Orlik w ¸ubnianach ju˝ otwarty
Transkrypt
Orlik w ¸ubnianach ju˝ otwarty
NR 4 (277) 13.03 – 3.04 ROK 2013 (XXV) N A J S TA R S Z A G A Z E TA W O P O L U I O K O L I C Y Cena 2z∏ (5% VAT) Âwiat ma si´ Êwietnie Gdy w tzw. wiodàcych mediach mówi si´ u nas o zagranicy, to zwykle o Unii Europejskiej, zwanej cz´sto Europà (Europa jest wi´ksza). UE to tylko 7 proc. ludnoÊci Êwiata. Te 7 proc. ma dziÊ k∏opoty, ale wi´kszoÊç z pozosta∏ych 93 proc. Êwiata idzie do przodu. W publikowanym przez CIA rankingu wzrostu gospodarczego za 2012 rok uj´to 216 paƒstw i UE jako ca∏oÊç. UE, ze swym spadkiem gospodarczym, jest na 189 miejscu. Koƒcówka listy (najwi´ksze spadki) to g∏ównie paƒstwa UE. Porównywanie Polski niemal wy∏àcznie z paƒstwami UE powoduje, ˝e korzystnie wtedy wypadamy, ale rodzi to te˝ poczucie jakiegoÊ Êwiatowego kryzysu i pesymizm. Tymczasem Êwiat ma si´ tak dobrze jak nigdy i to jest optymistyczne. Nale˝y zatem pisaç wi´cej o Êwiecie. (Pb) Orlik w ¸ubnianach ju˝ otwarty W niedziel´ 10 marca o godzinie 15:00 odby∏o si´ w ¸ubnianach uroczyste otwarcie kompleksu sportowego „Moje Boisko – Orlik 2012”, którego dokona∏ Wójt Gminy ¸ubniany, pan Krystian Baldy wraz z panià Ewà Âwiat∏y, opolskim koordynatorem programu „Moje Boisko – Orlik 2012”. ¸ubniaƒski proboszcz, ksiàdz Jerzy Wybraniec, poÊwi´ci∏ nowy obiekt. W towarzyszàcym uroczystoÊci programie artystycznym by∏ m.in. wyst´p cheerleaderek oraz pokaz karate zaprezentowany przez Opolski Klub Karate Kyokushin. Ca∏à imprez´ poprowadzi∏ pan Norbert Dreier – nauczyciel z Publicznej Szko∏y Podstawowej w ¸ubnianach. Po wyst´pach zaproszono wszystkich na s∏odki pocz´stunek, m.in. swojskie wypieki, zorganizowany przez Rad´ Rodziców oraz Dyrektor Publicznej Szko∏y Podstawowej w ¸ubnianach, która jest zarazem administratorem kompleksu sportowego. Na zakoƒczenie odby∏ si´ mecz towarzyski, w którym zagra∏y dru˝yny ze Starych Budkowic oraz ¸ubnian. Boiska sà ogólnodost´pne, a korzystanie z nich jest nieodp∏atne. WartoÊç wykonanej inwestycji to ok. 1 mln 200 tys. z∏, z czego 833 tys. z∏ stanowi∏o dofinansowanie, które gmina ¸ubniany uzyska∏a na to zadanie z Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Samorzàdu Województwa Opolskiego. (UG¸) W NUMERZE: ● Kto Êmieje si´ w swej trumnie ● Dziwny kraj, dziwny region ● Wybaczcie mi t´ Bia∏oruÊ KLEPKA 1 F A K T Y * Kto Êmieje si´ w swej trumnie ● Za sprawà Mieszka I Polska do∏àczy∏a do paƒstw chrzeÊcijaƒskich w 966 roku (Chrzest Polski). Âlàsk nie nale˝a∏ wtedy do Polski i by∏ ju˝ dawno chrzeÊcijaƒski. Chrystianizacji Âlàska dokona∏ w 863 roku Oslaw z Moraw (uczeƒ Cyryla i Metodego). W 2013 przypada wi´c 1150 lat chrzeÊcijaƒstwa na Âlàsku (Polska w 2016 b´dzie obchodziç 1050 lat chrzeÊcijaƒstwa w Polsce). ● Warszawa z wielkim mozo∏em buduje drugà lini´ metra. Mia∏y byç na niej m.in. stacje PowiÊle, Nowy Âwiat i Rondo Daszyƒskiego. Nazwy te wydawa∏y si´ niektórym zbyt pospolite. Zaproponowano, by PowiÊle przechrzciç na Centrum Nauki Kopernik a Nowy Âwiat na Nowy Âwiat – Uniwersytet. Rondo Daszyƒskiego mia∏o byç przechrzczone na Muzeum Powstania Warszawskiego. Ta ostatnia zmiana nie dosz∏a do skutku, bo Muzeum jest kojarzone z PiS a w radzie wi´kszoÊç ma PO (32/60). Budowa stacji metra idzie wprawdzie jak po grudzie, ale przechrzczenia udajà si´ w stolicy wyÊmienicie. ● Od marca 2009 wcià˝ roÊnie w Polsce bezrobocie rejestrowane (liczàc rok do roku). Czasem roÊnie wolniej, czasem szybciej. Od kwietnia 2012, kiedy zarejestrowanych bezrobotnych by∏o o 29 tys. wi´cej ni˝ rok wczeÊniej, ros∏o coraz szybciej. W maju 2012 by∏o wi´cej o 51 tys., w czerwcu o 81 tys., w lipcu o 90 tys., sierpniu o 109 tys., wrzeÊniu o117 tys., paêdzierniku o 127 tys., listopadzie o 143 tys., grudniu o 154 tys. i w styczniu 2013 o 174 tys. wi´cej ni˝ rok wczeÊniej. Jest nadzieja na popraw´, bo choç w lutym wzrost bezrobocia r/r nadal by∏ wysoki, to jednak nieco ni˝szy ni˝ w styczniu. Liczba zarejestrowanych bezrobotnych przekroczy∏a w lutym 2,3 mln. ● Wed∏ug GUS w 2012 urodzi∏o si´ w Polsce 389,7 tys. dzieci, nieco wi´cej ni˝ 388,4 tys. w 2011. Nie jest to jednak pewna informacja, bo dane za IV kwarta∏ nie sà ostateczne. W kwarta∏ach I-III po korekcie urodzeƒ by∏o zawsze mniej. Liczba urodzeƒ, choç skrajnie niska, stale spada. * Wersja faktów obowiàzujàca w dniu zamkni´cia tego wydania „Beczki”. Profesor Krzysztof Rybiƒski jest doradcà profesora Piotra Gliƒskiego, który z kolei jest kandydatem PiS na premiera jakiegoÊ tam rzàdu technicznego, co wydaje si´ kolejnym dziwactwem dziwaków. Ten˝e prof. Rybiƒski wywo∏a∏ niedawno burz´ swojà propozycjà tzw. „stypendium demograficznego”. Mia∏o ono polegaç na tym, ˝e ci, którzy zdecydowaliby si´ obecnie na dzieci, otrzymywaliby po tysiàc z∏otych miesi´cznie na ka˝de z nich, do ukoƒczenia przez nie 18 lat. Dobrze ˝e profesorów by∏o tylko „zwei”, bo gdyby jeszcze takich „zwanzig” to mia∏aby zastosowanie wypowiedê przypisywana Bismarckowi: „Zwei und zwanzig Professoren – Vaterland, du bist verloren!” Propozycja profesora Rybiƒskiego jest ra˝àco niesprawiedliwa, gdy˝ jego „stypendium demograficzne” ma byç tylko na te dzieci, które dopiero si´ urodzà. Na ju˝ urodzone nie ma byç nic. Choçby z tego powodu projekt jest bez szans na realizacj´. Drugim problemem jest to, ˝e nie da si´ jednym ruchem wykonaç tak du˝ej operacji. „Stypendium demograficzne” nale˝a∏o budowaç krok po kroku ju˝ od lat. Nale˝a∏o pozostaç przy zasi∏kach na ka˝de dziecko i systematycznie choç po troch´ je podwy˝szaç. Robiono by to tak d∏ugo, a˝ liczba urodzeƒ osiàgn´∏aby zadowalajàcy poziom. Jeszcze gorsze ni˝ propozycja prof. Rybiƒskiego by∏y jednak wypowiedzi jego krytyków. Premier Tusk stwierdzi∏, ˝e „stypendium demograficzne” doprowadzi∏oby do katastrofy (w domyÊle – gospodarczej). A có˝ to mia∏oby oznaczaç? ˚e jeÊli rodzice b´dà mieç z czego utrzymywaç dzieci, to polska gospodarka si´ od tego zawali? I to jest stanowisko premiera?! Piotr Kuczyƒski, ekonomista i g∏ówny analityk Xelionu, twierdzi z kolei, ˝e polscy politycy stojà przed „diabelskà alternatywà”, bo do za∏amania gospodarczego doprowadziç mo˝e zarówno zgoda na wyludnianie si´ Polski jak i przeciwdzia∏anie temu wyludnianiu si´. Wychodzi wi´c na to, ˝e wygini´cie Polaków sta∏o si´ obecnie historycznà koniecznoÊcià. Otto von Bimarck powiedzia∏ kiedyÊ: „Dajcie Polakom rzàdziç a sami si´ wykoƒczà”. Pewnie Êmieje si´ dziÊ w swej trumnie. Piotr Badura Z INNEJ BECZKI ■ W prowadzonym przez Monik´ Olejnik programie „Kropka nad i” pose∏ Stefan Niesio∏owski (PO) odniós∏ si´ do twierdzeƒ na temat spadku notowaƒ rzàdu i premiera Donalda Tuska. Pose∏ powiedzia∏ tak: – Premier jest ciàgle jednym z najpopularniejszych polityków. Rzàdzi ju˝ szeÊç lat. Platforma ciàgle we wszystkich sonda˝ach prowadzi, w ostatnim sonda˝u jest wyraêna przewaga nad PiS-em. Ja s∏ysz´ o tym spadku notowaƒ, o tym ˝e nic nie robi, ˝e êle rzàdzi... S∏ysz´ ca∏y czas. Polska przezwyci´˝y∏a kryzys, ma najlepsze wskaêniki w Unii Europejskiej, poza bezrobociem... – Tak, tylko 800 tys. dzieci jest niedo˝ywionych – przerwa∏a mu Monika Olejnik – To jest nieprawda pani redaktor – odpowiedzia∏ pose∏ Niesio∏owski i sformu∏owa∏ swoje w∏asne, „szczawiowe kryterium niedo˝ywienia”, mówiàc tak: – Ja pani powiem jednà prostà rzecz. Ja pami´tam jak ja chodzi∏em do szko∏y, to wtedy rzeczywiÊcie jedzenie, jak ktoÊ mia∏ bu∏k´, kawa∏ek czekolady, to by∏o daj gryza, daj k´sa. MyÊmy grali w pi∏k´, by∏a przerwa i ˝eÊmy wszystki szczaw ca∏y wyjedli z nasypu i wszystkie Êliwki ul´ga∏ki, tzw. mirabelki si´ mówi∏o, ˝eÊmy jedli. Dzisiaj te wszystkie gruszki, Êliwki, ul´ga∏ki le˝à. Nikt tego nie zbiera. Ch∏opaki grajà w pi∏k´ na tych samych boiskach. Szczawiu nikt nie zjada... Ja nie mog´ s∏uchaç tego o g∏odnych, o przynajmniej 800 tys. g∏odnych dzieci. W miejscach gdzie ja gra∏em z ch∏opakami w pi∏k´, wszystkie owoce le˝à na ziemi. Ja te owoce zjada∏em. Wtedy by∏y g∏odne dzieci. Jest to gruba przesada z tymi 800 tys. g∏odnych dzieci. tvn24.pl – 5 marca (Komentarz na klepce 20). REKLAMA W „BECZCE” tel. 606 977 733 – wysoka skutecznoÊç – niskie ceny e-mail: [email protected] Krzysztof Kasperek Krzanowice k/Opola ul. Stara Droga 18 Obwodnica Opola tel. 609-133-623 czynne pn-pt 8-16 KLEPKA 2 – klimatyzacja – rozruszniki, alternatory – autoalarmy – centralne zamki (sterowane pilotem) – wymiana oleju (GRATIS!) Nigdy Êwiat tyle nie jad∏ Na Êwiecie jest coraz wi´cej ludzi. Tabelka z prawej strony u góry pokazuje, jak zmienia∏a si´ ludnoÊç Êwiata z up∏ywem kolejnych dziesi´cioleci. Oddzielnie pokazano w tej tabelce, jak zmienia∏a si´ ludnoÊç Afryki, czyli kontynentu, na którym ludzi przybywa najszybciej. W latach 19702010 ludnoÊç Afryki uros∏a o 178 proc., czyli niemal potroi∏a si´. W tym samym okresie ludnoÊç Europy wzros∏a zaledwie o 5 proc., czyli praktycznie wcale. Gdyby przy tym odjàç przybyszów spoza Europy, to okaza∏oby si´, ˝e liczba Europejczyków z dziada pradziada mocno spad∏a. Niektórzy ludzie sà przekonani, ˝e wzrost liczby ludnoÊci prowadzi do samych nieszcz´Êç, z g∏odem na czele. To fa∏szywy poglàd. Wszelki post´p na Êwiecie mo˝liwy by∏ i jest g∏ównie dzi´ki wzrostowi liczby ludnoÊci. Rozwini´te spo∏eczeƒstwa potrzebujà niewiarygodnie du˝ego zró˝nicowania zawodowego. KtoÊ tam kiedyÊ wyliczy∏, ˝e gdyby na Êwiecie ˝y∏o nie wi´cej ni˝ 10 tys. ludzi, to nie byliby w stanie przekroczyç w rozwoju poziomu epoki kamiennej. O wy˝ywieniu ludzi na Êwiecie informuje Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wy˝ywienia i Rolnictwa, zwana w skrócie FAO (Food and Agriculture Organization of the United Nations). Ostatnie jej dane sà z 2009 roku. Ze strony FAO wybra∏em najbardziej podstawowy wskaênik wy˝ywienia, czyli Êrednià liczb´ kalorii (kcal), które otrzymuje w ciàgu dnia statystyczny mieszkaniec Êwiata. Dane te sà w drugiej tabelce. Poda∏em te˝ w tej tabelce Êrednià liczb´ kalorii liczonà dla samej tylko Afryki, czyli kontynentu, którego mieszkaƒcy ˝ywià si´ najbiedniej. Pomimo ˝e w latach 1970-2010 ludnoÊç Êwiata niemal podwoi∏a si´, to produkcja ˝ywnoÊci wzros∏a jeszcze bardziej, w zwiàzku z czym w 2009 przeci´tny mieszkaniec Êwiata mia∏ o 440 kcal na g∏ow´ wi´cej ni˝ w 1970. W Afryce ten wzrost by∏ nawet nieco wi´kszy, bo o 451 kcal, mimo ˝e tam ludnoÊç niemal potroi∏a si´. Widaç wi´c wyraênie, ˝e mimo wzrostu licz- by ludnoÊci Êwiata skala g∏odu nie ros∏a, a wprost przeciwnie. Patrzeç trzeba jednak nie tylko na kalorie, bo liczy si´ te˝ jakoÊç po˝ywienia. Do najprostszych wskaêników jakoÊci po˝ywienia nale˝y zawartoÊç bia∏ka w dziennej diecie (w gramach). Jak ona si´ zmienia∏a w Êwiecie i Afryce, pokazuje tabelka 3. Tu te˝ widoczna jest wyraêna poprawa. Czy 2831 kcal i 79,3 grama bia∏ka dziennie, które osiàgnà∏ Êwiat w 2009 to du˝o czy ma∏o? Trudno to okreÊliç, bo jeden potrzebuje wi´cej, inny mniej a w dodatku opinie dietetyków sà podzielone. W przypadku kalorii uwa˝a si´, ˝e ci´˝arna potrzebuje 2800 kcal, ale dopiero w drugiej po∏owie cià˝y. Karmiàca matka potrzebuje nawet 3400 kcal a ci´˝ko pracujàcy m´˝czyzna 3500 kcal. Ale kobietom i m´˝czyznom o lekkiej pracy wystarczy 2300 kcal a niepracujàcym i dzieciom jeszcze mniej. Mo˝na przyjàç, ˝e gdyby przy tym Êrednim Êwiatowym 2831 kcal dziennie, ˝ywnoÊç stosownie podzieliç, to ka˝dy mia∏by nawet troch´ wi´cej ni˝ potrzebuje. Ale ˝ywnoÊç nie jest tak podzielona. Wielu je du˝o wi´cej ni˝ potrzebujà, ze szkodà dla zdrowia. Inni jedzà mniej ni˝ potrzebujà, te˝ ze szkodà dla zdrowia. Z bia∏kiem sytuacja ma si´ tak, ˝e przyjmuje si´, i˝ dla doros∏ych w zupe∏noÊci wystarcza 1 gram bia∏ka na 1 kg prawid∏owej wagi cia∏a. Dla kobiety o wzroÊcie 1,78 metra prawid∏owa waga to jakieÊ 70 kg, co wymaga 70 gramów bia∏ka dziennie. Dla m´˝czyzny o wzroÊcie 1,88 cm prawid∏owa waga to jakieÊ 80 kg, co wymaga 80 gramów bia∏ka dziennie. Ale przeci´tny wzrost ludzi jest mniejszy ni˝ poda∏em, wi´c i zapotrzebowanie na bia∏ko jest mniejsze. W produkowanej na Êwiecie ˝ywnoÊci jest zatem wyraênie wi´cej bia∏ka ni˝ ludzie potrzebujà. Problemy wynikajà tylko z podzia∏u tej ˝ywnoÊci a nie z jej braku. ˚ywnoÊci jest doÊç. Âwiat nigdy tak dobrze nie jad∏ jak dziÊ, a b´dzie jad∏ jeszPiotr Badura cze wi´cej. NOWOÂå! ul. Namys∏owska 112 46-081 Dobrzeƒ Wielki • firany • zas∏ony • karnisze • szycie i monta˝ tel. 77 544 37 05 tel. 77 433 03 97 Oprawiamy prace: tel. 77-46-96-777 www.kuznia.dobrzen.pl - dyplomowe - magisterskie - in˝ynierskie Dobrzeƒ Wielki, ul. KoÊcielna (przy koÊciele Êw. Katarzyny) KLEPKA 3 Nie wymyÊli∏em nic nowego W „Beczce” nr 2(275) z 30 stycznia pisa∏em, ˝e plastikowa butelka na p∏yn do mycia