Smak życia - KWK PROMES

Transkrypt

Smak życia - KWK PROMES
Smak życia
ARCHITEKTURA
Domy przysz
Domy z rozsuwanym dachem, na jednej nodze
albo na wodzie – młodzi polscy architekci projektują
coraz bardziej ekscentryczne budynki, które
podobają się ekspertom na całym świecie.
MICHAŁ ZACZYŃSKI
88
NEWSWEEK
2 6 .07. 2 0 0 9
S
zklane akwarium z zawieszonym w środku ogromnym baldachimem – tak na pierwszy rzut oka wygląda dom przyszłości autorstwa architektów
z łódzkiej pracowni Moomoo. Z bliska okazuje
się, że ów baldachim skrywa drugą kondygnację domu
i w razie potrzeby rozdziera się w miejscu okien czy drzwi.
Piętro budynku wygląda zatem tak, jakby lewitowało
w powietrzu. Projekt łatwo można by uznać za ekscentryczną fanaberię, gdyby nie to, że zamówił go u łódzkich
architektów miesięcznik „Wallpaper”, a najważniejszym
wymogiem była możliwość zbudowania domu w naturalnych warunkach.
łości
Jeśli dodać, że „Wallpaper” to najważniejsze na świecie
pismo poświęcone wzornictwu i architekturze, zwane czasem biblią designerów, a założona zaledwie rok temu pracownia Moomoo została w tym miesiącu zaliczona przez
miesięcznik do grupy 30 wschodzących gwiazd światowej
architektury (jako jedyna z naszej części Europy), to staje
się jasne, że mamy do czynienia z wydarzeniem.
Zresztą za wydarzenia mogą uchodzić wszystkie
zrealizowane do tej pory budynki Moomoo. Wcześniej
w podobnym duchu zaprojektowali tak zwany S House, podwarszawską rezydencję, której front usytuowany naprzeciwko rzeki jest de facto gigantyczną zasłoną
S HOUSE
Fot. materiaŁy prasowe moomoo
Z zasłoną
zamiast
tradycyjnego
frontu
w w w. n e w s w e e k . p l
89
s m ak ż y cia
HOuseVIEW Projekt domu
łódzkiej pracowni Moomoo
zamówiony przez magazyn
„Wallpaper”. Baldachim
skrywa drugą kondygnację
M HOUSE Taras pod betonową wiatą, projekt zainspirowany konstrukcją mostów
90
NEWSWEEK
2 6 .07. 2 0 0 9
powiewającą na wietrze. Ten dom również
spodobał się za granicą. Pojawił się na rozkładówce japońskiej edycji wnętrzarskiego
magazynu „Surface” jako przykład wzajemnych inspiracji architektury i mody. Tak jak
w przypadku nazwanego Houseview domu
przyszłości, także tu w środku domu zakamuflowano jedną kondygnację, pomalowany na czarno pokój gościnny ze świetlikiem
w dachu. – Marzyło mi się, by właściciel
mógł się rano obudzić z głową w chmurach
– opowiada Jakub Majewski z Moomoo.
Projekt przygotowanego dla magazynu
„Wallpaper” przezroczystego domu przyszłości daje z kolei 360-stopniową panoramę, co czyni go ewenementem światowym.
– Zależało nam na tym, by zastany na pustej
działce widok był taki sam jak ten widziany z wnętrza postawionego później domu,
nieograniczany ścianami czy drzwiami
– mówi Majewski. Wbrew temu, co można
by sądzić, twierdzi, że wraz z najbliższym
współpracownikiem Łukaszem Pastuszką
nie marzą o realizacji ekscentrycznych projektów za wszelką cenę. Często inspiracją
są dla nich klienci, którzy marzą o domu,
jakiego nigdy nie było.
Tak było w przypadku M House w podpoznańskim Międzychodzie, zamówionego przez specjalistę od budowy mostów.
Taras 200-metrowej willi schowano pod
betonową wiatą, wyglądającą niczym przęsło, typowy element konstrukcyjny przepraw rzecznych.
Fot. materiaŁy prasowe moomoo (2) , kwk promes (2)
DOM OUTRIALNY Kawałek trawnika wykrojony z działki posłużył jako zadaszenie, dzięki czemu atrium wbija się w środek budynku
DOM AaTRIALNY Architekt Robert Konieczny zaprojektował go tak, aby do środka można było dostać się jedynie przez podjazd i atrium
Przy tym wszystkim projekty Moomoo
nadal cechuje niezwykła prostota. Wśród
30 projektów na dom przyszłości „Wallpaper” polska propozycja jest najprzyjaźniejsza w formie. Zagraniczni architekci
