Pobierz artykuł - Wrocławskie Studia Politologiczne

Transkrypt

Pobierz artykuł - Wrocławskie Studia Politologiczne
STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE
60 „
Łukasz Fijałkowski
Andrzej Polus
Krytyczna analiza wybranych aspektów teorii polityki
międzynarodowej Kennetha Waltza
Mierząc użyteczność teorii liczbą odwołań
do niej w piśmiennictwie z danej dziedziny
oraz zakresem kontrowersji, jakie wywołuje wśród badaczy, to teoria polityki międzynarodowej Kennetha Waltza powinna
być uznana za najbardziej użyteczną teorię
w obszarze badawczym stosunków międzynarodowych1. Cechą immanentną refleksji
teoretycznej na gruncie stosunków międzynarodowych jest permanentna, wielopoziomowa debata interparadygmatyczna
między wieloma współzawodniczącymi podejściami. Jedną zaś z podstawowych cech
tej debaty w ostatnim ćwierćwieczu jest
przyjmowanie przez nurty przeciwne realistycznej percepcji stosunków międzynarodowych narracji krytycznej wobec podejścia
stworzonego przez Kennetha Waltza. Tym
samym idee Waltza funkcjonują w dyskursie nie tylko jako jedno ze współzawodniczących podejść, ale przede wszystkim jako
punkt odniesienia dla innych teorii stosunków międzynarodowych.
Za kluczową publikację Waltza w ramach
stosunków międzynarodowych uznawana
jest Theory of International Politics z 1979
roku2, w której została przedstawiona strukturalna teoria polityki międzynarodowej.
Do dziś książka ta należy do kanonu literatury stosunków międzynarodowych, choć
tezy w niej zawarte rozwijane były w prak-
WROCŁAWSKIE STUDIA POLITOLOGICZNE 13/2012
WSP_13_29.05.indb 60
tyce od początku kariery naukowej Waltza. W Man, the State and War z 1959 roku
Waltz wprowadził tzw. trzy obrazy (images)
umiejscawiające refleksję na temat polityki międzynarodowej na trzech poziomach:
jednostki, państwa i systemu międzynarodowego. Wszystkie publikacje Waltza ustanawiają twardy rdzeń neorealistycznej teorii strukturalnej, wciąż wzbudzającej liczne
kontrowersje3.
Celem poniższego artykułu nie jest kompleksowe i krytyczne omówienie całości
dorobku teoretycznego Kennetha Waltza.
Zamiarem autorów nie jest także próba dyskredytacji teorii polityki międzynarodowej,
mającej ugruntowaną pozycję w stosunkach
międzynarodowych. Intencją autorów jest
natomiast zwrócenie uwagi na nieścisłości
i kontrowersje pojawiające się w różnych
publikacjach tego analityka. Wywód opiera
się na krytycznej analizie wybranych publikacji Waltza, nie obejmuje zatem całego
piśmiennictwa tego badacza. Zabieg ten podyktowany został chęcią uchwycenia kluczowych, zdaniem autorów, kwestii, które nie są
według nich wystarczająco i w satysfakcjonujący sposób wyjaśnione w jego pracach.
Autorzy nie omówili wszystkich aspektów neorealistycznej teorii Waltza, gdyż poniższy tekst nie ma charakteru opracowania
podręcznikowego, którego celem miałoby
Wrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012
© for this edition by CNS
2012-10-09 10:04:42
„ 61
I. Waltzowska teoria strukturalna
Słowu teoria w obszarze badawczym stosunków międzynarodowych przypisuje się
różne, nieraz odmienne, znaczenia. Często
status teorii przyznaje się typologii zjawisk,
charakterystyce danego fenomenu bądź nawet syntezom powstałym w wyniku opisu jakiegoś zjawiska. Niewątpliwie jednym z największych osiągnięć Kennetha Waltza jest
wprowadzenie do dyskursu wymogu dbałości o jasne definiowanie na początku pracy
badawczej kategorii, którymi posługuje się
dany analityk. Przede wszystkim Waltz wyszedł z założenia, iż kluczowe dla tworzenia
refleksji teoretycznej w danym obszarze jest
zdefiniowanie tego obszaru. Stąd pierwotne
wobec prowadzenia badań na dany temat
jest ukonstytuowanie się „pola badawczego”
jako osobnej, możliwej do studiowania dzie-
dziny aktywności ludzkiej. Wydaje się zatem,
iż Waltz prezentuje tutaj podejście utylitarne
do badań stosunków międzynarodowych —
tworzy założenia teorii, wyodrębniając dziedzinę polityki międzynarodowej z innych
obszarów działalności ludzkiej4.
Teoria a odrębność polityki
międzynarodowej
Teoria według Waltza przede wszystkim
„nie może wyjaśniać przypadkowych wydarzeń lub liczyć na niespodziewane wydarzenia, zajmuje się regularnościami i powtórzeniami, i jest możliwa w warunkach
zidentyfikowania tych ostatnich. Definiując
strukturę międzynarodowego systemu politycznego, neorealizm ustanowił autonomię
polityki międzynarodowej i przez to teoria
na ten temat jest możliwa”5. Innymi słowy,
aby stworzyć teorię, musi istnieć dziedzina,
na której temat będziemy teoretyzować. Kierując się tą logiką, Waltz, w sposób niejako
metafizyczny, konstytuuje politykę międzynarodową, wprowadzając kategorię struktury systemu międzynarodowego. Teoria dla
Waltza powinna być prosta — powinna definiować główne „siły sprawcze” (ang. casual
forces) działające w danym obszarze i wzajemne oddziaływania pomiędzy tymi siłami.
Gdyby teoria odwoływała się do wszystkich
czynników, które istnieją w danym obszarze rzeczywistości (obszarze, który ma za
zadanie wyjaśnić/pozwolić zrozumieć6),
wówczas nie byłaby ona różna od rzeczywistości samej w sobie — byłaby opisem idealnie odzwierciedlającym rzeczywistość — jej
doskonałą kopią7. Natomiast według Waltza
teoria jest instrumentem wykorzystywanym
w próbie wyjaśnienia określonej (realnej)
części rzeczywistości (praktyk międzynarodowych), której prawdziwego wyglądu nigdy
nie możemy być pewni — zatem „instrument ten jest bezużyteczny, jeśli co najwyżej
jedynie naśladuje złożoność świata”8. Tym
samym teoria musi według Waltza symplifi-
STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE
być zaprezentowanie danego nurtu. Tekst
skierowany jest do odbiorcy, który posiada
podstawową wiedzę z dziedziny teorii stosunków międzynarodowych. Zdecydowana
większość polskojęzycznego piśmiennictwa
z obszaru teorii stosunków międzynarodowych jest deskryptywna w swoim charakterze. Ambicją autorów było przynajmniej
częściowe wypełnienie tej luki poprzez oddanie do rąk czytelników tekstu o charakterze refleksyjnym, będącym subiektywną
ewaluacją jednej z najpopularniejszych teorii stosunków międzynarodowych. Jeśli udałoby się tym samym wywołać polemikę, cel
ten zostałby osiągnięty.
