Pobierz artykuł - Wrocławskie Studia Politologiczne
Transkrypt
Pobierz artykuł - Wrocławskie Studia Politologiczne
STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE 60 Łukasz Fijałkowski Andrzej Polus Krytyczna analiza wybranych aspektów teorii polityki międzynarodowej Kennetha Waltza Mierząc użyteczność teorii liczbą odwołań do niej w piśmiennictwie z danej dziedziny oraz zakresem kontrowersji, jakie wywołuje wśród badaczy, to teoria polityki międzynarodowej Kennetha Waltza powinna być uznana za najbardziej użyteczną teorię w obszarze badawczym stosunków międzynarodowych1. Cechą immanentną refleksji teoretycznej na gruncie stosunków międzynarodowych jest permanentna, wielopoziomowa debata interparadygmatyczna między wieloma współzawodniczącymi podejściami. Jedną zaś z podstawowych cech tej debaty w ostatnim ćwierćwieczu jest przyjmowanie przez nurty przeciwne realistycznej percepcji stosunków międzynarodowych narracji krytycznej wobec podejścia stworzonego przez Kennetha Waltza. Tym samym idee Waltza funkcjonują w dyskursie nie tylko jako jedno ze współzawodniczących podejść, ale przede wszystkim jako punkt odniesienia dla innych teorii stosunków międzynarodowych. Za kluczową publikację Waltza w ramach stosunków międzynarodowych uznawana jest Theory of International Politics z 1979 roku2, w której została przedstawiona strukturalna teoria polityki międzynarodowej. Do dziś książka ta należy do kanonu literatury stosunków międzynarodowych, choć tezy w niej zawarte rozwijane były w prak- WROCŁAWSKIE STUDIA POLITOLOGICZNE 13/2012 WSP_13_29.05.indb 60 tyce od początku kariery naukowej Waltza. W Man, the State and War z 1959 roku Waltz wprowadził tzw. trzy obrazy (images) umiejscawiające refleksję na temat polityki międzynarodowej na trzech poziomach: jednostki, państwa i systemu międzynarodowego. Wszystkie publikacje Waltza ustanawiają twardy rdzeń neorealistycznej teorii strukturalnej, wciąż wzbudzającej liczne kontrowersje3. Celem poniższego artykułu nie jest kompleksowe i krytyczne omówienie całości dorobku teoretycznego Kennetha Waltza. Zamiarem autorów nie jest także próba dyskredytacji teorii polityki międzynarodowej, mającej ugruntowaną pozycję w stosunkach międzynarodowych. Intencją autorów jest natomiast zwrócenie uwagi na nieścisłości i kontrowersje pojawiające się w różnych publikacjach tego analityka. Wywód opiera się na krytycznej analizie wybranych publikacji Waltza, nie obejmuje zatem całego piśmiennictwa tego badacza. Zabieg ten podyktowany został chęcią uchwycenia kluczowych, zdaniem autorów, kwestii, które nie są według nich wystarczająco i w satysfakcjonujący sposób wyjaśnione w jego pracach. Autorzy nie omówili wszystkich aspektów neorealistycznej teorii Waltza, gdyż poniższy tekst nie ma charakteru opracowania podręcznikowego, którego celem miałoby Wrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012 © for this edition by CNS 2012-10-09 10:04:42 61 I. Waltzowska teoria strukturalna Słowu teoria w obszarze badawczym stosunków międzynarodowych przypisuje się różne, nieraz odmienne, znaczenia. Często status teorii przyznaje się typologii zjawisk, charakterystyce danego fenomenu bądź nawet syntezom powstałym w wyniku opisu jakiegoś zjawiska. Niewątpliwie jednym z największych osiągnięć Kennetha Waltza jest wprowadzenie do dyskursu wymogu dbałości o jasne definiowanie na początku pracy badawczej kategorii, którymi posługuje się dany analityk. Przede wszystkim Waltz wyszedł z założenia, iż kluczowe dla tworzenia refleksji teoretycznej w danym obszarze jest zdefiniowanie tego obszaru. Stąd pierwotne wobec prowadzenia badań na dany temat jest ukonstytuowanie się „pola badawczego” jako osobnej, możliwej do studiowania dzie- dziny aktywności ludzkiej. Wydaje się zatem, iż Waltz prezentuje tutaj podejście utylitarne do badań stosunków międzynarodowych — tworzy założenia teorii, wyodrębniając dziedzinę polityki międzynarodowej z innych obszarów działalności ludzkiej4. Teoria a odrębność polityki międzynarodowej Teoria według Waltza przede wszystkim „nie może wyjaśniać przypadkowych wydarzeń lub liczyć na niespodziewane wydarzenia, zajmuje się regularnościami i powtórzeniami, i jest możliwa w warunkach zidentyfikowania tych ostatnich. Definiując strukturę międzynarodowego systemu politycznego, neorealizm ustanowił autonomię polityki międzynarodowej i przez to teoria na ten temat jest możliwa”5. Innymi słowy, aby stworzyć teorię, musi istnieć dziedzina, na której temat będziemy teoretyzować. Kierując się tą logiką, Waltz, w sposób niejako metafizyczny, konstytuuje politykę międzynarodową, wprowadzając kategorię struktury systemu międzynarodowego. Teoria dla Waltza powinna być prosta — powinna definiować główne „siły sprawcze” (ang. casual forces) działające w danym obszarze i wzajemne oddziaływania pomiędzy tymi siłami. Gdyby teoria odwoływała się do wszystkich czynników, które istnieją w danym obszarze rzeczywistości (obszarze, który ma za zadanie wyjaśnić/pozwolić zrozumieć6), wówczas nie byłaby ona różna od rzeczywistości samej w sobie — byłaby opisem idealnie odzwierciedlającym rzeczywistość — jej doskonałą kopią7. Natomiast według Waltza teoria jest instrumentem wykorzystywanym w próbie wyjaśnienia określonej (realnej) części rzeczywistości (praktyk międzynarodowych), której prawdziwego wyglądu nigdy nie możemy być pewni — zatem „instrument ten jest bezużyteczny, jeśli co najwyżej jedynie naśladuje złożoność świata”8. Tym samym teoria musi według Waltza symplifi- STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE być zaprezentowanie danego nurtu. Tekst skierowany jest do odbiorcy, który posiada podstawową wiedzę z dziedziny teorii stosunków międzynarodowych. Zdecydowana większość polskojęzycznego