznej. – Dwa lata aktywnej działalności Centrum Medycyny Specjalistycznej „Sanitas” w Gdańsku za nami. Co dalej? – Centrum „Sanitas” współpracuje dziś z doskonałymi specjalistami, między innymi z zakresu urologii, ortopedii, chirurgii, chirurgii ręki, laryngologii, ultrasonografii czy wrodzonych zmian naczyniowych. Świadczy usługi dla szerokiego grona pacjentów i jestem pewien, że będzie się stale rozwijać. Centrum Medycyny Specjalistycznej „Sanitas” Centrum Medycyny Specjalistycznej „Sanitas” w Gdańsku rozpoczęło swoją działalność w październiku 2012 r. Powstało z inicjatywy senatora RP i przewodniczącego Światowej Rady Unii Kredytowych Grzegorza Biereckiego. Działania Centrum Medycyny Specjalistycznej „Sanitas” wspiera powołana uprzednio fundacja, której ideą jest zapewnienie Polakom dostępu do nowoczesnych usług medycznych. Dlatego też Centrum nawiązało ścisłą współpracę ze światowej klasy ekspertem, profesorem Helmutem Breuningerem z Niemiec. Oferuje pacjentom, obok wielu konsultacji specjalistycznych m.in. z zakresu urologii, ortopedii i szeroko pojętej chirurgii, także leczenie nowotworów skóry przy wykorzystaniu opracowanej przez profesora, niezwykle skutecznej metody zwanej w skrócie spowolnionym zabiegiem Mohsa lub trójwymiarową histologią. www.centrumsanitas.pl 6 C Z AS STEFC Z YK A WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL REKLAMA NR 1219 AKTUALNOŚCI INFOLINIA 801 600 100 C Z AS STEFC Z YK A 7 AKTUALNOŚCI „Kasa w kieszeni” – nowa gra mobilna Kasy Stefczyka Uwaga! Odbyła się premiera nowej gry mobilnej Kasy Stefczyka. „Kasa w kieszeni” to wyjątkowa i pouczająca zabawa, w której do wygrania jest wiele atrakcyjnych nagród. Graj na smartfonie lub na tablecie. Dodatkowo dostępna jest też miniwersja tej gry na portalu Facebook, dzięki której poznasz ogólne zasady i naszego bohatera! Naprawdę warto! J ak działa „Kasa w kieszeni”? Na początku wybierasz postać – Stefana lub Stefanię, która mieszka w niewielkim miasteczku i pracuje w biurze. Codziennie bohater pod czujnym okiem szefa dwoi się i troi, aby zadowolić wszystkich klientów. Jakie ma zadania? Jak każdy: robi zakupy, starannie segreguje śmieci i pomaga swoim sąsiadom. Musi przy tym tak gospodarować swoim domowym budżetem, aby oprócz codziennych wydatków 8 C Z AS STEFC Z YK A czasem pozwolić sobie na specjalne przyjemności. Skąd my to znamy, zapytasz? Aby przejść grę, musisz zebrać jak najwięcej punktów. Każdego dnia próbuj więc swoich sił w czterech minigrach. Każda z tych minigier jest powiązana z codziennym życiem bohatera i opiera się na popularnych typach gier logicznych i zręcznościowych. To doskonała rozrywka, której możesz się oddawać absolutnie wszędzie – gdzie tylko masz ochotę! Podczas gry nie zapomnij odwiedzać wirtualnej placówki Kasy! Znajdziesz ją na głównej ulicy miasteczka. Dostępnych jest tam wiele produktów, które pomogą Twojemu bohaterowi uniknąć przykrych zdarzeń losowych (np. kradzieży naszych oszczędności przez kieszonkowca Zbyszka), a także osiągnąć lepsze wyniki w grze. Pamiętaj, że w grze opłaca się również korzystać z bankomatu sieci SKOK24, bo właśnie w nim codziennie można odebrać specjalną premię, która z pewnością Ci się przyda. Jeśli nie do określonego przez Ciebie celu, na który aktualnie zbierasz środki, to na pewno do rankingu, w którym przecież chcesz być pierwszy! Konkurs – co tydzień nowi zwycięzcy To jeszcze nie wszystko! Zaloguj się do gry przez swoje konto na Gmailu lub Facebooku i weź udział w specjalnym konkursie. Naprawdę warto, bo czas jego trwania jest ograniczony! Najlepsi gracze wygrywają cenne nagrody: tablety, słuchawki, zestawy lamp rowerowych oraz unikatowe pendrive’y z wizerunkiem Stefana, czyli głównego bohatera gry. Nagrody przyznawane są co tydzień w okresie trwania konkursu, więc masz realną szansę ciągle poprawiać swoje wyniki i osiągać lepsze rezultaty. Zachęć swoich znajomych do udziału w grze oraz konkursie i sprawdź ich! Czy to Ty będziesz nowym królem recyklingu i samopomocy sąsiedzkiej? Czy to Ty jesteś najbardziej lubianym pracownikiem? Czy to Ty zawędrujesz na szczyt rankingu? Przekonaj się. Kasa w kieszeni – więcej niż myślisz! „Kasa w kieszeni” to więcej niż gra, w której liczy się zręczność i odrobina strategicznego myślenia. To unikatowa grafika nawiązująca do tradycji cenionej na całym świecie polskiej animacji, świetna oprawa muzyczna i duża dawka dowcipu. Wracaj do gry każdego dnia, by odkrywać kolejne funkcjonalności i przeżywać ze swoim bohaterem nowe, zaskakujące przygody. Z „Kasą w kieszeni” nauczysz się perspektywicznego myślenia, planowania, ale przede wszystkim będziesz się świetnie bawić! Już dziś pobierz „Kasę w kieszeni” BEZPŁATNIE w sklepach internetowych App Store, Google Play i Windows Store! Nie przegap okazji na zdobycie atrakcyjnych nagród i cennej wiedzy, którą nieraz wykorzystasz w realu! Organizatorem konkursu „Kasa w kieszeni” jest Apella S.A. działająca na zlecenie Kasy Stefczyka. Szczegóły konkursu w regulaminie dostępnym w siedzibie Organizatora oraz na stronie kasawkieszeni.pl. WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL AKTUALNOŚCI Sprawdź, zanim się ubezpieczysz NW – nieszczęśliwy wypadek to nagłe zdarzenie losowe wywołane przyczyną zewnętrzną, w wyniku którego ubezpieczony – niezależnie od swojej woli – doznał uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia lub zmarł. Z pojęciem tym związany jest skrót: NNW – czyli następstwa nieszczęśliwych wypadków. Ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków umożliwia otrzymanie świadczenia, jeżeli doznane uszkodzenie ciała spowoduje uszczerbek na zdrowiu, niezdolność do pracy lub pobyt w szpitalu. O wysokości świadczenia z tytułu uszczerbku na zdrowiu decyduje komisja lekarska lub jest ono określane na podstawie tabeli uszczerbków na zdrowiu, stanowiącej integralną część ogólnych warunków ubezpieczenia. Uszczerbek na zdrowiu najczęściej określany jest procentowo, np. złamanie ręki – 10 proc. i taki procent sumy ubezpieczenia jest wypłacany poszkodowanemu. Są warianty ubezpieczenia z tzw. progresywnym systemem wypłaty świadczeń z tytułu uszczerbku na zdrowiu, wówczas świadczenie jest ustalane na podstawie sumy ubezpieczenia, ale jako wielokrotność procentowego uszczerbku na zdrowiu. Tak więc wysokość świadczenia zawsze będzie uzależniona od wariantu ubezpieczenia, jaki wybierzemy oraz sumy ubezpieczenia. To z kolei wpływa na wysokość składki, którą płacimy. Ubezpieczenie OC to polisa chroniąca odpowiedzialność cywilną ubezpieczonego od konsekwencji szkód, które może wyrządzić osobom trzecim lub w ich mieniu. Istnieją dobrowolne polisy chroniące odpowiedzialność cywilną, jak OC w życiu prywatnym, które stanowi dodatkowe zabezpieczenie w razie nieoczekiwanych sytuacji, które pociągają za sobą konieczność naprawienia szkód wyrządzonych np. przez dzieci czy zwierzęta domowe. Zazwyczaj jest to pokrycie kosztów, czyli wydatek finansowy. Niektóre ubezpieczenia OC są obowiązkowe. Należą do nich m.in. polisy chroniące odpowiedzialność w związku z wykonywaniem określonego zawodu czy prowadzeniem działalności gospodarczej. Najbardziej popularnym obowiązkowym ubezpieczeniem jest OC komunikacyjne, które obejmuje szkody związane z udziałem samochodu w ruchu INFOLINIA 801 600 100 drogowym. Dokonując wyboru takiego ubezpieczenia, warto zwrócić uwagę na wysokość zniżek, jakie oferuje ubezpieczyciel. Kierowcy, chcąc w pełni zadbać o ochronę siebie i swojego samochodu, chętnie wybierają dodatkowe ubezpieczenie Autocasco (AC). To dobrowolne ubezpieczenie komunikacyjne pokrywa koszty naprawy samochodu uszkodzonego wskutek zdarzeń losowych, a także zapewnia odszkodowanie w razie jego kradzieży. Ubezpieczyciele, by zapewnić klientom wygodę, oferują pakiety komunikacyjne, które można dopasować do indywidualnych potrzeb. Konsumenci, wybierając ubezpieczenia komunikacyjne z oferty MTU, z którym w zakresie dystrybucji produktów współpracują SKOK Ubezpieczenia, mogą liczyć dodatkowo na zniżki ze względu na wiek, zawód oraz skorzystanie z rozwiązań pakietowych. Na przykład kierowca w wieku 36–40 lat otrzyma 10 proc., w wieku 41–45 – 5 proc. zniżki. Warto zwrócić uwagę, że ochronę OC zawierają inne produkty SKOK Ubezpieczenia, np. ubezpieczenia mieszkaniowe, podróżne czy NNW. Assistance – to programy pomocy udzielanej ubezpieczonym w różnych sytuacjach i potrzebach życiowych, zazwyczaj całodobowo – w domu, na drodze, w podróży, na terenie kraju i za granicą. Assistance dotyczyć może prawie wszystkich aspektów życia codziennego, zaczynając od pomocy fachowca w domu, przez wsparcie medyczne po holowanie uszkodzonego pojazdu. Posiadanie assistance w wielu sytuacjach może okazać się niezwykle przydatne. Assistance są dostępne jako odrębne ubezpieczenia, ale również jako pakiet dodatkowy do ubezpieczenia podstawowego, które kupujemy. Ubezpieczenie mieszkania oferowane przez SKOK Ubezpieczenia wzbogacone jest o pakiet „Assistance w Domu”, który uprawnia do skorzystania z pomocy określonych trzech specjalistów na koszt ubezpieczyciela. Ponadto mamy zagwarantowany transport mienia lub osób na terenie kraju w sytuacji zdarzenia losowego i konieczności opuszczenia miejsca zamieszkania. W ofercie SKOK Ubezpieczenia dostępne jest również ubezpieczenie podróżne z pakietem assistance gratis. Komentarz eksperta: – Duża część społeczeństwa kieruje się mylnym przeświadczeniem, że towarzystwa ubezpieczeniowe świadomie stosują niezrozumiałe skróty, skomplikowane zapisy czy małą czcionkę, żeby wprowadzić ich w błąd, a wszystko po to, by świadczenie czy odszkodowanie było jak najniższe. Jednak praktyka pokazuje, że często jest wręcz przeciwnie. SKOK Ubezpieczenia nieustannie edukują sieć sprzedaży, w kierunku sprzedaży relacyjnej i przedstawiania klientowi oferty w sposób uczciwy, zaznaczając nie tylko jej zalety, ale wskazując również na ograniczenia. Klienci doceniają to, dzięki temu mają większą świadomość posiadanej ochrony ubezpieczeniowej. Doradcy z placówek Kas Stefczyka na terenie całego kraju w razie jakichkolwiek wątpliwości związanych z interpretacją zawartych postanowień w ogólnych warunkach ubezpieczeń służą pomocą. Iwona Kondracka, dyrektor Działu Rozwoju i Wsparcia Sprzedaży SKOK Ubezpieczenia C Z AS STEFC Z YK A 9 REKLAMA NR 1216 W kolejnej części poradnika ubezpieczeniowego eksperci SKOK Ubezpieczenia pomagają „rozszyfrować” dobrze wszystkim znane skróty terminów ubezpieczeniowych. I choć znane, to nie zawsze zrozumiałe. OFERTA Masz udziały – korzystaj z wyjątkowego rachunku i linii pożyczkowej! Dla Członków Kasy posiadających ponadobowiązkowe udziały w Kasie Stefczyka przygotowano specjalny pakiet produktów – Konto IKS Udziałowiec i Linię Pożyczkową Udziałową. C złonek Kasy, który posiada ponadobowiązkowe udziały w kwocie min. 3000 zł, oprócz dostępu do darmowego, bogato wyposażonego rachunku IKS Udziałowiec, ma możliwość skorzystania ze specjalnie przygotowanej (tylko do tego konta), korzystnie oprocentowanej linii pożyczkowej. Maksymalna jej wysokość odpowiada kwocie wpłaconych ponadobowiązkowych udziałów, nawet do 5000 zł. Doceniając zaangażowanie i lojalność Członków, którzy zdecydowali się na zaangażowanie swoich pieniędzy w ponadobowiązkowe udziały, Kasa oferuje atrakcyjne warunki cenowe specjalnie przygotowanych produktów. IKS Udziałowiec wyróżnia bogata funkcjonalność: darmowy dostęp do internetu i obsługa w placówce, w tym wpłaty i wypłaty na konto i bezpłatne przelewy internetowe (z wyłączeniem przelewów do ZUS i US). Przy wpływie na konto min. 1500 zł aktywowany jest pakiet opieki medycznej oraz nieodpłatny system powiadomień o zdarzeniach na rachunku, który pozwala monitorować wszelkie transakcje zachodzące na koncie. Do konta za darmo uzyskamy ekskluzywną kartę Visa Black, dzięki której możemy wypłacać pieniądze również za darmo we wszystkich bankomatach w Polsce i na świecie (w ramach promocji do 31 grudnia 2014 roku). IKS Udziałowiec to niezwykle bogato wyposażone konto osobiste, które spełni oczekiwania najbardziej wymagających Członków Kas. Natomiast Linia Pożyczkowa Udziałowa to dostęp do dodatkowych środków na atrakcyjnych warunkach. Dzięki niej Członek Kasy zyska stały dostęp do zapasu gotówki, z którego może korzystać w ramach przyznanego limitu. Linia Pożyczkowa Udziałowa charakteryzuje się atrakcyjnym oprocentowaniem, niższym niż standardowe. Ponadto odsetki od linii naliczane są tylko od rzeczywiście wykorzystanej kwoty, a nie wysokości limitu. Pieniądze z linii pożyczkowej można przeznaczyć na dowolny cel, a umowę podpisuje się raz. Dzięki temu ma się dostęp do pieniędzy przez 12 miesięcy z możliwością przedłużenia umowy na kolejny okres roczny. Jesteś zainteresowany? Posiadasz lub chcesz wnieść dodatkowe udziały? Przyjdź do placówki Kasy Stefczyka! DOROTA JASIŃSKA-TRUHN starszy specjalista ds. marketingu produktów Uwolnij się od wielu rat! Płać jedną ratę w miesiącu zamiast kilku Przenieś swoje zobowiązania do Kasy Stefczyka i wybierz Godną Uwagi pożyczkę konsolidacyjną! Zalety pożyczki: oprocentowanie od 10% w skali roku*, okres kredytowania nawet do 10 lat 801 600 100 koszt wg taryfy operatora 10 C Z AS STEFC Z YK A Całkowita kwota kredytu: 36 000 zł, czas obowiązywania umowy – 120 miesięcy, 119 miesięcznych rat równych: 475,88 zł oraz ostatnia 120. rata: 475,58 zł, stopa oprocentowania kredytu w skali roku: 10% (zmienna), prowizja 4%, tj. 1440 zł, opłata przygotowawcza: 40 zł, koszt ubezpieczenia WALOR: 3587,60 zł (w tym wpisowe i udział w TUW: 2 zł), opłata za przelew (2 szt.): 30 zł, rzeczywista roczna stopa oprocentowania: 14,68%, całkowita kwota do zapłaty: 62 202,90 zł, w tym odsetki: 21 105,30 zł. Informacje podano na podstawie reprezentatywnego przykładu z dnia 12.03.2014 r. Jednym z warunków udzielenia Godnej Uwagi pożyczki konsolidacyjnej jest refinansowanie zobowiązań pożyczkowych/kredytowych wnioskodawcy (z wyłączeniem zobowiązań względem Kasy Stefczyka, Kasy Jowisz, Kasy Wybrzeże, Kasy Unii Lubelskiej, Kasy Centrum, Twojej SKOK i Kasy Polska) w wysokości co najmniej 10 tys. zł. Szczegóły w placówkach Kasy. Decyzja kredytowa zależy od indywidualnej oceny zdolności kredytowej. * WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL REKLAMA NR 1163 kasastefczyka.pl OFERTA Specjalne produkty dla przelewających wynagrodzenie na konto w Kasie Przelewasz regularnie pieniądze na rachunek w Kasie Stefczyka? Sprawdź specjalnie przygotowaną dla Cebie pożyczkę i linię pożyczkową! fot. shutterstock pieniędzy, a gdy te się wyczerpią, a mimo to będzie potrzeba płatności kartą, wypłaty w bankomacie czy wypłaty w placówce, to automatycznie zostanie uruchomiony przyznany limit. Zatem jeżeli nagle na zakupach zabraknie nam pieniędzy, to linia pożyczkowa może okazać się bardzo pomocna. Zaletą linii pożyczkowej jest to, że odsetki płacimy tylko od wykorzystanej kwoty, a nie od przyznanego limitu – jednym słowem, jeżeli nie korzystamy z limitu, to nie płacimy odsetek. Z linii mogą skorzystać Członkowie przelewający swój dochód na konto, którzy posiadają kartę płatniczą Visa. Należy też podkreślić, że limit przyznany w ramach linii jest odnawialny i każdy wpływ na rachunek automatycznie powoduje spłatę linii. R egularne przelewanie pieniędzy na konto w Kasie Stefczyka to nie tylko wygoda i bezpieczeństwo. To również dodatkowe korzyści produktowe dla Członka Kasy. Do oferty Kasy wprowadzono nowe produkty, które pozwalają Członkowi Kasy na uzyskanie łącznej kwoty 10 000 zł dodatkowych pieniędzy – niezależnie od aktualnie posiadanych już w Kasie zobowiązań finansowych. Nowe produkty to linia pożyczkowa oraz atrakcyjna pożyczka. Pożyczka gotówkowa i Linia Pożyczkowa „Za Wpływy” W ramach nowej specjalnej propozycji finansowej Członkowie Kasy, którzy od min. 3 miesięcy przelewają swój dochód z tytułu wynagrodzenia, emerytury bądź renty czy świadczenia przedemerytalnego, mogą wnioskować o dodatkowe pieniądze do kwoty 10 000 zł. W przypadku regularnych wpływów na rachunek z innego źródła również można skorzystać z nowych produktów, jednak w takim przypadku regularne zasilenia rachunku muszą następować od min. 6 miesięcy. Wystarczy, że przelewasz regularnie na konto INFOLINIA 801 600 100 swój dochód w wysokości min. 690 zł lub zasilasz konto z innego źródła kwotą 970 zł, by móc wnioskować o dodatkowe środki w ramach nowej, atrakcyjnej oferty Kasy. Można wnioskować o pożyczkę w kwocie od 3500 zł do 10 000 zł lub o linię pożyczkową od 500 zł do 10 000 zł, jednak łączna suma obu produktów nie może przekroczyć 10 000 zł. Możemy np. wnioskować o pożyczkę w kwocie 7000 zł i 3000 zł linii lub o 10 000 zł samej pożyczki. Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb i możliwości finansowych Członka Kasy. Pieniądze możemy przeznaczyć na dowolny cel, sfinansować nimi każdą potrzebę. W przypadku pożyczki okres spłaty wynosi nawet 10 lat, co sprawia, że dzięki optymalnemu dopasowaniu okresu kredytowania rata zobowiązania będzie wygodna do spłaty. Linia pożyczkowa obowiązuje przez rok z możliwością przedłużenia na kolejne okresy roczne. Warto przypomnieć, że linia pożyczkowa to produkt, który umożliwia dostęp do dodatkowych pieniędzy w momencie, gdy zabraknie nam środków na rachunku. Linia działa bowiem tak, że najpierw Członek Kasy korzysta z posiadanych na rachunku Korzyści z przelewania dochodu na rachunek w Kasie Nie przelewasz jeszcze dochodu na rachunek w Kasie? Czy wiesz, co możesz zyskać, gdy się na to zdecydujesz? Osoby, które zdecydują się na przelew dochodu na konto w Kasie, w ramach standardowej oferty Kasy, mogą uzyskać atrakcyjną obniżkę oprocentowania pożyczki. Taka obniżka to realne korzyści, bo więcej zostanie w portfelu – niższe oprocentowanie oznacza niższą ratę. Comiesięczna rata niższa o kilka czy kilkanaście złotych przez cały okres pożyczki może stanowić konkretną kwotę oszczędności, które zyskujemy tylko dzięki temu, że nasz dochód wpływa na rachunek w Kasie. Osoby, które przelewają dochód, mogą również liczyć na szybszą decyzję kredytową, co jest ważne, gdy środki potrzebne są „na już”. Należy też pamiętać o podstawowych zaletach deponowania środków na rachunku, takich jak ich bezpieczeństwo. Trzymając gotówkę w domu czy w portfelu, jesteśmy narażeni na jej kradzież. Korzystając z rachunku, mamy dostęp do pieniędzy na wiele wygodnych sposobów, takich jak: płatność bezgotówkowa kartą, wypłaty z bankomatów, wypłaty w placówkach Kasy. Dodatkowo za płatności kartą nie ponosimy żadnych kosztów prowizji, wypłaty w oddziałach w całej Polsce są bezpłatne, a w ponad 900 bankomatach w kraju, w sieciach SKOK24, eCard i Global Cash, możemy wypłacać pieniądze bez żadnych kosztów. Przelewaj swój dochód na rachunek w Kasie Stefczyka i w pełni korzystaj z bogatej oferty produktowej! DOROTA JASIŃSKA-TRUHN starszy specjalista ds. marketingu produktów C Z AS STEFC Z YK A 11 OFERTA Poznaj możliwości karty Visa Używaj karty Visa Kasy Stefczyka i przekonaj się, jak wiele daje Ci ona możliwości. Trudno w obecnych czasach wyobrazić sobie portfel, w którym nie ma karty płatniczej. Dlaczego „plastikowy pieniądz” zawojował rynek? nie tylko w odwiedzanych przez Ciebie sklepach, ale również w internecie. Kartą zapłacisz również na stacjach benzynowych, w kinach, restauracjach i wielu innych punktach usługowych. Większość osiedlowych sklepów również oferuje tę formę płatności. Nie musisz się martwić, że nie masz drobnych i sprzedawca nie ma Ci jak wydać. Dokonywanie płatności jest szybkie i bezpieczne, gdyż transakcje dokonywane kartą Kasy Stefczyka zawsze podlegają autoryzacji kodem PIN lub podpisem, a w internecie za pomocą specjalnego kodu umieszczonego na rewersie karty. Dzięki karcie płacisz szybko, bezpiecznie i – co ważne – nie ponosisz kosztów płacenia kartą, nie ma bowiem żadnej prowizji za tego typu transakcje. fot. shutterstock Dostęp do gotówki 24 h na dobę przez 7 dni w tygodniu Potrzebujesz szybko gotówki? Jeśli posiadasz kartę, to nie problem. Możesz wypłacać pieniądze w bankomatach w Polsce i na świecie. Standardowo nie ponosisz opłat za wypłaty w sieci aż 900 bankomatów: SKOK24, eCard i Global Cash. Ponadto posiadacze karty Visa dla młodych do końca roku, w ramach promocji, korzystają za darmo ze wszystkich bankomatów w Polsce, a Członkowie posługujący się kartą Visa Black – ze wszystkich bankomatów na świecie (również do końca 2014 r.). J akie są zalety posiadania karty płatniczej? Przeczytaj, jakie możliwości daje Ci karta Visa Kasy Stefczyka. Płać za zakupy, paliwo, kino Bezgotówkowe płatności to kluczowa zaleta karty płatniczej. Dzięki niej możesz dokonywać zakupów 12 C Z AS STEFC Z YK A Wypłacaj gotówkę w sklepie Dzięki usłudze Visa Cash Back możesz wypłacać pieniądze kartą Kasy Stefczyka w punktach handlowo-usługowych oznaczonych specjalnym logo Visa. Wystarczy, że za dokonane zakupy zapłacisz kartą i poprosisz o wypłatę dodatkowej gotówki. Jednorazowo możesz wypłacić kwotę do 200 zł. Usługa jest całkowicie bezpłatna dla Członków Kasy Stefczyka. Sprawdź przez pierwszy rok za darmo Przekonaj się sam, jak wygodne jest używanie karty. Członkowie Kasy Stefczyka nie płacą za wydanie karty oraz jej użytkowanie przez pierwszy rok. Ty też możesz się przekonać, jak dobrze mieć kartę w swoim portfelu! Nie trać czasu. Jeżeli nie posiadasz jeszcze karty Visa, udaj się do najbliższej placówki Kasy Stefczyka. DOROTA JASIŃSKA-TRUHN starszy specjalista ds. marketingu produktów WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL OFERTA Dodatkowa gotówka na jesień fot. shutterstock Powoli zapominamy o kolorowych, wakacyjnych ciepłych dniach, jednak jesień wcale nie musi być szara i nudna. Jeżeli nie zrealizowałeś dotychczas swoich marzeń, a potrzebujesz dodatkowych pieniędzy na ich spełnienie – sprawdź ofertę Kasy Stefczyka! B ardzo często odkładamy realizację swoich planów na później z powodu braku pieniędzy. Teraz dzięki Kasie Stefczyka można je zrealizować. Sprawdź ofertę finansowania i korzystaj! Jesienne remonty Jesień to idealny czas na remont mieszkania czy domu, ale remont stanowi wyzwanie dla domowego budżetu. Jeśli wydatek rozłożymy na dogodne raty – nie nadwyręży naszego portfela. Pieniądze uzyskane dzięki pożyczkom w Kasie Stefczyka można przeznaczyć na dowolny cel. Można zatem za nie kupić nie tylko materiały budowlane niezbędne do remontu, ale również przeznaczyć je na wynagrodzenie dla ekipy remontowej. Z oferty Kasy Stefczyka mogą skorzystać również osoby, które dopiero kupiły mieszkanie czy dom w stanie surowym, by kompleksowo urządzić swoje nowe gniazdko. Jednym słowem pieniądze z pożyczki możemy wydać zgodnie z naszymi remontowymi potrzebami. Remont INFOLINIA 801 600 100 wiąże się również z zakupem nowych mebli, sprzętu RTV iAGD, kafelków, paneli i innych potrzebnych rzeczy. Również na te cele możemy uzyskać pieniądze w Kasie Stefczyka. Dzięki dogodnemu okresowi kredytowania, wynoszącemu nawet do 120 miesięcy, łatwo jest dopasować ratę do indywidualnych potrzeb i możliwości finansowych. Im dłuższy okres kredytowania wybierzemy, tym niższa będzie miesięczna rata naszego zobowiązania. Dodatkowo należy pamiętać, że zawsze możemy spłacić pożyczkę wcześniej, i to bez dodatkowych kosztów. Oprocentowanie pożyczki jest atrakcyjne, a dodatkowo może być obniżone, np. za wpływ dochodu na konto w Kasie. Nie czekaj! Zaplanuj swój remont i w najbliższej placówce dowiedz się o możliwości jego sfinansowania. Nowe cztery kółka Gdy zaczyna się robić chłodniej i stanie na przystankach staje się nieprzyjemne, wielu z nas marzy o własnych czterech kółkach. Bo przecież lepiej siedzieć w samochodzie z włączonym ogrzewaniem, niż stać w chłodzie na przystanku, oczekując na autobus. Również marzenie o samochodzie może się spełnić dzięki Kasie Stefczyka. Pożyczyć można nie tylko na zakup samochodu, ale również na związane z zakupem koszty ubezpieczenia samochodu czy nowych opon. Pożyczkę można uzyskać na zakup zarówno nowego, jak i używanego pojazdu. Gdy znajdziemy już wymarzone cztery kółka, często ich zakup wymaga ekspresowego działania, dlatego w Kasie Stefczyka proces kredytowy trwa krótko. Istnieje możliwość wnioskowania o pieniądze bez zaświadczenia o zarobkach, co skraca czas oczekiwania na decyzję – wstępną informację możemy otrzymać już w 15 minut! Dodatkowe pieniądze dla obecnych pożyczkobiorców A co w przypadku, gdy chcemy zrealizować jesienne marzenia, a posiadamy już inne zobowiązania? Jeśli posiadasz kilka zobowiązań finansowych, połącz je w jedną wygodną do spłaty pożyczkę, dzięki której możesz uzyskać niższą ratę od sumy dotychczasowych rat, a dodatkowo możesz uzyskać pieniądze na dowolny cel. Konsolidacja umożliwia spłatę m.in.: pożyczek gotówkowych, pożyczek ratalnych, kredytów samochodowych, kart kredytowych, linii pożyczkowych, debetu w rachunku osobistym. Dla przykładu: możesz skorzystać z pożyczki konsolidacyjnej, gdy w jednym banku spłacasz kredyt za samochód, w drugim za meble, a w trzecim regulujesz karty kredytowe lub limit na koncie. W efekcie płacisz co miesiąc nawet kilka rat w różnych terminach i różnych instytucjach. Wówczas, łącząc wszystkie zobowiązania w jedną pożyczkę, masz możliwość uzyskania jednej, niższej raty. Co można zyskać dzięki połączeniu posiadanych zobowiązań? Oprócz najważniejszej korzyści, czyli możliwości uzyskania jednej niższej raty niż suma dotychczas spłacanych miesięczne zobowiązań i opcji uzyskania dodatkowych pieniędzy, dzięki konsolidacji możesz wybrać najbardziej dogodny termin spłaty raty – np. dzień po otrzymaniu wynagrodzenia. Nie musisz już pamiętać o kilku spłatach rat i tracić na to czasu. Jedna nowa rata zastąpi kilka rat posiadanych dotąd kredytów czy pożyczek. Kasa Stefczyka oferuje wiele produktów umożliwiających konsolidację posiadanych zobowiązań. Doświadczeni doradcy w Kasie Stefczyka pomogą Państwu wybrać odpowiednią pożyczkę, tak aby jej spłata była wygodna i pozwoliła zrealizować jesienne plany i marzenia. DOROTA JASIŃSKA-TRUHN starszy specjalista ds. marketingu produktów C Z AS STEFC Z YK A 13 Niezwykły, wstrząsający dokument Aliny Czerniakowskiej – premiera na DVD z miesięcznikiem „wSieci Historii” „Pachołki Rosji” prawda o ludziach, którzy zadecydowali o dzisiejszym obliczu Polski FILM DOSTĘPNY Z MIESIĘCZNIKIEM „wSIECI HISTORII” „Pachołki Rosji” – premiera na DVD film dokumentalny, Polska 2014 czas trwania: 51 min 14 C Z AS STEFC Z YK A 7,90! reżyseria, scenariusz i komentarz: Alina Czerniakowska lektor: Adam Ferency muzyka: Dariusz Żebrowski, Mikołaj Hertel REKLAMA NR 1217 TYLKO FINANSE Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego – załóż przez internet i obniż swój podatek! Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego to plan samodzielnego oszczędzania na przyszłą emeryturę. Teraz, dzięki możliwości założenia IKZE w TFI SKOK S.A. za pośrednictwem strony internetowej www.tfiskok.pl, odkładanie pieniędzy na bezpieczną jesień życia staje się jeszcze łatwiejsze, a samo uruchomienie IKZE za pośrednictwem strony zwolnione jest z opłat manipulacyjnych. W dzisiejszych czasach oszczędzanie na emeryturę poza powszechnym systemem państwowym jest niezbędne, jeśli myślimy o zbliżonym poziomie życia, które prowadziliśmy w czasie aktywności zawodowej. Finansiści, ekonomiści i specjaliści zajmujący się ubezpieczeniami zgodnie prognozują, że emerytury, które będą otrzymywać obecnie pracujący, nie zapewnią im nawet minimum finansowego bezpieczeństwa. IKZE jest specjalnym kontem umożliwiającym oszczędzanie na emeryturę w ramach tzw. III filaru. Gwarantuje ono dużą swobodę w zakresie częstotliwości wpłat. Można ich dokonywać do określonej kwoty w dowolnych terminach – zarówno systematycznie, jak i jednorazowo w danym roku, nie ma jednak obowiązku dokonywania wpłat w każdym kolejnym. W dowolnym momencie można również zrezygnować z tej formy inwestowania, a zgromadzone środki wypłacić, likwidując IKZE specjalną dyspozycją. Wypłata środków zgromadzonych na IKZE będzie mogła zostać zrealizowana bez żadnych konsekwencji (między innymi podatkowych) na wniosek oszczędzającego, po osiągnięciu przez niego wieku 65 lat oraz pod warunkiem dokonywania wpłat na konto przez co najmniej 5 lat kalendarzowych. Inwestycja w IKZE ma także tę niezaprzeczalną zaletę, że daje możliwość corocznego obniżenia podatku PIT poprzez odpis wpłat od podstawy opodatkowania. Dzięki temu ulga za rok 2014 może wynieść nawet do 1438,46 zł. Adam Gaik, kierownik Działu Rozwoju Usług i Utrzymania Sprzedaży Stefczyk Finanse TZ SKOK Sp. z o.o. SKA – Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego to produkt umożliwiający oszczędzanie na emeryturę w ramach III filaru. Dzięki skorzystaniu z tej formy gromadzenia pieniędzy zyskujemy dodatkowe zabezpieczenie na jesień życia. Szczegóły dotyczące oferty można znaleźć na stronie internetowej www.tfiskok.pl Aby założyć IKZE w TFI SKOK S.A. wystarczy wejść na stronę: https://atlanticfundservices.eu/int2skok/tfi/skok/Register.app Zapraszamy! Ruszyła kolejna edycja Funduszu Stypendialnego SKEF! S towarzyszenie Krzewienia Edukacji Finansowej po raz kolejny realizuje projekt: Fundusz