naczyƒ a tak˝e na p∏yn do kàpieli, szampon, p∏yn do prania etc., to spora cz´Êç ceny tego p∏ynu. W podawanym przeze mnie przyk∏adzie ok. 30 proc. Wyrzucenie pustej butelki do Êmieci, to wi´cej Êmieci, wi´c tak˝e wi´ksza za nie op∏ata. Mo˝e wi´c zrobiç tak, ˝e klient przynosi do sklepu pustà butelk´ po p∏ynie, by mu jà znów nape∏niono. Mia∏by o 30 proc. taniej i jeszcze zaoszcz´dzi∏by na Êmieciach. Po tym artykule zawiadomiono mnie, ˝e ktoÊ ju˝ tak robi. W Opolu, przy ul. Ko∏∏àtaja, w pobli˝u skrzy˝owania z ul. 1 Maja dzia∏a perfumeria, która nape∏nia klientkom ich w∏asne flakoniki. Uda∏em si´ tam i rzeczywiÊcie tak jest, o czym informuje sfotografowany przeze mnie szyld (zdj´cie obok). Perfumy to nie p∏yn do mycia na- czyƒ. Kosztujà tysiàc z∏otych za litr (p∏yn 4 z∏ za litr). Mo˝na uznaç, ˝e przy cenie perfum koszt flakonika nic ju˝ nie znaczy. Ale gdy klientka chce mieç do perfum ∏adniejszy flakonik, który kosztuje np. 3 z∏, to dlaczego co jakiÊ czas ma p∏aciç te 3 z∏ dodatkowo a pusty flakonik wyrzucaç do Êmieci? Sprawdzi∏em ceny tanich szklanek. Tanie szklanki do herbaty (z Krosna) sà do kupienia ju˝ po 1,27 z∏ za sztuk´. Proste widelce (stal nierdzewna polerowana) znalaz∏em ju˝ od 1,30 z∏ za sztuk´. Gdybym komuÊ zaproponowa∏, by kupowa∏ takie szklanki i widelce hurtowo, a po u˝yciu nie my∏, tylko wyrzuca∏ do Êmieci i bra∏ nowe, to uzna∏by mnie za wariata. A przecie˝ butelek po p∏ynach nie trzeba nawet myç. Czy w takim razie nie uznaç za wariactwo wyrzucania do Êmieci pustych plastikowych butelek po ró˝nych p∏ynach? Piotr Badura Jak w ¸ubnianach minà∏ rok? Jak w so∏ectwie ¸ubniany minà∏ rok? – zapyta∏am so∏tysa ¸ubnian – Joachima Âwierca. Mo˝na zaczàç od tego, ˝e wykonano i ustawiono ∏awki, z których dwie zapraszajà do odpoczynku na placu rekreacyjnym przy ulicy Dworcowej (naprzeciw paƒstwa G´dêbów), jedna stoi w lasku przy ul. Dworcowej a jedna ko∏o krzy˝a przy ul. Brzozowej. ¸awki sà solidne, estetycznie wykonane i stanowià dobre miejsce na chwil´ wytchnienia mi´dzy innymi dla spacerowiczów, osób uprawiajàcych coraz popularniejszy nordic walking oraz dla mi∏oÊników turystyki rowerowej. Poprawi∏ si´ wyglàd przykoÊcielnego placu. Na klombach wykonano tam wierzchnià warstw´ z ozdobnego grysu. Nastàpi∏a przebudowa dwóch du˝ych przepustów, co u∏atwi szybszy odp∏yw wody. Dokonano te˝ gruntownej konserwacji rowu od Krzy˝uli a˝ do boiska sportowego. Warto tak˝e wspomnieç, choç zima ju˝ si´ koƒczy, ˝e Rada So∏ecka dba∏a o odÊnie˝anie dróg. Prace te sfinansowano ze Êrodków zarezerwowanych przez Urzàd Gminy ¸ubniany dla poszczególnych so∏ectw. Nasza praca – mówi Joachim Âwierc – cz´sto jest ÊciÊle powiàzana z pracà organizacji dzia∏ajàcych na terenie so∏ectwa. Wiele z naszych przedsi´wzi´ç to dzie∏o wykonywane wspólne, z myÊlà o wszystkich mieszkaƒcach. W minionym roku Rada So∏ecka wspólnie ze Stowarzyszeniem „Cis” przygotowa∏a szereg imprez. 1 czerwca urzàdzi∏a Dzieƒ Dziecka. Mimo kiepskiej pogody – KLEPKA 4 wspomina so∏tys – z naszej oferty skorzysta∏o a˝ 35 dzieci. Z kolei razem z MniejszoÊcià Niemieckà Rada zorganizowa∏a letni festyn z uwzgl´dnieniem mo˝liwoÊci wspólnego oglàdania Mistrzostw Âwiata w Pi∏ce No˝nej. Do wspólnego przygotowania gminnych do˝ynek Rada zaprosi∏a Ochotniczà Stra˝ Po˝arnà i ¸ubniaƒski OÊrodek Dzia∏alnoÊci Kulturalnej. W zorganizowaniu Dnia Êw. Marcina pomóg∏o Radzie Stowarzyszenie „Cis” i Ko∏o MniejszoÊci Niemieckiej. Te same organizacje przygotowa∏y znany szeroko kiermasz adwentowy, jak zwykle ciekawy i udany. Na zakoƒczenie nale˝y dodaç, ˝e Rada So∏ecka wspólnie z „Cisem” sprawuje opiek´ nad wspomnianym ju˝ wy˝ej placem rekreacyjnym. Korzystajàc z okazji so∏tys Joachim Âwierc wraz z ca∏à Radà So∏eckà dzi´kuje serdecznie wszystkim osobom, które w jakikolwiek sposób przyczyni∏y si´ do zorganizowania w ubieg∏ym roku imprez dla naszych mieszkaƒców. Mi∏o widzieç skutki wspólnej pracy ró˝nych organizacji na rzecz spo∏ecznoÊci, wÊród której ˝yjà, warto te˝ za t´ prac´ podzi´kowaç, bo nie ma chyba wi´kszego daru ni˝ dar swego czasu dla drugiego cz∏owieka. Rozmawia∏a Rozwita Pierzyna Z cyklu „z wizytà” Tym razem w Opolu na ul. Edmunda Osmaƒczyka, wczeÊniej zwanej ul. Ryszarda Mondrzyka, a do 1945 roku, za niemieckich czasów, Karlstraße. Wed∏ug zamieszczonego obok archiwalnego zdj´cia przy ulicy tej by∏a „Zweigstelle des oberschlesischen Wanderer in Oppeln, Karlstraße 3”, czyli „Oddzia∏ GórnoÊlàskiego W´drowca w Opolu, ulica Karola 3. By∏ to sklep firmowy, majàcy w ofercie ksià˝ki oraz wyroby papiernicze dla szkó∏ i biur a ponadto wiele publikacji krajoznawczych, przewodników, informatorów turystyczno-krajoznawczych, kalendarzy, s∏owem wszystko, co prawdziwemu górnoÊlàskiemu w´drowcowi mo˝e byç potrzebne. Gazet´ „Der oberschlesischer Wanderer” wydawa∏a od 1828 roku Miejska Drukarnia Ksià˝kowa (Stadtbuchdruckerei) Neumanna, za∏o˝ona w 1826 roku w Gliwicach. Od 1924 ukazywa∏a si´ z ilustrowanym dodatkiem „Oberschlesien im Bild”. W 1933 gazeta sta∏a si´ organem NSDAP a w 1936 wydawnictwo przejà∏ GórnoÊlàski Zwiàzek Drukarƒ i Wydawnictw (Oberschlesische Druckerei und Verlagsanstalt GmbH). W 1939 „Wanderera” po∏àczono z nacjonalistycznà gazetà „Deutsche Ostfront”. Na koniec zosta∏ on organem Gubernianego Narodowo-Socjalistycznego Wydawnictwa na Górnym Âlàsku (NS-Gauverlag Oberschlesien GmbH). Ostatnie jego wydanie datowane by∏o na 26 stycznia 1945, dwa dni po zaj´ciu Gliwic przez Armi´ Czerwonà. Opolski oddzia∏ przy Karlstraße 3 zakoƒczy∏ ˝ywot mniej wi´cej w tym samym czasie. DziÊ w tym miejscu jest nowoczesny sklep odzie˝owy, w∏aÊciwie nie tylko jeden. Widaç to na wspó∏czesnej fotografii. Trudno precyzyjnie wskazaç, który sklep zajmuje dawnà posesj´ nr 3, bo wszystkie majà na pieczàtce firmowej adres: ul. Osmaƒczyka 1-3. W g∏´bi wspó∏czesnego zdj´cia widaç fragment opolskiego rynku. Józef Moczko – Êwierklanin Od redakcji: Po∏o˝enie sklepu Wanderera mo˝na ustaliç na podstawie zamieszczonego ni˝ej fragmentu przedwojennego planu Opola. WpisaliÊmy na nim dzisiejsze nazwy ulic. Mi´dzy Staromiejskà a Malczewskiego by∏o kiedyÊ pi´ç budynków (nr 1, 3, 5, 7 i 9). Tylko nr 9 przetrwa∏ 1945, ale chyba rozebrano go w zwiàzku z budowà nowych domów na ca∏ym odcinku od Staromiejskiej do Malczewskiego. KLEPKA 6 Dziwny kraj, dziwny region Od ponad dwudziestu lat Polska jest wolna i niepodleg∏a. Jej si∏a i znaczenie przesta∏y zale˝eç od woli obcych mocarstw, a sta∏y si´ wypadkowà wysi∏ku wszystkich obywateli. Cz´Êç Polaków nie chce tego zrozumieç, ˝yjà przesz∏oÊcià, nie akceptujà demokratycznie wybranej w∏adzy, obra˝ajà Premiera i Prezydenta, demonstrujà niech´ç do Unii Europejskiej, nie rozumiejàc, ˝e tym samym opowiadajà si´ za Polskà s∏abà i samotnà. Ci ludzie uwa˝ajà si´ za oszukanych. Po drugiej stronie barykady mamy Êwiat lemingów – konserwatywnych przedstawicieli klasy Êredniej, indywidualistów dà˝àcych do wygodnego ˝ycia, ich nie interesuje ideowoÊç moherów ani bieda cz´Êci spo∏eczeƒstwa. Ta grupa bezkrytycznie opowiada si´ za obecnà w∏adzà, chce spokoju i dobrze p∏atnej pracy. Dla Polski i Polaków Polacy jako wspólnota coraz bardziej si´ zatracajà. Coraz wi´cej uprzedzeƒ i nienawiÊci mi´dzy nimi. Swoje si∏y podporzàdkowujà walce o zdobycie dla siebie dobrobytu i w∏adzy. Interes Polski zaczyna schodziç na drugi plan. Ojczyzna przestaje byç najwy˝szym dobrem, staje si´ narz´dziem w r´kach partyjnych fachmanów i ich popleczników z pieni´dzmi i mediami. Obywatele nie mogà byç spokojni o swojà przysz∏oÊç, gdy˝ ich wysi∏ek w tworzenie silnej Polski jest bezkarnie marnowany. Kardyna∏ Józef Glemp przed Êmiercià powiedzia∏: „Trzeba nam modliç si´ o rozum”. Sama modlitwa nam jednak nie pomo˝e, jeÊli nie zmienimy naszej klasy politycznej. Na Zachodzie, w normalnych demokracjach mamy do czynienia z tymi samymi partiami, ale coraz nowymi przywódcami. U nas powstajà coraz to nowe partie, ale oglàdamy ciàgle te same g´by starych liderów z ustami pe∏nymi nowych frazesów. Najbardziej irytujàce jest ciàg∏e podkreÊlanie, ˝e czynià wszystko dla dobra Polski i Polaków. Nie rozumiejà, ˝e swoim post´powaniem przynoszà Polsce i Polakom tylko wstyd. Jedyna partia o d∏u˝szej historii – PSL, razi klasowà zach∏annoÊcià i infantylizacjà swojej ideologii. W swoim statucie z 2008 roku w art. 86 partia oznajmia: „Hymnem PSL jest pieʃ Rota”. Wspó∏czeÊnie, kiedy Niemcy wspomagajà polskich ch∏opów, ˝yczenie im, aby si´ rozpad∏y – „jaÊnie oÊwieconemu ch∏opstwu” po prostu nie przystoi. Poza tym, Rota nie jest ju˝ or´˝em Polaków przeciwko Niemcom, lecz raczej jednych Polaków przeciw innym Polakom. Zacietrzewieni „patrioci” do ostatniej kropli krwi zamierzajà broniç Ducha Narodu, którego ka˝da ze stron widzi po swojemu. Dla jednych istotnà cechà narodu jest patriotyzm, którego piewczynià by∏a mi´dzy innymi Maria Konopnicka. Chocia˝ od jej Êmierci min´∏o 100 lat, to jej grób na Cmentarzu ¸yczakowskim we Lwowie nadal tonie w kwiatach (zdj´cie). Inni uwa˝ajà, ˝e najwa˝niejszà cechà narodu powinna byç praca. WÊród nich znajdowa∏ si´ Edmund Osmaƒczyk, który w „Sprawach Polaków” pisa∏: „Polacy, oboj´tnie w kraju czy na emigracji, lewà r´kà bijà si´ w piersi, prawà wskazujà winowajców wÊród innych narodów i m´czàc si´ bardzo gadaniem o losach Ojczyzny i Êwiata, sà co najmniej dwakroç mniej produktywni ni˝ Niemcy.” Takie pojmowanie Ducha narodu nie znajduje jednak wi´kszego uznania, co mo˝na zobaczyç przechodzàc obok grobu Osmaƒczyka (zdj´cie), znajdujàcego si´ w jednym z historycznych miejsc Opola – obok koÊcio∏a „Na Górce”. Nawet podczas lutowego zjazdu kilkudziesi´ciu potomków „Rod∏aków”, przyjmowanych w opolskim Ratuszu przez Prezydenta Opola i Marsza∏ka Województwa, nikt nie pofatygowa∏ si´ na pobliskà „Górk´”, aby tam najbardziej znanemu Rod∏akowi – rzecznikowi Prawd Polaków zapaliç znicz i z∏o˝yç wiàzank´ kwiatów. Tego Âlàzak po prostu nie potrafi zrozumieç. Umiemy tylko maszerowaç Polsce potrzeba dzisiaj m´˝a stanu, który umia∏by pojednaç Polaków i wskazaç wspólny cel dla wszystkich obywateli. Donald Tusk, chocia˝ ma cechy naturalnego przywódcy, jest medialny i potrafi wzbudzaç zaufanie – tej roli nie podo∏a. Jest dobrym liderem swojego ugrupowania, ale nie symbolizuje dà˝eƒ wi´kszoÊci Polaków. Ma trudnoÊci z nawiàzaniem dialogu z opozycjà, a bez porozumienia mi´dzy Platformà i opozycjà nie da si´ pracowaç dla dobra wspólnego obywateli. Pod rzàdami Donalda Tuska paƒstwo powoli przekszta∏ca si´ w republik´ kolesiów. Obywatele przestajà ju˝ powoli znosiç takich par- KLEPKA 7 tyjnych fachmanów jak: S∏awomir Nowak, Bartosz Ar∏ukowicz, Jaros∏aw Gowin, Joanna Mucha czy Ewa Kopacz. Tak˝e Jaros∏aw Kaczyƒski – czo∏owy przedstawiciel opozycji, nigdy m´˝em stanu nie zostanie. Zbyt mocno wczu∏ si´ w rol´ wodza do walki z polskoj´zycznymi „Moskalami”, którzy ponoç przestali byç Polakami. W normalnej demokracji, opozycja powinna byç krytyczna, ale nie antyrzàdowa, skupiaç si´ na kontrolowaniu w∏adzy, ale tak˝e na przedstawianiu konkurencyjnych programów dla wspólnego ponadpartyjnego dobra. Szukanie urojonych przyczyn katastrofy smoleƒskiej, zaw∏aszczanie obchodów rocznic, wspólne z neofaszystami szlifowanie bruku, prowadzi donikàd. Wyborcy b´dà rozliczaç PiS z efektów pracy, których na razie nie widaç, a nie z maszerowania. Tymczasem, pisowski lud uparcie nas przekonuje, ˝e potrafi tyko maszerowaç. Dziwny to kraj, w którym manifestacjami i maszerowaniem z neofaszystami zamierza si´ zdobywaç w∏adz´. Ale có˝, dla niektórych formacji politycznych rodzimy faszyzm jest swojski – na razie nie cuchnie. Przyk∏ad idzie z góry, nie nale˝y si´ wi´c dziwiç, ˝e poj´tny uczeƒ Kaczyƒskiego, opolski wódz pisowskiego ludu – S∏awomir K∏osowski zamierza po raz kolejny manifestowaç na opolskich ulicach wspólnie z organizacjà oskar˝anà o neofaszyzm, tym razem pod g∏upawymi has∏ami: „Tu jest Polska” i „Niemcy dojà Polsk´ jak krow´”. Wystarczy ju˝, ˝e swego czasu niemieccy faszyÊci pokazali co znaczy posiadaç tylko ÊwiadomoÊç narodowà, nie posiadajàc ÊwiadomoÊci cz∏owieczej, która Êwiadczy o cz∏owieczeƒstwie i jednoÊci moralnej z innymi ludêmi. Nauczyciel K∏osowski, który pracowa∏ na wszystkich szczeblach edukacji, zdaje si´ o tym nie wiedzieç. Dokonana w wyniku drugiej wojny Êwiatowej inkorporacja Âlàska do Polski w ˝adnym wypadku nie usprawiedliwia braku szacunku dla niemieckiej przesz∏oÊci Âlàska i jego rdzennych mieszkaƒców. Przesz∏oÊci nie da si´ wymazaç, zaÊ jej materialnej spuÊcizny nie wolno zniszczyç. Szkoda, ˝e nie rozumiejà tego niektórzy radni w Ozimku, którzy sprzeciwili si´ woli autochtonów i nie wyrazili zgody na dwuj´zyczne nazwy