Artykuł koncentruje się na kilku wybranych zagadnieniach, co narzuciło strukturę
pracy. Na początku przedstawione zostało
rozumienie teorii według Waltza, następnie poruszono problem funkcjonowania
struktury i anarchii międzynarodowej.
Część trzecia traktuje o zagadnieniu zmiany.
Na końcu przedstawione zostało podsumowanie.
Wrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012
© for this edition by CNS
WSP_13_29.05.indb 61
2012-10-09 10:04:42
STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE
62 „
kować rzeczywistość9 i skupiać się wyłącznie
na „głównych” jej aspektach. Z powyższego
wynika, iż tak zdefiniowana teoria opiera się
na intuicji badawczej analityka, a nie na rozumowaniu indukcyjnym. W zasadzie Waltz
pozostaje w zgodzie z ogólnometodologicznymi zasadami wnioskowania; indukcja jest
przecież rozumowaniem zawodnym, a prawdziwość wniosków uzyskiwanych przy wnioskowaniu od szczegółu do ogółu zazwyczaj
określa się za pomocą prawdopodobieństwa
logicznego. Wnioskowanie dedukcyjne jest
natomiast zawsze poprawne, gdyż zachodzi
w ramach swoich własnych założeń. Waltz
stworzył zatem odrębny system rozumowania na temat polityki międzynarodowej, który nie może być osądzany według kryteriów
stworzonych przez inne teorie stosunków
międzynarodowych10, co stanowi argument
za postulatem niewspółmierności wyników
badań uzyskiwanych w ramach różnych
paradygmatów11. Jednakże nie można powyższych argumentów pogodzić z dyskursywnym charakterem refleksji teoretycznej
na gruncie stosunków międzynarodowych.
Jeśli cechą immanentną teorii stosunków
międzynarodowych mają być debaty interparadygmatyczne, to przedstawione wyżej
rozumienie teorii polityki międzynarodowej
nie pozostawia miejsca na debatę. Jest rozumowaniem zamkniętym w swoich własnych
aksjomatach, za pomocą których wyjaśnia
rzeczywistość międzynarodową. Sytuacja ta
wiąże się bezpośrednio ze zjawiskiem tzw.
paradygmatyzmu, czyli niemożliwością obalenia twierdzeń, które przyjęto za aksjomaty
danej teorii (czyli za główne siły sprawcze
w danym obszarze) w ramach tej teorii
(przykładem jest tutaj omówiona w dalszej
części kategoria anarchii międzynarodowej).
Teoria Waltza jest w tym sensie niefalsyfikowalna w swoich ramach i odmawia innym
nurtom teoretycznym krytykowania jej za
pomocą innych niż przyjęte przez nią kategorie analityczne, które pełnią jednocześnie
rolę aksjomatów teorii polityki międzynaro-
dowej. Należy zauważyć, iż powyższa kwestia świadczy o wewnętrznej spójności teorii
neorealistycznej Waltza, choć może prowokować krytyczną reakcję tych badaczy, którzy nie podzielają jego podstawowych założeń teoretycznych.
Ocenianie teorii
i zagadnienie falsyfikacji
Waltz widzi wartość teorii w jej mocy eksplanacyjnej. Moc predyktywna teorii polityki międzynarodowej ma tutaj znaczenie
drugorzędne12 i nie spełnia tym samym
ogólnometodologicznych warunków stawianych przed teorią naukową. Waltz wydaje się świadomy niemożliwości spełnienia
postulatu jedności nauki13, jednakże z narracji Theory of International Politics wynika,
iż chce on stworzyć teorię pozytywistyczną,
którą należy poddawać testom naukowym.
To podejście jest odzwierciedlone w utylitarnym rozumieniu przez Waltza, czym
jest, lub raczej czym powinna być, teoria.
Pisząc o teorii równowagi sił (ang. balance
of power), stwierdza on, iż teoria powinna
mieć trzy cechy:
1) zawierać co najmniej jedno założenie
teoretyczne, przy czym nie jest zasadne zadawanie pytań o prawdziwość tego założenia — należy pytać o jego użyteczność badawczą;
2) kryterium oceny teorii powinna być
jej moc eksplanacyjna;
3) teoria jako ogólny system eksplanacyjny nie powinna być odnoszona do zdarzeń
o znaczeniu jednostkowym (theory as a general explanatory system cannot account for
particulars)14.
Powyższe założenia powodują, iż teoria
jest w zasadzie niemożliwa do sfalsyfikowania. Ze względu na używanie terminologii
z nauk ścisłych i analogii do mikroekonomii15 Kenneth Waltz często w literaturze
przedmiotu określany jest jako dogmatyczny
pozytywista. Jednakże konsekwencją trzech
Wrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012
© for this edition by CNS
WSP_13_29.05.indb 62
2012-10-09 10:04:43
„ 63
Trzeci obraz i anarchia
Waltz od początku swojej kariery naukowej
wiele miejsca poświęca zagadnieniu wojny18. Omawiając jej przyczyny, wprowadził
on trzy „obrazy” (images), które służyć mogą
wyjaśnieniu tego zjawiska. Owe obrazy stały
się dla niego punktem wyjścia ukonstytuowania polityki międzynarodowej jako osobnej dziedziny studiów. Według tego autora
przyczyny wojen mogą leżeć w:
1. naturze ludzkiej;
2. naturze państwa — reżimu politycznego, innymi słowy, wojny są warunkowane
demokratycznym, autorytarnym bądź jakimkolwiek innym charakterem rządów;
3. naturze systemu międzynarodowego19.
Chcąc ukonstytuować politykę międzynarodową jako osobną dziedzinę studiów,
Waltz podkreśla podstawowe znaczenie trzeciego obrazu dla konceptualizacji przyczyn
występowania wojen. Nie neguje on wzajemnej możliwości „współkonstruowania”
i wpływania na siebie poszczególnych obrazów, jednakże analizy na gruncie stosunków
międzynarodowych powinny być przeprowadzane przez pryzmat obrazu trzeciego.