Stypendialny. Fundusz tworzony jest m.in. ze środków pieniężnych przekazywanych na rzecz stowarzyszenia jako podmiotu posiadającego status organizacji pożytku publicznego (1 proc.) oraz z wpłat i darowizn. Celem funduszu jest wsparcie materialne m.in. studentów uczelni wyższych, studiujących na kierunkach ekonomii, zarządzania, finansów, prawa i dziennikarstwa. Projekt adresowany jest do studentów, którzy osiągają dobre wyniki w nauce, legitymują się działalnością na polu naukowym i charytatywnym. O stypendia mogą ubiegać się także studenci będący cudzoziemcami oraz wychowankowie domów dziecka podejmujący naukę w szkołach wyższych, a także uczniowie szkół ponadgimnazjalnych. Szczegóły zawiera regulamin funduszu stypendialnego SKEF (regulamin i wnioski dostępne są na stronie www.skef.pl w zakładce: SKEF charytatywny – fundusz stypendialny oraz na stronie głównej). Zainteresowane osoby prosimy o czytelne wypełnienie wniosku oraz zapoznanie się z regulaminem Funduszu Stypendialnego SKEF. Osoby ubiegające się o stypendium składają do 20 października 2014 roku wniosek wraz z załącznikami potwierdzającymi spełnienie wymogów, przesyłając dokumenty pod adresem: INFOLINIA 801 600 100 Stowarzyszenie Krzewienia Edukacji Finansowej 81-472 Gdynia ul. Legionów 126 z dopiskiem: Fundusz Stypendialny Pytania dotyczące Funduszu Stypendialnego prosimy kierować do p. Iwony Karmasz 58 624 98 76; e-mail: [email protected] Serdecznie wszystkich zapraszamy! C Z AS STEFC Z YK A 15 FINANSE J.V. Rostowski – człowiek, którego potrzebują wszędzie? fot. adam chełstowski Zadłużył Polskę na pokolenia, teraz miał nas reprezentować i kompromitować za granicą. Sztukmistrz z Londynu totalnie zawalił sprawy w finansach publicznych w czasie siedmiu lat rządów PO-PSL, teraz miał zgasić światło w MSZ. P olska polityka zagraniczna jest dziś nawet nie tyle w budowie, co w upadłości. Nie chcieli go w Bydgoszczy, ale jak widać – potrzebowali w alei Szucha. Ale przecież to wszystko ustalono już dawno na słynnych taśmach hańby – były MF J.V. Rostowski miał zostać nie tylko dyplomatą, ale nawet szefem MSZ, no i proszę. Skoro nie może być poważnie i profesjonalnie, nie mówiąc już o tym, żeby było lepiej, to przynajmniej teraz w nowym składzie rządu premier E. Kopacz miało być śmieszniej, choć równie nieudolnie i kompromitująco. Mimo że prof. J. Staniszkis uporczywie w byłym MF J.V. Rostowskim ciągle widzi „fachowca”, to fakty i spustoszenie, jakie nam sprokurował ten mistrz kreatywnej księgowości, magik od finansów publicznych, dramatycznie obciążą nie tylko obecne, ale nawet przyszłe pokolenia Polaków. To właśnie ten fachowiec od siedmiu boleści wywindował nam dług publiczny od 2007 r. do 2014 r. z poziomu 530 mld zł do 930 mld zł, rąbnął się o kilkadziesiąt mld zł w deficycie budżetowym i chciał ściągnąć z mandatów od 16 C Z AS STEFC Z YK A kierowców bagatelka – 1,5 mld zł, choć złupił nas na szczęście tylko na ok. 50 mln zł. To ten kandydat do nowej posady w rządzie PO-PSL kłamliwie zachwalał nam zalety wydłużenia wieku emerytalnego do 67 lat, a na koniec wykonał skok w bok na OFE. Teraz miał być dyplomatą pełną gębą i z dumnym czołem reprezentować na świecie Polskę i Polaków. Wydaje się, że jeśli J.V. Rostowski zasłużył sobie na stanowisko MSZ to raczej Seszeli czy Mauritiusa – ze względu na tradycje rodzinne, niż Polski, choć ponoć polski dowód osobisty już ma. W tym dyplomatycznym temacie tu nad Wisłą jest jednak kilka bardzo poważnych problemów i wątpliwości. No bo jak nowa posada dla J.V. Rostowskiego w alei Szucha miała się mieć do wizyt i zażyłości z Grupą Bilderberg – zalążkiem nowego, światowego rządu. Miałby być ich, czy nasz? Czy były MF w związku z nową fuchą natychmiast sprzedałby swe pięć mieszkań i trzy zagraniczne domy, czy miał zamiar nadal czerpać korzyści z wynajmu? Pytanie – czy to przystoi? Teraz wypadałoby wyłącznie wynająć jakiś lokal ministrowi P. Grasiowi, żeby u Niemca nie musiał mieszkać kątem i pilnować mu posesji. A może J.V. Rostowski jako nowy szef MSZ miał zamiar zrezygnować ze swej brytyjskiej emerytury, bo to brzydko i głupio wyglądałoby, gdyby brał od obcego państwa „emerytalne srebrniki”, będąc tak ważnym reprezentantem innego państwa. Tym bardziej że wielu Polakom historycznie bardzo źle się to kojarzy. Ciekawe, czy zostałyby podtrzymane ciepłe relacje sponsorskie z Budapesztu z czołowym światowym spekulantem finansowym G. Sorosem – trochę może to być dwuznaczne dla MSZ. Jeszcze gorzej wygląda fakt, że nasz niedoszły MSZ był swego czasu ważnym doradcą rządu rosyjskiego ds. ekonomicznych. Może tam też są jakieś taśmy czy nagrania z radosnej pogawędki przy butelce Pomerol i dowcipy o cenach i wachlarzu usług panienek? Co stałoby się z brytyjskim paszportem polskiego MSZ, czy trafi łby do sejfu na czas urzędowania, bo mogłaby powstać wątpliwość, kogo by reprezentował J.V. Rostowski w czasie oficjalnej wizyty w brytyjskim Foreign Office. Ciekawe też, jak MSZ J.V. Rostowski wytłumaczyłby D. Cameronowi, żeby po ewentualnym opuszczeniu UE przez Wielką Brytanię Anglicy jednak wpuszczali nadal na Wyspy „cygańskich żebraków”. Równie ciekawie mogłaby wyglądać np. próba wytłumaczenia czarnoskórym urzędnikom Departamentu Stanu USA, na czym polega polska „murzyńskość” jako odmiana słowiańskiego sentymentalizmu. Już choćby takie kompromitujące wpadki i stwierdzenia wszędzie na świecie już na starcie zdyskredytowałyby takiego kandydata na szefa MSZ na amen, ale nie w rządzie PO. Nie bardzo też chyba wypadałoby, żeby polski MSZ był tak zadłużony w zagranicznych bankach. To, że zadłużył Polskę na blisko 1 bln zł oraz za granicą na wiele miliardów dolarów, to dla tej ekipy, jak widać, powód raczej do dumy, do awansów i zaszczytów niż do wstydu. No cóż, widocznie nowy rząd pani premier E. Kopacz wychodzi z założenia, że najwyżej w alei Szucha mniej będzie szampana, a więcej Prosecco. Tyle tylko, że – jak to mawiał na szczęście już były MSZ R. Sikorski – „to tylko my Polacy jesteśmy kompletnymi frajerami”, a wkrótce będziemy też pośmiewiskiem dyplomatów na całym świecie. Cały ten nowy rząd premier E. Kopacz to piękna katastrofa, a więc do dna panowie, do dna jak najszybciej. Janusz Szewczak Prawnik, specjalista z zakresu finansów, prawa finansowego, bankowości i makroekonomii, a także analityk gospodarczy i znany publicysta ekonomiczny. Był ekspertem i doradcą sejmowych komisji śledczych do spraw prywatyzacji PZU oraz prywatyzacji banków. Nieugięty krytyk procesu prywatyzacji systemu bankowego w Polsce. Wykłada na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego i Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej. Autor licznych opinii i ekspertyz gospodarczych. Główny ekonomista SKOK-ów. WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL FINANSE Paweł Okoniewski Jarosław Bierecki Urodzony w Gdańsku 19 listopada 1982 r. Absolwent Wyższej Szkoły Finansów i Administracji w Sopocie. Specjalista w dziedzinie audytów/ kontroli wewnętrznej oraz zarządzania podmiotami gospodarczymi. Angażuje się w działania związane z CSR – Społeczną Odpowiedzialnością Biznesu. Pracował w Spółdzielczych Kasach Oszczędnościowo-Kredytowych, obecnie jest dyrektorem generalnym w spółce z branży nieruchomości. Uczestniczył w Akademii Nowego Samorządu, gdzie prelegentami byli m.in. prof. Grażyna Ancyparowicz, Janusz Szewczak, posłowie Krzysztof Michałkiewicz i Jan Chmielewski, senator Henryk Cioch czy poseł do Parlamentu Europejskiego dr Zbigniew Kuźmiuk. Założyciel Stowarzyszenia „Transparentny Gdańsk”, którego głównym zadaniem jest zapewnienie jawności i przejrzystości finansów publicznych. Żonaty, ojciec trójki dzieci. fot. adam chełstowski fot. adam chełstowski Urodzony w Gdyni 14 lipca 1957 r. Aktywnie wspiera kultywowanie tradycji regionalnych. Współtworzył odrodzone po okresie komunizmu Spółdzielcze Kasy OszczędnościowoKredytowe, które łączą dziś ponad 2,5 miliona Polaków i stanowią ostoję polskiego sektora finansowego. Aktywnie uczestniczył w pracach Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” i zaangażował się w gdyńskie protesty Solidarności. Doświadczony menedżer związany z rodzimym sektorem spółdzielczym. W latach 1993–1997 prezes Towarzystwa Zarządzającego Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych. Członek rad nadzorczych prężnie działających trójmiejskich spółek. Prezes Fundacji Wspierania Ubezpieczeń Wzajemnych, której ideą jest przywrócenie świetnych tradycji wspólnotowych towarzystw ubezpieczeniowych, swoimi korzeniami sięgających jeszcze kaszubskich maszoperii rybackich. Uczciwy samorząd nie może mieć tajemnic! Po taśmach prawdy, które jasno i wyraźnie ukazały cały szereg patologii w rządzie złożonym z polityków Platformy Obywatelskiej, trzeba radykalnie zmienić myślenie o pieniądzach wydawanych przez polityków i samorządowców. P oczątkiem zmian musi być wezwanie do absolutnej jawności, przejrzystości i transparentności wszystkich umów zawieranych przez samorządy. Tego typu działania podjęli Jarosław Bierecki, kandydat PiS do pomorskiego sejmiku, i Paweł Okoniewski, założyciel Stowarzyszenia „Transparentny Gdańsk”, kandydujący do gdańskiej Rady Miasta. Prezes Stowarzyszenia „Transparentny Gdańsk” skierował list do prezydenta Pawła Adamowicza z żądaniem zapewnienia przejrzystości i transparentności działań ratusza, które na tę chwilę nie mogą być w pełni ocenione ze względu na ograniczony przepływ informacji na temat działalności urzędu. Podobny list Jarosław Bierecki wystosował do marszałka województwa pomorskiego. Nie jest tajemnicą, że dane publikowane w Biuletynie Informacji Publicznej nie dają pełnego obrazu efektywności w zarządzaniu. Realizacja projektów inwestycyjnych i wydatki INFOLINIA 801 600 100 bieżące to dziedziny, gdzie ogólne informacje zawarte w sprawozdaniu z wykonania budżetu są niewystarczające. Istnieje jeszcze cały szereg dodatkowych umów i dokumentów, które w ogóle nie trafiają do publicznej informacji. To właśnie chęć osiągnięcia pełnej transparentności była motywacją dla Jarosława Biereckiego i Pawła Okoniewskiego, którzy zwrócili się z prośbą o udostępnienie informacji dotyczących umów zawieranych przez ratusz z podmiotami gospodarczymi, gdzie wskazany będzie przedmiot umowy i wysokość wynagrodzenia za realizację. Poprosili także o udostępnienie informacji o zawieranych przez ratusz umowach cywilno-prawnych, ze wskazaniem stron, przedmiotu umowy i wysokości wynagrodzenia za jej realizację. Niestety, pomorskie samorządy nie kwapią się z ujawnianiem tego typu danych. Publiczne udostępnianie umów i wydatków urzędów nie jest w Polsce czymś wyjątkowym. Rozwiązanie to praktykowane jest w Lublinie, Warszawie i Katowicach. Korzyści są oczywiste – każdy może sprawdzić, jak władze gospodarują pieniędzmi, za co płacą, z kim podpisują umowy i czego one dotyczą. Całość podejmowanych przedsięwzięć poddana jest ocenie opinii publicznej. Każdy może zobaczyć, jak podzielone są funkcje i zadania w ramach budżetu i jednocześnie każdy jest audytorem, który może ocenić, czy zasadne było zawarcie takich umów. Sprawa ma też wymiar etyczny. O potrzebie przejrzystości w życiu publicznym wypowiadało się wiele autorytetów, ze św. Janem Pawłem II na czele. Podczas jednej z pielgrzymek papież Polak mówił: – W polityce konieczna jest uczciwość i przejrzystość. Trzeba czynić wszystko, aby naród czuł się rozumiany i chroniony. Musi on być przekonany, że jego przywódcy pracują na to, by zapewnić mu lepsze jutro. Oby nie doszło do tego, że ludzie, wobec sytuacji narastającej niesprawiedliwości społecznej, zaczną odczuwać niebezpieczną tęsknotę za przeszłością. Ten, kto przyjmuje odpowiedzialność za kierowanie sprawami publicznymi, nie może się łudzić: naród nie zapomina! Miejmy nadzieję, że polscy politycy, samorządowcy i wszyscy, którzy działają na niwie publicznej, wezmą sobie te słowa do serca. C Z AS STEFC Z YK A 17 PUBLICYSTYKA Rząd jak... trąd Kiedy się zastanawiam nad nowym rządem w Warszawie, to trudno znaleźć mi bardziej niewdzięczny przedmiot opisu. Niepokoi mnie jednak zdanie, które usłyszałem od bardzo przezornego znajomego – ten tak opisał mi sytuację: ten rząd jest tak karykaturalny i zły, że najwidoczniej nic od tego rządu nie zależy. G Witold Gadowski Reporter, autor filmów dokumentalnych, miłośnik kawy i Bałkanów. Badacz afer i terrorystów. Wraz z Przemysławem Wojciechowskim wydał książkę „Tragarze śmierci” ujawniającą nieznane ślady znanych terrorystów („Carlosa”, Abu Dauda, RAF). Autor opowiadań, wierszy i piosenek oraz powieści „Wieża komunistów” (wyd. Zysk i S-ka 2012). Publicysta internetowy – autor blogów na Stefczyk.info oraz wPolityce.pl. dyby coś od rządu zależało, to gabinet Ewy Kopacz wyleciałby na pierwszej minie. Habemus Tuskam? Uniesieni entuzjazmem – i łatwymi pieniędzmi – propagandziści natychmiast po powierzeniu Donaldowi Tuskowi dekoracyjnego (raczej) stanowiska przewodniczącego Rady Europy zachłysnęli się w zachwycie. Pojawiły się nawet stwierdzenia – i to w ustach ludzi uchodzących za publicystów – że wydarzenie owo możemy porównać jedynie do wyróżnienia Bolesława Chrobrego przez cesarza Oona III oraz do wyboru Karola Wojtyły na tron papieski. Już te stwierdzenia pokazują, jak bardzo odrywają się od rzeczywistości propagandziści warszawskiego salonu. Funkcja dla Tuska, w normalnej perspektywie, jest jedynie awansem działacza krańcowo zależnego od humorów pani kanclerz Angeli Merkel. To swoista nagroda za posłuszeństwo i rodzaj wysłania własnego lokaja na jeszcze jedno stanowisko w UE. Tylko tyle – sukces Tuska, który z nieukrywaną ulgą zrzucił z siebie funkcję premiera Polski. Okazało się, że funkcja premiera Polski była dla niego jedynie narzędziem do starania się o lepiej płatne i mniej odpowiedzialne synekury. Łatwość, z jaką Tusk zrzucił z siebie skórę premiera, pokazuje jego stosunek do polskich spraw i skalę jego patriotyzmu. Ostatnie siedem lat po prostu straciliśmy, mając u steru karierowicza i marionetkę Berlina. Pomysł jak z horrorów klasy „B” Najprymitywniejsze produkcje filmowe, takie choćby jak „Laleczka Chucky”, zawierają w sobie takie natężenie przemocy, kawałkowania ludzkich ciał i wylewanego keczupu, że w pewnym momencie zamiast strachu w widzach budzi się niepohamowana wesołość. Filmy klasy „B” są produkowane dla tych, których potrzeby kulturalne i intelektualne skurczone są do minimum, mają jednak tę cechę, że ryzyko ich tworzenia ponosi producent i w wypadku plajty to jego pieniądze ulatują kominem. Inaczej ma się rzecz z produktem pod nazwą „Rząd klasy B”. Tu