miejscowoÊci. Mo˝e cz´Êciowo przyczynili si´ do tego dzia∏acze MN z sàsiadujàcej z Ozimkiem gminy Chrzàstowice, którzy na dworcach kolejowych w tej gminie wymalowali dwuj´zyczne nazwy takimi wo∏ami, ˝e mo˝e to raziç Polaków. Gorzej, jeÊli jest to sprawa ma∏omiasteczkowego obskurantyzmu. Region bez wizji Aby MniejszoÊç Niemiecka nie by∏a arogancko traktowana przez w∏adze niektórych gmin i powiatów, trzeba tak jak przed laty wygrywaç wybory samorzàdowe. Jednak nie da si´ ich wygrywaç, nie zauwa˝ajàc, ˝e spo∏ecznoÊç Êlàska si´ zmieni∏a. Stare pokolenie MN zast´puje coraz m∏odsze pokolenie autochtonów, trzeba je edukowaç i docieraç do niego z problemami Towarzystwa za poÊrednictwem w∏asnych mediów, a te od lat sà martwe i nie ma ich komu o˝ywiç. Trzeba sobie wprost powiedzieç, ˝e znaczàce Êrodki finansowe wydawane na media MniejszoÊci i wk∏adk´ do „NTO” sà po prostu marnowane. Tymczasem media sà ˝ywotnà cz´Êcià struktury MniejszoÊci i od ich jakoÊci zale˝y funkcjonowanie i znaczenie MN w regionie. Do ich obowiàzków powinno nale˝eç pokazywanie, ˝e mniejszoÊci wzbogacajà region i ˝e ciàg∏e znies∏awianie opolskich Niemców zagra˝a interesom regionu, który i bez tego jest w coraz gorszej kondycji. Podczas uchwalania strategii województwa na lata 2014-2020, marsza∏ek województwa – Józef Sebesta powiedzia∏: „Nasz najwi´kszy kapita∏ to ludzie i pewna spójnoÊç wewn´trzna regionu”. Obaw´ budzi s∏owo „pewna”, poniewa˝ nie wiemy czy Marsza∏ek nie chcia∏, czy nie umia∏ dok∏adniej okreÊliç stopnia tej wewn´trznej spójnoÊci. Pewne jest, ˝e za sprawà rzàdzàcej w regionie koalicji, mia∏koÊci lidera opolskiej Platformy – Leszka Korzeniowskiego i bezrozumnych dzia∏aƒ nacjonalistów od K∏osowskiego, wspomniana spójnoÊç z roku na rok si´ pogarsza. Nie mamy wi´kszych aspiracji, ˝adnej wspólnej koncepcji ani sprecyzowanego obrazu przysz∏oÊci – po prostu nie mamy wizji, a to powoduje, ˝e si´ najszybciej w kraju „zwijamy”. Kiedy my sprawy regionu pozostawiamy w∏asnemu losowi, nasi sàsiedzi w województwach Êlàskim i ma∏opolskim starajà si´ stworzyç makroregion, czyli region wed∏ug standardów europejskich, który KLEPKA 8 zapewni konkurencyjnoÊç i wysokà pozycj´ obu województw nie tylko w Polsce, ale tak˝e wÊród europejskich regionów. Województwo opolskie nigdy tych standardów samodzielnie nie spe∏ni. DziÊ Kraków i Katowice ∏àczy tylko autostrada, jutro ma∏opolskie atuty, takie jak kultura i turystyka, po∏àczà swój potencja∏ ze Êlàskim przemys∏em i nowymi technologiami, co uczyni z Polski Po∏udniowej nowoczesny i atrakcyjny region w Europie. Ich ∏àczny PKB wynosi obecnie 20,6 proc. produktu krajowego. Do tego dochodzi znaczàcy potencja∏ intelektualny i w sumie prawie 400 tys. studentów. Obydwa województwa ho∏dujà zasadzie, ˝e lepiej ∏àczyç si´ z bogatym ni˝ z biednym, bo tylko to umo˝liwi skrócenie dystansu mi´dzy nimi a Warszawà. Jednak najwa˝niejsze jest to, co w sprawie bliskiego przyj´cia Strategii dla Rozwoju Polski Po∏udniowej powiedzia∏ Marsza∏ek Ma∏opolski: „Od przesz∏ych pokoleƒ uczymy si´, a dla przysz∏ych powinniÊmy zrobiç coÊ dobrego”. Wracajàc na nasze opolskie podwórko musimy sobie szczerze powiedzieç, ˝e je˝eli nie wymienimy naszych politycznych elit i b´dziemy nadal tolerowaç próby uczynienia z Opola neofaszystowskiego poligonu doÊwiadczalnego, to mo˝e i Opole w koƒcu zostanie nie tylko siedliskiem narodowej piosenki lecz równie˝ twierdzà bojowników o polskoÊç. Jednak zarówno my jak i przysz∏e pokolenie – nie odniesiemy z tego ˝adnej realnej korzyÊci. Bernard Sojka Tropem by∏ych Gescheftów Czarnowàsy-Brody (2) Ró˝nie miejscowi komentowali i jeszcze dziÊ komentujà ocalenie „Gasthausu zur Waldesruh” w 1945. Dwa wyjaÊnienia sà podobne, choç ka˝de z innà przyczynà. Wed∏ug pierwszego o tym, ˝e „za∏ ostanietsa” zadecydowa∏ komandir i oficjery, którzy z so∏datami kupà do sali weszli i zobaczyli olbrzymià gwiazd´ na suficie. „Ostanietsa na wsiegda” – zamanifestowali i rykn´li: „ura!!!”. Zosta∏a. Drugie wyjaÊnienie przypisuje takà moc wielkiemu drewnianemu krzy˝owi, który le˝a∏ ponoç na strychu na tym samym suficie z gwiazdà. Krzy˝ i gwiazda na tym samym miejscu w tym samym czasie to fakt a reszta jest wielce prawdopodobna. Rosjanie jeszcze troch´ w Czarnowàsach zabawili, zanim sobie przepraw´ przy wysadzonym moÊcie na Ma∏ej Panwi zbudowali. Z kolei parafianie z pó∏nocno-zachodniej strony rzeki póki nie zbudowano mostu (grudzieƒ 1945) mieli swoje nabo˝eƒstwa „u Walka na Brodach” w by∏ym Gasthausie. Msz´ odprawia∏ ks. Henryk Mainka, a czasem ukrywajàcy si´ w tej cz´Êci Czarnowàs ks. Johannes Tenzler, który umia∏ graç i jak trzeba by∏o, to do mszy przygrywa∏ na pianinie (klawiyrze). Gdy si´ sytuacja wyklarowa∏a Walenty Niedworok znów otworzy∏ gospod´, niestety nikt ju˝ nie pami´ta, pod jakà nazwà funkcjonowa∏a. Funkcjonowa∏a dopóty, dopóki paƒstwo tolerowa∏o prywatnà inicjatyw´, w sumie gdzieÊ do prze∏omu lat 40-tych i 50-tych. Póêniej ju˝ tylko czasami z okazji wesel lub zabaw z GS-owskim wyszynkiem. W∏aÊciciele niewiele z tego mieli, a podatki trzeba by∏o p∏aciç. W tej sytuacji Niedworokowie, starzy ju˝ oboje, postanowili wynajàç lokal, by do „gasthauzu” nie dop∏acaç. W po∏owie lat 60-tych (najprawdopodobniej w 1967) CEZAL – Centrum Zaopatrzenia Medycznego zorganizowa∏ „u Walka na Brodach” magazyn sprz´tu medycznego, g∏ównie mebli. W magazynie wiadomo, ciàgle za∏adunek i roz∏adunek, szczególnie destrukcyjnie oddzia∏ywajàcy na coÊ takiego jak parkiet, zw∏aszcza gdy u˝ywa si´ sprz´tu, np. wózków mechanicznych, a sam parkiet jest po∏o˝ony na konstrukcji drewnianej, wysokiej na jakieÊ 50-60 cm od pod∏o˝a sta∏ego. W koƒcu zniszczony parkiet zlikwidowano. Zabola∏o to pewnie Walka, który ca∏e ˝ycie dba∏ o niego, folgujàc orkiestry, by zbyt dynamicznie nie gra∏y, bo pod taƒczàcymi parkiet mo˝e si´ zarwaç. Niedworokowie mieszkali po staremu w mieszkaniu w Gasthausie, a m∏odzi – wnuczka z rodzinà, w budynku wybudowanym kiedyÊ z ty∏u od strony ulicy Dolnej. W 1975 Walek zmar∏. By∏ to ju˝ czas organizowania si´ „u Walka” nowej firmy – ogrodniczej. W 1977 zmar∏a Katarzyna – ˝ona Walentego. Wtedy to wnuczka zdecydowa∏a si´ oddaç „niedworokowni´” paƒstwu (gminie) co by∏o warunkiem zgody na wyjazd do Niemiec (wyjechali w 1978). Gmina odda∏a „niedworokowni´” do dyspozycji Zak∏adowi Zaopatrzenia Ogrodniczego (ZZO) – jednostce podleg∏ej Spó∏dzielni Ogrodniczo-Pszczelarskiej w Opolu. Wyglàd ca∏oÊci magazynów „u Walka” przedstawia fotografia z tamtego okresu (u góry). Widaç te˝ na niej cz´Êç dobudowanà pod koniec lat 20-tych – prawe skrzyd∏o. ZZO zatrudnia∏ oko∏o 60 ludzi, w tym 20 na miejscu w Czarnowàsach. W 1982 biura ZZO zosta∏y przeniesione do „kudlykowni” tzn. do by∏ej stolarni Krawczyka. Tak to funkcjonowa∏o przez par´ lat. W latach 1988/89 z Zak∏adu Zaopatrzenia Ogrodniczego zawiàza∏a si´ spó∏ka „Hortus” z siedzibà „u Kudlyka”. W 1990 przeniesiono tam „od Walka” reszt´ zak∏adu. Wszystko na fali zmian rynkowych i ustrojowych. Sal´ poddano remontowi. Wiele w tym zas∏ugi ówczesnej Rady So∏eckiej i samego so∏tysa Paw∏a Panitza. Po dwóch latach, 10 lutego 1992, sal´ wiejskà poÊwi´cono i oddano do dyspozycji Rady So∏eckiej Czarnowàsy. Wiele si´ w niej zacz´∏o dziaç. S∏u˝y lokalnym organizacjom i ca∏ej spo∏ecznoÊci. W 1997 podczas powodzi znów sta∏a si´ miejscem modlitwy. Tu odprawiano msz´ Êw. dla odci´tej od koÊcio∏a parafialnego spo∏ecznoÊci. DziÊ po kolejnych remontach wyglàda jak na za∏àczonej wspó∏czesnej fotografii (u do∏u). W Êrodku obiektu jest du˝a sala, zaplecze kuchenne, cz´Êç barowa, biuro TSKN-u, biuro so∏tysa, pokoje goÊcinne, itd. Na zewnàtrz spory parking. Obok Sali Wiejskiej stoi kamienny krzy˝ integralnie zwiàzany z tym miejscem, z „Gasthausem zur Waldesruh”, jak i ca∏à rodzinà. Pierwotnie w miejscu kamiennego krzy˝a sta∏ okaza∏y krzy˝ drewniany, wielki, pot´˝ny, postawiony jeszcze przez ojców Valentina (Walentego). Nie by∏o pewnie jeszcze wtedy okaza∏ego Gasthausu. Póêniej, jak ju˝ Gasthaus wybudowano, krzy˝ zgni∏y u podnó˝a a wy˝ej spróchnia∏y runà∏ kiedyÊ na ziemi´, rozbijajàc si´ na drobne kawa∏ki. W∏aÊciciele nowego póki co nie stawiali. Czas p∏ynà∏ i dziadkowie zmarli. M∏odzi – Walenty i Katarzyna zdecydowali wówczas, ˝e trzeba postawiç nowy drewniany krzy˝. Tak te˝ zrobili. Z czasem, gdy ju˝ im si´ lepiej wiod∏o, wyciàgn´li go i w 1930 postawili kamienny krzy˝ (Valentin by∏ murarzem z zawodu, wi´c szybko posz∏o). „Blaszanego Chrystusa” z krzy˝a zamontowali na strychu Gasthausu na g∏ównej podporze. Gdy ktoÊ obcy, albo nieobeznany z miejscem wszed∏ na strych, to ca∏oÊç jawi∏a si´ jak wielki pot´˝ny krzy˝, który nie wiedzieç w jaki sposób na strych si´ dosta∏. Taka sytuacja mia∏a miejsce w czasie przyst´powania do remontu sali w 1990, a ten, który to pierwszy zobaczy∏ d∏ugo o tym z przej´ciem opowiada∏. Józef Moczko – Êwierklanin KLEPKA 9 INFORMACJE LOK ALNE Z GMINY DOBRZE¡ WIELKI B´dà przystanie kajakowe Jeszcze w lutym gmina og∏osi∏a przetarg na budow´ dwóch przystani w Borkach na Odrze i w Czarnowàsach na Ma∏ej Panwi. Oferty mo˝na sk∏adaç do 26 marca a planowany czas wykonania to 60 dni. JeÊli wi´c wszystko dobrze pójdzie, to przystanie powinny byç gotowe przed poczàtkiem lata. W Borkach (160,15 km Odry) przystaƒ ma s∏u˝yç nie tylko kajakom, ale te˝ ma∏ym ∏odziom. Miejsce w którym powstanie, by∏o zwyczajowo wykorzystywane rekreacyjnie przez mieszkaƒców wsi i okolicy. Przystaƒ b´dzie nabrze˝em umocnionym palami drewnianymi na d∏ugoÊci 7,60 me- tra. B´dzie te˝ pomost drewniany d∏ugi na 6,0 i szeroki na 1,5 metra oraz slip, czyli równia pochy∏a, po której b´dzie mo˝na zsuwaç ∏odzie do wody oraz wyciàgaç je z niej. Do miejsca slipu dochodzi droga polna, którà mo˝na dowoziç ∏odzie motorowe i kajaki. W Czarnowàsach przystaƒ ma powstaç obok mostu w ciàgu ul. Jagie∏∏y (poni˝ej mostu po stronie koÊcio∏a). B´dzie to umocnione palami nabrze˝e. Przystaƒ b´dzie mieç d∏ugoÊç 20,0 metrów. Prowadziç do niej b´dà schody terenowe. Ma to byç nie tylko przystaƒ, lecz tak˝e miejsce rekreacji. Krzy˝ z ChróÊcic Pi´kny krzy˝ z bia∏ego marmuru, stojàcy obok koÊcio∏a w ChróÊcicach, wykonano w 1898 roku. Na podstawie krzy˝a, tu˝ przy ziemi widaç napis „Czytelniku módl si´ za dusz´ jego”. Troch´ wy˝ej, na cokole jest czarna tablica z napisem „Na pamiàtk´ przewiel. Ksi´dza dziekana Andrzeja Krecika fundatora fary ChróÊcickiej”. Pod samym krzy˝em znajduje si´ niewielka otwarta wn´ka w której zapewne sta∏a figura Matki Boskiej, a dziÊ jest wazon z kwiatami. Ks. dziekan Andrzej Krecik urodzi∏ si´ w ChróÊcicach w roku 1822 i bardzo przyczyni∏ si´ do powstania samodzielnej parafii, jakà sà dziÊ ChróÊcice. Powsta∏a ona na podstawie dyrektywy w∏adzy koÊcielnej z 26 stycznia 1884. Wdzi´czni parafianie w dowód pami´ci postawili ksi´dzu Krecikowi ten pi´kny marmurowy krzy˝. Myszki w przyjaêni z kotkami W Êwierklaƒskiej placówce przedszkolnej (Publiczne Przedszkole w Czarnowàsach – Oddzia∏ w Âwierklach) od 1 marca trwajà zapisy i potrwajà do koƒca miesiàca. Przedszkole jest ju˝ od pewnego czasu dwuoddzia∏owe. I grupa „Kotki” – starsze przedszkolaki pod opiekà Anny Wi- cherskiej-Rataj i Justyny Szwarzbach, liczy 25 dzieci, a II grupa „Myszki” – pod opiekà Izabeli Kubiak, której pomaga Sylwia Kohsyk liczy 14 maluchów. „Âwierklaƒskie przedszkole” jest rozwojowe i otwarte na dzieci z ca∏ej gminy. Józef Moczko – Êwierklanin Ernst Mittmann Wkrótce wiosna i jak co roku b´d´ odwiedzaç ciekawe miejsca, by je opisaç, ratujàc od zapomnienia. Do czytelników „Beczki”, którym historia ich okolicy le˝y na sercu, mam proÊb´ o informacje o miejscach, wydarzeniach i legendach, które nale˝y opisaç. B´d´ za nie wdzi´czny. Tel. 77 455-09-56 lub e-mail: [email protected] MEBLE NA WYMIAR www.giesa.pl kuchnie, sypialnie, ∏azienki, garderoby, szafy i inne Aran˝acja, pomiar i projekt w cenie mebli W ofercie Popielów, ul. Klasztorna 3 tak˝e Sklep – Dobrzeƒ Wielki ul. Namys∏owska 22 sprz´t AGD tel. 77 46-95-279, kom. 604-995-183 KLEPKA 10 INFORMACJE LOKALNE Z GMINY POPIELÓW Krótko z gminy Wielki po˝ar w Popielowie Podczas lektury archiwalnej prasy z 1835 roku trafiliÊmy w niej na informacj´ dotyczàcà Popielowa, którà u do∏u zamieszczamy w wersji oryginalnej, by znajàcy niemiecki mogli ewentualnie skorygowaç nasze t∏umaczenie. W notatce proboszcz Equart z Sio∏kowic informowa∏: „Siedemdziesiàt osiem rodzin zamieszka∏ych w Popielowie, w obwodzie królewskiego Urz´du Rentowego w Kup, które w wyniku wczorajszego strasznego po˝aru popad∏y w ogromnà n´dz´, b∏agajà wielkodusznych ludzi o pomoc. Potrzebne sà: ˝ywnoÊç, ubrania, a tak˝e pomoc w odtworzeniu najniezb´dniejszych narz´dzi, by