Zasadą organizującą strukturę systemu
międzynarodowego jest anarchia międzynarodowa, mówiąca nam, jaka jest relacja
pomiędzy poszczególnymi elementami systemu międzynarodowego (państwami).
Anarchia w sposób nieunikniony prowadzi
do prymatu kwestii bezpieczeństwa w systemie międzynarodowym i warunkuje zasadę samopomocy (self-help) jako najbardziej racjonalnej wytycznej dla zachowań
państw. Państwa nigdy nie mogą być pewne
zachowań innych państw w systemie międzynarodowym; z natury anarchii wynika,
iż wszelkie obligacje prawne i zobowiązania
traktatowe nie mogą być uznane za trwałe,
gdyż w systemie międzynarodowym nie istnieje żadna instytucja, która byłaby w stanie
„wymusić” na państwie przestrzeganie podjętych przez nie zobowiązań (szczególnie
w obliczu ich łamania).
W istocie analityk ten tworzy zupełnie odmienny od dotychczasowej refleksji
teoretycznej na gruncie stosunków międzynarodowych, i w nauce w ogóle, zbiór
aksjomatów pełniących jednocześnie funkcję zmiennych w analizach. Tworząc teorię
polityki międzynarodowej, Waltz był zafascynowany teoriami mikroekonomicznymi
i hipotetyczną możliwością stworzenia generalizacji na temat stosunków międzynarodowych, która implikowałaby zachowania
aktorów operujących w środowisku międzynarodowym, co rzutowało na całe jego piśmiennictwo.
STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE
przytoczonych punktów wydaje się postulat
ciągłego tworzenia nowych podejść teoretycznych16, a „użyteczność” w opinii samego Waltza to popularność teorii wśród ludzi
zajmujących się daną dziedziną nauki17.
Zatem „pozytywizm” Waltza może zostać
uznany za kontrowersyjny.
II. Struktura i anarchia
Niezwykle ważną kategorią w teorii Waltza jest pojęcie struktury systemu. Pomimo
że elementami systemu międzynarodowego
są państwa, to system jest ustrukturyzowany
według reguł nim zarządzających i kieruje
się dynamiką, która jest niezależna i niemożliwa do zmiany przez elementy systemu.
System międzynarodowy składa się według
Waltza z elementów (państw20) i „nieobserwowalnej” struktury, która zarządza relacjami pomiędzy elementami systemu21.
Wewnątrz państwa strukturą zarządzającą
relacjami pomiędzy aktorami sprawującymi/
dążącymi do sprawowania władzy jest reżim
polityczny, który określa relacje pomiędzy
władzami, natomiast struktura systemu międzynarodowego definiowana jest przez zasadę zarządzającą systemem (ordering principle), którą jest anarchia międzynarodowa22.
Wrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012
© for this edition by CNS
WSP_13_29.05.indb 63
2012-10-09 10:04:43
STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE
64 „
Koncepcja anarchii powinna być dokładnie
zdefiniowana przez Waltza, aby mogła stanowić punkt wyjścia jakichkolwiek dalszych
analiz. Tymczasem kategoria ta (czy też znaczenie nadawane jej przez Waltza) wydaje
się niejasna i może być źródłem kontrowersji. Zasadniczym pytaniem jest tutaj zagadnienie pochodzenia anarchii. Skąd się wzięła
anarchia międzynarodowa i co jest jej źródłem? Czy istnieje ona od zawsze?
Rozpatrując zagadnienie pochodzenia
anarchii międzynarodowej, Waltz używa analogii do procesu tworzenia się rynku jako
struktury warunkującej zachowania ekonomiczne. Stwierdza, iż „międzynarodowe systemy polityczne, jak rynki gospodarcze, są
formowane przez współdziałania wzajemnie uznających się podmiotów. Międzynarodowe struktury są definiowane poprzez
główne podmioty w danej epoce, przez miasta-państwa, imperia lub narody. Struktura wyłania się z koegzystencji państw”23.
Jednakże raz utworzona struktura wchodzi
w interakcje z elementami systemu i warunkuje ich zachowania. Problematyczna
wydaje się możliwość zmiany struktury,
a właściwie zmiany jej zasady zarządzającej, czyli anarchii międzynarodowej. Waltz
określa anarchię mianem „zmiennej, która
nie ulega zmianom” (a variable that does
not vary) w systemie międzynarodowym24.
Wydaje się, iż anarchiczna struktura systemu międzynarodowego ma znaczenie ontologiczne dla omawianej teorii, i właściwie
omówione w poprzedniej części tekstu trzy
obrazy, na których płaszczyźnie można rozpatrywać politykę międzynarodową, nie mają
większego znaczenia. Po pierwsze, ze względu na naturę tego systemu, a po drugie,
ze względu na wprowadzoną przez Waltza
wytyczną epistemologiczną — iż świat polityki międzynarodowej jest konstytuowany
przez trzeci obraz i z tej perspektywy powinien być postrzegany.
Waltz stwierdza za Imre Lakatosem, iż
testy nie mogą pozwolić na falsyfikację te-
orii. Po pierwsze, „udowodnienie, że coś jest
fałszywe, wymaga udowodnienia, że coś
innego jest prawdziwe”. Tymczasem fakty, przeciw którym testujemy teorię, same są
problematyczne. Po drugie, teorie naukowe
zawsze mają charakter idealizacji25. Istnieje zatem wartość w „teoretyzowaniu dla
samego teoretyzowania”, niemniej teoria realizmu strukturalnego pozostaje w zasadzie
niefalsyfikowalna ze względu na ontologiczny charakter anarchii międzynarodowej.
Z powodu ogólnikowego wyjaśnienia
genezy anarchii międzynarodowej, jej nieewolucyjności, niejasny jest również jej
charakter i sposób funkcjonowania. Ten
problem był osią krytyki skierowanej wobec Waltza przez wielu innych autorów. Istnieją przecież różne przykłady ugrupowań
integracyjnych, które wspomagają współpracę międzynarodową. Zajmując się tym
fenomenem (tzn. anarchią międzynarodową), Barry Buzan wprowadził rozróżnienie
na „dojrzałą” i „niedojrzałą” anarchię26 —
u podstaw tej typologii leży założenie, iż to
państwa kształtują system w którym operują — do pewnego stopnia koresponduje to
ze słynną tezą Alexandra Wendta, iż „anarchia jest tym, czym uczynią ją państwa”27.