piśmiennictwa z obszaru teorii stosunków międzynarodowych jest deskryptywna w swoim charakterze. Ambicją autorów było przynajmniej częściowe wypełnienie tej luki poprzez oddanie do rąk czytelników tekstu o charakterze refleksyjnym, będącym subiektywną ewaluacją jednej z najpopularniejszych teorii stosunków międzynarodowych. Jeśli udałoby się tym samym wywołać polemikę, cel ten zostałby osiągnięty. Artykuł koncentruje się na kilku wybranych zagadnieniach, co narzuciło strukturę pracy. Na początku przedstawione zostało rozumienie teorii według Waltza, następnie poruszono problem funkcjonowania struktury i anarchii międzynarodowej. Część trzecia traktuje o zagadnieniu zmiany. Na końcu przedstawione zostało podsumowanie. Wrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012 © for this edition by CNS WSP_13_29.05.indb 61 2012-10-09 10:04:42 STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE 62 kować rzeczywistość9 i skupiać się wyłącznie na „głównych” jej aspektach. Z powyższego wynika, iż tak zdefiniowana teoria opiera się na intuicji badawczej analityka, a nie na rozumowaniu indukcyjnym. W zasadzie Waltz pozostaje w zgodzie z ogólnometodologicznymi zasadami wnioskowania; indukcja jest przecież rozumowaniem zawodnym, a prawdziwość wniosków uzyskiwanych przy wnioskowaniu od szczegółu do ogółu zazwyczaj określa się za pomocą prawdopodobieństwa logicznego. Wnioskowanie dedukcyjne jest natomiast zawsze poprawne, gdyż zachodzi w ramach swoich własnych założeń. Waltz stworzył zatem odrębny system rozumowania na temat polityki międzynarodowej, który nie może być osądzany według kryteriów stworzonych przez inne teorie stosunków międzynarodowych10, co stanowi argument za postulatem niewspółmierności wyników badań uzyskiwanych w ramach różnych paradygmatów11. Jednakże nie można powyższych argumentów pogodzić z dyskursywnym charakterem refleksji teoretycznej na gruncie stosunków międzynarodowych. Jeśli cechą immanentną teorii stosunków międzynarodowych mają być debaty interparadygmatyczne, to przedstawione wyżej rozumienie teorii polityki międzynarodowej nie pozostawia miejsca na debatę. Jest rozumowaniem zamkniętym w swoich własnych aksjomatach, za pomocą których wyjaśnia rzeczywistość międzynarodową. Sytuacja ta wiąże się bezpośrednio ze zjawiskiem tzw. paradygmatyzmu, czyli niemożliwością obalenia twierdzeń, które przyjęto za aksjomaty danej teorii (czyli za główne siły sprawcze w danym obszarze) w ramach tej teorii (przykładem jest tutaj omówiona w dalszej części kategoria anarchii międzynarodowej). Teoria Waltza jest w tym sensie niefalsyfikowalna w swoich ramach i odmawia innym nurtom teoretycznym krytykowania jej za pomocą innych niż przyjęte przez nią kategorie analityczne, które pełnią jednocześnie rolę aksjomatów teorii polityki międzynaro- dowej. Należy zauważyć, iż powyższa kwestia świadczy o wewnętrznej spójności teorii neorealistycznej Waltza, choć może prowokować krytyczną reakcję tych badaczy, którzy nie podzielają jego podstawowych założeń teoretycznych. Ocenianie teorii i zagadnienie falsyfikacji Waltz widzi wartość teorii w jej mocy eksplanacyjnej. Moc predyktywna teorii polityki międzynarodowej ma tutaj znaczenie drugorzędne12 i nie spełnia tym samym ogólnometodologicznych warunków stawianych przed teorią naukową. Waltz wydaje się świadomy niemożliwości spełnienia postulatu jedności nauki13, jednakże z narracji Theory of International Politics wynika, iż chce on stworzyć teorię pozytywistyczną, którą należy poddawać testom naukowym. To podejście jest odzwierciedlone w utylitarnym rozumieniu przez Waltza, czym jest, lub raczej czym powinna być, teoria. Pisząc o teorii równowagi sił (ang. balance of power), stwierdza on, iż teoria powinna mieć trzy cechy: 1) zawierać co najmniej jedno założenie teoretyczne, przy czym nie jest zasadne zadawanie pytań o prawdziwość tego założenia — należy pytać o jego użyteczność badawczą; 2) kryterium oceny teorii powinna być jej moc eksplanacyjna; 3) teoria jako ogólny system eksplanacyjny nie powinna być odnoszona do zdarzeń o znaczeniu jednostkowym (theory as a general explanatory system cannot account for particulars)14. Powyższe założenia powodują, iż teoria jest w zasadzie niemożliwa do sfalsyfikowania. Ze względu na używanie terminologii z nauk ścisłych i analogii do mikroekonomii15 Kenneth Waltz często w literaturze przedmiotu określany jest jako dogmatyczny pozytywista. Jednakże konsekwencją trzech Wrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012 © for this edition by CNS WSP_13_29.05.indb 62 2012-10-09 10:04:43 63 Trzeci obraz i anarchia Waltz od początku swojej kariery naukowej wiele miejsca poświęca zagadnieniu wojny18. Omawiając jej przyczyny, wprowadził on trzy „obrazy” (images), które służyć mogą wyjaśnieniu tego zjawiska. Owe obrazy stały się dla niego punktem wyjścia ukonstytuowania polityki międzynarodowej jako osobnej dziedziny studiów. Według tego autora przyczyny wojen mogą leżeć w: 1. naturze ludzkiej; 2. naturze państwa — reżimu politycznego, innymi słowy, wojny są warunkowane demokratycznym, autorytarnym bądź jakimkolwiek innym charakterem rządów; 3. naturze systemu międzynarodowego19. Chcąc ukonstytuować politykę międzynarodową jako osobną dziedzinę studiów, Waltz podkreśla podstawowe znaczenie trzeciego obrazu dla konceptualizacji przyczyn występowania wojen. Nie neguje on wzajemnej możliwości „współkonstruowania” i wpływania na siebie poszczególnych obrazów, jednakże analizy na gruncie stosunków międzynarodowych powinny być przeprowadzane przez pryzmat obrazu trzeciego. Zasadą organizującą strukturę systemu międzynarodowego jest anarchia międzynarodowa, mówiąca nam, jaka jest relacja pomiędzy poszczególnymi elementami systemu międzynarodowego (państwami). Anarchia w sposób nieunikniony prowadzi do prymatu kwestii bezpieczeństwa w systemie międzynarodowym i warunkuje zasadę samopomocy (self-help) jako najbardziej racjonalnej wytycznej dla zachowań państw. Państwa nigdy nie mogą być pewne zachowań innych państw w systemie międzynarodowym; z natury anarchii wynika, iż wszelkie obligacje prawne i zobowiązania traktatowe nie mogą być uznane za trwałe, gdyż w systemie międzynarodowym nie istnieje żadna instytucja, która byłaby w stanie „wymusić” na państwie przestrzeganie podjętych przez nie zobowiązań (szczególnie w obliczu ich łamania). W istocie analityk ten tworzy zupełnie odmienny od dotychczasowej refleksji teoretycznej na gruncie stosunków międzynarodowych, i w nauce w ogóle, zbiór aksjomatów pełniących jednocześnie funkcję zmiennych w analizach. Tworząc teorię polityki międzynarodowej, Waltz był zafascynowany teoriami mikroekonomicznymi i hipotetyczną możliwością stworzenia generalizacji na temat stosunków międzynarodowych, która implikowałaby zachowania aktorów operujących w środowisku międzynarodowym, co rzutowało na całe jego piśmiennictwo. STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE przytoczonych punktów wydaje się postulat ciągłego tworzenia nowych podejść teoretycznych16, a „użyteczność” w opinii samego Waltza to popularność teorii wśród ludzi zajmujących się daną dziedziną nauki17. Zatem „pozytywizm” Waltza może zostać uznany za kontrowersyjny. II. Struktura i anarchia Niezwykle ważną kategorią w teorii Waltza jest pojęcie struktury systemu. Pomimo że elementami systemu międzynarodowego są państwa, to system jest ustrukturyzowany według reguł nim zarządzających i kieruje się dynamiką, która jest niezależna i niemożliwa do zmiany przez elementy systemu. System międzynarodowy składa się według Waltza z elementów (państw20) i „nieobserwowalnej” struktury, która zarządza relacjami pomiędzy elementami systemu21. Wewnątrz państwa strukturą zarządzającą relacjami pomiędzy aktorami sprawującymi/ dążącymi do sprawowania władzy jest reżim polityczny, który określa relacje pomiędzy władzami, natomiast struktura systemu międzynarodowego definiowana jest przez zasadę zarządzającą systemem (ordering principle), którą jest anarchia międzynarodowa22. Wrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012 © for this edition by CNS WSP_13_29.05.indb 63 2012-10-09 10:04:43 STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE 64 Koncepcja anarchii powinna być dokładnie zdefiniowana przez Waltza, aby mogła stanowić punkt wyjścia jakichkolwiek dalszych analiz. Tymczasem kategoria ta (czy też znaczenie nadawane jej przez Waltza) wydaje się niejasna i może być źródłem kontrowersji. Zasadniczym pytaniem jest tutaj zagadnienie pochodzenia anarchii. Skąd się wzięła anarchia międzynarodowa i co jest jej źródłem? Czy istnieje ona od zawsze? Rozpatrując zagadnienie pochodzenia anarchii międzynarodowej, Waltz używa analogii do procesu tworzenia się rynku jako struktury warunkującej zachowania ekonomiczne. Stwierdza, iż „międzynarodowe systemy polityczne, jak rynki gospodarcze, są formowane przez współdziałania wzajemnie uznających się podmiotów. Międzynarodowe struktury są definiowane poprzez główne podmioty w danej epoce, przez miasta-państwa, imperia lub narody. Struktura wyłania się z koegzystencji państw”23. Jednakże raz utworzona struktura wchodzi w interakcje z elementami systemu i warunkuje ich zachowania. Problematyczna wydaje się możliwość zmiany struktury, a właściwie zmiany jej zasady zarządzającej, czyli anarchii międzynarodowej. Waltz określa anarchię mianem „zmiennej, która nie ulega zmianom” (a variable that does not vary) w systemie międzynarodowym24. Wydaje się, iż anarchiczna struktura systemu międzynarodowego ma znaczenie ontologiczne dla omawianej teorii, i właściwie omówione w poprzedniej części tekstu trzy obrazy, na których płaszczyźnie można rozpatrywać politykę międzynarodową, nie mają większego znaczenia. Po pierwsze, ze względu na naturę tego systemu, a po drugie, ze względu na wprowadzoną przez Waltza wytyczną epistemologiczną — iż świat polityki międzynarodowej jest konstytuowany przez trzeci obraz i z tej perspektywy powinien być postrzegany. Waltz stwierdza za Imre Lakatosem, iż testy nie mogą pozwolić na falsyfikację te- orii. Po pierwsze, „udowodnienie, że coś jest fałszywe, wymaga udowodnienia, że coś innego jest prawdziwe”. Tymczasem fakty, przeciw którym testujemy teorię, same są problematyczne. Po drugie, teorie naukowe zawsze mają charakter idealizacji25. Istnieje zatem wartość w „teoretyzowaniu dla samego teoretyzowania”, niemniej teoria realizmu strukturalnego pozostaje w zasadzie niefalsyfikowalna ze względu na ontologiczny charakter anarchii międzynarodowej. Z powodu ogólnikowego wyjaśnienia genezy anarchii międzynarodowej, jej nieewolucyjności, niejasny jest również jej charakter i sposób funkcjonowania. Ten problem był osią krytyki skierowanej wobec Waltza przez wielu innych autorów. Istnieją przecież różne przykłady ugrupowań integracyjnych, które wspomagają współpracę międzynarodową. Zajmując się tym fenomenem (tzn. anarchią międzynarodową), Barry Buzan wprowadził rozróżnienie na „dojrzałą” i „niedojrzałą” anarchię26 — u podstaw tej typologii leży założenie, iż to państwa kształtują system w którym operują — do pewnego stopnia koresponduje to ze słynną tezą Alexandra Wendta, iż „anarchia jest tym, czym uczynią ją państwa”27. Niezmienność anarchii międzynarodowej jest równoznaczna z pozbawieniem jakiegokolwiek znaczenia pozostałych dwóch obrazów rzeczywistości politycznej wprowadzonych przez Waltza. Robert Gilpin, skupiając się na konceptualizacji zjawiska zmiany w ramach realizmu strukturalnego, połączył kategorię