produkcja odbywa się za nasze, publiczne pieniądze, a ryzyko klęski ponoszą – niestety – widzowie, bowiem już od czasów Urbana wiadomo, że „rząd się sam wyżywi”. Tak więc po najgorszym rządzie 18 C Z AS STEFC Z YK A Trzeciej RP, który sprawował władzę przez ostatnie siedem lat, przychodzi gabinet, którego nić wiążąca jest tej samej klasy co najgorsze produkcje filmowe. Cechą takich produkcji jest paradoks: ludzie śmieją się tam, gdzie ma być straszno, i ziewają tam, gdzie – wedle scenariuszowych zamysłów – następować ma kulminacja napięcia. Rząd pani Ewy Kopacz sprawia wrażenie jakby tworzony był z ogromnym mozołem. I tak zapewne było, stworzony został bowiem rząd, który ma zadowolić nie nas, obywateli, wyborców, ale klikowe spółdzielnie działające w łonie coraz mocniej cuchnącej Platformy Obywatelskiej. Mamy więc gabinet, który jako żywo przypomina prowincjonalny gabinet pediatryczny pani doktorki Ewy Kopacz, ale żadną miarą nie może być skojarzony z majestatem, honorem i odpowiedzialnością, jaka powinna cechować rząd Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Mamy też premiera o umysłowości prowincjonalnej, ciasnej i na dodatek mocno histerycznej oraz charyzmie równej Albinowi Siwakowi. Gdyby coś zależało od nowego-starego rządu, to gabinet Ewy Kopacz wyleciałby na pierwszej minie Muppet Show Opisując skład gabinetu Ewy Kopacz, mimowolnie czuję się jak członek słynnej „loży szyderców” z serii „Muppet Show” Jima Hensona. Nie potrafię jednak wykrzesać z siebie choćby odrobiny szacunku wobec kwalifikacji większości członków tej zbieraniny, która tylko z nazwy uzurpuje sobie prawo do bycia rządem RP. Przyjrzyjmy się zatem najbardziej charakterystycznym postaciom, które przez najbliższe miesiące będą udawać, że rozwiązują jakieś polskie problemy. Oto tekę szefa resortu spraw wewnętrznych Ewa Kopacz powierzyła emerytowanej babinie, katechetce Teresie Piotrowskiej, której jedyną kwalifi kacją jest fakt, że prywatnie jest dobrą koleżanką premierzycy Kopacz. Wyobraźcie sobie, że taka pańcia będzie teraz nadzorować policję i ogólnie wyznawać się w sprawach wewnętrznych kraju. Już po nominacji ktoś mądrzejszy od pani premierzycy doradził, aby jednak kompetencje wobec służb specjalnych odebrać pani katechetce i przekazać bezbarwnemu i niewyróżniającemu się niczym, ale jednak jeszcze nie emerytowanemu Jackowi Cichockiemu. Tym sposobem akcja polegająca na absolutnym wyswobodzeniu się służb specjalnych spod iluzorycznej już dziś cywilnej kontroli nieco się utrudniła. Kolejny przebój kadrowy to mianowanie pana Cezarego Grabarczyka – lidera platformianej „spółdzielni” WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL – ministrem sprawiedliwości. Grabarczyk ma takie pojęcie o sprawiedliwości jak pani katechetka o sprawach wewnętrznych. Na pewno jednak jest ekspertem od finezyjnego zaczesywania fryzury i brylowania przed sejmowymi lustrami. Pomysłem z gatunku: ministrem może być nawet Incitatus, jest mianowanie Grzegorza Schetyny ministrem spraw zagranicznych. Nowy szef dyplomacji języków ponoć (tak twierdzi jego mama) uczył się od zagranicznych koszykarzy grających w zespole Śląska Wrocław, a manier i dyplomacji liznął pewnie w czasie słynnych wizyt w Moskwie, gdy wysłuchiwał skarg pana Wiaczesława Kantora na utrudnienia w przejmowaniu przez niego tarnowskich Azotów. Rozumiem, że nominacja pana Schetyny – entuzjastycznie wręcz komentowana przez rosyjskie media – znacząco przyspieszy akcję przejmowania grupy Polska Chemia przez rosyjski kapitał. Od dziś zatem polska dyplomacja będzie się kojarzyć ze szczerym uśmiechem pana Schetyny. Ministrem sportu pozostał inny uczestnik łódzkiej „spółdzielni” – pan Andrzej Biernat, który na sporcie zna się znakomicie, ponieważ uczył pływania dzieci w klasach niższych i haratał w gałę z Donaldem Tuskiem, szkoda, że w tym wypadku nie sięgnięto po sprawdzonego już przecież „Mira” Drzewieckiego – byłoby to bardziej wprost i symboliczne przy okazji. Ministrem pracy pozostał członek zeteselowskiego rodu z Krakowa, młodzian o nazwisku Władysław Kosiniak-Kamysz, o którym w Krakowie krąży anegdota, że pewnego razu wezwał go ojciec i powiedział mu, że właśnie będzie ministrem pracy. – Ale ja nic nie umiem tato – żachnęło się młode, peeselowskie nasienie. – Właśnie dlatego będziesz ministrem jak twój tato – spokojnie skonstatował patriarcha rodu. Wśród ministrów pozostali tacy intelektualiści jak minister rolnictwa Marek Sawicki, czy puławski minister skarbu Włodzimierz Karpiński. Za to nowym ministrem cyfryzacji – kompletnie niepotrzebny nikomu resort, który został utworzony chyba tylko po to, aby Michał Boni miał coś do roboty, zanim dostał po twarzy od Krowina Mikke i zasiadł w fotelu europosła – został mianowany znany miłośnik tabletów Andrzej Halicki, o którym z całą pewnością można powiedzieć, że jest ekspertem w zakresie kynologii i inseminacji różnych psich ras. Ministrem zdrowia pozostał pan „nic nie mogę, nic nie robię”, czyli Bartosz Arłukowicz, który już kilkukrotnie zapowiadał reformy i swoje odejście w wypadku ich niepowodzenia. Nie widać ani reform, ani dymisji wypromowanego przez program TVN „Agent” ministra. Teraz jego poprzedniczka w tym resorcie, kompromitująco niesprawna minister INFOLINIA 801 600 100 fot. adam chełstowski PUBLICYSTYKA zdrowia, została premierzycą, więc o zdrowiu możemy zapomnieć. Osobnym zjawiskiem w nowym rządzie jest pani Maria Wasiak z Radomia, pod jej wodzą PKP Intercity straciła prawie połowę pasażerów. Nie przeszkodziło to jednak pobrać pani Wasiak odprawy w wysokości prawie pół miliona złotych. Teraz pani Maria Wasiak będzie sprawowała urząd ministry infrastruktury i rozwoju, jest więc następczynią osławionego Sławomira „Zegarek” Nowaka. Ministrą kultury pozostaje bezbarwna i pozbawiona koncepcji Małgorzata Omilanowska, której ta funkcja skapnęła po ucieczce – do Parlamentu Europejskiego – poprzedniego szefa resortu Bogdana Zdrojewskiego. Szefową edukacji pozostaje kompletnie nieudana i wiarołomna Małgorzata Kluzik-Rostkowska. W rządzie pozostają Siemoniak, Piechociński, Szczurek, Bobińska. Sama nowa premierzyca zasługuje na kilka bardziej wnikliwych myśli. Od czasów komunistycznych nie było tak bezbarwnej, pozbawionej jakichkolwiek zdolności i zasług osoby, która stanęłaby na czele rządu. Nawet Hanna Suchocka miała za sobą więcej dokonań i koncepcji. Jeśli nową premierzycę dałoby się porównać do jakiejś postaci z najnowszej historii, która byłaby równie bezbarwna i pozbawiona cech szczególnych, to na myśl przychodzi jedynie przysłowiowo pozbawiony charyzmy i błyskotliwości Edward Babiuch. Kto naprawdę rządzi? Skoro zbieranina nieudaczników, zwana obecnie rządem Ewy Kopacz, nie jest zdolna do realnego rządzenia, to zasadne pozostaje pytanie: kto naprawdę rządzi dziś Polską? Pytanie wzmacnia się, gdy zauważymy, że nic wielkiego się nie dzieje, gdy urząd premiera naraz porzucił Donald Tusk. Sprawy toczą się bez zmian, a więc wniosek z tego płynie prosty – realnie naprawdę niewiele spraw było kontrolowanych przez Tuska, który swój tydzień pracy rozpoczynał po południu w poniedziałek, a kończył już w czwartek. W międzyczasie znajdował jeszcze czas, aby biegać za piłką. Jedno, czym naprawdę zajmował się Tusk, to personalne gierki i intrygi oraz osadzanie wiernych sobie ludzi na lukratywnych posadach, finansowanych z podatków obywateli. Jeśli zatem premier niezbyt poważnie traktował swoje obowiązki, to kto przygotowywał ustawy, kto podejmował decyzje mające wpływ na życie wszystkich obywateli Polski? Odpowiedź jest prosta – lobbyści, ludzie osobiście zainteresowani w podejmowaniu, przez rząd i parlament, konkretnych decyzji. Słaby rząd i ubezwłasnowolniony przez PO i PSL parlament stały się wygodnym polem dla biznesowych gier. Jeden z oficerów służb specjalnych opowiadał mi, z sardonicznym uśmiechem, że gdyby wykreślić dziś mapę przynależności poszczególnych polityków do rozmaitych lobbies, to wyszedłby bardzo poplątany graf, w którym przynależność partyjna polityków byłaby najbardziej drugorzędną kwestią. Podobnie rzecz miałaby się, gdybyśmy grupowali parlamentarzystów podług tego, czy bardziej związani są z Berlinem, czy też z Moskwą. Do realnej władzy pretendują także kliki zatopione w naszych służbach specjalnych, które są – co prawda – zbyt słabe, aby zabezpieczać nasze państwo, ale posiadają wystarczająco sprawne struktury, aby skutecznie działać na rzecz rozmaitych interesów. Patrząc na nowy gabinet Ewy Kopacz, można ze smutkiem i niezbyt chyba odkrywczo stwierdzić, że „Polska nierządem stoi”. WITOLD GADOWSKI C Z AS STEFC Z YK A 19 PUBLICYSTYKA Dzięki „mojemu” papieżowi dumnie idę przez życie fot. shutterstock Chcąc spełnić marzenia wielu z nas, Kasa Stefczyka zorganizowała konkurs, którego zwycięzcy wzięli udział w pielgrzymce na kanonizację Jana Pawła II. Wystarczyło ciekawie odpowiedzieć na pytanie: „Kim jest dla Ciebie Jan Paweł II?”. Nagrody zostały ufundowane przez Kasę Stefczyka oraz operatora telefonii „w naszej Rodzinie”. Najciekawsze prace przedstawiamy na łamach „Czasu Stefczyka”. K im jest dla mnie Jan Paweł II? Przed tym pytaniem staję coraz częściej. W moim życiu bardzo często pojawiały się różne sytuacje, kiedy potrzebowałam konkretnej rady, obiektywnego spojrzenia na bieżące sprawy z odpowiednim dystansem. Jan Paweł II, nasz święty, dotarł do mojego serca. Przykuł moją uwagę i do ostatnich moich chwil na tym świecie będzie moim mistrzem, autorytetem. Nic jednak nie dzieje się od razu. W życiu, jak wielu innych ludzi, musiałam wiele przejść. Chwyciłam swój krzyż i dumnie poszłam z nim przez życie. A wszystko dzięki „mojemu” papieżowi. Pomyślałam kiedyś, że w życiu nie ma złotego środka ani konkretnej recepty na wspaniałe i udane życie. Wszystko wydawało mi się puste i monotonne. Od zawsze byłam osobą wierzącą. Zostałam wychowana w katolickiej rodzinie. Chodziłam co niedziela do kościoła, jednak cały czas odczuwałam pewne braki. W końcu dowiedzieliśmy się z mężem o pielgrzymce Jana Pawła II do Polski. To nie była jedyna dobra wiadomość. Okazało się, że papież 20 C Z AS STEFC Z YK A odwiedzi nasz Lubaczów. Odczułam wielką potrzebę miłości bliźniego i niesamowitą więź z tym wielkim człowiekiem. To nie był przypadek, że papież pojawił się w tym miejscu i w tym czasie. Wierzę głęboko, że był tutaj dlatego, żeby odmienić duszę i serca miejscowych ludzi. Moje odmienił bezpowrotnie. Ale nie tylko zmienił w moim życiu coś ze złego na dobre, wskazał nam też drogę. Wraz z mężem zawsze byliśmy i będziemy patriotami. To właśnie wtedy, 3 czerwca 1991 roku w Lubaczowie usłyszeliśmy słowa: „Potrzeba wiele wzajemnej życzliwości i dobrej woli, ażeby się dopracować takich form obecności tego, co święte w życiu społecznym i państwowym, które nikogo nie będą raniły i nikogo nie uczynią obcym we własnej ojczyźnie (…)”. Na naszej drodze w życiu społecznym stawało wiele przeszkód. Wspominam wiele niepowodzeń, wiele chwil, kiedy opadaliśmy z sił. Było też wiele momentów, kiedy już traciliśmy wiarę w ludzi. Mimo wszystko nie poddawaliśmy się. Wszystko, co mówił Jan Paweł II, było tak motywujące, że nie sposób było zrozumieć jego przesłania, które w naszych sercach brzmiało: „Musicie wierzyć i ciężko pracować. Dawać z siebie wszystko”. Tak zrobiliśmy. Ciężko pracowaliśmy i pracujemy, wsłuchując się po dziś dzień w słowa Wielkiego Papieża Polaka, które to również po dziś dzień odmieniają nie tylko życie moje i męża, ale i moich dzieci. Mimo wzlotów i upadków nigdy nie zapominaliśmy o rodzinie. Zawsze pozostawaliśmy wierni swoim ideałom. A wszystko dzięki wielkiej miłości i szczególnej uwadze, jakimi darzył Jan Paweł II wszystkich ludzi. Człowiek pokoju, miłości, a przede wszystkim ogromnej cierpliwości, bo jak wiadomo – jesteśmy tylko ludźmi. Zdarza nam się błądzić, ale kiedy powracamy do słów Jana Pawła II, wszystko nabiera innego znaczenia. Wszystko wraca do normy. Na wszystko zaczynamy patrzeć innym, lepszym spojrzeniem. A to wszystko dzięki naszemu Wielkiemu Świętemu Janowi Pawłowi II, naszemu rodakowi. ELŻBIETA JÓZEFOWICZ-PUCHALSKA WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL HISTORIA Kalendarium – październik wieku, gdy po założeniu w Gdańsku nowoczesnego wodociągu i kanalizacji podłączono do nich fontannę. Źródło: wikipedia 9 października 1944 – Heinrich Himmler wydał rozkaz całkowitego zburzenia Warszawy. „To miasto ma całkowicie zniknąć z powierzchni ziemi i służyć INFOLINIA 801 600 100 9 października 1633 – po raz pierwszy została uruchomiona Fontanna Neptuna, jeden z symboli Gdańska. Stoi przed wejściem do Dworu Artusa, na Długim Targu, w sercu gdańskiej starówki. W 1549 r., w pobliżu istniała inna studnia, ale ówczesny burmistrz Bartłomiej Schachmann i rada miejska postanowili wznieść bardziej reprezentacyjny obiekt. Nowa fontanna stanęła w nowym miejscu, aby oglądana od frontu wkomponowała się w środek fasady Dworu Artusa, od strony Bramy Zielonej była widoczna na tle ściany Ratusza Głównego Miasta i wylotu ul. Długiej, od strony ul. Długiej zamykała perspektywę Drogi Królewskiej. Neptun – bóg morza – miał być zwrócony przodem ku kamienicom, które były siedzibą królów polskich w czasie ich pobytu w Gdańsku, oraz miał mieć pochyloną przed nimi głowę. Projekt figury przedstawiającej Neptuna i pozostałe elementy fontanny stworzył architekt i rzeźbiarz Abraham van den Blocke. Zbiorniki z wodą zostały umieszczone na poddaszu Ratusza Głównego Miasta i Dworu Artusa. Początkowo fontanna była czynna tylko w niektóre dni lata. Wynikało to z konieczności każdorazowego napełniania zbiornika na poddaszu, co miało miejsce do drugiej połowy XIX fot. schutterstock 4 października 1795 – Prusacy zrabowali ze skarbca na Wawelu polskie insygnia koronacyjne. 15 czerwca 1794 r. żołnierze pruscy, nie napotykając większego oporu, weszli do Krakowa, obsadzili Wawel i zamienili zamek w twierdzę, do której nikogo postronnego nie wpuszczali. Komendant miasta generał Leopold von Reuts rozkazem króla Fryderyka Wilhelma II miał w największej tajemnicy przekazać Skarbiec Koronny tajnemu radcy Ludwikowi Antoniemu von Hoymowi, który z kolei miał zabezpieczyć jego transport przez Śląsk do Berlina. Zadanie wywiezienia kosztowności wykonano w nocy z 3 na 4 października 1795 r. Sprowadzony przez Prusaków ślusarz wyłamał zamki w drzwiach komnat skarbca, a następnie otworzył wszystkie skrzynie i puzdra. Skradziono drogocenne precjoza i klejnoty koronne, pozostawiając tylko to, co nie miało wartości kruszcowej. Polskie insygnia koronacyjne przewieziono do Berlina, gdzie stały się częścią skarbca Hohenzollernów. Kilka lat później, po przegranej wojnie z cesarzem Napoleonem I, zbankrutowany król pruski Fryderyk Wilhelm III kazał, zarządzeniem z 17 marca 1809 r., rozbić i przetopić polskie regalia królewskie. W 1811 r. przeprowadzono w Królewcu ich komisyjne zniszczenie. Z pozyskanego złota i srebra wybito monety. Kamienie szlachetne i inne przedmioty niewykonane z drogocennych kruszców sprzedano. fot. schutterstock fot. schutterstock jedynie jako punkt przeładunkowy dla transportu Wehrmachtu. Nie powinien pozostać kamień na kamieniu. Wszystkie budynki należy zburzyć aż do fundamentów. Pozostaną tylko urządzenia techniczne i budynki kolei żelaznej”. 