Niezmienność anarchii międzynarodowej
jest równoznaczna z pozbawieniem jakiegokolwiek znaczenia pozostałych dwóch
obrazów rzeczywistości politycznej wprowadzonych przez Waltza. Robert Gilpin,
skupiając się na konceptualizacji zjawiska
zmiany w ramach realizmu strukturalnego,
połączył kategorię zysków i strat ponoszonych przez państwa ze zmianą struktury systemu. Ta ostatnia jego zdaniem jest przede
wszystkim odpowiedzialna za redystrybucję
siły (power) w ramach systemu, sam system
zaś może być równoważony także środkami
pozamilitarnymi 28. Niewątpliwie zasługą
Waltza jest samo wprowadzenie do dyskursu idei struktury systemu międzynarodowego, a duża liczba kontrowersji związanych
z tym pojęciem może być uznana za krok
Wrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012
© for this edition by CNS
WSP_13_29.05.indb 64
2012-10-09 10:04:43
„ 65
przez system, za zachowania nieodpowiadające miejscu w nim zajmowanym przez dane
państwo, może zostać stwierdzona dopiero
post factum. Zatem, oceniając dane wydarzenia z perspektywy czasu, bogatsi o wiedzę o wydarzeniach, jakie nastąpiły później,
staramy się „wyjaśnić” i „zinterpretować”
zdarzenia pod kątem teorii. Tymczasem, jak
sam Waltz stwierdza, miejsce zajmowane
przez państwo zyskujące rangę mocarstwa
nie jest przyznawane automatycznie. Liczy
się tutaj również chęć państwa do odgrywania takiej roli, czego przykładem jest casus
Japonii. Jednak samo pragnienie nie wystarcza, czego przykładami są Francja i Wielka
Brytania w latach 50. ubiegłego wieku. Można zatem wnioskować, że dla osiągnięcia
statusu mocarstwa obok czynników materialnych jest również potrzebna przesłanka
„ideowa”. Waltz stwierdza wszakże, iż
Struktura polityki międzynarodowej nie może
być przekształcona przez zmiany zachodzące wewnątrz państw, niezależnie od tego, jak głębokie byłyby to zmiany. W sytuacji braku władzy zewnętrznej (ang. external authority) państwo nie może być
pewne, czy dzisiejszy przyjaciel nie stanie się jutro
wrogiem29.
wybór przez państwo nieosiągania statusu wielkiego mocarstwa jest strukturalną anomalią. Z tego
powodu wybór taki jest trudny do podtrzymania.
Prędzej lub później, zazwyczaj wcześniej, międzynarodowy status państwa rośnie w ślad za jego materialnymi zasobami. Kraje o gospodarce wielkiego
mocarstwa stają się wielkimi mocarstwami, nawet
zwlekając31.
Zachowania państw a struktura
Interesujące wydaje się pytanie, czy w tak
określonym systemie może dochodzić do
„defektów systemu”. Innymi słowy, czy możliwe jest zachowanie państwa niezgodne
z logiką anarchii międzynarodowej? Należy
założyć, iż jeśli dane państwo nie zachowa
się zgodnie z regułami rządzącymi systemem międzynarodowym, wówczas zostanie
„ukarane” przez system. Jako przykład takiej
sytuacji w Emerging Structure of International Security pojawia się wzmianka o Francji
i Wielkiej Brytanii w latach 50. XX wieku.
Obydwa państwa działały tak, jakby wciąż
były wielkimi mocarstwami30. Niemniej
rzeczywistość zweryfikowała ich aspiracje. Należy pamiętać, iż „kara” wymierzana
STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE
w kierunku tworzenia metateorii stosunków międzynarodowych. Niemniej jednak,
na gruncie teorii Waltza, uznanie niezmienności anarchii powinno implikować uznanie realizmu strukturalnego za doskonałe
narzędzie prognostyczne, gdyż wyposaża
on badacza społecznego w twierdzenie podobne do praw fizycznych — zdanie ogólne,
zawsze prawdziwe, odnoszące się do wszystkich elementów danej klasy. Jednakże Waltz,
rozważając przyczyny wojen w środowisku
międzynarodowym, dochodzi do konkluzji,
która w zasadzie jest tautologią i nie mówi
nam nic na temat przyszłych możliwości rozwoju sytuacji międzynarodowej — ponieważ
istnieje anarchia międzynarodowa, wojny
będą się zdarzały w przyszłości, gdyż nie ma
w systemie międzynarodowym niczego, co
by mogło je zatrzymać. Krytykując tezę demokratycznego pokoju, Waltz stwierdza, iż:
Co charakterystyczne, „zmiany stwarzają niepewność i trudności, zwłaszcza gdy
są zmianami strukturalnymi”. Wiąże się to
ze zmianą dotychczasowego zachowania.
Można wysnuć tutaj wniosek, iż państwa
nie są zaprogramowane na pewne działania, lecz jak „Niemcy, Japonia i Rosja muszą nauczyć się ponownie ich starych ról
wielkich mocarstw”32. Czy wolno w takim
razie uznać, iż mogą istnieć różnice w zachowaniach wielkich mocarstw, które mogą
się „uczyć”, i ich obecne zachowanie byłoby odmienne od zachowania w przeszłości? Konsekwencją byłoby stwierdzenie, iż
struktura nie stanowi głównej determinanty zachowań, a z pewnością nie jest jedyną. Waltz podkreśla, iż „to rządy ostatecz-
Wrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012
© for this edition by CNS
WSP_13_29.05.indb 65
2012-10-09 10:04:43
STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE
66 „
nie podejmują decyzję o równoważeniu”,
a „teoria równoważenia nie przewiduje
jednorodności zachowań, lecz raczej silną
tendencję głównych państw w systemie lub
regionalnym subsystemie do zastosowania
równoważenia”33. Posługiwanie się hasłem
tendencja pozwala tutaj obejść przypadki
przeczące teorii. Teoria w tym rozumieniu
nie kieruje polityką państw, natomiast opisuje oczekiwane konsekwencje ich zachowań. Działania państw nie są tym samym
zdeterminowane przez strukturę. Struktura
jedynie zachęca państwa do pewnych rzeczy
i zniechęca do innych. Jak natura nie znosi pustki, tak polityka międzynarodowa nie
znosi niezrównoważonej power34.