zysków i strat ponoszonych przez państwa ze zmianą struktury systemu. Ta ostatnia jego zdaniem jest przede wszystkim odpowiedzialna za redystrybucję siły (power) w ramach systemu, sam system zaś może być równoważony także środkami pozamilitarnymi 28. Niewątpliwie zasługą Waltza jest samo wprowadzenie do dyskursu idei struktury systemu międzynarodowego, a duża liczba kontrowersji związanych z tym pojęciem może być uznana za krok Wrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012 © for this edition by CNS WSP_13_29.05.indb 64 2012-10-09 10:04:43 65 przez system, za zachowania nieodpowiadające miejscu w nim zajmowanym przez dane państwo, może zostać stwierdzona dopiero post factum. Zatem, oceniając dane wydarzenia z perspektywy czasu, bogatsi o wiedzę o wydarzeniach, jakie nastąpiły później, staramy się „wyjaśnić” i „zinterpretować” zdarzenia pod kątem teorii. Tymczasem, jak sam Waltz stwierdza, miejsce zajmowane przez państwo zyskujące rangę mocarstwa nie jest przyznawane automatycznie. Liczy się tutaj również chęć państwa do odgrywania takiej roli, czego przykładem jest casus Japonii. Jednak samo pragnienie nie wystarcza, czego przykładami są Francja i Wielka Brytania w latach 50. ubiegłego wieku. Można zatem wnioskować, że dla osiągnięcia statusu mocarstwa obok czynników materialnych jest również potrzebna przesłanka „ideowa”. Waltz stwierdza wszakże, iż Struktura polityki międzynarodowej nie może być przekształcona przez zmiany zachodzące wewnątrz państw, niezależnie od tego, jak głębokie byłyby to zmiany. W sytuacji braku władzy zewnętrznej (ang. external authority) państwo nie może być pewne, czy dzisiejszy przyjaciel nie stanie się jutro wrogiem29. wybór przez państwo nieosiągania statusu wielkiego mocarstwa jest strukturalną anomalią. Z tego powodu wybór taki jest trudny do podtrzymania. Prędzej lub później, zazwyczaj wcześniej, międzynarodowy status państwa rośnie w ślad za jego materialnymi zasobami. Kraje o gospodarce wielkiego mocarstwa stają się wielkimi mocarstwami, nawet zwlekając31. Zachowania państw a struktura Interesujące wydaje się pytanie, czy w tak określonym systemie może dochodzić do „defektów systemu”. Innymi słowy, czy możliwe jest zachowanie państwa niezgodne z logiką anarchii międzynarodowej? Należy założyć, iż jeśli dane państwo nie zachowa się zgodnie z regułami rządzącymi systemem międzynarodowym, wówczas zostanie „ukarane” przez system. Jako przykład takiej sytuacji w Emerging Structure of International Security pojawia się wzmianka o Francji i Wielkiej Brytanii w latach 50. XX wieku. Obydwa państwa działały tak, jakby wciąż były wielkimi mocarstwami30. Niemniej rzeczywistość zweryfikowała ich aspiracje. Należy pamiętać, iż „kara” wymierzana STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE w kierunku tworzenia metateorii stosunków międzynarodowych. Niemniej jednak, na gruncie teorii Waltza, uznanie niezmienności anarchii powinno implikować uznanie realizmu strukturalnego za doskonałe narzędzie prognostyczne, gdyż wyposaża on badacza społecznego w twierdzenie podobne do praw fizycznych — zdanie ogólne, zawsze prawdziwe, odnoszące się do wszystkich elementów danej klasy. Jednakże Waltz, rozważając przyczyny wojen w środowisku międzynarodowym, dochodzi do konkluzji, która w zasadzie jest tautologią i nie mówi nam nic na temat przyszłych możliwości rozwoju sytuacji międzynarodowej — ponieważ istnieje anarchia międzynarodowa, wojny będą się zdarzały w przyszłości, gdyż nie ma w systemie międzynarodowym niczego, co by mogło je zatrzymać. Krytykując tezę demokratycznego pokoju, Waltz stwierdza, iż: Co charakterystyczne, „zmiany stwarzają niepewność i trudności, zwłaszcza gdy są zmianami strukturalnymi”. Wiąże się to ze zmianą dotychczasowego zachowania. Można wysnuć tutaj wniosek, iż państwa nie są zaprogramowane na pewne działania, lecz jak „Niemcy, Japonia i Rosja muszą nauczyć się ponownie ich starych ról wielkich mocarstw”32. Czy wolno w takim razie uznać, iż mogą istnieć różnice w zachowaniach wielkich mocarstw, które mogą się „uczyć”, i ich obecne zachowanie byłoby odmienne od zachowania w przeszłości? Konsekwencją byłoby stwierdzenie, iż struktura nie stanowi głównej determinanty zachowań, a z pewnością nie jest jedyną. Waltz podkreśla, iż „to rządy ostatecz- Wrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012 © for this edition by CNS WSP_13_29.05.indb 65 2012-10-09 10:04:43 STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE 66 nie podejmują decyzję o równoważeniu”, a „teoria równoważenia nie przewiduje jednorodności zachowań, lecz raczej silną tendencję głównych państw w systemie lub regionalnym subsystemie do zastosowania równoważenia”33. Posługiwanie się hasłem tendencja pozwala tutaj obejść przypadki przeczące teorii. Teoria w tym rozumieniu nie kieruje polityką państw, natomiast opisuje oczekiwane konsekwencje ich zachowań. Działania państw nie są tym samym zdeterminowane przez strukturę. Struktura jedynie zachęca państwa do pewnych rzeczy i zniechęca do innych. Jak natura nie znosi pustki, tak polityka międzynarodowa nie znosi niezrównoważonej power34. Zatem sama struktura wydaje się funkcjonować na kształt nemezis. Można działać wbrew niej, ale ostatecznie zostanie się ukaranym za takie „szaleństwo”, gdyż „struktura kształtuje, lecz nie determinuje zachowań państw”35. Porażka polityki mocarstwowej stanowiłaby dowód na istnienie struktury, która koryguje pozycję mocarstw. Ponownie jesteśmy w stanie to stwierdzić dopiero po fakcie. Potwierdza to zasadniczo twierdzenie Waltza, że wartością teorii jest jej moc eksplanacyjna. Jednakże należy pamiętać, iż w takim wypadku wytłumaczenia z poziomu realizmu strukturalnego stanowią tylko jedno z wielu możliwych