mogli znowu pracowaç. Przyjaciele, spieszcie z pomocà i wlejcie pocieszenie w spos´pnia∏e serca nieszcz´Êliwych. Bóg zap∏aç. Sio∏kowice, 5 marca 1835.” Z notatki tej wynika, ˝e w 1835 roku Popielów nale˝a∏ do parafii w Starych Sio∏kowicach, skoro sprawami pogorzelców z Popielowa zajmowa∏ si´ proboszcz ze Starych Sio∏kowic. By staç si´ odr´bnà parafià czeka∏ Popielów jeszcze niemal pó∏ wieku. Po˝ar, który strawi∏ majàtek 78 rodzin musia∏ byç ogromny, wi´c przypuszczamy, ˝e szersza informacja o nim znajduje si´ w jakiejÊ popielowskiej kronice. ◆ W Publicznej Szkole Podstawowej w Popielowie zorganizowano 2 marca wycieczk´ na basen (klasy I i III a). Jej uczestnikom bardzo si´ tam podoba∏o. Z kolei 7 marca odby∏ si´ w szkole konkurs na Mistrza Tabliczki Mno˝enia klas III. Mistrzem zosta∏ Grzegorz Sienkiewicz z klasy III a. Wyró˝nienia otrzymali Szymon Górny z III a oraz Tomasz Kanak i Miko∏aj Szwaja z III b. Ch∏opcy sà lepsi w liczeniu? ◆ Jest ju˝ po gminnych etapach konkursów przedmiotowych gimnazjów. W Starych Sio∏kowicach rywalizowali gimnazjaliÊci z KoÊcierzyc i Starych Sio∏kowic. Gimnazjalistom ze Starych Sio∏kowic przypad∏y pierwsze miejsca w konkursach: matematyka i fizyka – Adam Koliweszka, chemia i biologia – Daria Slabik, j´zyk polski – Roksana Kanszczyk, geografia – Natalia Kubis, j´zyk niemiecki – Natalia Jakubik oraz historia – Anna Lenart. Gimnazjalistom z KoÊcierzyc przypad∏y pierwsze miejsca w konkursach: j´zyk angielski – Dariusz Pawelski, technika – Aleksandra Rudyk oraz fizyka – Monika Lasota (ex aequo z Adamem Koliweszkà). ◆ Do 13 marca by∏ czas na z∏o˝enie ofert w przetargu na udzielenie gminie Popielów kredytu w wysokoÊci 1,772 mln z∏ na sp∏at´ wczeÊniej zaciàgni´tych kredytów. Popielów i Bardo Âlàskie W dniu 28 lutego 2013 zosta∏y og∏oszone wyniki konkursu „Dzia∏ajmy Razem” – „ Równaç Szanse”. Aplikowa∏o 12 instytucji, z czego do programu zakwalifikowa∏o si´ 8 projektów. Projekt Samorzàdowego Centrum Kultury Turystyki i Rekreacji zosta∏ umieszczony na 4 pozycji. Projekt ma na celu spotkanie m∏odzie˝y i w naszym przypadku b´dzie to kontynuacja spotkaƒ z m∏odzie˝à z Barda Âlàskiego. Podczas spotkaƒ odb´dà si´ m.in. warsztaty fotograficzne i integracyjne. Odb´dà si´ dwa spotkania w Popielowie i w Bardzie. Projekt otrzyma dofinansowanie w wysokoÊci 5000 z∏. Piotr Szafraƒski – dyrektor SCKTiR OKR¢GOWA STACJA KONTROLI POJAZDÓW Popielów, ul. Szenwalda 39 A, tel. 77 427-56-90 do 92 – przeglàdy techniczne (rejestracja) wszystkich typów pojazdów – komputerowa diagnostyka silnika – remonty pojazdów – wymiana opon i szyb samochodowych Godziny otwarcia: 7.30 – 17.00 i w ka˝dà sobot´ od 8.00 do 13.00 Wielkanocny Stó∏ W Niedziel´ Palmowà 24 marca w godzinach 15:00 – 17:00 w Domu Kultury w Popielowie odb´dzie si´ impreza „Wielkanocny stó∏”, na którà organizatorzy serdecznie zapraszajà. W programie imprezy znalaz∏y si´: – konkurs „Baby na Stó∏” – warsztaty zdobienia jaj wielkanocnych dla dzieci i m∏odzie˝y z rodzicami – wyst´p orkiestry d´tej. MI¢DZYNARODOWY PRZEWÓZ OSÓB I TOWARÓW Marcin Nowok MARTI-TRANS, ul. Pokojska 3 46-083 Nowe Sio∏kowice KLEPKA 11 kom. 603 193 155 tel. 77 46-92-008 INFORMACJE LOKALNE Z GMINY MURÓW Górà M∏odnik i Bo˝ejów Kiermasz w Grabczoku w niedziel´ 17 marca w godzinach 14:30 – 18:00 w Sali Wiejskiej w Grabczoku odb´dzie si´ Kiermasz Wielkanocny, który organizujà Rada So∏ecka oraz grupa „Akademia TwórczoÊci”. Na kiermaszu b´dà: - wielkanocne wyroby r´kodzie∏a artystycznego; - stroiki wielkanocne oraz ozdoby, koszyki, pisanki wykonane przez dzieci, bioràce udzia∏ w zaj´ciach „Akademii TwórczoÊci” w Grabczoku; - kartki Êwiàteczne; - wyroby ceramiczne; - wyroby decoupage; - dekoracje okienne; - pyszna kawa, herbata i aromatyczne ciasto JeÊli ktoÊ chcia∏by sam wystawiç coÊ na kiermaszu (np. ciekawe prace, r´kodzie∏o), to powinien wczeÊniej zg∏osiç taki swój udzia∏ w kiermaszu, dzwoniàc pod numer telefonu: 44 421-46-29. Organizatorzy serdecznie wszystkich zapraszajà. Co s∏ychaç w Zagwiêdziu ◆ Od stycznia trwajà intensywne prace remontowo-modernizacyjne zaplecza kuchennego oraz biura Ochotniczej Stra˝y Po˝arnej w Zagwiêdziu. ◆ W poniedzia∏ek 11 marca w sali sportowej odby∏ si´ towarzyski turniej tenisa sto∏owego seniorów dru˝yn Zagwiêdzia, Murowa i Lasowic Wielkich. Gra∏o 12 zawodników. Najkorzystniej wypad∏ Murów – miejsca 1, 2 i 5. Lasowicom Wielkim przypad∏y miejsca 3, 6, 7 i 9. Zagwiêdzie zebra∏o pozosta∏e, czyli 4, 8, 10, 11 i 12. Na YouTube ma si´ ukazaç film z tych zawodów. ◆ Od poczàtku marca trwajà intensywne prace remontowo-modernizacyjne przy sali parafialnej. Aktualnie trwa wymiana okien i instalacji elektrycznej, uk∏adanie kostki brukowej, monta˝ nowego ogrodzenia i balustrad schodowych, remont zadaszenia, remont ubikacji i klatki schodowej oraz wiele innych drobnych prac. TrafiliÊmy na starà map´. Opisana by∏a jako mapa austriacka z 1873 roku. Zainteresowa∏ nas fragment mapy dotyczàcy obecnej gminy Murów. OdnaleêliÊmy na nim Dambenice, czyli D´biniec oraz Karlsgrund, czyli Nowà Bogacic´. Mi´dzy miejscowoÊciami Dambenice i Karlsgrund na mapie le˝y wieÊ Siebenhäuser, co znaczy siedem domów. W tym miejscu jest dziÊ Bukowo. Czy˝by Bukowo nazywa∏o si´ kiedyÊ Siebenhäuser? Raczej nie. Nigdy wczeÊniej nie spotkaliÊmy si´ z takà nazwà. Bukowo powsta∏o jako Georgenwerk w 1772 (kolonizacja fryderycjaƒska) a w 1778 liczy∏o ju˝ 27 domów, a nie 7. W ksià˝ce „Powiat opolski – szkice monograficzne” przeczytaliÊmy jednak, ˝e w 1790 do Bukowa nale˝a∏o te˝ siedmiu cha∏upników leÊnych. Mo˝e Siebenhäuser to by∏o w∏aÊnie tych siedmiu cha∏upników leÊnych, którzy w 1873 byli jeszcze oddzielnie a w 190 ju˝ w Bukowie. Ale jeÊli tak, to dlaczego na tej mapie nie ma Bukowa (Georgenwerk)? Nie wiemy. Wiemy ˝e w 1873 Bukowo mia∏o karczm´, kowala i 9 innych rzemieÊlników oraz przesz∏o trzystu mieszkaƒców, czyli mniej wi´cej o po∏ow´ wi´cej ni˝ dziÊ. Informuje o tym wspomniana ju˝ ksià˝ka. Kiermasz w Budkowicach W sobot´ 23 marca odb´dzie si´ Kiermasz Wielkanocny na rynku w Starych Budkowicach. Organizuje go Rada Rodziców Przedszkola Publicznego w Starych Budkowicach. Kiermasz rozpocznie si´ ju˝ o godz. 7:00 i b´dzie trwa∏ do godz. 14:00. Na kiermaszu b´dzie mo˝na kupiç: bukieciki z palm do Êwi´cenia, pyszne swojskie ciasta i ciasteczka, zajàce z siana, r´cznie ozdabiane pisanki i wiele innych wielkanocnych ozdób. Organizatorzy serdecznie wszystkich zapraszajà. Reaktywacja Podgrabka Zakoƒczy∏y si´ prace inwentaryzacyjne w Klubie Ksià˝ki „Podgrabek” w Grabczoku i biblioteka wznowi∏a dzia∏alnoÊç po przerwie zimowej. Do koƒca czerwca b´dzie otwarta w poniedzia∏ki, w godz. 17:00-18:30. Zaprasza ma∏ych i du˝ych czytelników. Po ostatnich zakupach i darowiznach ksi´gozbiór ksià˝ek dla dzieci i m∏odzie˝y wzbogaci∏ si´ o blisko 100 pozycji i liczy ju˝ ponad 700 egzemplarzy. Ponadto powi´kszono dzia∏y z literaturà religijnà, poradniki ˝ywieniowe i zdrowotne oraz dzia∏ lektur szkolnych. Magazyn W´glowy Stare Budkowice, ul. Targowa 40 Oferuje: W´giel: Kostka, gruby, orzech, EKO groszek, mia∏, koks Tel. 77 4210011 kom. 511 391 514 KLEPKA 12 Atrakcyjne ceny! Wójt Gminy Murów zawiadamia o wywieszeniu na tablicy informacyjnej Urz´du Gminy w Murowie oraz na stronie internetowej www.bip.murow.pl Zarzàdzeƒ Wójta nr Or.0050.16.2013 i Or.0050.17.2013 z dnia 7 marca 2013, w sprawie og∏oszenia wykazu nieruchomoÊci przeznaczonych do sprzeda˝y, dzier˝awy, stanowiàcych w∏asnoÊç Gminy Murów – po∏o˝onych w miejscowoÊciach D´biniec, Grabice, Murów, Oko∏y, Stare Budkowice, Nowe Budkowice, Zagwiêdzie. Bukowo i Siebenhäuser Atrakcyjne ceny! Gmina og∏osi∏a jakie zmiany nastàpi∏y w liczbie mieszkaƒców ca∏ej gminy i poszczególnych miejscowoÊciach. W ca∏ej gminie liczba mieszkaƒców spad∏a z 5534 do 5507. Jest wi´c ich o 27 mniej. Z jednej strony to nie tak du˝o, ale z drugiej strony to tyle co np. ca∏a Czarna Woda. Murów, najwi´ksza miejscowoÊç gminy, nie zmieni∏ liczby mieszkaƒców, mia∏ i ma ich 1334. Zmala∏a o 19 liczba mieszkaƒców Starych Budkowic, z 1130 do 1111. Tak˝e w Zagwiêdziu uby∏o ich 16 (z 806 do 790). Liczàc procentowo, to Zagwiêdzie straci∏o najwi´cej, bo 2,0 proc. mieszkaƒców, podczas gdy Stare Budkowice tylko 1,7 proc. Sà jednak w gminie miejscowoÊci, w których mieszkaƒców przybywa. W liczbach bezwzgl´dnych najwi´cej przyby∏o w M∏odniku, bo a˝ siedmiu (z 85 do 92). Na drugim miejscu jest Bo˝ejów, któremu przyby∏o pi´ciu mieszkaƒców (z 11 do 16), ale procentowo to on w∏aÊnie urós∏ najbardziej, bo o 45 proc. (M∏odnik o 8 proc.). Trudno nie zauwa˝yç, ˝e tendencji do spadku liczby mieszkaƒców towarzyszy jednoczeÊnie przemieszczanie si´ cz´Êci z nich z wi´kszych miejscowoÊci, z lepszà infrastrukturà (drogi, kanalizacja etc.) do mniejszych, z gorszà infrastrukturà. To nie wydaje si´ korzystne dla gminy. OPOLE I OKOLICE – DAWNIEJ I DZI Z historii opolskiego piwowarstwa (39) Browary powiatu opolskiego(2) ¸adza ¸adza zosta∏a za∏o˝ona w 1771 roku, jako kolonia Fryderyka II pomi´dzy miejscowoÊciami Kup i Pokój. O istnieniu browaru w tej miejscowoÊci informuje jedynie wzmianka wroc∏awskiego nauczyciela J. G. Knie z 1845 roku. Z jego informacji wynika, ˝e wioska sk∏ada si´ z osiemnastu domów, zamieszkuje jà 109 osób, a do zak∏adów produkcyjnych znajdujàcych si´ na jej terenie mo˝na zaliczyç farbiarni´ i browar. Felix Triest w swej ksià˝ce „Topographosches Handbuch von Oberschlesien”, wydanej w roku 1864 nie wspomina ju˝ o istnieniu ˝adnego z wy˝ej wymienionych zak∏adów. Czarnowàsy Czarnowàsy le˝à na pó∏nocny zachód od Opola, na trasie Opole – Namys∏ów. Jako dat´ powstania miejscowoÊci przyjmuje si´ rok 1228, w tym bowiem roku ksià˝´ opolski Kazimierz przeniós∏ klasztor Norbertanek z Rybnika w pobli˝e miejsca, gdzie rzeka Ma∏apanew wpada do Odry. Iustracja pokazuje klasztor w Czarnowàsach w XVIII wieku. Klasztor za∏o˝ono na terenach nale˝àcych do opolskich dóbr zamkowych. Tereny te mia∏y obowiàzek zaopatrywania si´ wy∏àcznie w piwo warzone przez opolskich mieszczan, jest wi´c ma∏o prawdopodobne, aby od samego poczàtku znajdowa∏ si´ tam browar. Sytuacja zmieni∏a si´ w 1677 roku, wtedy bowiem Królewski Nadurzàd w Opolu zezwoli∏ klasztorowi w Czarnowàsach na zaopatrywanie w piwo swych dóbr. Do dóbr tych nale˝a∏o 9 wiosek, które od tej pory zaopatrywa∏ browar znajdujàcy si´ prawdopodobnie przy klasztorze. Klasztor zosta∏ zniszczony podczas wojny trzydziestoletniej i odbudowany w roku 1682 przez architekta Hansa Fröhlicha. Poniewa˝ prawo warzenia i wyszynku nie wygas∏o, na terenie nowo odbudowanego klasztoru te˝ musia∏ znajdowaç si´ browar, choç nie wiadomo nic o jego po∏o˝eniu oraz produkcji. W 1810 roku dobra klasztorne w ramach sekularyzacji sta∏y si´ w∏asnoÊcià paƒstwa pruskiego. Od tej pory paƒstwo mia∏o prawo oddawaç je w dzier˝aw´ osobom prywatnym. Pierwszym Êwieckim dzier˝awcà by∏ Stiftsrentmeister Beyer, który zarzàdza∏ dobrami klasztornymi od 1811 roku. Od roku 1820 dzier˝awcà by∏ jego syn Königlicher Amtsrath Beyer. W latach szeÊçdziesiàtych XIX wieku dzier˝awca p∏aci∏ za wynaj´cie browaru 200 talarów rocznie. Browar istnia∏ na pewno jeszcze w 1864 roku. Na poczàtku XX wieku w Czarnowàsach powsta∏a rozlewnia piwa i fabryka wody mineralnej, której w∏aÊcicielem by∏ Ignatz Niedworok. Wed∏ug informacji miejscowej ludnoÊci do 1944 roku rozlewano tam do w∏asnych butelek piwo wroc∏awskiego browaru E. Haase. Na zdj´ciach butelka i zamkni´cie porcelanowe hurtowni piwa i fabryki wody mineralnej Ignatza Niedworoka w Czarnowàsach. (cdn.) Andrzej Urbanek Patrzek AUTO ELEKTRYKA Józef Brynica M E C H A N I K A D i a g n o s t y k a k o m p u t e r e m ¸ubniaƒska 31a KLIMATYZACJA – serwis + naprawa tel./fax: NAPRAWA: rozruszników, alternatorów, 77 421-52-48 elektroniki, ABS i sterowników, AIRBAG itp. tel. kom. REGENERACJA TURBOSR¢˚AREK 609 381-213 PE¸NA GAMA AKUMULATORÓW Naprawa i monta˝ zamków centralnych – z pilotem – alarmów, monta˝ sprz´tu audio, naprawa ogrzewania webasto przeglàdy okresowe, elektryka ciàgników i maszyn rolniczych. KLEPKA 13 OPOLE I OKOLICE – DAWNIEJ I DZI Czyj medal i most W poprzedniej „Beczce” pisaliÊmy o dziejach opolskiego Mostu Groszowego. WspomnieliÊmy te˝ o specjalnym medalu, który dla uczczenia stulecia oddania tego mostu do u˝ytku (prawdopodobnie by∏o to 24 grudnia 1902) kaza∏ wybiç pan Ryszard Czerwiƒski, w∏aÊciciel sàsiadujàcej z mostem naleÊnikarni Grabówka. Po publikacji dotar∏a do nas dodatkowa informacja, ˝e medal zosta∏ wybity przez pana Janusza åwiertni´ (firma Mincerz Opolski) a autorem rysunku mostu jest znany opolski architekt, pan Andrzej Hamada, skàdinàd mi∏oÊnik historii Opola. Obu