Zatem sama struktura wydaje się funkcjonować na kształt nemezis. Można działać
wbrew niej, ale ostatecznie zostanie się ukaranym za takie „szaleństwo”, gdyż „struktura
kształtuje, lecz nie determinuje zachowań
państw”35. Porażka polityki mocarstwowej
stanowiłaby dowód na istnienie struktury,
która koryguje pozycję mocarstw. Ponownie jesteśmy w stanie to stwierdzić dopiero
po fakcie. Potwierdza to zasadniczo twierdzenie Waltza, że wartością teorii jest jej moc
eksplanacyjna. Jednakże należy pamiętać, iż
w takim wypadku wytłumaczenia z poziomu realizmu strukturalnego stanowią tylko
jedno z wielu możliwych wyjaśnień. Jednocześnie Waltz zauważa, że „w zakresie,
gdzie dynamika systemu ogranicza wolność
jednostek, ich zachowanie i wyniki ich zachowania stają się przewidywalne”36. Zatem
pomimo iż struktura nie determinuje, dla
większej stosowalności teorii w praktyce
zakładamy zredukowany obraz nawet w jej
ramach. „Nie patrzymy na różnice między
państwami”, podkreśla Waltz, „a odpowiedź
na temat zachowań następuje poprzez odwołanie się do miejsca jednostek w systemie,
a nie poprzez odniesienie do wewnętrznych
cech jednostek”37. Jednocześnie w innym
tekście Waltz stwierdza, iż państwa upodabniają się do siebie, „gdyż starają się koegzystować w systemie samopomocy, gdzie
zachowania i wyniki państw tłumaczone
są różnicami w położeniu państw, jak również poprzez ich cechy wewnętrzne (by their
internal characteristics)38. Można odnieść
wrażenie, iż Waltz nie jest konsekwentny
odnośnie do wpływu struktury na zachowanie państw oraz charakteru relacji pomiędzy
strukturą a państwem.
Waltz tłumaczy, że teoria realistyczna jest
lepsza w mówieniu, co się stanie, niż kiedy
to się stanie. Ale mając na uwadze kwestie
przedstawione powyżej, problematyczne
jest, czy możemy mieć pewność, że teoria
polityki międzynarodowej daje możliwość
stwierdzenia „prawdy” o kształcie wydarzeń?
Sposobem obejścia tego problemu przez
Waltza wydaje się stwierdzenie, iż teoria polityki międzynarodowej zajmuje się naciskami struktury na państwa, a nie tym, jak państwa reagują na te naciski. W tym wypadku
problematyczne stają się wyjaśnienia Waltza
dotyczące upadku ZSRR poprzez nieudaną
próbę wewnętrznych zmian, dokonywanych
w celu podtrzymania międzynarodowej pozycji mocarstwa. Dodatkowo twierdzenie,
że coś się wydarzy, lecz nie wiadomo kiedy
dokładnie, jest niemożliwe do podważenia
i zweryfikowania. Każde wydarzenie w przyszłości, niezależnie od jego bezpośrednich
przyczyn, można traktować jako potwierdzenie roli „struktury”, która prędzej lub
później oddziaływać będzie na zachowanie
państw. Tymczasem przyczynę można równie dobrze umiejscowić na poziomie pierwszego lub drugiego obrazu. Stąd też gdy państwa nie zachowują się według przewidywań
realistycznych, jest to bądź „anomalia”, bądź
„okres przejściowy”, przygotowujący scenę
pod przyszłe wydarzenia.
Aktorzy pozapaństwowi
Wydawać by się mogło, iż wydarzenia
z 11 września 2001 roku stanowią przynajmniej częściowy dowód na nieprawdziwość
tez Kennetha Waltza. Stany Zjednoczone
zostały zaatakowane przez organizację nieWrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012
© for this edition by CNS
WSP_13_29.05.indb 66
2012-10-09 10:04:43
„ 67
Walka z terroryzmem dostarczyła osłony (cover), która pozwoliła administracji Busha zrobić
to, czego i tak pragnęła. Administracja dostała
od Kongresu całość pieniędzy na narodową obronę rakietową. Ataki terrorystyczne storpedowały
wcześniejsze międzypartyjne porozumienie w kwestii redukcji środków na ten cel. Administracja
unieważniła Traktat ABM bez wyraźnych protestów
za granicą i w samych USA. Administracja uzyskała ogromny wzrost budżetu sił zbrojnych w celu
obrony i walki ze słabymi terrorystami. Pomimo iż
terroryści mogą być kłopotliwi, nie mogą być oni
uznani za groźbę dla podstaw społeczeństwa lub
bezpieczeństwa narodowego. Terroryści spowodowali, iż Ameryka zmieniła swoje zachowania i politykę krótkoterminową, jednakże jej polityka zdążała w kierunku wyznaczonym przez wcześniejsze
wydarzenia39.
Oprócz wrażenia, iż wydarzenia z 11 września były de facto korzystne dla Stanów Zjednoczonych i pomijając sugestię Waltza, iż
w istocie przyczyniły się do i tak nieuniknionego wzrostu potęgi USA, pojawia się
pytanie o status grup terrorystycznych
i konceptualizację ich działalności w ramach
teorii polityki międzynarodowej. Czy ataki
na Nowy Jork i Waszyngton były wydarzeniami wewnątrzpaństwowymi, niezależnymi od struktury systemu międzynarodowego? — jeśli tak, to drugi obraz percepcji
polityki międzynarodowej odegrał kluczo-
wą rolę dla reakcji międzynarodowej USA.
Jeśli natomiast było to wydarzenie wpisujące
się w politykę międzynarodową, to należy
uznać, iż państwa nie są jedynymi niezależnymi elementami systemu międzynarodowego. Trudno jednak odmówić racji Waltzowi, jeśli przeanalizujemy odpowiedź USA
na 11 września. Pod pozorem walki z terroryzmem zaatakowane zostało państwo.
Afganistan stał się ucieleśnieniem światowego terroryzmu, gdyż nie została wypracowana żadna spójna strategia przeciwdziałania
zagrożeniom asymetrycznym.
STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE
państwową; w wyniku zamachu terrorystycznego zadziałały procedury casus foederis Sojuszu Północnoatlantyckiego, a nowy
wróg został formalnie upodmiotowiony
w postaci międzynarodowego terroryzmu,
któremu została wypowiedziana wojna.
W publikacji poświęconej wpływowi terroryzmu na porządek światowy Waltz broni
jednak swoich wcześniejszych tez. Główną osią jego wywodu jest twierdzenie, iż
wydarzenia z 11 września nic nie zmieniły
w polityce międzynarodowej, a nawet stały
się katalizatorem „uśpionych” procesów wynikających z dysproporcji siły powstałej
w wyniku zakończenia zimnowojennej rywalizacji. Analityk ten stwierdził, iż:
III. Zagadnienie zmiany
Zasygnalizowaną powyżej kwestią bezpośrednio związaną z problematyką funkcjonowania anarchii międzynarodowej
i struktury systemu jest zagadnienie zmiany.