wyjaśnień. Jednocześnie Waltz zauważa, że „w zakresie, gdzie dynamika systemu ogranicza wolność jednostek, ich zachowanie i wyniki ich zachowania stają się przewidywalne”36. Zatem pomimo iż struktura nie determinuje, dla większej stosowalności teorii w praktyce zakładamy zredukowany obraz nawet w jej ramach. „Nie patrzymy na różnice między państwami”, podkreśla Waltz, „a odpowiedź na temat zachowań następuje poprzez odwołanie się do miejsca jednostek w systemie, a nie poprzez odniesienie do wewnętrznych cech jednostek”37. Jednocześnie w innym tekście Waltz stwierdza, iż państwa upodabniają się do siebie, „gdyż starają się koegzystować w systemie samopomocy, gdzie zachowania i wyniki państw tłumaczone są różnicami w położeniu państw, jak również poprzez ich cechy wewnętrzne (by their internal characteristics)38. Można odnieść wrażenie, iż Waltz nie jest konsekwentny odnośnie do wpływu struktury na zachowanie państw oraz charakteru relacji pomiędzy strukturą a państwem. Waltz tłumaczy, że teoria realistyczna jest lepsza w mówieniu, co się stanie, niż kiedy to się stanie. Ale mając na uwadze kwestie przedstawione powyżej, problematyczne jest, czy możemy mieć pewność, że teoria polityki międzynarodowej daje możliwość stwierdzenia „prawdy” o kształcie wydarzeń? Sposobem obejścia tego problemu przez Waltza wydaje się stwierdzenie, iż teoria polityki międzynarodowej zajmuje się naciskami struktury na państwa, a nie tym, jak państwa reagują na te naciski. W tym wypadku problematyczne stają się wyjaśnienia Waltza dotyczące upadku ZSRR poprzez nieudaną próbę wewnętrznych zmian, dokonywanych w celu podtrzymania międzynarodowej pozycji mocarstwa. Dodatkowo twierdzenie, że coś się wydarzy, lecz nie wiadomo kiedy dokładnie, jest niemożliwe do podważenia i zweryfikowania. Każde wydarzenie w przyszłości, niezależnie od jego bezpośrednich przyczyn, można traktować jako potwierdzenie roli „struktury”, która prędzej lub później oddziaływać będzie na zachowanie państw. Tymczasem przyczynę można równie dobrze umiejscowić na poziomie pierwszego lub drugiego obrazu. Stąd też gdy państwa nie zachowują się według przewidywań realistycznych, jest to bądź „anomalia”, bądź „okres przejściowy”, przygotowujący scenę pod przyszłe wydarzenia. Aktorzy pozapaństwowi Wydawać by się mogło, iż wydarzenia z 11 września 2001 roku stanowią przynajmniej częściowy dowód na nieprawdziwość tez Kennetha Waltza. Stany Zjednoczone zostały zaatakowane przez organizację nieWrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012 © for this edition by CNS WSP_13_29.05.indb 66 2012-10-09 10:04:43 67 Walka z terroryzmem dostarczyła osłony (cover), która pozwoliła administracji Busha zrobić to, czego i tak pragnęła. Administracja dostała od Kongresu całość pieniędzy na narodową obronę rakietową. Ataki terrorystyczne storpedowały wcześniejsze międzypartyjne porozumienie w kwestii redukcji środków na ten cel. Administracja unieważniła Traktat ABM bez wyraźnych protestów za granicą i w samych USA. Administracja uzyskała ogromny wzrost budżetu sił zbrojnych w celu obrony i walki ze słabymi terrorystami. Pomimo iż terroryści mogą być kłopotliwi, nie mogą być oni uznani za groźbę dla podstaw społeczeństwa lub bezpieczeństwa narodowego. Terroryści spowodowali, iż Ameryka zmieniła swoje zachowania i politykę krótkoterminową, jednakże jej polityka zdążała w kierunku wyznaczonym przez wcześniejsze wydarzenia39. Oprócz wrażenia, iż wydarzenia z 11 września były de facto korzystne dla Stanów Zjednoczonych i pomijając sugestię Waltza, iż w istocie przyczyniły się do i tak nieuniknionego wzrostu potęgi USA, pojawia się pytanie o status grup terrorystycznych i konceptualizację ich działalności w ramach teorii polityki międzynarodowej. Czy ataki na Nowy Jork i Waszyngton były wydarzeniami wewnątrzpaństwowymi, niezależnymi od struktury systemu międzynarodowego? — jeśli tak, to drugi obraz percepcji polityki międzynarodowej odegrał kluczo- wą rolę dla reakcji międzynarodowej USA. Jeśli natomiast było to wydarzenie wpisujące się w politykę międzynarodową, to należy uznać, iż państwa nie są jedynymi niezależnymi elementami systemu międzynarodowego. Trudno jednak odmówić racji Waltzowi, jeśli przeanalizujemy odpowiedź USA na 11 września. Pod pozorem walki z terroryzmem zaatakowane zostało państwo. Afganistan stał się ucieleśnieniem światowego terroryzmu, gdyż nie została wypracowana żadna spójna strategia przeciwdziałania zagrożeniom asymetrycznym. STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE państwową; w wyniku zamachu terrorystycznego zadziałały procedury casus foederis Sojuszu Północnoatlantyckiego, a nowy wróg został formalnie upodmiotowiony w postaci międzynarodowego terroryzmu, któremu została wypowiedziana wojna. W publikacji poświęconej wpływowi terroryzmu na porządek światowy Waltz broni jednak swoich wcześniejszych tez. Główną osią jego wywodu jest twierdzenie, iż wydarzenia z 11 września nic nie zmieniły w polityce międzynarodowej, a nawet stały się katalizatorem „uśpionych” procesów wynikających z dysproporcji siły powstałej w wyniku zakończenia zimnowojennej rywalizacji. Analityk ten stwierdził, iż: III. Zagadnienie zmiany Zasygnalizowaną powyżej kwestią bezpośrednio związaną z problematyką funkcjonowania anarchii międzynarodowej i struktury systemu jest zagadnienie zmiany. Waltz posługuje się tutaj dwoma terminami: zmiana i transformacja, gdzie ta ostatnia ma znacznie dalej idące konsekwencje. Zmiana strukturalna: wpływa na zachowanie państw i na wyniki, jakie zostaną wytworzone poprzez ich interakcje. Nie załamuje to jednak zasadniczej ciągłości międzynarodowej polityki. Może tego dokonać transformacja samej międzynarodowej polityki. Transformacja może się jednak dokonać, gdy