Panów serdecznie pozdrawiamy. Rosenmontag w Gos∏awicach Cz∏onkowie MniejszoÊci Niemieckiej nie zapominajà o tradycji, a niemieckà tradycjà jest organizowanie zabawy w ostatni poniedzia∏ek przed postem. W poniedzia∏ek 11 lutego ko∏o DFK Opole Gos∏awice zorganizowa∏o dla swych cz∏onków Rosenmontag, czyli ró˝any poniedzia∏ek. Niewielka sala zape∏ni∏a si´ ch´tnymi, którzy skorzystali z zaproszenia. Prawie wszyscy poprzebierali si´ na t´ okazj´ w ró˝ne stroje. Punktualnie o godzinie 18:00 zacz´∏o si´. Zebranych powita∏ przewodniczàcy ko∏a, ˝yczàc wszystkim obecnym dobrej zabawy. I bawiono si´ Êwietnie. Zabawa zakoƒczy∏a si´ blisko pó∏nocy. Przygrywa∏a kapela „Heimatklang" pod dyrekcjà Georga Buhl. Trzeba przyznaç ˝e Rosenmontag ka˝dego roku cieszy si´ ogromnym powodzeniem wÊród cz∏onków gos∏awickiego DFK. Ernst Mittmann Spotkanie w Grudzicach Sesje Rady Groszowic Stowarzyszenie Osób NarodowoÊci Âlàskiej, Rada Dzielnicy Grudzice i Miejska Biblioteka Publiczna w Opolu Filia nr 15 zaprosi∏y na spotkanie ze Zbigniewem Kad∏ubkiem i prezentacj´ jego ksià˝ki „Listy z Rzymu” – napisanego po Êlàsku traktatu o filozofii, religii i mi∏oÊci. Spotkanie zaplanowano na 13 marca w grudzickiej filii MBP, mieszczàcej si´ w budynku OSP Grudzice przy ul. M∏odej Polski 4. Zbigniew Kad∏ubek to filolog klasyczny, komparatysta, eseista, t∏umacz i pisarz. Kieruje Katedrà Literatury Porównawczej na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Âlàskiego. Jest m.in. Prezesem Stowarzyszenia Przyjació∏ Uniwersytetu Âlàskiego, cz∏onkiem PAN i Verein für Geschichte Schlesiens. Jest te˝ autorem szkiców o dawnej i wspó∏czesnej kulturze Âlàska, literaturze Êredniowiecznej oraz ekspresjonizmie niemieckim. W 2011 wydano pod jego redakcjà „99 ksià˝ek, czyli ma∏y kanon górnoÊlàski”. Prowadzenie spotkania powierzono Jerzemu Ciurlokowi, znanemu jako felietonista, prezenter radiowy, satyryk (Ecik z Kabaretu Masztalskich), humorysta, poeta oraz znawca literatury i historii Âlàska. W poniedzia∏ek 25 lutego w PSP nr 24 w Opolu Groszowicach odby∏a si´ IX Sesja Rady Dzielnicy Groszowice – informuje Rada na swej stronie: www.rdgroszowice.opole.pl Wa˝nym tematem sesji by∏a sprawa rozbudowy obwodnicy Opola. Uczestniczàcy w sesji dzia∏acze Stowarzyszenia Groszowice – panowie Edmund Wajde i Marcin Gambiec objaÊnili szczegó∏y i przedstawili zwiàzane z tà rozbudowà zagro˝enia dla dzielnicy Groszowice. Takim zagro˝eniem jest m.in. przewidywane w wariancie 3 wyburzenie siedmiu budynków przy ul. Popie∏uszki w Groszowicach. Podczas sesji poinformowano, ˝e uwagi w sprawie rozbudowy obwodnicy mo˝na sk∏adaç tak˝e prywatnie drogà mailowà (termin na ich sk∏adanie by∏ do 4 marca). Rada Dzielnicy przekaza∏a serdeczne podzi´kowania pani dr Dorocie Schreiber-Kurpiers, która wspiera radnych wiedzà dotyczàcà wielu dziedzin zwiàzanych z Groszowicami oraz realizuje cz´Êç naukowà projektu tablic historyczno-dydaktycznych w dzielnicy. Kolejnà sesj´ zaplanowano na 13 marca o godz.19:00, tak˝e w PSP nr 24. GABINET DENTYSTYCZNY Czynne 6 dni w tygodniu w godzinach 9.00 – 21.00 45-531 Opole ul. G. Morcinka 43 tel. 77 423-44-85 tel. kom. 508 519 192 e-mail:[email protected] www.prestige.opole.pl KLEPKA 14 INFORMACJE Cancale/Arnstein. Po krótkiej chorobie zmar∏ w styczniu w Cancale (Bretania) Joseph Pichot, by∏y burmistrz Cancale (1989-2001). Wszyscy odwiedzajàcy to zaprzyjaênione miasto (tak˝e redakcja „Beczki”) byli podejmowani przez pana Pichot w ratuszu bardzo serdecznie. Przyjacielskie stosunki z Arnstein le˝a∏y mu bardzo na sercu i zawsze wspomaga∏ troszczàcych si´ o nie wspó∏pracowników – Lydi´ Lehoerff i Allana Chaufauxa. Podczas swych ulubionych kiermaszy bo˝onarodzeniowych w Cancale, zawsze znajdowa∏ czas na wspólnà lampk´ grzaƒca w gronie niemieckich przyjació∏. Z zami∏owania by∏ hodowcà ostryg, z których s∏ynà∏ na ca∏ym Êwiecie. Pisa∏ ksià˝ki poÊwi´cone ma∏ej ojczyênie i z wielkim zaci´ciem utrwala∏ jà w niezliczonych fotografiach. Szczególnie lubi∏ robiç zdj´cia z bretoƒskimi ∏ódkami tzw. biskwinami. Ostatnio poÊwi´ca∏ si´ pomocy najbiedniejszym z biednych w Burkina Faso. Czyni∏ to z wielkà skromnoÊcià, bez rozg∏osu. Dzi´ki niemu powsta∏ tam szpital. Na cancalski cmentarz odprowadza∏y go t∏umy. Arnstein. Uniwersytet Ludowy w Arnstein og∏osi∏ nowà wzbogaconà ofert´ zaj´ç. Z okazji 25-lecia partnerstwa z Cancale zaoferowa∏ kurs francuskiego, adresowany szczególnie do tych, którzy chcà dzia∏aç na rzecz rozwoju partnerstwa Arnstein i Cancale. W ofercie jest te˝ kurs hiszpaƒskiego a tak˝e malarstwo, karate, nordic walking i inne. To tylko ma∏a cz´Êç propozycji uniwersytetu, który ma na uwadze wszystkie grupy wiekowe i ró˝ne zainteresowania. Binsfeld. Na przedwiosennym bazarze by∏o wszystko, co ma zwiàzek z dzieçmi: gry, zabawki i ubiory, rowery, wózki, foteliki samochodowe a tak˝e suknie cià˝owe i rzeczy potrzebne w domu, w którym sà lub wkrótce b´dà dzieci. Udzia∏ zg∏osi∏o 21 sprzedawców, p∏acàcych za miejsce na bazarze. Chcàcym podczas zakupów odpoczàç, serwowano kaw´ i ciasto. Halsheim. Podczas renowacji koÊcio∏a naprawà obj´to te˝ stare organy, których budowa si´ga poczàtku XIX w. Z tej okazji w koÊciele odby∏ si´ koncert organowy w wykonaniu regionalnego kantora Bernharda Seelbacha. Po wielu latach organy zabrzmia∏y znów tak, jak na poczàtku swojego istnienia. LOKALNE Z GMINY ¸UBNIANY Wojewódzki Konkurs Polonistyczny W dniu 14 stycznia w Publicznej Szkole Podstawowej w Je∏owej odby∏ si´ etap gminny Wojewódzkiego Konkursu Polonistycznego. Do je∏owskiej szko∏y przybyli najlepsi uczniowie ze szkó∏ podstawowych gminy ¸ubniany, którzy zostali wy∏onieni w czasie szkolnych etapów Konkursu Polonistycznego. Je∏ow´ reprezentowa∏y dwie uczennice klasy VI – Paulina Buchta i Weronika Karutz. Siedmioro uczniów naszej gminy zmaga∏o si´ przez 120 minut z zagadnieniami z j´zyka polskiego, które nie by∏y takie ∏atwe. Paulina Buchta zaj´∏a III miejsce, lecz zabrak∏o odrobiny szcz´Êcia, aby zakwalifikowaç si´ do nast´pnego etapu. Na- WieÊci z ¸OK ✜ 9 marca w sali Gminnej Biblioteki Publicznej odby∏y si´ warsztaty teatralne z Tomaszem Stochnia∏em. Ju˝ wczeÊniej, 6 marca takie warsztaty zorganizowano w Publicznym Gimnazjum w Biadaczu a 2 marca w sali OSP w Brynicy. ✜ Fina∏ I ¸ubniaƒskiego Konkursu Wiców odby∏ si´ 8 marca w sali Gminnej Biblioteki Publicznej w ¸ubnianach. ✜ Na 15 marca zaplanowano recital Anny Malek, który rozpocznie si´ o godz. 20:00 w sali ¸OK. Wst´p za biletami, które sà do nabycia po 10 z∏ w biurze budynku GBP w ¸ubnianach, przy ul. Opolskiej 49. uczycielki polonistki bardzo si´ cieszy∏y, ˝e wÊród uczestników znalaz∏ si´ uczeƒ, który zakwalifikowa∏ si´ do dalszego etapu konkursu, czyli etapu wojewódzkiego. By∏ nim uczeƒ klasy VI – Jakub Szpytko z Publicznej Szko∏y Podstawowej w Luboszycach. Jego nauczycielkà j´zyka polskiego jest pani Ewa Sitarz, która by∏a dumna z osiàgni´cia swojego ucznia. Kwalifikujàc si´ do etapu wojewódzkiego Jakub znalaz∏ si´ wÊród najlepszych uczniów z j´zyka polskiego w ca∏ym województwie. Wraz z 42 innymi uczestnikami móg∏ walczyç o tytu∏ laureata Wojewódzkiego Konkursu Polonistycznego. Gratulujemy sukcesu! ✜ Na wtorek 19 marca zaplanowano podsumowanie I Konkursu TwórczoÊci Plastycznej „¸ubniaƒskie Pejza˝e”. Rozpocznie si´ ono o godz. 13:00 w gmachu Gminnej Biblioteki Publicznej. Konkurs adresowany by∏ do rysujàcych i malujàcych. Mia∏ na celu m.in. utrwalenie w pracach artystycznych pi´kna krajobrazu ¸ubnian i okolicy oraz promowanie tego pi´kna. ✜ W czwartek 21 marca odb´dzie si´ w ¸OK fina∏ konkursu „Marzanna 2013”. Poczàtek o godz. 10:00. ✜ W piàtek 22 marca w sali Gminnej Biblioteki Publicznej w ¸ubnianach rozpocznà si´ eliminacje rejonowe konkursu „M∏odzie˝ recytuje poezj´” w j´zyku niemieckim. Poczàtek o godz. 10:00. Diabelski kamieƒ z Kobylna Choç legenda o diabelskim kamieniu jest mieszkaƒcom Kobylna znana, to gdy mieli oni okazj´ kolejny raz jej wys∏uchaç, wielu z tej okazji skorzysta∏o. Biblioteka z Je∏owej przygotowa∏a dla Kobylna imprez´ pod tytu∏em „Lokalne legendy – legenda o dio∏belskim kamieniu”. Na spotkanie do pi´knej Êwietlicy w Kobylnie przysz∏o wielu mieszkaƒców tej ma∏ej wioski i to g∏ównie doros∏ych, choç by∏y te˝ dzieci. Historia diabelskiego kamienia si´ga XVIII wieku. Opowiada ona, jak to diabe∏, zamieszkujàcy bierdzaƒskie lasy, postanowi∏ przeszkodziç budowie nowego koÊcio∏a w Kobylnie. Nie uda∏o mu si´ to jednak, bo toczony przez niego z Bierdzan g∏az wypad∏ mu z ràk, gdy zapia∏ kur. Legend´ t´ opowiedzia∏am w Kobylnie po Êlàsku. Chcia∏am podzi´kowaç so∏tysowi Kobylna, panu Arnoldowi Cebuli za pomoc w organizacji spotkania, a tak˝e panu Hubertowi Suszczykowi za przygotowanie pomieszczeƒ Êwietlicy do imprezy. Dzi´kuj´ te˝ przyby∏ym mieszkaƒcom, ˝e znaleêli czas na uczestnictwo w spotkaniu. Anna Kulik KLEPKA 15 INFORMACJE Okruszki historii Parafia Êw. Micha∏a w Kotorzu Wielkim ma swà stron´ internetowà: www.kotorz.pl Na stronie tej, wÊród wielu ró˝nych informacji jest te˝ opisana historia parafii i przedstawione sylwetki ksi´˝y, oczywiÊcie tylko w niewielkim stopniu, w jakim uda∏o si´ te dawne dzieje ustaliç. Nawet te skromne informacje bywajà bardzo interesujàce. Z parafialnej strony dowiadujemy si´ np., ˝e ksiàdz Alfred Dudek, urodzony ko∏o Rybnika, zosta∏ proboszczem w Kotorzu Wielkim po tym, jak uprowadzono w 1920 poprzedniego proboszcza, ¸u˝yczanina, ksi´dza Micha∏a Sauera (zgadujemy, ˝e to uprowadzenie mia∏o jakiÊ zwiàzek z goràcà wtedy atmosferà plebiscytowo-powstaƒczà). Ksiàdz Dudek te˝ jednak odszed∏ z parafii w sposób dla niego przykry. Wywieziono go w 1936, bo jakoby za bardzo sprzyja∏ Polakom. Zastàpi∏ go ksiàdz Georg Warsitz. Po wojnie wróci∏ do Kotorza ksiàdz Dudek, ale znów zosta∏ wywieziony. Teraz dla odmiany za to, ˝e jakoby za bardzo sprzyja∏ Niemcom. Takie to by∏y pokr´cone czasy. Na parafialnej stronie trafiliÊmy te˝ na taki fragment historii: „Z kolei duszpasterstwo obejmuje ks. Franziscus Brosig, który w 1819 r. zosta∏ pochowany w Kotorzu. Po nim nast´puje ks. Mathias Holik. By∏ tu 20 lat. Potem przyszed∏ z Opola ks. Sebastian Kodron.” „SCHODY – LUBDA” Henryk Lubda NOWE SIOŁKOWICE, ul. PIASKOWA 12 tel. 77 427-57-20 kom. 603-634-177 www.lubda.pl LOKALNE Z GMINY Tymczasem szperajàc po archiwalnej prasie trafiliÊmy na komunikat z grudnia 1837 o nast´pujàcej treÊci: „19. b.m. odb´dzie si´ licytacja spadku proboszcza Nolika z parafii Kotórz Wielki, powiat opolski. Masa spadkowa sk∏ada si´ ze sreber (chodzi zapewne o zastaw´ sto∏owà – red.), zegarków, mebli, odzie˝y, bielizny, ∏ó˝ek, koni, krów, zbo˝a oraz urzàdzeƒ gospodarskich. Przedmioty te zostanà sprzedane drogà publicznej licytacji za gotówk´, oferujàcemu najwi´kszà kwot´. – Kotórz Wielki, 6 grudnia 1837 – Egzekucja”. Z opisu na parafialnej stronie wynika, ˝e ksiàdz nazywa∏ si´ Holik a z og∏oszenia o licytacji, ˝e Nolik. Ponadto wed∏ug strony parafialnej mo˝na by wnioskowaç, ˝e ks. Holik (Nolik?) by∏ w parafii do 1839, ale poÊmiertna licytacja jego majàtku odbywa∏a si´ ju˝ w 1837. Nie jest to oczywiÊcie ˝adna krytyka strony parafialnej. Bardzo trudno jest dziÊ ustalaç szczegó∏y sprzed blisko dwustu lat. Ale dlatego warto wy∏uskiwaç z archiwalnych materia∏ów takie ma∏e okruszki historii, bo one pozwalajà coÊ tam czasem poprawiç, coÊ uÊciÊliç. Z drugiej strony potrzebna jest te˝ ostro˝noÊç. W gazecie móg∏ byç b∏àd w nazwisku proboszcza. B∏àd w sprawie roku nie wchodzi jednak w gr´. Na wszelki wypadek fragment starej gazety, dotyczàcy ksi´dza Holika (Nolika?) zamieszczamy tu poni˝ej, by znajàcy lepiej dawne litery mogli sprawdziç oryginalny tekst. Mo˝e byç przecie˝ i tak, ˝e my nie odró˝niamy dawnego N od dawnego H. TURAWA Konkurs! Urzàd Gminy w Turawie zaprasza zainteresowanych mieszkaƒców gminy Turawa do udzia∏u w konkursie kroszonkarskim, który odb´dzie si´ 21 marca (czwartek) o godz. 10:00 w budynku OSP w W´grach. Celem konkursu jest podtrzymanie tradycji zwiàzanych ze Âwi´tami Wielkanocnymi wÊród mieszkaƒców gminy. W konkursie mogà braç udzia∏ mieszkaƒcy gminy Turawa oraz uczniowie szkó∏ z terenu gminy. Na konkurs nale˝y przywieêç jedno ugotowane jajko, gotowane co najmniej dwie godziny. W czasie do trzech godzin nale˝y to jajko ozdobiç wybranà przez siebie technikà. Zdobienie jaj odbywa si´ z materia∏ów w∏asnych. Prace oceniane b´dà w czterech kategoriach wiekowych: a) klasy I-III, b) klasy IV-VI, c) gimnazjum, d) doroÊli. Ponadto b´dà dwie kategorie ze wzgl´du na technik´: a) rytownicza, b) dowolna (pozosta∏e techniki). Kryteriami oceny b´dà: a) zachowanie tradycyjnych motywów i kolorystyki, b) precyzja i dok∏adnoÊç