Waltz posługuje się tutaj dwoma terminami:
zmiana i transformacja, gdzie ta ostatnia ma
znacznie dalej idące konsekwencje. Zmiana
strukturalna:
wpływa na zachowanie państw i na wyniki, jakie
zostaną wytworzone poprzez ich interakcje. Nie
załamuje to jednak zasadniczej ciągłości międzynarodowej polityki. Może tego dokonać transformacja samej międzynarodowej polityki. Transformacja
może się jednak dokonać, gdy system międzynarodowy nie będzie więcej złożony z państw zmuszonych dbać o samych siebie40.
Co w takim razie powoduje zmianę
struktury i czy taka zmiana jest w ogóle możliwa? Aby uzasadnić zmiany, Waltz
wprowadza pojęcie transformacji polityki
międzynarodowej41. Pytanie o genezę transformacji pozostaje jednak nierozwiązane.
Waltz stwierdza, iż „państwa formują strukturę poprzez ich interakcje, a potem podlegają silnemu oddziaływaniu przez strukturę
stworzoną przez ich interakcje”42. Należałoby oczekiwać, iż zmiana jest możliwa wraz
ze zmianą interakcji pomiędzy państwami.
Jednakże pamiętając o początkowym załoWrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012
© for this edition by CNS
WSP_13_29.05.indb 67
2012-10-09 10:04:43
STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE
68 „
żeniu odnośnie do anarchii międzynarodowej, wydaje się niemożliwe, aby charakter
interakcji uległ zmianie. Waltz zdecydowanie odrzuca możliwość zmiany polityki międzynarodowej poprzez wewnętrzne
zmiany, na przykład demokratyzację, gdyż
„struktura polityki międzynarodowej pozostaje anarchiczna i nie ulega transformacji poprzez zmiany wewnątrz państw”43.
Stąd wniosek, iż rzeczywista zmiana jest
w ramach teorii polityki międzynarodowej
niemożliwa. W Structural Realism after the
Cold War Waltz stwierdza wprost, iż zmiany
takie musiałyby mieć bardzo głęboki charakter, aby uczynić stare sposoby myślenia
nieważnymi. Stąd po zakończeniu zimnej
wojny mamy mieć do czynienia ze zmianami
w systemie, ale nie zmianą samego systemu.
Zmiany zarówno na poziomie jednostkowym, jak i w strukturze, nie prowadzą do takiej zmiany. Zmiana systemu — transformacja — doprowadziłaby do zmiany nazwy
z polityki międzynarodowej na na przykład
politykę światową lub politykę globalną44.
Stąd zmiana taka implikowałaby stworzenie
zupełnie nowego pola badawczego. Tym samym zaistnienie takiej zmiany podważyłoby
fundamenty teorii, czyli w praktyce ją samą.
Brak możliwości faktycznej zmiany można tłumaczyć nie tylko podstawowymi założeniami teorii, ale także dążeniem do znalezienia pewnych stałych elementów zachowań
państw. W tym wypadku „stałość zagrożenia stwarza stałość polityki; brak zagrożenia
pozwala polityce stać się »kapryśną«, czyli
być generowaną nie przez zewnętrzne interesy bezpieczeństwa, lecz przez wewnętrzne
naciski polityczne i narodowe ambicje”45.
Stałość zagrożenia natomiast znajdujemy
w ramach anarchii międzynarodowej.
IV. Podsumowanie
Pomijając wspomniane powyżej problemy z konceptualizacją zagadnienia zmiany
na gruncie neorealizmu Kennetha Waltza,
interesujące wydaje się pytanie, czy analizy
ustrukturyzowanego systemu w ogóle mają
jakikolwiek sens, jeśli istnieje nadrzędna
reguła, która zarządza dynamiką relacji pomiędzy państwami. Teoria stworzona przez
Kennetha Waltza jest teleologiczna, gdyż
przełamanie struktury systemu międzynarodowego jest niemożliwe. Stąd naszym zdaniem Waltz do pewnego stopnia pozbawia
ludzi wolnej woli, gdyż anarchia międzynarodowa jest tutaj kategorią deterministyczną. Powraca zatem pytanie o źródła anarchii
międzynarodowej, które jest przez Waltza
połączone z zagadnieniem funkcjonowania
mocarstw w systemie międzynarodowym.
Jak zaznacza sam Waltz, „międzynarodowa
polityka może być zrozumiana poprzez dodanie efektów struktury do wyjaśnień na poziomie jednostki”. Zgodnie z założeniami
teorii „państwa są traktowane jako aktorzy
jednorodni pragnący przynajmniej przetrwać, i są traktowane jak jednostki tworzące (constituent) system. Podstawową strukturalną cechą systemu jest anarchia — brak
centralnego monopolu na legitymizowaną
przemoc (force)”46. Co ciekawe, „zmiana
struktury i przez to systemu ma miejsce wraz
ze zmianą w liczbie wielkich mocarstw”47.
Szczególnie to ostatnie stwierdzenie jest interesujące w świetle wywodów Waltza omawiających koniec zimnej wojny. Jak on sam
stwierdza, „zimna wojna jest zakorzeniona
w strukturze powojennej polityki międzynarodowej i będzie trwała tak długo, jak długo
będzie trwała ta struktura”48. Wobec zakończenia zimnej wojny struktura musiała ulec
zmianie. Jednak w tekście z 1993 roku Waltz
stwierdza, iż „dwubiegunowość przetrwa,
lecz w zmienionej postaci”. Ma ona polegać
na utrzymującym się znaczeniu militarnym
Rosji i fakcie, iż „żadne inne wielkie mocarstwo nie wyłoniło się”49. Stwierdzenie Waltza może wynikać z przeświadczenia, iż jeżeli pojawiłby się świat unipolarny, to wszystko
zależałoby od polityki wewnętrznej mocar-
Wrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012
© for this edition by CNS
WSP_13_29.05.indb 68
2012-10-09 10:04:43
„ 69
zwoliłaby na prowadzenie badań interakcji
pomiędzy państwami. Teoria Waltza wydaje
się „elegancka”, wprowadza tylko jedną stałą, która warunkuje sposób występowania
i analiz interakcji w środowisku międzynarodowym.
Pozycja Kennetha Waltza w dyskursie
jest niekwestionowana. W trakcie debat interparadygmatycznych stworzona przez niego wersja neorealizmu jest obiektem ataków
zarówno ze strony badaczy teorii o ugruntowanym statusie, jak i nurtów postpozytywistycznych i postmodernistycznych. Strukturalny realizm ze względu na swoją prostotę
bywa określany mianem teorii „wulgarnej”.