system międzynarodowy nie będzie więcej złożony z państw zmuszonych dbać o samych siebie40. Co w takim razie powoduje zmianę struktury i czy taka zmiana jest w ogóle możliwa? Aby uzasadnić zmiany, Waltz wprowadza pojęcie transformacji polityki międzynarodowej41. Pytanie o genezę transformacji pozostaje jednak nierozwiązane. Waltz stwierdza, iż „państwa formują strukturę poprzez ich interakcje, a potem podlegają silnemu oddziaływaniu przez strukturę stworzoną przez ich interakcje”42. Należałoby oczekiwać, iż zmiana jest możliwa wraz ze zmianą interakcji pomiędzy państwami. Jednakże pamiętając o początkowym załoWrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012 © for this edition by CNS WSP_13_29.05.indb 67 2012-10-09 10:04:43 STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE 68 żeniu odnośnie do anarchii międzynarodowej, wydaje się niemożliwe, aby charakter interakcji uległ zmianie. Waltz zdecydowanie odrzuca możliwość zmiany polityki międzynarodowej poprzez wewnętrzne zmiany, na przykład demokratyzację, gdyż „struktura polityki międzynarodowej pozostaje anarchiczna i nie ulega transformacji poprzez zmiany wewnątrz państw”43. Stąd wniosek, iż rzeczywista zmiana jest w ramach teorii polityki międzynarodowej niemożliwa. W Structural Realism after the Cold War Waltz stwierdza wprost, iż zmiany takie musiałyby mieć bardzo głęboki charakter, aby uczynić stare sposoby myślenia nieważnymi. Stąd po zakończeniu zimnej wojny mamy mieć do czynienia ze zmianami w systemie, ale nie zmianą samego systemu. Zmiany zarówno na poziomie jednostkowym, jak i w strukturze, nie prowadzą do takiej zmiany. Zmiana systemu — transformacja — doprowadziłaby do zmiany nazwy z polityki międzynarodowej na na przykład politykę światową lub politykę globalną44. Stąd zmiana taka implikowałaby stworzenie zupełnie nowego pola badawczego. Tym samym zaistnienie takiej zmiany podważyłoby fundamenty teorii, czyli w praktyce ją samą. Brak możliwości faktycznej zmiany można tłumaczyć nie tylko podstawowymi założeniami teorii, ale także dążeniem do znalezienia pewnych stałych elementów zachowań państw. W tym wypadku „stałość zagrożenia stwarza stałość polityki; brak zagrożenia pozwala polityce stać się »kapryśną«, czyli być generowaną nie przez zewnętrzne interesy bezpieczeństwa, lecz przez wewnętrzne naciski polityczne i narodowe ambicje”45. Stałość zagrożenia natomiast znajdujemy w ramach anarchii międzynarodowej. IV. Podsumowanie Pomijając wspomniane powyżej problemy z konceptualizacją zagadnienia zmiany na gruncie neorealizmu Kennetha Waltza, interesujące wydaje się pytanie, czy analizy ustrukturyzowanego systemu w ogóle mają jakikolwiek sens, jeśli istnieje nadrzędna reguła, która zarządza dynamiką relacji pomiędzy państwami. Teoria stworzona przez Kennetha Waltza jest teleologiczna, gdyż przełamanie struktury systemu międzynarodowego jest niemożliwe. Stąd naszym zdaniem Waltz do pewnego stopnia pozbawia ludzi wolnej woli, gdyż anarchia międzynarodowa jest tutaj kategorią deterministyczną. Powraca zatem pytanie o źródła anarchii międzynarodowej, które jest przez Waltza połączone z zagadnieniem funkcjonowania mocarstw w systemie międzynarodowym. Jak zaznacza sam Waltz, „międzynarodowa polityka może być zrozumiana poprzez dodanie efektów struktury do wyjaśnień na poziomie jednostki”. Zgodnie z założeniami teorii „państwa są traktowane jako aktorzy jednorodni pragnący przynajmniej przetrwać, i są traktowane jak jednostki tworzące (constituent) system. Podstawową strukturalną cechą systemu jest anarchia — brak centralnego monopolu na legitymizowaną przemoc (force)”46. Co ciekawe, „zmiana struktury i przez to systemu ma miejsce wraz ze zmianą w liczbie wielkich mocarstw”47. Szczególnie to ostatnie stwierdzenie jest interesujące w świetle wywodów Waltza omawiających koniec zimnej wojny. Jak on sam stwierdza, „zimna wojna jest zakorzeniona w strukturze powojennej polityki międzynarodowej i będzie trwała tak długo, jak długo będzie trwała ta struktura”48. Wobec zakończenia zimnej wojny struktura musiała ulec zmianie. Jednak w tekście z 1993 roku Waltz stwierdza, iż „dwubiegunowość przetrwa, lecz w zmienionej postaci”. Ma ona polegać na utrzymującym się znaczeniu militarnym Rosji i fakcie, iż „żadne inne wielkie mocarstwo nie wyłoniło się”49. Stwierdzenie Waltza może wynikać z przeświadczenia, iż jeżeli pojawiłby się świat unipolarny, to wszystko zależałoby od polityki wewnętrznej mocar- Wrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012 © for this edition by CNS WSP_13_29.05.indb 68 2012-10-09 10:04:43 69 zwoliłaby na prowadzenie badań interakcji pomiędzy państwami. Teoria Waltza wydaje się „elegancka”, wprowadza tylko jedną stałą, która warunkuje sposób występowania i analiz interakcji w środowisku międzynarodowym. Pozycja Kennetha Waltza w dyskursie jest niekwestionowana. W trakcie debat interparadygmatycznych stworzona przez niego wersja neorealizmu jest obiektem ataków zarówno ze strony badaczy teorii o ugruntowanym statusie, jak i nurtów postpozytywistycznych i postmodernistycznych. Strukturalny realizm ze względu na swoją prostotę bywa określany mianem teorii „wulgarnej”. Jednakże właśnie ze względu na symplifikację rzeczywistości i dążenie do stworzenia ogólnej teorii polityki międzynarodowej stanowi doskonały punkt odniesienia, dzięki któremu inne nurty teoretyczne mogą określać swoją tożsamość w dyskursie. Czasami można odnieść wrażenie, iż jedynym wspólnym mianownikiem podejść postmodernistycznych wobec teorii określanych mianem racjonalistycznych jest ich zdecydowany sprzeciw wobec argumentacji Kennetha Waltza. Tym samym można przewrotnie stwierdzić, iż gdyby nie było Kennetha Waltza i jego teorii, to należałoby go wymyśleć, aby