25 października 1952 – nadano pierwszy program Telewizji Polskiej. Z Instytutu Łączności w Warszawie nadano półgodzinny program muzyczno-baletowy, który można było oglądać na 24 otrzymanych od Związku Radzieckiego odbiornikach, rozstawionych w różnych klubach i świetlicach stolicy. Działo się to w przeddzień wyborów do Sejmu. Regularny program telewizyjny w Polsce zaczął być nadawany w styczniu 1953 r. Początkowo w ciągu tygodnia nadawano jedną półgodzinną audycję. 27 października 1991 – pierwsze od II wojny światowej całkowicie wolne wybory do Sejmu RP. Odbyły się po samorozwiązaniu Sejmu kontraktowego, wybranego w wyborach częściowo wolnych, z 4 czerwca 1989 r., przewidzianych przy Okrągłym Stole. Do parlamentu wchodzi wiele partii i ugrupowań politycznych, duże rozbicie utrudniało powołanie stabilnego rządu. Po długich negocjacjach na temat utworzenia koalicji, w grudniu 1991 r. został wyłoniony rząd Jana Olszewskiego. W Sejmie I kadencji zasiedli reprezentanci 29 partii i grup politycznych. 30 października 1853 – beatyfikacja Andrzeja Boboli. Jezuita, kaznodzieja i misjonarz, otrzymał miano apostoła Pińszczyzny. Zwolennik i propagator unii brzeskiej. Zamordowany w Janowie Poleskim przez Kozaków podczas rzezi ludności katolickiej i żydowskiej. C Z AS STEFC Z YK A 21 HISTORIA Stefan Żeromski – przenikliwy znawca natury ludzkiej „Cnoty obywatelskie” oprawione w mistrzowską formę Przed wojną w rankingach popularności dystansował innych pisarzy. W ankiecie czytelniczej przeprowadzonej w 1926 r. wśród kolejarzy zdobył dwa razy więcej głosów niż Sienkiewicz. Wydaje się, że dziś w Polsce chyba nikt nie pamięta, że 14 października mija 150 lat od urodzin Stefana Żeromskiego. A przecież zawdzięczamy mu nie tylko dobre pisarstwo, ale też stworzenie etosu polskiego inteligenta. Na Żeromskim wychowywało się pokolenie, które organizowało wolne państwo polskie w okresie międzywojennym, walczyło w czasie II wojny światowej i stawiało opór komunizmowi po wojnie. Niestety, naraził się awangardzie, z którą wszedł w ostrą polemikę ideową. „Talent zmanierował się z powodu nadmiaru cnót obywatelskich” – pogardliwie ocenił go Gombrowicz w 1964 r., w stulecie urodzin pisarza. Dziś, gdy awangarda wyczerpała już swoje możliwości zabawy formą bez treści, może nadszedł czas na rehabilitację Żeromskiego, z jego „cnotami obywatelskimi”, oprawionymi w mistrzowską formę? „W uszach moich trwa szum twój, lesie dzieciństwa i młodości” Aż dziwne, że ekolodzy nie wypisują na sztandarach cytatów z jego niezwykłych opisów puszczy jodłowej. Rodzina Żeromskiego utraciła majątek, jak duża część drobnej szlachty. Dzieciństwo i młodość spędził na ziemi kieleckiej, której się jeszcze nie zabliźniły rany po powstaniu styczniowym. Dlatego ten temat wracał rozrachunkowo w jego opowiadaniach, takich jak przejmujące „Rozdzióbią nas kruki, wrony” czy „Wierna rzeka”. Perełką wśród utworów nawiązujących do powstania są króciutkie „Echa leśne”. I chyba tylko Kielecczyzna dość wiernie o nim pamięta. Gdy niedawno dyrekcja tamtejszego teatru wystąpiła z pomysłem zmiany patrona z Żeromskiego na bardziej „nowoczesnego” Mrożka, Kielczanie zdecydowanie zaprotestowali. Utrwalił realia Kielecczyzny w materii językowej i literackiej swoich utworów. Tam dzieje się akcja w dużej mierze autobiograficznych „Syzyfowych prac”, pokazujących, jak system edukacyjny próbował wyprać młodzież z wartości, zwłaszcza narodowych, i jak 22 C Z AS STEFC Z YK A okazywało się to nieskutecznym, czyli syzyfowym wysiłkiem wrogów Polski. „Należy podźwignąć się z lenistwa ducha” Podczas studiów w Warszawie włączył się w konspiracyjne akcje oświatowe. I przez całe życie działalność pisarska szła u niego w parze z zaangażowaniem społecznym. W nałęczowskim domu Żeromskich działała ochronka dla ubogich dzieci i tajna szkoła polska. Pisarz Na miejsce bolszewizmu należy postawić zasady wyższe odeń, sprawiedliwsze, mądrzejsze i doskonalsze. Trzeba ruszyć z posad Polskę (…) gnijącą w jadach, którymi ją nasycili najeźdźcy. „Na probostwie w Wyszkowie” współorganizował polską władzę na Podhalu i przez miesiąc pełnił urząd prezydenta tzw. Rzeczpospolitej Zakopiańskiej, która już w październiku 1918 r. ogłosiła niepodległość. Brał też udział w akcji plebiscytowej, agitując za przyłączeniem do Polski Warmii i Mazur. W 1922 r. „Wiatrem od morza”, przekonującym o polskości Pomorza, naraził się Niemcom i przekreślił w ten sposób szanse na literacką Nagrodę Nobla. Zaangażował się w życie kulturalno-literackie w odrodzonej Polsce, m.in. współorganizując Akademię Literatury i Polski Pen Club. Żeromskiego uważa się za twórcę najbardziej emocjonalnie zaangażowanego pisarstwa w historii literatury polskiej. Nie akceptował bezideowości, obojętności. Swoje utwory – a przez nie również naszą wyobraźnię – zaludnił Judymami i Siłaczkami, bohaterami, którzy przy całym dramatycznym uwikłaniu w historię i w uwarunkowania społeczne, zdobywają się na odważne, szlachetne wybory moralne. W imię solidaryzmu społecznego wolą raczej heroicznie zrezygnować z osobistego szczęścia, niż bezczynnie gnuśnieć, tracić ideały dla pieniędzy. „Rozrywać rany polskie, żeby się nie zabliźniły błoną podłości” Tak wyjaśniał swój cel w dramacie pt. „Sułkowski”. Nie przypochlebiał się czytelnikom, nie próbował utrafiać w mody i gusty odbiorców. Był wierny przekonaniu, że literatura nie ma prawa uciekać od rzeczywistości, od odpowiedzialności za naród. Demaskował i romantyczne mity (np. w „Popiołach”), i porażkę ideałów pozytywistycznych, łatwo sprowadzających swoich wyznawców na manowce konformizmu i lojalizmu. Tematem stale powracającym w jego utworach jest krzywda ludzka, moralny imperatyw walki w imieniu słabszych, nieradzących sobie członków społeczeństwa, altruizm. Znaleźć można u niego poruszające opisy wielkiej literatury, która „trafiła pod strzechy” i wpływa na postawy ludzkie. Bo tylko taka literatura, zweryfikowana życiem czytelników, była dla niego wielką literaturą. To „Treny” Kochanowskiego, które słyszał czytane na głos w kieleckim warsztacie szewskim, czy Mickiewicz, któremu zbudował słowem taki pomnik: „Przy budowie domostwa szkolnego w Nałęczowie pod Lublinem poznałem się z pracownikiem na dniówkę, Mateuszem P., który był tak biedny i obarczony rodziną, iż mieszkał w istnej ziemiance, po dach zakopanej w zwiewnej glinie tamtejszej gleby. Człowiek ten umiał na pamięć »Księgi pielgrzymstwa« i z zachwytem je recytował. Cała mądrość życiowa, wytłumaczenie wszystkich zagadnień, nadzieje lepszej przyszłości, a nawet kierunki nowe społeczne zawierały się dla Mateusza P. w »Księgach pielgrzymstwa«. Stamtąd czerpał swą naukę, wskazówki, kryteria, rozwiązanie zawiłości i życiową pociechę. Zastanawiałem się nieraz nad tym, czy w tym nabożeństwie Mateusza P. do ksiąg tułactwa polskiego nie ma wioskowego snobizmu, pewnej pozy i udawania. Lecz życie zaprzeczyło tym przypuszczeniom. Syn tego najbiedniejszego z wyrobników na dniówkę za radą ojca poszedł do legionów, stał w bitwach WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL HISTORIA Żeromszczyzna? W „Snobizmie i postępie” przekonywał o konieczności budowania kultury polskiej, narodowej, czerpiącej ze skarbca tradycji, wspierającej się na „starych podmurowaniach”. I w tym widział prawdziwy postęp, a nie w snobistycznych pomysłach awangardy. Przestrzegał imiennie przed twórcami pokroju Brunona Jasieńskiego, postulującymi zerwanie z tradycją w imię „postępu”: „Któż jest tak okrutny i szalony, ażeby chciał do tych świętych ścian zbliżać się z drągiem i zamiarem ich zdruzgotania!”. Wyznawcy nowych prądów i ich spadkobiercy przykleili więc jego twórczości ironiczną łatkę „żeromszczyzny”, co miało oznaczać nieżyciowe ideały w połączeniu z długimi, nudnymi opisami przyrody. Cytowany tu już Gombrowicz deprecjonował pisarstwo Żeromskiego: „niestety, to literatura polska, a nie uniwersalna”, „obywatelska szmira”, „materia nie z krwi i kości, ale z ideałów”. Żeromski był wielkim czarodziejem słowa, piewcą urody życia, przenikliwym znawcą natury ludzkiej. Różnorodność stylistyczna i tematyczna jego utworów może utrafić w różne gusty, a przy tym są one kopalnią celnych jak aforyzmy powiedzeń. Czy naprawdę jego styl – w niektórych utworach naznaczony modernistycznym ekspresjonizmem – aż tak się zestarzał? Przeglądam właśnie „Siłaczkę” w wersji elektronicznej, adresowanej do uczniów, i ze zdumieniem spostrzegam, że w przypisach wyjaśniane są takie wyrażenia, jak: „wedrzeć się do kogoś” – w znaczeniu: wejść. Czy też: „jesiennych dżdżów”, czyli: deszczów. Czy naprawdę polski uczeń nie zna już takich słów? „Zabiec drogę komunizmowi” Żeromski wziął udział w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 r. w charakterze korespondenta wojennego. Jego reportaż pt. „Na probostwie w Wyszkowie” znalazł się na liście utworów zakazanych przez cenzurę w PRL, przedstawiał bowiem sowieckich komisarzy polskiego pochodzenia – Juliana Marchlewskiego, Feliksa Dzierżyńskiego i Feliksa Kona – jako zdrajców, a armię bolszewicką jako „dzicz sołdacką”: „Ci rodacy dla poparcia swej władzy przyprowadzili (…) obcą armię, masę, złożoną z ludzi ciemnych, zgłodniałych, żądnych obłowienia się i sołdackiej rozpusty. W pierwszym dniu wolności, kiedyśmy po tak strasznie długiej niewoli ledwie głowy podnieśli, całą Moskwę na nas zwalili”. Nie miał litości dla tych, których powojenni decydenci umieszczą później w panteonie bohaterów: „Kto na ziemię ojczystą, chociażby grzeszną i złą, wroga odwiecznego naprowadził, zdeptał ją, INFOLINIA 801 600 100 fot. archiwum i jest jednym z najgodniejszych rycerzy wyzwolenia ojczyzny. »Księgi pielgrzymstwa« zrobiły swoje, wykazały swą wartość”. Stefan Żeromski splądrował, spalił, złupił rękoma cudzoziemskiego żołdactwa, ten się wyzuł z ojczyzny. Nie może ona być dla niego już nigdy domem, ni miejscem spoczynku. Na ziemi polskiej nie ma dla tych ludzi już ani tyle miejsca, ile zajmą stopy człowieka, ani tyle, ile zajmie mogiła”. Nie zawsze był rozumiany. Wydane w 1924 r. „Przedwiośnie”, zapowiadające, że koszmar bolszewickiej rewolucji może się ziścić, jeśli Polska nie zdobędzie się na konieczne reformy społeczne, ściągnęło na niego posądzenia niektórych środowisk o lewicowość. Dlatego musiał tłumaczyć: „…za pomocą tego utworu literackiego usiłowałem, o ile to jest możliwe, zabiec drogę komunizmowi, ostrzec, przerazić, odstraszyć”. Publicystyka, w której apelował, żeby zaangażować się w budowanie sprawiedliwszego porządku społecznego w celu uniknięcia grozy bolszewickiej rewolucji, nie była mile widziana przez powojenną cenzurę komunistyczną. Trudno, żeby dopuszczano do obiegu teksty, w których o „reformatorach moskiewskich” czyta się: „Pragnęli wygubić najpodlejszą na ziemi carską tyranię, a zwalali się we krwi po samo serce i nie wiedzą, gdzie jest koniec ich własnej tyranii”. „Serce nienasycone” Takie określenie przylgnęło do Żeromskiego dzięki przedwojennemu badaczowi jego twórczości Stanisławowi Adamczewskiemu. Opracowania szkolne powtarzają, że był nazywany „sumieniem literatury”. I może to też jest przyczyną zepchnięcia go w czytelniczy niebyt. Z sumieniem współczesna kultura ma kłopot, bo sumienie czegoś od człowieka chce, a nawet oskarża, a kto lubi być wewnętrznie niepokojony? Zmarł 20 listopada 1925 r. w Warszawie. Jego pogrzeb stał się wielką manifestacją narodową. Czy dziś nie jest nam już do niczego potrzebny? Czy skazany jest na namiastkę egzystencji pod postacią okrojonych ekranizacji? MAŁGORZATA KRUPECKA Historie nieznane Przedstawiamy cykl opowieści o zapomnianych bohaterach, o zapomnianych, choć ważnych zdarzeniach, bez których historia być może potoczyłaby się nieco inaczej. Autorami publikacji są doktoranci prof. dr. hab. Jana Żaryna, historyka i pracownika Instytutu Pamięci Narodowej oraz wykładowcy akademickiego na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Jan Żaryn jest również redaktorem naczelnym miesięcznika „wSieci Historii”. C Z AS STEFC Z YK A 23 HISTORIA Mamy się do kogo modlić Rozmowa z prof. Janem Żarynem, historykiem z Instytutu Pamięci Narodowej i Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. fot. east news/macierzyński dzięki temu udało się przy jego udziale dokonać wielkich dzieł, które doprowadziły do tego, że żyjemy w wolnym kraju. Ks. Jerzy Popiełuszko – W październiku przypada 30 rocznica męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. Kilka tygodni wcześniej ten błogosławiony decyzją Stolicy Apostolskiej został patronem NSZZ „Solidarność”. Jak interpretować te fakty? – Solidarność otrzymała niezwykłego patrona. Niezwykłe jest także to, że odbyło się to w przededniu 30 rocznicy męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego. Wiedział o tej rocznicy papież Franciszek, który jako głowa Kościoła powszechnego ma prawo obdarowania konkretnego środowiska właśnie takim patronatem. W Kościele mamy wielu patronów, którzy w szczególny sposób opiekują się nami. Patronat oznacza, że mamy się do kogo modlić, że jest ktoś, kto wyjednuje nam u Boga specjalne łaski. – To bardziej decyzja podsumowująca przeszłość, puentująca historię, czy raczej otwierająca nowy rozdział? – Solidarność to wspólnota, która ma swoją tradycję, ale również wyzwania, które zmieniają się co pokolenie, co dekadę. Patron daje nam gwarancję, że otrzymamy jakąś wskazówkę, podpowiedź, czy mamy podążać tymi samymi drogami, czy określić nowe wyzwania itd. Drogą do otrzymania takich wskazówek, czasem refleksji, jest modlitwa. Mamy tu przykład innego polskiego świętego, Jana Pawła II, który był mistrzem modlitwy i m.in. 24 C Z AS STEFC Z YK A – Historia życia ks. Popiełuszki jest niesamowita, można powiedzieć wręcz, że nie miała prawa się wydarzyć. Oto skromny, niepozorny ksiądz z małej podlaskiej wioski pociąga za sobą tłumy i staje się wrogiem publicznym