Jednakże właśnie ze względu na symplifikację rzeczywistości i dążenie do stworzenia
ogólnej teorii polityki międzynarodowej
stanowi doskonały punkt odniesienia, dzięki
któremu inne nurty teoretyczne mogą określać swoją tożsamość w dyskursie. Czasami
można odnieść wrażenie, iż jedynym wspólnym mianownikiem podejść postmodernistycznych wobec teorii określanych mianem
racjonalistycznych jest ich zdecydowany
sprzeciw wobec argumentacji Kennetha
Waltza. Tym samym można przewrotnie
stwierdzić, iż gdyby nie było Kennetha Waltza i jego teorii, to należałoby go wymyśleć,
aby możliwa była debata interparadygmatyczna w jej obecnej formie.
STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE
stwa. Czy zatem w systemach multipolarnych lub bipolarnych polityka wewnętrzna
nie odgrywa istotnej roli w kształtowaniu
polityki zagranicznej państw? Jednakże jeśli uwarunkowania z innych poziomów niż
strukturalny decydowałyby o zachowaniu
państw, stanowiłoby to zaprzeczenie podstaw teorii polityki międzynarodowej. Teoria strukturalna mówi, iż „miejsce państw
w systemie międzynarodowym odpowiada
za większą część ich zachowań”50. Natomiast sama „zmiana strukturalna zaczyna
się na poziomie jednostkowym, a potem
poziom jednostkowy i struktura wzajemnie
oddziaływają na siebie”51. To ostatnie sformułowanie w efekcie pozwala na uniknięcie
jednoznacznego stwierdzenia, skąd bierze
się zmiana strukturalna.
Teoria stworzona przez Kennetha Waltza wpisuje się w długą tradycję realizmu
politycznego. Od realizmu klasycznego odróżnia ją odrzucenie twierdzeń na temat
natury ludzkiej i skierowanie uwagi ku naturze systemu międzynarodowego. Klasyczny realizm Hansa Morgenthaua skupiał się
na prakseologicznym wymiarze teorii polityki międzynarodowej i dzięki analogiom
historycznym dostarczał „recept”, w jaki
sposób powinni zachowywać się przywódcy
państw. Głównym celem neorealizmu było
stworzenie podstawy teoretycznej, która po1
Hans Mouritzen uznał Kennetha Waltza za najczęściej cytowanego autora we współczesnym dyskursie w obszarze badawczym stosunków międzynarodowych, H. Mouritzen, Kenneth Waltz: a critical rationalist between international politics and foreign Policy, [w:] B. Neumann Iver, O. Wæver (red.), The Future of
International Relations. Masters In the Making?, London-New York 1997, s. 71.
2 Praca ta doczekała się polskiego wydania w 2010 roku (K.N. Waltz, Struktura teorii stosunków międzynarodowych, Warszawa 2010), niemniej w dalszej części pracy będziemy się opierać na tekście oryginalnym, chcąc uniknąć ewentualnych różnić translatorskich odnośnie do pozostałych wykorzystanych przez
nas prac Kennetha Waltza.
3 Literatura polemizująca z teorią strukturalną lub pewnymi jej aspektami jest bardzo bogata, jako
przykład można podać: R.O. Keohane (red.), Neorealism and Its Critics, Columbia University Press 1986;
J.A. Vasquez, The Power of Power Politics. From Classical Realism to Neotraditionalism, Cambridge 2004;
oraz J.G. Ruggie, Continuity and transformation in the world polity: Toward a neorealist synthesis, „World
Politics” 35, 1983, nr 1.
4 K. Waltz, Theory of International Politics, Reading Massachusetts 1979, s. 116. Można zauważyć, że w ten
sposób Waltz postępuje podobnie jak H. Morgenthau, który uprawomocnił wyodrębnienie polityki między-
Wrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012
© for this edition by CNS
WSP_13_29.05.indb 69
2012-10-09 10:04:43
STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE
70 „
narodowej z innych dziedzin aktywności ludzkiej dzięki odwołaniu się do „istnienia niezmiennych praw
zakorzenionych w naturze ludzkiej”. Waltz natomiast skupia się na „naturze systemu międzynarodowego”.
5 K. Waltz, The origins of war in neorealist theory, „Journal of Interdisciplinary History” XVIII, 1988,
nr 4, s. 615–616.
6 Kenneth Waltz wydaje się używać zwrotów „wyjaśnić” i „zrozumieć” wymiennie, podczas gdy różnica pomiędzy nimi jest absolutnie podstawowa dla postmodernistycznych nurtów teoretycznych w stosunkach międzynarodowych.
7 Por. K. Waltz, Evaluating theories, „American Political Science Review” 91, 1997, nr 4, s. 913.
8 Ibidem, s. 913–914.
9 Komentarz: K. Waltz, Theory of International Politics, s. 1–13; idem, Evaluating theories, s. 913.
10 Wola Waltza do stworzenia odrębnej teorii widoczna jest w narracji jego tekstów, bardzo często używa on zwrotów „ja buduję”, „ja tworzę” „ja definiuję”, K. Waltz, Evaluating theories, s. 913; K. Waltz, Man, the
State and War. A Theoretical Analysis, New York 2001 (pierwsze wydanie 1959), s. 9.
11 O. Wæver, The Rise and Fall of Interparadigm Debate, [w:] S. Smith, K. Booth, M. Zalewski (red.),
International Theory: Positivism & Beyond, Cambridge 1996; K. Waltz, Evaluating theories.
12 Waltz czyniąc prognozy, zawsze zastrzega, iż jego teoria nie służy przewidywaniu przyszłości, a jedynie wskazuje prawidłowości lub tendencje, i nie wiadomo, ile czasu zajmie spełnienie danej tendencji.
13 Por. B. Krauz-Mozer, Metodologiczne problemy wyjaśniania w nauce o polityce, Kraków 1992,
s. 77–100.
14 K. Waltz, Theory of International Politics, s. 117–118.
15 Waltz często nawiązuje do terminologii mikroekonomicznej poprzez rozważania nad zagadnieniem
funkcjonowania dóbr publicznych w polityce międzynarodowej, ibidem, s. 196. Natomiast kwestie związane
z prymatem mniejszej liczby graczy w systemie międzynarodowym uzasadnia kosztami transakcyjnymi,
ibidem, s. 134–135.
16 Postulat ten w zasadzie powinien być uznany za pozytywistyczny ze swojej natury, podobne twierdzenia zostały wprowadzone na grunt stosunków międzynarodowych przez Mortona Kaplana w latach 60.
ubiegłego wieku. Jednakże o ile Kaplan chciał, by to konfrontacja teorii ze szczegółowymi danymi empirycznymi stanowiła o jej słuszności, o tyle Waltz używa kategorii „użyteczności”, która w zasadzie jest tożsama
z popularnością danej teorii w kręgach akademickich, M. Kaplan, The new great debate. Traditionalism vs.
science in international relations, „World Politics” XIX, październik 1966.