możliwa była debata interparadygmatyczna w jej obecnej formie. STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE stwa. Czy zatem w systemach multipolarnych lub bipolarnych polityka wewnętrzna nie odgrywa istotnej roli w kształtowaniu polityki zagranicznej państw? Jednakże jeśli uwarunkowania z innych poziomów niż strukturalny decydowałyby o zachowaniu państw, stanowiłoby to zaprzeczenie podstaw teorii polityki międzynarodowej. Teoria strukturalna mówi, iż „miejsce państw w systemie międzynarodowym odpowiada za większą część ich zachowań”50. Natomiast sama „zmiana strukturalna zaczyna się na poziomie jednostkowym, a potem poziom jednostkowy i struktura wzajemnie oddziaływają na siebie”51. To ostatnie sformułowanie w efekcie pozwala na uniknięcie jednoznacznego stwierdzenia, skąd bierze się zmiana strukturalna. Teoria stworzona przez Kennetha Waltza wpisuje się w długą tradycję realizmu politycznego. Od realizmu klasycznego odróżnia ją odrzucenie twierdzeń na temat natury ludzkiej i skierowanie uwagi ku naturze systemu międzynarodowego. Klasyczny realizm Hansa Morgenthaua skupiał się na prakseologicznym wymiarze teorii polityki międzynarodowej i dzięki analogiom historycznym dostarczał „recept”, w jaki sposób powinni zachowywać się przywódcy państw. Głównym celem neorealizmu było stworzenie podstawy teoretycznej, która po1 Hans Mouritzen uznał Kennetha Waltza za najczęściej cytowanego autora we współczesnym dyskursie w obszarze badawczym stosunków międzynarodowych, H. Mouritzen, Kenneth Waltz: a critical rationalist between international politics and foreign Policy, [w:] B. Neumann Iver, O. Wæver (red.), The Future of International Relations. Masters In the Making?, London-New York 1997, s. 71. 2 Praca ta doczekała się polskiego wydania w 2010 roku (K.N. Waltz, Struktura teorii stosunków międzynarodowych, Warszawa 2010), niemniej w dalszej części pracy będziemy się opierać na tekście oryginalnym, chcąc uniknąć ewentualnych różnić translatorskich odnośnie do pozostałych wykorzystanych przez nas prac Kennetha Waltza. 3 Literatura polemizująca z teorią strukturalną lub pewnymi jej aspektami jest bardzo bogata, jako przykład można podać: R.O. Keohane (red.), Neorealism and Its Critics, Columbia University Press 1986; J.A. Vasquez, The Power of Power Politics. From Classical Realism to Neotraditionalism, Cambridge 2004; oraz J.G. Ruggie, Continuity and transformation in the world polity: Toward a neorealist synthesis, „World Politics” 35, 1983, nr 1. 4 K. Waltz, Theory of International Politics, Reading Massachusetts 1979, s. 116. Można zauważyć, że w ten sposób Waltz postępuje podobnie jak H. Morgenthau, który uprawomocnił wyodrębnienie polityki między- Wrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012 © for this edition by CNS WSP_13_29.05.indb 69 2012-10-09 10:04:43 STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE 70 narodowej z innych dziedzin aktywności ludzkiej dzięki odwołaniu się do „istnienia niezmiennych praw zakorzenionych w naturze ludzkiej”. Waltz natomiast skupia się na „naturze systemu międzynarodowego”. 5 K. Waltz, The origins of war in neorealist theory, „Journal of Interdisciplinary History” XVIII, 1988, nr 4, s. 615–616. 6 Kenneth Waltz wydaje się używać zwrotów „wyjaśnić” i „zrozumieć” wymiennie, podczas gdy różnica pomiędzy nimi jest absolutnie podstawowa dla postmodernistycznych nurtów teoretycznych w stosunkach międzynarodowych. 7 Por. K. Waltz, Evaluating theories, „American Political Science Review” 91, 1997, nr 4, s. 913. 8 Ibidem, s. 913–914. 9 Komentarz: K. Waltz, Theory of International Politics, s. 1–13; idem, Evaluating theories, s. 913. 10 Wola Waltza do stworzenia odrębnej teorii widoczna jest w narracji jego tekstów, bardzo często używa on zwrotów „ja buduję”, „ja tworzę” „ja definiuję”, K. Waltz, Evaluating theories, s. 913; K. Waltz, Man, the State and War. A Theoretical Analysis, New York 2001 (pierwsze wydanie 1959), s. 9. 11 O. Wæver, The Rise and Fall of Interparadigm Debate, [w:] S. Smith, K. Booth, M. Zalewski (red.), International Theory: Positivism & Beyond, Cambridge 1996; K. Waltz, Evaluating theories. 12 Waltz czyniąc prognozy, zawsze zastrzega, iż jego teoria nie służy przewidywaniu przyszłości, a jedynie wskazuje prawidłowości lub tendencje, i nie wiadomo, ile czasu zajmie spełnienie danej tendencji. 13 Por. B. Krauz-Mozer, Metodologiczne problemy wyjaśniania w nauce o polityce, Kraków 1992, s. 77–100. 14 K. Waltz, Theory of International Politics, s. 117–118. 15 Waltz często nawiązuje do terminologii mikroekonomicznej poprzez rozważania nad zagadnieniem funkcjonowania dóbr publicznych w polityce międzynarodowej, ibidem, s. 196. Natomiast kwestie związane z prymatem mniejszej liczby graczy w systemie międzynarodowym uzasadnia kosztami transakcyjnymi, ibidem, s. 134–135. 16 Postulat ten w zasadzie powinien być uznany za pozytywistyczny ze swojej natury, podobne twierdzenia zostały wprowadzone na grunt stosunków międzynarodowych przez Mortona Kaplana w latach 60. ubiegłego wieku. Jednakże o ile Kaplan chciał, by to konfrontacja teorii ze szczegółowymi danymi empirycznymi stanowiła o jej słuszności, o tyle Waltz używa kategorii „użyteczności”, która w zasadzie jest tożsama z popularnością danej teorii w kręgach akademickich, M. Kaplan, The new great debate. Traditionalism vs. science in international relations, „World Politics” XIX, październik 1966. 17 Conversations with History. Theory and International Politics, wywiad z Kennethem Waltzem, przeprowadzony przez Harry’ego Kreislera 10 lutego 2003 w University of California, Berkeley. 18 K. Waltz, Man, the State and War. 19 Szerzej: ibidem. 