totalitarnego państwa... – Kapłaństwo ks. Jerzego było zarazem zwykłe i nadzwyczajne. Jego wielka misja w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie, a później męczeńska śmierć, mówią nam, że praktycznie w każdym z nas drzemie świętość. My też jesteśmy jednocześnie zwykli i nadzwyczajni. Kapłaństwo ks. Jerzego pokazało polskiemu duchowieństwu w latach 80., jak wygląda droga, którą polski kapłan przechodził, przechodzi i pewnie będzie musiał przechodzić. Polska droga nie jest usłana tylko różami, a kapłani mają misję ratowania nas, ratowania narodu. Jan Paweł II, modląc się przy grobie ks. Popiełuszki w 1987 r., dał wyraźną wskazówkę, że takich kapłanów Polska potrzebuje. – Bada pan m.in. akta NRD-owskiej Stasi, dotyczące ks. Jerzego. Czy mogą one rzucić jakieś nowe światło na jego życie i okoliczności śmierci? – W aktach Stasi nie ma informacji, które by nas zbliżały do tajemnicy śmierci ks. Popiełuszki. Nie wiemy wciąż z całą pewnością, czy zginął 19 października 1984 r., czy może przejęła go druga ekipa i dokonała mordu później w zupełnie nieznanych nam dzisiaj okolicznościach. Czy mordercami byli Polacy czy Sowieci, a skazanie porywaczy ks. Jerzego to tylko daleko idące zamaskowanie całej sprawy? Na tym poziomie, na jakim ja rozpoznałem akta Stasi, nie rozwiązują one tej zagadki. Ale są to bardzo ciekawe dokumenty, które pokazują, w jaki sposób tajne służby NRD próbowały rozpoznać nastroje, jakie panowały wśród niemieckich katolików i protestantów po zabójstwie ks. Jerzego. Stasi wychwytywała nawet tak drobne gesty solidarności z polskim Kościołem i opozycją jak posiadanie obrazków czy zdjęć z wizerunkiem ks. Popiełuszki. Ich posiadacze byli natychmiast represjonowani. – Jaka była skala represjonowania ks. Popiełuszki przez służby PRL? – Ksiądz Jerzy był z jednej strony inwigilowany rutynowo, jak każdy duchowny. Z drugiej – od początku stanu wojennego SB w sposób szczególny zainteresowała się jego osobą. Pierwsze raporty SB wymieniające ks. Jerzego pojawiają się w styczniu 1982 r., a już w kwietniu 1982 r. jego rozpracowanie podniesiono na najwyższy stopień operacyjny – rozpoczęto Sprawę Operacyjnego Rozpracowania kryptonim „Popiel”. Od tego momentu jego inwigilacja była już pełna. Bezpieka wykorzystywała wszystkie dostępne środki techniczne, jak podsłuchy, agenturę i inne. Ksiądz Jerzy zaczął odczuwać tę „opiekę” funkcjonariuszy SB. Zrozumiał, że jest śledzony, fotografowany itd., inaczej mówiąc – opasany pajęczyną inwigilacji ze strony SB. W październiku 1983 r. zapadła decyzja polityczna o wszczęciu śledztwa przeciw kapelanowi Solidarności i postawieniu go w stan oskarżenia. – Jak pan powiedział, służby wykorzystywały również agentów. Może podać pan jakiś przykład? – Jednym z najważniejszych źródeł SB w sprawie ks. Jerzego był działacz Konfederacji Polski Niepodległej Tadeusz Stachnik. Został on przekierowany w tym celu z innych spraw dotyczących KPN czy Regionu Mazowsze NSZZ „Solidarność”. Stachnik pisał bardzo szczegółowe raporty z inwigilacji ks. Popiełuszki. Służba Bezpieczeństwa inwigilowała również m.in. lekarzy, którzy leczyli ks. Jerzego. SB uruchomiła zatem mechanizmy, które miały zastraszyć środowisko, w którym funkcjonował ks. Jerzy, a jednocześnie pozyskać jak najwięcej wiedzy na jego temat. Tragiczny finał tych działań znamy. – Ksiądz Jerzy Popiełuszko w pewien sposób symbolizuje wsparcie, jakiego Kościół w Polsce udzielił opozycji antykomunistycznej. Jakie były te wzajemne relacje? – Kiedy przedstawiam swoim studentom genezę powstania Solidarności, nie mogę nie rozpocząć od daty 16 października 1978 r. I nie jest to żadna „kurtuazja” wobec św. Jana Pawła II, tylko ewidentnie – z punktu widzenia warsztatu historycznego – jest to początek wielkiego przełomu, który został skonsumowany w czasie strajku w sierpniu 1980 r., kiedy to wbrew pewnej logice symbolem nadziei dla robotników stał się krzyż, a nie jakaś poprawiona wersja marksizmu-leninizmu czy innej lewackiej ideologii. Krzyż i portrety Matki Bożej oraz Jana Pawła II sprawiały, że Solidarność od początku była związkiem chrześcijańskim, wyrastającym z najgłębszych polskich tradycji. Jako Polacy stanęliśmy trochę na przekór dominującej na Zachodzie logice, że z reżimem totalitarnym może wygrać tylko lewica, a więc np. trockistowskie związki zawodowe. Nie, w sierpniu 1980 r. – patrząc z perspektywy historycznej – to prawica wywalczyła niepodległość Polski. ROZMAWIAŁ ADAM CHMIELECKI WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL HISTORIA Święty i jego mistrz fot. pap/ wojciech kryński Tak jak nie byłoby św. Jana Pawła II bez wielkich kardynałów Adama Sapiehy i Stefana Wyszyńskiego, tak być może nie byłoby błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki bez ks. prałata Teofila Boguckiego. Ks. prałat Teofil Bogucki O soby oficjalnie wyniesione przez Kościół do chwały ołtarzy mają dla nas stanowić wzór do naśladowania. Ale wcześniej same na swojej drodze do świętości musiały spotkać postaci, które nimi pokierowały. Dla ks. Popiełuszki takim duchowym kierownikiem, nauczycielem, ale również przyjacielem był – nie licząc oczywiście rodziców, a zwłaszcza matki Marianny Popiełuszko – ks. prałat Teofil Bogucki, wieloletni proboszcz parafii św. Stanisława Kostki w Warszawie, która w największym stopniu związana jest z patriotyczną i męczeńską, jak się okazało w finale, misją ks. Jerzego. Żoliborska parafia była piątą z kolei na kapłańskiej drodze ks. Popiełuszki. Wcześniej posługiwał w Ząbkach, Aninie oraz w warszawskich kościołach Dzieciątka Jezus i św. Anny. W czerwcu 1980 r., a więc tuż przed wybuchem strajków sierpniowych i powstaniem Solidarności, trafił do parafii św. Stanisława, INFOLINIA 801 600 100 której proboszczem zaledwie kilka miesięcy wcześniej został właśnie ks. Bogucki. Co ciekawe, obaj kapłani pochodzili z Podlasia. To był zapewne jeden z powodów, dla których tak dobrze się rozumieli. Ksiądz Bogucki (później uhonorowany tytułami szambelana i prałata Jego Świątobliwości), urodzony w 1908 r., święcenia kapłańskie przyjął w 1936 r., ponad dekadę przed… narodzinami ks. Jerzego. Służył w kilkunastu parafiach w stolicy i na Mazowszu. Warto wymienić przede wszystkim dwie – parafię Wszystkich Świętych w Śródmieściu, w której przeżył Powstanie Warszawskie jako kapelan Armii Krajowej, oraz św. Jana Kantego na Żoliborzu – był jej pierwszym administratorem przez ponad 20 lat. Wpaździerniku 1974 r. ks. Bogucki został przeniesiony do sąsiedniej parafii św. Stanisława Kostki, najpierw jako ekonom, później proboszcz. To on z racji swoich doświadczeń życiowych nie tylko zainicjował typową działalność charytatywną parafii, ale także stworzył w niej patriotyczną atmosferę, która ostatecznie ukształtowała ks. Popiełuszkę. W swoich homiliach odważnie nawiązywał do prawdziwej historii Polski, wspierał ruch antykomunistyczny, a po powstaniu Solidarności zainicjował odprawianie stałych mszy św. w intencji ojczyzny. Po wprowadzeniu stanu wojennego przekazał tę ostatnią posługę ks. Jerzemu. Ks. prałat Bogucki stał się także jednym z pierwszych orędowników świętości swojego duchowego podopiecznego. Już w trakcie pogrzebu ks. Popiełuszki 3 listopada 1984 r. podkreślił, że „na taki pogrzeb zasługują tylko ludzie wielcy albo święci”. W grudniu 1984 r., w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, powołał Ruch Obrony Życia im. ks. Jerzego Popiełuszki. Dziś słowa prałata stają się faktami. Ks. Jerzy Popiełuszko jest błogosławionym, a 20 września we francuskiej miejscowości Thiais, w diecezji Créteil, został zainaugurowany jego proces kanonizacyjny. Dlaczego właśnie tam? W tej diecezji mieszka 55-letni Francuz François Audelan, który w sierpniu 2012 r. za przyczyną bł. ks. Popiełuszki został cudownie wyleczony z przewlekłej białaczki szpiku kostnego. Żona Francuza, który przebywał w szpitalu, już przygotowała dla niego formalności pogrzebowe. Za namową siostry zakonnej sprowadziła do męża kapłana, którym przypadkowo okazał się ks. Bernard Brien. Kilka miesięcy wcześniej nawiedził on grób ks. Popiełuszki w Warszawie i natychmiast stał się jego gorącym orędownikiem. Co ciekawe, ks. Brien urodził się dokładnie w tym samym dniu co ks. Jerzy. Po modlitwie francuskiego kapłana, trzymającego w dłoniach wizerunek polskiego błogosławionego, choroba François Audelana ustąpiła. Wróćmy jednak do ks. prałata Teofila Boguckiego. Zmarł we wrześniu 1987 r. i został pochowany na terenie parafii św. Stanisława Kostki, która obecnie jest także Sanktuarium bł. ks. Popiełuszki. Kilkaset metrów dalej znajduje się ulica jego imienia z niewielką tablicą informacyjną. O duchowym nauczycielu kolejnego polskiego świętego nie powinien jednak pamiętać tylko warszawski Żoliborz… ADAM CHMIELECKI C Z AS STEFC Z YK A 25 BYLIŚMY TAM Bezpieczniej z odblaskiem MŁAWA/NOSARZEWO. Pracownicy placówki przy ul. Żwirki 15 w Mławie wraz z policją zorganizowali akcję „Bezpieczniej z odblaskiem”. Akcja odbyła się w Szkole Podstawowej w Nosarzewie. Przeprowadzono ją wśród uczniów klas I–VI i przedszkolaków. Panowie policjanci udzielili lekcji bezpiecznego poruszania się po drodze, w szczególności poza terenem zabudowanym, a pracownicy Kasy Stefczyka wręczyli dzieciom nasze książeczki „Bezpiecznie przez cały rok” oraz odblaski na rękę. Jak zawsze było miło, wesoło i edukacyjnie. Na koniec oczywiście wszystkie dzieci były chętne do zdjęć z naszą maskotką – Filipem. Święto plonów GLIWICE/PILCHOWICE. Dożynki Wojewódzkie odbyły się w Pilchowicach. Pracownicy placówki gliwickiej Kasy Stefczyka przy ul. Zwycięstwa 48 zawsze bardzo chętnie uczestniczą w imprezach plenerowych. I tym razem z radością przyjęli zaproszenie od organizatorów. Tegoroczna impreza przyciągnęła tłumy uczestników z miast i wsi powiatu gliwickiego. Jak co roku niedzielna uroczystość rozpoczęła się od mszy św. i przejścia Korowodu Dożynkowego. Uczestników dożynek witali na boisku szkolnym, przy swoim stoisku, pracownicy Kasy, gdzie prezentowali ofertę naszej Kasy. Na miejscu można było wykonać symulację ubezpieczenia oraz uzyskać bezpłatną poradę finansowo-ubezpieczeniową. Natomiast dla najmłodszych załoga placówki stworzyła bajkowy świat, w którym każdy z maluchów mógł zamienić się w ulubioną postać oraz został obdarowany balonikową niespodzianką. Chwile umilał klaun Harry ze swoją pomocniczką Malinką. Kasa Stefczyka była również sponsorem nagród w konkursach organizowanych w ramach dożynek. – Edukacja finansowa wśród lokalnych środowisk społecznych jest na stałe wpisana w działania naszej firmy, dlatego i w tym roku spotkaliśmy się w Pilchowicach – mówi Anna Świerzy, starszy opiekun finansowy z placówki w Gliwicach. Sportowo i rekreacyjnie MIŃSK MAZOWIECKI. Pracownicy placówki przy Starym Rynku 5 już po raz kolejny wzięli udział w Pikniku Sportowo-Rekreacyjnym. Kasa Stefczyka była jednym ze sponsorów tej imprezy, jak co roku bardzo udanej. Główną atrakcją, jaką przygotowali organizatorzy, był mecz piłki nożnej, w którym uczestniczyły takie gwiazdy telewizji jak: bracia Rafał i Marcin Mroczkowie, Tomasz Jachimek, Jarosław Jakimowicz, Tomasz Kalczyński, Przemysław Cypryański. Przygotowano mnóstwo atrakcji dla każdego, m.in. rodeo, pokazy sztuk walki, przejażdżki kucykiem, zorbing, 26 C Z AS STEFC Z YK A turnieje piłkarzyków, szachowy i warcabowy. Był też maraton zumby, minigolf oraz wiele innych zabaw i konkurencji z nagrodami dla dzieci, dorosłych i rodzin. Można było podziwiać sprzęt policji, straży miejskiej oraz żandarmerii. Dla wielu miłośników dobrej muzyki wystąpił zespół Kwiaty Rocka. Nasze stanowisko informacyjne cieszyło się ogromnym zainteresowaniem. Każdy z uczestników imprezy otrzymał zaproszenie do zapoznania się z naszymi usługami, a Ci, którzy wzięli udział w naszej zabawie, również mały upominek. WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL BYLIŚMY TAM Patriotyczne śpiewanie MŁAWA. Przedstawiciele lokalnych władz, wojska, Kościoła oraz mieszkańcy Mławy obchodzili Święto Wojska Polskiego. Uroczystości rozpoczęły się mszą św. w kościele Świętej Trójcy. Później uczestnicy udali się na cmentarz parafialny do Grobu Nieznanego Żołnierza i pod pomnik Bohaterom Walk Roku 1920, gdzie złożono kwiaty i zapalono znicze, a burmistrz Mławy Sławomir Kowalewski wygłosił przemówienie. Po południu obył się VI Fest iwa l P iosenk i Ż oł n iersk iej i Patriotycznej. Organizatorem festiwalu było mławskie stowarzyszenie Klub Seniora „Pogodny Uśmiech” i jego prezes Henryk Kacprzak oraz placówka Kasy Stefczyka w Mławie. Klub zaprosił kilka zespołów wokalnych, których członkowie – seniorzy wykonują repertuar żołnierski i patriotyczny. Festiwal cieszył się dużym zainteresowaniem wśród mieszkańców. Każdy z uczestników tego festiwalu otrzymał od Kasy pamiątkową odznakę z logo Klubu Seniora i Kasy Stefczyka. Piknik i pakt DZIAŁDOWO. W słoneczne niedzielne popołudnie, przy Gimnazjum nr 2, odbył się Piknik Rodzinny połączony z sesją podsumowującą wdrażanie pilotażu Modelu Lokalnej Współpracy. Podczas spotkania podpisano „Pakt na rzecz reintegracji społeczno-zawodowej osób zagrożonych wykluczeniem lub w yk luczonych spo łeczn ie w Gminie-Mieście Działdowo”. Członkowie spółdzielni socjalnych Ami, Sposób na Życie, Jesteśmy dla Ciebie i Pączuś przygotowali poczęstunek dla uczestników imprezy. Przed halą sportową na gości Pikniku Rodzinnego czekało wiele atrakcji. Dużym zainteresowaniem cieszyły się konkursy, w których nagrody ufundowała Kasa Stefczyka – jako jeden ze sponsorów imprezy. Na zakończenie koncert zagrał zespół Telepathia. Imprezę przygotował Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej i Urząd Miasta Działdowo. Wspominki przy kawie INFOLINIA 801 600 100 MIECHÓW. We wrześniu placówka Kasy w Miechowie obchodziła już drugie urodziny. Załoga zaprosiła na nie Członków naszej Kasy, dzięki którym istnieje. Poczęstunek przy kawie, prezenty dla dorosłych i dla dzieci dopełniły część formalną. Potem były sympatyczne rozmowy i wspominanie przygotowań do otwarcia placówki – wielu z urodzinowych gości było na uroczystości jej otwarcia. Jeszcze niedawno wszyscy trzymali kciuki, aby się udało, a tymczasem minęły już dwa lata. – Wspaniała siedziba placówki, komfortowe warunki i profesjonalna obsługa pozwoliły nam na kompleksową obsługę finansową naszych dotychczasowych Członków, ale przyciągamy również nowych. Jesteśmy w Miechowie zauważalni, a nasze produkty, jak również rodzinna atmosfera, pozwalają nam optymistycznie patrzeć w przyszłość. Zadowolenie naszych Członków uważamy za nasz osobisty sukces – mówi Anna Szczuka z placówki partnerskiej Kasy Stefczyka przy ul. Piłsudskiego 3 w Miechowie. C Z AS STEFC Z YK A 27 BYLIŚMY TAM SŁUPSK/KOŃCZEWO. W naszym konkursie krzyżówkowym co miesiąc można wygrać ciekawe i przydatne nagrody. Iwona Rosołek odbiera drukarkę w placówce przy ul. Wojska Polskiego 1 w Słupsku. POZNAŃ. Z drukarki laserowej – jak widać – będzie korzystał nie tylko Jarosław Kustra. Pudło spore, więc przyda się pomoc, żeby donieść je do domu. Nagrodę wręczono w placówce przy ul. Głogowskiej 43 w Poznaniu. WARSZAWA/STANISŁAWÓW. Dysk zewnętrzny przyda się choćby do archiwizacji zdjęć rodzinnych. Artur Siporski ze Stanisławowa odbiera go w placówce w alei gen. Chruściela 39A lok. 2 w Warszawie. LEŻAJSK. Tym razem szczęście uśmiechnęło się do Krzysztofa Kędziorka, ale jak wiadomo – kto nie gra, ten nie wygrywa. Drukarka trafiła w ręce laureata podczas wizyty w placówce przy ul. Mickiewicza 8 w Leżajsku. GRUDZIĄDZ. Rozwiązywanie krzyżówek to znakomita gimnastyka umysłu i rozrywka, a na dodatek można wygrać drukarkę laserową. Grażyna Śliwińska odbiera ją w placówce przy ul. Sienkiewicza 9/4 w Grudziądzu. GDYNIA. Marian Balcer prawidłowo rozwiązał krzyżówkę, rozszyfrował hasło i zdecydował się przesłać rozwiązanie. Cała załoga placówki przy ul. Władysława IV 23/31 w Gdyni składała mu gratulacje. WARSZAWA. Teresa Frysiak prawidłowo odgadła hasło z krzyżówki z „Czasu Stefczyka” nr 110: „Lato czeka – pożyczka na wakacje”. Pani Teresa odebrała drukarkę w placówce przy ul. Ateńskiej 10 lok. 4 w Warszawie. KRAKÓW. Pracownicy placówki na Osiedlu Niepodległości 3A/4C zorganizowali na nim happening. Akcja objęła pobliskie place zabaw i skwery, na których chętnie odpoczywają seniorzy. Pani Klaun rozdawała dzieciom baloniki, a hostessy wręczały starszym pakiety z informacjami o Kasie i upominki. 