wykonania, c) walory artystyczne. Prace bioràce udzia∏ w konkursie stanowià w∏asnoÊç organizatora. Za najlepsze prace zostanà przyznane nagrody i dyplomy. O przyznaniu nagród decyduje Komisja Konkursowa powo∏ana przez Organizatora. W kwestiach spornych interpretacja regulaminu nale˝y do Komisji Konkursowej. Zg∏oszenia udzia∏u w konkursie (trzeba podaç imi´, nazwisko i wiek a uczniowie klas´ i szko∏´) przyjmowane sà do 18 marca: tel. 77 421-20-12 wewn. 108 lub e-mail: [email protected] OPONY • WULKANIZACJA ❏ opony nowe i u˝ywane zachodnich firm do samochodów osobowych i dostawczych ❏ monta˝ i wywa˝anie tel. 77 403-26-10 ❏ us∏ugi wulkanizacyjne kom. 607 381 644 ❏ oleje Castrol + wymiana Wojciech Filipowicz Kup, ul. 1 Maja 1b czynne 9.00-17.00 w soboty 9.00-15.00 KLEPKA 16 INFORMACJE LOKALNE Z GMINY Gratulujemy Fleszowi!!! – Zespó∏ Taƒca Nowoczesnego FLESZ z Daƒca zdoby∏ I miejsce w kategorii 10-13 lat podczas XI Wojewódzkiego Festiwalu Piosenki i Taƒca „Kuênia 2013” w Zawadzkiem. Gratulujemy zarówno zespo∏owi, jak i jego instruktorce, pani Iwonie Hasterok. ˚yczymy im dalszych sukcesów. CHRZÑSTOWICE Tylko karate Dotacj´ na wykonywanie w 2013 roku zadaƒ publicznych gminy przez organizacje pozarzàdowe i inne uprawnione podmioty w zakresie przeciwdzia∏ania uzale˝nieniom i patologiom spo∏ecznym otrzyma∏o stowarzyszenie Opolski Klub Karate Kyokushin na zadanie: „Organizacja i prowadzenie zaj´ç karate kyokushin na terenie gminy Chrzàstowice” – poinformowa∏a 22 lutego Wójt Gminy Chrzàstowice. Przyznana kwota dotacji to 5 tys. z∏. Klub by∏ jedynym oferentem, wi´c k∏opotu z wyborem nie by∏o. Nie by∏o te˝ problemu z kwotà dotacji, bo gmina mia∏a zaplanowane 5 tys. z∏ a klub o tyle w∏aÊnie wystàpi∏ i tyle dosta∏. W ubieg∏ym roku te˝ dosta∏ 5 tys. z∏ i te˝ jako jedyny. Pieniàdze dla LZS Hala urz´dowo wypróbowana Chrzàstowice majà od niedawna pi´knà, nowà hal´ sportowà. Kosztowa∏a 7 mln z∏, a przewidywano, ˝e mo˝e kosztowaç nawet 10 mln. Podczas najbli˝szej sesji (20 marca) gminni radni uchwalà regulamin korzystania z tej hali. Zgodnie z projektem uchwa∏y w godzinach 8:00 – 15:00 korzystanie z hali ma byç bezp∏atne ale pierwszeƒstwo ma mieç m∏odzie˝ szkolna. Z projektu nie wynika jednoznacznie, ˝e to pierwszeƒstwo ma byç tylko w dni nauki szkolnej, wi´c mo˝e ma byç we wszystkie dni. Hala ma byç czynna od poniedzia∏ku do piàtku w godzinach 8:00 – 21:00 a w soboty i niedziele w zale˝noÊci od potrzeb. Uchwalanie regulaminu to jedno, a praktyczne wypróbowanie obiektu to drugie. Projekt regulaminu czeka wi´c na razie a tymczasem ju˝ 24 lutego radni, so∏tysi i urz´dnicy osobiÊcie wypróbowali obiekt, o czym informujà na gminnej stronie internetowej. Grano w siatkówk´. Podzia∏ by∏ taki, ˝e po jednej stronie stan´li radni i so∏tysi a po drugiej urz´dnicy. Wygrali urz´dnicy i to do nich trafi∏ puchar. Ci, którzy nie grali, dopingowali. I grajàcy i dopingujàcy dali z siebie wszystko. W galerii na gminnej stronie internetowej mo˝na obejrzeç zdj´cia z meczu radni i so∏tysi przeciw urz´dnikom. Dwa z nich zamieÊciliÊmy tutaj. OFERUJEMY: 45-040 OPOLE Plac Kopernika nr 13 telefony: 77 474-68-08 77 474-89-26 www.worksupport.pl – LEGALNÑ PRAC¢ W HOLANDII – WYSOKIE ZAROBKI – UBEZPIECZENIE – ZAKWATEROWANIE C e r t y f i k at n r 2 7 3 e-mail: [email protected] KLEPKA 17 Dotacje na wykonywanie w 2013 roku przez organizacje pozarzàdowe oraz inne uprawnione podmioty zadaƒ publicznych gminy w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej otrzyma∏y Ludowy Zespó∏ Sportowy w Chrzàstowicach – 18 tys. z∏ oraz Ludowy Zespó∏ Sportowy o Unia Raszowa-Daniec – 8 tys. z∏ – poinformowa∏a Wójt Gminy Chrzàstowice. Poza wspomnianymi dwoma klubami nikt inny nie z∏o˝y∏ oferty. Oba kluby oczekiwa∏y jednak wy˝szych kwot ni˝ otrzyma∏y. LZS Chrzàstowice wnioskowa∏ o 25 tys. z∏ a LZS Unia Raszowa-Daniec o 10 tys. z∏. Kluby otrzyma∏y przy tym mniej, ni˝ gmina mia∏a na ten cel zaplanowane, bo dosta∏y ∏àcznie 26 tys. z∏ a zaplanowane by∏o 30 tys. z∏. W ubieg∏ym roku kluby dosta∏y 30 tys. z∏, ale wtedy o dotacj´ wnioskowa∏ te˝ LZS D´bska Kuênia, który otrzyma∏ 6 tys, z∏ (Chrzàstowice – 16 tys. z∏ a Unia RaszowaDaniec – 8 tys. z∏). A kto wychowa? Konkurs na wsparcie w 2013 realizacji zadaƒ publicznych w zakresie nauki, szkolnictwa wy˝szego, edukacji, oÊwiaty i wychowania og∏osi∏a gmina 27 lutego a na oferty czeka do 25 marca. Jest na ten cel 2 tys. z∏. W 2012 te˝ by∏o tyle i kwot´ t´ otrzyma∏o Zgromadzenie Sióstr S∏u˝ebniczek NMP w Chrzàstowicach. MARMURY– GRANITY Firma kamieniarska – Jerzy Iskierka 46-045 Kotórz Ma∏y • ul. Opolska 69 telefon/fax 77 421-22-05 telefon kom. 601 862-592 produkcja i monta˝ ✦ schody kamienne wewn´trzne samonoÊne ✦ schody zewn´trzne ✦ blaty kuchenne i ∏azienkowe ✦ parapety ✦ posadzki KLEPKA 18 Polski kosmiczny wstyd Dzieje „polskiego podboju kosmosu", próby umieszczenia w kosmosie polskiego satelity, liczà ju˝ troch´. Móg∏by ktoÊ zapytaç, po co w ogóle Polsce satelita. Sà ró˝ne satelity, ale wÊród komercyjnych, czyli takich, które dajà dochód, dwa typy sà podstawowe. Jednym sà satelity ∏àcznoÊciowe. Za ich pomocà przekazuje si´ programy telewizyjne i radiowe, ale te˝ rozmowy telefoniczne. JeÊli paƒstwo nie ma swego satelity ∏àcznoÊciowego, to korzysta z us∏ugi Êwiadczonej przez inne paƒstwo. Sà to drogie us∏ugi. Ka˝de paƒstwo woli wi´c samo na nich zarabiaç ni˝ odst´powaç zarobek innym. Drugi rodzaj satelitów komercyjnych to obserwacyjne, które robià zdj´cia. Zdj´ç potrzebujà meteorologia, rolnictwo, leÊnictwo, geodezja, geologia, s∏u˝by od kl´sk ˝ywio∏owych etc. JeÊli paƒstwo nie ma w∏asnego satelity obserwacyjnego, to za potrzebne zdj´cia musi p∏aciç innym paƒstwom ogromne pieniàdze. JeÊli ma w∏asnego satelit´, to nie tylko oszcz´dza na swoich wydatkach, ale ma szans´, ˝e zarobi na zdj´ciach dla innych. W 2008 mówi∏o si´ w Polsce o wystrzeleniu polskiego satelity obserwacyjnego. Ochrzczono go imieniem Mazovia (w chrztach etc. jesteÊmy bezkonkurencyjni). Mia∏ mieç kamer´ o rozdzielczoÊci dwa metry (czyli psiej budy nie by∏oby widaç na zdj´ciach, ale gara˝ ju˝ tak). DziÊ najlepsze satelity obserwacyjne majà rozdzielczoÊç pó∏ metra. Pierwsze zdj´cia z Mazovii mia∏y byç w 2012. Koszt przedsi´wzi´cia szacowano wst´pnie na jakieÊ 20 mln euro. DziÊ nikt o Mazovii nie pami´ta. Na YouTube zosta∏ po tym pomyÊle filmik, w mediach kilka artyku∏ów i sà te˝ jakieÊ naukowe opracowania. Byç mo˝e kl´ska z Mazovià sk∏oni∏a do spuszczenia z tonu. Pojawi∏y si´ pomys∏y satelitów niekomercyjnych. MyÊl´, ˝e to tragedia. Satelita niekomercyjny oznacza, ˝e my wydamy pieniàdze, a ktoÊ inny zarobi. Naszà nagrodà ma byç rzekomy splendor, ˝e oto coÊ polskiego lata w kosmosie. Moim zdaniem niekomercyjne satelity powinni wysy∏aç w kosmos najbogatsi, na koszt ogromnych dochodów, które majà z satelitów komercyjnych. Ale w Polsce g∏ód splendoru jest ogromny, wi´c zdecydowano si´ topiç pieniàdze w przedsi´wzi´ciu niekomercyjnym, a nawet w dwóch przedsi´wzi´ciach naraz. Jedno to „pierwszy polski satelita studencki". Nale˝a∏oby mówiç satelitka albo nawet sateliteƒka, bo wa˝yç to mia∏o ledwie kilogram (zwyk∏y satelita to jakieÊ pó∏ tony). Taki maleƒki satelita ma t´ zalet´, ˝e mo˝e lecieç w kosmos gratis. Gdy rakieta za pieniàdze wynosi ci´˝kie, komercyjne satelity, to te maleƒstwa zabierajà si´ czasem gratis, na przyczepk´. OczywiÊcie satelitka o wadze kilograma nie mo˝e mieç silnika i zapasu paliwa. Niewiele wi´c w kosmosie zdzia∏a. Nasz studencki PW-Sat mia∏ jedno g∏ówne zadanie – spaÊç po roku, choç wyniesiono go na orbit´, z której satelitki spadajà po czterech latach. Brzmi to oryginalnie, ale jest w tym sens. W kosmosie lata mnóstwo satelitarnego z∏omu z wystrzeliwanych przez lata obiektów. Ten z∏om jest niebezpieczny dla pracujàcych satelitów. Uderzenie w satelit´ kawa∏kiem z∏omu to cz´sto jego zniszczenie. Gdyby kosmiczny z∏om spada∏ szybciej, to by∏oby w kosmosie bezpieczniej. PW-Sat mia∏ mieç rozk∏adane warkocze. Miesiàc po wystrzeleniu, na sygna∏ z Ziemi, mia∏ je roz- Wybaczcie mi t´ Bia∏oruÊ Pisa∏em kiedyÊ w „Beczce” wi´cej o Bia∏orusi, ale czytelnicy zg∏aszali mi ˝ale z tego powodu. Mówili, ˝e ich to denerwuje. PomyÊla∏em wi´c, ˝e przenios´ tematyk´ bia∏oruskà do internetu, bo da to nawet wi´cej mo˝liwoÊci. W internecie nie jest si´ tak ograniczonym miejscem, zdj´cia mogà byç kolorowe, mo˝na dawaç linki do filmików etc. Skorzysta∏em z uprzejmoÊci portalu Prawica.Net i zaczà∏em na nim umieszczaç swe bia∏oruskie teksty (czasem te˝ niebia∏oruskie). Okazuje si´ jednak, ˝e z tego te˝ nie wszyscy sà zadowoleni. Cz´Êç czytelników zg∏asza, ˝e oni chcieli czytaç w „Beczce” o Bia∏orusi. Nawet mnie to nie dziwi. Gdy w mediach, by usprawiedliwiç nasze polskie k∏opoty, wcià˝ pisze si´ tyl- ko o paƒstwach, które majà jeszcze wi´ksze k∏opoty, to wielu ludzi zaczyna t´skniç za jakimiÊ dobrymi informacjami. O Bia∏orusi nasze tzw. wiodàce media informujà wprawdzie, ale niemal zawsze k∏amliwie. Z myÊlà o czytelnikach, których cieszy, ˝e nasz sàsiad ma sukcesy, ˝e mu si´ udaje, wróc´ w „Beczce” do tematyki bia∏oruskiej, oczywiÊcie z umiarem. Ci, których to denerwuje, niech mi wybaczà i niech zwyczajnie omijajà te teksty. Tych zaÊ, którym bia∏oruskie teksty w „Beczce” nie wystarczà, zapraszam na stron´ www.prawica.net/Badura Znajdà tam list´ moich artyku∏ów. Mo˝na nie tylko przeczytaç je, ale nawet podyskutowaç tam ze mnà o nich, zapytaç o szczegó∏y etc. Piotr Badura KLEPKA 19 winàç. Ró˝ne kosmiczne py∏ki (jest ich w kosmosie niezwykle ma∏o, ale sà), uderzajàc w d∏ugie warkocze hamowa∏yby satelitk´, przyspieszajàc spadanie. Satelitk´ wystrzelono w lutym 2012 z Gujany Francuskiej. W marcu dano sygna∏ do roz∏o˝enia warkoczy. Bez reakcji. Klapa. Satelitka, który mia∏ pomóc w rozwiàzaniu problemu kosmicznych Êmieci, sam sta∏ si´ kosmicznym Êmieciem za drobne pó∏ miliona euro. Druga nasza misja w kosmosie to tzw. „pierwsze polskie satelity naukowe". Te˝ maleƒstwa. Kanadyjczycy zaplanowali sobie badania naukowe w kosmosie, które wymagajà umieszczenia tam szeÊciu satelitek. Nie mieli pieni´dzy, wi´c wymyÊlili, ˝e zaproszà do wspó∏pracy Austri´ i Polsk´. Ka˝de paƒstwo zap∏aci za dwie satelitki. Sukces b´dzie liczony jako wspólny, choç prawd´ powiedziawszy kanadyjski. Czuç to polskim frajerstwem. Satelitki naukowe ju˝ dawno ochrzczono (nasza specjalnoÊç). Dosta∏y imiona Lem i Heweliusz. Lem mia∏ w 2012 byç w kosmosie a Heweliusz w 2013. Na razie nie trafi∏ tam ˝aden z nich. Ale za to sà ju˝ piosenki o tych satelitkach, ukaza∏ si´ okolicznoÊciowy znaczek pocztowy, by∏y festyny, jest internetowy kana∏ telewizyjny, ogromne zad´cie. Tymczasem Bia∏orusini w ubieg∏ym roku pos∏ali w kosmos prawdziwego, komercyjnego satelit´ Bie∏KA. B´dzie latami robiç zdj´cia. Ma wysokiej klasy sprz´t optyczny wyprodukowany przez bia∏oruskà firm´ Peleng (elita Êwiatowa). Zainteresowanie zdj´ciami zg∏osi∏y ju˝ Wenezuela i Azerbejd˝an. Ostatnio podpisano kontrakt na dokumentacj´ fotograficznà lasów w Nepalu. Ponadto Egipt i Azerbejd˝an zg∏osi∏y zainteresowanie kupnem od firmy Peleng takiego samego sprz´tu optycznego, jak ma Bie∏KA, bo chcà pos∏aç w kosmos w∏asne satelity obserwacyjne. Sporo naczyta∏em si´ w naszych mediach kpin z bia∏oruskiego programu kosmicznego. Sporo naczyta∏em si´ zachwytów nad naszym programem kosmicznym. Tymczasem my odpuÊciliÊmy spraw´ polskich komercyjnych satelitów, a pieniàdze, których nam brakuje, pompujemy jak barany w obce oÊrodki. Bia∏orusini ju˝ majà komercyjnego satelit´ w kosmosie a nad dwoPiotr Badura ma kolejnymi pracujà. Szczawiowe kryterium g∏odu pos∏a Stefana Niesio∏owskiego Pose∏ Stefan Niesio∏owski (PO) nie wierzy w to, ˝e w Polsce jest oko∏o 800 tys. niedo˝ywionych dzieci (patrz „Z innej Beczki” na klepce 2). Brak wiary pos∏a Niesio∏owskiego zasadza si´ na tym, ˝e pami´ta on, i˝ gdy chodzi∏ do szko∏y, to dzieci wyjada∏y dziki szczaw rosnàcy na pobliskim nasypie i zjada∏y opad∏e Êliwki mirabelki. Tymczasem dziÊ dzieci nie pasà si´ ju˝ dzikim szczawiem na nasypach i nie wyjadajà opad∏ych mirabelek. Dlatego pose∏ nie mo˝e ju˝ s∏uchaç o jakichÊ g∏odnych dzieciach w Polsce. Sprawa niedo˝ywionych dzieci nie jest kwestià wiary czy niewiary pos∏a. Po to paƒstwo utrzymuje G∏ówny Urzàd Statystyczny (GUS), by takie rzeczy bada∏. I GUS je bada. Pose∏ Niesio∏owski powinien by∏ poprosiç GUS o stosownà informacj´. Odpowiednie dane GUS ju˝ nieraz w „Beczce” przytaczaliÊmy. DziÊ przytaczam dane za FAO, która nie ma ˝adnego powodu, by pisaç o Polsce nieprawd´. W tabeli podana jest informacja, ile w przeci´tnej dziennej porcji ˝ywnoÊciowej statystycznego Polaka by∏o