20 Waltz argumentuje, iż państwa są niezwykle trwałymi aktorami, gdyż „poziom ich śmiertelności (the death rate among states) jest wyjątkowo niski”. Nie bierze on jednak pod uwagę trendu powstawania coraz większej liczby państw w XX wieku i konsekwencji tego procesu, K.Waltz, Theory of International Politics, s. 137. 21 Ibidem, s. 80. 22 Ibidem, s. 88. 23 Ibidem, s. 91. 24 Conversations with History. Theory and International Politics, wywiad z Kennethem Waltzem. 25 K. Waltz, Evaluating theories, s. 914. 26 B. Buzan, People, State and Fear: An Agenda for International Security Studies in the Post Cold War Era, Brighton 1991. 27 A. Wendt, Anarchy is what states make of it: the social construction of power politics, „International Organization” 46, 1992, nr 2. 28 R. Gilpin, War and Change in World Politics, [w:] P.R. Viotti, M.V. Kauppi (red.), International Relations Theory. Pluralism, Globalism and Beyond, Boston-London 1999, s. 145–152. 29 K. Waltz, Structural Realism after the Cold War, „International Security” 25, 2000, nr 1, s. 10. Wrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012 © for this edition by CNS WSP_13_29.05.indb 70 2012-10-09 10:04:44 71 30 K. Waltz, The Emerging Structure of International Politics, „International Security” 18, 1993, nr 2, s. 49. Ibidem, s. 66. 32 Ibidem, s. 72. 33 K. Waltz, Structural Realism after the Cold War, s. 37, 38. 34 K. Waltz, Evaluating Theories, s. 915. 35 K. Waltz, Structural Realism after the Cold War, s. 24. 36 K. Waltz, The Origins of War in Neorealist Theory, s. 618. 37 Ibidem, s. 619. 38 K. Waltz, Evaluating Theories, s. 913. 39 K. Waltz, The Continuity of International Politics, [w:] K. Booth, T. Dunne (red.), Worlds in Collision. Terror and the Future of Global Order, New York 2002, s. 349. 40 K. Waltz, Structural Realism after the Cold War, s. 39. 41 Ibidem. 42 K. Waltz, Evaluating Theories, s. 913. 43 K. Waltz, Structural Realism after the Cold War, s. 10. 44 Ibidem, s. 5–6. 45 Ibidem, s. 33. 46 K. Waltz, The Origins of War in Neorealist Theory, s. 618. 47 Ibidem. 48 Ibidem, s. 628. 49 K. Waltz, The Emerging Structure of International Politics, s. 61. 50 Ibidem, s. 45. 51 Ibidem, s. 49. 31 STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE Bibliografia Buzan Barry, People, State and Fear: An Agenda for International Security Studies in the Post Cold War Era, Brighton 1991. Conversations with History. Theory and International Politics, wywiad z Kennethem Waltzem, przeprowadzony przez Harrego Kreislera 10 lutego 2003 w University of California, Berkeley. Gilpin Robert, War and Change in World Politics, [w:] Paul R. Viotti, Mark V. Kauppi, International Relations Theory. Pluralism, Globalism and Beyond, Boston-London 1999, s. 145–152. Kaplan Morton, The new great debate. Traditionalism vs. science in international relations, „World Politics” XIX, październik 1966. Keohane Robert O. (red.), Neorealism and Its Critics, Columbia University Press 1986. Krauz-Mozer Barbara, Metodologiczne problemy wyjaśniania w nauce o polityce, Kraków 1992. Mouritzen Hans, Kenneth Waltz: a critical rationalist between international politics and foreign Policy, [w:] B. Neumann Iver, O. Wæver (red.), The Future of International Relations. Masters In the Making?, London-New York 1997. Ruggie John Gerard, Continuity and transformation in the world polity: Toward a neorealist synthesis, „World Politics” 35, 1983, nr 1. Vasquez John A., The Power of Power Politics. From Classical Realism to Neotraditionalism, Cambridge 2004. Waltz Kenneth, The Continuity of International Politics, [w:] Ken Booth, Tim Dunne (red.), Worlds in Collision. Terror and the Future of Global Order, New York 2002. Waltz Kenneth, The Emerging Structure of International Politics, „International Security” 18, 1993, nr 2. Waltz Kenneth, Evaluating theories, „American Political Science Review” 91, 1997, nr 4. Wrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012 © for this edition by CNS WSP_13_29.05.indb 71 2012-10-09 10:04:44 STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE 72 Waltz Kenneth, Man, the State and War. A Theoretical Analysis, New York 2001 (pierwsze wydanie 1954). Waltz Kenneth, The origins of war in neorealist theory, „Journal of Interdisciplinary History” XVIII, 1988, nr 4. Waltz Kenneth, Structural Realism after the Cold War, „International Security” 25, 1, 2000, nr 1. Waltz Kenneth, Theory of International Politics, Reading Massachusetts 1979. Wæver Ole, The Rise and Fall of Interparadigm Debate, [w:] International Theory: Positivism & Beyond, S. Smith, K. Booth, M. Zalewski (red.), Cambridge 1996. Wendt Alexander, Anarchy is what states make of it: the social construction of power politics, „International Organization” 46, 1992, nr 2. The critical analysis of selected aspects of Kenneth Waltz’s theory of international politics Summary Kenneth Waltz is one of the most important thinkers in the field of international relations, and his structural theory of international politics is a focal point of an intense debate on the nature of interstate relations. Nevertheless, Waltz theory rises a lot of concern and is a source of controversy. In our paper, we focus on few crucial issues, namely the role of the theory and the distinctiveness of international politics, the nature of international system and international anarchy, its influence on the behavior of states, and the problem of change in international system. Taking a closer look at these concepts, we try to critically examine the possible shortcomings of Waltzian theory. However, the goal of the paper is not to reject the theory itself, rather to evaluate the controversies behind it. Wrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012 © for this edition by CNS WSP_13_29.05.indb 72 2012-10-09 10:04:44