28 C Z AS STEFC Z YK A WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL BYLIŚMY TAM Na góralską nutę Targi Twórczości Ludowej i Artystycznej, są Igrzyska Sołeckie z nietypowymi konkurencjami. Na jubileuszowej imprezie otwarto wystawę „Co mi w dusy gro…”, promowano album „Na szlaku kultury sakralnej Gmina Poronin – Obec Štrba” i rozstrzygnięto XIV Konkurs Poetycki „Śladami naszych podhalańskich poetów”. Bardzo ciekawą dla publiczności propozycją była inscenizacja fragmentu wesela góralskiego w wykonaniu wielopokoleniowego zespołu Regle z Poronina. Ciekawy był konkurs na „Najpiękniejszy Warkocz”. Publiczność świetnie bawiła się zarówno na koncercie zespołu Jazgot, który łączy w niezwykły sposób tradycję i nowoczesność, jak i na koncercie braci Andrzeja i Jacka Zielińskich, którzy zagrali największe przeboje zespołu Skaldowie. Jak co roku placówka Kasy Stefczyka przy ul. Krupówki 75 w Zakopanem uczestniczyła w tej imprezie, fundując drobne upominki, które były wręczane jako nagrody w konkursie plastycznym. Ogromną radość dzieciom sprawiła również pani, która za pomocą farbek upodabniała ich buzie do bajkowych postaci. ZAKOPANE/PORONIN. Poroniańskie Lato to największa impreza kulturalna i promocyjna gminy Poronin. Jest efektem wspólnego wysiłku i starań wielu ludzi oraz znaczącego wsparcia sponsorów. Wszystko zaczęło się 40 lat temu, kiedy to z inicjatywy Jana Jędrola zorganizowano przegląd zespołów regionalnych pod nazwą, która przetrwała do dzisiaj, czyli Poroniańskie Lato. Impreza odniosła tak duży sukces, że zdecydowano o organizowaniu jej co roku. Z czasem połączono ją z odpustem parafialnym ku czci św. Marii Magdaleny, a program jest coraz bogatszy: występują zespoły z kraju i zagranicy (w tym roku z Ukrainy i Cypru), są Dożynki gminne NAKŁO/SAMOKLĘSKI. W Samoklęskach Dużych odbyły się Dożynki Gminne. W sobotnie popołudnie sprzed kościoła św. Bartłomieja wyruszył barwny korowód dożynkowy na boisko sportowe, gdzie odbyła się msza św. w intencji rolników i ich rodzin. Goście, którzy przybyli na dożynki, chętnie odwiedzali liczne stoiska oraz delektowali się przygotowanym poczęstunkiem. Na uroczystości nie mogło zabraknąć Kasy Stefczyka. Stoisko Kasy odwiedziło bardzo dużo osób. Każdy miał możliwość zapoznania się z naszą ofertą. Pracownicy placówki przy ul. Rynek 2 w Nakle nad Notecią zadbali również INFOLINIA 801 600 100 o najmłodszych: dla każdego milusińskiego przygotowane były cukierki, a także „tatuaże” – naklejki z naszą firmową maskotką Filipem. C Z AS STEFC Z YK A 29 BYLIŚMY TAM Za co cenię Kasę Stefczyka? Pytamy jej Członków, dlaczego zdecydowali się przystąpić do naszej Kasy i co najbardziej sobie cenią. Rober t Fieroch korzys ta z usług placówki partnerskiej Kasy Stefczyka przy ul. Świerczewskiego 49 w Siemianowicach Śląskich. – Członkiem Kasy Stefczyka jestem od kilku lat. Miałem różne zobowiązania do spłacenia. Okazało się, że banki chętnie dają kredyty, ale ludziom z większym dochodem niż mój. Jestem rencistą, więc banki nie bardzo chciały mi pomóc. Tylko SKOK zaoferował mi pomoc. W Kasie Stefczyka nie było problemu. Wystarczył jeden żyrant i dostałem pożyczkę, którą już dawno spłaciłem – wywiązałem się z moich zobowiązań wobec wcześniejszych wierzycieli i wobec Kasy. Wszystko poszło łatwo, prosto i szybko. Placówka mieści się blisko mojego miejsca zamieszkania, więc droga zajęła mi tylko chwilkę. Przedstawiono mi ofertę, porozmawialiśmy i dostałem pożyczkę. Jestem bardzo zadowolony z obsługi w placówce. Jak coś mi potrzeba, to nie ma 30 C Z AS STEFC Z YK A mi na tym, żeby pieniądze Polaków pracowały na rzecz Polaków. Podoba mi się prowadzona przez Kasę działalność oświatowa, kulturalna, wspieranie przedsięwzięć tutaj, w kraju. Duży wpływ na mój wybór miał też patron, wcześniej mi nieznany dr Stefczyk – bardzo spodobała mi się jego idea spółdzielczości. Duże znaczenie ma też dla mnie fakt, że jestem Członkiem Kasy – nie klientem, nie petentem. Cenię profesjonalne podejście pracowników placówki, a jednocześnie ich otwartość. Mogę tu uzyskać porady finansowe, które dają mi do myślenia, chociaż wiadomo, że decyzja i tak należy do mnie. Do dzisiaj się nie zawiodłem. Bardzo mi się też podoba kameralność, szczerość, uśmiech na twarzy i cierpliwość do tłumaczenia zawiłości finansów, na których nie każdy się zna. Kibicuję też wszelkim przedsięwzięciom Kasy. Interesuję się kulturą i sztuką oraz widzę, że projekty bardzo ważne i cenne dla Polaków są finansowane przez Kasę Stefczyka. Boli mnie, że przed tą instytucją kładzione są kłody. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży. Chciałbym, żeby o Kasie dowiedziało się jeszcze więcej Polaków, żeby Polacy w końcu docenili spółdzielczy sposób funkcjonowania, bo inaczej naszego kraju nie postawimy na nogi. Boli mnie to, że większość mediów nie zauważa spraw, które mogłyby być medialnymi perełkami, choćby to, że pan Bierecki został szefem Światowego Związku Unii Kredytowych. Ilu z Polaków osiągnęło tak znaczący sukces? A w Polsce cisza. Ludzie za mało wiedzą o SKOK-ach. Jak mówię w gronie znajomych, że ja jestem w SKOK-u, to najpierw spotykam się z lekceważeniem, ale jak wytłumaczę, że mam tu i konto internetowe, i kartę, i mówię, jakie tu jest dobre oprocentowanie, to wszyscy są zdziwieni. Jak jeszcze wytłumaczę, że te pieniądze zostają w kraju, że SKOK-i pomogły finansowo np. w produkcji ważnych filmów, to nastawienie się zmienia. Bardzo się cieszę, że jest taka instytucja jak Kasa Stefczyka. żadnych problemów. Jak są jakieś nowości, to pracownicy dzwonią i mnie o tym informują. Wszystkim pracującym w placówce przy ul. Świerczewskiego życzę wszystkiego najlepszego, żeby dalej było tak dobrze, jak jest teraz. Chcę też podziękować, że smakuje im mój swojski, domowy żurek, który sam dla nich gotuję. Marek Gruca korzysta z usług placówki partnerskiej Kasy Stefczyka przy ul. Krakowskie Przedmieście 3 w Bochni. – Świadomie podjąłem decyzję, że jeżeli będę chciał kiedyś korzystać z narzędzi finansowych, to będzie to Kasa Stefczyka. Jestem jedną z pierwszych osób, która zapisała się do Kasy, kiedy rok temu wystartowała placówka Kasy w Bochni. Widzę zaangażowanie Kasy w różne przedsięwzięcia w kraju i w pełni zgadzam się z zasadą, którą Kasa się kieruje, że kapitał ma narodowość. Zależy WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL PORADNIKI Czytelnicy pytają, ekspert odpowiada fot. sanitas Lekarz wszechstronny – internista Ekspert: dr Małgorzata Niekrasz-Kłopotowska, lekarz medycyny, specjalista chorób wewnętrznych z Centrum Medycyny Specjalistyczne „Sanitas” Szanowni Państwo Od dłuższego już czasu zastanawiam się, na czym polega specyfika pracy lekarza internisty. Najprościej rzecz ujmując: kiedy boli nas ząb – idziemy do stomatologa, kiedy skręcimy kostkę – do ortopedy, a z jakimi przypadłościami udajemy się do internisty? Piotr z Inowrocławia Ekspert odpowiada: Interna jest królową nauk medycznych – jest najstarszą specjalizacją lekarską traktującą człowieka w sposób holistyczny. W dorosłym życiu właśnie z lekarzem internistą widujemy się najczęściej: to lekarz zajmujący się leczeniem chorób wewnętrznych, tych najbardziej popularnych, uznanych za powszechne. Internista pomoże więc uporać się z przeziębieniem czy bólem głowy, ale jest też w stanie wstępnie ocenić, dlaczego np. bolą nas stawy. Dobry internista najlepiej potrafi ocenić funkcjonowanie wszystkich narządów, a znając organizm pacjenta całościowo, często może najszybciej zdiagnozować pojawiające się lub zagrażające mu choroby. Interna zajmuje się bowiem chorobami wszystkich układów, np. oddechowego, krwionośnego, ale również schorzeniami alergicznymi, reumatologicznymi, zaburzeniami endokrynologicznymi i wieloma innymi. W zasadzie więc lekarz internista ma wiedzę w każdym zakresie, a w razie potrzeby zleca badania diagnostyczne lub kieruje do lekarzy specjalistów. Od internisty mamy prawo oczekiwać również wsparcia, zrozumienia i rozmowy. Prośmy o praktyczne wskazówki oraz prosty i rzeczowy sposób informowania o leczeniu i rokowaniu. Nie powinniśmy się bać szczerej rozmowy z lekarzem i zadawania pytań. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych Pacjentów, uruchomiliśmy właśnie w Centrum Medycyny Specjalistycznej „Sanitas” w Gdańsku przychodnię rodzinną, która świadczy usługi podstawowej opieki zdrowotnej INFOLINIA 801 600 100 w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Pacjenci mogą tu liczyć na fachową pomoc, godne traktowanie, a wszelkie badania będą wykonywane delikatnie i z szacunkiem. Dzień dobry Zbliża się okres jesienno-zimowy, coraz krótsze dni, mniej słońca. Jak co roku martwię się, że znów większość tego czasu spędzę zakatarzona w towarzystwie chustki do nosa i termofora. Jak właściwie przygotować się na te miesiące, aby uniknąć typowych dla tego czasu przypadłości? Monika z Gorzowa Wielkopolskiego Ekspert odpowiada: Niezależnie od tego, czy lubimy zimne pory roku, czy też kojarzą się nam one jedynie z przeziębieniem i brakiem słońca, powinniśmy się do nich dobrze przygotować. Przede wszystkim jednak musimy nauczyć się dbać o zdrowie i odporność przez cały rok. Jeśli jesteśmy aktywni fizycznie, stosujemy dobrze zbilansowaną dietę, to już na swoją odporność pracujemy. Nie mniej ważna jest profilaktyka zdrowotna, np. szczepienia ochronne. W sposób szczególny zachęcamy do szczepienia przeciw grypie osoby, które są z grup ryzyka, czyli osób z chorobami układu krążenia, mających problemy z nerkami, płucami, cukrzyków – dla nich szczególnie te szczepienia są zalecane. O szczepieniu takim nie powinny również zapomnieć osoby przebywające w dużych skupiskach ludzi, którzy mają kontakt ze znaczną liczbą osób mogących mieć kontakt z potencjalnie chorymi. Szczepienie to nie zapobiegnie normalnym wirusowym chorobom, tzw. przeziębieniom, ale chroni przeciwko grypie – która jest bardzo ciężką, wirusową chorobą – i jej ewentualnym powikłaniom. DR MAŁGORZATA NIEKRASZ-KŁOPOTOWSKA, lekarz medycyny, specjalista chorób wewnętrznych C Z AS STEFC Z YK A 31 PARTNEREM MERYTORYCZNYM PORADNIKÓW JEST PORADNIKI Finansowe ABC Na www.czasnafinanse.pl ekspertom ze Stowarzyszenia Krzewienia Edukacji Finansowej można zadawać pytania z zakresu budżetu domowego i uzyskać bezpłatną poradę. W tym numerze „Czasu Stefczyka” przedstawiamy pytanie zadane przez Asię. Pytanie Asi: Zarabiam całkiem przyzwoite pieniądze, jednak około 20 dnia każdego miesiąca zawsze mam na koncie 0, co jest zupełnie nieprzyjemne. Wiem, że to przez moje beztroskie podejście do finansów, ale chciałabym to zmienić. Od czego zacząć? Odpowiedź eksperta: Przede wszystkim należy zacząć od zmiany swoich codziennych przyzwyczajeń i uświadomienia sobie, na co wydajemy pieniądze. Najskuteczniejszym sposobem na to jest skrupulatne zapisywanie swoich wydatków. Kiedy będziemy wiedzieli, na co wydajemy pieniądze, będziemy mogli wyeliminować z naszych zakupów te rzeczy, które nie są nam potrzebne, a są jedynie naszymi zachciankami. Jeżeli nie starcza nam pieniędzy na cały miesiąc, to znaczy, że na coś wydajemy za dużo i musimy ograniczyć te wydatki. Kolejną sprawą jest planowanie finansów, czyli określenie, które wydatki są niezbędne i trzeba je ponieść w danym miesiącu, a które można przełożyć na następny miesiąc. Kiedy będziemy wiedzieli, ile wydajemy i na co, wtedy będziemy mogli ustalić sobie limit, dzięki któremu na daną kategorię nie wydamy miesięcznie więcej niż określoną kwotę. Pomocnym narzędziem przy określaniu swoich wydatków i planowaniu finansów jest prowadzenie budżetu domowego. Taki budżet to tabelka, która składa się z dwóch kolumn: w jednej wpisujemy swoje dochody w danym miesiącu, a w drugiej wydatki podzielone na kategorie. Obecnie, poza tradycyjnym budżetem domowym, który możemy fot. shutterstock Dobrze zarabiam, a brakuje mi do pierwszego sporządzić na kartce papieru, jest również wiele ciekawych aplikacji internetowych, również na smartfony, umożliwiających zarządzanie budżetem. Na początku miesiąca, kiedy dostajemy wypłatę, zawsze najlepiej zaplanować wydatki stałe, czyli wszelkie opłaty i rachunki, które trzeba uregulować. Warto też wśród wydatków stałych wprowadzić kategorię NWW, tzn. Najpierw Wpłata Własna. Oznacza to, że od razu, kiedy dostajemy wypłatę, odejmujemy od niej kwoty potrzebne na rachunki oraz NWW, czyli określoną kwotę pieniędzy, którą wpłacamy np. na rachunek oszczędnościowy lub chowamy w domu do koperty. poradyprawnika Przesłanką materialną ważności małżeństwa jest wymaganie przepisanego wieku. W art. 10 ustawodawca określił minimalny wiek istotny z punktu widzenia zawarcia małżeństwa, stanowiący o zdolności do jego zawarcia. Wymagany wiek dla mężczyzny i dla kobiety wynosi 