kalorii (kcal) a ile bia∏ka (w gramach). Dane FAO sà na razie tylko do 2009. W tabeli poda∏em wi´c 1961 – najstarszy rok, dla którego sà dane, 2009 i kilka istotnych lat poÊrednich. W 2009 dzienna porcja ˝ywnoÊci statystycznego Polaka zawiera∏a mniej kalorii i bia∏ka ni˝ poziom osiàgni´ty przez PRL ju˝ w 1966 roku. Dlatego w tabeli znalaz∏ si´ ten 1966, bo jeÊli chodzi o kalorycznoÊç ˝ywienia i zawartoÊç bia∏ka, to w 2009 Polska zesz∏a wg FAO do poziomu sprzed 1966 roku. Poniewa˝ lata 2010-2012 sprzyja∏y raczej pogorszeniu si´ wy˝ywienia ni˝ polepszeniu, wi´c byç mo˝e obecnie jesteÊmy ju˝ na etapie porównywalnym z koƒcem lat pi´çdziesiàtych. Stefan Niesio∏owski urodzi∏ si´ w 1944, wi´c jego lata szkolne zacz´∏y si´ w poczàtku lat pi´çdziesiàtych. By∏o to zaledwie kilka lat po wojnie i jest mo˝liwe, ˝e g∏ód doskwiera∏ wtedy ludziom cz´Êciej ni˝ dziÊ. Jest jednak coÊ zawstydzajàcego w tym, ˝e dla obrony ˝ywieniowych „osiàgni´ç” III RP trzeba si´ dziÊ odwo∏ywaç a˝ do lat tu˝ powojennych. W dodatku nie wiem, czy pose∏ Niesio∏owski czegoÊ nie poplàta∏. Pose∏ wspomina, ˝e gdy ktoÊ w szkole mia∏ bu∏k´ lub kawa∏ek czekolady, to inni chcieli gryza. Oznacza to, ˝e w latach tu˝ powojennych zdarza∏o si´ jednak, ˝e ktoÊ mia∏ na drugie Êniadanie bu∏k´ a nawet kawa∏ek czekolady. Nie wspomina pose∏, ˝e jego koledzy chcieli gryza ze zwyk∏ego chleba. Tylko z bu∏ki no i z czekolady. Ja nie pami´tam poczàtku lat pi´çdziesiàtych, bo jestem z rocznika 1953, ale pami´tam ich drugà po∏ow´, a ÊciÊlej swoje przedszkole. Pami´tam ˝e gdy szliÊmy na podwórko, to dzieci cz´sto zjada∏y ró˝ne dzikie roÊliny, np. takà, roÊlin´, na którà mówiliÊmy chlebek. Pami´tam te˝ jedzenie szczawiu. Ale my nie jedliÊmy go z g∏odu. Pami´tam do dziÊ grymaszenie cz´Êci dzieci, gdy na Êniadanie by∏a w przedszkolu jajecznica i by∏y w niej skwarki. Dziwi∏o mnie to grymaszenie, bo ja akurat jajecznic´ bardzo lubi∏em a skwarki mi nie przeszkadza∏y. Nie lubi∏em mi´sa, które dostawaliÊmy w drugim daniu, a przedszkolanki bardzo pilnowa∏y, byÊmy to mi´so zjedli. Poniewa˝ jednak pozwala∏y nie zjeÊç do koƒca ziemniaków, to cz´Êç dzieci wychytrzy∏a si´ i zaklepywa∏a mi´so ziemniakami, tak ˝eby go nie by∏o widaç. Potem oddawa∏y niezjedzone „ziemniaki”. Mo˝e wi´c skubaliÊmy te dzikie roÊliny np. z braku witamin, bo z g∏odu na pewno nie. A mo˝e dzieci tak wtedy mia∏y, ˝e lubi∏y skubaç dzikie roÊliny. Wracajàc do tabeli, to rekordowym rokiem, gdy chodzi o ˝ywienie, by∏ w Polsce 1978, i dlatego jest on tak˝e w tabeli. Nigdy przedtem, ani tym bardziej nigdy potem, w dziennej diecie statystycznego Polaka nie by∏o 113,1 gramów bia∏ka. Problemem by∏o jednak to, ˝e zawdzi´czaliÊmy to w du˝ej cz´Êci zwi´kszeniu hodowli w oparciu o importowane pasze. Gomu∏ka, w odró˝nieniu od Gierka, nie chcia∏ zgodziç si´ na kredytowany import pasz dla zwi´kszenia konsumpcji mi´sa, bo uwa˝a∏, ˝e jeÊç trzeba za swoje. Kredyt, zdaniem Gomu∏ki, mo˝na by∏o wziàç po to, by np. kupiç maszyny i zwi´kszyç mo˝liwoÊci eksportowe, ale nie po to, by go przejeÊç. Gdyby po 1970 by∏a kontynuowana polityka Gomu∏ki, to przecie˝ krajowa produkcja pasz dalej by ros∏a a w Êlad za nià ros∏yby te˝ produkcja i spo˝ycie mi´sa. W 1988 (ostatni pe∏ny rok PRL) mielibyÊmy wtedy z pewnoÊcià wy˝sze spo˝ycie i osiàgni´te bez d∏ugów. W tabeli jest te˝ rok 2003 – ostatni przed naszym wejÊciem do Unii Europejskiej. Zestawienie go z rokiem 2009 pokazuje wyraênie, ˝e szeÊç lat w UE nie przynios∏o nam ˝adnej znaczàcej zmiany, gdy chodzi o podstawowe wskaêniki wy˝ywienia. Wskaêniki kalorycznoÊci po˝ywienia i zawartoÊci w nim bia∏ka to dane ogólne. W czasach Gomu∏ki bia∏ko zapewnione by∏o w du˝o wi´kszym stopniu ni˝ dziÊ dzi´ki mleku i jego przetworom (sery), a w mniejszym stopniu dzi´ki mi´su. Tak KLEPKA 20 jest zdrowiej, ale ludzie zwykle wolà odwrotnie – mniej mleka a wi´cej mi´sa. Pami´taç te˝ trzeba, ˝e wa˝ne jest nie tylko to, ile jest ˝ywnoÊci Êrednio, ale te˝ jak ta ˝ywnoÊç jest podzielona. Wed∏ug FAO pod wzgl´dem bia∏ka i kalorii mamy dziÊ w Polsce poziom wy˝ywienia mniej wi´cej taki, jak w 1965. ˚ywnoÊç jest dziÊ jednak dzielona mniej równo ni˝ w 1965, wi´c oczywiste jest, ˝e niedo˝ywionych musi byç wi´cej ni˝ w 1965. DomyÊlam si´, ˝e pose∏ Niesio∏owski, majàcy chyba ponad 20 tys. z∏ miesi´cznie na r´k´ i obracajàcy si´ g∏ównie wÊród ludzi o podobnych dochodach, nie spotyka w Polsce niedo˝ywionych. JeÊli jednak Êredni poziom wy˝ywienia mamy dziÊ taki jak w 1965, to po to, by cz´Êç mia∏a du˝o lepiej (a nale˝y do nich np. pose∏ Niesio∏owski) inna cz´Êç musi mieç wyraênie gorzej, bo cudów nie ma. Gdyby wysokie i raczej luksusowe spo˝ycie ˝ywnoÊci ludzi takich jak np. pose∏ Niesio∏owski, bra∏o si´ z tego, ˝e tej ˝ywnoÊci jest dziÊ wi´cej, mo˝na by to zaakceptowaç. Ale to lepsze ˝ywienie niektórych wzi´∏o si´ z odebrania cz´Êci ˝ywnoÊci s∏abszym. To ju˝ trudniej zaakceptowaç. Ca∏kiem nie do zaakceptowania jest cynizm ludzi takich jak pose∏ Niesio∏owski, którzy poprawiwszy swà stop´ ˝yciowà kosztem s∏abszych, bronià si´ teraz przed ∏atwo dost´pnymi informacjami, by móc spokojnie trwaç w fa∏szywej wierze, ˝e w Polsce nie ma ˝adnych g∏odnych dzieci, skoro nikt nie wyjada dzikiego szczawiu na nasypach. Piotr Badura Nachthymdy Nie wia jak wo, ale mie sie zdo∏ ize jak idzie na Wielkanoc, to kobiyty sie robio taky nerwowe, co∏ki cas by coÊ robiy∏y (jakby bez zima leza∏y!). Mojej Hejdli tes tak idzie. Wcora, ledwie Hejdla ∏ocy ∏otwar∏a, jescyk çma by∏o na dworze, zacona ∏o niepotrzebnych rzecach, co we Êrankach lezo, go∏daç. A potyn ∏od samiuÊkygo rana da∏a sie we Êrankach kopaç. Bra∏a jedyn fach za drugy i jedne rzecy zaro∏z uk∏o∏da∏a, drugy ∏odk∏o∏da∏a, a inkse przek∏o∏da∏a. Tos jak przis∏o do warzynio∏ mitaku, we ÊlafÊtubie na ∏oskach by∏y trzi kupki, a we wo∏ncimrze dwie. – No, tera bana mia∏a na tych fachach barzej loker, bo juz zejch nic snojÊç nie umia∏a, a Cyrwony Krziz zbiyro∏ ∏oblecyniy, to zapakuja fajne bojtle i baƒdzie – kobiyta by∏a uradowano∏ i wziona karto∏fle strugaç. A jo∏ wlo∏z do ÊlafÊtuby ich sie pozaglondo∏ na te trzi kupki, bo mie coÊ kop∏o. Ja, tak zejch myÊlo∏: mojy dwa blank dobre pulo∏wry leza∏y w tej piyrsej kupce. – Hejdlo – spyto∏ch jej blank spokojnie we kuchni – camuÊ tyn brono∏tny pulo∏wer we zielone po∏ski ∏od∏ozy∏a na piyrso∏ kupka? Przeca to je dobry pulo∏wer! A ciep∏y! – Paulu – Hejdla wytar∏a rance, wlaz∏a do ÊlafÊtuby i po∏ozy∏a na stole te mojy dwa blank dobre pulo∏wry – dyç ty mo∏s mozno dziejsiyƒç takich pulo∏wrow na bestydziyƒ. A tych lepsych... Na gyburstag juzaÊ dostanies ∏od Koƒdzika jaki nowy, co bamy Ê niymi robiç!? Niy ma placu we Êranku! A jak chcymy coÊ inksy luidzio daç, to buciory muso byç po- rzondne a nie potargane i sflekowane. Wiys co? Prziniys mi ze komory Êpek i cebula i nie boƒdê zo∏wisny. – Jo∏ nie je zo∏wisny, yno mie sie tak dobrze w nich chodziy∏o... – Te, co ∏osta∏y, so jescyk lepse – Hejdla chyciy∏a pulo∏wry i wynios∏a jy nazo∏d do Êlafstuby. Coch mio∏ robiç?! Wadziç sie?! Kobiyty trzeba suchaç. Do tego we Wiely PoÊcie! Nie zdonzo∏ zejch dobrze wlyêç do komory, a tu Wichtora ido. – Niech bandzie pokwalony... A co to tak goÊno u wo∏s? Na dworze wo∏s s∏ychaç – somsiadka sie s nami prziwitali i siejdli przi piecu. – Cos to naro∏bio∏cie? Nie widza cie jescy Paulu we ∏ogrodku. – Nale co ta mo robiç? Przeca ziymia zmarz∏o∏. – Jo∏ mo Êtyndich robota – pochwo∏ly∏a sie Hejdla. – Dzisiej robia rojmong we Êrankach, bo jak sie ∏oÊciepli, to juz nie be casu. Paulu, nakroj Êpeku i cebule do Êtamfkarto∏fli. Dziesiej bymy miejç karto∏fle i zecaj. A jak karto∏fli coÊ ∏ostanie, to jutro be zur. – Widza, ize fest poÊcicie – pochwo∏lyli no∏s Wichtora. – Mozecie dzisiej s nami pojejÊç, karto∏fli zejch nastruga∏a doÊç kans. – Pado∏s?! To bych nie mia∏a roboty, yno bych mog∏a rzykaç – Wichtora sie wygodniej siondli. – Ale suchej yno Hejdlo, co to za rojmong robis? Becie malowaç? – Ni, yno Êranki juz by∏y taky po∏ne, co jeg∏y nie s∏o do nich wraziç! Pozortowa∏ach buciory i zaro∏z sie wiyncej placu zrobiy∏o. Wy tez mo∏cie te wase Êranki naprykowane, co?! A ciyngle wo∏s widza we ty a ty samy fortuchu, we tej samej jakli i mazelonce. – Wiys, ize tych buciorow niy mo za kans, ale wesie to mo fol. – Umia sie to forÊtelowaç – Hejdla jus stawia∏a garniec ze karto∏floma na piec. – Mie sie zdo∏ Wichtora, abo wy coÊ trzimiecie pod pazo... – Na toç, yno niy mo ∏odwagi ∏o ty zacynaç, ky mo∏s tejla roboty. – Go∏dejcie, a nie ∏ociongejcie sie, bo wo∏s to nie minie. No i Wichtora wyjoni ze bojtla jako∏Ê kosula. – Paulu, nie zaglondej, bo to je moj nachthymd, nie musis go prawie widziejç – Wichtora przestawiyli stolik i zac∏oniyli ta kosula. – Jo∏ ta nie je nojgiyricht wasego nachthymda. Nie taky zejch widzio∏. (Bandzie mi tu baba go∏daç, cego nie moga ∏oglondaç, a co moga.) – Widzis Hejdlo, tyn nachthymd je tukej poprzeciyrany, nie umia∏abyÊ mi go po∏o∏taç? – A mo∏cie taky ciynky p∏otno? Bo jo∏ niy mo. Rube nie moze byç, bo sie tyn nachthymd resta ∏ozerwie. – To byÊ musia∏a prziÊç do mie i sie posukaç, bo jo∏ niy mo siy∏y we wertiku kopaç. – Jak chcecie, camu ni?! To po ∏obiejdzie moga sie do wo∏s przyƒÊç. – Paulu, prziniyÊ yno drzewa, ja? Jescyk chwilka i bymy jejÊç. Poso∏ch po drzewo, a Hejdla juz miynsa∏a na patelni Êpek ze cebulo, aze we siyni wonia∏o. Potyn my pojejdli i jak kobiyta pomy∏a no∏cyniy, pos∏a ze Wichtoro tego ciynkygo p∏otna ∏owiç. A co we Wichtorziny wertiku sno∏d∏a, powia wo za trzi tydnie. Was Paul TRAT TORIA • PIZZERIA • RISTORANTE Restauracja „Da Enzo” MURÓW ul. WolnoÊci 17b Nowy kàcik winny oferuje ponad 40 rodzajów win z ca∏ej Italii Jedyny na Opolszczyênie specjalny piec do wypiekania pizzy, opalany drewnem, gwarantuje goÊciom niezapomniane wra˝enia smakowe. telefon 77 421-41-70 organizujemy wesela, komunie, urodziny, bankiety, konferencje i inne imprezy okolicznoÊciowe w salach nawet do 140 miejsc, ◆ wesela ju˝ od 130 z∏ za osob´, ◆ oferujemy te˝ 9 komfortowych, 2-osobowych pokoi z ∏azienkami i oraz sal´ konferencyjnà z mo˝liwoÊcià wideokonferencji. Szef Vincenzo Viola jest rodowitym W∏ochem z Pizy (Toskania). Daje to gwarancj´ oryginalnej kuchni w∏oskiej, wzbogaconej doÊwiadczeniem 25 lat prowadzenia restauracji w Niemczech oraz 14 lat takiej dzia∏alnoÊci w Polsce. ◆ Zapraszamy tak˝e do naszych dwóch opolskich pizzerii: w Galerii Opolanin – Tesco przy pl. Teatralnym, tel. 77 453-18-33 i ul. Sosnkowskiego, tel. 77 457-98-46 KLEPKA 21 Konkurs „Mówi´ Êpiewajàco” W niedzielne popo∏udnie 3 marca odby∏o si´ rozstrzygni´cie II Konkursu Recytatorskiego pn. „Mówi´ Êpiewajàco” – poinformowa∏ naszà redakcj´ ¸ubniaƒski OÊrodek Dzia∏alnoÊci Kulturalnej. Jury konkursu w sk∏adzie: Ewa Kozik-Miko∏aszek, Tomasz Stochnia∏ oraz Krystian Czech, oceni∏o 30 uczniów z 4 szkó∏ podstawowych gminy ¸ubniany. Oceny dokonano w trzech kategoriach wiekowych. W kategorii I (klasy I-III) jury przyzna∏o dwa pierwsze miejsca. Otrzyma∏y je Alicja Janta (PSP ¸ubniany) i Sylwia Pawelec (PSP Je∏owa). Tak˝e w kategorii II (klasy IV-V) by∏y dwa pierwsze miejsca. Otrzyma∏y je uczennice Szko∏y Podstawowej w Brynicy: Milena KrzyÊcin i Katrina Jendro. W kategorii III (klasy VI) znaczàco wybi∏ si´ duet: Karina Sowada i Jakub Szpytko ze Szko∏y Podstawowej w Luboszycach. A oto pe∏na lista nagród i wyró˝nieƒ: Kategoria I – klasy I-III I miejsca – Alicja Janta z PSP ¸ubniany i Sylwia Pawelec z PSP Je∏owa; II miejsca – Aleksandra Patelska z PSP Luboszyce, Magdalena Demirova z PSP Brynica i Natalia Grala z PSP ¸ubniany; III miejsca – Wanessa Mocza z PSP ¸ubniany, Emilia Gonsior z PSP Luboszyce i Julia Piechota z PSP ¸ubniany. Wyró˝nienia w I kategorii otrzymali: Julia Grala i Roksana Krafczyk z PSP ¸ubniany oraz Mirella Müller, Weronika Borowska, Julia Czech, Mateusz Wiesner i Szymon Jendryca z PSP Brynica. Kategoria II – klasy IV-V I miejsca – Milena KrzyÊcin i Katrina Jendro z PSP Brynica; II miejsce – Iwona Pogrzeba z PSP Brynica; III miejsce – Natalia Pawelec z PSP Je∏owa. Wyró˝nienia w II kategorii otrzymali: Paskal Brzezowski, Daniel HadryÊ, Natalia Kiel i Dominik Ciernia z PSP Brynica, Daniel Kochanek z PSP Luboszyce, Zofia Sobków z PSP ¸ubniany oraz Paskal PoÊpiech i Dominika StaÊ z PSP Je∏owa. Kategoria III – klasy VI I miejsce – duet: Karina Sowada oraz Jakub Szpytko z PSP Luboszyce; II miejsce – Zuzanna Karwat z PSP Je∏owa. ✦ ✦ ✦ Zdj´cia z konkursu mo˝na obejrzeç w galerii na stronie: www.lodzk.opole.pl Tutaj zamieszczamy pi´ç z nich. Zdj´cia 1-3 (u góry) wykona∏ pan Marian Zambrzycki a zdj´cia 4-5 (u do∏u) pani Anna Patelska. Na zdj´ciach: Fot. 1 – zwyci´ski duet Karina Sowada i Jakub Szpytko wraz z