w większości doszli do wniosku, że człowiek połowy XXI wieku będzie odgradzał
się od świata. Japończycy z pracowni Sted
cały dom schowali pod ziemią i przykryli
go stożkową wiatą, a Irlandczycy z Tierney
Haynes na zamkniętej i zagospodarowanej
działce zaproponowali dom kaskadowy
na planie nieregularnego trójkąta, którego każda kolejna kondygnacja jest krótsza
i tworzy coś w rodzaju tarasów. Jeszcze dalej poszli twórcy z biura Anagram z Indii
– pokazali bliźniak o wyglądzie pokręconego rękawa portu lotniczego, szczelnie
zasłonięty roślinnymi ekranami.
Prostota, funkcjonalność i jak najlepsze
powiązanie bryły budynku z otoczeniem
(choćby z ogrodem) to trendy żywcem
wzięte z modernistycznej architektury lat
20. i 30. To one inspirują obecnie młodych polskich projektantów. I przynoszą
im światowe uznanie. Moomoo nie jest
bowiem pierwszą wschodzącą gwiazdą architektury docenianą na Zachodzie. Tak
jak trudno też powiedzieć, by – z drobnymi wyjątkami – zauważani byli za granicą ci architekci, którzy w Polsce uchodzą
za mistrzów, np. Marek Budzyński, pracownia JEMS czy Stefan Kuryłowicz.
Prowadzący wielkie przedsiębiorstwa architektoniczne i najczęściej pochłonięci
realizacją biurowców czy apartamentowców przegrywają artystyczną rywalizację
z bardziej skorymi do ryzyka młodszymi
kolegami.
Spośród projektantów młodej generacji najbliżej gwiazdorskiego statusu jest
Robert Konieczny z pracowni KWK Promes. Obok takich sław jak Rem Koolhaas
czy Zaha Hadid był kilkakrotnie nominowany do Nagrody im. Miesa van der
Rohe, uważanej za drugą co do znaczenia w świecie architektury (najważniejszą
jest Pritzker, nazywany architektonicznym
Noblem). Do tej nagrody nominowany był
m.in. jego modernistyczny dom aatrialny,
który zdobył także laur Najpiękniejszego
Domu Świata portalu World Architecture
News. Jurorom spodobało się, że budynek
otwiera się tarasami na wszystkie strony,
a przybywająca z zewnątrz osoba może
dostać się do ogrodu, tylko przechodząc
przez atrium i dom. Konieczny zaprojektował także dom outrialny, nominowany
właśnie do nagrody The Emirates Glass
LEAF Award. Wykroił spory kawał trawnika, potraktował go jak zadaszenie i wstawił pod nie dom. Oba budynki otrzymały
International Architecture Award – nagrodę przyznawaną przez muzeum Chicago
Atheaneum wspólnie z Europejskim Centrum Sztuki Architektury. Ta sama kapituła nagrodziła w ubiegłym roku Roberta
Koniecznego oraz – to kolejne coraz głośniejsze na świecie nazwisko – Tomasza
Koniora, zaliczając ich do grupy najciekawszych młodych projektantów.
W ciągu ostatniego roku sukces odnieśli
także Front Architects z Poznania ze swoim Single Hauz, czyli budynkiem na jednej nodze, i Mobius Architects z Krakowa
z domem origami – obydwa docenione
przez „Wallpaper” jako najlepsze projekty 2008 roku. Z kolei pabianickie biuro
FormoDesign dwukrotnie znalazło się
w finale konkursu 20+10+X organizowanego przez World Architecture Community – m.in. za projekt domu na wodzie.
Jeśli dodać do tego międzynarodowe sukcesy Przemo Łukasika z Medusa Group,
specjalizującego
się w przerabianiu śląsonda
skiej architektury przemysłowej na lofty,
okaże się, że projektujemy coraz ładniejodsłuchaj
sze domy
(choć nagranie
jeżdżąc po kraju, jeszcze
trudno w to uwierzyć), a o przyszłość nie
powinniśmy się martwić. Ale zanim architekci z obejrzyj
Moomoofilm
zbudują swój Houseview,
zamierzają ustawić na warszawskim placu Bankowym
tzw. bańkomakery, czyli lawięcej zdjęć
tarnie, które po pokręceniu korbką przez
przechodnia wydmuchiwać będą bańki
mydlane…
więcej infografik
MICHAŁ ZACZYŃSKI
Napisz do autora
napisz do mnie
[email protected]
wejdź
mój
w na
ww
. n blog
ewsweek.pl
91

Podobne dokumenty