18 lat. Taka jest zasada, od której ustawa przewiduje wyjątki. Postępowanie w sprawie zezwolenia na zawarcie małżeństwa reguluje przepis z k.p.c. Postępowanie to ma charakter postępowania nieprocesowego. Wszczyna się je na wniosek kobiety, która nie osiągnęła wymaganego wieku. Tej tylko osobie przysługuje prawo 32 C Z AS STEFC Z YK A Więcej porad finansowych na www.czasnafinanse.pl Alicja Żytny aplikant radcowski Zgoda sądu na zawarcie małżeństwa przed osiągnięciem pełnoletności Zgodnie z art. 10 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego § 1. Nie może zawrzeć małżeństwa osoba niemająca ukończonych lat osiemnastu. Jednakże • z ważnych powodów sąd opiekuńczy może zezwolić na zawarcie małżeństwa kobiecie, • która ukończyła lat szesnaście, • a z okoliczności wynika, że zawarcie małżeństwa będzie zgodne z dobrem założonej rodziny. Będzie to nadwyżka na czarną godzinę, tylko należy pamiętać, żeby z tych pieniędzy nie korzystać i żeby rzeczywiście były to pieniądze rezerwowe. Jeżeli mamy w danym miesiącu wydatki, o których wiemy, że na pewno się pojawią, np. jakieś urodziny czy imieniny, to też należy je od razu wpisać. Pozostałe w ten sposób pieniądze muszą nam wystarczyć do końca miesiąca, więc należy nimi gospodarować w rozsądny sposób i planować wydatki. Przydatnym sposobem dla osób, którym ciężko jest planować wydatki w skali miesiąca, jest podzielenie pozostałej sumy na tyle części, ile jest tygodni i niewydawanie więcej niż stanowi jedna część na dany tydzień. Kiedy zaczniemy już kontrolować nasz domowy budżet, czyli spisywać wszystkie wydatki i planować zakupy, warto poszukać informacji, w jaki sposób możemy mniej wydawać i zacząć oszczędzać na zakupach, czy płacić mniejsze rachunki za prąd i wodę. do zgłoszenia wniosku. Uprawnienie takie nie przysługuje przedstawicielowi, tj. np. rodzicom kobiety niepełnoletniej. Jest on uczestnikiem postępowania, ale nie może reprezentować tej osoby, która zamierza zawrzeć związek małżeński. Poza tym uczestnikami postępowania są: drugi z nupturientów oraz osoby bliskie osób zamierzających zawrzeć małżeństwo. Postanowienie o udzieleniu zezwolenia zawiera określenie osoby wnioskodawcy oraz osoby, z którą małżeństwo ma być zawarte. Zezwolenie sądu ma charakter nieodwołalny, ponieważ prawomocnego postanowienia nie można ani zmienić, ani uchylić w trybie wznowienia postępowania. W sprawie o zezwolenie na zawarcie małżeństwa przez osobę niemającą wymaganego wieku wiążą się pewne trudności. Należy opowiedzieć się za stanowiskiem, zgodnie z którym do jurysdykcji krajowej sądów polskich należy sprawa o zezwolenie na zawarcie małżeństwa przez obywatela polskiego niemającego wymaganego wieku, który nosi się z zamiarem zawarcia małżeństwa za granicą, nie obejmuje ona natomiast sprawy cudzo- ziemca o zezwolenie na zawarcie małżeństwa w Polsce. Na skutek zawarcia małżeństwa osoba niepełnoletnia uzyskuje pełnoletność. Nie traci się pełnoletności w razie unieważnienia małżeństwa. Ważne powody w rozumieniu art. 10 § 1 k.r.o. należy oceniać z uwzględnieniem dobra rodziny. Na podstawie ogólnych kryteriów należy oceniać poszczególne wypadki, z uwzględnieniem całokształtu istotnych okoliczności. Dobro rodziny wyraża się przede wszystkim w prawidłowym funkcjonowaniu w ten sposób mającej powstać rodziny. W tym ujęciu nie można pomijać także sytuacji osobowej każdego z nupturientów oraz wzajemnego ich do siebie stosunku rokującego trwałość i normalność małżeństwa. W tym zakresie należy brać pod uwagę m.in. kwestię dojrzałości małoletniej do współżycia małżeńskiego, cechy osobiste przydatne w małżeństwie, posiadanie środków niezbędnych do utrzymania siebie i rodziny, przygotowanie do zawodu. Wśród ważnych powodów uzasadniających udzielenie zezwolenia na zawarcie małżeństwa wymienia się: urodzenie dziecka ze stosunków osób mających zawrzeć małżeństwo, ciążę wynikającą z takich stosunków, trwały związek faktyczny istniejący między tymi osobami od dłuższego czasu. WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL PO GODZINACH Ekstaza świętego Franciszka Na co dzień obraz znajduje się w Muzeum Diecezjalnym w Siedlcach. Ale teraz przeprowadził się na Zamek Królewski w Warszawie. Dzieło do końca października będzie zdobić „Galerię Jednego Obrazu”. „Ekstaza świętego Franciszka” to jedyne płótno El Greco znajdujące się w Polsce. Warto je zobaczyć, ale przy okazji wspomnieć postać Franciszka. Świętego cieszącego się szacunkiem i sympatią nie tylko wśród katolików, ale też członków innych wyznań, a nawet niewierzących. Ciekawe, dlaczego cieszy się on taką popularnością? Od bogactwa ziemskiego do bogactwa duszy W „pierwszym” życiu był synem majętnego kupca, który pragnął dla dziedzica szlacheckiego stanu. Rodzice nie szczędzili pieniędzy na stroje, uczty, zabawy. Zawsze doskonale ubrany zyskał w Asyżu miano króla młodzieży. Gdy zdobył wreszcie rycerskie ostrogi, wyruszył na wojnę. To wtedy wszystko zaczęło się zmieniać. A gdy usłyszał głos – „Franciszku, napraw mój Kościół”, jego dotychczasowe życie zamieniło się w perzynę. Najpierw – rozumiejąc wprost boski przekaz – począł odbudowywać zniszczone przez czas świątynie. Po jakimś czasie dotarło do niego, że chodzi o targany przez herezje Kościół. Spisał, INFOLINIA 801 600 100 e-mail czas.stefczyka@apella. com.pl www.kasastefczyka.pl www. stefczyk.info tel. 801 600 100 redaktor naczelny fot. archiwum M oże dlatego, że miał piękną duszę. Kochał ludzi i zwierzęta, dla których ukuł termin „mniejsi bracia człowieka”. Odrzucił bogactwo, które – jak dowiódł całym swoim życiem – naprawdę nie daje szczęścia. To było w czasach, gdy chrześcijanie walczyli z muzułmanami o Ziemię Świętą. W 1219 r. wraz z krzyżowcami dotarł do Egiptu i tam spotkał się z sułtanem Melek-el-Kamelem. Władca wystawił biedaczynę z Asyżu na niejedną próbę, która miała skruszyć jego wiarę. Daremnie. Choć był namawiany do pozostania na sułtańskim dworze, stanowczo odmówił – podobnie jak przyjęcia złota i drogich kamieni. Kim był ten mężczyzna wielbiący Chrystusa, potrafiący w ramach pokuty stać godzinami boso na śniegu, wielbiący naturę, dostrzegający piękno i harmonię w każdym stworzeniu, pobłażliwy dla wszystkich – prócz siebie, przyjazny, mówiący do ptaków, uciszający wilka, towarzyski choć samotny, odważny, nazywający śmierć – siostrą? bezpłatna gazeta członków kasy stefczyka oraz skef „Ekstaza świętego Franciszka” to jedyne płótno El Greco znajdujące się w Polsce według rad Ewangelii, propozycje ubogiego życia i pojechał wraz z towarzyszami do Rzymu. Papież Innocenty III zatwierdził regułę. Bracia osiedli przy kościele Matki Bożej Anielskiej w Asyżu, który stał się kolebką zakonu. To temu niezwykle pogodnemu człowiekowi historia zawdzięcza żłóbek i jasełka. To on na Boże Narodzenie 1223 r. w Greccio ułożył w żłobie niemowlę, obok postawił osiołka i wołu, odczytał fragment Ewangelii i wygłosił homilię. I tak narodziła się najpiękniejsza z katolickich tradycji. Zmarł 3 października 1226 r. Miał tylko 45 lat. W dwa lata później uroczyście kanonizował go Grzegorz IX. A potem malarze próbowali za pomocą pędzla pokazać jego wyjątkowość. Czy El Greco się udało? Ten Hiszpan greckiego pochodzenia (nazywał się Dominikos Theotokopulos) urodził się w październiku 1541 r. I większość swego 73-letniego życia poświęcił malowaniu. Badacze mają kłopot z dokładnym ustaleniem liczby jego dzieł. Wiele z nich było bowiem kopiowanych przez jego uczniów i naśladowców, w tym przez jego syna Jorge Manuela, który od młodzieńczych lat pomagał ojcu w realizacjach zleceń. Ale jedno pozostaje bez wątpliwości – był najwybitniejszym przedstawicielem manieryzmu. Tak charakterystycznym, że trudno go pomylić z kim innym. Jego obrazy to niepowtarzalna ekspresja, kolorystyka i rysunek (wydłużenie postaci), które wpłynęły m.in. na twórczość Cézanne czy Picasso. W jego twórczości dominowały tematy religijne, zresztą instytucje kościelne były głównymi zleceniodawcami dzieł. Obraz „Ekstaza świętego Franciszka” datowany jest na lata ok. 1575–1580. Jak trafił do Polski? Nie wiadomo. Pewne jest tylko to, że w latach 20. został kupiony przez parafię z Kosowa Lackiego w jednym z warszawskich antykwariatów. A potem podczas inwentaryzacji zabytków w 1964 r. został odkryty dla świata. I to właśnie ten obraz, jedno z najcenniejszych dzieł europejskiego malarstwa epoki nowożytnej, zainauguruje coroczny cykl wystaw na Zamku Królewskim w Warszawie. – Rozpoczynamy od niezwykłego dzieła, jakim jest „Ekstaza świętego Franciszka”, ale chcemy w przyszłości pokazać także inne obrazy ze zbiorów polskich, które nie do końca znane są polskiej publiczności – powiedział prof. Andrzej Roermund, dyrektor Zamku Królewskiego, podczas konferencji prasowej. Po El Greco nie tylko organizatorzy chcieliby zobaczyć na Zamku „Sąd Ostateczny” Memlinga oraz „Madonnę pod jodłami” Cranacha Starszego. Maciej Goniszewski redaktor zarządzający Łukasz Wróblewski redakcja Jadwiga Bogdanowicz korekta Mirosław Wójcik studio Maciej Grzesiak kierownik produkcji Agnieszka Łukasiewicz-Kamińska zdjęcie na okładce Shutterstock wydawca Apella S.A. 81-472 Gdynia ul. Legionów 126-128 tel. 58 768 33 00 ISSN 1730-8712 (ROB) C Z AS STEFC Z YK A 33 ROZRYWKA krzyżówka Baw się razem z nami Weź udział w konkursie krzyżówkowym – masz szansę wygrać koc elektryczny. Litery z ponumerowanych pól wpisane w diagram pod krzyżówką utworzą hasło – rozwiązanie. Przepisz to hasło na kupon, wypełnij pozostałe dane, odpowiedz na pytanie, naklej na kartę pocztową i wyślij na wskazany na kuponie adres. Możesz też skorzystać z formularza na stronie, na której dostępny jest regulamin konkursu: http://www.kasastefczyka.pl/czas-stefczyka Konkurs będzie trwał od 9 do 20.10.2014 r. Co miesiąc wyłaniamy 10 zwycięzców, których nazwiska zamieszczamy w kolejnym numerze „Czasu Stefczyka”. Hasło z poprzedniej krzyżówki: Kasa Stefczyka jest wyjątkowa Dysk zewnętrzny wygrali: Sławomir Szabrański, Lędziny, Renata Rajewska, Bojanów, Anna Biegaj, Ostrołęka, Artur Siporski, Stanisławów, Krystyna Wasilewska, Wielgie, Barbara Klusek, Częstochowa, Krzysztof Śliwa, Leżajsk, Krystyna Niedziółka, Siedlce, Krzysztof Spyra, Suszec, Krzysztof Srokosz, Świętochłowice. 34 C Z AS STEFC Z YK A kuponkrzyżówkowy rozwiązanie krzyżówki: . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . imię i nazwisko miejscowość, ulica – nr domu nr lokalu kod pocztowy telefon e-mail Kupon należy wypełnić pismem drukowanym, wyciąć, nakleić na kartę pocztową i wysłać z dopiskiem „Krzyżówka”. do redakcji, podając własny adres. Termin nadsyłania rozwiązań: 20.10.2014 r. Decyduje data stempla pocztowego. Nasz adres: Apella S.A., ul. Legionów 126-128, 81-472 Gdynia Wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Spółdzielczą Kasę Oszczędnościowo-Kredytową im. F. Stefczyka z siedzibą w Gdyni przy ul. Bohaterów Starówki Warszawskiej 6 (zwaną dalej Kasą) moich danych osobowych pozyskanych w celu niezbędnym dla przeprowadzenia konkursu, w szczególności dostarczenia nagrody uczestnikowi konkursu, jak również w celach rozliczeniowych, oraz opublikowania moich danych osobowych na łamach czasopisma „Czas Stefczyka” w razie wygranej. Podanie danych jest dobrowolne. Jednocześnie oświadczam, że zostałem(-am) poinformowany(-a) o prawie dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania, zgodnie z przepisami ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych. (Dane osobowe Pani/Pana będą przekazywane wyłącznie podmiotom uprawnionym na podstawie przepisów prawa, podmiotom powiązanym osobowo lub kapitałowo lub systemowo z Kasą, w szczególności Apella S.A. w Gdyni, jak również współpracującym z Kasą na podstawie zawartych umów przy wykonywaniu czynności związanych z jej działalnością statutową). Wyrażam zgodę na przesyłanie na podany przeze mnie adres e-mail lub przekazywanie za pośrednictwem telefonu/telefonu komórkowego informacji handlowych związanych z aktualną działalnością oraz dotyczących nowych usług i produktów finansowych oferowanych przez Kasę Stefczyka oraz powiązane z nią kapitałowo Towarzystwo Zarządzające SKOK sp. z o.o. SKA, jak również inne podmioty powiązane osobowo, kapitałowo lub systemowo ze SKOK, w szczególności: Stefczyk Finanse TZ SKOK sp. z o.o. SKA, Wspólnota Finanse TZ SKOK sp. z o.o. SKA, Krajową SKOK, TU SKOK Życie S.A., TUW SKOK, TFI SKOK S.A., TF SKOK S.A., ASEKURACJA sp. z o.o., Apella S.A., Stefczyk Leasing TZ SKOK sp. z o.o. SKA, SKEF, Spółdzielczy Instytut Naukowy SIN G. Bierecki Sp. j., Instytut Stefczyka, ECCO Holiday sp. z o.o. (zgodnie z wymogami ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną). Wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Towarzystwo Zarządzające SKOK sp. z o.o. spółka komandytowo-akcyjna, z siedzibą w Gdyni, ul. Legionów 126-128 (81-472), NIP 586-222-87-49, REGON 220717041, wpisana do rejestru przedsiębiorców prowadzonym przez Sąd Rejonowy w Gdańsku VIII Wydział Gospodarczy KRS nr 0000019828 o kapitale zakładowym 341.103.862 zł - jako administratora danych osobowych, swoich danych osobowych w celach handlowych i marketingowych produktów i usług podmiotów trzecich, analiz i badań, włączenia do bazy danych, integracji danych oraz aktualizacji i weryfikacji poprawności tych danych, samodzielnie lub z innymi podmiotami oraz oświadczam że zostałem/am poinformowany o prawie dostępu do swoich danych zgodnie z treścią ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (tekst jedn. Dz. U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926 z późn. zm.) Oświadczam, że zapoznałem(-am) się z Regulaminem krzyżówki „Czas Stefczyka” dostępnym na stronie www.kasastefczyka.pl/czas-stefczyka. Za co najbardziej ceni Pan/Pani instytucję finansową? (max 300 znaków) kupon nr 112 Czytelny podpis osoby pełnoletniej Jeśli nie ukończyłeś(-aś) 18 lat, prosimy o podpis rodzica lub opiekuna. WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL REKLAMA NR 1218 REKLAMA INFOLINIA 801 600 100 C Z AS STEFC Z YK A 35 loteria.kasystefczyka.pl 801 600 100 koszt wg taryfy operatora /RWHULDGRVWÚSQDZ.DVLH6WHIF]\ND.DVLH8QLL/XEHOVNLHM.DVLH-RZLV].DVLH&HQWUXP.DVLH:\EU]HĝHGRW\F]\ GHG\NRZDQ\FK SRĝ\F]HN Z PLQLPDOQHM Z\VRNRĂFL ]ï 6]F]HJöï\ /RWHULL Zb 5HJXODPLQLH GRVWÚSQ\P Zb SODFöZNDFK Z\ĝHM Z\PLHQLRQ\FK .DV 6WHIF]\ND QD ZZZNDV\VWHIF]\NDSO RUD] QD ZZZORWHULDNDV\VWHIF]\NDSO 3U]HGSU]\VWÈSLHQLHPGR/RWHULL]DSR]QDMVLÚ]b5HJXODPLQHP/RWHULLDbQDVWÚSQLHVSHïQġZVND]DQHZbQLPZDUXQNL 2UJDQL]DWRUHP/RWHULLMHVW3OD\SULQW3ROVND6S]RR]VLHG]LEÈZ7RUXQLX'HF\]MDNUHG\WRZD]DOHĝ\RGLQG\ZLGXDOQHMRFHQ\]GROQRĂFLNUHG\WRZHM