jury. Z ty∏u opiekunka duetu – pani Ewa Sitarz. Fot. 2 – nauczycielki – opiekunki uczniów, bioràcych udzia∏ w konkursie, wraz z cz∏onkami jury (Tomasz Stochnia∏ z ty∏u i Krystian Czech z prawej). Fot. 3 – wspólna zabawa podczas przerwy w konkursowych zmaganiach. Fot. 4 – podczas wyst´pów. Fot. 5 – dziennikarz Radia Opole – Piotr Wrona przeprowadza wywiady z uczestnikami konkursu. KLEPKA 22 Manowce „Potrzebujemy lotniska” – zawo∏a∏a wielkim tytu∏em w „nto” z 25 lutego Ania Grudzka. Potrzeb´ posiadania przez Opolszczyzn´ regionalnego lotniska uÊwiadomi∏ Ani dr Daniel Puciato z Wy˝szej Szko∏y Bankowej (WSB) we Wroc∏awiu. Opolski Wydzia∏ Ekonomiczny WSB wspólnie z Opolskà Regionalnà Organizacjà Turystycznà (OROT) szcz´Êliwie pozyska∏y dofinansowanie ze Êrodków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Pozyska∏y je na przeprowadzenie badaƒ ruchu turystycznego w województwie opolskim. Skoro OROT i WSB pozyska∏y, to te˝ zbada∏y, bo badanie ruchu turystycznego nie jest ucià˝liwe a pieniàdze za to, jak mniemam, godziwe. Dr Puciato by∏ koordynatorem zespo∏u pozyskiwaczy-badaczy. Szkoda ˝e nie wyjaÊni∏ on Ani, po co Opolszczyênie to lotnisko regionalne. Opolszczyzna ma ju˝ zresztà jakieÊ lotnisko w Kamieniu Âlàskim. Z samego lotniska, a nawet dwóch lub wi´cej lotnisk, nic jednak nie wynika. Musia∏yby jeszcze lataç samoloty, a z tym jest gorzej, bo prawdziwi fachowcy od lotnictwa, czyli màdrzy swojà màdroÊcià, a nie màdroÊcià ankietowanej ludnoÊci, sà zgodni co do tego, ˝e latanie na Opolszczyzn´ to koszty du˝o wi´ksze od zysków i kto si´ tego podejmie, ten z pewnoÊcià splajtuje. No ale badacze-pozyskiwacze przepytali turystycznà braç na Opolszczyênie, z której ponad po∏owa by∏a z sàsiednich województw Êlàskiego i dolnoÊlàskiego, i po tych przepytaniach, màdrzy màdroÊcià turystycznej braci, tak jakoÊ doszli do wniosku, ˝e potrzebne jest lotnisko regionalne. Nie by∏ to zresztà jedyny wartoÊciowy i oryginalny wniosek z odpytywania turystycznej braci. Teraz radz´ dobrze usiàÊç, bo kolejne wnioski pozyskiwaczy-badaczy sà tak szokujàce, ˝e z wra˝enia mo˝na spaÊç z krzes∏a. Otó˝ na podstawie ankietowania turystycznej braci ustalono niezbicie rzecz, której nikt by si´ nie spodziewa∏, a mianowicie, ˝e drogi na Opolszczyênie powinny byç lepsze a ceny ni˝sze. Czy bez unijnego wsparcia dla pozyskiwaczy poznalibyÊmy te szokujàce poglàdy turystycznej braci?! OczywiÊcie by∏a te˝ potrzebna Ania i „nto”, by upowszechniç rewelacj´. ✦ ✦ ✦ W „nto” z 16-17 lutego KrzyÊ Ogiolda napisa∏ o sympozjum „Wa˝ne sprawy polskich rodzin”, które odby∏o si´ w Opolu. Swà relacj´ zatytu∏owa∏ „Dlaczego dzieci rodzà si´ w Anglii, nie u nas”. Tytu∏ ten nawiàzuje do nag∏oÊnionej jakiÊ czas temu, a zapewne wyssanej z palca informacji, ˝e Polki, które wyemigrowa∏y do Anglii majà tam Êrednio dwa razy wi´cej dzieci ni˝ te, które sà w Polsce. Ta informacja brzmi tak absurdalnie, ˝e obowiàzkiem dziennikarz jest jà sprawdziç. Obawiam si´, ˝e KrzyÊ nie sprawdzi∏, tylko bezkrytycznie powtarza. JeÊli dobrze zrozumia∏em Krzysia artyku∏, to ju˝ sama idea tego sympozjum wydaje si´ niedorzeczna. Naukowcy spotkali si´ z rodzicami i tymi, którzy rodzicielstwo planujà, by dowiedzieç si´ od nich, czego im najbardziej w polskiej polityce prorodzinnej brakuje. Teraz naukowcy màdrzy màdroÊcià tych rodziców przygotujà projekty konkretnych rozwiàzaƒ. W normalnym paƒstwie jest tak, ˝e profesorem demografii jest ten, kto si´ na demografii zna, murarzem ten, kto zna si´ na murarstwie, dietetyczkà ta, która zna si´ na prawid∏owym ˝ywieniu etc. Polska nie wydaje si´ normalnym krajem, bo u nas profesor demografii nie zna si´ chyba na niej, a przynajmniej zna si´ mniej ni˝ murarz czy dietetyczka. Dlatego udaje si´ na nauk´ demografii do murarza i dietetyczki a oni mu objaÊniajà, co jest nie tak z politykà rodzinnà. W normalnym kraju, gdyby nawet takie absurdalne pomieszanie ról si´ zdarzy∏o, to natychmiast przekwalifikowano by murarza na profesora demografii a profesora na murarza czy dietetyczk´. Przekonanie, ˝e demografi´, to zwykli ludzie tak intuicyjnie czujà (z wyjàtkiem oczywiÊcie profesorów demografii, bo ci jakoby nie czujà), jest g∏upie. Demografia jest trudna a potoczne jej rozumienie nijak ma si´ do rzeczywistoÊci. Potoczna opinia g∏osi np. uparcie, ˝e gdyby ludzie mieli lepsze p∏ace, to du˝o cz´Êciej decydowaliby si´ na dzieci. Tymczasem ˝ycie wyraênie pokazuje, ˝e zwykle jest odwrotnie. Wi´ksza dzietnoÊç towarzyszy raczej biedzie ni˝ zamo˝noÊci. ✦ ✦ ✦ Nie umar∏em, ale ma∏o brakowa∏o. W „nto” z 22 lutego przeczyta∏em komentarz Krzysia Zyzika zatytu∏owany „Ujawniam, kto stoi za tekstami nto”. MyÊla∏em ˝e w Krzysiu coÊ p´k∏o i postanowi∏ zrobiç spowiedê ˝ycia. Rzuci∏em si´ wi´c na tekst, a tu czytam, ˝e za tekstami „nto” stojà tylko czytelnicy, którzy codziennie g∏osujà na nià w kioskach. Czytam te˝, ˝e zdaniem Krzysia redakcja „nto” s∏ynie od lat z niezale˝noÊci, nie tylko w skali Opolszczyzny. Dosta∏em takiego ataku Êmiechu, ˝e ma∏o nie umar∏em. Nie ma to jak mieç o sobie dobrà opini´. Dyl Sowizdrza∏ (vel Till Eulenspiegel) Dobrzeƒ Wielki, ul. Strzelców Bytomskich 1 www.kuchniaslaska.opole.pl Regionalna restauracja Wesela • DEKORACJA SALI – serwetki, Êwieczniki, kwiaty • NAPOJE BEZ OGRANICZE¡: soki, cola, fanta, sprite, woda mineralna • OWOCE – pomaraƒcze, jab∏ka, mandarynki, winogrona, owoce sezonowe • POCZ¢STUNEK – szampan dla wszystkich goÊci • OBIAD – rosó∏, kluski Êlàskie, ziemniaki, kluski ciemne na ˝yczenie, pi´ç gatunków mi´sa (rolada, schabowy z pieczarkami, filet z piersi kurczaka z serem, pieczeƒ, klopsiki), kapusty (czerwona i bia∏a, kiszona, sa∏atka pekiƒska i inne) • KAWA, HERBATA • LODY z bità Êmietanà, galaretkà, owocami • CIASTO I TORT WESELNY: osiem gatunków Êlàskiego ciasta domowego, trzypi´trowy tort z owocami i bità Êmietanà • ZIMNA P¸YTA: w´dliny, ser, Êledê w oleju, galareta z kury, tel. 77 469-50-80 ogórki, pieczarki, pomidor, chleb, mas∏o • I KOLACJA – trzy gatunki mi´sa (szasz∏yk z kurczaka, udko kurczaka, de Volaille), ziemniaki puree, sa∏atka ze Êwie˝ych warzyw, sa∏atka ziemniaczana lub makaronowa, lub ry˝owa • II KOLACJA – barszcz z krokietem, bigos, chleb. Poprawiny • OBIAD – rosó∏, kluski Êlàskie, ziemniaki, kluski ciemne na ˝yczenie, pi´ç gatunków mi´sa (rolada, schabowy z pieczarkami, filet z kury, pieczeƒ, udko kurczaka), kapusty (czerwona i bia∏a kapusta na ciep∏o, kapusta kiszona, sa∏atka pekiƒska i inne) • KAWA, HERBATA • CIASTO • ZIMNA P¸YTA: w´dliny, ser, Êledê w oleju, galareta z kury, ogórki, pieczarki, pomidor, chleb. NAJWI¢KSZE PARKIETY • NAJNI˚SZE CENY!!! • NAJWY˚SZA JAKOÂå Trzy sale w trzech stylach: Êlàska – 200 miejsc • pa∏acowa – 130 miejsc • wiejska (pizzeria) – 60 miejsc KLEPKA 23 PARTNER ADAC CENTRUM 24 h 665-333-777 Bernard CZOK 46-022 K¢PA, k. Opola ul. Wróbliƒska 17b Tel./fax 77 456-86-58 ❍ ❍ ❍ ❍ Blacharstwo, lakiernictwo Mechanika pojazdowa Wynajem samochodów Parking strze˝ony 24 h tel.kom. 602 369 462 (alarmowy – 24 h) CA¸ODOBOWA POMOC DROGOWA (osobowe, dostawcze, ci´˝arowe i autobusy) - dla klientów ASISSTANCE holowanie gratis - holujemy te˝ ciàgniki rolnicze, wózki wid∏owe itp. Wynajem samochodów osobowych i busów dla osób pracujàcych za granicà i firm. W Opolu ukazywa∏a si´ dawniej urz´dowa Stadt-Blatt für Oppeln, czyli Miejska Gazeta dla Opola. Najstarszy jej rocznik, do którego dotarliÊmy, jest z 1835, ale opolski ratusz informuje, ˝e gazeta ukazywa∏a si´ od 1928. Ciekawostkà jest, ˝e herb Opola na stronie tytu∏owej ró˝ni∏ si´ w 1835 istotnie od obecnego. Pó∏ or∏a i pó∏ krzy˝a by∏y po innych stronach ni˝ dziÊ. Nie wiemy kiedy to zmieniono, bo nie przejrzeliÊmy jeszcze wszystkich roczników. W ka˝dym razie w 1903 by∏o ju˝ tak jak dziÊ. Maria S∏abik Ogrodzenia z ChróÊcic 46-081 Dobrzeƒ Wielki, ul. ks. Fiecka 12 (nad Odrà) tel. 77 469-55-33 BRAMY * OGRODZENIA * BALUSTRADY * STAL NIERDZEWNA KOMPLEKSOWO – MUROWANIE, MONTA˚ oferujemy bogaty wybór artyku∏ów metalowych, budowlanych i sanitarnych Gwarantujemy: – fachowà i kompetentnà obs∏ug´ – konkurencyjne ceny – dowóz w∏asnym transportem Firmom oferujemy rzetelnà wspó∏prac´ i upusty cenowe 46-080 ChróÊcice, ul. J. Cebuli 14 tel./fax +48/77 46-96-368 e-mail: [email protected] kom. +48/ 606 935 243 www.metal-mr.pl Przedsi´biorstwo In˝ynierii Komunalnej „ECOKOM” Sp. z o.o. P O L E C A M Y: ✽ projektowanie i wykonawstwo sieci wodno-kanalizacyjnych ✽ roboty melioracyjne (rowy, przepusty, drena˝e) ✽ roboty ogólnobudowlane ✽ roboty ziemne sprz´tem ma∏ogabarytowym ✽ doradztwo i nadzór 46-022 Luboszyce, ul. Opolska 21 tel./fax 77 421-57-08, 602-360-980 KLEPKA 24 Zapraszamy w godz. 7.30 – 17.30 a w soboty w godz. 8.30 – 13.30 Czy wiesz, ˝e... W 1976 roku we wsi Bronocice, 50 km od Krakowa, archeolodzy znaleêli skorupy, z których z∏o˝yli waz´. Naczynie okaza∏o si´ sensacjà, bo jest na nim rysunek wozu z czterema ko∏ami i dyszlem. Za pomocà datowania radiow´glowego ustalono, ˝e waza powsta∏a w okresie od 3635 do 3370 lat przed naszà erà, Jest to wi´c najstarszy znany na Êwiecie rysunek, przedstawiajàcy wóz ko∏owy. Staro˝ytni Egipcjanie przetaczali ci´˝kie bloki kamienne na belkach. Mia∏o to jednak t´ wad´, ˝e trzeba by∏o co chwil´ przenosiç belki uwolnione z ty∏u bloku na jego przód i tam je podk∏adaç. Ko∏a zamocowane na osiach porusza∏y si´ razem z przewo˝onym ci´˝arem. By∏ to jeden z najgenialniejszych wynalazków ludzkoÊci, jeÊli w ogóle nie najgenialniejszy. Wynalezienie ko∏a nastàpi∏o w Mezopotamii oko∏o 4000 lat przed naszà erà. W tamtych czasach wynalazki nie roznosi∏y si´ zbyt szybko po Êwiecie. Tym bardziej wi´c sensacjà jest waza z Bronocic. Mo˝na jà oglàdaç w Muzeum Archeologicznym w Krakowie. KRZY˚ÓWKA klubowa 1 2 3 e-mail: [email protected] 4 10 6 12 13 14 15 18 19 16 17 20 21 22 23 24 26 27 25 28 Nak∏ad: 2100 egz. 29 Dzia∏ kolporta˝u: 602 689 112 Przygotowanie do druku: www.color.media.pl Uwaga: Kopiowanie i wykorzystywanie w ka˝dy inny sposób materia∏ów w∏asnych „Beczki” jest dozwolone, a nawet zalecane. Kopiujàcy i wykorzystujàcy w inny sposób materia∏y z „Beczki” nie muszà informowaç skàd one pochodzà, ale zaznaczenie tego b´dzie mile widziane. Pismo Zwiàzku Âlàzaków 30 32 Druk: Drukarnia ART DRUK, Mechnice. Redakcja nie odpowiada za treÊç reklam i og∏oszeƒ. 7 11 Redaktor naczelny – PIOTR BADURA (telefon kom. 606 977 733) Informatory gminne (miejskie): ¸ubniany – ROZWITA PIERZYNA Murów – BOGUS¸AWA DOMINO-PAWELEC (telefon kom. 696 736 688) Popielów, Turawa, Chrzàstowice, Dobrzeƒ Wielki – zespó∏ 5 9 Wydawca: PIOTR BADURA SK¸AD REDAKCJI: POZIOMO: modem, pies, trick, geneza, ro˝en, droga, Kali, fraszka, koncept, negacja, pobudka, wzgarda, kaliber, impetyk, lokator, kilo, pasta, szpic, rakarz, konik, arka, kulig. PIONOWO: mikrofon, dru˝ba, magnez, panika, stadion, binokle, aksamit, szafa, osoba, pikle, enzym, jod∏y, unita, rurociàg, inspekt, persona, tokarka, lokata, koszyk, topiel. 8 (êród∏o: Wikipedia) Nasz adres: Redakcja „BECZKI” Brynica, ul. Powstaƒców Âl. 47 46-024 ¸ubniany tel. 606 977 733 Rozwiàzanie poprzedniej krzy˝ówki: POZIOMO: 1.flamaster, 4.warowny obóz kozacki, 8.szczypta do nosa, 9.awantura, 10.tkanina na misia, 11.usma˝ony p∏atek ziemniaka, 12.marny, to kobieta, 13.materia∏ z ró˝nych warstw, 15.Rzym Twardowskiego, 18.z klepiskiem i sàsiekami, 21.góralska laska – toporek, 23.uhonorowany nagrodà, 24.prà˝kowany welwet, 26.m´czarnie, tortury, 29.migda∏y, rodzynki etc, 32.kluska lub okràg∏a buzia, 33.Honorowa lub Cudzoziemska, 34.broƒ Wilhelma Tella, 35.domek z tkaniny, 36.Sk∏odowska po m´˝u, 37.rak nià bywa, 38.auto zza Sudetów. PIONOWO: 1.kit pszczeli, 2.atak, natarcie, 3.kukurydza ju˝ bez ziaren, 4.tanio wydany podr´cznik studencki, 5.jego kontynuacjà Profesor Wilczur, 6.porzàdku w stajni nie mia∏, 7.na g∏ow´, 14.w baby worze, 16.nie dla tych, co nie potrafià, 17.sztukmistrz, 19.mowà z nià bez treÊci, 20.k∏amca, blagier, 22.klejnot po∏awiany, 25.beztroskie ˝ycie, 26.naczynie mszalne, 27.nosi zawodowo, 28.za bardzo chce imponowaç, 29.wyp´dzony z ojczyzny, 30.wyrasta na d∏oni niedowiarka, 31.dla samotnie pijàcego. 33 34 35 36 37 ISSN 1426-8329 KLEPKA 25 38 31
Podobne dokumenty
w numerze
W 2010 zebraliÊmy w Polsce nieca∏e 9 mln ton kartofli. Warto przypomnieç, ˝e w 1970, ostatnim roku Gomu∏ki, zebraliÊmy ponad 50 mln ton. ByliÊmy wtedy drugim w Êwiecie producentem (po ZSRR), a licz...
Bardziej szczegółowow numerze
podkreÊla, ˝e problemami hutników z Zawiercia próbuje zainteresowaç wszystkich. (…) Zbigniew Ziobro zamierza problemami zawierciaƒskich hutników zainteresowaç Komisj´ Europejskà. radio.katowice.pl ...
Bardziej szczegółowo