17 Conversations with History. Theory and International Politics, wywiad z Kennethem Waltzem, przeprowadzony przez Harry’ego Kreislera 10 lutego 2003 w University of California, Berkeley.
18 K. Waltz, Man, the State and War.
19 Szerzej: ibidem.
20 Waltz argumentuje, iż państwa są niezwykle trwałymi aktorami, gdyż „poziom ich śmiertelności (the
death rate among states) jest wyjątkowo niski”. Nie bierze on jednak pod uwagę trendu powstawania coraz
większej liczby państw w XX wieku i konsekwencji tego procesu, K.Waltz, Theory of International Politics,
s. 137.
21 Ibidem, s. 80.
22 Ibidem, s. 88.
23 Ibidem, s. 91.
24 Conversations with History. Theory and International Politics, wywiad z Kennethem Waltzem.
25 K. Waltz, Evaluating theories, s. 914.
26 B. Buzan, People, State and Fear: An Agenda for International Security Studies in the Post Cold War
Era, Brighton 1991.
27 A. Wendt, Anarchy is what states make of it: the social construction of power politics, „International
Organization” 46, 1992, nr 2.
28 R. Gilpin, War and Change in World Politics, [w:] P.R. Viotti, M.V. Kauppi (red.), International Relations Theory. Pluralism, Globalism and Beyond, Boston-London 1999, s. 145–152.
29 K. Waltz, Structural Realism after the Cold War, „International Security” 25, 2000, nr 1, s. 10.
Wrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012
© for this edition by CNS
WSP_13_29.05.indb 70
2012-10-09 10:04:44
„ 71
30
K. Waltz, The Emerging Structure of International Politics, „International Security” 18, 1993, nr 2, s. 49.
Ibidem, s. 66.
32 Ibidem, s. 72.
33 K. Waltz, Structural Realism after the Cold War, s. 37, 38.
34 K. Waltz, Evaluating Theories, s. 915.
35 K. Waltz, Structural Realism after the Cold War, s. 24.
36 K. Waltz, The Origins of War in Neorealist Theory, s. 618.
37 Ibidem, s. 619.
38 K. Waltz, Evaluating Theories, s. 913.
39 K. Waltz, The Continuity of International Politics, [w:] K. Booth, T. Dunne (red.), Worlds in Collision.
Terror and the Future of Global Order, New York 2002, s. 349.
40 K. Waltz, Structural Realism after the Cold War, s. 39.
41 Ibidem.
42 K. Waltz, Evaluating Theories, s. 913.
43 K. Waltz, Structural Realism after the Cold War, s. 10.
44 Ibidem, s. 5–6.
45 Ibidem, s. 33.
46 K. Waltz, The Origins of War in Neorealist Theory, s. 618.
47 Ibidem.
48 Ibidem, s. 628.
49 K. Waltz, The Emerging Structure of International Politics, s. 61.
50 Ibidem, s. 45.
51 Ibidem, s. 49.
31
STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE
Bibliografia
Buzan Barry, People, State and Fear: An Agenda for International Security Studies in the Post Cold War Era,
Brighton 1991.
Conversations with History. Theory and International Politics, wywiad z Kennethem Waltzem, przeprowadzony przez Harrego Kreislera 10 lutego 2003 w University of California, Berkeley.
Gilpin Robert, War and Change in World Politics, [w:] Paul R. Viotti, Mark V. Kauppi, International Relations
Theory. Pluralism, Globalism and Beyond, Boston-London 1999, s. 145–152.
Kaplan Morton, The new great debate. Traditionalism vs. science in international relations, „World Politics”
XIX, październik 1966.
Keohane Robert O. (red.), Neorealism and Its Critics, Columbia University Press 1986.
Krauz-Mozer Barbara, Metodologiczne problemy wyjaśniania w nauce o polityce, Kraków 1992.
Mouritzen Hans, Kenneth Waltz: a critical rationalist between international politics and foreign Policy,
[w:] B. Neumann Iver, O. Wæver (red.), The Future of International Relations. Masters In the Making?,
London-New York 1997.
Ruggie John Gerard, Continuity and transformation in the world polity: Toward a neorealist synthesis, „World
Politics” 35, 1983, nr 1.
Vasquez John A., The Power of Power Politics. From Classical Realism to Neotraditionalism, Cambridge
2004.
Waltz Kenneth, The Continuity of International Politics, [w:] Ken Booth, Tim Dunne (red.), Worlds in Collision.
Terror and the Future of Global Order, New York 2002.
Waltz Kenneth, The Emerging Structure of International Politics, „International Security” 18, 1993, nr 2.
Waltz Kenneth, Evaluating theories, „American Political Science Review” 91, 1997, nr 4.
Wrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012
© for this edition by CNS
WSP_13_29.05.indb 71
2012-10-09 10:04:44
STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE
72 „
Waltz Kenneth, Man, the State and War. A Theoretical Analysis, New York 2001 (pierwsze wydanie 1954).
Waltz Kenneth, The origins of war in neorealist theory, „Journal of Interdisciplinary History” XVIII, 1988,
nr 4.
Waltz Kenneth, Structural Realism after the Cold War, „International Security” 25, 1, 2000, nr 1.
Waltz Kenneth, Theory of International Politics, Reading Massachusetts 1979.
Wæver Ole, The Rise and Fall of Interparadigm Debate, [w:] International Theory: Positivism & Beyond,
S. Smith, K. Booth, M. Zalewski (red.), Cambridge 1996.
Wendt Alexander, Anarchy is what states make of it: the social construction of power politics, „International
Organization” 46, 1992, nr 2.
The critical analysis of selected aspects of Kenneth Waltz’s theory
of international politics
Summary
Kenneth Waltz is one of the most important thinkers in the field of international relations, and his structural theory of international politics is a focal point of an intense debate on the nature of interstate relations.
Nevertheless, Waltz theory rises a lot of concern and is a source of controversy. In our paper, we focus on
few crucial issues, namely the role of the theory and the distinctiveness of international politics, the nature
of international system and international anarchy, its influence on the behavior of states, and the problem of
change in international system. Taking a closer look at these concepts, we try to critically examine the possible
shortcomings of Waltzian theory. However, the goal of the paper is not to reject the theory itself, rather to
evaluate the controversies behind it.
Wrocławskie Studia Politologiczne 13, 2012
© for this edition by CNS
WSP_13_29.05.indb 72
2012-10-09 10:04:44